16/2012. Oddziału Północno-Zachodniego PTU POLSKIE TOWARZYSTWO UROLOGICZNE. Wejherowo. Gdynia Gdańsk. Słupsk. Koszalin Kościerzyna Kwidzyn.



Podobne dokumenty
PROGRAM 2005 BYDGOSKIE WARSZTATY ENDOSKOPOWE LAPAROSKOPIA W UROLOGII. 4-5 listopada 2005 Bydgoszcz

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Zespół chirurgiczny oraz cały zespół szpitala dziecięcego prezentuje bardzo wysoki poziom

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

W jakim POZ chcemy się leczyć i pracować? oczekiwania pacjentów i zawodów medycznych. Kinga Wojtaszczyk, Naczelna Izba Lekarska

Sprawozdanie z działalności Komisji Kształcenia i Nauki przy Bydgoskiej Izbie Lekarskiej w okresie VI kadencji

Program Konferencji maja 2017 r. Ossa k. Rawy Mazowieckiej

Wykaz kursów specjalizacyjnych z chirurgii ogólnej w roku 2003

Biologiczne leki biopodobne w pytaniach

II OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA ORDYNATORÓW I KIEROWNIKÓW KLINIK CHIRURGII OGÓLNEJ

Ocena akceptacji choroby u chorych na raka jelita grubego

Nowotwory złośliwe. Koncentracja leczenia zabiegowego. na podstawie danych dotyczących realizacji świadczeń w 2017 r. **

Zafascynowany samą operacją, jak i związaną z nią atmosferą: specyficzny nastrój mający. właśnie robi się coś ważnego i niezwykłego.

I SESJA NAUKOWO-SZKOLENIOWA. ,,USTECKICH DNI ONKOLOGICZNYCH maja 2016r.

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Praca magisterska o stwardnieniu rozsianym nagrodzona w konkursie "Otwarte drzwi"

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Szanowne Koleżanki i Koledzy, w dniu 14 marca br. zmarł w wieku 98 lat dr n. med. Leon BIRN, współtwórca polskiej

Ginekolodzy onkolodzy z całej Polski debatowali w ŚCO

XVIII WARMIŃSKO-MAZURSKIE SPOTKANIA KARDIOLOGICZNE

Protokół. XL sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 06 sierpnia 2013r.

XII Lubelskie Dni Urologiczne Uroonkologia 2015 r. I sesja Varia (29 maj 2015r.) 16:00-18:00

KONFERENCJA ,,USTECKICH DNI ONKOLOGICZNYCH

Olinek - ośrodek naszych marzeń

Moja Pasja: Anna Pecka

Dr n. med. Stanisław Góźdź Dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii Konsultant Wojewódzki w dzidzinie Onkologii Klinicznej

Znamy się na dzieciach. i rozumiemy rodziców

Protokół Nr XVII/2016 z Sesji Nadzwyczajnej Rady Gminy Karczmiska odbytej dnia 23 marca 2016 r.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Protokół. XXIX sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 14 listopada 2012r.

PROGRAM SYMPOZJUM 13 PAŹDZIERNIKA 2017 (PIĄTEK) 15:54 16:02 Endometrioza układu moczowego leczenie laparoskopowe lek. Bartosz Brzoszczyk

Indywidualny Zawodowy Plan

Program Coachingu dla młodych osób

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Korczaka w Słupsku: Prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej:

OPANUJ NIEPŁODNOŚĆ W 5 KROKACH

Podziękowania naszych podopiecznych:

45. KONGRES NAUKOWY POLSKIEGO TOWARZYSTWA UROLOGICZNEGO CZWARTEK, 17 WRZEŚNIA 2015 GŁÓWNA SALA OBRAD

II JURAJSKIE SPOTKANIA ONKOLOGICZNE

Modułowy system specjalizacji lekarskich i lekarsko-dentystycznych

Wywiady. Pani Halina Glińska. Tancerka, właścicielka sklepu Just Dance z akcesoriami tanecznymi

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Sprawozdanie z działalności Studenckiego Koła Naukowego Chirurgii Ogólnej w roku akademickim 2013/2014

Kształcenie w ramach procesu specjalizacji lekarzy deficytowych specjalności, tj. onkologów, kardiologów i lekarzy medycyny pracy

Pierwsze instrumentariuszki

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

Specjalizacja w dziedzinie psychologii klinicznej

VII MAZOWIECKIE DNI UROLOGICZNE PROGRAM r. (piątek) Rejestracja, wydanie teczek, identyfikatorów i materiałów informacyjnych

XII USTECKIE DNI ONKOLOGICZNE P R O G R A M R A M O W Y

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Hektor i tajemnice zycia

FARMACJA 21 NOWE WYZWANIA. prof. dr hab. n. farm. Janusz Pluta [Wrocław] Przewodniczący Komitetu Naukowego Kongresu

Wernisaż pełen nadziei

Co nowego - AJ Polska

VII MAZOWIECKIE DNI CHIRURGICZNE

kompetencji zawodowych dobrego przygotowania negocjacji i sprzedaży Sylwia Dąbrowska zespół Indeed kompetencje handlowców

Nowotwory złośliwe. Koncentracja leczenia zabiegowego. na podstawie danych dotyczących realizacji świadczeń w pierwszych trzech kwartałach 2018 r.

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

Wyznaczenie celów. Rozdział I. - Wyznaczanie celów - Cel SMART - Przykłady dobrze i źle wyznaczonych celów

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Zapis stenograficzny (259) 25. posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w dniu 7 czerwca 2006 r.

I KONFERENCJA NAUKOWO-SZKOLENIOWA,,USTECKICH DNI ONKOLOGICZNYCH maja 2016r.

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Historia Zakład Pielęgniarstwa

Dzień 1 - Otwarcie Sympozjum ( )

SPRAWOZDANIE. z I KONGRESU POLSKIEGO TOWARZYSTWA CHIRURGII. CHIRURGII STOMATOLOGICZNEJ i IMPLANTOLOGII w WARSZAWIE

Ogólnopolska Konferencja Naukowa Farmaceuta na oddziale szpitalnym korzyści i wyzwania. Wrocław, 22 kwietnia 2017.

Wywiad z Panem Krzysztofem Jeziorskim, właścicielem zakładu produkcyjno-usługowo-handlowego JUNIT

Analiza losów absolwentów 2015/16 sprawozdanie z analizy przeprowadzonej przez Wydziałowy Zespół ds. Zapewniania Jakości Kształcenia

Godność człowieka w hospicjum stacjonarnym

13. OŚWIADCZENIE WŁASNE O MOŻLIWOŚCIACH

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

W ZSOiZ w Lwówku Śląskim pożegnali maturzystów

Choroby onkologiczne - badania, leczenie, profilaktyka i aspekty prawne"

Urologia. Szanowni Państwo,

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta)

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Lepsze usługi medyczne

TYP OSOBOWOŚCI ZAWODOWEJ

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

17-18 lutego: Kraków X Jubileuszowa Ogólnopolska Konferencja Kontrowersje w Pediatrii Przewodniczący: prof. Jacek J. Pietrzyk

"Dwójeczka 14" Numer 15 04/17 PROJEKTU

SZCZECIN, PAŹDZIERNIKA 2017 ZAMEK KSIĄŻĄT POMORSKICH OPERA NA ZAMKU III ZACHODNIOPOMORSKIE SPOTKANIA Z ENDOKRYNOLOGIĄ

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl

Współpraca lekarza z farmaceutą. Raport badawczy

Informacja prasowa. Ruszył drugi cykl spotkań edukacyjnych dla chorych na szpiczaka mnogiego

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

Transkrypt:

16/2012 Słupsk Wejherowo Gdynia Gdańsk Koszalin Kościerzyna Kwidzyn Elbląg Olsztyn Giżycko Szczecin Bydgoszcz Grudziądz Toruń Inowrocław Włocławek Wisła Oddziału Północno-Zachodniego PTU www.ptupz.pl GDAŃSK Zaspa, 16-17 listopada 2012

CME-CPD 3 punkty Siedziba Zarządu : Polskie Towarzystwo Urologiczne Oddział Północno-Zachodni www.ptupz.pl Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela ul. Ujejskiego 75, 85-168 Bydgoszcz tel. 52 36 55 306 fax 52 37 12 630 e-mail: ptu@jarzemski.pl PKO S.A. V O/W-wa: 39 1240 1066 1111 0000 0022 1186 1

Od prezesa Szanowne Koleżanki Szanowni Koledzy Przed ośmioma laty obdarzyliście mnie zaufaniem powierzając funkcje przewodniczącego Oddziału Północno-Zachodniego Polskiego Towarzystwa Urologicznego. To był wielki zaszczyt ale i ogromne wyzwanie. Mogę mieć tylko nadzieję, że nie zawiodłem oczekiwań. Dla minie osobiście były to wspaniałe lata, które starałem się wykorzystać również dla dobra Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Dzisiaj kończę swoją kadencję i nie zamierzam ubiegać się o reelekcję. Wiem, że niełatwo mi będzie stanąć z boku ale to co miało początek musi też mieć swój koniec. Rozpoczynając w 2004 roku pierwszą kadencję przedstawiłem własne koncepcje, które próbowałem w okresie ośmiu lat realizować przy wsparciu zarządu i wszystkich członków. Czy wszystko się udało. Ocena należy do Państwa. W pierwszym roku pracy nowego zarządu przystąpiliśmy do uaktualnienia listy członków oraz uregulowania prawnej strony funkcjonowanie Oddziału Północno-Zachodniego PTU. Po 2 latach pracy udało się uzyskać pełną osobowość prawną, własny KSR i konto bankowe i zatrudnić profesjonalne biuro rachunkowe. Dzisiaj posiadamy również aktualną komputerową bazę wszystkich członków wraz z adresami do korespondencji i miejscem pracy. Wprowadziliśmy nowy formularz zgłoszenia członków, sumiennie przestrzegając schematu ich wprowadzania, poprzez prezentację prac na spotkaniach naukowych Oddziału Pónocno-Zachodniego PTU. Sprawna korespondencja umożliwiła poprawę ściągalności składek co pozwala na bieżące funkcjonowanie Towarzystwa. Zmieniony został schemat naszych spotkań naukowych. Zgodnie z decyzją zarządu, konferencje naukowe zostały podzielone na dwie części. Pierwsza to część szkoleniowa złożona z zamówionych referatów, wygłaszanych przez specjalistów w danej dziedzinie. Druga część tradycyjnie składa się z referatów przygotowanych przez członków poszczególnych oddziałów z regionu. Tą dobrą tradycję udało się utrzymać przez ostatnich osiem lat pracy zarządu. Liczba referatów stale się zwiększa, a jakość ich prezentacji nie odbiegała od ogólnopolskich i światowych kongresów. Streszczenia wszystkich prac umieszczane były w naszym biuletynie, co z pewnością będzie miłą pamiątką dla przyszłych specjalistów. Biuletyn Oddziału Północno-Zachodniego wydawany jest od 8 lat w cyklach półrocznych. Zawarte są w nim bieżące informacje, program konferencji naukowych oraz streszczenia prac. Jest też miejsce na prezentacje oddziałów przygotowujących nasze spotkania. Mam nadzieję, że biuletyn wpisał się na stałe w naszą tradycje ale czy jego forma ulegnie zmianie zależeć będzie od przyszłego Prezesa i nowego Zarządu. To ważne żeby pozostał ślad po naszych dokonaniach. Duży wysiłek jaki wkładają poszczególne oddziały urologii w przygotowanie naszych spotkań, powinien tworzyć zapisaną historię dla przyszłych pokoleń. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko udało się osiągnąć, że nie wszystko było idealne, że wiele rzeczy można było po prostu zrobić inaczej. Części problemów 2

nie da się rozwiązać ale zawsze należy o nich dyskutować w poszukiwaniu drogi kompromisu. Sam najlepiej wiem, że można żyć i pracować pomimo różnicy zdań i animozji, a kluczowe problemy zawsze rozwiązywać w obrębie naszego środowiska. Tak do tej pory było u nas i dzięki temu mniej lub bardziej znane drobne konflikty nigdy nie przekroczyły granicy dobrego smaku i szacunku dla drugiej osoby. Dziękuję całemu zarządowi za wysiłek i wspólną pracę. Sekretarzowi Sławkowi Listopadzkiemu i skarbnikowi Jackowi Szyperskiemu, za pomoc, a szczególnie za sprawną rejestrację Oddziału w KRS, zaangażowanie profesjonalnego biura rachunkowego i dyscyplinę w prowadzeniu konta bankowego. Szczególne podziękowania składam kol. Krzysztofowi Szkarłatowi, przewodniczącemu komitetu naukowemu, który niestrudzenie pomagał w tworzeniu programu naukowego i redagowaniu streszczeń publikowanych na łamach biuletynu. Członkom zarządu kol. Szymonowi Kwiatkowskiemu i kol. Markowi Draczyńskiemu za pomysły i gotowość do pracy na rzecz PTU. Pani Violettcie Jurak za perfekcyjne prowadzenie biura, cenne rady i współtworzenie naszego biuletyn. Redaktorowi i wydawcy biuletynu Panu Wiesławowi Karpusiewiczowi, za życzliwość i pomoc, nawet jeżeli niektóre sprawy musiały być dokończone na wczoraj. Dziękuje całemu mojemu zespołowi z Oddziału Urologii Szpitala im dr. Jana Biziela w Bydgoszczy za wsparcie i pomoc w organizowaniu bieżącej działalności Towarzystwa. Dziękuje wszystkim członkom naszego Towarzystwa, bo to dzięki wam w PTU pielęgnowana jest rzadko spotykana atmosfera życzliwości, przyjaźni i współpracy, budząca podziw wśród innych środowisk. Dziękuje współpracującym z nami firmom farmaceutycznym, za umiejętność tworzenia relacji na zasadach prawdziwego partnerstwa. Wiem jakie to trudne ale mam poczucie, że udało się nam wspólnie współtworzyć pozytywny obraz urologii w Polsce północnej. Bez Was nie moglibyśmy tego wszystkiego dokonać. Dziękuje wszystkim ww. z nazwiska i tym których wymienić nie mogę. Wyrazy podziwu składam także wszystkim organizatorom konferencji naukowych. Wiem że to niemały wysiłek ale i wspaniała tradycja, dzięki której budujemy jedną urologiczną rodzinę. Ja dzięki urologii poznałem wspaniałych ludzi i z wieloma się zaprzyjaźniłem, co samo w sobie jest dla mnie niezwykłe. O tych relacjach i emocjach nie da się zapomnieć. Mam nadzieję, że nasze przyjaźnie pozostaną żywe przez kolejne lata. Wspólnie dokonaliśmy rzeczy fantastycznych. Pracowaliśmy ciężko ale też spędziliśmy wiele przyjemnych chwil, o których można by długo opowiadać i które z pewnością pozostaną w naszej pamięci. Spotkałem ludzi o niezwykłej energii, którzy pojawili się w odpowiednim czasie i miejscu, sprawiając że życie i praca na rzecz Oddziału Północno-Zachodniego PTU dawała mi wielką przyjemność. Jeszcze raz dziękuję za zaufanie i wspieranie we wspólnych przedsięwzięciach. Jestem przekonany, że wraz z nowym zarządem pojawią się nowe idee i nowe pomysły. Mam tylko nadzieję, że przetrwa to co było dobre i co stało się naszą tradycją. Czy i co musi się skończyć, a co ma przetrwać tego nie wiem. Proszę tylko aby idąc do przodu ku przyszłości, nie zapominać o tym co już było. Z koleżeńskim pozdrowieniem Dr n. med. Piotr Jarzemski 3

Zarząd Oddziału Północno-Zachodniego PTU Komisja Rewizyjna Przewodniczący Członek Członek Przewodniczący dr n. med. Piotr Jarzemski Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela, ul. Ujejskiego 75, 85-168 Bydgoszcz, tel. 52 365 53 06, fax 52 371 26 30 e-mail: ptu@jarzemski.pl Wiceprzewodniczący dr n. med. Krzysztof Szkarłat Szpital Specjalistyczny, ul. Piechowskiego 36, 83-400 Kościerzyna, tel. 58 686 04 63 e-mail: k.szkarlat@gmail.com Sekretarz dr n. med. Sławomir Listopadzki Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela, ul. Ujejskiego 75, 85-168 Bydgoszcz, tel. 52 365 53 06, fax 52 371 26 30 e-mail: slawlist@ozzl.org.pl Skarbnik lek. med. Jacek Szyperski Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela, ul. Ujejskiego 75, 85-168 Bydgoszcz, tel. 52 365 53 06, fax 52 371 26 30 e-mail: jacekszyperski@wp.pl Członek dr n. med. Szymon Kwiatkowski Publiczny Specjalistyczny ZOZ, Szpital Powiatowy im. dr. L. Błażka ul. Poznańska 97, 88-100 Inowrocław, tel. 52 354 55 68 e-mail: szymon2105843@pharmanet.com.pl Członek lek. med. Marek Draczyński Szpital Specjalistyczny, ul. Piechowskiego 36, 83-400 Kościerzyna, tel. 58 686 04 63 e-mail: dramarek@wp.pl dr n. med. Stanisław Stępień 10 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką, ul. Powstańców Warszawy 5, 85-681 Bydgoszcz, tel. 52 377-32-10 lek. med. Jacek Kabziński e-mail: kabzina@poczta.onet.pl Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela, ul. Ujejskiego 75, 85-168 Bydgoszcz, tel. 52 365-53-06 fax 371-26-30 lek. med. Jerzy Stępniewicz ZDROWIE NZOZ Sp. z o.o. ul. Hallera 31, 82-500 Kwidzyn, tel. 55 645-83-48 4

Lista Oddziałów Urologii 1. Katedra i Klinika Urologii i Onkologii Urologicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego 2. Oddział Urologii, Wojewódzki Szpital Zespolony 3. Oddział Urologii, Szpital Miejski im. Św. K. Boromeusza 4. Oddział Urologii, Szpital Wojskowy 5. Oddział Urologii, Szpital Wojewódzki im. M. Kopernika Województwo pomorskie Klinika/Oddział Ordynator Adres Telefon/fax 1. Katedra i Klinika Urologii UCK Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego 2. Oddział Urologii Szpital Specjalistyczny im. Św. Wojciecha Adalberta 3. Oddział Urologii Szpital Marynarki Wojennej 4. Oddział Urologii, Szpital Miejski im. J. Brudzińskiego 5. Oddział Urologii, Szpital Specjalistyczny im. F. Ceynowy 6. Oddział Urologii, Szpital Specjalistyczny 7. Oddział Urologii, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny 8. Oddział Urologii ZDROWIE Sp. z o.o. NZOZ dr hab. med. Marcin Matuszewski dr n. med. Arkadiusz Mikszewicz dr n. med. Jan Iwanicki dr n. med. Lech Stachurski dr n. med. Marek Lubocki dr n. med. Krzysztof Szkarłat dr n. med. Janusz Kordasz lek. med. Jerzy Stępniewicz Województwo zachodnio-pomorskie prof. dr hab. med. Andrzej Sikorski dr n. med. Jerzy Świtała dr n. med. Marek Grabowski lek. med. Igor Frulenko dr n. med. Anatol Pachman ul. Kliniczna 1A 80-240 Gdańsk ul. J. Pawła II 50 80-462 Gdańsk ul. Polanki 117 80-305 Gdańsk ul. Wójta Radtkego 1 81-348 Gdynia ul. dr. Jagalskiego 10 84-200 Wejherowo ul. Piechowskiego 36 83-400 Kościerzyna ul. Obrońców Wybrzeża 4 76-200 Słupsk ul. Hallera 31 82-500 Kwidzyn ul. Powstańców Wielkopolskich 72 70-111 Szczecin ul. Arkońska 4 71-455 Szczecin Al. Wyzwolenia 52 71-506 Szczecin ul. Piotra Skargi 9/11 70-902 Szczecin ul. Chałubińskiego 7 75-581 Koszalin 58 3493160 58 3493170 58 7684573 58 5564515 w. 689 58 5526565 58 6665554 58 6201697 58 5727451 58 6770011 58 6860463 58 6860469 58 6860465 59 8428471 59 8413415 55 6458348 91 4661101 91 4661100 91 8139629 91 4713541 91 4713549 91 8105883 94 3488290 94 3451334 5

Województwo kujawsko-pomorskie Klinika/Oddział Ordynator Adres Telefon/fax 1. Katedra i Klinika Urologii, Collegium Medicum UMK prof. dr hab. med. Zbigniew Wolski ul. M. Skłodowskiej- -Curie 9, 85-094 Bydgoszcz 52 5854500 52 5854501 2. Oddział Urologii Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela 3. Oddział Urologii, Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką 4. Oddział Kliniczny Urologii Onkologicznej Centrum Onkologii im. prof. F. Łukaszczyka dr n. med. Piotr Jarzemski dr n. med. Waldemar Dudzic dr n. med. Jerzy Siekiera ul. Ujejskiego 75 85-168 Bydgoszcz ul. Powstańców Warszawy 5 85-681 Bydgoszcz ul. Romanowskiej 2 85-796 Bydgoszcz 52 3655308 52 3712630 52 5847584 52 3787065 52 3743872 5. Oddział Urologii, Specjalistyczny Szpital Miejski lek. med. Romuald Butkiewicz ul. Batorego 17/19 87-100 Toruń 56 6100255 w. 254 6. Oddział Urologii, Wojewódzki Szpital Zespolony lek. med. Artur Białeta ul. Wieniecka 49 87-800 Włocławek 54 4129375 54 4129484 7. Oddział Urologii Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej 8. Oddział Urologii, Szpital Specjalistyczny im. dr. W. Biegańskiego dr n. med. Szymon Kwiatkowski lek. med. Tadeusz Czumiel ul. Poznańska 97 88-100 Inowrocław ul. Sikorskiego 32 86-300 Grudziądz 52 3545568 52 3550908 56 4500340 52 4500343 1. Oddział Urologii, Miejski Szpital Zespolony 2. Oddział Urologii, Wojewódzki Szpital Zespolony 3. Oddział Urologii Szpital Powiatowy im. J. Śniadeckiego Województwo warmińsko-mazurskie lek. med. Zbigniew Purpurowicz lek. med. Jan Meller dr n. med. Wiesław Kotarski ul. Niepodległości 44 10-900 Olsztyn ul. Królewiecka 146 82-300 Elbląg ul. Warszawska 41 11-500 Giżycko 89 5326361 55 2395981 87 4285271 w. 225, 227 87 4283677 6

SPRAWOZDANIE Z WIOSENNEJ KONFERENCJI NAUKOWEJ ODDZIAŁU PÓŁNOCNO-ZACHODNIEGO GO TOWARZYSTWA GO W GDYNI 28 kwiecień 2012 W dniach 27-28 kwietnia 2012 roku odbyła się wiosenna konferencja naukowa Oddziału Północno-Zachodniego Polskiego Towarzystwa Urologicznego w Gdyni. Gospodarzem sympozjum był Zespół Oddziału Urologii Szpitala Miejskiego im. J. Brudzińskiego w Gdyni, pod kierownictwem dr n. med. Lecha Stachurskiego. Zaproszonymi gośćmi wykładowcami konferencji była dr n. med. Elżbieta Senkus-Konefka z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Gdańskiego, prof. dr hab. n. med. Krzysztof Łukaszuk z Kliniki Zdrowia Kobiety, Kliniki Leczenia Niepłodności NZOZ-u INVICTA, oraz prof. dr hab. med. Michał Markuszewski z Katedry Biofarmacji i Farmakodynamiki Zakładu Biofarmacji i Farmakokinetyki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. W pierwszym dniu spotkania 27 kwietnia, o godz. 19.00 odbyło się tradycyjne spotkanie koleżeńskie. Drugiego dnia zjazdu o godz. 9.00 rozpoczęto konferencję naukową Oddziału Północno-Zachodniego PTU. W zebraniu uczestniczyło 70 osób. Spotkanie otworzyli przewodniczącego naszego Oddziału dr n. med. Piotr Jarzemski, oraz gospodarz dr n. med. Lech Stachurski. Program naukowy obejmował 3 części. Przewodnim tematem pierwszej sesji szkoleniowej był zaawansowany rak stercza. Lek. med. Maciej Jarosz z Oddziału Urologii Szpitala Miejskiego w Gdyni przedstawił referat pt. Oporny na kastrację rak stercza CRPC. Standardy postępowania. EAU Gudlines 2012. Następnie prof. Andrzej Sikorski z Katedry i Kliniki Urologii, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, zaprezentował temat hormonoterapii przerywanej w raku stercza. Kolejnym prelegentem była dr n. med. Elżbieta Senkus-Konefka z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Gdańskiego, która poruszyła problem: Chemioterapia nowe leki, nowe nadzieje w leczeniu opornego na kastra- 7

cje raka gruczołu krokowego. Później prof. Michał Markuszewski z Katedry Biofarmacji i Farmakodynamiki Zakładu Biofarmacji i Farmakokinetyki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przedstawił farmakokinetykę i biorównoważność leków oryginalnych i generycznych w urologii. Na koniec dr Mieczysław Gajda z Kliniki w Niemczech opowiedział o systemie leczenia raka prostaty w Niemczech. Druga sesja poświęcona była jakości życia seksualnego u pacjentów po operacjach urologicznych. Dr n. med. Piotr Jarzemski z Oddziału Urologii Laparoskopowej, Ogólnej i Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. J. Biziela w Bydgoszczy omówił terapię zaburzeń wzwodów prącia u pacjentów po radykalnej prostatektomii i cystoprostatektomii. Następnie prof. Krzysztof Łukaszuk z Kliniki Zdrowia Kobiety, Kliniki Leczenia Niepłodności NZOZ-u INVICTA przedstawił temat: Selekcja plemników do zapłodnienia pozaustrojowego celem zachowania płodności u chorych onkologicznych. Na koniec tej sesji dr n. med. Jerzy Michajłowski, oraz dr hab. Marcin Matuszewski z Katedry i Kliniki Urologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego omówili techniki odzyskiwania plemników do zapłodnienia pozaustrojowego przegląd metod oraz rola urologa. Część trzecia to sesja referatowa. Wygłoszono 11 referatów przygotowanych przez koleżanki i kolegów z poszczególnych oddziałów regionu północno-zachodniego. Dyskusja miała miejsce po każdym z referatów. W końcowej części spotkania przyjęto większością głosów do grona członków PTU sześciu kandydatów: lek. med. Stanisław Czeszak, lek. med. Michał Jung, lek. med. Paweł Niwiński, Jerzy Michajłowski, lek. med. Piotr Zedler, lek. med. Cezary Kobajło. Ponadto informuję, że z Oddziału Mazowieckiego Polskiego Towarzystwa Urologicznego przeniesiony został dr Zbigniew Purpurowicz do Oddz. Półn-Zach. PTU. Wszystkim uczestnikom wręczono certyfikaty potwierdzające udział w sympozjum szkoleniowo-naukowym z przydzielonymi 6 punktami CME CPD. 8

NOWI KOLEDZY Lek. med. Stanisław Czeszak Pracuje w Klinice Urologii i Onkologii Urologicznej, PUM SPSK Nr 2 w Szczecinie wprowadzony przez prof. dr hab. n. med. Andrzeja Sikorskiego i dr hab. n. med. Marcina Słojewskiego Lek. med. Cezary Kobajło Pracuje w Klinice Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. Jurasza w Bydgoszczy wprowadzony przez dr. n. med. Aleksandra Łapuć i lek. med. Andrzeja Szymańskiego. Lek. med. Piotr Zedler Pracuje w Oddziale Urologii Szpitala Specjalistycznego Św. Wojciecha SPZOZ w Gdańsku wprowadzony przez dr. n. med. Arkadiusza Mikszewicza i dr. n. med. Wojciecha Narożańskiego. Lek. med. Michał Jung Pracuje w Klinice Urologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku wprowadzony przez dr. n. med. Marcina Markuszewskiego i dr. hab. med. Marcina Matuszewskiego. Dr n. med. Jerzy Michajłowski Pracuje w Katedrze i Klinice Urologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wprowadzony przez dr. n. med. Marcina Markuszewskiego i dr. hab. med. Marcina Matuszewskiego. Lek. med. Paweł Niwiński Pracuje w Oddziale Urologii Onkologicznej Centrum Onkologii w Bydgoszczy wprowadzony przez dr. n. med. Jerzego Siekierę i dr. n. med. Łukasza Pokrywkę. 9

RAMOWY PROGRAM JESIENNEJ KONFERENCJI NAUKOWEJ ODDZIAŁU PÓŁNOCNO-ZACHODNIEGO GO TOWARZYSTWA GO, Gdańsk 16-17 listopad 2012 Z przyjemnością informuję, że jesienna Konferencja Naukowa Oddziału Północno-Zachodniego Polskiego Towarzystwa Urologicznego odbędzie się Domu Muzyka w Gdańsku przy ul. Łąkowej 1/2. nr tel. 58 326-06-02, fom@dommuzyka.pl Gospodarzem spotkania będzie Zespół Oddziału Urologii Szpitala Specjalistycznego im. Św. Wojciecha w Gdańsku, pod kierownictwem dr n. med. Arkadiusza Mikszewicza tel. (58 768-45-70). 16.11.2012 RAMOWY PROGRAM 18.00 Zebranie Zarządu Oddziału Północno-Zachodniego PTU 19.00 Powitanie uczestników, uroczysta kolacja. 17.11.2012 Konferencja Naukowo-Szkoleniowa 9.00-10.30 Sesja I Urologia dziecięca 10.30-11.00 Przerwa 11.00-13.00 Sesja II Referatowa 13.00-13.30 Przerwa 13.30-15.00 Zebranie sprawozdawczo-wyborcze 15.00 Zakończenie kongresu 10

PROGRAM SZCZEGÓŁOWY JESIENNEJ KONFERENCJI NAUKOWEJ ODDZIAŁU PÓŁNOCNO-ZACHODNIEGO GO TOWARZYSTWA GO, Gdańsk 16-17 listopad 2012 Godz. 09.00 POWITANIE UCZESTNIKÓW, OTWARCIE KONFERENCJI: kol. Piotr Jarzemski, Przewodniczący Oddziału Północno- Zachodniego PTU. kol. Arkadiusz Mikszewicz. Ordynator Oddziału Urologii Szpitala Specjalistycznego im. Św. Wojciecha w Gdańsku. I SESJA NAUKOWO-SZKOLENIOWA Godz. 09.05-11.30 UROLOGIA DZIECIĘCA Prowadzenie: Andrzej Gołębiewski, Krzysztof Szkarat 1. Moczowody olbrzymie klasyfikacja, wskazania oraz techniki operacyjne. Wojciech Narożański, Leszek Komasara Oddział Urologii Szpitala Specjalistycznego Świętego Wojciecha w Gdańsku. Klinika Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. (20 min). 2. Wodonercze wrodzone, odpływy pęcherzowo-moczowodowe aktualne wytyczne postępowania. Andrzej Gołębiewski, Leszek Komasara. Klinika Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. (20 min). 3. Zabiegi rekonstrukcyjne z użyciem jelita u dzieci. Leszek Komasara, Andrzej Gołębiewski. Klinika Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. (20 min). 11

Dyskusja 4. Leczenie spodziectwa. Leszek Komasara, Andrzej Gołębiewski. Klinika Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. (20 min). Godz. 10.30-11.00 Przerwa Godz. 11.00-13.00 II SESJA NAUKOWO-SZKOLENIOWA Prowadzenie: Arkadiusz Mikszewicz, Sławomir Listopadzki 1. Sprawozdanie z GLOBAL CONGRESS ON PROSTATE CANCER Bruksela 28-30 czerwiec 2012 1. Krzysztof Szkarłat, 2. Elżbieta Senkus-Konefka. 1. Oddział Urologii i Urologii Onkologicznej im. Prof. K. Adamkiewicza. Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie 2. Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii. Gdański Uniwersytet Medyczny. (20 min). 2. Co jeszcze ciekawego można powiedzieć na temat hormonoterapii. Elżbieta Senkus-Konefka Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii. Gdański Uniwersytet Medyczny. (15 min). 3. Centrum leczenia raka prostaty w Niemczech (rola patomorfologa) Prostate Cancer Centres, Niemcy Mieczysław Gajda Iver Petersen. Institut für Pathologie Universitätsklinikum Jen. (20 min). 4. Nefroureterektomia laparoskopowa czy może być uznana za złoty standard? K. Szkarłat, P. Jarecki, T. Wandzilak, A. Nieradka. Oddział Urologii i Urologii Onkologicznej im. Prof. K. Adamkiewicza. Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie. (15 min) 12

5. Zapalenie mózgu w przebiegu zespołu paranowotworowego w raku nerki. Opis przypadku. A. Orzechowska 1, W. Narożański 1, A. Mikszewicz 1, M. Kobierowska 2 J. Sławek 2 1 Oddział Urologii Szpitala Specjalistycznego Świętego Wojciech w Gdańsku, 2 Oddział Neurologii Szpitala Specjalistycznego Świętego Wojciech w Gdańsku (7 min). 6. Zawał nerki historia z happy endem. Janusz Lisiński, Marcin Słojewski, Piotr Petrasz Klinika Urologii i Onkologii Urologicznej PUM Szczecin. (7 min). 7. Guz osłonki białawej jądra i najądrza prawego opis przypadku. 1. S. Belewicz, W. Narożański, T. Drabarek, A. Mikszewicz, 2. A. Antolak 1. Oddział Urologii Szpitala Specjalistycznego Świętego Wojciecha w Gdańsku, 2. Zakład Patologii Szpitala Specjalistycznego Świętego Wojciecha w Gdańsku. (7 min). 8. TUMOR ADENOMATOIDES NAJĄDRZA opis przypadku. Radosław Flisikowski, Krzysztof Szkarłat 1, Michał Kujach 2 1. Oddział Urologii i Urologii Onkologicznej im. Prof. K. Adamkiewicza w Kościerzynie, 2. Zakład Patologii Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie (7 min). 9. Olbrzymi złóg w ureterocele. Opis przypadku. Adam Rychcik, Tomasz Drabarek, Wojciech Narożański, Arkadiusz Mikszewicz. Oddział Urologii Szpital im. Św. Wojciecha w Gdańsku. (7 min). 10. Enukleacja gruczolaka stercza przy użyciu lasera diodowego film. Waldek Dudzic Oddział Urologii. Wojskowy Szpital Kliniczny w Bydgoszczy. (10 min). Dyskusja Godz. 13.00-13.30 Przerwa 13

ZEBRANIE SPRAWOZDAWCZO-WYBORCZE 13.30-15.00 1. Wybór przewodniczącego zebrania i komisji skrutacyjnej. 2. Sprawozdanie Przewodniczącego Oddziału Północno-Zachodniego Polskiego Towarzystwa Urologicznego, w kadencji 2008-2012. 3. Sprawozdanie skarbnika Oddziału Północno-Zachodniego PTU, w kadencji 2008-2012. 4. Sprawozdanie przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Oddziału Północno-Zachodniego PTU, w kadencji 2008-2012 5. Dyskusja nad sprawozdaniami. 6. Głosowanie nad udzieleniem absolutorium ustępującemu Zarządowi. 7. Wybory Przewodniczącego Oddziału Północno-Zachodniego PTU na kadencję 2013-2015. 8. Wybory Zarządu Oddziału Północno-Zachodniego PTU na kadencję 2013-2015. 9. Wybory Komisji Rewizyjnej Oddziału Północno-Zachodniego PTU na kadencję 2013-2015. 10. Wystąpienie nowo wybranego Przewodniczącego Oddziału Północno-Zachodniego Polskiego Towarzystwa Urologicznego, na kadencję 2013-2015. ZAKOŃCZENIE ZEBRANIA 15.00 14

Rozmowa z ordynatorem oddziału urologii Szpitala Specjalistycznego im. Św. Wojciecha Adalberta w Gdańsku Zaspie, dr. n. med. Arkadiuszem Mikszewiczem Jak łączy się historia oddziału i Pańska? Ukończyłem Akademię Medyczną w Gdańsku w 1982 roku. Specjalizację z chirurgi ogólnej zrobiłem w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. Etat miałem w klinice urologii, ale przez pięć lat pracowałem na oddziale chirurgii. Specjalizację z urologii zdobyłem pod kierownictwem mojego pierwszego nauczyciela prof. Adamkiewicza. Osobowość prof. Adamkiewicza, jego nadzwyczajne umiejętności jako operatora, spowodowały, że zaraziłem się urologią. Dzięki osobie profesora miałem możliwość poznać wielu lekarzy urologów, którzy przyjeżdżali uczyć się nowych technik operacyjnych. Jak wiadomo, prof. Adamkiewicz był zafascynowany operacjami onkologicznymi. Później profesor poważnie zachorował i przez dłuższy czas Klinka Urologi była bez kierownictwa. W dniu w którym zdałem egzamin specjalizacyjny z urologii, Klinka zyskała nowego szefa w osobie profesora Kazimierza Krajki. To mój drugi nauczyciel. Dzięki temu, że prof. K. Krajka był chirurgiem ogólnym, mogliśmy wykonywać duże 15

zabiegi urologiczne jak np. cystektomia. Z kliniki odszedłem w 2002 roku czyli, jestem ordynatorem oddziału urologii na Zaspie dziesięć lat. Dwa miesiące temu wygrałem ponownie konkurs i mam angaż na następne sześć lat. Oddział powstał w styczniu 1986 roku. W zeszłym roku obchodziliśmy 25-lecie. Jestem trzecim ordynatorem tego oddziału. Pierwszym ordynatorem był dr. Ryszard Karakiewicz i to jemu przypadła zasługa organizacji urologii. A łatwo nie było, choćby w zaopatrzeniu oddziału w sprzęt. Tak na marginesie syn doktora Karakiewicza jest urologiem w Kanadzie i bardzo aktywnym naukowcem (w zakresie raka prostaty). Moje zasługi to głównie remont oddziału i dalsze starania o nowoczesny sprzęt. Uważam, że jesteśmy dobrze wyposażeni, co nie oznacza, że nie można lepiej. Właściwie wykonujemy wszystkie procedury jakie w urologii są możliwe. Mogę się poszczycić bardzo dobrym zespołem, co jest efektem starannego doboru pracowników. Dziś medycyna grzęźnie w papierach, procedurach, sprawozdaniach. Ciągle jednak uczę zespół, że najważniejszy jest pacjent. Zasady administrowania mogą się zmienić, z dnia na dzień. Niezmiennym elementem medycyny jest kontakt z lekarzem i problemy chorego. W 1993 r. obroniłem pracę doktorską z nowotworów jądra. Pamięta Pan tytuł? Tak Rola znaczników nowotworowych alfa-fetoproteiny, choriogonadotropiny i antygenu karcino-embrionalnego w diagnozowaniu i rozpoznawaniu nowotworów jądra. Praca ta powstała również z inicjatywy prof. Adamkiewicza. Gdy podjąłem pracę w klinice, w pierwszych dniach profesor zapowiedział, że będę się zajmował markerami nowotworowymi, co wówczas w Polsce było zupełną nowością. Ta praca zajęła mi bez mała dziesięć lat, także z przyczyny choroby prof. K. Adamkiewicza. Z drugiej strony miałem trochę ułatwione zadanie, ponieważ Klinika w której pracowałem była wiodącą lecząc pacjentów z całego kraju, nie było zatem trudno o materiał. Co doktor Mikszewicz robi po pracy? Idę do pracy. Tak jak większość urologów w Polsce. Dlatego, że to lubię. Nawet wtedy, gdy jeszcze nie było mody na dorabianie, pracowałem zawsze w wielu miejscach. Plusem takiego stanu rzeczy jest doświadczenie. Nie tylko w leczeniu, ale też w organizacji pracy poszczególnych placówek. Znajduję jednak czas na sport, który jest ważną częścią mego życia. Już jako student grałem w piłkę ręczną. Zespół w którym grałem zdobył akademickie mistrzostwo Polski. Wtedy właśnie kształtowały się przyjaźnie, a wiele z nich przetrwało do dziś. Dziś gram w piłkę nożną, z dwudziesto - i trzdziestolatkami na pełnowymiarowym boisku, co stanowi już dla mnie spory wysiłek. Treningi są raz dwa razy w tygodniu. Nie odpuszczam, żadnego. Jestem szczęśliwym posiadaczem czegoś w rodzaju wiejskiego siedliska. Jeździmy tam konno, organizuję spły- 16

wy kajakowe. Aktywnie uprawiam narciarstwo. W przeszłości brałem udział w górskich wspinaczkach. Także za granicą np. Ameryka Południowa, zdobyłem Kilimandżaro, wchodziłem na Mount Blanc. Zdarza mi się zagrać w tenisa, słowem ciągle jeszcze jestem sportowo aktywny. A kiedy był Pan ostatnio w teatrze? To już domena mojej żony. To właśnie ona w naszym związku dba o nasz rozwój duchowy. Mówię nasz, bo mam dwie córki. Obie podążyły zawodowo za mną. Nie, nie wywierałem presji. Starsza jest już lekarzem i właśnie zajmuje się okulistyką, młodsza rozpoczęła właśnie studia. Wracając do teatru. Przynajmniej raz w miesiącu jesteśmy na spektaklu, głównie teatrów warszawskich, które przyjeżdżają do Gdańska. Dodam, że skończyłem szkołę średnią w klasie akordeonu. To rodzinne, mój dziadek miał siedmiu braci i każdy z nich grał na jakimś instrumencie. Wróćmy do zawodu. Jak często Pan operuje? Bardzo często, lubię rozległe operacje. Na oddziale dominuje chirurgia onkologiczna, szczególnie radykalna prostatektomia. Natomiast robię mniej zabiegów endoskopowych. Organizacja pracy to problem, szczególnie w systemie jaki został narzucony oddziałowi przez dyrekcję szpitala. To nasza bolączka, ale ma się zmienić. Jestem w przeddzień rozmów z panią dyrektor, bo i ona widzi konieczność zmian, nie tylko na oddziale urologii, ale w całym szpitalu. By się nie rozdrabniać szpital przymierza się do przekształcenia w spółkę prawa handlowego. Oznacza to dla nas lekarzy, że zmieni się forma zatrudnienia na kontrakty. Trudno powiedzieć ile czasu może zająć taka procedura przekształcenia, liczę na to, że potrwa to około roku. Obecny system pracy godzi przede wszystkim w ciągłość leczenia. Jestem przyzwyczajony, że zespół spotyka się codziennie i omawia poszczególne przypadki. Dziś to jest niewykonalne, bo każdego dnia mam dwóch-trzech lekarzy na oddziale, co dzień innych. Mam też więcej pracy, bo to na mnie spoczywa obowiązek przekazywania informacji o chorych i ich leczeniu wszystkim członkom zespołu. Początkowo, gdy w ten sposób zaczęliśmy pracować, byłem tym bardzo zdegustowany, ale jak widać do wszystkiego można się przyzwyczaić. Zeszły rok zamknęliśmy liczbą ponad 3 tys. hospitalizacji. Z czego do zabiegów zakwalifikowaliśmy (i tyle też wykonaliśmy) ponad 1700 osób. Ponad 80% to zabiegi onkologiczne, a najczęstszym schorzeniem wśród nich to rak pęcherza moczowego, dalej nowotwory nerek. W dalszej kolejności pod względem częstości występowania jest rak prostaty. Jesteśmy bodaj największym oddziałem urologii na Pomorzu, (35 łóżek), licząc mnie w moim zespole pracuje sześciu specjalistów i pięciu rezydentów. 17

Jakie są pana marzenia jeśli chodzi o oddział? Potrzebny jest nowy sprzęt dla oddziału. Tu barierą są finanse. Chciałbym mieć nowsze urządzenia, albo takie których obecnie nie mamy, takie jak laser, ESWL. Szczególnie brakuje nam tego ostatniego. Zanim się nie zepsuł, wykonywaliśmy przeszło tysiąc zabiegów. Potrzebna jest modernizacja bloku operacyjnego, co leży już zupełnie poza kompetencjami i możliwościami oddziału. Potrzebuję większej dostępności do sali operacyjnej, niż tylko trzy razy w tygodniu. Paradoksalnie, mimo ograniczonego dostępu do sali operacyjnej, wykonuję bardzo duże nadlimity. W zeszłym roku przekroczyłem znacząco kontrakt, z czego wynika wniosek, że kontrakt mógłby być dwukrotnie większy. Tym bardziej, że jesteśmy jedynym oddziałem w trójmieście dyżurującym na ostro. Podobnie jest i w tym roku, w październiku wykonałem roczny kontrakt. Jak wygląda kształcenie lekarzy, szczególnie w obowiązującym tutaj systemie pracy? Indywidualnie. Zdaję sobie sprawę, że to ważny problem. Jestem człowiekiem nowoczesnym i dbam o zespół by był lepszy ode mnie, bo tak rodzi się postęp. Każde następne pokolenie musi być lepsze. W chirurgi liczy się zespół, on jest najważniejszy. Każdy ma możliwość rozwoju, a to czym będzie się zajmował to sprawa ambicji każdego lekarza. Rozmawiał: Wiesław Karpusiewicz Gdańsk Zaspa w październiku 2012 r. Od lewej stoją: Robert Gis, Arkadiusz Mikszewicz, Sylwia Belewicz, Adam Rychcik, Anna Orzechowska, Ewa Gołębiewska, Maria Rąbca, Dariusz Kwiatkowski. 18

Już ósmy rok, gdy staram się opisać, z lepszym lub gorszym skutkiem, czym żyją lekarze oddziałów urologii zrzeszeni w Oddziale Północno-Zachodnim Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Możliwe, że jest to moja ostatnia relacja. I wbrew logice, ten właśnie fakt, motywuje mnie do przeprowadzenia rozmowy. Bryła szpitala jest podobna do wielu innych w Polsce. Gdzieś w okolicy lat 80-90 jeszcze w poprzednim systemie państwa tak właśnie budowano. Nawet windy są takie same jak np. w bydgoskim Bizielu. Jestem niemal pół godziny za wcześnie. Drzwi gabinetu ordynatora otwierają się i zamykają z pewną regularnością, w kilkuminutowych interwałach. Jednak interesantów zbitych w bezkształtną masę w poczekalni nie ubywa. Wciąż dochodzą nowi. Usiłuję zgadywać z czym przyszli. Większość to chyba chorzy. Koło mnie siedzi mężczyzna z rozłożoną na kolanach gazetą. Dopiero po dłuższej chwili orientuję się, że śpi. Pod drzwi ordynatora podchodzi kobieta, nie siada, choć są wolne miejsca na poczekalnianych ławeczkach. Dwa metry nóg i starannie wykonany makijaż sprawia, że wygląda na młodszą niż jest w rzeczywistości. Na pierwszy rzut oka widać, że nie ma zamiaru czekać. Spieszy się. Chyba przedstawicielka handlowa? Czyja? Nie ważne pewnie dziś będzie ich tu więcej jest piątek. Wreszcie w drzwiach swego gabinetu pojawia się ordynator odprowadzając jakiegoś pacjenta. Korzystam z okazji i nim przedstawicielka handlowa zdołała obdarzyć ordynatora swoim promiennym uśmiechem numer pięć, już melduję mu swoje przybycie. No miałem być na jedenastą, ale jestem wcześniej, może niedobrze, ale... kontynuuję grzecznościowo powitalną tyradę. Na wszelki więc wypadek rzuca krótkie: Proszę czekać, tymczasem chowając się w swojej fortecy. Wreszcie przychodzi na mnie kolej. Ordynator a jakże ordynuje. Najpierw rozmowa z asystentami, potem porozmawiamy my ni to postanawia, ni to proponuje. Mnie raczej wszystko jedno od czego zaczniemy. Nie chcę przeszkadzać. Jeszcze mimochodem rzucona uwaga, że niektórzy lekarze są dziś w pracy mimo że mają wolne. To dobrze, znaczy zależy im by opisać co tu robią. W malutkim, zastawionym biurkami i szafkami gabinecie lekarskim, rozsiadam się na dyżurnej kanapie. Z zaciekawieniem, a może ze znudzeniem przygląda mi się dwóch lekarzy. Potwierdzają, że dzisiaj zespół jest niekompletny, a jeden z nas pobiera nauki w Egipcie. A co mogą zaoferować nam Egipcjanie w urologii, wypalam ni z gruchy ni z pietruchy? Jest tam taki profesor Hassan Abol-Enein, który specjalizuje się w wytwarzaniu zastępczych pęcherzy jelitowych w raku pęcherza. Prowadzi kursy, w tym i ćwiczenia na zwierzętach odpowiada lek. med. Robert Gis. W tym oddziale jestem na etacie od 1989 roku, a wcześniej bywałem tu już jako student, w kółku naukowym. Mimo tego, uważam, że urologiem zostałem przez przypadek, bo tak naprawdę szukałem etatu chirurgicznego. Tu takiego nie było, 19

ówczesna dyrektor zaproponowała mi pracę na ortopedii lub urologii. Wybrałem tę drugą. Nasz oddział jest typowo zabiegowy. Kilku kolegów zdobyło tytuły naukowe doktora nauk medycznych, ale to osobiste zamiłowania. Jako oddział nie szkolimy studentów. Obecnie również nie prowadzimy żadnych programów badawczych, ale zdarzały się takie w przeszłości. Ale możemy się pochwalić sąsiadami, obok jest oddział neurologii, gdzie szefem jest profesor do rozmowy włącza się lek. med. Dariusz Kwiatkowski sąsiedzi są bardziej aktywni na polu naukowym. W jakiej formie jesteście Panowie zatrudnieni w szpitalu? Oddział Urologii jest integralną częścią szpitala, a my jesteśmy zatrudnieni na umowę o pracę. Obydwaj lekarze odpowiadają niemal chórem. O matko! wyrywa mi się mimowolnie. Jesteśmy wyspą, jeśli chodzi o rodzaj zatrudnienia stwierdza Gis A te o matko to niech pan powie dyrekcji szpitala. My wiemy, że o matko, nie będę pokazywał potwierdzeń moich wypłat, bo to po prostu wstyd. Wynagrodzenia to jedna rzecz wtrąca Kwiatkowski Druga to system. Pracujemy w systemie równoważnego rozliczania czasu pracy. Niby wiem co człowiek mówi, tyle że nie rozumiem. Trudno, proszę o wyjaśnienie. Wszystkie godziny czasu pracy mają w tej placówce jednakową wartość tłumaczy Kwiatkowski Nie ma godzin dyżurowych (choć dyżury są), co prawda jest dodatek nocny za pracę w nocy. Jeszcze prościej. Dyżur to są trzy dniówki, za co dyrekcja daje mi dwa dni wolnego. Uderza to w organizację pracy naszego oddziału, bo w takim systemie nigdy nie ma wszystkich lekarzy w pracy. Czyli można powiedzieć, że sytuacja zmusza was do poszukiwania źródeł dodatkowego zarobku? Tak, nie możemy liczyć na szpital, a nasze zarobki są po prostu niskie twierdzi Gis. Jakiego rodzaju zabiegi wykonuje wasz oddział? Generalnie pełen przekrój. Najwięcej endoskopowych. Dużo onkologicznych znak czasu. Nie wykonujemy kruszenia kamieni metodą ESWL. Mieliśmy urządzenie, ale nie mamy. Jest w trakcie zakupu ale wiadomo procedury, przetargi. Trwa to już lata, a urządzenie jest potrzebne tu i teraz. Za to na oddziale mamy dwie własne sale endoskopowe. Blok operacyjny jest wspólny dla całego szpitala. Laparoskopia? Wykonujemy zabiegi również tą techniką. Jak wszyscy, zaczynaliśmy od żylaków powrózka. Teraz jesteśmy na etapie torbieli, NSS, kamicy moczowodowej, jesteśmy też po pierwszej nefrektomii. W tej technice specjalizują się głównie doktorzy Narożański i Podczarski. Czyli laparoskopia w Pana przypadku raczej nie? Dlaczego? Robert Gis 20

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: gdy byłem młodszy, to technika laparoskopowa nie istniała. Teraz już nie mam do tego serca. Też i cierpliwości, by stać trzymając kamerę i nic nie robić, a tak przecież wygląda nauka. Młodsi koledzy mają większą motywację by nauczyć się tej techniki. To jednak spory wysiłek. Nasi jeżdżą do Marcina Słojewskiego do Szczecina, po to by się uczyć. Mam nadzieję, że młodsi koledzy przekażą nam swoją wiedzę. Otwierają się drzwi i do rozmowy dołącza młodziutka doktor Anna Orzechowska. Koledzy witają ją ciepło: Cześć Anusia! Siadaj zapraszają. Pytam od kiedy tu pracuje? Od grudnia 2008 roku. A co spowodowało, że wybrała Pani właśnie urologię? Przecież to taka męska profesja... To nieprawda włącza się Gis u nas zawsze były kobiety. Był czas gdy na etacie były trzy panie, wówczas, gdy na innych oddziałach urologicznych płeć piękna była wyjątkiem. Studia, praktyka, wreszcie decyzja o pozostaniu na oddziale? Jak to było? ponownie zagaduję doktor Annę. To nie do końca tak. Na studiach w dziedzinie urologi był ledwo tydzień zajęć. Można zatem powiedzieć, że o nauce nie było mowy więcej chyba w tak krótkim czasie nawet trudno się dowiedzieć czym w ogóle jest ta gałąź medycyny. Prawie od początku studiów wiedziałam, że będę zajmować się zabiegówką. Nie umiałam pokochać interny. Staż odbywałam na urologii, bowiem chciałam się nauczyć... cewnikować mężczyzn, to umiejętność przydatna w każdej specjalizacji. Spodobało mi się tutaj i zostałam. Czyli ile łącznie ze studiami trwa już Pani edukacja? Zaraz, to będzie... tak to już jedenaście lat. Termin mojego egzaminu specjalizacyjnego został określony na 2014 rok. Ale miałam przerwę z powodu urlopu macierzyńskiego, więc chyba egzamin odbędzie się rok później. Lubi Pani zabiegówkę, czyli rozumiem, że obecność przy stole operacyjnym to chleb codzienny? Tak, jako asysta tak. Niektóre zabiegi mogę już wykonywać sama. Kobiecie zawsze trudniej w życiu zawodowym, bo to i dom, dzieci to prawda? Mój synek ma półtora roku. Macierzyństwo to dla mnie ogromna radość. Nie przeszkadza mi w realizacji zawodowej, wręcz odwrotnie, dodaje sił. Nie narzekam, w żadnym wypadku. Jakie zabiegi lubi Pani najbardziej? Proszę zapytać mnie o to za kilka lat. Ale podoba mi się laparoskopia. Dlaczego? Może ze względów Dariusz Kwiatkowski 21

estetycznych, a może dlatego, że wymagana jest specyficzna delikatność i precyzja ruchów. Zapewniają to także roboty. Nie wystraszyła się Pani podstawowej trudności w laparoskopii jaką jest brak widzenia przestrzennego? Myślę, że umiejętność operowania w dwu wymiarach można posiąść poprzez ćwiczenia. A do laparoskopii przekonuje mnie choćby to, że często następnego dnia pacjent może iść do domu. Według Pani warto inwestować w naukę laparoskopii? A jak się okaże za parę lat, że technika ta zostanie zarzucona? Mam nadzieję, że będę operować każdą techniką, co wydaje się konieczne choćby w przypadku konwersji. Wspomniała Pani o robotach. W czym Da Vinci jest lepszy od Pani? Ma więcej kończyn. Zapewnia pewność i precyzję ruchów. Ale nie siedziałam jeszcze za modułem sterowania robota. Na pokazie w którym uczestniczyłam, była taka kolejka chętnych, że zwyczajnie nie mogłam się dopchać. Czyli można powiedzieć, iż z radością oddaje się Pani wszelkim procedurom by w efekcie zostać operatorem w oddziale urologii. I wszystko odbywa się gładko, łatwo i przyjemnie? Tak, z radością. Ale nie powiedziałam, że gładko! To nie jest przecież łatwa droga. Uczymy się też i na własnych błędach. A co można zmienić w systemie szkolenia lekarzy specjalistów? Moim zdaniem błędem była decyzja, że urologia jest obecnie specjalizacją jednostopniową. Lepiej było dla umiejętności lekarzy, gdy najpierw zdobywało się specjalizację z chirurgii, a dopiero potem z urologii. Dwuletnie staże chirurgiczne chyba nie spełniają swojej roli. Stażysta na oddziale chirurgii jest inaczej traktowany niż rezydent czy lekarz tego oddziału. Często jest się zapchajdziurą do trzymania haków, bo akurat nie ma nikogo innego. Jeśli już jest jakiś zabieg, który można wykonać, to zawsze pierwszeństwo mają tamtejsi rezydenci, a nie obcy stażysta. Taka jest moja opinia. Na obecnym systemie szkolenia ciąży sposób jego realizacji dołącza się Kwiatkowski rozumienie tego problemu przez ordynatorów oddziałów zabiegowych w Polsce negatywnie przekłada się na naukę i wiedzę lekarzy. Może niektórych tym stwierdzeniem krzywdzę, ale wniosek ogólny jest uprawniony. Proszę mi pokazać, takiego ordynatora pyta Gis który odda w pełni na dwa lata swego rezydenta do dyspozycji chirurgów? W praktyce wygląda to tak, że staż taki jest skracany konkluduje Orzechowska po to by jak najszybciej wrócić na swój macierzysty oddział. Czyli, że zainteresowanych skróceniem stażu jest dwóch ordynatorów, chirurgii by po oddziale nie pętał się obcy człowiek, którym trzeba się w końcu zająć i urologii, bo temu brak ludzi do pracy? Dziewięć miesięcy chirurgii ogólnej, sześć miesięcy chirurgii naczyniowej, sześć miesięcy chirurgii dziecięcej i po miesiącu innych dziedzin wylicza 22

Orzechowska co daje razem dwa lata. Czyli czystej nauki urologicznej pozostaje cztery lata. A chirurgii ogólnej dziewięć miesięcy. To mało. Obecne staże są mało efektywne dodaje Gis trochę tego, trochę tamtego, w dodatku w różnych szpitalach. Znajdźmy dobre strony staży przerywa wypowiedź Kwiatkowski staże są przydatne jako ogólny ogląd na organizację pracy innych oddziałów, z którymi kiedyś stażysta przecież będzie współpracował. Niestety co do umiejętności, koledzy mają rację staże słabo służą podnoszeniu kwalifikacji chirurgicznych. U chirurga dużą rolę odgrywa psychika, jeśli założymy, że umiejętności już posiada. O ile jest gotów na wykonanie jakiegoś zabiegu to go po prostu robi. Na jaki zabieg dzisiaj jest gotowa Pani? zwracam się do Anny Orzechowskiej. Trudne pytanie. Głównie dlatego, że nieczęsto myślę w ten sposób. Chyba pozostawię je bez odpowiedzi. Natomiast bardzo bym chciała nauczyć się klasycznej nefrektomii. Ta umiejętność może się przydać w sytuacji dyżuru, gdy jest się samemu i liczy się czas. To się może przydać, głównie poszkodowanym w wypadkach. A także stanowi swego rodzaju zabezpieczenie na wypadek konwersji w zabiegu laparoskopowym. Ma Pan swój ulubiony zabieg? pytam doktora Gisa Lubię wszystkie. No może nie przepadam za tymi długimi. Mam pięćdziesiąt lat. Zdrowie szwankuje? Uprawia Pan jakiś sport? drążę dalej. Ostatnio miałem ponad roczną przerwę. Ale tak uprawiam szermierkę. Szermierka? Trochę to egzotyczne. Skąd, sport raczej elitarny. Zgadzam się, że szermierka nie jest sportem popularnym i nigdy nie była. Co więcej nie jest nawet sportem widowiskowym, jeśli się nie wie o co chodzi. Oglądając w telewizji relacje z zawodów, sam często nie wiem co się dzieje, bo przepisy się bardzo szybko zmieniają. Sport ten uprawiam od czasów szkolnych. A Pani? zwracam się do Anny Orzechowskiej. Jeśli mam tylko trochę czasu, to włóczę się po górach to coś co lubię najbardziej. Z plecakiem, od schroniska do schroniska. Czuję się doskonale, gdy nie muszę się spieszyć, gdy mogę się zatrzymać w każdej chwili by podziwiać widoki. Wiem, to żaden wyczyn, bo najbardziej lubię Beskid Niski i Bieszczady, nie uprawiam wspinaczki. Często organizujemy sobie z mężem wyprawy rowerowe, synek też je chyba polubił. A doktor? zaczepiam Kwiatkowskiego uprawia ogródek? choć postura i temperament wskazuje, że w jego przypadku pewnie byłaby to ostatnia rzecz jaką mógłby się zająć. Anna Orzechowska 23

Regularnie gram w koszykówkę, mniej regularnie robię to co Ania, a jeszcze mniej czasu poświęcam żeglarstwu. Niedawno zacząłem nurkować. On mnie zaraził wskazuje na Gisa. To macie pod górkę z tym nurkowaniem, bo Polska nie jest dobrym miejscem na takie zajęcie. Prawda potwierdza Gis tutaj nurkują wyłącznie nurkowie zmotywowani, nastawieni na pokonywanie jakiś barier. Zimno, ciemno w sumie żadna przyjemność. Swoją przygodę z nurkowaniem zacząłem w latach osiemdziesiątych. Były to inne czasy, a przede wszystkim inny sprzęt. Nie wiem czy dziś zdecydowałbym się pójść pod wodę w takim sprzęcie jaki był wtedy do dyspozycji. Nurkuję tam gdzie jest dużo światła, daleko od Polski, to ma być przyjemność. Nie biję rekordów, choć schodziłem już na 40-50 metrów. Czy sport jest remedium na przypadłości chirurgów? Tak, ale nie wyczynowy niemal chórem odpowiadają i Gis i Kwiatkowski. A przygody intelektualne np. kultura, co Pana kręci? Pytanie kieruję w stronę doktora Gisa. Na pewno muzyka. Każda dobra. Bardzo lubię klasykę Chopin, Bethooven, Mozart. I tę naszą Led Zeppelin, Deep Purple, Queen. Ale nie podchodzi mi dzisiejsza muzyka, w każdym razie nie każda z tej, której słuchają moje dzieciaki. A kiedy był Pan ostatnio w teatrze? Nie pamiętam. Dalszą rozmowę przerywa wejście kolejnych członków zespołu: lekarzy Sylwii Belewicz i Ewy Gołębiowskiej. Dalej nagabuję doktor Annę, tym razem o zainteresowania: Też muzyka. Lubię Możdżera, Chrisa Bottiego. Po raz kolejny otwierają się drzwi, kończąc wypowiedź Orzechowskiej zanim ją na dobre zaczęła. Najwyższy urolog w Polsce po raz kolejny niemal chórem Gis z Kwiatkowskim przedstawiają mi mężczyznę, któremu sięgam ledwie do obojczyka. Adam Rychcik przedstawia się. Też koszykarz? pytam. Siatkarz krótko ucina Rychcik. Usiłuję zrobić mu fotografię nie wstając z kanapy. Chyba się nie da, bo skrót perspektywy jest za duży. Gis podpowiada mi, bym nie fotografował go z tej pozycji, bo w kadrze będzie sam podbródek, muszę wstać. Na to Kwiatkowski, że to i tak na nic: Adaś musi usiąść, a Pan stać! Wszyscy się śmieją, bo wysokim gorzej, nawet zwykłego zdjęcia w prosty sposób się nie da zrobić. Znów ktoś wchodzi. Tym razem ordynator, by zrobić sobie Sylwia Belewicz 24

Ewa Gołębiowska wspólne zdjęcie na sali endoskopowej. Zdjęcie zrobione, możemy wrócić do rozmów. Jak długo pracuje Pani na tym oddziale? pytam lek. med. Ewę Gołębiowską. Długo 25 lat, niedawno dostałam jubileuszówkę. To chyba dobrze? Ma za sobą okres, którego pewnie niektórzy bardzo Pani zazdroszczą? Jak można tego zazdrościć? Pani Aniu chciałaby Pani mieć wiedzę koleżanki? zwracam się do Orzechowskiej. Oczywiście, jak najbardziej. Nie martw się, po 25 latach i ty też będziesz to wszystko wiedzieć pociesza Annę Kwiatkowski. Co niedobrego Panią spotkało w tej pracy? Dla mnie najbardziej traumatycznym zdarzeniem jest śmierć pacjenta. Wszystko jedno czy pracowałam rok czy 25 lat zawsze czuję się bardzo źle. Sądzę, że tak reagują wszyscy lekarze. Istnieje jakieś poczucie winy, że albo czegoś nie zrobiłam, albo czegoś nie wiedziałam. Nawet wtedy, gdy trafia się na przypadek do tej pory w Polsce nie opisany, zawsze można sobie powiedzieć, że trzeba było tego gdzieś poszukać, przeczytać wcześniej. Czy zdarzało się Pani zrezygnować z leczenia pacjenta, któremu według współczesnej wiedzy nie da się pomóc, wyleczyć? Żadnego pacjenta nie można skreślić. Mam pacjentów nieuleczalnie chorych. Kiedyś nawet jeden z nich zapytał mnie czy nie myślałam przypadkiem, że on już nie żyje. Niezbadane są wyroki Boskie. I my lekarze ich nie znamy. Pochodzi Pani stąd? Pytam Ewę Gołębiewską. Tak. Tutaj się urodziłam, chodziłam do szkoły, studiowałam. Tu znalazłam pierwszą pracę, odbyłam staż podyplomowy, zrobiłam jedną i drugą specjalizację. To szmat czasu, określenie młody doktor nie ma wobec Pani zastosowania? Bardzo bym chciała by ktoś jeszcze mnie nazwał młodym doktorem. Ale zaraz doktor Pikiel, emerytowany patomorfolog mówi o nas młodzi doktorzy, ale on ma osiemdziesiąt lat. Czy starcza Pani czasu by zajmować się czymś więcej niż medycyna? Nie mam jakiś ekstremalnych zainteresowań. Nie nurkuję. W życiu spotkało mnie dużo różnych niespodzianek, więc sama nie szukam guza. Sporty, które uprawiam też nie są ekstremalne. Jeśli chodzi o zainteresowania to pewnie pana zaskoczę. Lubię literaturę rosyjską z okresu drugiej wojny światowej. Dlaczego? Właściwie trudno to określić. Może dlatego, że jest bardzo prawdziwa, przejmująco prawdziwa. O tej literaturze można powiedzieć, że jest dopiero odkrywana, np. książki Grossmana. A kino? Staram się śledzić nowości i w kinie bywam dość często. Może dlatego, że nie mam telewizora z wyboru. Ale specjalnie kino mnie nie fascynuje. 25

Co pani robi po pracy pytam doktor Sylwię Belewicz. Po pracy chodzę z psem po lesie. Nie jestem typem sportowca, na lekcjach w-f często miałam zwolnienie. Teatr? Będę w listopadzie, wybieram się na Tajemniczą Irmę B. do Teatru Kameralnego w Sopocie. Jak Państwo oceniacie potrzebę istnienia takiej organizacji jaką jest Oddział Północno-Zachodni PTU. Potrzebne to komuś? Do czego? Rzucam zaczepny granat pomiędzy zebranych. To jest forma wymiany informacji głównie naukowej. Tym bardziej cenna, że tylko w tej formie możemy się spotykać, poznawać. Tworzymy tym samym pewną społeczność. Tego nie można nie docenić. Zgadzam się przerywa Kwiatkowski ale byłoby fajnie gdyby te spotkania służyły również warsztatowi. Na spotkaniach PTU nasi koledzy często przedstawiają wyniki badań, pokazując co im się udało, w czym są dobrzy. Za tym jednak nie idzie: zapraszamy was do nas. Gdyby naturalną konsekwencją prezentacji były rewizyty na oddziałach. Taka współpraca zdarza się sporadycznie. Działanie takie mogłoby znacząco wpłynąć na doskonalenie urologii w regionie czy nawet w Polsce. Co zatem wpływa na fakt, że dwaj lekarze z waszego oddziału jeżdżą na naukę laparoskopii do Szczecina choć bliżej im do Bydgoszczy? Na pewno nie jest to dyskredytowanie jednego czy drugiego ośrodka zastanawia się Gis. To raczej sprawy interpersonalne, koleżeńskie, a nawet przyjaźnie między poszczególnymi lekarzami dorzuca Kwiatkowski sami korzystaliśmy ze szkoleń w Olsztynie organizowanych przez Bydgoszcz. Zatem postawmy pytanie wprost, kto powinien zapłacić za kształcenie lekarzy? Pytanie trudne, a odpowiedź jeszcze trudniejsza szuka na głos odpowiedzi Gis. Wydaje się, że szpitalowi, który zatrudnia lekarza winno zależeć by ten podnosił swoje kwalifikacje. W obecnym systemie o tym mowy nie ma, nasi na przykład jeżdżą się uczyć na własny koszt. Może mogłoby to robić PTU, ale nie wiem jakie są koszty i budżet PTU. To są chyba problemy dla centrali PTU wtrąca Kwiatkowski my ich nie rozwiążemy. Ale możemy wybrać do władz PTU takich ludzi, którzy zechcą się tym zająć, zrealizować nową jakościowo ideę powszechnego dostępu do wiedzy, także tej praktycznej. Tematyka rozmowy zaczyna zmierzać w stronę polityki niedobrze. Postanawiam wrócić do rozmowy z ostatnim, obecnym dziś, członkiem zespołu, lekarzem med. Adamem Rychcikiem: Jak i dlaczego znalazł się Pan w tym zespole? Znalazłem się tu bo było miejsce i dlatego, bo urologia bo jest przyszłościowa, cały czas się rozwija. Co sądzi Pan o postępującej specjalizacji w medycynie? Jest potrzebna. Im węższa specjalizacja tym lepiej można opanować dziedzinę, w której się specjalizujemy. Ale nie wiem na ile to jest dobre, wynika to zresztą z systemu kształcenia. I dlatego jedni operują to, inni tamto i nie dlatego, że tak chcą, ale dlatego, że tak po prostu jest. Czego Pan oczekuje od życia? 26