Zwiedzamy Polskę z Klubem Seniora- (2011 r.) SIEDLCE Pierwszą wycieczką zorganizowaną w tym roku, była wycieczka do Siedlec. Wyjechaliśmy wygodnym autokarem o 6 rano 6 czerwca.. W drodze krótki przystanek na zjedzenie śniadania i już koło godz. 10 byliśmy na miejscu. Głównym celem naszej wycieczki było Muzeum Diecezjalne. To tam wystawiany jest od 2004 roku jedyny obraz hiszpańskiego malarza El Greko Ekstaza św. Franciszka. Obraz został odnaleziony około roku 1964. Zwiedzanie miasta i zabytków zajęło nam dużo czasu ponieważ Siedlce to piękne stare miasto z wieloma ciekawymi miejscami, a przewodniczka o każdym opowiadała bardzo interesująco. Jedna z legend opowiada o Atlasie - kamerdynerze Jaśnie Pani, który został uwieczniony w formie posągu trzymającego ziemię. Rzeźba ta jest zamontowana na Ratuszu. Do Warszawy powróciliśmy na kolację. Katedra zawsze robi wrażenie Atlas El Greco - trzeba zobaczyć! Legendarny Dokąd teraz?? KADZIDŁOWO Druga wycieczka do Kadzidłowa odbyła się w dniu 18 maja. Jest tu park dzikich zwierząt, swoiste ZOO, gdzie zwiedzający mogą chodzić między oswojonymi zwierzętami. Poznaliśmy wilka, żbika, kunę, bobra i najmniejszą sarnę na świecie. Powrót do domu o 19.00.
dzik jest dziki, dzik jest zły... efekt pracy bobrów najmniejsza sarna na świecie trochę gimnastyki... BRODNICA Następna wycieczka do Brodnicy odbyła się 15 czerwca. Jak zwykle wyjazd autokarem o 6 rano, dla niektórych to jeszcze noc, ale dajemy radę. Tradycyjnie śniadanie po drodze. Humory dopisują - przecież to nasz piękny czerwiec. A w Brodnicy jest co zwiedzać: Na początek dawny zamek krzyżacki i ciekawe historie z nim związane jak choćby legenda o studni zamkowej. Nie wszystkim udało się wdrapać się na zamkową wieżę, a szkoda bo widok z zamkowej wieży wart był tej trudnej wspinaczki. Do muzeum w piwnicach zamku weszli wszyscy. Potem zwiedzanie miasta. Przepiękna gotycka wieża obronna w murach miasta oraz lody lub ciastka tuż za rogiem wieży w sklepiku. Spacer po mieście i oglądanie dawnych spichlerzy na rzeką. Rynek przed Ratuszem w formie trójkąta. Dzień piękny słoneczny wszyscy weseli i zadowoleni. Wracamy w tym nastroju do Warszawy z przystankiem na obiad. Powrót jak zwykle późnym popołudniem, wycieczka udana.
baszta na świecie pomnik Anny Wazówny eksponaty muzeum największy łabędź spichlerz KŁODAWA No i chyba najbardziej oczekiwana wycieczka przez wszystkich. Do Kłodawy i Uniejowa. Chętnych było dużo lecz miejsc mało, autobus zabiera tylko 50 osób. Kłodawa mała miejscowość, ale atrakcja duża. Chodzi o kopalnię soli. Wrażenia niesamowite. Zjechaliśmy 600 metrów pod ziemię. Coś takiego rzadko można przeżyć. Kopalnia w Wieliczce ma tylko 90 metrów głębokości a tu 600. Nie da się tego opisać to trzeba przeżyć. No i przeżyliśmy. W kopalni oglądaliśmy Kapliczkę, chodniki, grodzie powietrzne, wagoniki z urobkiem czyli solą. Na górze kopalni oglądaliśmy cechownię, szatnie dla górników. Następny etap wycieczki to UNIEJÓW Są tu baseny termalne z wodą z odwiertów lokalnych, bogatą w minerały. Kto chciał mógł popływać lub pomoczyć się dla zdrowia.. Wiele osób wykorzystało tę okazję. Inni poszli zwiedzać Uniejów. Powrót do domu, jak zwykle, późnym popołudniem.
Czy to sól? - sprawdzam! skarbnik na rauszu piękny chodnik sala koncertowa żółty kask - to jest to! PUSZCZA KNYSZYŃSKA, a właściwie SUPRAŚL był celem naszej wycieczki 7 września. W planie mieliśmy zwiedzanie muzeum ikon, które powstało jakby z konieczności. Na początku było to kilka ikon, lecz później ikon przybywało dzięki celnikom. Ikony, które są przemycane a zostaną przechwycone przez celników trafiają właśnie tutaj. I tak powstał spory, ciągle powiększający się zbiór tych szczególnych obrazów. Niestety nie mogliśmy zwiedzić całej ekspozycji muzeum, ponieważ w tym samym czasie odbywało się seminarium. Część ekspozycji była wyłączona ze zwiedzania dla publiczności. Muzeum znajduje się na terenie Monastyru Prawosławnego. Jest to klasztor męski prawosławny w trakcie odbudowy. Odwiedziliśmy cerkiew a pop opowiedział nam dzieje Monastyru i Świątyni oraz jego odbudowy. Niestety brzydka pogoda uniemożliwiła nam zwiedzenie innych zabytków Supraśla.. Obejrzeliśmy część miasta i w drodze powrotnej Puszcze Knyszyńską. Powrót - późne popołudnie.
budynki klasztorne ikona świętego cerkiew GRZYBOBRANIE W BROKU 21września - jest jakby tradycyjnym zamknięciem sezonu wycieczkowego w naszym Klubie. Jest to czas relaksu i rozleniwienia. Oddychamy pełna piersią żywicznym powietrzem mazowieckich lasów. Spacer po lesie połączony ze zbieraniem grzybów dla seniorów relaksem, którego wszystkim nam potrzeba. Siedzimy, chodzimy, zbieramy grzyby, gawędzimy a potem do miasta Brok. W zaprzyjaźnionym ośrodku pieczemy przywiezione ze sobą kiełbaski i patrzymy na leniwie płynący Bug. Spacer nad Bugiem to naprawdę coś wspaniałego wrażenia wrażenia. Z niechęcią wsiadamy do autobusu. Wracamy do rzeczywistości i codzienności. Jesteśmy znowu w domu. jeden z wielu prymitywny wiatrak "koźlak" magiel ręczny
szeroki i leniwy Bug obiadek DROHICZYN. Wycieczka naprawdę ostatnia w tym sezonie, ale za to jaka! Tak wesołej wycieczki dawno nie było. Tym razem pojechał z nami pan Edward i jego gitara. No i od samego początku zaczęło się. Piosenki śpiewał cały autobus, występy solowe też były. I tak przez całą drogę. Przyjechaliśmy do zamku krzyżackiego pod Drohiczynem. Zgromadzono tam liczne zbiory broni pochodzące z lat 1800 do czasów współczesnych. Są tam hełmy, półpancerze, szpady, szable, stare pistolety oraz strzelby i karabiny. Potem pojechaliśmy do Drohiczyna. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Zespołu Klasztornego Franciszkanów. Jest tam muzeum w którym pokazano dzieje i historię miasta i zamku. Zwiedzanie miasta i zabytków: Kościół pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej, dawny Klasztor Jezuitów oraz rynek. Niestety pogoda znów nie była dla nas łaskawa, kropił deszczyk. Po zjedzeniu obiadu i zajęciu miejsc w autokarze, zaśpiewaniu kolejnych piosenek i przyśpiewek - humor wrócił. I tak dojechaliśmy z pieśnią na ustach do Warszawy. I tak nam upłynął cały 12 dzień października dawny klasztor biżuteria ceramika dawna
wsłuchujemy się w słowa przewodniczki wycieczkowy korespondent