Miało to także swoje plusy, bo nauczyłem się dzięki temu wielu zwrotów w języku hiszpańskim.



Podobne dokumenty
ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU W RAMACH PROGRAMU ERASMUS +

Autor: Małgorzata Osica

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

RAPORT Z WYJAZDU NA STUDIA Z PROGRAMU ERASMUS+

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES

SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA WYMIANIE STUDENCKIEJ W RAMACH PROGRAMU ERASMUS UNIVERSIDAD DE MURCIA 2013/2014 Maria Malec

Imię i nazwisko studenta: Dawid Kosmal Kierunek: Elektronika i telekomunikacja Semestr: zimowy

Wyjazd na Erasmusa polecam każdemu. Moim zdaniem wynikają z niego same korzyści zaczynając od udowodnienia samemu sobie na ile nas stać, nauczenia

STAŻ ZAGRANICZNY MÓJ UDZIAŁ I KORZYŚCI PŁYNĄCE Z UCZESTNICTWA W PROJEKCIE. Autor :Karolina Suda

UCZELNIA: INSTITUTO POLITECNICO DO PORTO WYDZIAŁ : ISEP INSTITUTO SUPERIOR DE ENGENHARIA DO PORTO INFORMATYTKA ERASMUS 2014/ SEMESTR ZIMOWY

RAPORT Z WYJAZDU NA STUDIA Z PROGRAMU ERASMUS+

Przewodnik dla wyjeżdzających na studia do Lizbony w ramach programu Erasmus+

Relacja z Erasmusa 2016/2017. Aveiro, Martyna Łapińska. Nazwa Uczelni: Universidade de Aveiro. Długość pobytu: dwa semestry.

Universidade de Aveiro

RELACJA z praktyki odbytej NA STYPNDIUM ERASMUS+

Jako studenci V roku na kierunku technologia chemiczna wyjechaliśmy na wymianę studencką Erasmus+ do Covilhã, znajdującej się w Portugalii.

Uniwersytet Rzeszowski

PONIEDZIAŁEK, 11 marca 2013

Nasze wrażenia z Finlandii

Relacja z pobytu w CASTELO BRANCO, Portugalia

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Sprawozdanie z wyjazdu HORSENS DANIA

1. Co cię skłoniło do wzięcia udziału w wymianie młodzieży? 2. Czy jesteś zadowolona/y z udziału w wymianie młodzieży i pobytu w Altötting?

Relacja z pobytu Remagen/RheinAhrCampus

Katarzyna Ziętek Program Erasmus w Saragossa (Hiszpania) Sprawozdanie z pobytu r.

Podsumowanie projektu. Dobry zawód otwiera drzwi do Europy PL01-KA

PLYMOUTH raj Wielkiej Brytanii

Magdalena Tatar Mail: Małgorzata Stachoń Mail: Łukasz Czech Mail:

WYMIANA POLSKO NIEMIECKA 2018r

Obóz odbywał się od 6 do 28 lipca i z naszej szkoły pojechały na niego dwie uczennice r. (wtorek)

Greece - University of Patras MIASTO

PL01-KA


ERASMUS CARTAGENA 2012/2013

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Sprawozdanie z praktyk

Przed podróŝą na Litwę

Working holiday Kreta 2013

Ankieta studentów uczestniczących w programach wymiany międzynarodowej

Newsy z Saragossy. Aleksandra Jodko. Filip Olszewski. Nikola Najder

Sprawozdanie z wyjazdu Erasmus- Igor

- Dorota Szylak, II DST

LONDYN. Projekt Erasmus Nowoczesny nauczyciel świadomy Europejczyk

SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA PRAKTYKACH ZAGRANICZNYCH W FIRMIE RAMBOLL W HELSINKACH W RAMACH PROGRAMU ERASMUS

Erasmus Portugalia Viana do Castelo 2013/2014. Przyjazd do Portugalii

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Leśnicka Łucja Kołodziej Alicja Kościelniak Stefania Bryniarski Wojciech

Wyjazd na Erasmusa jest nieporównywalnym do innych doświadczeniem. Daje wiele korzyści:

Erasmus Portugalia Viseu , semestr zimowy

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

P A Ń S T W O - U C Z E L N I A Grecja University of Patras

Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?

Imię i nazwisko studenta: Oliwia Janus Kierunek: Mechanika i Budowa Maszyn Semestr: II

PL1-LEO ,

Partnerski Projekt Szkół Comenius: Pilzno i Praga, Podsumowanie ewaluacji - wszystkie szkoły partnerskie

Podsumowanie projektu

Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Lao Tzu.

Raport z pobytu na wymianie Erasmus

Sprawozdanie z pobytu w Kolonii w ramach Longlife Learning Programme / Erasmus w roku akademickim 2008/2009

Ankieta studentów uczestniczących w programach wymiany międzynarodowej

Erasmus Kiel. Ewelina Bartoszek IFE / Biomedical Engineering Politechnika Łódzka

Stipje Ltd - The European Marketing Force

Sprawozdanie Z wyjazdu za granicę w ramach programu Erasmus

SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA PRAKTYCE STUDENCKIEJ ERAZMUS W FIGUEIRA DA FOZ

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Nasza wielka katalońska przygoda, czyli wizyta w szkole Joan Sanpera i Torras w Les Franquesses.

SPRAWOZDANIE Z KURSU METODYCZNO- JĘZYKOWEGO W WIELKIEJ BRYTANII

Sprawozdanie z wyjazdu na studia semestralne w ramach programu Erasmus+ studenta Macieja Kurek (WIBP)

Nowy projekt Leonardo da Vinci w ZSZ Nr 3. "Perspektywy twojej przyszłej kariery zawodowej"

Europejska jakość w szkoleniu zawodowym PL01-KA Prezentacja: Oliwia Raczyńska i Dominika Tęgowska

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Sprawozdanie z wyjazdu - > Erasmus + - > Semestr zimowy i letni

ANKIETA EWALUACYJNA UCZESTNIKA

Praktyki Erasmus+ w ENSAM Cluny we Francji STANISŁAW STEFANOWSKI

European Business School (EBS) Paulina Bobowska Aviation management

Raport z pobytu na stypendium w. ESC Rennes School of Business

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

LP JA - autoprezentacja JA - autoidentyfikacja MY ONI 1. SZKOŁA: nie było jakiejś fajnej paczki, było ze Ŝeśmy się spotykali w bramie rano i palili

Sprawozdanie z wyjazdu Erasmus

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

4. Rozmawiasz z pracodawcą odnośnie Twojej pracy wakacyjnej. Omów: - wynagrodzenie - obowiązki - godziny pracy - umiejętności

W dniach r. w Sankt Petersburgu odbył się I Światowy

Płocka edycja Biesiady Kasztelańskiej w strugach deszczu [FOTO]

ANKIETA EWALUACYJNA UCZESTNIKA

Piaski, r. Witajcie!

Przewodnik z wyjazdu zagranicznego w ramach wymiany studenckiej Campus Europa. Universidade de Aveiro. Portugalia

EBS Business School Andrzej Malinowski Aviation Management

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

WYNIKI ANKIETY EWALUCYJNEJ DLA UCZNIÓW NA TEMAT REALIZACJI PROJEKTU COMENIUS W ZESPOLE SZKÓŁ IM. PIOTRA WYSOCKIEGO

NATALIA STRZELCZYK MARCELINA BURCHARD. Projekt realizowany według programu Erasmus+ Dobry zawód otwiera drzwi do Europy PL01-KA

Wymiana uczniów w ramach programu unijnego COMENIUS Część 4 wyjazd do Niemiec

Uniwersytet Rzeszowski

I się zaczęło! Mapka "Dusiołka Górskiego" 19 Maja 2012 oraz zdjęcie grupowe uczestników.

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ

Transkrypt:

Covilha 2011/2012 Moja przygoda z Erasmusem rozpoczęła się 15 września 2011 r. Tego dnia wylądowałem na lotnisku w Lizbonie. Nikt, poza mną, z mojego roku ani wydziału, nie zdecydował się jechać na wymianę studencką do miasta, które wybrałem. Przed wyjazdem skontaktowała się ze mną grupka osób, która jechała do tego samego miejsca na wymianę studencką, toteż polecieliśmy razem do Portugalii. Portugalia przywitała nas świetną, słoneczną pogodą, jednak nasz entuzjazm ostudziła informacja o zaginięciu naszych walizek. Po długich rozmowach z pracownikami lotniska dowiedzieliśmy się, że nasze walizki odzyskamy dopiero następnego dnia, tak, więc opuściliśmy lotnisko w poszukiwaniu jakiegoś hostelu dla młodzieży. Portugalczycy okazali się być bardzo sympatycznymi i pomocniczymi, ludzmi. Dzięki ich wskazówkom z łatwością znaleźliśmy hostel nieopodal dworca kolejowego, z którego następnego dnia mieliśmy udać się do miejsca docelowego. Niestety, okazało się, że nasze walizki nie dotarły do Lizbony i zostaliśmy poinformowani, że otrzymamy je dopiero po weekendzie(w weekend wszystko jest pozamykane), tak więc nieco zdenerwowani i przestraszeni, w końcu wsiedliśmy do pociągu, który bezpośrednio miał nas zabrać, do miasta, w którym spędzimy najbliższe pięć miesięcy. Dzięki widokom, jakie mogłem zobaczyć podczas jazdy, na jakiś czas zapomniałem o problemach z bagażami. Mogę śmiało polecić jazdę pociągiem po Portugalii, gdyż widoki, jakie można zobaczyć są imponujące, a podróż autobusem nie zapewnia już takich atrakcji i komfortu.

Po 4,5 godzinnej podróży wreszcie dotarliśmy do COVILHA Jest to piękne, malownicze miasteczko położone między pasmami górskimi, u podnóża najwyższego szczytu Portugalii Serra de Estrella. Po przyjeździe wraz z nowymi znajomymi skierowałem się do akademika. Na miejscu okazało się, że już wiele ludzi przybyło na wymianę do Covliha i zostaliśmy przydzieleni do pokoi w skrzydle, w którym mieszkali jedynie Erasmusi. Już w drzwiach akademika spotkaliśmy dwie Polki, w dodatku także z Białegostoku, tylko z innej uczelni. Po niedługim czasie ruszyliśmy w poszukiwaniu sklepu, aby kupić rzeczy niezbędne do przetrwania, a tych z powodu braku bagażu było wiele. Na szczęście nie poddaliśmy się, a ten incydent nauczył nas jeszcze bardziej samodzielności. Po 5 dniach, życia bez walizek w końcu dostarczono nam nasze walizki. Nie muszę nawet opisywać naszego szczęścia, zwłaszcza dziewczyn, które rozważały powrót do domu z powodu braku bagażu. Dosłownie z godziny na godzinę do akademika przybywało coraz więcej osób. W ciągu niecałego tygodnia skrzydło przeznaczone dla studentów z obcych krajów zostało zapełnione, a Ci, dla których nie starczyło już miejsca, zostali przypisani do innego skrzydła. Szczerze przyznam, że nie zazdrościłem tym studentom, gdyż nie integrowali się oni w ten sposób ze wszystkimi studentami z wymiany. Pierwszą grupką obcokrajowców, a zarazem najbardziej sympatyczną, którą miałem okazję zapoznać byli Brazylijczycy. Mimo, iż poznałem ludzi z bardzo różnych krajów, to jednak właśnie ludzie z tego kraju byli najbardziej przyjacielscy, otwarci i pomocni. Często urządzali w swoich pokojach wieczory brazylijskie, podczas, których uczyli nas samby, gry na gitarze czy też tamburynie. Najliczniejszą grupą obcokrajowców byli oczywiście Hiszpanie, którzy przybyli na wymianę do Portugalii, zwłaszcza ze względu na bardzo podobny język i brak znajomości języka angielskiego. Więc na początku kontakt z nimi był utrudniony, ale po krótkim czasie otworzyli się i zaczęli rozmawiać, nawet jeśli nie znali za dobrze angielskiego.

Miało to także swoje plusy, bo nauczyłem się dzięki temu wielu zwrotów w języku hiszpańskim. Na wymianę przyjechali także studenci z Rumunii, Słowenii, Turcji, Słowacji, Litwy, Łotwy i innych krajów, jednak najliczniejszą narodowość stanowili Hiszpanie i Polacy. Jeśli chodzi o współpracę z nauczycielami akademickimi, to układała się ona zazwyczaj dobrze. Największy problem miałem podczas szukania nauczycieli, w celu potwierdzenia przedmiotów na Learning Agrement, ponieważ nie przychodzili na konsultacje w godzinach, w których powinni lub też niektórzy nie odpisywali na maile. Problemem było także znalezienie danego wykładowcy, gdyż uniwersytet posiada chyba 4 kampusy, moje zajęcia miały się odbywać jedynie na, dwóch, ale bardzo trudno było znaleźć niektórych wykładowców, bo krążyli wokół danych wydziałów. Nie wszyscy także mówili biegle po angielsku, jednak nie stwarzali oni większych problemów. Jedynie jeden wykładowca był naprawdę surowy i niewyrozumiały, gdyż musiałem chodzić na 3 h zajęć w języku portugalskim, współpracować ze studentami w języku portugalskim (bo prawie nikt nie znał angielskiego)podczas zajęć oraz pozostawać później jedną godzinę w ramach zajęć indywidualnych. Jednak po rozmowie ze studentami, którzy już go wcześniej znali i nie mieli o nim najlepszej opinii, postanowiłem zmienić przedmiot, gdyż było to jeszcze możliwe. I wyszedłem na tym o wiele lepiej Większość nauczycieli akademickich była miła i starali się nie stresować studentów. Jako, że byłem jedynym Erasmusem, który przyjechał na wymianę z kierunku politologia byłem na początku trochę speszony i zestresowany, bo nie miałem nikogo do kogo bym mógł się odezwać w rodzimym języku, ale po krótkim czasie stres przeszedł i podczas rozmów w czasie zajęć odpowiadałem bez skrępowania na pytania nauczycieli i studentów. Ciekawostką jest też, że wykładowcy interesują się życiem studentów z wymiany, także po za murami uczelni Wiedzieli o nieoficjalnych projektach organizowanych przez studentów z zagranicy, a także niektóre wydarzenia i plotki z życia Erasmusów. Jednak nie jest to tak naprawdę dziwne, gdyż Covilha to nie wielkie miasto, ale nie przeszkadzało mi to, a nawet wręcz przeciwnie. Naprawdę, bardzo zabawne było, gdy czasami po zajęciach zatrzymywali mnie na chwilę i mówili, czego się dowiedzieli. Także widać, iż starali się stworzyć przyjacielską atmosferę. Szybko także nauczyłem się, że na zajęcia wszyscy się spóźniają, zarówno studenci jak i wykładowcy. Można powiedzieć, że jest w pewien sposób powszechnie przyjęte i akceptowane. Trzeba być wyrozumiałym, gdyż jest to specyficzne dla Portugali, iż nikomu nigdzie się nie spieszy. Po krótkim czasie przyzwyczaiłem się do tego stylu życia, który jest o wiele bardziej przyjemniejszy niż w Polsce Współpraca z Biurem do Spraw Międzynarodowych układała się różnie. Mimo, iż osoby tam pracujące starały się być pomocne i były bardzo miłe, to niestety często nie uzyskiwaliśmy bezpośredniej pomocy. Może był to także plus, gdyż dzięki temu nauczyłem

się jeszcze bardziej samodzielności. Biuro zorganizowało nam oczywiście spotkania integracyjne oraz wycieczkę do jednego miasta Sintry, w której znajdują się zabytkowe zamki. Brakowało tam takich osób jak mentorzy dla Erasmusów w Polsce, gdyż byliby bardzo pomocni przede wszystkim na początku, gdyż naprawdę prawie nikt nie mówił tam w języku angielskim, np. w sklepie, czy też portierni. Szczerze mówiąc, myślę, że studenci przyjeżdżający na wymianę do Polski mają bardzo dobrze, gdyż zarówno Biuro ds. Międzynarodowych jak i uczelnia troszczą się o studentów z zagranicy. Największym zaskoczeniem była dla mnie sama Covilha. Przed wyjazdem czytałem opinie studentów na temat tego miasta i zdania były podzielone. Tak, więc Covilha, jest pięknym miastem położonym wśród pasm górskich i mimo, iż mogło by się wydawać, że będzie tam zimno, było wprost przeciwnie. Upały były tam do końca października, co prawda w listopadzie przez 2 tygodnie była pogoda deszczowa, ale potem było słonecznie. Natomiast zima jest tam taka jak u nas wiosna, raz bardzo ciepło a raz chłodno.

Mógłbym naprawdę godzinami mówić o tym mieście. Wszystko mi się w nim podobało Jest to miasto z duszą i wspaniałymi ludźmi. Przez cały pobyt w Covilha nie spotkałem się z niemiłym lub aroganckim zachowaniem ze strony mieszkańców miasta. Jedynym nieprzyjemnym akcentem podczas wyjazdu była kradzież mojej kurtki w jednym z barów, ale nie byłem jedyną osobą, którą tam okradziono, innym także ginęły różne części garderoby w tym miejscu. Jest to jednak miejsce bezpieczne, w którym nie atakują ludzi nocą. Wiele razy wracałem sam nocą do akademika i nigdy nikt nie był agresywny. Po prostu jest miasto typowo studenckie, w którym wszyscy studenci są lubiani a Erasmusi są traktowani naprawdę w szczególny sposób. Mieszkańcy, mimo, iż nie znali angielskiego za wszelką cenę chcieli pomóc jak tylko mogli. Mogłoby się wydawać, że miasto nie oferuje, także za wiele rozrywki, ale jest to nieprawda. W mieście działa kilka naprawdę dobrych klubów i barów. Każdy, kto zdecyduje się jechać do Covliha na pewno odwiedzi nieśmiertelne ArtBaro. Jest to bar, w którym odbywają się zawsze spotkania i najlepsze imprezy studentów z zagranicy. Także Birras jest usytuowany niedaleko akademika i to właśnie w nim odbywały cotygodniowe imprezy tematyczne;) Osoby, które zdecydują się na wyjście do klubu powinny wiedzieć, że są one otwierane o godzinie drugiej w nocy, a zamykane o ósmej rano. Na początku było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, ale wszyscy szybko się przyzwyczaili. W Portugalii, tak jak w Polsce, również są imprezy studenckie w konkretne dni, a mianowicie we wtorek i czwartek. Jednak największą imprezą studencką jest Latada. Można to porównać do Juwenaliów, jednak jest to organizowane z znacznie większym rozmachem. Organizowana jest parada studentów, w której każdy kierunek musi zbudować pojazd i przebrać się w specyficzne stroje. My Erasmusi reprezentowaliśmy oddzielnie nasz pojazd, który sami

wybudowaliśmy Nie da się opisać, co działo się podczas tej parady.:) Przez kolejne dni były organizowane koncerty i występy lokalnych zespołów. Jest to naprawdę super impreza, która trwałą cały tydzień a zajęcia tak naprawdę nie były wtedy prowadzone. Centralnym punktem spotkań na świeżym powietrzu jest park miejski Jardim(żardim). To w nim wszyscy umawiali się na spotkania, randki, pikniki itp. Z parku rozciąga się piękny widok na prawobrzeżną część miasta a także pasma górskie. Niedaleko akademika znajduje się wiele opuszczonych fabryk, w których między innymi budowaliśmy nasz pojazd na Latadę:D Jednak ja osobiście polecam bardzo specyficzne miejsce, które jest otwarte dla niewielu osób. Jest to bar o nazwie Cantina dos Artisatas, który może pomieścić max. 30 osób i odbywają się tam koncerty muzyki typowej dla Portugalii fado. Jest to bardzo klimatyczne miejsce, w którym spotykają się artyści z całego miasta, a właściciel i barman zarazem jest bardzo sympatyczną osobą. Nieraz dawał nam gitarę, abyśmy grali i śpiewali z nim. Prosił nawet o zaśpiewanie piosenek w języku polskim Uwielbiałem to miejsce i polecam, je wszystkim przyszłym Erasmusom tam się wybierającym. Można tam także zobaczyć na ścianie mój portret, naszkicowany przez studentkę sztuk pięknych podczas jednego ze spotkań Dla osób pragnących spokoju mogę polecić także wspinaczki górskie. Czasami, w weekendy chodziliśmy wielkimi grupami na kilkugodzinne spacery po górach. Jest to dobra forma rekreacji, ale także integracji, jeśli idzie się w grupie nie tylko jednej narodowości. Widoki również są wspaniałe, a na dodatek można napotkać i zjeść winogrona. I nie polecam jedzenia pomarańczy z tamtejszych drzew. Pewne osoby, oczywiście z Polski, pokusiły się o zerwanie pomarańczy i zrobienie z nich placków, ale efekt był taki, że były tak gorzkie, iż nie dało się ich przełknąć

Podczas wymiany można nawiązać bardzo dobre przyjaźnie nie tylko z Polakami, ale także studentami z innych krajów. Można przez to poznać kulturę, obyczaje, religie i tradycje innych państw. Niektórzy studenci zamykali się na kontakt tylko z osobami z rodzimego kraju, co moim zdaniem nie miało sensu, bo jedziesz na wymianę również po to, żeby poznać różnych ludzi. Starałem się być osobą otwartą i rozmowną, niestety nie wszyscy chcieli zawierać znajomości. Pewnych ludzi poznałem dopiero podczas wigilii, kiedy opuścili swoje pokoje. Wyjazd na wymianę umożliwia także uzyskanie nowych doświadczeń. W Portugalii zaprzyjaźniłem się z pewną Brazylijką oraz Hiszpanem, którzy studiowali Cinema. Oboje poprosili mnie, żebym wziął udział w ich mini filmach, które musieli wyreżyserować w ramach zaliczenia przedmiotu. W taki też sposób dostałem główną rolę w jednym filmiku i drugoplanową w kolejnym. Z uśmiechem na twarzy wspominam dni, w których kręciliśmy filmiki Nowe doświadczenie i wspaniała pamiątka. Przyjeżdżając do Portugalii nie myślałem, że będę za dużo zwiedzał, jednak Portugalia jest tak pięknym krajem, że pewne miejsca trzeba obowiązkowo zobaczyć. Mój pierwszy wyjazd poza Covilha odbył się już kilka dni po odzyskaniu walizek. Spotkałem pozytywnie zakręconych Polaków, którzy namówili mnie na wyjazd nad ocean, położony 160 km od Covilha, poprzez autostop! Mimo, iż byłem sceptycznie nastawiony do całego pomysłu, zdecydowałem się jechać.podzieliliśmy się w pary i po 8 h podróży wszystkie 4 pary znalazły się już nad oceanem w Figueira da Foz:D Muszę przyznać, iż była to jedna z najwspanialszych przygód jakie tam przeżyłem.

Wraz z innymi Polakami wynajmowaliśmy samochody i zwiedzaliśmy Portugalię. Nie można tam być i nie zobaczyć takich miejsc jak południe kraju czy też klimatyczna Lizbonę i mroczne Porto. Miejsce, z którym wiąże najmilsze wspomnienia to Lagos. Tamtejsze klifowe plaże, lazurowa woda, świetne jedzenie na zawsze pozostaną w moich wspomnieniach. Podczas okresu przedświątecznego, kiedy nie było już zajęć, wraz z innymi studentami, którzy nie wracali na święta do Polski, postanowiliśmy lecieć do Maroko na kilka dni. W przeciwieństwie do Polski, Portugalia daje możliwość naprawdę tanich lotów.

Święta Bożego Narodzenia spędziłem w Portugalii. Wszyscy, którzy zdecydowali się zostać na święta w Portugalii postanowili zorganizować wigilię w akademiku. Tak, więc w wielkim holu akademika ustawiliśmy stoły i przygotowaliśmy miejsca dla 40 osób, bo tyle osób zostało wówczas w akademiku. Każdy przygotował po 2potrawy, w wigilii brali także udział studenci, którzy nie byli katolikami, ale innej wiary, np. islamu. Ku zdziwieniu wszystkich, wigilia naprawdę okazała się być sukcesem i spędziliśmy radosne święta, chociaż z dala od domu. Warto także zobaczyć pasterkę w Covilha, gdyż w głównym parku o północy jest rozpalane ogromne ognisko, wokół którego zbierają się mieszkańcy. Niestety, po Nowym Roku czas pędził nie ubłaganie szybko. Pod koniec stycznia odbyła się sesja egzaminacyjna, także był to trochę ciężki czas, ale na szczęście udało mi się zaliczyć sesję egzaminacyjną bez większych problemów i uzyskałem 36 punktów ECTS. Po egzaminach nadszedł czas pożegnań, organizowano wiele imprez pożegnalnych i z tego, co wiem były one organizowane do końca lutego Podsumowując bardzo się cieszę, że zdecydowałem się jechać na wymianę studencką właśnie do Portugalii. Covilha jest miejscem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. I mimo tych wszystkich górek i pagórków bardzo tęsknię za drogą od akademika na uczelnię Poszerzyłem tam swoją wiedzę, udoskonaliłem język angielski a także nauczyłem się podstaw języka portugalskiego. Spędziłem w tym miejscu najlepszy czas w moim życiu. Wyjazd dał mi możliwość poznania nowej kultury i obyczajów, zupełnie innych niż polskie. Dzięki wymianie poznałem wiele wartościowych ludzi i nawiązałem przyjaźnie, które mam nadzieję przetrwają mimo odległości. Jestem także pewien, że jeszcze kiedyś tam wrócę:d

Jacek Mikucki