Noc w liceum Spis treści Słowem wstępu...

Transkrypt

1

2 Spis treści Słowem wstępu Noc w Liceum- a Ty, na który wykład się wybierzesz? 6 - Kalejdoskop historii 7 - Szlachetna paczka- inicjatywa klasy 3D 7 - Anestezja społeczna, czyli rzecz o ludzkiej znieczulicy 8 - Tylko głód przychodzi sam- a postanowienia noworoczne? 10 - Secesyjne kapcie- czy dążenie do doskonałości ma sens? 11 - Dwie strony facebooka, czyli wady i zalety najpopularniejszego serwisu społecznościowego 13 - Szczęście sprzedam w szklanej bańce- czym jest wolność? 14 - Kasa w sporcie- zestawienie najlepiej zarabiających sportowców! 15 - Czy wiesz, że? poznaj interesujące ciekawostki Nadszedł Nowy Rok, nastaje więc nowy etap w naszym życiu. Na dobry początek proponujemy Wam ten oto numer Gimpla! Może dzięki niemu zaczniecie spełniać swoje noworoczne postanowienia? A może dojdziecie do wniosku, że wcale nie potrzebujecie specjalnej okazji, aby wprowadzić zmiany w swoim życiu. Część dzisiejszego wydania poświęcona jest organizowanej już po raz drugi w naszej szkole Nocy w Liceum. Jeśli wciąż nie jesteście zdecydowani, na który wykład się wybrać, koniecznie przeczytajcie krótkie zapowiedzi części z nich. To Wam na pewno ułatwi wybór! Numer, który właśnie trzymacie w dłoniach, niemalże w całości pisany jest okiem ucznia. Fakt, że tak wielu uczniów Staszica chętnie wyraża swoje opinie, refleksje, przemyślenia na najróżniejsze tematy, jest prawdziwm powodem do dumy. Poczytacie między innymi o coraz większej znieczulicy ludzkiej na cierpienie innych, poznacie refleksje na temat pojęcia wolności oraz ciągłego dążenia do doskonałości. Rzućcie też okiem na artykuł dotyczący wad i zalet facebooka. Zainteresowanym polecam także ciekawostki naukowe, artykuł na temat wydarzeń historycznych, które miały miejsce w styczniu oraz ciekawe zestawienie najlepiej zarabiających sportowców zredagowane dzięki współpracy szkolnej grupy ekonomicznej 2 GIMPEL nr 41 Nator. A teraz uwaga! Drodzy Maturzyści, ZA 93 DNI MATURA!!! To dołujące, ale jednocześnie mobilizujące. Każdy z nas chce zdać ten test, nie bez powodu nazywany egzaminem dojrzałości, jak najlepiej. Dlatego też jest to ostatni numer Gimpla, którego mam zaszczyt być redaktor naczelną. Od następnego wydania ktoś inny będzie pełnił tę funkcję. Kto? Niespodzianka! W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować profesor Blance Barańskiej oraz profesor Agnieszce Rybińskiej- Duszy za pomoc, wsparcie, opiekę i mobilizację do pracy. Dziękuję także całej ekipie- zarówno obecnej, jak i poprzedniej, za wspaniałą współpracę i świetną zabawę. Dziękuję również, w imieniu swoim i redaktorów, wszystkim tym, którzy chętnie czytają Gimpla i doceniają nasz wkład pracy i starania. To wszystko tworzymy dla Was! Miłej lektury!< Małgorzata Skubis Redaktor naczelna szkolnej

3 < Kreacja bohatera tragicznego w literaturze i innych dziełach sztuki Bohater tragiczny jest jednym z tych motywów literackich, które wszyscy doskonale znamy i bez trudności przywołujemy z pamięci. Zawsze towarzyszą mu inne aspekty i konteksty, które przedstawione w różnym świetle, dają odmienny obraz sytuacji bohatera. Znaną nam postacią jest Konrad z III części Dziadów Adama Mickiewicza. Przedstawiany w wielu spektaklach oraz produkcjach filmowych nierzadko nabiera nowych, indywidualnych cech samego twórcy. Zawsze jednak pozostaje bohaterem ważnym, a jego Wielka Improwizacja staje się punktem kluczowym całych Mickiewiczowskich Dziadów. Jednak co łączy bohatera tragicznego i Konrada? Fakt, że każdy maturzysta powinien ich doskonale znać. Wykłady przygotowane przez uczniów naszej szkoły pod opieką prof. M. Filipczak z pewnością pomogą utrwalić informacje oraz nabrać świeżego spojrzenia na motywy już wczesniej poznane. Wszystkich zainteresowanych maturzystów, a także pasjonatów tematu zapraszamy do sali 25. < Ciekawostki matematyczne Podczas Nocy w Liceum w sali 46 odbędą się wykłady na temat interesujących zagadnień GIMPEL nr 41 Noc w liceum dotyczących królowej nauk i nietypowych życiorysów znanych matematyków. Informacje są opakowane w łatwo przystępne prezentacje multimedialne przystosowane dla różnych grup wiekowych i poziomu zdobytej wiedzy spodziewanych uczestników. Na zajęciach mile widziani są także absolwenci I LO, którzy mogą opowiedzieć o swoich poczynaniach na studiach. Serdecznie zapraszamy na spotkanie z ciekawą historią matematyki na godzinę 16 lub 17. <Grande Èmigration w filiżance herbaty To żywe spotkanie z przeszłością XIX wieku tuż po Wielkiej Emigracji. Gra aktorska połączona z deklamacją wierszy pozwoli zagłębić się w nastroje oraz życie ludzi na paryskim bruku po ro-ku 1830, a także poznać poezję znamienitych polskich wieszczów narodowych. Spotkaniu towarzy-szyć będą występy Noc w liceum wokalne, które wprowadzą w atmosferę prawdziwego podwieczorku, przy któ-rym zasiadały damy z dawnych lat. < Z wizytą w Rzymie Jesteś zainteresowany kulturą antyczną? A może uwielbiasz gry planszowe? W jednym i drugim przypadku zapraszamy do udziału w grze przygodowej Z wizytą w Rzymie, w której to nie pionek porusza się po kolejnych polach, lecz ty sam! Jeśli chcesz poczuć się częścią kultury antycznej, przyjdź na warsztaty do sali nr 18. < Niebezpieczne podobieństwa językowe Na warsztatach będą pokazane podobieństwa i różnice między językiem angielskim a językiem niemieckim, w tym słówka, które w obu językach mają podobną pisownię i/lub wymowę, a różne bądź podobne znaczenie. Warsztaty przybliżą metody, dzięki którym, ucząc się jednocześnie tych dwóch języków, można pomóc sobie w nauce. To cenna lekcja tego, jak uważać na niebezpieczne podobieństwa językowe. < RKO wczoraj i dziś warsztaty udzielania pierwszej pomocy Zapraszamy na wykład na temat resuscytacji. Prof. P. Tobolski opowie o historii resuscytacji 3

4 jak ta czynność ratowania życia wyglądała dawniej i jak wygląda obecnie. Oprócz tego odbędą się warsztaty ukazujące, jak we właściwy sposób należy udzielić pierwszej pomocy. < Wystawa prac Konrada Grzegorzewskiego Wszystkich zainteresowanych sztuką zapraszamy na wystawę prac Konrada Grzegorzewskiego- absolwenta naszej szkoły. Dzieła wykonane są technikami akwaforta, akwatinta, sucha igła. Można również porozmawiać z samym twórcą, który pokaże uczestnikom, na czym polega sposób wykonywania przez niego prac. Autor: Konrad Grzegorzewski < A la parisienne czyli o paryskim stylu i szyku Prelekcja dla wszystkich zainteresowanych szykiem i stylem paryskim. Porozmawiamy m.in. o stylu paryżanki, wspomnimy o Coco Chanel, przywołamy historię dawnego sposobu ubierania się. Czekamy na wszystkich zainteresowanych tematem mody i wielkiego świata! <Sto słów już znam Warsztaty te są przeznaczone dla najmłodszych w przedziale wiekowym od lat. Osoby bez znajomości języka w sposób ciekawy i interesujący mogą poznać podstawowe słówka i zainteresować się językiem niemieckim. < Giełda bez tajemnic Wykłady pozwalają poznać historię giełdy nie tylko od 1989 roku, lecz też działającej w czasie II Rzeczypospolitej. Słuchacze poznają podstawowe mechanizmy działania na giełdzie. Zapraszamy zainteresowanych ekonomią w praktyce i inwestycjami na giełdzie! < Holidays and celebrations Wykłady przybliżą nam święta obchodzone są w Anglii i sposób ich celebracji. <Szkolna stacja meteorologiczna Podczas warsztatów odbywających się w sali nr 17 każdy będzie miał okazję zapoznać się z zasadami działania stacji meteorologicznej. Została ona zainstalowana w trakcie zajęć koła naukowego w ramach Małopolskiej Chmury Edukacyjnej. Uczniowie, biorący udział w projekcie, zaprezentują zebrane dane pomiarowe oraz sporządzone wykresy. Porównane zostaną szybkości zmian temperatur w Chrzanowie oraz Oświęcimiu. < Turnieje sportowe 4 GIMPEL nr 41 Autor: Krzysztof Woźniak Na sali gimnastycznej oraz hali sportowej odbędą się Międzypokoleniowe Turnieje w Piłce Koszykowej oraz Siatkowej. W pierwszym z nich może wziąć udział każdy, niezależnie od wieku. Ochotnicy zostaną podzieleni na 3-osobowe zespoły. Będą oni grać w tzw. streetball, czyli koszykówkę uliczną. Natomiast w Turnieju Siatkówki wezmą udział 6-osobowe drużyny młodzieży oraz zespół Sekcji Piłki Siatkowej Nauczycieli i Sympatyków przy I Liceum Ogólnokształcącym. < Rola pszczoły miodnej (Apis mellifera) w ekosystemie Każdy zainteresowany będzie miał okazję zobaczyć specjalnie przygotowaną prezentację multimedialną oraz preparaty. Wykład ten będzie źródłem wielu ciekawych informacji na temat owadów, bez których życie człowieka na ziemi byłoby niemożliwe. < Alicja w krainie chemii- czyli o związkach chiralnych Wykład na temat związków chemicznych, które są nieidentyczne ze swoim odbiciem lustrzanym. Poznamy ciekawe właściwości tych związków, dowiemy się, gdzie je można spotkać i gdzie mogą mieć zastosowanie. Trochę chemii, matematyki, przyrody i życia codziennego.

5 < Tajemniczy świat ikon Czy wiesz, że każdy element, kolor, postać przedstawiona na ikonie nie jest przypadkowa? Czy wiesz, że ikona nie jest zwykłym obrazem? Czy chcesz wejść w głąb tajemnicy, ukrytej w każdej z nich? Święty Jan Damasceński powiedział, że ikona jest widzialnością niewidzialnego obrazu, ale przedstawionego w sposób cielesny ze względu na słabość naszego rozumienia. Ten, kto tworzy ikonę nie maluje jej, lecz pisze. Ikona jest modlitwą przedstawioną za pomocą z góry ustalonych symboli, gestów, kolorów i znaków. Każdy z nich ma swoje znaczenie. Można powiedzieć, ze ikona jest jak książka napisana specjalnym językiem. Obraz może przedstawiać wszystko, od portretów po martwą naturę i pejzaże. Ikona potrafi pokazać rzeczywistość duchową tej, której nie można zobaczyć oczami, lecz sercem i wiarą. Serdecznie zapraszam na spotkanie z ikoną, jej symboliką, znaczeniem i kontemplacją. Na prezentacji będzie można zobaczyć podstawowe typy ikon, poznać proces ich powstawania, zaś na przykładzie najbardziej znanych ikon ich symbolikę i znaczenie. < Tworzenie stron www Podczas Nocy w Liceum w sali 55 odbędą się zajęcia pod kierunkiem prof. R. Daszyka, na GIMPEL nr 41 których nawet laik będzie w stanie stworzyć stronę internetową, której nie powstydziłby się profesjonalista w tej dziedzinie. Jest to jednak niemożliwe, aby całą teorię na tak rozległy temat przedstawić w przeciągu 1 godziny. Uczestnicy będą zatem korzystać z istniejących już kreatorów i szablonów. Wynik końcowy z całą pewnością nie będzie jednak amatorski i zachwyci uczestników zajęć praktycznych. < Chemia w kosmetykach W sali nr 47 odbędą się warsztaty mające na celu przybliżenie uczestnikom ludzkiej twarzy chemii, którą spotykamy w kosmetykach i środkach czystości. Na początku poznamy teoretyczną część tworzenia tych specyfików i kilka podstawowych informacji na ich temat. Następnie uczestnicy będą mieli okazję samodzielnie przygotować balsamy z łatwo dostępnych składników, które można zakupić w aptece. Po zakończeniu zajęć na gości czeka mały prezent w postaci próbki kosmetyku przygotowanego przez jedną z uczennic. Zachęcam do wzięcia udziału w wykładach o godzinie 17 lub 18. < Wieczór z klasyką rosyjską poezja, proza, piosenka. Podczas spotkania z kulturą rosyjską będzie można wysłuchać wierszy takich twórców jak Aleksander Puszkin czy Anna Achmatowa, a także fragmentów prozy Iwana Turgieniewa. Przy herbacie parzonej w prawdziwym, rosyjskim samowarze zaśpiewamy również znane rosyjskie piosenki. < Warsztaty teatralne Jeśli chcesz spędzić miło i efektywnie czas, zapraszamy na warsztaty teatralne. W programie: 1. Technika 5 pytań 2. Praca z tekstem 3. Ćwiczenia dykcyjne 4. Drama: Tableaux (Freeze Frames / Still Images żywe obrazy ) Technika filmu Teacher in Role (Nauczyciel w roli pantomima, improwizacja) Rzeźba Cross-cutting (technika stop-klatki) Hot seating (metoda gorącego krzesła ) Role play (odgrywanie roli). Materiały przygotowali: Aleksandra Kwaśniak Małgorzata Wojewoda Maria Manczyk Katarzyna Pabis Barbara Nowakowska Katarzyna Małkus Julian Smółka Andrzej Frączek Dziennikarze szkolnej 5

6 Świat Kalejdoskop historyczny mi taktycznymi i strategicznymi tej operacji. Oto obudził się duch Australii i Nowej Zelandii. Do tej pory wpajano im, że są podnóżkami, sługusami Brytyjczyków. To właśnie ta bitwa obudziła w nich ducha narodowego, dumę z bycia tym, kim się jest. Nam tego brakuje. Ale my sami też potrzebujemy takiego Gallipoli, aby obudzić to, co pozostaje uśpione- dumę z bycia Polakiem.< Polska 3 stycznia 1619 roku pańskiego. Sroga, rosyjska zima. Czy aby na pewno te ziemie należą do Rosji? Otóż powiadam, że odtąd te włości należeć będą po wsze czasy do Rzeczypospolitej Obojga Narodów i będą przynosić jej cześć i chwałę. Gdybym był osobą głoszącą ten traktat, tak bym to ogłosił. Lecz nie jestem nią, a osoby wtedy do tego wyznaczone zrobiły to zdecydowanie lepiej ode mnie, skromnego ucznia tego liceum. Tak oto traktat ten podpisały dwa wielkie państwa: RON i Imperium Moskiewskie. Jednak to nasza strona była tą dominują- 6 GIMPEL nr 41 9 stycznia wojna trwa już od roku. Morderczego roku pełnego krwi, potu i łez. Krwi żołnierzy poległych na 3 frontach wojny. Potu milionów istnień ludzkich w brudnych okopach, wielkich halach fabrycznych czy ciemnych, pełnych niespokojnych dni w domach targanych nadzieją. Oraz łez tych, dla których zgas ła nadzieja. Gabinet Pierwszego Lorda Admiralicji Winstona Churchilla. Powstaje plan, który może zmienić front wschodni. Zamysł jest prosty ugodzić wroga w jego słaby punkt. Front zachodni jest ustabilizowany ale front wschodni to sprawa otwarta. Rosja potrzebuje wsparcia. Uderzenie w cieśniny dardanelskie może zmienić układ sił- do sił Ententy przyłączą się Bułgaria i Grecja. Niemcy musieliby odesłać część wojsk by uratować sytuację, a wtedy nastąpi uderzenie na froncie zachodnim i burum! Koniec wojny. Plan równie prosty najpierw ostrzał artylerią o dwukrotnie większym kalibrze, a potem desant zajmuje ruiny. N IC BA RD ZIEJ M Y LN EG O. Nie będę rozpisywał się nad kolejnymi działaniami, nad błyskawicznymi zagraniami, nad nazwami jednostek. Oto 9 styczeń ostatni żołnierze brytyjscy opuszczają turecki brzeg. W walkach poległo po 80 tysięcy u każdej ze stron. Operacja się nie udała. Jednak stało się coś ważnego poza rozważaniacą. To my daliśmy im takiego łupnia pod Kłuszynem, że bojarowie obwołali carem syna królewskiego Władysława. To my urzędowaliśmy na Kremlu jako jedyni. Ni Napoleon ni Aleksander Wielki, tylko nasz wódz Żółkiewski. Piękne lata. Wojny toczą się poza granicą naszej rdzennej Polski. Dostatek, piwo i miód leją się suto w karczmach. W Polsce powstają wspaniałe dzieła sztuki. Na naszą demokrację szlachecką na Zachodzie patrzyli jak na wybryk, który zakończy się tak szybko jak się zaczął. To był najbardziej liberalny ustrój w Europie i o wiele skuteczniejszy niż popularna w Europie monarchia/cesarstwo, gdzie zwykle wszystko kończyło się na urodziwym pieńku i blasku spadającej stali na naszą szyję (i to na nas teraz mówią, że nie jesteśmy postępowi). Lecz te czasy nie powrócą. Skończyło się urzędowanie w Smoleńsku (tak, w Smoleńsku). A nasze państwo miało milion kilometrów kwadratowych i było jednym z największych państw świata. Jednak warto pamiętać o tym, że polska historia jest piękna i warta choćby chwili uwagi. Bo oto, żebyśmy mogli być tym, kim jesteśmy, miliony naszych rodaków przelewało krew i oddawało swoje żyć.< Autor artykułu: Andrzej Frączek Dziennikarz szkolnej

7 Jeszcze przed świętami klasa 3d zdecydowała się wziąć udział w akcji Szlachetna paczka. Rodzinie wybranej przez uczniów potrzebne były nie tylko środki czystości i żywność, lecz także ciepła odzież i buty zimowe. Klasa podzieliła się na mniejsze grupy, przy czym każda z nich zajęła się przygotowaniem innej części upominku, po czym zapakowała wszystkie prezenty Fot.: Aleksandra Pajor Szlachetna paczka Fot.: Aleksandra Pajor w 16 paczek. Dwoje uczniów 13 grudnia zawiozło tak przygotowane podarunki do potrzebujących osób. Kilka tygodni później klasa otrzymała uroczą kartkę z podziękowaniami i certyfikat udziału. Akcja Szlachetna pacz- Anestezja Społeczna Rys.: Karolina Gołębiowska Patrzenie na stygnącą herbatę to grzech, jaki może popełnić jedynie człowiek pozbawiony uczuć. Nawet jeśli okaże się ona ohydnym, malinowym ulepem. Jak to zwykle bywa, można się było spodziewać czegoś niezwiązanego z tematem, co wyskakuje nagle na początku artykułu. Coś takiego jest tutaj zawsze. Nie miałam potrzeby napisania tego artykułu, dopóki nie popatrzyłam na mój malinowy chruśniak w kubku i nie obejrzałam Bogów, zresztą ze szkolnej inicjatywy. Chciałam obejrzeć ten film, odkąd zobaczyłam zwiastun i tę najlepszą scenę tak, Do zobaczenia, panie dyrektorze. I był dobry, ale to niezwiązane z refleksją. Patrzyłam sobie spokojnie, jak pan Kot Religa tnie, siecze, ściska i wyciąga te wszystkie serduszka Noc w liceum ka co roku gromadzi wielu darczyńców, którzy pragną choć trochę zmienić złą sytuacją panującą w biedniejszych domach. Aby dołączyć do przedsięwzięcia, wystarczy w okolicach listopada wybrać rodzinę, której chcemy udzielić pomocy materialnej na stronie internetowej Szlachetnej paczki. < Autorka artykułu: Barbara Nowakowska Dziennikarka szkolnej i flaczki, patrzyłam dalej, ciągle patrzyłam i nic. Nic nie bolało. To może dziwne, bo jak niby przez ekran miało boleć, czy ona zwariowała już do reszty? Ale zwykle boli. W Przebudzeniu, tam, gdzie Hayden Christiensen miał operację przez cały film, bolało. Bolało, gdy ktoś dostał kulkę, bolało, gdy się utopił, bolało, gdy zmiażdżyli mu głowę i bolało, gdy zakrztusił się pasztetem (ale najmniej). Do tej pory, śmierć w filmie była czymś strasznym. Można się cieszyć, że nie będzie więcej płakania przy oglądaniu Króla Lwa i Titanica, albo że nie ruszy cię martwy pies leżący na łąkach, bo widzisz go już GIMPEL nr 41 7

8 dziesiąty raz i nic się nie zmieniło. Można. Ale mnie to raczej smuci, martwi, boli i zawstydza. W telewizji i innych takich podobnych instytucjach, ciągle widzimy flaki, kości, zwłoki i straszne rzeczy. Gdyby nie to, Kości byłyby bez sensu i całe Z archiwum X można by też wyrzucić na wieczne zapomnienie. Nawet Fakto-Wiadomościo-Panoramy nie oszczędzają nam soczystych kąsków. Oglądacie? Ostatnio mówią o samych nieprzyjemnych rzeczach. Jedyną ostoją humoru Telewizji Polskiej wydaje się być Adam Feder, ale to już humor sarkastyczny. Wcale nie chcą nam mówić prawdy i przekazywać wiadomości. Hieny one chcą tylko się nażreć kosztem okropności, które przydarzają się całkiem niewinnym ludziom (choć czasem też tym niekoniecznie świętym). A problem nadal nie tkwi w tym temacie. Bo nas to już wcale nie boli, i o to chodzi. Operacje na wielkim ekranie e, już było. Gnijące zwłoki nic specjalnego! Teraz już nawet na pogrzebie ciotki będziemy stać jak słupy, i ani jedna łezka nie spłynie nikomu po licu. To uodparnianie się na ból jest niby korzystne, bo samolubne, ale jednak niszczące. Nie musimy się już przejmować uczuciami innych, bo nic nas to nie boli i nic nas przez to nie obchodzi. No ale co my mamy zrobić, żeby nie stracić ostatnich resztek człowieczeństwa w świecie pełnym ludojadów i czy w ogóle chcemy coś z tym robić? Och, dopasowanie! Najlepiej jest się dopasować! Szkoda, że ogółu w ogóle to nie obchodzi, bo już dawno stracił resztki uczuć, co się tam kołatały, jak miało się pięć lat i naiwność większą niż ilość wolnego czasu. Może w kolejnych epokach wyzbędziemy się jakichkolwiek emocji, a świat przejmą Nexusy szóstki i ich idealna, niestety krótka, istota życia? Tak więc, kilofy w dłoń i wybijmy sobie z głów ten głupi sentymentalizm i przywiązanie do ludzkiej wartości. To się nam już nie przyda. Jeżeli nie wzrusza nas serce bijące na dłoniach ekranowego profesora, nie wzruszy nas już nic. Laudatores temporis acti dla naszej uczuciowości.< Autorka artykułu: Anna Kapes Dziennikarka szkolnej Tylko głód przychodzi sam Parę dni przed Sylwestrem doświadczałam już tego uczucia, że nadchodzi jakiś nowy początek. Miałam wrażenie, że obudzę się w Nowy Rok i świat będzie inny. Wiem, że to bez sensu, ale Sylwester to jeden z tych dni przejścia, kiedy oczekuje się jakichś zmian. To przecież dlatego robimy postanowienia noworoczne. Jednak, gdy rankiem ujrzałam szare ulice, mokre od topniejącego śniegu, stwierdziłam, że nic się nie zmieniło, a świat jest dokładnie taki sam jak dzień wcześniej. Mimo oczywistości tej obserwacji, poczułam pewnego rodzaju rozczarowanie. Dzień przejścia okazał się dniem jak każdy inny. Początkowo czułam rezygnację. Skoro nic się nie zmienia, to czemu ja miałabym to robić? Jednak później zdałam sobie sprawę, że Nowy Rok, to tylko pretekst. I to w dodatku kiepski. Kojarzycie tę sytuację, kiedy ktoś mówi, że zacznie coś robić od jutra albo od poniedziałku, a tak naprawdę tego nie robi? Wmawiamy sobie, że musimy się psychicznie do tego przygotować, 8 GIMPEL nr 41

9 ale jedynym powodem, dla którego to odkładamy, jest lenistwo albo strach. Lenistwo jest całkiem oczywiste, ale często rezygnujemy ze zmian, ponieważ się ich boimy. Szukamy więc odrobiny determinacji i robimy postanowienie. A Nowy Rok to przecież taka świetna okazja, żeby coś zmienić. Jednak potem ludzie dziwią się, że trwają w swoich postanowieniach noworocznych tylko przez miesiąc. Nie ma w tym nic zaskakującego, biorąc pod uwagę fakt, że nie chcą w nich wytrwać. Gdyby naprawdę chcieli zmian, zaczęliby je od zaraz. Czegoś, czego naprawdę się pragnie, nie odkłada się na poniedziałek. Jak jesteśmy głodni, od razu idziemy coś zjeść, nie czekamy na Nowy Rok. Więc dlaczego odkładamy inne rzeczy, których chcemy? Po marzenia się sięga, a nie czeka na nie. Wielu ludzi skupia się na efektach, a nie środkach. Chcą być szczupli, ale bez diety i ćwiczeń. Chcą mieć piękny samochód i mnóstwo pieniędzy, ale bez ciężkiej i uczciwej pracy. Chcą znaleźć wielką miłość, ale jej nie szukają. Zapominają, że cel rzadko osiąga się przypadkiem. Sukces jest efektem starań i ciężkiej pracy. Oczywiście, przyda się odrobina szczęścia, ale sam fart nie wystarczy. Najważniejsza jest nasza chęć osiągnięcia celu. To ona nas motywuje i dodaje skrzydeł. Warto mieć także wsparcie w bliskich osobach: rodzinie i przyjaciołach. Pomogą nam w chwilach zwątpienia, które z pewnością się pojawią. Najważniejsze jest jednak, aby się nie poddawać. Należy wyznaczyć sobie cel i środki, które trzeba podjąć do jego osiągnięcia. Jeśli jedna droga zawiedzie, trzeba próbować innej. Jak to mówią: nie od razu Rzym zbudowano. Ale, jak widać, opłacało się, bo każdy, kto przyjeżdża do Włoch, odwiedza Rzym. Część z was jest już pełnoletnia, część niedługo będzie. Musicie wiedzieć, że dorosłość nie wiążę się tylko z odpowiedzialnością prawną i prawem jazdy. Dorosłość to podejmowanie decyzji, dokonywanie wyborów. Teraz wydaje się wam, że jest ciężko, bo nauka, matura, studia. Ale tak naprawdę, lżej już nigdy nie będzie. Im większy wiek, tym, oczywiście, większa zniżka w Vision Express, ale także więcej wyborów, decyzji i odpowiedzialności. Jeśli nauczycie się teraz walczyć o swoje, kiedyś wam się to opłaci. Poza tym, ktoś mi kiedyś powiedział, że bardziej żałujemy tego, że czegoś nie zrobiliśmy niż tego, że coś zrobiliśmy źle. Zadbajcie dziś o to, żeby jutro nie żałować. Błędy można naprawić, ale zaprzepaszczona szansa nie wraca. Rys.: Karolina Gołębiowska Nasze życie zależy od nas. Dni przejścia to tylko pretekst dla tych, którzy nie mają odwagi spełniać swoich marzeń i dokonywać zmian. A to my musimy ich dokonać, same tego nie zrobią. Sam przychodzi tylko głód. Po całą resztę wykształcenie, pracę, miłość trzeba sięgnąć samemu. I trzeba po nie sięgnąć już dziś, a nie w następny poniedziałek. Powiecie: to nie takie proste, jak myślisz. Odpowiem: nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Ale obiecuję, że jest warto.< Autorka artykułu: Maria Manczyk Dziennikarka szkolnej GIMPEL nr 41 9

10 Przenieśmy się odrobinę w przeszłość, tak gdzieś do początku dwudziestego wieku, kiedy to na salonach brylowała harmonijna i pełna falistych linii secesja. Pewien człowiek, bogaty na tyle, by wybudować dom, chciał sobie postawić dom secesyjny. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, znał jednego takiego architekta, któremu zlecił stworzenie tego zacnego dzieła. Pan Secesyjny Architekt zaprojektował mu dom, wystrój wnętrza, linię ubrań, a nawet kapcie wszystko pasujące do siebie w duchu secesji. Bogaty człowiek miał też wnuczkę nie, żeby to miało coś wspólnego z secesją. Wnuczka dała mu kiedyś piękną laurkę, która wzruszyła go tak bardzo, że aż postawił ją sobie na biurku. Laurka szczęśliwie sobie stała na biurku, dopóki w odwiedziny nie przyszedł Pan Secesyjny Architekt. Widząc kartkę dla dziadka, jego secesyjny umysł wpadł w szał. Jak mogło dojść do takiego niedopatrzenia! Nakazał zniszczyć laurkę. - Dlaczego miałbym niszczyć prezent od mojej ukochanej wnusi? - zapytał go bogacz, gdyż jakoś nie miał pomysłu, o co architektowi chodziło. - Ta laurka psuje secesyjny zamysł! - wyjaśnił mu, lekko podirytowany. - Ona nie może tu stać, bo nie pasuje do wystroju wnętrz! A w ogóle, to co pan ma za kapcie Secesyjne Kapcie równocześnie. Chcemy błyszczeć pięknem tysiąca gwiazd. Tylko po co? Przecież wiemy, że nie da się osiągnąć perfekcji, a jednak szaleńczo do niej dążymy. Wiem, że x też dąży do nieskończoności, ale przecież za Chiny ludowe jej nie osiągnie! To jeszcze nie jest najgorsze w secesyjnej paranoi perfekcji. Problem zaczyna się wtedy, gdy przestawiamy czyjeś kapcie, bo nie pasują do wystroju. Perfekcjoniści lubią mieć porządek, tylko że oprócz porządku wokół siebie, robią go też wszystkim dookoła. Ingerują w cudzy bajzel, chcąc go wspaniałomyślnie naprawić, oczywiście dla dobra ogółu. Świat nie jest idealny, i chyba przekonaliśmy się o tym już wystarczająco wiele razy. Jest pełen głodu, beznadziei i nienawiści, czasem tylko piękna, więc my też bądźmy tacy. Pełni niedociągnięć, z jednym tylko talentem, który i tak nas cieszy. Co do perfekcjonistów leczcie się, ludzie! Wymagacie od ludzkości niemożliwych rzeczy! Perfekcjoniści i idealiści chcą, by świat wyglądał tak, jak to sobie wyobrazili. Jak dla mnie, cały renesans byłby do wyrzucenia, bo tam tych chorych ludzi była cała masa, gdyby nie to, że był tam też Michał Anioł, a jego akurat kocham. Tylko taka jedna sprawa niesprawiedliwości mnie nurtuje: skoro wymagają od inna sobie? To są kapcie z sypialni, a pan jest w gabinecie! Proszę natychmiast iść przebrać kapcie na kapcie gabinetowe! I taka była secesja. Jak być może zauważyliście, artykuły zaczęły nabierać coś z Prusowości felietonistycznej, czyli dodatek ożywiających historyjek i dialogów. Może na końcu dorzucę jakąś fraszkę pożegnalną? Autor: Krzysztof Woźniak Secesyjne kapcie dają nam do myślenia. Czy nie mieliście nigdy tak, że idea urosła do rozmiarów tak wielkich, jak w powyższej historyjce? Że straciła swój pierwotny sens na rzecz paranoi? Zrobił się z tego lekki Folwark zwierzęcy. Na początku wszyscy mieli być równi, ale zawsze znajdą się ci równiejsi. Wychodzi na to, że często chcemy być perfekcyjni. Chcemy mieć same piątki, wygrywać konkursy, a przy okazji być wirtuozami muzyki klasycznej i gotowania 10 GIMPEL nr 41

11 nych, by poświęcili się dla idei nieskończonej perfekcji, czemu oni nie potrafią poświęcić swych chorych wyobrażeń? Żeby nie było, że temat czysto filozoficzny, dorzucę coś, co filozoficzne nie jest ani trochę, czyli wszech wieczny temat Szkoły. Nakładając teorię na realia młodych umysłów, wychodzi Zastanawiając się nad tematem kolejnego artykułu, miałam pustkę w głowie. Kompletny brak pomysłu! Poprosiłam więc o pomoc przyjaciółkę. -Kamila, o czym chciałabyś przeczytać w Gimplu? -O facebooku. -W sensie? -W sensie, że facebook nie jest taki zły, jak mówią nauczyciele. -Ale przecież on JEST zły. Patrz, ile marnujemy na niego czasu I tak rozpoczęła się krótka dyskusja. Która z nas miała rację? Doszłam do wniosku, że jest to kwestia relatywna. Większość z nas spędza na facebooku bardzo dużo czasu. Czy to faktycznie jest tak, że przesiadujemy te godziny na nic nierobie- Ponadto, na poszczególnych gruna to, że to my jesteśmy tą smutną większością, która musi się dopasować do idealnej wizji Tych Wyżej wy już wiecie, o których mi chodzi. Czyż nie wymagają od nas niemożliwego? Czyż nie chcą, abyśmy byli dobrzy ze wszystkiego? Ale to, że ktoś się chce realizować w jednej dziedzinie, w konkursach startować i musi się przygotować, to już ich nie obchodzi, bo to nie jest idealne. Jakby tak próbował z pięciu przedmiotów, to może... Secesyjne kapcie obserwujemy wszędzie. Cały świat pełen kapci w fale. Bo, mimo tylu innych znakomitych stylów w sztuce, mimo ekspresjonizmu, Dwie strony facebooka niu? Nie do końca. Facebook jest najpowszechniejszą, najszybszą i najłatwiejszą formą komunikacji. Dzięki niemu możemy momentalnie skontaktować się z wybraną osobą z całego świata. Dodajmy, że darmowo. Jest to przydatne nie tylko ze względu na nasze rozmowy z przyjaciółmi, ale także po to, by zdobyć potrzebne nam informacje. Na portalu tym można także utworzyć konkretne grupy, na których kontaktują się osoby z różnych środowisk. Grupa klasy IIIa, Gimpla, cheerleaderek, matmy rozszerzonej, fanów LOL-a czy też grupa, na której każdy może wystawić na sprzedaż lub wymianę jakikolwiek przedmiot. Przydatne? BARDZO! Dzięki temu oszczędzamy czas. Nie musimy się spotykać całą gru- Noc w liceum surrealizmu, impresjonizmu, świat nadal pozostaje patologiczną secesją. Choć bardziej pasowałoby akademizmem. Nie, jednak nie napiszę pożegnalnej fraszki. Z której strony by nie patrzeć, Prusem nie jestem.< Autorka artykułu: Anna Kapes Dziennikarka szkolnej pą lub pisać do każdego po kolei, aby załatwić daną sprawę. Czasami nawet nie ma takiej możliwości. " Facebook jest najpowszechniejszą, najszybszą i najłatwiejszą formą komunikacji. " pach można sobie pomagać. Jeśli ktoś nie wie, jak rozwiązać zadanie z matematyki, inni mu pomogą. Nie pamiętasz układu tanecznego? Na szczęście na grupie dodany jest filmik właśnie po to, żebyś sobie go przypomniał. To nie wszystko. Dzię- GIMPEL nr 41 11

12 ki udostępnianym przez innych linkom, możemy dowiedzieć się wielu przydatnych rzeczy, poznać ciekawostki naukowe, poczytać wiadomości ze świata, albo na przykład wesprzeć potrzebujących. Możemy także obserwować konta, na których dowiemy się, jak żyć zdrowo, uczyć się skuteczniej, poprawić swoją samoocenę i wiele, wiele, wiele innych! Jeszcze Was nie przekonałam? Pewnie większość z Was się zdziwi, ale na facebooku utworzone są także grupy, dzięki którym lepiej przygotujemy się do matury! Uczniowie z całej Polski mogą tam dzielić się swoimi doświadczeniami i wstawiać przykładowe zadanie maturalne z każdego przedmiotu. Niestety jest także druga strona medalu. Na facebooku znajdziemy masę niepotrzebnych informacji. Zabijają one nasz czas. Prawie każdy ma teraz zainstalowaną aplikację facebooka na komórce. Mimowolnie, co chwilę na nią zerkamy. Ja tak mam, przyznaję się! Przed nauką, w trakcie, po, przy kolacji, a ostatnio się dowiedziałam, że niektórzy nawet w wannie! (No ludzie, bez przesady). Spędzamy na portalu tym wiele czasu, zajmując się sprawami istotnymi (patrz poprzednie akapity), ale niestety sporo zajmuje nam także czytanie plotek, oglądanie zdjęć, rozmowy ze znajomymi, przeglądanie ich profili, kto z kim jest, kto z kim " Przed nauką, w trakcie, po, przy kolacji, a ostatnio się dowiedziałam, że niektórzy nawet w wannie! " zerwał, kto jak się ubrał, kto krzywo pomalował usta, a kto wyrobił sześciopak Brakłoby mi kartki na wymienianie. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę z tego, że zajmuje mi to dziennie aż tyle czasu! Jak wiele rzeczy byłabym w stanie zamiast tego zrobić! Tak mamo, przyznaję- jestem uzależniona ona facebooka. I większość z nas jest, chociaż pewnie nie zdaję sobie z tego sprawy. Pytanie brzmi, jak sobie z tym poradzić? Relatywizm tej sytuacji nie pozwala nam usunąć konta z facebooka. Zyskalibyśmy wtedy więcej czasu, ale także stracilibyśmy kontakt ze światem, dostęp do istotnych informacji, nie mielibyśmy możliwości podejmowania niektórych decyzji w grupach, do których należymy, ponieważ wszystko te- raz toczy się na portalu. Tak jest po prostu łatwiej. Ja stosuję się do najprostszego, aczkolwiek nieidealnego sposobu. Nigdy nie korzystałam zbyt wiele z komputera, za to komórkę mam cały czas przy sobie. Dlatego też na określony czas w ciągu dnia wyłączam wi-fi. Nie przychodzą mi wtedy miliony powiadomień, mogę się skupić na nauce. Problem zaczyna się wtedy, gdy potrzebuję sprawdzić coś na Internecie. Z powrotem włączyłam moje wi-fi i Zanim cokolwiek zrobię, słyszę półminutowe pikanie. Tu wiadomość, tam mail, tu instagram, miliony informacji z facebooka I wszystko zaczyna się od nowa. Jaki wniosek płynie z tego artykułu? Chciałabym, aby każdy wyniósł z niego coś dla siebie. Drodzy nauczyciele, zwróćcie uwagę na mnóstwo pozytywnych aspektów facebooka, na to, jak bardzo jest on przydatny. Drodzy uczniowie, zastanówcie się, czy nie spędzacie zbyt wiele czasu na portalu, robiąc rzeczy niepotrzebne. Czasami doba tylko wydaje się być taka krótka. < Autorka artykułu: Małgorzata Skubis Redaktor naczelna szkolnej 12 GIMPEL nr 41

13 Szczęście sprzedam w szklanej bańce Jutrznia spalonych serc, nowy świt i zmierzch narodu dobrej woli słońca. Czy tak wyobrażamy sobie Wszechświat? Ktoś wie, co autor miał na myśli? Nikt? Nawet sam autor zgubił się pod kolejnymi warstwami cenzury. Bo może on chciał powiedzieć, że niedobrze mu się żyje w państwie z takim akurat ustrojem czy rządem albo że lubi kanapki, teraz już nie wiadomo. Słowo wolne, słowo fruwające czy na swoich skrzydłach doleci kiedyś do czytelnika? To chyba Zbyt Skomplikowana Filozofia. A mówimy tutaj o wolności. To taka abstrakcyjna rzecz, o której niedużo wiemy. Każdy sobie może wyobrażać tę swoją Wolność jak chce, ale to jej wcale nie gwarantuje. Jak to pisał Wielki Wieszcz z Matury OPERONU, sami dla siebie jesteśmy cenzorami. Miał rację, skubany, miał świętą, niezaprzeczalną rację, nawet jeżeli pochodzi z wyklętych źródeł. Żeby nie ograniczać się, chociażby moralnością, musielibyśmy wszyscy zostać takimi Szeptunami z Watahy mieszkać w lesie i śmierdzieć, nie mówić nic, jeśli nie chcemy i nawet, jeśli GIMPEL nr 41 straż graniczna nas zgarnie, nadal być tak samo śmierdzącymi i małomównymi. To może być Wolność jeżeli ktoś decyduje się w to wierzyć. Boli mnie, że wolność to kwestia wiary. Nie osiągniesz jej, jeśli nie wmówisz sobie, że ją masz. Bo cóż tak naprawdę nas nie ogranicza? Każda niewiedza, bo przecież nie wiemy wszystkiego. Każde wykonane polecenie, bo przecież nie z naszej inicjatywy. " Bo lepiej już szukać iluzji w szklanych bańkach, niż trwać w piekielnej świadomości, że wolność to bujda na resorach. " Każdy oddech, bo nie decydowaliśmy o nim. Paranoja na pewno też nas ogranicza. Zastanów się, albo ja zastanowię się za ciebie. Fakt należenia do społeczeństwa, do Noc w liceum swojej rodziny, fakt posiadania czegoś to wszystko uzależnia nas od konkretnych rzeczy. A ktoś uzależniony nie może być wolny (swoją drogą to główny paradoks narkotykowy bierzesz, by uwolnić się od świata, a tylko stajesz się od niego coraz bardziej zależny). Ale trudno by było z tego wszystkiego zrezygnować. Każda najdrobniejsza część świata ma swoje konsekwencje, a liczenie się z nimi i przyjmowanie ich na klatę nie pozostawia nam wyboru. Można od nich uciekać, ale wtedy stajemy się uzależnieni od swojego strachu. Paradoks nas goni, dogania i łapie, a potem nigdy nie wypuszcza. Jeżeli chcemy dalej żyć, musimy się pogodzić z faktem, że nigdy nie będziemy wolni, albo tworzyć iluzje niewielkich wyzwolonych światów. Wtedy niezależność finansowa wyzwala nas z rąk Okrutnego Kredytu, definitywne zerwanie ze słodyczami ze Słodkiego Nałogu Spustoszenia, a ściągnięcie butów z Brutalnego Ucisku Dużego Palca. I wierzcie mi, to jest piękne. Póki w to wierzycie, wierzcie. Nie przestawajcie. Bo gdy ten malutki świat, który rzetelnie komponowaliście w swojej głowie pęknie, pozostanie już tylko jedna droga ucieczki, a ona wam się nie spodoba. Jest taki obraz, Ogród rozkoszy ziemskich Hieronima Boscha. Właściwie tryptyk. Pokazuje on, w swojej najbardziej rozbudowanej, środkowej części, jakiś dziwny świat. Wielgachne zwierzęta, wielgachne owoce, i wszystko jakieś takie karykatu- 13

14 Rys.: Karolina Gołębiowska Noc w liceum " ralne i niepodobne do niczego. Wszystko jest nie teges, jest złe. A ludzie są zamknięci w szklanych bańkach. Jest tam multum symboli, jakichś puszczyków i dzbanków, ale to szklane kulki są takie ważne. Bosch był z Flandrii, a oni tam mieli takie przysłowie: szczęście jest jak szkło, łatwo się tłucze. I mimo że robią oni tam jakieś Podejrzane Rzeczy w tych bańkach, które się wcale a wcale Boschowi nie podobały i mówił im stanowcze: Nigdy! Nie na mojej warcie! Nie przy tylu symbolach dzbanków i noży!, to ja proponuje zostać w tych bańkach. Siedzimy tam i nie zdajemy sobie sprawy, co jest Każda najdrobniejsza część świata ma swoje konsekwencje, a liczenie się z nimi i przyjmowanie ich na klatę nie pozostawia nam wyboru. Kasa w sporcie, czyli najlepiej zarabiający sportowcy GIMPEL nr 41 " poza Matrixem. I też nie jesteśmy wolni, ale gdy gonią nas ogromne macko-tentegi, jesteśmy wolni jeszcze mniej. Biedny Neo. Mógł mieć takie nieświadome, piękne życie. Nie mówię, że szczęśliwe, ale przynajmniej bezpieczne. I nie musiał się zastanawiać, gdzie kończy się jego wolność. A on, zamiast tego, chciał zdobyć nową szklaną bańkę. Gdy nie odpowiada wam szklana bańka, tłuczecie ją i szukacie nowej. Nie wiem, co zrobicie, gdy nowej nie znajdziecie. Bo lepiej już szukać iluzji w szklanych bańkach, niż trwać w piekielnej świadomości, że wolność to bujda na resorach. Nawet sam autor zgubił się w warstwach prawdy, ja nie wiem, jak ten świat skończy.< Autorka artykułu: Anna Kapes Dziennikarka szkolnej Wielu ludzi musi zadowolić się stawką dziesięciu złotych za godzinę pracy. Z kolei otwierający listę najlepiej zarabiających sportowców na świecie Floyd Mayweather za zaledwie 72 minuty na ringu zgarnął 105 milionów dolarów! W 2013 roku stoczył walkę z Canelo Alvarezem, która była najbardziej dochodową walką w historii. Drugi na liście najlepiej zarabiających sportowców, a zarazem najlepiej zarabiający piłkarz świata Cristiano Ronaldo w ubiegłym roku dorobił się 80 milionów dolarów. Za samą grę otrzymał 52 miliony, reszta to dochody z kontraktów reklamowych. Nie ma się co dziwić, Portugalczyk jest jedną z najbardziej popularnych osób w Internecie. Jest również tegorocznym zdobywcą Złotej Piłki i na pewno możemy zobaczyć go na ekranach telewizorów częściej niż Floyda Mayweathera. Ostatnie miejsce na podium zajmuje najbardziej wylansowana gwiazda NBA - LeBron James. Jego dochody pochodzą głównie z kontraktów reklamowych, m.in. z Nike, Coca-Colą i McDonald s. W sumie jego zyski osiągnęły poziom 72,3 milionów zielonych.

15 Tuż za podium uplasował się Lionel Messi, piłkarz FC Barcelony (gdyby ktoś nie wiedział). Za poprzedni rok otrzymał 64,7 mln dolarów. Ten z kolei promuje marki takie jak Adidas, Gilette czy Pepsi. W 2014 roku wraz z reprezentacją Argentyny zdobył na mundialu w Brazylii wicemistrzostwo świata. Dla porównania najlepiej zarabiającymi polskimi sportowcami są Marcin Gortat (23 mln złotych), Robert Lewandowski (20,5 mln) i Agnieszka Radwańska (16,8 mln). Wszyscy pracują głównie za granicą, zarobki tych pracujących w Polsce zapewne są jeszcze niższe. Dla większości z nas wciąż są to niewyobrażalne kwoty, jednak nie zapominajmy o tym, jak ciężko Noc w liceum sportowcy pracują na swój sukces i z jak wielu wyrzeczeń składa się ich życie. Zarobki sportowców pokazują, że ze sportu można czerpać nie tylko dobrą zabawę. To może zmotywować do uprawiania go zawodowo, a nie jedynie rekreacyjnie.< Autor artykułu: Nator Szkolna grupa ekonomiczna Czy wiesz, że? Autor: Krzysztof Woźniak <Rok 2014 był najcieplejszym od 1880 roku, co według NASA ma być dowodem na postępujące globalne ocieplenie. Od tego czasu średnia globalna temperatura podwyższyła się o 0,8 C. Najintensywniejszy jej wzrost zaobserwowano w ciągu ostatniego trzydziestolecia. <Ptaki potrafią wyczuć zbliżające się tornado. Dzięki informującym ich o tym infradźwiękom zyskują możliwość błyskawicznej ewakuacji w bezpieczne rejony. Po przejściu zagrożenia wracają do swoich gniazd. GIMPEL nr 41 <Smak piwa najlepiej chronią butelki z brązowego szkła. Gorzej od nich sprawdzają się zielone, najgorzej - przezroczyste. Dzieje się tak za sprawą światła niebieskiego (zatrzymywanego najskuteczniej przez szkło brązowe), które ma większą energię od zielonego czy czerwonego i doprowadza do rozkładu cząsteczek z chmielu decydujących o smaku. Znawcy nazywają to efektem skunksa. <Słońce skraca życie. Według najnowszych badań norweskich naukowców osoby urodzone w latach o najwyższej aktywności słonecznej żyją średnio o 5,2 lat krócej niż osoby urodzone w latach o najmniejszej aktywności Słońca. Mechanizm, w jaki Słońce oddziałuje na nowo narodzone dziecko nie jest jeszcze dokładnie znany, ale podejrzewa się, że może mieć na to wpływ kwas foliowy (wit. B9), który jest szcze- gólnie istotny przy wzroście i intensywnych podziałach komórek płodu. <Lód, który pojawia się u nas w zimie jest tylko jedną z wielu odmian. Występuje on bowiem w 16 odmianach polimorficznych jedna z nich to lód gorący powstający pod ciśnieniem 39 tys. atmosfer w temperaturze 192 stopni Celsjusza. Autor artykułu: Andrzej Frączek Dziennikarz szkolnej 15

16 Redakcja Gazeta Szkolna Gimpel I Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica ul. Piłsudskiego Chrzanów telefon: gazeta.gimpel@gmail.com Redaktor naczelna: Małgorzata Skubis Opieka merytoryczna: mgr Blanka Barańska Korekta: mgr Blanka Barańska Zuzanna Pytel Skład: Alicja Grabowska Redakcja: Anna Kapes Aleksandra Kwaśniak Małgorzata Wojewoda Maria Manczyk Małgorzata Skubis Katarzyna Pabis Barbara Nowakowska Katarzyna Małkus Julian Smółka Andrzej Frączek Szkolna grupa ekonomiczna Nator Grafika: Katarzyna Stefańska Karolina Gołębiowska Krzysztof Woźniak Projekt okładki: Alicja Grabowska Nakład: 100 egzemplarzy Wszelkie prawa zamieszczone w gazecie są własnością Redakcji Gazety Szkolnej Gimpel. Wykorzystywane w innych mediach dozwolone jest jedynie za zgodą Redakcji. 16 GIMPEL nr 41