Syria wojna trwa dalej

Podobne dokumenty
Syria zaangażowanie USA jako zmiana sytuacji strategicznej

Znaczenie punktu wsparcia logistycznego w Tartusie dla Federacji Rosyjskiej

Wojna z kalifatem rok trzeci

Zamach w Londynie pierwsze wnioski

REBELIA HEZBOLLAHU W LIBANIE PYRRUSOWE ZWYCIĘSTWO IRANU?

Projekt Sarmatia szanse i zagrożenia

Rosyjskie zaangażowanie w Syrii jako geopolityczny game-changer dla regionu i świata

Rola US Navy w strategii arktycznej USA

Szósta rocznica wojny w Syrii

Kalifat bez Dabik końca świata (na razie) nie będzie?

SYRIA A LIBAN PERSPEKTYWA NOWEJ WOJNY?

Komentarz Międzynarodowy Pułaskiego

Syria reżim odzyskuje inicjatywę strategiczną, a mocarstwa intensyfikują grę o przyszłość kraju

Relacje Gruzja NATO a wzrost napięcia na Kaukazie. Piotr A. MACIĄŻEK. FAE Policy Paper nr 12/2012. Warszawa, Strona 1

TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

Rosyjska odpowiedź na łupki

BIULETYN INFORMACYJNY RODM BIAŁYSTOK. lipiec 2015

Koncepcja strategiczna obrony obszaru północnoatlantyckiego DC 6/1 1 grudnia 1949 r.

NATO a problem bezpieczeństwa energetycznego

PROJEKT REZOLUCJI. PL Zjednoczona w różnorodności PL. Parlament Europejski B8-0335/

Przemyślenia na temat polityki wobec Rosji

Jerzy Zdanowski WPROWADZENIE

Bliski Wschód po upadku centrali Państwa Islamskiego

Wojna z Kalifatem II: Rosyjska interwencja w Syrii, czyli strategiczny gambit Moskwy

Andrzej Zapałowski "Następna Dekada. Gdzie byliśmy i dokąd zmierzamy", George Friedman, Kraków 2012 : [recenzja]

Przemówienie ambasadora Stephena D. Mulla Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, Kielce 2 września 2013 r.

Zamach terrorystyczny w Paryżu aspekty geopolityczne

Bezpieczeństwo ' polityczne i wojskowe

Irak na drodze ku zapaści

Zamach stanu w Egipcie

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

OD STAROŻYTNOŚCI DO R.

FAE Policy Paper nr 22/2014. Koniec Traktatu INF? Rafał CIASTOŃ. Warszawa, Strona 1

WOJNA W AFGANISTANIE STRACONE SZANSE NA SUKCES?

Wojna z Kalifatem. Raport Specjalny Fundacji Amicus Europae

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

KWESTIA IRAŃSKA W ŚWIETLE NARASTAJĄCEJ RYWALIZACJI MIĘDZY ZACHODEM A ROSJĄ

Warszawa, sierpień 2014 ISSN NR 119/2014 KONFLIKT UKRAIŃSKI I WOJNA HANDLOWA Z ROSJĄ

KAUKASKI KONCERT MOCARSTW

ZNIKAJĄCE GWIAZDY NAD SYRIĄ [FOTO]

TTIP argumenty za i przeciw

Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego (GROM)

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST POCZUCIA ZAGROŻENIA TERRORYZMEM W ZWIĄZKU Z OBECNOŚCIĄ POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/106/2003

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

UMCS, Lublin 28 listopada 2016 r. Stanisław Koziej PAŃSTWO JAKO PODMIOT BEZPIECZEŃSTWA: CIĄGŁOŚĆ I ZMIANA

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII

problemy polityczne współczesnego świata

19 stycznia PKW Enduring Freedom ( )

Warszawa, maj 2014 ISSN NR 59/2014 WYDARZENIA NA UKRAINIE A POCZUCIE ZAGROŻENIA W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ

Problemy polityczne współczesnego świata

Traktat Lizboński a struktury wojskowe UE

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZMIANY OPINII O WOJNIE W IRAKU I UDZIALE W NIEJ POLSKICH ŻOŁNIERZY BS/100/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Nr 13/2009. Warszawa, kwiecień Tomasz OTŁOWSKI. IZRAEL vs. IRAN GEOPOLITYCZNE DETERMINANTY KONFLIKTU

Konferencja Naukowa Sukces czy porażka? ONZ wobec Arabskiej Wiosny

Polityczne uwarunkowania bezpieczeństwa europejskiego

Atak na Syrię? Aspekty strategiczne i operacyjne

Opisy zdjęć do warsztatów. Pomoc Humanitarna.

BS/181/2006 POLACY, WĘGRZY, CZESI I SŁOWACY O SYTUACJI NA BLISKIM WSCHODZIE KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2006

Amerykański prezydent zdradził kurdyjskich sojuszników

Bitwa o Mosul co dalej z Irakiem i Państwem Islamskim?

Wojna z Kalifatem II: zamach w Paryżu aspekty strategiczne

NOWY WYMIAR ROSYJSKIEJ BLISKIEJ ZAGRANICY

EGZAMIN W TRZECIEJ KLASIE GIMNAZUM W ROKU SZKOLNYM 2014/2015

Nowa strategia arktyczna USA

Jasir Arafat. Droga ku wolnej Palestynie

NOWA TOŻSAMOŚĆ NIEMIEC I ROSJI W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH

Proces pokojowy w Syrii szansa na zakończenie konfliktu?

Nr 12/2009. Warszawa, kwiecień Tomasz OTŁOWSKI WZROST PRZEMOCY W IRAKU CHWILOWE ZAŁAMANIE TRENDU STABILIZACJI CZY POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI?

Spis treści. Wprowadzenie. I. KSZTAŁCENIE OBRONNE MŁODZIEśY W POLSCE (TRADYCJE I WSPÓŁCZESNOŚĆ)

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Delegacje otrzymują w załączeniu konkluzje Rady w sprawie Iranu przyjęte przez Radę w dniu 4 lutego 2019 r.

Nowa strategia walki przeciw IS rola Polski?

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O WYJEŹDZIE POLSKICH ŻOŁNIERZY DO AFGANISTANU I DZIAŁANIACH ANTYTERRORYSTYCZNYCH NATO BS/4/2002

Intensywne walki na przedmieściach Palmyry zmusiły do odwrotu setki żołnierzy syryjskich i członków szyickich milicji, o czym informował Komitet

Syria nowoczesne MANPADS w rękach rebeliantów jako strategiczny game changer?

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego, (ang. North Atlantic Treaty Organization, NATO; organizacja politycznowojskowa powstała 24 sierpnia 1949

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

USA I POLSKA SOJUSZNICY NA XXI WIEK

Warszawa, lipiec 2009 BS/108/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O POLITYCE STANÓW ZJEDNOCZONYCH I OPERACJI NATO W AFGANISTANIE

Francuska armia w Mali zaczyna robić "w tył zwrot" 12 kwietnia 2013

Erasmus + Projekt Młody Europejczyk - Świadomy i bezpieczny obywatel świata. Zrozum problem uchodźców i konfliktów wojennych współczesnego świata

Aktywizacja jemeńskich struktur Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego

Warszawa, wrzesień 2009 BS/127/2009 OPINIA PUBLICZNA WOBEC MISJI NATO W AFGANISTANIE

Dokument z posiedzenia B8-0059/2014 PROJEKT REZOLUCJI

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

PARLAMENT EUROPEJSKI Dokument z posiedzenia B8-0137/2014 PROJEKT REZOLUCJI

POLICY PAPERS. DNIESTR KARYKATURA śelaznej KURTYNY. Piotr A. MaciąŜek. Nr 19/2011. Warszawa, 30 czerwca 2011 roku

, , ZAGROŻENIA DLA ŚWIATA I OPINIE O EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W BYŁEJ JUGOSŁAWII

Terrorystyczne niby-państwa Hamasu i Hezbollahu

Stanisław Koziej ODSTRASZANIE W WARUNKACH HYBRYDOWEJ ZIMNEJ WOJNY

NATO wobec wyzwań i problemów w Syrii

Wojna z Kalifatem: aspekty operacyjne

Konflikty zbrojne na świecie

KATEDRA BEZPIECZEŃSTWA I PORZĄDKU PUBLICZNEGO. ZESTAW A licencjat

Warszawa, listopad 2010 BS/159/2010 UDZIAŁ POLSKI W OPERACJI NATO W AFGANISTANIE I JEGO KONSEKWENCJE

BADANIE DIAGNOSTYCZNE

BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE STUDIA II STOPNIA

PL Zjednoczona w różnorodności PL B8-0441/9. Poprawka. Mario Borghezio w imieniu grupy ENF

Transkrypt:

FAE Policy Paper nr 16/2016 Tomasz OTŁOWSKI Syria wojna trwa dalej Warszawa, 2016-09-29 Strona 1

Rozejm w Syrii, zawarty 12 września br., już po tygodniu przeszedł faktycznie do historii. Podzielił tym samym los wielu innych wcześniejszych prób powstrzymania krwawego szaleństwa, trwającego w tym kraju od ponad pięciu lat. Dla wytrawnych obserwatorów wydarzeń w Lewancie taki obrót spraw nie był jednak żadnym zaskoczeniem. Zawieszenie broni a zwłaszcza jego termin i zakres kolidowało bowiem z bieżącymi celami operacyjnymi i strategicznymi głównych stron konfliktu syryjskiego, a także było wyraźnie nie na rękę ich najważniejszym zagranicznym patronom. Rozejm jako pauza operacyjna? Rozejm zawarty formalnie w ramach porozumienia wypracowanego między Stanami Zjednoczonymi a Rosją, dotyczącego współpracy obu mocarstw w Syrii na rzecz zwalczania m.in. Państwa Islamskiego (IS) został niejako wymuszony przez presję międzynarodowej opinii publicznej, zaalarmowanej tragiczną sytuacją ludności cywilnej w Syrii, szczególnie w regionie Aleppo. Zawieszenie broni miało więc głównie charakter humanitarny, a jego zasadniczym celem było stworzenie warunków operacyjnych, umożliwiających podjęcie szybkich działań pomocowych dla cywilów uwięzionych w Aleppo i innych rejonach Syrii, objętych w ostatnich tygodniach intensywnymi walkami. Problem polegał jednak na tym, że rozejm ogłoszono w chwili, gdy obie główne strony wojny syryjskiej zarówno siły prorządowe, jak i szeroko rozumiani rebelianci znajdowały się w szczytowej fazie swych działań, rozpoczętych kilka-kilkanaście tygodni wcześniej, a które w przekonaniu każdej z nich miały już wkrótce przynieść im długo wyczekiwane korzyści strategiczne. Wierne władzom w Damaszku formacje lojalistyczne czyli resztki armii syryjskiej, kontyngent libańskiego Hezbollahu, oddziały irańskie (głównie z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej), a także ochotnicze oddziały milicji szyickich z Iraku, Iranu i Afganistanu zacieśniały front wokół zajętych przez rebeliantów dzielnic Aleppo, korzystając z intensywnego wsparcia powietrznego zapewnianego przez lotnictwo rosyjskie. Z kolei rebelianci (zarówno Wolna Armia Syryjska FSA, jak i ugrupowania islamistyczne) podjęli szereg skutecznych, punktowych operacji we wschodnich regionach prowincji Hama i Homs, a także przy bezpośrednim wsparciu militarnym ze strony Turcji na północy Syrii, w pasie pogranicza między miastami Dżarabulus na wschodzie i Mara na zachodzie. Zwłaszcza ta ostatnia operacja miała dla rebelii duże Warszawa, 2016-09-29 Strona 2

znaczenie, bowiem zajęcie tych obszarów daje szansę na odbudowę lądowego połączenia terenów kontrolowanych przez nią w północnej Syrii z terytorium tureckim, a więc odtworzenie żywotnych strategicznie korytarzy transportowych i zaopatrzeniowych. Co więcej, zgodnie z interpretacją Ankary, działania na tym froncie nie wchodziły w zakres operacji objętych postanowieniami rozejmu z 12 bm., jako prowadzone przeciwko terrorystom różnej maści (w praktyce wyłącznie przeciwko syryjskim Kurdom z Ludowych Jednostek Obrony YPG, oraz oddziałom Syryjskich Sił Demokratycznych SDF). Wymuszenie zaprzestania walk w takich uwarunkowaniach strategicznych z góry zatem skazywało je na rychłe fiasko. I tak się w istocie stało choć intensywność walk w pierwszych kilkudziesięciu godzinach obowiązywania zawieszenia broni znacząco spadła, to nie ustały one całkowicie, jak tego oczekiwano i co było niezbędne dla osiągnięcia założonych celów humanitarnych całego przedsięwzięcia. Ewidentnie jednak żadna ze stron nie potraktowała rozejmu na poważnie, a już z pewnością nie jako wstęp do jakichkolwiek działań natury politycznej. Nie ulega za to wątpliwości, że zarówno lojaliści, jak i rebelianci, skutecznie wykorzystali te kilka dni względnego spokoju na frontach do podciągnięcia uzupełnień, zaopatrzenia, rotacji oddziałów itp. Innymi słowy rozejm stał się zwykłą pauzą operacyjną w walkach na froncie, doskonałą okazją dla odtworzenia/poprawienia własnych zdolności militarnych. Wszystko to w oczekiwaniu na nieuchronne i nieodległe wznowienie działań bojowych, co faktycznie nastąpiło w tydzień od rozpoczęcia obowiązywania rozejmu. Potwierdzenie takiego stanu rzeczy nadeszło już 20 września, kiedy na wielu frontach walki rozgorzały ze zdwojoną siłą. Obie strony kontynuowały przerwane tydzień wcześniej działania, a ich skala i tempo sugerują, że ten kilkudniowy spokój na frontach nie został zmarnowany. Rozejm w Syrii jako uciążliwy balast dla USA i FR? Nie można wykluczyć, iż losy syryjskiego rozejmu z 12 września br. potoczyłyby się inaczej, gdyby jego główni sponsorzy i patroni Stany Zjednoczone i Federacja Rosyjska autentycznie chcieli przekuć go w sukces i traktowali jako wstęp do rzeczywistej (a nie nominalnej) współpracy na rzecz zwalczania zarówno IS, jak i innych ugrupowań dżihadystycznych aktywnych w Lewancie. Tymczasem analiza sekwencji zdarzeń związanych z zaprowadzeniem i trwaniem tego zawieszenia broni, jak też szerszy kontekst geopolityczny, Warszawa, 2016-09-29 Strona 3

zdają się wskazywać, że ani Waszyngton, ani Moskwa nie miały (i nie mają) szczerych intencji dwustronnej ścisłej współpracy w Syrii. Jak wspomniano wcześniej, porozumienie amerykańsko-rosyjskie, którego częścią były regulacje dotyczące zawieszenia broni w Syrii, zawarte zostało głównie na użytek zachodniej opinii publicznej, zszokowanej medialnymi doniesieniami z Syrii o losie tamtejszych cywilów. Pomińmy w tym miejscu fakt, iż kampania informacyjna na ten temat w postaci skumulowania w krótkim czasie (od połowy sierpnia br. do pierwszej dekady września br.) natłoku informacji i doniesień medialnych na temat dramatu ludności cywilnej w Syrii, zwłaszcza w Aleppo nie mogła być jedynie dziełem przypadku. Z pewnością nie była też efektem wyłącznie faktycznych, materialnych wydarzeń w terenie, bo przecież w samym Aleppo znacznie gorsze rzeczy działy się już w latach 2012-2013 czy w roku 2015, przy całkowitej obojętności i bierności wolnego świata. Podobnie rzecz miała się zresztą w przypadku wyzwalania przez islamistycznych rebeliantów chrześcijańskich enklaw wokół Homs w 2012 roku czy późniejszych rzezi dokonywanych na niewiernych przez bojowników kalifatu. Dzisiaj jednak najwyraźniej chodziło o zbudowanie stosownej medialnej i propagandowej narracji, która uzasadniałaby konieczność pilnego zawarcia porozumienia (idealnie: między USA a FR) w kontekście zaangażowania w Syrii i zawieszenia broni w tym kraju. Postawa i reakcje zarówno Waszyngtonu, jak i Moskwy w końcówce sierpnia i pierwszych dniach września wskazują jednak, że żadne z nich najwyraźniej nie stało za tymi działaniami medialno-propagandowymi pytaniem bez odpowiedzi pozostaje zatem, jaki inny podmiot mógł (oraz miał na tyle odpowiednich sił i środków), aby taką narrację wykreować i podtrzymywać skutecznie przez kolejnych kilka tygodni. Wiele wskazuje na to, że w obecnej chwili ścisła i szczera współpraca w kontekście Syrii nie była na rękę ani Amerykanom, ani Rosjanom. Częściowo zapewne z tych samych powodów, dla których przerwania walk nie chcieli tak syryjscy lojaliści, jak i rebelianci; a częściowo ze względu na szerszy kontekst geopolityczny coraz bardziej napiętych relacji między Rosją a Stanami Zjednoczonymi (a szerzej Zachodem). W takiej sytuacji nieco innego sensu nabierają zarówno omyłkowy nalot samolotów amerykańskich na pozycje syryjskich sił rządowych w Deir Ez-Zor z 17 września (dodajmy pozycje niezmienne w tym rejonie od niemal trzech lat), jak i późniejsze o kilkadziesiąt godzin równie omyłkowe zaatakowanie przez lotnictwo Warszawa, 2016-09-29 Strona 4

rosyjskie pojazdów konwoju humanitarnego należącego do Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca na północ od Aleppo. Należy się obawiać, że oba te wydarzenia nie były w istocie dziełem przypadku, lecz świadomymi akcjami mającymi na celu zerwanie rozejmu, czy też ujmując rzecz precyzyjniej uzasadniającymi jego nieprzedłużenie i tym samym dającymi szansę na uniknięcie krępującej zarówno Rosję, jak i USA konieczności współpracy w Syrii. Współpracy, do której z wielu względów, wykraczających daleko poza kontekst syryjski oba mocarstwa nie są ani gotowe, ani skłonne. Co dalej? Wydarzenia związane z zawarciem i późniejszym zerwaniem ostatniego z serii syryjskich rozejmów dobrze pokazują, że tak bardzo pożądana dla ostatecznego zlikwidowania IS i jego kalifatu współpraca USA FR w kontekście Syrii nie jest możliwa bez uzgodnienia przynajmniej minimalnego zakresu spraw i aspektów, w których oba mocarstwa będą prezentować zgodne i w miarę jednolite stanowisko. Tymczasem lista takich relatywnie zbieżnych tematów związanych z Syrią ogranicza się w zasadzie wyłącznie do samej kwestii zwalczania Państwa Islamskiego oraz Frontu Podboju Lewantu (d. Front an-nusrah). Nawet już jednak sprawa walki z tzw. innymi ugrupowaniami dżihadystycznymi rodzi problemy, bowiem zarówno Rosjanie, jak i Amerykanie mają nie tylko swoje własne definicje ugrupowań islamistycznych czy terrorystycznych, ale też i odmienne listy z konkretnymi organizacjami. Część podmiotów na tych listach się pokrywa, większość jednak jest traktowana odmiennie przez każde z mocarstw. W istocie sprawa sprowadza się jednak do przyszłości politycznej samej Syrii i tego, kto ma mieć na nią dominujący wpływ (czytaj: kto obsadzi tron w Damaszku swym protegowanym). W tym aspekcie nie ma między Waszyngtonem a Moskwą zgody i jak wszystko na to wskazuje, długo takiej zgody nie będzie. Uparte trwanie przez Amerykanów (a za niemi przez mocarstwa europejskie) przy całkowicie już dziś anachronicznym aksjomacie al-assad musi odejść blokuje jakiekolwiek konstruktywne próby i wysiłki na rzecz powstrzymania rozlewu krwi w Syrii. Tymczasem dla każdego obiektywnego obserwatora jest oczywiste, że prezydent Baszar al-assad sam nie odejdzie (bo nie ma ku temu żadnych powodów), zaś rebelianci nie są w stanie odsunąć go od władzy siłą. Brak politycznej woli Warszawa, 2016-09-29 Strona 5

Zachodu, aby uświadomić sobie ten fakt i wynikające z niego konsekwencje strategiczne sprawia, że konflikt syryjski uległ swoistej petryfikacji, bez większych szans na zmianę tej sytuacji w dającej się przewidzieć przyszłości. W takich realiach największymi przegranymi są oczywiście sami Syryjczycy, szczególnie ci żyjący w rejonach największych walk lub pod jarzmem IS. Największym beneficjentem jawi się zaś kalifat, który nie tylko wciąż nie jest pierwszoplanowym celem działań militarnych dla żadnej ze stron syryjskiego konfliktu, ale co więcej paradoksalnie coraz częściej staje się dla większości uczestników tej wojny faktycznym (choć nieformalnym) sojusznikiem, użytecznym narzędziem wykorzystywanym do zwalczania (a co najmniej szachowania) przeciwników. A stratedzy z ISz Ar-Rakki rozgrywają tę sytuację perfekcyjnie. Czy wojna w Syrii może w ogóle zostać zakończona? Podobnie, jak w przypadku innych tego typu konfliktów, które z wojen domowych (stricte wewnętrznych) zamieniły się w klasyczne proxy wars ościennych (i nie tylko) mocarstw jak Hiszpania 1936-1939 czy Liban 1975-1990 będzie to niezwykle trudne. W przypadku Syrii pierwszym krokiem musi być jednak uznanie przez Zachód faktu, że reżim al-assada kontrolujący ok. 40 proc. terytorium kraju i ponad 60 proc. jego populacji musi być immanentną i fundamentalnie ważną częścią jakiegokolwiek rozwiązania politycznego na rzecz pokoju. Przy czym pojęcie reżimu jest tu rozumiane znacznie szerzej, niż tylko sam klan rodowy al-assadów czy nawet syryjska odnoga Partii Ba as. W gruncie rzeczy bardziej chodzi tu o społeczność syryjskich Alawitów, a w ostatecznym rozrachunku o wszystkie syryjskie mniejszości etniczne i wyznaniowe (w tym zdziesiątkowanych syryjskich chrześcijan), które wobec miażdżącej przewagi demograficznej szybko radykalizującego się żywiołu sunnickiego przylgnęły (chcąc nie chcąc) w ostatnich latach do reżimu w Damaszku, poszukując w nim gwarancji ochrony i względnego bezpieczeństwa przed islamskim dżihadem. Tylko uwzględnienie takich kalkulacji i uwarunkowań może dać szanse na zatrzymanie rzezi w Syrii, choć z pewnością nie będzie remedium na inne problemy i wyzwania w Lewancie takie jak rosnąca emancypacja Kurdów, szybko eskalujący konflikt sunnicko-szyicki czy wreszcie faktyczne wypalenie się geopolitycznego status quo w regionie bliskowschodnim, naszkicowanego (odręcznie, na mapach sztabowych) przed równo stu laty przez Francois a Georges-Picot a i Marka Sykes a. Tylko czy zachodni liderzy będą mieć odwagę, aby uznać zasadność tych uwarunkowań? Warszawa, 2016-09-29 Strona 6

Tezy przedstawiane w serii Policy Papers Fundacji Amicus Europae nie zawsze odzwierciedlają jej oficjalne stanowisko Kontakt Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego Amicus Europae Aleja Przyjaciół 8/5 00-565 Warszawa Tel. +48 22 622 66 33 Tel. +48 22 622 66 03 Fax:+48 22 629 48 16 email: fundacja@fae.pl, www.fae.pl Syria wojna trwa dalej Autor: Ekspert Zespołu Analiz Fundacji Amicus Europae oraz Senior Fellow Fundacji Pułaskiego, niezależny komentator wydarzeń międzynarodowych, publicysta portalu Wirtualna Polska i miesięcznika Polska Zbrojna. Właściciel i główny ekspert firmy konsultingowo-szkoleniowej STRATCONS Strategic Consulting & Training. Warszawa, 2016-09-29 Strona 7

Nadrzędną misją Fundacji Amicus Europae jest popieranie integracji europejskiej, a także wspieranie procesów dialogu i pojednania, mających na celu rozwiązanie politycznych i regionalnych konfliktów w Europie. Do najważniejszych celów Fundacji należą: Wspieranie wysiłków na rzecz budowy społeczeństwa obywatelskiego, państwa prawa i umocnienia wartości demokratycznych; Propagowanie dorobku politycznego i konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej; Propagowanie idei wspólnej Europy i upowszechnianie wiedzy o Unii Europejskiej; Rozwój Nowej Polityki Sąsiedztwa Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy i Białorusi; Wsparcie dla krajów aspirujących do członkostwa w organizacjach europejskich i euroatlantyckich; Promowanie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, szczególnie w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego i rozwoju gospodarki światowej; Integracja mniejszości narodowych i religijnych w społeczności lokalne; Propagowanie wiedzy na temat wielonarodowej i kulturowej różnorodności oraz historii naszego kraju i regionu; Popularyzowanie idei olimpijskiej i sportu. Warszawa, 2016-09-29 Strona 8