Miłość jest Bogiem - żyjcie w miłości Dyskurs Bhagawana Śri Sathya Sai Baby wygłoszony podczas konferencji wice-rektorów w dniu 28 października 2003 r. w Sai Kulwanth Hall, Prasanthi Nilayam Człowiek może opanować wszystkie dziedziny wiedzy, pokonać w dyskusji swych przeciwników, odważnie walczyć i zwyciężyć na polu bitwy; może stać się władcą potężnych imperiów lub wielkim dobroczyńcą rozdającym krowy i złoto; człowiek może policzyć gwiazdy na niebie i wymienić nazwy wszystkich żyjących na ziemi istot; może stać się ekspertem ośmiostopniowej jogi albo dotrzeć do księżyca, ale nie jest w stanie całkowicie zapanować nad własnym ciałem, umysłem i zmysłami. Zwróćcie wzrok ku wnętrzu i osiągnijcie najwyższy stan wyciszenia umysłu. Obecnie wszędzie toczy się liczne dyskusje na temat edukacji. Przede wszystkim musimy poznać prawdziwe znaczenie edukacji. Człowiek może przeczytać wszystkie książki i zrozumieć ich treść, ale to nie upoważnia go do nazywania siebie osobą wykształconą. Obecnie na świecie jest bardzo dużo ludzi z wyższym wykształceniem, ale czy to wykształcenie dało im umiejętność rozróżniania albo doprowadziło do wewnętrznej transformacji? Jaką korzyść przynieśli światu ci tak zwani wykształceni ludzie? Nikt nie stara się zgłębić tej kwestii. Wykształcony człowiek będzie w stanie zrozumieć prawdziwe znaczenie edukacji i jej sens dopiero wówczas, gdy zwróci intelekt ku wnętrzu. Tymczasem obecnie ludzie angażują cały swój intelekt w sprawy doczesne. Są jednak i tacy, którzy zgłębiają naturę atmy. Zdając sobie sprawę z tego, jak istotne jest poznawanie natury atmy, zawarliśmy ten aspekt wiedzy w programie studiów w Instytucie Śri Sathya Sai. Litery M, B i A w skrócie MBA (magister zarządzania) symbolizują zrozumienie natury umysłu (M - mind), ciała (B - body) i atmy (A - atma). Naturę umysłu i ciała łatwiej jest zrozumieć niż naturę atmy. Nikt nie może pojąć, czym jest atma. Atma nie ma formy. Atma to czysta świadomość. Nawet wykształceni nie potrafią zrozumieć, że atma to świadomość. Większość z nich wie jedynie, czym jest świadomość zewnętrzna (conscious), czyli "bycie świadomym". Niektórzy sięgają następnego poziomu świadomości, czyli sumienia (conscience). Natomiast nikt nie potrafi zrozumieć atmy - czystej świadomości (cosciousness). Żeby zrozumieć czystą świadomość, trzeba najpierw zrozumieć sumienie, a żeby zrozumieć sumienie, trzeba zrozumieć, czym jest świadomość zewnętrzna. Te trzy aspekty świadomości: świadomość zewnętrzna, sumienie i czysta świadomość są ze sobą powiązane. Drodzy studenci! Być może w waszym odczuciu duchowość jest zbyt abstrakcyjna i trudna do zrozumienia. Atmy nie można zrozumieć ani doświadczyć przez nabywanie wiedzy doczesnej. W rzeczywistości atma pozostaje poza zasięgiem wiedzy doczesnej. Atma jest wszechprzenikająca, transcendentna. Atma jest osnową wszelkiej wiedzy. Atma stanowi podłoże wiedzy fizycznej, świeckiej, wszelkiej wiedzy dotyczącej materialnego świata. Drodzy studenci!
Być może niesłusznie wydaje się wam, że duchowości nie można w żaden sposób zrozumieć. Ale to nieprawda. Duchowość to świadomość. Czym jest zewnętrzna świadomość? W powszechnym rozumieniu jest to świadomość pozwalająca rozpoznawać pewne przedmioty lub aspekty. Na przykład rozpatrzmy ten oto przedmiot (Swami pokazał chusteczkę). Na pytanie "Co to jest?" odpowiadacie, że to chusteczka. Wiedza o tym przedmiocie to świadomość zewnętrzna. Gdy zapytam was: "Co to jest?" (Swami pokazał kwiat), odpowiecie, że to kwiat. Ta wiedza jest świadomością zewnętrzną pozwalającą rozpoznawać zewnętrzne formy, różne materialne przedmioty. To jest materiał (Swami pokazał chusteczkę). Czym w istocie jest ten materiał? Nićmi. Dalej: czym w swej istocie są nici? Bawełną. Tak więc bez nici i bawełny nie byłoby tego materiału. Bawełna jest tu przedmiotem zasadniczym stanowiącym istotę nici i materiału. Niestety, obecnie postrzegamy jedynie materiał; nie postrzegamy natomiast jego istoty, jaką jest bawełna. W dzisiejszych czasach najważniejsze jest rozpoznanie atmy jako istoty wszelkiej wiedzy. Jeśli ktoś pojmie, czym jest atma, bez trudu zrozumie wszystko inne. Czym jest atma? Rozpatrzmy to na przykładzie ciała fizycznego. W jego skład wchodzą różne organy, które nieustannie spełniają swe funkcje. Ale co sprawia, że organy ciała działają? Trzymamy w ręce przedmiot, na przykład kwiat. Jaka moc umożliwia ręce utrzymanie kwiatu? Wąchamy kwiat. Jaka moc umożliwia nam doznawanie zapachu? Nie czynimy żadnych wysiłków, by zrozumieć i rozpoznać wewnętrzne źródło tych wszystkich mocy. A ich źródłem jest atma. Mówisz: moja ręka, moja noga, mój palec, moja głowa itd. Ale kim jest ty? Musisz to wiedzieć, żebyś mógł stwierdzić: "moja ręka, moja noga, mój palec, moja głowa" itd. Czyja to głowa? Czyja to noga? Dopóki tego nie wiesz, jak możesz używać słów ja i moje? Wedanta wyjaśnia, kim jest ty i kim jest Ja. Niestety, nikt nie bada własnego wnętrza, by odpowiedzieć sobie na pytanie "kim jest Ja?". Fundamentalnym pytaniem o podłoże wszystkiego, co istnieje w tym świecie, jest pytanie "Kim jest Ja?". Kto zrozumiał Ja, zrozumiał wszystko. Duchowość nie jest czymś niezrozumiałym, nie jest też bezcelowym dociekaniem. We wszechświecie musi istnieć fundamentalna zasada, która jest jego pierwotnym źródłem. Musimy poczynić wysiłki, aby zrozumieć tę podstawową zasadę. Czym jest miłość? Jaka jest jej natura? Skąd pochodzi miłość? Czy człowiek może żyć bez miłości? Nie może. Dlatego mówi się: "Miłość jest Bogiem, żyjcie w miłości". Człowiek musi zrozumieć zasadę miłości, która jest podstawą wszystkiego w tym wszechświecie. Bez miłości nie byłoby w tym świecie życia. Istnieje pewna ukryta moc, która przenika cały kosmos. Jest nią prawda. Czym jest prawda? Trikalabadjam satjam - prawda zawsze jest - w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Ale samo to stwierdzenie nie doprowadzi nas do zrozumienia. Satjam, czyli prawda absolutna, jest tym, co trwa ponad czasem. Prawda nie posiada widzialnej formy, ale samo tylko znaczenie. Mówimy: "Prawda jest Bogiem, miłość jest Bogiem". Stale powtarzamy słowo Bóg. Używamy tego słowa w różnych okolicznościach. Nawet ateista mówi: "O Boże!", gdy popełni błąd. Ludzie używają słowa Bóg, nie rozumiejąc jego znaczenia. Nikt nie potrafi prawidłowo wyjaśnić, czym jest Bóg. Podobnie, nikt nie potrafi zdefiniować pojęcia prawda. Najlepszą drogą do zrozumienia jest własne doznanie. Jak można opisać takie doświadczenie? Na przykład: człowiek może w nieskończoność powtarzać: 1 + 1 = 2, 2 + 2 = 4, 2-1 = 1 itd. Powtarza równania, ale nie potrafi określić istoty tych obliczeń. Potrafimy nazywać różne przedmioty tego świata, ale nie czynimy wysiłku w kierunku zrozumienia ich natury. Świat pełen jest materialnych przedmiotów. To jest materialny świat. Jednak jest coś, co trwa ponad tym światem. Buddhi grahjamatindrijam - to coś pozostaje poza zasięgiem intelektu, jest wszechprzenikające, transcendetne. Możemy policzyć wszystkie przedmioty tego świata i stwierdzić, że jest ich tyle i tyle miliardów. Ale co kryje się za tą liczbą? Takie rozważania prowadzą donikąd. W rzeczywistości istnieje jeden fundamentalny aspekt, obecny w każdym człowieku. Mówicie: "Miłość jest Bogiem". Ta miłość jest wszędzie, jest wszechobecna. Fundamentalna zasada miłości kryje się w każdym człowieku; nie tylko w człowieku - w każdej żywej istocie. Mówicie: "Prawda jest we mnie" oraz "Ja jestem prawdą"; ale co to znaczy? Czym jest owo Ja, czym jest mnie? Jeśli to dogłębnie zbadacie, zauważycie, że Ja obecne w was jest tym samym Ja, które jest w innych. I to jest jedyna prawda. Tę prawdę można zrozumieć tylko drogą duchowego dociekania, to znaczy nieustannego
zgłębiania własnej natury. Obecnie nieliczni zajmują się takim dociekaniem. Używamy różnych słów bez zastanowienia, nie rozumiejąc ich prawdziwego sensu. Nie musicie tracić czasu na próby zgłębiania pewnych abstrakcyjnych pojęć, których nie możecie zrozumieć. Wystarczy, jeśli wzbudzicie w sobie silną wiarę w istnienie Boga. Uwierzcie, że Bóg istnieje, oraz że wy jesteście Bogiem. Bez wiary nie moglibyśmy zrozumieć niczego. Tak więc przede wszystkim uwierzcie w Ja. Wtedy będziecie mogli zrozumieć następne pojęcie - ty. Mały przykład: Gdy Ja łączy się z ty, powstaje my. Jednak kiedy my łączy się z On, pozostaje On, który istnieje zawsze. Ja w połączeniu z ty podlega zmianom. Gdy jesteś dzieckiem, mówisz: "Ja jestem chłopcem". Gdy stajesz się młodym człowiekiem, mówisz: "Ja jestem mężczyzną". Gdy się zestarzejesz, powiesz: "Ja jestem staruszkiem". Tak więc zmieniasz się w zależności od etapu życia. Po co przywiązywać się do tego, co zmienne? Bądźcie przywiązani do tego, co niezmienne, czyli do On. Ten On to Bóg. On obecny jest w tobie, w nim i w każdym człowieku. "On jest wszędzie - w tobie, nad tobą, pod tobą, wokół ciebie". On reprezentuje wszechobecną boskość. Ludzie powinni wzbudzić w sobie silną wiarę w boskość. Przypuśćmy, że mówisz: "Kocham Go, nikogo więcej". Czy to może być prawdą? To znaczy, że nie kochasz własnej jaźni. Jeśli mówisz: "to jest moje ciało", czy możesz temu ciału ufać? Nie możesz, bo ono nieustannie zmienia się i jest nietrwałe. Tymczasem trwająca ponad wszelką dwoistością atma, obecna w twoim ciele, jest wieczna i wszechprzenikająca. Atma nie ma innej nazwy. Powstaje pytanie, kto nadał jej taką nazwę. W rzeczywistości nazwa ta nie pochodzi "od kogoś". Atma jest wszechobecna. On jest wszędzie. Czy ktokolwiek mógłby nazwać wszechprzenikającą atmę? To byłby daremny wysiłek. Nie traćcie czasu na takie bezskuteczne spekulacje. Wzbudźcie w sobie silną wiarę w istnienie wszechobecnej atmy i głoście jej istnienie. Taka wiara to świadomość, bez której nie moglibyście istnieć. To jest róża (Swami pokazał różę). Rozpoznajecie różę. Kto nadał temu przedmiotowi tę nazwę? Nie wiecie, a jednak powtarzacie nadaną mu angielską nazwę. Tak więc powtarzamy słowa, chociaż nie znamy kryjącej się za nimi prawdy. Przede wszystkim, człowiek musi zwrócić uwagę do wnętrza i kontemplować obecną w nim atmę. Uświadomienie sobie obecności atmy przychodzi jedynie w wyniku stałej sadhany. Dopiero po uświadomieniu sobie istnienia atmy, człowiek może podejmować jakąkolwiek dyskusję. Ponadto zrozumcie naturę fizycznego ciała. Ciało składa się z różnych organów. We wszystkich tych organach istnieje świadomość Ja. Dlatego mówicie: "to jest moje ciało, moja ręka, mój palec, itd.". Jeśli w ten sposób będziecie wnikać w naturę ciała, zrozumiecie, że to samo Ja obecne jest w każdym jego organie. Trudno jest zrozumieć duchowe pojęcia, ale z tego powodu nie powinniście rezygnować z sadhany. Człowiek musi usilnie kontynuować sadhanę. Podążanie za przedmiotami doczesnego świata jest bezcelowe. Jeśli zrozumiecie atmę, zrozumiecie wszystko inne. Jeśli będziecie wytrwale badać: "Kim jest Ja?", zrozumiecie prawdę, że świadomość Ja jest niczym innym jak atmą. Wzbudzajcie w sobie silną wiarę w atmę. Różni ludzie nadają atmie różne imiona. Ale atma nie ma ani imienia, ani formy. Atma jest ponad wszelkimi nazwami i formami. Atma jest wszechprzenikająca. Nigdzie nie znajdziecie takiej mocy świadomości, jaką dysponuje człowiek. Człowiek musi zrozumieć swoją świadomość, a może tego dokonać jedynie drogą nieustannej sadhany i wewnętrznego dociekania. Wam, studentom, trudno jest zrozumieć duchowe pojęcia. Ale jeśli tylko wzbudzicie w sobie silną wiarę, zrozumienie ich przyjdzie wam z łatwością. W dzisiejszych czasach ludzie stali się ślepi, ponieważ stracili oczy wiary. Czym jest prema? Nie wiecie. Czym jest ciemność? Czy ktoś tu dziś widział ciemność? Wystarczy zamknąć oczy - i co widzicie? Powiecie mi, że widzicie ciemność. To znaczy, że potraficie zobaczyć i rozpoznać ciemność. Gdybyście nie potrafili jej rozpoznać, czy powiedzielibyście, że widzicie ciemność? Wiadomo, że istnieje podstawa wszystkiego, co postrzegacie w tym świecie. Żeby zrozumieć prawdę, trzeba wzmocnić w sobie wiarę. Niech wiara stanie się waszym przewodnikiem w podróży życia. Czy idąc dokądkolwiek dotrzecie tam, jeśli nie będziecie wiedzieli,
dokąd idziecie? Postanawiacie, że idziecie do świątyni, wówczas docieracie tam. Podobnie, uczyńcie atmę celem podróży swego życia. Nie jesteście w stanie zrozumieć, czym jest prema. Kochacie fizyczne ciało i jego piękno. Kochacie materialne dobra. Kochacie zewnętrzną formę. Podoba się wam czyjeś zewnętrzne zachowanie. Skąd to wszystko pochodzi? Co jest podstawą tych różnych aspektów świata? Jak długo będą trwać owe zewnętrzne formy? Wszystkie one nieustannie przechodzą zmiany. Jaki pożytek z przywiązywania się do zmieniających się zewnętrznych form? Musicie skierować swą miłość na to, co nie podlega żadnym zmianom, czyli na atmę. Tylko atma nie podlega zmianom. Nic nie można jej dodać ani ująć. Musicie pokładać swą wiarę w to, co się nie zmienia. Często mówicie, że kogoś kochacie. Ale co o nim wiecie? Czy kochacie jego fizyczną formę, czy może podoba się wam jego zachowanie lub miłe usposobienie? Co takiego przyciąga was do danej osoby? W rzeczywistości te wszystkie czynniki są przemijające. Natomiast jest pewien aspekt w was, który sprawia, że kochacie. Jest nim miłość, boska miłość. Miłość jest formą Boga. Odczuwacie miłość, bo ona w was jest. Bez miłości nie byłoby życia. Mały przykład: Matka ma dwudziestoletniego syna, który umiera, a ona rozpacza nad jego ciałem: "Synu, mogłam żyć, dopóki ty żyłeś, a teraz, jak mam żyć bez ciebie?". Taka rozpacz jest wynikiem przywiązania matki do fizycznej formy syna. To nie jest prawdziwa miłość. Istotą jej uczucia jest miłość, ale ta prawdziwa miłość nie odnosi się do fizycznej formy. Prawdziwej miłości mogą doświadczyć jedynie ci, którzy potrafią kochać dla samej miłości. Miłość do fizycznego ciała trwa tak długo, jak długo żyje ciało. Po jego śmierci taka miłość znika. Dlatego kochajcie dla samej miłości. Taka miłość to życie. Życie to Bóg. Bóg to atma. Atma jest jedyną rzeczywistością. Do miłości możecie dotrzeć jedynie drogą miłości. Pasterki tak oto modliły się do Kriszny: Kriszno, graj słodko na swym flecie i zasiewaj nasiona miłości na pustyni naszych serc, którym brakuje miłości. Niech na ziemię spadnie deszcz miłości, by wszędzie płynęły rzeki miłości. Rzeki miłości muszą płynąć. Wystarczy, jeśli zrozumiecie, czym jest miłość. Miłość jest wszystkim. Traktujcie miłość jako istotę i spełnienie swego życia. Nie kierujcie miłości ku przedmiotom tego świata. Jeśli będziecie kochać dla samej miłości, wasza miłość sięgnie wieczności. To nie ciało ma być przedmiotem miłości, ale miłość jako taka. Wszystkie imiona i formy są ulotne i nietrwałe. Nie powinniśmy darzyć miłością takich przedmiotów. Miłość płynąca ku nim jest fizycznym uczuciem, natomiast miłość, która płynie dla samej miłości, jest wiecznością. Prawda zawsze jest prawdą. Nie wiążcie prawdy z materialnymi przedmiotami. Podobnie, miłości nie należy wiązać z żadnymi przedmiotami. Miłość jest zawsze miłością. Miłość sama w sobie jest Bogiem. Taka miłość musi zaprowadzić was do Boga. Drodzy studenci! Doświadczacie różnych oczekiwań i rozczarowań. Jeśli macie oczekiwania, doznajecie rozczarowania, gdy te oczekiwania się nie spełniają. Dlatego też nie miejcie pragnień, a wówczas nie będzie powodów do rozczarowania. Nie przywiązujcie wielkiej wagi do formy. W rzeczywistości, waszą prawdziwą formą jest atma. Nie ograniczajcie boskości do konkretnego imienia czy formy. Rama, Kriszna, Gowinda to tylko imiona, jakie człowiek nadał Bogu. One są czymś zewnętrznym. Nie trzeba przypisywać im wielkiej wagi. Jednakże, na początkowych etapach duchowego rozwoju człowiek musi posłużyć się imieniem. Na przykład, człowiek musi nabywać różne rodzaje wiedzy. Musi też dotrzeć do esencji wszelkiej wiedzy. Ta esencja to prawda. Ale jak długo człowiek musi kształcić się w różnych dziedzinach wiedzy? Dopóki nie dozna owej esencji, a wówczas nawet i ona znika. Dlatego nie
uzależniajcie się od imienia i formy. Prawda jest prawdą zawsze. Prawda nie ma formy. Miłość jest Bogiem. Miłość nie ma formy. Wzbudzajcie w sobie boską miłość. Bóg istnieje. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Gdyby nie było Boga, nie byłoby też natury. Doznania w sferze prakriti (natury) prowadzą do rozpoznania paramatmy - swej wyższej jaźni. Rozpoznanie paramatmy wiedzie do rozpoznania paratattwy - najwyższej rzeczywistości, absolutu. Najwyższa rzeczywistość i atma są tym samym. Dlatego kierujcie swą miłość ku paratattwie. Nie ograniczajcie miłości do tego, co indywidualne i podlegające zmianom. Jeśli czas pozwoli, powiem wam więcej o premie. Gdy studenci zrozumieją naturę boskiej miłości, nie będą mieli powodów do rozczarowań. Obecnie są oni uwikłani w oczekiwania i rozczarowania. Miłość ma tylko nazwę, ale nie ma formy. Możecie ukierunkować ją na każdą formę. Do Boga można dotrzeć tylko jedną drogą. Jest nią miłość. Taka jest prawda. Nie ograniczajcie najwyższej jaźni do indywidualnej formy. Mały przykład: niedawno zmarł Dżanakiramajah (młodszy brat fizycznego ciała Swamiego). Niektórzy bardzo go kochali. Codziennie zamieszczają w prasie nekrologi o takiej treści: "Dżanakiramajah! Opuściłeś swą doczesną powłokę i zostawiłeś nas samych. Prosimy cię, przyjmij ponowne narodziny, byśmy znów mogli cię kochać". Czy Dżanakiramajah musi znów się narodzić, żeby ci ludzie mogli go kochać? Takie jest ich życzenie? Czy wolno nam sprowadzać życie do tego tylko, co zdarza się pomiędzy narodzinami i śmiercią? Prawda jest taka, że zarówno narodziny jak i śmierć nie są rzeczywiste. Narodziny pociągają za sobą śmierć. Narodziny i śmierć, te dwa aspekty życia, dotyczą jedynie ciała, ale nie atmy. Musimy ukierunkować naszą miłość na wieczną atmę, a nie na ciało, które podlega narodzinom i śmierci. Często zwracam się do was słowem "Bangaru". Jakie znaczenie ukryte jest w tym słowie? Złoto jest metalem trwałym. Można je wytapiać i wykonywać z niego różne ozdoby, ale zmianie ulega tu tylko kształt. Wy też, tak jak złoto, przybieracie różne formy, ale wasza wewnętrzna atma zawsze pozostaje tą samą atmą. Musicie dążyć do niezmiennej atmy, a nie przywiązywać się do form, które podlegają zmianom. Zwracam się do was "Bangaru", żeby przypomnieć wam o waszej naturze, którą jest niezmienna atma. Złoto zawsze pozostaje złotem, tak jak prawda. Prawda jest wieczna. Musicie usilnie tęsknić za tym, co rzeczywiste, wieczne. O tym właśnie śpiewał Adi Śankara w swej słynnej pieśni Bhadźa Gowindam: punarapi dźananam punarapi maranam punarapi dźanani dźathare sajanam iha samsare bahu dustare kripajapare pahi murare "O, Panie, znów wpadłem w pułapkę narodzin i śmierci, znów doświadczam bólu w łonie matki. Tak trudno jest przebyć ocean doczesnego życia. Proszę, przeprowadź mnie przez ten ocean i uwolnij". Musimy tęsknić za tym, co nie podlega narodzinom ani śmierci. Po cóż nam dążyć do ponownych narodzin? Jest w was boska miłość, która nie zna ani narodzin, ani śmierci. Skierujcie swoją miłość ku miłości boskiej. Boska miłość zawsze jest z wami. Jeśli wzbudzicie w sobie taką miłość, na zawsze pozostaniecie jej ucieleśnieniami. Miejcie silną wiarę w boską miłość. Nie ufajcie doczesnej miłości, ona was okłamuje. Doczesna miłość jest jak przepływające po niebie chmury, które przychodzą i odchodzą. One nie są wieczne. Znajdźcie upodobanie w miłości, która jest wieczna. Taka miłość to atma. Kochajcie atmę. Wy, którzy pragniecie duchowości, którzy pragniecie odnaleźć drogę do boskości, zwróćcie się do mnie. Ja wam wyjaśnię. Nie dajcie się zwieść doczesnej miłości, której owocem zawsze jest rozczarowanie. Oddajcie się takiej miłości, która nie przyniesie wam rozczarowania. Zdobywajcie
wykształcenie w różnych dziedzinach, ale zrozumcie wewnętrzne znaczenie edukacji. Następnie tę wiedzę wcielajcie w życie, doświadczajcie jej i radujcie się esencją edukacji. Nie narażajcie się na rozczarowania, kierując swą miłość tu i tam. Niektórzy studenci znają smak takiego rozczarowania. W rezultacie nie potrafią już kochać nikogo. To nie jest właściwa droga. Kierujcie swą miłość ku takiej miłości, która jest boska, wieczna. Im bardziej kochacie boską miłość, tym bardziej ona w was wzrasta. Zawsze nazywam was "ucieleśnienia miłości". Kultywujcie w sobie boską miłość. Jeśli oddacie się boskiej miłości, ona będzie was ochraniać. To mam na myśli, gdy mówię: "z wami, w was i wokół was". [Źródło: www.srisathyasai.org.in] tłum.: Ewa Serwańska