Acopan Tepui, Wenezuela 2009.

Podobne dokumenty
Dolomity latem Dolomity #1

Sprawozdanie z działalności wspinaczkowej Masyw Mont Blanc, Alpy Zima 2015

PATAGONIA (listopad/grudzień 2012) SPRAWOZDANIE Z WYPRAWY (na podstawie

Roraima zaginiony świat.

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Sprawozdanie z wyjazdu Sichuan, China 2014

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU PATAGONIA ARGENTYŃSKA. Masyw Torres od wsch. fot. Jakub Radziejowski

POLSKI ZWIĄZEK ALPINIZMU UZUPEŁNIENIE RAPORTU ZESPOŁU PZA DS. DROGI GOLDEN LUNACY. Uzupełnienie raportu Zespołu ds. drogi GL

Wenezuela Roraima, Wielkie Równiny, Salto Angel i Orinoko

Podanie o dofinansowanie w sezonie letnim 2010 roku wyprawy eksploracyjnej w rejon górski K6 w Pakistanie

WENEZUELA. Oferta indywidualna

Kopa Spadowa, ściana czołowa, Pachniesz Brzoskwinią VII-

Park Narodowy Gór Stołowych

2008 IA14, USA, Indian Creek, Magdalena Waluszek + Krzysztof Rychlik - Sprawozdanie

chate.pl Ziemia na nowo odkrywana

Komisja PZA ds. Wypraw

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

południowa ściana - relacja

Sprawozdanie z letniego wyjazdu alpejskiego

Wenezuela - na dachu trzech państw, czyli Roraima

DO KOMISJI WYPRAW POLSKIEGO ZWIĄZKU ALPINIZMU

SPRAWOZDANIE Z WYPRAWY

OPIS REJONU. Kraków, 10 listopada Maciej Chmielecki. Polski Związek Alpinizmu Komisja Wspinaczki Wysokogórskiej

SPRAWOZDANIE z wyprawy do Komisji Wypraw i Unifikacji PZA Tioman Dragon s Horns (Malezja)

Jako studenci V roku na kierunku technologia chemiczna wyjechaliśmy na wymianę studencką Erasmus+ do Covilhã, znajdującej się w Portugalii.

Małe meble do małej kuchni

GRENLANDIA 2009 NOWE DROGI, DZIEWICZY SZCZYT

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

Metamorfoza wnętrz: mała sypialnia wypełniona światłem

Sprawozdanie z wyjazdu wspinaczkowego do Solu Khumbu w Nepalu, pozycja 23 Kalendarza KWW PZA 2010

Warszawa, 15 grudnia Jarosław Gryczka ul. Obrońców Tobruku 21B/ Warszawa tel.:

Coś z niczego, czyli pierwsza Polska droga bigwall w Aladaglar w południowo-wschodniej Turcji.

5. W jaki sposób dostałaś/eś się na studia? (Sposób rekrutacji) 6. Czy studia odpowiadają twoim wyobrażeniom o nich? (zadowolenie czy rozczarowanie?

Sprawozdanie z zimowego wyjazdu alpejskiego w 2016 r.

Outsourcing usług logistycznych komu się to opłaca?

Najwyższymi górami w Ameryce Południowej są Andy. Ciągną się one wzdłuż północnego i zachodniego wybrzeża kontynentu na długość ok km.

Port Vila, Vanuatu. Listopad 2016 Kolejny port w tym rejsie to Port Villa, największe miasto i stolica państwa Vanuatu.

Poniżej załączam teksty wierszy i piosenek, które poznaliśmy. Zachęcam do wspólnej zabawy w czasie wakacji:

Nasze wrażenia z Finlandii

SPIS TREŚCI. Rekordy klimatyczne Rekordy wysokościowe Rekordy wodne Rekordy szaty roślinnej

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

JAKI KOMINEK DO SALONU?

TRAVEL COACHING. WYSPY KANARYJSKIE

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Zapraszają na wycieczkę w Karkonosze

Sprawdzony przepis na udane wakacje

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa II, pakiet 61, s. KARTA:... Z KLASY:...

WZGÓRZE GAPY TOPO WSPINACZKOWE

DREWNO W OGRODZIE ZAWSZE NA CZASIE

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI KRAKOWSKIEJ WYPRAWY EKSPLORACYJNO WSPINACZKOWEJ W HONBORO GROUP I SHIGAR MOUNTAINS W PAKISTANIE

Listopad i Jesień 2013 w Polsce

Dekoracyjne i funkcjonalne grzejniki łazienkowe

Luty i lipiec w kwietniu

Wykaz dróg wspinaczkowych ubezpieczonych w ramach zadania publicznego:

Wędrówki odbędą się 8-mego i 10-stego listopada (sobota i poniedziałek).

CN IGEL DIVERS RADOSŁAW KONIECZNY MOBILE:

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

PRZEWODNIK PO PLANERZE PANI SWOJEGO CZASU

Jaka będzie kuchnia przyszłości?

Do Komisji Wspinaczki Wysokogórskiej Polskiego Związku Alpinizmu

Baza w Nangmah Valley, 4300 m n.p.m.

Algorytm szyfrowania szyfr Cezara

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Wyniki ankiety przedstawiono w formie wykresów słupkowych.

Buczynowe Turnie mini monografia by Krzysiek Sobiecki

WNIOSEK O DOFINANSOWANIE WYPRAWY WYSOKOGÓRSKIEJ

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Relacja z pobytu na Majorce

Salon Plus w Warszawie

Dom.pl Schody w kształcie litery L, U, C lub S. Jak zaaranżować schody we wnętrzu?

RAPORT Z WYJAZDU NA STUDIA Z PROGRAMU ERASMUS+

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie,

Kto chce niech wierzy

Sprawozdanie z wyjazdu dofinansowanego przez PZA INDIE 2009 dol. Miyar w stanie Himachal Pradesh

Dotychczasowi laureaci nagrody im. Andrzeja Zawady

Ferie rodzinne Włochy Monte Civetta r.

Paleniska i biokominki: ogień w nowoczesnym ogrodzie

Oferta. Niezale ne wyjazdy. Nie marnuj czasu. Podró uj tak, jak chcesz.

Cel wyprawy, luty/ marzec Zgłoszenie wyprawy Nowa droga na Cerro Torre

KAUKAZ CENTRALNY REGION BEZINGI

Projekt "Seniorzy na wsi"

Najpiękniejsze i tanie w budowie projekty domów z dachem dwuspadowym 1. Projekt DOM AF6-41

Źródło: Wygenerowano: Środa, 28 grudnia 2016, 12:36

ĆWICZENIA ŻYWIOŁ ZIEMI ŻYWIOŁ ZIEMI. Cz. III

Ferie rodzinne Włochy Monte Civetta r.

Topo Żurowej. Informacje ogólne:


WYPRAWA DO AMERYKI POŁUDNIOWEJ 2011R Zaginiony świat - Roraima Wenezuela Pensjonat

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Trochę informacji Na początek

Badanie nauczania filozofii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych

S C.F.

Jak bezrobotny może wyjechać na Wolontariat Europejski? Prześledźmy to na przykładzie:

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4

(NIE)REALNE Oczekiwania pracodawców. Jak wyglądają, skąd czerpać o nich wiedzę?

Dominika Mucha. Mail: Aleksandra Smycz. Mail: Aneta Winiarska. Mail:

HAART. Od Autora 1 Pożegnanie Pameli 2 Warsztaty 2 Finanse 3 Apel 3 Wydarzenia w skrócie 4 Przelew 5. Od Autora

Transkrypt:

Acopan Tepui, Wenezuela 2009. Tekst: Borysław Szybiński Pod koniec listopada 2009 polsko-wenezuelska wyprawa w składzie Borysław Szybiński, Maciej Dziedzic, Michał Szeliga, Cheo Gregorio Garcia Suarez oraz logistyk Łukasz Pryk wyruszyła na podbój gór Wyżyny Gujańskiej. Za cel obrali położone na południowym wschodzie Wenezueli urwiste ściany masywu Acopan Tepui. Tepui to nazwa specyficznych gór stołowych znajdujących się tylko na obszarze Wyżyny Gujańskiej. Słowo Tepui w jednym z lokalnych języków znaczy dom Bogów. Tepui występują raczej jako pojedyncze jednostki górskie, a nie jako połączone pasma, co sprawia, że często są one miejscem występowania endemicznej flory i fauny. Najbardziej wybitne Tepui to: Autana, Auyantepui, z którego zboczy spada największy wodospad świata - Salto Angel, oraz Mount Roraima najwyższe, najbardziej znane, znajdująca się na granicy Wenezueli, Brazylii i Gujany. Góry te zwykle zbudowane są z bloków prekambryjskiego piaskowca lub kwarcytu, wyrastają pionowo z dżungli tworząc nieprawdopodobne, naturalne scenerie. Acopan Tepui to jedna z takich gór. Wysokość szczytu wynosi 2200 m, ściany osiągają do 700 metrów długości. Acopan Tepui (fot. M. Dziedzic) Cele wyjazdu to poprowadzenie nowej, trudnej, sportowo-bigwallowej drogi oraz powtórzenie najtrudniejszego projektu w rejonie - Purgatory. Cel numer jeden osiągnięty. Udało nam się wytyczyć drogę o nazwie Lapa, Yuca y Kachiri - 300 m, max trudność 7c+, 7b+ obligatoryjne. Droga ma charakter górski. Do asekuracji została użyta bardzo mała ilość spitów. Dotyczy to również stanowisk nie wszystkie są wyposażone w spity. Obrana linia niestety okazała się być nieco krótsza niż przypuszczaliśmy. Patrząc z daleka na ścianę, nasza turnia wydawała się mieć mniej więcej 2/3 wysokości wieży na której poprowadzone zostały Purgatory oraz Pizza, Chocolate y Cerveza. Obie drogi mają ponad 700 metrów, więc

szacowaliśmy naszą linię na około 500 metrów długości. Wielkość nie spełniła do końca naszych oczekiwań, jednak zarówno formacja jak i przebieg linii są naprawdę piękne. Droga prowadzi przez całkowicie dziewiczy, przewieszony, bardzo eksponowany filar. Na lewo od nas bajkowy wodospad wpada prosto do jeziorka u podnóża ściany. Dalej na lewo znajduje się następny, również zupełnie dziewiczy filar. Podczas prowadzenia drogi spotkaliśmy się z różnymi przeszkodami, które urosły do poważnych problemów ze względu na specyfikę rejonu działania. Teren stwarza duże trudności logistyczne, jest całkowicie odcięty od cywilizacji. Dotarcie do miejsc, w których można zrobić nawet najprostsze zakupy zajmuje kilka dni, lub jest bardzo drogie jeżeli wybierzemy podróż awionetką. Największym problemem okazały się trudności z wierceniem. Skała kwarcyt jest tam tak twarda, że jedno wiertło wystarczało na wywiercenie zaledwie kilku dziur. Przywieźliśmy ze sobą 5 wierteł francuskiej firmy Tivoly, i początkowo zgodnie uznaliśmy jakość wierteł za przyczynę naszych niepowodzeń. Teren w którym działaliśmy był trudny i często praktycznie nie oferował możliwości jakiejkolwiek naturalnej asekuracji, jednak kontynuowaliśmy pracę nad drogą osadzając spity tylko w miejscach, w których było to niezbędne. W ten sposób powstały dwa wyciągi o wycenie 7a na których asekuracja jest tylko naturalna oraz jeden 7a+ na którym zostały osadzone 3 spity. Runouty w dość trudnym terenie bez możliwości asekuracji naturalnej często sięgają 5, nawet 8 metrów. Michał Szeliga na pierwszym wyciągu 7b. (fot. M. Dziedzic)

Boro na drugim wyciągu 7c+. (fot. M. Dziedzic)

Maciek wpina się na 4 wyciągu 7a+. (fot. B. Szybiński) Przez cały czas, w którym pracowaliśmy nad drogą próbowaliśmy jednocześnie załatwić nowe lepsze wiertła. Robił to konkretnie nasz wenezuelski kompan Cheo za pomocą telefonu satelitarnego oraz radia. Wielokrotnie godzinami wisiał na słuchawce. Dzwonił do Caracas, rozmawiał z pilotem awionetki, z wodzem wioski, z ludźmi z Santa Eleny, z firmami kurierskimi. Plany zakupu i transportu nieustannie się zmieniały. Sytuację mocno zagmatwaną dodatkowo komplikował fakt, iż w Wenezueli używane są wiertła o rozmiarach w systemie calowym, nie pasujące do naszych spitów. Jednak jakimś cudem, po dwudniowej wyprawie do sąsiedniej wioski udało nam się zdobyć dwa świetne wiertła marki Hilti. Podobno jest to sprzęt najwyższej klasy. Cieszymy się, połowa drogi jest niezwykle piękna, bardzo eksponowana, wywieszona. Nad nami ściana chyba jeszcze lepsza, wielkie lite okapy i płyty, które zdecydowanie mogłyby puścić. Dlatego rozczarowanie jest tym większe. Nasze nowe wiertła rozsypały się po wywierceniu zaledwie trzech dziur! Niewiarygodne.

Cóż, nie pozostaje nam nic innego niż skończyć drogę asekurując się klasycznie. Oczywiście musimy zrezygnować z uprzednio zaplanowanej linii, uciekamy w lewo w dość nieciekawy, zarośnięty kolczastą roślinnością, wilgotny teren. Przejście drogi w stylu RP zajęło nam niestety więcej niż jeden dzień. Na stanowisku przed ostatnim wyciągiem zastaje nas zmrok. Spędzamy noc w ścianie i rankiem prowadzimy ostatni fragment ściany. Spędziliśmy w górach dużo więcej czasu niż zakładaliśmy, a co za tym idzie nasze zapasy żywności były na wykończeniu. Jak już wspomniałem w rejonie nie ma w zasadzie możliwości kupienia czegokolwiek. W związku z tym zrezygnowaliśmy z próby realizacji naszego drugiego celu jakim było powtórzenie drogi Purgatory. Lapa, Yuca y Kachiri - co oznacza nazwa naszej drogi. Przebywaliśmy prawie miesiąc w dziczy odcięci od jakiekolwiek cywilizacji. Wieczorem po całym dniu harówy nie raz marzyło nam się zimne piwko, nie raz mieliśmy ochotę zjeść coś normalnego, coś cywilizowanego. Ale niestety nie ma szans, jedyne co mamy to klasyczny obozowy prowiant konserwy, makarony, dżemy, itp. Po paru tygodniach doskonale rozumiemy sens nazwy angielskiej drogi poprowadzonej w rejonie Pizza, Chocolate y Cerveza, o jak bardzo brakuje nam tych frykasów! Jednak jedyne bonusy jakie możemy zdobyć to indiańskie specjały - juka (maniok) w postaci bulw do pieczenia lub gotowania, bardzo podobna do ziemniaków. Kasawa - chlebek indiański w kształcie wielkich, okrągłych placków, również zrobiony z juki. Kasawa jest cienka ale bardzo twarda. Indianie często przed jedzeniem rozmaczają ją w wodzie. Lapa zwierzę podobne do świnki morskiej, które czasem przynosili nam Indianie-myśliwi. Pieczone na ogniu było trochę słodkawe i mdłe, ale zawsze to prawdziwe mięso, a nie konserwa. Podczas wypraw do okolicznych wiosek można się było uraczyć kachiri napój zrobiony ze sfermentowanej juki. Jest kwaskowy i trochę podobny do piwa. Spożywany w ogromnych ilościach przez Indian. I stąd właśnie nasza odpowiedź - Lapa, Yuca y Kachiri.

Serdecznie dziękujemy Polskiemu Związkowi Alpinizmu za dofinansowanie wyprawy oraz firmie Fixe za wsparcie sprzetowe.