Marki Własne. już w czerwcu w Targach Kielce. Private Label Made in Europe PLME. II Targi i Konferencja Producentów Marek Własnych.

Transkrypt

1 II Targi i Konferencja Producentów Marek Własnych Private Label Made in Europe PLME Marki Własne już w czerwcu w Targach Kielce Uwaga konkurs Marki Własne w strategii sieci handlowych Zakupy Polaków pod lupą Dokąd zmierzasz marko własna? Czy marka własna to również brand? Okiem ekspertów 8 Są już z nami 10 Druga edycja Targów Producentów Marek Własnych czerwca 2015

2 PLME merytorycznie i statystycznie PLME 2015 Targi Kielce zapraszają na drugą edycję Targów i Konferencji Producentów Marek Własnych PLME od 29 do 30 czerwca 2015 roku. Wydarzenie jest jedną z nielicznych w Europie międzynarodowych platform biznesowych dla przemysłu marek własnych, miejscem spotkań producentów, odbiorców hurtowych i najważniejszych sieci handlowych z całego Starego Kontynentu. Dzięki skoncentrowaniu w jednym miejscu wszystkich podmiotów zainteresowanych działaniami w tym sektorze, targi PLME są dobrym miejscem do prezentacji najnowszej gamy produktów, nawiązania szerokich sieci kontaktów biznesowych oraz podpisania intratnych kontraktów. Podobnie jak w ubiegłym roku. W Targach Kielce będzie można zobaczyć także specjalną galerię nowości produktowych najważniejszych w Polsce sieci handlowych. Przy okazji pierwszej edycji z tej formy prezentacji skorzystały takie firmy, jak: Intermarche, Kaufland, PSS Społem, Piotr i Paweł oraz Tesco. - Targom towarzyszy konferencja, w której udział wezmą prelegenci należący do czołówki specjalistów rozwoju marki własnej w Polsce przedstawiciele największych firm i instytucji. PLME to wydarzenie prestiżowe, gwarantujące podejmowanie ważnych i interesujących dla producentów kwestii oraz otwierające drogę do promocji marek własnych. Głos zabiorą w tym roku między innymi członkowie Rady Programowej targów oraz przedstawiciele partnerów wystawy, czyli Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód oraz Stowarzyszenia Współpracy Polska Rosja zaprasza na wydarzenie prezes Zarządu Targów Kielce, dr Andrzej Mochoń. Pierwsza edycja Targów Producentów Marek Własnych to: ponad 100 wystawców z 10 krajów ponad zwiedzających m 2 powierzchni wystawowej Międzynarodowy zasięg wydarzenia Profil zwiedzających wg branży Już dziś zgłoś swój udział w drugiej edycji PLME

3 TARGI MAREK WŁASNYCH czerwca 2015 Zagłosuj na najlepszy produkt PLME Patronat nad konkursem objęły: UWAGA Konkurs Targi w ubiegłym roku odwiedziły setki branżowych gości, jednak, aby jeszcze bardziej zachęcić zwiedzających do wizyty na targach PLME, a wystawców do jeszcze bardziej pomysłowej prezentacji produktów, organizatorzy przygotowali specjalne wydarzenie. Każdy ze zwiedzających będzie mógł w tym roku zagłosować na najlepszą, jego zdaniem, ofertę produktową przygotowaną przez firmę na stoisku. Spośród kuponów pierwszego i drugiego dnia wylosowani będą zwycięzcy, którzy otrzymają nowoczesne modele iphonów. Firma, która w ciągu dwóch dni zgromadzi najwięcej głosów uhonorowana zostanie statuetką targową. - Zapraszamy! Druga edycja Targów Producentów Marek Własnych czerwca 2015

4 Marki Własne w strategii sieci handlowych tację klientów także w kategoriach, stanowiących o ich bezpieczeństwie - przykładem są produkty do higieny intymnej, parafarmaceutyki, produkty dla dzieci. Dziś mało kto śmieje się z prezerwatyw Biedronki czy kremu do twarzy z Lidla. Kryzys pomógł marce własnej nie tylko obrotowo. Skłonił konsumenta do bycia smartshopperem. Osobą kupującą świadomie, polującą na najlepsze okazje cenowe i jakościowe. Dzisiejszy klient jest bardzo wymagający. Pragnie, by marka własna była całkowicie transparentna pod kątem produkcji, rozwoju czy wpływu na środowisko. Wymagania w stosunku do marki własnej są coraz większe, to oczywiste. Produkt marki własnej musi bronić się przede wszystkim jakością. I to jakością stałą, certyfikowaną przez różne podmioty zewnętrzne, niepodważalną. Dzięki temu klient wybierający markę własną, może potwierdzić swój dobry wybór. Jaka jest przyszłość marki własnej w Polsce? Myślę, że jest dużo jeszcze do zrobienia, sugerując się wzorem zachodnich sąsiadów i udziałem marki własnej w ich rynkach. Ireneusz Cichoński, Szef Działu Marketingu Marek Własnych, Intermarche Rynek marki własnej na naszych oczach się zmienia. Konsument, który jeszcze 2-3 lata temu bał się marki własnej, dziś po prostu jej poszukuje. Z kolei marka własna uzyskała akcepdr Magdalena Stachura Kierownik Centrum Oceny Produktów, Tesco Podjęcie tematu marek własnych, w ramach targów PLME w Kielcach uważam za jak najbardziej cenne dla branży. Wymiana doświadczeń jest nie tylko potrzebna, ale również bywa źródłem inspiracji do podjęcia nowych działań i wdrożenia innowacyjnych pomysłów. Tematy zaprezentowane podczas pierwszej konferencji private labels, w moim przekonaniu, zapoczątkowały temat-rzekę, jakim są marki własne. Pokazana została próbka tego, co jest konieczne nie tylko, by znać rynek, potrzeby Już dziś zgłoś swój udział w drugiej edycji PLME konsumenckie, ale również mieć wiedzę w temacie nadzoru i monitoringu jakości produktów pod marką własną. Na pewno interesujące byłoby, gdyby w kolejnych edycjach pokazywać, w jakim kierunku marki własne zmierzają w temacie opakowań i jakości produktów. Z roku na rok marka własna znajduje coraz więcej odbiorców i to nie tylko tych z najmniej zasobnym portfelem, ale również tych o bardziej wyrafinowanym podniebieniu, którzy stawiają nie tylko na wysoką jakość i innowacyjne rozwiązania, ale również na autentyczność, czyli pochodzenie produktu. Sieci handlowe coraz chętniej w swoim portfolio umieszczają produkty marki własnej sektora Premium. I nie jest to już tylko oferta świąteczna, ale są to produkty, które można kupić przez cały rok. Wprowadzanie produktów ekskluzywnych w ramach marki własnej w atrakcyjnej cenie daje możliwość każdemu zasmakować luksusu, a przez to poczuć się wyjątkowo. Marki własne to już nie tylko idealne kopie produktów istniejących na rynku, to również idealne wyjście do wprowadzenia produktów innowacyjnych, niespotykanych w sprzedaży. Klient w Polsce staje się coraz bardziej wymagający, poszukuje więc produktów spełniających jego preferencje pod każdym względem, jednakże nie zapomina o szukaniu oszczędności. Dlatego uważam, że po marki własne polscy konsumenci będą sięgać coraz chętniej.

5 TARGI MAREK WŁASNYCH czerwca 2015 Marki Własne w strategii sieci handlowych Marcin Ratajczak, Wiceprezes Zarządu, Dyrektor Handlowy Piotr i Paweł SA - Oceniamy bardzo pozytywnie pierwszą edycję targów PLME w Kielcach. Jest to bardzo ciekawa inicjatywa na rynku polskim, dzięki której mogły spotkać się specjalistyczne grupy przedstawicieli producentów i najważniejszych sieci handlowych w Polsce. W ciągu dwóch dni mieliśmy okazję, by nawiązać wiele kontaktów biznesowych, co dla naszej sieci zaowocowało kontraktami na produkcję asortymentu pod marką Piotr i Paweł. Bardzo interesująca była również konferencja, która towarzyszyła targom. Poruszała wiele aspektów dotyczących marki własnej m.in. efektywne zarządzanie wizerunkiem marki, nadzór jakościowy nad produktami, współpracę na linii producent sieć handlowa, perspektywy rozwoju marek własnych na rynku polskim oraz rolę marki własnej w budowaniu lojalności klientów. Prognozy dla rynku marki własnej w Polsce są bardzo optymistyczne. Wartość rynku produktów oferowanych pod markami sieci stale rośnie, a rozwój tych gam produktów to obecnie jeden z najważniejszych priorytetów dla sieci handlowych. Zakupy Polaków pod lupą 97 procent badanych przyznaje, że ma w domu produkty marek własnych. 64 procent docenia ich dobrą relację jakości do ceny. W połowie lipca 2014 roku powstał ciekawy raport obrazujący rynek marek własnych, poprzez pryzmat zakupów Polaków i zmieniające się zakupowe przyzwyczajenia. Kompleksowe badanie i analizę pt. Jak postrzegamy marki własne? Perspektywy rozwoju rynku private label w Polsce przygotowała Grupa On Board przy współpracy z ekspertami Krajowej Izby Gospodarczej, Polskiej Izby Handlu oraz firmy badawczej SW Research. Jak podkreślają autorzy raportu, w ciągu ostatnich lat zmieniło się podejście Polaków do zakupów. Ma to związek ze wzrostem zamożności części społeczeństwa, a co za tym idzie ze zmianą zachowań samych konsumentów. Zakupy nie są już polem do manifestacji statusu społecznego i własnej pozycji. Podczas zakupów, między innymi: doceniamy jakość w stosunku do ceny, lubimy smart shopping, baczniej sprawdzamy etykiety z informacjami o produkcie i producencie, przywiązujemy wagę do atrakcyjności wizualnej produktów. To właśnie nowe zachowania konsumenckie Polaków warunkują tak dynamiczny rozwój marek własnych w naszym kraju. Dla takich, jak ja Raport wskazuje, że kategoria private label już nie jest postrzegana, jako tanie i kiepskie jakościowo produkty dla najbiedniejszych. Teraz obecność marek własnych w swoim domu deklaruje już 97 procent badanych Polaków. Marki własne kupujemy chętnie, zarówno podczas codziennych, drobnych zakupów, jak i planując te duże, cotygodniowe. Nawet 54 procent Polaków deklaruje, że produkty segmentu private label to produkty dla osób takich, jak ja. Co ciekawe, choć chętniej i częściej sięgamy w sklepach po marki własne, to jednak nadal nie mamy ochoty tym się chwalić. A jedynie 5 procent z nas kupiłoby produkt marki własnej na prezent! Sprytne kupowanie Można śmiało zaryzykować, że smart shopping, czyli po prostu sprytne zakupy to niemal drugie imię Polaka. 71 procent badanych na potrzeby raportu twierdzi, że kupuje marki własne, bo szuka w ten sposób oszczędności. 53 procent chętnie korzysta z interesujących promocji. Mimo wszystko, 64 procent badanych docenia w produktach marek własnych dobrą relację jakości do ceny. Smart shopping bazujący na dobrej jakości produktach, w przystępnych cenach, daje nam konsumentom, poczucie zadowolenia z osiągniętego celu, jakim są oszczędności. Właśnie ta wyważona relacja jest atutem wielu marek własnych, silniejszym niż sama niska cena, niepoparta jakością produktu. Słabe punkty Raport Grupy On Board, wytyka markom własnym także minusy. Okazuje się, że najsłabszym punktem wielu produktów segmentu private label, w stosunku do produktów markowych, jest na przykład nieatrakcyjny design czy nieciekawa reklama. Badanie wykazuje niezbicie, że marki własne powinny skupiać się na spójnym komunikowaniu konsumentom swoich atutów, przy jednoczesnej dbałości o wizerunek. Może to być coraz częściej decydujący czynnik przeważający w kwestii zakupu. Druga edycja Targów Producentów Marek Własnych czerwca 2015

6 Dokąd zmierzasz marko własna? Dorota Kałowska Strateg i partner w firmie Cobalt Spark, a także ekspert Polskiej Izby Handlu, Członek Rady Programowej Targów PLME w Kielcach Maciej Ptaszyński Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu, Członek Rady Programowej Targów PLME w Kielcach Nieco wolniej, ale konsekwentnie w stronę wysokiej jakości i wygody klientów. Przyszłość rynku private label okiem ekspertów. Perspektywy rozwoju marek własnych w Polsce budzą niemało emocji. Tematem zainteresowane są bowiem zarówno sieci handlowe, jak i dostawcy oraz producenci produktów brandowych. - Polacy mają coraz więcej zaufania do marek własnych, głównie za sprawą wyższej jakości oferty private labels oraz działań wizerunkowych sieci uważa Dorota Kałowska, ekspert Polskiej Izby Handlu i strateg w firmie Cobalt Spark. Czy dzięki temu marki własne nadal będą rozwijały się równie dynamicznie jak dotychczas? Optymistyczne prognozy zakładały, że w ciągu 2-3 lat rynek marek własnych przekroczy próg W ciągu 2-3 lat rynek marek własnych przekroczy próg 30-35% udziału w sieciach handlowych. procent udziału w sieciach handlowych. O perspektywach rozwoju dyskutowano w szerokim gronie ekspertów podczas I edycji targów PLME w Targach Kielce. Po kilku miesiącach powracamy do prognoz. Czas na zaufanie i zadowolenie klienta - Konkurencja pomiędzy sieciami handlowymi i walka o konsumenta, wciąż sprzyjają rozwojowi rynku private labels w Polsce. Marka własna o dobrej i stabilnej pozycji przesuwa na plan dalszy kwestię ceny i walki konkurencyjnej w tym obszarze mówi Maciej Ptaszyński, Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu, oceniając perspektywy tego rynku. - Wprowadzanie marki własnej ma też wymierną wartość ekonomiczną dla firm, które się na to decydują, choć należy sobie zdawać sprawę, że nie jest to pomysł na biznes krótkoterminowy. Marka własna wymaga od firmy przemyślanej strategii, odpowiednich inwestycji i zaangażowania w budowanie jej wizerunku i zaufania klientów. W końcu celem wprowadzania marek własnych jest przede wszystkim zbudowanie lojalności klienta do marki. To trudne, zwłaszcza w Polsce, gdzie klienci nie są lojalni, jednak jeżeli się to uda, może być drogą do sukcesu. Ponadto w dłuższej perspektywie współpraca z producentami w zakresie tworzenia marki własnej może być dobrym rozwiązaniem ważny jest jednak efekt skali warto pamiętać, że stworzenie marki własnej to inwestycja, zatem, aby się zwróciła potrzebny jest czas na zbudowanie zaufania i zadowolenia klientów dodaje dyrektor Ptaszyński. Mniej dynamiki, ale.. Wydaje się, że moment, kiedy produkty rynku private labels powstawały w Polsce jak grzyby po deszczu, bez względu na prezentowaną jakość, bezpowrotnie minął. Jednak czas potrzebny na budowanie lojalności i zaufania do produktów portfela marek własnych wysokiej jakości, zdaje się przekładać na dotychczasową dynamikę tego rynku. - Rozmawiając zarówno z sieciami, jak i producentami widzę, że zdania w tym względzie są podzielone. Z jednej strony widać wyraźnie, że dynamika przyrostu marek własnych zmniejszyła się w ostatnim czasie głównie za sprawą dyskontów, które wpuszczają do swoich sieci coraz więcej produktów brandowych wyjaśnia ekspert. - Widać również niemały stopień nasycenia marką własną asortymentu sieci duża część aktywności sieci skupia się na podnoszeniu jakości, już dostępnych pod marką własną produktów, oraz modernizacji opakowań. Z drugiej strony obserwujemy intensywny rozwój kanału convenience oraz sięganie właścicieli marek własnych do segmentu premium. Wygodny trend blisko domu - Rozwój kanału convenience, wyraźnie dąży do kompleksowej, pełnej obsługi klienta, oznaczającej oferowanie w jednym miejscu, bliskim domu konsumenta, możliwie pełnej i nowoczesnej obsługi. Czy trend ten będzie miał wpływ na rozwój marki własnej? Zdecydowanie tak dodaje Dorota Kałowska. - Zwrócenie się polskiego konsumenta w stronę wygodnych sklepów blisko domu jest trendem, którego sieci nie będą bagatelizować. Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której z własnej woli, sieci zrezygnują z wprowadzania do oferty convenience coraz lepszej jakościowo i coraz szerszej oferty marek własnych. Tu oczekiwałabym pierwszego źródła dalszego wzrostu marki własnej w Polsce. Premium private brands Kolejnym zjawiskiem, z którym mamy do czynienia obecnie na polskim rynku private labels jest sięganie przez właścicieli marek własnych do segmentu Premium. - Jest to naturalna konsekwencja dojrzewania naszego rynku. Obserwując poczynania sieci, mieszanie się formatów oraz przyjęte przez największych graczy strategie, prognozuję, że w niedługim czasie będziemy mieli do czynienia z ofertą premium private brands nie tylko w sieciach super- i hipermarketowych, dla których jest to naturalna droga rozwoju. Oferta ta pojawi się również w dyskontach, które nota bene na polskim rynku są dyskontami już tylko z nazwy. W budowaniu lojalności wobec sieci wśród zamożniejszych konsumentów, poprzez dostarczanie pod marką własną produktów coraz wyższej jakości, upatrywałabym kolejnego źródła dalszego rozwoju marek własnych w Polsce. W podsumowaniu raportu Jak postrzegamy marki własne perspektywy rozwoju rynku private label w Polsce, który stworzyła Grupa On Board w lipcu 2014 roku, przy udziale Polskiej Izby Handlu i Krajowej Izby Gospodarczej oraz firmy badawczej SW Reaserch, czytamy, między innymi: Wszelkie szacunki dotyczące rozwoju marki własnej w Polsce wskazują na przyśpieszony rozwój tej kategorii na rynku w najbliższych latach. ( ) Po rynku spożywczym marka własna rozwijać się będzie w sektorze kosmetycznym, sportowym, odzieżowym i RTV ( ). Niech wnioski płynące z badania opinii publicznej, przeprowadzone na losowo wybranej, reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków, będą najlepszą pointą prognoz. Już dziś zgłoś swój udział w drugiej edycji PLME

7 TARGI MAREK WŁASNYCH czerwca 2015 Czy marka własna to również brand? Andrzej Wojciechowicz Doradca FMCG, Ekspert Komisji Europejskiej FMCG Business Consulting, Członek Rady Programowej Targów PLME w Kielcach Marki własne w Polsce to już nie tylko konkurencja cenowa dla droższych produktów brandowych. Polityka niskiej ceny, za wszelką cenę, spowodowała, że produkty tanie, ale zarazem kiepskie, zniknęły ze sprzedaży. Dobra jakość, wsparta reżimem produkcji z naturalnych, dobrych składników, do tego za niewygórowaną cenę stała się koniecznością. Zrównywanie jakości produktów pod marką własną z brandami producenckimi w obszarze towarów premium również stało się faktem. A zatem czy równoważne brandom producenckim produkty marek własnych możemy nazwać towarami brandowymi? Chyba jeszcze nie. No bo, cóż tworzy brand? W głównej mierze rozpoznawalność, kreująca wartość ekonomiczną, a ta dla marek własnych, niewspieranych nazwą sieci handlowej, nie osiągnęła jeszcze znaczącego poziomu. Dla przykładu, w kolejnej dorocznej edycji rankingu najcenniejszych marek na świecie Brand Top 100, realizowanego przez Millward Brown Optimor na zlecenie Grupy WPP, Walmart osiągnął wartość marki na poziomie 34,4 mld USD i zajął pierwsze miejsce w rankingu sektora handlu detalicznego. A dla porównania, w sektorze producenckim, Coca-Cola wyceniana na 74,3 mld dolarów, zajęła miejsce szóste. Jak z tego wynika, marki producenckie w sektorze FMCG, stanowią o wiele większą wartość od marek sieci handlowych. Czym to jest spowodowane? Rozważmy, jeżeli o wartości brandu świadczy jego rozpoznawalność ekonomiczna (deklarowana chęć zakupu), to oczywistym jest, że producenci w erze globalizacji mają łatwiejsze zadanie masowego zaistnienia. Większość liczących się sieci handlowych wytwarza c.a. 80% swoich dochodów na rynkach rodzimych. Ekspansja poza granice lokalnego rynku jest bardzo kosztowna, a więc i brand sieci nie jest jednoznacznie globalnie rozpoznawalny. Oczywiście, marki własne, posługujące się nazwami sieci detalicznych, czerpią z wartości brandu dystrybutora sieci handlowej, właśnie na tym opiera się technologia ich tworzenia oraz ich dodana wartość ekonomiczna. Brak wydatków sieci, które zwyczajowo ponoszą producenci, takich jak koszty działów R&D, zespołów sprzedażowych, kampanii reklamowych związanych z pojedynczym towarem, pozwala uzyskać tożsamy produkt o % niższych końcowych kosztach wytworzenia i w efekcie niższej cenie zakupu. marki własne, czerpią z brandu dystrybutora uzyskują produkt o niższych kosztach wytworzenia 30-40% Nowy brand nowe wyzwania Zupełnie inaczej kształtują się rachunki ekonomiczne w przypadku chęci utworzenia przez detalistę produktu lub częściej linii produktów pod nową nazwą, jak choćby Food & Joy w sieci Delikatesów Alma. Aby produkt stał się rozpoznawalny, dystrybutor musi ponieść ciężar jego włączenia w rynek i zaistnienia nazwy w świadomości konsumenckiej. Wymaga to utworzenia i sfinansowania już nie tylko planu marketingu,,in w placówkach sieci handlowej, lecz również kampanii reklamowej,,out : wielokanałowej, informacyjnej i wizerunkowej. Kampania generuje niemałe koszty, jeżeli ma ona być skuteczna, i w tym momencie zaczynamy nieco tracić na przewadze ekonomicznej tworzonej marki własnej. Oczywiście jej rola w budowaniu lojalności klienta wobec sieci, poprzez wyłączność jej dostępności, pozostaje niezmienna, a nawet zwiększona, dzięki powieleniu na wielu towarach. Jeżeli lojalność jest głównym celem dystrybutora, to misja ta może zakończyć się powodzeniem. Trudniej jest wytworzyć nowy brand o realnej wartości, dystrybucyjnym sieciom hurtowym. Ich siłą jest możliwość zapewnienia powszechniejszego dostępu do marki własnej - brandu dla konsumentów, poprzez wielokanałowość sprzedaży i brak ograniczeń, co do listy punktów sprzedaży. Natomiast słabością - konieczność wygenerowania adekwatnej marży wartościowej bezpośrednio na pojedynczym towarze, co przy wydatkach na wyżej wspomniane kampanie marketingowe, nie będzie już takie łatwe. Możliwość zwiększenia dochodu poprzez marżę mix na innych produktach nie jest już tak oczywista jak w przypadku sieci detalicznej. Alternatywy strategii Jednak istnieje pewien obszar strategicznego rozwiązania problemu dodatkowych kosztów marketingowych, związanych z włączeniem nowego brandu, bo tak musimy nazwać produkt marki własnej dystrybutora, który nie jest wspierany nazwą sieci. Aby tego dokonać, można zaprosić producenta do partycypacji w nakładach tworzenia jego rynkowego wizerunku. W zamian trzeba zaoferować pewien udział w prawie do własności nazwy brandu. Trudne negocjacyjnie, ale możliwe do realizacji. Lub jeszcze inaczej: włączyć się w słabo w naszym kraju rozwinięty nurt prosumencki. Wykorzystując platformy społecznościowe możemy zaprosić konsumentów do współtworzenia produktu - brandu i ofiarować im w zamian udział w jego wartości. Reasumując, marka własna, wykorzystująca nazwę sieci detalicznej tworzy niezaprzeczalnie znaczne wartości ekonomiczne i zapewne ten trend będzie wiodącym w następnych latach. Nowa marka własna - brand, niezwiązana z nazwą sieci, ma wiele korzystnych atrybutów, lecz w tym przypadku, trudniej będzie uzyskać znaczące efekty ekonomiczne. Chyba, że dystrybutorzy przezwyciężą barierę psychologiczną posiadania wyłącznego prawa do brandu i utworzą relacje ekonomiczne z nim związane wraz z producentami lub konsumentami. Z ciekawością obserwujmy dziś i w przyszłości zachodzącą ewolucję w obrębie marek własnych. Ponieważ rynek handlowy jest materią żywą, podlegającą ciągłym zmianom, w ślad za wymaganiami konsumentów, trendami generowanymi przez dystrybutorów czy producentów i nieubłaganymi regułami ekonomicznymi. Czerpmy z tych obserwacji przy tworzeniu nowych marek własnych, brandów oraz innowacyjnych strategii, wchodzących w interakcję z rynkiem. Druga edycja Targów Producentów Marek Własnych czerwca 2015

8 Rynek marki własnej a Targi PLME - okiem ekspertów dr Maria Andrzej Faliński Dyrektor Generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, Członek Rady Programowej Targów PLME w Kielcach - Marki własne święcą triumfy na polskim rynku. Pomijając pewną mglistość kryteriów opisu statystycznego marki własnej w prasie ekonomicznej, można powiedzieć, że w rynku detalicznym ich udział przekroczył już 20 procent. Niedawno PMR podał 19,5 procent, ale już w 2014 roku czytało się o procentowym udziale, a w FMCG z żywnością i non -foodowym komponentem tej grupy produktowej mówimy już o procentach marki własnej. I jest ona wszędzie. Nie tylko w dyskontach (jeśli takowe jeszcze w Polsce istnieją bo to, co nazywamy sieciami dyskontowymi traci swe cechy definicyjne, ewoluując ku górze, czyli ku sklepom o wyższym profilu ofertowo-jakościowym), które paradoksalnie ostatnio nieco obniżyły procent marki własnej, wprowadzając dla zaostrzenia konsumenckiego apetytu tzw. brandy. Marka własna jest obecna w liczbie kilku setek indeksów SKU (a na wielkich powierzchniach bywa i kilka tysięcy) w hiper- i supermarketach, hołdują jej sieci convenience, penetruje z sukcesem systemy franczyzowych sklepów kupieckich. Ba zawładnęła szeregiem indeksów hurtowych, nie tylko dla detalu, ale i specjalnie profilowanych ofert dla HoReCa. Okazuje się, że to ów świetny instrument konkurencji i budowy satysfakcji klienta nie konkuruje tylko swą ceną. Sięgnął po jakość i trzyma jej się mocno. Do tego stopnia, że tzw. pierwsze ceny, czy półka economy wcale nie jest zdominowana przez markę własną, która przestając być najtańsza, wcale nie przestała się dobrze sprzedawać. Cena to zawsze w handlu jest ważne, ale bycie dobrą, wcale nie oznacza bycie najniższą i efekt ów marki własne ilustrują wyraźnie. Są one podawane w dobrej cenie, najczęściej najniższej w danej kategorii jakościowo-cenowej, ale nie jest to dół oferty. I to dobre zjawisko, bowiem wskazuje, że jest w całej kalkulacji miejsce na marżę i dla dostawcy, i dla handlowca, i dla usług wokół procesu zaistnienia towaru na rynku. Oczywiście konkurencja zaostrza kryteria, ale okazuje się, że marki własne to nie tylko metoda utrzymania sprzedaży w czasach spowolnienia i spadku siły nabywczej. Impuls spowolnienia doznał bowiem konwersji w nowe strategie w sektorze handlu i w produkcji zresztą też. Oto w handlu nie tylko w środowisku międzynarodowych sieci detalicznych, ale i wśród niemniej istotnych dla rynku sieci krajowych, tak jednolitych własnościowo, jak i sieci samointegrujących się kupców (poprzez współpracę z hurtem i produkcją), upowszechniają strategie wspierania sprzedaży i budowy pozycji rynkowej w oparciu o kompozycje produktów marki własnej i brandowych oraz o specyficzny sposób komunikowania i budowy tożsamości operatorów handlowych. Oto marka handlowa, czyli marka sklepu, występuje jako marka marek, sklep i firma z dobrymi, korzystnymi cenowo towarami w środku. To w środku zaś, to cały system towarów i usług, uporządkowanych poprzez marki parasolowe dla produktów marki własnej, określonej kategorii nabiał, wędliny, słodycze, soki, itd. Marka własna staje się więc osią najważniejszych procesów handlowych, punktem odniesienia dla innych działań w sieciach handlowych, budulcem agregatu cech komunikowanych konsumentowi i potencjalnemu dostawcy. To trudna w realizacji sprawa i kosztowna (popatrzeć wystarczy na budżety reklamowe głównych graczy), ale skuteczna dla wszystkich uczestników łańcucha wartości marek własnych. I najważniejsze marka własna w ten sposób staje się osią najważniejszych procesów handlowych, punktem odniesienia dla innych działań na pokładach sklepów detalicznych, m.in. dla wprowadzenia i oferowania produktów brandowych, w formatach do niedawna od brandu stroniących. Niewiele powszechnie wiadomo o funkcjonowaniu marek własnych nadal istotne (na szczęście już nie dominujące) są opinie o wyniszczającym charakterze marki własnej. Owszem, producent nieprzygotowany, podobnie jak nieprzygotowany handlowiec, może zrobić sobie dużą krzywdę, wchodząc w sposób nieumiejętny w projekty marek własnych. Podobnie, jak konkurujący z dobrą marką własną na wprost producent brandowych produktów dowolnej półki jakościowo-cenowej. Dlatego potrzeba miejsc i okoliczności, gdzie doświadczenie i wiedzę z tego zakresu, podobnie jak i całościowy ogląd rynku, można zdobyć. Taką, dokładnie sprofilowaną pod tę potrzebę, inicjatywą są kieleckie Targi Marki Własnej (PLME), na których po prostu trzeba być, by zdobyć tak wiedzę, jak i właściwe kontakty. A na pewno, by zorientować się w trendach i okolicznościach ewolucji jednego z najważniejszych zjawisk w sektorze handlu. Już dziś zgłoś swój udział w drugiej edycji PLME

9 TARGI MAREK WŁASNYCH czerwca 2015 Rynek marki własnej a Targi PLME - okiem ekspertów Jacek Piechota Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej - Zdecydowanie pochwalam inicjatywę zorganizowania w Targach Kielce targów marek własnych. Rosnący rynek potrzebował takiego przedsięwzięcia. Inspirujące jest już samo spotkanie organizacji handlowych, przedsiębiorców i wymiana spostrzeżeń, doświadczeń. Dla Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej to też ważne wydarzenie, bo już podczas pierwszej edycji PLME, pojawiły się w Kielcach firmy ukraińskie, które dzięki temu nawiązały też z nami współpracę. Możliwość korzystania z doświadczenia ekspertów branży private label, jakich zgromadziła ubiegłoroczna edycja i konferencja, to również wielka korzyść. Trzeba starać się, by kolejne targi PLME były szeroko komunikowane, gromadziły wielu nowych przedsiębiorców, wystawców. Często spotykam się z pytaniami ukraińskich przedsiębiorców jak budować markę własną, jak wejść z nią na polski rynek? Korzystając z doświadczeń polskich ekspertów mogą bardzo się rozwinąć. Uważam, że dla ukraińskich przedsiębiorców rynek marek własnych jest w tej chwili kwestią kluczową. W związku z trudną sytuacją na rynkach wschodnich, w Rosji, skąd są wypierani coraz mocniej, muszą poszukiwać alternatyw i wypromować się gdzie indziej, na przykład w Polsce. Nie powinniśmy się tego bać, a przeciwnie, powinniśmy z tego umiejętnie korzystać. Jeśli nie z nami zaczną współpracę, to wkrótce skorzystają z tego na przykład Niemcy. Cała Ukraina stanowi swoistą markę własną. Nie wolno jej lekceważyć, jako słabszej czy tej o niższej jakości. Należy raczej dostrzegać, że oferuje dużo niższe koszty produkcji, siły roboczej i jeśli to umiejętnie połączymy z polskimi technologiami, polskim kapitałem i doświadczeniem to współpraca ta, również na rynku marek własnych, może procentować tylko pozytywnie dla obu gospodarek. To ogromna szansa dla obu stron. Moim zdaniem wzrost marek własnych wciąż postępować będzie dynamicznie. Nie obawiałbym się, że jesteśmy w tym względzie zbytnimi optymistami. Po latach, kiedy zachłysnęliśmy się produktami wielkich światowych koncernów, Polacy zaczęli dostrzegać marki, które są bliżej ich samych. Sięgamy nawet po nazwy sprzed lat, które funkcjonują w naszej pamięci, jako dobre, sprawdzone, jesteśmy do wielu przywiązani. Nasza mentalność wyznacza drogę budowania coraz większego rynku marek własnych. Ten proces będzie z pewnością postępować. Andrzej Gantner Dyrektor Generalny, Polska Federacja Producentów Żywności, Członek Rady Programowej Targów PLME w Kielcach - Targi PLME to niewątpliwie cenna inicjatywa, pozwalająca na pokazanie potencjału szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw w tym zakresie. Za kluczowe należy uznać promocję targów wśród zagranicznych odbiorców, tak, by małe i średnie polskie firmy, których nie stać na prowadzenie kosztownych kampanii promocyjnych zagranicą, mogły zwiększyć eksport swoich produktów, poprzez relatywnie tani i bezpieczny kanał dystrybucji. Tego typu współpraca, oprócz zwiększenia produkcji, pozwala na pełniejsze poznanie potrzeb danego rynku, a przez to lepsze dopasowanie swojej oferty także na rynku produktów markowych. Edukacja przedsiębiorców w zakresie zasad funkcjonowania rynku private label, zarówno w Polsce, jak i za granicą, jest jednym z najważniejszych sposobów na ograniczanie ryzyka, występującego w tym kanale dystrybucji. Uczulanie przedsiębiorców na konieczność bardzo dokładnej kalkulacji wszystkich kosztów oraz ceny uwzględniające poniesione na uruchomienie produkcji private label nakładów z pewnością przyczynią się do uniknięcia wielu zagrożeń w tym obszarze działalności rynkowej. Tego typu konferencje, jakie zorganizowano podczas pierwszej edycji, powinny być kontynuowane. Warto zastanowić się nad warsztatami uwzględniającymi specyfikę poszczególnych branż. Rynek marek własnych wykazuje dużą dynamikę w Polsce i daleki jest jeszcze do wysycenia. Warto jednak zauważyć, że utrzymanie równowagi pomiędzy markami własnymi a markami producenckimi jest ważnym elementem zachowania korzystnej dla polskiej gospodarki struktury handlu i dystrybucji. Zbytnia monopolizacja rynku przez marki własne powoduje obniżanie się barier wejścia na rynek polski producentów zza granicy, gdyż zastąpienie jednego producenta drugim, nie jest zauważane przez konsumentów. Zbytnie uzależnienie się przetwórców od produkcji marek własnych może mieć też fatalne następstwa dla ich pozycji rynkowej, w sytuacji ostrej konkurencji, opartej wyłącznie na cenie. Naturalną barierą dla marek własnych jest polski tradycyjny handel, opierający się w głównej mierze na markach producenckich i spełniający bardzo ważną rolę społeczno-gospodarczą. Biorąc powyższe uwarunkowania pod uwagę, udział marek własnych w Polsce nie powinien przekroczyć 30 procent. Naturalną barierą jest polski tradycyjny handel. Udział marek własnych w Polsce nie powinien przekroczyć30%. Druga edycja Targów Producentów Marek Własnych czerwca 2015

10 Są już z nami Joanna Ignaczak Coffee Promotion Nasza firma, co roku wystawia się na wielu prestiżowych targach na arenie międzynarodowej, ale zeszłoroczne targi PLME w Kielcach, z całą pewnością, możemy zaliczyć do udanych. Ciekawa inicjatywa, spora liczba wystawców. Mimo tego, że nie jest to duża impreza to i tak mieliśmy wiele możliwości promowania naszej firmy. Mamy za sobą wiele ciekawych rozmów, spotkań biznesowych, które zaowocują współpracą w przyszłości. Formuła targów jest zadowalająca. Organizatorzy stanęli na wysokości swego zadania, aby każdy z wystawców czuł się w pełni komfortowo. Zdecydowaliśmy się na udział w drugiej edycji PLME 2015 w Kielcach, bo po prostu jesteśmy zadowoleni. Na miejscu jest wielu konkretnych ludzi z branży, to idealne miejsce do promocji, budowania marki, prezentacji nowości oraz zdobywania nowych klientów. Inicjatywa targów marek własnych to doskonały pomysł. To przede wszystkim przedstawienie konkretnym odbiorcom swego know-how, niestandardowych form promocji. Targi marek własnych w Polsce to wciąż nowość - uważamy, że powinno to być bardziej rozpowszechniane. Marki własne w Polsce przeżywają swój renesans i ich udział każdego roku rośnie o kilka procent. Obecnie, w co trzecim koszyku klienta znajduje się tego typu artykuł. Za markami własnymi długo ciągnęła się opinia, że może i są tanie, ale idzie za tym fatalna jakość. Od kilku lat firmy diametralnie zmieniły podejście wprowadza się nowe linie, o jakości na poziomie markowych produktów. Efekty już widać. Natalia Walas-Marcinek Prezes Zarządu Curtis Health Caps Z pewnością inicjatywa organizacji targów PLME jest bardzo cenna z uwagi na intensywny rozwój obszaru marek własnych. Trend ten dotyczy również rynku polskiego, więc ulokowanie takiego wydarzenia w naszym kraju, powinno przynieść wymierne korzyści dla podmiotów zainteresowanych posiadaniem i rozwojem marek własnych, jak również dla przedsiębiorców wytwarzających i oferujących produkty do portfela marek własnych. Targi w Kielcach dają możliwość spotkania się wielu kontrahentów w jednym miejscu, zaprezentowania swoich usług, znalezienia nowych rozwiązań i produktów niezbędnych dla rozwoju każdej firmy. Lokalizacja targów na terenie Polski ułatwi z pewnością kontakt wszystkich zainteresowanych stron, operujących na rynku krajowym i na rynkach sąsiadujących. Rynek marek własnych podlega sukcesywnemu rozwojowi i taki trend zapewne będzie utrzymywał się w kolejnych latach. Dlatego zdecydowaliśmy się po raz pierwszy uczestniczyć w targach PLME w Kielcach i z wydarzeniem tym wiążemy spore oczekiwania. Celem jest zaprezentowanie naszej firmy, jako kontraktowego wytwórcy, spełniającego wszelkie wymagania dotyczące produkcji suplementów diety w standardzie GMP, HACCP oraz BRC. Liczymy na pozyskanie nowych odbiorców naszych produktów suplementów diety w formie kapsułek. Spodziewamy się, że ta atrakcyjna, nowoczesna forma i dobrze skonstruowana oferta, znajdą zainteresowanie firm poszukujących nowych produktów do portfela marek własnych. Ryszard Jaśkowski Prezes KPH Społem Od samego początku byłem zwolennikiem organizacji targów PLME, które gwarantowały spotkanie producentów, dystrybutorów produktów, powstających pod szyldem marek własnych. To doskonały pomysł, mogę w samych superlatywach wypowiadać się o kieleckiej imprezie. Już pierwsza edycja pokazała, że to impreza potrzebna branży. Targi marek własnych w Kielcach pozwoliły KPH Społem przypomnieć, że istniejemy na rynku od lat, mamy się dobrze, a prócz tradycji mamy po swej stronie też jakość produktów. Te targi dodały nam poweru. Byliśmy bardzo zadowoleni z pierwszej edycji, w Kielcach zostały nawiązane cenne kontakty z klientami. W perspektywie okazało się, że z wieloma już współpracujemy. Z pewnością będziemy na tegorocznej edycji PLME. Jeżeli chodzi o marki własne w ramach KPH Społem to już wprowadziliśmy ponad 180 produktów zarówno spożywczych, ale też higienicznych, przemysłowych, mamy też produkty AGD i elektro - AGD. W okresie zanotowaliśmy wzrost marek własnych na poziomie 24,8 procenta. Marki się przyjmują, zapadają w pamięć klientów. Przełamujemy stereotyp, że produkty sygnowane marką własną są gorszej jakości, choć część klientów jeszcze myśli w ten sposób. Mamy 250 spółdzielni w całej Polsce, 160 już sprzedaje markę własną Społem. Zakładamy znów wzrost o 20 procent. W skali Polski, dla rynku marek własnych prognozuję, podobnie jak specjaliści i analitycy rynku, ciągły wzrost. Perspektywy, że osiągniemy 40 procent rynku, są jak najbardziej realne. Może będzie to za 5 lub za 10 lat, to tylko kwestia czasu. Już dziś zgłoś swój udział w drugiej edycji PLME Victoria Cymes Byliśmy obecni na pierwszej edycji targów i już sam fakt, że zamierzamy pojawić się po raz drugi, świadczy o tym, że widzimy potrzebę prezentacji naszej marki na forum targów PLME w Targach Kielce. Byliśmy zadowoleni z organizacji i efektów edycji 2014, spotkaliśmy się z przedstawicielami wielu sieci handlowych, prowadziliśmy rozmowy z kupcami. Zaznaczyliśmy też swą obecność i stabilną pozycję na polskim rynku marek własnych, więc targi miały dla nas także charakter budowania pozytywnego wizerunku. Mamy nadzieję, że podczas tegorocznej edycji będzie jeszcze lepiej, pojawią się dla nas nowe perspektywy i kontakty. Polski rynek marek własnych potrzebował imprezy skierowanej tylko do tej branży. Nasz rodzimy rynek private label, jako jeden z niewielu w Europie, jest areną dynamicznej ekspansji dużych sieci handlowych i w związku z tym, marki własne mają szansę na bardzo szybki rozwój. Taka tendencja będzie się utrzymywać. Agnieszka Lewandowska Dyrektor sprzedaży Mispol Uważam, że targi branży private label w Polsce są potrzebne, bo bezpośredni kontakt z kontrahentami, który umożliwiają nam imprezy targowe, często skutkuje powstaniem nowych, nieszablonowych rozwiązań, o które byłoby trudno w zaciszu własnego biura. Bierzemy udział w targach marek własnych PLMA w Amsterdamie, w targach marek własnych w Lublinie. Teraz czas na Kielce. Mispol jest przede wszystkim producentem produktów marek własnych klientów na terenie Europy, tego typu imprezy pozwalają nam na przedstawienie naszych możliwości bieżącym oraz potencjalnym klientom. W tym roku specjalnie na targi marek własnych przygotowaliśmy wiele nowości asortymentowych oraz prezentację innowacji w zakresie opakowań.

11 TARGI MAREK WŁASNYCH czerwca 2015 Targi Kielce Profesjonalnie dla wystawców i zwiedzających Targi Kielce to drugi w Europie Środkowo - Wschodniej organizator targów i wystaw. Kielecki ośrodek wystawienniczy zagospodarowuje blisko 30% rynku targowego w Polsce. Dysponuje m 2 powierzchni wystawienniczej, a w tym m 2 w 7 halach wystawienniczych z nowoczesną infrastrukturą. Targi Kielce to rocznie zwiedzających i gości z blisko 60 krajów, 6000 wystawców oraz m 2 wynajętej powierzchni. - Targi Kielce rozpoczęły swoją działalność w 1992 roku. Pierwszą wystawą zorganizowaną w kieleckim ośrodku był znany dzisiaj na całym świecie Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. - W latach 90. w Kielcach odbywało się zaledwie kilka wystaw rocznie - teraz w kalendarzu jest ich 70 i systematycznie przybywają nowe. Organizujemy też blisko 700 konferencji i eventów rocznie - mówi prezes Zarządu Targów Kielce, dr Andrzej Mochoń. Jeszcze w 2002 roku udział spółki w rynku wynosił jedynie 9,5%, w %, a w 2008 roku 22%. Teraz Targi Kielce to drugi ośrodek wystawienniczy w Europie Środkowo-Wschodniej i jeden z dwóch liderów targowych w Polsce. - Do sukcesu ośrodka niewątpliwie przyczynił się profesjonalizm pracujących tu ludzi. Zespół jest otwarty na nowe wyzwania i kreatywnie do nich podchodzi. Nie osiadamy na laurach. Aby uzupełnić naszą ofertę w sierpniu 2013 roku oddaliśmy do użytku nowoczesne Centrum Kongresowe na ponad 1000 osób, jesienią nowy zachodni terminal wejściowy, wcześniej wielopoziomowy parking na pół tysiąca aut. W swoich działaniach kierujemy się słowami człowieka sukcesu, jakim był Henry Ford Firmy, które rosną dzięki rozwojowi, nie zginą dodaje prezes dr Andrzej Mochoń. Ostatnie inwestycje nie tylko zmieniły Targi Kielce z organizatora wystaw biznesowych w centrum targowo-konferencyjne. Pozwoliły też na ściągnięcie do Kielc wielu nowych gości. Warto dodać, że wszystkie obiekty na terenie Targów Kielce dostosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nie do poznania zmienił się także teren wokół Targów Kielce. Powstały m. in. nowe drogi. Dzięki modernizacjom infrastruktury drogowej teraz do ośrodka można dojechać szybko i bezkolizyjnie z obwodnicy Kielc z kierunku Warszawy, Krakowa i Łodzi. - To w tym momencie najlepszy dojazd do ośrodka targowego w tej części Europy - twierdzi prezes dr Andrzej Mochoń. Targi Kielce to: drugi ośrodek targowy w Europie Środkowo-Wschodniej 7 hal wystawienniczych 19 wielofunkcyjnych sal konferencyjnych m 2 powierzchni wystawienniczej, teren zewnętrzny oraz poligon do pokazów dynamicznych 2400 miejsc parkingowych obiekty przystosowane dla osób niepełnosprawnych 2014 to: ponad 70 wystaw rocznie ponad 700 kongresów, konferencji i szkoleń ponad 7000 wystawców ponad zwiedzających ponad 160 oficjalnych delegacji z całego świata Lokalizacja Współrzędne GPS: ,47 N ,57 E Czas dojazdu samochodem do Kielc z poszczególnych miast Druga edycja Targów Producentów Marek Własnych czerwca 2015

12