TransEXPO Kielce, czyli czym będziemy jeździć w najbliższej przyszłości Targi TransExpo w Kielcach odbyły się po raz XIII. W tym roku miałem okazję uczestniczyć w tych targach. Zapraszam do mojej relacji czym będzie się podróżowało w 2017 roku Przyznam szczerze i ze wstydem w tym roku byłem pierwszy raz na TransExpo. Nie powiem od kilku lat wybierałem się na nie i jakoś tak zawsze w tym terminie coś wypadało lub nie było jak dotrzeć. W tym roku także o mały włos by tak było. Targi trwały od 11 do 13 października, wśród wystawców były znani i mniej znani producenci. Każdy liczący się producent pojazdów miał swoje stanowisko, niestety w tym roku nie było MAN, nie wiem czemu. Zacznijmy od początku. Jesień w transporcie jest zawsze gorąca w tych dniach odbywają się targi IAA w Hanowerze (transport kołowy) i naprzemiennie tarki kolejowe InnoTrans w Berlinie i Trako w Gdańsku. Ja osobiście miałem plan na wszystkie targi w tym roku dotrzeć, ale zycie zweryfikowało moje plany niestety, jak zawsze. O mały włos nie dotrałbym na TransExpo mimo wyjazdu o 8 rano do Kielc dotarłem dopiero na godzinę 13. Odcinek 240 km pokonałem w 5h i nie nie jechałem tym razem autobusem. To daje obraz jak bardzo mnie coś trzymało bym nie dotarł do Kielc. Co gorsza miałem tylko jeden dzień na zwiedzanie rozmowy i niestety czasu brakło na panele dyskusyjne. Pierwszym wystawcą jaki mi się rzucił w oczy był Turecki Otokar, który miał wystawiony swój mid bus Navigo U przed wejściem od strony parkingu wielopoziomowego
Ciekawostką tutaj jest to, że autobus jest pomyślany także z myślą o osobach niepełnosprawnych, ale to nie jedyny autobus. Był też Vectio T Oraz wersja miejska Vectio C w hali D gdzie także inne wersje miejskie były dostępne.
Kent C w wersji 12 metrowej jak i w wersji 18 metrowej Nie powiem stylistycznie autobusy miejskie mi się podobają. Wnętrze też jest bardzo przyjemne. Jeśli chcecie zobaczyć to w Polsce Otokary Vectio C jeżdżą z powodzeniem w MZK Przemyśl. TransExpo ogólnie było zdominowane przez pojazdy komunikacji
miejskiej. Swoją premierę miał tutaj nowy Mercedes Conecto wystawiony przez EvoBus Nie powiem mnie nowe wzornictwo Conecto nie przypadło do gustu, bardziej mi się podobała poprzednia wersja, ale jak już wspomniałem to rzecz gustu. Autosan pokazał swojego SanCity w wersji CNG
ABP przedstawiciel na Polskę IVECO pokazał wersję miejską Crossway i międzymiastową, miejska jeździ po Wrocławiu Czeski SOR także pokazał wersję miejską i międzymiastową
Ogólnie część miejską zdominował jednak Solaris ze swoim 12 metrowym Urbino w wersjach Hybrydowej, Elektrycznej, Klasycznej czy CNG
Jak już jesteśmy przy elektrycznych autobusach to także Ursus Bus pokazał swój elektryczny model Na zewnątrz hali były też wystawione pojazdy ISUZU niestety na rozmowę z tym producentem nie starczyło mi czasu
ISUZU także pokazało wersje turystyczne swych modeli. Firma doskonale uzupełnia rynek swoimi modelami średniej wielkości, czego niestety brak na rynku i to widać najczęściej dostępne są autobusy 12 i 15 metrowe jak i busy do 30 miejsc jak np Mercedes Sprinter czy VW Crafter. Brakuje na rynku autobusów liniowych pomiędzy 30 a 40 miejsc siedzących o dobrych parametrach, ale o tym jeszcze za chwilę. Z miejskich autobusów było jeszcze Volvo, i Scania, brak zdjęcia. Z turystycznych autobusów chciałbym zwrócić Waszą uwagę na autobusy typu Double Deck czyli popularnie zwane piętrusy. Jak dobrze wiecie w Polsce jedną z największych flot tego typu autobusów posiada PolskiBus. W ich flocie znajdują się VanHool Astromega, ale to nie jedyny producent tego typu autobusów. W Europie jest jeszcze dwóch producentów VDL i Setra. Setry Double Deck doskonale za pewne znacie je z takich firm jak NeoBus (2 szt) czy Sindbad. Podczas targów TransExpo nie było ani VanHoola z DoubleDeckiem ani Setry, był za to VDL.
Bardzo ciekawy autobus i wygodny. Tutaj miałem okazję być dłużej i poznać go bardziej. W hali D był pokazowy model Futura DD z 92 miejscami siedzącymi co ciekawe Astromegi PolskiegoBusa mają tylko 89 miejsc siedzących.
VDL tutaj zupełnie inaczej skonfigurował autobusy tak by lepiej wykorzystać przestrzeń dla pasażerów. Szczególnie tutaj muszę pogratulować dużej i przestronnej jak na autobusy toalety z wygodnym wejściem. Kolejnym wystawcą z autobusami turystycznymi był EvoBus ze swoim Mercedesem 12m Tourismo i Setrą 519 HD Comfort Line 15m. Oba Autobusy są doskonale znane na naszym rynku
Zarówno Tourismo jak i Setra to sprawdzone w boju autobusy i chwalone przez kierowców. Pasażerowie bardzo sobie cenią ich komfort co przekłada się na blisko 40% udział na rynku autobusów turystycznych. Można powiedzieć, że EvoBus jest tym dla pojazdów międzymiastowych i turystycznych czym Solaris dla miejskich. Poza VDL i EvoBus także można było zobaczyć na stoisku Wanickiego Irizary tutaj przybyły I6 i I8 w wersji 15 metrowej
Spotkałem także Scanię Touring oklejoną jako SuperPKS Było także Volvo 9700 foto brak. Wśród minibusów najbardziej wyróżniała się zabudowa Autocuby Mercedesa Sprintera typu High Deck
Czyli taka wersja turystyczna busa. Reszta busów i zabudów była bardzo podobna do siebie. Niestety nie zrobiłem w tym segmencie zbyt wielu zdjęć. To się nadrobi w swoim czasie i więcej opiszę Wam tych pojazdów, ale o tym za chwilę. Wśród wystawców także pojawiły się zabytkowe autobusy takie jak Ikarus 280
Jego młodsza wersja oraz krótkie
Ale targi to nie tylko wystawa pojazdów, ale także konferencje prasowe. Ja ledwo zdążyłem na konferencję Solarisa z okazji 20 lecia firmy. Była to naprawdę ciekawa i sympatyczna konferencja, a na niej znamienici goście w tym sama pani prezes Solange Olszewska, która jest szalenie pozytywną i sympatyczną osobą (przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie)
Nie będę Was zanudzał slajdami z konferencji więc tylko wrzucę jeden ogólny Solaris przez te dwadzieścia lat wyprodukował blisko 14 tys autobusów w tym także miał przez pewien czas w ofercie autobusy turystyczne Vacanza. Była to naprawdę udana konstrukcja i chwalili sobie ją klienci. Jeden wiem, że do dziś jeździ w Krakowskiej firmie MIstral. Mnie najbardziej interesuje wersja Inter Urbino czyli liniowa wersja na bazie miejskiego Urbino. Ale wracamy do konferencji podczas, której mogliśmy się dowiedzieć jak bardzo innowacyjne technologie stosuje Solaris. W swoich pojazdach elektrycznych baterie ładuje się na trzy sposoby: 1. Ładowanie za pomocą gniazda typu plug in wygodne jako ładowanie na zajezdni autobusowej 2. Ładowanie przez pantograf czyli możemy wygodnie doładować pojazd na krańcach linii poza zajezdnią czyli jak np w Krakowie przy Galerii Krakowskiej gdzie autobus podłącza się do sieci trakcyjnej tramwajów 3. Ładowanie indukcyjne czyli bezprzewodowe ładowanie za pomocą indukcji. Tego typu ładowanie jest praktycznie nie widoczne dla oka ponieważ cała infrastruktura ładowania jest
umieszczona w jezdni (jest to też najdroższa technologia) Rozwiązanie to jest dostępne jak na razie w Berlinie. Solaris także jest największym w Polsce dostawcą tego typu autobusów. Swoją technologię rozwijał także poprzez produkcję trolejbusów, możecie je zobaczyć między innymi w Lublinie i Trójmieście. Dzięki temu mogli zaoferować swoim klientom kompleksowe rozwiązania dostosowane do danych potrzeb Komunikacji Miejskiej. I tak do 11 października liderem w posiadaniu autobusów elektrycznych i pionierem w Polsce było Jaworzno, ale podczas konferencji nastąpiła zmiana lidera na Kraków, który zakupił 20 szt autobusów elektrycznych. W tym autobusów 18 metrowych. Umowę w imieniu Krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego podpisali prezes dr. Rafał Świerczyński, oraz pani prezes Solange Olszewska
Nadmienię tutaj że MPK Kraków w 2014 roku jako pierwsze w Polsce stworzyło linię autobusową obsługiwaną wyłącznie przez autobusy elektryczne. Trochę plotek targowych. Dowiedziałem się nie oficjalnie, że PKS Polonus wchodzi w skład projektu SuperPKS, co według mnie i nie tylko mnie jest wielkim nieporozumieniem. Nie tak dawno odnowili swój system sprzedaży biletów na stronie. Całkiem zgrabnie prowadzone akcje marketingowe,a tu nagle wchodzą do wątpliwego projektu. Plotka numer dwa to jeden z dużych przewoźników będzie wymieniał w przyszłym roku tabor na nowy. Jeszcze nie wiem o jakiego przewoźnika chodzi, ale Wy dowiecie się jako pierwsi z naszego FP i z naszej strony. Teraz też oficjalnie mogę napisać, że wszystko wskazuje na to, że przeprowadzimy dla Was testy autobusów. Tak dobrze czytacie będziemy testować autobusy od przyszłego roku. Ja osobiście nie mogę się doczekać pierwszych testów. Jestem w trakcie ustalania terminów, ale już dziś możecie wypatrywać naszego logo bo pojawi się na dwóch liniach, wraz z autobusami
testowymi. Na sam koniec jeszcze napiszę ciekawostkę. Trzy autobusy, które były prezentowane na XII targach Trans Expo w Kielcach należały do Poznańskiego Tour Operatora firmy Oskar. Ich flotę miałem okazję podziwiać już w lutym podczas targów Tour Salon (zaległa relacja już niebawem) Oscar z tego co wiem posiada jedną z najmłodszych flot w Polsce. Co widać po ich obecności na targach i użyczaniu najmłodszych zakupów do prezentacji. Dzięki temu także wielu klientów pozyskują nie tylko na wycieczki, ale także na wynajem. Serdecznie was zachęcam do dyskusji w komentarzach na temat prezentowanych autobusów, oraz do częstego zaglądania na naszą stronę Pozdrawiam Stanisław Okazje Podróżnika
Toruński Festiwal Smaków relacja W dniach 9-10 Kwietnia odbyła się kolejna edycja Toruńskiego Festiwalu Smaku z kuchnią krzyżacką. Było bardzo smacznie i niesamowicie. Serdecznie zapraszam Was do relacji z tego wydarzenia Po raz pierwszy miałem okazje brać udział w Toruńskim Festiwalu Smaku. W dniach 9-10 kwietnia przeniosłem się w czasie i miałem okazję degustować potraw z czasów krzyżackich. Moje kubki smakowe eksplodowały wielokrotnie, ale wszystko po kolei. Do Torunia przybyłem dzień wcześniej 8 kwietnia, wygodnie i komfortowo dojechałem z Krakowa (opis drogi z Krakowa do Torunia znajdziecie tutaj). Zameldowałem się w Hotelu i poszedłem na mały spacer pozwiedzać starówkę (opis zwiedzania będzie we wpisie one day in Toruń), oraz rozpoznać jak dojechać do miejsca odbywania się targów. Od mojego miejsca zakwaterowania do samych targów był jednak spory kawałek. Same targi odbywały się w Centrum Targowym Park, które jest usytuowane przy Szosie Bydgoskiej. Targi rozpoczynały się w sobotę 9 kwietnia o godzinie 10 ja byłem tuż przed otwarciem jak wystawcy jeszcze się rozpakowywali się. O godzinie 10 zaczęto wpuszczać pierwszych zwiedzających, a ja już byłem po pierwszych degustacjach. O 10:30 zaczęło się oficjalne otwarcie Festiwalu.
Otwarcia dokonali Prezydent miasta Torunia, prof Jarosław Dumanowski wraz z gośćmi. Krótka prezentacja wystawców, regionów omówienie historii Toruńskiego Festiwalu Smaku jak to zwykle bywa na otwarciach. Ja nie mogłem się doczekać wykładów Pierwszy był o Kuchni Krzyżackiej. O godzinie 11:30 rozpoczął się pierwszy z cyklu wykładów i
prezentacji podczas imprezy. Zwykle mając w tyle głowy inne tego typu imprezy spodziewałem się sztywnej, pełnej marketingowej gadki prezentacji produktów. Nie powiem byłem uprzedzony, ale jak tylko pan prof. Dumanowski zaczął opowiadać, o kuchni o tradycjach i kulturze średniowiecza przeszła mi myśl ewakuacji i chodzenia po stoiskach. Nagle z hukiem otworzyły się drzwi i zostaliśmy napadnięci przez studentów z grupy rekonstrukcyjnej. Studenci w strojach z epoki doskonale wkomponowali się w wykład. Sprawdzili czy przygotowane do degustacji potrawy są jadalne i czy wszystko jest tak jak powinno być
Rozgościli się, i byli ciekawym uzupełnieniem wykładu. Pojawił się także błazen jak i odbyła się walka z rycerzem zakonu Krzyżackiego. Nie można się nudzić podczas takiego wykładu. Ciekawostki oraz informacje jakie przedstawiał nam profesor Dumanowski, zmieniły mój pogląd na kuchnie dzisiejszą. Sam osobiście teraz muszę sobie uzbierać na klika książek kucharskich których współautorem jest Pan profesor. Na poniższym zdjęciu zobaczcie jak wygląda oryginalny zapis przepisu kulinarnego ze średniowiecza.
a tak wygląda przetłumaczony jeden z przepisów Jak widać nie są to łatwe rzeczy do odtwarzania w naszych czasach, ale jak widać to się udaje i są pasjonaci, którym to naprawdę wychodzi. Wykład trwał około godziny, ale był tak fascynujący że nawet nie wiem kiedy to minęło, a ja osobiście
miałem niedosyt. Po godzinie 12 odbył się obiad PrezydenckoRektorski. Gotowali dla nas JM Rektor UMK Prof. dr.hab. Andrzej Tetryn oraz urzędujący prezydent miasta Torunia Pan Michał Zalewski. No to do dzieła. Zaczęło się gotowanie, a raczej doprawianie i opowiadanie o Toruńskich piernikach ich historii.
Trzeba sprawdzić zanim zostanie podane. Zupa jak była ok, na mnie nie zrobiła wrażenia, ale była smaczna (nie lubię tego typu zup)
Za to kurczak w sosie piernikowym i kasza zapiekana podbiła moje serce. Sos piernikowy według starodawnych receptur doskonale bilansował się z kurczakiem i kaszą Niebo w gębie. Nie powiem zjadłbym dziś jeszcze raz. Musze odnaleźć na Fan Page Kuchnia Staropolska przepis na sos piernikowy. Ok wracamy do Festiwalu. Po obiedzie chwila przerwy i zaczęła się walka o chochle Prezydenta Miasta Torunia
Chefowie stanęli na wysokości zadania z produktów jakie mieli do dyspozycji wyczarowali takie cuda
To tylko część dań głównych jakie zostały zaprezentowane Jury
Media też miały swoje stanowisko Ok ja poszedłem dalej na dół hali by spróbować co mają dobrego. I uwaga teraz będzie nie obyczajnie. Podczas Toruńskiego Festiwalu smaku miałem w ustach: Kutasika, Fjuta na ruchance i inne dziwne rzeczy, które miały mniej
spektakularne nazwy. Fjut na ruchance (zdjęcia brak) to nic innego jak połączenie maślanki z miodem, mówię wam co za niesamowita kompozycja smaków podawane jest to na takim drożdżowym placuszku. Specjalność Koła Gospodyń Wiejskich z Jeżewa. Niebo w gębie. A teraz pora na Kuchnię Rycerską, gdzie dowodziła Mamuśka Panią Małgosię można łyżkami jeść, a to przez nią miałem kutasika w ustach. Dawno nie miałem nic prostego i tak smacznego w ustach. Niby nic wielkiego ciasto niby twarde, ale jak to smakuje. Smażone w głębokim tłuszczu pokarm bogów.
Do tego dostałem zestaw domowej roboty dipów i kwas chlebowy, który podbił moje serce
A niebo w gębie za kwas chlebowy Mamuśka dostała wyróżnienie, ale o tym za chwilę Mój apetyt został mocno pobudzony i to bardzo mocno. Chodząc po stoiskach trafiłem na stanowisko z tłoczonymi sokami. Pokazał mi je znajomy, który także się wystawiał na festiwalu.
Wiatrowy Sad tak nazywa się producent najlepszych soków tłoczonych jakie miałem okazje pić. Pani Grażyna właścicielka tej tłoczni robi naprawdę genialne soki (jabłko z mniszkiem lekarskim, jabłko z miętą, czy sok tłoczony z pomidorów). Wariacji jest bardzo dużo, a soki są wielokrotnie nagradzane. Poniżej macie zdjęcie z degustacji która odbywała się na górze. No dobra pojedli po pili czas na deser. Na zewnątrz budynku ustawiły się Celtyckie Smaki. Ekipę pasjonatów sklecił Piotrek i on wyszukuje ciekawe stare przepisy. Ich specjalność to szynka
Którą opiekają nad żywym ogniem. Specjalnie dla nich są hodowane świnie karmione żołędziami i nie pędzone przemysłowo. Mięso jest marynowane według starego przepisu co daje w połączeniu z drzewem owocowym genialny smak Kolejną ich specjalnością szaszłyki
i ślimaki. Teraz ciekawostka będziecie zaskoczeni pewnie tak samo jak ja, ale to podobno Polacy nauczyli jeść Francuzów ślimaki. Tak też byłem w szoku jak się dowiedziałem i co ciekawe nie wiem czy wiecie, ale jesteśmy jednym z największych dostawców ślimaków
do Francji. Ja osobiście mam kilka w spiżarni i szukam odpowiednich składników by je przyrządzić dla potrzeb Dobre Jedzenie Gotuje. No dobra ale chłopaki jeszcze maja hermelin czyli kiszony ser typu camembert z papryką ostrą. Jakie to wszystko było smaczne. Mogę Wam z czystym sumieniem polecić bo jeżdżą po całej Polsce. Kolejną rzeczą jaką próbowałem to kugel
Jest to coś w rodzaju placka ziemniaczanego z boczkiem i innymi składnikami prawdziwa bomba kaloryczna ale bardzo smaczna ten przysmak zaserwował mi Kacper z Krucjaty Smakiem i tak skończył mi się pierwszy dzień festiwalowy. Około 17 wróciłem do hotelu na chwilę ogarnąć się przed spotkaniem integracyjnym. Zebraliśmy się w restauracji Nasza Toruńska, gdzie zjedliśmy uroczystą kolację i luźnej atmosferze wymienialiśmy się różnymi anegdotami. Ja żałuje, że nie zostałem dłużej, miałem umówione spotkanie z Joasią naszą korektorką i jej narzeczonym Rafałem. Poszliśmy na Starówkę. Powiem Wam, że Toruń w nocy ma swój urok, pokażemy go Wam przy najbliższej okazji. Drugi dzień festiwalowy zaczął się od wykładu pana Macieja Nowickiego który jest szefem kuchni i rekonstruktorem kulinarnym w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Pan Maciej zaprosił swoich słuchaczy na Królewskie śniadanie. Dietetyka humoralna Bardzo ciekawie opowiadał. Część wykładu udało mi się umieścić w transmisji na żywo na naszym Fan Page-u. (Przepraszam za jakość niestety nie zapisała mi się transmisja w telefonie)
http://okazjepodroznika.pl/wp-content/uploads/2016/06/13003 000_1725507427732713_845863765_n.mp4 Wykład był bardzo pouczający i wciągający na koniec była degustacja Bardzo smaczna i pożywna. Kolejnym prelegentem był Chef Bogdan Gałązka, właściciel wielokrotnie nagradzanej restauracji Gothic Cafe w Zamku w Malborku. Jeden z tych chefów, którzy pielęgnują jakość i stroni od nowoczesnych wynalazków o czym mówił podczas prelekcji.
Tutaj macie link do relacji wideo -> Prelekcja chef-a Bogdana Gałązki Polecam choć nie jest to niestety całość, ale warto. Ja zamierzam między innymi dzięki niemu wybrać się do Malborka, mam nadzieję, że będzie mi dane spróbować delicji z jego kuchni. Do dziś dnia po głowie mi chodzą wędzone śledzie Pasztety, wędliny
Pesto (proszę o wybaczenie notatki które sobie zrobiłem z festiwalu mi zaginęły i uciekła mi nazwa, ale ich nieziemski smak w pamięci pozostał) Całość zaprezentowana przez Chef-a Bogdana Gałązkę zrobiła niesamowite wrażenie na mnie i zebranych.
Zdradzę Wam tutaj mały sekret, ale obiecajcie, że się niem podzielicie ze znajomymi. Jadąc pociągiem dzwoniąc pod ten numer 55 647 08 89 możecie zamówić przepyszne naleśniki do waszego pociągu z dostawą na peron.
Polecam, tylko pamiętajcie dokładnie poinformować i odpowiednio wcześniej,a nie jak już będziecie stali na peronie. Ok wracamy do Torunia i Toruńskiego Festiwalu Smaku. Kolejnym punktem programu była prelekcja Karola Okrasy, który także serwował swoje specjały i ciekawie opowiadał o kuchni historycznej
Ja, żałuję że nie miałem okazji uczestniczyć w tym spotkaniu, ale złapałem kilka ujęć spóźniłem się na ten wykład. Po wykładzie Karola przyszła pora na rozdanie nagród. Grand Prix targowe zdobyły kiszone śledzie od Celtyckich Smaków
a tak wygląda zwycięzca O smaku mogę Wam napisać tyle, że musicie spróbować ja osobiście nie przepadam za śledziami i unikam ich jak ognia, nawet w moim ukochanym chłodniku (zupa śledziowa) je usuwam z niego, to tego śledzia jem ze smakiem. Śledzie użyte do kiszenia są naszą bałtycką odmianę, są one miękkie, soczyste i delikatne w smaku. Kolega Piotrek był w szoku jak ogłoszono wyniki.
Wśród nagrodzonych także była Mamuśka (Małgosia) z Kuchni Rycerskiej za kwas chlebowy Także soki z Wiatrowego Sadu, zdobyły nagrodę,a dokładnie to sok tłoczony z jabłek i mniszka lekarskiego zdobył nagrodę,którą odebrała właścicielka pani Grażyna Wiatr, która
jest bardzo sympatyczną osobą. Nagrodę także otrzymały a nawet dwie Specjały spod strzechy za ocet piwny według receptury z XVIIw. Także przyznano złote chochle i tak
Pierwsze miejsce zajęła ekipa restauracji U Flisaka Drugie miejsce zajęła ekipa Restauracji Hanza z Pałacu Rulewo Trzecie miejsce zdobyła ekipa z Hotelu Vistula ze Świecia
Wszystkim uczestnikom serdecznie gratuluję. Na koniec była jeszcze jedna prelekcja Chef-a Tomasza Weltera z restauracji Hanza z Pałacu Rulewo o Epoce Migdałów i rekonstrukcji kulinarnej z czasów średniowiecza. Także bardzo ciekawy wykład gdzie sporo nowych ciekawych rzeczy się dowiedziałem.
Ogólnie wszystkie wykłady cieszyły się wielkim zainteresowaniem, co bardzo ucieszyło organizatorów. Ok dość o wykładach i jedzeniu. Toruński Festiwal Smaków to także targi Wypoczynek i choć wystawcy z jedzeniem dominowali, to także można było znaleźć wiele ciekawych ofert wyjazdowych.
Między innymi swoje atrakcje prezentowało województwo Kujawsko- Pomorskie, Łeba, Kielce i inni. Swoje atrakcje prezentował Pacanów za pomocą sympatycznego koziołka Matołka Byli także rycerze i zakonnicy z Zamek Dybów i Gród Nieszawa.
Lokalna organizacja turystyczna zapraszała do Kociewia. Podsumowując Chciałbym serdecznie podziękować za gościnę i zaproszenie organizatorom. W Szczególności panu profesorowi Jarosławowi Dumanowskiemu, oraz pani Aleksandrze przygotowali naprawdę sporą dawkę wiedzy, smaku i atrakcji. Toruński Festiwal Smaków odbył się już po raz szósty. Ja osobiście byłem na wielu podobnych imprezach, ale w Toruniu było inaczej. Pierwszy raz od dawna, chłonąłem wszystko co działo się dookoła mnie. Momentami czułem się jakbym cofnął się w czasie.
Udało mi się nawet sfotografować mistrza Krzyżackiego jak pisał do swych braci, ale na poważnie wszystkie wykłady i prelekcje były dla mnie niesamowitym przeżyciem. Brakowało paru rzeczy, ale może następnym razem pojawi się więcej wystawców, promujących swoje regiony i miejsc do spędzenia czasu wolnego. Chciałbym aby ten Festiwal rozwijał się coraz bardziej i cieszył się jeszcze większą popularnością. Ja osobiście zapisałem sobie go w swoim kalendarzu jako stała pozycję do odwiedzin, jak tylko starczy czasu. Kolejna edycja odbędzie się także w kwietniu a dokładnie 1-2 kwietnia 2017. Ja Was drodzy czytelnicy serdecznie zapraszam do odwiedzin bo naprawdę warto. Chciałbym Was także przeprosić za czas jaki upłynął do powstania tej relacji, oraz za to, że nie wszystko udało mi się Wam przekazać. Powodów jest kilka miedzy innymi brak czasu, zaginięcie notatek i inne. Mam nadzieję, że Was zachęciłem odrobinę do odwiedzenia Toruńskiego Festiwalu Smaku, ja jeśli mi się uda będę tam za rok i obiecuję zrobić lepszą relację. Serdecznie Was zapraszam do lektury fan page Kuchnia Staropolska, który prowadzi prof. Dumanowski. Jeśli chcecie więcej ciekawostek poczytać to tutaj macie link do jego bloga
na portalu na Temat. Także zapraszam Was na bloga pani Aleksandry Prowincja od Kuchni, gdzie znajdziecie wiele fajnych rzeczy w tym ciekawe przepisy kulinarne. Ja także zapraszam już dziś na stronę Dobre Jedzenie Gotuje, gdzie przeczytacie recenzje nagrodzonych produktów. Zdjęcia i relację wykonałem za pomocą smartfonu Sony Xperia Z5 compact o którym wam więcej napiszę na potrzebuje to. Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na przyszło roczną edycję Toruńskiego Festiwalu Smaków obecność obowiązkowa Stanisław Okazje Podróżnika