.pl TMR: Zwierzęta zyskały komfort, ja niższe koszty produkcji Autor: Anna Klimecka Data: 28 stycznia 2016 Czy warto mieć w gospodarstwie wóz paszowy i co można zyskać, stosując mieszaninę TMR? O hodowli krów w niełatwych dla hodowców czasach z jednym z nich rozmawia Anna Klimecka. Anna Klimecka: Jak długo współpracuje Pan z firmą Blattin? Karol Nowak, hodowca z Wielkopolski: Współpraca z Blattinem zaczęła się ok. 2 lata temu, z małą przerwą, spowodowaną zmianą pracy żywieniowca. W międzyczasie wybudowałem też nową oborę, która została zasiedlona w styczniu zeszłego roku. Specyfika Pana zakładu to bydło mleczne? W jakiej ilości? Docelowo będzie 80 krów mlecznych, na dzień dzisiejszy [koniec stycznia 2016 r. przyp.red.] mamy 60 krów. Była też konieczność zakupu wozu paszowego, bo do tej pory było żywienie z ręki. Wóz paszowy jest z firmy Blattin. 1 / 5
.pl Od momentu, kiedy jest wóz paszowy, wydajność wzrosła, a mimo tego zużycie pasz treściwych spadło na litr mleka, czyli możemy powiedzieć, że żywimy bardziej ekologicznie. Czy wykorzystując wóz paszowy, zauważył Pan różnicę? Czy oszczędza Pan czas? W oszczędności czasu tak tego nie widać, bo jednak żywienie krów wysokowydajnych, a mówimy o wydajności pod 12 tys. litrów od krowy, to jest jednak, jak ja to mówię, apteka i na to potrzeba trochę czasu. Ale od momentu, kiedy jest wóz paszowy, wydajność wzrosła, a mimo tego zużycie pasz treściwych spadło na litr mleka, czyli możemy powiedzieć, że żywimy bardziej ekologicznie. Czyli poleciłby Pan każdemu wóz paszowy? Jak najbardziej. Mój TMR składa się ze składników takich jak: słoma, sianokiszonka z traw i lucerny, kukurydza, młóto browarniane, owies, wysłodki, pasza treściwa i na koniec też jeszcze dodaję 1 kg melasy. Karol Nowak, hodowca z Wielkopolski Czy ma Pan wóz paszowy z systemem pionowym czy poziomym? Z systemem poziomym. Co Pana skłoniło do zakupu wozu paszowego z tym systemem? Czy nie bał się Pan stereotypów, które panują? 2 / 5
.pl Na taki rodzaj wozu zdecydowałem się przez przypadek, bo pan Darek [Dariusz Szopa, dyrektor działu Blattin Technika przyp.red.] namówił mnie na próbę wozu paszowego. Przyjechali, żeby zrobić pokaz z wozem paszowym poziomym. To jest wóz podczepiany do ciągnika, bez frezu. Na tym pokazie był też kolega, który miał wóz paszowy pionowy, i jak on zobaczył, jak to w tym wozie poziomym jest mieszane, to powiedział: To jest niemożliwe!. I dzisiaj ten kolega też ma wóz poziomy. Co Pan zyskał? Co zyskały pańskie zwierzęta? Myślę, że zwierzęta zyskały komfort, ja zyskałem to, że są mniejsze koszty produkcji, wydajność trochę wzrosła. Póki co jest to rok czasu, jak mieszam tym wozem, i ta wydajność wzrosła już o 1 tys. litrów od krowy rocznie. Mówię trochę może to jest nieco więcej niż trochę. Podejrzewam, że na tym się nie skończy, chociaż nie ciągniemy tej wydajności za wszelką cenę. Staramy się skupić, żeby jednak ekonomiczność była priorytetem, zwłaszcza przy tych niezbyt wysokich cenach mleka. Jest to ważne, żeby coś z tego interesu zostało. Według pana Nowaka, wykłady prof. Zygmunta Kowalskiego dają bardzo dużo praktycznej wiedzy. Czy korzysta Pan ze szkoleń, które są prowadzone przez prof. dr hab. Kowalskiego? Jeśli tak, to co one dają? Korzystam. Dają one bardzo dużą praktyczną wiedzę, teoretyczną też, ale jest wiele rzeczy praktycznych. Pan Kowalski przedstawia wszelkiego rodzaju doświadczenia, które są robione na fermach, na gospodarstwach. Czyli wniosek jest jeden bardzo łatwo w tym przypadku przemienić teorię w praktykę. 3 / 5
.pl Tak. I można to przenieść do siebie. Czy ma Pan grupy żywieniowe, ile tych grup? Jak to się odbywa w Pana gospodarstwie? Gdy jest lato i są wysokie temperatury, to zadajemy paszę 2 razy dziennie, bo TMR się zagrzewa na stole paszowym. Karol Nowak, hodowca z Wielkopolski U mnie w gospodarstwie są tylko 2 grupy żywieniowe: krowy dojne i krowy zasuszone. Z racji tego, że nie ma tych krów bardzo dużo, jest problem z wydzieleniem większej ilości grup, aczkolwiek powiem, że jest to rozwiązanie najlepsze, ale są problemy logistyczne przy takiej małej ilości krów i dlatego ja tego nie stosuję. W jaki sposób tworzy Pan swoją mieszankę TMR? Mój TMR składa się ze składników takich jak: słoma, sianokiszonka z traw i lucerny, kukurydza, młóto browarniane, owies, wysłodki, pasza treściwa i na koniec też jeszcze dodaję 1 kg melasy. To jest cała dawka, także jest tych komponentów dosyć sporo, dlatego tak, jak mówiłem wcześniej, może czasowo to nie jest szybko, ale ekonomia jest ekonomią. Jak często TMR ląduje na stole paszowym? Raz dziennie czy częściej? Z reguły jest to raz dziennie, ale gdy jest lato i są wysokie temperatury, to wtedy robimy 2 razy dziennie, bo TMR się zagrzewa na stole paszowym. Żeby wydajnościowo było tak jak należy, to robimy 2 razy dziennie. Prof. dr hab. Kowalski powiedział, że 5% niedojadów powinno być wyrzucane na płyty obornikowe. Czy Pan się do tego dostosował? Staramy się tak robić, chociaż nie zawsze może wychodzi 5%. Niekiedy jest to mniej, bo jak krowy ładnie jedzą, to zjedzą jednak wszystko. Tylko nie dajemy tego na płytę obornikową, tylko dajemy to do dawki, która idzie do jałówek. 4 / 5
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org).pl Najważniejsze jest, żeby krowy nie stały przy pustym korycie. Muszą 24 godziny na dobę mieć jedzenie. Nie dopuszczacie więc do tego, by ta pasza była zepsuta. Ani żeby była zepsuta, ani żeby stół paszowy był pusty, bo to jest najważniejsze, żeby krowy nie stały przy pustym korycie. One muszą 24 godziny na dobę mieć jedzenie. Czy zyskał Pan po zniesieniu kwot mlecznych? Myślę, że na to pytanie możemy odpowiedzieć dopiero za kilka lat, bo teraz w tym momencie, gdy te kwoty się skończyły, to jednak my jako hodowcy mleka mamy trochę problemów. Niektórzy muszą zapłacić bardzo duże kary za nadprodukcję, a jeszcze w tym samym czasie spadły ceny mleka. Te 2 rzeczy się połączyły i to sprawiło, że ta ekonomiczność mleka mocno spadła i są na tę chwilę problemy. Co jest według Pana bardziej opłacalne wyższa produkcja mleka czy większa ilość sztuk hodowanych? Większa ilość sztuk i większa ilość mleka od jednej krowy jedno i drugie musi być powiązane, bo według mnie na tę chwilę przy produkcji poniżej 10 tys. kg mleka od krowy ekonomiczności nie ma. 5 / 5