oraz dodatki : -BRASEM CARAMEL EA-BRA X 2 -VANILLIE EA-VAN X 2 -BRASEM WHITE EA-BRW w paczce była również czapka z daszkiem z logo firmy robinson



Podobne dokumenty
Katalog Wędkarstwo spławikowe i gruntowe

krętliki, agrafki Krętlik obrotowy mocny potrójny z koralikiem Krętlik obrotowy potrójny przedłużony z koralikiem

Program wedkarski '16/'17

Po zmieszaniu, namoczeniu i przetarciu przez sito zanęta miała bardzo ładny ciemny kolor

Katalog Wędkarstwo spławikowe i gruntowe

Katalog produktów.

ŁOWISKO JE EWIEC Golubiem Dobrzyniem Kikół.

KATALOG PRODUKTÓW.

Uchwała nr 19/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 541 Olszyce

Halowy Turniej Wędkarski Test wiedzy o wędkarstwie, pytania przygotował Piotr Pik

KATALOG PRODUKTÓW.

KATALOG PRODUKTÓW.

Katalog ofertowy Indywidualny II V-ce Mistrz Polski U Łukasz Flaga

Uchwała nr 114/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

ZESTAW A. 2. Niszczenie wysokiego brzegu morskiego prowadzi do powstawania urwistych zboczy zwanych: a) mierzejami, b) klifami, c) depresjami

Zanęty uniwersalne :

ZESTAW D Podaj wymiar ochronny dla certy: a. do 35 cm, b. do 30 cm, c. do 25 cm.

Dedicated to your performance

Uchwała nr 56/2019 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ

Ryba Ilość sztuk Wymiar ochronny. Węgorz 1 60 cm. Sandacz 1 / co 7 dni / 60 cm

Uchwała nr 6/2017 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 113/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 69/2015 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 2/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Kraków, dnia 3 lipca 2014 r. Poz UCHWAŁA NR XLVII/628/2014 RADY MIEJSKIEJ W STARYM SĄCZU. z dnia 4 czerwca 2014 r.

Kraków, dnia 27 marca 2015 r. Poz UCHWAŁA NR V/48/2015 RADY MIEJSKIEJ W STARYM SĄCZU. z dnia 23 marca 2015 roku

Uchwała nr 118/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 755 Toń

zawodnicze 1 Kg Zanęty zawodnicze Bogusława Bruda firmy Boland to najlepsza odpowiedź na potrzeby każdego wędkarza.

Uchwała nr 68/2014 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

ZESTAW C. 1. Do zwierząt chronionych nie należy: a) karp, b) kozica, c) niedźwiedź brunatny. ...

Zasady udostępniania do amatorskiego połowu ryb na terenie Dużego Stawu w widłach Dunajca i Popradu

Regulamin łowiska licencyjnego w Kodrębie

I. Zbiorcze zasady obowiązujące na wydzielonych zbiornikach wodnych.

ZANĘTY MARCEL VAN DEN EYNDE

Uchwała nr 24/2018. z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 311 Kalety

ZESTAW B. 1. Garbus to: a) wędzisko wygięte podczas holu ryby, b) potoczna nazwa okonia, c) rodzaj sieci rybackiej.

ZESTAW B. 1. Do zwierząt chronionych nie należy: a) karp, b) kozica, c) niedźwiedź brunatny.

z m i ł o ś c i d o s ł o d k o ś c i w w w. e v e a n d s w e e t. p l Podobno każdy z nas ma jakiś talent. Jeżeli tak jest, to moim jest pieczenie

Uchwała nr 16/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 517 Michalik

Regulamin zawodów karpiowych III Majówka na Rzeczycach

WĘDZiska. DC Spin. DC Ground. Dread Cat. Dread Cat. DC Ground 285/300 DC Spin 220/150

Uchwała nr 115/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 14/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 646 Gzel Mały

ZARZĄDZENIE Nr 207/2013 BURMISTRZA STAREGO SĄCZA z dnia r.

Uchwała nr 15/2015 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego Leśny Dwór nr 230

Połóg - rehabilitacja, ćwiczenia po porodzie

ZANĘTY MegaBAITS, Dragon

Wrocław. Poniżej, oraz w załączniku odstępstwa regulaminowe obowiązujące w 2018 roku na wodach Okręgu PZW we Wrocławiu.

Zezwolenie na amatorski połów ryb

Dziś w numerze: WAKACYJNA KSIĄŻKA KUCHARSKA

ZANĘTY KATALOG SERIA GRAND PRIX SERIA SUPER

Uchwała nr 64/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Regulamin zawodów karpiowych II Starcie Tytanów. 3. Każda osoba ma możliwość łowienia na dwie wędki tylko metodą włosową.

Mały poradnik pralinkowy. ały poradnik pralinkowy

Uchwała nr 10/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 44/2015 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego Dzibice nr 108

Program wedkarski '17/'18

Uchwała nr 3/2017 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć

UCHWAŁA Nr 2/2016 Walnego Zgromadzenia sprawozdawczego członków Koła PZW w Kalwarii Zebrzydowskiej z dnia 10 stycznia 2016 roku

Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb na terenie zbiornika wodnego Balaton MOSiR CENTRUM w Wodzisławiu Śląskim.

Uchwała nr 9/2017 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Kultowy królik BING trafił na tort Piękny, kolorowy! Jak żywy

RECEPTURY MISTRZA SERIA ATTACK SERIA PERFORMANCE

Uchwała nr 10/2017 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

w sprawie: zatwierdzenie regulaminu łowiska licencyjnego Malinka nr 216

SERIA ZANĘT SUPER CRACK

Marcel Van Den Eynde Cherry and Berry APPLE'N Herbs LEMON'n vanile CHESEE - C U B E R D O N -

Uchwała nr 80/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 11/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

ZARZĄDZENIE NR 16/2015 BURMISTRZA RYK. z dnia 26 stycznia 2015 r.

REGULAMIN AMATORSKIEGO POŁOWU RYB NA JEZIORZE PRZECHLEWSKIM W GMINIE PRZECHLEWO

Ciasto Ambasador z galaretkami Przepis na ciasto Ambasador jest u nas od lat pochodzi ze starego zeszytu

Tort Cytrynowy. Składniki:

Domowy ser podpuszczkowy dojrzewający z dodatkami

KONKURS WIEDZY WĘDKARSKIEJ I EKOLOGICZNEJ 2015 r.

Uchwała nr 67/2017 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 9/2019 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Uchwała nr 10/2015 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: utworzenia i zatwierdzenia łowiska licencyjnego LIGA

Kawa mielona / w ziarnach

RODZAJE CIAST I ZASADY ICH. Ciasto drożdżowe. Ciasto francuskie i ciasto parzone

Uchwała nr 13/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

3 SEKUNDY NATURALNY EFEKT RETUSZU ODROSTÓW. dla pięknych włosów w zaledwie

ZANĘTY I PRZYNĘTY WĘDKARSKIE

Uchwała nr 11/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 231 Żarki

I. Postanowienia ogólne

JEDEN KUCHAREK, a tak wiele mozliwosci!. '

Uchwała nr 60/2017 Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r. w sprawie: zatwierdzenia regulaminu łowiska licencyjnego nr 112 Łosień

Uchwała nr 86/2018 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

I. Postanowienia ogólne

KUCHAREK - najlepszy do polskich dan!'

Caffè Excelso Bar Caffè Elite Bar International Coffee Tasting

Uchwała nr 5/2017 Prezydium Zarządu Okręgu PZW w Katowicach z dnia r.

Podrywki, podbieraki PODRYWKI

Regulamin amatorskiego połowu ryb na jeziorze Lubiąż w Gminie Lubniewice

Poradnik krok po kroku. Jak zrobić kosz z papierowej wikliny?

I. Postanowienia ogólne

WYBUCHAJĄCE KROPKI ROZDZIAŁ 1 MASZYNY

słoiczków, bo na próbę zrobiłam tylko 7 za mało :)EDIT: w przepisie dodałam

Transkrypt:

Dzięki uprzejmości firmy robinson zostałem wybrany jako jeden z 5 szczęśliwców na testera światowej klasy zanęt marcela van den eynde w kategorii feeder przewidzianych w miesiącu czerwcu. Po określeniu potrzebnych mi do testów 10 opakowań zanęt i 5 opakowań dodatków końcem maja otrzymałem przesyłkę w której były wybrane przeze mnie produkty. W kategorii zanęt wybrałem: -SUPER FEED EZ-SFE X 2 -SUPER CHAMPION FEEDER EZ-FEE -RIVER ACE EZ-RIV -GOLD PRO BREAM CLASSIC EZ-BRE X 2 -TURBO BLACK EZ-TUB X 2 -RECORD SILVER BREME EZ-REB -SUPERCUP BREAM EZ-SUP oraz dodatki : -BRASEM CARAMEL EA-BRA X 2 -VANILLIE EA-VAN X 2 -BRASEM WHITE EA-BRW w paczce była również czapka z daszkiem z logo firmy robinson

Na miejsce pierwszego testu wybrałem łowisko noszące nazwę ŚRÓDLESIE II jest zbiornik retencyjny w województwie opolskim w gminie dobrzeń wielki powstałe w skutek budowy elektrowni opole woda ta zajmuje powierzchnie 11,77 ha głębokość tego zbiornika waha się od 2 do 3.5 m od ok 4 lat obowiązuje na nim zasada złów i wypuść co doprowadza do stopniowego odbudowania w nim populacji wszystkich gatunków ryb. Łowisko to jest dosyć bogate w karpie które jednak nie chętnie współpracują zerując bardzo chimerycznie oraz w dość solidną populacje leszcza który jednak nie zawsze zeruje tak jak byśmy tego chcieli. Swój pierwszy test rozpocząłem od przygotowania ziarna które na tym zbiorniku jest bardzo przydatne do przytrzymania ryby w łowisku. 24 godziny przed wypadem namoczyłem w wiaderku trochę kukurydzy z pszenicą zboże zostało zalane woda tak aby całe było nią przykryte z lekkim zapasem aby po namoknięciu rano dalej było pod wodą co zapobiega jego zepsuciu. Następnego dnia rano do garnka przelewam kukurydze z woda której się moczyła i tu ważna uwaga nie należy wymieniać wody podczas moczenia należy jej tylko dolewać. Następnie dolewam wody tak aby kukurydza mogła się swobodnie gotować, dodaje dość spora ilość soli która jest naturalnym konserwantem co zapobiega skiśnięciu kukurydzy po przybyciu na łowisko i ok 4-5 łyżek który jest później w wodzie świetnym nośnikiem zapachu oraz doskonale wabi ryby które zauważają unoszącą się w wodzie chmurę na koniec po dodaniu kilku kropel olejku waniliowego stawiam wszystko na gazie na ok godzinę. Po godzinie dolewam wody do kukurydzy która już powinna zacząć pękać i przykrywam wszystko pokrywka od szybkowaru gotując do momentu aż ciśnienie i temperatura spowoduje uwalnianie się pary,wtedy spuszczam całą parę do momentu kiedy można otworzyć pokrywkę i teraz zależnie od tego czy chce mieć zboże które jest suche czy bardziej mokre dolewam bądź nie wody. I tutaj pojawia się kolejna zaleta oleju dodanego wcześniej mianowicie zboże mimo nie dolania wody nie przywiera ani się nie przypala. Po czym ponownie gotuje do momentu w którym para zacznie uciekać jednak tym razem pozostawiam zboże w garnku do następnego dnia rano co sprawi ze wchłonie ono cała wodę i będzie miękkie.

Następnego dnia rano czyli w dniu pierwszego testu postanowiłem wstać o 4 rano aby wszystko przygotować. Zacząłem od dokończenia ziarna,które na koniec zostało o panierowane atraktorami zapachowymi :BRASEM CARMEL oraz VANILLE otrzymanych na testy. Po przygotowaniu ziarna przystąpiłem do przygotowania zanęty wybranymi przeze mnie do tego testu zanęty i dodatki to : - SUPER FEED : jest to wysoko proteinowa mieszanka nadająca się do nęcenia kulami lub połowu koszyczkiem zanętowym. Ma ona wyrazisty arachidowy zapach i dość duża gradacje co preferuje zdecydowane ryby karpiowate oraz leszcze. Jest ona doskonale wyprażona i skomponowana co dowodzi tylko jej bardzo wysokiej jakości wykonania. - GOLD PRO BREAM CLASIC: jest to idealna i sprawdzona zanęta która jest dosłownie trafiona w punkt jeśli chodzi o gusta leszczy. Odpowiednio podana sprawdza się w każdym łowisku w którym wędkowałem i występowała populacja leszcza, jej silny słodki aromat potrafi zwabić leszcze z dużych odległości a w połączeniu z dodatkiem zapachowym CARMEL BRASEM w moim mniemaniu nosi miano leszczowego killera. -RECORD SILVER BREME : zanęta o dość dużej granulacji silnym słodkim aromacie znakomicie przełamanym nutka dużych kawałków czekolady co mimo iż zanęta jest doc lekka powoduje iż wabi świetnie duże okazy ryb spokojnego zeru takich jak leszcze karpie czy amury co będzie przedstawione w jednym z kolejnych testów. Dowodzi to tylko kunsztu belgijskich mistrzów którzy potrafili skomponować to cudo. -TURBO BLACK : jest to ciężka ciemna mieszanka która nadaje się do połowu w głębokich łowiskach i rzekach posiada również dosyć wyraźny silny słodki aromat jednak przełamany zapachem który mnie zaskoczył i to zdecydowanie ponieważ nie byłem w stanie go określić ale to pewnie już tajemnica belgijskich mistrzów. -BRASEM CARMEL : i tutaj muszę się w 100 % zgodzić z opisem katalogowym ponieważ jest to najbardziej efektywny środek wabiący leszcza ma wspaniały słodki karmelowy aromat zapewne najlepszy belgijski cukiernik miałby kłopot z uzyskaniem tak wspaniałego i wiernego aromatu. -VANILLE: no cóż ten zapach zna chyba każdy wędkarz i chyba każdy kiedyś dodawał go do zanęt jednak jeśli chodzi o produkt który otrzymałem przeżyłem dosyć spory szok zapachowy ponieważ

w porównaniu z dotychczas znana mi wanilią ta wyróżniała się wyraźniejszym pełniejszym aromatem który powodował ze nie chce się odrywać od niego nosa silny bardzo słodki aromat powoduje ze człowiek zapomina tym co dotychczas poznał i otrzymuje produkt najwyższej klasy o pięknym słodkim zapachu prawdziwej vanili -BRASEM WHITE:jest to silny atraktor leszczowy o chyba najmocniejszym zupach po otwarciu opakowania w którym dostałem produkty zapach tego atraktora utrzymywał się jeszcze przez dwa dni w całym domu a choćby trącenie nawet zamkniętego opakowania powodowało iż w całym domu było czuć silny bardzo słodki lukrecjowo anyżowy zapach. Zanętę postanowiłem skomponować w takich proporcjach aby zwabić i przytrzymać ryby w łowisku. Użyłem : - 1/2 paczki zanęty GOLD PRO BREAM CLASIC ok 0.5 kg - 1/2 paczki zanęty SUPER FEED ok 0.5 kg - 1/4 paczki zanęty RECORD SILVER BREME ok0.5 kg - 1/8 paczki zanęty TURBO BLACK ok 0.25 kg - 1/3 paczki atraktora BRASEM CARMEL - 1/3 paczki atraktora VANILLE - 1/5 paczki atraktora BRASEM WHITE inne wykorzystane składniki to: -100ml melasy brasem -100ml melasy wanilia -100gram micro pelletu 1.5mm -200gram pelletu 8mm kukurydza -ok 25 gram mielonego biszkopta Mieszankę tych zanęt i dodatków skomponowałem tak z myślą głównie o leszczu który jest przeważającym gatunkiem w tym łowiku jednak nie wykluczając przyłowu innych gatunków

przygotowanie zanęty rozpocząłem od dokładnego wymieszania zanęt tak aby połączyły się w jedna spójną mieszankę. Miała ona wyraźny słodki zapach który był bardzo przyjemny dla nosa. Następnie do dokładnie wymieszanej suchej zanęty dodałem atraktorów zapachowych.

Po dodaniu atraktorów mieszanka nabrała wyrazistości dzięki BRASEM WHITE oraz słodki aromat karmelu i wanilii które doskonale przełamały słodki wyrazisty zapach zanęty GOLD PRO BREAM CLASIC, oraz delikatnie słodki wpadający w czekoladowy zapach RECORD SILVER BREME wszystko to uzupełniało się doskonale z delikatnym arachidowym aromatem SUPER FEED. Kolejnym moim krokiem było dokładne rozpuszczenie melasy w ciepłej wodzie co pozwalało na dokładne połączenie się jej z woda i zanęta.

Do wymieszania mieszanki używam osobiście zwykłego patyczka od szaszłyków jednak może być to cokolwiek co pozwoli nam na dokładne połączenie mieszanki aby wyglądała jak na zdjęciu poniżej. Kolejnym krokiem w przygotowaniu zanęty jest dodanie do niej mielonego biszkoptu który pozwala uzyskać spoistość przy stosunkowo suchej mieszance co pozwala uzyskać efekt chmurotwórczy po opadnięciu koszyka na dno. Dodatkowo składnikiem zapewniającym spoistość dodanym na samym początku jest również dosyć ciężka zanęta TURBO BLACK która pozwoli nam na utrzymanie zanęty w koszyku w trakcie opadania na dno czyli w tym łowisku ok 2,5-3 m. Następnie przyszedł czas na namoczenie mieszanki. Suchą mieszankę łącze z przygotowaną wcześnie woda w której rozpuściłem melasę dosmaczanie wykonuje 3 kro tnie w odstępach ok 15-20 minut,powoli dolewając wody energicznie mieszając co pozwala na dokładne namoczenie się wszystkich składników za każdym razem kiedy do maczam robię to do momentu kiedy uzyskam mieszankę o takiej spoistości jaką che otrzymać na końcu.

Po 2 krotnym domoczeniu zanęta już wyraźnie nabiera ciemniejszej barwy dzięki melasie oraz bardzo mocnego słodkiego zapachu.

Po 3 krotnym namoczeniu zanęta która uzyskała już odpowiednią spoistość wylądowała na sicie w celu przetarcia,aby pozbawić ją wszelkich grudek oraz napowietrzyć i spulchnić. Po przetarciu do mieszanki dodałem mikro pellet 1.5mm oraz pellet 8mm po czym dokładnie wymieszałem. Z gotowa mieszanka udałem się na łowisko.

Nad Łowisko Przybyłem ok godziny 9. Na miejsce swojego testu wybrałem głębsza stronę łowiska z której są wybudowane pomosty umożliwiające wygodne wędkowanie. Wybrałem tę stronę łowiska również ze względu na to iż pozostałe brzegi byłby dosyć intensywnie obstawione przez karpiarzy którym nie chciałem przeszkadzać wciskając się między ich zestawy. Jednak minusem tego brzegu jest fakt,że rzadziej odwiedzają go leszcze które miały być celem mojego połowu tak więc postawiłem przed swoją zanęta i umiejętnościami dość trudne wyzwanie. Po przybyciu nad łowisko rozłożyłem sprzęt i przygotowałem sobie stanowisko do wędkowania. Dodałem jeszcze do zanęty ok 250 ml pinki którą zasypałem wcześniej mieszanką tych samych atraktorów które dodałem do zanęty. Na haczyk tego dnia miałem przygotowane tego dnia : - małe czerwone robaczki które zawsze wykopuje z kompostu na działce (gnojaki) - białe robaki które tak jak pinkę wcześniej zasypałem atraktorami zapachowymi - kukurydza która przygotowałem do zanęcenia łowiska - kukurydza słodka z puszki - oraz pellet przygotowany do zestawy włosowego związanego na żyłce Ok godziny 10 zacząłem wędkowania od podania 10 koszyków napełnionych wcześniej przygotowaną kukurydza w łowisko. Po czym zawiązałem świeże haczyki na nowych przyponach aby nic nie zaburzyło wiarygodności testu. Wędkowanie zacząłem na zestawach : Zestaw bez rurki antyspalinowej oraz drugi z rurką z koszyczkami zanętowymi 40 gram na żyłce głównej 0.22 na jednym zestawie i nanofilu 0.15 na drugim. Haczyk 10 oraz 12 zawiązany na żyłce 0.12 i 0.14 na jednym haczyku czerwony robak i 2 pinki na drugim 3 białe robaki. Zestawy wylądowały w wodzie punktualnie o godzinie 11

Pogoda tego dnia była bardzo słoneczna a skwar był niemiłosierny co nie ułatwiało zdecydowanie wędkowania. Brania zaczęły się po ok 10 minutach i były dość regularne i zdecydowane pierwszy na brzegu zameldował się tak jak planowałem leszcz. Brania nie były częste jednak były regularne i wyraźnie było widać ze ryby zerują w podanej

zanęcie. Do godziny 13 na brzegu zameldowało się 8 leszczy o wadze od 300 do 900 gram oraz jedna wzdręga. Ponieważ brania były regularne jednak dosyć rzadkie postanowiłem zawiązać haczyk 16 na żyłce 0.12 i spróbować szczęścia z jednym białym robakiem. Jak się później okazało był to strzał w 10.

Leszcze zaczęły brać bardziej intensywnie i co ok 5 minut kolejny meldował się na brzegu. Postanowiłem zawiązać taki sam przypon na drugim zestawie co zaowocowało bardzo dobrymi braniami już do końca wędkowania między godzina 13-15 złowiłem 14 leszczy o wadze od 400 do 950 gram co znacznie poprawiło wcześniejszy wynik.

Ostatnie 3 godziny wędkowania rozpocząłem od podania jeszcze 5 koszyków kukurydzy aby przytrzymać większe okazy w łowisku. Brania nie ustały lecz wciąż były równie regularne jednak tym razem pojawiły się leszcze w przedziale od 500 do 1400 gram co zdecydowanie pokazało ze dolecenie kukurydza pomogło. I utrzymało większe sztuki w łowisku. W ciągu ostatnich 3 godzin złowiłem 12 leszczy i jednego okonia.

Największym okazem tego dnia okazał się leszcz o długości 48 cm i wadze ok 1400 gr który skusił się na jednego białego robaczka.

Reasumując: Pierwszy test uznaje za udany. Ryba mimo początkowych oporów weszła w zanętę i utrzymała się w niej do końca wędkowania. W sumie złowiłem ok 17-18kg ryb co uznaje za doskonały wynik mimo 7 godzin wędkowania. Niestety nie mogłem pokazać wszystkich złowionych tego dnia ryb razem ze względu na charakter łowiska tzn złów i wypuść nakazujący natychmiastowe wypuszczenie złowionych ryb zaraz po ich złapaniu. Moim zdaniem gwarancją sukcesu okazała się doskonale skomponowana zanęta która dzięki kunsztowi belgijskich mistrzów pozwoliła na złowienie tak wielu ryb i na tak długie utrzymanie ich w łowisku mimo lejącego się z nieba skwaru. Kolejna cegiełką sukcesu było dopasowanie się do łowiska i dość wybrednego gustu ryb po przez zejście do zaledwie jednego robaczka i haczyka nr16 co pozwoliło na zwiększenie intensywności brań. A późniejsze donęcenie kukurydzą na wyselekcjonowanie większych ryb w łowisku i uzyskaniu tak dobrego rezultatu końcowego. Na miejsce swojego drugiego testu postanowiłem wybrać rzekę odrę. Postanowiłem wybrać się na nocne wędkowanie. Miejscówka jaką wytypowałem był niemal dziki odcinek rzeki oddalony od miasta Opola o jakieś 2 kilometry. Znałem ta miejscówkę z wcześniejszych kilku wypadów które jak na nowe miejsce w którym właściwie mało kto wędkuje były całkiem przyzwoite przyzwoite. Podobnie jak ostatnio postanowiłem wcześniej przygotować starannie zanętę.

Dzisiaj do wykonania zanęty postanowiłem wykorzystać następujące zanęty: - 1 opakowania GOLD PRO BREAM CLASIC 1kg - 1/5 opakowania RECORD SILVER BREME 400 gram - 1/4 opakowania RIVER ACE 250 gram - 1/4 opakowania TURBO BLACK 500 gram w tym miejscu chciałbym napisać kilka słów o zanęcie RIVER ACE z której nie wykorzystałem w pierwszym teście.

- RIVER ACE Jest to mieszanka o silnie ceglastej barwie bardzo ciężka i mocno klejąca ma przyjemny ale wyrazisty zapach zawiera dość duża ilość kolorowego pieczywa co pozwala nam na wyróżnienie się w zmętniałej nawet szybko płynącej wodzie. W połączeniu z GOLD PRO BREAM bardzo skuteczna na leszcze w wartkim uciągu. oraz atraktory zapachowe - 1/3 opakowania VANILLE - 1/3 opakowania CARAMEL Dodatkowo wykorzystane zostały: - melasa brasem - melasa vanille - pellet 1.5 mm - pellet 8 mm kukurydza - biszkopt mielony jasny - pocięta nożyczkami do robaków słodka kukurydza z puszki - pinka 250 ml Przygotowanie mieszanki zanętowej rozpocząłem tak jak poprzednim razem od dokładnego wymieszania suchych zanęt.

Po dokładnym wymieszaniu suchych składników przyszedł czas na dodanie atraktorów zapachowych VANILLE i CARAMEL. Następnie dokładnie wymieszałem zanętę z atraktorami i dosypałem mikropelletu 1.5 mm

Kolejnym krokiem było rozpuszczenie w ciepłej wodzie łącznie 400ml melasy Następnie połączyłem wodę z rozpuszczona w niej melasą z suchą zanęta. Czynność te wykonuje 3 kro tnie za każdym razem powoli dolewając wody i energicznie mieszając do uzyskania pożądanej na koniec konsystencji mieszanki. Czynność te trzeba powtórzyć 3 razy w odstępach ok 15-20 minut aby zanęta zdążyła wchłonąć wodę i później podczas łowienia była idealnie namoczona.

Tak namoczoną i dokładnie wymieszaną zanętę należy przetrzeć przez sito w celu dokładnego jej wymieszania pozbycia się grudek i napowietrzeniu mieszanki. Po przetarciu zanęty dodaje do niej pinkę, pocięta kukurydze z puszki oraz grubszy pellet.

Czym wzbogacam mieszankę i zwiększam gradacje co pozwala często otrzymać okazowe ryby w łowisku. Kolejnym moim krokiem było udanie się nad rzekę odrę w wcześniej upatrzona miejscówkę. Rzeka Odra w tym miejscu ma od 2 do 3 m głębokości z rozsianymi po całej szerokości rzeki dołkami w których to w dzień okrywają się leszcze aby w nocy wyjść na żer. Nad wodę przybyłem ok godziny 20:30 co pozwoliło mi na spokojne przygotowanie się do wędkowania. Woda lekko trącona brązową barwą po niedawnych deszczach płynęła dość leniwie co skłoniło mnie do założenia koszyczków o masie 30 gram na zestawie bez rurki antysplątaniowej. Zawiązałem również nowe haczyki numer 12 i 14 na żyłce przeponowej 0.16. wędkowanie rozpocząłem o godzinie 21:30 było jeszcze dość ciepło i słonecznie jednak na następny dzień zapowiadali ochłodzenie co dało się odczuć ok godziny 4 kiedy to zakończyłem wędkowanie i zwijałem się już w kurtce a wszystko pokryte było już zimną rosą. Na hak numer 12 powędrowały 3 białe robaki a na hak nr 14 2 białe robaczki i tak uzbrojone w petynety i nabite do pełna koszyczki zestawy wylądowały w wodzie. Pierwsze na brzegu zameldowały się płotki w sumie 5 sztuk w przedziale 10-25 cm. Co oznaczało ze ryba ewidentnie zaczęła wchodzić w zanętę. Jednak w ewidentnie leszczową zanętę gdy zrobiło się już zupełnie ciemno zaczęły wchodzić w końcu leszcze. Pierwsze tak zwane dyżurniaki czyli leszcze do 40 cm. Brały regularnie od godziny 22 do 23:30 w tym czasie złapałem kilka sztuk. Jednak między 23:30 a północą nagle nastała martwa cisza. Pierwsza myśl odeszły a może jednak weszło coś większego i je przegoniło. Jak się okazało chwile po północy właściwa była druga teoria ponieważ na wędce z dwoma białymi robakami nagle nastąpiło bardzo mocne branie. Jednak nie przypominało ono typowo leszczowego przygięcia i sugerowało coś znacznie silniejszego. Kiedy złapałem wędkę hamulec od razu pięknie zagrał i na stracie z na styk ustawionego hamulca z kołowrotka straciłem ok 15 lub 20 m żyłki. Po takim energicznym odjeździe udało mi się zatrzymać rybę i postanowiłem poluzować hamulec nieco bardziej i kontrolować odjazdy z kołowrotka palcem. Ryba wyraźnie nie śpieszyła się aby zbliżyć się do brzegu i postanowiła zmienić kierunek ucieczki i popłynęła jakieś 25 metrów pod nurt co znacznie ułatwiło mi hol ponieważ miałem ją teraz niemal na wprost. Postanowiłem więc wykorzystać okazje i nieco jeszcze zdezorientowaną rybę udało mi się dochować na ok 5 m od brzegu. Jednak jak się kazało było jej to nie w smak i głośnym pluskiem ogona dała mi do zrozumienia ze to jeszcze nie koniec. Nurkując do dna wykonała kolejny odjazd na około 15 metrów dając się w końcu zawrócić. Kiedy znowu przyciągnąłem ja do brzegu próbowałem wyciągnąć ją do powierzchni za każdym razem tuż pod powierzchnią dawała nura do dna jednak już bez dalekich odjazdów za którąś próba udało mi się po ok 15 minutach holu w końcu wymęczyć trochę rybę i moim oczom ukazał się karp i już wszystko było jasne. Kto jak kto ale ta ryba zazwyczaj nie poddaje się bez walki. Po kolejnych 5 minutach kiedy to ryba powtarzała ciągle ten sam scenariusz ucieczki do dna w końcu wyłożyła się bez siły zupełnie na powierzchni i powoli udało mi się ja wprowadzić do podbieraka.

Szybkie ważenie przy którym waga wskazuje 4.35 kg po wcześniejszym starowaniu podbieraka. Zdjęcie z rybą którą następne trafia z powrotem do wody. I tu dobra rada aby nie wypuszczać tak po prostu ryb które wcześniej zmęczyliśmy długim holem od razu tylko lepiej je chwile przytrzymać za ogon ruszając ryba w wodzie w przód i tył aby natlenić jej dokładnie skrzela. I kiedy to najczęściej sama zacznie się już wyrywać wypuścić ją głowa w kierunku otwartej wody. Po ogarnięciu stanowiska zawiązaniu nowego haczyka na miejsce już mocno zużytego poprzednika zestawy po raz kolejny lądują w wodzie ok godziny 1. Po ok 20 minutach znowu zaczynają zerować leszcze które nie potrafią się najwyraźniej karmelowo-waniliowej mieszance od belgijskich mistrzów wędkarskich. Brania znowu były regularne i dobre meldowały się leszcze w przedziale od 35 do 56 cm. Największą tego dnia była 56 cm ikrzyca która skusiła się na przynętę ok godziny 2:40.

Później wpadło jeszcze kilka leszczy i o godzinie 3:30 po 6 godzinach postanowiłem zakończyć wędkowanie. I wykonać małe podsumowanie. W sumie na wynik końcowy nocnego wędkowania składają się karp 4.35 kg który od razu wrócił do wody oraz leszcze w sumie 6.87 kg które po wyciągnięciu z siatki i przeważeniu również wróciły do wody

W sumie złowiłem tej nocy w ciągu 6 godzin 11.22 kg ryb co uznaje za wspaniały wynik. Reasumując zanęta świetnie się spisała ściągając i przytrzymując w łowisku ryby. Jak się okazało dodatek grubszych frakcji do skusił również pięknego karpia co świadczy o tym iż mieszanka jest w 100 % skuteczna. A dzięki kunsztowi belgijskich mistrzów wędkarstwa udaje się długo i skutecznie przytrzymać ryby w łowisku. Po raz kolejny już nie tylko podczas wykonywania testów doskonale sprawdził mi się atraktor zapachowy BRASEM CARAMEL świetnie komponujący się z zanęta GOLD PRO BREAM CLASSIC. Będący prawdziwym killerem na leszcze w niemal każdym łowisku w którym one występują, a i tym razem okazało się że dodatek atraktora VANILLE spowodował ze udało nam się skusić również karpia. Kiedy to zastanawiałem się nad wyborem miejsca na trzeci test los wyraźnie się do mnie uśmiechnął. Ponieważ otrzymałem zaproszenie na staw w okolicach Częstochowy którego jednym z dzierżawców jest rodzina mojego znajomego. Staw ten jest położony w okolicach Częstochowy. Znajduje się on na pograniczy lasu i terenów

bagiennych. Jest on pozostałością po dawnych gospodarstwach rybnych które to jednak po różnych przemianach w naszym kraju upadły. Został on kupiony przez obecnego właściciela ok 10 lat temu i wtedy to tez zarybiony różnymi gatunkami i od tamtego czasu nie był on spuszczany ani poddawany właściwie żadnej presji wędkarskiej. Nie ingerowano również w ekosystem dokarmiając czy odławiając wpuszczone tam ryby. Woda ma powierzchnie nieco ponad 4 hektarów i głębokość od 1m do ok 1.7 m i tak naprawdę nikt nie wie jaka duża populacja ryb występuję w tym łowisku ani jakie osiągnęły one rozmiary. Stwierdziłem więc ze będzie to idealne środowisko do testów ponieważ nie jest one skażone wcześniej przez wędkarzy tysiącem smaków i zapachów czy nęcone w którym kol-wiek miejscu. Nad łowiskiem spędziłem w sumie 3 dni z czego przez 2 doby wędkowałem Na miejsce postanowiłem zabrać ze sobą następujące zanęty: -RECORD SILVER BREME -SUPER FEED -SUPER CHAMPION FEEDER -SUPERCUP oraz atraktor zapachowy: -VANILLE Teraz powiem kilka słów o zanętach których dotychczas nie używałem w testach. -SUPER CHAMPION FEEDER jej skład został tak dobrany, aby cząstki zanęty powoli uwalniały się z koszyczka i wabiły ryby. Posiada ona dosyć specyficzny słodki aromat i potrafi utrzymać nawet duże okazy w łowisku. -SUPERCUP jest to ciemna mieszanka o wyraźnie czekoladowym słodkim aromacie można z niej dosyć łatwo uzyskać mieszankę o dowolnej spoistości z pewnością świetnie sprawdzi się w połowie płoci i okazowych ryb karpiowatych. Nad woda wykorzystałem również kulki proteinowe: -Quench

-rs1 -czarna porzeczka -orzech tygrysi -śliwka Pellety: -waniliowy -halibut -ryba Płynny koncentrat zapachowy wanilia Oraz przygotowana w taki sam sposób jak wcześniej kukurydze ok 3.kg Na łowisko przybyłem ok godziny 20 aby móc się spokojnie rozpakować i przygotować wszystko do najbliższych dwóch dni wędkowania i intensywnych testów. Na ten test wybrałem się z nieco większym ekwipunkiem tzn namiotem wędkami niezbędnym sprzętem prowiantem i sporym zapasem rybich smakołyków od Marcel Van den Eyndektóre przeznaczone są na testy. Miejsce które wytypowałem na wędkowanie znajdowało się w okolicy grobli gdzie schodziło się muliste i twarde dno. Wytypowałem to miejsce aby wykorzystać maksymalnie możliwości łowiska. Pierwszego dnia wędkowania wstałem wcześniej tzn równo ze świtem przed godzina 5 i postanowiłem rozmieszać i przygotować zanętę. Która zostanie podana procą w łowisko oraz wykorzystana do wędkowania z koszyczkiem zanętowym zwykłym oraz method feeder. Do wykonania zanęty na pierwszy dzień wędkowania użyłem: -0.5 kg RECORD SILVER BREME -0.5 kg SUPER FEED -0.4 kg SUPER CHAMPION FEEDER -0.4 kg SUPERCUP oraz atraktor zapachowy: -1/3 Opakowania VANILLE Rozpocząłem od wymieszania wszystkich suchych składników. Następnie stopniowo nawilżyłem zanętę 3 kro tnie w odstępach około 15 minut aby zdążyła wchłonąć wodę. W międzyczasie gdy zanęta wchłaniała wodę pokruszyłem ok 1kg wymieszanych w równych proporcjach kulek proteinowych i pelletów. Które następnie zalałem koncentratem pachowym wanilia. Na koniec Panierując wszystkie pokruszone składniki w atraktorze zapachowym VANILLE. Gdy zanęta uzyskała pożądaną konsystencje do koszyczka zanętowego odsypałem porcję potrzebną na jeden dzień wędkowania i resztę zanęty dowilżyłem po raz kolejny tak aby uzyskała konsystencje i spoistość aby można było ją wykorzystać w metod feeder oraz podać procą w postaci kul w łowisko oraz dodałem ok 0.5 kg przygotowanej wcześniej kukurydzy. Z przygotowanej zanęty odsypałem drugą porcje potrzebna do łowienia metod feeder a pozostałą resztę ok 1 kg ulepiłem w postaci kul zanętowych.

Kolejnym krokiem który wykonałem było Podanie w łowisko przygotowanej: kukurydzy,zanęty oraz,pokruszonych kulek proteinowych i pelletów.

Ok godziny 6 podałem kukurydze razem z kulkami i pelletem napełniając specjalny większy okrągły koszyk o masie 5 gram który wypełniałem kukurydzą po między którą dawałem pokruszone kulki i pellet co umożliwiło podanie wszystkiego w łowisko bez zgubienia po drodze zawartości koszyka. Oraz następnie podałem proca ulepione wcześniej kule. Na przygotowane dzień wcześniej zestawy jeden ze zwykłym koszyczkiem drugi z method feeder założyłem zestawy: -koszyczek 40 gram na zestawie bez rurki antysplątaniowej z haczykiem nr 12 zawiązanym na żyłce 0.16 -koszyczek method feeder 30 gram z hakiem nr 8 zawiązanym na przyponie włosowym z plecionki 0.14 mm Na pierwszym zestawie założyłem jednego czerwonego robaka (gnojaka) i dwa białe robaki. Na drugim zestawie wylądowała kulka proteinowa quench 18 mm. Zestawy wylądowały w wodzie o godzinie 7 Pierwsze efekty pojawiły się po ok 10 minutach kiedy to zaczęły brać małe płotki do 20 cm na czerwonego robaka. Jednak o godzinie 8:30 brania właściwie zupełnie ustały. Jak się później okazało była to cisza przed burza. Ok godziny 10 Nastąpiło branie na zestawie z kulka proteinową. Szybki i mocny odjazd z hamulca i już po chwili wędka wygięta w pałąk dała mi wyraźnie znać że to będzie piękna ryba. Po około 30 minutach holu i 3 pięknych odjazdach przy podbieraku moim oczom ukazał się piękny karp. Ryba już dosyć mocno wymęczona pozwoliła się wprowadzić w końcu do podbieraka. Szybkie ważenie i okazuje się że karp waży 8 kg i mierzy 72 cm. Po wypuszczeniu ryby zestawy po raz kolejny wylądowały w wodzie i do wieczora miałem jeszcze dwa branie oba na kulkę proteinowa. Były to karp o masie 7,3 i długości 68 cm oraz amur o masie 5,3 kg o długości 80 cm który został złapany w trakcie załamania pogody w dosyć ulewnego deszczu. Wyraźnie było widać ze większe sztuki przegoniły drobne ryby i zerowały w zanęconym miejscu, a zanęta doskonale zatrzymywała ryby w łowisku nie nasycając ich. O godzinie21 nastąpiło kolejne branie tym razem na wędkę z robakami, było to dosyć słabe jednostajne przygięcie szczytówki. Kiedy zaciąłem poczułem dosyć silny opór jednak nie spodziewał się kolosa ryba dość spokojnie zmierzała do brzegu ok 5 m od brzegu gdzie woda miała głębokość ok 70 cm. Nagle poczułem że ryba odwraca się i zaczyna bardzo szybko ociekać. Po około 25 metrowym odjeździe zaczęła jeździć to w prawo to w lewo. Po około 15 minutach dosyć intensywnej walki przy brzegu e końcu ujrzałem moją zdobycz okazało się ze jest to przepiękny amur. Co wyjaśniało by odjazd tuż przy brzegu. Jednak wiedziałem ze na jednym odjeździe się nie skończy a najtrudniej będzie rybę wprowadzić do podbieraka. I jak się okazało później nie pomyliłem się. Ryba wykonała jeszcze 4 takie odjazdy po czym przy podbieraku jeszcze kilka krótszych 3-4 metrowych. Jednak po kolejnych 20 minutach całkowicie wymęczona w końcu wylądowała w podbieraku. Kolejnym krokiem było zważenie i zmierzenie ryby. Amur ważył 5.81kg i mierzył 80 cm

Następnie na noc postanowiłem umieścić wędki na sygnalizatorach aby nie przegapić brań a na obu zestawach umieściłem kulki proteinowe na zestawie włosowym. Jednak tej nocy ryby postanowiły dać mi trochę odpocząć i dopiero rano nastąpiło kolejne branie co mogło być spowodowane dość zimną nocą. Efektem tego pięknego brania po 30 minutowym holu był karp o masie 7.8 kg.

Po małej sesji zdjęciowej okazowego karpia wędki znów wylądowały w wodzie w oczekiwaniu na brania. Ponieważ ryby wyraźnie weszły w łowisko postanowiłem po raz kolejny donęcić aby utrzymać ryby przy swoich zestawach podałem w łowisko ok 0.5 kg pokruszonych kulek proteinowych, 1kg kukurydzy która została mi po wcześniejszym nęceniu i zrobiłem kolejną porcję zanęty w identyczny sposób jak wcześniej wszystko to wylądowało w miejscu gdzie zostały położone zestawy. Kolejne branie nastąpiło przed południem. Ryba skusiła się po raz kolejny na kulkę proteinowa. Efektem tego brania był karp o masie 6.12 kg który to po szybkiej sesji zdjęciowej wrócił bezpiecznie do wody. Przekonany już o tym,że ryby doskonale weszły w podana w łowisko zanętę. Posłałem po raz kolejny zestawy w zanęcone miejsce. Tym razem jednak na jednym z zestawów zakładając dwie kulki RS1przycięte tak aby do siebie dobrze pasowały. Teraz jednak myślałem o tym że powoli dobiega mój czas nad tym wspaniałym łowiskiem. Gdy złowiłem pierwszą okazową rybę postanowiłem pokazać w tym teście jak uniwersalną metoda jest wędkowanie feederem. Ponieważ możemy nim poławiać niemal każdy gatunek ryb spokojnego żeru. O czym doskonale wiedzą belgijscy specjaliści którzy stworzyli te wspaniałe mieszanki zanętowe które potrafią nam dać tak dużo radości nad wodą. Kiedy już zaczynałem się powoli pakować cały czas obserwując bacznie wędki które ustawiłem na sygnalizatorach. Nagle hanger podskoczył a sygnalizator wydał po raz kolejny z siebie upragniony dźwięk. Piękny odjazd zacięcie i siedzi. Tym razem znowu poczułem na wędce ze to nie będzie krótka walka. Wtedy to właśnie dojechał do mnie kolega Marcin który miał mnie zabrać z łowiska. Po ok 10 minutach holu ryba wyraźnie nie chciała podejść pod brzeg ciągle odjeżdżając. Gdy ryba wykonywała odjazd za odjazdem nie dając się przyciągnąć bliżej brzegu, Nagle usłyszałem jęk sygnalizatora na którym była ustawiona druga wędka. Kolega spojrzał tylko na mnie i zaciął drugą wędkę która wygięła się w pałąk a ryba zaczęła wybierać żyłkę z kołowrotka. Po ok 30 minutach kombinacji i przyśpieszonym holu pierwszej ryby drugą również znalazła się w

podbieraku. Krótkie słowa no to dublet i czas na sesje zdjęciową. Piękne karpie ważyły odpowiednio 8.11 kg i 6.54 kg. Tym oto akcentem zakończyłem kolejny bardzo udany test. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony skutecznością zanęt i dodatków Marcel Van Den Eynde które w tym teście świetnie ściągnęły i utrzymały ryby w łowisku. Ponieważ z poprzednich 3 testów 2 zostały wykonane na wodach stojących a tylko jeden na rzece postanowiłem tym razem wybrać się nad kanał ulgi w Opolu. Jest to łowisko które za pewne jest znane wielu wędkarzom u uważane przez niektórych za bardzo trudne. Postanowiłem wędkować na odcinku znajdującym się ok 300m poniżej jazu gdzie woda mimo czerwcowych wysokich temperatur z pewnością będzie dobrze natleniona. W tym teście postanowiłem wykorzystać następujące zanęty: - 0.5 KG RECORD SILVER BREME - 0.6 KG RIVER ACE - 1 KG TURBO BLACK - 0.5 KG GOLD BRO BREAM CLASIC Oraz atraktory zanętowe: - 1/3 opakowania VANILLE - 1/3 opakowania BRASEM CARMEL Dodatkowo użyłem -100ml melasy brasem -100ml melasy vanilia -pellet 1.5mm i własnoręcznie wykonany pellet kukurydziany 3 mm -płynny atraktor zapachowy vanilia -biszkopt mielony -pinka 250 ml W pierwszej kolejności połączyłem wybrane przeze mnie zanęty oraz biszkopt mielony dla zwiększenia spoistości mieszanki i dokładnie wszystko wymieszałem.

Następnie dodałem wybranych przeze mnie atraktorów zapachowych. Z którymi dokładnie połączyłem zanętę. następnie rozpuściłem w ciepłej wodzie melasę oraz płynny atraktor waniliowy z którą połączyłem zanętę stopniowo dosmaczając ja w odstępach 15 minutowych aby mogła wchłonąć wodę.

Po dokładnym rozmieszaniu i domoczeniu zanęty do pożądanej konsystencji przyszedł czas aby przetrzeć mieszankę przez sito. W przetartej mieszance wyraźnie widać ze jest pulchna i już pozbawiona grudek które widać na mieszance przed przetarciem. Następnie dodałem dodatki o grubszej frakcji czyli pellety.

Najpierw mikropellet 1.5 mm. A później wykonany przeze mnie pellet kukurydziany 3 mm. I dokładnie wszystko wymieszałem.

Z tak wykonaną zanętą do której dodałem na końcu 250ml pinki udałem się nad łowisko na nocne wędkowanie. Nad wodę przybyłem o godzinie 20:00 rozpocząłem od rozłożenia sprzętu i przygotowania sobie wygodnego stanowiska do wędkowania. Tego dnia woda płynęła dosyć szybko więc postanowiłem założyć 80 gramowe koszyczki na zestawach bez rurki antysplątaniowej aby zmniejszyć napór wody na zestawy. Po przygotowaniu wszystkiego zawiązałem nowe haczyki nr 10 i 14 na żyłce 0.16. zestawy posłałem w obrany punkt na przeciwnym brzegu. Odpowiednio wyżej aby mogły się swobodnie ułożyć na dnie i aby nie puścić zanęty przy dużym uciągu zbyt nisko i nie rozproszyć ryby. Kanał w tym miejscu ma delikatne wypłacenie jednak pod przeciwnym brzegiem w odległości ok 6 m od brzegu przebiega niecka która idzie główny nurt. W tym właśnie miejscu postanowiłem umiejscowić swoje zestawy aby sprawdzić jak zanęta sprawuje się w dość silnym uciągu. Wędkowanie rozpocząłem o godzinie 21:30. pierwsze branie nastąpiło o godzinie 21:55 i była to piękna 39 cm płoć. Rybę włożyłem do siatki w celu późniejszego podsumowania złowionych ryb. Brania powoli stawały się coraz bardziej regularne i bardziej zdecydowane. Brały krąpie 15-35 cm oraz niewielkie jazie i klenie. Nagle mocniejsze branie i po dosyć krótkim ale tez siłowym holu na brzegu wylądowała mała brzana o długości 32 cm ryba ta po zważeniu od razu wylądowała z powrotem w wodzie z uwagi na okres i wymiar ochronny.

Po wypuszczeniu brzany wędki wylądowały znowu w wodzie w oczekiwaniu na brania. Brania były dość regularne w odstępach około 15-20 minut meldowały się niewielkie jazie klenie i krąpie i tak aż do rana. Kiedy to ok godziny 4 nagle wędka mocno się wygięła podczas brania zacinam i siedzi. Czuje że ryba dość mocno idzie do dna jednak nie chce jej pozwolić na to ponieważ przy brzegu znajdowało się dość sporo roślinności wodnej i trzcin w których mógłbym ją stracić. Jak się później okazało ten zabieg się opłacił ponieważ w podbieraku znalazła się druga tego dnia 40 centymetrowa brzana. Szybkie zdjęcie małe ważenie i ryba wraca od razu do wody.

Szybkie zdjęcie ważenie i ryba wraca od razu do wody. Po tej rybie o godzinie 4:30 zakończyłem wędkowanie i postanowiłem podsumować wynik 4 testu. Wyciągnąłem siatkę z wody starowałem puste wiaderko na wadze i przełożyłem do niego ryby w celu ich zważenia. Waga pokazała 5.44kg co po dodaniu wagi wypuszczonych wcześniej brzan daje nam 6.76 kg co w dzisiejszych warunkach uważam za świetny wynik na koniec postanowiłem zważyć jeszcze piękna 39 cm płoć która warzyła 0.84 kg

Reasumując wypad uważam za bardzo udany bonusem który niezmiernie mnie zaskoczył i jednocześnie ucieszył były dwie brzany które w tym łowisku są bardzo rzadko widywane i wynik uzyskany podczas 4 testu utwierdza mnie w przekonaniu o bardzo wysokiej klasie belgijskich mistrzów którzy potrafią skomponować fantastyczne mieszanki zanętowe. Podsumowując na koniec chciałbym dodać kilka uwag które to nasunęły mi się po wykonaniu testów: - Jeśli chodzi i zanętę RECORD SIVER BREAM sprawdza się ona świetnie w połączeniu zarówno z atraktorem BRASEM CARMEL jak i WANILLE z którymi to tworzy mieszankę świetną do wabienia okazowych ryb a zwłaszcza leszczy, karpi i amurów które to uwielbiają grubsze słodkie cząstki zanęty. -Kolejnym bardzo sprawdzonym połączeniem okazała się zanęta GOLD PRO BREAM CLASIC i BRASEM CARMEL które to idealnie ze sobą współgrają i potrafią dosłownie wyzbierać ryby z całego łowiska pod nasze zestawy. Jednak tu również doskonale sprawdza się dodanie zanęty SUPER FEED która posiada mocny arachidowy aromat który potrafi wzbogacić nasza mieszankę w słodycz. Z kolei dodanie do tej mieszanki VANILLE sprawia ze ukierunkowuje naszą zanętę również w gusta karpi i amurów które to zdążają się bardzo częstym przyłowem zwłaszcza w letnich leszczowych połowach. -Świetnym połączeniem okazuje się również mieszanka zanęty TURBO oraz RIVER ACE której ceglasta brawa i silne właściwości klejące powoduje ze staje ona się świetną bronią przeciw dużym uciągom a doskonałe wyprażenie mieszanki pozwala nam na bezproblemowe doklejenie jej bez obawy o to ze pozostanie nam w koszyku kluska. Zanęta doskonale i stopniowo uwalnia się z koszyka co powoduje efekt smugi zapachowej unoszącej się poniżej naszego koszyczka i co dowodzi ogromnego kunsztu belgijskich mistrzów, którzy potrafią stworzyć doskonałe mieszanki bardzo przyjazne dla wędkarza. Które z pewnością okażą się tajną bronią na wielu nawet najbardziej przełowionych łowiskach. Z pewnością wielu wędkarzom tak jak i mi przyniosą one wiele radości i okazowych ryb. Na koniec dołączam kilka zdjęć łowisk ryb i zanęt z których skorzystałem.