Idźcie i głoście - Przewodnik duchowy 9 DZIEŃ I - MATKA BOŻA GIETRZWAŁDZKA Modlitwy poranne + W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego dk. Hubert Mróz Uwielbiajmy Boga za ten nowy dzień, prośmy, aby udzielił nam łaski i siły, byśmy ten dzień przeżyli według przykazania miłości i nim się kierowali. Prośmy, aby wszystkie nasze czyny były na większą chwałę Bożą, abyśmy widzieli w każdym spotkanym człowieku Boskie oblicze. Ojcze nasz... W tym roku przeżywamy 140. rocznicę objawień Maryi w Gietrzwałdzie i 50. rocznicę ukoronowania obrazu Matki Bożej Gietrzwałdzkiej koronami papieskimi. W ciągu całego dzisiejszego dnia będziemy pochylać się nad tym co Maryja chciała nam przekazać w tych objawieniach, poznając Jej przesłanie. Dlatego na progu tego dnia zawierzmy Jej siebie, swoje ciało i duszę, wszystkie modlitwy, radości, cierpienia. Oddajmy się Maryi w macierzyńską niewolę miłości. Prośmy, aby była z nami w każdej chwili naszego pielgrzymowania. Pod Twoją obronę... Wprowadzenie do Godzinek Godzinki to piękny przykład pobożności ludowej, przy czym ludowość nie oznacza bynajmniej czegoś prymitywnego. Wręcz przeciwnie. Można podziwiać kunszt literacki i teologiczny, z jakim autor tej modlitwy
10 XXXIX Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę odmalował obraz Maryi, posługując się paletą biblijnych motywów. Można też docenić urok dawnej polszczyzny. Są one zbudowane na wzór liturgii godzin, czyli brewiarza. Składają się z siedmiu części: jutrzni, prymy, tercji, seksty, nony, nieszporów i komplety. Ponieważ są znacznie krótsze od kanonicznych godzin brewiarza, dlatego nazwano je godzinkami (łac. horae parvae). Pojawiły się w średniowieczu i były jakby skróconą wersją liturgii godzin, stając się, od XIII wieku, zasadniczo modlitwą świeckich chrześcijan. Popularyzowały je różne pobożne bractwa i trzecie zakony. Najbardziej znane w Polsce są Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Maryi Panny, ale są też godzinki poświęcone Chrystusowi, poszczególnym tajemnicom Jego życia i dzieła, są godzinki ku czci świętych oraz przypisane do okresów liturgicznych. Godzinki o Niepokalanym Poczęciu są oparte na XV-wiecznym oficjum brewiarzowym. Ich dzisiejszą postać zawdzięczamy prawdopodobnie hiszpańskiemu jezuicie Piotrowi Rodriguezowi (1531 1617), a polskie tłumaczenie z łaciny nieznanemu jezuicie krakowskiemu. Niektórzy utrzymują, że autorem przekładu jest ks. Jakub Wujek. Pierwsze polskie wydanie ukazało się drukiem w roku 1625. Melodia oparta jest na motywie zaczerpniętym z Kyrie gregoriańskiej Mszy IX o Matce Bożej. Godzinki śpiewało wiele pokoleń Polaków. Były ulubionym nabożeństwem króla Zygmunta III Wazy. Śpiewała je szlachta, śpiewało rycerstwo polskie w obozach wojskowych (np. konfederatów barskich). Rozbrzmiewały w dworkach szlacheckich, w zakładach rzemieślników i pod strzechami wiejskich chat. W kościołach śpiewano je podczas porannej cichej Mszy albo przed sumą w niedzielę. Konferencja JESTEM UCZNIEM-MISJONARZEM (ks. dr Maciej Będziński) Pakistański polityk, a przy tym gorliwy katolik - Shahbaz Bhatti, który poniósł śmierć z powodu swojej wiary w marcu 2011 r., pisał w swoim testamencie: Proponowano mi wysokie stanowiska w rządzie i domagano się, bym zaprzestał walki, ale zawsze odmawiałem, choć wiem, że ryzykuję życiem. Nie szukam popularności, nie chcę pozycji dającej władzę. Chcę
Idźcie i głoście - Przewodnik duchowy 11 tylko miejsca u stóp Jezusa. Chcę, by moje życie, mój charakter, moje działania mówiły o mnie i pokazywały, że podążam za Jezusem Chrystusem. To pragnienie jest we mnie tak silne, że uznałbym się za uprzywilejowanego, gdyby przez wzgląd na mój trud i na walkę, jaką prowadzę, pomagając potrzebującym, ubogim, chrześcijanom prześladowanym w Pakistanie, Jezus zechciał przyjąć ofiarę z mojego życia. Chcę żyć dla Chrystusa i dla Niego chcę umrzeć. Słuchając tego świadectwa, ale także, słysząc o heroicznych postawach naszych braci prześladowanych za wiarę w tylu zakątkach świata, mamy okazję, aby zapytać o naszą wiarę. Pytamy, czy jest ona głęboka, autentyczna, na ile kształtuje nasze codzienne decyzje i postawy. Co więcej, kiedy pytamy o naszą wiarę zastanawiamy się również nad tym, czy chcemy się nią dzielić, tzn. czy pragniemy, aby inni ludzie mogli spotkać Jezusa, iść za Nim i we wszystkim Mu zaufać. Warto przy tym zauważyć, że jesteśmy uczniami-misjonarzami Jezusa przez sakrament chrztu św. Chrzest bowiem włączył nas do Kościoła i dał nam zarówno obowiązek, jak i prawo byśmy zanieśli Chrystusa i Jego miłosierdzie tym, którzy ich nie znają. Możemy powiedzieć więc za św. Pawłem Apostołem: Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby także i przeze mnie dopełniło się głoszenie Ewangelii (por. 2 Tm 7, 17). Możemy także, a właściwie na podstawie naszego doświadczenia wiary powinniśmy powtórzyć za Ojcem Świętym Franciszkiem: Misje to pasja, którą żywimy wobec Jezusa i wobec ludzi. Gdy trwamy na modlitwie przed Jezusem ukrzyżowanym, to widzimy ogrom Jego miłości, która daje godność i nas umacnia, a równocześnie czujemy, że ta miłość, która wypływa z Jego przebitego serca, rozlewa się na cały lud Boży i na całą ludzkość. Wtedy czujemy też, że On chce się nami posłużyć, aby przybliżać się coraz bardziej do swojego umiłowanego ludu oraz do tych, którzy Go szczerym sercem szukają (por. Evangelii gaudium, 268). Potrzebujemy zatem autentycznie przeżywać naszą wiarę, umacniać naszą więź z Jezusem i w Duchu Świętym rozeznawać, jak mogę służyć dziełu misyjnemu. Do takiej postawy nawołuje sam papież Franciszek, kiedy w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium pisze: Każdy chrześcijanin i każda wspólnota winni rozeznać, jaką drogą powinni kroczyć zgodnie z wezwaniem Pana, jednak wszyscy jesteśmy zaproszeni do przyjęcia tego wezwania: wyjścia z własnej wygody i zdobycia się na odwagę, by dotrzeć na wszystkie peryferie potrzebujące światła Ewangelii (n. 20).
12 XXXIX Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę Warto przy tym podkreślić, że potrzebne jest współdziałanie wszystkich uczniów Jezusa, tzw. misyjna współpraca. Współpracę tę opisał m. in. ks. Ryszard Szmydki OMI, sekretarz generalny Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary. Wspomniał on, że dzieło misyjne Kościoła można porównać do ludzkiego ciała. Głową, a zwłaszcza ustami, są pasterze, którzy nauczają, iż Kościół jest autentyczny wówczas, kiedy idzie i głosi zbawienie w Chrystusie. Nogami są misjonarze, którzy wyruszyli tam, gdzie Ewangelia nie jest jeszcze znana. Z kolei sercem i krwiobiegiem są ci, którzy wspierają misyjne wysiłki swoją modlitwą, cierpieniem i wyrzeczeniem. Rękami wreszcie są dobroczyńcy misji, którzy pomagają misjom materialnie. A za kogo się modlimy i kogo wspieramy? W pierwszym rzędzie polecamy Panu Kościoły lokalne na terytoriach misyjnych. Duchowo więc jesteśmy blisko naszych braci i sióstr, którzy na drogach wiary stawiają pierwsze kroki tam, gdzie Kościół jeszcze się nie zakorzenił, gdzie brakuje mu ewangelizacyjnej dynamiki, gdzie przyszło mu dojrzewać w trudnych warunkach społeczno-ekonomicznych i kulturowych. Pamiętamy też o tych, którzy nie spotkali jeszcze Chrystusa i o tych, którzy Go niosą o misjonarzach i misjonarkach. Czynimy to, wspominając, iż św. Jan Paweł II uczył nas, że największe miłosierdzie, jakie możemy okazać bratu, polega na tym, aby dać mu Jezusa. Jak zatem konkretnie możemy pomagać młodym Kościołom na terytoriach misyjnych? Jak czynić to systematycznie? Wiele propozycji mają Papieskie Dzieła Misyjne, m. in.: Żywy Różaniec dla misji, Misyjne Apostolstwo Chorych, Dar serca dla misji, Kolędnicy Misyjni, Misyjny Bukiet czy też wsparcie misyjnych kleryków w ramach akcji AdoMiS. Zechciej włączyć się w te inicjatywy, aby i dzięki Tobie ktoś spotkał Jezusa i oddał Mu swoje życie. Niech mobilizuje Cię do tego świadomość kim jest dla Ciebie Chrystus, co dla Ciebie uczynił i jak wciąż okazuje Ci swoją miłość i miłosierdzie. Niech mobilizuje Cię również wołanie św. Jana Pawła II z Redemptoris missio: Nie możemy być spokojni, gdy pomyślimy o milionach naszych braci i sióstr, tak jak my odkupionych krwią Chrystusa, którzy żyją nieświadomi Bożej miłości. Dla każdego wierzącego, tak jak i dla całego Kościoła, sprawa misji powinna być na pierwszym miejscu, ponieważ dotyczy wiecznego przeznaczenia ludzi i odpowiada tajemniczemu i miłosiernemu planowi Bożemu (Redemptoris missio, 86).
Idźcie i głoście - Przewodnik duchowy 13 Zacznijmy już teraz, w czasie pielgrzymki, od prostej modlitwy-refleksji, którą napisał w jednym ze swych wierszy ks. Kazimierz Lubowicki: Panie zbudź moje serce do miłości! Rozpoczęło się trzecie tysiąclecie od Twoich narodzin, a tylu nawet nie słyszało o Tobie, bez którego nie ma ani pełnego życia, ani prawdziwego szczęścia, ani miłości. Tylu nie słyszało o Tobie, a ja wciąż myślę, że moje sprawy są ważniejsze Zbudź moje serce do miłości! (fragment wiersza Zbudź moje serce do miłości). Niech nasze misyjne zaangażowanie pozwoli nam kiedyś zawołać za św. Pawłem Apostołem: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego (2 Tm 4, 7-8). Amen. Wprowadzenie do Anioł Pański Gietrzwałd stał się sławny dzięki objawieniom Matki Bożej, które miały miejsce od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku. Maryja objawiła się pierwszy raz Justynie, kiedy wracała z matką z egzaminu przed przystąpieniem do I Komunii Świętej. Następnego dnia Jasną Panią, w postaci siedzącej na tronie z Dzieciątkiem Jezus pośród Aniołów nad klonem przed kościołem w czasie odmawiania różańca, zobaczyła też Barbara Samulowska. Na zapytanie dziewczynek: Kto Ty Jesteś? odpowiedziała: Jestem Najświętsza Panna, Maryja Niepokalanie Poczęta!. Na pytanie: Czego żądasz Matko Boża? padła odpowiedź: Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!. Dalej, między wieloma pytaniami o zdrowie i zbawienie różnych osób, dzieci przedłożyły i takie: Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony?, Czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów? - W odpowiedzi usłyszały: Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów!. Aktualność tych pytań potwierdzały prześladowania Kościoła katolickiego w Królestwie Polskim po powstaniu styczniowym przez carat i ograniczaniu jego wpływów w zaborze pruskim.
14 XXXIX Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę Wpływ objawień na Warmii był ogromny. Nastąpiło przede wszystkim odrodzenie życia obyczajowego i podniesienie świadomości religijnej wiernych. Dobre skutki objawień rozprzestrzeniły się wszędzie, przeniknęły także do Królestwa Kongresowego i Rosji. Wyraźnym skutkiem był zwyczaj codziennego odmawiania różańca. Na południowej Warmii różaniec był odmawiany prawie we wszystkich domach, podobnie też w wielu parafiach diecezji chełmińskiej, poznańskiej i wrocławskiej. W samym Gietrzwałdzie parafianie odmawiali w kościele trzy razy dziennie różaniec: rano, w południe i wieczorem. Poza tym miały miejsce liczne nawrócenia oraz częste przystępowanie do sakramentów świętych. Wielkie zmiany dokonały się w życiu społeczno-politycznym. Objawienia Matki Bożej uznano jako przebudzenie świadomości narodowej miejscowych mieszkańców Warmii i odrodzenie się ich poczucia jedności z Polakami z innych części kraju. Kult Matki Bożej krzepł i promieniał coraz bardziej. Co roku do Gietrzwałdu 29 czerwca, 15 sierpnia i 8 września przybywały rzesze polskich pielgrzymów ze wszystkich zaborów. Tu zbiegły się ich drogi, tu szukali pokrzepienia. Objawieniom gietrzwałdzkim nadał szczególne znaczenie i związał je z sytuacją narodu polskiego błogosławiony kapucyn o. Honorat Koźmiński z Zakroczymia. W swoich wystąpieniach podkreślał, że wydarzenia z 1877 roku są dowodem błogosławieństwa i łaski nadanych Polakom. Nigdy nie słyszano jeszcze, aby tak długo i tak przystępnie i do tego w sposób tak uroczysty ukazała się Matka Boża. P. Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi. W. I poczęła z Ducha Świętego. Zdrowaś Maryjo... P. Oto ja służebnica Pańska. W. Niech mi się stanie według słowa Twego. Zdrowaś Maryjo... P. A Słowo stało się ciałem. W. I zamieszkało między nami. Zdrowaś Maryjo... P. Módl się za nami, święta Boża Rodzicielko. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.