ARABSKA WIOSNA SZANSE I ZAGROŻENIA



Podobne dokumenty
TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

Projekt okładki: Katarzyna Juras Zdjęcie na pierwszej stronie okładki: Marta Woźniak-Bobińska. Copyright 2018 by Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

Jerzy Zdanowski WPROWADZENIE

BS/181/2006 POLACY, WĘGRZY, CZESI I SŁOWACY O SYTUACJI NA BLISKIM WSCHODZIE KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2006

Erasmus + Projekt Młody Europejczyk - Świadomy i bezpieczny obywatel świata. Zrozum problem uchodźców i konfliktów wojennych współczesnego świata

Tadeusz Zieliński POWIETRZNY WYMIAR DZIAŁAŃ BOJOWYCH W LIBII (2011) OPERACJA ODYSSEY DAWN I UNIFIED PROTECTOR. Wydawnictwo Naukowe SILVA RERUM

PODSTAWA PRAWNA INSTRUMENTY

Czy Ameryka wygrywa wojnę z terroryzmem

Jasir Arafat. Droga ku wolnej Palestynie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DEZAPROBATA EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W IRAKU BS/31/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2003

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST POCZUCIA ZAGROŻENIA TERRORYZMEM W ZWIĄZKU Z OBECNOŚCIĄ POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/106/2003

19 stycznia PKW Enduring Freedom ( )

Gniewomir Pieńkowski Funkcjonalne Obszary Analizy Problemu Kryzysu w Stosunkach Międzynarodowych

Zachodni liberałowie: narzędzie w rękach Hamasu

Zrozumieć Bliski Wschód

Aktualna sytuacja geopolityczna. Robert Brzoza

RW: Arabska wiosna ma na swym koncie pewne osiągnięcia, wiele spraw budzi jednak niepokój.

Delegacje otrzymują w załączeniu dokument Komisji DEC 20/2016.

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST NASTROJÓW ANTYWOJENNYCH BS/51/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2003

Polityka Chin wobec arabskiej wiosny

Aktywizacja jemeńskich struktur Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0048/160

STOSUNKI DYPLOMATYCZNE POLSKI

PODSTAWA PRAWNA INSTRUMENTY

PROBLEMY POLITYCZNE WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA TERRORYZM MIĘDZYNARODOWY Lista organizacji terrorystycznych

PROJEKT REZOLUCJI. PL Zjednoczona w różnorodności PL. Parlament Europejski B8-0683/

Wykaz zagadnień do egzaminu magisterskiego na kierunku STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE

Życie młodych ludzi w państwie Izrael

Załącznik nr 2 do Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej pn. "GWIEZDNY KRĄG" Zagadnienia VII Olimpiada GWIEZDNY KRĄG

Sytuacja w Egipcie w kontekście wyborów parlamentarnych

Warszawa, lipiec 2009 BS/108/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O POLITYCE STANÓW ZJEDNOCZONYCH I OPERACJI NATO W AFGANISTANIE

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

*** PROJEKT ZALECENIA

Pieniądze ONZ płyną do terrorystów

TRANSATLANTIC TRENDS 2004 Polska

NATO wobec wyzwań i problemów w Syrii

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ UDZIAŁ POLSKICH ŻOŁNIERZY W EWENTUALNEJ MISJI NATO W KOSOWIE BS/151/151/98 KOMUNIKAT Z BADAŃ

Kryzys imigracyjny jako nowe wyzwanie stojące przed UE

ZAŁĄCZNIK KOMUNIKATU KOMISJI DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO, RADY EUROPEJSKIEJ, RADY I EUROPEJSKIEGO BANKU INWESTYCYJNEGO

Niebezpieczne związki: Obama i Bractwo Muzułmańskie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

KOMUNIKATzBADAŃ. Stosunek Polaków do przyjmowania uchodźców NR 12/2016 ISSN

Warszawa, listopad 2010 BS/159/2010 UDZIAŁ POLSKI W OPERACJI NATO W AFGANISTANIE I JEGO KONSEKWENCJE

EUROPA - AFRYKA. ZDERZENIE DEMOGRAFICZNE CZ.1 [ANALIZA]

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

Zadanie 1. (5 pkt) Na początku lat 90-tych XX w. zmieniła się mapa polityczna Europy. Na podstawie niżej podanych zdao rozpoznaj nowopowstałe paostwa

PARLAMENT EUROPEJSKI

PARLAMENT EUROPEJSKI TEKSTY PRZYJĘTE Wydanie tymczasowe

Azja w stosunkach międzynarodowych. dr Andrzej Anders

PROJEKT SPRAWOZDANIA

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O OBECNOŚCI POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/41/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2004

KOMUNIKATzBADAŃ. Najważniejsze dla Polski i dla świata wydarzenia roku 2016 NR 178/2016 ISSN

PARLAMENT EUROPEJSKI Dokument z posiedzenia B8-0137/2014 PROJEKT REZOLUCJI

HISTORIA klasa VII - wymagania edukacyjne na poszczególne oceny

PARLAMENT EUROPEJSKI Dokument z posiedzenia B8-0116/2014 PROJEKT REZOLUCJI

CHINY W DŻIBUTI: NOWE ROZDANIE W GEOPOLITYCZNEJ ROZGRYWCE

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZMIANY OPINII O WOJNIE W IRAKU I UDZIALE W NIEJ POLSKICH ŻOŁNIERZY BS/100/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ

ANARCHIA CZY DYKTATURA

A gdyby nie leciał z nami pilot?

Pocz¹wszy od koñca roku 2010 w œwiatowej opinii publicznej funkcjonuj¹ pojêcia. Arabska Wiosna a kwestie bezpieczeñstwa Izraela i jego s¹siadów

Stanisław Koziej NOWA ZIMNA WOJNA MIĘDZY ROSJĄ I ZACHODEM: ZAGROŻENIA I WYZWANIA. Tezy do dyskusji.

Warszawa, październik 2009 BS/140/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O DEMOKRACJI

VII Konferencja Naukowa: Bezpieczeństwo a rozwój gospodarczy i jakość życia w świetle zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych

1. Arabia przed Mahometem

New Power Ręce precz od Syrii!

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

olityka zagraniczna i bezpieczeństwa RFN

EUROPEJSKA POLITYKA ROZWOJOWA A KRYZYS UCHODŹCZY. Jakub Banach Katedra Europeistyki SKN EUrope

TEKSTY PRZYJĘTE. uwzględniając swoje wcześniejsze rezolucje w sprawie procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie,

OTWARTE KONSULTACJE PUBLICZNE

REBELIA HEZBOLLAHU W LIBANIE PYRRUSOWE ZWYCIĘSTWO IRANU?

Uzasadnienie. 1. Potrzeba i cel zawarcia Protokołu

Przedmiot: godzina do dyspozycji wychowawcy, wiedza o społeczeństwie. Metody i techniki pracy: mini-wykład, praca z tekstem w zespołach, dyskusja

KOMUNIKATzBADAŃ. Wydarzenie roku 2015 w Polsce i na świecie NR 3/2016 ISSN

KOMUNIKATzBADAŃ. Stosunek do zaangażowania Polski w działania globalnej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu NR 109/2016 ISSN

ANALIZA. Kryzys z wojną w tle. Analiza sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej w Syrii

Islamistyczni dziennikarze z Londynu o interwencji w Mali

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Kierunki migracji: USA, Indie, Pakistan, Francja, RFN

12897/15 mb/mo/sw 1 DG C 2B

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WYDARZENIE ROKU 2003 W POLSCE I NA ŚWIECIE BS/14/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004

Konflikty zbrojne na świecie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Francuska armia w Mali zaczyna robić "w tył zwrot" 12 kwietnia 2013

Syria zaangażowanie USA jako zmiana sytuacji strategicznej

WPŁYW RELIGII I KULTURY NA ROZWÓJ WSPÓŁCZESNYCH PAŃSTW

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ UŻYCIE POLSKICH ŻOŁNIERZY W MISJACH MIĘDZYNARODOWYCH POZA GRANICAMI KRAJU BS/93/93/98 KOMUNIKAT Z BADAŃ

WSPÓLNA DECYZJA KOMISJI EUROPEJSKIEJ I WYSOKIEGO PRZEDSTAWICIELA UNII DO SPRAW ZAGRANICZNYCH I POLITYKI BEZPIECZEŃSTWA

KLASYFIKACJA ZAGROŻEŃ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O WYJEŹDZIE POLSKICH ŻOŁNIERZY DO AFGANISTANU I DZIAŁANIACH ANTYTERRORYSTYCZNYCH NATO BS/4/2002

PROJEKT SPRAWOZDANIA

XXXVII OLIMPIADA GEOGRAFICZNA Zawody III stopnia pisemne podejście 1

Politologia studia niestacjonarne Seminaria dyplomowe w roku akademickim 2017/2018 Spis treści

BIULETYN 11/2015. Punkt Informacji Europejskiej EUROPE DIRECT - POZNAŃ. Podsumowanie Milenijnych Celów Rozwoju

Delegacje otrzymują w załączeniu konkluzje Rady w sprawie Iranu przyjęte przez Radę w dniu 4 lutego 2019 r.

Transkrypt:

KWIECIEŃ 2011 BRIEF PROGRAMOWY INSTYTUTU KOŚCIUSZKI ISSN 1689-9873 ARABSKA WIOSNA SZANSE I ZAGROŻENIA Streszczenie Dokonana analiza obecnej sytuacji w Afryce Płn. i na Bliskim Wschodzie, wskazuje na różnice między charakterem wydarzeń mających miejsce w trzech regionach: Afryce Płn, Bliskim Wschodzie i na Płw. Arabskim. Arabska wiosna nie jest jedynie konfrontacją ludności walczącej o demokrację i wolność z autorytarnymi lub totalitarnymi dyktaturami, lecz ma też podłoże etniczno-plemienne i religijne. To ostatnie dotyczy w szczególności relacji szyicko-sunnickich na Półwyspie Arabskim. Wydarzenia te, niosące niewątpliwie nadzieją na powiększenie strefy wolności na świecie, stanowią również istotne zagrożenia w postaci islamizacji i religijnego terroru, wojny arabsko-izraelskiej, wojny szyicko-sunnickiej, wojny w afrykańskim Sahelu oraz wzrostu zagrożenia terrorystycznego, kryzysu ekonomicznego i kryzysu imigracyjnego. Wydarzenia Arabskiej wiosny mogą być także źródłem nowych wyzwań dla europejskiego bezpieczeństwa, którym z uwagi na przejęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej od 1 lipca 2011 r. będziemy musieli umieć sprostać. Witold Repetowicz Prawnik, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor wielu artykułów dotyczących Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej Instytut Kościuszki jest niezależnym, pozarządowym instytutem naukowo-badawczym (Think Tank) o charakterze non-profit, założonym w 2000 r. Misją Instytutu Kościuszki jest działanie na rzecz społeczno-gospodarczego rozwoju i bezpieczeństwa Polski jako aktywnego członka Unii Europejskiej oraz partnera sojuszu euroatlantyckiego. Instytut Kościuszki pragnie być liderem pozytywnych przemian, tworzyć i przekazywać najlepsze rozwiązania, również na rzecz sąsiadujących krajów budujących państwo prawa, społeczeństwo obywatelskie i gospodarkę wolnorynkową. Biuro w Krakowie: ul. Karmelicka 9/14, 31-133 Kraków, Polska, tel.: +48 12 632 97 24, www.ik.org.pl, e-mail: ik@ik.org.pl Projekt layoutu: Wydawnictwo Qlco, Robert Stachowicz Skład i opracowanie graficzne: Małgorzata Kopecka, pani.kopecka@gmail.com 1

Brief Programowy Instytutu Kościuszki Analiza Protesty przeciwko reżimom rządzącym w państwach arabskich od Maroka po Sudan, Syrię i Półwysep Arabski, które rozpoczęły się w styczniu b.r. nie mają jednolitego charakteru. Państwa arabskie różnią się zarówno pod względem sytuacji ekonomicznej, politycznej jak i etnicznej i religijnej. Wizja jednolitego religijnie (islam) świata arabskiego jest fałszywa. W szczególności należy zwrócić uwagę na 8 milionową mniejszość chrześcijańskich Koptów w Egipcie (10 % populacji), 2,5 milionową, rządzącą mniejszość alawicką w Syrii (12 %) oraz społeczność szyicką na Półwyspie Arabskim. Z uwagi na zupełnie wyjątkową mozaikę oraz zupełnie odmienną ogólną sytuację polityczną z tych rozważań należy wyłączyć Liban oraz Irak, choć w dłuższej perspektywie rozwój wydarzeń znanych jako Arabska wiosna może również dotknąć te kraje. Znaczące społeczności chrześcijańskie, a także społeczność Druzów zamieszkuje także inne kraje arabskie. Podkreślić też należy, iż sunnici, stanowiący zdecydowaną większość zarówno w świecie islamu w ogóle, jak i w krajach arabskich, nie uznają za muzułmanów Druzów oraz Alawitów. Protesty przeciwko reżimom rządzącym w państwach arabskich nie mają jednolitego charakteru: państwa arabskie różnią się pod względem sytuacji ekonomicznej, politycznej jak i etnicznej i religijnej. Ortodoksyjne ruchy islamskie takie jak wahabici czy salafici mają zdecydowanie wrogi stosunek do szyitów, którzy w całym świecie arabskim stanowią (i na przestrzeni wieków przeważnie stanowili) ludność drugiej kategorii, upośledzoną ekonomicznie i politycznie, a czasem brutalnie prześladowaną religijnie. Szyici mają jednak potężne wsparcie poza światem arabskim w postaci Iranu, który dysponuje zdecydowaną przewagą militarną nad wszystkimi arabsko-sunnickimi państwami w regionie i to zarówno pod względem uzbrojenia, jak i liczebności armii. Iran dysponuje również znacznie większą siłą gospodarczą (GDP) aniżeli większość państw arabskich (z wyjątkiem naftowego giganta Arabii Saudyjskiej) co ma ogromne znaczenie dla możliwości zbrojeniowych i dla prowadzenia działań zbrojnych w razie ewentualnego konfliktu. Również pod względem etnicznym świat arabski jest niejednolity. Kraje Afryki Północnej takie jak: Libia, Algieria i Maroko zamieszkane są przez liczną ludność berberyjską, która często znajduje się w konflikcie z dominującymi w Afryce Płn. (z wyjątkiem Libii) politycznie Arabami. Ludność berberyjska stanowi około połowy mieszkańców tych państw i zamieszkuje tereny południowe. Spokrewnieni z Berberami Tuaregowie zamieszkują zarówno Libię i Algierię jak i Mali oraz Niger. Ma to znaczenie w szczególności dla konfliktu w Libii i możliwości rozszerzenia się zasięgu toczonej tam wojny. Na Bliskim Wschodzie innym problemem etnicznym są Kurdowie zamieszkujący Turcję, Irak, Iran oraz Syrię. Iran dysponuje zdecydowaną przewagą militarną nad wszystkimi arabsko-sunnickimi państwami w regionie zarówno pod względem uzbrojenia jak i liczebności armii oraz przewagą gospodarczą (GDP) Pod względem sytuacji ekonomicznej linia podziału w świecie arabskim przebiega w zasadzie wraz z linią podziału na bogate kraje naftowe oraz resztę państw arabskich. Największy dochód per capita mają zatem takie kraje jak Katar, Kuwejt, ZEA, Bahrajn, Oman, Arabia Saudyjska. Dalej znajduje się Liban, Libia i Tunezja. Dochód narodowy per capita w Egipcie jest ponad dwukrotnie mniejszy niż w Libii, a jeszcze gorzej jest w Syrii, Jordanii i Maroku,. Najbiedniejsze są: Sudan, Jemen i Irak. Podobnie wygląda sytuacja gdy spojrzymy na Human Development Index, uznawany za jeden z najlepszych wskaźników poziomu życia w poszczególnych krajach, choć nie uwzględniający wolności politycznych. Również i tu w czołówce są potęgi naftowe, choć znacznie bliżej czołówki (z lepszym wynikiem od Arabii Saudyjskiej) jest tu Libia. Zjednoczone Emiraty Arabskie znajdują się tu na 32 miejscu, Bahrajn 39, Libia 53 (najwyższe w Afryce i 4 wśród państw arabskich), Tunezja 81, Egipt 101, Syria 111, Jemen 133. Dla porównania Polska zajmuje 41 miejsce, Izrael 15, Iran 70, a Turcja 83. Ostatnim indeksem, któremu warto się przyjrzeć jest indeks Freedom House wskazujący poziom wolności politycznych i swobód obywatelskich. Wyniki w tym wypadku są zupełnie rozbieżne z wskaźnikami ekonomicznymi i HDI. Według najnowszego raportu FH żaden z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Płn.(z wyjątkiem Izraela) nie jest klasyfikowany jako wolny. W kategorii Częściowo wolny znajdują się jedynie 3 kraje: Maroko, Liban oraz Kuwejt. Za najgorsze reżimy uznane zostały: Libia, Sudan, Syria i Arabia Saudyjska. Sytuacja w Jemenie, Bahrajnie, Egipcie czy Jordanii, gdzie miały miejsce protesty jest taka sama według tej analizy, jak w Katarze, gdzie żadne protesty się nie odbyły i swoją siedzibę ma intensywnie popierająca Arabską wiosnę Al Jazeera. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na skomplikowany obraz regionu jest kilkudziesięcioletni konflikt arabsko izraelski. Izrael, otoczony przez 300-milionowy, lecz podzielony świat 2

BILANS PREZYDENCJI BELGIJSKIEJ W UNII EUROPEJSKIEJ. WNIOSKI DLA POLSKIEJ PREZYDENCJI arabski jest jedynym jak dotąd państwem demokratycznym w tym regionie, z rozwiniętym społeczeństwem obywatelskim, gospodarką rynkową, a także znacznie wyższym GDP per capita od większości krajów arabskich (z wyjątkiem naftowych potęg takich jak ZEA, Katar oraz Kuwejt). Dotyczy to również przewagi militarnej w regionie jedynie Egipt spośród państw arabskich oraz Iran i Turcja z pozostałych państw regionu dysponują armiami liczebnie większymi, lecz Izrael dysponuje lepszym uzbrojeniem zarówno od Egiptu jak i Iranu. Rewolucje na pełną skalę, które miały miejsce w Tunezji, Egipcie, Libii, Jemenie oraz Bahrajnie miały inny przebieg i charakter i mogą wywołać zupełnie inne konsekwencje Dotychczas rewolucje na pełną skalę, lecz o zupełnie odmiennych charakterach miały miejsce w Tunezji, Egipcie, Libii, Jemenie oraz Bahrajnie. We wszystkich tych przypadkach miały one inny przebieg i mogą wywołać zupełnie inne konsekwencje. Analiza intensywności wskazuje również na to, iż nie zawsze aspekt ekonomiczny i polityczny ją determinował, lub przynajmniej nie wyłącznie. Pierwsza rewolucja w Tunezji odbyła się stosunkowo spokojnie i bezkrwawo. Prezydent Ben Ali został obalony i uciekł z kraju. Tunezja, jak wynika z analiz przedstawionych powyżej znajdowała się w środku stawki państw arabskich jeżeli chodzi o wszelkie wskaźniki ekonomiczne, polityczne czy HDI. Jednym z podstawowych źródeł dochodu Tunezji jest turystyka i dlatego Tunezja była postrzegana jako jeden z najbardziej liberalnych religijnie i obyczajowo krajów arabskich. W polityce zagranicznej Tunezja uznawana była za sojusznika Zachodu. Tunezja uznaje też Izrael choć od 2000 r. nie ma z nim stosunków dyplomatycznych. Warto również zwrócić uwagę na to, iż Tunezja jest krajem stosunkowo nie dużym (10 mln mieszkańców) oraz jednolitym etnicznie i religijnie (Arabowiesunnici) co ma duże znaczenie. Następna rewolucja, która miała już znacznie bardziej krwawy przebieg, wybuchła w Egipcie, który pod względem politycznym (wolności) również nie odbiega od średniej arabskiej, natomiast należy do najbiedniejszych krajów regionu i w dodatku z ogromnym rozwarstwieniem społecznym. Dodatkowym problemem jest tu konflikt koptyjsko (chrześcijańsko) -arabski (muzułmański), a właściwie prześladowanie Koptów przez ludność muzułmańską. Egipską rewolucję poprzedziła fala terroru wymierzonego w Koptów. Należy też podkreślić, iż Egipt był również czasem postrzegany jako jeden z najbardziej liberalnych obyczajowo i religijnie krajów, co wynikało jednak z percepcji turystów wyjeżdżających do turystycznych zamkniętych resortów nad Morzem Czerwonym i na Synaju, całkowicie odseparowanych od prawdziwego Egiptu. Tymczasem społeczeństwo egipskie należy do najbardziej konserwatywnych w świecie arabskim i stanowi bazę Bractwa Muzułmańskiego organizacji islamistycznych fundamentalistów. Egipt pod przywództwem Hosni Mubaraka prowadził politykę prozachodnią i współpracował z Izraelem w zwalczaniu terrorystów z Hamasu, rządzących w Gazie. Należy jednak podkreślić, iż większość społeczeństwa egipskiego odnosiła się krytycznie, o ile nie wrogo do tej polityki. Społeczeństwo egipskie należy do najbardziej konserwatywnych w świecie arabskim i stanowi bazę Bractwa Muzułmańskiego, jednocześnie w większości odnosi się krytycznie, o ile nie wrogo do polityki prozachodniej Hosni Mubaraka i współpracy z Izraelem w zwalczaniu terrorystów Po rewolucjach w Tunezji i Egipcie, fala protestów rozlała się na prawie wszystkie kraje arabskie (a przejściowo również Iran), z wyjątkiem Kataru oraz Libanu. O ile w przypadku tego drugiego wynika to z wyjątkowości sytuacji w tym kraju, to w przypadku Kataru może mieć jedynie jedno uzasadnienie obecność telewizji Al Jazeera. Charakterystyczne jest bowiem to, iż nawet w takich krajach jak Kuwejt, Maroko czy Oman, w których istniało znacznie mniej powodów do protestów niż w Katarze, doszło do zamieszek. Wskazuje to na ukryte aspekty Arabskiej wiosny. Najbardziej zaawansowane skutki i gwałtowny przebieg miały protesty w Libii, Bahrajnie, Jemenie oraz Syrii. 3

Brief Programowy Instytutu Kościuszki Afryka Północna Rozwój wypadków w Libii i perspektywy rozwoju sytuacji z wielu powodów mają zupełnie odmienny charakter niż w Tunezji, Egipcie czy Syrii. Jak pokazują przeanalizowane wyżej wskaźniki Libia pod przywództwem Kadafiego, najdłużej rządzącego, nie koronowanego przywódcy na świecie, jest zarazem jedną z najbardziej totalitarnych dyktatur na świecie, a jednocześnie jednym z najbogatszych i najbardziej rozwiniętych krajów arabskich, przy czym głównym źródłem dochodu jest tu ropa naftowa. Libijska rebelia nie miała zatem podłoża ekonomicznego. Z drugiej strony to co odróżnia Libię od Tunezji oraz Egiptu to ogromne zróżnicowanie etnicznoplemienne kraju. Libia powstała ze zjednoczenia pod włoskimi rządami kolonialnymi trzech regionów: Trypolitanii, Cyrenajki oraz Fezanu, które mają odmienną historię, kulturę i są od siebie oddzielone pustynią. Ponadto, o ile pod względem demograficznym różnice między Trypolitanią a Cyrenajką mają charakter plemienny, a nie etniczny, to Fezan nie jest zamieszkany przez ludność arabską, lecz w dużej mierze przez niearabskie plemiona Tubu i Tuaregów, zamieszkujących również sąsiednie państwa: Czad, Niger, Mali i Algierię. Libia pod przywództwem Kadafiego, jest jedną z najbardziej totalitarnych dyktatur na świecie, a jednocześnie jednym z najbogatszych i najbardziej rozwiniętych krajów arabskich Przed dojściem do władzy Kaddafiego w Libii pod rządami króla Idrisa (pochodzącego z Cyrenajki) dominowały plemiona arabskie ze wschodniej Libii. Kadafi natomiast faworyzował swoje plemię Al Qaddafa zamieszkujące Syrtę oraz największe plemię Trypolitanii berberyjsko-arabskich Warfalla. Z kolei do afrykańskiej ludność południowej Libii Arabowie z północy mieli zawsze (od wieków) stosunek rasistowski. Na uwagę zasługuje również fakt, iż Kaddafi wspierał Tuaregów w czasie ich dwóch rebelii w sąsiednim Nigrze i Mali (w latach 1990-1995 oraz 2007-2009) uniemożliwiając ich eksterminację na pustyni (przez rządy Mali, Nigru i Algierii, planujące blokadę Sahary, co niewątpliwie oznaczało by zagłodzenie Tuaregów) i doprowadzając do rozmów pokojowych. Tuaregowie wspierali za to Kadafiego służąc w jego oddziałach paramilitarnych. Warto wspomnieć, iż społeczność Tuaregów jest niemalże równie liczna co cała ludność Libii (5 mln) i nie posiada własnego państwa, choć posiada własny język, alfabet i unikalną kulturę. Innym ważnym czynnikiem kształtującym sytuację w dzisiejszej Libii jest jej sytuacja międzynarodowa. Kaddafi sponsorując przez dwie dekady (lata 70-te i 80-te XX w.) terroryzm zyskał sobie wrogość państw zachodnich. W tym czasie był też sojusznikiem Związku Radzieckiego. Sytuacja radykalnie zmieniła się jednak na początku lat 90-tych XX w. na co złożyło się kilka czynników, w tym przede wszystkim sankcje nałożone na Libię po zamachu na samolot Pan Am nad Lockerbie oraz upadek ZSRR. Zakończyło to działalność Kadafiego w zakresie sponsorowania terroryzmu, a w ostatniej dekadzie doprowadziło do zbliżenia libijsko-europejskiego i libijsko-amerykańskiego. Pomijając kwestie ropy, Europa była zainteresowana współpracą z Kadafim w celu blokowania nielegalnej imigracji z Afryki oraz zwalczania islamistów. Z początkiem lat 90-tych XX w. Libia zaczęła się również bardziej angażować w sprawy afrykańskie (w ramach Unii Afrykańskiej) niż w sprawy arabskie. W tym czasie Kadafi zyskał sobie też kolejnego wroga: północnoafrykańskich islamistów. W połowie 1995 r. powstała zbrojna organizacja libijskich islamistów pod nazwą Al-Jama a al-islamiyyah al-muqatilah bi-libya (ang. Libyan Fighting Group - LIFG), której celem było obalenie rządów Kaddafiego i ustanowienie w Libii państwa islamskiego opartego na szariacie. W 1996 r. grupa ta dokonała nieudanego zamachu na Kaddafiego co rozpoczęło trwający do dziś konflikt libijskiego reżimu z dynamicznie rozwijającymi się islamistycznymi terrorystami w Afryce Północnej. W 2002 r. północnoafrykańscy salafici stworzyli w Algierii Al Qaidę Islamskiego Maghrebu, która swą działalnością terrorystyczną objęła cały rejon Sahelu tj. południową Algierię, południową Libię, Mauretanię, Niger, Mali i Czad, dążąc do obalenia rządów wszystkich tych krajów i ustanowienia państwa islamskiego. W 2007 r. Większość LFIG wstąpiła do Al Kaidy, a jak wynika z raportu West Point z 2007 r. bazą LFIG jest wschodnia Libia, w szczególności miasto Darnah oraz stolica Cyrenajki Benghazi, z których to miast pochodziło najwięcej zagranicznych ochotników jadących do Iraku i Afganistanu w celu walki z USA i jej koalicjantami. Z raportu, opartego na przechwyconych w Iraku ankietach personalnych Al Kaidy, wynika też szczególna skłonność Libijczyków z terenów objętych rebelią do dokonywania zamachów samobójczych. Oba te miasta stanowią bastiony rebeliantów walczących przeciwko Kadafiemu. Należy też podkreślić, iż aktywność i siła Al Kaidy Islamskiego Maghrebu uległa wzmocnieniu w ostatnich latach dzięki intensywnej salafizacji (radykalny islamizm) rejonu dokonywanej w licznych i szybko mnożących się, zakładanych za saudyjskie pieniądze, szkołach koranicznych. 4

BILANS PREZYDENCJI BELGIJSKIEJ W UNII EUROPEJSKIEJ. WNIOSKI DLA POLSKIEJ PREZYDENCJI Walki w Libii od samego początku nie miały charakteru pokojowych, prodemokratycznych i o podłożu ekonomicznym, protestów społeczeństwa przeciwko władzy, lecz miały podłoże etniczno-plemienne, szybko przekształcając się w wojnę domową. Opozycja po przejęciu kontroli nad Benghazi i kilkoma innymi miastami uzyskała też dostęp do broni, choć dysproporcja uzbrojenia i wyszkolenia między siłami rebeliantów i reżimu Kadafiego jest ogromna. Na uwagę zasługuje natomiast ogromna niechęć opozycji do ujawnienia nazwisk osób stojących na czele rebelii. Przez wiele dni nieznane były jakiekolwiek nazwiska przywódców rebelii poza byłym ministrem spraw wewnętrznych i jednym z najbliższych współpracowników reżimu Kadafiego Abdulem Younisem oraz byłym ministrem sprawiedliwości Mustafą Dżalilem, a także bliżej nieznanym Abdulem Ghogą. Uwagę zwracać mogła również ogromna niechęć liderów rebeliantów do obecności jakichkolwiek sił obcych na terenie Libii. Miało to wyraz w dość zaskakującym incydencie, gdy Wielka Brytania wysłała misję dyplomatyczną w celu zbadania charakteru i proweniencji powołanej przez rebeliantów Narodowej Rady Tymczasowej. Skończyło się to aresztowaniem misji przez rebeliantów i szybką deportacją. Do dziś nie są znane nazwiska zdecydowanej większości członków NRT oraz powołanego przez nią rządu. Wiadomo jednak, że oprócz byłych funkcjonariuszy reżimu Kadafiego na czele rebelii znajdują się również osoby związane z LIFG i Al Kaidą Islamskiego Maghrebu np. były więzień Guantanamo Abdelkarim al-hasadi, który według niemożliwych do zweryfikowania informacji reżimu Kadafiego miał założyć w Darnah islamski emirat Al Kaidy. Na możliwe powiązania libijskich rebeliantów z Al Kaidą zwracają uwagę amerykańscy wojskowi (np. admirał James Stavridis) ostrzegając przed uzbrajaniem rebeliantów. Rebelianci mają też związki z egipskim Bractwem Muzułmańskim i wspierającą je telewizją Al Jazeera, co miało swój wyraz w bardzo szybkim poparciu rebelii przez duchowego przywódcę Bractwa Muzułmańskiego egipskiego szejka Al. Qaradawiego, znanego m.in. z poparcia dla samobójczych zamachów w Izraelu. Problemy informacyjne od samego początku towarzyszyły temu konfliktowi, gdyż informacje na temat masakr ludności cywilnej dokonywanych przez Kadafiego właściwie wyłącznie oparte są na twierdzeniach rebeliantów. Z kolei z relacji licznych afrykańskich i azjatyckich robotników pracujących w Libii, którzy uciekli po wybuchu rebelii, wynika, iż rebelianci dokonywali rasistowskich ataków na ludność czarną. Wszystko wskazuje więc na to, iż obie strony dopuściły się zbrodni zarówno na ludności cywilnej jak i jeńcach. 1. Sytuacja w Libii ma charakter wojny domowej, a nie powszechnego powstania ludności przeciwko krwawemu tyranowi. 2. Muamar Kadafi jest obecnie postrzegany przez pryzmat swojej terrorystycznej działalności w latach 70-tych i 80-tych XX w., podczas gdy w ostatniej dekadzie nie stanowił on zagrożenia dla bezpieczeństwa USA i Europy, a z uwagi na korzyści ze współpracy z nim (ropa, imigracja, zwalczanie Al Kaidy) doszło do zbliżenia między nim i Zachodem, który przeszedł do porządku dziennego nad zbrodniami Kadawiego z pierwszych dwóch dekad jego rządów. 3. Muamar Kadafi swoim stylem bycia może sprawiać wrażenie osoby niezrównoważonej psychicznie, jednakże ostatnia dekada udowodniła, iż jego reżim, kierowany być może bardziej przez jego syna Saifa, nie jest nieprzewidywalny (w przeciwieństwie do rebeliantów). 4. Rebelianci są powiązani z egipskim Bractwem Muzułmańskim, LIFG oraz Al Kaidą Islamskiego Maghrebu. Wobec niejawności większości nazwisk przywódców rebeliantów trudno ocenić skalę tego powiązania. 5. Uznanie przedstawicieli rebeliantów za legalny rząd Libii przez Francję bez porozumienia z sojusznikami, a w szczególności z pozostałymi członkami UE było błędem Francji i skompromitowało wspólną politykę zagraniczną UE. Reakcja Zachodu była tu zdecydowanie chaotyczna, a podjęcie działań zbrojnych ( Świt Odysei 1 ) bez dokładnego rozpoznania politycznych afiliacji rebeliantów i bez możliwości kontroli przebiegu zdarzeń z ziemi (w tym kontroli aby rebelianci nie popełniali masakr ludności popierającej Kadafiego) było błędem. 6. Szczególnym błędem operacji Świt Odysei był brak celów strategicznych. Ograniczony mandat rezolucji 1973 nie pozwala na działania mające na celu obalenie Kadafiego. Koalicja antytylibijska nie ma też pomysłu na Libię po Kadafim, co jest największym problemem Świtu Odysei. Obalenie Kadafiego byłoby zresztą możliwe wyłącznie w wyniku operacji lądowej (co i tak nie gwarantowałoby pełnego sukcesu tj. kontroli nad pustynnymi rejonami płd. Libii). Zdecydowane wykluczenie okupacji Libii (która jest niemożliwa też ze względów zarówno logistycznych, jak i politycznych) oznacza również zagrożenie, iż strona zwycięska, zarówno reżim jak i rebelianci, może dokonać masakr ludności cywilnej. Wobec powyższego należy zwrócić uwagę na następujące aspekty i zagrożenia związane z wojną domową w Libii: 1 Operacja Świt Odysei od dnia 31.03.2011 r., wraz z przejęciem dowództwa nad nią przez NATO otrzymała nazwę Zjednoczony Obrońca. 5

Brief Programowy Instytutu Kościuszki 7. Należy też zwrócić uwagę, iż wprawdzie Liga Arabska (złożona przeważnie przez podobnych Kadafiemu tyranów) poparła rezolucję 1973 to już Unia Afrykańska zdecydowanie protestowała przeciwko akcji zbrojnej przeciwko Libii. Wynika to z obaw przed rozprzestrzenieniem się konfliktu na Sahel. Może to nastąpić albo w wyniku pokonania Kadafiego w Trypolisie i wycofania się wiernych mu sił, w tym przede wszystkim Tuaregów do Fezanu, płn. Mali oraz północnonigryjskiego Airu i rozpoczęcia nowej rebelii tuareskiej albo też, w wyniku wzmocnienia Al Kaidy Islamskiego Maghrebu. Według informacji pochodzących m.in. od czadyjskiego prezydenta Idrisa Deby, przechwytywanie broni libijskiej, w tym rakiet ziemia-powietrze, przez Al Kaidę już nastąpiło (transportowana jest na Sahel). Warto zwrócić uwagę na wysoką niestabilność wszystkich krajów tego regionu (wieloletnie borykanie się z własnymi rebeliami). 8. Wojna domowa w Libii może też doprowadzić do katastrofy humanitarnej w tym regionie. Dochody kraju pochodzą głównie z ropy naftowej i służą m.in. utrzymywaniu systemów irygacyjnych, zakupowi żywności i odsalaniu wody morskiej. Bez tego Libijczycy mogą mieć problem z dostępem do wody i żywności. 9. Operacja Świt Odysei mocno utrudni USA i Europie prowadzenie inwestycji w Libii zarówno w przypadku dalszych rządów Kadafiego, jak i w przypadku zwycięstwa rebelii. Rebelianci nie będą bowiem skorzy do robienia interesów z państwami Zachodu zarówno z uwagi na swoje powiązania z islamistami jak również w celu udowodnienia, iż nie są oni marionetkami Zachodu. 10. Zaangażowanie się USA i NATO w Libii poważnie ogranicza możliwości ich działania w innych rejonach zapalnych świata arabskiego: na Półwyspie Arabskim zagrożonym wojną sunnicko-szyicką (i destabilizacją światowego rynku ropy) oraz na Bliskim Wschodzie (zagrożonym islamizacją i konfliktem izraelsko-arabskim). 11. Sytuacja w innych krajach arabsko-berberyjskiej Afryki Północnej, w tym w szczególności w Algierii oraz Sudanie jest daleka od stabilności. W szczególności w Sudanie należy się liczyć z wybuchem wojny między Północą a Południem o naftowe pogranicze, a także do wznowienia konfliktu w Darfurze. Możliwy jest również przewrót i dojście do władzy nowego reżimu bliskiego egipskiemu Bractwu Muzułmańskiemu (Hassan al-turabi). Zalecane działania w związku z wojną domową w Libii: Nie uznawanie rządu rebeliantów za legalnego przedstawiciela Libii bez dokładnej znajomości całego jego składu i pewności, iż nie ma w nim ludzi powiązanych z LIFG lub Al Kaidą. Z tego samego powodu nie należy dokonywać dozbrajania rebeliantów. Priorytetem działań wobec Libii powinno być niedopuszczenie do eskalacji konfliktu na rejon Sahelu (przede wszystkim Niger, Mali, Mauretanię i Czad) oraz niedopuszczenie do przejęcia władzy w Libii oraz kontroli nad ropą naftową i bronią Kadafiego przez islamistów. Uzyskanie przez Al Kaidę lub Bractwo Muzułmańskie dochodów z ropy naftowej wzmocni możliwości działań terrorystycznych islamistów przeciwko Europie, USA i Izraelowi. Przeniesienie konfliktu na Sahel może spowodować setki tysięcy ofiar. Należy dążyć do politycznego zakończenia konfliktu poprzez układ pokojowy między Kaddafim a rebeliantami, sponsorowany przez Unię Afrykańską (a nie Ligę Arabską) i zakładający reformy polityczne w Libii oraz wprowadzenie do Libii wojsk pokojowych (najlepiej Unii Afrykańskiej pod auspicjami ONZ). Tylko wojska międzynarodowe mogą powstrzymać rzezie dokonywane przez jedną lub drugą stronę na wrogich plemionach. W przypadku podjęcia przez Międzynarodowy Trybunał Karny dochodzeń w sprawie zbrodni popełnionych w trakcie tej wojny domowej powinny nimi zostać objęte obie strony konfliktu. Doświadczenia afrykańskie (np. Demokratyczna Republika Kongo, Ruanda) pokazują, że sądzenie wyłącznie jednej ze stron konfliktu, przy jednoczesnym dopuszczaniu do władzy zbrodniarzy z drugiej strony nie służy ani sprawiedliwości ani demokracji ani trwałemu pokojowi. Nie należy dążyć do szybkiej demokratyzacji Libii a raczej naciskać na jej większe otwarcie się na świat w tym wpuszczenie organizacji pozarządowych, które mogłyby tam budować społeczeństwo obywatelskie. Należy nie dopuścić do całkowitego przejęcia rynku libijskiego przez Chińczyków. Unia Europejska powinna skoncentrować się na wyzwaniach związanych z koniecznością powstrzymania gwałtownej fali nielegalnych imigrantów z Afryki Płn., możliwymi konfliktami społecznymi z tym związanymi w Europie, oraz zwiększonego zagrożenia atakami terrorystycznymi. 6

BILANS PREZYDENCJI BELGIJSKIEJ W UNII EUROPEJSKIEJ. WNIOSKI DLA POLSKIEJ PREZYDENCJI Bliski Wschód Sytuacja w Egipcie, a także Syrii, Jordanii i Palestynie ma zdecydowania odmienny charakter niż ta w Libii. Jak wynika z przedstawionych na wstępie analiz, wszystkie te kraje należą do krajów o wysokim stopniu ubóstwa, niskim HDI, a także wysokiej korupcji. W żadnym z tych krajów nie było również wolności. Kraje te różni jednak sytuacja demograficzna, religijna oraz stosunek do Zachodu i Izraela. Najbardziej konserwatywne religijnie są: Egipt, Gaza oraz Jordania, gdzie Bractwo Muzułmańskie (i jej klon w postaci Hamasu) stanowi główną siłę opozycyjną. Reżim Hosni Mubaraka był, a rządzący Jordanią król Abdullah z dynastii Haszymidów jest sojusznikiem Zachodu, z uregulowanymi stosunkami z Izraelem. Jednakże oficjalne relacje jordańsko-izraelskie i egipsko-izraelskie nie mają dużego przełożenia na stosunek społeczeństwa w tych krajach do Państwa Izrael (pozostaje on negatywny). Jordania (a także Syria) mają również problem z uchodźcami palestyńskimi w przeszłości dochodziło do wielu konfliktów. Zupełnie odmienną politykę prowadzi Syria, która, będąc ścisłym sojusznikiem Iranu, wraz z nim wspiera działalność Hamasu i Hezbollahu wymierzoną w Izrael. Syria, nie uznaje Izraela, który okupuje zresztą syryjskie Wzgórza Golan. Stosunki między oboma krajami są wrogie. Sytuacja w Syrii wyróżnia się jeszcze z jednego powodu. Podobnie jak Egipt nie jest to kraj jednolity narodowościowo i religijnie, jednakże w przeciwieństwie do Egiptu, Syrią nie rządzą sunniccy muzułmanie, lecz alawici (których sunnici nie uznają nawet za muzułmanów). Mimo, bliskich związków z Iranem oraz wspierania Hamasu i Hezbollahu, reżim syryjski jest całkowicie świecki, a społeczeństwo jest znacznie mniej konserwatywne od egipskiego czy jordańskiego. Po stłumieniu rebelii Bractwa Muzułmańskiego w latach 1976-1982 w dużej mierze ograniczone zostały również wpływy tej organizacji. Syria jest ścisłym sojusznikiem Iranu, wraz z nim wspiera działalność Hamasu i Hezbollahu wymierzoną w Izrael. Mimo, to reżim syryjski jest całkowicie świecki, a społeczeństwo jest znacznie mniej konserwatywne Jednakże wobec totalnej kontroli (stan wyjątkowy) i braku jakiejkolwiek legalnej opozycji w Syrii trudno przewidzieć jaki reżim mógłby ewentualnie nastąpić gdyby doszło do upadku obecnego. Można jednak przypuszczać, iż Bractwu Muzułmańskiemu będzie bliżej do ewentualnego reżimu sunnickiego w Syrii niż do obecnych władz, zwłaszcza z uwagi na nieprzyjazne stosunki Bractwa Muzułmańskiego i szyickiego Iranu. Oprócz religijnej mniejszości alawitów, stanowiących około 13 % oraz mniejszości chrześcijańskiej (która w Syrii, w przeciwieństwie do Egiptu, nie jest prześladowana) 10 %, znajduje się jeszcze etniczna mniejszość kurdyjska ok. 10 %. Ewentualny upadek Assada może zatem wywołać wojnę etniczno-religijną tak jak to miało miejsce w Iraku i w pewnym sensie ma miejsce w Libii. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo (choć w obecnej sytuacji trudno cokolwiek stwierdzić na pewno), iż Baszar Assad nie upadnie. W przypadku nie uspokojenia sytuacji wewnętrznej zapowiedziami reform i wybuchu otwartej rebelii, i w najgorszym wypadku dla władz buntu wojska nie jest wykluczone udzielenie władzom syryjskim wsparcia przez Iran, nawet w formie otwartej interwencji zbrojnej (interwencja zbrojna Arabii Saudyjskiej w Bahrajnie była precedensem, na który Syria i Iran mogłyby się powołać, a ani żadna rezolucja antysyryjska nie ma szans w Radzie Bezpieczeństwa NZ ani też wykluczona jest jakakolwiek interwencja zachodnia z uwagi Protesty w Egipcie rozpoczęte zostały przez autentyczną inicjatywę młodych Egipcjan, którzy za pośrednictwem Facebooka postanowili sprzeciwić się ubóstwu, korupcji i autorytaryzmowi rządów Mubaraka, lecz w kolejnych dniach Bractwo Muzułmańskie przyjęło kontrolę nad protestami na uwikłanie Zachodu w konflikt libijski). Protesty w Egipcie rozpoczęte zostały przez autentyczną inicjatywę młodych Egipcjan, którzy za pośrednictwem Facebooka i zachęceni przykładem tunezyjskim postanowili sprzeciwić się ubóstwu, korupcji i autorytaryzmowi rządów Mubaraka. W pierwszych dniach Bractwo Muzułmańskie przyjęło nawet postawę wyczekującą, lecz szybko włączyło się do protestów, a następnie przejęło nad nimi kontrolę. Po obaleniu Mubaraka władze wprawdzie przejęło wojsko, ale Bractwo Muzułmańskie bardzo szybko zaczęło zdobywać coraz większe wpływy. Kilka dni po upadku Mubaraka do Egiptu wrócił z wygnania w Katarze szejk Yusuf Al Qaradawi, radykalny duchowny islamski (duchowy przywódca Bractwa Muzułmańskiego) i zwolennik wojny z Izraelem (i zamachów samobójczych), witany owacyjnie przez tłumy. W tym samym czasie wojsko pobiło i czasowo uwięziło facebookowych przywódców protestów. Wkrótce również usunięto dotychczasowego premiera, a zastąpił go Essam Szaraf, przeciwnik normalizacji stosunków egipsko-izraelskich, który zaraz po wyborze wystąpił na wiecu w towarzystwie Bractwa Muzułmańskiego. W połowie marca miało miejsce referendum w sprawie zmiany 7

Brief Programowy Instytutu Kościuszki konstytucji, zakładające szybkie przemiany i wybory. Młoda, egipska opozycja, popierana przez kreowanych w zachodnich mediach na liderów protestów Mohammeda El Baradei i Amr Mussę wzywała do głosowania na NIE, słusznie obawiając się zwycięstwa w takim wypadku Bractwa Muzułmańskiego i dotychczas rządzącej Narodowej Partii Demokratycznej, z uwagi na to iż jedynie te siły są obecnie zorganizowane. Referendum, przy niskiej, 41 % frekwencji, wygrało jednak zdecydowanie Bractwo Muzułmańskie i NPD (71 % głosów na TAK). Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż obie te siły We wrześniu odbędą się wybory parlamentarne, w których można spodziewać się zwycięstwa Bractwa Muzułmańskiego. Prawdopodobnie poprzedzi je okres chaosu i niepokojów oraz aktów przemocy zawarły kompromis (przynajmniej na jakiś czas) i zamierzają całkowicie wyeliminować konkurencję. Mimo pojawiających się czasem sugestii, iż Bractwo Muzułmańskie uległo ewolucji nic nie wskazuje by jakiejkolwiek zmianie uległy strategiczne cele tego ruchu, a jedynie jego taktyka. Bractwo Muzułmańskie dąży do odbudowy kalifatu obejmującego cały świat arabski, wprowadzenia w nim prawa islamskiego (szariatu) i wojny z Izraelem w celu likwidacji tego państwa. Tezy te wielokrotnie były artykułowane przez Bractwo Muzułmańskie i nigdy (również obecnie) nie zostały odwołane. Co więcej, wszystko wskazuje na to, iż obecne protesty na Bliskim Wschodzie są jedynie częściowo spontaniczne, a w dużej mierze planowane i podsycane przez siatkę Bractwa Muzułmańskiego i wspierającą je telewizję Al Jazeera, która odgrywa kluczową rolę w inicjowaniu nowych protestów. Należy też zwrócić uwagę na to, iż różnice między Bractwem Muzułmańskim i Al Kaidą (de facto kierowana teraz przez pochodzącego z Egiptu Aymana al Zawahiriego) dotyczą jedynie metod działania a nie celów. Zarówno przed jak i po rewolucji w Egipcie miała miejsce fala przemocy wobec chrześcijańskich Koptów, którzy według Bractwa Muzułmańskiego powinni pozostać w Egipcie obywatelami drugiej kategorii. Obecnie w Egipcie wzrosło zagrożenie przestępczością zorganizowaną oraz spadek obrotów turystycznych, który z uwagi na rosnące wpływy Bractwa Muzułmańskiego i perspektywy islamizacji kraju - wydaje się być trwały, choć turystyka była jednym z głównych środków dochodu Egiptu. We wrześniu odbędą się wybory parlamentarne, a następnie prezydenckie, które prawdopodobnie poprzedzi okres chaosu i niepokojów oraz aktów przemocy o trudnej do przewidzenia skali. W takiej sytuacji można spodziewać się zwycięstwa Bractwa Muzułmańskiego. Fakt, iż Bractwo zadeklarowało iż nie wystawi kandydata w wyborach prezydenckich jest w zasadzie mało istotny, gdyż nowa konstytucja prawdopodobnie mocno ograniczy kompetencje głowy państwa na rzecz parlamentu. Dodatkowym czynnikiem mogącym mieć wpływ na rozwój wydarzeń może być wznowienie konfliktu izraelskopalestyńskiego i załamanie się rozmów w sprawie niepodległości Palestyny, a także uzyskanie przez Bractwo Muzułmańskie kontroli nad libijską ropą naftowa (z uwagi na związki egipskocyrenajskie, a także Bractwa Muzułmańskiego i rebeliantów libijskich, które w ostateczności mogą się skończyć próbą aneksji wschodniej Libii przez rządzony przez Bractwo Egipt). W odniesieniu do Palestyny - telewizja Al Jazeera już w styczniu rozpoczęła ostry atak na władze Autonomii Palestyńskiej związane z obecnym prezydentem Abu Mazenem i organizacją Fatah, polegający na publikacji tzw. Palestine Papers tajnych dokumentów z negocjacji izraelsko-palestyńskich, które w oczach Palestyńczyków mogły kompromitować negocjatorów Fatah za zbytnie ustępstwa. Następnie Al Jazeera zaczęła nawoływać do protestów na Zachodnim Brzegu (ale nie w Gazie!) pod hasłami jedności palestyńskiej (porozumienia między Fatahem i Hamasem) i walki ze wspólnym wrogiem Izraelem. W wyniku tych działań doszło do wzrostu aktywności terrorystycznej w Izraelu (m.in. zamach na dworcu autobusowym w Jerozolimie). Upadek reżimu Mubaraka w Egipcie, dotychczas zapewniającego blokadę dostaw broni do Gazy, spowodował ograniczenie szczelności granicy i wzrost aktywności w zakresie transportów broni, a w konsekwencji nowe ostrzały rakietowe Izraela z Gazy i nowe operacje zbrojne Izraela w Gazie. Tymczasem na 15 maja bliżej nie zidentyfikowana grupa osób na Facebooku ogłosiła plan Trzeciej Intifady. W takich warunkach trudno wykluczyć, iż protesty w Palestynie wymierzone w Abu Mazena oraz zamieszki w Jordanii (a być może również wydarzenia w Syrii) mają na celu oczyszczenie pola dla sunnickich, islamistycznych zwolenników jedności arabsko-sunnickiej i konfrontacji z Izraelem. Taka konfrontacja wzmocniłaby zresztą pozycję Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, które zbierałoby punkty na hasłach solidarności z Palestyną i jedności arabskiej, choć dla Palestyny byłaby tragiczna w skutkach. 8

BILANS PREZYDENCJI BELGIJSKIEJ W UNII EUROPEJSKIEJ. WNIOSKI DLA POLSKIEJ PREZYDENCJI Zalecane działania w odniesieniu do krajów Bliskiego Wschodu: Za priorytet należy uznać nie dopuszczenie do wojny izraelsko-arabskiej, która może mieć katastrofalne skutki i kosztować ogromną liczbę ofiar. W szczególności może to nastąpić w przypadku włączenia się do konfliktu Iranu. Nie należy dążyć do szybkiej i powierzchownej demokratyzacji regionu, polegającej na doprowadzeniu do wolnych wyborów bez wcześniejszej budowy społeczeństw obywatelskich i wzmocnienia świeckich ugrupowań prodemokratycznych. W szczególności należy przeciwdziałać przejęciu władzy w tych krajach przez islamistów i Bractwo Muzułmańskie. Dyktatura może okazać się lepsza od reżimu islamistycznego co widać na przykładzie losu Iranu po obaleniu dyktatury szacha. Należy też pamiętać, iż to nie szyici i dyktatorskie rządy świeckie, lecz salafici są największym źródłem terroryzmu wymierzonego w USA i Europę. Nie wolno dopuścić do konfliktów etnicznych i religijnych (problem koptyjski, problem kurdyjski, problem alawicki). Należy dążyć do ostatecznego uregulowania kwestii palestyńskiej, poprzez doprowadzenie do porozumienia palestyńsko-izraelskiego w sprawie niepodległości Palestyny. Należy wzmocnić nacisk na reżimy bliskowschodnie na większą otwartość w tym wpuszczenie organizacji pozarządowych, które mogłyby tam budować społeczeństwo obywatelskie. Półwysep Arabski Zupełnie odmienny charakter mają również wydarzenia na Półwyspie Arabskim. Tu najdalej idące zajścia miały miejsce w Jemenie i w Bahrajnie, jednakże protesty odbywały się również w Arabii Saudyjskiej i Omanie. Wszystkie państwa półwyspu, z wyjątkiem leżącego nie na półwyspie ale związanego z tym rejonem Kuwejtu, są despotycznymi tyraniami, z których najgorszy jest, wahabbicki reżim Saudów. Półwysep Arabski jest też jednolity pod względem etnicznym jednak nie pod względem religijnym. Postrzeganie świata islamu jako monolitu jest błędem, a relacje szyicko-sunnickie są napięte. W szczególności w wahabbickiej Arabii Saudyjskiej ludność szyicka (ok. 10 %) była przedmiotem długotrwałych prześladowań. Ludność szyicka stanowi również zdecydowaną większość małego Bahrajnu, przy czym większość sunnitów to imigranci. W Jemenie połowa mieszkańców (w tym prezydent Saleh), zamieszkująca północną część kraju, to szyicka sekta zajdytów, a Oman to jedyne państwo ibadyckie (niewielki odłam muzułmanów nie będących ani szyitami ani sunnitami). Dziesięcioprocentowa mniejszość szyicka zamieszkuje też Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Katar. Wszystkie kraje Półwyspu Arabskiego (z wyjątkiem Jemenu) są wysoko rozwinięte i bogate (w zasadzie wyłącznie z uwagi na gigantyczne złoża ropy naftowej), choć nie towarzyszą temu nowoczesne obyczaje i prawo. W szczególności Arabia Saudyjska praktykuje barbarzyńskie widowiska kaźni na stadionach, z publicznymi torturami i kamienowaniem za tzw. przestępstwa obyczajowe. Większość krajów Półwyspu Arabskiego z uwagi na gigantyczne złoża ropy naftowej jest wysoko rozwiniętych i bogatych oraz utrzymuje dobre relacje z Zachodem, choć nie towarzyszą temu nowoczesne obyczaje i prawo. Arabskie tyranie naftowe z Półwyspu Arabskiego w polityce zagranicznej utrzymują dobre relacje z Zachodem z uwagi na handel ropą oraz zwalczanie Al Kaidy. Należy przy tym podkreślić, iż różnice między Al Kaida a wahabbicką dynastią Saudów nie wynikają z mniejszego fundamentalizmu Saudów, lecz z chciwości rządzącej dynastii, korupcji i dążenia Al Kaidy do budowy kalifatu oraz dżihadu przeciwko niewiernym z którymi Saudowie wolą handlować. Natomiast szyici i wspierający ich Iran są wrogami zarówno Saudów, jak i Al Kaidy, choć w kwestii irackiej dochodziło do taktycznych porozumień Iranu i Al Kaidy w ramach walki z ich wspólnym wrogiem: USA. Dla Arabii Saudyjskiej, która dysponuje najsilniejsza armią na półwyspie, a mimo to jest ona kilkakrotnie słabsza od armii Iranu, Iran stanowi śmiertelne zagrożenie i dlatego 9

Brief Programowy Instytutu Kościuszki Zalecane działania w odniesieniu do Półwyspu Arabskiego. Należy: Zapobiec wybuchowi wojny szyicko sunnickiej i nie dopuścić do interwencji Iranu. Do czasu ewentualnej rewolucji w Iranie i zmiany władzy w tym kraju, nie należy dopuścić do przejęcia władzy przez szyitów w Bahrajnie. Zmiany w Iranie powinny również skutkować zmianą podejścia do kwestii szyickiej na Półwyspie Arabskim. Nie dopuścić do wybuchu wojny domowej w Jemenie lub wypełnienia pustki we władzach po Salehu przez Al Kaidę. Nie dopuścić do destabilizacji światowych rynków ropy nastawowej, gdyż oznacza to katastrofalne pogłębienie kryzysu światowego i wzrost liczby konfliktów. Saudowie z dużym niepokojem obserwowali (i obserwują) irański program nuklearny. Wybuch szyickiej rebelii w Bahrajnie, prawdopodobnie (tak twierdzą przynajmniej Saudowie i Bahrajn) inspirowanej przez Iran, był groźny nie tylko dla Bahrajnu, ale i dla Saudów i USA. Bezpieczeństwo całego regionu zależy bowiem od amerykańskiej 5 Floty stacjonującej właśnie w Bahrajnie. Łatwo jest przewidzieć, iż w przypadku przejęcia władzy przez szyitów w Bahrajnie znajdzie się on pod wpływami Iranu i może dążyć do pozbycia się 5 floty, co wystawi Półwysep na niebezpieczeństwo irańskiego ataku. Atak ten, nie musi zresztą być dokonany otwarcie, ale może być również przeprowadzony przez silne oddziały paramilitarne stanowiące de facto drugie irańskie wojsko, fanatycznie oddane reżimowi i rewolucji szyickiej. Nie można jednak zapominać o tym, iż reżim irański trzyma się wyłącznie na tej sile aparatu terroru (w szczególności paramilitarnych oddziałów Pasdaranu i Basidż), a rewolucja w Iranie spowoduje poważną zmianę układu sojuszy w regionie. Odmienna sytuacja jest w Jemenie, który pozbawiony zasobów naturalnych właściwych dla innych państw półwyspu, należy do najbiedniejszych państw arabskich. Dodatkowo Jemen boryka się z problemem separatyzmu sunnickiego południa (które do 1990 r. było odrębnym państwem) i aktywnością Al Kaidy w tej części kraju, a także rebelią szyickich radykałów w prowincji Sada na północy. Powoduje to, iż upadek rządzącego od ponad 30 lat Jemenem, Alego Saleha, może doprowadzić do wojny domowej w Jemenie, przejęcia kontroli nad częścią kraju przez Al Kaidę oraz somalizacji Jemenu (przekształcenia się Jemenu w failed state ). 10

BILANS PREZYDENCJI BELGIJSKIEJ W UNII EUROPEJSKIEJ. WNIOSKI DLA POLSKIEJ PREZYDENCJI Rekomendacje dla władz Polski Polska powinna zachować wstrzemięźliwość wobec zachodzących na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej rebelii z uwagi na niejasności związane z intencjami i proweniencją polityczną głównych sił. W związku z tym polski rząd nie powinien uznawać przedstawicieli libijskich rebeliantów jako legalnego rządu Libii bez dokładnego rozpoznania kogo reprezentuje oraz realnej możliwości przejęcia przez niego władzy w Libii. W czasie prezydencji Polska powinna także starać się odbudować wspólną politykę zagraniczną, nadwyrężoną unilateralizmem Francji, dążąc do tego by UE podejmowała wspólnie decyzje polityczne w tej sprawie, a także podobnych jeśli się wydarzą w innych krajach regionu. W przypadku upadku rebelii lub osiągnięcia jakiegoś porozumienia pokojowego Polska mogłaby dzięki takiej polityce wrócić na rynek libijski, który jest dobrze znany polskim przedsiębiorstwom. Polska, w czasie swojej prezydencji, powinna skoncentrować się przede wszystkim na takich wyzwaniach Arabskiej wiosny dla Europy jak m.in. zabezpieczenie Europy przed napływem imigrantów, związanych z tym konfliktów społecznych oraz wzrostem zagrożenia terrorystycznego. W czasie polskiej prezydencji Europa powinna wypracować wspólny plan działań w tym zakresie. Polska, w czasie swojej prezydencji, powinna skoncentrować się przede wszystkim na takich wyzwaniach arabskiej wiosny dla Europy jak m.in. zabezpieczenie Europy przed napływem imigrantów, konfliktami społecznymi oraz wzrostem zagrożenia terrorystycznego Polska przewodnicząc Unii Europejskiej powinna dążyć także do stworzenia przez siły interweniujące w Libii strategii wyjścia w oparciu o polityczny kompromis i wprowadzenie do Libii sił międzynarodowych Unii Afrykańskich (z mandatem ONZ). Polska może również odegrać czołową rolę w inspiracji i realizacji projektów budowy społeczeństwa obywatelskiego w Afryce Płn. i na Bliskim Wschodzie za pośrednictwem polskich organizacji pozarządowych i wolontariuszy i powinna proponować taką swoją rolę partnerom w UE i USA. Dalsze informacje i komentarze: Izabela Albrycht izabela.albrycht@ik.org.pl tel. +48 512 297 897 Instytut Kościuszki jest niezależnym, pozarządowym instytutem naukowo-badawczym (Think Tank) o charakterze non profit, założonym w 2000 r. Misją Instytutu Kościuszki jest działanie na rzecz społeczno-gospodarczego rozwoju i bezpieczeństwa Polski jako aktywnego członka Unii Europejskiej oraz partnera sojuszu euroatlantyckiego. Instytut Kościuszki pragnie być liderem pozytywnych przemian, tworzyć i przekazywać najlepsze rozwiązania, również na rzecz sąsiadujących krajów budujących państwo prawa, społeczeństwo obywatelskie i gospodarkę wolnorynkową. Biuro w Krakowie: ul. Karmelicka 9/14, 31-133 Kraków, Polska, tel.: +48 12 632 97 24, www.ik.org.pl, e-mail: ik@ik.org.pl Projekt layoutu: Wydawnictwo Qlco, Robert Stachowicz Skład i opracowanie graficzne: Małgorzata Kopecka, pani.kopecka@gmail.com 11