Nr. 1(1)/2018. Narodowy Kościół Katolicki GŁOS STAROKATOLICKI 1

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Nr. 1(1)/2018. Narodowy Kościół Katolicki GŁOS STAROKATOLICKI 1"

Transkrypt

1 Nr. 1(1)/2018 Narodowy Kościół Katolicki GŁOS STAROKATOLICKI 1

2 SŁOWO WSTĘPNE DO GŁOSU STAROKATOLICKIEGO BP. ROBERTA MATYSIAKA Niech inicjatywa Święta Idei Starokatolickiej, będzie miejscem spotkań, rozmów i współpracy wszystkich tych, którym bliskie są starokatolickie idee, a rozmowy o sprawach ważnych są pomocą w szukaniu odpowiedzi na pytania trudne, które często zamiast łączyć są przyczyną sporów i różnic opinii ponieważ brakuje gruntu do otwartej i szczerej dyskusji. Bez wątpienia oddany do rąk czytelników pierwszy numer kwartalnika Głos Starokatolicki, będzie szczególnym miejscem spotkania tych wszystkich osób, którym starokatolicyzm jest znany i tym, którzy szukają odpowiedzi na pytania ważne. Niech Głos Starokatolicki będzie wspólnym darem dla jednosci Kościoła Powszechnego, do wspólnego poszukiwania odpowiedzi na pytania najważniejsze oraz lepsze zrozumienie tego, co wyznajemy. Jestem przekonany, że niniejsza wspólna praca, będzie miejscem, gdzie przybliżymy czytelnikom idee wspólnoty starokatolickiej, będzie źródłem wiedzy i informacji, przekazywanych w sposób rzetelny i obiektywny, przedstawiając piękną nieraz skomplikowaną historię starokatolicyzmu, ludzi i wydarzeń. Szczególnym walorem Głosu Starokatolickiego, będzie nie tylko próbą całościowego na miarę obecnych czasów przedstawienia problematyki starokatolicyzmu, ale przede wszystkim okazania autentyczności i szczerości dążenia do wiernego głoszenia Ewangelii. Życzę wszystkim, czytelnikom by ten proces tworzenia małej starokatolickiej ojczyzny, spotkania i pojednania, był dobrze rozumiany i by trwał aż do czasu, gdy będziemy mogli powiedzieć: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. (por. 2 Tm 4, 7) Chciejmy wspólnie dopisywać kolejne karty - oby pięknej - historii starokatolicyzmu, miejsca pojednania i wspólnej szczerej modlitwy, wykorzystując w pełni uniwersalne wartości, jakie ze sobą niesie. Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec! (J. Słowacki, Testament mój). Na chwilę wspólnego spotkania z serca błogosławię. + Robert Matysiak GŁOS STAROKATOLICKI 2

3 SŁOWO REDAKTORA Drodzy Czytelnicy! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy numer naszego kwartalnika Głos Starokatolicki. Pismo to jest kierowane nie tylko do wiernych naszego Kościoła, ale do wszystkich ludzi bez względu na przynależność konfesyjną czy też wyznawaną religię. W naszym czasopiśmie chcemy przedstawiać tematy związane z szeroko rozumianym pojęciem religii. Będziemy publikować artykuły nie tylko odnoszące się do starokatolicyzmu, ale do całego chrześcijańskiego świata, innych religii czy także różnych aspektów życia społecznego. Oczywiście w centrum naszego zainteresowania znajdzie się starokatolicyzm. Data wydania naszego pierwszego numeru nie jest przypadkowa. W tym dniu- 24 września zgodnie z wolą I Synodu Generalnego Narodowego Kościoła Katolickiego w naszym Kościele obchodzimy Święto Idei Starokatolickiej. Tego dnia 24 września 1889 roku została podpisana Deklaracja Utrechcka będąca dla całego świata ważnym historycznie dokumentem. Jest to nasz pierwszy numer. Na pewno nie ustrzegliśmy się przed błędami w nim. Jeśli coś Wam Drodzy czytelnicy nie podoba się w nim to uprzejmie prosimy o uwagi i zapraszamy do współpracy przy tworzeniu Głosu Starokatolickiego. Prosimy nie tylko krytykujcie ale pomóżcie. Razem możemy więcej! Z pasterskim błogosławieństwem + Grzegorz GŁOS STAROKATOLICKI 3

4 KOMUNIKAT SEKRETARIATU KURII BISKUPIEJ NARODOWEGO KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO NT. WYBORU BISKUPA DLA DIECEZJI POLSKIEJ NARODOWEGO KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO Decyzją I Synodu Generalnego Narodowego Kościoła Katolickiego, dnia 27 lipca 2018 r. Ksiądz Grzegorz Wyszyński został wybrany biskupem Narodowego Kościoła Katolickiego. Jednocześnie został mianowany Ordynariuszem powołanej Diecezji Polskiej Narodowego Kościoła Katolickiego. Wybór księdza Grzegorza Wyszyńskiego jest wydarzeniem historycznym, będzie bowiem pierwszym biskupem dla Narodowego Kościoła Katolickiego w Polsce. Ksiądz Nominat sakrę biskupią przyjął w dniu 28 lipca 2018 roku w Ciechocinku z rąk Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Roberta Matysiaka Pierwszego Biskupa Kościoła. Ksiądz Biskup Grzegorz Wyszyński jest ważnie wyświęconym biskupem posiadającym sukcesje apostolską. Hannover r GŁOS STAROKATOLICKI 4

5 ROCZNICA SAKRY PIERWSZEGO BISKUPA KOŚCIOŁA- BISKUPA ROBERTA Święcenia biskupie Pierwszego Biskupa Kościoła- Biskupa Roberta Matysiaka odbyły się 16 września 2017 w kościele pw. św. św. Piotra i Nikodema przy Dörriesplatz w Hanowerze. Konsekratorami byli biskupi Wojciech Kolm oraz Ezio Maria Scaglione. Nie wyście Mnie wybrali, ale ja Was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał (J 15,16) Z okazji rocznicy sakry biskupiej składamy na ręce Biskupa Roberta Matysiak JUBILEUSZE I UROCZYSTOŚCI MARIAWICKIE W PŁOCKU 15 sierpnia br. w Świątyni Miłosierdzia i Miłości w Płocku odbyły się centralne obchody święta Wniebowzięcia NMP oraz Poświęcenia Świątyni. Tegoroczne uroczystości miały szczególny charakter: odbywały się w 125. rocznicę otrzymania pierwszych objawień przez św. M. Franciszkę Kozłowską (2 sierpnia), a 100 lat temu w tzw. Roku Jubileuszowym spisano ostatnie Objawienia. Od 100 lat Świątynia nosi również obecną nazwę Miłosierdzia i Miłości. W Objawieniach z 1918 roku zawarte jest też polecenie Zbawiciela, aby zbudowana w latach Katedra Nieustającej Adoracji Ubłagania nazywała się od 15 sierpnia Świątynią Miłosierdzia i Miłości stąd też 15 sierpnia jest w tradycji wszystkich mariawitów także Świętem Poświęcenia Świątyni. W Dziele Wielkiego Miłosierdzia Chrystus obiecał wysłuchać wszystkich modlitw i próśb o ile zgodne będą z Wolą Bożą. najserdeczniejsze życzenia wielu Łask Bożych, zdrowia oraz wytrwałości w trudach codziennej posługi pasterskiej. Niech Duch Święty otacza swym światłem, miłosierny i łaskawy Pan zawsze strzeże, a Maryja Dziewica otula matczyną opieką. Niech święty patron nieustannie czuwa nad i wspiera w prowadzeniu wiernych ku Chrystusowi. GŁOS STAROKATOLICKI 5

6 INAUGURACJA ROKU FORMACYJNEGO W SEMINARIUM W dniu 15 września przeżywaliśmy ważne i podniosłe chwile dla naszego Kościoła. W parafii Miłosierdzia Bożego w Poznaniu odbyła się inauguracja roku formacyjnego w naszym Seminarium Duchownym. Mszy Świętej przewodniczył Ksiądz Biskup Grzegorz Wyszyński, który jest jednocześnie rektorem seminarium. Słowem Bożym ubogacił nas Ks. Artur Miłański. Podczas Mszy ślubowanie kleryckie złożył Szymon, który rozpoczął swoją drogę powołania. Wykład inauguracyjny wygłosił bp Grzegorz. O naszym kleryku pamiętajmy w codziennych modlitwach! GŁOS STAROKATOLICKI 6

7 PRZEWODNIK PO STAROKATOLICYZMIE Kim jesteśmy? Co powinien oznaczać termin starokatolicki? Dlaczego starokatolicy tak wielką wagę przywiązują do tradycji i konserwatyzmu? Wprowadzenie Wielość tych i podobnych pytań, jakie mogą się nam nasuwać, z całą pewnością świadczyć może o tym, że nawet ogólna wiedza o starokatolicyzmie jest także dzisiaj bardzo pożądaną. Powstałe przez szereg lat, czasami nawet nieprawdziwe, czy krzywdzące, opinie i stereotypy ocen, zmuszają do potrzeby przedstawienia nas - starokatolików i naszej wiary, w sposób rzetelny. Z całą pewnością kiedyś nazywano by nas heretykami lub w najłagodniejszej formie innowiercami, słyszałem nawet opinie, że jesteśmy buntownikami w wierze, co w żadnym przypadku nie jest ani prawdziwe, ani też uczciwe. Przede wszystkim jesteśmy katolikami. Jesteśmy częścią Kościoła Powszechnego. Jak to rozumiemy..?, postaram się w nieco skróconej formie przedstawić, odnosząc się do najważniejszych i często kierowanych do starokatolików pytań; czy wierzycie w Boga, kim jesteście, dlaczego przypisujecie sobie prawo nazywania siebie częścią Kościoła Powszechnego. Te i szereg innych pytań, są nie tylko przykre, ale często wypływają z błędnego przekonania o posiadaniu wyłączności na wiarę, dają też one pewną nadzieję, że pytający staje się otwarty na dyskusje i przyjęcie naszej opinii, a może raczej podjęcie próby zrozumienia naszych argumentów w dyskusji. Zapewne udzielenie zdawkowej odpowiedzi, że wierzymy w tego samego Boga, uznajemy to samo Pismo Święte, mamy te same siedem sakramentów, sprawujemy tę samą liturgię, będzie nie wystarczająca. Dopowiedzenie, że nie podlegamy zwierzchności Papieża. Biskupa Rzymu, zaś uznajemy, jako pierwszy wśród równych sobie (łac. primus inter pares), jako pierwszego i najgodniejszego ze wszystkich biskupów katolickich i dążymy do pełnej komunii z Kościołem Katolickim, że mamy własny ustrój synodalny, jednocześnie bezwzględnie zachowujemy ważność sukcesji apostolskiej biskupów, w zasadzie wypełnia powszechna znajomość starokatolicyzmu i co ważne, na tym nasza wzajemna znajomość najczęściej się kończy. Wspólnota ludzi wierzących Opierając się na definicji Kościoła, jako wspólnoty ludzi wierzących, starokatolicyzm odznacza się niezmiennymi cechami. Są to: jedność, świętość, powszechność i apostolskość. Kościół Starokatolicki jest to zrzeszenie katolików, uznających Jezusa Chrystusa za założyciela i głowę Kościoła GŁOS STAROKATOLICKI 7

8 chrześcijańskiego, żyjących według zasad wiary, zawartych w Piśmie Świętym i wyznawanych przez Apostołów i ich prawnych następców. Wyznanie starokatolickie W dzisiejszym rozumieniu pojęcie Kościoła starokatolickiego, nie tylko nie obejmuje jednej konfesji, ale nawet nie oznacza jednomyślności, w kwestiach, które nie powinny nie tylko być podważalne, ale nawet dyskutowane. Wyznanie starokatolickie to liczne wspólnoty kościelne, które swą eklezjalność opierają na katolickiej zasadzie sukcesji apostolskiej, katolickim wyznaniu wiary i starokatolickiej teologii. Właściwie są to jedyne wspólne łączące nas cechy. Zastanawiające jest jaką częścią z około denominacji, (wspólnot religijnych, posiadających niezależną podmiotowość), stanowią wspólnoty starokatolickie. Niestety często nawet zacierając wrażenie łączących ich-nas wspólnych idei starokatolickich, odnoszących się do jednomyślności w kwestiach wiary i moralności, które przecież stały na początku powstania myśli o sprzeciwie wobec papieskich dążeń do pełni władzy, także te oczywiste wspólne elementy łączące, stają się być odlegle. Jako starokatolicy podkreślamy wartościujące znaczenie zasad wiary starego Kościoła pierwszego tysiąclecia, zawartych w Symbolu wiary, w nauce Ojców Kościoła i w orzeczeniach dogmatycznych pierwszych siedmiu soborów powszechnych: Nicea (325 r.), Konstantynopol (381 r.), Efez (431 r.), Chalcedon (451 r.), Konstantynopol (553 r. i 680 r.), Nicea (787 r.); określających wspólną świadomość wiary, jednego, świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła i dających wyraz jedności wszystkich Kościołów lokalnych, w jednym świętym Ciele Chrystusa. Święty Wincenty z Lerynu (+450 r.) w dziele Pamiętnik (Commonitorium) pisze: najwięcej baczyć potrzeba, by trzymać się tego, co wszędzie, co zawsze, co przez wszystkich wierzono. To bowiem prawdziwie i właściwie jest powszechnym (2,6). To jest właściwe określenie, czym winien być starokatolicyzm, a więc utrzymaniem prawdziwej wiary nie zaś jej modernizowaniem. W myśl tych słów nauczanie i działalność wspólnot starokatolickich, w swej nauce wiary i moralności powinno stać na gruncie prawd objawionych, zawartych w 72 kanonicznych księgach Pisma św., szczególnie Nowego Testamentu, a objaśnionych przez Tradycję kościelną. Pismo Święte jest najistotniejszym wyrazem Tradycji, która nie jest autonomicznym źródłem wiary, istniejącym obok Pisma Świętego, ale jest ściśle z nim związana. Źródłem wiary jest Pismo święte, ale jego interpretacja może być najrozmaitsza; nawet diabeł czyni z siebie egzegetę.. Pewna jest ta interpretacja, która harmonizuje z sancti maiores, z poprzednikami w wierze. /Święty Wincenty z Lerynu/ To kryterium stało się zasadą, w myśl której postęp w pogłębianiu wiary ma być rozwinięciem nauki odziedziczonej po przodkach, nie zaś jego bezkrytyczna zmianą. Początki starokatolicyzmu Zwolennicy zachowania niezmienionej nauki Kościoła, a więc przeciwnicy postanowień soborowych, stojąc u początków budowania się starokatolickiego Kościoła, skłaniali się ku zachowaniu całej tradycji rzymskokatolickiej. Na przestrzeni wieków, idee starokatolicyzmu, powstałe w wyniku sprzeciwu wobec postanowień soborowych, zaczęto gorliwie przeinterpretowywać, wypracowując własną naukę i zwyczaje, jednocześnie tworząc zakłamany obraz starokatolicyzmu, oparty na przekonaniu o GŁOS STAROKATOLICKI 8

9 prawie do wprowadzania szeregu zmian, opracowując swoje, nowe zwyczaje i naukę, jednocześnie skutecznie oddalając poszczególne wspólnoty starokatolickie, nie tylko od tradycji Kościoła pierwotnego, ale nawet od możliwości pojednania. Postępujące swobodne i nader systematyczne rozbijanie poprzez preteksty wewnętrznych konfliktów, licznych środowisk wspólnot starokatolickich, na szereg kolejnych mniejszych, tworzyło ich daleko idącą niezależność, jednocześnie skutecznie osłabiało idee starokatolicką, pozbawiając nawet możliwości współpracy poszczególne wspólnoty, z powodu odrzucenia zasady zwierzchnictwa, opartego na jednym wspólnym episkopacie, na rzecz daleko idącej i w konsekwencji degradującej niezależności. Jednocześnie wspólnoty starokatolickie nie tylko dowolnie interpretują swoją niezależność, ale i prawo do rozumienia i interpretacji Ewangelii. Liberalizm czy konserwatyzm starokatolicki? Osoby wyznania starokatolickiego, a może bardziej niektóre grupy nurtu starokatolickiego, próbują błędnie kojarzyć się jako środowisko postępowe czyt. liberalne. Tym samym coraz rzadziej potrafimy pozytywnie oceniać słowa tradycyjny i konserwatywny, które powinny być nierozłączne w odniesieniu do starokatolicyzmu. Potoczne pojęcie konserwatyzmu funkcjonuje często w znaczeniu pejoratywnym, jako synonim zacofania, obrony wszelkiego status quo. Jako alternatywę zacofania otrzymujemy różne formuły liberalizmu, które z definicji są wrogo nastawione do porządku tradycyjnego i konserwatywnego. Z definicji liberalizm to styl myślenia wywodzący się z XVII-, XVIII-wiecznej Europy Zachodniej. Stawia on w centrum jednostkę ludzką oraz jej wolność. Człowiek, jako jednostka indywidualna, uznawany jest za rozsądnego z natury (racjonalistycznego). Korzystając z należnej mu wolności, powinien mieć swobodę działania i prawo do samostanowienia i decydowania o sobie. Jednak granicą i konsekwencją tak rozumianej wolności, musi stać się odpowiedzialność za dokonywane wybory, a więc, decyzje, wyrażane opinie i podejmowane działania, szczególnie te w odniesieniu do przestrzeni eklezjalnej, czy wręcz naruszające sacrum prawa wynikającego z Biblii, Przykazań czy Tradycji Kościoła, nie mogą one w żaden sposób naruszać i nadinterpretowywać tego, do czego się odnoszą. Można też odnieść wrażenie, że liberalizm i ludzie szczycący się jego zwolennikami, nie potrafią określić granicy, gdzie kończy się liberalizm a zaczyna się zagubienie, prowadzące do bezprawia. Pojecie Starokatolicki z całą pewnością nie oznacza staroświecki czy zacofany, lecz oznacza: powrót do doktryny i obyczajów Kościoła, pierwszych dziesięciu wieków po Chrystusie, a więc stanowi w sobie samym wartość, której ludzie współcześni pożądają, często otwarcie odrzucając zagubiony liberalizm, który nie służy ludzkości, tylko wąskiej grupie lobbystów występujących otwarcie przeciw wartościom i wierności Chrystusowi. Liberalizm otwarcie występuje przeciw Ewangelii i Tradycji, błędnie interpretuje tak Ewangelię jak i Tradycję, nie dostrzegając spójności i obowiązku rozumienia, że Pismo Święte jest najistotniejszym wyrazem Tradycji, która nie jest autonomicznym źródłem wiary, istniejącym obok Pisma Świętego, ale jest ściśle z nim związana. Jednocześnie treść Ewangelii jest traktowana wybiórczo i jest błędnie interpretowana. By moc właściwie zrozumieć czym jest, a raczej powinien być starokatolicyzm i jakie były powody wyodrębnienia się tego nurtu musimy spróbować zrozumieć, w czym tkwi problem niewłaściwego rozumienia starokatolicyzmu. To opiniowanie, wynikające z niezrozumienia, a może i nie GŁOS STAROKATOLICKI 9

10 uszanowania definicji liberalizmu, spowodowało na przestrzeni dziesiątków lat, ze w przestrzeni światopoglądowej środowisk kościelnych zaczęło funkcjonować przekonanie, że u podstaw rozłamu w Kościele, znajduje się prawo do każdej zmiany, którą można odnieść do wolności indywidualnej człowieka, w tym przypadku osoby wierzącej, jeżeli tylko znajdzie się właściwy pretekst do zmiany zasad, prawa i zwyczajów. Liberalizm, jak pokazuje historia i współczesne kierunki budowania jego tożsamości, sprowadza się tylko do opozycji wobec wartości Tradycji i Ewangelii. Tymczasem w Ewangelii, odnajdujemy fundamenty chrześcijańskiej tożsamości wspólnoty, która ma obowiązek zachowywać i pielęgnować wartości oparte na Tradycji, ale jednocześnie być szczerze otwartymi na rzeczy nowe, a więc tradycyjny konserwatywny, nie oznacza zacofany wręcz przeciwnie oznacza otwarty i zaangażowany w budowanie wspólnoty, posiadającej i pielęgnującej wspólne tradycje. Niezwykle pouczającą może być dla nas rozmowa Jezusa z bogatym młodzieńcem ( por. Mt 19, 16-22; Mk 10, 17-22; Łk 18, ), pytającym o to, co ma robić, by osiągnąć życie wieczne. Odpowiedź, którą otrzymuje od Jezusa, może okazać się zaskoczeniem: przede wszystkim strzeż i troszcz się o to, co zostało ci wcześniej przekazane w ramach wspólnoty, w której żyjesz zachowuj przykazania: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, nie kłam, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego. Z całą pewnością jest to pierwszy krok, którego przestrzeganie wydaje się niezbędne, by wspólnota Kościoła mogła trwać i się rozwijać. Konserwatyzm starokatolicki ; możemy mieć wrażenie że jest nowym pojęciem, jednak powinien oznaczać, wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii. Czy może więc być zaskoczeniem jego wskazanie, jako ważny także dzisiaj i ciągle aktualny sposób realizowania wiary? Wielu ojców soborowych było przeciwnych ogłaszaniu dogmatu o nieomylności papieskiej, który budził i budzi także dzisiaj wiele kontrowersji. Teologowie Uniwersytetu w Monachium, którym przewodniczył ks. prof. Joseph Ignaz von Döllinger, odmówili podpisania bulli soborowej. Uważali oni, że nowe dogmaty dają początek nowemu Kościołowi, który niewiele będzie miał wspólnego z Kościołem pierwotnym. Z dzisiejszej perspektywy nie byli oni zbyt dalecy od prawdy. Może nie wszyscy dostrzegali, że ten w zupełności uzasadniony kierunek sprzeciwu wobec ambicji papieskich będzie konsekwentnie realizowany, można mieć nawet wrażenie że bez końca będzie postępowało odchodzenie od pierwotnego, słusznego oburzenia na zakusy Watykanu. Początkowo starokatolicy zachowywali z teologii rzymskokatolickiej wszystko z wyjątkiem dogmatu o nieomylności papieskiej. Z czasem jednak zaczęto wprowadzać kolejne reformy. I tak w 1874 roku zniesiono posty i obowiązek spowiedzi usznej, a w 1878 roku obowiązek zachowania celibatu przez duchownych (został usankcjonowany jako jedyna forma życia duchownego za czasów papieża Grzegorza VII, w XI wieku, w ramach tzw. reformy gregoriańskiej). Dzisiaj różnice pomiędzy kościołami starokatolickimi, a Kościołem tzw. Rzymskim są oczywiste i nawet bezsporne w kwestii słuszności ich obowiązywania. Często też sa pierwszymi przykładami, jakie podaje się w argumentacji czym jest starokatolicyzm. GŁOS STAROKATOLICKI 10

11 Niewątpliwie Kościoły starokatolickie wyprzedzały i nadal wyprzedzają swój czas, podejmując trudne tematy do dyskusji. W kolejnych latach po rozłączeniu od Kościoła rzymskiego, były nimi: zasada wprowadzania do liturgii języków narodowych wiernych wspólnot, przyjmowanie komunii świętej pod dwiema postaciami, spowiedź powszechna obok spowiedzi usznej w konfesjonale, czy wreszcie zniesienie obowiązku celibatu. Dzisiaj paradoksalnie taką potrzebą wydaje się być także powrót do wierności tradycji Kościoła pierwszego tysiąclecia. Otwartość Wspólnot Starokatolickich, szczególnie poprzez wprowadzenie języka ojczystego do liturgii, wprowadzenie dobrowolności praktyki obowiązkowego celibatu duchownych, realizowanie współpracy duchownych i świeckich, tworzących aktywne życie kościelne poprzez bezpośrednią odpowiedzialność za wspólnotę oraz podejmowanie zadań ekumenicznego otwarcia i współpracy z innymi Kościoła, była bez wątpienia alternatywą dla hermetycznych środowisk Kościoła rzymskiego i mieściła się w istocie powstania, tzw. Kościołów Starokatolickich. Z chwilą powstania wspólnot starokatolickich zaczęto używać określenia starokatolicy dla podkreślenia pozostania w prawowierności. Najważniejszym więc powodem powstania niezależnego od Rzymu Kościoła Starokatolickiego, była troska o zachowanie tradycyjnej wiary katolickiej.., i w tym leży klucz do zrozumienia czym winien być starokatolicyzm. Niestety starokatolicyzm, nie sprowadzał się tylko do opozycji wobec nowych i nieakceptowalnych przez wielu, dogmatów. Dosyć szybko zaczęto go nadużywać, wykorzystując do tego stopnia, że możemy odnieść wrażenie, że nieobowiązujące od chwili rozłamu bariery, jakie nakładało Prawo Kanoniczne, zaczęto skrupulatnie wykorzystywać. W tym świetle pojawia się konieczność by do terminu starokatolicki dodawać prawdziwy, a nawet konserwatywny-starokatolicyzm, w odniesieniu do wspólnot, które nie akceptują liberalnego nurtu. Sukcesja apostolska Jednym z niewielu elementów, ważnie łączącym wspólnoty starokatolickie, jest sukcesja apostolska. Przez sukcesję apostolską (łac. successio następstwo), rozumiemy ciągłość w przekazywaniu władzy w Kościele, otrzymanej od Jezusa Chrystusa. Sukcesja stanowi fundament apostolskości Kościoła, który w sposób istotny ujawnia się podczas konsekracji biskupiej, gdy wybrany biskupem elekt oraz wspólnota Kościoła, wspólnie przyjmują na siebie odpowiedzialność za przekazywanie wiary i rozwój Kościoła. Konieczność kontynuacji wynika z nakazu Jezusa Chrystusa: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem, a oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata"(mt 28, 18-20). Kościoły Starokatolickie uznają, że święty Piotr był pierwszym wśród równych apostołów, ale to jego pierwszeństwo miało znaczenie jedynie osobiste, było jednorazowe, a jego urząd jako taki, był nieprzekazywalny. Ważność i potrzeba zachowania sukcesji apostolskiej, została określona w dokumencie GŁOS STAROKATOLICKI 11

12 DOMINUS IESUS, wydanym przez papieża Jana Pawła II, 16 czerwca 2000 r., i podpisanego przez Józefa Kardynała, Ratzingera, Prefekta Kongregacji Nauki Wiary w Rzymie 6 sierpnia 2000 r.. w którym czytamy: Kościoły, które nie będąc w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim, pozostają jednak z nim zjednoczone bardzo ścisłymi więzami, jak sukcesja apostolska i ważna Eucharystia, są prawdziwymi Kościołami partykularnymi. Dlatego także w tych Kościołach jest obecny i działa Kościół Chrystusowy, chociaż brak im pełnej komunii z Kościołem katolickim.. Pismo Święte pokazuje, iż Chrystus wybrał apostołów i polecił im kontynuować Jego misję i posługiwać się Jego władzą. Apostołowie z kolei wyświęcili swoich następców. Sukcesja apostolska jest tym, co łączy dzisiejszy Kościół z Chrystusem. Chrystus nie powiedział apostołom w jaki sposób mają dokonywać wyboru swoich następców, a polityka wyboru biskupów zmieniała się na przestrzeni historii Kościoła. Dla prawowitych święceń biskupich wymagana jest dzisiaj Elekcja - potwierdzenie wyboru przez Synod Kościoła, który stanowi najwyższą widzialną więź komunii Kościołów partykularnych w jednym Kościele. Zachowanie ważności sukcesji apostolskiej bezdyskusyjnie wskazuje, jako ważne i gwarantujące, pozostanie we wspólnocie Kościoła Powszechnego, jednocześnie starokatolicyzm niestety oznacza dzisiaj podział, nie zaś dążenie do jedności. Różnice w rozumieniu nurtu starokatolickiego urosły do rangi nieprzekraczalnych w dyskusji o jedność Kościoła Powszechnego. Bez wątpienia utworzenie kilku ośrodków, odnoszących się do starokatolicyzmu, aspirujących do roli przewodniej, w istocie stworzyły całkowicie odrębne, hermetyczne środowiska kościelne, które poprzez działalność, mającą swe początki w sprzeciwie wobec działalności papiestwa, skutecznie ogranicza włączenie do wspólnoty innych, nawet tych wspólnot, które kierują się tymi samymi prawdami wiary i moralności, mimo iż przyjęły na siebie obowiązek dążenia do jednosci Kościoła Powszechnego, co oznacza, że istniejące między wspólnotami starokatolickimi różnice, często nie mające żadnego głębszego znaczenia, narastały przez dziesiątki lat, dzisiaj są wręcz fundamentalne, stwarzając wrażenie, że brakuje możliwości, może i woli do dyskusji o jedność. Troska o zachowanie ważności sukcesji apostolskiej jest bez wątpienia jednym z najważniejszych obowiązków, jakie wspólnoty starokatolickie starają się wypełnić. Jednak z upływem lat i powstawaniem rożnych wspólnot, tzw. pseudo-starokatolickich, brak możliwości otrzymania ważnej (niewątpliwej) sakry biskupiej lub przyjmowanie, tzw. świeceń biskupich, których ważność budzi szereg wątpliwości, niezaprzeczalnie doprowadza do przekonania, że wspólnoty te stają w opozycji do jednosci Kościoła Powszechnego. Konserwatywny czy liberalny? Często z determinacją próbuje się jednoznacznie określać starokatolicyzm jako nurt liberalny. Nie ma nic bardziej błędnego. W naszym rozumieniu konserwatyzm opierający się na słowach: Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu (2 Tes 2, 15) oraz Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie! Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka (por. 2 Tm 1, 13-14), wzajemnie się uzupełnia wiernym zachowaniem tradycji, do której jesteśmy zobowiązani pielęgnując niewzruszony depozyt wiary. Marzenia o Kościele GŁOS STAROKATOLICKI 12

13 ..z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. (por. Ef 4, 2-6) Starokatolicyzm leży przede wszystkim w zrozumieniu i potrzebie przyjęcia zdecydowanej postawy dążenia do jedności Kościoła Powszechnego. To główne zadanie bez wątpienia wszystkich wspólnot, które swoją działalność i tożsamość teologiczną widzą w nurcie starokatolickim. Jednym z warunków odpowiedzi na współczesną potrzebę funkcjonowania wspólnot starokatolickich jest umocnienie prawdziwej, wywodzącej się z tradycji apostolskiej wiary, zagrożonej dzisiaj przez postępującą laicyzację. Jesteśmy zobowiązani do bezwzględnego dążenia do jedności Kościoła, poprzez tworzenie przestrzeni dla wspólnoty modlitwy, współpracy i wolności teologicznych, ale nie dla samotnego, pysznego zapomnienia lecz świadomego dążenia do jedności, poprzez współpracę i modlitwę, dążącą do obrony nauczania Kościoła oraz biblijnej antropologii. Starokatolicyzm zdecydowanie powinien podejmować istotne problemy teologiczne wolnej myśli teologicznej, powołując się na uchwały soborów pierwszego tysiąclecia oraz uzasadnienia Pisma i Tradycji (zob. W. Kuppers, Die altkatholische Position heute im Ruckbllck auf Vatikanum I, IKZ 60, 1970). Wzorem takiego rozumienia istoty działalności wspólnot starokatolickich, winien być ekumenizm praktyczny, dążący do celu, jakim jest jedność Kościoła, który jest wierny posłaniu Jezusa. Problemy związane z jednością wspólnoty Kościoła, dostrzegalne były już w czasach apostolskich. Św. Paweł mieczem słowa uderza skonfliktowaną wspólnotę : A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony? (por. 1Kor 1,10-14). Czytelnym potwierdzeniem posłuszeństwa wobec Chrystusa i życia Jego nauką, jest jedność między wyznawcami, których w istocie nie dzieli nic istotnego. Wiemy, że jedność jest trudna i wymagająca, ale czy możemy udawać, że do niej dążymy, w istocie nic nie robiąc? Na podstawie powyższych informacji jesteśmy przekonani, że jedyną właściwą drogą dla wspólnot kościelnych, szczególnie tych odnoszących się do nurtu starokatolickiego, jest powrót do pierwotnej i niezmiennej nauki, której centrum wiary stanowi Jezus Chrystus. To ona stanowi dla nas wzór do postępowania. Starokatolicyzm jego zasady i normy bezwzględnie przestrzegane powinny stanowić dla nas wszystkich imperatyw dla naszych sumień. Starokatolickimi czy liberalno-katolicki? Jednocześnie potrzeba nam szczerej odpowiedzi na pytanie, czy starokatolicki może oznaczać liberalny, czy niektóre wspólnoty uczciwie i odpowiedzialnie, powinny nazywać się starokatolickimi, czy raczej liberalno-katolickie lub są wspólnotami, którym bliższe są idee braci anglikanów, czy wspólnot wyrosłych z reformacji, szczególnie te, które nie posiadają lub utraciły ważną sukcesję apostolską, które uważają, że są władne do udzielania święceń kapłańskich także kobietom, zmieniając wolę Jezusa Chrystusa. Może bliżej im do reformacji zrywającej dwutysiącletnią tradycję Kościoła, jako fundament katolickości Kościoła. GŁOS STAROKATOLICKI 13

14 Czyż nie wybrał mężczyzn? Niezmienny wybór mężczyzn poświadczają Ewangelie i Dzieje Apostolskie. Powołanie Apostołów dokonało się przez wolny wybór Chrystusa, który wybrał tych, których sam chciał (por. Mk 3,13-14, J 15,16) i uczynił to w jedności z Ojcem, przez Ducha Świętego (Dz 1,2), spędziwszy uprzednio noc na modlitwie (por. Łk 6,12). Ponadto tylko kolegium wybranych Dwunastu Apostołów uczestniczyło w ustanowieniu przez Chrystusa Eucharystii (por. Mt 26,17-30; Mk 14,12-25; Łk 22,7-20) i tylko do nich zostało skierowane wezwanie: To czyńcie na moją pamiątkę (por. Łk 22,19). Naszym obowiązkiem jest uznanie za niezmienną normę sposób postępowania Chrystusa, który wybrał dwunastu mężczyzn i uczynił ich fundamentem Kościoła (por. Ap 21,14). Także Apostołowie, wybierając swoich współpracowników następców, którzy kontynuowali ich misję, wybierali mężczyzn. Czy więc mamy prawo zmieniać decyzje i wole Chrystusa? Stoimy przed potrzebą krytycznego badania i subiektywnego oceniania działalności wspólnot starokatolickich. Z całą pewnością jednym z kryteriów oceny winno być jednoznaczne negatywne stanowisko wobec kapłaństwa kobiet. Naszym obowiązkiem jest próba podjęcia dyskusji i działań, zmierzających do jednosci Kościoła bez zgody na szaleństwo odrzucenia Ewangelii. Czy jednak to spowoduje właściwe rozumienie, czy też będzie początkiem potrzeby podejmowania kolejnych prób wyjaśniania; czym nie jest, ale czym powinien być starokatolicyzm? Granice tolerancji wobec, tzw. liberalizmu kościelnego (czyt. starokatolickiego), powinny być jasno określone i bezwzględnie przestrzegane przez wszystkie Wspólnoty Starokatolickie. Można mieć jednak wrażenie, że te granice są zatarte na korzyść źle rozumianego starokatolicyzmu. Chrzest symbol jedności Nasza świadomość trwającej jedności Kościoła, której źródłem jest chrzest udzielany z wody i Ducha Świętego, w imię Trójcy Świętej, jako fundamentalne misterium, które wprowadza wiernych do wspólnoty Kościoła i uzdatnia ich do prowadzenia odnowionego życia w miłości oraz łasce Ojca, Syna i Ducha Świętego i wiara w tego samego Boga, mając na względzie nakaz Chrystusa Abyście byli jedno, pozwala mieć nadzieje, że ten obowiązek poprzez wzajemną otwartość i szczerość pozwoli na nawiązanie rozmów i w konsekwencji wzajemne uznanie przez wszystkie wspólnoty, odnoszące się do starokatolicyzmu, że zobowiązujemy się, do opracowania i przestrzegania zasad wspólnego realizowania naszych celów wzajemnego szacunku i wsparcia, by wspólnie pod sztandarem Chrystusa dążyć do zbawienia. Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem5, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. (por. Mt 5, 13-16) Starokatolicy powinni wypełnić swój obowiązek bycia solą ziemi, zachowując jednocześnie potrzebę swojej tożsamości, poprzez wierność Chrystusowi. Bp Robert Matysiak GŁOS STAROKATOLICKI 14

15 95 TEZ MARCINA LUTRA KRÓTKI KOMENTARZ ALBO PRÓBA IMPRESYJNEGO ESEJU (CZĘŚĆ 1) 95 tez Marcina Lutra doczekało się ogromnej literatury 1, mimo to można się im przyjrzeć z filologicznego punktu widzenia. Co to oznacza? Zgodnie ze źródłosłowem na czele wysuwa się znaczenie słowa wraz ze zwróceniem się do bogatych nierzadko kontekstów. Nie oznacza to jednak zwrotu w stronę szeroko rozumianej tradycji, a jedynie pozostanie w kręgu dociekań wspomnianej już filologicznej obserwacji. Przyjrzyjmy się teraz kolejnym tezom, które są rozumiane jako wytyczne na drodze do pierwotnej nauce chrześcijańskiej, choć przecież w 1517 roku Luter nie był skłonny do opuszczenia Kościoła, a jedynie dostrzegał jego wady i niedoskonałości. Pierwsza teza brzmi: >> Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus powiada: Pokutujcie, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą << 2 Cały zapis oznacza tutaj program maksymalistyczny w etycznym tego słowa znaczeniu. Człowiek ma się umartwiać całe życie, a nie tylko w ściśle oznaczonym czasie. Inaczej mówiąc, pokuta stanowi kapitalny składnik ludzkiej egzystencji. Należy zatem pokutować nie tylko w pewnych określonych warunkach i wewnętrznych stanach, ale permanentnie, bezustannie. To głębokie przesłanie otwiera ciąg następnych tez, które stanowią rozwinięcie i dopełnienie tej pierwszej. Druga teza głosi: >> W żaden sposób nie można pod wyrazem pokuta rozumieć Sakramentu pokuty, to jest spowiedzi i zadośćuczynienia, które kapłan sprawuje <<. Okazuje się zatem, że umartwianie się nie łączy się w żaden sposób z jego sakramentalnym znaczeniem. Należy więc odrzucić najprostsze wyznaczniki pokuty, czyli temporalną charakterystykę. Oznacza ona coś więcej niż tylko chwilową, czasową rezygnację z tych wartości, które daje życie. Szczegółowe wyjaśnienie tego problemu znajdujemy w trzeciej tezie: Nie chce jednak Pan rozumieć tu tylko wewnętrznej pokuty, gdyż pokuta wewnętrzna, bez zewnętrznego umartwiania ciała, nie jest pokutą. W praktyce mamy, w tym przypadku, do czynienia ze średniowiecznym jeszcze rozumienie pokuty, a dokładniej z ascezą. Luter zdawał sobie doskonale sprawę z konieczności połączenia tego, co wewnętrzne z tym, co zewnętrzne. Dopiero taka synteza jest prawdziwą pokutą, bo oznacza konieczność zachowania odpowiednich proporcji w tym odczuwaniu winy i ekspiacji za nie. Można zgodzić się z opinią, że Luter miał na myśli kompleksowe, zupełne rozumienie win, czyli takie zadośćuczynienie, które wiąże się z całkowitym przemienieniem samego siebie 1 Zob. S. Grzybowski, Marcin Luter, Warszawa 1966; Franz Lau, Marcin Luter, tłum. J. Narzyński, cz. I, Warszawa 1966; John M. Todd, Marcin Luter. Studium biograficzne, tłum. T. Szafrański, Warszawa 1970; A. Tokarczyk, Marcin Luter, Warszawa 1975; R. Friedenthal, Marcin Luter. Jego życie i czasy, tłum. C. Tarnogórski, Warszawa 1991; Manfred Uglorz, Marcin Luter. Ojciec reformacji, wyd. II, cz. II : Zarys teologii Marcina Lutra, Bielsko Biała Tezy Marcina Lutra za tezy Lutra.pdf (dostęp ) GŁOS STAROKATOLICKI 15

16 (metanoia). Czwarta teza brzmi następująco: Kara Boża trwa dopóki człowiek czyni sąd nad sobą (to jest prawdziwa wewnętrzna pokuta), a więc aż do wejścia do Królestwa Niebieskiego. Kara oznacza permanentny ogląd samego siebie, którego pozytywny skutek zarazem oznacza pewność zbawienia. Ważne jest nieprzerwane, trwające całe życie pochylanie się nad własną sferą moralną i religijną, tak aby zawsze pamiętało się o konieczności wewnętrznego przeistoczenia, ponieważ tylko taka pamięć o niej może doprowadzić bezpośrednio do domu Ojca. Z kolei piąta teza wygląda tak: Papież nie chce, ani nie może odpuszczać innych kar za grzechy jak tylko te, które nałożył wedle rozumienia swego lub wedle ustaw kościelnych. Wydawać by się mogło, że władza papieża jest nieskończona i że potrafi on mocą swojego autorytetu oraz władzy dokonywać zmian w zakresie kar, które są nakładane na wiernych za ich przewinienia. Luter sprzeciwił się tej dowolności i chciał ograniczyć władzę papieską do poziomu ustaw kościelnych i własnego punktu widzenia Ojca Świętego. Ma on kierować się rozumem w tym względzie i dzięki temu pozwalać sobie na odpuszczanie win. Szósta teza jest rozwinięciem poprzedniej, co nie dziwi, zważywszy, że poprzednie, to jest 1 5 również wynikają jedna z drugiej. Mówi ona: Papież nie może winy odpuścić inaczej, jak tylko zwiastując i upewniając, że Bóg ją odpuścił. Ponadto w wypadkach, które są zastrzeżone dla papieża do odpuszczenia. Kto by w tym względzie papieża sobie lekceważył, tego wina pozostałaby niezgładzona. Władza papieska jest ograniczona w tym rozumieniu, że nie pozwala na dowolność w odpuszczaniu grzechów. Ostateczną instancją jest tutaj Bóg i tylko On ma władzę nad sumieniami wiernych. Jeśli dojdzie do kolizji i niezgody, to wtedy ostatecznym autorytetem pozostaje Ojciec Niebieski. Oczywiście, chodzi również o te grzechy, które są zastrzeżone dla papieża, ponieważ to właśnie jego władza oznacza możliwość odpuszczania ich. Jednocześnie Luter, który w momencie pisania tez, był daleki od antyklerykalizmu i, co ważne, antypapizmu, zawarł w tej tezie zastrzeżenie, że krytyka papieska oznacza niedwuznacznie niezgładzenie przewinień. Siódma teza głosi: Bóg nie odpuszcza nikomu win, jeśli zarazem nie przywodzi go do upokorzenia się przed kapłanem, jako swoim zastępcą. Mamy tutaj do czynienia z krótkim wykładem na temat odpuszczania win. To kapłan, który jest zastępcą Boga na Ziemi, sprawuje sakrament pokuty i to on właśnie ma wielką moc odpuszczenia grzechów. Pozwala ona na takie traktowanie wiernego, który się ukorzy, na zupełne odcięcie go od zbrukanego życia. Ósma teza jest taka: Ustawy kościelne, traktujące o nakładanej pokucie, dotyczą tylko żywych i nie mogą być stosowane do umierających. Można rzec, że wszelkie sprawy, które są związane z zadośćuczynieniem mogą dotyczyć żyjących i tylko ich. Śmierć uwalnia od wszelkich zobowiązań i pozwala cieszyć się wolnością od wszystkich nakładanych kar. Inaczej mówiąc, Kościół może ingerować w życie GŁOS STAROKATOLICKI 16

17 człowieka i stosować wspomnianą pokutę, ale jego władza rozciąga się wyłącznie w momencie ludzkiej egzystencji, natomiast nie ma żadnych uprawnień w momencie przeniesienia się jej na drugi świat. Taka rozstrzygająca teza uwidacznia ograniczoną możliwość ingerencji w pośmiertne funkcjonowanie jednostki. Dziewiąta teza objaśnia: Dlatego też Duch Święty przychyla nam dobrodziejstw przez papieża tak, iż tenże w postanowieniach swoich zawsze pozostawał na uboczu na wypadek śmierci i ostatniej potrzeby. Patriarcha Zachodu jest tutaj jakby depozytariuszem łask, które daje Trzecia Osoba Boska z tym wszakże ograniczeniem, że moment odejścia pozostaje poza zasięgiem papieża i nie ma on żadnego wpływu na ten właśnie doniosły moment. Człowiek w godzinę zgonu nie może być więc uratowany przez niego i ustawy kościelne nie mogą być tu zastosowane. Dziesiąta teza pokazuje: Z tego powodu źle i nierozsądnie postępują kapłani, którzy odkładają umierającemu do czasu czyśćca pokuty kościelne. W tym zapisie, który nawiązuje do poprzednich tez (8 9) została zawarte ważne przesłanie. Śmierć jest stanem przejścia między bytem a niebytem, przy czym ten ostatni nie oznacza zupełnej pustki, ale opisuje on przyszłe życie. Luter krytycznie odnosił się do księży, którzy zaniedbują pokutę aż do czasu osiągnięcia czyśćca. Jest to sytuacja, w której odwleka się ją do krytycznego momentu. Nie gwarantuje on zbawienia, mało tego nie ma żadnych skutków. Po śmierci nie działają więc ustawy kościelne, nie ma zatem możliwości osiągnięcia życia przyszłego w sytuacji, kiedy dana osoba już nie żyje i możemy tylko domniemywać, że trafiła ona do czyśćca. Jedenasta teza, pozostająca w parze z dziesiątą, mówi nam: Zamiana kary kościelnej na karę w czyśćcu to kąkol, posiany oczywiście wówczas, gdy biskupi spali. Sprawa czyśćca, tak popularna już średniowieczu, obejmowała wykupienie lat, które spędziłoby się tam, gdyby nie umarło się w stanie łaski uświęcającej. Wielkim błędem, jak chciał autor Dużego katechizmu jest zestawianie z sobą doczesnej pokuty z karą czyśćcową. Nazywa to kąkolem, co wiąże z brakiem jakiejkolwiek reakcji ze strony biskupów ( biskupi spali ). Luter pokazywał, że nie wolno w jakimkolwiek przypadku mieszać dwóch porządków: doczesnego i przyszłego. Dwunasta teza pokazuje nam szczegółowo istotę rozgrzeszenia: Dawnymi czasy kary kanoniczne nakładano nie przed, ale po absolucji, a to aby się przekonać, czy żal okazany jest szczery. Oznacza to w praktyce, że rzeczywista wina mogła być zmyta dopiero po odpuszczeniu grzechów. Wtedy można było sprawdzić wartość pokuty naprawczej. Kary, które stosuje się przed absolucją nie mają żadnego znaczenia, albowiem nieznana pozostaje kwestia przewin. Obrazuje to w całej ogólności ówczesny system odpustów, jaki wtedy występował w praktyce kościelnej. Lutrowi chodziło tutaj o prawdziwość spowiedzi z uwzględnieniem szczerości penitenta. Trzynasta teza z kolei odnosi się do momentu przejścia do innego świata: Umierających śmierć zwalnia z pokuty; są oni prawnie wolni od wszystkich kościelnych ustanowień, bo umierają. Okazuje się, że autor Dużego katechizmu traktował śmierć jako ostateczną instancję, która przerywa jakiekolwiek ludzkie działania, w tym także pokutę. Wartość tej tezy sprowadza się do przekonania o nieuchronności umierania. Znosi ono wszelkie kary kościelne, ponieważ odchodzenie w sposób jednoznaczny zamyka ostatni rozdział życia człowieka, nie pozwalając na niewolę ludzkich przyzwyczajeń i życia religijnego. Czternasta teza mówi nam: Im bardziej umierający tkwi w grzechach swoich lub brakuje mu miłości, tym większą to rodzi w nim obawę. Okazuje się, że grzesznik zdaje sobie sprawę ze swoich win i wywołuje GŁOS STAROKATOLICKI 17

18 to w nim lęk i przerażenie, zwłaszcza wtedy gdy naczelną cnotą, której mu brakuje, jest miłość. Takie skomasowanie grzechów prowadzi do uzmysłowienia sobie braków, wywołanych przez niechybny moment śmierci. O możliwym znaczeniu tejże obawy głosi nam piętnasta teza: Będąc blisko bojaźni połączonej z rozpaczą, ta wielka obawa wystarcza (pomijając już inne rzeczy), by zgotować mękę czyśćcową. Takie postawienie sprawy uwidacznia wielkość kary, przy czy czyściec jest tu postrzegany w kategoriach ludzkiego zniewolenia. Ludzka tragedia, dramat zwątpienia, bojaźń i rozpacz wyznaczają trakt przyszłości. Nie wygląda ona optymistyczna, lecz wina leży po stronie człowieka, który odchodzi z tego świata bez łaski uświęcającej. Bezmiar bólu prowadzi do uświadomienia sobie ogromu win i grzechów, zgromadzonych przez całe życie. Nie jest to jednak piekło i istnieje cień nadziei na późniejszy pobyt w Królestwie Bożym. O trzech stanach, pojawiających się po śmierci, przypomina nam teza szesnasta: Piekło, czyściec i niebo, są względem siebie tak różne, jak rozpacz, bliskość rozpaczy i pewność zbawienia. Trzeba przyznać, że spojrzenie Lutra jest na wskroś nowoczesne, bo wskazuje na doznania emocjonalne, które towarzyszą poszczególnym miejscom pobytu po śmierci. To zróżnicowanie dowodzi jasno, że człowiek po śmierci może przebywać w jednym z trzech stanów. Każdy z nich jest ostateczny z wyjątkiem czyśćca, w którym dokonuje się proces naprawczy. Niebo lub piekło to ostateczne miejsce pobytu, jakie następuje po śmierci. Nie ma tutaj innej ewentualności, ponieważ trzeba zauważyć, że jest to miejsce wiecznej radości albo nieszczęścia. Wszystko wynika z faktu, jak jednostka żyła i czy jej śmierć nastąpiła po pogodzeniu się z samym sobą, z bliźnimi i odbyciu sakramentu pokuty. Teza siedemnasta wygląda tak: Zdaje się być, że duszom w czyśćcu potrzeba zmniejszenia bojaźni i pomnożenia miłości. Najważniejszym przesłaniem wydaje się tutaj zauważenie zależności męki czyśćcowej od możliwości jej pomniejszenia, a to dzięki wpłynięcie na przerażenie i jednocześnie na wzrost miłości, które możemy okazać wszystkim, którzy potrzebują wsparcia żyjących. Możemy zatem wpływać na dusze cierpiące w czyśćcu, starając się ulżyć im w ich życiu pozagrobowym. Teza ta pozostaje w styczności z tezą osiemnastą: Ani rozumem, ani z Pisma nie udowodniono, żeby dusze w czyśćcu znajdowały się w stanie niezdolnym do zasługi i do wzrostu miłości. Można rozumieć, że dusze po śmierci dojrzewają i dochodzą, drogą naprawy, do wyższego stopnia rozwoju. Luter zwrócił uwagę na zarówno argumenty rozumowe, jak i te, które są wywiedzione z Biblii, nie sprzeciwiają się opiniom o stanie dusz w czyśćcu. Mogą one, jak dowodzi tego reformator, przechodzić szlak doskonalenia się, a to dzięki zasługom i miłości, czyli tym wartościom, jakie mogą pomóc duszom w czyśćcu. Teza dziewiętnasta przypomina: I to zdaje się być niemożliwe do udowodnienia, jakoby dusze w czyśćcu, przynajmniej niektóre, były pewne swojego zbawienia i o nie się nie troszczyły, jakkolwiek my pewni tego jesteśmy zupełnie. Niestety, nasz ludzki ogląd spraw nie pozwala na stwierdzenie, które dusze czyśćcowe mogą liczyć na zbawienie. Nie potrafimy więc w żadnym stopniu uzasadnić faktu ich rychłego lub powolnego dążenia do Królestwa Niebieskiego. Zachodzi tutaj zdecydowana polaryzacja stanowisk: ludzkie mniemania z jednej strony oraz Boski ogląd z drugiej. Ten pierwszy nie pozwala, jak się okazuje, na zdecydowanie optymistyczny pogląd, inaczej mówiąc punkt widzenia człowieka jest w tej kwestii omylny i błędny. Jednostka nie może GŁOS STAROKATOLICKI 18

19 się zatem równać z Bożym osądem, choć może szczerze wierzyć w czyjeś zbawienie. Osąd ten rozwija teza dwudziesta: Dlatego papież pod przebaczeniem kary nie rozumie odpuszczenia wszelkich kar, ale tylko tych, które sam nałożył. Rola zwierzchnika Kościoła rzymskokatolickiego jest więc ograniczona, bo może on tylko zwolnić te winy, które pozostają w jego jurysdykcji. Nie może w związku z tym pozwolić sobie na dowolne operowanie odpustami, bo ograniczony jest ich wydawaniem. Jeśli nie sprawił własnym autorytetem, to żadna zmiana nie jest możliwa. Kolejna, dwudziesta pierwsza teza rozwija ten pogląd: Mylą się przeto kaznodzieje odpustowi twierdząc, że przez odpust papieski człowiek staje się wolny od wszelkiej kary i zbawiony. Papież jest niejako własnym zakładnikiem, ponieważ nie może dowolnie operować odpustami, a jedynie tymi, które sam zaprowadził. Inne rozumienia tej prawdy prowadzą na manowce wiary. Luter wystąpił tutaj przeciwko wszystkim, sprzedającym odpusty. Muszą oni zdawać sobie sprawę z nieszczerych intencji, jakimi się kierują. Odpust papieski, wskutek swej ograniczoności, nie pozwala żadnym sposobem na dowolność interpretacji. Mało tego, mamy w tym przypadku do czynienia z oczywistym oszustwem, bo w sposób nieuprawniony obiecuje się odpust zupełny i, co więcej, zbawienie. Teza dwudziesta druga dowodzi: Papież nie odpuszcza duszom w czyśćcu żadnej kary, którą dusze te, wedle postanowień kościelnych, w życiu tym winny były ponieść. Dostrzegamy tutaj, po raz kolejny, ograniczoność władzy namiestnika Piotrowego. Nie może on, w żadnej mierze, decydować o przyszłym życiu i odpuszczać kary tych nieszczęśników, którzy znajdują się w czyśćcu. Kara za grzechy może być odpokutowana jedynie za życia, nigdy po śmierci. Nikt nie jest w stanie tego zmienić, nawet biskup Rzymu. Jego również dotyczą postanowienia kościelne. Tezę tę rozwija teza dwudziesta trzecia: Jeżeli jest możliwe odpuszczenie wszystkich kar, to tylko względem najdoskonalszych, a więc względem bardzo niewielu. Okazuje się, że tylko niektórzy spełniają tak sformułowane warunki. Tych najdoskonalszych jest jednak tak mało, iż można z całym naciskiem podkreślić ich wyjątkowość. Okazuje się, że musimy, w tym kontekście, pokutować (patrz teza 1), bo tylko wtedy możemy trafić do tego wyjątkowego grona. Dla większości nie ma żadnego ratunku, bo trzeba liczyć tylko na redukcję części kar, przede wszystkim tych, które są bezpośrednim zagrożeniem, skutkującym wizją piekła. Teza dwudziesta czwarta dopowiada: Dlatego też większą część ludu oszukuje się przez bezwzględne przyrzeczenie odpustu wszystkich kar. Kłamstwo polega na tym, że mówi się o odpuście zupełnym, który ma obejmować wszystkich. Jest to oczywista nieprawda, bo nie nikt nie ma możliwości ani władzy dokonania tej procedury. Prowadzi to do zamieszania, a w konsekwencji do oszustwa. Nie ma szans obejścia go, bo w praktyce kaznodzieje wędrowni, a nawet świątobliwi kapłani w swej niewiedzy albo, wręcz przeciwnie, z premedytacją głoszą błędne nauki. Teza dwudziesta piąta powiada o uprawnieniach duchownych: Władza, jaką ma papież w ogólności nad czyśćcem, przysługuje w szczególności każdemu biskupowi i proboszczowi w jego diecezji lub parafii. Okazuje się, że ta teza jest na wskroś rewolucyjna. Osłabia ona pozycję papieża, choć nie umniejsza rzeczywistych uprawnień nad wszystkimi wiernymi. Podkreśla się natomiast przywództwo (w diecezji) biskupów i proboszczom (w parafii). Oznacza to w praktyce identyczność władzy na terenie, który został dany danemu duchownemu w GŁOS STAROKATOLICKI 19

20 zależności od święceń, jakich mu udzielono. Teza dwudziesta szósta znowu głosi prawdę o władzy biskupa Rzymu: Papież bardzo dobrze czyni, że nie z władzy klucza, której nie posiada nad czyśćcem, ale sposobem prośby przyczynnej udziela duszom przebaczenia. Luter kolejny raz podkreśla ograniczenie władzy biskupa Rzymu, który nie ma żadnej władzy nad czyśćcem, przynajmniej jeśli chodzi o faktyczne uprawnienia (władza klucza), może natomiast, dzięki prośbie przyczynnej, czyli zwróceniu się do Boga o łaskę dla duch, które pozostają w stanie duchowej niepewności. Na tym polega ulga, jaką mogą zaznać cierpiące dusze. Teza dwudziesta siódma w ostry sposób gani rzekomy sposób wybawienia dusz: Ludzkie brednie wypowiadają ci, którzy głoszą, że gdy grosz w skrzynce zabrzęczy, dusza z czyśćca wyleci. Teza ta jest skierowana bezpośrednio przeciwko dominikaninowi Janowi Tetzlowi, posługującemu się powyższą formuła. Luter sprzeciwił się tutaj prostej zależności pomiędzy opuszczeniem czyśćca i pieniędzmi, jakie wystarczy dać, aby uzyskać taką możliwość. Wszystko to sięga do genezy odpustu, którą ogłosił papież Leon X, chcąc uzyskać finanse na budowę bazyliki świętego Piotra. Nic więc dziwnego, że zależało mu na jak najszybszym zdobyciu niezbędnych datków. Autor Dużego katechizmu sprzeciwił się tutaj ludzkim wysiłkom, mającym na celu proste zdobywanie zbawienia, które miałoby być uzależnione wyłącznie od pieniędzy. Teza dwudziesta ósma, nawiązując do poprzedniej tezy, powiada: Jest to pewne, że gdy grosz w skrzynce brzęknie, urosnąć może skąpstwo i chęć zysku; skuteczność modlitwy przyczynnej Kościoła zależy natomiast od upodobania Bożego. Luter wyraźnie podkreślił, że realizacje finansowe tylko oddalają od Stwórcy i prowadzą one w efekcie do ludzkiej degrengolady. Nie mają one zupełnie wpływu na los człowieka po śmierci, bo to leży tylko od Boga, który od własnego dowolnego orzeczenia może pomóc grzesznikowi, zbawić go albo nie interesować się nim. W praktyce orzeka to o błędnej nauce o pomocy człowiekowi przy pomocy pieniędzy, która psuje sprzedającego odpusty, wpływając na jego chciwość i bezwzględność. Teza dwudziesta dziewiąta informuje: Któż wie, czy wszystkie dusze w czyśćcu pragną być wybawione, jak nas właśnie poucza legenda o Sewerynie i Paschalisie. Tak sformułowane exemplum ma dowieść, iż istnieją przypadki, w których dusze cierpiące w czyśćcu nie pragną zbawienia. Wolą one cierpieć, dokonując ekspiacji za grzeszne życie na ziemi. Można więc sądzić, że cierpienie ma moc oczyszczającą i prowadzi do bezustannej pamięci o przeszłości, jednocześnie prowadząc do większego oczyszczenia. Teza trzydziesta stwierdza: Nikt nie jest pewny, czy jego żal był szczery, tym mniej może być pewny, czy otrzymał zupełne odpuszczenie. Żal za grzechy jest jednym z fundamentalnych elementów spowiedzi. Reformator zauważył, że należałoby wzbudzić w sobie wyjątkową, szczerą jego chęć, czyli doskonałą ekspiację. Pewności nie mamy jednak żadnej, ponieważ wszystko jest w rękach Boga i tylko On może zadecydować o naszym wybawieniu od kar czyśćcowych. Zupełne odpuszczenie jest zatem w Jego mocy, a człowiek nigdy nie będzie miał pewności co do wybawienia od swoich grzechów. Teza trzydziesta pierwsza dowodzi: Jak rzadkim zjawiskiem jest człowiek prawdziwie pokutujący i żałujący, tak równie rzadkim jest taki, który by zyskał odpust prawdziwy, to znaczy, że jest ich niewielu. Luter chce, w tej tezie, dowieść, że człowiek uczciwie pokutujący i żałujący jest praktycznie wyjątkiem, co prowadzi do rzadkich i właściwie wyjątkowych sytuacji, w których można mieć gwarancję zbawienia. GŁOS STAROKATOLICKI 20

21 Prawdziwe odpuszczenie grzechów można więc zaliczyć do kręgu zjawisk unikatowych i dotyczy ono garstki wybranych. Teza trzydziesta druga głosi: Ci, którzy sądzą, iż mogą zapewnić sobie zbawienie przez listy odpustowe, będą wiecznie potępieni wraz z mistrzami swymi. Reformator udowadniał tutaj błędność nauki, która sprowadza się do kupowania odpustów. Ten sposób myślenia nie dość, że jest błędny, to jeszcze naraża na karę piekła. Zbawienia bowiem nie da się nabyć za pieniądze, lecz wyłącznie drogą pokuty. Kupczący odpustami byli zatem odrzucani przez Lutra i co więcej dotyczyło to nie tylko kupujących, lecz również sprzedających. O ile ci pierwsi nie zawsze mieli świadomi zakupu, o tyle ci drudzy doskonale wiedzieli, co oferują, zdobyli bowiem wykształcenie. Obydwie strony są jednak winne i zasługują na potępienie wieczne, czyli całkowite odrzucenie od Boga. Teza trzydziesta trzecia mówi: Należy się strzec tych, którzy powiadają, że odpust papieski jest najszacowniejszym darem Bożym, przez który człowiek może pojednać się z Bogiem. Kupczący odpustami zapewniają o wielkiej mocy swoich odpustów, lecz tak naprawdę błądzą w mroku ludzkich mniemań i tradycji. Nie ma żadnego dowodu, który potwierdzałby wartość papieskiego odpuszczenia grzechów. Należy unikać ludzi, dowodzących, że mają wielki dar pojednania człowieka ze Stwórcą, czyli papieskich odpustów. Luter pokazuje tutaj wyraźnie daremność wysiłków, mających za zadanie ułatwienia szlaku do zbawienia. Odpusty papieskie są bezwartościowe i w żaden sposób nie zapewniają zbawienia. Jednocześnie reformator zauważył próbę wpływania na wiernych metodą wyciągania z nich korzyści finansowych, bo przecież wszystkie te odpusty były płatne i zarazem stały się źródłem naigrywania się z Boskiej mocy. Teza trzydziesta czwarta skupia się na kolejnych, w dalszy ciągu, zagadnieniach łaski: Łaska odpustowa dotyczy kary i zadośćuczynienia nałożonych przez ludzi. Oznacza to, że wszelkie działania, które są związane z łaską mają charakter ludzki, dlatego też kara i zadośćuczynienie nie wynika z Boskiego założenia, lecz wypływa z przekonania wierzących. Teza trzydziesta piąta informuje z kolei, iż nie jest to chrześcijańska nauka, że nie ma potrzeby pokuty i żalu temu, kto z czyśćca wykupuje dusze, lub chce nabyć prawo wyboru spowiednika. Pokuta i żal to podstawowe fundamenty wszystkich tez Lutra, które przewijają się, począwszy od tezy pierwszej. Reformator zwrócił tutaj uwagę na zaniedbywanie czy odrzucanie obu tych wartości, uważając, że nie są one potrzebne w obliczu kupowania dusz z czyśćca, podczas gdy widzimy naganność tego czynu. Czynność ta w żadnym razie nie może zastąpić pokuty i żalu, bo tylko one mogą zapewnić stan łaski uświęcającej i w konsekwencji Boską przychylność. Podobnie ma się sprawa ze spowiednikiem, którego chce się dowolnie wybierać. Autor Dużego katechizmu uznał, iż takie działanie nie jest chrześcijańskie, ponieważ, podobnie jak poprzednia zależność, nie mają charakteru chrześcijańskiego. Teza trzydziesta szósta prezentuje: GŁOS STAROKATOLICKI 21

22 Każdy chrześcijanin, prawdziwie żałujący za swoje grzechy, ma i bez listu odpustowego zupełne odpuszczenie męki i winy. Teza ta, nawiązująca w swej wymowie, do poprzedniej, jednoznacznie przemawia na rzecz zupełnego oddania się przez chrześcijanina ekspiacji za swoje przewinienia. Nie jest do tego potrzebny list odpustowy, który przecież był nabywany za pieniądze, bez spełnienia należytych warunków. Mogą one liczyć, bez dodatkowych utrudnień, na odpuszczenie grzechów. Jedynym ograniczeniem, skądinąd bardzo ważnym, jest szczery żal za popełnione czyny. Oznacza to również konieczność wewnętrznej przemiany w poszukiwaniu prawdy. Teza trzydziesta siódma wyjaśnia stosunek wiernego do Boskich darów: Każdy prawdziwy chrześcijanin, żywy czy umarły, ma udział we wszelkich darach Chrystusowych i kościelnych; Bóg mu ich udzielił i bez listów odpustowych. W myśl tego przekazu mamy pewność tylko w Synu Bożym, ponieważ tylko On może pomóc upadłemu człowiekowi. I znowu Luter podkreślał, że wyłącznie szczerość intencji jest jedynym wymogiem, który prowadzi bezpośrednio do łaski, którą daje Zbawiciel. Równie ważne wydaje się, że dotyczy to zarówno żywych, jak i umarłych, zresztą w nauce reformatora jedni i drudzy podlegają Boskim działaniom. Odpowiednie nastawienie, wciąż jeszcze ważne, uzasadnia korzystanie z łaski, jaką daje Stwórca. Pomaga ona w ostatecznym udziale w darach, oferowanych przez Chrystusa, ale także w ludzkich przepisów kościelnych. Teza trzydziesta ósma dotyka kwestii, bezpośrednio związanych z istotą odpustów: Nie należy jednak gardzić odpustem papieża, gdyż, jak to już powiedziałem, stanowi on objaśnienie Boskiego przebaczenia. Luter nie negował wartości i znaczenia władzy, w tym także tej, która pozwala na wyjątkowy odpust, który daje Patriarcha Zachodu. Nie należy go lekceważyć, ponieważ może się okazać pomocny. Jego jednoznaczne znaczenie sprowadza się do faktu, że eksplikuje on istotę przebaczenia, jaką daje Stwórca. Teza trzydziesta dziewiąta wygląda następująco: Zachwalać ludowi obfitą łaskę odpustów, a jednocześnie zalecać prawdziwy żal i pokutę, jest to rzecz nad wszelką miarę trudna nawet dla najbardziej uczonych teologów. Takie sformułowanie problemu polega na obserwacji, że następuje polaryzacja dwóch stanowisk: z jednej strony gloryfikuje się wagę odpustów, z drugiej zaś akceptuje się z całej mocy prawdziwy żal i pokutę. Okazuje się, że jest to zadanie nader trudne dla wytrawnych teologów, którzy powinni zdawać sobie sprawę z istoty problemu. Niestety, ich starania mogą być bezsilne, bo lud skłania się w stronę łatwości, która pozwala kupować odpusty, niechętnie godząc się na prawdziwy żal i pokutę. Teza czterdziesta zawiadamia, że Skrucha prawdziwa pożąda i łaknie kary, obfity zaś odpust uwalnia od karania i wyradza niechęć do kary, lub sprzyja co najmniej do zrodzenia się takiej niechęci. Zdaniem reformatora ukorzenie się i uległość wiążą się nieodwołalnie z karą, wręcz się jej domaga, natomiast łagodny odpust jest niewątpliwie złem i wyrodzeniem sensu ofiary i zadośćuczynienia. Można zatem powiedzieć, że wyłącznie prawdziwa skrucha jest istotnym elementem, który uzupełnia się z poczuciem winy i co oczywiste z ukaraniem za popełnione grzechy. Natomiast jej odrzucenie na rzecz fałszywego odpustu powoduje odwrócenie się od słusznej kary. Teza czterdziesta pierwsza powiada: O apostolskim odpuście trzeba przezornie nauczać, by lud nie powziął błędnego mniemania, że odpust przewyższa inne dobre uczynki miłości chrześcijańskiej. Bardzo ważna jest tutaj konstatacja, że odpust nie GŁOS STAROKATOLICKI 22

23 może być ważniejszy niż cały szereg dobrych uczynków. Inaczej mówiąc, waga tegoż nie przekracza żadną miarą ludzkich pozytywnych działań. Jednocześnie Luter podkreślał, że możemy mówić o apostolskim odpuście, czyli zakładamy, że nosi on znamiona biblijne. Teza czterdziesta druga podkreśla: Wszystkich chrześcijan należy nauczać, że papież bynajmniej nie sądzi, iż zakupywanie odpustu może być stawiane na równi z uczynkami miłosierdzia. Teza ta, nawiązująca do poprzedniej, dowodzi, że nauka o rzekomym zrównaniu odpustów z aktami miłosierdzia ma proweniencję papieską. Takie postawienie sprawy udowadnia ponad wszelką wątpliwość, iż to właśnie ludzkie pochylanie się nad bliźnimi ma zdecydowanie większą wartość dla człowieka niż jakikolwiek odpust. Reformator chce nam tutaj pokazać dobroć jednostki i jej religijne zaangażowanie. One to stanowią o rzeczywistym znaczeniu uczynków miłosierdzia i one także nadają głębszy sens życiu zarówno temu teraźniejszemu, jak i przyszłemu. Teza czterdziesta trzecia naucza: Należy nauczać chrześcijan, że lepiej wspierać ubogich lub pomagać potrzebującym, niż kupować odpusty. Teza ta, będąca nawiązaniem do poprzedniej, prezentuje prawdziwy obraz chrześcijańskiego miłosierdzia, to znaczy, że tak naprawdę to nie kupowanie odpustów charakteryzuje prawdziwych chrześcijan, ile lecz raczej wspomaganie tych ludzi, którzy czekają na naszą pomoc i łaskę. Takie jest główne przesłanie Kościoła, żeby przekonać wiernych do wspomagania ubogich i potrzebujących. Zasługują oni na szczególną troskę, ponieważ nie mogę poradzić sobie sami i liczą tylko na nasze wsparcie. Można zauważyć, że na tym polega istota chrześcijaństwa. Teza czterdziesta czwarta głosi: Przez uczynek miłości wzmaga się w nas miłość, a człowiek staje się lepszy; przez odpust zaś nie staje się lepszy, tylko wolny od kary. Sugeruje to niedwuznacznie, iż prawdziwą radość daje jednostce pielęgnowanie miłości i usilne staranie o jej obecność w życiu. Nasze starania w tym względzie stoją wyżej niż odpusty, bo te ostatnie uwalniają nas tylko od skutków kary, zaś, dzięki miłości, człowiek ewoluuje i staje się lepszy. Miłość należy zatem uznać za filar stosunków międzyludzkich i podstawę chrześcijańskiej pomocy. Pochylanie się nad innymi w uczynkach miłości buduje wspólnotę chrześcijańską i jest niewątpliwie ostoją Kościoła. Prof. dr hab. Krzysztof Biliński GŁOS STAROKATOLICKI 23

24 WODA I ZNAK KRZYŻA ŚWIĘTEGO, CZYLI JAK TO ZE CHRZTEM ŚWIĘTYM DAWNIEJ BYWAŁO. Z CYKLU: BLIŻEJ BOGA, BLIŻEJ KOŚCIOŁA, BLIŻEJ SAKRAMENTÓW Sobór Watykański II ( ) zainicjował rzecz do tej pory niebywałą, o którą do tej pory nikt nawet nie śmiał się otrzeć. Otóż zainicjował tezę, a tym samym zbliżył do siebie znacznie wszystkich tych, którzy wierzą w posłannictwo i bóstwo Jezusa Chrystusa, uznaną w przyjętym osobiście sakramencie chrztu świętego. Wskazał, iż wszyscy Ci którzy przyjęli chrzest są Braćmi w szeroko pojmowanej rodzinie chrześcijańskiej. To były i w mojej skromnej opinii nadal są najpiękniejsze owoce, jakie mogła wydać myśl ludzka, a tym bardziej kościelna; namacalne owoce działania w Kościele Ducha. Chrzest Kto z nas - tak z ręką na sercu - zastanawiał się kiedykolwiek głębiej w swym życiu nad sensem przyjętego sakramentu chrztu świętego? Czy komukolwiek z nas towarzyszyła głębsza refleksja na temat formy przyjętego sakramentu inicjacji chrześcijańskiej, gdyż takim to właśnie sakramentem jest chrzest? Czy zawsze, od wieków chrzest udzielany był nowo narodzonym członkom wspólnoty eklezjalnej, czy też przyjmować go można było w wieku dorosłym? Czy ja osobiście mogłem mieć większy wpływ na przyjmowane zobowiązania chrzcielne? Myślę, że warto postawić sobie już na wstępie tego artykułu powyższe pytania, by w miarę zaznajamiania się z poniższym tekstem, postarać się na nie odpowiedzieć. Każdy z nas czytających te słowa zapewne uczestniczył, czy to aktywnie jako rodzic, bądź rodzic chrzestny, czy też biernie jako uczestnik Eucharystii, w czasie sprawowania której dokonywał się chrzest nowego członka wspólnoty Kościoła. Scenariusz akcji liturgicznej wydaje się za każdy razem podobny. z jednej strony kapłan, ceremoniał obrzędu, ampułka z wodą, olej, a z drugiej niemowlę wraz z rodzicami i chrzestnymi. Tyle symbole. Nasze chrześcijańskie posłannictwo, to głoszenie królestwa Bożego. Królestwo to zapoczątkował sam Jezus Chrystus poprzez swoje nauczanie, kerygmat, działalność, a przede wszystkim misterium męki i zmartwychwstania. Droga do tego królestwa Bożego wiedzie zawsze przez metanoję, otwarcie się na Objawienie Boże i przyjęcie chrztu. Święty Marek Ewangelista podaje: Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony (16,16). Sformułowanie zawarte w Ewangelii św. Mateusza przyjmuje ono formę nakazu: Idźcie i nauczajcie wszystkie narody: udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego (Mt., 28,19). Pierwotni chrześcijanie sakrament chrztu świętego odczytywali na zasadzie bramy prowadzącej do życia wiecznego, przez którą każdy komu było miłe zbawienie, musiał przejść. Słuszność ich myślenia potwierdzają słowa Boskiego Mistrza: Jeżeli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha Świętego, nie może wejść do Królestwa Bożego (J 3,5). To odrodzenie człowieka z wody i z Ducha Świętego w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, odbywało się na zasadzie rytu ciągłego. Ten ryt najczęściej miał miejsce w Wielką Sobotę. Składały się nań sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego, a mianowicie: chrzest, bierzmowanie i Eucharystia. Taki tryb obowiązywał do około IV wieku. Później w Kościele zaczęto udzielać tychże sakramentów inicjacji chrześcijańskiej oddzielnie. Sama forma chrztu świętego w pierwszych gminach chrześcijańskich była stosunkowo prosta, była to bowiem kąpiel GŁOS STAROKATOLICKI 24

25 oczyszczająca w imię Trójcy Świętej. Razem z dorosłymi chrzczono równolegle dzieci (Dz 11,14; 16, ). Praktykę tę potwierdzają także pisarze chrześcijańscy, jak na przykład św. Hipolit. W epoce starochrześcijańskiej sakrament chrztu przybierał coraz bogatszą oprawę obrzędową, która w V i VI wieku osiągnęła swój szczyt. W tej epoce w Rzymie obrzędy związane z chrztem świętym rozłożone były na trzy etapy: przygotowanie dalsze, przygotowanie bliższe oraz samo udzielenie sakramentu. Przygotowanie dalsze obejmowało wszystkich kandydatów zwanych katechumenami. Poganin, który deklarował chęć pozostania wyznawcą Jezusa Chrystusa, zgłaszał swoją wolę diakonowi, kapłanowi tudzież biskupowi, zawsze w towarzystwie chrześcijanina, który jakoby stawał się poręczycielem ubiegającego się o przyjęcie chrztu świętego. Po zbadaniu przez Kościół szczerości i autentyzmu woli kandydata do chrztu, w przypadku braku wątpliwości odprawiano nad tymże kandydatem pierwsze obrzędy liturgiczne, w których skład wchodziło: naznaczenie jego czoła znakiem krzyża (signatio); tchnienie na niego (exsufflatio), które wyrażało współczesną formę egzorcyzmu, a więc odpędzenie złego ducha; modlitwa z nałożeniem rąk (impisitio manus), wreszcie podanie soli do skosztowania, co w końcowym efekcie oznaczało oczyszczenie i wyrzeczenie się wszelkiej formy zła przez kandydata. Po tych obrzędach kandydata do przyjęcia sakramentu chrztu zapisywano w poczet katechumenów. Katechumenat trwał przez okres 2-3 lat (sic!), a jego ewentualne skrócenie zależało od gorliwości samego kandydata. W Rzymie katechumenów nazywano słuchającymi (audientes), ponieważ całe ich przygotowanie dalsze polegało głównie na słuchaniu słowa Bożego i nauk wprowadzających ich w chrześcijańską formę życia. Przygotowanie bliższe obejmowało okres paru tygodni przed mającym się odbyć chrztem. Gdy kończył się okres próby, katechumeni mogli ubiegać się o dopuszczenie ich do przyjęcia sakramentu chrztu. Gdy chrzest święty udzielany był kandydatom w Wielką Sobotę, wtedy przygotowanie bliższe trwało przez cały okres Wielkiego Postu. Na samym początku tego okresu liturgicznego odpowiednio przygotowanych już kandydatów dopuszczano do tak zwanego grona wybranych (electi). Tychże wybranych obowiązywały ćwiczenia duchowe, w skład których wchodziła modlitwa, post, egzorcyzmy (!), słuchanie katechez, poznawanie prawd objawionych i obowiązujących chrześcijan zasad moralnych, udział w liturgii Słowa Bożego, a nadto wchodzenie w życie chrześcijańskie. Na niektórych z zebrań kandydatów poddawano egzaminom. Takie zebrania nazywane były skrutyniami, co z łacińskiego sctrutinium oznacza badanie. W związku z tym, że chrzest miał szczególne znaczenie dla całej gminy chrześcijańskiej, stąd niektóre skrutynia odbywały się na zasadzie egzaminów składanych publicznie, przed zgromadzonym ludem wiernym wokół swego GŁOS STAROKATOLICKI 25

26 biskupa. Około roku 500 i cały następny wiek były takie trzy takie publiczne skrutynia, które odbywały się w trzecią, czwartą i piątą niedzielę Wielkiego Postu. Ostatnie, wspólne zebranie wybranych i przeznaczonych do chrztu odbywało się w Wielką Sobotę z samego rana. Wtedy to kapłan przystępował do uroczystego obrzędu liturgicznego zwanego 'otwieraniem uszu (effeta) na Słowo Boże. Następnie miał miejsce ostatni już publiczny egzamin kandydatów, polegający na od recytowaniu słów Składu Apostolskiego przez każdego z wybranych z osobna (redditio symboli) i Modlitwy Ojcze Nasz. Z końcem VI wieku kandydatami do chrztu były już przeważnie dzieci, dlatego też w ceremoniale chrzcielnym doszło do zmian. Ustaliła się symboliczna liczba siedmiu skrutyniów w nawiązaniu z siedmiorakich darów Ducha Świętego. To już nie były te same skrutynia, jak wcześniej, gdyż były to obrzędy wykonywane nad dziećmi przynoszonymi do kościoła siedmiokrotnie w ciągu trwania okresu Wielkiego Postu. Obrzędy sakramentu chrztu świętego odbywały się w Wielką Sobotę wieczorem, w powiązaniu z obrzędami Wigilii Paschalnej. Przebieg całej uroczystości odbywał się na zasadzie porządku, który zachował się w sakramentarzach: gelazjańskim i gregoriańskim. Istniał wtedy tylko jeden obrzęd chrztu, stosowany zarówno przy chrzcie dorosłych kandydatów, jak i dzieci. Wielokrotne przychodzenie do kościoła z dziećmi było uciążliwe, dlatego też najpierw na terenie Galii połączono wszystkie skrutynia w jedną całość i dołączono do właściwego chrztu. Ryt ten stosowano z reguły przy chrzcie dzieci, chociaż ich sytuację zupełnie ignorował. Traktował je bowiem na zasadzie osób dorosłych. W ich imieniu odpowiedzi udzielali rodzice lub chrzestni (pierwotnie czynił to rzecznik). W XVI wieku Alberto Castellani w dziełku zatytułowanym Liber sacerdotalis, w 1523 roku uporządkował między innymi obrzędy sakramentu chrztu świętego. Przygotował obrzędy chrztu kandydatów dorosłych i obrzędy chrztu dzieci. Obrzędy chrztu dzieci w zasadzie były analogiczne jak obrzędy inicjacji chrzcielnej dla kandydatów dorosłych. Jedyne co je różniło to fakt, że obrzędy chrztu z udziałem dzieci były krótsze od obowiązujących osób dorosłych. I właśnie na tym dziele Alberto Castellaniego oparło się potrydenckie wydanie Rytuale Romanum, opublikowane w 1614 roku przez papieża Pawła VI i w tej właśnie wersji obrzędy chrztu świętego obowiązywały nieprzerwanie do naszych czasów, kiedy to Sobór Watykański II polecił dokonać przepracowania dotychczasowych obrzędów i ułożyć obrzędy chrztu dzieci. Tym samym powstały pierwsze w dziejach Kościoła obrzędy chrztu uwzględniające ich sytuację w czasie inicjacji chrzcielnej. Być może wśród czytający ten artykuł znajdą się tacy, którzy z utęsknieniem będą spoglądać na epokę przygotowań dalszych i bliższych związanych z przyjęciem chrztu świętego. Być może dla niektórych z nas przygotowanie oscylujące wokół okresu 2-3 lat na samo przygotowanie się do kolejnego etapu przed przyjęciem sakramentu wyda się nader ekscytujące, ale niestety wśród nas znajdzie się także wielu, których stanowisko w sprawie chrztu świętego pozostaje nadal niezmienne i właśnie za których proszę, abyśmy pomodlili się, kiedy przyjdzie nam być świadkiem czynnym, bądź biernym w trakcie udzielania najbliższego chrztu świętego kolejnym wyznawcom Jezusa Chrystusa. GŁOS STAROKATOLICKI 26

27 ks. Artur Miłański KAPŁAŃSTWO,PRACA,DOM. BYCIE KSIĘDZEM STAROKATOLICKIM Kapłaństwo Przychodzi w życiu młodego człowieka chwila gdy zaczyna czuć w sercu głos mówiący, Pójdź za Mną jednak w większości sytuacji człowiek próbuje zagłuszyć ten głos. Ucieka się przed wołaniem do kapłaństwa. Jednak z biegiem czasu człowiek wie doskonale ze to wołanie jest coraz silniejsze i idziesz za jego wołaniem. Szukasz odpowiedzi gdzie mam pójść? Przygląda się rożnym zakonom, księżom i szuka swojego celu. Czas podjąć decyzje Kończą się wakacje i czas pakować się do seminarium. Każdy dzień staje się jednym wielkim oczekiwaniem na wyjazd. Krążą w głowie tysiące myśli, jak to będzie, jacy będą koledzy, przełożeni i czy ja dam rade 6 lat wytrwać? Mimo tego, ze powołanie to przede wszystkim dar i tajemnica, to jednak jest możliwe określenie oraz opisanie podstawowych prawd, które dotyczą powołania do kapłaństwa. Ta specyficzna droga powołania, jaką jest powołanie kapłańskie, zakonne czy misyjne, nosi w sobie określone znaki. W odróżnieniu od pozostałych dwóch dróg one są chyba najbardziej czytelne. Pierwszym z nich jest stały pociąg do kapłaństwa czy życia zakonnego, charakteryzujący się zainteresowaniem sprawami związanymi np. z liturgią, teologią czy misjami. Czasem może to być także fascynacja tym stylem życia (choć dziś w odróżnieniu od poprzednich dziesięcioleci nie jest to już droga awansu społecznego). Nie jest to jeszcze czysta motywacja, ale jeden ze znaków, który może okazać się pomocny. Drugim znakiem jest pragnieniem chwały Bożej, dobra Kościoła i zbawienia dusz. Właśnie tutaj oczyszczają się poprzednie motywacje. Po zapoznaniu się z życiem kapłańskim, zakonnym czy misyjnym, w dalszym ciągu odczuwam to pragnienie mimo trudności, jakie towarzyszom temu powołaniu i chcę poświęcić się dla innych ze względu na Jezusa. Te wszystkie drogi służą jednak temu samemu celowi, bowiem podstawowym powołaniem jest powołanie do świętości, a u jego podstaw stoi wezwanie bycia prawdziwym człowiekiem i prawdziwym uczniem Chrystusa, bez względu na pojawiające się okoliczności. Bez tego fundamentu każde wybrane powołanie nie będzie przynosiło szczęścia, gdyż będzie GŁOS STAROKATOLICKI 27

28 budowaniem domu od dachu. W poszukiwaniu powołania Zaczynam uświadamiać sobie, że bycie w seminarium nie jest chyba moja droga wiodącą do takiego kapłaństwa o jakim myślałem jako dorastający chłopak. Podczas wolnego czasu z kolegami z roku został poruszony temat rodziny. Nagle poczułem coś co sprawiło, że zrezygnowałem. Jednak za nim to nastąpiło mocno pokłóciłem się z Panem Bogiem, ze ten celibat brak możliwości założenia rodziny bardzo mu się nie udał. Byłem strasznie wściekły. Nie miałem żadnej odpowiedzi od Boga, żadnego znaku co dalej mam robić. Wróciłem do domu. Czułem, ze zawiodłem wszystkich z mojej rodziny, którzy cieszyli się ze będą mieć księdza w rodzinie. Nikt nie chciał zrozumieć co ja czuje. Poszedłem do kościoła na msze. Usiadłem w ostatniej ławce. Jednak czułem wzrok ludzi którzy w myślach mieli myśli nie dal rady, wystraszył się może, nie ma powołania. Wpatrując się w Ołtarz w myślach wykrzyczałem Panu Bogu, że mnie krzywdzi, ze dlaczego nie ma kościoła gdzie ksiądz może mieć żonę, dzieci? Przecież sam powołał tych co mieli rodziny na swoich Apostołów. Emil. Pomyślałem kolejny, który będzie mi wmawiał ze nie mam powołania. Byłem w wielkim błędzie. ks. Emil, Kapłan kościoła Starokatolickiego. Na pisaniu wiadomości spędziliśmy wiele godzin. W sercu poczułem radość, ze w końcu dostałem znak, ze moja modlitwa została wysłuchana. Z księdzem Emilem pisałem około dwóch miesięcy. Postanowiłem się z nim spotkać. Wyjazd okazał się bardzo owocny. Ksiądz Emil wytłumaczył mi jak wygląda życie księdza starokatolickiego, jakie maja zadania, oraz jak żyją. Bożę kochany, byłem w siódmym niebie słuchając księdza Emila. Chce być księdzem Starokatolickim. Po pół roku podałem decyzje o byciu księdzem starokatolickim. Złożyłem wymagane dokumenty i zostałem zaproszony na rozmowę. Stresowałem się mocno przed wizyta z biskupem... Ks. Przemysław Knop Powołanie nadal tkwi Upłynęło dwa lata gdy odszedłem z seminarium. Jednak powołanie nadal we mnie tkwiło. Szukałem drogi, toczyłem walkę z Bogiem. Pewnego dnia na portalu społecznościowym zaproszenie wysłał mi ks. GŁOS STAROKATOLICKI 28

29 BUDOWANIE WSPÓLNOTY STAROKATOLICKIEJ Budując wspólnotę-parafię Starokatolicką jest naprawdę dużym poświęceniem ze strony każdego kapłana. Bywa czasem, że dany kapłan zakłada parafie zupełnie w innym miejscu od swojego zamieszkania. Tak samo było w moim przypadku. Ogrom pracy i wysiłku. Wszystko należy zbudować od samego początku. Bieganie po urzędach, wybór danego lokalu, który będzie się nadawał na miejsce modlitwy. Jednak w tym wszystkim najważniejsza jest społeczność, która nie zawsze jest przekonana do takich miejsc, które budują się na ich terytorium. Budując wspólnotę w Poznaniu byłem bardzo przerażony urzędami, papierami a przede wszystkim opinia ze strony mieszkańców. Po prawie dwóch miesiącach udało się znaleźć lokal, który by odpowiadał naszej wspólnocie. Lokal umieszczony w kamiennicy, mały 42 m2, w środku wyłożony boazerią, sprawił, że zapragnąłem go mieć. Wiedziałem doskonale, że to będzie najlepsze miejsce na modlitwę. Przyszedł dzień odebrania kluczy do lokalu. Dzień naprawdę pełen stresu. W człowieku zaczęły się pojawiać pytania czy ja sobie poradzę? Czy ja podołam temu wyzwaniu? Przecież ten lokal jest zupełnie pusty. Oprócz starego pieca i pajęczyn nie było tam nic. Stałem w lokalu chyba z pół godziny głowiąc się jak to wszystko dokonać aby to miało sens, aby ludzie, którzy tutaj zajrzą naprawdę zobaczyli, ze jest to miejsce modlitwy. Wracając do domu z tysiącami myślami nie wiedziałem zupełnie co mam dalej robić. Ja nigdy nie budowałem parafii. Z pomocą przyszedł mi jeden znajomy ksiądz, który dał mi wskazówki. Dzięki pomocy księdza wiedziałem, że potrzebny jest ołtarz. I tak postanowiłem nagłośnić sprawę. Ołtarz Czas odebrać klucze. Gdy Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, co go wznoszą. Na próżno nasze przesiadywanie do późna w nocy, wstawanie wcześnie rano, jeżeli Pan nie zbuduje domu (Ps127) GŁOS STAROKATOLICKI 29

30 ofiarowała nam Pani Bogusia z zagranicy, która powierzając środki wiedziała na jaki cel będą przeznaczone. Każdy kapłan, tworząc wspólnotę musi pamiętać,że Zadania kapłaństwa są jasno określone w dokumentach Kościoła. Najprościej można je ująć w stwierdzeniu: "zbawienie powierzonego ludu i własne". Ubogacając kaplice, nie zdawałem sobie sprawy z otwartości ludzi, którzy tak będą pomagać w wyposażeniu czy nawet będąc swoją obecnością parafie. Stać się proboszczem Jestem proboszczem tej parafii od samego jej początku. Nieustannie zadaję sobie pytanie, na ile moja parafia jest rzeczywiście Kościołem, czyli wspólnotą ludzi o innej niż świat mentalności i o innych postawach w codziennym życiu. Na jakie inicjatywy się otwierać, aby parafia stawała się naprawdę sakramentem zbawienia nawet dla oddalonych już od Kościoła czy wręcz wrogo nastawionych ludzi? Zacząłem sobie zdawać sprawę, że przygarnąć ludzi będzie ciężko. Ludzie po prostu odchodzą od kościoła i nie szukają Boga albo po prostu udają ze nie wierzą. Bałem się tego zadania. Zacząłem prostym językiem rozmawiając z ludźmi. Tłumaczyłem sens życia, sens bycia. Powtarzałem sobie słowa z Ewangelii, przypominałem cuda, które Jezus czynił Dokonywał cudów. Uzdrawiał ludzi -- niewidomych, kalekich, głuchych -- a kilka osób wzbudził z martwych. Miał władzę nad przedmiotami -- rozmnażał chleb i ryby, karmiąc tłumy liczące kilka tysięcy osób. Panował nad siłami przyrody -- chodził po jeziorze i uciszył burzę, żeby ochronić swoich przyjaciół przed żywiołem. Tłumy nie odstępowały Jezusa na krok, ponieważ stale zaspokajał ich potrzeby i dokonywał cudów. On sam powiedział, że jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, co mówi, powinien przynajmniej uwierzyć w Niego ze względu na cuda, które ogląda. Te wszystkie cuda Ewangeliczne dodawały mi sił w realizacji budowania wspólnoty. Chleb Miłosierdzia Zastanawiałem się co mogę uczynić jeszcze dla parafii? Co mogę dać tym ludziom oprócz Boga? Spacerując po Poznaniu zauważyłem wiele ubogich ludzi. Wtedy narodził się pomysł stworzenia w Parafii Chleba Miłosierdzia, który im będzie pomagał. Zaczęły się rożne akcje zbierania odzieży, zabawek, środków czystości. Parafie zaczęły odwiedzać najróżniejsze osoby. Bardzo mnie to cieszyło, że mogę pomagać. Cieszyłem się, że nie tylko ludzie przychodzą po odzież, ale też spotkać się z Bogiem na modlitwie. Czas ten wypełniały rożne rozmowy. Ludzie zwierzają się ze swoich problemów, szukają rady. To wszystko sprawia, że jestem potrzebny, że parafia Starokatolicka znalazła swoje miejsce w Poznaniu. Każdy kościół jest wyrazem obecności Boga w świecie. Jest świadectwem, że On chce być blisko człowieka. Gorliwość o dom Twój pożera mnie (Ps 69, 10) Ks. Przemysław Knop GŁOS STAROKATOLICKI 30

31 potrzebą samorealizacji, którą najprościej możemy zdefiniować jako potrzebę rozwijania siebie, swoich zdolności, talentów zainteresować, rozwoju duchowego, podnoszenia własnej wartości. Ona najbardziej wpisuje się w nasz temat homo religiosus, czyli wpływu religii na życie człowieka. Poczucie istnienia absolutu CZŁOWIEK JAKO HOMO RELIGIOSUS - WPŁYW RELIGII NA CZŁOWIEKA Człowiek jako byt i jego egzystencja Człowiek jest istotą złożoną, na jego bytowanie składa się wiele czynników. Każdy z nich można podporządkować konkretnej potrzebie. Abraham Maslow tworząc słynną piramidę potrzeb zhierarchizował je od tych najbardziej istotnych stojących na podium ludzkiego bytowania do tych mniej istotnych, ale mających równie duży wydźwięk na życie człowieka. Przypomnijmy jak Maslov stopniował potrzeby i jak nie nazwał: samorealizacja, szacunek, przynależność, bezpieczeństwo oraz potrzeby fizjologiczne -czyli uszeregował je od potrzeb wyższego rzędu do najniższego. W mniejszym opracowaniu zajmiemy się Pośród różnych określeń człowieka występuje homo religiosus czyli koncepcja człowieka jako istoty odczuwającej obecność Boga. A więc możemy wnioskować, że religijność wiąże się nierozerwalnie z naturą ludzką. Począwszy od pierwszego człowieka do nas współczesnych każdy odczuwa tęsknotę za czymś większym, doskonalszym, gdyż każdy z nas na pewnym etapie swojego istnienia zdaje sobie sprawę z tego, że nie może być dziełem przypadku. Gdzieś musi istnieć doskonalsza przyczyna nas i zaczynamy poszukiwanie. Najpierw nieporadnie przypatrując się przyrodzie, żywiołom i w ich mocy próbujemy znajdować pierwiastek boski, kiedy dochodzimy do wniosku,jesteśmy w stanie nad nimi zapanować, że to współistnieje z nim ale nie stanowi głównej przyczyny naszego istnienia zaczynamy poszukiwanie Boga w przestworzach. Tak najprościej można zobrazować narodziny i ewolucję pojęcia homo religiosus. Zanim narodziło się chrześcijaństwo terminem tym zwykło się określać osoby oddające cześć istocie wyższej, zwanej bogiem. Chrześcijaństwo tego terminu używało do określenie osób bądź całych społeczności, które przez konkretne praktyki GŁOS STAROKATOLICKI 31

32 nawiązywały trwałą relację z bytem uważanym za doskonały Bogiem. Tradycyjna teologia pojęcie człowieka religijnego tłumaczy przez jego naturę. Religijność tkwiąca w człowieku jakby dominuje wzbudzając w nim tęsknotę do relacji z Bogiem, której pragnie choć nie jest w stanie jej poznać do końca. Podsumowując wstęp dowodem na to, że religijność wypływa z natury ludzkiej jest wrodzona tęsknota za Stwórcą, tęsknota niczym dziecka za matką, uświadamiająca nam, że nie było okresu w dziejach ludzkości, w którym religijność w człowieku by się nie objawiła. Tak przedstawiona argumentacja uniwersalnego pochodzenia religii pozwala dojść do wniosku, że jest ona dziełem człowieka, co stanowi swoisty problem w tej kwestii. Jeśli religijność człowieka wpisana jest w jego naturę, to analogicznie każdy z przedstawicieli gatunku ludzkiego powinien doświadczać jakiejś relacji z Bogiem. Jednakże obserwacja otoczenia pozwala nam wysnuć inne wnioski czego przykładem są np. ateiści nie odczuwający potrzeby kontaktu z absolutem. Religia wpisana w naturę człowieka Ta uniwersalność religii oraz brak potrzeby wzniesienia się na wyżyny duchowe prowadzące do kontaktu z Bogiem spowodowały krytykę określenia homo religiosus. O ile można człowieka nazwać istotą rozumną, społeczną, racjonalną czy wytwórcą człowiekiem pracy to nie można go na tej zasadzie nazwać człowiekiem religijnym. Wymiar religijny nie realizuje się w całości w człowieku, wybiega dużo dalej przekraczając jego granicę przez co czyniąc tę relację transcendentną. Niemożność wniknięcia w rzeczywistość transcendentną, która stanowi fundament relacji religijnej nie może negować wymiaru religijnego istnienia człowieka. Podsumowując to co zostało powiedziane na temat homo religiosus człowieka religijnego ze swej natury bezpieczniej jest użyć określenia homo religiosus jako człowieka ukierunkowanego i otwartego na transcendencję. Człowieka posiadającego wolność wyboru i decyzji. Człowiekiem religijnym staniemy się wówczas wtedy kiedy dążąc do poznania bytu transcendentnego nawiążemy z nim trwałą relację otwartą na kontakt osobowy. Gdy zaczniemy się przypatrywać naturze człowieka, jasnym staje się fakt, że nie może on funkcjonować bez wiary, którą odkryć pozwalają mu jego możliwość poznawcze. Nie istnieje podział na ludzi wierzących i niewierzących, ponieważ okoliczności w których przychodzi nam żyć ukierunkowują nas na wiarę. Wierzymy wszyscy, lecz przedmiot wiary nie zawsze jest ten sam. Nie każdy człowiek kieruje się wiarą religijną, co ukazuje naszą różnorodność. Konieczność istnienia wiary w naszym życiu wynika z tego, że jesteśmy w stanie z pełnym przekonaniem powiedzieć skąd pochodzimy, czyim dziełem jesteśmy oraz jaki jest cel naszej pielgrzymki ziemskiej. Właśnie wiara pozwala nam dać odpowiedzi na pytania zadawane od wieków, wiążące się z naszą egzystencją. Wiara staje się fundamentem nie tylko GŁOS STAROKATOLICKI 32

33 dla tych, którzy tworzą relację osobową z niewidzialnym Bogiem, ale także dla tych, którzy nawiązują relację z widzialnym człowiekiem. W życiu wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie udowodnić np.. miłości, prawdy. Wymaga to wiary ze strony drugiej osoby. Mimo tego, że w poznaniu pomaga nam obserwacja gestykulacji, słów to jednak nie wnikniemy do umysłu drugiego człowieka, aby poznać motywy, które nim kierują. Jednakże za najważniejsze zwykło się uważać to czego nasz ludzki wzrok nie dostrzega czyli wpojony nam i samemu wypracowany na późniejszym etapie rozwoju w oparciu o obserwację otoczenia system wartości, zasady moralne i sumienie.w życiu możemy trafić na różnych ludzi, czasem ufamy tym, co są niewarci ufania, kochamy tych, którzy są niewarci kochania. W ocenie drugiego człowieka możemy się pomylić, ale nie powinno to determinować nas do braku zaufania czy wręcz niewiary w drugiego człowieka. W życiu człowieka nadal o wiele więcej jest prawd, w które po prostu wierzy, niż tych, które przyjął po osobistej weryfikacji. Któż bowiem byłby w stanie poddać krytycznej ocenie niezliczone wyniki badań naukowych, na których opiera się współczesne życie? Któż mógłby na własną rękę kontrolować strumień informacji, które dzień po dniu nadchodzą z wszystkich części świata i które zasadniczo są przyjmowane jako prawdziwe? 3. Każdy człowiek jest inny. Różnimy się również postrzeganiem i odczuwaniem naszej wiary. Nie każdy z nas jest na takim samym poziomie świadomości tego w co wierzy i dlaczego. Niektórzy nigdy na te pytania sobie nie odpowiedzą ślepo podążając za większością, bądź utartymi schematami. Są ludzie, których wiara jest rozumna, innych nierozumna, jeszcze innych naiwna. Wiara a poznanie i natura człowieka Najważniejsze przekonanie o sobie i świecie ludzie nabywają w oparciu o wiarę, jednak z różnym poziomem świadomości tego faktu. Jedni wierzą, że ich drogę wyznacza miłość, jej posiadanie i obdarowywanie nią warunkuje szczęście. Inni wierzą, że los uzależniony jest od układu planet. Jedni wierzą, że skoro posiadają jakąś cząstkę cech boskich, to sami są bogami. Jeszcze inni wierzą, ze nie są istotami wyższymi od zwierząt, uważając się za równych nim i pochodzących od nieznanej materii. Wiara w porównaniu ze zwykłym poznaniem opartym na oczywistych dowodach jawi się często jako rzeczywistość bogatsza o pewien ludzki wymiar, wiąże się 3 Jan Paweł II, Fides et Ratio, Lublin 2003, s.31 GŁOS STAROKATOLICKI 33

34 bowiem z relacją międzyosobową i angażuje nie tylko osobiste zdolności poznawcze, ale także głębiej zakorzenioną zdolność zawierzenia innym ludziom, nawiązania z nimi trwalszej i ściślejszej relacji 4. Życie pokazuje, że najbardziej ufnych ludzi spotkamy wśród tych, którzy są zdeklarowani jako niewierzący. Przykładem wiary irracjonalnej jest dziewczyna wierząca ślepo w miłość chłopaka, który skrzywdził już kilka innych jej koleżanek, wierząca, że ją pokocha i będzie inaczej. Czasami tak bardzo pragniemy realizacji tej wiary w coś na czym nam zależy, że to pragnienie przysłania nam prawdziwe motywy innych. Kierowanie się uczuciami w wielu przypadkach spycha nas na drogę irracjonalności. Najłatwiej jesteśmy w stanie uwierzyć w to co jest zgodne z naszym aktualnym sposobem postępowania. Jeśli ktoś postępuje w sposób, który godzi w naturę człowieka łatwo mu przyjąć hipotezę, że nie ma różnicy między nim a zwierzęciem. A skoro nie zachodzi różnica kierowanie się instynktami staję się naturalnym zachowaniem, nie zważając na jego konsekwencje. Takie postępowanie doprowadzi do zaniku w człowieku takich wartości jak wolność, duchowość, sumienie, moralność, potrzeba wzajemnej miłości. Tracimy wtedy wiarę w osiągnięcie szczęścia, prawdy, miłości gdyż to wszystko wynagradzają mu potrzeby cielesne, co powoduje, że temu człowiekowi jest z tym dobrze i nie chce poszukiwać czegoś więcej, wzbić się wyżej. Podstawa wiary to nie osobiste poznanie, czy weryfikacja naszej wiary. Najlepszą podstawą jest inny człowiek, który kocha i na tym bazuje w swej wierze. Taki człowiek staje się dla nas kimś wiarygodnym, a skoro jest taki to jest godny zaufania, brania przykładu. Na takim świadectwie wiary można się oprzeć, można z niego czerpać dla siebie i innych. Czasami powodów naszej niewiary należy szukać głębiej niż w niechlubnych przykładach z przeszłości chrześcijaństwa itp. Niejednokrotnie ludzie deklarują, że są niewierzący, ponieważ Kościół spowodował wiele cierpienia wyrządzając innym krzywdy. Trzeba się nad sobą głębiej zastanowić, czy moja niewiara argumentowana w taki czy inny sposób nie jest tylko ucieczką od własnego sumienia, ucieczką od Boga na podobieństwo naszego praojca. Nie każda wiara czy religia jest religijna. Wśród ludzi wierzących jest coraz więcej chrześcijan brnących w magię, przesądy, co powoduje, że ta wiara traci na wiarygodności ustępując miejsca naiwności. Nigdy nie powinniśmy 4 Jan Paweł II, Fides et Ratio, Lublin 2003, s. 32 GŁOS STAROKATOLICKI 34

35 tracić z oczu głównego celu naszej wiary, nie powinniśmy się rozwodzić na szczegółach wokół, bo wprowadzimy naszą wiarę w przestrzeń irracjonalności. Racjonalna wiara, to wiara w Boga, który posyła swojego jednorodzonego Syna, w Nim i przez Niego objawiając się ludziom w miłości. Bóg posyła Syna w uniżeniu, posyła jako człowieka równego nam, abyśmy sami mogli odczuć w sobie pierwiastek boski. Bóg nigdy nie był tak blisko człowieka jak w Jezusie, w nim Bóg stał się człowiekiem, aby ta relacja od narodzin Chrystusa po dziś dzień i na wieki wieków pomiędzy stwórcą a człowiekiem mogła istnieć. To Bóg pierwszy wyciąga do nas rękę, on buduje most. My przy aprobacie wiary mamy się tylko odważyć i przez ten most przejść. Po drugiej stronie jest Onprzyczyna sprawcza, którego tak całe życie mniej lub bardziej usilnie poszukujemy. Nikt z nas nie wymyśliłby Boga przychodzącego do człowieka w ludzkiej naturze, który wie, że zostanie przez człowieka zabity. Tym bardziej widzimy jak Bogu zależy na człowieku. Widzimy ofiarę jaka została za nas złożona, przez byt, który kocha miłością doskonałą, znacznie trwalszą i silniejszą od naszej. Jak wiele warty jest człowiek skoro Bóg poświęcił dla niego to co miał najważniejsze? Jaką godność musi w sobie posiadać? Nikt nie wymyśliłby tak precyzyjnie sformułowanych norm moralnych, które występują na kartach Biblii, a ich zasadność sprawdza się każdego dnia naszej egzystencji. Naturą i powołaniem człowieka jest wydobycie w sobie światła z tego blasku, który otrzymaliśmy. Podążanie w miłości, bo przez nią wszystko się realizuje. Powołaniem człowieka jest szukanie Boga, który kryje się w każdym elemencie, szczególe objawiając swoją wszechmoc. Największym zagrożeniem dla wiary jest postępowanie człowieka wbrew jego naturze. Wierze nie zagraża rozum, bo on nigdy jej nie obejmie, nie zagraża nauka, bo ona nigdy nie wyjaśni wiary, nie zagraża też niewiara. Tylko brak miłości może oddalić od Boga. Za ateizmem, przesądami, wróżbami kryje się kryzys wartości. W związku z tym człowiek nie stoi przed wyborem między wiarą a niewiarą. Albo jego wiara będzie racjonalna albo irracjonalna, albo będzie religijna albo niereligijna. Wiara niereligijne jest przekonaniem, że racjonalność nie wytłumaczy istnienia człowieka, który w swojej wolności dokonuje wyborów. Taka wiara jest wyznawana przez ateistów. Lecz nie mówią oni, że Bóg nie istnieje. Za przykład wiary niereligijnej może posłużyć nam buddyzm, pełniący funkcję religii uznający jakąś nieosobową całość istnienia. Nawet gdy sens naszego istnienia nie jest dla nas jasny, warto podejmować wyzwania by być szczęśliwym, realizować marzenia, zmagać się z trudami życia codziennego, gdyż zdolność do wiary stanowi warunek egzystencji człowieka. Dla człowieka religijnego istnieje prawda w którą wierzy i której się podporządkowuje gdyż taka jest specyfika wiary ludzkiej. Mircea Eliade jako ojciec terminu "homo religiosus" Za ojca określenia homo religiosus możemy uznać Mircea Eliade urodzonego 3 marca 1907 roku w Bukareszcie. Studia filozoficzne ukończył w 1928 r. na Uniwersytecie Bukareszteńskim, zaraz po ich ukończeniu wyjechał do Indii gdzie przebywał do roku 1932.W rok później się doktoryzował tym samym zdobywając tytuł profesora na Uniwersytecie w Bukareszcie. Mircea Eliade na pewno stanowi inspirację dla wielu młodych myślicieli. Jego słowa nie głosiły jednej prawdy, a w swych tekstach rzadko udziela odpowiedzi, zmuszając czytelnika do refleksji nad tekstem, inspirując go swymi twierdzeniami do poszukiwania odpowiedzi. Drugim powodem dla którego warto sięgnąć po lekturę Eliade jest sposób przedstawienia GŁOS STAROKATOLICKI 35

36 wiary. Wielu wierzy w Boga, ale nie Boga Kościoła czy chrześcijan, wielu wierzy w Boga, którego nie ma w religii. Popiera to naukowymi podstawami. Sam nie stwierdza istnienia Boga, nie określa się jednoznacznie, że w Boga wierzy. Stwierdza, że to refleksja nad ludzkim bytem i wszystkim co z nim związane od zarania dziejów tj. kultura, którą człowiek wypracował i historia, którą przez wieki tworzył dają podstawy do twierdzenia, że istnieje jakieś sacrum. Stwierdza jednak, że obstawanie przy prawdziwości tez jednego tylko z wyznań wyklucza właściwe wypowiadanie się na temat sacrum, który jest proponowany w jego ujęciu. Potrzeba spojrzenia bardziej neutralnego dalekiego od koncentracji na jednym. Historia religii Eliadego i nowe spojrzenie na humanizm Eliade mianował się historykiem religii, jednak religioznawstwo stanowiło dla niego znacznie większy obszar wchodzący w historię religii, fenomenologię, hermeneutykę, antropologię, pedagogikę po współczesną kulturę oplecioną krytyką 5. Mimo tego, że postać Eliade jest znana w kręgach religioznawczych nadal wzbudza bardzo duże kontrowersje. Jedni uważają go za twórcę nowej koncepcji nauki inni natomiast zarzucają mu nienaukowość. Metody, które stosował Eliade nie były popularne i stosowane, a cel jaki sobie wyznaczył doprowadza do takich właśnie skrajnych komentarzy na temat jego dzieł uważanych bardziej za literackie niż naukowe. Eliade twierdził, że w ten właśnie sposób skieruje ludzkość na tory nowego humanizmu. Swoją naukę chciał widzieć jako otwartą dla innych. Stawiał wile pytań i hipotez nie przywiązywał wagi do stawiania odpowiedzi i kompletności formułowanych przez siebie koncepcji. Człowiek traktowany jest w sposób filozoficzny. Do uznania w 5 Z. Pawlak, Filozoficzna interpretacja koncepcji religii Mircei Eliadego, Włocławek 1995 s. 5 gronie badaczy jak i krytyki przyczynił się sposób w jaki chciał wyłuskać naturę człowieka pozahistorycznie. Bez względu na to jak jest postrzegany niewątpliwie jest przodującym myślicielem humanizmu. Obszar działalności i tematyka poruszana przez Eliade jest tak obszerna, że jestem zmuszony przytoczyć niektóre, według mnie ważne i interesujące jego poglądy. Chcąc utworzyć sobie mapę po schemacie myśli Eliade trzeba najpierw wyjaśnić jak on pojmował historii religii. W to zagadnienie wplótł opozycję pomiędzy świętym a świeckim również rozpatrywał miejsce człowieka we wszechświecie. Filozof posługuje się licznymi terminami, kluczowe z nich przybliżę: hierofonia, symbol, archetyp, mit, homo religiosus przedstawia tym samym tezy, które z nimi wiąże. Eliade mianuje się religioznawcą, jednak jego definicja tego terminu bardzo odbiega od klasycznej. W historii religii większy nacisk kładzie Eliade na historię. Pojęcie historia definiuje jako czas ruchomy i nieruchomy. Ruchomy jako otwarty na coś nowego, niepowtarzalnego. Zamknięty jako powtarzalny, oscylujący cały czas wokół własnej osi 6. Sferę sacrum Eliade odkrywa poprzez środek, który stanowi dla niego konkretne wyznanie. I w tym sensie religia interesuje Eliadego jako tor sprowadzający na s do odkrycia sacrum. Uczestnictwo w sacrum, próby nawiązanie tej relacji opisuje Eliade za pomocą fenomenu religii.religia jest dla filozofa zjawiskiem powszechnym. Z czego wniosek, że nie ma dla niego czegoś takiego jak zjawisko czysto religijne. Ale jednocześnie próba wyjaśnienia religii w oparciu o podstawowe funkcje człowieka spocznie na niczym. Tym samym Eliade daje nam dowód na to, że świata sakralnego nie możemy redukować do tego co zawiera się w naturze ludzkiej gdyż świat sakralny jest rzeczywistością prawdziwą. 6 Z. Pawlak, Filozoficzna interpretacja koncepcji religii Mircei Eliadego, Włocławek 1995, s. 5 GŁOS STAROKATOLICKI 36

37 Doświadczyć tej rzeczywistości sacrum możemy jedynie poprzez weście z nią w kontakt. To właśnie zostało nazwane przez R.Otto doświadczeniem religijnym. Eliade czerpie z jego nauki jednakże tworząc definicję doświadczenia religijnego marginalizuje wymiar indywidualny tego doświadczenia na rzecz społecznego. Mocno nakreśla fakt, że "uświadomienie sobie przez człowieka własnego sposobu bycia, przyjmowanie obecności człowieka w świecie, stanowią razem doświadczenie religijne" 7. To doświadczenie czegoś ponadludzkiego, które odkrył w sobie człowiek, poszukiwanie prawdy w czymś dalekim i jednocześnie nieznanym, próba usystematyzowania tego chaosu sprawiły, ze w człowieku narodziło się pragnienie systematyzowania swoich myśli, co znacznie ułatwiło porządek społeczny 8. Sacrum w życiu człowieka Eliade stwierdza, że to co już jest przez nas pojęte i przyswojone nie musi zostać przekreślone przeżyciem religijnym. Człowiek próbuje sobie usystematyzować pewne fakty, ale w odniesieniu do tej rzeczywistości ponadludzkiej jest to daremne 9. Historia, religia, doświadczenie religijne, rozumienie tych terminów przez Eliadego tworzy nam trzy sposoby rozumienie terminu historii religii. Pierwszy ukazuje nam całościowe badanie fenomenów religijnych. Drugi sposób wyznacza konkretną dziedzinę religioznawczą. Trzeci prowadzi nas do określenia tylko dziejów religii. Celem Eliadego jest opisanie, przeanalizowania, stworzenie typologii poszczególnych manifestacji sacrum tj. mitów, rytuałów, symboli 10. Historia religii pokazuje nam jak 7 M. Eliade, W poszukiwaniu historii i znaczenia religii, Warszawa 1997, s M. Eliade, W poszukiwaniu historii i znaczenia religii, Warszawa 1997, s. 6 9 M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s. 129 człowiek na przestrzeni wieków przedstawiał nam swoją relację z sacrum oraz w jaki sposób do tego co święte dotrzeć. Cała rzeczywistość religijna, która jest odwiecznie zakorzeniona w naturze ludzkiej, istnieje niezależnie od niej. Tak naprawdę uczestnictwo człowieka w tej sferze odbywa się niezależnie od niego, czasami nieświadomie ale świadomie człowiek może rozpoznać to co stanowi sacrum i nawiązać z tą rzeczywistością z własnej nieprzymuszonej woli kontakt. Celem historii religii jest nic innego jak odnalezienie i ukazanie istnienia pierwiastka boskiego w doświadczeniu ludzkim. W życiu codziennym dostrzec to co stoi ponad czasem, ponad historią, to co nas przekracza. Bez doświadczenia tego co realne -i tego co nierealne -niemożliwe byłoby ukształtowanie się ludzkiego bytu" 11. To założenie jest właściwym punktem odniesienia do dalszych badań dla historyka religii. Obowiązkiem historyka i tym co powinien postawić sobie za priorytet w swojej pracy jest zdefiniowanie fenomenu świętości tak, aby było najbliższe prawdy sięgając samych początków i jednocześnie stworzenie właściwej dla niego, historycznej interpretacji 12. Przedstawiając koncepcję rzeczywistości Eliadego należy zwrócić uwagę na różnice istniejące w otaczającym nas świecie, które najpełniej przekładają się na sferę sacrum i profanum. Podział świata na dobry i zły nie świadczy o takim samym schemacie podziału człowieka, nie możemy zakładać takiego rozgraniczenia. Hireofania jest objawieniem się świętości, wtargnięciem sacrum w sferę profanum. Z kolei desakralizacja dokonuje ponownej przemiany świętego w świeckie. Każda próba 10 M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s M. Eliade, Próba labiryntu. Rozmowy z Claude- Henri Rocquetem, Warszawa 1992, s M. Eliade, Próba labiryntu. Rozmowy z Claude- Henri Rocquetem, Warszawa 1992, s. 152 GŁOS STAROKATOLICKI 37

38 zdefiniowania zjawiska religijnego przedstawia świętość i świeckość na swój sposób. Na pewno nie będziemy w stanie w jakieś konkretne ramy włożyć pojęcia sacrum, biorąc pod uwagę tak wielką ilość faktów z nim związanych. Eliade stawia na jedną wyczerpującą definicję sacrum jako przeciwieństwa tego co świeckie. Tak naprawdę mamy do czynienia z ogromem teorii, które możnaby uważać za zjawiska religijne 13. W naszych rozmyślaniach nad sacrum nie powinniśmy kierować naszej uwagi tylko w Boga czy inne bóstwa. To co święte daje się doświadczać konkretnemu bytowi i w nim to odczucie sacrum się rozwija. Czyli najprościej mówiąc wszystko to realizuje się w naszej świadomość do której dostęp mamy tylko my. Nie możemy rozpoznać tego doświadczenia z zewnątrz ale przez doświadczenie religijne. Nie da się zmierzyć ani zważyć tego co określa sacrum. Dlatego nie możemy stawiać jakiejś religii na piedestale, wszystkie są sobie równe. Stanowi ono nieodzowny element kultury człowieka. Wejście w relacje, odbieranie tego co święte samo w sobie stanowi religię. Eliade stworzył teorię rzeczywistości zakładającą podział człowieka na dążącego do tego co stanowi sacrum i tego, który dąży do profanum. Przeznaczenie człowieka nakazuje mu wybór pomiędzy jednym a drugim. Daje mu możliwość uczestniczenia i rozgrywania swego życia w obydwu rzeczywistościach. Kontakt z sacrum realizuje się wyłącznie za pomocą religii. Dla Eliadego istnieje takie miejsce gdzie racjonalność odsuwa się na drugi tor, sfera do której ma dostęp tylko człowiek jako istota świadoma, zdolna wejść w głębszą relację opartą na wierze. Homo religiosus w rozumieniu filozofa to człowiek religijny, i to świadczy o człowieczeństwie, dając szansę na rozwój własny przez zaangażowanie całej swojej natury, która predestynuje go do odkrywania rzeczy większych, patrzenia wyżej. Filozof na podstawie prostego rozumowania, opartego na wnioskowaniu stwierdza, że człowiek niereligijny nie realizuje swojej natury tracąc swoje człowieczeństwo. Odsuwanie od siebie tej możliwość poznania i kontaktu z sacrum pozbawia człowieka odkrywania prawd o świecie i swym istnieniu. Dla człowieka, który nawiązuje kontakt z sacrum staje się jasne, że dochodzi tu do wymiany obustronnej. Ta relacja może się odbyć w konkretnych warunkach, dotyczy konkretnego bytu, konkretnej umysłowości 14. Jeżeli ktoś dąży do poznania prawdy, to nieuniknione staje się jego uczestnictwo w sacrum. Ten sakralny wymiar rzeczywistości jest stawiany przez filozofa na wyższym stopniu od świeckiego. Filozof skupia się na dokładnym nakierunkowaniu człowieka na to, że istnienie sfery sacrum spowodowało iż człowiek stał się odkrywczy w stosunku do świata go otaczającego. Zadaniem hierofanii jest reprezentowanie świata profanum objawiając człowiekowi sacrum. W zasadzie hierofaniom może być wszystko, co objawia coś różnego od siebie. Najistotniejsze jest to, że hierofania przybiera nowy wymiar dopiero gdy przestaje wiązać się z tym co świeckie, a wchodzi w sferę tego co święte. Mówiąc o hierofaniach historycznych mamy do czynienia z ciągłym procesem zachodzących zmian. Nie istnieje na naszej planecie przedmiot, czy byt, który nie uzyskałby choć na jakiś czas miana świętości. Wielość hierofanii zwraca naszą uwagę na możliwość zaistnienia różnych odmian sacrum, które się poprze nie ujawniają. Nie stoją one w opozycji w stosunku do siebie lecz stanowią jedna dla drugich wzajemne uzupełnienia w całość. Prowadzą do odkrycia jednakowej prawdy, 13 M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s.2 14 M. Eliade, Próba labiryntu. Rozmowy z Claude- Henri Rocquetem, Warszawa 1992, s.142 GŁOS STAROKATOLICKI 38

39 która zawsze wypływa z tego samego źródła sfery sacrum 15. Przejawami sacrum występującymi w mitach symbolach, istotach ponadludzkich są hierofanie 16. Symbol występuje w doświadczeniu religijnym każdego człowieka. Może stać się symbolem rzeczywistym w pełnym tego słowa znaczeniu lub tylko pełnić jego rolę. Symbol powinien się odnosić wyłącznie do symboli, które przedłużają hierofanię bądź stanowią objawienie nie dające wyrazić się w funkcjonującym słownictwie 17. To co jest uświęcone przez hierofanię poprzez uczestniczenie w symbolu staje się świętym. Może zadziać się również odwrotnie 18. Hierofanie i symbolikę różni to pierwsza odchodzi od tego co świeckie do sacrum, druga doprowadza do nawiązania przez człowieka stałego kontaktu z sacrum. Eliade przedstawia symbolizm na dwa sposoby, tym samym dokonując jasnego podziału. Symbolizm zwarty i symbolizm infantylny. Ten pierwszy swoją treścią jest w stanie objąć wiele płaszczyzn wyrażając przy tym prawdy metafizyczne, ten drugi oznacza płytkie, jednoznaczne rozumienie jakieś symbolu.jednak symbolika istnieje niezależnie od zdolności poznawczych człowieka. Niezależnie od tego czy rozumie ją powierzchownie czy odkrywa jej naturę w samej istocie. Symbolika nawet w momencie gdy jej interpretacja ulegnie zapomnieniu nadal trwa i powala się człowiekowi odkrywać na nowo. To co daje nam możliwość odkrycia tej symboliki, dotarcia do źródła jej pochodzenia jest nic innego jak porządek metafizyczny. Przedstawienie zróżnicowanych znaczeń, powiązanie z kosmosem i jedne przedstawienie ich społeczeństwu stanowi funkcje symboliki będącą dowodem tych samych dążeń. Celem ich jest zniesienie jakichkolwiek różnic. Rolą symbolu jest scalanie różnych rzeczywistości oraz ukazywanie ich podobieństw. Zadaniem każdej symboliki jest dążenie do scalenie tych rzeczywistości ludzkich z metafizycznymi.każdy symbol dąży do zjednoczenia się z jak największą ilością przedmiotów. Poszukiwanie i odrywanie symboli przez człowieka odbywało się od czasów najdawniejszych do teraźniejszości. Symbol poza swoim interkulturowym i interczasowym znaczeniem ma też inne, związane z myśleniem symbolicznym dając człowiekowi jednocześnie płaszczyznę do poruszania się w sferze różnych rzeczywistości 19. Znaczenia symbolu możemy poszukiwać na różnych płaszczyznach określających go i na żadnej z nich nie zatraci on swojego pierwotnego sensu. Właśnie za pomocą myślenia symbolicznego człowiek ma taką możliwość, aby łączyć poszczególne symbole w jedną, spójną całość tworzącą konkretny obraz jakiejś rzeczywistości. Takie obrazy czy symbole pomagają nam w odkryciu najbardziej ukrytych przed człowiekiem form istnienia 20. Bardzo ważną rolę w poszukiwaniu sacrum u Eliade odgrywają archetypy. Dla filozofa są to wzorce określone w mitach, które nazywa modelowymi, aktualizujące się na nowo w rytuale, co przedstawił wieki 15 M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s M. Eliade, W poszukiwaniu historii i znaczenia religii, Warszawa 1997, s M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s M. Eliade, Obrazy i symbole, Warszawa 1998, s. 15 GŁOS STAROKATOLICKI 39

40 temu Platon 21. W historii mamy do czynienia z archetypami, które mimo upływu czasu nie gubią swego znaczenia. Świat pozwalający nam dziś odrywać prehistoryczne symbole, jednocześnie stosując do tego identyczne nazewnictwo dotarł do nas w mitach. Mit zawiera w sobie jakąś świętość, jest historią niezwykle cenną, uczącą a nade wszystko zbudowaną na faktycznych wydarzeniach. Jego zadaniem jest pouczenie i przestroga czytelnika 22. We współczesnym społeczeństwie panuje przekonanie, ze mit jest historią stworzoną ku przestrodze, lecz zmyślona. Mit w czasach zamierzchłych miał na celu pomóc człowiekowi odkryć cel jego egzystencji i zrozumieć go. Mit nadawał znaczenie każdemu ważnemu wydarzeniu w życiu człowieka dobra ze złem. Tylko mit potrafi najdosadniej oddać istotę i strukturę prawd kosmicznych. Wiele możemy się dowiedzieć na temat rzeczywistości łączącej ze sobą przeciwieństwa. Prawdę tą odnajdujemy w mitach w których przeciwieństwa się schodzą. Cofając się w przeszłość do początku istnienia ludzkości po dziś dzień zadajemy sobie pytanie dotyczące problemu zgodności przeciwieństw. Eliade rozwiązanie tego problemu widzi w uczestnictwie człowieka w wieczności, w czymś co jest niezróżnicowaną jednością, przy współistnieniu wszystkich dostępnych nam reakcji nie wykluczających się jednocześnie. Zadaniem człowieka jest dojście do momentu, że postrzega on wszechświat całościowo a nie jednostkowo. Postrzega rzeczywistość, która jest otwarta na sacrum, nie sprowadzając się jednocześnie do konkretnego wyznania. Powinniśmy całościowo postrzegać rzeczywistość a jej elementy i łączyć je w jedną całość. Prawdę można wydobyć tylko analizując fragmenty w odniesieniu do całości. Nie trzeba zgadzać się z Mircea Eliade ale czytanie jego tekstów na pewno nas ubogaci, pozwoli zastanowić się nad swoja egzystencją pochodzeniem. Podsumowując całość możemy wydobyć takich pięć najistotniejszych punktów nauki Eliadego: zjawisk religijnych nie można do niczego redukować, trzeba uwydatnić opozycję między sacrum a profanum, wszystkie zjawiska religijne powinniśmy odnosić do czasów antycznych, oraz do człowieka archaicznego, jako modelu człowieka religijnego; wpoić przekonanie, że archetypy istnieją ujawniając się w postaci hierofanii, mitów, rytuałów, symboli, których zadaniem jest stworzenie drogi kontaktu z sacrum; poszukiwanie manifestacji sacrum we wszelkich tradycjach poczynając od czasów antycznych. Podsumowując niniejsze wystąpienie na podstawie przytoczonych treści możemy jednoznacznie stwierdzić, że religijność jest nieodłącznym elementem natury ludzkiej, wpisanym w jego życie od samego poczęcia. Wiara może mieć wiele punktów odniesienia, jednakże cel jest jeden nawiązanie relacji z sacrum i wzniesienie się o poziom wyżej w swej codziennej egzystencji. Od naszej wolnej woli zależy czy będziemy się w naszej wierze bardziej skłaniać do sacrum, czy profanum. To co zwykliśmy nazywać sacrum staje na piedestale egzystencji człowieka, czyniąc nieodłączny element jego życia, dając mu tym samym szansę poczucia się choć odrobinę transcendentnym. Człowiek jest istotą religijną. Jest istotą wierzącą niezależnie od wartości jakie wyznaje. Bp Grzegorz Wyszyński 21 M. Eliade, Próba labiryntu. Rozmowy z Claude- Henri Rocquetem, Warszawa 1992, s M. Eliade, Aspekty mitu, Warszawa 1998, s. 7 GŁOS STAROKATOLICKI 40

41 Święci, bo po prostu święci wobec Boga i święci dla Kościoła. ŚWIĘTY AUGUSTYN Jakże wielki jesteś Panie. Jakże godzien, by Cię sławić. Wspaniała Twoja moc. Mądrości Twojej nikt nie zmierzy. Pragnie Cię sławić człowiek, cząstka tego, co stworzyłeś. On dźwiga swą śmiertelną dolę, świadectwo grzechu, znak wyraźny, że pysznym się sprzeciwiasz, Boże. A jednak sławić Cię pragnie ta cząstka świata, któryś stworzył. Ty sprawiasz sam, że sławić Cię jest błogo. Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I nie spokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie. 23 Zapewne są tacy święci, który można śmiało nazwać uniwersalnymi. Święci, co do których nie ma się wątpliwości, że byli wielcy w oczach Boga i Kościoła. Bez względu na denominację. Bez względu na przynależność. Po prostu heroizm ich świętości, a czasem i mądrości zaćmiewa wszystko nawet tak bardzo dzielące nas różnice, w wielkiej rodzinie chrześcijańskiej. Augustyn [bo do takich uniwersalnych świętych osobiście go zaliczam], urodził się w Tagaście w Afryce, w roku 354. Po burzliwej młodości nawrócił się i przyjął chrzest w Mediolanie z rąk św. Ambrożego w roku 387. Po powrocie do Afryki prowadził życie ascetyczne. Wybrany na biskupa Hippony przez 34 lata był wzorowym pasterzem. Napisał wiele dzieł teologicznych i apologetycznych. Zmarł w roku Tyle o Augustynie mówią Wieki Kościoła brewiarz. Nie mogą więcej Z racji wielości stron z zawartą na nich treścią, ale też, a może przede wszystkim z racji tego, że o Augustynie można mówić bez mała bez końca Na świat Augustyn przyszedł 13 listopada Roku Pańskiego 354 w Tagaście w Numidii, jako dziecko z ojca poganina Patrycjusza i matki bardzo pobożnej chrześcijanki o imieniu Monika. Ten ostatni fakt będzie bardzo znamienny w życiu Augustyna. To dzięki matce, Monice wychowywany był od samego początku w duchu wiary w Jezusa Chrystusa: Matka wychowywała go w duchu chrześcijańskim, ale chrzest Augustyna został zgodnie z panującym, choć niechętnie akceptowanym zwyczajem, opóźniony. 25 Od młodych lat Augustyn otrzymał staranne wykształcenie. Jednak to właśnie nauka, a może raczej miasta, w których Augustyn rozwijał swój intelekt oddalały go od zaszczepionej od młodości wiary chrześcijańskiej: Około roku 365 Augustyn przeniósł się do Madaury, gdzie zdobywał podstawy wiedzy z zakresu literatury 23 Św. Augustyn, Wyznania, edycja komputerowa: Księga Pierwsza. 24 Liturgia Godzin Codzienna Modlitwa Ludu Bożego IV Okres Zwykły Tygodnie XVIII XXXIV, Pallotinum 1988, s Historia Filozofii Tom II Od Augustyna do Szkota, Frederick Copleston, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2000, s. 49. GŁOS STAROKATOLICKI 41

42 gramatyki łacińskiej. Madaura była zasadniczo miastem pogańskim, nic więc dziwnego, że ogólna atmosfera tego miejsca w połączeniu ze studiowaniem klasycznych autorów łacińskich osłabiły w młodym chłopcu związki z wiarą jego matki, czemu zresztą nie zapobiegł rok bezczynności Augustyna w Tagaście ( ). W roku 370, już po śmierci ojca, który zdążył jeszcze przyjąć katolicyzm, Augustyn zaczął studiować retorykę w Kartaginie, w największym ze znanym mu dotąd miast. Tchnące rozpustą ulice wielkiego portu i centrum władzy administracyjnej, widok obscenicznych obrzędów związanych z kultami przeniesionymi ze Wschodu oraz fakt, że Augustyn, południowiec, przekształcił się już w mężczyznę miotanego gwałtownymi namiętnościami wszystko to sprawiło, iż zerwał praktycznie z moralnymi ideałami chrześcijaństwa. 26 Augustyn nie opierał się długo obrazowi, który ujrzał w wielkim mieście, jakim była ówczesna Kartagina. Doświadczył tam także i bliskości cielesnej, zasmakował rozkoszy, jaką niechybnie niesie ze sobą obcowanie z kobietą, co niektóre z publikacji książkowych zwłaszcza te starające się przedstawić obraz Augustyna wyidealizowany, skrzętnie pomijają. Ja wolę jednak prawdę, bo w niej zawarty jest największy geniusz Stwórcy. Właśnie: W Kartaginie poznał kobietę o nieznanym imieniu, z którą związał się na kilkanaście lat Tamże, s Augustyn z Hippony Wikipedia Wolna Encyklopedia, roku, godzina 15:14. To, że się związał na dobre z ową niewiastą potwierdził faktem spłodzenia i posiadania z nią potomka płci męskiej o imieniu Adeodat. Cytuję: związał się z kobietą, z którą żył ponad dziesięć lat i z którą miał syna w drugim roku swego pobytu w Kartaginie. 28 Czyż powyższe zdanie nie brzmi zaskakująco? Czyż nie trąci grzechem wielkim, a rozwiązłym, że i sam człowiek w stule nie jest go zgładzić żadnymi słowy rozgrzeszenia? Myślę wprost przeciwnie. Myślę, że dobry Bóg płata kolejnego figla wszystkim jurydycznym do szpiku kości wyznawcom swego Imienia. To zdanie, a może wyznanie to kolejny dowód na to, że świętym może zostać każdy z nas, nawet ktoś taki jak Augustyn i to z tak bogatym curriculum vitae. Tu dotknąć możemy namacalnie wspaniałości i wielki Przedwiecznego Augustyn zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że jest targany potężnymi falami namiętności oraz żądzami ciała i z tego właśnie powodu jako osoba wykształcona i poszukująca w życiu czegoś więcej starała się znaleźć na tego rodzaju stany ciała i ducha znaleźć wytłumaczenie. Jakąś sensowną odpowiedź: Wkrótce po lekturze Hortensjusza Cycerona, kiedy umysł młodzieńca zwrócił się w stronę poszukiwania prawdy, Augustyn przyjął naukę manichejską, która zdawała się ukazywać mu rozumową drogę do prawdy, w odróżnieniu od idei barbarzyńskich oraz pozbawionych logiki nauk chrześcijaństwa. Chrześcijanie bowiem utrzymywali, że Bóg stworzył cały świat oraz że Bóg jest dobry: w jaki sposób więc mogli wyjaśnić istnienie zła i cierpienia? Manichejczycy natomiast 28 Historia Filozofii Tom II Od Augustyna do Szkota, Frederick Copleston, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2000, s. 50. GŁOS STAROKATOLICKI 42

43 przyjmowali teorię dualistyczną, według której istnieją dwie ostateczne zasady zasada dobra, to znaczy światła, Bóg czyli Ormuzd, oraz zasada zła, to znaczy ciemności, Aryman. Obydwie zasady są wieczne, podobnie jak wieczna jest ich wzajemna walka znajdująca swoje odbicie w świecie, który jest wytworem obydwu zasad pozostających z sobą w konflikcie. W człowieku dusza, która składa się ze światła, jest dziełem zasady dobra, natomiast ciało, złożone z grubej materii, jest dziełem zasady zła. System ten wdał się Augustynowi słuszny, ponieważ pozwalał wyjaśnić problem zła i ponieważ był w istocie materializmem. Augustyn bowiem jak dotąd nie potrafił zrozumieć, jak mogłaby istnieć rzeczywistość niematerialna niedostępna poznaniu zmysłowemu. Zdając sobie sprawę ze swoich namiętności oraz żądz zmysłowych, sądził że mógłby je teraz przypisać zasadzie zła poza sobą. 29 W Kartaginie Augustyn przebywał do roku 383. Opuszczenie przez niego miasta spowodowane było dalszym poszukiwaniem i dociekaniem przez niego odpowiedzi na nurtujące go pytania, a na które to z kolei odpowiedzi nie niosła mu ze sobą przyjęta prze niego doktryna filozoficzna, jaką był manicheizm. Wyjazd Augustyna z Kartaginy do Rzymu poprzedził epizod z biskupem manichejskim Faustynem: Zdarzyło się, że głośny biskup manichejski o imieniu Faustyn przybył do Kartaginy i Augustyn postanowił u niego szukać zadowalającego rozwiązania trapiących go trudności. Ale chociaż Faustyn okazał się człowiekiem miłym i przyjaźnie nastawionym, Augustyn nie znalazł w jego słowach intelektualnego zadowolenia, którego poszukiwał. Kiedy więc udawał się do Rzymu, jego wiara w manicheizm już się nieco zachwiała. 30 Tym oto sposobem, Augustyn powoli zaczął zbliżać się do kulminacyjnego momentu w swoim życiu. Nawet nie przypuszczał jak daleki był jeszcze od Prawdy wyznając nadal pewne zasady manicheizmu, Prawdy którą umiłował, i której całym sobą szukał Po przybyciu do stolicy Imperium przeszedł ciężką chorobę. Początkowo obracał się w kręgu manichejczyków, zamieszkał nawet u jednego ze słuchaczy. Nastąpiło wówczas jego pierwsze zetknięcie z neoplatonizmem, które pozwoliło mu zapoznać się dokładniej z chrześcijaństwem i zbliżyć się doń. 31 Mowa tu była o traktatach platońskich w przekładzie na łacinę Wiktoryna najprawdopodobniej chodziło o Enneady Plotyna. Dzięki temu dziełu, Augustyn wreszcie był w stanie rozwiązać swój problem związany ze złem, omijając w końcu dowodzenie szkoły manichejskiej za pośrednictwem dualizmu w tej materii: funkcja neoplatonizmu sprowadzała się w tym okresie do tego, iż filozofia pozwoliła Augustynowi dostrzec racjonalność chrześcijaństwa, wskutek czego ponownie zaczął czytać Nowy Testament, szczególnie zaś pisma św. Pawła. O ile neoplatonizm podsuwał mu ideę kontemplacji rzeczy duchowych, mądrości w sensie intelektualnym, o tyle Nowy Testament wskazywał na to, iż koniecznie trzeba również żyć zgodnie z mądrością. 32 Warto w tym miejscu przybliżyć dwie postacie które dla mnie jawią się być osobistymi Aniołami Stróżami Augustyna zesłanymi przez samego Stwórcę dzięki którym ostatecznie otworzył się na od dawna 29 Tamże, s Tamże, s Augustyn z Hippony Wikipedia Wolna Encyklopedia, roku, godzina 15: Historia Filozofii Tom II Od Augustyna do Szkota, Frederick Copleston, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2000, s. 52. GŁOS STAROKATOLICKI 43

44 poszukiwaną Prawdę. Mowa o Symplicjanie, sędziwym kapłanie, który przybliżył Augustynowi historię nawrócenia Wiktoryna na chrześcijaństwo, który to po usłyszeniu tejże historii miał wyznać wówczas, że gorąco i on sam pragnie pójść tą samą drogą; drugim zaś mężem opatrznościowym stał się Pontycjan, który opowiedział Augustynowi żywot św. Antoniego z Egiptu. Ten życiorys świętego pozwolił dojrzeć Augustynowi jego moralną kondycję, w jakiej się aktualnie znajdował. Podkreślmy: w złej kondycji! Wtedy też miała miejsce żarliwa walka z samym sobą, której kulminacją stała się słynna scena w ogrodzie przy domu, kiedy to Augustyn, słysząc dobiegający zza muru głos dziecka powtarzającego słowa Tolle, lege! Tolle, lege!, otworzył Nowy Testament na chybił trafił i skierował wzrok na słowa św. Pawła z Listu do Rzymian, które przypieczętowały jego moralne nawrócenie. Jest absolutnie pewne, że nawrócenie, które wtedy nastąpiło, było nawróceniem moralnym, nawróceniem woli, przebiegającym po nawróceniu intelektualnym. 33 Nie sposób w tym miejscu wspomnieć także o św. Ambrożym, którego Augustyn poznał dzięki osobie słynnego wówczas retora Symmachusa, który w tym czasie pełnił urząd pretora miasta. To właśnie ten ostatni wysłał Augustyna jako profesora retoryki do Mediolanu, gdzie zetknął się on ze św. Ambrożym biskupem. Władysław Tatarkiewicz w swojej Historii Filozofii pisze: Dopiero w 387 r. lektura dzieł neoplatońskich skłoniła go do powrotu do dogmatycznej filozofii, a kazania biskupa Ambrożego nawróciły go do Kościoła. 34 Powiedziano kiedyś o św. Ambrożym, biskupie Mediolanu, że jego głównym i najbardziej zasługującym dziełem było nawrócenie św. Augustyna. 35 Oto Prawda. Oto Bóg, w swojej niezgłębionej Miłości daje się dotknąć swojemu, poszukującemu Synowi Prawdy o nim Samym cząstkę Prawdy Augustyn wie, że to jest właśnie ostateczny Owoc jego poszukiwań, jego starań, jego intelektualnych wzdychań. Otwiera się w pełni swego człowieczeństwa na rzeczywistość Boga: Augustyn został katechumenem biskupa Ambrożego. W Kościele w tym czasie katechumenat przechodzili wszyscy przygotowujący się do chrztu, pieczę nad nimi sprawował biskup. Zaproszony wraz z najbliższymi, rodziną i przyjaciółmi, Augustyn wyjechał do podalpejskiej wsi Cassiciacum, aby nabrać sił i przygotować się do przyjęcia chrztu. 36 Ojców nawrócenia Augustyna jest wielu, ale nie wolno nigdy zapomnieć o niej! O prawdziwej, kochającej Matce swego syna św. Monice: W r. 386 następuje przewrót w jego [Augustyna przyp. A.M.] duszy. Bóg wysłuchuje modlitwy świętej matki jego i Augustyn nawraca się. 37 Ile lat wymodlonych przez kochającą Matkę o powrót syna do Boga? Ile bólu, zdartego naskórka u kolan i łez wylanych w tęsknocie za synem, który miałby miał by miłować nade wszystko Jedyną Prawdę, którą jest i pozostaje niezmiennie Bóg? Tego się już nigdy nie dowiemy. 33 Tamże, s Władysław Tatarkiewicz, Historia Filozofii, Tom Pierwszy Filozofia Starożytna i Średniowieczna, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1990, s Był taki ksiądz, Św. Jan Maria Vianney Biografia, Wydawnictwo AA s.c., Kraków 2010, s Augustyn z Hippony Wikipedia Wolna Encyklopedia, roku, godzina 15: Myśli Św. Augustyna, Stanisław Bross, Nakład Księgarni Św. Wojciecha, Poznań Warszawa Wilno Lublin, Poznań 1930, s. 9. GŁOS STAROKATOLICKI 44

45 Nie dociekajmy. Niech to pozostanie na zawsze słodką i przemodloną w Bogu Tajemnicą św. Moniki W konsekwencji swego nawrócenia Augustyn przyjmuje w Wielką Sobotę Roku Pańskiego 387 z rąk biskupa Mediolanu św. Ambrożego chrzest pański. W Cassiciacum Augustyn postanowił nigdy się nie żenić, ale wyraźnie też nie zamierzał przyjmować święceń kapłańskich, na przekór bowiem życzeniom Augustyna biskup Hippony wyświęcił go na kapłana w 391 roku podczas jego pobytu w tym mieście portowym, leżącym ponad dwieście kilometrów na zachód od Kartaginy. Biskup oczekiwał od Augustyna pomocy, osiedlił się on więc w Hipponie i założył klasztor. 38 Jak wcześniej zaznaczyłem, Augustyn nie pragnął przyjąć kapłaństwa, ale Bóg pisał dla niego zgoła odmienny scenariusz życia. Otóż nie tylko obdarował On Augustyna godnością prezbiteratu, ale w woli przełożonych uczynił go w 395 roku biskupem pomocniczym Hippony, by po śmierci ordynariusza objąć rządy całą diecezją. To zaś oznaczało, że zamiast poświęcić się spokojnemu życiu modlitwy i studiów, Augustyn miał sprostać zadaniu kierowania diecezją. 39 Od tego momentu, aż do śmierci, Augustyn zaczyna nieustanną polemikę z innowiercami Kościoła oraz rozpoczyna płodne życie autorskie, suto kreślone piórem. Powstają liczne dzieła, komentarze oraz listy pasterskie. Można w tym miejscu wysunąć refleksję, skąd w nim, jako człowieku, kapłanie, biskupie było tyle siły i chęci, by pozostawić w spuściźnie po sobie na większą chwałę Pana tyle dzieł..? W 426 roku Augustyn, przeczuwając swój zbliżający się kres ziemskiej pielgrzymki, wskazał swojego następcę w osobie kapłana Herakliusza. Późną wiosną lub wczesnym latem 430 roku Wandalowie przystąpili do oblężenia Hippony i właśnie podczas tego oblężenia, 28 sierpnia Augustyn zmarł w czasie odmawiania psalmów pokutnych. 40 W 400 roku, a więc jeszcze za jego życia, zostało opublikowane bodaj najwybitniejsze z jego dzieł: Confessiones (Wyznania). Owoc nawrócenia, owoc pełnej, bezgranicznej metanoi, na którą stać tylko nielicznych mężów, którzy od momentu zwrócenia się ku Bogu, wszystko odbierają już na serio, co jest z tym Bogiem związane a Augustyna do takich mężów właśnie należy zaliczyć. Późno Cię ukochałem, Piękności dawna i zawsze nowa! Późno Cię ukochałem! We mnie byłeś, ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Cię poszukiwałem. Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś. Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia, które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie. Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę. Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie. Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę; dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju. 41 Ks. Artur Miłański 38 Historia Filozofii Tom II Od Augustyna do Szkota, Frederick Copleston, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2000, s Tamże, s Historia Filozofii Tom II Od Augustyna do Szkota, Frederick Copleston, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2000, s Liturgia Godzin Codzienna Modlitwa Ludu Bożego IV Okres Zwykły Tygodnie XVIII XXXIV, Pallotinum 1988, s GŁOS STAROKATOLICKI 45

46 WARTO PRZECZYTAĆ, WARTO OBEJRZEĆ Na czas jesiennych refleksji polecamy naszym czytelnikom książkę Marcina Janickiego Niebo za tymi drzwiami. Hospicjum to życie sekunda po sekundzie (...), gdzieś pośrodku, między niebem a ziemią. Niebo jest tuż za progiem, za tymi drzwiami, jutro, pojutrze, za chwilę. (...) Jest to bez wątpienia książka smutna, a to, o Spotkanie Małgosi było dla niego nową nadzieją, choć trudno było mu uwierzyć w takie szczęście. Dzięki niej zrozumiał, jak można te ostatni dni przeżyć w piękny i prawdziwy sposób, musi tylko zgodzić się na zmianę myślenia. Przestałem się bać. Straszne sny odeszły, a miałem je co noc. Czy miłość czyni cuda? Ale czy wolno mi kochać? Czy jestem jeszcze człowiekiem? ( ) Jestem żywy, a myślałem, że martwy. To książka o cierpieniu, o sensie życia i śmierci, bez fałszu i upiększeń. To realistyczna opowieść o problemach, z którymi spotykamy się na co dzień. Dzięki niej łatwiej nadać sens cierpieniu i śmierci. czym opowiada poważne i wzruszające. Jest to jednak utwór niezwykły i wciągający. Opowiada o tym, jak pięknie można przeżyć ostatnie dni dzięki ludzkiemu oddaniu, przyjaźni i miłości. Marcin chorował na raka. Wydawało mu się, że jedyną rzeczą, którą może mu dać życie, będzie szybka śmierć. Mimo braku nadziei, w jego wnętrzu tliła się niedająca mu spokoju iskra. Znowu czegoś szukam, ale boję się do tego przyznać. Miłości? Jestem żałosny, bo cóż ja mogę dać? Chcę być kochany (...) przez tę jedną konkretną osobę. Zobaczyłem ją pierwszy raz i coś, co myślałem, że już nie istnieje, odżyło. Po prostu chciałem ją dotknąć. GŁOS STAROKATOLICKI 46

47 GARŚĆ WSPOMNIEŃ W OBIEKTYWIE WIZYTA KS. ARTURA W UTRECHCIE GŁOS STAROKATOLICKI 47

48 GŁOS STAROKATOLICKI 48

49 MODLITWY ZA KAPŁANÓW I KAPŁANÓW Chcemy stworzyć miejsce, gdzie aktywni i poszukujący wspólnoty kapłani spotykają się na modlitwie. Pragniemy, aby każdy kapłan, który będzie chciał wraz z nami współbraćmi modlić się, mógł w znaleźć takie miejsce. Duchowo łączmy się na wspólnej modlitwie. Zapraszamy do wspólnej modlitwy w każdy wtorek o godzinie 21:00 Duchu Święty, Duchu Mądrości, prowadź kapłanów; Duchu Święty, Duchu Światłości, oświecaj kapłanów; Duchu Święty, Duchu Czystości, uświęcaj kapłanów; Duchu Święty, Duchu Mocy, wspieraj kapłanów; Duchu Święty, Duchu Boży spraw, by kapłani ożywieni i umocnieni Twoją łaską, nieśli słowo prawdy i błogosławieństwo pokoju na cały świat. Niech ogień świętej miłości rozpala ich serca, by w płomieniach tej miłości oczyszczali i uświęcali dusze. Duchu Święty, powierzamy Ci serca kapłańskie; Ukształtuj je na wzór Najświętszych Serc Jezusa i Maryi. Amen

50 ZAPRASZAMY PÓJDZ ZA GŁOSEM PANA!!! Panie Jezu Chryste, Ty obdarowałeś szczególnym powołaniem apostołów, którzy głosili orędzie Dobrej Nowiny o zbawieniu całemu światu. Spójrz Panie na potrzeby współczesnego świata i wezwij wielu młodych ludzi na Twoją apostolską służbę w stanie kapłańskim i zakonnym. Daj im odczuć ogrom Twojej miłości, jaką będą mogli doświadczyć szukając Ciebie w drugim człowieku, zwłaszcza w ubogim, cierpiącym, załamanym, zagubionym, nie znającym sensu życia, pogrążonym w nałogach. Jezu, wyzwól ich wolność, aby nie zważali na trudności i idąc za Twoim wezwaniem wspaniałomyślnie i z radością oddali Tobie swoje życie, przez wierną służbę tym, do których ich poślesz. Matko Najświętsza oddaję Ci w Twą matczyną opiekę wszystkich powołanych do kapłaństwa i życia zakonnego. Niechaj będą oddani sprawie Bożego królestwa na wzór Twojego oddania się woli Bożej w swym ziemskim życiu.

51 Modlitwa do św. Wilibrorda Patrona starokatolików O Boże, który zechciałeś posłać Twojego błogosławionego świętego Wilibrorda, aby głosił Twą chwałę poganom: pokornie błagamy Cię, abyśmy za jego wstawiennictwem ujrzeli i poznali rzeczy, które powinniśmy czynić i przez Twoją łaskę stali się do tego zdolni. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, który żyje i króluje z Tobą, w jedności Ducha Świętego, na zawsze jeden Bóg, po wszystkie wieki wieków. Amen.

Nr. 1(1)/2018. Narodowy Kościół Katolicki GŁOS STAROKATOLICKI 1

Nr. 1(1)/2018. Narodowy Kościół Katolicki GŁOS STAROKATOLICKI 1 Nr. 1(1)/2018 Narodowy Kościół Katolicki GŁOS STAROKATOLICKI 1 SŁOWO WSTĘPNE DO GŁOSU STAROKATOLICKIEGO BP. ROBERTA MATYSIAKA Niech inicjatywa Święta Idei Starokatolickiej, będzie miejscem spotkań, rozmów

Bardziej szczegółowo

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia. Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia. Katecheza jest wychowaniem w wierze dzieci i młodzieży. Obejmuje przede wszystkim wyjaśnianie nauki chrześcijańskiej, podawanej w sposób systematyczny i całościowy

Bardziej szczegółowo

KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ

KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ Materiały wykorzystywane w przygotowywaniu dziecka do I Spowiedzi i Komunii świętej w Parafii Alwernia DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ KRÓTKI KATECHIZM

Bardziej szczegółowo

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Sens życia Gdy na początku dnia czynię z wiarą znak krzyża, wymawiając słowa "W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego", Bóg uświęca cały czas i przestrzeń, która otworzy

Bardziej szczegółowo

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY Komentarze do niedzielnej liturgii słowa Poznań 2008/2009 17 18 II Niedziela Wielkanocna 19 kwietnia 2009 Dz 4,32-35 Ps 118 1 J 5,1-6 J 20,19-31

Bardziej szczegółowo

Radom, 18 października 2012 roku. L. dz. 1040/12 DEKRET. o możliwości uzyskania łaski odpustu zupełnego w Roku Wiary. w Diecezji Radomskiej

Radom, 18 października 2012 roku. L. dz. 1040/12 DEKRET. o możliwości uzyskania łaski odpustu zupełnego w Roku Wiary. w Diecezji Radomskiej Bp Henryk Tomasik: Dekret o możliwości uzyskania łaski odpustu zupełnego w Roku Wiary w Diecezji Ra Radom, 18 października 2012 roku L. dz. 1040/12 DEKRET o możliwości uzyskania łaski odpustu zupełnego

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa WYMAGANIA Z RELIGII 1. Świadkowie Chrystusa często nie przynosi go na lekcje. definiuje, czym jest lęk; określa sposoby odnoszenia się do Boga na wzór Jezusa. potrafi podać z nauczyciela zasady życia wspólnoty

Bardziej szczegółowo

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs 1 2 Spis treści Wszystkich Świętych (1 listopada)......6 Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych (2 listopada)......7 Prawdziwie w Bogu (3 listopada)......8 Przełamać duchową pustkę (4 listopada)......9

Bardziej szczegółowo

Pięćdziesiątnica i Paruzja. 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja

Pięćdziesiątnica i Paruzja. 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja Pięćdziesiątnica i Paruzja 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja Kontekst Odnowy DŚ został wylany w Odnowie na świat pełen poważnych podziałów, włącznie

Bardziej szczegółowo

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY Archidiecezjalny Program Duszpasterski ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY ROK A Komentarze do niedzielnej liturgii słowa Poznań 2007/2008 25 Adwent I Niedziela Adwentu 2 grudnia 2007 Iz 2, 1-5 Ps 122

Bardziej szczegółowo

Temat: Sakrament chrztu świętego

Temat: Sakrament chrztu świętego Temat: Sakrament chrztu świętego UWAGA! Do spotkania należy przygotować obrzędy chrztu świętego (powinny być dostępne w zakrystii) oraz w miarę możliwości drugą część spotkania przeprowadzić w kościele

Bardziej szczegółowo

Wpisany przez Administrator czwartek, 07 kwietnia :25 - Poprawiony czwartek, 07 kwietnia :47

Wpisany przez Administrator czwartek, 07 kwietnia :25 - Poprawiony czwartek, 07 kwietnia :47 1. Określenie sakramentu kapłaństwa. Sakrament kapłaństwa (święcenie kapłańskie) jest to sakrament Nowego Prawa, ustanowiony przez Chrystusa Pana. W sakramencie tym udzielona zostaje duchowa władza i dana

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA PROGRAMOWE I KRYTERIA WYMAGAŃ z KATECHEZY. w SZKOLE PODSTAWOWEJ w KOŃCZYCACH MAŁYCH. KLASY II i III

WYMAGANIA PROGRAMOWE I KRYTERIA WYMAGAŃ z KATECHEZY. w SZKOLE PODSTAWOWEJ w KOŃCZYCACH MAŁYCH. KLASY II i III WYMAGANIA PROGRAMOWE I KRYTERIA WYMAGAŃ z KATECHEZY w SZKOLE PODSTAWOWEJ w KOŃCZYCACH MAŁYCH KLASY II i III WYMAGANIA Z RELIGII DLA KLASY II I. Znajomość modlitw: Znak Krzyża; Modlitwa Pańska; Pozdrowienie

Bardziej szczegółowo

George Augustin. Powołany do radości. Z przedmową. kardynała Waltera Kaspera. Przekład. Grzegorz Rawski

George Augustin. Powołany do radości. Z przedmową. kardynała Waltera Kaspera. Przekład. Grzegorz Rawski George Augustin Powołany do radości t wo j e ż y c i e w k ap ł a ń s t w i e Z przedmową kardynała Waltera Kaspera Przekład Grzegorz Rawski Wydawnictwo WAM Księża Jezuici Kraków 2015 SPIS TREŚCI PRZEDMOWA

Bardziej szczegółowo

USPRAWIEDLIWIENIE CZŁOWIEKA

USPRAWIEDLIWIENIE CZŁOWIEKA USPRAWIEDLIWIENIE CZŁOWIEKA Usprawiedliwienie wg KK 1992 : Usprawiedliwienie zostało nam wysłużone przez Mękę Chrystusa, który ofiarował się na krzyżu jako żywa, święta i miła Bogu ofiara i którego krew

Bardziej szczegółowo

Religia ks. Paweł Mielecki Klasa IV

Religia ks. Paweł Mielecki Klasa IV Religia ks. Paweł Mielecki Klasa IV Na ocenę celującą uczeń: Posiada wiedzę i umiejętności przewidziane na ocenę bardzo dobrym (co najmniej w 90%), a nad to: Samodzielnie i twórczo rozwija własne zainteresowania

Bardziej szczegółowo

2. Wiadomości zdobywane podczas katechezy będą sprawdzane w następującej formie:

2. Wiadomości zdobywane podczas katechezy będą sprawdzane w następującej formie: Klasa 6 SP 1. Ocenie z religii podlegają: 1. Wiadomości w zakresie materiału przewidzianego programem klasy. 2. Umiejętności: aktywność (podczas katechez, w przygotowaniu szkolnych Mszy Św., nabożeństw

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne dla klasy VI B z przedmiotu religia na rok szkolny 2017/2018. Nauczyciel ks. Władysław Zapotoczny

Wymagania edukacyjne dla klasy VI B z przedmiotu religia na rok szkolny 2017/2018. Nauczyciel ks. Władysław Zapotoczny I. Podstawowe: Wymagania edukacyjne dla klasy VI B z przedmiotu religia na rok szkolny 2017/2018 Na ocenę celującą uczeń: Spełnia wymagania na ocenę bardzo dobrą. Nauczyciel ks. Władysław Zapotoczny Posiada

Bardziej szczegółowo

Trójca Święta wzór doskonałej wspólnoty

Trójca Święta wzór doskonałej wspólnoty Trójca Święta wzór doskonałej wspólnoty Prawda o Bogu w Trójcy Jedynym należy do największych tajemnic chrześcijaństwa, której nie da się zgłębić do końca. Można jedynie się do niej zbliżyć, czemu mają

Bardziej szczegółowo

Lekcja 8 na 24. listopada 2018

Lekcja 8 na 24. listopada 2018 JEDNOŚĆ W WIERZE Lekcja 8 na 24. listopada 2018 I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni (Dzieje Ap. 4,12)

Bardziej szczegółowo

1. Czym jest sakrament uzdrowienia chorych?

1. Czym jest sakrament uzdrowienia chorych? SAKRAMENT UZDROWIENIA Wstęp «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Mk 10,52). Te słowa kieruje Jezus do niewidomego, który z pokorą wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» (Mk 10,47). Spotykamy

Bardziej szczegółowo

Kryteria oceniania z religii dla klasy pierwszej liceum

Kryteria oceniania z religii dla klasy pierwszej liceum Kryteria oceniania z religii dla klasy pierwszej liceum ROZDZIAŁ CELUJĄCY BARDZO DOBRY DOBRY DOSTATECZNY DOPUSZCZAJĄCY NIEDOSTATECZNY I. Kim jestem? 2. Uzupełnia zdobytą na 3. Aktywnie uczestniczy w lekcji

Bardziej szczegółowo

List Pasterski na Adwent AD 2018

List Pasterski na Adwent AD 2018 List Pasterski na Adwent AD 2018 Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie (Mk 13, 33) Umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry Narodowego Kościoła Katolickiego, Kiedy wraz z dzisiejszą niedzielą

Bardziej szczegółowo

Gerhard Kardynał Müller. Posłannictwo i misja

Gerhard Kardynał Müller. Posłannictwo i misja Gerhard Kardynał Müller P Posłannictwo i misja Spis treści Przedmowa... 7 Rozdział I Papieże historii mojego życia 1. Powstawanie moich przekonań religijnych... 11 2. Moje katolickie dzieciństwo i młodość...

Bardziej szczegółowo

Celebracja zamknięcia Roku Wiary

Celebracja zamknięcia Roku Wiary Celebracja zamknięcia Roku Wiary W czasie Mszy św. niedzielnej 24 listopada 2013 roku. Jest to uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. 1. Przed Mszą św. wiernym rozdaje się świece i zapala się paschał

Bardziej szczegółowo

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE SPOTKANIE 6 KOŚCIÓŁ Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli: IDŹ TY ZA MNIE Pewien mężczyzna miał zwyczaj mówić w każdą

Bardziej szczegółowo

Wpisany przez Redaktor niedziela, 20 listopada :10 - Poprawiony niedziela, 20 listopada :24

Wpisany przez Redaktor niedziela, 20 listopada :10 - Poprawiony niedziela, 20 listopada :24 Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! W Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego

Bardziej szczegółowo

Wymagania programowe i kryteria oceniania z religii dla klasy IV

Wymagania programowe i kryteria oceniania z religii dla klasy IV Wymagania programowe i kryteria oceniania z religii dla klasy IV I. Podstawowe: Na ocenę celującą uczeń: Spełnia wymagania na ocenę bardzo dobrą. Posiada wiedzę i umiejętności, które są efektem samodzielnej

Bardziej szczegółowo

22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA. Wspomnienie obowiązkowe. [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań.

22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA. Wspomnienie obowiązkowe. [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań. 22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA Wspomnienie obowiązkowe [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań II Czytanie 1 / 5 Z Homilii św. Jana Pawła II, papieża, wygłoszonej

Bardziej szczegółowo

PAPIESKI LIST W SPRAWIE ODPUSTÓW NA ROK MIŁOSIERDZIA

PAPIESKI LIST W SPRAWIE ODPUSTÓW NA ROK MIŁOSIERDZIA PAPIESKI LIST W SPRAWIE ODPUSTÓW NA ROK MIŁOSIERDZIA Papież Franciszek wydał rozporządzenia dotyczące odpustów i sakramentu spowiedzi w Roku Miłosierdzia. Uczynił to w liście do przewodniczącego Papieskiej

Bardziej szczegółowo

raniero cantalamessa w co wierzysz? rozwazania na kazdy dzien przelozyl Zbigniew Kasprzyk wydawnictwo wam

raniero cantalamessa w co wierzysz? rozwazania na kazdy dzien przelozyl Zbigniew Kasprzyk wydawnictwo wam raniero cantalamessa w co wierzysz? rozwazania na kazdy dzien przelozyl Zbigniew Kasprzyk wydawnictwo wam 3 Spis treści Przedmowa.... 5 CZĘŚĆ PIERWSZA Otwórzcie drzwi wiary! 1. Drzwi wiary są otwarte...

Bardziej szczegółowo

s. Łucja Magdalena Sowińska zdch

s. Łucja Magdalena Sowińska zdch WYMAGANIA NA POSZCZEGÓLNE OCENY Z RELIGII DLA KLAS 6 SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Wymagania zaznaczone na zielono obowiązują przy wystawianiu ocen końcowo rocznych, czyli nie są brane pod uwagę w I okresie roku

Bardziej szczegółowo

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. (Łk 1, 35) A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego

Bardziej szczegółowo

Nabożeństwo powołaniowo-misyjne

Nabożeństwo powołaniowo-misyjne Nabożeństwo powołaniowo-misyjne Nabożeństwo powołaniowo-misyjne (Wystawienie Najświętszego Sakramentu) K: O Boże, Pasterzu i nauczycielu wiernych, któryś dla zachowania i rozszerzenia swojego Kościoła

Bardziej szczegółowo

Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy. Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4

Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy. Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4 Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4 Opracowanie: mgr Violetta Kujacińska mgr Małgorzata Lewandowska Zasady: IZ może być ustna lub pisemna, IZ pisemną przekazujemy

Bardziej szczegółowo

Eucharystia. (Konstytucja o liturgii Soboru Watykańskiego II nr 47).

Eucharystia. (Konstytucja o liturgii Soboru Watykańskiego II nr 47). Eucharystia Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, usta nowił Eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy

Bardziej szczegółowo

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

Pozycja w rankingu autorytetów: 1 Imię: Karol Józef Nazwisko: Wojtyła Imiona rodziców: Ojciec Karol, Matka Emilia. Rodzeństwo: brat Edmund Miejsce urodzenia: Wadowice Kraj: Polska Miejsce zamieszkania: Wadowice, Kraków, Watykan. Miejsce

Bardziej szczegółowo

Umiejętności, wiadomości i postawy, które nie podlegają ocenie stopniami, lecz są wymagane do przyjęcia sakramentu

Umiejętności, wiadomości i postawy, które nie podlegają ocenie stopniami, lecz są wymagane do przyjęcia sakramentu W y m a g a n i a e d u k a c y j n e i K r y t e r i a o c e n i a n i a w klasie II i III szkoły podstawowej Przygotowanie do sakramentów: I spowiedzi i I komunii św. Klasy 2a, 2c, 2d, 2e, 3d, 3f, 3g

Bardziej szczegółowo

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII dla klasy szóstej szkoły podstawowej

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII dla klasy szóstej szkoły podstawowej PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII dla klasy szóstej szkoły podstawowej Przedmiotowy system oceniania z religii został opracowany na podstawie Programu nauczania religii rzymskokatolickiej w przedszkolach

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne klasy I - III

Wymagania edukacyjne klasy I - III Wymagania edukacyjne klasy I - III Wymagania edukacyjne opracowane zostały na podstawie: 1.Podstawy Programowej Katechezy Kościoła Katolickiego 2.Programu Nauczania Religii 3.Dyrektorium Katechetycznego

Bardziej szczegółowo

STYCZEŃ LUTY MARZEC KWIECIEŃ MAJ CZERWIEC SAKRAMENT CHRZTU

STYCZEŃ LUTY MARZEC KWIECIEŃ MAJ CZERWIEC SAKRAMENT CHRZTU Chrzty odbywają się w następujące niedziele 2019 roku: STYCZEŃ 06.01 20.01 LUTY 03.02 17.02 MARZEC 03.03 17.03 KWIECIEŃ 07.04 21.04 MAJ 05.05 19.05 CZERWIEC 02.06 16.06 1 / 5 LIPIEC 07.07 21.07 SIERPIEŃ

Bardziej szczegółowo

Chrzest Święty to pierwszy i najpotrzebniejszy sakrament, który gładzi grzechy, daje nam godność dziecka Bożego oraz czyni członkiem Kościoła.

Chrzest Święty to pierwszy i najpotrzebniejszy sakrament, który gładzi grzechy, daje nam godność dziecka Bożego oraz czyni członkiem Kościoła. I. Sakramenty 1. Chrzest Co to jest Chrzest Święty? Chrzest Święty to pierwszy i najpotrzebniejszy sakrament, który gładzi grzechy, daje nam godność dziecka Bożego oraz czyni członkiem Kościoła. Udzielamy

Bardziej szczegółowo

Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI

Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI Polish FF Curriculum Translation in Polish Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI 1. Objawienie: Pismo Św. i Tradycja a. Pismo Święte: Części,

Bardziej szczegółowo

ROK SZKOLNY 2016/2017

ROK SZKOLNY 2016/2017 ROK SZKOLNY 2016/2017 Podstawowe kryteria przedmiotowego systemu oceniania z religii dla klas I Ocena celująca: uczeń: spełnia wymagania na ocenę bardzo dobrą; czynnie uczestniczy w życiu swojej parafii;

Bardziej szczegółowo

Przedmiotowy system oceniania z religii dla klasy czwartej szkoły podstawowej

Przedmiotowy system oceniania z religii dla klasy czwartej szkoły podstawowej Przedmiotowy system oceniania z religii dla klasy czwartej szkoły podstawowej Wymagania programowe i kryteria oceniania I. Podstawowe: Na ocenę celującą uczeń: Spełnia wymagania na ocenę bardzo dobrą.

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne z religii kl. VI w oparciu o realizowany program Poznaję Boga i w Niego wierzę nr: AZ-2-01/10

Wymagania edukacyjne z religii kl. VI w oparciu o realizowany program Poznaję Boga i w Niego wierzę nr: AZ-2-01/10 Wymagania edukacyjne z religii kl. VI w oparciu o realizowany program Poznaję Boga i w Niego wierzę nr: AZ-2-01/10 Ocena niedostateczny Uczeń nie opanował umiejętności i wiadomości określonych w podstawie

Bardziej szczegółowo

Co to jest miłość - Jonasz Kofta

Co to jest miłość - Jonasz Kofta Co to jest miłość - Jonasz Kofta Co to jest miłość nie wiem ale to miłe że chcę go mieć dla siebie na nie wiem ile Gdzie mieszka miłość nie wiem może w uśmiechu czasem ją słychać w śpiewie a czasem w echu

Bardziej szczegółowo

Wymagania zgodne z programem AZ /1 i AZ-2-01/1

Wymagania zgodne z programem AZ /1 i AZ-2-01/1 WYMAGANIA EDUKACYJNE NA POSZCZEGÓLNE STOPNIE Z RELIGII Wymagania zgodne z programem AZ - 1-01/1 i AZ-2-01/1 Klasa II Ocena Wymagania programowe Uczeń: celujący - zna dobrze historię zbawienia od stworzenia

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA PROGRAMOWE NA POSZCZEGÓLNE OCENY Z RELIGII DLA KLASY VI.

WYMAGANIA PROGRAMOWE NA POSZCZEGÓLNE OCENY Z RELIGII DLA KLASY VI. WYMAGANIA PROGRAMOWE NA POSZCZEGÓLNE OCENY Z RELIGII DLA KLASY VI. Przedmiot oceny 1. Cytaty z Pisma św., modlitwy, pieśni 2. Zeszyt przedmioto wy 3. Prace domowe 4. Testy i sprawdziany OCENA celująca

Bardziej szczegółowo

O PANU BOGU O ANIOŁACH

O PANU BOGU O ANIOŁACH O PANU BOGU 1. Kto to jest Pan Bóg? Pan Bóg jest to Duch nieskończenie doskonały, Stworzyciel nieba i ziemi. 2. Ile jest Osób Boskich? Są trzy osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. 3. Jak nazywamy

Bardziej szczegółowo

ZESTAW PYTAŃ I ODPOWIEDZI. O Panu Bogu

ZESTAW PYTAŃ I ODPOWIEDZI. O Panu Bogu ZESTAW PYTAŃ I ODPOWIEDZI O Panu Bogu 1. Kto to jest Pan Bóg? Pan Bóg jest to Duch najdoskonalszy, Stworzyciel nieba i ziemi i Ojciec nasz najlepszy. 2. Dlaczego Pana Boga nazywamy Duchem? Pana Boga nazywamy

Bardziej szczegółowo

SOLA SCRIPTURA PISMO ŚWIĘTE I JEGO AUTORYTET W KOŚCIELE

SOLA SCRIPTURA PISMO ŚWIĘTE I JEGO AUTORYTET W KOŚCIELE SOLA SCRIPTURA PISMO ŚWIĘTE I JEGO AUTORYTET W KOŚCIELE Pojęcie Sola Scriptura Sola scriptura - jedna z podstawowych zasad protestantyzmu. Głosi, że Pismo Święte jest samowystarczalnym źródłem wiary chrześcijańskiej,

Bardziej szczegółowo

Egzamin kurialny: środa r. godz. 17:00. Spotkanie wszystkich przed egzaminem w kościele o godz. 16:30. Na egzaminie obowiązuje:

Egzamin kurialny: środa r. godz. 17:00. Spotkanie wszystkich przed egzaminem w kościele o godz. 16:30. Na egzaminie obowiązuje: Egzamin kurialny: środa 14. 05. 2014r. godz. 17:00 Spotkanie wszystkich przed egzaminem w kościele o godz. 16:30 Na egzaminie obowiązuje: Pacierz, Katechizm, Uzasadnienie po co? Życiorys patrona. Pismo

Bardziej szczegółowo

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE EWANGELI JANA 6:44-45 Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Napisano bowiem u proroków: I będą

Bardziej szczegółowo

Dokumenty Kościoła o małżeństwie i rodzinie

Dokumenty Kościoła o małżeństwie i rodzinie Dokumenty Kościoła o małżeństwie i rodzinie Kościół rzymskokatolicki zawsze otaczał małżeństwo i rodzinę szczególną troską. Wskazywał na ich niezastąpioną rolę w rozwoju człowieka i społeczeństwa. Genezy

Bardziej szczegółowo

Kryteria ocen z religii klasa IV

Kryteria ocen z religii klasa IV Kryteria ocen z religii klasa IV dopuszczający znajomość podstawowych modlitw chrześcijańskich: Ojcze nasz, Pozdrowienie Anielskie..., formuła spowiedzi świętej, warunki sakramentu pokuty, wyjaśnienie

Bardziej szczegółowo

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą. KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą. KLASA I Semestr I Ocena dopuszczająca -Umie wykonać znak krzyża, -Zna niektóre modlitwy i wymaga dużej pomocy

Bardziej szczegółowo

Od apostołów do ludzi świeckich ewangelizacja powołaniem

Od apostołów do ludzi świeckich ewangelizacja powołaniem Informacja dla Zastępowego: Masz przed sobą prawie gotowy konspekt. Dlaczego prawie? Gotowy on będzie tylko wtedy, gdy się do niego dobrze przygotujesz. Musisz przejść przez to spotkanie samodzielnie i

Bardziej szczegółowo

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r.

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r. Program Misji Świętej w Gromadnie 06-13 września 2015 r. Niedziela Dzień Święty Porządek Mszy świętych, tak jak w niedziele z uroczystym wprowadzeniem misjonarzy Godz. 10.00 Godz. 18.00 Godz. 20.30 Poniedziałek

Bardziej szczegółowo

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII KLASA I

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII KLASA I PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII KLASA I I. Cele nauczania: Katecheza jest wychowaniem w wierze dzieci i młodzieży. Obejmuje przede wszystkim wyjaśnianie nauki chrześcijańskiej, podawanej w sposób

Bardziej szczegółowo

K r y t e r i a o c e n i a n i a w klasie II szkoły podstawowej

K r y t e r i a o c e n i a n i a w klasie II szkoły podstawowej K r y t e r i a o c e n i a n i a w klasie II szkoły podstawowej W całym nauczaniu wczesnoszkolnym, a więc także w klasie drugiej traktujemy ocenę jako środek wspierania ucznia, wzmacniania pozytywnej

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA OGÓLNE. SEMESTR I i II OCENA CELUJĄCA

WYMAGANIA OGÓLNE. SEMESTR I i II OCENA CELUJĄCA Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii w klasie VI Zgodne z programem nauczania nr AZ 2 01/10 z dnia 9 czerwca 2010 r. Poznaję Boga i w Niego wierzę. Wierzę w Kościół WYMAGANIA OGÓLNE SEMESTR

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii uczniów klasy I w Szkole Podstawowej nr 4 w Poznaniu

Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii uczniów klasy I w Szkole Podstawowej nr 4 w Poznaniu Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii uczniów klasy I w Szkole Podstawowej nr 4 w Poznaniu Przedmiotowy system oceniania z katechezy jest zgodny z wewnątrzszkolnym systemem oceniania. Ocenianie

Bardziej szczegółowo

OKRES ADWENTU I BOŻEGO NARODZENIA

OKRES ADWENTU I BOŻEGO NARODZENIA SPIS TREŚCI WYKAZ SKRÓTÓW............................................... 5 SPECYFIKA EWANGELII PROKLAMOWANEJ W ROKU LITURGICZNYM C...................................... 7 OKRES ADWENTU I BOŻEGO NARODZENIA

Bardziej szczegółowo

Boże Narodzenie 2018 i Nowy 2019 Rok Drodzy w Chrystusie Panu,

Boże Narodzenie 2018 i Nowy 2019 Rok Drodzy w Chrystusie Panu, Boże Narodzenie 2018 i Nowy 2019 Rok Drodzy w Chrystusie Panu, w życiu Kościoła czas Bożego Narodzenia jest niezwykłym okresem duchowego odnowienia, w nim przejawia się bogactwo tajemnicy obecności Boga

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii uczniów klasy I-III w Szkole Podstawowej nr 4 w Poznaniu

Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii uczniów klasy I-III w Szkole Podstawowej nr 4 w Poznaniu Wymagania edukacyjne i kryteria oceniania z religii uczniów klasy I-III w Szkole Podstawowej nr 4 w Poznaniu Przedmiotowy system oceniania z katechezy jest zgodny z wewnątrzszkolnym systemem oceniania.

Bardziej szczegółowo

FORMACJA POCZĄTKOWA DO STANU DZIEWIC

FORMACJA POCZĄTKOWA DO STANU DZIEWIC SKORZESZYCE, 14.V.2010 FORMACJA POCZĄTKOWA DO STANU DZIEWIC (propozycja tematów) I ETAP (ROZEZNANIE POWOŁANIA) CZAS: około 1 roku CEL: ZROZUMIENIE I PRZYJĘCIE BOŻEGO WEZWANIA ZAPOZNANIE Z CHARYZMATEM ZAKOŃCZENIE:

Bardziej szczegółowo

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej Człowiek sumienia 19 Każdy dzień życia człowieka wypełniony jest dużymi i małymi wyborami. To one nadają ludzkiemu

Bardziej szczegółowo

Przedmiot: religia. Wymagania edukacyjne niezbędne do uzyskania poszczególnych śródrocznych i rocznych ocen klasyfikacyjnych z religii w kl. I liceum.

Przedmiot: religia. Wymagania edukacyjne niezbędne do uzyskania poszczególnych śródrocznych i rocznych ocen klasyfikacyjnych z religii w kl. I liceum. Przedmiot: religia Wymagania edukacyjne niezbędne do uzyskania poszczególnych śródrocznych i rocznych ocen klasyfikacyjnych z religii w kl. I liceum. Wymagania ogólne ROZDZIAŁ CELUJĄCY BARDZO DOBRY DOBRY

Bardziej szczegółowo

1) Zapalenie świecy i wypowiedzenie słów Światło Chrystusa (uczestnicy odpowiadają Bogu niech będą dzięki ).

1) Zapalenie świecy i wypowiedzenie słów Światło Chrystusa (uczestnicy odpowiadają Bogu niech będą dzięki ). Temat: Struktura Mszy Świętej Modlitwa Eucharystyczna. Do spotkania należy przygotować: świecę, zapałki, porozcinaną tabelkę z ostatniej strony potrzebną do aktywizacji grupy, długopisy i kartki do konkursu.

Bardziej szczegółowo

Sakrament małżeństwa. Spotkanie grupy LiM Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR Nysa luty Marcin Kłos kesolk

Sakrament małżeństwa. Spotkanie grupy LiM Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR Nysa luty Marcin Kłos kesolk Sakrament małżeństwa Spotkanie grupy LiM Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR Nysa luty 2016 Marcin Kłos kesolk Czym jest sakrament? SAKRAMENT - to znak widzialny niewidzialnej łaski. Każdy sakrament to

Bardziej szczegółowo

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk Carlo Maria MARTINI SŁOWA dla życia Przekład Zbigniew Kasprzyk Wydawnictwo WAM Księża Jezuici Kraków 2015 WPROWADZENIE Każdego dnia wypowiadamy, słyszymy i czytamy wiele słów. Czujemy jednak, że niektóre

Bardziej szczegółowo

XXVIII Niedziela Zwykła

XXVIII Niedziela Zwykła XXVIII Niedziela Zwykła Dla wyeksponowania Bożej Mądrości wobec ludzkiego rozumu, Jezus buduje paradoksalną dysproporcję: za przykład stawia wielbłąda, zwierzę juczne, wytrwałe w pracy i wytrzymałe na

Bardziej szczegółowo

Święcenia prezbiteratu 26 maja 2018

Święcenia prezbiteratu 26 maja 2018 + Józef Kupny Święcenia prezbiteratu 26 maja 2018 Drodzy Bracia w Chrystusowym kapłaństwie, Drodzy Klerycy, Siostry zakonne, Drodzy Rodzice diakonów mających przyjąć święcenia kapłańskie i wszyscy uczestnicy

Bardziej szczegółowo

Świątynia Opaczności Bożej - Łagiewniki. Akt oddania się Bożenu Miłosierdziu Historia obrazu Jezusa Miłosiernego. Obraz "Jezu ufam Tobie"

Świątynia Opaczności Bożej - Łagiewniki. Akt oddania się Bożenu Miłosierdziu Historia obrazu Jezusa Miłosiernego. Obraz Jezu ufam Tobie Łagiewniki Świątynia Opaczności Bożej - Akt oddania się Bożenu Miłosierdziu Historia obrazu Jezusa Miłosiernego Obraz "Jezu ufam Tobie" Obraz "Jezu ufam Tobie" został namalowany po raz pierwszy w historii

Bardziej szczegółowo

Chrześcijaństwo skupia w sobie wiele odłamów, które powstały przez lata, opierający się jednak na jednej nauce Jezusa Chrystusa.

Chrześcijaństwo skupia w sobie wiele odłamów, które powstały przez lata, opierający się jednak na jednej nauce Jezusa Chrystusa. Chrześcijaństwo Chrześcijaństwo jest jedną z głównych religii monoteistycznych wyznawanych na całym świecie. Jest to największa religia pod względem wyznawców, którzy stanowią 1/3 całej populacji. Najliczniej

Bardziej szczegółowo

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. Lectio Divina Rz 6,15-23 1. Czytanie Prowadzący: wezwijmy Ducha św.: Przybądź Duchu Święty... - weźmy do ręki Pismo św.. - Słuchając jak w Kościele śledźmy tekst, aby usłyszeć, co chce nam dzisiaj Jezus

Bardziej szczegółowo

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA W pierwszy piątek miesiąca 6 lutego 2015 r. przeżywaliśmy 250. rocznicę ustanowienia na ziemiach polskich liturgicznego święta Najświętszego Serca Pana Jezusa. Papież Klemens XIII ustanawiając to święto,

Bardziej szczegółowo

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań W najbliższą niedzielę zakończy się Rok Wiary. Jakie będą jego owoce? Biskup Henryk Tomasik przedstawia kilka propozycji: poszanowanie dnia świętego, systematyczne uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej,

Bardziej szczegółowo

ORGANIZACJA: Doktryna Dyscyplina MISJA

ORGANIZACJA: Doktryna Dyscyplina MISJA Lekcja 12 na 22. grudnia 2018 Wierzący uznają Chrystusa za Głowę Kościoła. Niemniej jednak, pewien poziom ludzkiej organizacji jest niezbędny dla misji i jedności Kościoła. Przywódcy sprzyjają jedności

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCENIANIA Z KATECHEZY Szkoła Podstawowa - klasy I, II, III OCENA CELUJĄCA

KRYTERIA OCENIANIA Z KATECHEZY Szkoła Podstawowa - klasy I, II, III OCENA CELUJĄCA KRYTERIA OCENIANIA Z KATECHEZY Szkoła Podstawowa - klasy I, II, III OCENA CELUJĄCA 1. Uczeń spełnia kryteria na ocenę bardzo dobrą i jego wiedza wykracza poza program 2. Rozwija swoje zdolności i zainteresowania

Bardziej szczegółowo

Na zakończenie nauki w klasie IV uczeń potrafi:

Na zakończenie nauki w klasie IV uczeń potrafi: Na zakończenie nauki w klasie IV uczeń potrafi: - dostrzega działanie Boga w świecie - potrafi odczytać przesłanie dekalogu i poznanych tekstów biblijnych - rozwiązuje sytuacje konfliktowe w duchu przesłania

Bardziej szczegółowo

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej WYMAGANIA EDUKACYJNE NA POSZCZEGÓLNE OCENY Religia klasa 5 : oceny dopuszczająca i dostateczna : oceny dobra, bardzo dobra, celująca Uwaga dotycząca oceniania na każdym poziomie wymagań: Aby uzyskać kolejną,

Bardziej szczegółowo

SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII W KLASACH I, II, V, VI

SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII W KLASACH I, II, V, VI SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII W KLASACH I, II, V, VI ZAŁOŻENIA OGÓLNE: Przedmiotowy system oceniania z katechezy jest zgodny z wewnątrzszkolnym systemem oceniania. Ocenianie jest źródłem informacji o osiągnięciach

Bardziej szczegółowo

Zauważamy, że nowe sytuacje w rodzinach, a także w życiu społecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturalnym. domagają się

Zauważamy, że nowe sytuacje w rodzinach, a także w życiu społecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturalnym. domagają się Zauważamy, że nowe sytuacje w rodzinach, a także w życiu społecznym, ekonomicznym, Szukamy: politycznym i kulturalnym 1. Doświadczenia żywej wiary 2. Uzasadnienia swojej wiary domagają się 3. Wspólnoty

Bardziej szczegółowo

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać?

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać? Czy Matka Boska, może do nas przemawiać? Jan Paweł, 23.06.2016 11:06 Jedną z osób która nie ma najmniejszych co do tego wątpliwości, jest Chorwatka Miriam, która od 24 czerwca 1981 roku spotyka się z Matką

Bardziej szczegółowo

Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio

Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio 3 Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio Święty Ojcze Pio, przed złem broń mnie, pod płaszcz Twej opieki pomóż mi chronić się zawsze i wszędzie, w dobrym i uczciwym życiu umacniaj mnie, w ostatniej godzinie

Bardziej szczegółowo

Wymagania edukacyjne dla klas V z przedmiotu religia na rok 2017/18 nauczyciel: ks. Władysław Zapotoczny

Wymagania edukacyjne dla klas V z przedmiotu religia na rok 2017/18 nauczyciel: ks. Władysław Zapotoczny I. Podstawowe: Na ocenę celującą uczeń: Wymagania edukacyjne dla klas V z przedmiotu religia na rok 2017/18 nauczyciel: ks. Władysław Zapotoczny Spełnia wymagania na ocenę bardzo dobrą. Posiada wiedzę

Bardziej szczegółowo

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Ewangelizacja O co w tym chodzi? Ewangelizacja O co w tym chodzi? Droga małego ewangelizatora ;) Warsztaty ewangelizacyjne: 11 maja 2013 r. Ks. Tomek Moch, Diecezjalna Diakonia Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie Archidiecezja Warszawska

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA Z RELIGII. I. Czy przyjaźnię się z Panem Jezusem? Ocena Dobra

WYMAGANIA Z RELIGII. I. Czy przyjaźnię się z Panem Jezusem? Ocena Dobra WYMAGANIA Z RELIGII I. Czy przyjaźnię się z Panem Jezusem? Niedostateczna Dopuszczająca Dostateczna Dobra bardzo dobra Celująca Wykazuje rażący brak wiadomości programowych klasy IV. Wykazuje zupełny brak

Bardziej szczegółowo

Lekcja 4 na 28 stycznia 2017

Lekcja 4 na 28 stycznia 2017 Lekcja 4 na 28 stycznia 2017 Czy Duch Święty jest siłą wypływającą od Boga, czy też boską Osobą równą Ojcu i Synowi? Czy ta kwestia ma znaczenie i czy wpływa ona na nasze relacje z Bogiem? Jezus i Duch:

Bardziej szczegółowo

Dobro, prawda kontra oszustwo Brak miłości owocuje pustką Takie są czasy, że zło się wciąż ciska Metoda zarybista to powiedzieć grzechom:

Dobro, prawda kontra oszustwo Brak miłości owocuje pustką Takie są czasy, że zło się wciąż ciska Metoda zarybista to powiedzieć grzechom: Zapoznajcie się z fragmentem piosenki ks. Jakuba Bartczaka pt. Lekarstwo na zło i odpowiedzcie na pytania: Co jest konsekwencją braku miłości? Co jest lekarstwem na zło? Przez co Duch Święty dodaje siły

Bardziej szczegółowo

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10)

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10) Lekcja 5 na 4 lutego 2017 Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10) Możemy dowiedzieć się o chrzcie Duchem Świętym i jak wierzący

Bardziej szczegółowo

Sakramenty - pośrednicy zbawienia

Sakramenty - pośrednicy zbawienia Sakramenty - pośrednicy zbawienia SAKRAMENTY W Kościele jest siedem sakramentów: chrzest, bierzmowanie (chryzmacja), Eucharystia, pokuta, namaszczenie chorych, sakrament święceń, małżeństwo. ----------------------------------

Bardziej szczegółowo

SAKRAMENT BIERZMOWANIA

SAKRAMENT BIERZMOWANIA SAKRAMENT BIERZMOWANIA SKĄD sakrament bierzmowania? Jezus obiecuje zesłanie Ducha świętego (Łk 12,12; J 3,5-8). Po wypełnieniu tej obietnicy - w dniu Pięćdziesiątnicy uczniowie Jezusa zostają napełnieni

Bardziej szczegółowo

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan. "Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów». Łk 11,1 Najczęściej o modlitwie Jezusa

Bardziej szczegółowo

MIŁOSIERNI WE WSPÓLNOCIE

MIŁOSIERNI WE WSPÓLNOCIE III. W : MIŁOSIERNI WE WSPÓLNOCIE 38 Miłosierni jak Ojciec. Dni wspólnoty Ruchu Światło-Życie w roku 2016/2017 D Temat: Wspólnota miejscem doświadczania miłosierdzia PRZEBIEG Zawiązanie wspólnoty Wprowadzenie

Bardziej szczegółowo

K R Y T E R I A O C E N I A N I A z katechezy w zakresie klasy VI szkoły podstawowej

K R Y T E R I A O C E N I A N I A z katechezy w zakresie klasy VI szkoły podstawowej K R Y T E R I A O C E N I A N I A z katechezy w zakresie klasy VI szkoły podstawowej Kryteria w zakresie oceny niedostatecznej Uczeń : - nie spełnia wymagań koniecznych na ocenę dopuszczającą, - odmawia

Bardziej szczegółowo

Przewodnik modlitewny dla zabieganego człowieka

Przewodnik modlitewny dla zabieganego człowieka Przewodnik modlitewny dla zabieganego człowieka przykład modlącego się św. Pawła Spotkanie Wspólnotowe Poznań, 4 czerwca 2018 rok 1 2 Misja św. Pawła Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł,

Bardziej szczegółowo

KRYTERIA OCEN Z RELIGII

KRYTERIA OCEN Z RELIGII KRYTERIA OCEN Z RELIGII Ocenę celującą otrzymuje uczeń, który: posiada religijne wykraczające poza program nauczania i potrafi je zaprezentować, jest bardzo aktywny na lekcji, chętnie włącza się w dyskusje

Bardziej szczegółowo