Kronika praktyki zagranicznej Frankfurt - maj 2009
Uczestnicy: Grochulski Łukasz Majerowski Emil Mikołajczyk Marek Soczewka Krzysztof Banaszewska Agata Dądzik Martyna Komorowska Marlena Romanowska Kinga Sadowska Klaudia Majchrzak Marcin Piechna Marcin Ratajczyk Tomasz Stępień Sebastian Świtkiewicz Adrian Jarzynka Paweł Woja Rafał Opiekunowie: Grochowska Ewa Kiełpińska Teresa
Ww. uczniowie w dniach od 03.05.09 do 22.05.09 odbywali na terenie ośrodka Internacjonale Bund we Frankfurcie praktykę zawodową. Frankfurt nad Odrą to miasto leżące na zachodnim brzegu Odry we wschodniej części Niemiec w landzie Brandenburgia. Prawa miejskie uzyskał w 1253 roku. W Frankfurcie znajduje się założony 15 lipca 1991 uniwersytet Viadryna z Colegium Polonicum. Sąsiadujące z Frankfurtem polskie miasto Słubice do 1945 było dzielnicą Frankfurtu.
W oczekiwaniu na pociąg: Warszawa - Berlin, godzina wyjazdu 12.53
Tak wyglądały nasze pokoje.
Pierwsze nasze spotkanie odbyło się tuż po rozpakowaniu bagaży. Nasze wspólne dzieło to kontrakt, w którym określiliśmy nasz wewnętrzny regulamin. I jak wam się podoba?
Spotkanie w sali konferencyjnej. Przedstawiono nam tłumaczy, instruktorów, zapoznano z regulaminami, np. internatu, dla uczestników kształcenia, użytkowania pracowni komputerowej, ppoż. i inne. Było czego słuchać i o czym rozmawiać.
Pierwsza udana wycieczka do miasta, od tego momentu wszystko stało się proste. W tym mieście nie można się zgubić.
Będąc we Frankfurcie warto zobaczyć:
Nasze pierwsze zakupy ubrań markowych. Z tymi ubraniami nie rozstawaliśmy się przez cały okres praktyk. Stąd dopasowanie było ważne.
Zanim zaczęło się na poważnie rozpoczęliśmy od spotkania integracyjnego z młodzieżą niemiecką i instruktorami. Pierwsza zabawa to sieć.
Grą utrwalająca imiona była żabka.
Wspólna lekcja geografii.
Kolejna zabawa to magiczny kijaszek ucząca koncentracji i pracy w zespole.
Najlepszą zabawą okazała się gra obstsalat, dotycząca nauki języka niemieckiego na wesoło.
Dużym wyzwaniem dla wszystkich odważnych był ogród linowy. Zobaczcie sami.
Ale zanim to nastąpiło musieliśmy wcześniej zostać przeszkoleni. Jak widać na zdjęciach na początku było więcej chętnych.
Nasze markowe ubrania.
A tak wyglądały nasze zajęcia praktyczne.
Tak poznawaliśmy słownictwo techniczne w języku niemieckim.
Niemiecka precyzja polegała na przestrzeganiu godzin pracy i tak oczekiwanych przez nas przerw.
Nasze wspólne posiłki na stołówce
A to druga nasza stołówka. Potrzeby mieliśmy duże.
Porządku w naszej kuchni pilnowaliśmy sami. Chłopcy uczą się myć naczynia a Martyna nie musi.
Miłym urozmaiceniem wolnego czasu była kręgielnia.
Nie każdego dnia pracowaliśmy na warsztatach. Inną formą zajęć była wycieczka na budowę. Mim akcentem, prócz osoby oprowadzającej-dewelopera była obecność kierownika zajęć praktycznych w naszej szkole, pani Danuty Jasińskiej.
Młodzież miała możliwość podzielenia się wrażeniami z pobytu w naszej sali posiedzeń.
Także z naszą młodzieżą spotykała się pani Małgosia - nasza tłumaczka.
Ogromnym przeżyciem dla nas wszystkich była wycieczka do Berlina. Zdjęcia nie wymagają komentarza. Sami zobaczcie jakie to piękne miasto.
W szkole realizowany jest projekt Euro w kieszeni. Po doświadczeniach z walutą euro młodzież miała możliwość wziąć udział w głosowaniu. Na pytanie czy jesteś za wprowadzeniem waluty euro w Polsce 75% ankietowanych opowiedziało się za jej wprowadzeniem.
Byliśmy uczestnikami konferencji podsumowującej projekt Efeu - europejskie nauczanie poprzez przeżycia.
Miłym akcentem ostatniego dnia pobytu we Frankfurcie była wycieczka do Poczdamu. Sami oceńcie.
Oczekiwany koniec, dzień naszego wyjazdu. Radość podwójna, jedziemy do domu z certyfikatami.
Dziękujemy za Uwagę!! Uczcie się Bo warto. Wykonanie prezentacji: p. Teresa Kiełpińska
Uczniowie Zasadniczych Szkół Zawodowych w zawodach branży budowlanej w dniach 15.11.09 28.11.09 odbyli staż w ramach projektu pod nazwą Budujemy fundamenty pod europejską karierę zawodową.
Uczestnikami stażu byli: Grzywiński Paweł Lewandowski Kamil Bartkowski Andrzej Owczarzak Michał Dobrowolski Bartłomiej Wiktorski Gabriel Dziewanowski Jacek Górecki Krzysztof Grabski Dariusz Grudny Michał Kubacki Arkadiusz Sosnowski Bartłomiej Matczak Rafał Czubakowski Patryk Kowalski Paweł Trzaska Mariusz Chrustowski Kamil Pietrzak Mariusz Cecelak Mateusz Piechowski Łukasz Kądracki Adrian Opiekunowie: Nalikowski Stanisław, aw, Witkowski Jan
W drodze po nowe doświadczenia.
Zakupy odzieży y roboczej się udały, pierwsze koty za płoty, p a teraz możemy brać się do roboty.
O czym ten instruktor Vinke w ogóle mówi, m zastanawiają się Dziewanowski Jacek, Kubacki Arkadiusz, Wiktorowski Gabriel.
Kamil Lewandowski ma dylemat. Czy te kostki czymś się różnią, którą wybrać?
W dzieciństwie namiętnie układa adał puzzle, teraz się przydało Kamil Chrustowski.
Ostrożno ności nigdy za wiele - Cecelak Mateusz i Dziewanowski Jacek.
Bolą już nogi od tej twardej podłogi. ogi. Wysiłek Kamila Chrustowskiego i Mateusza Cacelak nie poszedł na marne.
Czy kiedyś skończymy ten chodnik? zastanawiają się Michał Owczarzak i Gabriel Wiktorski.
Bob budowniczy zawsze da radę,, bob budowniczy nie jest sam. Naszym Bobom: Bartkowskiemu Andrzejowi i Wiktorskiemu Gabrielowi instrukcji udzielają pan Nalikowski i Witkowski.
Świat z perspektywy dachu jest bardziej ciekawszy. Owoc dwudniowej pracy to zadaszenie nad grillem.
Słodkie obżarstwo. Dzień bez liczenia kalorii.
W centralnym miejscu Frankfurtu stoimy, tu nigdy się nie zgubimy. Pan Witkowski z grupą uczniów.
Po dniu pracy trzeba się wyluzować.. Gra w bilard to ulubiony sposób b spędzania czasu.
Czyżby Mateusz Cecelak i Jacek Dziewanowski chcieli zostać alpinistami?
Jeden fałszywy ruch i będzie b buch! Dziewanowski Jacek się boi, a Piechowski Łukasz stoi.
Próbujemy wydostać się z Berlin Hauptbahnhof każdy chciał się przejechać.
Cała a grupa z opiekunami na tle Bramy Brandenburskiej.
W kolejce do przytulenia: Gabriel Witkowski, Kamil Chrustowski, Bartłomiej Sosnowski i Arkadiusz Kubacki na jednej z ulic Berlina.
Polityka ich nudzi, tym bardziej niemiecka. Pani Gosia opowiada o siedzibie parlamentu Niemiec.
Ale fura! Za 60 lat będąb takimi jeździ dzić: Kamil Chrustowski i Andrzej Bartkowski.
Piękne widoki, szkoda tylko, że e mamy lęk l k wysokości. Pan Nalikowski i uczeń Matczak Rafał na tarasie otaczającym cym kopułę Katedry Berlińskiej.
Praktyka się skończy czyła, niezła a zabawa była. Tak wspomina Mateusz Cecelak.
Radość nareszcie do domu Smutek żal wyjeżdżać. Satysfakcja mamy certyfikaty.