Zbrodnia i kara Część IV

Podobne dokumenty
Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie. z grupy Leśne Ludki. wychowawca: mgr Katarzyna Leopold

Część 4. Wyrażanie uczuć.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Hektor i tajemnice zycia

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Zbrodnia i kara Część III

Nazwijmy go Siedem B (prezentujemy bowiem siedem punktów, jakim BYĆ ) :)

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

SALOMON KRÓLEM. Lekcja 30. Grupa wczesnoszkolna. Wszelkie prawa zastrzeżone

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Cuda Pana Jezusa

Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie?

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Biblia dla Dzieci przedstawia. Cuda Pana Jezusa

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

mnw.org.pl/orientujsie

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Spersonalizowany Plan Biznesowy

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

PRACA Z PRZEKONANIAMI

Przyjazne dziecku prawodawstwo: Kluczowe pojęcia

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Kielce, Drogi Mikołaju!

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

JĘZYK. Materiał szkoleniowy CENTRUM PSR. Wyłącznie do użytku prywatnego przez osoby spoza Centrum PSR

bez-nauki.pl ściągi, opracowania, testy 1

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Wszystko to zostało razem zapakowane i przygotowane do wysłania.

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Zasady Byłoby bardzo pomocne, gdyby kwestionariusz został wypełniony przed 3 czerwca 2011 roku.

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

WYBUCHAJĄCE KROPKI ROZDZIAŁ 1 MASZYNY

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Kim będę?

Biblioteka Pedagogiczna poleca.

S P O T K A N I E ZE S Ł O W E M

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Uratowanie Prosiaczka

Ryszard Sadaj. O kaczce, która chciała dostać się do encyklopedii. Ilustrował Piotr Olszówka. Wydawnictwo Skrzat

Nie strasz dziecka policjantem!!!

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

STARY TESTAMENT. JÓZEF W EGIPCIE 12. JÓZEF W EGIPCIE

ADORACJA DLA DZIECI Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

KWESTIONARIUSZ KOMPETENCJI INTERPERSONALNYCH ICQ-R

Mojżesz i plagi egipskie (część 1) Ks. Wyjścia, rozdziały 7-9

Jezus Wspaniałym Nauczycielem

(na podstawie książki Elżbiety Sujak Małżeństwo pielęgnowane )

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

STARY TESTAMENT. ŻONA DLA IZAAKA 8. ŻONA DLA IZAAKA

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

Julia Szostek kl. 6b OD POCZĄTKU DO KOŃCA. Cz. 3

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Copyright 2017 Monika Górska

JEZUS CHODZI PO WODZIE

Scenariusz lekcji 12 1/3

Piaski, r. Witajcie!

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Krystyna Wajda Horodko. Opowieści spod złocistej. Kraina Wodospadów. Moim dorosłym już dzieciom: Natalii, Filipkowi i Jakubowi

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Pouczenie o przysługujących prawach

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Transkrypt:

Zbrodnia i kara Część IV Zbrodnia i kara Część IV Rozdział I Raskolnikowa zastanawiał się chwilę, czy nie śpi jeszcze. W końcu jednak odezwał się do przybyłego mówiąc, że to niemożliwe aby był Świdrygajłowem. Gość nie zrażony tym zaczął wyjawiać cel swojej wizyty. Chciał poznać Rodię a jednocześnie przeprosić Eudoksję za jego zachowanie, gdy przebywała ona u niego w domu. Raskolnikow nie dał się jednak zwieść jego miłym słówkom. Powiedział, że jest on starym, obleśnym rozpustnikiem i nie będzie słuchał jego wywodów. Świdrygajłow zaczął się śmiać, stwierdzając że nie da się łatwo wywieść w pole jego rozmówcy. Raskolnikow nadal twierdził, że chce on go okpić. Nie stara się być dla niego uprzejmy. Wspomniał o śmierci jego żony i że to z jego powodu przeniosła się ona na tamten świat. Gość wcale nie poczuł się obrażony takim postawieniem sprawy. Zaczął opowiadać o niej i ich pożyciu. Nie umiał absolutnie znaleźć w swoim zachowaniu przyczynku do tego zdarzenia. Zaczął opowiadać ogólnie o naturze kobiecej, dochodząc do wniosku, że wiele z nich lubi gdy zadaje się im ból. Kilka razy użył szpicruty. Nie był jednak okrutnikiem. Mówił też o tym, że ukazują mu się duchy. Ostatnio była to Marfa Pietrowna, która zjawiała się nieoczekiwanie i zawracała mu głowę głupotami. Wcześniej pojawiał się jego zmarły parobek. Gdy przybyły mówił o tym Raskolnikow poczuł się nieswojo i stał się nerwowy. Wszakże on również widział w swoim śnie lichwiarkę. Świdrygajłow w dalszym ciągu mówił. Opowiadał jak poznał się ze swoją byłą żoną. Wyciągnęła go ona z więzienia, płacąc za niego kaucję i prawie całe życie go tym szantażowała. Dopiero niedawno oddała mu weksel. Mówił również o tym, że obaj, on i Raskolnikow są do siebie bardzo podobni. Rodia zareagował na to dość gwałtownie, oburzając się na takie stwierdzenie. Nie chciał już dłużej słuchać opowieści jego rozmówcy, który teraz zszedł na temat zaświatów i życia po śmierci. Wieczność wyobrażał on sobie jako chłopską izbę pełną pająków. Rodia zażądał, aby powiedział w końcu z czym tutaj przyszedł. Świdrygajłow odpowiedział, że chodzi o małżeństwo Duni z Łużynem. Po pierwsze chciałby zapobiec temu zdarzeniu, a po drugie chciałby zadośćuczynić krzywdzie jaką jej wyrządził. Ofiaruje jej dziesięć tysięcy rubli, z którymi nie wie co począć. Załatwią one obie te sprawy. Dzięki nim nie będzie się musiała ona poświęcać i wychodzić za tego osobnika. Oprócz tego Marfa Pietrowna przed śmiercią zapisała jej trzy tysiące. Sam widział jak sporządzała testament. Chciałby, żeby Rodia ułatwił mu spotkanie z Eudoksją Romanowną. Nie będzie się musiał sam jej naprzykrzać. Raskolnikow pytał go, czy to wszystko prawda. Gość zapewnił go, że absolutnie tak. Wychodząc minął się z Razumichinem. Zbrodnia i kara Część IV Rozdział II Dopiero na ulicy Razumichin zapytał kim był minięty w drzwiach osobnik. Nie zrobił tego wcześniej ponieważ spieszyli się. Dochodziła ósma i nie chcieli się spóźnić na spotkanie z damami i ich spodziewanym gościem. Po drodze Rodia opowiadał o celu wizyty Świdrygaiłowa i zobowiązał Dymitra aby opiekował się Dunią i pilnował, żeby nic się jej nie stało. Razumichin mówił również o swojej wizycie u Porfirego, ale temat ten zszedł teraz na dalszy plan. Przed wejściem do pokoju, w którym mieszkała Dunia z Pulcherią, spotkali Łużyna. Weszli wszyscy nie odzywając się do siebie. Po C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 1

przywitaniu starsza pani zaczęła od tematu, jak jej się zdawało, bezpiecznego. Poinformowała Łużyna o śmierci Marfy Pietrowny. Wiedział on już o tym. Co więcej wiedział również o tym, że Świdrygajłow bezzwłocznie przybył do miasta. Był to osobnik, w opinii Piotra Pietrowicza, na wskroś zepsuty. W przeszłości podejrzewany był o wiele niecnych uczynków, z zabójstwem włącznie. Na pewno teraz wróci do tego właśnie trybu życia. Rodia, który do tej pory przysłuchiwał się wszystkiemu nie odzywając się, powiedział że był on właśnie u niego. Ta informacja zrobiła piorunujące wrażenie na wszystkich. Świdrygajłow uważał, że mogą się oni zaprzyjaźnić, gdyż byli bardzo podobni do siebie, relacjonował dalej Rodia przebieg spotkania. Przybyły chciał bardzo spotkać się z Dunią i jego wybrał na pośrednika. Od niego też brat Eudoksji dowiedział się o tym, że Marfa zapisała jej trzy tysiące rubli. Potwierdził to Łużyn, który również o tym wiedział, ale do tej pory nie wyjawił tego. Świdrygajłow miał dla Duni propozycję. Raskolnikow stwierdził jednak, że wyjawi ją później. Ta sytuacja dała pretekst Łużynowi, który od początku nosił się z takim zamiarem widząc, że jego prośba dotycząca Raskolnikowa nie została spełniona, do zakomunikowania, że opuści ich towarzystwo, aby mogli wyjawić sobie swoje sekrety. Dunia zatrzymała go jednak. Powiedziała, że sprowadziła tu brata umyślnie, aby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia. Jeżeli obraził on w jakiś sposób Łużyna to bezwarunkowo musi go przeprosić. To połechtało dumę jej narzeczonego. Zaczął sztucznie nadęty mówić, że niektórych obelg nie da się zapomnieć. Eudoksja odpowiedziała na to, że musi mieć pewność jeżeli musi wybierać pomiędzy nim a bratem. Niech więc zakończy te obrazy i doprowadzi do pojednania. Tu ukazywać się zaczęło prawdziwe oblicze Łużyna. Powiedział, że jest dla niego obrazą porównywanie go z kimś takim jak jej brat. Świadczy to o tym jak niewiele znaczy on dla niej. Uważał, że miłość do niego powinna być ponad miłość do kogokolwiek z rodziny i nie pozwoli on na to aby stawiano je na równi. Zarzucił również Pulcherii, że w liście do Rodii opisała go w nieprzychylnym świetle. Dotknęło to ją mocno. Rozmowa przechodziła w kłótnię, a Łużyn coraz bardziej ukazywał swoje cechy. Ponownie skierował się w stronę wyjścia, mówią że ma nadzieję w przyszłości nie być narażony na tego rodzaju spotkania. Stwierdzenie to kierował głównie do Pulcheria. Ta odpowiedziała, że chyba uzurpuje on sobie zbyt duże prawo do władzy nad nimi a tak się raczej nigdy nie stanie. W takim razie opuści ich, stwierdził, aby w spokoju mogły wysłuchać jaką propozycję miał dla nich Świdrygajłow. Był pewny, że nie mogą się one doczekać jak ona brzmi. Tego było za wiele. Dunia poprosiła aby opuścił ten pokój. Później potwierdziła to jej matka. Zbiło to z tropu ich gościa. Nie spodziewał się, że tak zakończy się cała sytuacja. Nie panując już nad sobą powiedział, że zaręczył się z Eudoksja, pomimo pogłosek jakie o niej krążyły w mieście. Nikt teraz tego nie docenia. Tym razem Raskolnikow stanął przed nim i patrząc mu w oczy wycedził, żeby się stąd wynosił. Blady i wściekły Łużyn wychodził z myślą, że to przez niego całe to zamieszanie. Z samymi damami łatwo by sobie poradził. Zbrodnia i kara Część IV Rozdział III Łużyn czuł się skrzywdzony. Nie tak wyobrażał sobie spotkanie z paniami. Jego miłość własna, która była bezgraniczna, została urażona. Od dawna marzył o ożenku. Od dawna pragnął żony uległej, biednej, bezgranicznie mu oddanej i podporządkowanej. Takiej, która będzie go uwielbiać i być we wszystkim posłuszna, za to że została przez niego tak wywyższona. Eudoksja Romanowna była idealną kandydatką. Mądrą, wykształconą i piękną. Wszystko popsuł ten bezczelny młodzian. Piotr Pietrowicz postanowił, że musi wszystko naprawić. I to zaraz jutro. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 2

Panie natomiast dyskutowały o tym co zaszło. Zarówno Dunia jak i jej matka zadowolone były, że prawdziwa natura Łużyna została ujawniona. Szczęśliwy był również Razumichin, który jednak starał się jeszcze nie okazywać w pełni swojego zadowolenia. Dunia chciała się dowiedzieć co Świdrygajłow zaproponował Rodii. Gdy pokrótce wyłuszczył on sprawę, jego siostra była bardzo przejęta. Przepowiadała, że ten osobnik sprowadzi jeszcze na nich nieszczęście. Razumichin obiecał, że będzie go pilnował. Ponieważ kobiety stwierdziły, że muszą wracać do siebie, zaczął przekonywać je żeby zostały. Od dawna już planuje rozpocząć pewne przedsięwzięcie i mogą one mieć w nim udział. Dysponują przecież kapitałem, który zapisała Duni Marfa Pietrowna. Jego wujaszek również ma dla niego odłożony tysiąc rubli. Gdy będzie miał drugi mogą zaczynać. Chciałby wydawać książki. Od dwóch lat tym się zajmuje i dobrze poznał na czym to polega. Pomysł spodobał się Dunii i jej bratu. Gdy wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu Rodia skierował się do wyjścia. Nie pomogły prośby i zarzuty. Powiedział, żeby zapomnieli o nim jeśli go kochają. Jeżeli będzie mógł, sam do nich przyjdzie. Nie przekonał go również Razumichin, który wybiegł za nim z pokoju. Rodia nakazał mu opiekę nad nimi i nie słuchał jego wywodów. W pewnej chwili nastało długie milczenie. Obaj wpatrywali się w siebie i nagle Razumichin zrozumiał. Pojął co tak gnębi jego przyjaciela. Coś strasznego i okropnego. Raskolnikow zapytał, czy teraz wszystko rozumie. Kazał mu wracać do dam i opiekować się nimi. Dymitr zrobił to. Pocieszał je i uspokajał, stając się dla nich od tej chwili kimś bliskim. Zbrodnia i kara Część IV Rozdział IV Raskolnikow poszedł prosto do Soni. Gdy się u niej zjawił przywitała go ona z wyrazem miłości rysującym się na jej obliczu. Mieszkała ona w obskurnym pokoju, prawie pozbawionym mebli. Rodia przyglądał się mu chwilę, a później zaczął rozmawiać o Katarzynie Iwanownej i ich sytuacji. Przekonywał, że jej poświecenie jest bez sensu. I tak czeka ich wszystkich straszny los. Ona najprawdopodobniej skończy jako obłąkana lub pozbawi się życia. Katarzyna Iwanowna niedługo umrze, a wtedy dzieci przepadną. Słysząc to Sonia załamywała ręce i wpadała w coraz większą rozpacz. Mówienie o tym sprawiało Raskolnikowowi jakąś niewytłumaczalną przyjemność. Wręcz pastwił się nad biedną dziewczyną. Był przekonany, że nie spotka ją nic dobrego. Widział, że jest ona dziewczyną inteligentną i głęboko wierzącą. Do jej serca nie przeniknęła jeszcze rozpusta. Nie stała się zepsutą dziewką. Ale czeka ją to zapewne niedługo. Podczas ich rozmowy kilka razy wspomniała ona o Lizawiecie. Okazało się, że spotykały się czasem i znały dość dobrze. Zastanawiało to przybyłego i odczytywał to jako jakiś znak. Zaczął zachowywać się dziwnie, co wywołało strach i niepokój Soni. W pewnej chwili padł przed nią na podłogę całując jej stopy. Powiedział, że w ten sposób oddał hołd całej cierpiącej ludzkości. Później kazał jej czytać przypowieść o Łazarzu z Nowego Testamentu, który znalazł na stole. Początkowo nie chciała tego uczynić. Była przejęta i zrozpaczona. Słowa nie chciały jej przejść przez zaciśnięte gardło. W końcu jednak przemogła się. Zaczęła czytać z pasją, akcentując najważniejsze momenty. Chciała przekonać Raskolnikowa, że Bóg istnieje i może wszystko. To dzięki niemu istniała. Dzięki niemu żyła. Gdy skończyła czytać Rodia wyznał jej, że zerwał ze swoją rodziną. Jest sam tak jak ona. Teraz muszą podążać przez życie razem. Nie mają innego wyjścia. Słowa te znowu przeraziły ją i zmartwiły. Młodzian nie skończył jeszcze. Powiedział, że może jest to ostatni raz kiedy się widzą. Ale jeżeli jutro się u niej zjawi, to powie jej kto zabił Lizawietę. Już dawno postanowił, że tak zrobi. Gdy wyszedł Sonia była przerażona i współczuła mu. Wyraźnie widać było, że był nieszczęśliwy. I skąd wiedział kto zabił Lizawietę? Pozostała z tymi myślami. W sąsiednim natomiast C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 3

pokoju ciemna postać odeszła od drzwi oddzielających go od pomieszczenia, w którym mieszkała Sonia. Osobą tą był Swidrygajłow. Zadowolony był, że poznał sekret Raskolnikowa. Przyniósł krzesło i postawił je obok wspomnianych drzwi. Jutro nie będzie musiał stać, podsłuchując ich kolejną rozmowę. Zbrodnia i kara Część IV Rozdział V Następnego ranka o jedenastej Raskolnikow zjawił się u Porfirego w komisariacie. Oficjalnie przyniósł pismo dotyczące zegarka zastawionego u lichwiarki. Zdziwił się gdy nikt za bardzo nie zwracała na niego uwagi. Pomyślał, że mieszczuch którego wczoraj spotkał mógł być wytworem jego umysłu. Postanowił, że będzie się jak najmniej odzywał. Nie da się sprowokować śledczemu. Porfiry przyjął go uprzejmie początkowo rozmawiając o nieważnych rzeczach. To trochę zirytowało Rodiona. Zapytał się gospodarza czy to prawda, że podczas przesłuchania śledczy usypia czujność przesłuchiwanego, a następnie zadaje druzgocące pytanie i trafia go jakby obuchem w łeb. Porfiry zaczął się śmiać. Starał się przekonać swojego rozmówcę, że nie stosuje on tej techniki. Raskolnikow nie wierzył mu. Powiedział, że jeżeli chce go on przesłuchać, to niech robi to teraz, albo pozwoli mu odejść. Porfiry znowu wszystkiemu zaprzeczył. Z jego ust zaczął wylewać się potok słów. Zapewniał Rodię, że nie ma zamiaru go przesłuchiwać. Opowiadał przy tym o różnych, pozornie niezwiązanych ze sprawą rzeczach. Chodził przy tym po pokoju, czasami zatrzymując się przy drzwiach jakby nasłuchując. Raskolnikow obserwował go uważnie. Zastanawiał się nawet czy nie czeka on na przybycie kogoś. W dalszym ciągu śledczy nie przestawał mówić. Zaczął wyłuszczać swoją metodę śledczą. Mówił o potencjalnym podejrzanym, który dobrze kłamie i ukrywa swoją winę. Jego ciało jednak nie wytrzymuje i mdleje na komisariacie, rzucając na siebie podejrzenia. Po co miałby go aresztować. Nie ma przecież dowodów. Lepiej pozwolić mu biegać po mieście i denerwować go. Wtedy on sam dostarczy potrzebnych dowodów. W końcu może nie wytrzymać i sam przyznać się do winy. Raskolnikow zrozumiał, że gra się skończyła. Uważnie przysłuchiwał się temu co Porfiry mówił. Gdy zrozumiał, że mówi o nim pobladł znacznie co zauważył śledczy. Zapytał się czy z nim wszystko w porządku. To doprowadziło do wybuchu. Raskolnikow zaczął krzyczeć, że nie pozwoli się tak traktować. Porfiry uciszał go, proponując wodę. Gdy udało mu się uspokoić trochę gościa, wbił następną szpilę. Powiedział, że wie dokładnie że był on w mieszkaniu lichwiarki, że pytał o plamy krwi. Dał do zrozumienia, że śledzi każdy jego krok. Jednak nie podejrzewa go o nic. To, że mu o tym powiedział jest na to dowodem. Spowodowało to kolejny wybuch Raskolnikowa. Zażądał aby Porfiry powiedział czy jest podejrzanym, czy nie. Oczywiście nie otrzymał jasnej odpowiedzi. Porfiry nadal prowadził z nim grę. Jednak w pewnej chwili zbliżył swoją twarz do jego i cicho powiedział, zmieniając całkowicie głos, że żarty się skończyły. Trwało to tylko chwilę i spowodowało kolejny wybuch Raskolnikowa. Powiedział, że tym razem wychodzi. Śledczy zapytał jeszcze, czy nie jest ciekaw niespodzianki jaką przygotował. Siedzi sobie za drzwiami i przysłuchuje się. Raskolnikow znowu zaczął krzyczeć, nazywając go kłamcą. Mówił, że nie uda się mu sprawić aby się zdradził. Za drzwiami dał się słyszeć ruch. Raskolnikow powiedział, że gotów jest na spotkanie, kimkolwiek będzie ta osoba. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 4

Zbrodnia i kara Część IV Rozdział VI Jednak zza drzwi zaczęły dochodzić odgłosy, które zaniepokoiły Porfirego. Dało się słyszeć szamotaninę. W końcu do pokoju wpadł Mikołaj, klęknął przed śledczym i przyznał się, że to on zabił lichwiarkę i jej siostrę. Nastąpiła chwilowa konsternacja. Śledczy jednak szybko ocknął się z zaskoczenia i zaczął wypytywać klęczącego o szczegóły. Przypomniał sobie o Raskolnikowie, który również wpatrywał się oszołomiony w Mikołaja. Porfiry zapragnął, żeby jak najszybciej opuścił on pokój. Rodia ocknął się i nabrał pewności siebie. Zaczął trochę nawet drwić ze śledczego. Pytał się, gdzie jest jego niespodzianka, którą mu obiecał. Ten nie odpowiedział. Śmiał się nerwowo mówiąc, że jeszcze się spotkają. Będzie jednak musiał go przesłuchać, a wówczas poznają się na wskroś. Było to zapowiedzią ostatecznej rozgrywki pomiędzy nimi. Rodia ruszył prosto do domu. Tam siedział dłuższy czas i zastanawiał się nad tym co się stało. Był na razie bezpieczny, ale to nie będzie trwało wiecznie. Porfiry odkrył swoje karty, ale nie miał przeciwko niemu żadnego dowodu. Postanowił iść do Katarzyny Iwanowny. Tam spotka Sonię. Gdy miał chwytać za klamkę, drzwi otworzyły się i stanął w nich mieszczuch, którego wczoraj spotkał na ulicy. Przestraszył się. Przybyły jednak zaczął go przepraszać. Okazało się, że to on miał być niespodzianką Porfirego. Siedział cały czas za przepierzeniem i słyszał całe zajście. Dlatego jest tu teraz. Był on przed domem lichwiarki gdy Rodia wypytywał tam o plamy krwi i chciał ciągnąć stróżów na komisariat. Ponieważ oni nie chcieli, postanowił sam tam pójść. Zrobił to dzisiaj. To od niego dowiedział się o tym wszystkim Porfiry. Później zjawił się tam Raskolnikow. Gdy mieszczuch opowiedział wszystko jeszcze raz się mu ukłonił i wyszedł. Raskolnikow pomyślał, że teraz dopiero powalczy sobie ze śledczym. KONIEC CZĘŚCI IV C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 5