DROGA KRZYŻOWA O ŻYCIU



Podobne dokumenty
Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Stenogram Nr 10 VN :22 6:38:30 MAMA SYLWIA KINGA TATA

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Przygotowanie do przyjęcia Sakramentu Pojednania

Kierowco-piłeś NIE JEDŹ! Z poważaniem, Uczennica szkoły średniej.

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Kielce, Drogi Mikołaju!

JĘZYK. Materiał szkoleniowy CENTRUM PSR. Wyłącznie do użytku prywatnego przez osoby spoza Centrum PSR

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Spis treści. Od Petki Serca

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Droga Krzyżowa STACJA

(anty) PORADNIK WSPÓŁCZESNEGO RODZICA

MODLITWY. Autorka: Anna Młodawska (Leonette)

Drogi Doktorze! Drogi Doktorze!

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Ulubione zabawki. "Pluszowy miś" Ola Szulejko. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut

Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole A D E L E F A B E R E L A I N E M A Z L I S H


we współpracy z Empatia wychodzi na dobre materiał edukacyjny dla uczniów w wieku lat

Część 4. Wyrażanie uczuć.

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

Program lojalnościowy w Hufcu ZHP Katowice

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

Oto kilka rad ode mnie:

Hektor i tajemnice zycia

Chłopcy i dziewczynki

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI.

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

STARY TESTAMENT. ŻONA DLA IZAAKA 8. ŻONA DLA IZAAKA

Moja przyjaciółka: CUKRZYCA

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM

ADORACJA DLA DZIECI Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

we współpracy z Empatia wychodzi na dobre materiał edukacyjny dla uczniów w wieku 9-12 lat

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

INFORMACJE PODSTAWOWE

Chcesz zrobić kulinarną niespodziankę. najbliższym. Co przygotujesz? Opowiedz jaką wpadkę kulinarną zaliczyłeś?

MISJE PRZYSZŁOŚCIĄ KOŚCIOŁA

Rozważania - ks. Henryka Dziadczyka - Proboszcza Parafii Przedbórz

Zdałam sobie sprawę, że dając synkowi klapsa, wyładowuję swoją złość, a nie go wychowuję.

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

Anna Kraszewska ( nauczyciel religii) Katarzyna Nurkowska ( nauczyciel języka polskiego) Publiczne Gimnazjum nr 5 w Białymstoku SCENARIUSZ JASEŁEK

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)

Ilustracje. Kasia Ko odziej. Nasza Księgarnia

METODA KARTECZEK ROWIŃSKIEJ

SALOMON KRÓLEM. Lekcja 30. Grupa wczesnoszkolna. Wszelkie prawa zastrzeżone

Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły.

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

Transkrypt:

STACJA I DROGA KRZYŻOWA O ŻYCIU Dziecko: Droga mamo! Znów nie wiem czemu napisałam Może zobaczyć bym Cię chciała Będąc tu, aniołkiem w niebie Obserwuję sobie Ciebie Widzę Często jesteś na mym grobie Chyba więc coś pękło w Tobie Widzę Płaczesz, krzyczysz, szlochasz Może ty mnie jednak kochasz? Płaczesz także, gdy dzieci widzisz Nigdy ich nie tulisz Boisz się? Brzydzisz? Pokoik dla dziecka też widziałam I pomyśleć, że bym tam mieszkała Spałabym w łóżku, przy biurku bym się uczyła Wszystko Gdybym tylko żyła Jednak jest coś co mnie zaniepokoiło Czyżby właśnie to, nasze szczęście zniszczyło? Widzę często jak chodzisz w nocy Zaczepiasz panów Są niscy, wysocy Nie rozumiem tego.. Potem z nimi gdzieś chodzisz Dlaczego? A potem znów płaczesz, szlochasz Powiedz mamusiu Którego z nich kochasz? Chciałabym wiedzieć Gdzie mój tata, no gdzie? To chyba tylko Bóg jedyny wie. Kończę już mamo No otrzyj łzy Kiedyś będziemy znów razem Ja i Ty Wiedz mamusiu, że ja kocham Cię najbardziej w niebie.. STACJA II w imię Boga i swoje Rozgrzeszam Ciebie K: Moja maleńka, jestem tu z Tobą. Znowu nie mogłam spać, śniłaś mi się dzisiaj w nocy. Widziałam Cię taką piękną, widziałam Twoje piękne turkusowe oczy, Twoje małe delikatne rączki. Machałaś nimi tak pięknie. Widziałam Twoje piękne usta i ten zniewalający uśmiech, który poruszyłby każde serce. Leżałaś w łóżeczku, a ja płakałam, chciałam Cię wziąć na ręce ale... nie mogłam, coś trzymało mnie i nie pozwalało zbliżyć się do Ciebie, a ja... płakałam. Kochanie wiem, że popełniłam błąd, ale byłam taka młoda, nie chciałam jeszcze zostać mamą, nie Parafia Przemienienia Pańskiego w Łukowie A.D 2011 1

byłam na to gotowa. Wiem, to żadne wytłumaczenie. Nie mogłam zabić Ciebie. Nie wiem, co teraz robić, jestem taka zagubiona, samotna, nic mnie nie cieszy ani studia, prywatki, alkohol. Ciągle myślę o Tobie. Wracasz w chwilach najbardziej nieoczekiwanych, a kiedy zaczynam się modlić, to serce zaczyna mi pękać, chce mi się krzyczeć na całe gardło. Boże pomóż mi, bo sama nie dam rady. Pytam się wtedy gdzie mój mały Aniołek. Myślę jakbyś wyglądała, gdybyś żyła. Miałabyś teraz 4 latka. Wiesz, kiedy widzę małe dzieci chciałabym je wziąć na ręce, przytulić, poczuć ich bliskość, ale nie mogę! To straszne tak żyć, z poczuciem winy, że zabiłam Ciebie, czy Ty mi to wybaczyłaś, czy Ty miałaś duszę? Moja mała dziewczynko. STACJA III P: Zwalniam się, ja już nie będę tego robiła! M: Co jesteś taka wkurzona? Coś w pracy nie poszło? P: Zrobiłam to! Pierwszy raz! Zawołali mnie do pomocy przy aborcji! M: Co zrobiłaś? P: no jak to, co? Podawałam narzędzia. M: Cóż wielkiego, przecież Ty tego dziecka nie zabiłaś. P: Jak to nie!? Pomagałam przy zabójstwie. To było straszne! Te wyciągane kawałki rączek, nóżek i innych części ciała. Robiło mi się słabo. Nie mogłam na to patrzeć! M: Uspokój się! To nie Twoja wina. P: Łatwo Ci powiedzieć, gdybyś Ty był przy tym to szybko byś zmienił zdanie. M: Jakby Ciebie tam nie było, to by była inna pielęgniarka. Nie tragizuj! P: Bałam się, że mnie zwolnią, a teraz tego żałuję. M: Dobrze zrobiłaś, przecież wiesz, że nam się nie przelewa. P: Wolę jeść chleb z masłem niż to robić! M: Nie przesadzaj! A dlaczego akurat na Ciebie to padło? P: Koleżanka zachorowała, innym udało się wymigać, a mnie przyparli do muru. M: Jak zwykle! Wiedzieli, że nie odmówisz. Znam Cię dobrze. Masz takie dobre serce. P: Od dzisiaj już chyba nie mam serca. Już nigdy nie będzie takie jak wcześniej. Mam na rękach niewinną krew dziecka. Chyba głowa mi pęknie. Kochanie ja chyba sobie z tym nie poradzę! M: Poradzisz, poradzisz. Razem sobie z tym poradzimy. Jak chcesz to mogę pójść do ordynatora i porozmawiać, że moja żona już nigdy nie będzie asystować przy aborcji, za wiele ją to kosztuje. P: No, coś Ty. Sama to załatwię. A jak będzie się upierał, to się zwolnię. M: Dobrze, jestem z Tobą. Damy radę. STACJA IV L: Kinga, dlaczego jesteś taka smutna? K: Wydaje ci się. L: Przecież widzę. Nie oszukuj, od tygodnia chodzisz jak struta. Nie układa ci się ze Stasiem? K: Można tak powiedzieć. L: Pokłóciliście się? K: W sumie to nie. L: To nie rozumiem. Co się stało? K: Mamo, daj spokój. Mam swoje problemy. Ty mi i tak nie pomożesz. L: Skąd wiesz? Pamiętaj, że jesteś moją córką i bardzo cię kocham. K: Wiem, wiem mamo. Chyba ci powiem. Jestem w ciąży. L: Wiedziałam, że to tak się skończy. K: Masz rację, nie potrzebnie ci o tym mówiłam L: No, co ty. Nic się nie stało. Z ojcem pomożemy wam. K: Nie ma, co pomagać. Dziecka nie będzie. L: Jak to, nie będzie? K: Podjęliśmy już decyzję. Zabieg i koniec. L: Dziecko, co ty mówisz. Ty chyba zwariowałaś, chcesz zabić swoje dziecko? K: Ono należy do mnie i zrobię, co chcę. Parafia Przemienienia Pańskiego w Łukowie A.D 2011 2

L: Boże, ja w to nie wierzę! To nie może być prawda! Moja córka chce zabić moją wnuczkę lub wnuka. Kinga! Zastanów się! Jeszcze nic nie jest stracone. Ty nie możesz zabić tego dziecka. Pomyśl, a jak ja bym ciebie zabiła, w swoim łonie? K: No, co ty mamo! L: To dziecko chce żyć. Chce kochać, chce mieć mamę, tatę, babcię, dziadka, kolegów, chce zobaczyć ten piękny świat. Chcesz je tego wszystkiego pozbawić? K: Mamo jestem za młoda. Całe życie przede mną. L: A co z jego życiem? K: Mamo, nie mów tak! Ono jeszcze nic nie czuje. L: Czuje każdy twój oddech, każde poruszenie serca. K: Skąd wiesz? L: Przecież ciebie nosiłam pod swoim sercem i wiem dokładnie, co robiłaś w moim łonie. K: Mamo, ale on jego też nie chce. L: Kto? K: Jak to, kto? Stasiek. L: I on jest taki głupi? K: Mamo już sama nie wiem, co mam robić? L: Masz urodzić dziecko i koniec. Wszystko się ułoży. Pamiętaj na mnie i na ojca zawsze możesz liczyć. STACJA V S: Jaki ja byłem głupi! Mówiła, że jest dopiero cztery dni po okresie. Nie trzeba to było się zabezpieczyć? No i masz babo placek! Skąd to wziąć kasy na aborcję? Cale 4 tysiące w plecy! Mam tylko 2 tysiące, muszę od kogoś pożyczyć. Wiem! Zbycho jest przy kasie to może mnie poratuje. S: Zbychu, mam do ciebie prośbę. Potrzeba mi pożyczyć 2 tysiące Z: Na, co ci te pieniądze? S: Mam taką jedną sprawę do załatwienia. Z: Auto kupujesz? S: Nie, to poważniejsza sprawa. Z: Jaka sprawa. S: Szkoda gadać. Z: Mów konkretnie. S: Kinga jest w ciąży! Z: Stary to gratuluję! Zostałeś ojcem! S: Jakim ojcem.? Nie byłem nim i nie mam zamiaru na razie zostać! Z: Jak to? To nie twoje dziecko? S: No, co ty. Moje, ale już niedługo. Z: Chyba nie mówisz poważnie. Aborcja? Na to ci kasa potrzebna? Chyba cię pogięło! Ja mam przykładać rękę do tego? NIGDY! S: Pomożesz koledze czy nie? Z: Na wszystko mogę ci dać, ale nie na to. S: Nie spodziewałem się tego po tobie. Z: Wiesz stary, chyba zgłupiałeś? Chcesz zabić wasze dziecko? S: Ja tylko daję kasę. Z: To tak jakbyś je zabił. Przyznaj się to twój pomysł, czy jej? S: No, pewnie, że mój.. Z: To ty jesteś głównym winowajcą. Zastanów się nad tym, co robisz. I idź już stąd. STACJA VI K: Aga, masz chwilę czasu? A: Dla Ciebie zawsze. Wchodź! Co jesteś taka przejęta? Coś się stało? K: no stało się, stało! A: Mów!? Zrobię Ci kawę. K: Dzięki! Chyba nie dam rady. Parafia Przemienienia Pańskiego w Łukowie A.D 2011 3

A: Mów śmiał, wiesz, że wszystko zostanie między nami, przecież jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. K: Wiem, ale nie jest to takie proste. A: No wykrztuś to z siebie, będzie Ci łatwiej. K: Jestem w ciąży. A: To jeszcze nie koniec świata. K: Dla mnie tak. Ślub planowaliśmy dopiero za dwa lata, a jak się dowiedział, to dał mi do zrozumienia, że nie chce być ojcem. A: Może sobie nie chcieć. Co się stało to się nie od stanie. K: Wiem, ale on naprawdę nie chce być ojcem. Powiedział, że zapłaci za zabieg i mam usunąć dziecko A: Niemożliwe, tak powiedział!? I co odpowiedziałaś? K: Powiedziałam, że to przemyślę. A: Nad czym tu myśleć? Przecież Ty nie możesz zabić tego dziecka. K: Sama nie wiem. Powiedział, że mnie zostawi. Ucieknie za granicę, wyprze się dziecka. A: Co za odpowiedzialność, a wydawał się taki miły. Tak to jest z tymi chłopami, jak dobrze to wszystko ok., a jak jakieś problemy, to głowa w piasek i się chowają K: Wiesz, ale mimo to ja go kocham. Zrobiłabym dla niego wszystko. A: Nawet zabiłabyś własne dziecko!? K: Nie mów tak! Też nie jestem gotowa, aby zostać matką. A: A czego ci brakuje? K: Jeszcze mam dwa lata studiów A: Urodzisz i dokończysz później. Przecież twoi rodzice na pewno ci pomogą. K: Oni nic nie będą wiedzieć! A: To znaczy, że ty już jesteś zdecydowana K: Można tak powiedzieć. A: To, po co, przyszłaś do mnie? Po akceptację? Powiem ci jak najlepsza przyjaciółka, nie podpisuję się pod tym. Mało tego koniec z naszą przyjaźnią. K: No, co Ty!? Nie żartuj? A: Nie żartuję. Jak zabijesz swoje dziecko nie będę się do ciebie odzywać. K: Wiesz jak mi jest ciężko. Wije się z myślami od tygodnia i nie wiem co mam zrobic. A: Mam pomysł. Pójdziemy dzisiaj wieczorem do kościoła. K: Po co? A: Porozmawiasz z księdzem. K: Ja!? Chyba żartujesz. A: Wcale nie żartuję. Kiedy byłaś u spowiedzi? K: Pół roku temu. A: To może warto pójść przed zabiegiem do spowiedzi? Może ksiądz ci przetłumaczy, co chcesz zrobić. K: Daj spokój, nigdzie nie idę! A: To już możesz iść do domu nie mamy, o czym rozmawiać. K: No, co ty!? Wyganiasz mnie? A: Nie, ale chcę ci pomóc K: Ale pójdziesz razem ze mną!? A: No pewnie. To idziemy. STACJA VII G: I już po wszystkim. O: Wiesz, ja to chyba bym tak nie potrafił. G: A co tu potrafić? Praca jak każda inna. O: Myślę, że trochę inna kolego. Przecież te aborcje to zabijanie życia i to ludzkiego. G: Ja to już po tylu aborcjach, to nie myślę o tym. O: Wpadłeś w rutynę G: Nie tylko w rutynę, już serce to chyba mam z kamienia. Kolego, jak zaczynałem, przyznam ci się, nie myślałem, że będzie to takie trudne. Potrzebowałem kasy na spłatę długów i dlatego się tego podjąłem. Teraz to już sam nie wiem, kim jestem. Pieniędzy mam dość, żona ode mnie odeszła, dzieci się nie odzywają, a ja pije, codziennie, żeby zabić wszystkie smutki. Powiem ci szczerze, czuję do siebie obrzydzenie, na niczym mi nie zależy. Parafia Przemienienia Pańskiego w Łukowie A.D 2011 4

O: A nie myślałeś o tym, aby to wszystko skończyć? G: Nie raz, tak myślałem, ale nigdy nie miałem na tyle odwagi. O: A nie próbowałeś ratować swojej rodziny? G: Na początku tak, ale po pierwszej porażce odpuściłem i zająłem się swoją pracą. I tak codziennie. Zabieg, picie, noc, zabieg...itd. O: Może umówić cię z psychologiem? G: Nie potrzebuję psychologa! I tak mi już nikt nie pomoże. Pamiętam jak jednego razu zabrakło mi alkoholu, to w nocy przeżywałem taki horror, że szok. Śniły mi się te wszystkie dzieci, które zabiłem. Obudziłem się mokry. Wyciągały do mnie ręce i prosiły o litość. Co za koszmar! O: Kolego! Widzę, że z kolegą nie jest dobrze. G: Do widzenia! Muszę już iść. Nie przejmuj się mną, dam sobie radę. STACJA VIII U: Słyszałaś, ta mała spod czwórki chyba była w ciąży. T: Ta, która mieszka z chłopakiem? U: Właśnie ta! Trochę jej się przytyło, a później jak za dotknięciem różczki, znowu była szczupła. T: Też to zauważyłam. U: Może poroniła? T: Wszystko możliwe, bo ostatnio strasznie się kłócili i ona bardzo płakała. U: Wiedziałam, że to tak się skończy. Życie na kocią łapę. A co oni tam nie wyrabiali? T: Wiesz chyba nie było to poronienie. Słyszałam, jak Kinga rozmawiała z naszym ginekologiem spod dwójki. Może umawiała się na zabieg? T: No, co ty! Przecież nie zabiłaby swojego dziecka. U: Skąd wiesz? Dziś to wszystko jest możliwe. Ta dzisiejsza młodzież nie ma żadnych hamulców i żadnych wartości. T: A to prawda. Wie sąsiadka w mojej dalszej rodzinie to był taki przypadek. Dziewczyna dokonała aborcji, a później nie mogła zajść w ciążę. Wyszła za mąż, nie mieli dzieci. Słyszałam, że zaadoptowali jakieś, ale po jakimś czasie im zmarło. Tragedia! STACJA IX K: Boże! Nie mogę zapomnieć o swoim dziecku. Wszystko mi się sypie. Wiem nie powinnam go zabijać, ale co miałam robić? Kochałam swojego chłopaka i zrobiłam to z miłości do niego, żeby go nie stracić. I co się stał? Po zabiegu zostawił mnie! Wyprowadził się, wyjechał, a ja wróciłam do rodziców. Zawaliłam rok studiów i nie chce mi się uczyć. Jestem taka beznadziejna, głupia. Czuję, że moje życie nie ma sensu. Nie mam, dla kogo żyć. Dobrze, że są moi rodzice, bo nie wiem, czym by to się skończyło? Już raz najadłam się prochów i wylądowałam w szpitalu, ale mnie odratowali. Boże jak ja mam dalej żyć? Nie mogę spać po nocach. Czy jest jeszcze dla mnie jakaś szansa? Czy jeszcze zdołam kogoś w życiu pokochać? Boże, czy ja kiedyś zostanę matką? Powiedz! Pomóż! STACJA X K: Boże! to nie możliwe!? Dzisiaj dostałam wiadomość, że mój były chłopak zginął na motorze. Jechał jak szalony i miał przywiązaną linkę do szyi. Policja mówi o takich, że to samobójcy, dawcy nerek, którzy nie chcą być niepełnosprawni po wypadku, raczej wolą zginąć niż cierpieć przez całe życie. Jak ja mam pojechać na ten pogrzeb? Nie wiem czy dam radę. Wiem, pójdę prosto do kościoła na mszę, żeby go wcześniej w trumnie nie zobaczyć. Dam radę, wezmę jakieś tabletki na uspokojenie. Boże, że to akurat mnie wszystko musi spotykać? Czy ja jestem taka zła, beznadziejna? Boże, tylko Ty mi zostałeś, tylko Ty mi możesz pomóc. Pomóż mi! Proszę! STACJA XI K: Boże! Już nie wytrzymam mój brat cioteczny siedzi w więzieniu. Ciotka załamuje ręce. Jak on mógł wsiąść po pijaku do tego samochodu? Boże takie niewinne dziecko potrącił. Całe życie było przed nim i w jednej chwili się skończyło pod kołami samochodu. Grozi mu 10 lat więzienia. Co on musi teraz przeżywać. Nie był taki zły. Jeden Parafia Przemienienia Pańskiego w Łukowie A.D 2011 5

młodzieńczy wybryk i taka kara! Boże ta nasza rodzina jest taka doświadczana, tyle tam zła, cierpienia, krzywdy, porażek i tej strasznej śmierci. Jezu przybity do krzyża Ty chyba mnie rozumiesz, Ty tak mocno cierpiałeś za nas wszystkich, za moją rodzinę i za mnie. Wiem, że Twoja męka powinna być dla mnie pomocą, a mi jest ciągle tak ciężko na duszy. STACJA XII K: Jezu, który umarłeś na krzyżu spojrzyj z miłością na mnie i moją rodzinę. Chcę Tobie powiedzieć o czymś strasznym. Moja babcia, która mieszka w Holandii chce poddać się eutanazji. To straszne. Zadzwoniła do mojego taty i zaprosiła go na swoją śmierć. Wyznaczyła godzinę, datę. Ojciec był w szoku! Mówił, że pewnie straciła rozum, a zawsze była taka mądra, nikogo nie słuchała. Dziadek, który zmarł wcześniej skarżył się na nią, że jest nie do wytrzymania. Wykończyła biedka. A teraz robi nam taki numer. Co za wstyd! Ale w tej Holandii to wszystko stoi na głowie. Boże to chyba moja wina, za to, że ja zabiłam swoje dziecko. Tyle zła dotyka naszą rodzinę. Jezu czy Ty nas zbawisz? Dzisiaj chcę pójść na drogę krzyżową. Pomóż mi nieść mój krzyż na mojej drodze krzyżowej. STACJA XIII K: Jezu wróciłam z drogi krzyżowej i wiem, że muszę żyć, że muszę walczyć o życie babci, życie każdego dziecka. Wiem, podejmę duchową adopcję, zatroszczę się o to dziecko nie narodzone, aby rodzice je pokochali od chwili poczęcia i nie pozwolili zabić. Wiem, dam świadectwo, kim jestem, jakie grzechy popełniłam. Włączę się całym sercem, całą sobą w ruch na rzecz życia. Jak trzeba będzie będę krzyczeć na rogach ulic, w miejscach publicznych, że Ciebie kocham i Ty nas kochasz, że umarłeś abyśmy my mogli żyć. Jezu z Tobą mogę wszystko. Wiem, że zabiłam swoje dziecko ale przecież mogę jeszcze uratować nie jedno życie. To moje zadanie, to moja nadzieja na przyszłość. STACJA XIV K: Wybaczysz? Tylko to jedno pytanie mieści się w mojej głowie. Co z tego, że Ci je zadam, skoro i tak nie odpowiesz.. Co z tego, że teraz żałuję, skoro kiedyś nie żałowałam.. Co z tego, że o Tobie myślę, skoro Cię kiedyś nie chciałam.. Minęło już sporo czasu, a ja nie zapomniałam tego co zrobiłam, tego, że Ci życie zabrałam... Wciąż pamiętam te dni, gdy Cię pod sercem nosiłam. Wybaczysz mi największy błąd jak w życiu popełniłam..? Parafia Przemienienia Pańskiego w Łukowie A.D 2011 6