Pisemko uczniów klas 1-3 Szkoły Podstawowej Sportowej w Zespole Szkół nr 1 w Oświęcimiu Nr 3(9) Gdzie mieszka Święty Mikołaj? W Laponii, najodleglejszym zakątku Finlandii, krainie zwanej Santa Claus Land. Rząd Finlandii przekazał mu to miejsce uroczyście w 1985 roku. Od tego czasu Św. Mikołaj ma stały adres. JOULUMAA SANTA CLAUS POST OFFICE Arctic Circle, 96 930 Rovaniemi Finland Warto wysłać do niego list lub kartkę świąteczną znacznie wcześniej, bo przed świętami przychodzą do niego tony listów z całego świata i Mikołaj nie nadąża z odpisywaniem. Chociaż pomagają mu asystenci i Mrs. Claus, żona świętego. Listy do Świętego Mikołaja są zazwyczaj bardzo kolorowe, ozdobione rysunkami i naklejkami.
Oprócz życzeń zawierają prośby i zamówienia na konkretne prezenty. Listy adresowane są bardzo różnie. Oto kilka przykładów: - Niebo albo Poczta Niebo - Ulica Anioła, woj. Chmurka - Kierunek Niebo, ulica Gwiezdna - Księżyc, Dom Mikołaja - Piąte igloo, willa w Finlandii - Biegun Północny, ulica Śnieżnobiała Sześć dowodów na istnienie Świętego Mikołaja 1. Latające renifery istnieją, chociaż nie ma ich wśród znanych nam ssaków, tak samo jak wśród owych ssaków nie ma jednorożców, elfów, krasnali i aniołów czy wróżek - każde dziecko i tak wie, że istnieją. a 2. Co do tego, że św. Mikołaj nie byłby w stanie odwiedzić wszystkich pupili, to odpowiedź jest równie prosta. Żadne dziecko nigdy nie widziało Mikołaja, z tego zrozumiałego powodu, że wejście do domu, podłożenie prezentów pod choinkę i krzyknięcie "ho, ho, ho" przebiega tak szybko, iż nawet najbystrzejsze oko nie jest w stanie dostrzec świętego. 3. Sanie św. Mikołaja wcale nie poruszają się szybko - nie muszą. Są wyposażone w najnowsze zdobycze magicznej techniki. Mikołaj przy podróżowaniu saniami zakrzywia przestrzeń i po prostu w nieskończenie krótkiej chwili znajduje się tam, gdzie jest potrzebny. Ten argument obala od razu wszelkie spekulacje na temat wydatków energetycznych, przeciążeń, zmęczenia reniferów, turbulencji i innych tajemniczych zjawisk. 4. Co do ładowności sań, to można odnieść wrażenie, ze niedowiarkowie nigdy nie spotkali się z workami bez dna, które noszą naukową nazwę wielowymiarowych przenośnych zasobników o nieskończonej ładowności. Prezent włożony do takiego worka traci swoją masę i wymiary, przez co jest łatwy w transporcie i bardzo poręczny (alternatywa dla toreb podróżnych?) 5. Dzieci pisząc listy do św. Mikołaja otrzymują odpowiedź albo prezent. Jeżeli św. Mikołaj nie istniałby, to kto odpowiadałby na te listy? 6. Na koniec dowód niezbity i pewny: jeśli nie byłoby św. Mikołaja, to skąd wzięłyby się te wszystkie prezenty pod choinką? Przecież od dawna wiadomo, że rodzice nie mają z tym nic wspólnego, no bo skąd mogliby wiedzieć, co ich dziecko chce dostać na gwiazdkę - to wie tylko sam św. Mikołaj (z listów, które do niego przychodzą, z marzeń i ze snów).
Na wesoło o św. Mikołaju Piotruś pyta Krzysia: - Dlaczego chcesz, aby św. Mikołaj przyniósł ci dwa komplety kolejki elektrycznej? - Bo ja też chcę się bawić, kiedy tatuś jest w domu. Przed świętami św. Mikołaj rozdaje prezenty na ulicy. Jasio po otrzymaniu jednego z nich mówi: - Święty Mikołaju, dziękuję ci za prezent. - Głupstwo- odpowiada św. Mikołajnie masz mi za co dziękować. - Wiem, ale mama mi kazała. Marcin pisze list do św. Mikołaja: - Chciałbym narty, łyżwy, sanki i grypę na zakończenie ferii świątecznych! Rozmowa przedszkolaków: - Jaką masz choinkę? - Sztuczną. - A był u ciebie Święty Mikołaj? - Był, ale też sztuczny. Rozwiązaniem krzyżówki z LISTOPADA było hasło: Uczymy się razem ortografii Nagrody wylosowali: 1. Patryk 2a 2. Zuzia 1b 3. Ola 1b 4. Aleksandra 2a 5. Maja 1b 6. Alek 3a 7. Gulietta 1a 8. Wiktoria 2b 9. Julia 3b 10. Zuzanna 1a 11. Oliwia 3a 12. Angela 2b 13. Artur 3b 14. Matylda 1a 15. Pati 1a 16. Janusz 1a 17. Wiktoria 2b 18. Łukasz 1a 19. Zosia 2a 20. Miłosz 2b 21. Karol 3a 22. Dominika 3b 23. Iza 1b 24. Kinga 1b 25. Anna 1b 26. Kacper 3a 27. Ada 3b 28. Zosia 3a 29. Paulina 3b 30. Zuzia 3b 31. Adam 1b 32. Rafał 3b 33. Matylda 1a
Kupon konkursowy wytnij i do 17 GRUDNIA oddaj do wychowawcy, 15 osób wylosowanych spośród wszystkich nadesłanych kuponów z prawidłowym hasłem otrzyma nagrody niespodzianki ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nr 3(9)Hasło: Imię i nazwisko:...klasa:
W miesiącu grudniu urodziny obchodzą: Kl. 1a Radek Kl. 2b Joanna Wiktoria KL.3a - Izabela Joanna Magda Bartosz Robert Życzymy wszystkiego najlepszego i wielu sukcesów!!! *** Pewnego dnia Puchatek usłyszał, że ktoś puka do jego drzwi. Otworzył i zobaczył, że nikogo tam nie ma, więc poszedł do Stumilowego Lasu. Nagle na swojej drodze spotkał psa Wilczura. Puchatek strasznie się przeraził, cały się trząsł. Nie wiedział co ma robić. Nagle wpadł na genialny pomysł i zaczął śpiewać: - Ty Wilczurku nie strasz mnie, bo ja strasznie boję się, wolę byś był przyjacielem, będzie wtedy nam weselej! Później Wilczur i Kubuś Puchatek jako przyjaciele poszli na małe co nieco. autor: Ola 2a
*** Pewnego dnia Puchatek wędrował po lesie. Jesienne słońce oświetlało kolorowe liście na drzewach. Było ciepło i cicho. Wtem usłyszał głośne trzaski gałęzi. Wtedy zobaczył Kangurzycę wołającą o pomoc. Puchatek podbiegł do niej i zapytał co się stało. Kangurzyca powiedziała, że Maleństwo utknęło na drzewie i nie może zejść. Puchatek zaproponował, że pobiegnie po Krzysia. Krzyś wpadł na pomysł, żeby wziąć drabinę. Chłopiec położył drabinę pod drzewo i wspiął się na górę. Tam zobaczył wystraszone Maleństwo. Pomógł mu wydostać się z pułapki i zeszli z drzewa. Kangurzyca ucieszyła się na widok kangurka, podziękowała Krzysiowi i Puchatkowi i razem z Maleństwem poszła do domu. Kubuś powiedział, że czas na małe co nieco i również poszedł do domu, spojrzał na półeczkę, ale miodu nie było. Zobaczył pszczołę i pobiegł za nią. Pszczoła zaprowadziła go do dziupli pszczół - miś spojrzał, a dziupli spływał smaczny, złocisty miód. Miś zanurzył w nim łapkę i najadł się do syta. Zasnął pod drzewem i przyjemnie pomrukiwał autor: Bartek 2a *** Pewnego dnia Puchatek wędrował po lesie. Jesienne słońce oświetlało kolorowe liście na drzewach. Było ciepło i cicho. Wtem usłyszał głośne trzaski gałęzi. To były wiewiórki. Właśnie przyszedł Krzyś. Puchatek zapytał: - Co to jest? Krzyś odpowiedział: - To są wiewiórki. - A co to są wiewiórki? - To są takie małe zwierzątka. - A co jedzą? - One jedzą orzechy. A czemu nie jedzą miodu? I wtedy poszli do domu. W domu Kubuś Puchatek zjadł miodek, pomlaskał i poszedł spać. Następnego dnia wszyscy spotkali się przy Sześciu Sosnach i rozmawiali o tym, jaka będzie pogoda. autor: Krzysztof 2a Opiekun : Beata Dudek Zespół redakcyjny: kl.2b