Katarzyna Braszak, Jolanta Sobolewska-Jakubiak SCENARIUSZ ZAJĘĆ Typ szkoły: gimnazjum Etap kształcenia: III Rodzaj zajęć: impreza okolicznościowa przedstawienie teatralne Temat zajęć: Chopin niech przemówi muzyka Cele kształcenia: 1. Cel ogólny: pobudzanie wszechstronnego rozwoju uczniów poprzez: zachęcenie uczniów do aktywnego odbioru i uprawiania sztuki, stymulowanie różnych form aktywności artystycznej uczniów, rozbudzanie twórczej postawy, wyobraźni, kreatywności i ogólnej wrażliwości. 2. Cele szczegółowe: Uczeń: poznaje biografię i twórczość Fryderyka Chopina, zdobywa podstawowe wiadomości na temat elementów i form muzycznych, potrafi umiejscowić twórczość Fryderyka Chopina w kontekście historyczno-kulturowym I połowy XIX wieku, uzewnętrznia własne predyspozycje malarskie, muzyczne i teatralne, doskonali umiejętność refleksyjnego słuchania muzyki, efektywnie współpracuje w grupie. Metody kształcenia: analityczno-percepcyjna, problemowo-analityczna, działań eksperymentalnych (twórczych) Formy organizacyjne pracy uczniów: praca jednostkowa, grupowa i zbiorowa. Środki dydaktyczne i materiały pomocnicze: pianino, rzutnik, ekran, odtwarzacz płyt CD, laptop, płyty CD z nagraniami muzyki F. Chopina np.: Polonez A-dur op. 40, Nokturn Es-dur op. 9 nr 2, Mazurek B-dur, Polonez As-dur op. 53, Polonez g-moll lub Polonez B-dur ( młodzieńcze), Scherzo h-moll op. 20, Etiuda C-dur op. 10 nr 1, Walc f-moll op. 70 nr 2, Marsz żałobny z Sonaty b-moll op. 35, Mazurek g-moll op. 67 nr 2 lub Mazurek f-moll op. 68 nr 4,
przybory plastyczne (sztaluga, arkusz papieru, pędzle, farby), wersja drukowana scenariusza, stroje, meble i dekoracje przypominające XIX-wieczną modę i styl. Czas trwania zajęć (przedstawienia): 50 minut. Przygotowania do realizacji projektu trwały sześć tygodni. Etapy realizacji projektu: 1. Przeprowadzenie castingu wybór obsady do przedstawienia. 2. Zapoznanie z tekstem scenariusza. Szczegółowy scenariusz przedstawienia w Załączniku nr 1. Ustalenie z uczniami czasu i miejsca prób. 3. Próby: muzyczne (chóru szkolnego i solistów), teatralne (czytanie tekstu i gra aktorska), taneczne (balet i taniec towarzyski), informatyczne (opracowanie prezentacji multimedialnej), plastyczne (wykonanie portretu Chopina, zaproszeń na przedstawienie oraz programów). 4. Scalanie poszczególnych elementów spektaklu. 5. Próba generalna. 6. Występ przed publicznością. 7. Omówienie przebiegu projektu.
Załącznik nr 1 Streszczenie Akcja dzieje się we współczesnej szkole. Nauczycielka, Pani Eliza, wraz z grupą zainteresowanych uczniów przygotowuje przedstawienie o Fryderyku Chopinie. Wśród występujących uczniów znajdują się również osoby, które na skutek złego zachowania, niejako siłą, zostały zaangażowane do pracy. Podczas prób do spektaklu młodzież poznaje życie i twórczość kompozytora. Odgrywanie roli i słuchanie muzyki Chopina wywołuje w niektórych uczniach korzystną przemianę. Zmienia się ich zachowanie i podejście do życia. Obsada Nauczycielka, pani Eliza Ania Sprzątaczka Zuzia Fryderyk Chopin Michał Wojciech Żywny Wojtek Józef Elsner Wiktor Matka Justyna z Krzyżanowskich Ola Dz0 Marcelina Czartoryska Marta Dz1 Delfina Potocka Weronika Dz2 Konstancja Gładkowska Małgosia Dz3 Maria Wodzińska Joasia Dz4 George Sand Estera Dz5 Ludwika, siostra Angelika Eugène Delacroix Martyna Franciszek Liszt Magda Cyprian Kamil Norwid Asia Adam Mickiewicz Marlena Tytus Woyciechowski Ola Chór szkolny Polihymnia Baletnica Julia Pianistka Krysia
Zastosowane skróty Ch Fryderyk Chopin N-ka nauczycielka S sprzątaczka Ż Wojciech Żywny E Józef Elsner GS George Sand Dz dziewczyna Chł chłopcy W Tytus Wojciechowski DP Delfina Potocka MW Maria Wodzińska MC Marcelina Czartoryska ED Eugène Delacroix FL Franciszek Liszt AM Adam Mickiewicz CKN Cyprian Kamil Norwid L Ludwika Uwagi co do realizacji: 1. W przedstawieniu niektóre utwory muzyczne były prezentowane na żywo przez uczniów, a niektóre były odtwarzane z płyt CD (uczniowie bardzo sugestywnie naśladowali grę na pianinie). 2. Począwszy od sceny 4 na scenie przebywa uczennica odgrywająca rolę Eugène a Delacroix (francuskiego malarza i przyjaciela Chopina), która przez cały czas trwania spektaklu maluje portret kompozytora. 3. Na ekranie jest wyświetlana prezentacja multimedialna nawiązująca do treści przedstawienia.
Scena 1 Korytarz szkolny. Sprzątaczka chodzi, zamiata podłogę, słucha muzyki Chopina (np. Poloneza A-dur op. 40 ) przez słuchawki. Narzeka na bałagan, na dzisiejszą młodzież. S: Jak zwykle bałagan Papierki jakieś, gumy do żucia Niczego nie szanują te dzieciaki! Dobrze, że chociaż muzyki mogę posłuchać. Nagle utwór Chopina zagłusza muzyka hip-hop. Ja chyba oszaleję, kupiłam sobie taki dobry sprzęt Philips gwarancją jakości, a tu słyszę taki łomot. Czego ta dzisiejsza młodzież słucha? Przecież tego nie można nazwać muzyką! Zauważa plakat: Chciałabyś rozpocząć swoją przygodę z aktorstwem? Poznać życie jednego z najwybitniejszych Polaków i geniusza muzyki? Przyjdź na casting i przekonaj się, jak fascynująca może być muzyka Chopina! Kochana pani Eliza!
Scena 2 Na korytarzu wisi ogłoszenie o castingu do przedstawienia chopinowskiego. Gromadzi się przy nim grupka dziewcząt. Dz 4: (głośno czytając) Chciałabyś rozpocząć swoją przygodę z aktorstwem? Poznać życie jednego z najwybitniejszych Polaków i geniusza muzyki? Przyjdź na casting i przekonaj się, jak fascynująca może być muzyka Chopina! Dz1: Masz ochotę wziąć udział? Może być niezła zabawa Wiesz te piękne suknie, bankiety, koncerty Dz2: Hm i nie tylko. W otoczeniu Chopina było mnóstwo ludzi ze świata literatury, malarzy i kolegów po fachu, że tak powiem. Dzięki tej sztuce na pewno dowiemy się kilku ciekawych rzeczy o życiu kulturalnym w tamtych czasach. Dz4: A ty ciągle o nauce, a przecież to były takie romantyczne historie. Te wszystkie listy, wpisy do dzienniczków, nieszczęśliwe miłości, dramaty Dz 2: Chciałabym się choć na chwilę przenieść w tamte czasy. Dz 3: Może będziemy miały okazję Co wy na to? Zgłaszamy się? Razem: Pewnie!!! Korytarzem idą chłopcy. Słuchają muzyki. Zatrzymują się przed plakatem. Michał: No co tam, laski? Kolejne bzdurne przedstawienie Co tym razem? CHOPIN! O Boże! Nasza wspaniała pani Eliza i kolejna szopka dla lizusów! Że niby melomani! Psssssssssssssss Dz 3: Odezwał się meloman. Nawet nazwiska Chopina nie umiesz przeczytać poprawnie! Wiktor: Co to Chopin, niby taki ważny? Pobrzdąkał trochę i taka rewelacja. Każdy głupi to potrafi. Dz2: Ignorant! Czym ty się w ogóle możesz poszczycić? Tymi kozackimi słuchawkami? A o muzyce w nich to już nie wspomnę. Michał: Dobra, nie wzbudzaj się tak! Ta cała klasyka mi bokiem umyka, a muza poważna jest zbyt poważna. Dz 4: Dziewczyny, chodźcie, tu nie ma z kim rozmawiać. Dziewczyny odchodzą. Michał wyjmuje farbę w sprayu. Michał: Panowie, a może mały lifting? Zaczyna dorysowywać wąsy Chopinowi. Podchodzi nauczycielka.
N-ka: Chł: N-ka: Widzę, chłopcy, że jesteście bardzo zainteresowani naszym przedstawieniem? Hm Och Mm Piątek, godz. 14.00. Pierwsza próba. Na pewno i dla was znajdą się ciekawe role do zagrania. Zapraszam serdecznie! Nauczycielka odchodzi. Wojtek: Tośmy się, panowie, nieźle wkopali. Wiktor: Spoko. Pójdziemy trochę poszaleć, będzie niezły ubaw!
Scena 3 OBSADA Uczniowie przychodzą na próbę. Wszyscy są podekscytowani, rozmawiają, śmieją się. Ekipa chłopców trzyma się z boku, są wściekli, nie mają ochoty brać udziału w przedstawieniu. N-ka: Dz0: N-ka: I jak nastroje przed pierwszą próbą? Może Na początek Czy ktoś zna utwory Chopina? Ja znam. Chodzę do szkoły muzycznej i gram jego utwory. Świetnie. To może zaprezentuj nam swoje umiejętności. Dz0: Chętnie. Mogę zagrać jeden z nokturnów, np. Nokturn Es-dur op. 9 nr 2. Michał: Dziewiąte srąte. Ekipa wybucha śmiechem. Powtarzają: Dziewiąte srąte. N-ka: Opus, czyli dzieło. Dlatego, Michale, poprawna forma dziewiąte. Dzieło dziewiąte. Dziewczyna 0 gra Nokturn Es-dur op. 9 nr 2. Dz1: Dz2: N-ka: Dz0: N-ka: Piękny utwór. Śliczny, taki nastrojowy. Trafiłaś w dziesiątkę. Nokturn to utwór oznaczający tyle co nocny, jest więc związany z nastrojem nocy, snem i zadumą. (do Dz0) A może zagrasz rolę Marceliny Czartoryskiej? Była świetną pianistką, najlepszą uczennicą i przyjaciółką Chopina. Będę zaszczycona. Olu. Jesteś spokojna i pełna wdzięku jak matka Fryderyka Justyna z Krzyżanowskich. Zagrasz tę rolę. A teraz nauczyciele Chopina: Wojciech Żywny Wojtku, zagrasz rolę swojego imiennika, pierwszego po matce nauczyciela Chopina. Józef Elsner o Kto Może Wiktor? Wiktor: Niby ja? Niby dlaczego?! N-ka: Role kobiece: Zgłaszają się wszystkie dziewczyny. Dz1: Dz2: Dz1: Dz2: To ja zagram rolę Delfiny Potockiej, pełnej powabu, posiadaczki jednego z najpiękniejszych głosów w Europie. A Konstancja Gładkowska? Przecież ona była pierwszą miłością Chopina. W takim razie będziemy rywalkami. Oby tylko na scenie.
Dz3: Dziewczyny, przecież to mnie, Marię Wodzińską, poprosił o rękę. Dz1 i Dz2 (oburzone): Ale go odrzuciłaś! Dz4: O co wy się kłócicie? W nieformalnym związku z George Sand był najdłużej. Chciałabym zagrać rolę tej francuskiej pisarki, skandalistki. N-ka: A która z was chciałaby wcielić się w postać siostry pianisty, Ludwiki? Dz5: Zawsze chciałam mieć młodszego brata. N-ka: Będziesz Ludwiką. Zajmijmy się teraz przyjaciółmi z kręgu artystycznego: Franciszek Liszt Magda. Kamil Cyprian Norwid Joasiu, ucharakteryzujemy cię na tego polskiego poetę. Adam Mickiewicz Marlena. Eugène Delacroix nasza szkolna plastyczka, Martyna. To już chyba najważniejsi. Michał zaciera ręce. Dz3: A Fryderyk? Wszyscy odwracają się w stronę Michała. N-ka: Mamy więc Fryderyka. Wchodzi sprzątaczka. Rozgania towarzystwo. Zaczyna sprzątać przy dźwiękach Mazurka D-dur op. 33 nr 3. Siada rozmarzona w fotelu. Zamyka oczy. Na scenie pojawia się baletnica. Tańczy.
Scena 4 SPOTKANIE MATKI CHOPINA, WOJCIECHA ŻYWNEGO I JÓZEFA ELSNERA WSPOMNIENIA LAT DZIECIĘCYCH Wchodzą aktorzy i zajmują miejsca, rozmawiają. N-ka: Proszę o spokój. Zaczynamy. Matka:Panowie, proszę sobie wyobrazić, jakie było nasze zdumienie, kiedy pewnej nocy zbudziły nas odgłosy muzyki dobiegające z salonu. Przy fortepianie siedział mały Frycek i improwizował polonezy, a muszę dodać, że miał wtedy niespełna cztery lata. Ż: Rzeczywiście, Fryderyk był niepospolitym dzieckiem. Starałem się zaznajomić go z wielką literaturą muzyczną Bacha, Mozarta czy Haydna. E: Ja również byłem głównie doradcą, i przed, i w trakcie studiów w Szkole Głównej Muzyki w Warszawie. Pamiętam, jak w swoim dzienniczku zapisałem, że Chopin otworzył nową erę w muzyce fortepianowej zarówno swoją zdumiewającą grą, jak i kompozycjami. Ż: Jakaż wielka była moja radość, kiedy w roku 1821 Fryderyk zadedykował mi jednego ze swoich polonezów As-dur. Słuchamy Poloneza As-dur. Matka:Panie Wojciechu, wcześniej, bo w 1817 roku, Fryderyk napisał swoje dwa polonezy młodzieńcze: g-moll i B-dur. Jednego z nich dedykował hrabinie Wiktorii Skarbek. Słuchamy Poloneza B-dur lub Poloneza g-moll. Ż: Uczeń przerósł mistrza. E: Nie na próżno zatem na świadectwie ukończenia Konserwatorium Warszawskiego napisałem: Szczególna zdolność. Geniusz muzyczny. N-ka: Bardzo dobrze. Olu, jedna uwaga: nie można tutaj pominąć znaczenia muzyki ludowej w twórczości Fryderyka Chopina. Matka często zabierała go na wieś, gdzie zetknął się z polskim folklorem. Zaczął zbierać wiejskie melodie i przetwarzać je w swoich kompozycjach. Dz2: Czyli tworzył pieśni i tańce ludowe? N-ka: Nie. Były to stylizacje. Poza tym napisał 19 pieśni o charakterze artystycznym. Jedną z bardziej znanych jest Życzenie do słów Stefana Witwickiego. Na scenę wchodzi chór szkolny i śpiewa Życzenie.
Scena 5 SPOTKANIE PRZYJACIÓŁ Naprzeciw siebie idą Fryderyk Chopin i Tytus Woyciechowski. Witają się. W: Witaj, przyjacielu! Dawno się nie widzieliśmy. Ch: To prawda, Tytusie. Cały czas koncertuję: Warszawa, Berlin, Wiedeń W: Fryderyku, przecież Ty czynisz to od najmłodszych lat. Czytałem ostatnio recenzję Twoich wiedeńskich poczynań. Prawdziwy sukces! Ch: Och, nie mówmy już o tym. Lepiej powiedz mi, przyjacielu, co słychać u mojej muzy Konstancji. W: Bierze udział w przedstawieniach operowych, racząc publiczność swoim cudnym głosem. Czy nadal darzysz ją uczuciem? Ch: No cóż, Tytusie, serce nie sługa. Jednak czas pomyśleć o pożegnaniu przyjaciół i wyruszyć w podróż. Mam nadzieję, że będziesz mi towarzyszył. W: Fryderyku, wyprawa z Tobą to prawdziwa przyjemność. Nauczycielka klaszcze, przerywając scenę. N-ka: Świetnie! A teraz uwaga! Fryderyk z Tytusem wyjeżdżają. Niedługo jednak cieszą się swoim towarzystwem. Wybucha powstanie listopadowe. Woyciechowski wraca do ojczyzny. Chopin pozostaje w Wiedniu jako nieprzydatny do walki zbrojnej. Wtedy też po raz pierwszy samotnie spędza święta Bożego Narodzenia. W tym czasie rodzą się wspaniałe dzieła dramatyczne. Woyciechowski odchodzi, na scenie pozostaje Chopin, który zasiada za fortepianem. Rozbrzmiewa muzyka Scherzo h-moll op. 20 (z melodią kolędy Lulajże, Jezuniu ). Kaszle. Ch: (po zagraniu utworu, nadal siedząc) Tęsknię za rodziną, przyjaciółmi. Nie mogę wrócić do ojczyzny. Gdzie mam się teraz podziać? Może wyruszę do Paryża, przystani emigrantów? N-ka: Michał, trochę więcej tęsknoty i będzie dobrze. Chopin opuszcza Wiedeń. Po drodze do Paryża zatrzymuje się w Monachium. Tam gra I Koncert fortepianowy e-moll op. 11 i odnosi ogromny sukces. Zdobywszy nowe laury jako kompozytor, udaje się do Stuttgartu. Tam dociera do niego wieść o oblężeniu i upadku Warszawy. Swój ból i rozpacz na wieść o kapitulacji stolicy, a także szarpiący go niepokój o rodzinę, przyjaciół i ukochaną, wyraził w trzech
najbardziej dramatycznych kompozycjach: Etiudzie c-moll op. 10 nr 12 ( Rewolucyjnej ), Preludium d-moll op. 28 nr 24 i Preludium a-moll op. 28 nr 2. Dz0: Proszę pani, czy to prawda, że w epoce romantyzmu tworzył również inny polski kompozytor Stanisław Moniuszko, którego utwory miały podobny, narodowy charakter? N-ka: Masz rację. Stanisława Moniuszkę nazwano ojcem polskiej opery, natomiast Chopin nigdy opery nie napisał, chociaż jego przyjaciel, Stefan Witwicki, namawiał go do tego. Dz5: A ja nigdy nie byłam w operze Michał: Nic nie straciłaś! N-ka: Michale, może zmienisz zdanie, kiedy wysłuchasz fragmentu z opery Halka. Zresztą jej autor jest patronem opery poznańskiej, do której naprawdę warto się wybrać. Na scenie pojawiają się solistki, które śpiewają Modlitwę z opery Halka Stanisława Moniuszki.
Scena 6 CHOPIN I KOBIETY Chopin siedzi przy fortepianie i komponuje. Słychać stukanie do drzwi. Ch: Proszę! DP: Dzień dobry, mistrzu. Chopin wstaje i podchodzi do wchodzącej kobiety. Ch: Dzień dobry, madame. DP: Nazywam się Delfina Potocka. Miałam zaszczyt pobierać lekcje u szanownego pana. To mnie zadedykował pan swój Koncert f-moll op. 21 na fortepian i orkiestrę. Ch: Minęło już kilka lat od czasu naszego ostatniego spotkania. Czym mogę służyć? DP: Pragnęłabym kontynuować lekcje gry na fortepianie. Wiem, że jest pan bardzo zajęty, inni uczniowie, komponowanie Mam jednak prośbę. Czy mistrz mógłby mi udzielić kilku lekcji? Ch: Pani Delfino, uczynię to z prawdziwą przyjemnością. DP: Bardzo się cieszę. Kiedy moglibyśmy zacząć, panie Fryderyku? Chwila zastanowienia. Ch: Czy czwartek o godzinie 16.00 pani odpowiada? DP: Oczywiście. W takim razie do zobaczenia. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Ch: Do widzenia. Delfina Potocka wychodzi. Chopin zasiada do fortepianu. Ach, te kobiety, nawet nie zapytała o cenę lekcji. Gra Etiudę C-dur op. 10 nr 1. Maria Wodzińska siedzi za biurkiem. Bierze kartkę papieru i pióro. Zaczyna pisać list.
MW: Drogi panie Fryderyku. W sobotę, kiedy nas opuściłeś, chodziliśmy wszyscy smutni, z oczami pełnymi łez. Bardzo za tobą tęsknimy. Nie możemy doczekać się spotkania. Wodzińska składa papier i całuje list. Wchodzi listonosz. Przekazuje mu przesyłkę, mówiąc z francuskim akcentem: Fryderyk Chopin Paryż. Kompozytor wstaje i rozkłada list. Czyta na głos: Ch: Panie Fryderyku! Nie jestem w stanie opisać swojej tęsknoty. Chciałabym być u twego boku. Proszę cię, dbaj o siebie, ubieraj się ciepło i nie przeziębiaj się. Przesyłam ci własnoręcznie wyhaftowane pantofle, są za duże, abyś mógł nosić do nich ciepłe skarpety. Do zobaczenia w maju lub najpóźniej w czerwcu. Twoja Maria. Składa list i mówi. Ja także chciałbym się z tobą spotkać, najdroższa. Niestety, pozostaje nam tylko wspomnienie naszego wspólnego tańca, podczas którego trzymałem Cię w ramionach. Muzyka Walc f-moll op. 70 nr 2. Tańczą trzy pary: Delfina Potocka z Franciszkiem Lisztem, Marcelina Czartoryska z Tytusem Woyciechowskim i Maria Wodzińska z Chopinem. Muzyka kończy się. Chopin odchodzi, pokasłuje. Siada na fotelu, zażywa lekarstwa. N-ka: O to chodziło! Rewelacja! Kochani, proszę przygotować się do następnej sceny.
Scena 7 W SALONIE MUZYCZNYM Przyjęcie w domu Liszta. Udział biorą wszyscy aktorzy. Stoją w grupkach, trzymają kieliszki, filiżanki, rozmawiają. Pianistka gra walca Chopina. MC: Poznaję tę melodię. To walc skomponowany przez Fryderyka Chopina. Żałuję, że nie ma go tu z nami. FL: Powinien przybyć lada moment. Wchodzi Chopin, Liszt do niego podchodzi. Witaj, Fryderyku. Cieszę się, że nas zaszczyciłeś swoją obecnością. Słyszałem, że ostatnio chorowałeś. Ch: To prawda, miniona zima dała mi się we znaki, ale dzięki temu miałem czas na komponowanie. FL: Nie mówmy teraz o pracy. Chodź, przedstawię cię kilku osobom. Ch: Ależ Franciszku, przecież ja wszystkich znam. FL: Mylisz się, Frycz. Na pewno nie znasz George Sand. Ch: Słyszałem o niej. Wydaje mi się, że jest w niej coś odpychającego. Czy to naprawdę kobieta? FL: Zapewniam cię, Fryderyku, że jest kobietą.
Podchodzą do grupki osób, wśród których stoi Sand. FL: Państwo wybaczą. Pani Sand, to mój przyjaciel z Polski. Wyśmienity kompozytor i pianista Fryderyk Chopin. Fryderyku, to George Sand artystyczna dusza, pisarka. Ch: Miło mi panią poznać. GS: Mistrzu, to dla mnie zaszczyt. Chopin całuje dłoń George Sand. FL: (do wszystkich obecnych na sali) Moi kochani! Jak na każdym przyjęciu organizowanym w moim domu, nie może zabraknąć uczty dla ducha. Posłuchajmy pieśni w wykonaniu naszych wspaniałych artystów, którą szczególnie umiłował obecny tutaj Fryderyk Chopin. Na scenę wchodzi chór i śpiewa pieśń Laura i Filon. ED: Witaj, Fryderyku. Ch: Delacroix ED: Słyszałem, że się zaręczyłeś. Czy to prawda? Ch: Już nie. Nie znam oficjalnego powodu. Dano mi jednak do zrozumienia, że nie mam szans. ED: Przykro mi. Nie martw się. Zobacz, ile pięknych kobiet dookoła. Ch: Jak zawsze dowcipny. Muszę już iść. Pożegnaj ode mnie gospodarzy. Chopin przechodzi w głąb sceny. N-ka: Stop! Przyjęcie skończone. Sand na ponowne spotkanie z Chopinem czekała rok. On był samotnym 28-letnim młodzieńcem, ona 34-letnią dojrzałą kobietą. Wiedziała, jakie zastosować sztuczki, aby zauroczyć Fryderyka, który lubił kobiety nieprzeciętne, utalentowane artystki. Kontynuujemy! Przenosimy się do studia Delacroix. Chopin siada za fortepianem, za nim stoi George Sand. Delacroix maluje ich portret. ED: Moi kochani, cieszę się, że zgodziliście się pozować do wspólnego portretu. Chciałbym ukazać wasze szczęście. Ch: To aż tak widać? ED: Widać, oj widać. GS: Gdybym miała określić stan, w którym się znajduję, to powiedziałabym, że trwam w upojeniu. ED: Kochani, życzę wam szczęścia. Oby trwało jak najdłużej.
Estera, czyli George Sand, i Michał, odgrywający rolę Chopina, rozmawiają z nauczycielką. N-ka: Ta miłość trwała wiele lat. Niestety, uczucie pomiędzy artystami bywa trudne. Zakończyło się tak nagle, jak rozpoczęło. Estera: No tak, ale przecież Sand opiekowała się Chopinem, gdy zachorował podczas podróży do Hiszpanii. Michał: Z miłości można zrobić wszystko. N-ka: Cóż za mądrość. Rzeczywiście opiekowała się Fryderykiem. Zresztą zawsze interesowała się jego zdrowiem, nawet wtedy, kiedy nie byli już razem. Michał: No i ta miłość go zniszczyła. Przestał tworzyć. A przynajmniej niewiele komponował. N-ka: Michał, nie poznaję Cię. Michał: Przeczytałem to i owo. N-ka: To się chwali. Kochani, czas na następną scenę.
Scena 8 Przy stole siedzą przyjaciele Chopina: Delfina Potocka, Cyprian Norwid, Adam Mickiewicz, Eugène Delacroix. Słychać marsz żałobny. Wchodzi Ludwika, siostra Chopina ociera łzy. Siada przy stole. Muzyka Marsz żałobny z Sonaty b-moll op. 35. L: Chcieliśmy mu dać pić, ale śmierć nam przeszkodziła. Odszedł ze spojrzeniem utkwionym we mnie, było okropne. Widziałam w ciemności gasnące oczy. Och, i dusza też umarła. DP: Dwa dni temu poprosił, abym dla niego zaśpiewała po raz ostatni. Nie mogłam mu odmówić. Widziałam radość w jego oczach. AM: Fryderyk już w Polsce tworzył muzykę do moich tekstów. Niestety, poznaliśmy się dopiero w Paryżu. Dwie emigracyjne dusze. Często spotykaliśmy się u księcia Adama Czartoryskiego. Różniliśmy się w poglądach, jednak jego muzyka fascynowała mnie. CKN: Razu jednego zaszedłem do Fryderyka, był już ciężko chory i wyrzucał mi, że tak dawno go nie widziałem. A później dodał, że wynosi się z mieszkania na plac Vendôme ED: Musimy spełnić jego ostatnią wolę. Serce ma wrócić do Warszawy, należy zniszczyć wszystkie niewydane rękopisy. CKN: Rodem warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel, Fryderyk Chopin zszedł z tego świata. Chwila ciszy.
N-ka: Kochani! Tak to ma wyglądać. Postarajcie się, aby w waszych głosach było słychać smutek. Przecież dopiero usłyszeliście o śmierci przyjaciela. Na dzisiaj to wszystko. Jutro czeka nas wielki dzień przedstawienie. Powoli kończy się nasza przygoda z teatrem. Do jutra. Wszyscy odchodzą w głąb sceny i odwracają się tyłem do widowni. Stoją bez ruchu. Na scenie pozostają Michał i Estera. Michał: Estero. Zostań, proszę. Estera: Jeszcze tylko jutrzejszy dzień i koniec kary dla Ciebie. Michał: Nie mów tak. To już od dłuższego czasu nie jest kara, i to Twoja zasługa. Estera: Moja? A może również Chopina? Michał: Estero, ja już od pewnego czasu Estera: Tak! Michał: Bardzo mi się podobasz i chciałbym Estera: Żebym została twoją dziewczyną? Michał: Skąd wiesz? Estera: Obserwuję cię od jakiegoś czasu. Zmieniłeś się i taki Michał podoba mi się bardziej. Michał: No cóż Muzyka łagodzi obyczaje. Muzyka Mazurek g-moll op. 67 nr 2 lub Mazurek f-moll op. 68 nr 4 Michał bierze Esterę za rękę, odwracają się tyłem do publiczności i odchodzą w głąb sali. Wszyscy aktorzy odwracają się i podchodzą w stronę widowni, kłaniają się.
Bibliografia Jeżewska Z., Chopin, Interpress, Warszawa 1985. Pierożyna E., Miłość i przyjaźń w życiu Chopina, Warszawa 2005. Smoleńska-Zielińska B., Fryderyk Chopin i jego muzyka, WSiP, Warszawa 1995. Zamoyski A., Chopin, przeł. H. Sołdaczukowa, PIW, Warszawa 1985. Zamoyski A., Chopin: powściągliwy romantyk, Kraków 2002. Zieliński T.A., Chopin. Życie i droga twórcza, Kraków 1993. http://www.chopin.pl http://www.chopin.info.pl http://www.pl.chopin.nifc.pl/institute http://www.um.warszawa.pl/chopin2010 http://www.youtube.com