Zmiana priorytetów. Piotr Oleksy

Podobne dokumenty
Warszawa, lipiec 2014 ISSN NR 95/2014 STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE W OPINIACH POLAKÓW

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej

Polacy zdecydowanie za dalszym członkostwem w UE

Polacy o Unii Europejskiej i Traktacie Konstytucyjnym

Powrót do Europy Opinia społeczna po 20 latach demokracji

Warszawa, wrzesień 2014 ISSN NR 126/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORZE DONALDA TUSKA NA PRZEWODNICZĄCEGO RADY EUROPEJSKIEJ

Seminaria europejskie

Warszawa, listopad 2013 BS/158/2013 PRZED SZCZYTEM PARTNERSTWA WSCHODNIEGO W WILNIE

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

Warszawa, październik 2014 ISSN NR 140/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W PAŹDZIERNIKU

Warszawa, lipiec 2011 BS/81/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU

. omasz Stępniewskr. ^ Geopolityka regionu MORZA CZARNEG. ^, w pozimnowojennym świecie

Spis treści: WYKAZ SKRÓTÓW WSTĘP

Ukraińcy wobec integracji europejskiej

Na Zachodzie lepiej niż u nas w Rosji - Rosjanie o Rosji, Polsce i Niemczech

Polsko-Niemieckie Forum Związków Zawodowych. 7. Polsko-Niemieckie Forum Związków Zawodowych w Gdańsku

Warszawa, wrzesień 2012 BS/123/2012 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE BS/175/99 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LISTOPAD 99

Warszawa, czerwiec 2015 ISSN NR 84/2015 O KONFLIKCIE NA UKRAINIE I SANKCJACH GOSPODARCZYCH WOBEC ROSJI

Warszawa, październik 2011 BS/124/2011 PREFERENCJE PARTYJNE PRZED WYBORAMI

Warszawa, lipiec 2009 BS/97/2009 OCENA STOSUNKÓW POLSKI Z ROSJĄ, UKRAINĄ I NIEMCAMI

Warszawa, sierpień 2014 ISSN NR 118/2014 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I WŁADZ SAMORZĄDOWYCH

F u n d a c j a B a t o r e g o B a t o r y F o u n d a t i o n O t w a r t a E u r o p a O p e n E u r o p e

Warszawa, marzec 2013 BS/35/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Ubóstwo kobiet badanie Eurobarometru wnioski dla Polski

Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 25 października 2015 r.

Czy PiS wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej?

Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE

DEKLARACJE UCZESTNICTWA I PREFERENCJE W WYBORACH PREZYDENCKICH NA NIESPEŁNA DWA MIESIĄCE PRZED GŁOSOWANIEM NR 40/2015

Warszawa, grudzień 2010 BS/165/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W GRUDNIU

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 54/2014 O SYTUACJI NA UKRAINIE PRZED AKCJAMI SEPARATYSTÓW NA WSCHODZIE

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Łukasz Gibała Poseł na Sejm RP

Warszawa, lipiec 2012 BS/95/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU

Warszawa, maj 2013 BS/72/2013 STOSUNEK POLAKÓW DO INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w lutym NR 15/2017 ISSN

Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 25 października 2015 r.

KOMUNIKATzBADAŃ. Opinie o Donaldzie Tusku jako przewodniczącym Rady Europejskiej NR 23/2017 ISSN

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95

Polityka zagraniczna Unii Europejskiej opinie Polaków i Niemców

Warszawa, wrzesień 2010 BS/131/2010 OCENY WSPÓŁPRACY W KOALICJI RZĄDOWEJ PO-PSL

POLICY PAPERS. DNIESTR KARYKATURA śelaznej KURTYNY. Piotr A. MaciąŜek. Nr 19/2011. Warszawa, 30 czerwca 2011 roku

Informacja podsumowująca Badanie organizacji pozarządowych prowadzących działania poza granicami kraju

Targi Wschodnie - najważniejsze informacje w skrócie:

Warszawa, listopad 2012 BS/151/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

KOMUNIKATzBADAŃ. Poczucie wpływu na sprawy publiczne NR 95/2017 ISSN

Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r.

Środkowoeuropejskie debaty o rozszerzeniu UE o Turcję i Ukrainę. Piotr Kaźmierkiewicz 5 grudnia 2005

Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 9 października 2011

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w sierpniu NR 116/2015 ISSN

POLSKIE DOŚWIADCZENIA UKRAIŃSKIE PERSPEKTYWY

Warszawa, kwiecień 2011 BS/40/2011 LIDERZY PARTYJNI A POPARCIE DLA PARTII POLITYCZNYCH

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 45/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

DYNAMIKA NASTROJÓW POLITYCZNYCH POLAKÓW

Badanie Parlemeter Eurobarometr Parlamentu Europejskiego (EB/PE 78.2)

BILANS 10 LAT PARTNERSTWA WSCHODNIEGO

Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, maj 2014 ISSN NR 59/2014 WYDARZENIA NA UKRAINIE A POCZUCIE ZAGROŻENIA W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ

Warszawa, kwiecień 2011 BS/38/2011 STOSUNEK POLAKÓW DO PRACY I PRACOWITOŚCI

WYBORY EUROPEJSKIE W 2009 R. Eurobarometr Standard (EB 69.2) Parlament Europejski - Wiosna 2008 Podsumowanie analityczne

Gadzinowski: Dzikie Pola 2 22 listopada 2013

Warszawa, czerwiec 2013 BS/80/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ STOSUNEK DO RZĄDU W LIPCU BS/125/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LIPIEC 2002

WYJAŚNIANIE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Przegląd Europejski Nr 2 (44), Valentina Prudskaya Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego

6052/16 mkk/gt 1 DG C 2A

***I PROJEKT SPRAWOZDANIA

Warszawa, styczeń 2014 BS/8/2014 UKRAINA MIĘDZY ROSJĄ A UNIĄ EUROPEJSKĄ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ Institut für Demoskopie Allensbach

, , REKLAMA W GOSPODARCE OKRESU TRANSFORMACJI WARSZAWA, SIERPIEŃ 1993

Warszawa, listopad 2010 BS/149/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

Berlin patrzy na rosyjską tandemokrację. Publicystyka i analizy 35. Cornelius Ochmann

, , DYMISJA PREMIERA JÓZEFA OLEKSEGO I OCZEKIWANIA WOBEC PRZYSZŁEGO RZĄDU WARSZAWA, STYCZEŃ 96

ZAMROŻONE KONFLIKTY W STREFIE POSTSOWIECKIEJ WYZWANIEM DLA BEZPIECZEŃSTWA W EUROPIE

Jak zagłosują rolnicy? Zobacz najnowszy sondaż agrofakt.pl

, , INTERNET:

Preferencje partyjne Polaków Sierpień 2017 K.036/17

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WIZY NA WSCHODNIEJ GRANICY BS/69/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, CZERWIEC 2001

Naddniestrzański satelita. Kamil Całus, Piotr Oleksy

Miejsce Ukrainy jest w Unii

Warszawa, styczeń 2010 BS/4/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Cała prawda o konsumentach kupujących w internecie. Atrakcyjne ceny i wygoda kluczowe

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, wrzesień 2011 BS/106/2011 FREKWENCJA WYBORCZA: DEKLARACJE A RZECZYWISTOŚĆ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEJM, SENAT I PREZYDENT W OPINIACH SPOŁECZEŃSTWA BS/3/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004

Warszawa, czerwiec 2012 BS/79/2012 POKOLENIE PRZYSZŁYCH WYBORCÓW PREFERENCJE PARTYJNE NIEPEŁNOLETNICH POLAKÓW

Warszawa, luty 2011 BS/17/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM

Organizacje przedsiębiorców są potrzebne, a ich zadaniem jest lobbing

Warszawa, październik 2014 ISSN NR 144/2014 ZAINTERESOWANIE SYTUACJĄ NA UKRAINIE I POCZUCIE ZAGROŻENIA W PAŹDZIERNIKU

Stosunek do szczepień ochronnych dzieci

Obietnice wyborcze wobec krajów Partnerstwa Wschodniego i Rosji: Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu przed wyborami 25 października 2015 r.

Warszawa, luty 2010 BS/18/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM

Transkrypt:

Niechciane success story Piotr Oleksy Pomimo że Mołdawia bywa określana liderem Partnerstwa Wschodniego, to kraj ten wciąż nie jest postrzegany jako istotny w naszej polityce wschodniej. Być może wynika to z faktu, że więcej Mołdawian jest zainteresowanych integracją z Rosją niż z Unią Europejską, a reformy wprowadzane przez Vlada Filata często bardziej imitują modernizację, niż rzeczywiście przybliżają Mołdawię do Europy? Jeszcze w 2011 oraz na początku 2012 roku wydawało się, że Mołdawia zajmuje dość ważne miejsce w polskiej polityce wobec obszaru poradzieckiego. Nasi dyplomaci pytani wówczas o dorobek Partnerstwa Wschodniego chętnie wskazywali na ten kraj jako prymusa demokratyzacji w regionie. Taki obraz, potrzebny pracownikom Ministerstwa Spraw Zagranicznych do własnej promocji, fałszował rzeczywistość różowe okulary, które zakładano, spoglądając na Kiszyniów, nie pozwalały dostrzec wielu uchybień i przypadków naginania prawa, jakich dopuszczał się rządzący Mołdawią Sojusz na Rzecz Integracji Europejskiej. Jednocześnie zaczęły pojawiać się głosy odmienne, szczególnie w środowiskach eksperckich. Podkreślano, że sukcesy w Mołdawii nie są w stanie zrekompensować porażek polskiej polityki na Ukrainie czy Białorusi. Szybko jednak dodawano, że zasadniczo również samą Mołdawią nie ma się co ekscytować: bo od 2009 roku Mołdawianie nie mają głowy państwa (prezydenta wybrano dopiero w marcu 2012 roku), bo Partia Komunistów wciąż jest tam znaczącą siłą polityczną, bo koalicja jest bardzo eklektyczna i prowadzi brudne gry itd. A nawet jeśli rozwiązano by te problemy, to już samo Naddniestrze uniemożliwia jakiekolwiek zmiany puentowano. Zmiana priorytetów Nasi dyplomaci, wymieniając jednym tchem priorytety polskiej polityki wschodniej, coraz rzadziej wspominają dziś o niewielkiej Mołdawii, w swoich wypowiedziach nie zapominając za to o Gruzji czy Ukrainie (przykładem może być wrocławskie przemówienie wiceminister spraw zagranicznych Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z 22 listopada 2012 roku). Również wizyty najważniejszych polskich polityków

60 Piotr Oleksy, Niechciane success story w Kiszyniowie wydają się niewiele zmieniać. Grudniowa wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego przeszła w naszym kraju zupełnie bez echa: nie zauważyły jej najważniejsze media, nie była ona istotna również dla środowisk eksperckich. Mołdawscy dyplomaci już dawno są w Unii Europejskiej. Tuż za nimi znajduje się reszta rządu i część elit, a na samym końcu społeczeństwo. Nietrudno sobie wyobrazić, jak inny byłby odbiór wizyty głowy naszego państwa na Ukrainie bądź w Gruzji. Zupełnie inaczej w Niemczech została odebrana sierpniowa wizyta kanclerz Angeli Merkel. Cornelius Ochmann, ekspert Fundacji Bartelsmana, przyznaje, że najgłośniej było o skandalu, czyli kradzieży nowego trawnika z kiszyniowskiego lotniska na kilka godzin przed przylotem pani kanclerz. Dodaje jednak, że na tym się skończyło: po tej wizycie nagle Mołdawią zaczęli interesować się politycy, eksperci i biznesmeni. Namacalny dowód zmiany priorytetów naszej polityki wschodniej oraz różnic w podejściu polskim i niemieckim otrzymaliśmy w październiku, kiedy na berlińskim forum Mołdawia-Unia Europejska nie zjawił się żaden z wyższych przedstawicieli polskiego MSZ. Pierwsze spotkanie w tym formacie odbyło się przecież z naszej inicjatywy w marcu 2011 roku w Kiszyniowie: wówczas na forum zjawił się nawet Fot. Jakub Pieńkowski

Piotr Oleksy, Niechciane success story 61 premier Donald Tusk. Nieobecność przedstawicieli polskiej dyplomacji na berlińskim spotkaniu była zaskoczeniem zarówno dla strony mołdawskiej (którą reprezentowało kilku ministrów), jak i dla naszych niemieckich partnerów. Żeby ocenić słuszność takiej a nie innej postawy polskich władz wobec aspirującej do wstąpienia do Unii Europejskiej Mołdawii, należy przyjrzeć się sytuacji w tym kraju. Czyżby mołdawska proeuropejskość rzeczywiście była nadmiernie rozdmuchana, a nazwa rządzącego krajem Sojuszu na Rzecz Integracji Europejskiej miała tylko mydlić oczy unijnym dyplomatom? Czy szkoda tracić czas na Kiszyniów? W lewo czy w prawo? Szef mołdawskiego Instytutu Polityki Publicznej Arcadie Barbarosie powiedział metaforycznie, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Mołdawii już dawno temu weszło do Unii Europejskiej. Według analityka, zaraz za dyplomacją znajduje się reszta rządu i część elity, a daleko z tyłu zostało mołdawskie społeczeństwo. Trudno nie zgodzić się z opinią Barbarosie. Faktycznie, działania kiszyniowskich dyplomatów, z ministrem Iuriem Leancą na czele, są imponujące i robią wrażenie na unijnych politykach. Wysiłki Kiszyniowa przekładają się zresztą na realne efekty. Jednym z nich będzie prawdopodobnie podpisanie umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA) jesienią 2013 roku. Mołdawia stanie się w ten sposób pierwszym państwem Partnerstwa Wschodniego, które podpisze ten dokument. Kolejnym celem Kryzys gospodarczy sprawił, że Bruksela przestała kojarzyć się z tym, co dotychczas było jej największym atutem w oczach Mołdawian: z dobrobytem. nieco odleglejszym, lecz realnym jest podpisanie umowy o ruchu bezwizowym z Unią Europejską. Dla Mołdawian zniesienie wiz jest niezwykle ważne, dlatego doprowadzenie sprawy do końca byłoby ogromnym sukcesem Sojuszu na Rzecz Integracji Europejskiej. Niepokojące mogą być za to ostatnie badania opinii publicznej, z których wynika, że idea integracji europejskiej wyraźnie traci na popularności w mołdawskim społeczeństwie. Najnowsze badanie Instytutu Polityki Publicznej pokazało, że wektor europejski zaczął przegrywać z euroazjatyckim: 54 procent Mołdawian popiera wstąpienie kraju do Unii Europejskiej, zaś 55 procent opowiada się za przyłączeniem do Unii Euroazjatyckiej (ankietowani mogli wybrać więcej niż jedną odpowiedź). Jeszcze dwa lata temu premier Filat w wywiadzie dla Nowej Europy Wschodniej z dumą podkreślał, że blisko 80 procent Mołdawian popiera europejski kurs Kiszyniowa. Zmiana nastrojów społecznych wśród Mołdawian nie powinna być jednak dla Warszawy argumentem przemawiającym za odpuszczeniem sobie Kiszyniowa. Przypomnijmy

62 Piotr Oleksy, Niechciane success story Fot. Kamil Całus sobie chociażby, jak niepewny wydawał się w 2003 roku wynik referendum akcesyjnego w Polsce. Na szczęście nikt w Brukseli ani w Berlinie nie podważał wówczas sensu dalszych wysiłków na rzecz wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej. Boleśnie, bo europejsko Wielu Mołdawian rozczarowało się Europą z powodu fatalnego PR-u Wspólnoty w ostatnich miesiącach. Kryzys gospodarczy sprawił, że Bruksela przestała kojarzyć się z tym, co dotychczas było jej największym atutem: z dobrobytem. Niektóre media (zwłaszcza rosyjskojęzyczne) przedstawiają sytuację w krajach Wspólnoty w czarnych barwach, jednak wielu Mołdawian kryzys odczuło na własnej skórze. Sporo obywateli Mołdawii pracuje przecież na co dzień w Hiszpanii czy we Włoszech: teraz, w najlepszym razie, wysyłają do domu mniej pieniędzy, a w najgorszym byli zmuszeni powrócić do kraju. Mołdawianie zorientowali się, że zbliżenie z Europą wymaga też wyrzeczeń. Na wspomnianym już forum Mołdawia-Unia Europejska znany mołdawski analityk Nicu Popescu podkreślił, że idea integracji europejskiej potyka się o własne nogi. Wprowadzając często niewygodne dla Mołdawian reformy, Sojusz tłumaczy, że są one konieczne ze względu na przepisy unijne. W ten sposób, odsuwając od siebie odpowiedzialność za niepopularne posunięcia, rząd sprawia, że cierpi na tym idea

Piotr Oleksy, Niechciane success story 63 będąca fundamentem jego działań. Popescu zauważył również, że jest to proces naturalny dla większości krajów znajdujących się na drodze integracji europejskiej. Mołdawianie zorientowali się, że za zbliżenie z Europą czasami trzeba zapłacić określoną cenę. Zupełnie inaczej przedstawia się obraz integracji euroazjatyckiej. W ostatnich miesiącach w Mołdawii wiele prorosyjskich partii politycznych i organizacji społecznych (oraz związanych z nimi mediów) przekonuje, że przyłączenie się do unii celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu nie wiąże się z żadnym wysiłkiem, przyniesie za to szybkie i wymierne efekty. Na przykład obniżki cen gazu. Okazuje się jednak, że spadek poparcia dla eurointegracji nie przekłada się na wybory polityczne Mołdawian. Te same badania pokazują, że poparcie dla Sojuszu na Rzecz Integracji Europejskiej rośnie nieprzerwanie od momentu wyboru Nicolae Timoftiego na prezydenta. Nie jest to zresztą spowodowane popularnością tego polityka. Wręcz przeciwnie: jak na osobę będącą głową państwa Timofti cieszy się bardzo niskim poparciem społecznym (ufa mu zaledwie 1 procent obywateli). Koalicja odrabia teraz straty z zimy 2011-2012 roku, kiedy spadek popularności rządu wynikał ze zmęczenia przedłużającym się kryzysem politycznym. Wybór prezydenta rozwiązał ten problem. Ogromny spadek notowań dotknął za to Partię Komunistów Republiki Mołdawii, będącą głównym propagatorem idei integracji euroazjatyckiej. Według przeprowadzonych przez IPP badań z listopada 2012 roku, głos na to ugrupowanie oddałoby zaledwie 24 procent Mołdawian to najniższy rezultat komunistów od kilkunastu lat. Partie koalicji mogłyby liczyć w sumie na ponad 42 procent głosów (Liberalno- -Demokratyczna Partia Mołdawii 22 procent, Partia Demokratyczna 11,2 procent, Partia Liberalna 9,1 procent). Gdyby wybory odbyły się teraz, Sojusz zwiększyłby liczbę mandatów w parlamencie. Kula u nogi? Odwrócenie się od Mołdawii oznaczałoby zaprzepaszczenie tego, co polska dyplomacja osiągnęła w tym kraju przez kilka ostatnich lat. Mołdawska eurointegracja może jednak napotkać o wiele poważniejsze przeszkody niż tymczasowy spadek poparcia społecznego. Jedną z nich będzie oczywiście Naddniestrze. Dla rządzących Mołdawią najbardziej pożądanym byłby model cypryjski, a więc wstąpienie do Unii Europejskiej przy jednoczesnym odcięciu się od separatystycznej republiki. Bruksela nie chce jednak przystać na takie rozwiązanie z kilku przyczyn. Przede wszystkim obawia się, że w ten sposób ostatecznie przypieczętowałaby oddzielenie się

64 Piotr Oleksy, Niechciane success story Naddniestrza od Mołdawii. Z drugiej strony blokowanie mołdawskiej eurointegracji z powodu nierozwiązanego konfliktu byłoby nie fair wobec samych Mołdawian oczywiste jest, że głównym oponentem Kiszyniowa jest tu Moskwa, a nie Tyraspol. Wobec słabości Mołdawii, do reintegracji separatystycznego państwa mogłoby doprowadzić jedynie wyraźne wsparcie udzielone przez Zachód. Zablokowanie procesu integracyjnego ze względu na Naddniestrze (czyli de facto przez wzgląd na interesy rosyjskie) oznaczałoby przyznanie, że procesy integracyjne w Europie Wschodniej nie zależą jedynie od relacji Unii z jej partnerami w regionie. Ponadto zaprzeczałoby to promowanej przez unijnych dyplomatów tezie, że zbliżenie Mołdawii z Unią Europejską jest najlepszym panaceum na problem naddniestrzański (według tej koncepcji, podniesienie poziomu życia w Mołdawii miałoby spowodować, że Naddniestrzanie zrezygnują z dążeń separatystycznych). Powiedzenie Mołdawianom, że aby kontynuować zbliżenie z Europą, muszą najpierw rozwiązać konflikt naddniestrzański, sprawiłoby, że kolejne poradzieckie państwo byłoby stracone dla Brukseli. Naddniestrze stwarza poważne problemy już przy wprowadzeniu w życie umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu. Otwarcie unijnego rynku na mołdawskie produkty przy braku granicy celnej między Mołdawią a Naddniestrzem spowodowałoby, że kontrola przepływu towarów na unijny rynek byłaby niemożliwa. Najbardziej prawdopodobne wydaje się więc ustanowienie granicy celnej pomiędzy Mołdawią a Naddniestrzem, co de facto zbliża nas do rozwiązania cypryjskiego. Niestety, spowoduje to z pewnością znaczne pogorszenie sytuacji ekonomicznej w Naddniestrzu, co jeszcze bardziej oddali ten region od Zachodu. Fot. Kamil Całus

Piotr Oleksy, Niechciane success story 65 Zastanawiają natomiast niektóre działania Sojuszu na własnym podwórku. O ile trudno cokolwiek zarzucić mołdawskim dyplomatom, o tyle polityka wewnętrzna nie jest pasmem sukcesów obrazującym europejski sen o modernizacji i westernizacji. Wiele z wprowadzanych przez koalicję reform jest prowizorycznych, a modernizacja ogranicza się jedynie do martwego zapisu w akcie prawnym. W ustawach mających reformować państwo najczęściej nie określa się, jakie środki należy podjąć, aby wprowadzić zmiany w życie. Ogromne wątpliwości budzi również sytuacja wymiaru sprawiedliwości. Dość powiedzieć, że w plebiscycie zorganizowanym przez telewizję Publika.tv na najbardziej skorumpowaną instytucję w kraju wygrał Sąd Konstytucyjny. Niektóre działania Sojuszu budzą również niepokój z perspektywy przestrzegania wolności słowa na przykład zamknięcie rosyjskojęzycznej, popierającej Partię Komunistów telewizji NIT. Nie marnować tego, co już mamy Mołdawia jest krajem o dość stabilnej sytuacji politycznej. W jej polityce zagranicznej nie nastąpi nagły zwrot. W najbliższym czasie Sojusz nie odstąpi od swojego głównego celu (nic też go do tego nie skłania), a opozycja raczej nie przejmie władzy. Proeuropejski kurs będzie w Kiszyniowie kontynuowany. Nie oznacza to jednak, że ten stan będzie trwać wiecznie. Europejskość (w rozumieniu zachodnim) nie jest najważniejszą składową i tak eklektycznej, mołdawskiej tożsamości narodowej. Bez widocznego wsparcia Zachodu geopolityczna orientacja Mołdawii może kiedyś ulec zmianie. Z drugiej strony, kultura polityczna nie zmienia się z dnia na dzień, więc również Mołdawianom trzeba dać czas na przyswojenie reguł demokracji. Nie od dziś wiadomo, że Unia Europejska (a zwłaszcza Polska) potrzebuje success story w swojej polityce wschodniej. W pewnym stopniu udaje się to osiągnąć pomiędzy Dniestrem a Prutem, co od jakiegoś czasu zdają się dostrzegać Niemcy. Na pewno warto kontynuować te małe i większe kroki, które przybliżają Mołdawię do Zachodu. Polska ma znaczne zasługi w integrowaniu Mołdawii z Unią Europejską, o czym wciąż pamiętają politycy zarówno w Kiszyniowie, jak i w Brukseli. Szkoda by było, gdyby bezpodstawna zmiana naszego podejścia do mołdawskiej eurointegracji, miała spowodować, że za kilka lat ktoś inny będzie uważany za ojca pierwszego sukcesu Partnerstwa Wschodniego. Wówczas nasz wysiłek z lat 2009-2012 zostałby zmarnowany. Problemy standardów mołdawskiej polityki czy Naddniestrza nie pojawiły się wczoraj, dlatego też nie powinny być argumentami na rzecz zwrotu w priorytetach polskiej polityki wschodniej. Odpuszczenie sobie Mołdawii przez Polskę byłoby zadziwiające.

66 Piotr Oleksy, Niechciane success story Z Mołdawią nie łączą nas sentymenty kresowe, nasze dzieje również zbyt często się nie krzyżowały. Polska polityka wobec tego kraju nie nosi znamion jednania się, trudno więc nadać jej patetyczny ton, który tak lubimy. Niestety Mołdawia nie jest też tak romantyczna jak Gruzja: nie walczy dzielnie z Rosją, a mołdawscy pasterze nie imponują bohaterstwem jak kaukascy dżygici. Jeśli jednak chcemy, aby polska dyplomacja kojarzyła się z sukcesami i nie była postrzegana jako motywowana wyłącznie sentymentem, Mołdawia powinna w niej zajmować równie wysoką pozycję co Ukraina czy Gruzja. Piotr Oleksy jest doktorantem w Instytucie Wschodnim Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i stałym współpracownikiem Nowej Europy Wschodniej.