Nr 4(105) Wiadomoœci Nr 4 (105) kwiecieñ 2008 uniwersyteckie uwm Olsztyn, kwiecieñ 2008 Fot. Janusz Paj¹k...Jesteœmy i chcemy byæ nadal w œwiatowej czo³ówce proteomicznych badañ ywnoœci... wywiad z prof. Jerzym Dziub¹, kieruj¹cym Katedr¹ Biochemii ywnoœci na UWM na str. 4 1
Dzieñ Otwarty na UWM 48 kierunków studiów, w tym a 10 nowych oferuje UWM tegorocznym maturzystom. To druga pod wzglêdem liczebnoœci oferta w kraju. Z mo liwoœci zapoznania siê z ni¹ skorzysta³o podczas Dnia Otwartego prawie 7 tys. osób. Kandydaci na studentów ogl¹dali prezentacje i filmy o wydzia³ach, brali ulotki informacyjne, zwiedzali laboratoria i pracownie na wydzia³ach. Pytali o warunki rekrutacji, stypendia, akademiki. Przyjechali m.in. z Gi ycka, E³ku, Ornety, Starogardu Gdañskiego, Rypina, Ostro³eki, Ciechanowa, Przasnysza, Bartoszyc, Kalisza. mah 2 Fot. Janusz Paj¹k
W numerze AKTUALNOŒCI Kronika Kortowska...2 Czekamy na pomys³y...2 Z posiedzenia senatu...3 Wybory na UWM...3 KOMISJA HISTORYCZNA UWM Nie jesteœmy od lustracji...4 ZWI ZKI ZAWODOWE W obronie praw pracowników...4 WYWIADY ywnoœæ, która zatrzyma m³odoœæ...5 3 Nagrodzeni Wyró nieni Jednoczy nas Kortowo...6 Keryks na liœcie wyró nionych...6 PROGRAMY INNOWACJE Mo liwoœci programu Ludzie...8 KONFERENCJE SEMINARIA PREZENTACJE Samuel Beckett czytany i tañczony...9 Mleczna potêga...10 Prawo rzymskie po raz pi¹ty...10 Z WYK ADÓW OTWARTYCH Matrix realizacja?...11 Satelita mierzy ziemiê...11 KORTOWSKIE WOJA E Ekonomiœci z UWM w Turkmenistanie...12 17 FELIETONY Czerwona apaszka Historia na chorobowym...13 Okiem ObSERWatora Doktorat po licencjacie...13 Prawo i okolice Dylemat promotora...14 Felieton Naukowy kopciuszek...14 PORADNIK, JAK OSWOIC DZIENNIKARZA Praktyczna œci¹ga ze sprostowania (cz. 6)...15 UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU Aktywni seniorzy...16 STUDENCKIE YCIE Miêdzynarodowy dzieñ prawników...16 Nasi ukrainiœci najlepsi w Polsce...17 Zaprojektuj stojak!...17 Nie bêdziesz parzyæ kawy!...18 Pomóc drugiemu...19 Nowe w³adze ZSP...19 Aby jêzyk giêtki...20 Doktoraty, habilitacje...21 Nowoœci Wydawnictwa UWM...22 24 Sport...23-24 3
Kronika Kortowska Parlamentarzyœci z Warmii i Mazur 14 kwietnia podpisali apel do ministra nauki i szkolnictwa wy szego oraz ministra zdrowia popieraj¹cy starania w³adz UWM o uruchomienie kierunku lekarskiego w roku akademickim 2008/2009. W opinii parlamentarzystów uczelnia jest dobrze przygotowana pod wzglêdem organizacyjnym i kadrowym do kszta³cenia kandydatów na lekarzy. W tym roku akademickim na uniwersytecie zatrudniono 15 profesorów i doktorów habilitowanych z dziedziny nauk medycznych, 16 osób ze stopniem doktora nauk medycznych oraz 8 lekarzy medycyny. Rektor podpisa³ porozumienia i umowy z marsza³kiem województwa oraz w³adzami 5 szpitali funkcjonuj¹cych w Olsztynie w sprawie udostêpnienia bazy klinicznej dla kszta³cenia lekarzy. Biuro Regionalne Konkursu Primus inter Pares oraz Zrzeszenie Studentów Polskich zapraszaja studentów do uczestnictwa w konkursie na najlepszego studenta Rzeczpospolitej Polskiej Primus inter Pares. Konkurs sk³ada siê z eliminacji uczelnianych (kandydatów ocenia uczelniana komisja konkursowa) oraz etapu regionalnego, w którym ocenia komisja wojewódzka. Oprócz osi¹gniêæ w nauce brana jest pod uwagê m.in. znajomoœæ jêzyków obcych, równoleg³e studia na innych kierunkach, dzia³alnoœæ naukowa. Termin zg³aszania kandydatur up³ywa 7 maja. Wiêcej informacji na stronie www.olsztyn.zsp.pl Prof. Benedykt B³oñski, pracownik naukowy w Instytucie Muzyki, dyrygent Chóru im. prof. W.Wawrzyczka UWM zosta³ wybrany na cz³onka International Choir Olympic Council z siedzib¹ w Niemczech. The Choir Olympic Council jest ogólnoœwiatow¹ rad¹ doradcz¹ skupiaj¹c¹ w swoich szeregach najbardziej renomowanych ekspertów chóralnych z ka dego kraju. W chwili obecnej rada liczy sobie 63 cz³onków z ca³ego œwiata. Prof. Benedykt B³oñski bêdzie reprezentowa³ Polskê w Radzie w latach 2008 2012. Jak yj¹ i bawi¹ siê studenci niemieccy, jak smakuje soczewica meklemburska lub saksoñska zupa grochowa na wêdzonce mo na by³o sprawdziæ podczas trwaj¹cej w dniach 14-18 kwietnia polsko-niemieckiej Akcji Tandem. Akcja to wynik kilkuletniej wspó³pracy UWM i Fundacji ak ze Studentenwerk Halle. Projekt by³ realizowany równolegle na dwóch poziomach. Pierwszy obj¹³ wymianê studentów. Twórcami drugiego, równoleg³ego planu projektu byli niemieccy kucharze, którzy przez kilka dni przygotowuj¹c w sto³ówce obiady dla naszych studentów zaprezentowali walory kuchni niemieckiej. W trakcie wydawania posi³ków (w godz. 13.30-15.00) studenci obu uniwersytetów przedstawili bogaty program artystyczny. Siergiej Bu³yczew, przewodnicz¹cy Dumy Obwodu Kaliningradzkiego, przebywaj¹cy z wizyt¹ robocz¹ w woj. warmiñsko-mazurskim 28 marca, by³ goœciem prof. Andrzeja Koncickiego prorektora ds. rozwoju uczelni. Omawia³ obszary mo liwej wspó³pracy na lata 2008-2009 oraz zwiedza³ kampus uniwersytecki. Na zaproszenie Centrum Badañ Europy Wschodniej 23 kwietnia w Centrum Nauk Humanistycznych wyk³ad otwarty Bia³oruœ w XX wieku: stan geopolitczny i próby kszta³towania w³asnej geopolityki wyg³osi³ prof. dr hab. Aleœ Smalanczuk z Uniwersytetu Grodzieñskiego (Bia³oruœ). 18 kwietnia na UWM odby³y siê eliminacje okrêgowe Olimpiady Wiedzy i Umiejêtnoœci Rolniczych. W roku bie ¹cym po eliminacjach szkolnych zakwalifikowano 139 uczniów do rywalizacji na szczeblu okrêgowym, które wy³oni³y reprezentacjê na zmagania centralne. Pracownicy z Wydzia³ów Bioin ynierii Zwierz¹t, Kszta³towanie Œrodowiska i Rolnictwa, Nauk Ekonomicznych, Nauk Technicznych, Nauk o ywnoœci sprawdzali wiedzê i umiejêtnoœci absolwentów szkó³ œrednich naszego regionu. Eliminacje okrêgowe prowadzone s¹ w 6 blokach tematycznych, ka dy uczestnik odpowiada na 60 pytañ testowych, w tym 45 pytañ specjalistycznych oraz 15 zawieraj¹cych elementy ekonomii, organizacji danego bloku tematycznego i ochrony œrodowiska. 10-lecie Uniwersytetu Warmiñsko-Mazurskiego Czekamy na pomys³y! W 2009 roku Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski bêdzie obchodziæ jubileusz 10-lecia powstania. To okr¹g³a data i warto, a nawet trzeba j¹ uczciæ. Monografiê 10-lecia UWM ju pisze prof. Stanis³aw Achremczyk, TV Kortowo przygotuje filmow¹ kronikê 10-lecia, Centrum Mediów UWM wyda kalendarz z sylwetkami naszych naukowców, proponujemy tak e utworzenie na terenie Kortowa alei noblistów. To nie musz¹ i nie powinny byæ jedyne pomys³y uczczenia jubileuszu uczelni. Jej powstanie czytelnicy Gazety Wyborczej uznali za najwa niejsze wydarzenie w Olsztynie ostatniego 15-lecia. Jak zatem przygotowaæ godny jubileusz? O to pytamy naszych Czytelników pracowników i studentów UWM. Zapraszamy do wspó³pracy, do zg³aszania wszelkich propozycji od tych ma³ych do najwiêkszych. Mog¹ to byæ zarówno jednorazowe imprezy, koncerty naszych artystów, wystawy uniwersyteckich twórców, fotografii i dokumentów, publikacje wspomnieñ, okolicznoœciowe medale i inne honory, wydarzenia naukowe oraz przedsiêwziêcia seryjne. Wszystkie pomys³y zanotujemy, przedstawimy na ³amach Wiadomoœci, po czym specjalna komisja do spraw jubileuszu wybierze najlepsze, najciekawsze i najbardziej oryginalne do realizacji. Pomys³y prosimy kierowaæ do redakcji Wiadomoœci Uniwersyteckich mailem (wiadomosci@uwm.edu.pl) lub telefonicznie: tel. 523-43-57 lub 523-35-41. Lech Krysza³owicz 4
Z posiedzenia senatu Ranking cytowania i granty Obrady ostatniego senatu akademickiego (26 marca) poœwiêcone by³y m.in. rozliczeniu bud etu, badaniom naukowym oraz motywowaniu pracowników do zdobywania grantów. Temat badañ naukowych zrelacjonowa³ prof. Jan Jankowski, prorektor ds. nauki i wspó³pracy regionalnej UWM. Jak poda³, prym we wskaÿnikach cytowania prac naukowych wiedzie dziœ Szwajcaria, ale ju w innowacyjnoœci przoduj¹ USA i Japonia. Polska, jeœli utrzymaj¹ siê obecne wskaÿniki nak³adów na badania, dogoni œwiatow¹ czo³ówkê za 50 lat Jak wypada w rankingach UWM? Ma wysok¹ pozycjê na liœcie kategoryzacji uczelni, przed uniwersytetami np. w Toruniu czy Gdañsku. W rankingu cytowañ polskich prac za ostatnie lata najczêœciej przywo³ywani s¹ specjaliœci UWM z takich dziedzin nauki, jak: fizyka, matematyka, biologia. Pracownicy z powodzeniem startuj¹ te w konkursach na projekty badawcze. W 2007 r. zdobyli 184 granty o wartoœci ponad 9 mln z³. A to przek³ada siê na algorytm, wed³ug którego liczone s¹ dotacje na podstawow¹ dzia³alnoœæ statutow¹. Przybywa te prac zleconych przez podmioty gospodarcze (ubieg³oroczna suma 1,800 mln z³) oraz projektów finansowanych z funduszy zagranicznych a tak e z programów Unii Europejskiej. Nak³ady uczelni na badania i nak³ady na zakup nowej aparatury w porównaniu z 2000 r., w 2007 wzros³y o 70 procent, osi¹gaj¹c poziom 34 mln z³. Przybywa równie wynalazków w ubieg³ym UWM ma wysok¹ pozycjê na liœcie kategoryzacji uczelni... roku pracownicy uzyskali 11 nowych patentów, a zg³osili ju nastêpnych 11 wniosków. Kolejne niezbêdne kroki to rozszerzenie wspó³pracy wewnêtrznej, miêdzy wydzia³ami i jednostkami. Konieczne jest te tworzenie konsorcjów z takimi placówkami jak Instytut Rozrodu Zwierz¹t Badañ ywnoœci Polskiej Akademii Nauk. Jak podkreœla³ prof. Ryszard Górecki, rektor UWM warto te honorowaæ najbardziej aktywnych pracowników. Chodzi o tych naukowców, którzy zdobywaj¹ granty, bior¹ udzia³ w badaniach, wdra aj¹ efekty prac, maj¹ patenty, publikuj¹ prace w najlepiej punktowanych czasopismach. Senat zdecydowa³, e przeznaczy dla tej grupy ok. 1,5 mln z³otych na stypendia naukowe. Aktywni mieliby te mniejsze pensum dydaktyczne. (a) Fot. Janusz Paj¹k Zmiana warty czyli wybory na UWM Dwóch kandydatów wystartowa³o do walki o fotel rektora UWM prof. Józef Górniewicz i prof. Andrzej Koncicki dotychczasowi prorektorzy. To pierwsze wybory od powstania UWM, w których elektorom przysz³o naprawdê wybieraæ. Dlatego zarówno na uczelni jak i w olsztyñskich mediach towarzyszy im du e zainteresowanie. Fot. Janusz Paj¹k Rektorskie insygnia czekaj¹... W chwili sk³adnia Wiadomoœci do druku nie znane by³y jeszcze wyniki wyborów rektorskich, ani te nazwiska kandydatów na prorektorów. Zgodnie z ordynacj¹ wyborcz¹ rektor elekt ma na ich zaproponowanie elektorom czas do 23 kwietnia, a wybrani musz¹ zostaæ do 30 kwietnia. W dniu sk³adnia Wiadomoœci nie by³o te adnych zg³oszeñ kandydatów na dziekanów. Termin ich przyjmowania mija 30.04. Z regu³y wybory dziekanów odbywaj¹ siê po wyborach prorektorów, gdy to z grona dziekañskiego rektorzy elekci rekrutuj¹ swych zastêpców. Poniewa wiêkszoœæ dziekanów piastowa³a swe funkcje dwie kadencje - to i na wydzia³ach szykuje siê g³êboka zmiana warty. Wiêcej o wyborach w nastêpnym wydaniu Wiadomoœci. lek 5
Nie jesteœmy od lustracji Komisja Historyczna powo³ana przez rektora pod koniec lutego nie jest komisj¹ lustracyjn¹ tropi¹c¹ na uniwersytecie wspó³pracowników s³u b bezpieczeñstwa. Zadaniem powo³anej 22 lutego Komisji Historycznej jest prowadzenie badañ naukowych dotycz¹cych wspó³pracy obecnych i by³ych pracowników UWM z organami bezpieczeñstwa w zamiarze naruszenia wolnoœci i praw innych ludzi. Badania te komisja ma prowadziæ tylko na pisemny wniosek rektora i tylko w odniesieniu do osób przez niego wskazanych. W ten sposób ma pomagaæ rektorowi w podejmowaniu decyzji zwi¹zanych z tymi osobami. Nie jesteœmy powo³ani do tropienia wœród pracowników uczelni i ujawniania by³ych wspó³pracowników organów bezpieczeñstwa PRL. Ka dy, kto by³ zobowi¹zany prawem do z³o enia oœwiadczenia lustracyjnego z racji pe³nionej funkcji ju je z³o y³. Zak³adamy, e osoby które je z³o y³y uczyni³y to zgodnie z prawd¹. Jeœli nie to prawda wyjdzie na jaw wczeœniej czy póÿniej, a wtedy tak¹ osob¹ zajmie siê s¹d wyjaœnia prof. Stanis³aw Gajewski (na zdj.), przewodnicz¹cy komisji. Komisja Historyczna UWM Jak bêdzie pracowaæ komisja? Po otrzymaniu wniosku od rektora o zbadanie przesz³oœci wskazanej osoby komisja wyst¹pi do IPN o pozwolenie na dostêp do jej akt. Przy analizie dokumentów przekazanych przez IPN cz³onkowie komisji zwróc¹ uwagê na ich wiarogodnoœæ. Po przeanalizowaniu dokumentów ka dy cz³onek komisji przygotuje pisemny projekt swojej oceny. Potem cz³onkowie przedyskutuj¹ swoje stanowiska i uzgodni¹ opiniê. Komisja nie przewiduje rozmów z osobami, których przesz³oœæ bêdzie badaæ. Komisja nie jest s¹dem lustracyjnym ani inkwizycj¹ tropi¹c¹ tych, którzy kiedyœ zaprzedali siê peerelowskiej bezpiece. Nie bêdzie og³aszaæ wyroków publicznie. Sw¹ opiniê przeka e tylko rektorowi. On j¹ uwzglêdni lub nie i podejmie dalsze decyzje dodaje prof. Gajewski. Komisja badaæ bêdzie nie tylko przesz³oœæ osób yj¹cych, ale te tych, którzy ju odeszli. Chodzi o to, aby potencjalni patroni kortowskich ulic, sal itp. byli ludÿmi o nieposzlakowanej opinii. lek Komisjê tworz¹ historycy: Prof. dr hab. Stanis³aw Gajewski z Wydzia³u Prawa i Administracji Dr Witold Gieszczyñski z Wydzia³u Humanistycznego Dr hab. Piotr Majer, prof. UWM z Wydzia³u Prawa i Administracji W obronie praw pracowników Niezale ny Samorz¹dny Zwi¹zek Zawodowy Solidarnoœæ jest jednym z dwóch du ych zwi¹zków zawodowych dzia³aj¹cych na uniwersytecie. Przewodniczy mu dr in. Andrzej Wo- ³odŸko, pracownik naukowy Katedry Dydaktyki i Doradztwa Zawodowego WNSiS. Dzia³amy na wzór zachodnich zwi¹zków, w oparciu o ustawê o zwi¹zkach zawodowych i o prawo pracy. Uczestniczymy w podziale Zak³adowego Funduszu Œwiadczeñ Socjalnych, staramy siê negocjowaæ warunki p³acowe grup pracowniczych, kontrolujemy przestrzeganie warunków BHP. Ostania podwy ka p³ac to nasza zwi¹zkowa inicjatywa, ju w paÿdzierniku ubieg³ego roku wystêpowaliœmy o ni¹ do w³adz uczelni mówi dr Andrzej Wo- ³odŸko (na zdj.). W czym mo emy pomóc? Pracownikom w trudnej sytuacji finansowej udzielamy zapomóg, interweniujemy w przypadku zagro enia stanowiska pracy. agodzimy konflikty w relacjach prze³o ony podw³adny. Nasi cz³onkowie otrzymuj¹ paczki œwi¹teczne (na Wielkanoc, tzw. zaj¹czki), a emeryci specjalne bony. Urz¹dzamy integracyjne imprezy dla swoich cz³onków ogniska i spotkania op³atkowe dodaje dr Wo³odŸko. Jako sukces dr Wo³odŸko ocenia rozstrzygniêcie przez s¹d sporu miêdzy w³adzami uczelni, a zwi¹zkami zawodowymi na korzyœæ zwi¹zków dotycz¹cego sposobu naliczania funduszu socjalnego. Wyrok czeka na uprawomocnienie. Dwa lata temu zwi¹zki stanê³y w obronie zwalnianych pracowników Fundacji im. M.Oczapowskiego. Zarz¹d fundacji, staj¹c do przetagu na wykonywanie us³ug dla uczelni, wypowiedzia³ umowy o pracê wszystkim pracownikom. Zwi¹zki wynegocjowa³y z zarz¹dem fundacji przywrócenie pracowników do pracy po wygranym przetargu. Chcemy doprowadziæ do stworzenia nowego regulaminu pracy uczelni i ustalenia przejrzystych zasad wynagrodzeñ. Obecnie takich zasad nie ma. Staramy siê te opracowaæ w porozumieniu z wladzami czyteln¹ œcie kê awansu pracowników administracji uczelni. Ka dy mo e zwróciæ siê do nas o pomoc, tak e pracownik nie bêd¹cy cz³onkiem naszego zwi¹zku. Dzia³amy w strukturze Krajowej Sekcji Nauki, organie skupiaj¹cym i reprezentuj¹cym zwi¹zki zawodowe Solidarnoœæ w kontaktach z MNiSW. mah FOT. JANUSZ PAJ K 6
Wywiady ywnoœæ, która zatrzyma m³odoœæ Rozmowa z prof. Jerzym Dziub¹, chemikiem, kierownikiem Katedry Biochemii ywnoœci na Wydziale Nauki o ywnoœci. Panie Profesorze, jaka jest tematyka pañskich badañ? Jestem chemikiem, ukoñczy³em Uniwersytet Miko³aja Kopernika w Toruniu, a od 41 lat zajmujê siê molekularnymi podstawami funkcji i struktury hydrokoloidów (bia³ek i weglowodanów), g³ównie bia³ek ywnoœci i produktów ich hydrolizy, w tym bioaktywnymi peptydami. W analizie ywnoœci stosujê metody bioinformatyczne, czyli najproœciej mówi¹c, wykorzystujê metody matematyczne do opisu chemicznych i biologicznych w³aœciwoœci sk³adników ywnoœci. W 1967 roku przyjecha³em do Olsztyna i rozpocz¹³em pracê w samodzielnie istniej¹cej wtedy Katedrze Biochemii ywnoœci dawnej ART. Wybór uczelni nie by³ przypadkowy, zachêci³a mnie do przyjazdu do Olsztyna moja pani promotor, która bardzo pochlebnie wyra a³a siê o tutejszym Wydziale Mleczarskim. Zawsze w katedrze interesowaliœmy siê zale noœciami miêdzy struktur¹, a funkcj¹ bia- ³ek. Bia³ka by³y i s¹ podstawowym przedmiotem naszych zainteresowañ. Realizacja takich badañ jest mo liwa jeœli dysponuje siê odpowiednim warsztatem badawczym i my od 15 lat konsekwentnie realizowaliœmy dzia- ³ania, których ukoronowaniem by³o otwarcie w naszej katedrze nowoczesnej pracowni proteomicznej do badañ bia³ek. Dlaczego skupiliœcie siê na proteomice? W 2003 roku odczytano pe³n¹ sekwencjê ludzkiego genomu, ale to dopiero pocz¹tek wyzwania stoj¹cego przed nauk¹. Istotne jest poznanie bia³ek kodowanych przez geny, bo bia³ka to molekularni wyraziciele informacji genetycznej. To one odpowiadaj¹ za funkcjonowanie organizmu. Genów ludzkich jest stosunkowo niewiele, ok. 40 tys., natomiast liczba bia³ek jest sto do tysi¹ca razy wiêksza. Ponadto proteom (pula bia³ek organizmu) zmienia siê w zale noœci od tkanki, stanu fizjologicznego, choroby, warunków, w jakich znajduje siê organizm czy te sposobu od ywiania. Proteom jest dynamicznym uk³adem bia³ek i np. proteom ywnoœci zmienia siê w zale noœci od zastosowanych procesów technologicznych i warunków przechowywania. Proteomika jako ga³¹ÿ nauki zaczê³a rozwijaæ siê na pocz¹tku XXI w. Pracownie proteomiczne istniej¹ na uczelniach w najwiêkszych oœrodkach akademickich w Warszawie, Krakowie, Gdañsku, natomiast proteomik¹ ywnoœci zajêliœmy siê jako pierwsi w Polsce. W 1999 roku utworzyliœmy internetow¹ bazê bia³ek i bioaktywnych peptydów BIOPEP. Tego typu baza jest jedyn¹ w Polsce i jedn¹ z trzech na œwiecie. Mo na z niej korzystaæ nieodp³atnie i korzysta z niej ca³y œwiat. Odnotowujemy œrednio rocznie 2 tys. wejœæ do bazy. Baza ta umo liwia wyszukiwanie bioaktywnych fragmentów w Prof. Jerzy Dziuba kieruje Katedr¹ Biochemii ywnoœci Wydzia³u Nauki o ywnoœci UWM. Interesuje siê muzyk¹, tañcem towarzyskim, uwielbia ksi¹ ki biograficzne oraz krymina³y, które, jak twierdzi, pozwalaj¹ odpocz¹æ umys³owi. Gra w tenisa. Rodzina jest dla niego najwiêksz¹ wartoœci¹. ³añcuchach polipeptydowych, projektowanie rozpadu bia³ka za pomoc¹ enzymow in silico (z wykorzystaniem metod komputerowych) oraz klasyfikacjê bia³ek wed³ug naszego autorsko opracowanego algorytmu. Te informacje s¹ bezcenne dla technologów ywnoœci do projektowania odpowiednich cech ywnoœci. Baza BIOPEP by³a jednym w pierwszych kroków do powstania pracowni proteomicznej. Wspólnie z Instytutem Rozrodu Zwierz¹t i Badañ ywnoœci PAN w Olsztynie powo³aliœmy konsorcjum œrodowiskowego laboratorium proteomicznego. W ubieg³ym roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wy szego przyzna³o nam dotacjê w wysokoœci ponad 3 mln z³ na zakup wyposa enia laboratorium. Co bêdziecie badaæ w nowym laboratorium? Bêdziemy nadal zajmowaæ siê problemami dotycz¹cymi aktywnoœci biologicznej bia- ³ek i peptydów w surowcach i ywnoœci. Pozwoli to m.in. okreœliæ ich znaczenie w powstawaniu chorób dietozale nych, a to umo - liwi produkowanie ywnoœci niemal dla indywidualnych odbiorców ludzi z alergiami pokarmowymi, cukrzyc¹ itp. Zakoñczyliœmy ostatnio grant na temat identyfikacji peptydów wywo³uj¹cych celiakiê. W badania w³¹czeni byli równie lekarze, dietetycy i technolodzy ywnoœci m.in. z Olsztyna, Bia³egostoku, Warszawy, Krakowa i Pu³aw. Organizowaliœmy w naszej katedrze i organizujemy nadal warsztaty naukowe. Planujemy zorganizowaæ w przysz³ym roku miêdzynarodowe warsztaty na temat strategii proteomicznych i peptydomicznych badañ mleka i produktów mleczarskich. I jeszcze jedna wa na wiadomoœæ od 2010 roku ruszaj¹ dwa nowe przedmioty na studiach magisterskich na naszym wydziale bioinformatyka w nauce o ywnoœci oraz proteomika ywnoœci. Jesteœmy i nadal chcemy byæ w œwiatowej czo³ówce proteomicznych badañ ywnoœci. Jakie ma Pan dalsze plany? Mam nadziejê e konsorcjum, którego jesteœmy czêœci¹, nadal bêdzie dynamicznie wspó³pracowaæ, aby w przysz³oœci laboratorium proteomiczne mog³o zaj¹æ siê nutrigenomik¹, czyli badaniami zale noœci miêdzy sk³adnikami ywnoœci, a genomem. Wyniki badañ kolejnych -omik, a wiêc metabolomiki, transkryptomiki i nutrigenomiki maj¹ umo liwiæ opracowywanie technologii nowych produktów, opracowywanie diet pozwalaj¹cych na utrzymanie dobrego stanu zdrowia oraz spowolnienie procesów starzenia siê organizmu. Dziêki temu poprawi siê komfort ycia poprzez bezpoœrednie hamowanie zmian degeneracyjnych organizmu lub dzia- ³anie lecznicze w przebiegu niektórych schorzeñ; zwiêkszenie pada y sk³adników od ywczych w stanach zwiêkszonego zapotrzebowania (np. ci¹ a, stany rekonwalescencji, intensywny wzrost). Pozwoli to równie na komponowanie prawid³owej diety w specyficznych stanach chorobowych (np. alergiach, cukrzycy, oty³oœci) oraz na poprawê nastroju i zwiêkszenie wydolnoœci psychofizycznej organizmu. Dziêkujê za rozmowê Ma³gorzata Ho³ubowska Fot. Janusz Paj¹k 7
Nagrodzeni Wyró nieni Jednoczy nas Kortowo Rozmowa z kanclerzem dr. Aleksandrem Soch¹, laureatem tytu³u Osobowoœæ roku 2007 Warmii i Mazur. W czasie wrêczania nagrody powiedzia³ Pan, e dziêkuje rodzinie, i tolerowa³a pana fascynacjê Kortowem. To nie wygl¹da³o na przejêzyczenie. Tak, to nie by³o przejêzyczenie. Kortowo mnie fascynuje. Kiedy tworzy³ siê uniwersytet wielu ludzi zaanga owa³o siê w ten proces. Ja tak e stara- ³em siê daæ siebie to, co umiem. Kiedyœ Olsztyn kojarzy³ siê z OZOSem. A teraz z czym? Co mo na zaoferowaæ mieszkañcom i przyjezdnym, eby siê identyfikowali z tym miastem, eby im siê z czymœ kojarzy³o? Dlaczego nie uniwersytet? I tak uniwersytet na Warmii i Mazurach sta³ siê dla mnie spraw¹ ambicjonaln¹. Kiedy ju powsta³ stara- ³em siê na miarê swoich mo liwoœci, aby ci, którzy tu przychodz¹ studiowaæ, byli przekonani, e studiuj¹ w najlepszym miejscu w regionie, a nawet w Polsce. Kiedy ta fascynacja siê u Pana zaczê³a? Jeszcze zanim przyszed³em tu na studia. Mia³em do wyboru albo wy sz¹ szko- ³ê rolnicz¹ w Bydgoszczy albo w Olsztynie. Wybra³em Olsztyn, bo w telewizji zobaczy³em, e w Kortowie mo na ogl¹daæ miêdzynarodowe zawody jeÿdzieckie z okna akademika. Co Pan lubi najbardziej w Kortowie? Stare Kortowo. Znam je bardzo dobrze, a stale coœ nowego odkrywam. Ostatnio niepowtarzaln¹ konstrukcjê dachu w budynku Instytutu Biotechnologii ywnoœci przy Heweliusza 1. Stare Kortowo ma swój urok i klimat, który mi odpowiada. Kiedy muszê odpocz¹æ, przychodzê tu nabraæ energii. Poza tym stare Kortowo powsta³o wed³ug pewnego urbanistycznego planu. Podziwiam profesjonalizm jego budowniczych, a³ujê, e w niektórych miejscach ich myœl zosta³a zepsuta nietrafionymi innowacjami. Jednoczeœnie cieszê siê, e mog³em siê przyczyniæ do zachowania ich spuœcizny czêœci historii Warmii, a szerzej Prus. Bo mnie czerwone dachy i czerwona ceg³a siê podobaj¹. A co Pan najbardziej lubi w swojej pracy? Wszystkie sprawy, które siê tocz¹ szybko, które nie s¹ odk³adane. Dr Aleksander Socha: wszystkich zainteresowanych koncepcj¹ zagospodarowania by- ³ych terenów powojskowych przy al. Warszawskiej zapraszam do wspó³pracy. Proszê o sk³adanie do sekretariatu kanclerza sugestii, pomys³ów i uwag. Bêd¹ one wykorzystane przy opracowaniu koncepcji zagospodarowania tego obszaru. Wiele spraw, z którymi ma Pan do czynienia, toczy siê przecie latami, jak choæby sprawa odzyskania od wojska koszar przy al. Warszawskiej To prawda, ale chocia pozornie nic siê w tych sprawach nie dzieje - to nie s¹ to sprawy od³o one na bok. Teraz na przyk³ad, chocia jeszcze nie wiadomo jak potocz¹ siê rokowania w sprawie przejêcia koszar, przygotowujemy koncepcjê kierunków zagospodarowania tego powojskowego obszaru. Jakie to kierunki? Bli ej jeziora teren bêdzie mia³ funkcjê rekreacyjno-sportow¹. ¹czyæ siê bêdzie z drug¹ stref¹ kolekcj¹ roœlin u ytkowych, ogrodem botanicznym i istniej¹cym ju parkiem. Trzecia strefa to tereny powojskowe. Mamy zamiar ulokowaæ tam m.in. Wydzia³ Nauk Spo³ecznych i Sztuki, jednostki interdyscyplinarne zwi¹zane np. z naukami technicznymi, matematyk¹ i informatyk¹ oraz medycyn¹ czy transferem technologii. Poza tym musi siê tu znaleÿæ sieæ us³ug, obiekty handlowe dla studentów i pracowników. Wszystko po³¹czone ze starym Kortowem. Inaczej mówi¹c, musimy zbudowaæ nowy kampus na bazie by³ego poligonu wojskowego. Uwa a Pan, e po tych ponad 9 latach istnienia uniwersytetu jego pracownicy tworz¹ ju wspólnotê? Tak, chocia pamiêæ o tym, co by³o wczeœniej jeszcze chyba trwa wœród pracowników. Tê wspólnotê trzeba jednak stale umacniaæ. Myœlê, e wszystkich nas jednoczy Kortowo. Drugiego takiego miejsca nie ma w Polsce. Uniwersytet jednak to nie tylko Kortowo to tak e placówki w Braniewie, E³ku, Ostródzie, Szczytnie, Rusocinie, ê anach, Ba³dach i Ba³cynach. To uniwersytet w regionie, a to, jestem pewny pomo e nam otworzyæ szerzej drzwi do Europy. Rozmawia³ Lech Krysza³owicz Fot. Janusz Paj¹k Nagrodê Osobowoœæ roku Warmii i Mazur przyznaje Warmiñsko-Mazurski Klub Biznesu. Kanclerz UWM dosta³ j¹ za skutecznoœæ administrowaniu uczelni¹ i udzia³ w kszta³ceniu wysokokwalifikowanej kadry dla regionu. 8
Nagrodzeni Wyró nieni Keryks na liœcie wyró nionych Periodyk Keryks. Miêdzynarodowy Przegl¹d Pedagogicznoreligijny znalaz³ siê na liœcie czasopism wyró nionych z zakresu nauk humanistycznych i spo³ecznych i w ocenie parametrycznej jednostek naukowych otrzyma³ 10 punktów. Keryks (z gr. herold, pos³aniec) to czasopismo wydawane przez UWM we wspó³pracy z wydzia³em teologicznym uniwersytetu w Wiedniu oraz z Wy sz¹ Szko³¹ w Vechcie (Niemcy). Jest pismem dwujêzycznym, polsko-niemieckim. Jego za³o ycielem i redaktorem naczelnym jest ks. prof. Cyprian Rogowski, dziekan Wydzia³u Teologii UWM. Ka dy tom zawiera nastêpuj¹ce dzia³y: Od Redakcji, Goœæ numeru, Artyku³y, Nowe inspiracje w naukach o wychowaniu, W kierunku praktyki, Recenzje, Sprawozdania, Editorial (w jêzyku angielskim) oraz zapowiedzi W nastêpnym numerze. Periodyk wydawany jest w starannej szacie, z autorskim rozwi¹zaniem graficznym do ka dego numeru. W sk³ad Komitetu Redakcyjnego, poza redaktorem naczelnym, wchodz¹: prof. dr hab. Martin Jäggle zastêpca redaktora naczelnego, prof. dr hab. Egon Spiegel sekretarz redakcji, ks. prof. dr hab. Stanis³aw Bielecki i ks. prof. dr hab. Janusz Mariañski. Dzia³ Nowe inspiracje w naukach o wychowaniu redaguj¹ prof. dr hab. Bogus³aw Œliwerski i prof. dr hab. Annette Miriam Stroß. Cz³onkami Rady Naukowej s¹ znani profesorowie, reprezentuj¹cy zarówno polskie, jak i zachodnioeuropejskie oœrodki naukowe. Pismo znajduje odbiorców na rynku polskim i zachodnim. Wœród tego grona znajduje siê ponad 200 sta³ych prenumeratorów. Wiêcej informacji o czasopiœmie Keryks mo na znaleÿæ na nastêpuj¹cych stronach internetowych: <www.uwm.edu.pl/wydawnictwo/>; < www.uwm.edu.pl/wt/>, linki: Katedra Katechetyki i Pedagogiki oraz Hochschule Vechta (<kt@uni-vechta.de>) i Universität Wien - Katholisch-Theologische Fakültat (martin.jaeggle@univie.ac.at); <www.univie.ac.at/ktf/content/site/pt/veroffentlichungen/keryks/index.htm>. ks. prof. Cyprian Rogowski UWAGA STUDENCI!!! PRAKTYKI FINANSOWANE Z FUNDUSZY UE Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski w Olsztynie üorganizuje praktyki w przedsiêbiorstwach studentom kierunków, na których odbycie praktyk nie jest wymagane, üpomaga w znalezieniu miejsca praktyki ürefunduje koszty poniesione przez studenta oraz pracodawcê üwydaje zaœwiadczenia o odbyciu praktyki Szczegó³owe informacje na: http://human.uwm.edu.pl/praktyki_uczelniane/ lub pod numerem tel. 089 523 43 00 Centrum Egzaminacyjne Goethe-Institut przy UWM w Olsztynie zaprasza na nastêpuj¹ce EGZAMINY CERTYFIKATOWE Z JÊZYKA NIEMIECKIEGO: ZERTIFIKAT DEUTSCH - 21.06.08, 15.09.08 GOETHE ZERTIFIKAT B2-23.06.08, 16.09.08 GOETHE ZERTIFIKAT C1 (ZMP NEU) - 23.06.08, 16.09.08 ZENTRALE OBERSTUFENPRÜFUNG - 21.06.08, 15.09.08 oraz: FIT IN DEUTSCH 1 i 2 oraz START DEUTSCH 1 i 2 NOWOŒÆ!!! Prowadzimy KURSY przygotowuj¹ce do powy - szych certyfikatów i nie tylko JU DZIŒ ZAPRASZAMY NA ZAPISY NA KURSY LETNIE Egzaminy próbne ju : 23-24.05.2008 ZAPISY na egzaminy w³aœciwe na egzaminy próbne: Centrum Nauk Humanistycznych ul. Kurta Obitza 1, pok. 215 (II. piêtro); 10-725 Olsztyn Tel. 089/ 524 65 35 (w godzinach dy uru) Tel. 0 507 275 817, 0508 294 870 (pn.-pt. w godz. 10.00-15.00) Dy ur pracownika Centrum: PONIEDZIA EK w godz. 11.15-12.00 PI TEK godz. 14.45-15.45 WA NE: PRACOWNICY I STUDENCI UWM 5% ZNI KI na egzaminy i kursy Bie ¹ca informacja: www.uwm.edu.pl/ceig, www.uwm.edu.pl/ cegi, www.goetheinstitut.olsztyn.pl Serdecznie zapraszamy 9
Programy Innowacje Mo liwoœci Programu Ludzie Jest wiele mo liwoœci uzyskania stypendium, jedn¹ z nich daje program Ludzie (ang. People) w 7. Programie Ramowym. Jego celem jest wzmacnianie potencja³u ludzkiego w zakresie badañ i rozwoju technologicznego w Europie oraz zachêcanie do miêdzynarodowej mobilnoœci. Komisja Europejska og³osi³a 19 marca br. dwa nowe konkursy dla tzw. doœwiadczonych naukowców z przynajmniej 4-letnim doœwiadczeniem w prowadzeniu prac badawczych lub posiadaj¹cych ju stopieñ doktora. Naukowcy mog¹ aplikowaæ bezpoœrednio do Komisji Europejskiej z wnioskiem o stypendia do krajów Wspólnoty Europejskiej i z ni¹ stowarzyszonych lub do krajów pozaeuropejskich. Dwa nowe konkursy: 1. Granty na wyjazdy wewn¹trz Europy tzw. Intra European Fellowship (nr konkursu FP7-PEOPLE-IEF-2008). Stypendia w krajach Europy, które mog¹ trwaæ maksymalnie do 24 miesiêcy, 2. Granty na wyjazdy do krajów pozaeuropejskich tzw. International Outgoing Fellowship (nr konkursu FP7-PEOPLE-IOF-2008). Ten rodzaj stypendiów mo e trwaæ maksymalnie 36 miesiêcy, w tym faza wyjazdowa (outgoing) obejmuje 24 miesi¹ce pobytu zagranic¹ w wybranym oœrodku oraz trwaj¹c¹ 12 miesiêcy fazê powrotn¹ (return). Stypendia te s¹ bardzo atrakcyjne dla naukowca. Œwiadczenia dla naukowca to: nwynagrodzenie roczne od 52 000 do 78 000 Euro nzwrot kosztów podró y raz na 12 miesiêcy njednorazowy dodatek badawczy w wysokoœci 2000 euro ndodatek relokacyjny 500 lub 800 euro na miesi¹c, w zale noœci czy stypendysta posiada rodzinê ale niezale nie czy wyje d a z rodzin¹ czy bez nponadto stypendysta otrzymuje dodatek badawczy w wysokoœci 500 lub 800 euro na miesi¹c w zale noœci czy prace s¹ prowadzone w laboratorium czy nie. Dodatkowo jednostka, która przyjmuje stypendystê otrzymuje œrodki na koszty zarz¹dzania projektem, koszty narzutów, przeprowadzenia audytu koñcowego. Termin z³o enia aplikacji do KE mija 19 sierpnia 2008, wiêc jest jeszcze sporo czasu na znalezienie partnera, który zechce nas przyj¹æ lub na odœwie enie dotychczasowych kontaktów. Warto równie przypomnieæ, i istniej¹ dwa rodzaje stypendiów indywidualnych tzw. granty reintegracyjne. Przeznaczone s¹ one dla tych, którzy pragn¹ powróciæ ze stypendium europejskiego do macierzystej jednostki pod warunkiem wczeœniejszego pobytu przynajmniej przez 18 miesiêcy na stypendium Marie Curie. Ponadto osoby, które spêdzi³y co najmniej 3 lata prowadz¹c prace badawcze w jednym z krajów spoza Europy mog¹ wróciæ do dowolnego, wybranego kraju w Europie. Ich projekty bêd¹ finansowane przez 2 do 4 lat, a finansowane bêd¹ wydatki zwi¹zane z wynagrodzeniami, podró ami, kosztami publikacji oraz inne. Aplikacje na te typy stypendiów mo na sk³adaæ w systemie ci¹g³ym w czasie roku kalendarzowego, a Komisja Europejska oceniaæ je bêdzie 4 razy do roku. Jest równie mo liwoœæ przyjêcia naukowca z innego kraju. Jeden z konkursów og³oszony w marcu br. skierowany jest na przyjmowanie wysokiej klasy naukowców z tzw. krajów ICPC czyli krajów afrykañskich, Karaibów, Pacyfiku, Azji, Wschodniej Europy i Azji, Ameryki aciñskiej, Zachodnich Ba³kanów i krajów basenu Morza Œródziemnego. S¹ to tzw. miêdzynarodowe granty na przyjmowanie stypendystów (nr konkursu FP7-PEOPLE-IIF-2008), a termin z³o enia aplikacji do KE mija równie 19 sierpnia 2008. Mo na te zdobyæ œrodki na kszta³cenie doktorantów. Jak to zrobiæ? Komisja Europejska ju w kwietniu br. zamierza og³osiæ konkurs na szkolenia pocz¹tkuj¹cych naukowców czyli doktorantów tzw. Initial Training Network. Te wydzia³y, które powa nie myœl¹ o otwieraniu siê na miêdzynarodow¹ wspó³pracê w szkoleniu doktorantów, powinny zabraæ siê za szukanie partnerów ju teraz. Z wytycznych KE wynika, e musi byæ przynajmniej 3 partnerów z 3 ró nych krajów UE lub stowarzyszonych. Projekt umo liwia zdobycie œrodków na proces rekrutacji m³odych badaczy/doktorantów, stypendia dla nich, zatrudnienie znakomitych wyk³adowców, organizacjê krótkich szkoleniowych wydarzeñ, tj. warsztatów, seminariów, letnich szkó³ i konferencji - o ile bêd¹ one dostêpne dla innych partnerów spoza projektu. Uwaga! bêdzie to jedyny konkurs na lata 2008-2009, gdy kolejny przewidziano dopiero w 2010 roku. Wiêcej informacji na temat stypendiów w Programie People na stronie http://cordis.europa.eu/fp7/dc/index.cfm Fot. archiwum Katarzyna Cap³ap Biuro Wspó³pracy z Zagranic¹ Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski w Olsztynie realizuje na Wydziale Geodezji i Gospodarki Przestrzennej Studia podyplomowe z zakresu planowania przestrzennego Zarz¹dzanie przestrzeni¹ i œrodowiskiem Wiêcej informacji: www.uwm.edu.pl/kpizp/studia.html tel. (089) 523 34 73, (089) 523 42 81 e-mail: kpizp@uwm.edu.pl Projekt SPORZL/2.3a/3/28/0005 Studia podyplomowe Zarz¹dzanie przestrzeni¹ i œrodowiskiem wspó³finansowany jest ze œrodków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Spo³ecznego, realizowany pod nadzorem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiêbiorczoœci 10
Konferencje Seminaria Prezentacje Samuel Beckett czytany i tañczony W kwietniu tego roku przypada sto druga rocznica urodzin Samuela Becketta, irlandzkiego dramaturga, prozaika i eseisty. Z tej okazji Zespó³ Filologii Angielskiej UWM, we wspó³pracy z Bibliotek¹ Uniwersyteck¹ organizuje w dniach 14-15 kwietnia konferencjê naukow¹ Samuel Beckett: tradycja-awangarda. Podczas konferencji spotkali siê humaniœci reprezentuj¹cy oœrodki naukowe z ca³ej Polski (m. in. z Warszawy, odzi, Poznania, Gdañska, Krakowa), aby podj¹æ dyskusjê na temat pozycji irlandzkiego noblisty w kulturze polskiej i europejskiej. Specyfika twórczoœci Becketta (pisa³ on zarówno w jêzyku angielskim, jak i francuskim, publikowa³ powieœci, wiersze, a przede wszystkim dramaty) sprawia, e wœród prelegentów znaleÿli siê przedstawiciele rozmaitych dziedzin naukowych: poloniœci, romaniœci, angliœci; literaturoznawcy, a tak e teatrolodzy. Referaty plenarne wyg³osili prof. dr hab. Jadwiga Uchman (Uniwersytet ódzki) oraz Antoni Libera (Warszawa). Specjalistycznej konferencji naukowej ju od niemal miesi¹ca towarzysz¹ imprezy kierowane do szerszego grona odbiorców zainteresowanych literatur¹ i teatrem. Cykl imprez rozpoczêliœmy od prowadzonych w jêzyku angielskim warsztatów pracy nad tekstem literackim zatytu³owanych Reading Beckett. Gospodarzami spotkañ by³a grupa studentów filologii angielskiej zaanga owana w organizacjê projektu to oni zaprosili do uczestnictwa w warsztatach studentów oraz licealistów. Cykl spotkañ Reading Beckett zainaugurowaliœmy 14 marca w Miejskim Oœrodku Kultury. W warsztatach prowadzonych przez Joannê Piech i Przemka Pszczoliñskiego uczestniczy³o dwanaœcie osób, studentów, licealistów i pracowników naukowych UWM. Podczas pierwszego spotkania analizowaliœmy najbardziej znany utwór Samuela Becketta: Waiting for Godot, Czekaj¹c na Godota. Prowadz¹cym uda³o siê wdro yæ przyjêt¹ przez nas wczeœniej formu³ê: gromadziliœmy pytania, unikaliœmy autorytarnych odpowiedzi, poddawaliœmy pod dyskusjê te aspekty tekstu, które najbardziej intrygowa³y uczestników spotkania. Jednym s³owem, staraliœmy siê unikn¹æ odtworzenia sztampowej lekcji literatury podczas której pytanie nieuchronnie sugeruje odpowiedÿ. Od samego pocz¹tku, najwiêcej kontrowersji budzi³a kwestia prezentowanej przez Becketta wizji œwiata. Do jakiego stopnia sytuacja Vladimira i Estragona (dwóch g³ównych bohaterów dramatu) jest beznadziejna? Czy fakt, e Godot nie przychodzi na umówione spotkanie przekreœla mo liwoœæ zmian w ich œwiecie? Kim tak naprawdê jest Godot? Jak¹ rolê odgrywa w Czekaj¹c na Godota religia? W nieco poszerzonym gronie dyskusjê podjêliœmy dwa tygodnie póÿniej, 28 marca. Ponownie skorzystaliœmy z goœciny MOK. Warsztaty prowadzone przez Justynê Pawlik i Katarzynê Wiœniewsk¹ poœwiêcone by³y Endgame, Koñcówce. Dramat to awangardowy, wytyczaj¹cy na wielu poziomach nowe œcie ki, prze³amuj¹cy czytelnicze przyzwyczajenia. Ju sama metafora starców uwiêzionych w koszu na œmieci budzi ogromne kontrowersje. Dodatkowo pesymizm, tak silnie widoczny wczeœniej w Czekaj¹c na Godota, przyjmuje tu postaæ skrajn¹. Jednak gdzie w tym wszystkim tradycja? Jedn¹ z najbardziej intryguj¹cych kwestii, przewija³a siê ona niemal przez ca³e spotkanie, zdefiniowano w pytaniu o adekwatnoœæ tytu³u projektu do tekstu Koñcówki. Tak jak i podczas pierwszych warsztatów ogromn¹ pomoc przynios³a erudycja dr hab. Beaty Tarnowskiej. Zaproponowane przez ni¹ odczytanie metaforyki przestrzennej Koñcówki w œwietle ustaleñ antropologicznych Mircei Eliadego pozwoli³o nam spojrzeæ na dramat w nowym kontekœcie najbardziej elementarne tradycje kulturowe s¹ tu jednoczeœnie przywo³ywane i odrzucane. Wszelkie w¹tpliwoœci co do awangardowej natury twórczoœci Samuela Becketta rozwiane zosta³y 6 kwietnia, podczas warsztatów taneczno-teatralnych Tañcz¹c Becketta, kiedy to nasze spotkania przenieœliœmy do Biblioteki Uniwersyteckiej UWM. Do ich prowadzenia zaprosiliœmy Joannê Czajkowsk¹ i Jacka Krawczyka, tancerzy, twórców sopockiego Teatru Okazjonalnego. Warsztaty otworzy³a prezentacja filmu Kwadrat. Wersja 6, inspirowanego tekstem Becketta spektaklu Teatru Okazjonalnego. Tancerze poruszaj¹ siê po zakreœlonym na scenie snopem œwiat³a kwadracie. W miarê up³ywu czasu, wierne odtwarzanie ustalonego przez Becketta schematu wyparte zostaje przez twórcz¹, opart¹ na technice tañca wspó³czesnego, interpretacjê. Po prezentacji filmowej rozpoczê³a siê praktyczna czêœæ warsztatów. W piêciu czteroosobowych grupach realizowaliœmy zaprojektowany przez Becketta schemat przejœæ po kwadracie (wbrew pozorom nie by³o to ³atwe zadanie), a nastêpnie zinterpretowaliœmy go na swój w³asny sposób. W ten sposób mogliœmy przedstawiæ piêæ zaskakuj¹co ró nych etiud teatralnych. Wprowadzone w trzeciej czêœci warsztatów elementy tañca wspó³czesnego prowadzi³y do odtworzenia jednej z kwadratowych sekwencji Teatru Okazjonalnego (tu zdecydowany prym wiedli bardziej doœwiadczeni tancerze, m. in. z Zespo³u Pieœni i Tañca Kortowo). Warsztaty zakoñczy³y æwiczenia rozluÿniaj¹ce i relaksacyjne. Tañcz¹c Becketta w sposób bardzo praktyczny pokaza³o, e Beckett to nie tylko mistrz s³owa, lecz równie ruchu. Jak dot¹d w projekcie Samuel Beckett: tradycja awangarda uczestniczyli przede wszystkim studenci i licealiœci (z Olsztyna, Szczytna i Warszawy). Pozosta³e imprezy (Reading Beckett 3, wystawa ksi¹ ek, konferencja naukowa oraz prezentacja spektakli teatru telewizji) odbêd¹ siê w Bibliotece Uniwersyteckiej (dok³adne informacje dostêpne s¹ na stronie internetowej anglistyki UWM). Ca³oœci patronuje obraz Samuela Becketta namalowany przez Justynê Ni nik, studentkê czwartego roku filologii angielskiej. Prof. H. Porter Abbott z Uniwersytetu Kalifornia (Santa Barbara) okreœli³ go najbardziej wybuchowym portretem Becketta jaki widzia³. Dobrze odzwierciedla to g³ówn¹ intencjê naszego przedsiêwziêcia. Tekst i fot. Tomasz Wiœniewski 11
Konferencje Seminaria Prezentacje Mleczna potêga Dr Aleksander Sura yñski, kierownik Biura Wspó³pracy z Zagranic¹ UWM, jest wiceprzewodnicz¹cym Polskiego Komitetu Miêdzynarodowej Federacji Mleczarskiej (FIL/IDF). Od 6 do 11 marca br. bra³ udzia³ w obradach Sta³ego Komitetu ds. Polityki Mleczarskiej i Ekonomiki FIL/IDF, które odby³y siê w Anand w Indiach. Typowy punkt skupu mleka w Indiach Tematyka obrad obejmowa³a m.in. œwiatow¹ sytuacjê mleczarstwa w roku ubieg³ym, stan mleczarstwa w krajach nale ¹cych do FIL/IDF (w tym w Polsce), wp³yw sektora mleczarskiego na œrodowisko. Oprócz uczestnictwa w obradach dr Sura yñski zwiedza³ tak e Uniwersytet Rolniczy w Anand i znajduj¹cy siê na terenie kampusu uniwersyteckiego szkoleniowy zak³ad mleczarski. Zak³ad obs³uguj¹ studenci po dwóch latach studiów na kierunku mleczarskim, odbywaj¹c tam praktyki przez rok na ró nych stanowiskach. Nastêpnie po kolejnym roku studiów i koñcowych egzaminach otrzymuj¹ dyplom in yniera. Uniwersytecki zak³ad mleczarski przerabia dziennie 100 tys. litrów mleka, a gotowe wyroby s¹ rozprowadzane w sieci sprzeda y organizacji, która dostarcza mleko. W Anand, oprócz Uniwersytetu Rolniczego, mieœci siê równie Narodowe Centrum Mleczarstwa odpowiedzialne za rozwój sektora mleczarskiego w Indiach. Mimo w³asnych mo liwoœci kszta³cenia, wielu m³odych ludzi z Indii, Chin i Pakistanu jest zainteresowane studiami za granic¹, w tym na UWM w Olsztynie dodaje dr Sura yñski. Indie to obecnie œwiatowa potêga mleczarska, rocznie produkuj¹ca ponad 90 mln ton mleka. 80% produkcji mleka pochodzi od drobnych hodowców, maj¹cych kilka krów lub bawo³ów, a w tym oko³o 20% mleka dostarczaj¹ ludzie, którzy nie posiadaj¹ nawet pola. Wypasaj¹ swoje zwierzêta w przydro nych rowach lub kupuj¹ pasze. Oni przynosz¹ codziennie mleko do skupu w ma³ych naczyniach opowiada dr Sura yñski. Zwiedzaliœmy taki w³aœnie typowy punkt skupu mleka w stanie Gujarat. Dziennie przyjmuje on 1300 litrów mleka, w tym 400 l mleka bawolego. Dostarczane 2 razy dziennie mleko jest od razu badane i tego samego dnia dostawcy otrzymuj¹ zap³atê. Za czêœæ zap³aty kupuj¹ granulowan¹ paszê dla krowy a pozosta³¹ przeznaczaj¹ na ywnoœæ dla siebie i rodziny. mah Fot. Aleksander Sura yñski Prawo rzymskie po raz pi¹ty Prawo rzymskie chocia jest trudne, które nios¹ studia nad nim, wci¹ znajduje wœród studentów grono mi³oœników. Dlatego ju po raz pi¹ty Katedra Prawa Rzymskiego i Porównawczego WPiA UWM oraz olsztyñski oddzia³ ELSA zorganizowa³y Konkurs Prawa Rzymskiego. Fina³ odby³ siê 7 marca 2008 roku. O palmê pierwszeñstwa walczyli wy³onieni w eliminacjach: Agnieszka Duszyñska (II rok prawa, studia stacjonarne), Malwina Bandos, Maja Wójcik, Agnieszka Wyskiel, Katarzyna Brzeziñska, Wojciech Godzina (wszyscy z I roku prawa, studia stacjonarne) i Mi³osz Strumi³³o (I rok prawa, studia niestacjonarne). Zaszczytne pierwsze miejsce przypad³o Agnieszce Duszyñskiej, za któr¹ uplasowali siê kolejno: Wojciech Godzina, Katarzyna Brzeziñska, Agnieszka Wyskiel, Maja Wójcik, Mi³osz Strumi³³o, Malwina Bandos. W jury zasiedli pracownicy naukowi Katedry Prawa Rzymskiego i Porównawczego UWM: prof. Bronis³aw Sitek, dr Aldona Jurewicz Prawo rzymskie, chocia trudne ma wci¹ mi³oœników i dr Adam Œwiêtoñ oraz zaproszeni goœcie: prof. W³adys³aw Rozwadowski i mgr Beata Ruszkiewicz z Uniwersytetu Gdañskiego. Uczestnicy musieli odpowiedzieæ m.in. na pytania dotycz¹ce prawa zobowi¹zaniowego, familijnego, rzeczowego, rzymskiego prawa publicznego oraz rzymskiej kazuistyki. Konkurs poprzedzi³ wyk³ad prof. W³adys³awa Rozwadowskiego wybitnego polskiego romanisty, który nakreœli³ zgromadzonym w sali studentom zasady rzymskiego prawa familijnego. Tekst i fot. Adam Œwiêtoñ 12
Z wyk³adów otwartych Matrix realizacja? Czy mo liwe jest sterowanie komputerem lub innym urz¹dzeniem jedynie za pomoc¹ myœli? Czy wtyczka wsuwana bezpoœrednio do mózgu, za pomoc¹ której g³ówny bohater w s³ynnym filmie Matrix przenosi siê w wirtualny œwiat, bêdzie stosowana powszechnie? Fot. Janusz Paj¹k O interfejsie ludzki mózg komputer (BCI brain-computerinterface) opowiada³ dr Piotr Durka z Zak³adu Fizyki Biomedycznej UW, podczas kolejnego (27 marca) wyk³adu otwartego. Interfejs to urz¹dzenie pozwalaj¹ce na komunikacjê miêdzy dwoma innymi urz¹dzeniami, których bezpoœrednio nie da siê ze sob¹ po³¹czyæ. Naukowcy próbuj¹ opracowaæ mo liwie najlepszy system pozwalaj¹cy cz³owiekowi na sterowanie komputerem lub inn¹ maszyn¹ (ale zawsze poprzez komputer) bez poœrednictwa miêœni, jedynie za pomoc¹ myœli. Taki interfejs by³by nieocenion¹ pomoc¹ dla ludzi sparali owanych, ale zachowuj¹cych œwiadomoœæ, w komunikacji ze œwiatem. Rocznie w Polsce ok. 2 tys. osób zapada na stwardnienie zanikowe boczne, schorzenie neurologiczne prowadz¹ce do zaniku ca³kowitej kontroli nad miêœniami przy jednoczesnym zachowaniu czucia, intelektu. Dla nich korzystanie z takiego interfesu to czêsto jedyna szansa na porozumiewanie siê z otoczeniem. Najbardziej obiecuj¹ce przy konstruowaniu takiego interfejsu s¹ metody oparte na odczycie elektroencefalogramu (EEG), czyli pomiarów pr¹dów na powierzchni skóry g³owy, które wytwarzaj¹ Satelita mierzy ziemiê Dr Piotr Durka: Sceny z Matriksa stan¹ siê rzeczywistoœci¹ neurony kory mózgowej. Po odpowiednim wzmocnieniu tworzy siê z nich zapis elektroencefalogram. Mówi¹c najproœciej, pacjentowi siedz¹cemu przed komputerem przymocowuje siê do g³owy elektrody. Na ekranie monitora mo e on, œwiadomie wytwarzaj¹c fale mózgowe, przesuwaæ np. kursor, wybieraæ numer w telefonie komórkowym, pisaæ. Unia Europejska, doceniaj¹c wagê badañ nad BCI, zarezerwowa³a na nie w 7. Programie Ramowym kwotê ponad 40 mln euro. W USA trwaj¹ ju badania nad specjaln¹ wtyczk¹ bezpoœrednio do mózgu, a jedna z amerykañskich firm zapewnia, e w ci¹gu kilku lat jest w stanie opracowaæ specjaln¹ czapeczkê, która bêdzie przekazywaæ fale mózgowe do komputera. Pozwoli to wyeliminowaæ k³opotliwe elektrody mocowane do skóry czaszki. Sceny widziane w Matriksie stan¹ siê rzeczywistoœci¹ mówi³ na wyk³adzie dr Durka. mah O satelitarnych pomiarach Ziemi mówi³ podczas wyk³adu otwartego na UWM, dr hab. Stanis³aw Schillak (13 marca). Geodezja to jedna z najstarszych nauk zajmuje siê wyznaczeniem kszta³tu i rozmiarów, pomiarami ca³ej planety lub jej czêœci. W latach 60. XX wieku nast¹pi³ rozwój nowoczesnej geodezji. Oprócz pomiarów naziemnych wykorzystuje siê dziœ satelitarne. Do czego one s¹ potrzebne? Np. do badania zmian gruboœci pokrywy lodowej, ruchów tektonicznych, przesuwania siê kontynentów, pomiarów pola grawitacyjnego, pr¹dów oceanicznych. Zatem nie tylko wiêcej dziœ o Ziemi wiemy, ale te mo emy m.in. przewidzieæ katastrofy, sterowaæ ruchem na l¹dzie, wodzie i w powietrzu. Jak t³umaczy³ prof. Schillak, pracownik Obserwatorium Astrogeodynamicznego w Borowcu, s¹ 4 techniki pomiarów: GPS, VLBI, SLR, DORIS. Dok³adny jest GPS czyli popularny system globalnego pozycjonowania. Zbudowa³a go amerykañska agencja NASA. Dane zbiera on z 24 satelitów które kr¹ ¹ w kosmosie (czêœæ zostaje zawsze nad t¹ sam¹ czêœci¹ globu). Monitorowanych jest ok. 200 punktów na œwiecie. System nie dzia³a automatycznie, œledzony jest ze stacji na Ziemi. GPS podaje dane z dok³adnoœci¹ do 2-3 mm. Te dane mo na wykorzystaæ np. do nawigacji morskiej, lotniczej, badania skutków trzêsieñ Ziemi, szkód górniczych. Damskie imiê DORIS ma wymyœlony przez Francuzów system, który tak e wykorzystuje satelity. Nazywa siê go mierniczym przestrzeni kosmicznej, bo wyznacza orbity satelitów. Jest jednak mniej dok³adny do ok.1 cm. S³u y on np.do nawigacji satelitarnej, badania pola grawitacyjnego Ziemi. S¹ jeszcze tzw. niesatelitarne techniki kosmiczne VLBI. A te wymagaj¹ teleskopów. Takich stacji pomiarowych jest 30 na œwiecie, ich wyniki s¹ najdok³adniejsze, ale metoda droga. Inna to laserowe pomiary odleg³oœci czyli SLR (mierzenie przebiegu œwiat³a z Ziemi do satelity i z powrotem, z dok³adnoœci¹ do kilku mm). Takich stacji jest na œwiecie 40, a w Polsce jedyna znajduje siê w Borowcu. Przydaj¹ siê np. do monitorowania deformacji skorupy ziemskiej, gruboœci pokrywy lodowej. (a) Fot. Janusz Paj¹k 13
Kortowskie woja e Ekonomiœci z UWM w Turkmenistanie Coraz czêœciej ekonomiœci z UWM bior¹ udzia³ w programach miêdzynarodowych. Profesorowie Roman Kisiel i Miros³aw Gornowicz uczestnicz¹c w Projekcie TEMPUS goœcili na politechnice w Aszchabadzie w Turkmenistanie. By³a to czêœæ realizacji projektu unijnego programu TEMPUS. Oprócz olsztyñskich profesorów uczestnicz¹ w nim naukowcy z Hamburga, Bilefeld oraz z Helsinek. Celem projektu jest wdro enie na politechnice w stolicy Turkmenistanu Aszchabadzie nowoczesnych programów nauczania z zakresu ekonomii, logistyki i informatyki. Profesorowie Kisiel i Gornowicz realizuj¹ czêœæ projektu dotycz¹c¹ ekonomii. We wrzeœniu w Hamburgu, a w listopadzie w Olsztynie odby³y siê spotkania koordynacyjne, na których ustalono m.in. szczegó³ow¹ tematykê zajêæ, które mieli przeprowadziæ nasi naukowcy w Aszchabadzie. Realizuj¹c te ustalenia osiem ostatnich dni listopada spêdzili oni w stolicy Turkmenistanu. Codziennie prowadzili po szeœæ godzin zajêæ, w których uczestniczyli wyk³adowcy ekonomii na politechnice w Aszchabadzie. Tematyka zajêæ dotyczy³a g³ównie elementów polityki gospodarczej i mikroekonomii. S³uchacze okazali siê bardzo mi³ymi i otwartymi ludÿmi. Atmosfera by³a doœæ kameralna, bo w zajêciach uczestniczy³o kilkanaœcie osób, wiêc czêsto dyskusje przenosi³y siê równie na przerwy, a nawet na spotkania poza sal¹ wyk³adow¹. Dla obu olsztyñskich profesorów by³ to pierwszy pobyt w Azji, wiêc by³ równie Ÿród³em wielu wra eñ pozazawodowych. Turkmenistan jest krajem o powierzchni o ponad 50% wiêkszej ni Polska, ale zamieszkuje go tylko ok. 5 mln ludnoœci. To kraj pustynny, którego g³ównym bogactwem jest ropa naftowa i gaz Od lewej: profesorowie Roman Kisiel i Miros³aw Gornowicz ziemny. S¹ tam silne wp³ywy kultury islamskiej. Wszystko to sprawia, e w Polaku prawie wszystko rozbudza tu zaciekawienie, a czasem równie zdziwienie. Turkmeñscy gospodarze wykazali siê wielk¹ goœcinnoœci¹ i intensywnie zagospodarowali czas poza zajêciami. Dziêki temu profesorowie Kisiel i Gornowicz mieli okazje odwiedziæ pracowników naukowych politechniki w ich domach, odbyæ wycieczki na pustyniê, do podziemnego jeziora, do najwiêkszego meczetu w Azji Œrodkowej, mauzoleum zmar³ego w 2006 r. prezydenta i do kilku innych interesuj¹cych miejsc. Projekt jest kontynuowany. Kolejnym etapem bêdzie zaplanowana na pierwsz¹ po³owê 2008 r. wizyta turkmeñskich partnerów w Olsztynie. Kontynuowane bêd¹ wówczas zajêcia rozpoczête w Turkmenistanie. rk Fot. archiwum PODYPLOMOWE STUDIA W ZAKRESIE PRZEK ADU S DOWEGO I PRAWNICZEGO DLA T UMACZY JÊZYKA ROSYJSKIEGO Wydzia³ Humanistyczny Instytut Neofilologii; 10-725 Olsztyn, ul.kurta Obitza 1, tel.?/fax 0-89 524 65 57; 606 719 496; 600 255 250 http://human.uwm.edu.pl/podyplom/index.htm ; e-mail: rus.podyplom@uwm.edu.pl Studia podyplomowe maj¹ charakter doskonal¹cy i s¹ skierowane do osób z bieg³¹ znajomoœci¹ jêzyka rosyjskiego. Program studiów obejmuje m.in. warsztaty przek³adowe (pisemne i ustne), podstawy prawa polskiego, podstawy prawa rosyjskiego, metodologiê t³umaczenia prawniczego. Kadrê dydaktyczn¹ stanowi¹ doœwiadczeni wyk³adowcy akademiccy i t³umacze. Po pomyœlnym zaliczeniu wszystkich modu³ów programu s³uchacze przystêpuj¹ do egzaminu koñcowego (pisemnego i ustnego). Absolwenci otrzymuj¹ œwiadectwo ukoñczenia studiów podyplomowych. Uczestnicy studiów: absolwenci studiów wy szych magisterskich lub licencjackich biegle znaj¹cy jêzyk rosyjski Wymagane dokumenty: odpis dyplomu ukoñczenia studiów, podanie, kwestionariusz osobowy, 2 zdjêcia, kserokopia dowodu osobistego Czas trwania: 2 semestry (system zaoczny) Zasady przyjmowania kandydatów: o przyjêciu decyduje kolejnoœæ zg³oszeñ Limit miejsc: 20 Terminy zg³oszeñ: do 30 wrzeœnia 2008 r. Planowany termin rozpoczêcia zajêæ: paÿdziernik 2008 r. Przewidywana odp³atnoœæ za semestr: 2700 z³ 14
Czerwona apaszka Historia na chorobowym Maria Fafiñska Kwiecieñ to taki miesi¹c, w którym mo na siê spodziewaæ trochê zimy i trochê lata. W maju to ju co innego: bêdzie szala³a wiosna (albo lato), bêd¹ œwiêta znów do wyboru: Œwiêto Pracy, Dzieñ Flagi Pañstwowej... i to najmilsze: Dzieñ Mamy. Bêdzie o czym pisaæ. Zatem w tej obecnie nieciekawej aurze o niezbyt weso³ym aspekcie edukacji. Termin zapisu do przedszkoli w wiêkszoœci miast obowi¹zywa³ do koñca marca. Zainteresowani walczyli o pierwsz¹ edukacjê swoich ma³ych pociech z wielkim oddaniem. W Warszawie trzeba by³o zdobywaæ punkty, staæ w kolejce, a nawet niektórzy z bardziej zapobiegliwych rodziców (tak by³o w Toruniu) tu po narodzeniu dziecka rezerwowali miejsce w przedszkolu na 2011 rok! Wniosek taki, e nie wystarcza ju dziœ instytucja Babci. Dlaczego? Psycholodzy przekonuj¹, e w przedszkolu dziecko uczy siê samodzielnoœci, lepiej sobie radzi ze stresem (no nie wiem!), staje siê bardziej dojrza³e spo³ecznie (prawda). I tu pojawia siê pytanie o edukacjê spo³eczn¹, o obowi¹zek szkolny i wreszcie o sam¹ ideê nauczania. W wielu krajach UE obowi¹zek szkolny rozpoczyna siê wczeœniej ni w Polsce. W tych pierwszych latach nacisk k³adzie siê nie tylko na kszta³cenie, ale przede wszystkim na wychowanie. Co ciekawe, w Danii priorytetem jest rozwijanie wyobraÿni, kszta³cenie motywacji do nauki, a np. we W³oszech od ma³ego ucz¹ odpowiedzialnoœci, uwra liwiaj¹ na problemy zdrowia i higieny. Jak to robi¹? W sukurs id¹ programy typu edutainment, czyli nauka przez zabawê. Bardzo czêsto na zajêcia zaprasza siê osoby znane, chêtnie komików, których zadaniem jest wzmocnienie treœci przekazywanych na lekcjach, zw³aszcza tych praktycznych, a szczególnie dotycz¹cych zdrowia. Czy pamiêtamy serial By³o sobie ycie? Moje dziecko z zapartym tchem ogl¹da³o ka dy odcinek, bo przemawia³ form¹, ale te edukowa³: informacje by³y prawdziwe i rzetelne. We Francji, kiedy przeprowadzono badania wœród dziesiêcioletnich dzieci na temat wiedzy medycznej, jej poziom by³ zaskakuj¹co wysoki, a jako Ÿród³o podano audycje telewizyjne. U nas ta forma nauki wyraÿnie kuleje i mimo e coraz czêœciej w przedszkolach przywi¹zuje siê wagê do urozmaicania form edukacji, to póÿniej na jej ró nych szczeblach niszczy siê to, co dziecko z takim mozo³em zdobywa. Bo albo znu ymy je wiedz¹ podawan¹ w oderwaniu, bez ci¹g³oœci i wzajemnej zale noœci, albo zastosujemy œrodek panaceum na wszystko, czyli...wyœlemy historiê na chorobowe! Pani minister Hall chce zmian w edukacji licealistów. Wygl¹daæ ma to tak: je eli uczeñ liceum po pierwszej klasie chce zdawaæ na medycynê, przez ostatnie dwa lata obowi¹zkowo uczy³by siê polskiego, matematyki i jêzyków obcych oraz trzech dodatkowych przedmiotów, np. biologii, fizyki i chemii na poziomie rozszerzonym. Podczas pierwszego roku zakoñczy³by ca³kowicie naukê historii czy geografii. Ministerstwo Edukacji uwa a, e taka reforma jest konieczna, bo 80% m³odzie y chce zdobyæ wykszta³cenie wy sze, a treœci programowe s¹ zbyt obszerne dla wszystkich! Nie ma sensu uczyæ wszystkiego. Nie zgadzam siê z tym zdaniem ani tym bardziej z tym projektem i poddajê pod rozwagê wypowiedÿ w tej kwestii jednego z internetowych forumowiczów: Nie oszukujmy siê wpajana nam historia to raptem kilka bajek i mitów. I nic o sobie nie wiemy. Trzy powstanka i po historii. Co to ma wspólnego z narodem?. Forma ZZZ (zakuæ, zdaæ, zapomnieæ), stosowana przez wiêkszoœæ uczniów, to ju od dawna sygna³ do m¹drej reformy edukacji. Okiem ObSERWatora Doktorat po licencjacie? Andrzej Korytko Pod koniec marca ogólnopolska prasa donios³a o kolejnych pomys³ach, które urodzi³y siê w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wy szego. Tym razem yw¹ dyskusjê wywo³a³y dwa: robienia doktoratu bezpoœrednio po licencjacie oraz zniesienia habilitacji. Obydwa wymyœli³ zespó³ powo³any przez pani¹ minister Barbarê Kudryck¹. Pierwszy, choæ mnie ju bezpoœrednio nie dotyczy, przez niektórych internautów zosta³ bardzo trafnie oceniony jako próba wsparcia uczelni prywatnych, które ledwo zipi¹ i trac¹ uprawnienia magisterskie, a doktorat po licencjacie móg³by podratowaæ ich nienajlepsz¹ kondycjê. Ja poszed³bym jednak jeszcze dalej i dopuœci³ do doktoratu ju po maturze. Po co piêcioletnie, a czasem nawet d³u sze, kosztoch³onne studia, kiedy mo na by wyedukowaæ ca³e towarzystwo od razu na czteroletnich studiach doktoranckich i mieæ wykszta³conego 23-24-letniego doktora, który do trzydziestki naby³by doœwiadczenia, ewentualnie zrobi³by habilitacjê (jeœliby ta siê osta³a) i by³by gotów zasiliæ w³asnym intelektem i profesjonalizmem polsk¹ gospodarkê. To by dopiero by³a rewolucja! Co do habilitacji jeœli faktycznie mia³aby byæ zlikwidowana, nale a³oby opracowaæ tak przejrzyste kryteria nadawania tytu- ³u profesorskiego, które wykluczy³yby (i tu u yjê kilku synonimów): nieuczciw¹ uznaniowoœæ, kumoterstwo, kolesiostwo, atut posiadania pleców czy odpowiednie nachylenie ideologiczne lub polityczne. Zastanawia jednak cel likwidacji kolokwium habilitacyjnego. Jeœli pomys³odawcom przyœwieca³a myœl przyspieszenia procedury awansu, to samo zniesienie habilitacji raczej niczego nie zmieni. Przygotowanie odpowiedniego dorobku to przecie wynik wielu lat pracy i w tym wypadku o poœpiechu nie mo e byæ mowy. Zreszt¹ obecnie nie ocenia siê tylko samej habilitacyjnej dysertacji, ale tak e ca³y naukowy dorobek. Jeœli jednak habilitacja zostanie, musi ulec zmianie istniej¹cy system przeprowadzania kolokwium habilitacyjnego. Nie mo e byæ tak, e recenzenci p³odz¹ recenzje w wielomiesiêcznych bólach, przeci¹gaj¹c ponad miarê wlecz¹c¹ siê procedurê. Nie mo e te byæ tak, e ustalenie daty kolokwium czasami graniczy wrêcz z cudem, bo zgranie terminów dla minimum trzech recenzentów, którzy musz¹ pojawiæ siê na obronie nie jest bynajmniej spraw¹ ³atw¹. I na koniec o naszym rodzimym pomyœle grantów dla najlepszych naukowców. Zamys³ przedni i wart realizacji pod jednym wszak warunkiem. Niech zespó³ opracowuj¹cy kryteria we- Ÿmie pod uwagê specyfikê poszczególnych dziedzin naukowych i opracuje dla nich oddzieln¹ punktacjê. W przeciwnym razie aden humanista nie dostanie gratyfikacji, jeœli stanie w szranki choæby z s¹siadem zza miedzy, czyli z profesorem medycyny weterynaryjnej, którego publikacje w czasopismach z listy filadelfijskiej to byæ albo nie byæ w naukowym œwiecie. 15
Naukowy kopciuszek Stanis³aw Czachorowski Felieton Czym siê ró ni praca Kopciuszka z bajki od pracy mitycznego Syzyfa? Tym, e mimo powolnoœci i ogromu pracy do wykonania gdzieœ na koñcu pojawi siê happy end. Miko³aj Kopernik zarys swojej heliocentrycznej koncepcji og³osi³ ju w trakcie studiów we W³oszech. Ale ca³e ycie zajê³y mu obserwacje, aby dobrze udokumentowaæ i dowieœæ swoj¹ teoriê. Z kolei dzie³o Karola Darwina przyjête zosta³o od razu entuzjastycznie i powszechnie. Trafi³o w od dawna prowadzone dyskusje filozoficzne. Dzie³o innego uczonego zakonnika Grzegorza Mendla zosta³o kompletnie niezauwa one przez wspó³czesnych. Dopiero du o póÿniej zosta³o powtórnie odkryte. Jak to jest, e praca jednych naukowców jest zauwa ona od razu a innych zrozumiana i doceniona dopiero po wielu latach? Mimo zbiorowego wysi³ku tylko nazwiska nielicznych zostan¹ utrwalone w podrêcznikach. Kopciuszkowi z bajki pomaga³y liczne i anonimowe go³êbie. O donios³oœci odkrycia, obserwacji czy teorii dowiadujemy siê zazwyczaj po wielu latach i po ich wielokrotnym sprawdzeniu. Byæ mo e i wokó³ nas s¹ niepozorni naukowcy posuwaj¹cy wiedzê do przodu oraz niezliczone rzesze Kopciuszkowych go³êbi, bez których wielkie odkrycia nie mog¹ siê narodziæ ani byæ dostrze one. W miarê rozwoju nauki jej ró norodnoœæ wzrasta. Powstaj¹ nowe dyscypliny, obserwujemy lawinowy przyrost hipotez, teorii, paradygmatów. W tym g¹szczu ³atwo siê zagubiæ, zw³aszcza studentowi. Ogrom nieprzebranej wiedzy jest niczym ziarna maku w popiele. Ale oprócz opisywania tej wielkiej ró norodnoœci przyrodniczej i kulturowej obserwujemy tak e d¹ noœæ do znalezienia jednoœci, swoistego jednego wzoru na wszystko. Ró norodny i pofragmentowany obraz wiedzy naukowej wymaga uporz¹dkowania i z³o enia w pewn¹ zintegrowan¹ ca³oœæ. Widoczne jest to nie tylko w filozofii. Od czasów Kartezjusza i Galileusza unifikacja praw przyrody dokonywa³a siê na bazie modelu maszyny (mechanicyzm) a jednorodnoœæ praw we wszechœwiecie zapewnia³ redukcjonizm. Od tego czasu pojawi³o siê w nauce wiele trudnych do zinterpretowania i zunifikowania faktów. Pocz¹wszy od XIX w. rodzi siê nowy program badawczy, dla którego modelem sta³ siê organizm ywy. Dostrze ona zosta³a heterogennoœæ wszechœwiata, wielopoziomowoœæ zjawisk oraz to, e ca³oœæ nie jest tylko sum¹ czêœci. Dodatkowo akcentuje siê ideê rozwoju, a ewolucja jest mechanizmem t³umacz¹cym du ¹ ró norodnoœæ ju nie tylko œwiata organizmów ywych, ale i kosmosu, zjawisk geologicznych czy spo³ecznych. Ten rodz¹cy siê przez dziesiêciolecia paradygmat holistyczny rozwija siê na gruncie termodynamiki nieliniowej, cybernetyki, teorii systemów oraz teorii chaosu. Redukcjonizm zastêpowany jest programem ca³oœciowej analizy wszystkich procesów przyrody. Znakomicie rozwija siê on na gruncie ekologii. yjemy w niezwykle ciekawych czasach, gdy na naszych oczach poszukuje siê nowej kopernikañskiej syntezy. Tyle tylko, e w ogromie ró norodnych faktów i du ego tempa cywilizacyjnego ycia trudno nam na pierwszy rzut oka dostrzec wspomniany mak w popiele (jedno i drugie w podobnym, szarym kolorze). Dla wielu osób na naszym uniwersytecie widoczna jest tylko pospolita i prowincjonalna szarzyzna. Czy potrzeba pomników, aby dostrzec przemijaj¹c¹ niezwyk³oœæ naukowych poszukiwañ? Dylemat promotora Jan A. Piszczek Prawo i okolice Po miesiêcznej przerwie wracam do plagiatu, albowiem wiele k³opotów wi¹ e siê z nim w aktywnoœci promotorów prac dyplomowych. Liczne przyk³ady z praktyki ilustruj¹ konsekwencje swoistej niefrasobliwoœci kieruj¹cych przygotowaniem takich prac, którzy w przekonaniu o swoich zas³ugach na tym polu siêgaj¹ po nie dla w³asnych celów. Kilka lat temu œrodowiskiem prawników wstrz¹snê³a wiadomoœæ o wykorzystaniu w podrêczniku napisanym przez znanego karnistê (specjalistê z dziedziny prawa karnego) dwóch prac magisterskich. W konsekwencji autor straci³ stanowisko dziekana i spotka³ go proces karny za pope³nienie plagiatu. Jak skoñczy³a siê sprawa przed s¹dem nie wiem. Wszelako nie trzeba karko³omnych zabiegów, aby aktywnoœæ seminaryjn¹ i w³asne prawa autorskie skutecznie ochroniæ, unikaj¹c podobnych zarzutów. Zdarza siê, e w czasie dyskusji, gdy seminarzysta nie mo e przebrn¹æ przez przeszkodê, profesor wspomaga go swoj¹ wiedz¹ a niekiedy wrêcz podpowiada rozwi¹zanie. Aby przyspieszyæ przewlek³¹ procedurê podsy³a te literaturê obc¹, najlepiej we w³asnym t³umaczeniu. Student bez skrêpowania wykorzystuje to w podpisanym przez siebie tekœcie a potem fauluje swego mistrza zarzutem plagiatu. Aby siê przed tym obroniæ konieczne jest ustalenie czytelnych regu³ postêpowania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wymagaæ od ka dego dyplomanta prowadzenia uczciwego zapisu bibliograficznego, a wiêc w szczególnoœci odnotowywania w pracy, w przypisach, e dane rozwi¹zanie stworzy³ promotor, e student korzysta³ z t³umaczenia autorstwa promotora itp. Wszystkie takie fakty powinny znaleÿæ swoje skrupulatne odzwierciedlenie w pracy dyplomowej. Z w³asnej praktyki wiem, e podpowiadane rozwi¹zanie ma istotne walory praktyczne. Nic nie stoi te na przeszkodzie, aby w swoich pracach zastosowaæ odsy³acze do prac studenckich. Czasami przecie na swojej drodze dydaktycznej spotykamy nieprzeciêtny talent, który w jakimœ stopniu dziêki nam rozwija siê w dobrym kierunku. Dlaczego wiêc, w ramach tzw. dozwolonego u ytku (cytatu) nie skorzystaæ tak e z pracy dyplomowej. Gdy spe³nimy warunek sine qua non dozwolonego cytatu, a wiêc zastosujemy przypis wskazuj¹cy na autora i Ÿród³o, z którego korzystaliœmy, nikt nie bêdzie móg³ nam zarzucaæ kradzie y intelektualnej Nasz magister bêdzie promienia³ z zachwytu, my zaœ unikniemy negatywnych konsekwencji swej niefrasobliwoœci. Myœlê, e korzyœæ bêdzie obopólna, a to, e siêgamy równie do pracy studenckiej ujmy nam nie przyniesie. 16
Poradnik, jak oswoiæ dziennikarza Praktyczna œci¹ga ze sprostowania (cz. 6) Z dziennikarzami ludzie postêpuj¹ jak z domowymi psami. Albo im na wszystko pozwalaj¹, albo - ich unikaj¹. Tymczasem dziennikarza jak psa trzeba oswoiæ, wychowaæ i poznaæ. Miesi¹c temu mówiliœmy o tym, jak przekazywaæ dziennikarzom informacje. Przypominam jeszcze raz: czynimy to w sposób maksymalnie prosty, bo przecie chcemy podzieliæ siê swym osi¹gniêciem nie z fachowcami z bran y, tylko z ludÿmi, którzy nie maj¹ pojêcia, na czym ono polega. Od popisywania siê zawodow¹ erudycj¹ s¹ pisma naukowe. Wracaj¹c do sprawy: przekazaliœmy zatem dziennikarzowi to, co mamy do przekazania, ale informacja ukaza³a siê z b³êdami. S¹ dwie kategorie b³êdów: ma³e wynikaj¹ce z pomy³ek technicznych lub z chêci upraszczania tematu oraz powa ne. Te ostatnie wynikaj¹ z b³êdnego zrozumienia przez dziennikarza zagadnienia i przedstawiaj¹ problem w fa³szywym œwietle. Co robiæ w takiej sytuacji? Jeœli mamy do czynienia z b³êdami ma³ymi to wystarczy telefon do dziennikarza i uœwiadomienie mu, gdzie jest b³¹d i na czym polega. Nie domagajmy siê sprostowania. Sprostowanie w takim przypadku niczego nie da. Redakcje unikaj¹ ich jak ognia, a jeœli ju musz¹ daæ - to ukrywaj¹ je jak mog¹. Poza tym upieranie siê przy sprawach ma³ej wagi zniechêca do nas dziennikarzy, a to przecie nam zale y na tym, aby nawi¹zany kontakt podtrzymywaæ w przysz³oœci. A zatem informujemy dziennikarza o b³êdzie i o tym, e prostowaæ go nie chcemy, bo przecie ka dy mo e siê pomyliæ, a pierwsze koty za p³oty itd. Trudniej jest, gdy mamy do czynienia z b³êdami powa nymi, które nas, a nie dziennikarza stawiaj¹ w z³ym œwietle, z b³êdami, których nie mo emy darowaæ. Najtrudniej jest, gdy wed³ug nas b³¹d jest powa ny, a dziennikarz tego nie mo e zrozumieæ i uwa a go za b³ahy. Co wtedy? Zasada pierwsza spokój. Dzwonimy do dziennikarza i wyjaœniamy mu, na czym polega b³¹d. Mówimy bez pretensji, ze zrozumieniem w g³osie. Dziennikarz bêdzie bagatelizowaæ sprawê, t³umaczyæ, e musia³ tak napisaæ (pokazaæ, powiedzieæ), bo tego wymaga specyfika jego redakcji. Kiedy ju powiemy wszystko, co mamy do powiedzenia, dajmy mu mówiæ. Dziêki temu dowiemy siê, jakie ma nastawienie do sprawy i do naprawy swego b³êdu. Zamiast kategorycznie domagaæ siê sprostowania zaproponujmy mu, eby sam znalaz³ wyjœcie z tej sytuacji. To najlepsze, co mo emy mu zaproponowaæ i najlepsze, co on mo e zrobiæ. Dziennikarz zna sw¹ redakcjê i wie co mu w niej wolno, a czego nie. Jego myœlenie bêdzie zmierza³o do tego, jak unikn¹æ sprostowania. Dlaczego dziennikarze nie lubi¹ sprostowania? Bo szef mo e im potr¹ciæ czêœæ lub ca³oœæ honorarium, a wtedy okazuje siê, e pracowali za darmo. Dziennikarze lub redakcje, jeœli ju zrozumiej¹ swój b³¹d lub wyka emy im go czarno na bia³ym, proponuj¹ w takich sytuacjach nowy tekst lub audycjê niby rozszerzaj¹c¹ lub kontynuuj¹c¹ pierwotny temat. To dobra propozycja i nale y z niej skorzystaæ. Daje okazjê jeszcze raz pokazaæ siê w mediach. Wa ne, eby informacja by³a wydrukowana w dobrym miejscu lub nadana w dobrym czasie antenowym. Zanim dojdzie do publikacji lub emisji jeszcze raz dla pewnoœci, eby siê nie powtórzy³y b³êdy, omówmy te miejsca, w których za pierwszym razem siê pojawi³y. Wykorzystuj¹c doœwiadczenia wyniesione z pierwszej publikacji (emisji) mo emy zagadnienie przedstawiæ jaœniej, ciekawiej i oczywiœcie lepiej samemu siê zaprezentowaæ. A co robiæ, jeœli redakcja kategorycznie odmawia sprostowania lub krêci i nie publikuje go? Takie zachowanie wskazuje, e chce nas wzi¹æ na przetrzymanie. Wtedy trzeba j¹ postraszyæ s¹dem. Wysy³amy do redakcji pismo, w którym wskazujemy dok³adnie b³¹d lub b³êdy i informujemy, jak je nale y poprawiæ. W piœmie tym ¹damy sprostowania powo³uj¹c siê na Prawo prasowe. Mówi ono, e sprostowanie musi byæ prawdziwe i nie mo e byæ wiêksze ni dwukrotnoœæ fragmentu, którego dotyczy. Nie mo emy twierdziæ, e ca³y artyku³ by³ z³y, bo to trzeba wykazaæ. Nie mo emy te twierdziæ, e by³ Ÿle napisany, albo nam siê nie podoba³. To adne prawne argumenty. Pismo z ¹daniem ustosunkowania siê do niego wysy³amy listem poleconym. Jeœli redakcja nadal milczy to znaczy, e dalej bierze nas na przetrzymanie, e liczy, i z³oœæ nam przejedzie i sprawê sobie darujemy. W takim wypadku wysy³amy pozew do s¹du cywilnego skierowany przeciw dziennikarzowi lub redakcji. Z regu³y to pomaga. Nikt nie lubi ci¹gaæ siê po s¹dach. Dziennikarz, jeœli chodzi na swe sprawy s¹dowe - nie zarabia, a na dodatek to na nim w s¹dzie spoczywa obowi¹zek udowodnienia, e to, co napisa³ jest prawd¹. Dziennikarze to wiedz¹ i staraj¹ siê unikaæ procesów. Poza tym dla redakcji, ka dy proces to dodatkowe koszty. Wydawcy tego nie lubi¹. Jeœli jednak redakcja wchodzi w proces - to reszta ju w rêkach s¹du. Dziennikarz musi udowodniæ, e napisa³ prawdê, a jak to udowodni, jeœli jedyn¹ osob¹ w s¹dzie, która siê zna na przedmiocie sporu bêdziemy my? Pytanie tylko czy mamy czas i chêci chodziæ po s¹dach? Wiêkszoœæ z nas nie ma No wiêc co? Odpuszczamy sobie spór na etapie pozwu s¹dowego. To mo emy przecie zrobiæ w ka dej chwili. I co dalej? Szukamy innego dziennikarza i zaczynamy nasz¹ procedurê od odcinka nr 3. Powodzenia. Lech Krysza³owicz rys. Juliusz Zenkner 17
Uniwersytet Trzeciego Wieku Aktywni seniorzy S³uchacze olsztyñskiego UTW stanowi¹ doskona³¹ ilustracjê przys³owia, e na naukê nigdy nie jest za póÿno. Na Uniwersytecie Trzeciego Wieku dzia³aj¹ liczne sekcje i ko³a zainteresowañ, niektóre od powstania UTW, inne zorganizowa³y siê ca³kiem niedawno. Zacznê od najm³odszego Ko³a Przyjació³ Astronomii, które powsta³o 5 marca br. Mi³oœnicy astronomii spotykaj¹ siê raz w miesi¹cu w Obserwatorium Astronomicznym przy ul. o³nierskiej. Rok temu powsta³o Ko³o Towarzystwa Przyjació³ Lasu. Ko³o organizuje ciekawe wycieczki i wêdrówki piesze, a tak e pomaga przy pielêgnacji drzew w arboretum w Kudypach. Spacery, rajdy piesze i wycieczki autokarowe proponuje tak e dzia³aj¹cy nieprzerwanie od 1997 roku Klub Krajoznawców PTTK (w lipcu chêtni bêd¹ mogli poczuæ siê jak w Prowansji, ogl¹daj¹c kwitn¹ce pola lawendowe w Kawkowie). Na zajêciach z informatyki s³uchacze UTW ucz¹ siê m.in. korzystania z internetu. Cz³onków Klubu Dyskusyjnego interesuje, czym yj¹ ludzie w UTW, w Olsztynie, w Polsce i na œwiecie. Dla Ko³a Wspólnoty Polskiej priorytetem jest pomoc rodakom na Wschodzie. Kolejne sekcje skupiaj¹ mi³osników radiestezji oraz Ruchu i tañca. Ko³a zainteresowañ pozwalaj¹ wielu osobom odkryæ i pielêgnowaæ w³asne talenty i umiejêtnoœci. Sekcja Wspólne œpiewanie gromadzi co tydzieñ amatorów muzykowania, sekcja malarstwa osoby uzdolnione plastycznie, a Klub Literacki mi³oœników literatury i tych, którzy sami pisz¹ i wydaj¹ wiersze (klub powsta³ w 1996 r.). Studenckie ycie Sekcja basenowa korzysta z p³ywalni w añsku Od ponad 10 lat istnieje sekcja artystycznego uk³adania roœlin, a od 5 lat sekcja rêkodzie³a artystycznego. Cz³onkinie tej sekcji zg³êbiaj¹ tajniki ró nych rodzajów haftu (m.in. haftu wst¹ eczkowego), a uczestnicz¹c w edukacji regionalnej wykorzystuj¹ elementy zdobnicze ze skrzyñ i kafli warmiñskich w haftowanych przez siebie serwetkach. Kilkadziesi¹t osób z sekcji basenowej trzy razy w tygodniu doskonali swoje umiejêtnoœci na p³ywalni w añsku. UTW stwarza te mo liwoœci nauki jêzyków obcych: angielskiego, francuskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Zajêcia odbywaj¹ siê raz w tygodniu zale nie od umiejêtnoœci w grupach dla pocz¹tkuj¹cych, œredniozaawansowanych i zaawansowanych. S³uchacze UTW, jak widaæ, na nudê czasu nie maj¹, gdy liczne zajêcia wype³niaj¹ im czas od poniedzia³ku do soboty. Danuta Jamio³kowska Fot. archiwum Miêdzynarodowy dzieñ prawników Wizyta Stanis³awa Pikulskiego, dziekana WPiA, w Hiszpanii jesieni¹ ubieg³ego roku sta³a siê inspiracj¹ do zorganizowania na Wydziale Prawa i Administracji UWM I Dnia Miêdzynarodowego (7 marca). Podczas olsztyñskiej edycji dnia miêdzynarodowego na WPiA goœcili delegaci z wydzia³ów prawa uniwersytetów w Sumach (Ukraina), Walencji (Hiszpania), Halle (Niemcy), Bari (W³ochy), Sassari (W³ochy), Kirikkale (Turcja). Swoje stanowisko mia³a równie Erasmus Student Network, europejska organizacja studencka, której celem jest wspieranie i rozwijanie miêdzynarodowej wymiany studentów. Przez kilka godzin reprezentanci poszczególnych wydzia³ów w foyer Centrum Konferencyjnego udzielali wszelkiego rodzaju informacji osobom zainteresowanym wyjazdami. Zainteresowanych by³o ponad 100 osób. W sumie w roku akademickim 2008/2009 korzystaj¹c z programu Erasmus pragnie wyjechaæ ponad 70 studentów. Po prezentacjach goœcie zagraniczni zwiedzali miasto i kampus UWM. Szczególne wra enie wywar³y nowe inwestycje: Biblioteka G³ówna UWM i Centrum Konferencyjne. 8 marca podczas seminarium WPiA przedstawi³ swoj¹ ofertê kszta³cenia dla studentów przyje d aj¹cych na wymianê w programie Erasmus. W³adze wydzia³u k³ad¹ szczególny nacisk na zwiêkszenie liczby przyje d aj¹cych studentów zagranicznych z 12 do 30 w roku nastêpnym. Podczas spotkania dyskutowano na temat realizacji wspólnych projektów, min. TEMPUS 4. Bior¹ce udzia³ w seminarium uniwersytety wyrazi³y chêæ udzia³u zarówno w programach wymiany studenckiej jak i praktyk miêdzynarodowych. Pierwsza edycja dnia miêdzynarodowego okaza³a siê sukcesem i z pewnoœci¹ bêdzie kontynuowana w przysz³ym roku. Katarzyna Zaworska Jakub J. Szczerbowski 18
Studenckie ycie Nasi ukrainiœci najlepsi w Polsce Dwie studentki filologii ukraiñsko-polskiej z UWM: Izabella Lesik (V rok) i Natalia Steæ (II rok) zwyciê y³y w III Ogólnopolskim Konkursie Ortograficznym Jêzyka Ukraiñskiego organizowanym przez Katedrê Ukrainistyki Uniwersytetu Jagielloñskiego (7-8 marca). Konkurs jest niezwykle presti owy, gdy uczestnicz¹ w nim studenci wszystkich ukrainistyk istniej¹cych w Polsce. W tym roku by³o reprezentowanych 11 oœrodków akademickich, m.in. Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloñski, Uniwersytet Marii Curie-Sk³odowskiej, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Uniwersytet Szczeciñski, Uniwersytet Wroc³awski. Konkurs sk³ada³ siê z dwóch etapów kwalifikacyjnego i fina³owego. Pierwszego dnia wszyscy uczestnicy konkursu (29 osób) napisali dwa testy ortograficzne by³a to czêœæ eliminacyjna. W jej wyniku wy³oniono najlepsz¹ 10., która nastêpnego dnia zmierzy³a siê z dyktandem g³ównym konkursowym zadaniem. Do czêœci fina³owej z bardzo dobrymi wynikami zakwalifikowa³y siê wszystkie przedstawicielki UWM. Zwyciê czyni¹ III Ogólnopolskiego Konkursu Ortograficznego Jêzyka Ukraiñskiego zosta³a Izabella Lesik studentka V roku filologii ukraiñsko-polskiej UWM. Jednak to nie jedyny sukces Dyktando g³ówne konkursowe zadanie osi¹gniêty przez nasze reprezentantki. Na podium znalaz³a siê jeszcze jedna przedstawicielka Olsztyna, a mianowicie Natalia Steæ, która zajê³a trzecie miejsce. Jest ona studentk¹ II roku filologii ukraiñsko-polskiej. Warto jeszcze dodaæ, e miejsce tu za podium przypad³o tak e studentce naszej ukrainistyki. Nale y podkreœliæ, e wynik osi¹gniêty podczas tegorocznego konkursu nie jest pierwszym sukcesem ukrainistyki Uniwersytetu Warmiñsko-Mazurskiego. W 2006 roku podczas I Ogólnopolskiego Konkursu Ortograficznego Jêzyka Ukraiñskiego pierwsze miejsce zajê³a tak e studentka naszej ukrainistyki, zaœ w zesz³ym roku nasza reprezentantka zajê³a drugie miejsce. Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski by³ reprezentowany przez trzy studentki filologii ukraiñsko-polskiej (maksymalnie tyle osób mog³o byæ zg³oszonych przez jeden oœrodek akademicki). Tekst i fot. Pawe³ Pietnoczka Zaprojektuj stojak! W najbli szej przysz³oœci na ulicach Kortowa i Olsztyna pojawi¹ siê stojaki na rowery wykonane wed³ug tego samego wzoru. Bêdzie to efekt konkursu, który og³osi³ w³aœnie dziekan Wydzia³u Nauk Technicznych UWM. Ten rower mo e byæ Twój... Konkurs skierowany jest do studentów. Zak³ada wykonanie projektu technicznego stojaka na rowery. Zaprojektowany stojak powinien byæ: estetyczny, ³atwy w obs³udze, przydatny do ka dego typu roweru, ³atwy i tani w produkcji, ma zajmowaæ ma³o miejsca, dawaæ siê ³atwo naprawiæ, oferowaæ powierzchniê na reklamy. Zwyciêski projekt administracja uczelni oraz Miejski Zarz¹d Dróg Mostów i Zieleni w Olsztynie bêd¹ montowaæ w Kortowie oraz na ulicach Olsztyna. Zwyciêzca konkursu w nagrodê otrzyma rower trekkingowy Hexagon V3, który ufundowa³a firma Kross z Przasnysza najwiêkszy polski producent rowerów. Rower ju mo na ogl¹daæ w holu WNT przy ul. Oczapowskiego 11. Ponadto firma Kross zleci zwyciêzcy zaprojektowanie drugiego stojaka - do prezentacji rowerów na targach i wystawach. - Celem tego konkursu jest zaprezentowanie mo liwoœci studentów UWM oraz wykonanie czegoœ po ytecznego, co bêdzie wk³adem uczelni na rzecz miasta. Poniewa coraz wiêcej ludzi, w tym studentów, korzysta z rowerów doszliœmy do wniosku, e stojak bêdzie najbli szy ich potrzebom a wiêc ich motywacja bêdzie najsilniejsza wyjaœnia dr Jerzy Domañski, prodziekan WNT. Wiêcej szczegó³ów na stronie internetowej wydzia³u: www.uwm.edu.pl/wnt/. lek Fot. archiwum 19
Studenckie ycie Nie bêdziesz parzyæ kawy! Twój kierunek studiów nie zapewnia Ci praktyki zawodowej, w której móg³byœ wykorzystaæ wiedzê nabyt¹ w trakcie wyk³adów? Pochodzisz z Warmii i Mazur i martwi ciê, e nie znajdziesz w regionie pracy, która odpowiada twoim kwalifikacjom? Oto ostatni dzwonek, abyœ sprawdzi³ siê w œwiecie biznesu i nauczy³ tego, czego studia nie ucz¹! Poszukuj¹c szansy na zdobycie interesuj¹cego doœwiadczenia zawodowego natknê³am siê na program praktyk Dostosowanie umiejêtnoœci i kwalifikacji zawodowych przysz³ej kadry pracowniczej regionu Warmii i Mazur do wymogów rynku pracy praktyki studentów UWM w przedsiêbiorstwach. Jest on realizowany przez UWM oraz Fundacjê Rozwoju Demokracji Lokalnej, finansowany z Europejskiego Funduszu Spo³ecznego. Program mia³ siê zakoñczyæ w lutym tego roku. Z powodu ogromnego zainteresowania studentów organizatorzy postanowili jednak program przed³u yæ do po³owy czerwca 2008. Celem programu jest podwy szenie kwalifikacji zawodowych naszych studentów, czyli przysz³ej kadry pracowniczej naszego regionu. Pracownicy o wysokich kwalifikacjach podwy szaj¹ jakoœæ przedsiêbiorstw. Mo liwoœæ przed³u enia programu praktyk przyniesie korzyœæ tym studentom, którzy nie zd¹ yli zrealizowaæ jej do lutego mówi dr Iwona Ndiaye, koordynator projektu.. Powszechne wyobra enie sta u to niezbyt zachêcaj¹ca wizja segregowania dokumentów i parzenia kawy prze³o onym. Czy w tym przypadku te tak by³o? Nie! zdecydowanie stwierdza Agnieszka Olszewska, studentka V roku filologii rosyjskiej z jêzykiem niemieckim. Pracowa- ³am w Sprincie, jednej z najwiêkszych firm informatycznych regionu. I choæ praca w dziale GSM kompletnie nie pokrywa³a siê z charakterem moich studiów, bardzo siê cieszê z tego doœwiadczenia. Opanowa³am umiejêtnoœæi obs³ugi faksu oraz programu Excel, nabra³am nawyku wczesnego wstawania rano i pracy w zespole. A zespó³ mia³am fantastyczny! By³am traktowana jak sta³y pracownik ze wszystkimi jego przywilejami i z obowi¹zkami. Zrozumia³am jak wiele mogê siê nauczyæ i ju nie bojê siê tak bardzo przysz³oœci. Iza Margol odby³a praktykê w Wydawnictwie Edytor. Szczerze polecam ten program i to nie dla przys³owiowego kwitka, lecz dla œwie oœci doznañ, które niesie ze sob¹ praca. Zanim siê na ni¹ zdecydowa³am, s¹dzi³am, e pisanie do gazety to nie lada wyczyn. A jednak okaza³o siê, e nie taki diabe³ straszny. Mia³am mo liwoœæ poznaæ redakcjê Gazety Olsztyñskiej od kuchni. Owocem praktyki by³y niewielkie teksty w gazecie, co równie dostarczy³o mi mnóstwa emocji. Programom tego typu zdecydowanie mówiê TAK! Dr Iwona Ndiaye koordynuje projekt praktyk Fot. Janusz Paj¹k Rozpoczê³am praktykê z myœl¹, e bêdê tylko i wy³¹cznie t³umaczyæ rosyjskie teksty tak Lucyna Wróblewska, absolwentka filologii wschodnios³owiañskiej opowiada o swojej pracy w firmie Kraktravel. Po dwóch tygodniach powierzono mi wype³nianie zadañ z bran y typowo turystycznej, czyli pozyskiwanie kontrahentów, prowadzenie korespondencji z potencjalnymi partnerami, zarówno polskimi, jak i rosyjskimi, tworzenie baz danych, zbieranie danych do katalogu firmy, tworzenie materia³ów reklamowych obiektów i miast turystycznych. Nie mia³am o tym zielonego pojêcia! Szczêœliwie, pracowa³am ze œwietn¹ ekip¹. Dziêki nim zadomowi³am siê w firmie. Teraz wiem, e te niespodziewane zadania, które w pierwszej chwili przerazi³y mnie, w efekcie przynios³y mi ogromn¹ korzyœæ. Zdoby³am doœwiadczenie, które z pewnoœci¹ przyda mi siê w przysz³oœci, a co wiêcej - zaproponowano mi pracê w biurze! A co o programie s¹dz¹ sami pracodawcy? Monika Sobina, w³aœcicielka firmy szkoleniowej Global Communication, mia³a ju u siebie kilku praktykantów i za ka dym razem by³a zadowolona. Ostatnia praktykantka by³a zmotywowana, kreatywna i potrafi³a zarówno dzia³aæ pod wp³ywem stresu jak i pracowaæ w zespole. Obecnie zatrudniona u nas studentka daje upust swojej pomys³owoœci w trakcie budowania programu szkoleñ na nowy sezon. Dajê studentom du ¹ samodzielnoœæ i elastycznoœæ, jeœli chodzi o wykonywanie zadañ i jestem otwarta na wszelkie innowacje przez nich proponowane. Wierzê, e obydwie strony wynosz¹ korzyœæ z takiej wspó³pracy. Jan Radziemski, który kieruje firm¹ Conex, potwierdza to spostrze enia. Firma powinna coœ od siebie dawaæ, a nie tylko braæ. Dla studentów jest to istotny krok w przysz³oœæ. Niestety niektórzy z nich ywi¹ naiwn¹ nadziejê, e po studiach rynek pracy czeka na nich z otwartymi ramionami. Tymczasem tak nie jest. Korzystaj¹c z tego programu, do którego firmy same siê zg³aszaj¹, studenci mog¹ siê spodziewaæ prawdziwej opieki i nauki. Jeœli chodzi o przedsiêbiorstwo tu tak e widzê same profity. Praktykant, który szuka wiedzy poza uczelni¹ jest zazwyczaj osob¹ energiczn¹ i posiadaj¹c¹ wizjê samego siebie. Taki pracownik to sama korzyœæ i ja nie wykluczam mo liwoœci nawi¹zania z nim sta³ej wspó³pracy. Proponowany przez uczelniê program nie jest do odbêbnienia, w którym przez 168 godzin uk³adamy papiery w segregatorze, pod czujnym okiem kierowniczki, obra onej, e w ogóle tam jesteœmy. Ja za kilka dni rozpoczynam praktykê, która bêdzie dla mnie kolejnym etapem do rozpoczêcia kariery trenerskiej. Jeœli wy tak e szukacie mo liwoœci, które pomog¹ wam w zbli eniu siê do tego, co pragniecie w yciu robiæ, nadal macie szansê osi¹gn¹æ to poprzez udzia³ w programie! Nie przegapcie tej niezwyk³ej okazji! Wiêcej mo ecie siê dowiedzieæ na stronie www.uwm.edu.pl/praktyki_uczelniane/ Emilia Helena Lemañska studentka filologii rosyjskiej z j. angielskim 20