Stulecie Po prezentacji stu lat pistoletów Beretty z zamkiem swobodnym, w tym miesiącu przyszedł czas na konstrukcje ryglowane, stworzone w ciągu ostatniego półwiecza. Było ich mniej, niż nieryglowanych ale za to stanowią grupę znacznie bardziej urozmaiconą pistoletów Be część II pistolety ryglowane 28 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
retta: TEKST LESZEK ERENFEICHT W odróżnieniu od konkurentów, tworzących zwykle jeden model z jedną zasadą działania i koncentrujących się na jego rozwoju, w dziedzinie pistoletów ryglowanych firma z Gardone wykazuje korporacyjny odpowiednik ADHD próbowała już większości powszechnie przyjętych zasad ryglowania zamka. Poza ryglem kolankowo-dźwigniowym Borchardta-Lugera BERETTA i konstrukcjami z zamkiem półswobodnym, wszystkie inne (przekoszenie lufy z ryglami na spodzie i na wierzchu, obrót lufy, rygiel wahliwy) były już u Beretty ćwiczone. Konstrukcje z ryglem wahliwym Modello 1951 Mimo że przez pierwszą połowę XX wieku Tullio Marengoni konstruował wyłącznie pistolety z zamkiem swobodnym, po II wojnie światowej Beretta postanowiła poszerzyć pole działania. W czasie wojny po obu stronach barykady (a Włochy znów zmieniały strony tym razem zaczynając wojować u boku Niemców, by skończyć jako sojusznik zwycięzców) stosowano pistolety na silne naboje, wymagające ryglowania. Po wojnie cała zachodnia część Europy jak jeden mąż przeszła w broni wojskowej na niemiecki nabój pistoletowy 9 mm 19 nawet Brytyjczycy zastąpili Browningami L9A1 swoje rewolwery. Nowy (choć pochodzący z 1902 roku) nabój miał wiele zalet, ale z punktu widzenia dotychczasowych konstrukcji Beretty jedną zasadniczą wadę nie nadawał się do pistoletu ze swobodnym zamkiem. Firma sprawdziła to już przed wojną, próbując bez powodzenia skonstruować Modello 1938 dla Rumunów. W roku 1949 włoski Sztab Generalny zaczął rozważać zastąpienie Mod.934 i mieszanki powojennych remanentów jednym nowym modelem, najlepiej krajowej produkcji. Z włoskich firm jedynie Beretta była w stanie podołać takiemu zadaniu, toteż Marengoni zaczął studiować dotychczasowe konstrukcje w poszukiwaniu własnej drogi ale i sprawdzonych rozwiązań, które mogłyby ją skrócić. Już w następnym roku powstały prototypy trzech pistoletów na nabój 9 mm 19, noszących wspólne oznaczenie Modello 1950. Prototypy trzech pistoletów, a nie trzy prototypy pistoletu, gdyż Marengoni dał firmie i wojsku do wyboru aż trzy podobne z zewnątrz, lecz odmienne wewnątrz warianty. Pierwszym był Modello 1950 con chiusura a massa, nowe wcielenie rumuńskiego Modello 1938 z zamkiem swobodnym, uzupełnione o zaczep zamka. Badania przeszedł, ale z uwagi na znaczny i nieprzyjemny odrzut po raz kolejny zrezygnowano z jego dalszego rozwoju. Drugi, Modello 1950 con chiusura a canna oscilante był ryglowany przez przekoszenie lufy lecz dzięki oryginalnemu rozwiązaniu technicznemu zdołał przy tym zachować wycięty od góry zamek charakterystyczny dla pistoletów Beretty. Udało się to osiągnąć przenosząc rygle z górnej powierzchni lufy (gdzie umieszczano je we wszelkich systemach wywodzących się od Browninga) na boki brody. Lufa zachowała bowiem kształt bardzo zbliżony do starszych modeli z zamkiem swobodnym, tyle że dotychczasowe szyny wsuwane w gniazdo szkieletu poszerzono, przeradzając w występy ryglowe, wchodzące do opór w dolnej części zamka. Ruchem lufy sterował skos odryglowujący LIPIEC SIERPIEŃ 2015 magazyn o broni 29
Najwcześniejsze wcielenie Beretty Mod.1951E, jeszcze ze starymi okładkami mocowanymi na dwie śrubki, ale już ze szkieletem stalowym, z kontraktu egipskiego w 1953 roku ROCK ISLAND AUCTIONS Nieco późniejsze wcielenie włoskiej służbowej Beretty Mod.951 z połowy lat 50., już z ostatecznymi okładkami, zbieżnymi stylistycznie z Serią 70 ło co do zasady niemal identycznie, co poprzednie tyle że poruszający się element był znacznie mniejszy, co pozwalało łatwiej i bardziej precyzyjnie nad nim zapanować. Lufa w czasie funkcjonowania pistoletu jedynie przesuwała się do tyłu i do przodu, bez ruchu pionowego, co miało poprawiać Pistolet maszynowy Mod.951R z przedłużonym 10-nabojowym magazynkiem i dodatkowym przednim chwytem HERMANN HISTORICA jednobryłowej brody, przypominający mocno rozwiązanie z Visa. Układ okazał się jednak zbyt nowatorski, wymagający dopracowania, na które zabrakło czasu. Pistolet był podatny na awarie, a do tego z racji koniecznych do funkcjonowania luzów broń była bardzo niecelna, więc z dalszego jej rozwijania zrezygnowano aż na pół wieku, do czasu gdy powrócił w Beretcie 9000 S. To pozostawiło na placu boju wyłącznie trzeci prototyp, Modello 1950 con chiusura a bloco oscillante, z ryglem wahliwym bezwstydnie zapożyczonym z Walthera P.38 (STRZAŁ 5-6/11). To rozwiązanie działacelność. Tak naprawdę jest to mit wiele pistoletów z przekoszeniem lufy, choćby pochodnych 1911, z powodzeniem służy do strzelań wyczynowych. Problem w tym, że trzeba wiedzieć co, kiedy i jak się może poruszać, by nie rujnować celności a ta wiedza kosztuje i przychodzi powoli. CARLO CAMARLINGHI Ostatecznie w roku 1951 firma zaprezentowała nowy pistolet jako Modello 1951, lecz armia włoska... nie wyraziła nim zainteresowania! Pozostała przy Mod.934 na nabój 9 mm x 17 Browninga, jako jedyna armia NATO zachowując jako podstawowy model broni krótkiej aż do przełomu lat 70. i 80. pistolety z zamkiem swobodnym. Pistolet zapewne zginąłby w pomroce dziejów, gdyby nie równoczesne zamówienia z obu stron frontu na Bliskim Wschodzie z Egiptu i Izraela. Nie obyło się przy tym bez problemów, gdyż po sukcesie cywilnych Mod.948 firma uwierzyła, że potrafi produkować pistolety z aluminiowymi szkieletami. Rzeczywistość okazała się brutalna wczesne Mod. 1951 ze szkieletem z lekkiego stopu nie przeżyły badań odbiorczych w obu krajach i w 1952 roku szkielet zmieniono na stalowy w pistolecie, który otrzymał teraz oznaczenie Mod. 1951E (jak Egitto choć zapewne Izraelczykom skrót ten tłumaczono jako Export). Królestwo Egiptu zamówiło 50 000 sztuk w roku 1953, a 10 lat później już republika Nasera zakupiła także licencję na produkcję ostatecznej wersji włoskiej. Mimo niechęci włoskich sił lądowych nowa Beretta została w końcu w 1956 roku bronią służbową marynarki wojennej, karabinierów i policji drogowej, pod oznaczeniem Mod.951. Od prototypu różni się oczywiście stalowym szkieletem i zamianą stronami zaczepu zamka i zaczepu do rozkładania: prototyp miał zaczep zamka po lewej, a do rozkładania po prawej, zaś wersja produkcyjna odwrotnie. Zarówno Seria 950, jak Seria 70 i teraz Mod.951 miały przycisk zatrzasku magazynka umieszczony z lewej strony tylnej, dolnej części chwytu w chyba najbardziej niewygodnym do szybkiego przeładowania miejscu, jakie można sobie 30 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
wyobrazić. Zaczep magazynka zwykle przenosi się na dół chwytu, żeby go uprościć podeprzeć sprężyną uderzeniową kurka (jak w P.38 czy vz.52), albo w ogóle wygiąć z paska sprężystej blachy (jak w SIG P210 czy egipskim Mod. 1951E). Ostateczna Beretta Mod.951 i późniejszy Model 35 (prototyp Beretty 92) miały natomiast klasyczny zaczep z podpartym sprężyną przesuwanym poprzecznie trzpieniem i zębem zaczepu wchodzącym w otwór z boku pudełka tyle tylko, że umieszczony z tyłu u dołu chwytu. Kolejną zmianą w wersji seryjnej było dodanie na wzór 1951E przetykowego bezpiecznika nastawnego blokującego kurek w prototypie jedynym zabezpieczeniem był... ząb wstępnego napięcia, niczym w TT! Mechanizm spustowo-uderzeniowy z kurkiem wewnętrznym i obrotowym spustem pojedynczego działania pozostał przejęty niemal bez zmian (poza skalą) z pistoletów Beretta Serii 70, z którą Mod.951 łączyło także wspólne wzornictwo. Oprócz wersji służbowej na rynek krajowy produkowano wariant na nabój 7,65 mm Parabellum (gdyż we Włoszech nabój 9 mm Parabellum jest uznawany za amunicję wojskową i cywilom nie wolno posiadać broni nim strzelającej). Pierwsze egzemplarze, krótka seria z 1963 roku, nosiły z początku nazwę Model 51 i miały lufę wymienną z wojskową. To spowodowało zdecydowaną kontrakcję policji i po tym, jak próbną partię cywilnych Modeli 51 wykupiono ze sklepów w bardzo krótkim czasie, rząd zabronił dalszego ich wytwarzania. Dopiero w 1971 roku zakaz cofnięto, gdy firma dokonała zmian konstrukcyjnych, uniemożliwiających zamontowanie lufy wojskowej. Oznaczenie tak przekonstruowanego pistoletu zmieniono na Model 52 i wszedł on do produkcji seryjnej. Niedługo potem na zamówienie HERMANN HISTORICA Cywilny Mod.952 Special z obciążnikiem lufy i chwytem anatomicznym egipskie powstała wersja wyczynowa tej broni, początkowo występująca pod nazwą Berhama i wyłącznie kalibru 9 mm produkowana tylko na eksport. Potem pojawiła się także wersja krajowa, kalibru 7,65 mm, sprzedawana we Włoszech jako Mod. 51/57. Licencyjny iracki pistolet Tariq z charakterystycznymi arabskimi opisami i medalionem z profilem Tariqa ibn Ziyada Powstała także konwersja na nabój.22 LR w wersjach do obu szkieletów (wojskowego 9 mm i cywilnego 7,65 mm), ale ostatecznie nie zdecydowano się jej wprowadzić do produkcji seryjnej. W latach 70. pojawiła się kolejna odmiana sportowa, Model 952 z prze- ROCK ISLAND AUCTIONS Beretta Mod.92 z pierwszych serii produkcyjnych zwraca uwagę bezpiecznik na szkielecie i pozycja zatrzasku magazynka dłużoną lufą i chwytem anatomicznym, która w ostatnich latach produkcji (1978 1982) i z aluminiowym szkieletem nosiła nazwę Beretta 952 Special. Ciekawą odmianą Beretty Mod.951 był kompaktowy pistolet maszynowy 51A (lub Mod.951R) przeznaczony do bezpośredniej ochrony VIP-ów: identyczny z Mod.951, ale strzelający dzięki przełącznikowi rodzaju ognia umieszczonemu z prawej strony szkieletu ogniem pojedynczym lub ciągłym. Standardowo do 51A używano przedłużonych LIPIEC SIERPIEŃ 2015 magazyn o broni 31
magazynków (na 10 lub 15 nabojów), niektóre egzemplarze zaopatrzono w uchwyty do dostawnej kolby lub drewniany chwyt przedni i tłumik płomienia (służący głównie ochronie dłoni na przednim chwycie przed przypadkowym wystawieniem w oś lufy). Te peemy były produkowane w bardzo krótkich seriach, na jednostkowe zamówienia pododdziałów specjalnych policji nie ma więc chyba dwóch identycznych egzemplarzy. Szkielet stalowy był standardowy, ale stosowano w nim specjalny cięższy zamek o grubszych ściankach. W połowie lat 70. firma eksperymentowała z unowocześnieniem pistoletu, który otrzymał nową nazwę Beretta 51 i ponownie aluminiowy szkielet. Znów okazało się, że lepsze jest wrogiem dobrego pistolety te miały poważne problemy z niezawodnością z racji niewłaściwie dobranej masy szkieletu i zamka. Większość z kilkuset wyprodukowanych wtedy egzemplarzy sprzedano do Kolumbii. Po tym falstarcie w 1978 roku dopracowana wersja z aluminiowym szkieletem wróciła, zaopatrzona tym razem w cięższy zamek, podobny do zastosowanego w wariancie maszynowym. To był już jednak jedynie łabędzi śpiew Beretty 51. Jednorzędowy pistolet SA (nie będący 1911) nie miał szans na rynku opanowanym przez modne Cudowne Dziewiątki zwłaszcza, że macierzysta firma była jednym z pionierów nowego trendu. Produkcja wszystkich odmian we Włoszech trwała do roku 1980, gdy w służbach używających Mod.951 zastąpiła ją nowa Beretta 92. Pierwsza wersja amerykańska Beretta 92 S z bezpiecznikiem / zwalniaczem kurka Ostateczny pistolet M9 (Beretta 92 FS), dostarczany amerykańskim siłom zbrojnym od roku 1986 BERETTA Amerykańscy wojskowi ćwiczą strzelania sytuacyjne z pistoletami M9 DEPARTAMENT OBRONY USA Często kojarzona z Mod.951 nazwa Brigadier początkowo używana była wyłącznie dla odmiany eksportowej, dostarczanej do Libii, Nigerii, Tunezji, Izraela, Egiptu i Iraku. Później upowszechniła się jednak wśród użytkowników, a od lat 60. używana jest oficjalnie zarówno w literaturze, jak przez firmę. Inną przelotną nazwą był Mod. 104 tak nazwano Mod.951 kalibru 9 mm sprzedawane na cywilnym rynku amerykańskim zanim w 1968 roku nowe przepisy zmusiły do przerwania intratnego do tej pory importu. Poza Włochami Brigadier był produkowany na licencji w Egipcie przez zakłady Maadi jako Helwan Brigadier od lat 60. do roku 1982, gdy zastąpiła go kolejna włoska licencja: Helwan 920, czyli wczesna Beretta 92 z bezpiecznikiem na szkielecie. Linia produkcyjna z Egiptu została sprzedana do Iraku, gdzie w zakładach Al-Qādisiyyah pod Bagdadem wytwarzano je w latach 1981 2003 pod nazwą Tariq. Pistolety irackie wyróżniają się obecnością 32 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
na okładce medalionu z profilem Tariqa ibn Ziyada, dowódcy arabskiej wyprawy, która w 711 roku zdobyła Hiszpanię (pamiątką po nim jest nazwa Gibraltar, zniekształcona arabska Dżebel al-tariq, Góra Tariqa). Produkcja pistoletów ruszyła ponownie w roku 2009, ale są to już klony Beretty 92 Tariq Babylon. Beretta 92 W roku 1972 w zakładach Pietro Beretta SpA ruszyły prace nad nowym pełnogabarytowym pistoletem służbowym na nabój 9 mm 19, nazwanym Model 35. Jego twórcami byli Carlo Beretta, Giuseppe Mazzetti i Vittorio Valle. Początkowo Model 35 miał stanowić jedynie nową wersję Brigadiera, zaopatrzoną w mechanizm spustowy z samonapinaniem i dwurzędowy magazynek, lecz wkrótce okazało się, że ich zainstalo- Pozycję medialną pistoletu Beretta 92 FS kształtowały filmy, na czele z serią Zabójcza broń na zdjęciu Mel Gibson jako sierżant Martin Riggs, oczywiście z nieodłączną Berettą Wersja specjalna Beretty 92 FS oferowana przez Knight Armaments Corporation z przedłużoną lufą z zaczepami do mocowania tłumika KAC oraz widocznym pod szkieletem zaczepem wyłączającym automatykę broni Pierwotny kompakt Beretta 92 L miał poważne problemy z funkcjonowaniem, które usunięto dopiero we współczesnych wcieleniach, takich jak ta Beretta 92A1 L wanie wymaga tylu poważnych przeróbek, że łatwiej skonstruować nowy pistolet od podstaw. Po raz pierwszy w dziejach firmy nowy pistolet od początku zaprojektowano ze szkieletem z lekkiego stopu (choć szkielet aluminiowy jako pierwszy miały jeszcze przed wojną modele serii Aermetal). Mechanizm spustowo-uderzeniowy podwójnego działania (SA/DA) wykluczył pozostawienie przepychanego kołkowego bezpiecznika na szkielecie, zastąpiono go więc skrzydełkiem, blokującym szynę spustową. Nowy pistolet odziedziczył jednak po swoim poprzedniku większość jego rozwiązań w tym niemal niezmienioną lufę z mechanizmem ryglującym, zapożyczonym z Walthera P.38, charakterystyczną stylizację zamka z głębokim, długim wycięciem na wierzchu, oraz zaczep magazynka w tylnej części chwytu. Model 35 przerodził się w końcu w Berettę Mod. 92, wprowadzoną na rynek w roku 1976. W tym samym roku Beretta zmieniła nazwy produkowanych przez siebie broni, usuwając słowo model we wszelkich postaciach i ograniczając liczbę cyfr w oznaczeniach (poza miniaturkami Serii 950) do dwóch. Mod.951 stał się po prostu Berettą 51, a Model 92 Berettą 92, choć w pierwszych latach na zamkach uchował się jeszcze napis Mod. 92. Pierwszym znaczącym nabywcą nowego pistoletu była armia brazylijska, która kupiła dla swojej armii Beretty 92 w pierwotnej wersji. Produkowano je w specjalnie w tym celu zorganizowanej filii Beretty w São Paulo, którą potem inkorporował Taurus to 34 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
dającego kurka pobijak przenosił na iglicę, która odpalała nabój. Zabezpieczenie broni powodowało obrót trzpienia i przekoszenie pobijaka, zabierające go poza zasięg kurka. Nowy wariant ze zwalniaczem kurka Beretta 92 S pojawił się na rynku w 1977 roku, przyjęty do uzbrojenia przez włoską policję i karabinierów, a już rok później wygrał testy pistoletów służbowych prowadzone przez USAF w bazie Elgin. Rezultatem doświadczeń pierwszych prób amerykańskich była Beretta 92 S-1, znów gruntownie przekonstruowana. Zaczep magazynka przebudowano z dziwacznego włoskiego na klasyczny, z przyciskiem u nasady kabłąka spustu, gdzie można go obsługiwać kciukiem ręki strzelającej. Powiększono i pogrubiono przyrządy Na przełomie wieków strzelcy sportowi wymusili na Beretcie powrót do nastawnego bezpiecznika bez zwalniacza na szkielecie w wyczynowym pistolecie 92 Combat Combo, zaopatrzonym w lufę 150 mm z obciążnikiem dlatego Taurus PT92 ma bezpiecznik na szkielecie, nie na zamku. Włoska armia (która tym razem postanowiła przejść wreszcie na nabój 9 mm 19), policja i karabinierzy postawili jednak jako warunek zakupu dodanie zwalniacza kurka. By uczynić zadość temu żądaniu, trzeba było gruntownie przebudować zamek. Na jego tylnej części po lewej stronie pojawiło się skrzydełko bezpiecznika połączonego ze zwalniaczem kurka, co wyglądało jak kolejne zapożyczenie z P.38. W rzeczywistości jed- KEN LUNDE Beretta 96 Brigadier G Elite II na nabój.40 S&W zwraca uwagę wzmocniony profil zamka w rejonie rygli Beretta 92 jest dość dużym pistoletem i od początku miała mu towarzyszyć wersja kompaktowa dla funkcjonariuszy po cywilnemu i kobiet, które miały problem z objęciem pękatego chwytu. Niedomagania kompaktu 92 L spowodowały, że konkurs XM11 wygrał w końcu SIG-Sauer P228 nak była to konstrukcja odmienna, znacznie ulepszona choć osadzona w tym samym klimacie: podobny bezpiecznik miał wczesny wariant Walthera PP. Bezpiecznik ze zwalniaczem z P.38 współdziałał z długą, podatną na złamania iglicą o skomplikowanym kształcie, przechodzącą przez trzpień bezpiecznika. Zespołowi Beretty udało się zachować jej funkcje, unikając skomplikowanych, drogich w produkcji i podatnych na uszkodzenie kształtów iglicy. Podzielono ją po prostu na dwie części. Iglica zasadnicza pozostała prostą bryłą dwuwalcową. Drugą część równie prosty pobijak iglicy osadzono w kanale trzpienia bezpiecznika. Przy odbezpieczonej broni oba elementy ułożone były współosiowo. Uderzenie opacelownicze, przednią i tylną ściankę chwytu zaopatrzono w podłużne rowki, poprawiające przyczepność chwytu w dłoni. Po drugiej turze prób w Elgin, w 1980 roku doszło do jeszcze jednej przebudowy pistoletu. Pojawiła się Beretta 92 SB, czyli oburęczna wersja S-1, z możliwością przełożenia przycisku zaczepu magazynka i drugim skrzydełkiem bezpiecznika po prawej stronie zamka, a poza tym wzbogacona o kolejną pożyczkę z P.38 wewnętrzną blokadę iglicy. Ponieważ był to dodatek do produkowanego już od jakiegoś czasu pistoletu, a nie rozwiązanie stosowane od początku, trzeba było znaleźć gdzieś miejsce na ruch tłoczka blokującego iglicę, co w gęsto zabudowanym wnętrzu zamka nie było łatwe. W rezultacie znaleziono rozwiązanie tyleż proste, co spektakularne. Skoro w zamku nie ma miejsca, to tłoczek unoszony dźwignią wyłączającą blokady wysuwa się z gniazda na górnej powierzchni zamka. Nie przeszkadza jednak LIPIEC SIERPIEŃ 2015 magazyn o broni 35
w celowaniu, bo przed wzrokiem strzelca zasłonięty jest szczerbiną. Wraz z nowym wariantem pojawiła się jego odmiana zmniejszona przez skrócenie zamka i szkieletu, 92 SB Compact. Dalszym etapem jej rozwoju była w latach 90. Beretta 92 L: identyczna w założeniach, ale z kanciastym kabłąkiem i nową osią kurka z 92 FS. W 1981 roku Beretta 92 SB pojechała do Ameryki na próby w ramach Połączonego Programu Broni Strzeleckiej Sił Zbrojnych (Joint Service Small Arms Program, JSSAP). Po powrocie ponownie wnikliwie przeanalizowano wyniki prób i poczyniono poprawki, mające na celu poprawę nieza- Tariq Babylon iracka wersja Beretty 92, o dziwo w antycznej odmianie SB, z przyciskiem zatrzasku magazynka z tyłu chwytu ROCK ISLAND ARSENAL R Pistolet maszynowy Beretta 93R w pełnej konfiguracji, z hamulcem wylotowym, rozłożonym przednim chwytem i doczepioną kolbą dostawną wodności funkcjonowania pistoletu przed drugą turą prób. Zgodnie z wymaganiami amerykańskimi przewód lufy pokryto chromem, zracjonalizowano także tolerancje wykonawcze. Z zewnątrz widoczne były jednak tylko kosmetyczne zmiany. Nowa Beretta 92 SB-F otrzymała zgodnie z obowiązującą wówczas modą spłaszczony z przodu kabłąk spustu, przednią ściankę chwytu zagłębiono, zmniejszając obwód rękojeści, zewnętrzne powierzchnie pokryto powłoką teflonową Bruniton, a magazynkowi dodano gumowe kopytko na dnie, pasujące do zmienionych okładek rękojeści. Ponieważ aż trzy litery przy oznaczeniu mogły podziałać odpychająco na klienta, w ostatniej chwili zmieniono oznaczenie na 92 F. W 1985 roku to właśnie Beretta 92 F została nowym pistoletem amerykańskich sił zbrojnych M9 a Beretta z szanowanej, ale prowincjonalnej firmy stała się nagle graczem światowej pierwszej ligi. Zanim jeszcze M9 zawładnął wyobraźnią świata, Beretta wypuściła efemeryczną odmianę kompaktową Beretta 92 M z jednorzędowym magazynkiem na 8 nabojów 9 mm 19, który mimo obiecującego startu na rynku amerykańskim nie dorobił się kontynuacji, znikając z programu pod naporem zamówień na dwurzędowe wersje 92. Cywilnymi wersjami pełnowymiarowych 92 SB i F na wewnętrzny rynek włoski zostały Beretta 98 i 98 F, początkowo na nabój 7,65 mm Parabellum (pierwszych 10 000), a od lat 90. na nowy nabój 9 mm 21 IMI. Kompakt 92 M dorobił się równie przelotnych odmian Beretta 90Two wydanie drugie, poprawione ALL4SHOOTERS.COM Beretta 99 i 99 F na naboje wyłącznie 7,65 mm Parabellum (zniknęły z oferty zanim dokonało się przejście na 9 mm 21). Po kilku wynikających z jednostkowej wady materiałowej wypadkach pękania zamków w czasie prób wojskowych, do seryjnej produkcji i uzbrojenia armii amerykańskiej weszła tak naprawdę wcale nie Beretta 92 F, ale jej nowy wariant FS, w którym na osi kur- BERETTA 36 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
SPRÓBUJ A NIE POŻAŁUJESZ Pistolet USP Expert Lufa 132 mm Kaliber 9 mm x 19 Pistolet SFP9-SF Cena: 3 200,00 PLN Lufa 104 mm Kaliber 9 mm x 19 9 mm Luger NAJLEPSZA OFERTA W POLSCE Amunicja MAGTECH 9 mm Luger dostępna w specjalnej ofercie przy zakupie 1000 szt. KALIBER POLECA Karabin HK243 S TAR Lufa Kaliber Karabin HK243 S SAR Lufa Kaliber Karabin MR223 A1 453 mm.223 Rem. 420 mm.223 Rem. Nowa Cena: Cena: Lufa 420 mm Kaliber.223 Rem. 12 400,00 PLN 13 400,00 PLN Przy zakupie Karabinu MR 223 A1 dwa magazynki 30 nabojowe gratis. importer Broń Heckler & Koch do przetestowania na nowopowstałej strzelnicy Centrum Strzeleckiego w Dawidach Bankowych ul. Starzyńskiego 43. Biuro Handlowe Hurtownia - Serwis Dawidy Bankowe, ul. S. Starzyńskiego 43 tel. 22 460 47 00, 22 644 57 67 e-mail: kaliber@kaliber.pl WWW.KALIBER.PL Galeria Broni Warszawa, ul. M. Kolbego 16, tel. 22 644 57 07 e-mail: galeriabroni@kaliber.pl Sklep Firmowy Warszawa, ul. Łazienkowska 3, tel. 22 626 90 74 e-mail: lazienkowska@kaliber.pl Centrum Strzeleckie Dawidy Bankowe, gm. Raszyn ul. S. Starzyńskiego 43 tel. 731 970 950, e-mail: info@centrumstrzeleckie.pl
M9A3 wersja wojskowa z roku 2015 ze wszystkimi ulepszeniami wersji cywilnych od 40 lat. Niestety, zbyt wiele asortymentów części trzeba by zmienić, więc z logistycznego punktu widzenia była nie do przyjęcia Beretta 8040 F Cougar tu już w wersji sprzedawanej obecnie pod marką Stoeger ka zamontowano urządzenie przechwytujące tylną część zamka na wypadek separacji do czego jednak, o ile wiadomo, już nigdy potem nie doszło. Na rynku cywilnym widocznym następstwem tej burzy w szklance wody był wprowadzony w 1988 roku nowy Brigadier odmiana cywilna 92 FS zaopatrzona dodatkowo w zamek z widocznym z zewnątrz garbem wzmocnienia okolicy opór ryglowych. Brigadier występował we wszystkich wersjach kalibrowych cywilnych Berett 92. Popularność naboju.40 S&W na rynku amerykańskim sprawiła, że w 1995 roku powstał kolejny model cywilny, tym razem kalibru 10 mm Beretta 96 FS. Potem rozwój konstrukcyjny 92 stanął w miejscu i do połowy pierwszej dekady XXI wieka objawiał się wyłącznie pojawiającymi się co roku nowymi efemerycznymi modelami z różnym pokryciem lub w wersjach okolicznościowych, mających na celu wyłącznie drenowanie kieszeni kolekcjonerów. Na życzenie francuskiej żandarmerii powstała wersja Beretta 92 G, różniącą się pozbawieniem dźwigni na zamku funkcji bezpiecznika odtąd jest ona wyłącznie zwalniaczem kurka i powraca w położenie wyjściowe po jego zwolnieniu. Pistolet ten był produkowany na licencji jako PA MAS G1, a po wchłonięciu zakładów w Saint- -Étienne przez koncern GIAT PA GIAT G1. Produkcja ta trwała z przerwami do zamknięcia tamtejszych zakładów na początku lat 90. (potem Francuzi kupili pistolety SIG Pro 9022). Popularność mechanizmu spustowo- -uderzeniowego DAO zaowocowała powstaniem pistoletu Beretta 92 D (i DS) z kurkiem bez ogona i zamkiem w ogóle bez dźwigni. Beretta Centurion to model semikompaktowy, ze szkieletem pełnej wielkości i skróconą lufą z Beretty 92 L. Beretta 93 R Beretta 92, podobnie jak przed nią stary Brigadier miał produkowaną w latach 1979 1993 wersję maszynową, 93 R (R jak Raffica), z rozkładanym przednim chwytem, dostawną kolbą i zasilaną z 20-nabojowego magazynka. Jest to podobnie jak 51A kompaktowy peem pierwszego kontaktu dla grup ochrony bezpośredniej VIP-ów, służący do przerwania zamachu intensywnym (serie trzystrzałowe z szybkostrzelnością 1100 strz./min.!) ogniem z najbliższej odległości i przykrycia ewakuacji VIP-a. Do strzelania na nieco dłuższe odległości istnieje możliwość dołączenia rozkładanej kolby. Broń ma integralny rozkładany przedni chwyt, a jej kabłąk przedłużono znacznie, tak by strzelec mógł przez niego przełożyć kciuk ręki obejmującej chwyt. Odrzut do pewnego stopnia redukuje hamulec wylotowy. Stoeger Cougar Compact obecne wcielenie semikompaktu Cougar L Beretty. Napis na zamku wyraźnie pokazuje, że dziś te pistolety produkowane są w Turcji, a nie we Włoszech 90Two próba liftingu Pistolet Beretta 92 odniósł olbrzymi sukces komercyjny największy w całej niemal 600-letniej historii firmy Pietro Beretta Armi SpA. Powstał jako jedna z pierwszych naprawdę udanych Cudownych Dziewiątek, zrobił wielką karierę wojskową (jako M9 w armii amerykańskiej oraz kilkudziesięciu innych z całego świata) i hollywoodzką (w tej roli przebił ją chyba tylko Glock) ale każdy, nawet najbardziej udany wyrób przemysłowy po trzech dekadach zasługiwał w końcu na modernizację. Firma nie zasypiała gruszek w popiele, nie trzymała się na tyle kurczowo Beretty 92 38 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
Cougar po kuracji odchudzającej stał się w 2005 roku Berettą Px4 Storm: o centymetr dłuższy, a zdaje się mniejszy ot, potęga wzornictwa. Na zdjęciu Px4 Typu F, z mechanizmem SA/DA i bezpiecznikiem / zwalniaczem kurka Nowatorski mechanizm spustowy Typu C w akcji po strzale kurek pozostaje półnapięty, ale ręcznie go napiąć nie można. Czerwony pasek na kikucie kurka służy jako wskaźnik napięcia alternatywy unikając błędu zawrotu głowy od sukcesów, który o mało nie zgubił Walthera z P38/P1. Wręcz przeciwnie: w apogeum sukcesu 92, w 1994 roku, kosztem wielkich nakładów i z wielkim medialnym hukiem wprowadzono do produkcji zupełnie nową rodzinę pistoletów ryglowanych przez obrót lufy, 10 lat później uzupełnioną plastikowym szkieletem. Miały one zastąpić 92 a zamiast tego obie rodziny modeli były produkowane równolegle, bo nowy pistolet nie cieszy się powodzeniem na tyle, by wysadzić z siodła starego mistrza. Model 92 nadal bowiem sprzedaje się doskonale nawet jeśli ostatnio, po niemal 40 latach na topie, popyt na nie zaczyna w końcu maleć. Wciąż jednak wielu nabywców nie ufa plastikowym zabawkom i chcą prawdziwych, to znaczy metalowych pistoletów. W roku 2006 firma przedstawiła prototyp zmodernizowanej odmiany Modelu 92, nazwanego 90Two (STRZAŁ 11-12/10) co czytane brzmi identycznie (Ninety-Two, dziewięćdziesiąt dwa) jak nazwa starego modelu. Tego, co w dotychczasowej historii 39 lat sukcesów 92 się sprawdziło zamka i mechanizmu spustowo-uderzeniowego nie tykali, żywcem przenosząc do nowego modelu. 90Two ma więc nadal klasyczny BERETTA (3) mechanizm spustowy podwójnego działania i mechanizm uderzeniowy z kurkiem zewnętrznym, ryglowany jest zawieszonym na lufie ryglem wahliwym, a bezpieczeństwo obsługi zapewnia samoczynna blokada iglicy. Dzięki przejęciu całych mechanizmów ze starego pistoletu, 90Two był od pierwszego dnia dostępny we wszystkich konfiguracjach mechanizmu spustowo-uderzeniowego: wersji F (SA/DA z nastawnym bezpiecz- Px4 typu C (wyłączne częściowe samonapinanie) i D (wyłączne samonapinanie) wyróżnia się brakiem skrzydełek na zamku nikiem), G (SA/DA z dźwignią zwalniacza kurka zamiast bezpiecznika nastawnego) i D (DAO bez żadnych dźwigni na zamku i z kurkiem bez ogona). Jest także dostępny we wszystkich dotychczasowych wersjach nabojowych, a więc 9 mm 19 Parabellum, 9 mm 21 IMI i.40 S&W. Nie znaczy to jednak, że modyfikacja ograniczyła się do szlaczków na zamku, czy dodania szyny montażowej jak w M9A1 (z którym pokrewieństwa 90Two nie mógłby się wyprzeć, choćby chciał), co zresztą akurat najbardziej rzuca się w oczy. Beretta poszła w modernizacji dalej o tych parę kroków, z których w M9A1 z uwagi na restrykcyjne wymaganie zamienności części ze starszym M9 trzeba było zrezygnować. Jednym z tych kroków była zmiana szkieletu, w którym po raz kolejny przemodelowano (na wzór efemerycznej odmiany Vertec) okolicę chwytu i dodano sprężysty amortyzator zamka, chroniący aluminiowy szkielet przez uszkodzeniem przy strzelaniu gorącą amunicją. Nowy szkielet jest okryty wymiennymi jednoczęściowymi okładzinami o różnych rozmiarach, pozwalającymi dostosować obwód rękojeści do dłoni. Jeśli szyna montażowa pod szkieletem nie jest używana, można ją zasłonić dodawaną do broni plastikową nakładką. Przekonstruowano skrzydełka bezpiecznika na zamku, eliminując dokuczliwą, potencjalnie niebezpieczną wadę 92, powodującą zabezpieczenie broni w czasie przeładowania okazało się, że wystarczyło w tym celu nieco spłaszczyć skrzydełka i unieść ich oś podłużną powyżej osi obrotu. Autorem nowej stylizacji Beretty był Giorgietto Giugiaro, znany projektant wzornictwa przemysłowego. LIPIEC SIERPIEŃ 2015 magazyn o broni 39
upamiętniającego stulecie pistoletów samopowtarzalnych Beretty. To właśnie on wraz z Berettą Mod.915 widnieje na zdjęciu otwierającym artykuł. Px4 SD Special Duty to pistolet na nabój.45 ACP Pistolety z obrotem lufy Beretta 8000 Ryglowanie zamka przez obrót lufy jest sztuczką doskonale znaną w świecie broni krótkiej, choć na naszym kontynencie wiąże się ona raczej z terytorium monarchii W 2014 roku firma podjęła próbę zmilitaryzowania 90Two, wprowadzając wiele z jej rozwiązań do najnowszego modelu oferowanego armii amerykańskiej M9A3. Ponieważ jednak przyjęcie jej do uzbrojenia wiązałoby się z dopisaniem do listy ponad 30 nowych asortymentów części zamiennych specyficznych dla tego modelu, Armia Stanów Zjednoczonych nie zdecydowała się na ich zakup. 90Two i starsze 92 (a także 96 na nabój.40 S&W oraz 98 na nabój 9 mm 21) stanowią dziś rdzeń oferty firmy jej najlepiej sprzedający się produkt. Nic więc dziwnego, że właśnie 92 (i 98 na własny rynek) wybrano do zaprojektowania modelu Centennial Px4 Compact F ma krótszą lufę i rygluje się normalnie przez obrót BERETTA (3) Obły, pękaty i sękaty pierwsze dzieło Giugiaro u Beretty, pierwszy plastikowy szkielet firmy i pierwszy seryjnie produkowany pistolet firmy z ryglowaniem przez przekoszenie. Za dużo pierwszości, żeby się mogło udać... Pięciomilimetrowa łezka zaczepu demontażowego nad spustem wieszczyła krew, pot i łzy przy próbie rozłożenia Beretty 9000 S typu F austro-węgierskiej, skąd wyszły cztery najbardziej znane europejskie konstrukcje tego rodzaju: austriackie Roth-Steyr M.7 (STRZAŁ 1/10) i Steyr M.12 (STRZAŁ 9/10) oraz czechosłowackie vz.22n (STRZAŁ 2/09) i vz.24. Ryglowanie przez obrót przez długie lata uchodziło za metodę przestarzałą, usuniętą w cień przez wszechobecne pistolety z przekoszeniem lufy. Beretta próbowała przekoszenia w 1950 roku i nie zdecydowała się na 40 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
REKLAMA kontynuację, za to w 1994 roku zaskoczyła wszystkich prezentując pistolet Beretta Cougar (STRZAŁ 9/09) ryglowany właśnie przez obrót lufy. Cougar miał szkielet aluminiowy, wewnątrz którego na żerdzi sprężyny powrotnej umieszczono wkładkę z krzywką sterującą, po której ześlizgiwał się występ prowadzący lufy, przy odrzucie wymuszając obrót lufy i wyprowadzenie dwóch występów ryglowych zza opór w zamku. Taka konstrukcja zmusiła do rezygnacji z typowego dla Beretty wycięcia na górze zamka, a decyzja uczynienia punktem wyjścia konstrukcji wersji na nabój.40 S&W (podobnie jak to było w przypadku HK USP) sprawiła, że pistolet był duży i pękaty. Pierwszymi modelami dostępnymi w 1994 roku były 8000 na nabój 9 mm 19 i 8040 na nabój.40 S&W. Potem semikompaktowa 8000 L (wyłącznie 9 mm) o wysokości 126 mm (zamiast 140), a trzy lata później jeszcze niżej przycięte (115 mm) semikompakty Mini Cougar F i D, na naboje 9 mm,.40 S&W i.45 ACP. Fascynacja taktycznością trwająca od początku wieku dała w rezultacie serię modeli pełnowymiarowych Cougar FT/GT/DT, z szyną montażową wyciętą w szkielecie pod lufą. Była wśród nich partia Cougarów 8045FT LAPD z dłuższą o centymetr (102 mm = 4 cale) wystającą z przodu zamka lufą. W dziesięciolecie powstania Cougary znikły z oferty Beretty, która wypchnęła je do taniej marki Stoeger, pod którą są nadal produkowane w Turcji i eksportowane do Ameryki. Stoeger produkuje modele 8000, 8040 i 8045 w konfiguracji F i D, a także Stoeger Cougar Compact nowe wcielenie Cougara L. Beretta 9000 S nie była szczególnie udana, ale wskrzesiła oryginalny schemat konstrukcyjny Marengoniego z przekoszeniem lufy. Tu w wersji D (wyłączne samonapinanie) bez bezpiecznika / zwalniacza kurka doszły jeszcze dwie wersje kalibrowe: na nabój.357 SIG (Beretta 8357, 1996) i.45 ACP (8045, 1998) jeszcze większa i jeszcze bardziej pękata. Wszystkie występowały w tych samych trzech konfiguracjach mechanizmu spustowo-uderzeniowego, co 92: F (SA/DA, bezpiecznik ze zwalniaczem kurka), D (DAO) i G (SA/DA, zwalniacz kurka bez bezpiecznika nastawnego). W Europie sprzedawano jeszcze dwie wersje kalibrowe: 8000 na nabój 9 mm 21 na rynku włoskim, a także efemeryczną wersję dwukalibrową, z lufami wymiennymi kalibru 9 mm (naboje Parabellum lub IMI) i 10 mm (nabój.41 AE). Tej ostatniej sprzedano w całej Europie niewiele Beretta próbowała się załapać na zanikającą już wtedy falę popularności takich dwukalibrowych kombajnów. Wspomniane już rozmiary Cougara spowodowały, że dość szybko zaczęto go przycinać. Najpierw (1995) pojawiła się wersja Px4 Storm Cougary miały zastąpić Serię 92, ale okazały się dość poważnym falstartem wielkie, pękate i ciężkie, zamiast dumnej pumy ze swej nazwy przypominały raczej spasione kocury. Po 10 latach firma poddała je radykalnej kuracji odchudzającej, po której jedyne, co się ostało, to zasada działania. Po pierwsze, aluminiowe szkielety wymieniono na polimerowe, co pozwoliło je znacznie korzystniej ukształtować i zmniejszyć masę. Po drugie, zamki zostały radykalnie oskrobane i mimo że zachowują tę samą szerokość całkowitą, co poprzednio, zdają się znacznie szczuplejsze dzięki ścięciu boków w długie kliny, ułatwiające chowanie do kabury. Stylizacją zajął się Giorgietto Giugiaro, co tym razem bardzo im wyszło na zdrowie. Rezultat jego ciężkiej pracy nazywał się Px4 Storm i dokonano rzeczy zdawałoby się niemożliwej zachowując cały mechanizm
DANE TECHNICZNE PISTOLETÓW BERETTA Z ZAMKIEM RYGLOWANYM kaliber i nabój 9 mm 17 9 mm 19 typ Pico Mod.951 92 FS 92 Centurion 92 M 93R 90Two 8000 F 8000 L Mini Cougar długość całkowita/lufy [mm] 130/70 203/115 217/125 197/109 197/109 240/125 217/125 180/92 180/92 180/92 masa [g] 320 875/712 (Al) 950 940 875 1170 930 910 800 780 pojemność magazynka [szt.] 6 8 15 15 8 20 17 15 13 12 praktycznie bez zmian (choć przekonstruowanie niektórych elementów sprawiło, że są niezamienne) i nic nie ujmując z funkcjonalności, Cougar przeistoczył się z tłuściocha w mięśniaka. Px4 pełnej wielkości występuje w trzech kalibrach: 9 mm (na naboje 9 mm 19 Sąsiad pomagał Px4 SC był pierwszym w historii subkompaktem, który nie miał nic wspólnego z wersją pełnorozmiarową. Z zewnątrz wzornictwo Px4, a w środku ryglowanie przez przekoszenie lufy! i 9 mm 21),.40 i.45 oraz czterech konfiguracjach uderzeniowo-spustowych: tradycyjnych D, F, G i nowej C: z wyłącznym częściowym samonapinaniem. To ostatnie jest jednak kurkowe, a nie igliczne po strzale odrzucany zamek częściowo napina pozbawiony ogona kurek, strzelec tylko ściąga resztę przed strzałem, w razie niewypału zachowując możliwość strzału z pełnego samonapinania. Ta ciekawa konfiguracja nie cieszyła się większym powodzeniem, ale nadal jest dostępna w ofercie firmy. Px4 jest pistoletem quasi-modułowym. Quasi, bo choć wiele elementów można wymieniać na inne, to nie są one oferowane w pudełku wraz z bronią, tylko trzeba je dokupować w miarę potrzeb. Spośród elementów modułowych tylko zamek trzeba określić z góry przy zakupie pistoletu z otworami na skrzydełka (do mechanizmu spustowo-uderzeniowego F lub G) albo bez (C, D). Standardowo broń na średnią wkładkę tylną chwytu (małą i dużą można dokupić), goły przycisk zatrzasku magazynka (dwie nakładki dostępne), wystający zatrzask zamka (można dokupić płaski) i gniazdo sprężyny powrotnej bez ucha do smyczy (można dokupić z uchem). Szkielet ma standardowo szynę montażową (z jedną bramką) pod lufą. To pierwszy pistolet Beretty bez obrotowej dźwigni zaczepu do rozkładania na szkielecie zastąpiła ją poprzeczna belka ściągana w dół przypominająca jako żywo Glocka. Px4 ma wersję kompaktową (Px4 Compact) o konstrukcji identycznej z pełnowymiarowym pistoletem, z ryglowaniem przez obrót lufy ale z krótszym chwytem i lufą. Ciekawostką jest za to zaprezentowana w roku 2007 wersja Px4 Subcompact (Px4 SC). Z Px4 tak naprawdę łączy ją jedynie nazwa i wzornictwo, gdyż jego lufa jest ryglowana przez przekoszenie! Rodzina Px4 miała zastąpić starzejącą się rodzinę 92/96/98, ale w obliczu jej niesłabnącej popularności stała się jak dotąd jedynie uzupełnieniem. Pistolety Beretta M9 stanowią nadal uzbrojenie dziesiątek tysięcy amerykańskich żołnierzy, marynarzy i funkcjonariuszy Pistolety ryglowane przez przekoszenie lufy Beretta 9000 S W roku 2000 firma jednym uderzeniem otworzyła aż trzy nowe fronty w dziedzinie pistoletów ryglowanych. Model 9000 S był pierwszą seryjnie produkowaną Berettą z przekoszeniem lufy, pierwszą z polimerowym szkieletem i pierwszą, której konstrukcję od początku podporządkowano wzornictwu przemysłowemu Giorgietto Giugiaro. 42 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015
40 S&W.45 ACP 9000 S Px4 Px4 Comp Px4 SC Nano APX 96 8040 8045 Px4 45 168/88 192/102 173/83 158/76 140/78 192/108 217/125 180/92 183/94 195/105 780 785 770 740 480 760 950 905 905 800 12 17 15 13 6 15 11 11 8 9 Technicznie Beretta 9000 S była wskrzeszeniem prototypowego Modello 1950 con chiusura a canna oscilante, przeniesionym w XXI wiek przez użycie plastikowego szkieletu i dwurzędowego magazynka. Podobnie jak w swoim pierwowzorze, 9000 S zachowała charakterystyczny dla Beretty wycięty od góry zamek, a rygle stanowią boczne występy brody lufy z ześlizgiem współpracującego z wkładem ryglowym szkieletu tu stanowiącym stalową wkładkę w plastikowym szkielecie. Podobnie jak wszystkie modele od czasu 92, nowy pistolet Beretty występował w dwóch konfiguracjach mechanizmu spustowo-uderzeniowego, jako 9000 S Tipo F i Tipo D. Nowa broń była dostępna w tylko jednej wielkości 9000 S z lufą 88 mm i 12-strzałowym magazynkiem od początku należał do segmentu kompaktowego w dwóch wersjach nabojowych: 9 mm 19 i.40 S&W. Obła i sękata Beretta 9000 S strzelała całkiem dobrze i użytkownicy ją sobie chwalili i jego dalsze prace dla Beretty (Px4 i 90Two) są już znacznie bardziej praktyczne. Px4 SC Kolejnym polimerowym modelem z przekoszeniem, w którym maczał palce Giugiaro był w 2007 roku subkompakt z serii Px4 chyba pierwszy w historii obrzynek, który technicznie nie ma nic wspólnego z wariantem pełnowymiarowym! Jedyne, co łączy pistolety Px4 i Px4 SC (STRZAŁ 7-8/12) to nazwa i wzornictwo. Tym razem firma porzuciła swój oryginalny sposób ryglowania, na którym sparzyła się już dwukrotnie i wybrała schemat najbardziej oklepany z możliwych: zmodyfikowany Browning-Petter z dwoma równoległymi występami odryglowującymi BU-9 Nano W roku 2011 Beretta wypuściła pistolet, który w kontekście tegorocznej premiery APX stanowił jej jasną zapowiedź: glockopodobny jednorzędowy ryglowany subkompakt na naboje 9 mm 19 i.40 S&W z iglicznym mechanizmem uderzeniowym i wyłącznym częściowym samonapinaniem. Ważący zaledwie 480 g miniaturowy pistolecik na poważny nabój to spore wyzwanie konstrukcyjne, ale doświadczona firma poradziła sobie z nim znakomicie. Oczywiście wrażenia ze strzelania nabojem 9 mm 19 (a tym bardziej.40 S&W!) z czegoś tak małego i lekkiego są do głębi wstrząsające (bo mimo wszystko praw fizyki pan nie zmienisz ), ale pistolet funkcjonuje należycie. Jego nowoczesne wzornictwo może zachwycać lub mierzić, ale konstrukcja sprawia wrażenie, że Nano nie jest ostatnim słowem w swojej serii. Pistolet zapoczątkował u Beretty modną ostatnio budowę modułową opartą na wymiennym metalowym chassis osadzonym w plastikowym płaszczu szkieletu. Na razie Sedno rewolucji Nano wyjmowana w całości rama zawierająca mechanizmy broni, bez której szkielet staje się tylko wymiennym płaszczem chwytu Nano pierwszy Glock (plastikowa iglicówka z wyłącznym częściowym samonapinaniem) Beretty, który z racji miniaturowych rozmiarów przeszedł niemal niezauważony. Redukcja polimerowej skorupy szkieletu do roli zaledwie wymiennego płaszcza ramy, pełniącej funkcję rzeczywistego szkieletu, pozwala na razie tylko na zmianę koloru, ale kto wie, czym nas zaskoczą projektanci firmy póki nie trzeba było jej rozłożyć. Giugiaro wielkim stylistą jest, ale w tym swoim pistoletowym debiucie troszkę zabrakło mu doświadczenia w użytkowaniu broni i zaprojektował zaczep do rozkładania broni w kształcie obłej łezki o długości może 5 mm. Wyglądał pięknie, tylko że jego użycie sprawiało użytkownikom kłopoty. Po zaledwie pięciu latach 9000 S zniknął z oferty i tyle go dotąd widziano. A Giugiaro wyciągnął naukę z potknięcia pod nasadą ryglującą lufę w oknie wyrzutowym. Px4 SC na nabój 9 mm 19 i.40 S&W, z mechanizmami D i F, był dziełem amerykańskiej filii koncernu i początkowo sprzedawano go wyłącznie w USA, ale jego powodzenie przetarło szlaki serii nowoczesnych pistoletów kieszonkowych na silne naboje, które po 2011 roku zmonopolizowały dział nowości pistoletowych Beretty. służy to głównie zmianie kolorów szkieletu, ale kto wie, czy w przyszłości nie posłuży jak w SIG-Sauerach 250/320 do tworzenia wariantów rozmiarowych. Pico Po subkompakcie na silny nabój w 2013 roku przyszła kolej na kolejną modną obecnie na amerykańskim rynku konstrukcję subkompakt na nabój.380 (9 mm 17), Berettę Pico LIPIEC SIERPIEŃ 2015 magazyn o broni 43
Mimo obaw co do skuteczności i wrogości do importowanej broni, Beretta M9 dobrze służy Amerykanom już od 30 lat. Czy nadszedł już czas na zmianę? (STRZAŁ 11-12/13). Zamiast jednak pójść drogą Glocka i zmniejszyć Nano, Beretta wybrała bardziej ambitną ścieżkę, konstruując zupełnie nowy pistolet i to z kurkowym mechanizmem uderzeniowym DAO, tym razem następując na odciski Kel-Tecowi, czy raczej Remingtonowi. Pico łączy z Nano użycie wkładkowej ramy, w której osadzony jest mechanizm spustowo-uderzeniowy a więc lekko naciągając fakty można powiedzieć, że łącznie stanowią one coś w rodzaju berettowskiej odpowiedzi na Sigi P250/320, tyle że w segmencie subkompaktowym. Zaletą takiej konstrukcji jest absolutna niewrażliwość na zmieniające się mody wzornicze: starczy po prostu zaprojektować odmienny plastikowy płaszcz szkieletu. Tradycyjnie naboje triady browningowskiej (6,35 mm x 15,5SR, 7,65 mm 17SR i 9 mm 17) pozwalały konstruować pistolety z zamkiem swobodnym, ale w przypadku Pico nie wchodziło to w grę. Strzelania współczesnymi silnymi nabojami.380 plastikowy pistolecik o masie zaledwie 330 g nie miałby szans wytrzymać na dłuższą metę, toteż zamek jest ryglowany przez przekoszenie lufy, której pogrubiony wlotowy koniec wchodzi w okno wyrzutowe. Przy premierze ogłoszono, że komu dziewiątka za silna, będzie sobie mógł dokupić lufę wymienną na nabój 7,65 mm 17SR ale chętni widać nie walili drzwiami i oknami, bo zapowiedź ta pozostała w sferze werbalnej. APX Najnowszy pistolet pełnowymiarowy Beretty przedstawialiśmy dokładnie całkiem niedawno (STRZAŁ 4/15), toteż tu przy- pomnimy go jedynie pobieżnie. Pistolet jest pełnowymiarowy, na naboje.40 S&W i 9 mm 19, z iglicznym mechanizmem uderzeniowym oraz spustem z wyłącznym częściowym samonapinaniem, ryglowany przez przekoszenie lufy z nasadą ryglową wlotu wprowadzaną w okno wyrzutowe słowem Glock by Beretta. Nowy pistolet powstał z myślą o nadchodzącym amerykańskim konkursie pistoletowym XM17 Modular Handgun System jako ewentualny następca poprzedniej Beretty 92 (M9). Jego modułowość zasadza się na wykorzystaniu wypróbowanego wcześniej w Nano i Pico układu z wymiennym modułem mieszczącym mechanizm spustowo-uderzeniowy, stanowiącym zasadniczy szkielet pistoletu, osadzony w zewnętrznym płaszczu, którego kształt i rozmiary można zmieniać zgodnie z potrzebami zamawiającego. Pionierami takiego układu na rynku europejskim i amerykańskim był SIG-Sauer P250. Konkurs XM17 został już ogłoszony, a wyniki mamy poznać w roku 2017. Czy do tego czasu jedna Beretta zastąpi drugą? Ano, pożyjemy zobaczymy. Jedno jest pewne zdobytej stuletnim wysiłkiem pozycji w czołówce światowych producentów pistoletów, Beretta na pewno nie odda bez walki. Firma, którą stać na trzymanie z powodzeniem za ogony tak wielu srok naraz pistoletów małych, średnich, dużych, ryglowanych (na trzy sposoby naraz!) i nieryglowanych na pewno jeszcze nieraz nas wszystkich zaskoczy. Ilustracje: o ile nie zaznaczono inaczej, archiwum redakcji BERETTA (3) Sensacja pierwszego kwartału 2015 roku Beretta APX 40. No takiej Beretty tośmy jeszcze nie widzieli... Beretta Pico była jeszcze mniejsza od Nano i powtarzała jej układ konstrukcyjny ale w kurkowym wydaniu 44 magazyn o broni LIPIEC SIERPIEŃ 2015