Page 1 of 16 Nowe znaczki z dinozaurami Jarosław Stolarski, marzec 2000 Dnia 24 marca 2000 roku Poczta Polska wprowadziła do obiegu serię znaczków "Zwierzęta prehistoryczne - Dinozaury". Na sześciu znaczkach przedstawione są rekonstrukcje dinozaurów, których szkielety wydobyły z osadów górnej kredy (ok. 70 milionów lat temu) przez Polsko-Mongolskie Wyprawy Paleontologiczne na Pustynię Gobi w latach 1963-1971. Szkielety pokazanych na znaczkach dinozaurów można oglądać w Muzeum Ewolucji w Warszawie (PKiN), a naturalnej wielkości rekonstrukcje - w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Znaczki przedstawiają kolejno: zaurolofa (Saurolophus), nominał 70 gr.; gallimima (Gallimimus), nominał 70 gr.; sajchanię (Saichania), nominał 80 gr.; protoceratopsa (Protoceratops), nominał 80 gr.; prenocefala (Prenocephale), nominał 1,55 zł; oraz welociraptora (Velociraptor), nominał 1,55 zł. Więcej informacji o serii znaczków znaleľć można na stronie internetowej Poczty Polskiej. Koperta pierwszego dnia obiegu [FDC] ze znaczkami przedstawiaj+/-cymi welociraptora i gallimima, z datownikiem okolicznościowym Urzędu Pocztowego Warszawa 1. Koperta i datownik ukazują szkielet welociraptora, którego szczegóły anatomiczne opisuje praca Richena Barsbolda i Halszki Osmólskiej opublikowana w Acta Palaeontologica Polonica 44(2). Niezwykły dinozaur Karol Sabath, 22 maja 2000/25 maja 2002. W numerze 2/2000 kwartalnika Acta Palaeontologica Polonica międzynarodowy zespół autorów z udziałem prof. Halszki Osmólskiej z Instytutu Paleobiologii PAN opisał nowego dinozaura z grupy teropodów (dinozaurów drapieżnych). Nazwano go Nomingia gobiensis (od regionu Nomingijn pustyni Gobi Zaałtajskiej). Jego szczątki pochodzą z osadów wieku
Page 2 of 16 późnokredowego Mongolii. Niekompletny szkielet pozaczaszkowy (ogon, miednica i kończyny tylne) tego dinozaura został znaleziony na pustyni Gobi w Bugin Caw, w Mongolii, przez mongolsko-japońską wyprawę paleontologiczną. Najbardziej charakterystyczną cechą N. gobiensis jest zakończony pygostylem i nieco skrócony ogon, liczący tylko 24 kręgi. Pygostyl to zrośnięte kręgi ogonowe. Cecha ta nie była dotychczas znana u żadnego dinozaura i uważana za swoistą wyłącznie dla ptaków. Być może u nomingii pygostyl (zrośnięty z pięciu ostatnich kręgów) powstał równolegle do właściwych ptaków. Tak jak u ptaków, mógł służyć także jako podpora usztywnionych piór, służacych jako hamulec aerodynamiczny i wspomagających zwrotność zwierzęcia. N. gobiensis została uznana za przedstawiciela owiraptorozaurów (Oviraptorosauria) o nieustalonej przynależności rodzinowej, wykazuje jednak pewne podobieństwa do słabo poznanego przedstawiciela rodziny Caenagnathidae, Chirostenotes pergracilis Gilmore, 1924. Owiraptorozaury są grupą osobliwych bezzębnych ptasiopodobnych drapieżników z okresu kredowego ery mezozoicznej. Dinozaury te zawdzięczają nazwę znalezieniu okazu z rodzaju Oviraptor (dosłownie "rabuś jaj") na gnieździe ze skamieniałych jaj. Nowsze badania wykazały, że owiraptory w rzeczywistości wysiadywały własne jaja. Odkrycie pygostylu u nomingii rzuca nowe światło na ewolucję cech typowych dla ptaków, uważanych za bliskich krewniaków dinozaurów drapieżnych. Dlatego znalezisko to trafiło (jako "bezimienny owiraptorozaur") na łamy Nature (Barsbold et al. 2000) i National Geographic (Sloan 1999). W polskim czasopiśmie naukowym ukazał się pełny opis tego niezwykłego okazu. Nowe sensacyjne dane na temat owiraptorozaurów przyniósł numer 1/2002 kwartalnika Acta Palaeontologica Polonica. Polscy paleontolodzy Teresa Maryańska z Muzeum Ziemi PAN oraz Halszka Osmólska i Mieczysław Wolsan z Instytutu Paleobiologii PAN
Page 3 of 16 przeprowadzili szczegółową analizę kladystyczną tej grupy, porównując ją z innymi dinozaurami i prymitywnymi ptakami. Okazało się, że owiraptory były ewolucyjnie bardziej zaawansowane niż praptak (Archaeopteryx) i mogły być wtórnymi nielotami. Wiecej na ten temat w Świecie Nauki 6/2002. Świeżo malowane dinozaury Karol Sabath, 28 lipca 2000. W sobote 29 lipca 2000 r., w 25 lat po otwarciu Skalnej Kotliny Dinozauróww Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie, ekspozycja naturalnejwielkości rekonstrukcji dinozaurów została udostępniona zwiedzającym wnowej szacie. Dzięki pomocy cieszynskiej fabryki Lakma SA, produkującejm.in. farby elewacyjne, betonowe modele zostały pomalowane w rozmaitedesenie. Projekt kolorystyki wykonal Karol Sabath z Instytutu PaleobiologiiPAN. Instytut wydał też okolicznosciową serię pocztówek (dwa zestawy po 6szt.), przedstawiającą dinozaury znajdowane na Pustyni Gobi przezpolsko-mongolskie Wyprawy Paleontologiczne, ukazane w szacie kolorystycznejtakiej jak w Kotlinie. ZESTAWY POCZTÓWEK Atak tarbozaura (Fot. K. Sabath)
Page 4 of 16 Grupa protoceratopsów (Fot. K. Sabath) Letni sezon terenowy w Krasiejowie - relacja z poszukiwań triasowych kręgowców na Opolszczyźnie [patrz rownież KRASIEJÓW] Tomasz Sulej (tekst opublikowany na ulotce IV Festiwalu Nauki) W związku z ze zmianami klimatu na przełomie środkowego i późnego triasu, fauny lądowe północnego superkontynentu Laurazji zdominowane przez płazy tarczogłowe, gady ssakokształtne, rynchozaury i tekodonty były na całym świecie zastępowane przez fauny, w których dominowały dinozaury. Okres tych przemian jest stosunkowo słabo poznany. Nowych danych może dostarczyć odkryte niedawno stanowisko paleontologiczne w Krasiejowie koło Opola. Skamieniałości kręgowców triasowych ze Śląska Opolskiego opisywano już w XIX wieku, ale była to głównie starsza fauna morska. Od 1993 roku Instytut Paleobiologii PAN prowadził w Krasiejowie wstępne badania paleontologiczne, a w roku 2000 rozpoczął właściwe prace poszukiwawcze. Było to możliwe dzięki pomocy finansowej ze strony Cementowni Górażdże oraz zaangażowaniu studentów z Opola, Wrocławia, Krakowa, Gdańska, Sosnowca, Gliwic oraz Warszawy.
Page 5 of 16 Ściana wydobywcza kopalni w Krasiejowie Kopalnia Krasiejów eksploatuje osady triasu, które odsłaniają się do głębokości 18 metrów (wiosną tego roku stanowisko zostało objęte ochroną prawną przez Wojewdzkiego Konserwatora Przyrody; wstęp na stanowisko jest zabroniony). Osady te to szaroniebieskie lub czerwonobrunatne iłowce oraz mułowce, a także soczewki wapienia, zdeponowane na dnie jeziora lub w delcie uchodzącej do niego rzeki (o czym świadczą szczątki roślin ramienic i słodkowodnych skorupiaków liścionogich). Wstępne badania profilu geologicznego wskazują na istnienie trzech cykli powodziowych. W trakcie drugiego i trzeciego cyklu wystąpiły warunki umożliwiające liczne nagromadzenie szczątków żyjących wtedy zwierząt wodnych i lądowych. Rekonstrukcja zbiornika wodnego w Krasiejowie sprzed ok. 220 mln lat - na dnie, obok małży i ramienic czai się metopozaur, w tle fitozaur zamierza zaczęrpnąć oddechu, a w toni pływają ryby dwudyczne i ganoidowe (Rys. K. Sabath)
Page 6 of 16 Ziemnowodny tryb życia prowadziły trzymetrowe fitozaury gady naczelne przypominające wydłużonym pyskiem dzisiejsze gawiale, ale mające nozdrza cofnięte tuż przed oczodoły, jak u dzisiejszych waleni. Poza fitozaurami odkryto szczątki ryb dwudysznych i ganoidowych, płazów tarczogłowych z grup metopozaurów i kapitozaurów, opancerzonych gadów naczelnych aetozaurów oraz gadów naczelnych o wąskiej miednicy być może dwunożnych pierwszych dinozaurów. Ryby (zachowały się ich luźne łuski i zęby) prawdopodobnie żywiły się licznie znajdowanymi w iłach małżami. Metopozaury należą do najpospolitszych kręgowców w Krasiejowie. Były to płazy tarczogłowe osiągające 2 m długości. Zapewne leżały na dnie oczekując na ofiarę, którą chwytały przez gwałtowne otwarcie szerokiej paszczy i zassanie. Przepływającą rybę mogły zlokalizować nawet w mętnej wodzie dzięki systemowi kanałów linii bocznej. Kapitozury były jednymi z największych płazów wszech czasów. Aetozaury są najliczniej występującymi w Krasiejowie zwierzętami ściśle lądowymi. Są to jedyne tamtejsze zwierzęta roślinożerne osiągały nawet 3 m długości i miały ciało pokryte tarczkami kostnymi Śladami przodków dinozaurów? Zespół triasowych tropów z Wiór k. Ostrowca Świętokrzyskiego Tadeusz Ptaszyński (tekst opublikowany na ulotce IV Festiwalu Nauki) Przed 245 milionami lat na obszarze Gór Świętokrzyskich był ląd. Świat organiczny był w tym czasie bogaty i różnorodny. Świadczą o tym przede wszystkim ślady działalności organizmów żywych, a tylko w bardzo ograniczonej części skamieniałe ich szczątki. Najbardziej interesujące z nich są lądowe kręgowce. Z Wiór, z dna budowanego zbiornika retencyjnego na Świślinie, opisany został bogaty zespół ich śladów pozwalający na stwierdzenie, jakie zwierzęta żyły w tym regionie we wczesnym triasie, a więc zanim na świecie pojawiły się dinozaury. Kamieniołom w Wiórach Tropy kręgowców występują tu w piaskowcach i mułowcach osadzonych przez wylewy rzek na równinach nadbrzeżnych. Na lądzie rosły rośliny, których szczątki znajdujemy w
Page 7 of 16 osadach, podobnie jak tropy najczęściej ślady odpychania się kończynami od dna oraz kości dużych płazów tarczogłowych (labiryntodontów). Zapewne polowały one na ryby i wodne bezkręgowce. Większość śladów znanych z Wiór pozostawiły gady. Były one organizmami lądowymi, a ich tropy zachowywały się najczęściej na błotnistych obszarach wynurzonych spod powierzchni wody, chociaż istnieją dowody, że mogły one także pływać. Najbardziej efektownymi śladami w Wiórach są chiroteria, pozostawione przez duże gady dochodzące do kilku metrów długości. Te charakterystyczne ślady, przypominające ludzką dłoń, są częste w skałach wieku triasowego. W Wiórach znalezione zostało łącznie pięć typów tych śladów, co świadczy o tym, że ich twórcy byli ważnym składnikiem fauny tamtych czasów. Te czworonożne zwierzęta były zapewne jednymi z większych zwierząt lądowych wczesnego triasu, zanim zostały zastąpione przez dinozaury. Rekonstrukcja ekosystemu wczesnotriasowego z Wiór, obejmującego płazy tarczogłowe, reliktowe kaptorynomorfy oraz wczesne gady naczelne (tekodonty), z ktorych wywodzą się dinozaury. (Rys. K. Sabath) Tropy innych gadów, o rozmiarach i sposobie poruszania się, a także kształcie odcisków stóp podobnym do jaszczurek, nazwano Rhynchosauroides. Mogli je pozostawić praprzodkowie dzisiejszej hatterii. Inny gad o pokroju jaszczurki, którego ślady opisano jako Procolophonichnium, reprezentował zapewne reliktową grupę niewielkich gadów anapsydowych. Najciekawsze tropy opisane z Wiór to Prorotodactylus. Pozostawiły je gady bliskie najstarszym dinozaurom, ale reprezentujące swoiście wyspecjalizowaną, boczną gałąź ewolucyjną. Szczegóły dotyczące omówionego tu zespołu śladów znajdują się w pracy Tadeusza
Page 8 of 16 Ptaszyńskiego opublikowanej w Acta Palaeontologica Polonica (45/2). Dinozaury, amonity i planetoidy Wystawa o życiu i śmierci przed 65 milionami lat Marcin Machalski, maj 2001 W roku 1999 minęła 150 rocznica ustanowienia piętra mastrychckiego. Z tej okazji Natuurhistorisch Museum w Maastricht wystąpiło z inicjatywą zorganizowania międzynarodowej wystawy p.t. "Dinozaury, amonity oraz planetoidy, Życie i śmierć w mastrychcie". Do udziału w przedsięwzięciu zaproszono ponad 20 instytucji naukowych oraz placówek muzealnych z całego świata. Polska reprezentowana jest przez Instytut Paleobiologii PAN w Warszawie, Muzeum Ewolucji przy Instytucie Paleobiologii PAN w Warszawie, Muzeum Ziemi PAN w Warszawie, Muzeum Przyrodnicze w Kazimierzu Dolnym oraz Muzeum Parafialne w Krasnobrodzie. Koordynatorami projektu ze strony polskiej byli autor niniejszego tekstu oraz Wiktor Kowalczyk z Muzeum Przyrodniczego w Kazimierzu Dolnym. Wystawa jest przeznaczona dla szerokiego grona odbiorców. W przystępny sposób przedstawia świat schyłku ery mezozoicznej oraz problematykę wielkiego wymierania, które przyniosło jej kres. Logo wystawy Informacje W Polsce wystawę "Dinozaury, amonity oraz planetoidy" można oglądać od 1 maja do końca sierpnia 2001 w Muzeum Przyrodniczym (Oddział Muzeum Nadwiślańskiego) w Kazimierzu Dolnym. Informacji udzielają Marcin Machalski, Instytut Paleobiologii PAN, ul. Twarda 51/55, 00-818 Warszawa, e-mail: mach@twarda.pan.pl oraz Wiktor Kowalczyk, Muzeum Przyrodnicze w Kazimierzu Dolnym, Oddział Muzeum Nadwiślańskiego, ul. Puławska 54, 24-120 Kazimierz Dolny, e-mail: wikkow@poczta.onet.pl. Piętro mastrychckie i jego autor Pierwsza połowa 19 wieku była okresem burzliwego rozwoju geologii i paleontologii. Geolodzy z zapałem opisywali nowe skamieniałości, a na ich podstawie wyróżniali kolejne jednostki podziału dziejów Ziemi: ery, okresy oraz piętra. Jednym z tych pionierów geologii był
Page 9 of 16 André Dumont (1809-1857) z Uniwersytetu w Liege. Zauważył on, że występujące w okolicach miasta Maastricht warstwy kredowe różnią się wykształceniem oraz skamieniałościami od innych skał okresu kredowego. W 1849 r. Dumont wydzielił te warstwy pod nazwą Systeme Maestrichtien. Tak narodziło się piętro mastrycht ostatnie piętro okresu kredowego, a jednocześnie ery mezozoicznej. Mastrycht zaczął się 71, a skończył 65 milionów lat temu. Od czasów Dumonta skały i skamieniałości tego wieku zidentyfikowano na całym świecie. Znaleziono je m.in. na pustyniach Mongolii i Omanu, w górach Siedmiogrodu, na skalistych klifach Danii, na skutych lodem obszarach Antarktyki, a także w wierceniach na dnie oceanów. André Dumont (1809-1857) Słynny jaszczur Mastrycht to coś więcej niż jedna z wielu jednostek czasu geologicznego. To właśnie w skałach mastrychtu znaleziono jedną z najsłynniejszych skamieniałości w historii paleontologii czaszkę wielkiego wymarłego morskiego gada z grupy mozazaurów. Odkrycia dokonano w 1770 r. w podziemnej sztolni pod wzgórzem St Pietersberg. W 1774 r. czaszka została skonfiskowana przez francuską armię rewolucyjną, zaś w 1795 r. przetransportowano ją do Paryża, gdzie znajduje się do dziś. Początkowo uważano, że jest to czaszka walenia lub krokodyla. Dopiero w 1808 r. sławny francuski anatom Georges Cuvier stwierdził, że należała ona do olbrzymiego wymarłego jaszczura morskiego ("grand saurien fossile"). W 1829 r. Gideon Mantell nadał potworowi nazwę Mosasaurus hoffmanni. Zwierzę stanowiło jeden z pierwszych zaakceptowanych przez naukę dowodów wymierania organizmów w dziejach Ziemi.
Page 10 of 16 Transport czaszki słynnego "potwora z Maastricht" (wg Faujas de Saint-Fond, 1799) Wielkie wymieranie Mastrycht kojarzy się z wymieraniem nie tylko ze względu na słynnego jaszczura. Koniec mastrychtu odpowiada bowiem jednemu z największych masowych wymierań w dziejach biosfery. Było to drugie co do rozmiarów wymieranie na Ziemi. Ustępowało tylko permskiemu. Do najbardziej znanych ofiar zagłady należą dinozaury i pterozaury (gady latające) na lądach, oraz mozazaury, amonity i belemnity w morzach. Ocenia się, że wraz z końcem mastrychtu wyginęło około 85% ówczesnych mieszkańców Ziemi. Ogłoszona w 1980 roku hipoteza wiąże wymieranie z upadkiem na Ziemię niewielkiej planetoidy lub komety. Jest to obecnie najbardziej popularna próba wyjaśnienia zagłady, choć nie brak też głosów na rzecz ziemskich przyczyn, takich jak intensywny wulkanizm w Indiach lub wahania poziomu oceanu światowego. Przedmiotem sporów jest również charakter wymierania: według jednych uczonych miało ono postać gwałtownej katastrofy, zaś według innych było wielofazowe i rozciągnięte w czasie. Niezależnie od anatomii wydarzenia, zawdzięczamy mu zapewne swoje istnienie na Ziemi. Aż do końca mastrychtu ssaki, które powstały w okresie triasowym, pozostawały w cieniu dinozaurów. Dopiero wraz z zagładą wielkich gadów przed ssakami otworzyły się nowe możliwości ewolucyjne. W krótkim czasie przeszły gwałtowne różnicowanie, a po 65 milionach lat jedna ze ssaczych linii ewolucyjnych wydała na świat człowieka. Jest prawdopodobne, że gdyby nie wielka, a w gruncie rzeczy zupełnie przypadkowa, katastrofa ekologiczna pod koniec mastrychtu, nigdy by do tego nie doszło.
Page 11 of 16 Model dinozaura z rodzju Rhabdodon (mastrycht, Siedmiogrod) wykonany specjalnie na wystawe (fot. Anne Schulp). Polski trop Skały mastrychtu występują także w Polsce. Najbardziej znanym miejscem ich występowania są okolice Kazimierza Dolnego, a zwłaszcza kamieniołomy w Nasiłowie i Bochotnicy. Skały mastrychckie okolic Kazimierza Dolnego tworzyły się w stosunkowo płytkim, niezbyt ciepłym morzu i obfitują w skamieniałości morskich organizmów. Można tam znaleźć między innymi amonity, belemnity, małże, ślimaki oraz gąbki. W Nasiłowie znaleziono także zęby mozazaurów (z tego samego gatunku co słynny "potwór z Maastricht"). Skamieniałości z okolic Kazimierza Dolnego były od dawna przedmiotem badań polskich paleontologów i geologów: z Państwowego Instytutu Geologicznego, Muzeum Ziemi PAN, Wydziału Geologii UW, Instytutu Paleobiologii PAN oraz innych placówek naukowych. Jednak polscy uczeni zajmowali się nie tylko tropieniem rodzimych skamieniałości mastrychtu. W pierwszym rzędzie trzeba tu wspomnieć o polsko-mongolskich wyprawach paleontologicznych na pustynię Gobi organizowanych w latach 1963-1971 pod kierunkiem prof. Zofii Kielan-Jaworowskiej. Ich plonem są m.in. interesujące zbiory mastrychckich dinozaurów oraz ssaków, które można podziwiać w Muzeum Ewolucji przy Instytucie Paleobiologii PAN w Warszawie. Bardzo bogate zbiory skamieniałości mastrychtu, w tym amonitów, zebrały również polskie wyprawy na obszar Antarktyki pod kierunkiem prof. Andrzeja Gaździckiego.
Page 12 of 16 Park Jurajski w Reducie Karol Sabath, wrzesień 2001 W ramach V Festiwalu Nauki Instytut Paleobiologii PAN zorganizował dzięki życzliwemu wsparciu Centrum Handlowego Reduta (Al. Jerozolimskie 148) wystawę ukazującą polski dorobek paleontologii kręgowców, zwłaszcza dinozaurów. Można na niej zobaczyć autentyczne kości fitozaura z czasów najstarszych dinozaurów (z triasowego odsłonięcia w Krasiejowie na Opolszczyźnie, gdzie trwają wykopaliska prowadzone pod kierunkiem prof. Jerzego Dzika z Instytutu Paleobiologii PAN), tropy wczesnojurajskich dinozaurów z Gór Świętokrzyskich (badanych przez Gerarda Gierlińskiego z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie) oraz kości dinozaurów z Pustyni Gobi, przywiezione przez Polsko-Mongolskie Wyprawy Paleontologiczne pod kierunkiem prof. Zofii Kielan- Jaworowskiej (z okazji 30-lecia ich zakończenia Muzeum Ewolucji przygotowało rocznicową wystawę w Pałacu Kultury i Nauki). Wśród eksponatów udostępnionych przez Muzeum Ewolucji znalazła się też wystawa Druga młodość dinozaurów poświęcona wizji dinozaurów w kulturze masowej. Oprócz kości, największą atrakcją są rekonstrukcje wymarłych organizmów - niektóre, autorstwa Wojciecha Skarżyńskiego, pamiętają pierwszą wystawę dinozaurową w Pałacu Kultury, otwartą w 1968 roku, inne powstały specjalnie na potrzeby ekspozycji w Reducie. Marta Szubert, której talent paleoartystyczny ujawnił się po raz pierwszy przy okazji I Festiwalu Nauki, kiedy wykonała rekonstrukcję upierzonego dilofozaura, Dyzia dla Muzeum Geologicznego w Warszawie, tym razem stworzyła realistyczne modele wodnego kuzyna dinozaurów, krokodylopodobnego fitozaura z rodzaju Paleorhinus oraz płązów tarczogłowych, metopozaurów. Rekonstrukcje te, ukazujące scenę podwodnego polowania, jaka mogła się wydarzyć w Krasiejowie przed 220 milionami lat, mają się stać zaczątkiem większej ekspozycji, która prezentowałaby odkrytą przez polskich badaczy faunę z czasów pierwszych dinozaurów. Ekspozycję w Centrum Handlowym Reduta ubarwiają olbrzymie tropy dinozaurów na podłodze, akcenty promujące film Jurassic Park III oraz - z myślą o najmłodszych - rekwizyty przywołujące kreskówkę o jaskiniowcach Flintstonach. Wystawa potrwa do końca października. Szkielet gallimima nabiera kształtów dzięki pracy Joli Kobylińskiej (odpowiedzialnej za logistykę całej operacji) i Oli Hołdy.
Page 13 of 16 Pod przeszkloną kopułą Reduty zawisł naturalnej wielkości model jednego z największych zwierząt, jakie latały kiedykolwiek w przestworzach - pterozaura o ośmiometrowej rozpiętości skrzydeł. Pteranodon
Page 14 of 16 sternbergi zamieszkiwał u schyłku kredy Amerykę Północna, ale być może zapuszczał się i nad europejskie wybrzeża. Nocą przed ciągiem kas supermarketu wyrósł szkielet kilkunastometrowej długości zauropoda z Mongolii sprzed ponad 70 mln lat - opistocelikaudii. Głowa i szyja opistocelikaudii raźnie zmierzają na swoje miejsce (czaszka - w objęciach Karola Sabatha, współtwórcy scenariusza wystawy).
Page 15 of 16 Triasowy fitozaur szczerzy zęby niesiony przez kierownika Muzeum Ewolucji, dr Krzysztofa Małkowskiego, i Martę Szubert, której talent artystyczny przywołał wymarłego kuzyna dinozaurów do życia po 220 milionach lat. Polska prażaba skakała prawie ćwierć miliarda lat temu Karol Sabath, luty 2002 Z kamieniołomu Czatkowice koło Krakowa pochodzą kości jednego z najstarszych płazów bezogoniastych na świecie żył ok. 240 milionów lat temu. Czatkobatrachus polonicus Evans & Borsuk-Białynicka, 1998, którego popularnie można nazwać prażabą, jest drugim w świecie, po Triadobatrachus massinoti (Piveteau, 1936) z Madagaskaru, triasowym przedstawicielem linii ewolucyjnej płazów bezogonowych (i pierwszym odkrytym na kontynentach północnych). Fragmenty szkieletu pozaczaszkowego zaliczone do Cz. polonicus pozwoliły m.in. rzucić światło na ewolucję żabich skoków niezwykłego sposobu lokomocji płazów bezogonowych. Na łamach Acta Palaeontologica Polonica prof. Magdalena Borsuk-Białynicka z Instytutu Paleobiologii PAN i dr Susan Evans z University College (Londyn) opisały pas barkowy czatkobatracha i jego znaczenie dla poznania wczesnych etapów ewolucji przodków żab i ropuch. [Polskie streszczenie artykułu w APP]
Page 16 of 16 Rekonstrukcja czatkobatracha (opar mierze na kompletnym szkielecie tria z Madagaskaru) ukazuje, że wczesn bezogonowe nie miały aż tak skróco jak dzisiejsze, ani tak wydłużonych k tylnych. Stronę przygotował: Jarosław Stolarski Ostatnio uzupełniono: 05 lutego 2002 NAJLEPIEJ OGLĄDAĆ W ROZDZIELCZOŚCI 800 X 600