Ten esej jest poświęcony pamięci Krzysztofa Hitchens a autora bestsellera God is not Great. How religion poisons everything., Bóg nie jest wielki, Jak religia wszystko zatruwa. Zacznijmy od rozważenia kogo uważamy za godnego czci, podziwu i szacunku? Przykładem jest Witold Pilecki. Był odważny, ryzykując życie dla wykonania swojej humanitarnej misji w Auschwitz. Gdyby był niewidoczny i tym samym niewykrywalny przez SS-manow pilnujących obóz, to jego czyn byłby ciągle wysoce moralny, ale nie bohaterski, bo nie podejmowałby ryzyka tortur lub utraty życia. Podziwiamy gigantów myśli, Newtona i Darwina, bo pierwszy stworzył klasyczną mechanikę a drugi wyjaśnił ewolucję wszystkich żyjących istot. Możemy uznać odwagę Armstronga, pierwszego człowieka, który postawił nogę na księżycu, gdyż jego misja była ryzykowna. Mogła się skończyć katastrofą. Mamy uznanie dla skromnej matki, która czuwa całą noc nad chorym dzieckiem, choć jest sama krańcowo zmęczona. Dzielna, kochająca matka A więc cenimy nie wszechmoc, lecz pokonanie trudności i ludzkich słabości. Wartościami są dla nas takie cechy jak przezwyciężenie strachu, czy okazanie odwagi pomimo ryzyka kontuzji lub śmierci. Cenimy intelektualny wysiłek zwiększający nasze zrozumienie rzeczywistości. Cenimy poświecenie, ludzki pot i wysiłek w pracy. Cenimy troskę i pomoc rodziny lub ludzi obcych.
A bóg nie ma żadnej z tych wymienionych cech. Niczego nie ryzykuje. Jego czyny to magiczne stoliczku nakryj się bez ryzyka i wysiłku, użycia odwagi i poświęcenia swego losu, ciała lub posiadłości. Starożytni ludzie, którzy stworzyli boga, nie wiedzieli że przypisanie mu wszechmocy wyklucza wartość każdego czynu. Bez ograniczeń wszystko jest łatwe i trywialnie proste. Nie zasługujące na ludzki podziw i szacunek. Można też dodać że potępiamy tyranów, którzy mają absolutną władzę i którym przypisywano boskie cechy. Założyciel Północnej Korei Kim Il-Sung i jego syn przedstawiali się jako urodzeni w niebie. Hitler w oczach partii NSDAP był nieomylny. Pojawił się nawet pomysł, aby przerobić kościoły na świątynie Hitlera z Mein Kampf w miejsce Biblii. Hitler tego nie poparł i sprawa upadła. Stalin niszczył rosyjski kościół, bo był to rywal do władzy, ale sam przypisywał sobie cechy boskie, takie jak nieomylność, za którą musiało iść bezwzględne posłuszeństwo jego poddanych. Nieograniczona władza rodzi zło a absolutna władza rodzi zło absolutne. Dotyczy to ziemi i nieba. Chrześcijanie mogą jednak wskazać poświęcenie Jezusa dla dobra ludzi. Ale przecież Jezus umarł tylko na dwa dni, od piątko do niedzieli, co trudno uznać za wielkie poświęcenie. Zwykły człowiek, który poświęca swoje życie dla innego jest bohaterem, bo umiera na zawsze. Daje największy dar natury, swoje życie. Makabryczna i szokująca Golgota jest jak teatralna sztuka, w której aktor jest zabity, ale po spektaklu wstaje i spokojnie idzie na dobra kolację. Zagrał on rolę według scenariusza, ale nie umarł. Bogowie, tak samo jak aktorzy na scenie, nie
umierają w swoich spektaklach. Choć czasem są zamienieni na innych i w tym sensie rzeczywiście stają się martwi. Na przykład grecki Zeus został zastąpiony przez Jehowę. Nikt go już nie czci. Wierzący może argumentować, że potępiamy absolutną władzę ludzi, ale wszechmoc boga jest dobra. Prawdziwość tego argumentu jest wątpliwa. Wszechmoc zobowiązuje do czegoś więcej niż dwudniowa śmierć lub chodzenie po wodzie. Wszechmocny, który nie zapobiegł tsunami i zamordowaniu milionów niewinnych ludzi ze szczepu Judei, który go wielbił, jest albo bezsilny albo jest amoralnym sadystą. Niezrównany Krzysztof Hitchens miał rację twierdząc iż God is not Great Na koniec kilka słów o Hitchensie. Był on Anglikiem.Wykształcony w Oxfordzie, wyemigrował do USA, gdzie stał się niezwykle popularnym dziennikarzem. Jego angielski był niedościgłym wzorem nawet dla osób mających doktoraty w angielskiej literaturze jak Ryszard Dawkins. Był laureatem amerykańskiej nagrody PEN za The art of Essay (Sztuka Eseju). Uważał religie za kult śmierci kochający bardziej niż życie. Krzysztof walczył bezkompromisowo o racjonalne zrozumienie świata. Krytykował wszystkie trzy Abrahamowe religie za ciemnotę, zacofanie i poniżanie ludzkiej godności. Demolował argumenty kardynałów, rabinów i imamów z którymi polemizował w licznych debatach. Zmarł w Houston Texas, USA, na raka w grudniu 2011 roku. Pozostawił nam dużo artykułów, video i wielu fanów, którzy go
cenili za jasne i często niekonwencjonalne poglądy. Rabin i jeden z jego partnerów debat tak się wyraził o Krzysztofie: tam gdzie wystąpi Hitchens na pewno nie będzie nudy. Jest to komplement na który zasługuje niewielu intelektualistów. W Internecie jest video zatytułowane The Best of Hitchens. Jest to zbiór jego najlepszych wypowiedzi. Jeden z jego krytyków powiedział tak: możemy się z Hitchensem różnić poglądami ale nie można zaprzeczyć ze jego argumenty to jak uderzenia młotem (hammer blows). Ryszard Dawkins, sam mistrz języka angielskiego, pewnego razu powiedział: nie chciałbym być w dyskusji po przeciwnej stronie barykady niż Hitchens.