KMP 4/2012 - analiza rozdań Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.



Podobne dokumenty
Pierwszy krok, 26 lutego 2018

Pierwszy krok, 26 marca 2018

N W E S A K D A W 4 W 10 5 W N E S

System Licytacyjny. Wspólny Język Opis skrócony. Krzysztof Jassem

SYSTEM LICYTACYJNY WSPÓLNY JĘZYK wersja mini(mum)

System Licytacyjny Wspólny Język 2005

A K W A W D W K 5 2 D K K 2 D W D 4 A A 8 6 4

Kolory młodsze po otwarciu 1BA

SUSPENSOR 3W1 autor: Longin Bartnik

WSPÓLNY JĘZYK Otwarcie PC, układ zrównoważony, a także z singletonem karo i słaba. piątka trefli w układzie

W. Izdebski, Licytacja obrońców. Licytacja obrońców. Poniższy artykuł oparty jest na propozycji Michel`a Bessis`a zaprezentowanej W N E S W N E S

ANALIZA ROZDAŃ W TURNIEJU IMPY 3F, Góra Kalwaria r.

Beskidzki Szlem czyli wystarczy nie robić błędów prostych

Pierwszy krok, 27 listopada 2017

Opisana poniżej konwencja przydatna jest przede wszystkim w systemach pełnostrefowych. W E

5. RĘCE PRZYKŁADOWE 5.1. WSZYSTKIE SEKWENCJE Z KONTRĄ WYWOŁAWCZĄ

Pierwszy krok, 22 stycznia 2018

Brydż zasady gry. Autor prezentacji: Piotr Beling

Standard licytacyjny WJ-2006

Pierwszy krok, 28 sierpnia 2017

2.6. ROSNĄCA I MALEJĄCA WARTOŚĆ RĘKI

Władysław Izdebski Roman Krzemień WSZYSTKO O WIŚCIE poszerzona wersja książki Wist od A do Z

Coraz większa liczba czołowych par polskich dostrzega, iż klasyczna

52 Wspólny Język ćwiczenia z licytacji

Test wstępny Kursokonferencja Sędziowska, Starachowice, marca Test wstępny

KURSOKONFERENCJA SĘDZIOWSKA Starachowice, marca 2016 KONSULTACJE. Opracowanie: Jacek Marciniak

Pierwszy krok, 25 września 2017

System licytacyjny Just Bridge

KURSOKONFERENCJA SĘDZIOWSKA Starachowice, marca 2016

TEST WSTĘPNY. W pytaniach od 1 do 20 oprócz odpowiedzi należy podać nr przepisu. Czas na rozwiązanie 60 min.

MICHAŁ GULCZYŃSKI. Analiza Turnieju Świątecznego

ALTERNATYWA DLA 2 WILKOSZA. Marek Wójcicki

System pary Jassem + TVK, paździenik 2003

NASZ SYSTEM. Otwarcia. Bazowe Zasady i Konwencje. 1.Forsująca preferencja kolorów starszych

SPIS TREŚCI. Część pierwsza: SOWA

Starachowice, lutego 2015 EGZAMIN

Gazzilli po polsku. Opracował: Łukasz Gębalski

Egzamin Kursokonferencja Sędziowska, Starachowice 25 lutego Kursokonferencja Sędziowska Starachowice, lutego 2012 EGZAMIN

Otwarcia. Bazowe Zasady i Konwencje. 1. Forsująca preferencja kolorów starszych

Kursokonferencja Sędziowska Starachowice, lutego 2011 EGZAMIN

Władysław Izdebski TRANSFEROWE ODPOWIEDZI PO OTWARCIU 1

BRIDGEFORUM Wspólne Forum 2.01a

DAVID BIRD MARC SMITH CZYTANIE RĄK

Rachunek prawdopodobieństwa w grach losowych.

MANEWR MORTONA FORKA

Poniżej przedstawię własne opracowanie po otwarciu 1

2) Dziadek ma prawo zwrócić uwagę rozgrywającemu, że wyszedł ze złej ręki.

Karta konwencyjna - Adam & Jacek (wersja 1.1)

SPIS TREŚCI 3 SPIS TREŚCI

Symulacje Kursokonferencja Sędziowska, Starachowice, lutego 2012

15. Przymus podwójny

System pary Jassem + Kwiecień, luty 04

2BA(!) (Jacoby 2NT) 13+ PC, układ zrównoważony z co najmniej 3-kartowym fitem kierowym; 3 ręka bardzo silna, 18+ PC bez krótkości; 3 /3 /3 (bez przezk

Marek Wójcicki - opublikowane Brydż 02/2002 Strona 1 z 12

Władysław Izdebski TRANSFEROWE ODPOWIEDZI PO OTWARCIU 1

Brydż na zamku czyli bezcenna pomoc skrzydłowych

Ostenda, 26 czerwca. Turniej teamów półfinał

Egzamin. Egzamin Kursokonferencja Sędziowska, Starachowice, marca 2018

Test Decyzje ON, MBP2017

Licytacja w sekwencji 1-2 //?

Lekcja 2 W poszukiwaniu wyliczenia

2. Otwarcia I i II ręka:

Brydż u pani Zuli Kącik przeciętnego brydżysty

SYSTEM LICYTACJI OBRONNEJ. Autor: Bogusław Pazur marzec 2013

M.Wójcicki Standard American Yellow Card (SAYC)

Standard American Yellow Card

Włodzimierz Krysztofczyk Ring wolny! Pierwsze starcie!

Licytacje towarzyszące Licytacja po inwicie odpowiadającego Licytacja po uzgodnieniu koloru... 4

Wspólny Język Mini. Zestaw otwarć. Omówienie otwarć

System licytacyjny pary Jachymski Klichowicz. SSO Lambda. Otwarcia. Otwarcia bazowe. Otwarcia informacyjne. Otwarcia blokujące

Załącznik nr 1 do Regulaminu turnieju Tysiąca Studnia 2018

ANALIZA ROZDAŃ Z TURNIEJU NA UKŁADANE KARTY ROZEGRANYM W DNIU W TARNOWIE

Władysław Izdebski Dariusz Kardas Włodzimierz Krysztofczyk TENDENCJE WSPÓŁCZESNEGO BRYDŻA

Test wstępny Gra na zasłonach

Ligowe zmagania XIII czyli jak gładko utrzymać się w drugiej (pierwszej) lidze

KONTRA OBJAŚNIAJĄCA CZY DWUKOLOROWA?

A K K 3 2 A D K BA 6? pas

Wspólny Język PBC ver.7.0 M System licytacyjny Polskiego Klubu Brydżowego na Bridge Base Online wersja z dnia z Multi

Pierwszy krok, 25 marca 2019

PROJEKT REGULAMINU II EDYCJI GRAND PRIX POWIATU MIĘDZYCHODZKIEGO W SPORTOWEJ GRZE W KOPA O PUCHAR KRAINY 100 JEZIOR

Spingold 1996 Final, set 1

Priorytet częstotliwości nad dokładnością

Wspólny Język Omówienie podstawowych różnic pomiędzy WJ 05 i WJ 2000 W jakim kierunku zmierza WJ 05? Różnice w otwarciach.

Ned DOWNEY, Ellen POMER ( Caitlin ) SAYC MINIPRZEWODNIK. Tłum.: Robert WÓJCIK Red.: Mieczysław SOKOŁOWSKI

Lekcja 1 Magiczne liczby

SKAT (na podstawie:

REGULAMINU III EDYCJI LETNIEGO GRAND PRIX W SPORTOWEJ GRZE W KOPA OŚRODEK WYPOCZYNKOWY MIERZYN K/MIĘDZYCHODU

Finał GPPPP 3 czyli trening przed ligą

Włodzimierz Krysztofczyk Pomodoro Gra wstępna

Lekcja 4 Wnioski z przebiegu gry

TRANSFERY W LICYTACJI DWUSTRONNEJ

4 H. Kelsey, Logiczny brydż WSTĘP

WŁADYSŁAW IZDEBSKI TENDENCJE WSPÓŁCZESNEGO BRYDŻA

Egzamin. Egzamin Kursokonferencja Sędziowska, Starachowice, marca 2017

Memoriał Irka Nowaka 2001

ANALIZA ROZDAŃ 24 ROZDANIOWEGO MECZU TRANSMITOWANEGO PRZEZ BBO W DNIU

Licytacja silnych wariantów otwarcia 1 - GadŜet 2

Lekcja 3 Echa licytacji

Marek Wójcicki - opublikowane Brydż 01/2002 Strona 1 z 12

Ryszard Kiełczewski. Marian Szulc BRYDŻ DLA KAŻDEGO. Podstawowe wiadomości o licytacji, rozgrywce i obronie

Transkrypt:

KMP 4/2012 - analiza rozdań Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią. Q8 J93 AKQ53 952 KJ65 Q10865 97 K8 A1043 A2 108 J7643 972 K74 J642 AQ10 1 1 ktr. 2 1BA 2 3 1 trzecioręczne otwarcie 1, nie mówiąc już o precisionowskich 2, z tak słabym kolorem mijałoby się z jakimkolwiek celem 2 po ie jest ona ukierunkowana przede wszystkim ku kolorom starszym, alternatywne wejście 1 mogłoby doprowadzić do zgubienia dobrej gry w piki albo: W N E S 1 1 2 2 ktr. 2 3 1 trzecioręczne otwarcie 1, nie mówiąc już o precisionowskich 2, z tak słabym kolorem mijałoby się z jakimkolwiek celem 2 dwukolorówka na starszych, układ 5 4, ze składem 5 5 albo lepszym padłoby bowiem na pierwszej ręce otwarcie 2 Wilkosza albo 2 kiery z innym

Strona NS jest tu wyraźnie słabsza od WE (18:22 PC), to ona ma jednak kolory starsze, powinna zatem włączyć się do walki. Jej 2 zostałyby zresztą łatwo zrealizowane, rozgrywający oddałby wówczas jedynie dwa kara, dwa trefle oraz kiera. Mało który duet tej linii dostanie jednak pozwolenie, by grać ten kontrakt i zapisać sobie cenne 110 punktów. Po trzecioręcznym otwarciu W 1 jego partner na pewno przelicytuje bowiem 2 przeciwników 3. Tak przynajmniej powinno stać się na zdecydowanej większości stołów czwartego w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski. Co więcej, tych 3 nawet nie będzie jak skontrować. Przeciwko tej grze obrońca N zaatakuje najprawdopodobniej w uzgodnione piki czwartą najlepszą 5. Jego partner zabije pierwszą lewę A i albo powtórzy pikiem, albo zagra A i kierem, przygotowując sobie w tym kolorze przebitkę. Z przebitki wyjdą wprawdzie nici, za to zostanie szybko wyrobiona druga kierowa wziątka obrońców. Tak czy owak, rozgrywający nie uniknie oddania pięciu wziątek: dwóch pikowych, dwóch kierowych oraz treflowej, wpadnie zatem bez jednej, za 50. To też właśnie (50 dla NS) będzie najpopularniejszy wpis w turniejowych protokołach tego niespecjalnie chyba interesującego rozdania. Minimaks teoretyczny: 2BA(WE) z kontrą, 7 lew labo 3 (WE) z kontrą, 9 lew; 100 dla NS. 7 (NS); 8 (WE); 8 (NS); 8 (NS); BA 7 (WE). Rozdanie 2; rozdawał E, po partii NS. Q54 J108 A8762 52 K963 A94 KQ54 J4 AJ1082 == J10 AQ9863 7 KQ76532 93 K107 3 4 1

4 2 4 3 1 duża, ofensywna dwukolorówka: trefle z pikami 2 zachęcające uzgodnienie jednego z kolorów partnera, najczęściej pików 3 po swojej poprzedniej zapowiedzi S nie ma specjalnych nadwyżek, a przynajmniej na pewno nie stać go na to, aby samodzielnie wyjść z licytacją na szczebel pięciu Albo: 3 4 1 4 2 4 3 1 duża, ofensywna dwukolorówka: trefle z pikami 2 to podniesienie niczemu raczej nie służy, co najwyżej może wepchnąć przeciwników w nieprawidłowego, ale możliwego do zrealizowania szlemika 3 także N nie ma jednak karty, aby pchać się wyżej Na ogromnej większości stołów kwietniowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2012 w rozdaniu tym ostatecznym kontraktem staną się 4 (NS). Po blokującym otwarciu E 3 rozgrywający będzie miał duże szanse na wyłapanie jego partnerowi trzeciej damy atu, a że uda mu się też im przeciwko K, zrobi nielicytowanego szlemika. Gra premiowa nie byłaby tu w wszakże kontraktem z teoretycznego punktu widzenia prawidłowym, strona NS ma przecież do oddania jednego asa ( A), brakuje jej też damy atu oraz K. Teoretycznie rzecz biorąc, kierowa gra strony WE mogłaby tu zostać ograniczona do siedmiu wziątek, aby cel ten osiągnąć, gracz S musiałby jednak zawistować przeciwko niej 2 albo 8 do 9 w ręce partnera. A ten połączyłby następnie atu, powiedzmy asem i blotką. Potem zaś dostałby się do ręki karem i zagrał w kiery po raz trzeci. Tak po trzykrotnym połączeniu mu atutów rozgrywający zostałby ograniczony do jedynie siedmiu wziątek. W praktyce zdobyłby jednak najczęściej o jedną lewę więcej. Na marginesie, na linii NS jest też możliwy do zrealizowania szlemik w bez atu, rozgrywający musiałby jednak wówczas celnie wyimować nie tylko D, ale też króla z dziesiątką trefl. Najpopularniejszym wpisem w protokół tego rozdania będzie zatem 680 dla NS. Minimaks teoretyczny: 7 (WE) z kontrą, 7 lew; 1400dla NS. 11(NS); 9 (NS); 7 (WE);

12 (NS); BA 12 (NS). Rozdanie 3; rozdawał S, po partii WE. K10765 K106 KQ6 32 Q9832 J974 875 4 J 82 AJ9432 QJ108 A4 AQ53 10 AK9765 1 1 2 2 3 3BA 2 1 otwarcie graniczne, ale longer pikowy oraz dwie dziesiątki przeważają szalę na jego stronę 2 na tę sekwencję otwierający ma najprawdopodobniej układ 5 332 (nie posiada czterech kar, czterech kierów ani szesciu pików), jego siła jest zatem w zasadzie ograniczona do 14 PC (nie otworzył 1BA), przeto E może sobie darować inwit albo: 1 1 2 2 3 3BA 4BA 2 1 otwarcie graniczne, ale longer pikowy oraz dwie dziesiątki przeważają szalę na jego stronę

2 gwoli pełnej ścisłości W może mieć jednak beznadwyżkową kartę z fitem treflowym, nawet czterokartowym, dlatego też niejeden odpowiadający w pogoni za ewentualnym szlemikiem treflowym zgłosi ten inwit Tam jednak, gdzie licytacja strony WE wzbije się do poziomu 4BA, powinna już ona zaznać goryczy porażki. Tym bardziej że po wymianie zdań, jaka w rozdaniu tym nastąpi, obrońca N zostanie nakierowany na jedyny grę tę bezwarunkowo kładący wist karowy. Gracz ten wyjdzie zatem odmiennie 7, a jego partner będzie musiał pierwszą lewę przepuścić, a ściślej mówiąc położyć na dziadkową 10 waleta. Rozgrywający zabije go K ręce i w naturalny sposób zagra A i będzie kontynuował treflem. S weźmie tę lewę 10 (N zrzuci blotkę pikową), po czym będzie musiał powtórzyć karem różnym od asa. Będzie bowiem chodziło o to, aby broniący zachowali komunikację tym kolorem pomiędzy swoimi rękami. W utrzyma się wtedy D w ręce, a ze stołu zrzuci trefla (dlatego właśnie rozpoczął od zagrania A i treflem, by teraz wiedzieć, iż kolor ten dzieli się 4 1, i zrzucić z dziadka trefla, a nie kiera). Następnie zostanie ściągnięty A i K, a gdy nie spadnie W także dziadkowa D. A potem jeszcze A kiedy od e-s-a spadnie nań W, rozgrywającemu zapali się jeszcze promyk nadziei na kierowo-pikową wpustkę obrońcy N. Jeżeli jednak by na nią zagrał, tj. zgrał K i odszedł kierem, poległby bez dwóch, zamiast bez jednej, po wzięciu lewy na 9 N kontynuowałby bowiem karem do dobrej ręki partnera ( A x x D). Po prostu K wziątki by już nigdy nie zdobył. Rozgrywający powinien jednak bez trudu wyliczyć, iż u e-n-a pozostało jeszcze jedno karo, a wówczas w końcówce odegra K oraz K i pogodzi się z wpadką bez jednej. W protokole tego rozdania winny zatem figurować przede wszystkim wpisy w wysokośći 600 dla WE oraz 100 dla NS. Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew albo 4 (WE), 10 lew; 620 dla WE. 10 (WE); 7 (WE); 10 (WE); 10 (WE); BA 9 (WE). Rozdanie 4; rozdawał W, obie po partii. KJ92 A8 85 KQ843 Q108765 Q6 K732 J A4 3 KJ75432 QJ6 92

Nasz System: W N E 109 A1094 A10765 S 1 2 1 1 3 forsowałyby albo: 1 2 ktr. 1 2 BA 3 2 1 kontra negatywna 2 długie kiery, nieforsujące (jako że w poprzednim okrążeniu 3 byłyby odzywką forsującą) Wspólny Język: 2 1 2 2 1 precision 1 naturalne nieforsujące albo: 2 1 2 2 2 1 precision 1 naturalne nieforsujące albo:

2 1 2 2 2 3 1 precision 1 naturalne nieforsujące Albo zatem w rozdaniu tym grane będą 2 (N), albo 3 (E), te ostatnie od czasu do czasu z kontrą e-s-a (rzadko raczej). Analiza rozgrywki jest prościutka zarówno strona NS w piki, jak i WE w kiery wezmą po osiem lew. W pierwszym przypadku rozgrywający odda dwie wziątki atutowe, dwa kiery oraz karo, w drugim pika, dwa kara, A oraz treflową przebitkę. Stąd też dosyć oczywista prognoza: najpopularniejszymi wpisami w protokołach tego rozdania będą 110 oraz 100 dla NS, rzedko pojawią się w nich też wpisy w wysokości 200 dla NS [3 (E) z kontrą bez jednej] oraz 140 dla WE [3 (E) swoje, tzn. wypuszczone, jako że broniący nie zrobili przebitki treflowej]. Minimaks teoretyczny: 3 (NS), 9 lew; 140 dla NS. 7 (WE); 9 (NS); 8 (WE); 8 (NS); BA 8 (WE). Rozdanie 5; rozdawał N, po partii NS. Q98 Q2 A108 AQ862 7 7653 7432 KJ73 KJ654 AK4 KQJ96 == A1032 J1098 5 10954

1 1 1BA 2 1 2 2 5 3 5 4 5 5 5BA 6 6 7 8 1 PRO, alternatywą jest opisowy skok na 3 (5 + 5 +, forming do końcówki), S ma jednak boczny renons, liczy zatem na to, że (ewentualne) szybkie uzgodnienie pików lepiej ustawi dalszą licytację 2 trzy piki, maksimum rubidu 3 blackwood wyłączający: pytanie o trzy asy, z wyłączeniem A, oraz K 4 jedna wartość 5 pytanie o damę atu 6 jest D (oraz ewentualnie: brak bocznego króla) 7 to zazwyczaj będzie kontrakt optymalny, szczególnie w turnieju na maksy 8 z A wspartym D oraz bez atu zajętym z jego ręki N może zaryzykować przeniesienie na 6BA, z drugiej strony przy grze w piki jego ręka może dać dodatkową wziątkę przebitkową w kierach albo: 1 1 1BA 3 1 3 2 5 3 5 4 5 5 5BA 6 6 7 8 1 5 + 5 +, forming do końcówki 2 trzy piki, zachęcające (to znaczy lepsza ręka niż ta, z którą nastąpiłby skok na 4 ) 3 to też powinien być blackwood wyłączający: pytanie o trzy asy, z wyłączeniem A, oraz K 4 jedna wartość 5 pytanie o damę atu

6 jest D (oraz ewentualnie: brak bocznego króla) 7 to zazwyczaj będzie kontrakt optymalny, szczególnie w turnieju na maksy 8 z A wspartym D oraz bez atu zajętym z jego ręki N może zaryzykować przeniesienie na 6BA, z drugiej strony przy grze w piki jego ręka może dać dodatkową wziątkę przebitkową w kierach Mimo poważnych opcji bezatutowych najpopularniejszym kontraktem w tym rozdaniu będzie na pewno szlemik w piki, rozgrywany przez e-s-a. Aby bowiem zapowiedzieć 6BA, ten ostatni musiałby wiedzieć, że partner posiada nie tylko A, ale i D (przy bez atu zajętym z jego ręki). To już raczej N może poprawić partnerowe 6 na 6BA, choć też nie będzie to decyzja pozbawiona w ogóle ryzyka. Przecież przy grze w piki ręka e-n-a może dać dodatkową wziątkę przebitkową w kierach. Powiedzmy, że przeciwko 6 (S) obrońca W zawistuje blotką karową (bądź kierową). Rozgrywający powinien zabić pierwszą lewę na stole, powiedzmy A, i rozpocząć rozegranie koloru atutowego blotką z ręki N właśnie. Pozwoli mu to poradzić sobie z singlowym A albo 10 w ręce dowolnego z obrońców. Natomiast zagranie w pierwszej rundzie pików blotki z ręki do damy na stole byłoby tragiczne w skutkach, gdyby E pobił ją singlowym A. W autentycznym rozdaniu K weźmie pierwszą lewę tego koloru, a od W spadnie 7 (kolejna konfiguracja wygrywająca podziału 4 1). S będzie kontynuował pikiem do dziadkowej damy i asa w ręce E. Po wzięciu tej lewy obrońca ten odejdzie, powiedzmy, W, przeto rozgrywający utrzyma się D w dziadku, puści wkoło 9, przebije w ręce trefla, zgra W i będzie już dysponował dobrą ręką. W podobny sposób zostałby zrealizowany szlemik w bez atu, 6 (NS) mogłoby natomiast zostać szybko położone na pikowej przebitce. Najpopularniejszym zapisem w protokole tego rozdania będzie zatem bez wątpienia 1430 dla NS. Minimaks teoretyczny: 6BA(NS), 12 lew; 1440 dla NS. 8 (NS); 11 (NS); 8 (NS); 12 (NS); BA 12 (NS). Rozdanie 6; rozdawał E, po partii WE. J872 98 KQ9743 5

AKQ96 K654 A A104 1053 QJ102 82 KJ82 4 A73 J1065 Q9763 Nasz System: 1 1BA 3 2 3BA 1 półforsujące 2 5 + 4 +, forsing do dogranej albo: 1 1BA 1 2 2 2BA 3 3 4 3BA 5 1 półforsujące 2 według jednej z wersji konwencji gazzilli: trójznaczne, m.in. 17 + PC w składzie dowolnym 3 5 8 PC na kolorach młodszych, co najwyżej jeden pik, brak też 5 + (a często nawet 4 + ) 4 5 4, forsujące (jeśli 2BA partnera nie wykluczyły czterech kierów, jeśli wykluczyły, W powinien po prostu podnieść do 3BA) 5 (ewentualnie) potwierdzenie braku czterech kierów albo: 1 1BA 1

2 2 2 3 3BA 4 1 półforsujące 2 transfer na kiery: 5 + 4 +, słaby albo forsing do dogranej, tj. 19 20 PC (według nieco innej wersji konwencji gazzilli, zaprezentowanej na łamach Świata Brydża przez Łukasza Gębalskiego) 3 mogą być tylko trzy kiery, karta minimalna (zapowiedź 2 wymagałaby dwóch kart w pikach) 4 zasadniczo układ 5 4 2 2 w sile 19 20 PC, tu jednak z singlowym A otwierający nie chce zniechęcać partnera do gry w bez atu (gdyby miał jednak w karach singlową blotkę, tj. układ 5 4 1 3, oraz taką samą siłą, zalicytowałby w zamian opisowe, forsujące 3 ) Wspólny Język: 1 1 1 1 2 2 2 3BA 3 1 4 +, może być słaby trefl oczywiście (rebid bezpieczny, jako że z górą negatu, tj. 5 6 PC, partner podtrzyma licytację) 2 silny trefl w układzie 5 + 4 + 3 brak fitów w kolorach starszych, ale siła pozwalająca na przesądzenie dogranej Jak widać wszystkie drogi prowadzą tu do 3BA, na ogół z ręki E. Także w Naszym Systemie niezależnie od tego, z której z kilkunastu istniejących wariantów pożytecznej konwencji gazzilli skorzysta otwierający (para). Przeciwko owym 3BA(E) obrońca S wyjdzie najprawdopodobniej w D, może tak postąpić nawet wówczas, gdy kolor ten był licytowany przez dziadka. Jeżeli rozgrywający zagra na dużo lew, tj. zabije D królem na stole i będzie kontynuował A i treflem z nadzieją na cztery wziątki w tym kolorze (i dostanie się do fort treflowych przy pomocy A), zazna już niestety goryczy porażki. S weźmie bowiem drugą lewę treflową i powtórzy kierem. Do sukcesu doprowadzi natomiast zawodnika E ostrożna gra przez trefle (blotka do damy, a potem blotka do dziesiątki) i piki (oddanie przeciwnikom lewy w tym kolorze, ale jednocześnie wyrobienie sobie w nim forty). Da mu to dwie lewy kierowe, dwie treflowe, cztery pikowe oraz karową. To, teoretycznie rzecz ujmując, górny pułap jego możliwości w tym rozdaniu. Optymalnym kontraktem strony WE jest w tym rozdaniu 5 z lepszej ręki E [5 (W) położy pierwszy wist treflowy]. Rozgrywający miałby wówczas szansę, by dwa razy zaatutować, zgrać jeden albo dwa pikowe honory ręki W, przebić w ręce E pika, przebić w ręce W karo (po uprzednim zgraniu tamtejszego A) i odejść kierem. S odebrałby wówczas dwie wziątki na swoje D W, następnie jednak musiałby wyjść w trefle spod króla.

Rozgrywka to absolutnie w widne karty, ośmielę się zatem zauważyć, że łatwiej tu będzie kontrakt 5 (E) zapowiedzieć (choć również nie będzie to zupełnie banalne), aniżeli skompletować następnie jedenaście lew. Podstawowymi wpisami w protokół tego rozdania będą więc niewątpliwie 600 dla WE oraz 100 dla NS, obawiam się nawet, że z przewagą tych ostatnich. A to znaczy, że 3BA(WE) częściej będą tu przegrywane aniżeli realizowane Minimaks teoretyczny: 5 (E!), 11 lew; 650 dla WE. 11 (WE); 9 (WE); 11 (E!); 9 (WE); BA 9 (WE). Rozdanie 7; rozdawał S, obie po partii. AQ97 953 73 6432 8653 64 KJ1042 A8 J1042 AQJ72 Q6 Q5 K K108 A985 KJ1097 1 1 2 1 2 ktr. 2 3 3 1 tylko pięć trefli, ale kolor solidny, ponadto boczny longer karowy oraz sporo miltonów, warto zatem z tą kartą w rozdaniu powalczyć

2 kontra nadwyżkowa, przeciwnicy uzgodnili piki, przeto i na WE prawie na pewno jest kolor uzgodniony 3 kusi, by zrealizować klasyczny pocałunek śmierci, rozwaga każe jednak odejść na 3 w końcu jest to dziewięciokartowy kolor uzgodniony strony WE Istotnie, proszę zauważyć, iż mimo że WE mają aż cztery wziątki atutowe, 2 z dobrej ręki N nie sposób położyć! Broniący nie mają bowiem wówczas jak wyrobić sobie lewy treflowej, ta ucieknie zatem w końcu na kara albo kiery. Podobny los spotkałby kontrakt 2 grany z naturalnej ręki S zostałby on położony po ataku treflowym [tak samo 2 (S) kładzie wyłącznie wist treflowy], podczas gdy rozgrywany przez e-n-a musiałby zostać zrealizowany. Tam zatem, gdzie przeciwnicy pozwolą e-n-owi grać 2, weźmie on osiem lew i zapisze po swojej stronie protokołu cenne 110 punktów. Na wielu stołach czwartego już w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski te 2 zostaną jednakże przelicytowane przez stronę przeciwną 3. Pierwszy wist w kolor młodszy (z ręki e-s-a) położyłby tę grę (trefl musiałby jednak jeszcze zostać zabity przez e-n-a asem, a w lewie drugiej obrońca ten powinien wyjść w kiera), S zaatakuje jednak najprawdopodobniej pikiem i po takim wstępie 3 (E) będą już miały szansę zostać zrealizowane. Pod warunkiem rzecz jasna, iż rozgrywający weźmie pierwszą lewę A na stole, następnie zaś na tamtejszą D wyrzuci z ręki kiera i zagra trefla do króla w ręce. Odda wówczas jedynie asa atu, dwa kiery oraz wziątkę karową. Także po stronie WE pojawi się wówczas zapis w wysokości 110 punktów. A zatem w protokołach tego rozdania spotkamy przede wszystkim wspomniane stodziesiątki po obu stronach, a czasem też setki ci, którzy zapędzą się stanowczo już zbyt wysoko, polegną bowiem bez jednej, za 100 punktów właśnie. Minimaks teoretyczny: 2 (N!), 8 lew albo 2 (N!), 8 lew; 100 dla NS. 8 (E!); 8 (NS); 8 (N!); 8 (N!); BA 6 (NS). Rozdanie 8; rozdawał W, obie przed partią. K97 KJ9865 3 A10543 A2 A52 875 == Q73 KQ108

KJ6 QJ862 104 J9764 10 AQ9432 Nasz System: 1 1 2 1 4 2 3 5 4 5 5 6 7 8 1 co najmniej inwit z fitem w kolorze partnera 2 S czym prędzej skacze jak najwyżej 3 mimo posiadania K x x W rzecz jasna nie kontruje, ma bowiem istotne nadwyżki układowe: sześciokartowego longera kierowego i bocznego singletona, nie może też jednak sam z siebie powiedzieć 5 4 cuebid, E pokazuje, że miał forsing do dogranej (gdyby W miał zamiast K czerwonego asa, na WE wychodziłby bardzo dobry szlemik) 5 S spełnił już swój w tym rozdaniu obowiązek, skacząc na 4, teraz nie może więc wykazywać dalszej inicjatywy 6 brak asów, o szlemiku nie ma więc mowy 7 N ma z kolei trzy asy, powinien jednak dostrzec, że pikowy raczej nie przejdzie, z drugiej strony szanse na wpadkę przeciwników są na tyle duże, że N nie może też pójść w 5 8 w sytuacji e-s-a nic się nie zmieniło, tym bardziej że ostatni partnera wcale go do dalszej obrony nie zachęcał (N po prostu może mieć sporą nadzieję na wpadkę, nie tyle jednak dużą, by skontrować przeciągnietych przeciwników) Wspólny Język: 1 1 2BA 1 4 2 3 5 4 5 5 6 7 8 1 forsing do końcówki z fitem kierowym 2 S czym prędzej skacze jak najwyżej

3 ten jest oczywiście forsujący mimo posiadania K x x W rzecz jasna nie kontruje, ma bowiem istotne nadwyżki układowe: sześciokartowego longera kierowego i bocznego singletona, nie może też jednak sam z siebie powiedzieć 5 4 cuebid, E pokazuje, że miał forsing do dogranej (gdyby W miał zamiast K czerwonego asa, na WE wychodziłby bardzo dobry szlemik) 5 S spełnił już swój w tym rozdaniu obowiązek, skacząc na 4, teraz nie może więc wykazywać dalszej inicjatywy 6 brak asów, o szlemiku nie ma więc mowy 7 N ma z kolei trzy asy, powinien jednak dostrzec, że pikowy raczej nie przejdzie, z drugiej strony szanse na wpadkę przeciwników są na tyle duże, że N nie może też pójść w 5 8 w sytuacji e-s-a nic się nie zmieniło, tym bardziej że ostatni partnera wcale go do dalszej obrony nie zachęcał (N po prostu może mieć sporą nadzieję na wpadkę, nie tyle jednak dużą, by skontrować przeciągniętych przeciwników) Niezależnie od systemowej zapowiedzi gracza E w pierwszym okrążeniu dalsza licytacja potoczy się w obu wariantach podobnie. Zawodnik S na pewno skoczy na 4, a WE przelicytują je 5, po drodze E zgłosi jeszcze być może cuebid treflowy. Na ogół NS nie będą już bronić 5 na zasadzie, że już i tak maksymalnie utrudnili swoim przeciwnikom zadanie. Należy zatem wykorzystać szansę, że w zaistniałej sytuacji nie trafili oni decyzji i ich 5 będzie już można położyć. Szczególnie nadzieje takie będzie żywił gracz N posiadacz trzech asów, z drugiej strony będzie jednak również wiedział, że A prawie na pewno nie przejdzie. Bez wątpienia on jednak w obronne 5 nie pójdzie, a że także jego partner zrobił już swoje Istotnie, 5 (W) będzie już można położyć, w tym celu N musiałby jednak oddać pierwszy wist w trefla (!?). Potem obrońca ten musiałby jeszcze tylko zabić asem pierwszą rundę atutów i powtórzyć treflem, do przebitki. Jest jednak bardzo mało prawdopodobne, aby N tak zaatakował, najprawdopodobniej rozpocznie od ściągnięcia któregoś ze swoich asów, najczęściej pikowego. Ale gdyby nawet rozpoczął od A, a w drugiej lewie poprawił się na trefla rozgrywający będzie już w stanie się uratować. Zabije bowiem trefla na stole i na K D wyrzuci pozostałe dwa trefle z ręki. A dopiero następnie zagra w atu Krótko mówiąc, kontrakty 5 (WE) będą prawie zawsze realizowane. Wypada jednak zauważyć, iż jedyną grą na tym szczeblu bezwarunkowo stronie tej wychodzącą jest 5. Tymczasem obrona 5 z naturalnej ręki N koniecznie! byłaby jeszcze opłacalna, tj. rozgrywający byłby w stanie wybronić się tylko bez dwóch, z kontrą za 300. Zabiłby bowiem pierwszy atak kierowy asem w ręce, po czym zagrałby stamtąd w trefla. Lewę tę wziąłby W broniący W i wyszedłby w swojego singla karowego. N musiałby zabić w ręce A, przebić w dziadku trefla i trzy razy zaatutować, imując po drodze znajdującego się w ręce W K. Oddałby wówczas trefla, kiera oraz dwa kara, czyli poległby właśnie bez dwóch, z kontrą za 300. Natomiast 5 z gorszej ręki S mogłoby już zostać położone bez trzech, z kontrą za 500, choć wyłącznie po pierwszym wiście karowym. Jeśli bowiem rozgrywający pierwszą lewę by przepuścił, to E wziąłby ją D i posłał do przebitki karo, a W po jej dokonaniu wyszedłby w kiera. Rozgrywający w dalszym ciągu nie dysponowałby szybkim dojściem do ręki, by zaimować K, musiałby zatem oddać jeszcze trefla, kiera oraz drugą przebitkę karową. Nic nie pomogłoby mu również zabicie pierwszej rundy kar asem na stole, gdyby bowiem następnie zagrał na przykład w trefle lewę tę wziąłby gracz E, potem zaś ściągnąłby K D, na które jego partner pozbyłby się obu

pozostałych mu jeszcze trefli. W kolejnej lewie E wyszedłby w kiera. S zabiłby asem w dziadku, gdyby jednak następnie spróbował przebić w ręce trefla, zostałby on przez obrońcę W nadbity. A jeśli w zamian rozgrywający kontynuowałby A i pikiem W utrzymałby się K i ściągnął wziątkę kierową. Zdecydowanie najpopularniejszym wpisem w protokół tego rozdania będzie jednak 450 dla WE za zrealizowanie możliwego wprawdzie do położenia, ale raczej w porozdaniowej dyskusji aniżeli w praktyce, kontraktu 5. Zawsze odgórne 5 (WE) nie będą raczej wcale grywane. Minimaks teoretyczny: 5 (N!) z kontrą, 9 lew; 300 dla WE. 11 (WE); 8 (NS); 10 (WE); 9 (N!); BA 7 (W!). Rozdanie 9; rozdawał N, po partii WE. K52 10 AQ984 7542 Nasz System: W N E 1073 A654 J7 QJ86 864 KQJ9732 632 == S 1 4 ktr. 1 5 5 2 AQJ9 8 K105 AK1093 1 kontra wywoławcza, ale przyrzekająca też rzecz jasna stosowną siłę

2 ze względu na ofensywny charakter swojej ręki i aktualne założenia E stawia na grę własną, wskazując jednocześnie układ 5 + 4 Wspólny Język: 1 4 ktr. 1 5 5 2 1 kontra wywoławcza, ale przyrzekająca też rzecz jasna stosowną siłę 2 licytacja jest taka jak poprzednio, tu jednak E może mieć zarówno tylko cztery piki (i układ z dłuższym od pików longerem w kolorze młodszym), jak i więcej kart w tym kolorze, tzn. silnego trefla na pikach (ale nie bardzo silnego, jako że z takowym zapowiedziałby bądź przesądził szlemika) albo: 1 1 4 ktr. 2 5 3 ktr. 4 1 w obu systemach 2 licytacja jest taka jak poprzednio, tu jednak E (Wspólny Język) może mieć zarówno tylko cztery piki (i układ z dłuższym od pików longerem w kolorze młodszym), jak i więcej kart w tym kolorze, tzn. silnego trefla na pikach (ale nie bardzo silnego, jako że z takowym zapowiedziałby bądź przesądził szlemika) 3 forsujący, przede wszystkim (w pierwszym czytaniu) do gry w piki, jeżeli partner ma w tym kolorze cztery karty 4 W nie posiada czterech pików, a poza tym co w domku, to w domku (W nie ma specjalnych nadwyżek, jego 5 byłoby zatem zapowiedzią zbyt ryzykowną, nie tylko dlatego, że w aktualnym rozdaniu przeciwnicy mogą przebić trefla Wychodzi tu wprawdzie szlemik w trefle, ale wyłącznie w widne karty, w praktyce (jak i statystycznie) trzeba będzie bowiem oddać kiera oraz trefla. Nawet bowiem skok e-s-a na 4 nie stanowi dostatecznej przesłanki ku temu, aby w ciemno imować jego partnerowi damę z waletem trefl. Już te duety WE, biorące udział w kwietniowym turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2012, które potrafią się tu utrzymać w kontrakcie 5 i zrealizować go, w pełni zasłużą zatem na bardzo wysoką notę, jaką w rozdaniu tym otrzymają. Jak już bowiem wspomniałem, rozgrywający odda w zasadzie na pewno dwie wziątki: kierową oraz treflową. Ale gdy w pogoni za treflową przebitką obrońca S zaatakuje przeciwko tej grze lawintalową 2, rozgrywający powinien się łatwo połapać, w czym rzecz, i na zagraną przez e-n-a w drugiej lewie (po zabiciu pierwszej A) blotkę treflową (!) wstawić z ręki dziesiątkę albo dziewiątkę. Znacznie trudniejsze zadanie stanie przed grającym Naszym Systemem zawodnikiem E, przeciwko któremu S zaatakuje K, a jego partner przejmie go A i odwróci małym treflem (!). Będzie mógł bowiem na podstawie licytacji wyliczyć, że przeciwnik ma w ręce pięć trefli, zatem S posiada w tym kolorze renons. W takich okolicznościach doprawdy trudno będzie winić gracza E o to, że pobije tę treflową blotkę asem w ręce i przegra możliwą do zrealizowania grę. Obrońca S bowiem drugą lewę przebije, a potem trzeba będzie jeszcze oddać naturalną wziątkę treflową.

Przedstawiłem wyżej dwie sekwencje, które umożliwiają duetowi WE osiągnięcie kontraktu 5, być może nieco naciągane, ale na pewno możliwe. Druga możliwość to wzięcie przez tę stronę pewnego zapisu, jeżeli po dosyć oczywistych 5 e-n-a (nie powinien się on, broń Boże!, czaić) E forsująco suje, a jego partner da kontrę na jak najbardziej zdroworozsądkowej zasadzie, iż co w domku, to w domku! Istotnie, w domku znajdzie się wówczas 500 punktów, za wpadkę skontrowanych przeciwników bez trzech (oddadzą oni trzy piki oraz dwa kara) nieco mniej niż za grę własną, ale niczym niezagrożone. Stąd można domniemywać, iż najpopularniejszymi wpisami w turniejowych protokołach tego rozdania będą właśnie 650, 600 (za 5 bądź 5, chociaż ten ostatni kontrakt bezwarunkowo wychodzi jedynie rozgrywany przez E) oraz 500, niekoniecznie jednak w takiej właśnie kolejności. Minimaks teoretyczny: 6 (NS) z kontrą, 8 lew; 800 dla WE. 12 (WE); 11 (E!); 8 (NS); 11 (E!); BA 6 (WE). Rozdanie 10; rozdawał E, obie po partii. AQ43 109 KJ1076 92 986 K864 5 KJ643 1052 QJ72 9832 Q10 Nasz System: 1 1 2BA 3BA KJ7 A53 AQ4 A875

1 W jest słaby, nie ma zatem specjalnego sensu licytowanie przezeń w drugim okrążeniu pytających 3, partner jest bardzo silny, na pewno zatem trzyma kara, nie ma więc potrzeby sterowania go do jakiejś innej gry, kiedy i tak najczęściej optymalnym kontraktem strony WE będą 3BA Wspólny Język: 1 ps 1 2 1 2 2 3BA 3 1 odwrotka 2 tylko cztery kiery, 7 11 PC 3 także E, z minimum silnego trefla oraz układem 4333, nie szuka lepszych światów aniżeli firmowe 3BA To powinien być kontrakt absolutnie standardowy, można się spodziewać, że zostanie zapowiedziany na prawie każdym stole kwietniowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2012. Standardowy powinien być też pierwszy wist po licytacji, jaka będzie miała miejsce przeciwko 3BA(E) obrońca S wyjdzie blotką karo, najczęściej odmiennie 8. Rozgrywający weźmie pierwszą lewę D albo A, następnie zaś sprawdzi sytuację w treflach, zagrywając A oraz K, i wyjdzie ze stołu w pika. Najprawdopodobniej normalnie wstawi z ręki W, a potem powróci do dziadka i ponownie podegra piki. Skompletuje zatem jedenaście wziątek: pięć treflowych i po dwie w każdym z pozostałych kolorów. Mniej lew wezmą jedynie nieliczni trafiacze, którzy w pierwszej rundzie pików wstawią z ręki króla. Owszem, mógłby to być krok prawidłowy gdyby A znajdował się u e-n-a, a D u e-s-a, po ewentualnym dojściu damą lewy broniący powtórzyłby bowiem karem i rozgrywający mógłby wziąć jedynie dziewięć lew. Statystyka uzasadnia jednak rozegranie pików w sposób normalny, po pierwsze bowiem, z równym powodzeniem to S mógłby posiadać A, a N D, a po drugie i najważniejsze daje to szanse na dwie wziątki pikowe, równoważne zrealizowanie superstandardowego kontraktu z dwoma nadróbkami. W protokole rozdania znajdą się więc przede wszystkim zapisy w minimakasowej wysokości 660 dla WE, a ponadto dużo, dużo mniej nieco gołych sześćsetek dla tej samej strony. Minimaks teoretyczny: 5BA(WE), 11 lew; 660dla WE. 11 (WE); 8 (WE); 10 (WE); 9 (WE); BA 11 (WE).

Rozdanie 11; rozdawał S, obie przed partią. 87 82 9872 AQ1074 Q103 J65 KJ54 J53 KJ654 A4 AQ1063 K A92 KQ10973 == 9862 1 1 3 4 Tak potoczy się w rozdaniu tym licytacja na większości stołów czwartego już w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski. No, może od czasu do czasu któryś z graczy E zaryzykuje na finalny kontrakt kontrę, jeżeli tylko na podstawie uzgodnień pary miałaby ona naprowadzić partnera na wist karowy. Bez ścisłych uzgodnień byłoby to jednak posunięcie wątpliwe i w praktyce częściej doprowadziłoby do niepowodzenia aniżeli do spektakularnego sukcesu. Istotnie, pierwszy wist karowy i tylko on! pozwoliłby na położenie kontraktu przeciwników bez dwóch, na ogół jednak obrońca W wyjdzie w licytowane przez partnera kiery dwójką (odmiennie). Po dodaniu przez rozgrywającego blotki E powinien wstawić rzecz jasna 10 (próba lawintala). Rozgrywający pobije pierwszą lewę A w ręce i czym prędzej zagra w atu blotką z ręki do damy w dziadku. E zabije ją A (partner mógł mieć w kierach singletona) i zagra K. Po pierwsze będzie to wyraźny już sygnał Lavinthala na starszy z pozostałych dwóch kolorów: kara ponadto manewr ten odbierze partnerowi możliwość późniejszego zagrania w kiery. W kolejnej lewie E powinien wyjść wysokim treflem ósemką albo nawet dziewiątką (nie wie przecież, że S ma w tym kolorze w ręce singlowego króla), aby poinformować partnera o braku honoru w tym kolorze. Z ręki S wyskoczy wówczas K, zatem W pobije go A po czym nie powinien mieć problemu ze znalezieniem zagrania w kara. A ono zostanie przez zawodnika E przebite, co będzie równoznaczne z położeniem pełnobilansowej przecież gry przeciwników bez jednej. Tak precyzyjnie pokierowany przez partneragracz W powinien bez trudu do takiego właśnie wyniku w tym rozdaniu doprowadzić. Proszę zauważyć, że ewentualne zagranie przez obrońcę E po raz trzeci w kiery ( D) byłoby skuteczne jedynie wówczas, gdyby jego partner miał pierwotnie w atutach drugiego waleta (zostałby on bowiem wówczas wypromowany na pewną wziątkę). Szansa na taką konfigurację pików jest jednak minimalna, należy zatem wyjść wówczas właśnie w trefla z nadzieją, że gracz W posiada w tym kolorze asa. Tak, to wyraźnie honorowo słabsza (15:25 PC) strona WE ma w tym rozdaniu do wygrania najwyższy kontrakt, wychodzi jej mianowicie końcówka w kiery. Rozgrywający przepuściłby atak pikowy, a potem albo przebił w

dziadku trzecią rundę tego koloru i zrobił im przeciwko W (oddałby wówczas pika, A oraz lewę treflową), albo gdyby w drugiej lewie N odwrócił w blotkę atu także dołożyłby z ręki małego kiera, a ewentualną kierową kontynuacją ze strony e-s-a wziął w ręce i do końca wyatutował. Następnie zaś wyrobiłby sobie trefle i na piątą kartę tego koloru ze stołu pozbyłby się z ręki drugiej blotki pikowej (także w tym wariancie oddałby zatem pika, A oraz lewę treflową). W istocie 4 (S) były zatem opłacalną obroną wykładanej na przeciwnej linii końcówki w kiery. Można je wprawdzie było położyć bez dwóch, z kontrą za 300; tylko bez jednej, z kontrą za 100 kładłoby się natomiast kontrakt 4 (N). A także 5 (NS) z obu rąk byłoby jedynie bez jednej. Mimo wszystko w protokołach tego rozdania powinny dominować wpisy w wysokości 50 dla WE [4 (S) bez jednej] oraz 420 dla NS, niejedna pikowa końcówka tej strony nie zostanie bowiem położona, tylko wypuszczona Minimaks teoretyczny: 4 (N!) z kontrą, 9 lew albo 5 (NS), 10 lew; 100 dla WE. 10 (WE); 10 (NS); 10 (WE); 9 (N!); BA 6 (NS). Rozdanie 12; rozdawał W, po partii NS. A86 Q Q1093 KJ765 75 K1098532 AK 103 102 A764 876 AQ42 KQJ943 J J542 98 1 1 2 1

2 ktr 3 2 4 3 3 /3 5 4 6 1 karta nieodpowiednia na jakikolwiek blok kierowy 2 ta ręka jest z kolei zbyt słaba na bezpośrednią kontrę wywoławczą, zwłaszcza w niekorzystnych założeniach 3 po zalicytowaniu przez przeciwników obu kolorów starszych N może sobie już jednak na wywoławczą kontrę jak najbardziej pozwolić 4 partner przyrzekł wprawdzie 6 +, ale i E swoich pików wstydzić się nie musi (a teoria mówi, że w takich wypadkach na ogół lepiej jest grać w kolor ręki słabszej honorowo) 5 co siedmiokart, to siedmiokart, acz alternatywnie otwierający może uzgodnić partnerowe na pewno przynajmniej sześciokartowe piki 6 także S nie powinien jednak odpuścić rozdania, przecież partner swoją opóźnioną kontrą wywoławczą wskazał możliwość gry w oba kolory młodsze, ponadto zabrał głos w licytacji pomimo niekorzystnych dla strony NS założeń Być może ostatnia zapowiedź e-s-a nie jest Az tak oczywista, wówczas rzecz jasna licytacja wygaśnie w kontrakcie 3 (W) albo 3 (E). I tak, grając w kiery, zawodnik W mógłby teoretycznie rzecz biorąc zdobyć aż dziewięć wziątek, ma bowiem do bezwarunkowego oddania jedynie dwa trefle, pika oraz asa atu. Wymagałoby to odeń zagrania W do króla w ręce, albo po prostu wyjścia K z ręki, tylko wówczas oddałby jedną wziątkę atutową. Tymczasem jednak optymalnym rozegraniem tak skonfigurowanego pojedynczego koloru, jak w tym rozdaniu kiery, jest wyjście z ręki E waletem i puszczenie go wkoło. Przy podziale kierów 3 2 i tak zawsze trzeba będzie oddać w nim dwie lewy, chyba że gracz S posiada D x. A szansa na taką konfigurację jest wyraźnie większa aniżeli prawdopodobieństwo zastania singlowej D u e-n-a, kiedy to skuteczne z punktu widzenia oddania przez W tylko jednej wziątki byłoby (mimo rozkładu koloru 4 1) zagranie do króla albo wyjście królem z ręki W. Prawidłowe z teoretycznego punktu widzenia rozwiązanie koloru kierowego spowoduje zatem w autentycznym rozdaniu niestety oddanie dwóch wziątek atutowych. Rozgrywający na swój kontrakt w ten kolor weźmie zatem jedynie osiem lew. Podobnie będzie z grą w piki, przynajmniej wówczas, jeżeli broniący S zaatakuje przeciwko niej w któryś z kolorów młodszych. Po zdobyciu dwóch trefli zawodnicy NS będą jednak musieli wyjść w karo. Rozgrywający zostanie wtedy wpuszczony na stół i wybroni się tylko bez jednej (na kontrakt 3 ) jedynie wówczas, jeśli w lewie następnej zagra stamtąd K (!). Kiedy bowiem S zabije tę lewę A i powtórzy karem (optymalnie!), E utrzyma się K na stole i zagra stamtąd dobrą 10. N będzie musiał ją przebić blotką atu, wówczas rozgrywający nadbije w ręce, a następnie przebije w dziadku karo i będzie stamtąd kontynuował dobrym kierem. N znowu przebije tym razem 8 zatem E nadbije w ręce i spróbuje przebić na stole swoje ostatnie karo, waleta. To gracz S dokona jednak jako pierwszy wyprzedzającej przebitki 10, a że N dostanie jeszcze lewę na asa atu, rozgrywający wpadnie na swój kontrakt 3 bez jednej, za 50. Najlepszy z możliwych zapis zdobędzie tu jednak strona NS za grę własną, o ile rzecz jasna S nie zadowoli się zgłoszeniem 3, tylko w następnym okrążeniu przelicytuje też 3 czy 3 przeciwników 4. Odda bowiem wówczas jedynie trzy oczywiste wziątki: A K oraz pika, sam skompletuje zaś lew dziesięć, warte 130 punktów. Sądzę jednak, że w protokołach rozdania najczęściej obecne będą zapisy w wysokości 50 czy 100 dla NS za wpadki strony przeciwnej. Ale pojawią się też wyższe 140 dla WE za zrealizowanie 3, oraz 130 dla NS za dziesięć wziątek w trefle, gwoli sprawiedliwości dużo łatwiejsze w rozgrywce aniżeli w licytacji.

Minimaks teoretyczny: 4 (WE) z kontrą, 9 lew; 100 dla NS. 10 (NS); 7 (NS); 9 (WE); 8 (WE); BA 7 (NS). Rozdanie 13; rozdawał N, obie po partii. A104 J1098752 J 106 KQ9 == A76532 Q532 8532 AQ3 K84 J84 J76 K64 Q109 AK97 2 1 2 3 3 ktr. 4 5 3BA 6 7 1 naturalne słabe dwa, wprawdzie kiery e-n-a nie zawierają ani jednego starszego honoru, ma on ich jednak aż siedem, i to solidnie podwiązanych, oczywiście lepiej oddające charakter układowy tej ręki otwarcie 3 w rachubę ani trochę nie wchodzi, ręka e-n-a zawiera bowiem aż osiem przegrywających, byłoby to więc w istocie otwarcie na bez czterech 2 13 PC w układzie 4333 to zbyt słaba karta na interwencję, szczególnie po partii 3 z tak prześwietnym fitem podniesienie absolutnie obowiązkowe 4 kontra wywoławcza: po blokującej licytacji przeciwników interweniować powinien przede wszystkim ten zawodnik drugiej strony, który ma rękę układową, z krótkością w ich kolorze, oczywiście aktualna kontra jest zapowiedzią

ryzykowną, bardziej jednak niebezpieczne byłoby z tą kartą w składzie 6430, z renonsem w kolorze przeciwników sować 5 zapowiedź ze wszech miar oczywista 6 gdyby W wiedział, co partner ma w kierach, a co w kolorach młodszych, wolałby grać 5 albo 5, teraz jednak musi na jego 3BA sować przecież E może mieć solidniejsze wartości kierowe 2 1 2 3 3 ktr. 4 3BA 5 6 1 multi, wprawdzie kiery e-n-a nie zawierają ani jednego starszego honoru, ma on ich jednak aż siedem, i to solidnie podwiązanych, oczywiście lepiej oddające charakter układowy tej ręki otwarcie 3 w rachubę ani trochę nie wchodzi, ręka e-n-a zawiera bowiem aż osiem przegrywających, byłoby to więc w istocie otwarcie na bez czterech 2 13 PC w układzie 4333 to zbyt słaba karta na interwencję, szczególnie po partii 3 blokujące z fitami w obu kolorach starszych 4 wiele par czołówki gra w takiej sekwencji tzw. kontrą amerykańską, tj. albo wywoławczą, albo karną z kierami, jej aktualne znaczenie partner ma odczytać po zapowiedzi e-n-a: jeśli gracz ten suje, wskazując kiery, E powinien przyjąć, iż partner kontrował wywoławczo, natomiast jeżeli N powie 2, E powinien założyć, że jego partner skontrował 3 karnie z kierami 5 kiery 6 E przyjmuje zatem, że partner dał na 3 e-s-a kontrę wywoławczą, zapowiada więc to, co musi, tj. 3BA 7 gdyby W wiedział, co partner ma w kierach, a co w kolorach młodszych, wolałby grać 5 albo 5, teraz jednak musi na jego 3BA sować przecież E może mieć solidniejsze wartości kierowe Oczywiście optymalną grą na linii WE jest końcówka w kolor młodszy, którą po celnym rozegraniu kar (damą z ręki E) można nawet zrealizować z nadróbką, tj. zrobić nielicytowanego, a także licytowanego, szlemika. Najczęściej jednak jeżeli przeciwnicy wysoko wzniosą blok kierowy (do szczebla trzech) ostatecznym kontraktem staną się 3BA(E). Jeżeli obrońca S wpadnie wówczas na pomysł inspirującego wistu w pika, to jego partner pobije pierwszą lewę A i odwróci W. Rozgrywający powinien wówczas dołożyć z ręki blotkę, N będzie więc kontynuował 10. Ponieważ gdyby S nie posiadał A, na pewno wyszedłby na pierwszym wiście w kolor partnera, wstawienie teraz z ręki K nie będzie posunięciem racjonalnym. Niezależnie jednak od tego, co zrobi gracz E,S odbierze dwie wziątki kierowe, nie będzie już jednak dysponował kolejną kartą tego koloru. Najprawdopodobniej powtórzy wówczas pikiem, rozgrywający utrzyma się zatem powiedzmy K na stole i stanie przed problemem rozwiązania kar. A ponieważ oddał już cztery wziątki, nie będzie mógł sobie pozwolić na oddanie lewy w tym kolorze. Teoretycznie rzecz biorąc, umożliwić może mu to jedynie pociągnięcie A z góry skuteczne, gdy S ma w tym kolorze singlowego króla, albo wyjście z ręki D na szansę singlowego waleta u e-n-a. Ponieważ w aktualnym rozdaniu hipotetyczny singleton dużo, dużo częściej będzie się znajdował w ręce obrońcyn, przy ujawnionych tam siedmiu kierach, aniżeli u e-s-a, przy tylko trzech kartach tego ostatniego koloru, wyjście z ręki w pierwszej rundzie kar damą jawi się jako posunięcie w pełni uzasadnione. Oczywiście wcześniej można sprawdzić trefle, a kiedy okaże się, iż są one rozłożone 3 2, ściągnąć wszystkie cztery wziątki kolorze. A także drugą lewę pikową, co tylko potwierdzi, że układ ręki e-n-a to właśnie 3 7 1 2. Tym bardziej zatem w trzykartowej końcówce

rozgrywającemu nie pozostanie nic innego, jak wyjść z ręki D i puścić ją wkoło (!). Istotnie, w lewie tej zleci od e- N-a singlowy W, wystarczy więc im karowy powtórzyć i już wszystkie pozostałe wziątki będą należały do zawodnika E. Dużo częściej przeciwko ostatecznym 3BA(E) obrońca S zaatakuje jednak A i D. Nie ma sensu drugiej lewy przepuszczać, i tak bowiem realizacja kontraktu zależała będzie od celnego (i prawidłowego ze statystycznego punktu widzenia) rozwiązania kar. A przecież jedną z dwóch figur K oraz A obrońca N mieć musi. Przepuszczenie D w niczym by zatem sytuacji rozgrywającego nie poprawiło, a przy okazji szczęśliwej sytuacji w kolorze karowym mogłoby pozbawić go nadróbki gdyby obrońcy odebrali następnie A. Oczywiście w praktyce tak się nie stanie, po ewentualnym utrzymaniu się D S zagra bowiem w ten kolor po raz trzeci, licząc na to, iż jeżeli partner ma A, to może dostanie się nim do fort kierowych. Po wzięciu drugiej czy trzeciej lewy na K gracz E jak w wariancie poprzednim będzie musiał rozwiązać kara tak, aby nie oddać w tym kolorze żadnej wziątki. Może jego przegląd sytuacji nie będzie teraz tak pełny jak poprzednio, nadal jednak powinien założyć, iż jeżeli któryś z przeciwników ma w karach singletona, to jest to raczej N aniżeli S. I w tym wypadku powinien zatem przed kolejną lewą pomodlić się, a następnie wyjść z ręki D (!). Tym razem będzie grał o jeszcze większą stawkę, bo o jedenaście lew. I weźmie je, jeżeli tylko to polecane, jak najbardziej prawidłowe zagranie wykona. W protokołach tego rozdania powinny zatem pojawić się przede wszystkim wpisy w wysokości 660, 630 (rzadziej tę będą bowiem logicznie najmniej uzasadnione), 600 [za 3BA(WE), ale też 5 (WE) czy 5 (WE) swoje], ewentualnie 620 (za końcówki w kolory młodsze, wygrane z nadróbką po trafnym rozwiązaniu koloru karowego). Minimaks teoretyczny: 6 (NS) z kontrą, 8 lew; 1100 dla WE. 12 (WE); 12 (WE); 8 (NS); 9 (WE); BA 9 (E!). Rozdanie 14; rozdawał E, obie przed partią. KJ42 Q108 53 K954 97 A93 QJ964 Q106 A8 Q10653 K52 A10 873

J764 K872 AJ2 1 1BA Cóż, najprawdopodobniej gracze WE mimo że to oni mogliby wygrać w tym rozdaniu najwyższy kontrakt, mianowicie 2 w ogóle nie wejdą w nim do licytacji. Posiadacz pikowego longera E jest tu bowiem zbyt słaby tak na otwarcie licytacji, jak i na interwencję w drugim okrążeniu, po 1BA e-n-a. Ma też nie najlepszy układ, bo 5332. Najczęściej zatem licytacja wygaśnie w 1BA(N), a E zawistuje przeciwko tej grze blotką pikową. Rozgrywający wyrobi sobie kara, wtedy broniący zdejmą swoje wziątki pikowe, po czym E powinien otworzyć kiery. N zabije w ręce ściągnie do końca kara, po czym w dwukartowej końcówce będzie mogł wykonać im treflowy. Oczywiście powinien z niego zrezygnować, jako że gracze który do tej pory ujawni D, A i, raczej figurę kierową K mieć już raczej nie może. Teoretycznie jest wprawdzie możliwe, iż W miał całego K D, a jego partner K, w dwunastej lewie rozgrywający powinien już jednak mieć akuratny obraz całego rozdania. Tym bardziej że do problemu mogłoby dojść jedynie wówczas, gdyby w końcówce gracz W K wysinglował, na to się chyba jednak nie zdecyduje. Wówczas bowiem po pociągnięciu A z góry przeciwnik zrobiłby nadróbkę i podniosł swój zapis z +90 do +120 punktów, co w turnieju na maksy miałoby kolosalne znaczenie. Dlatego też większość kontraktów 1BA będzie realizowana bez nadróbki, najpopularniejszym wpisem w turniejowy protokół tego rozdania będzie więc 90 dla NS. Tylko niektóre duety WE potrafić znaleźć drogę do kontraktu 2, co jednak wcale nie znaczy, że będą go rozgrywać. Popatrzmy bowiem na taką na przykład, mocno naciąganą muszę to uczciwie przyznać sekwencję: 1 1BA ktr. 1 2 2 2 3 1 gdyby była to kontra ogólnowywoławcza i W na taką zapowiedź by się zdecydował 2 na pewno przeciwnicy znajdą kolor uzgodniony, przeto i N pokazuje swój najlepszy kolor na okoliczność nieuniknionej już licytacji dwustronnej Najprawdopodobniej skończyłoby się wówczas na kontrakcie 3 (N), który zakończyłby się ostatecznie wpadką bez jednej i zapisem w wysokości 50 punktów dla WE. Dzięki temu nota tego duetu niezwykle by jednak rzecz jasna urosła. Minimaks teoretyczny: 2BA(NS) z kontrą, 7 lew albo 3 (NS) z kontrą, 8 lew; 100 dla WE.

7 (WE); 8 (NS); 7 (NS); 8 (WE); BA 7 (NS). Rozdanie 15; rozdawał S, po partii NS. KQ10 10 Q743 AQ765 942 AK54 A92 J43 AJ63 QJ632 105 K8 875 987 KJ86 1092 1 1 2 1 ktr. 3 1 2 1 tylko 11 PC oraz marne kiery, dlatego, a nie otwarcie 1 2 na popartyjne wejście 2 trefle e-n-a są dostatecznie silne 3 kontra wywoławcza po ie przede wszystkim wskazanie kolorów starszych albo: 1 1 2 1 1

1BA/2 1 tylko 11 PC oraz marne kiery, dlatego, a nie otwarcie 1 2 na popartyjne wejście 2 trefle e-n-a są dostatecznie silne W pierwszym okrążeniu najprawdopodobniej zarówno S, jak i N sują, ale później włączą się do walki, mają przecież w rozdaniu wyraźną przewagę siły honorowej (24:16 PC) nad przeciwnikami. Skutkiem tego będą kontrakty 1BA oraz 2 tej strony, no może od czasu do czasu uda się jej zagrać w piki (!). W przypadku gry 1BA(NS) obrońcy będą mogli odebrać cztery kara oraz dwa kiery, co ograniczy rozgrywającego do zawsze mu należnych siedmiu wziątek. Dużo lepiej będzie się grało stronie NS w trefle, kiedy to jej jedynymi przegrywającymi będą jeden kier oraz dwa kara. A jeszcze lepiej w piki, kiedy to rozgrywający mógłby bez większego trudu skompletować takie same dziesięć wziątek (czyli zrealizować końcówkę w ten kolor). Inna sprawa, że także los kontraktów bezatutowych strony NS zależał będzie przede wszystkim od pierwszego wistu. Jeżeli broniący szybko odbiorą swoje sześć lew, skończy się jedynie na swoim (tj. zrealizowaniu 1BA), po ataku w kolor czarny gracz N (czy S) wezmą już jednak lew dziewięć. Stąd w protokole rozdania znajdą się niewysokie wpisy: 90, 130, 150 oraz sporadycznie 170, wszystkie rzecz jasna po stronie NS. Minimaks teoretyczny: 4 (NS), 10 lew; 620dla NS. 10 (NS); 7 (NS); 9 (NS); 10 (NS); BA 7 (NS). Rozdanie 16; rozdawał W, po partii WE. AK92 5 J1043 AQ105 QJ4 J104 876 J863 107 8653 KQ7 AQ92 92

A98632 K5 K74 1 1 2 3 4 Nawet jednak gdyby otwierający zdecydował się na rebid 2, co byłoby bardziej zrozumiałe, gdyby S sował, to jego partner co najmniej zainwitowałby dograną. I zaproszenie to zostałoby rzecz jasna przyjęte. Wynika z tego, że na w zasadzie każdym stole kwietniowego turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2012 ostatecznym kontraktem w tym rozdaniu zostanie rozgrywana przez E końcówka w piki. Gracze S staną wówczas przed dosyć nieprzyjemnym problemem pierwszowistowym, niektórzy wyjdą ywnie w atu, inni pociągną A. Nie będzie to jednak mieć żadnego znaczenia rozgrywający ma bowiem gwarantowane dziesięć wziątek, podczas gdy broniący wcześniej czy później muszą dostać należne im trzy lewy: kierową, pikową oraz karową na zaimowego króla. Wynika stąd, że także protokół tego rozdania nie powinien wyglądać zbyt interesująco, wypełnia go bowiem prawie wyłącznie wpisy w wysokości 620 dla WE. Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 620 dla WE. 8 (WE); 11 (E!); 7 (WE); 10 (WE); BA 8 (E!). Rozdanie 17; rozdawał N, obie przed partią. 95 AK3 Q754 A853 K1076 QJ10 KJ3 KJ7 QJ43 A82 954 A10986 Q10

8762 2 9642 W N E S 1 1 1BA albo: W N E S 1 1 2 1 2 2 1 forsing kolorem przeciwnika, brak starszych czwórek 2 bez specjalnych nadwyżek W tym rozdaniu utrzyma się przy grze wyraźnie honorowo silniejsza (23:17 PC) strona WE będą to częściówki bezatutowe albo karowe. Przeciwko kontraktowi 1BA(W) obrońca N zaatakuje czwartym najlepszym pikiem, alternatywnie może też postawić na absolutne bezpieczeństwo i zawistować D. Tak czy owak, los rozdania a ściślej mówiąc, liczba wziętych w nim przez rozgrywającego lew zależeć będzie od rozegrania przezeń koloru karowego. Po otwarciu licytacji przez e-n-a to właśnie ten zawodnik będzie dużo poważniejszym aniżeli jego partner pretendentem do posiadania K w oparciu o tę przesłankę niejeden rozgrywający zdecyduje się więc na wyjście w pierwszej rundzie kar damy z ręki. Albo ze względu na pewne niedostatki komunikacyjne na zagranie z dziadka 10 i puszczenie jej wkoło, a kiedy N weźmie ją W, na zaimowanie mu później K. Skompletuje wówczas łatwo osiem wziątek: cztery karowe, dwie kierowe, pikową oraz treflową. Gdy natomiast w pierwszej lewie karowej normalnie przynajmniej przy braku jakichkolwiek przesłanek licytacyjnych pociągnie A z góry, będzie już musiał zadowolić się jedynie siedmioma wziątkami. Podobnie stanie się w przypadku częściówek w kara po zwycięskim rozwiązaniu koloru atutowego gracz E zdobędzie lew dziewięć, podczas gdy po zagraniu w pierwszej kolejności A z góry o jedną mniej. Stąd protokoły tego rozdania wypełnią przede wszystkim wpisy w wysokości 120, 110 oraz 90 dla WE, trafią się w nich też jednak pięćdziesiątki po stronie przeciwnej, niektóre kontrakty choćby 2BA czy 3 mogą już bowiem być przegrywane bez jednej (wówczas, gdy rozgrywający rozpocznie kara od ściągnięcia asa). Minimaks teoretyczny: 2BA(WE), 8 lew; 120 dla WE. 7 (WE); 9 (WE);

7 (WE); 7 (N!); BA 8 (WE). Rozdanie 18; rozdawał E, po partii NS. QJ82 1062 73 KJ94 5 K43 Q1096 Q7632 AK973 Q5 A54 1085 1064 AJ987 KJ82 A W N E S 1 1 2 2 3 1 4 2 1 inwit do końcówki, przede wszystkim kierowej, na wartości karowe 2 grając Naszym Systemem, kiedy to partner może być jeszcze bardzo silny, wchodzi też w rachubę podniesienie go do 4 (na wszelki wypadek, gdy ma on zamiary szlemikowe) Wprawdzie na linii WE znajduje się 21 PC, ma ona jednak dwa uzgodnione kolory, a każda ręka zawiera po singletonie, wiele okupujących ją duetów zapowie zatem w tym rozdaniu końcówkę w kiery. Myślę, że do takiego właśnie kontraktu powinno dojść na ponad połowie stołów czwartego już w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski. Wistując przeciwko ostatecznym 4 (E) obrońca S rozpocznie rzecz jasna od A. Ten oczywisty wybór okaże się też jednak jednak najmniej szczęśliwy po takim wstępie i tylko po takim! (tj. pierwszym wiście pikowym) rozgrywający będzie już bowiem w stanie zrobić nadróbkę. Powiedzmy, że w lewie drugiej S zagra w trefla. Rozgrywający utrzyma się singlowym A w ręce, następnie zaś przebije w dziadku pika i wyjdzie stamtąd powiedzmy w kara, do króla w ręce. S zabije A (przepuszczenie nic mu nie pomoże) i powtórzy treflem. Gracz E przebije w ręce, przebije na stole ostatniego pika ręki, ściągnie K, wróci do ręki W, zgra A i Pierwotnie druga D i tak spadnie, przeto rozgrywający nie odda już ani jednej wziątki.

Tymczasem pierwszy wist w każdy kolor inny niż piki oraz dalsza staranna obrona bezwarunkowo ograniczyłyby przeciwnika do zawsze mu należnych dziesięciu wziątek. Rozgrywający albo bowiem nie przebiłby na stole dwóch pików (tylko jednego), albo musiałby się bronić przed skrótem treflowym, skutkiem czego dostałby przebitkę karową. Jest wiele wariantów gry i trudno byłoby je tu wszystkie choćby wymienić, proszę jednak sprawdzić, że bez pierwszego wistu w piki otwierającemu graczowi E drogę do przebicia w dziadku dwóch kart tego koloru, a jednocześnie dającemu mu bezcenne tempo skończyłoby się na jedynie dziesięciu lewach i zapisie w wysokości 420 (170) dla WE. W rozdaniu jednak najpopularniejszymi wpisami w turniejowy protokół będą 450 oraz 200 dla WE. Minimaks teoretyczny: 4 (WE), 10 lew; 420 dla WE. 6 (NS, WE!); 10 (WE); 10 (WE); 8 (NS); BA 6 (NS,WE!). Rozdanie 19; rozdawał S, po partii WE. 832 8 A97 AKQJ53 KJ754 KQ1053 6 92 Q109 976 KJ105 1076 A6 AJ42 Q8432 84 2 1 3 4 2 4 3 4 1 dwukolorówka Wilkosza