DŻIHADYŚCI I RASIŚCI, CZYLI ROSYJSKA BECZKA PROCHU [ANALIZA]

Podobne dokumenty
TERRORYZM W UNII EUROPEJSKIEJ - NOWE FAKTY I STARE WYZWANIA [ANALIZA]

TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

TERRORYZM JAKO STRATEGICZNE ZAGROŻENIE W WARUNKACH

Stanisław Koziej ODSTRASZANIE W WARUNKACH HYBRYDOWEJ ZIMNEJ WOJNY

Społeczno-gospodarcze problemy Azji Centralnej i Kaukazu Południowego jako element kształcenia studentów i młodzieży

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZMIANA OPINII O KONFLIKCIE ROSYJSKO-CZECZEŃSKIM BS/218/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2002

Spis treści. Przedmowa Strona internetowa książki Uwagi na temat statystyk migracyjnych Rozdział 1. Wprowadzenie...

UNIWERSYTET WARSZAWSKI III Uniwersyteckie Dni Dyplomacji r. Stanisław Koziej ISTOTA I CHARAKTER NOWEJ ZIMNEJ WOJNY.

I Seminarium Migracyjne EUMIGRO pt. Migracje, uchodźstwo i azyl w Europie wczoraj, dziś, jutro, 5 kwietnia 2017 r. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

Stanisław Koziej NOWA ZIMNA WOJNA MIĘDZY ROSJĄ I ZACHODEM: ZAGROŻENIA I WYZWANIA. Tezy do dyskusji.

TERRORYSTYCZNE ZAGROŻENIE Z NIEMIEC. SALAFIZM WKRACZA DO POLSKI

KOMUNIKATzBADAŃ. Wydarzenie roku 2015 w Polsce i na świecie NR 3/2016 ISSN

Życie młodych ludzi w państwie Izrael

ROSYJSKA DOKTRYNA MILITARNA NA POTRZEBY NOWEJ ZIMNEJ WOJNY

POLACY WOBEC WOJNY W CZECZENII WARSZAWA, LUTY 2000

Dziś Irak i Syria. Jutro Rosja

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O WYJEŹDZIE POLSKICH ŻOŁNIERZY DO AFGANISTANU I DZIAŁANIACH ANTYTERRORYSTYCZNYCH NATO BS/4/2002

Życie młodych ludzi w państwie Izrael

TERRORYZM MIĘDZYNARODOWY JAKO ZAGROŻENIE DLA WSPÓŁCZESNYCH PAŃSTW

KLASYFIKACJA ZAGROŻEŃ

19 stycznia PKW Enduring Freedom ( )

PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI EUGENIUSZ SMOLAR POLSKA ROSJA 2

Przeredagowany artykuł z Gazety Wyborczej 17 stycznia 2016 S O N D A Ż. Czego boją się Polacy? 2014 rok Gazeta Wyborcza. Czego boją się Polacy?

posiada najlepiej rozwiniętą w tym rejo- w nieznane były przepiękne górskie

Trzeba przyznać, że istnieje problem z islamem

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

W zeszłym roku chrześcijanie doświadczyli większych prześladowań niż kiedykolwiek w epoce nowożytnej a oczekuje

SOCJOLOGIA GLOBALNYCH PROCESÓW SPOŁECZNYCH

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

Bałkany coraz bardziej islamskie

ZNIKAJĄCE GWIAZDY NAD SYRIĄ [FOTO]

Erasmus + Projekt Młody Europejczyk - Świadomy i bezpieczny obywatel świata. Zrozum problem uchodźców i konfliktów wojennych współczesnego świata

Kryzys imigracyjny jako nowe wyzwanie stojące przed UE

KOMUNIKATzBADAŃ. Stosunek do zaangażowania Polski w działania globalnej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu NR 109/2016 ISSN

Spis treści: WYKAZ SKRÓTÓW WSTĘP

BIULETYN INFORMACYJNY RODM BIAŁYSTOK. lipiec 2015

Zamach w Londynie pierwsze wnioski

PROJEKT SPRAWOZDANIA

BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE I stopień studia stacjonarne

B7-0128/2009 } B7-0129/2009 } B7-0130/2009 } B7-0131/2009 } B7-0132/2009 } RC1/Am. 1

OD STAROŻYTNOŚCI DO R.

TRANSATLANTIC TRENDS 2004 Polska

Warszawa, październik 2014 ISSN NR 144/2014 ZAINTERESOWANIE SYTUACJĄ NA UKRAINIE I POCZUCIE ZAGROŻENIA W PAŹDZIERNIKU

Bursztynowa komnata kopia; oryginał zaginął w czasie II wojny światowej. Rosja. Renata Gurba. z 9 slajdów

PL Zjednoczona w różnorodności PL B8-0441/9. Poprawka. Mario Borghezio w imieniu grupy ENF

WYŻSZA SZKOŁA BEZPIECZEŃSTWA z siedzibą w Poznaniu

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SPADEK POPARCIA DLA OBECNOŚCI POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/86/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2004

Czy Paryż zmienia wszystko? :08:07

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST POCZUCIA ZAGROŻENIA TERRORYZMEM W ZWIĄZKU Z OBECNOŚCIĄ POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/106/2003

PIOTR MADAJCZYK MIĘDZY FUNDAMENTALIZMEM A ASYMILACJĄ. MUZUŁMANIE W NIEMCZECH INSTYTUT STUDIÓW POLITYCZNYCH PAN, WARSZAWA 2015, SS.

DOKTRYNA GIERASIMOWA DR KRZYSZTOF LIEDEL DYREKTOR CBNT CC

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

NOWA TOŻSAMOŚĆ NIEMIEC I ROSJI W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH

Wojna w Czeczenii lat Czas pierwszej walki o niezależność Czeczenii spod wpływów Moskwy

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII

Przedmowa. Część 1 TEORIE POLITYCZNE. 1. Co to jest polityka? 2. Rządy, systemy i ustroje. 3. Ideologie polityczne XIII

problemy polityczne współczesnego świata

,,FOREIGN FIGHTERS A PRZENIKANIE ZAGROŻEŃ TERRORYSTYCZNYCH PRZEZ GRANICE UE

Ukraińska partyzantka

Problemy polityczne współczesnego świata

H e j t S to p to ka m p a n i a, k t ó re j c e l e m j e st walka z a n t y s e m i t y z m e m, h o m o fo b i ą, k s e n o fo b i ą ra s i z m e

GEOPOLITYKA - GEOGOSPODARKA - GEOLOGISTYKA

Azja Centralna kolejny front w wojnie z islamizmem

Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR

Na Zachodzie lepiej niż u nas w Rosji - Rosjanie o Rosji, Polsce i Niemczech

Demografia społeczności żydowskiej w Polsce po Zagładzie

Kierunki migracji: USA, Indie, Pakistan, Francja, RFN

Zróżnicowany wymiar współczesnego zagrożenia terrorystycznego w Unii Europejskiej

Roman Kabaczij. WYGNANI NA STEPY Przesiedlenia ludności ukraińskiej z Polski na południe Ukrainy w latach

Internauci rozmawiają o polityce.

Uchwała przyjęta na Kongresie EPL, St. Julian s (Malta), marca 2017 r.

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

Tadżykistan islamofobia narzędziem walki z islamizmem

Projekt okładki: Katarzyna Juras Na okładce wykorzystano zdjęcie: want to climb a barbed fence out Fotolia / bazapoy

MIĘDZY MODERNIZMEM A FUNDAMENTALIZMEM: OBLICZA WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA ISLAMU. Odrodzenie w świecie arabskim

Cała prawda o konsumentach kupujących w internecie. Atrakcyjne ceny i wygoda kluczowe

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

12897/15 mb/mo/sw 1 DG C 2B

Wykaz przedmiotów i modułów, które umożliwiają studentom powracającym z programów ERASMUS i MOST realizację kierunkowych efektów kształcenia

ZADANIE 3. Dział III. Małe ojczyzny i wspólne państwo. Prawidłowe odpowiedzi zaznaczono w tekście przez podkreślenie.

NATO wobec wyzwań i problemów w Syrii

Konflikt na Ukrainie osłabił bezpieczeństwo Litwinów :21:15

WPŁYW CZYNNIKÓW WEWNĘTRZNYCH I ZEWNĘTRZNYCH NA ROZWÓJ TERRORYZMU W AZJI CENTRALNEJ 1

Dylematy Turcji wobec Państwa Islamskiego

Projekt okładki: Katarzyna Juras Zdjęcie na pierwszej stronie okładki: Marta Woźniak-Bobińska. Copyright 2018 by Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa

Gospodarka światowa w Mateusz Knez kl. 2A

Massachussets Institute of Technology, ostoja Al-Kaidy

Zagadnienie kryzysu migracyjnego w Europie

SYLABUS. Procesy migracyjne we współczesnym świecie. Katedra Politologii

Dokument z posiedzenia B8-0386/2015 PROJEKT REZOLUCJI

Warszawa, październik 2009 BS/140/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O DEMOKRACJI

Ostatnie ataki i porwania przez Państwo Islamskie/Daisz na Bliskim Wschodzie, w szczególności Asyryjczyków

Mit bezpiecznej Polski

Wykaz zagadnień do egzaminu magisterskiego na kierunku STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE

Stanisław Koziej EWOLUCJA ŚRODOWISKA BEZPIECZEŃSTWA W WARUNKACH NOWEJ ZIMNEJ WOJNY

Jerzy Zdanowski WPROWADZENIE

Warszawa, luty 2014 NR 22/2014 POLACY O ROZWOJU SYTUACJI NA UKRAINIE

Transkrypt:

12.04.2017 DŻIHADYŚCI I RASIŚCI, CZYLI ROSYJSKA BECZKA PROCHU [ANALIZA] Russia Today bombarduje swych widzów informacjami o licznych incydentach w Europie z udziałem migrantów, zwłaszcza muzułmańskich. Celem jest przedstawienie Europy jako ogarniętej chaosem spowodowanym konfliktami na tle religijnym i cywilizacyjnym. Ale sama Rosja ma w tym zakresie znacznie większe problemy - pisze dla Defence24.pl Witold Repetowicz. Rosja chciałaby prezentować się jako miejsce, w którym harmonijnie współistnieją różne grupy etniczne i religijne. Chodzi tu zwłaszcza o muzułmanów zamieszkujących 89 podmiotów Federacji Rosyjskiej i dominujących w kilku z nich (głównie na Kaukazie, ale również w Tatarstanie). Obraz ten niewiele jednak ma wspólnego z rzeczywistością. Jego utrzymywaniu paradoksalnie pomaga jednak jednostronnie negatywne spojrzenie na rosyjskie władze, zgodnie z którym wszelkie rasistowskie i dżihadystyczne incydenty terrorystyczne i bandyckie są wyreżyserowane przez rosyjskie służby, a islamscy ekstremiści są w istocie ofiarami reżimu putinowskiego. Można jednak powątpiewać czy rosyjskie służby specjalne rzeczywiście w pełni kontrolują sytuację. Ponadto rosyjskie władze tolerując masowy werbunek muzułmańskich gastarbeiterów do walki w szeregach dzihadystów w Syrii i Iraku popełniły błędy, które mogą je bardzo drogo kosztować. O ile nie przerzucą tego kosztu na Europę, a w pierwszej kolejności Polskę. Po zamachu w Petersburgu, który miał miejsce 3 kwietnia, pojawiło się wiele głosów sugerujących, iż była to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, związana z ostatnimi protestami antykorupcyjnymi w Rosji. Jedyną przesłanką na rzecz takiej tezy jest historia zamachów z 1999 r. Warto jednak pamiętać, że wówczas zmiotło to z "kremlowskiego tronu" Jelcyna i było preludium do potężnej operacji militarnej. Do tłumienia demonstracji rosyjskim władzom nie potrzeba zamachów terrorystycznych. O manipulacji władzy miały też rzekomo świadczyć szybkie pojawianie się kolejnych podejrzanych, w każdym wypadku imigrantów lub/i muzułmanów. Jednak informacje te pochodziły nie ze źródeł oficjalnych, lecz z takich mediów jak lokalny portal petersburski fontanka.ru czy prywatna telewizja REN i były bezkrytycznie podchwytywane przez światowe, w tym polskie, środki masowego przekazu. Ta karuzela podejrzanych, a zwłaszcza pierwszy podejrzany o charakterystycznym muzułmańskim wyglądzie i stroju, świadczyła o głęboko zakorzenionym w społeczeństwie rosyjskim uprzedzeniu antyislamskim i rasizmie. Warto dodać, że władze rosyjskie bardzo nerwowo zareagowały na jedną sugestię pojawiającą się po tym zamachu w prasie amerykańskiej tj. iż był to odwet za aktywność rosyjską w Syrii. Władze rosyjskie mają świadomość, że relacje między etnicznymi Rosjanami a muzułmańską mniejszością oraz migrantami to beczka prochu, której wybuch może mieć nie tylko poważne konsekwencje wewnętrzne ale i zrujnować rosyjską politykę zagraniczną tj. ekspansywne plany na Bliskim Wschodzie. Rosyjscy muzułmanie to w 97 proc. sunnici, natomiast Rosja w Syrii wspiera alawicki reżim, a najbliższym jej sojusznikiem jest obecnie Iran. Jednakże Rosja nie zamierza zamykać

sobie drzwi do ewentualnych układów z krajami sunnickimi i chce budować bazę wojskową na pograniczu dwóch arabskich krajów sunnickich: Libii i Egiptu. Faktem jednak jest to, że - abstrahując od obiektywnej oceny interwencji rosyjskiej w Syrii - propaganda sunnicko-arabska i turecka nakręciła potężne nastroje antyrosyjskie w sunnickiej części świata islamu. W Turcji znalazło to swój wyraz w zamachu na ambasadora Andrieja Karłowa w grudniu ub.r. Wybuch potężnego konfliktu z sunnickimi mieszkańcami Federacji Rosyjskiej zapewne pogłębiłby te nastroje. Tymczasem ani dżihadystyczne zamachy terrorystyczne, ani też zamieszki antyimigranckie i antymuzułmańskie po incydentach z udziałem nie-etnicznych Rosjan nie są w kraju żadną nowością. W grudniu 2015 r. na ulicy Pokrowka w Moskwie wybuchła bomba zabijając 5 osób. W 2013 r. doszło do 3 zamachów w Wołgogradzie, w których łącznie zginęło 41 osób, natomiast w styczniu 2011 r. 37 osób zginęło a 130 zostało rannych w zamachu na podmoskiewskim lotnisku Domodiedowo (w tym ostatnim wypadku media rosyjskie pomijały początkowo informację o tym, że sprawca pochodził z Kaukazu; było to związane z obawą przed zamieszkami). Liczne zamachy mają ciągle miejsce na Kaukazie, w szczególności w Dagestanie. Ponadto, od czasu rozpoczęcia interwencji w Syrii Rosja straciła dwa samoloty pasażerskie. W październiku 2015 r. rozbił się Metrojet 9268 z 224 osobami na pokładzie (wszyscy zginęli). Do ataku szybko przyznało się Państwo Islamskie, ale Rosjanie uznali ten fakt dopiero po trzech tygodniach. Nigdy natomiast nie przyznali, iż przyczyną drugiej katastrofy tj. rozbicia się w grudniu 2016 r. samolotu wojskowego z chórem Aleksandrowa na pokładzie, mógł być zamach terrorystyczny. Zamieszki na tle antyimigranckim i antymuzułmańskim wybuchały już w Rosji wielokrotnie. Największe miały chyba miejsce w 2010 r. w Moskwie, po zabójstwie dwóch etnicznych Rosjan przez Kabardyjczyka (migranta wewnętrznego tj. między podmiotami federacji). Siłą napędową zajść byli kibice Spartaka Moskwa, którzy w liczbie 7 tys. (choć Rossija24 podawała liczbę 50 tys.) zebrali się na Placu Maneżowym. W odwecie zabito też imigranta z Kirgizji. To z kolei wywołało kontrakcję imigrantów wewnętrznych z Kaukazu, którzy kilka dni później zorganizowali swój protest, o równie burzliwym przebiegu. W jego trakcie aresztowano 1000 osób, z czego ponad 100 było uzbrojonych. Choć ten ostatni akord tych zamieszek mógł być częściowo kontrolowany przez rosyjskie służby, to pierwotne rozruchy kibiców były spontaniczne i nie świadczyły najlepiej o zdolności reagowania przez rosyjskie służby. Burzliwe protesty wybuchły też w moskiewskiej dzielnicy Zachodnie Biriuljowo w październiku 2013 r. po zabójstwie etnicznego Rosjanina, tym razem przez azerskiego imigranta. Wspomniane zajścia były współorganizowane przez jedno z licznych, rosyjskich ugrupowań o charakterze nacjonalistyczno-antyimigranckim i antyislamskim tj. ruch Russkije Aleksandra Biełowa. Organizacja ta, podobnie jak inne tego typu, nie odgrywa większej roli politycznej, co jednak dotyczy w zasadzie wszystkich sił politycznych negatywnie nastawionych do Kremla. W ramach koncesjonowanej opozycji rolę nacjonalistów odgrywa partia Żyrynowskiego, natomiast niekoncesjonowane i znacznie bardziej radykalne (nie werbalnie ale czynnie) organizacje są delegalizowane. Pierwszą organizacją Biełowa był Ruch Przeciw Nielegalnej Imigracji założony w 2002 r. i zdelegalizowany w 2011 r., z którym współpracował również czołowy opozycjonista antykremlowski Aleksiej Nawalny. Delegalizacja nastąpiła po wspomnianych wcześniej zamieszkach na Placu Maneżowym, co również potwierdza, iż ruchy te nie tylko nie są sterowane przez władzę ale również są dla niej niewygodne. W tym samym czasie zdelegalizowano też dwie inne organizacje nacjonalistyczne: Sojusz Słowiański i Rosyjski Sojusz Ogólnonarodowy. Następcą Ruchu Przeciw Nielegalnej Imigracji był ruch Russkije, który również został zdelegalizowany (w 2015 r.). W sierpniu 2016 r. Biełow został skazany na 7,5 lat kolonii karnej, a represje spadły też na pozostałych liderów Russkich. Rozruchy na tle antyimigranckim na mniejszą skalę odbywały się również wcześniej, po podobnych incydentach (na przykład w mieście Kondopoga w Karelii we wrześniu 2006 r.). Na porządku dziennym są również protesty przeciwko budowie meczetów, wspierane przez duchowieństwo prawosławne, na

terenach nie zamieszkanych przez etnicznych muzułmanów. Społeczność muzułmańską w Rosji można bowiem podzielić na etniczną, zamieszkującą tradycyjnie muzułmańskie (w całości lub części) podmioty federacji, w szczególności na Kaukazie i Tatarstan (Republiki Adygei, Baszkirii, Dagestanu, Inguszetii, Kabardo-Bałkarii, Karaczajo-Czerkiesii, Czeczenii oraz Tatarstanu, jak również okupowany Krym) oraz muzułmańskich migrantów. Jeżeli chodzi o tych drugich, to są to zarówno imigranci zewnętrzni tj. pochodzący z b. republik środkowoazjatyckich, jak i imigranci wewnętrzni, czyli pochodzący z innych podmiotów federacji (głównie Kaukazu). W raporcie Ośrodka Studiów Wschodnich Nacjonalizm w Rosji uśpione zagrożenie? z 2012 r. Katarzyna Chawryło oceniała, że w samej Moskwie mieszkało 2 mln muzułmańskich imigrantów, na których przypadało zaledwie 5 legalnych meczetów (tyle samo jest w aglomeracji warszawskiej). Jednakże plany budowy nowego meczetu w moskiewskiej dzielnicy Kuźminki zostały zablokowane przez mieszkańców. Zgodnie z badaniami opinii publicznej, 60 proc. Rosjan ma negatywny stosunek do mieszkańców Kaukazu Północnego, a 56 proc. do muzułmańskich, środkowoazjatyckich b. republik ZSRR (badania ośrodka FOM przytaczane w ww. raporcie OSW). Rozwinięciem tego stosunku do Kaukazu Płn. znajdującego się w granicach Federacji Rosyjskiej są coraz częstsze głosy wzywające do pozbycia się Czeczenii, Inguszetii i Dagestanu ze składu Federacji Rosyjskiej, przy czym są to głosy podnoszące się z pozycji nacjonalistycznych na różnych forach społecznościowych (np. vkontakte). Jest to zatem całkowite odwrócenie sytuacji z lat 90-tych, gdy stłumienie niepodległościowych aspiracji Czeczenii odbywało się w imię wielkorosyjskiego imperializmu. Wówczas jednak w republikach tych mieszkała dość liczna mniejszość rosyjska np. w Czeczenii i Inguszetii odsetek ten spadł z 23 proc. do 1-1,5 proc. Etniczni Rosjanie uważają też, że republiki kaukaskie wykorzystują etnicznie rosyjskie podmioty federacji. Jest też druga strona medalu rosnący ekstremizm po stronie muzułmańskiej. Oficjalne raporty na temat islamu w Rosji przedstawiają wyidealizowany obraz niemający wiele wspólnego z rzeczywistością. Zgodnie z nim muzułmanie stanowią obecnie (wg spisu z 2010 r.) 14,5 mln czyli 10 proc. ludności Federacji Rosyjskiej (w rzeczywistości, łącznie z gastarbeiterami jest ich ok. 20 mln) - 97 proc. z nich stanowią sunnici, a 3 proc. (Azerowie) szyici. Sunnici należą do dwóch umiarkowanych szkół prawa islamskiego hanafitów (65 proc.) i szafiitów (35 proc.). Zarejestrowanych jest też 114 szkół islamskich i 6 tys. medres przy meczetach. Życiem rosyjskiej ummy kieruje Rada Muftich Rosji oraz Centralny Duchowny Zarząd Muzułmanów Rosji. Podobnie jest w innych częściach obszaru postsowieckiego. Władze Rosji chciałyby dostosować rzeczywistość do tych suchych faktów ale niestety prezentuje się ona inaczej. Przede wszystkim oficjalne życie muzułmańskie stanowi zaledwie część całego obrazu w tym zakresie i antyislamskie nastroje w Moskwie czy Petersburgu sprzyjają rozwijaniu się podziemnego życia islamskiego, czyli przede wszystkim powstawaniu licznych, nielegalnych meczetów. Te zaś zaczęły być wykorzystywane przez werbowników Państwa Islamskiego czy Al Kaidy. Stosunek władz rosyjskich i służb specjalnych do akcji werbunkowych w Rosji i na terenie obszaru postradzieckiego był wypadkową kilku czynników i stał się przedmiotem mylnych interpretacji. Dwa podstawowe czynniki determinujące tę politykę to założenie, że pozbywanie się radykalnych muzułmanów, czyli potencjalnych terrorystów, z terytorium Rosji, będzie korzystne dla bezpieczeństwa tego kraju. Ludzie ci po prostu wyjadą i znikną. Drugie założenie, odnoszące się zresztą bardziej do postsowieckich republik środkowoazjatyckich, polegało na tym, że zagrożenie ekstremizmem islamskim (zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne) będzie służyć jako pretekst do obecności rosyjskich wojsk na terenie niektórych z tych republik (np. Tadżykistanu) jak i stygmatyzowania tamtejszej opozycji jako ekstremistów islamskich. Najlepszym przykładem jest tu zdelegalizowana Partia Islamskiego Odrodzenia Tadżykistanu, której ekstremizm budzi wątpliwości (choć pewne elementy radykalizmu islamskiego mogły być tam zaobserwowane), a która stanowiła realne zagrożenie dla władz tego kraju. Była to też jedyna partia islamistyczna na obszarze b. ZSRR,

które działała legalnie i brała udział w wyborach. Powyższe czynniki powodowały znaczną tolerancję ze stron władz Rosji, a także niektórych postsowieckich republik środkowoazjatyckich, wobec akcji werbunkowych prowadzonych na ich terenie. Niektórzy mylnie interpretowali to jako rzekomy dowód na to, że Państwo Islamskie jest projektem rosyjskich służb specjalnych. Tymczasem próby infiltracji Państwa Islamskiego przez służby rosyjskie skończyły się egzekucjami wysłanych tam agentów. Wg raportu OSW (autorstwa Macieja Falkowskiego i Józefa Langa Homo dżihadicus islam na obszarze b. ZSRR a fenomen postsowieckich bojowników w Syrii i Iraku", wrzesień 2015) z byłego obszaru ZSRR do Syrii i Iraku wyjechało ok. 4000 osób, choć prawdopodobnie liczba ta jest większa. Przykładowo, w raporcie tym podawana jest liczba 300 Tadżyków, podczas gdy tadżyccy eksperci (proszący o anonimowość), z którymi rozmawiałem w styczniu 2016 r. podawali liczbę 700 osób. OSW podaje też, że liczba Uzbeków w Syrii i Iraku może sięgać 3000, natomiast obywateli rosyjskich 2000 (w tym ok. 1000 Czeczenów w tym czeczeńscy uchodźcy przebywający w Europie). Wg ww. tadżyckich ekspertów 90 proc. tadżyckich członków Państwa Islamskiego zostało zwerbowanych nie w Tadżykistanie, ale w Moskwie, Petersburgu i innych centrach rosyjskich skupiających środkowoazjatyckich gastarbeiterów. Służby specjalne Tadżykistanu nie przeciwdziałają procesom radykalizacji obywateli Tadżykistanu poza terytorium tego kraju, ograniczając się do kontroli ewentualnych powrotów i zewnętrznych objawów działalności na terenie republiki i zaniedbując również kontrolę radykalizacji w sieciach społecznościowych. Natomiast służby rosyjskie na swoim terenie, przynajmniej do 2016 r., niewiele uwagi przywiązywały radykalizacji środkowoazjatyckich gastarbeiterów oraz ich wyjazdom "na dżihad" - zakładając, że osoby te po prostu nie wrócą. Na krótką metę założenia te wydają się słuszne, jednak na dłuższą metę budzą wątpliwości. Podstawowym błędem jest tu idea, że radykalny islam może być strategicznym narzędziem w globalnej konfrontacji, przy czym takim narzędziem, które można kontrolować i nim sterować. Zachód popełnił ten błąd w czasie zimnej wojny, czego efektem było powstanie ruchu Talibów, Al Kaida i w konsekwencji wojna z islamskim terroryzmem. Rosjanie, a także władze republik środkowoazjatyckich, pozwalając na działalność werbunkową na swoim terytorium nie wzięli pod uwagę tego, że nie wszyscy zradykalizowani w ten sposób muzułmanie (w szczególności gastarbeiterzy) wyjadą na dżihad zagranicę. Jednym z głównych czynników determinujących radykalizację islamską środkowoazjatyckich gastarbeiterów jest przy tym rosyjski rasizm. Raport OSW poddaje również w wątpliwość realność powrotów tych zwerbowanych w Rosji terrorystów. W 2015 r. brzmiało to dość logicznie, zważywszy na dużą śmiertelność środkowoazjatyckich członków Państwa Islamskiego (np. 300 z 700 zwerbowanych Tadżyków miało zginąć wg stanu ze stycznia 2016 r.), co z kolei wynikało z niskiej ich pozycji w tamtejszej hierarchii. Również operacje Państwa Islamskiego na terenie Federacji Rosyjskiej wydawały się mało prawdopodobne ze względu na to, że Rosja nie brała udziału w konfrontacji z nim. Interwencja Rosji w Syrii, która rozpoczęła się we wrześniu 2015 r., zmieniła jednak ten stan rzeczy. Faktem jest, że celem rosyjskich bombardowań nie jest w pierwszej kolejności Państwo Islamskie (choć wbrew obiegowej opinii częściowo również) ale tzw. umiarkowani rebelianci czyli ugrupowania dżihadystyczne, powiązane z Al Kaidą. Tymczasem w ugrupowaniach tych walczą również osoby zwerbowane na terenie Federacji Rosyjskiej i mające łączność z siatkami dżihadystów w Rosji i w środkowej Azji. Wyraźne osłabienie Państwa Islamskiego (a w mniejszym stopniu również innych dzihadystów) skłoniło również do przyjęcia nowej taktyki opartej na powrotach zagranicznych członków (celem jest wykazanie żywotności organizacji i dalsza radykalizację muzułmanów na miejscu). Obecnie więc, powroty do Rosji są znacznie bardziej prawdopodobne i może to skłonić rosyjskie służby specjalne do wypychania tych powracających terrorystów na Zachód (szczegółowy opis tego potencjalnego scenariusza znajdzie się w kolejnej analizie). Radykalizacja muzułmanów etnicznych na terenie Federacji Rosyjskiej (a także w innych republikach

b. ZSRR) zaczęła się 20 lat temu w związku z wojną czeczeńską (zwłaszcza drugą) oraz wojną domową w Tadżykistanie. Wtedy na Kaukazie pojawił się wahabizm, który szybko zaczął zdobywać sobie popularność. Na całym obszarze ZSRR zaczęła działać też ekstremistyczna organizacja Hizbut Tahrir, a w Uzbekistanie powstał salaficki Islamski Ruch Uzbekistanu, który obecnie jest częścią Państwa Islamskiego. Wprawdzie władze Rosji, a także republik środkowazjatyckich, stłumiły próby politycznej czy militarnej aktywności islamskich radykałów ale nie były w stanie doprowadzić do ich całkowitej anihilacji. W wymiarze ideologicznym tendencje te stają się natomiast coraz bardziej popularne, stanowiąc również rosnący potencjał dla aktywności terrorystycznej. W Czeczenii wciąż funkcjonuje, choć osłabiony, powiązany z Al Kaidą Emirat Kaukaski, a także rozłamowa grupa, która związała się z Państwem Islamskim. Kadyrow kontroluje wprawdzie sytuację, ale tylko w oparciu o represje a nie poparcie społeczeństwa, które podlega stałej radykalizacji religijnej. To zresztą powoduje, że Kadyrow raz po raz sugeruje wprowadzenie w Czeczenii prawa szariatu, próbując w ten sposób pozyskać sobie zradykalizowaną religijnie ludność. Radykalizacja religijna nie dotyczy jednak tylko Kaukazu. W Tatarstanie rosną w siłę antyrosyjsko nastawione radykalne ruchy nacjonalistyczne. W 2012 r. lokalni ekstremiści islamscy zamordowali oficjalnego muftiego Valiulla Jakupowa i ciężko ranili innego prokremlowskiego muftiego Ildusa Faizowa. Rosjanie nie byli chętni do nagłaśniania tych incydentów, a gdy w 2010 r. Centrum Badań Euroazjatyckich Uniwersytetu w Kazaniu przygotowało raport na temat rosnących tendencji fundamentalizmu islamskiego w Tatarstanie władze natychmiast zwolniły autora raportu, po czym zamknęły centrum. Obraz harmonii międzyreligijnej w Federacji Rosyjskiej został zagrożony, a to nie jest na rękę władzom. Rosnąca liczba kaukaskich i środkowoazjatyckich gastarbeiterów oraz ich religijna radykalizacja, a także wzrost nacjonalistycznych tendencji etnicznych Rosjan jako reakcja do tych zamiatanych pod dywan problemów, to ogromne wyzwanie dla władz Rosji i jej służb specjalnych. Dodatkowym wrogiem są tu negatywne dla etnicznych Rosjan tendencje demograficzne, a także rosnąca aktywność terrorystycznych organizacji islamskich. Rosji grozi wewnętrzna konfrontacja z islamem, i to znacznie bardziej niż Europie. By zapobiec takiemu scenariuszowi rosyjskie służby specjalne mogą rozpocząć wypychanie problemu do Europy (szerzej na ten temat w drugiej części analizy).