Pismo literacko kulturalne młodzieży Zespołu Szkół Budowlano - Geodezyjnych

Podobne dokumenty
W KRĘGU SPRAW OSTATECZNYCH SPRAWDZIAN Z INTERPRETACJI TEKSTÓW KULTURY DLA KLASY TRZECIEJ GIMNAZJUM

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

JASEŁKA ( żywy obraz : żłóbek z Dzieciątkiem, Matka Boża, Józef, Aniołowie, Pasterze ) PASTERZ I Cicha, dziwna jakaś noc, niepotrzebny mi dziś koc,

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Spis treści. Od Petki Serca

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Szkoła Podstawowa nr 24 im. Jana Marcina Szancera w Częstochowie oraz VI Liceum Ogólnokształcące im. Jarosława Dąbrowskiego w Częstochowie

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

AUTYZM DIAGNOZUJE SIĘ JUŻ U 1 NA 100 DZIECI.

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Kim będę?

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Najważniejsze lata czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

OKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ

Kółko humanistyczne Gimnazjum w Zebrzydowicach. Zjecie

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

ŁOWYŃ JGZ i 36 JGZ

Hektor i tajemnice zycia

WOJEWÓDZKI KONKURS HUMANISTYCZNY DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH POZNAŃ 2011/2012 ETAP REJONOWY

5. Wykonanie gazetki pod hasłem: Zanim zostali znanymi twórcami r.

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Z Zofią Stanecką rozmawia Wojciech Widłak,

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

SPRAWDZIAN OD ROKU SZKOLNEGO 2014/2015 CZĘŚĆ 1. JĘZYK POLSKI I MATEMATYKA

TREŚCI DO WYBORU W OBRĘBIE TEMATU

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Spacer? uśmiechnął się zając. Mógłbyś używać nóg do bardziej pożytecznych rzeczy.

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Katarzyna Michalec. Jacek antyterrorysta

Copyright 2015 Monika Górska

Moja antologia poezji Czesława Miłosza opracowały Patrycja Sobiecka i Zuzanna Szuchnik z klasy III E.

Piotr Elsner odebrał nagrody w Pałacu Prezydenckim

Zuźka D. Zołzik idzie do zerówki

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

SAMORZĄD UCZNIOWSKI W ROKU SZKOLNYM 2018/2019

Organizacja czasu 1

Chłopcy i dziewczynki

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

Witaj, Odważ się i podejmij wyzwanie- zbuduj wizję kariery, która będzie odzwierciedleniem Twoim unikalnych umiejętności, talentów i pragnień.

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

BUDOWA ZDANIA POJEDYNCZEGO

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

Postawy gimnazjalistów wobec literatury

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Moja Pasja: Anna Pecka

Spotkanie z Jaśkiem Melą

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Czwórka z plusem PROJEKTU

Ewangelia wg św. Jana Rozdział VIII

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 3, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Być albo nie być oto jest debata

Wydanie specjalne gazetki szkolnej Na szóstkę. z okazji. Ogólnopolskiego Dnia Praw Dziecka. obchodzonego 20 listopada

Laureat: Nagrody Nobla 80 Nagrody NIKE 98

...Dumny sztandar pręży pierś W słońcu błyszczą karabiny, Dziś rozlega się już pieśń... rytm jej -wolność przypomina...

Internetowy Projekt Zbieramy Wspomnienia

91-piętrowy. na drzewie. Andy Griffiths. Terry denton

Szkoła Podstawowa im. Juliana Tuwima w Izabelowie 2015/2016

WYWIAD Z ŚW. STANISŁAWEM KOSTKĄ

Ulubione zabawki. "Pluszowy miś" Ola Szulejko. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

potrzebuje do szczęścia

MAŁY PABLO I DWIE ŚWINKI

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

ŻYCIE BEZ PASJI JEST NIEWYBACZALNE

TEST SPRAWDZAJĄCY UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM DLA KLASY IV NA PODSTAWIE TEKSTU PT. DZIEŃ DZIECKA

Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko.

Napisała: Dorota Pąchalska Rok szkolny 2012/2013

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

WIEŚCI SZKOLNE Z ŻYCIA SZKOŁY. Cyprian Kamil Norwid

SPRAWDZIAN W SZÓSTEJ KLASIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ

Kto chce niech wierzy

Konspekt szkółki niedzielnej propozycja 1. niedziela po Epifanii

uperjordanek Wydanie / 2018

Piaski, r. Witajcie!

Projekt prowadzi Instytut Psychologii hanowerskiego uniwersytetu Leibnitza.

Transkrypt:

SŁO - wo DO Sło -WA Pismo literacko kulturalne młodzieży Zespołu Szkół Budowlano - Geodezyjnych im. S. W. Bryły w Białymstoku Nr 11 listopad 2011 W numerze m.in.: Rok Czesława Miłosza, wywiad z Emilią Chomutowską, autorką książki dla młodzieży pt. Chyba Zołza fragment opowiadania satyryczno fantastycznego pt. Chłopska misja Karoliny Wasilewskiej z kl. IV G, fotoreportaż pt. Pierwszoklasiści i pierwszoklasistki na start... Czy wiesz, że 2011 to Rok Czesława Miłosza, który w 1980 roku otrzymał Literacką Nagrodę Nobla. W tym roku obchodzimy 100 rocznicę urodzin poety, który przyszedł na świat 30 czerwca 1911 r. w Szetejniach na Litwie. Urodzony w sercu Litwy i wygnany stamtąd przez dramatyczne wydarzenia XX wieku, mieszkał kolejno w Warszawie, Krakowie, Paryżu, Stanach Zjednoczonych, by u kresu życia powrócić do Polski. W wierszu pt. "Oset, pokrzywa" pytał: "Kim będę dla ludzi wiele pokoleń po mnie / Kiedy po zgiełku języków weźmie nagrodę cisza?". Był nie tylko czytanym na całym świecie poetą, prozaikiem, tłumaczem i eseistą, ale także niezwykle wrażliwym obserwatorem i świadkiem epoki.

Cz. Miłosz - Piosenka o końcu świata W dzień końca świata Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji, Rybak naprawia błyszczącą sieć. Skaczą w morzu wesołe delfiny, Młode wróble czepiają się rynny I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć. W dzień końca świata Kobiety idą polem pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika, Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa, Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwiaździstą odmyka. A którzy czekali błyskawic i gromów, Są zawiedzeni. A którzy czekali znaków i archanielskich trąb, Nie wierzą, że staje się już. Dopóki słońce i księżyc są w górze, Dopóki trzmiel nawiedza różę, Dopóki dzieci różowe się rodzą, Nikt nie wierzy, że staje się już. Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem, Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie, Powiada przewiązując pomidory: Innego końca świata nie będzie, Innego końca świata nie będzie. Ania Gryc z kl. II H napisała własny wiersz inspirowany przytoczonym tekstem. Miłoszu, czy aby na pewno innego końca świata nie będzie? Czy dasz światu czas na naprawę błędów? Napisałeś tak, iż wzdrygnąwszy się brak mi tchu Cóż to za wizja końca świata? Gdzie miała swoje źródło? W kółko krąży księżyc tajemniczy, prorokiem on mym Innego końca świata nie będzie W związku z tym, że w naszej szkole również obchodzimy Rok Miłosza zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w grudniowym konkursie recytatorskim pod hasłem Zrozumieć Miłosza. Każdy uczestnik powinien przygotować recytację wybranego wiersza Noblisty. Zgłoszenia przyjmuje biblioteka szkolna i nauczyciele języka polskiego. rys. David Levine (1926-2009) Biblioteka szkolna zaprasza również w dniu święta szkoły, tj. 15 grudnia na projekcję filmów poświęconych wielkiemu poecie: Spotkania z Czesławem Miłoszem, Czesław Miłosz w Berkeley. 2

Pisanie to przyjemność Z Emilią Chomutowską, Podlasianką, autorką książki dla młodzieży Chyba Zołza (nagrodzonej w II edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego na powieść dla młodzieży Wydawnictwa TELBIT w roku 2008) i książki dla wszystkich Kawaleria i kawalerki, która odwiedziła nas z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych rozmawiała Agnieszka Żendzian. Agnieszka Żendzian: Jakie były początki Pani twórczości literackiej? Dlaczego zaczęła Pani pisać? Emilia Chomutowska: Już od podstawówki zaczęłam tworzyć jakieś wierszyki, które moja mama gdzieś zapisywała. Jednak ja miałam wrażenie, że nikt ich nie chce czytać, ponieważ były to takie głupiutkie, krótkie rymowanki. Swoje pierwsze dłuższe opowiadanie napisałam chyba w IV lub V klasie podstawówki. Później to opowiadanie na wytartej kartce chodziło po całej klasie. Wszyscy chcieli je przeczytać. Pisałam nie po to, aby to ktoś czytał, tylko bardzo chciałam wypowiedzieć się właśnie w takiej formie. Nikt mnie za bardzo nie słuchał, więc wypowiadałam się pisząc. A.Ż.: Skąd się wziął pomysł na napisanie Chyba Zołzy? E.Ch.: Chyba Zołza jest inspirowana moimi przeżyciami związanymi ze szkołą średnią. Miałam także różnych nauczycieli, których warto było opisać lub po prostu się wyżyć i popisać sobie o nich. Zaczęłam sobie w pewnym momencie, jeżdżąc autobusem, zapisywać w komórce obserwacje i spostrzeżenia związane z moim życiem w liceum. A.Ż.: Dlaczego Zołza? Przecież to postać pozytywna. E.Ch.: Zołza jest osobą dość wredną, upartą, drażliwą i wrażliwą, którą nie każdy toleruje i ma ochotę z nią rozmawiać. Nie każdy lubi ją taką, jaką jest. Zołza też stąd, ponieważ moja babcia nazywała mnie małą zołzą, bo niby taka miła, a potrafi zaleźć za skórę. A tytuł pierwotnie nie miał być taki. Kiedy książka była ukończona, zadzwonił do mnie kolega, który ją przepisywał na komputerze i zapytał: Emila, jaki ma być tytuł? A ja na to :Chyba Zołza. I tak już zostało. A.Ż.: Co lubi Pani czytać? Pani ulubione książki i pisarze? E.Ch.: To jest bardzo trudne pytanie, ponieważ ja lubię czytać bardzo różnorodną literaturę: Musierowicz, Siesicką, Nienackiego, Szymborską, Twardowskiego, Sapkowskiego, Tolkiena, Hold. Uwielbiam bajki różnych narodów i twórców. Interesuję się też poezją oraz powieściami dla młodzieży i dzieci. Na przykład ostatnio kupiłam sobie dwie części Przygód Mikołajka. Nie mogłam się powstrzymać, poszłam do antykwariatu i wydałam ostatnie pieniądze. Uważam, że jeżeli ktoś chce dobrze pisać i doskonalić swój warsztat, to powinien czytać różne książki. Nawet jeśli coś nas nie do końca interesuje. Powinien szukać inspiracji w różnych rzeczach. W Sienkiewiczu, czytadłach, pisadłach, romansach, aby mieć bogatsze doświadczenie. A.Ż.: Nie żal było Pani wydać ostatnie pieniądze na książkę zamiast pójść gdzieś się zabawić? 3

E.Ch.: Właśnie nie było mi żal. Wszyscy idą do kina, na ciuchy, a dla mnie najlepszym prezentem i najlepszą rzeczą, jaką mogę sobie kupić jest książka. Książki są niesamowite. Można z nich czerpać dużo wiedzy i rozrywki, można i śmiać się, i wzruszać. Nie było mi żal. Emilia Chomutowska - na zdjęciu trzecia od lewej A.Ż.: Jak wygląda droga książki z głowy pisarza na półki księgarni? E.Ch.: Droga jest bardzo trudna i długa. Nie wystarczy coś napisać, żeby było wydane. Do tego potrzeba dużo pracy. Sama redakcja trwa miesiącami. Trzeba poprawiać tekst. Są korektorzy, redaktorzy. Jedna poprawa, druga, trzecia. Odsyłają ciągle. Nie chcą akceptować tego, co się ma do powiedzenia. W przypadku Chyba Zołzy miałam tak uprzykrzającą się panią redaktor, że zwracała mi uwagę na tak drobne szczegóły, jak np. jakim numerem linii autobusowej jechała Zołza do Auchan na Produkcyjną. Jest jeszcze projekt okładki. Droga jest naprawdę bardzo długa i trzeba uzbroić się w cierpliwość. Ci wszyscy ludzie czegoś chcą i trzeba sprostać stawianym wymaganiom. Często zostają wyrzucone rzeczy, z którymi autor wcale nie chce się rozstać. Zołza była grubsza przed redakcją. Oczywiście wiąże się to ze współpracą z innymi ludźmi. To jest bardzo długi czas. Niekiedy liczy się w latach. A.Ż.: Nie miała Pani momentów zniechęcenia, zwątpienia? Nie męczyły Panią te ciągłe korekty, pytania, zmiany treści? E.Ch.: W pierwszej chwili troszeczkę się zdenerwowałam. Kiedy po raz pierwszy przyszła moja książka po korekcie, zastanawiałam się, czy tam coś jeszcze zostało z mojego pisania. Ale później, gdy na spokojnie podyskutowało się o tym. Uważam, że warto było spróbować. Ja nigdy nie wierzyłam w siebie. Zawsze pisałam do szuflady. Tylko znajomi to czytali. Do tego konkursu zostałam przez nich namówiona (to była właściwie przegrana zakładu z kolegą) i nie poddałam się. A.Ż.: Pisanie to przyjemność, czy raczej ciężka praca? E.Ch.: Jedno i drugie. Przede wszystkim przyjemność, ale też ciężka praca. Nie trzeba wiele wysiłku, jeżeli pisze się tylko dla siebie. Ciężką pracą staje się wtedy, gdy chcemy pisaniem podzielić się z innymi, ponieważ trzeba je doszlifować. Jeżeli ktoś uważa to tylko za ciężką pracę, nie powinien się za to brać. A.Ż.: Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów.. 4

Chłopska misja opowiadanie satyryczno- fantastyczne (frag.) rysunek Adama Ciwoniuka z kl. IV F Rankiem krzyk Bartosza obudził Zenona. Każdy, kto choć raz w życiu miał okazję i sposobność skosztować wiejskiego bimbru wie, że prawidłowe funkcjonowanie rankiem następnego dnia graniczy z cudem. Zenon wiedział o tym nazbyt dobrze, oczywiście z własnego bogatego doświadczenia. Z bólem przewrócił się na drugi bok i nakrył głowę kołdrą, lecz na nic przyszły jego starania. Przerażony syn wbiegł do izby i łamiącym się głosem rzekł: - Ojciec, lepiej ty wstawaj, bo ty jak nie zobaczysz to nie uwierzysz! - Gówniarzu, daj mnie spać! I ciszej mów! -wymamrotał mężczyzna i z bólem złapał się za potylicę. - Na co mnie było tyle chlać z tym smerfem... - Ojciec, ale goście wylądowali u nas na polu, zaraz za stodołą! - A widzisz, to do dziadka leć, a nie mi zawracasz gitarę. Pewno do niego Niemcy przylecieli, on gotowy na atak. Już od roku bunkier obok chlewa zbudowany, artyleria cała w gotowości. Chodzi i powtarza, że wrócą. To musi wrócili... - Ojciec, ale oni takich czołgów jak ten to chyba nie mają. Bo musi tamte na wojnie to nie latali, co? - No musi nie, a ten lata? No takiego czegoś to ja faktycznie nie widział... -Zenon wstał z łóżka i wsunął stopy w różowe kapcie Haliny. Wtem z podwórka dobiegł gwarny śpiew dziadka Lechosława: - Nie rzucim ziemi skąd nasz ród! Nie damy pogrześć mowy! Polski my naród, polski lud... Zenon obrócił się na stopie. - Nie zaczyna od zwrotki o Niemcach? Co to przyleciało synek? Gdzie matka? - No, mama w kościele, na szóstą na mszę poszła. Zaraz powinna już być, jeszcze z babkami pewnie gada. Chodź, sam zobaczysz co przyleciało, bo Wacek z Marianem boją się podchodzić! 5

Oboje pędem wybiegli z izby i udali się za stodołę. Już z daleka widać było ogromny stalowy pojazd unoszący się w powietrzu i kręcący wokół własnej osi. Kształtem przypominał olbrzymi kamień o nierównej powierzchni. Zenon skradając się w rosnących przy płocie tujach, zbliżył się do tajemniczego obiektu. Obok zauważył stojącego na drabinie dziadka, z werwą odśpiewującego kolejne zwrotki patriotycznej pieśni. Lecz nie to przykuło jego uwagę. Obok pojazdu stały trzy różowe postacie, ubrane w obcisłe, odblaskowe kombinezony. Byli niscy, mierzyli góra półtora metra. Ich głowy porastały krótkie włosy. Mieli bardzo dziwne twarze - ogromne czarne ślepia, dwie dziurki zamiast nosa i małe otwory zastępujące usta. Substytutem uszu były także szczeliny, z których wystawały krępe i czarne pukle włosów. Jeden z nich miał na sobie czarną pelerynę z osobliwym symbolem przedstawiającym galaktyczny układ gwiazd. Postacie całą uwagę skupiały na dziadku. Podczas obserwacji jego wyczynu, skrzętnie wymieniały informacje i kodowały je na specjalnych tabliczkach. Zenon nie zauważył żadnych oznak agresji ze strony gości. Zdecydował się wkroczyć do akcji. Nadal nie wierzył, że to wszystko mogło być rzeczywistością. Przyjmował ową sytuację jako niezwykle realny sen, wytwór jego wybujałej wyobraźni, ukształtowanej przez napoje alkoholowe. Spokojnie podszedł do obcych, zdjął czapkę i powoli ukłonił się na powitanie. -Dzień dobry, moje nazwisko Czelabijski Zenon. Ten na drabinie tam to mój teść Lechosław, a w krzakach siedzą moi trzej synowie. Witam na moim podwórku! Kosmici zwrócili swe nieproporcjonalnie wielkie głowy w stronę rolnika. Jeden z nich sięgnął do kieszeni płaszcza i wyjął mały, czarny odbiornik z zielonymi lampkami. - Klamum klam klamum klam klam klamumum klam - rzekł do pudełka, po czym skierował je w stronę Zenona i nacisnął czerwony guzik. - Witajcie! Jesteśmy mieszkańcami Nowej Galaktyki i przybywamy do was z położonej o kwadrylion milionów lat świetlnych planety zwanej Klamnus. Pokój wam. - Bóg zapłać - odpowiedział Zenon, coraz mocniej ścichając czapkę w dłoniach i przestępując z nogi na nogę. Wzrokiem szukał pomocy wśród skrytych w krzakach synów, lecz ci nie mieli zamiaru nawet się pokazywać. Osamotniony w działaniu ciągnął dalej rozmowę. - A po co żeście przylecieli? Kosmita ponownie wybełkotał coś do małego urządzenia, po czym odtworzył nagranie. - Nasza planeta potrzebuje ratunku. Źli władcy zniszczyli fotosyntezę, zatruwając oceany i zieleń. Brakuje nam tlenu. Pokażcie nam, jak przeżyć. Chcemy zacząć hodować rośliny, drzewa i zboże. Nauczcie nas żyć od nowa, bracia! Pomocy! Zenon przygryzł zsiniałą wargę i podciągnął opadające sztruksy. Jego twarz zdradzała przepływ toku głębokich procesów myślowych, zachodzących w posiwiałej głowie. Po chwili wahania podjął decyzję. - Zgadzam się, ale mam warunek. Zabierzecie moich synów w kosmos, żeby się czego kosmicznego nauczyli. Sama podstawówka to trochę mało jak na dzisiejsze czasy, a z gospodarką coraz gorzej... Oczywiście z biletem powrotnym! Twarze kosmitów porumieniły się. Zaczęli lekko podskakiwać i dreptać w miejscu. Wszystkiemu przypatrywał się uwieszony na drabinie dziadek. - Zenek, to nie Niemcy. Tamci się inaczej cieszą. To prawdziwe istoty pozaplanetarne! -odrzekł staruszek i podskokiem podbiegł do kosmitów również drepcząc i wiercąc się wokoło statku. Zenon założył czapkę i nie odwracając nawet głowy krzyknął: - Waceeeeek! Biegnij ty no szybko po matkę, niech kapustę na bigos wstawia, a Bartek niech leci z Marianem i świniaka biją. Gości mamy! Z kosmosa! Karolina Wasilewska, kl. IV G 6

W związku z obchodzonym w listopadzie Świętem Niepodległości zamieszczamy krotki wiersz patriotyczny. 11 Listopada Jedenastego listopada roku osiemnastego Nastąpiło wyzwolenie narodu polskiego. Piłsudski odzyskał naszą polskość. Po wojnie komunistyczni ją odebrali. Zakazali świętowania i za to karali, Ale w sercach ta data na zawsze zostanie. Nie pozwolimy na godności odebranie! Nawet, kiedy znikamy z mapy świata Polska jest i będzie! Na nas nie znajdzie się kata! I przez rozbiory na Polsce pozostanie blizna, A na ustach krzyk: Bóg, Honor, Ojczyzna! Mateusz Fiłonowicz, kl. I E Pierwszoklasiści i pierwszoklasistki na start! Zdjęcia wykonała Ania Rutkowska z kl. IV G w dniu ślubowania klas pierwszych 23 września 2011. 7

Będzie dobrze! No nie wiem... Na galowo i sportowo. No to już ślubujemy! - coś dużo tej nauki... Kolegium redakcyjne: Karolina Wasilewska, Krzysztof Rutkowski, Agnieszka Żendzian Opiekun: p. Iwona Milewska Adres redakcji: ul. Słonimska 47/1, Zespół Szkół Budowlano Geodezyjnych 8