James Gelsey Siedmioróg
Już w sprzedaży niesamowite historie: 1. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Wielkiej Stopy 2. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Potwora z Telewizora 3. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Świecącego Kosmity 4. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Upiornego Psa 5. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Zaginionego Drwala 6. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Potwora z Ciasta 7. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Podskakującego Lwa 8. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Wędrującej Wiedźmy 9. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Purpurowego Rycerza 10. Scooby-Doo! i Ty: Na tropie Naftowego Demona Wszystkie książki z serii SCOOBY-DOO! znajdziesz na stronie: www.siedmioróg.pl
James Gelsey Copyright 2011 Hanna-Barbera SCOOBY-DOO and all related characters and elements are trademarks of and Hanna-Barbera WB SHIELD: & Warner Bros. Entertainment Inc. (s11) SIED25410 Siedmioróg
Tytuł oryginału Scooby-Doo! and You: The Case of the Wandering Witch Tłumaczenie Anna Čemeljić Redakcja Marzena Golisz Skład Jolanta Michalska Korekta Teresa Warzecha Żaden fragment książki nie może być powielany ani reprodukowany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy. ISBN 978-83-7568-696-8 Wydawnictwo Siedmioróg ul. Krakowska 90 50-427 Wrocław www.siedmioróg.pl Wrocław 2012
Czy chciałbyś wcielić się w rolę Młodego Detektywa? Przeczytaj notatnik Tajemniczej Spółki, a odpowiedzi na ich pytania zapisz w swoim własnym notesie. Znajdziesz go na stronie internetowej www.siedmiorog.pl. w BARZE krokiecik Wchodzisz do baru Krokiecik. Zapachy rozmaitych potraw sprawiają, że zaczyna Ci burczeć w brzuchu. Zastanawiasz się, co by tu zjeść na obiad. Nagle z zamyślenia wyrywa Cię głos Freda. Hej! Tu jesteśmy! woła Fred. Dostrzegasz Freda i pozostałych członków Tajemniczej Spółki siedzących przy wielkim stole w głębi sali. Fred macha ręką, zapraszając Cię do stolika. Podchodzisz więc i witasz się z Daphne, Velmą, Fredem, Kudłatym i Scoobym. Przysiadasz się, a po chwili, podobnie jak 7
reszta towarzystwa, zagłębiasz się w lekturze karty dań. Daphne uśmiecha się do Ciebie znad trzymanego w ręku menu. Cieszę się, że tu przyszedłeś mówi. Ten bar znany jest z tego, że serwują tu wyjątkowo duże porcje dodaje Velma. Słynie też z jednej wyjątkowej potrawy... Tak? Jakiej? pytasz zaciekawiony i w tym momencie otwierają się drzwi kuchni. Wyjeżdża z nich przeraźliwie skrzypiący wózek, popychany przez kelnera. Gorące krokiety z nadzieniem pieczarkowym! Komu krokieta? Niemal wszyscy klienci restauracji błyskawicznie podnoszą ręce do góry. Kelner zaczyna serwować dymiące jeszcze krokiety w dość oryginalny sposób: rzuca je gościom, a ci łapią je w powietrzu. Chętnie coś bym przekąsił przed obiadem mówi Kudłaty. A ty, Scooby, masz ochotę na krokieta? No pewnie! odpowiada Scooby i podnosi łapę do góry. Kudłaty też podnosi rękę, na co Scooby podnosi drugą łapę. Kudłaty wyciąga więc do góry drugą rękę, a Scooby wystawia do góry jeszcze ogon. 8
To nie fair, Scooby protestuje Kudłaty. Kelner podrzuca w powietrze pięć krokietów, które Scooby i Kudłaty zwinnie łapią, lecz po chwili obaj wypuszczają je z rąk. O co chodzi, chłopaki? dziwi się Daphne. Nie jesteście głodni? Jesteśmy, ale te krokiety są gorące jak rozżarzone węgle mówi Kudłaty. Strasznie parzą, prawda, Scooby? Scooby nie odpowiada, bo jest zajęty dmuchaniem na parujące przysmaki. Sposób serwowania tych krokietów przypomina mi naszą ostatnią przygodę mówi Velma. Co masz na myśli? pyta Kudłaty. Pewnie magiczne piłeczki Wędrującej Wiedźmy zgaduje Fred. Nawet mi nie przypominaj! wrzeszczy Kudłaty. Jak tylko o tym pomyślę, od razu dostaję gęsiej skórki. 9
Rzeczywiście, spotkanie z tą wiedźmą było naprawdę straszne przyznaje Daphne. Rozwiązanie jej zagadki też nie było łatwe. Założę się, że Ty poradziłbyś sobie z nią bez trudu zwraca się do Ciebie Velma. Jeśli chcesz, możesz przejrzeć nasz Notatnik Młodego Detektywa proponuje Fred i spróbować samodzielnie rozwikłać tę zagadkę. Co Ty na to? Chętnie! odpowiadasz bez zastanowienia. Daphne wyciąga z torby niewielki notes. Tym razem była moja kolej prowadzenia notatek ze śledztwa wyjaśnia Daphne, podając Ci notes. Opisywałam bardzo dokładnie to, co się działo. W notatniku znajdziesz wszystkie informacje potrzebne do rozwiązania zagadki. Pamiętaj: kiedy zobaczysz narysowane w notatniku, to znaczy, że opisywana osoba jest podejrzana. A podpowiada, że znalazłeś wskazówkę umożliwiającą rozwiązanie zagadki dodaje Fred. Po każdej części Notatnika Młodego Detektywa zadamy Ci kilka pytań pomagających uporządkować zgromadzone informacje. Miej pod ręką kawałek papieru i ołówek, żeby zapisywać odpowiedzi mówi Velma. Powodzenia! 10
Jesteśmy na miejscu powiedział Fred, zatrzymując samochód na parkingu. Galaxy Pictures, dom Wędrującej Wiedźmy. Scooby zastrzygł uszami. Kogo? zapytał. Powiedziałeś: wiedźmy? upewnił się Kudłaty. Masz na myśli kobietę w czarnym szpiczastym kapeluszu, latającą na miotle? Jak najbardziej odparł Fred. W takim razie Scooby i ja spadamy stąd oznajmił Kudłaty. 11
Kudłaty, nie panikuj! Wędrująca Wiedźma nie jest prawdziwą czarownicą powiedziała Velma. To po prostu tytuł filmu, który chcemy obejrzeć wyjaśniłam. To dlaczego tego nie powiedziałaś od razu? zapytał Kudłaty z pretensją w głosie. Scooby i ja uwielbiamy oglądać filmy. Przestańmy w takim razie gadać i ruszajmy. Idziemy, Scooby! Kudłaty i Scooby ochoczo wyskoczyli z samochodu. Fred, Velma i ja poszliśmy w ich ślady. To wspaniale, że twój wujek załatwił nam te zaproszenia zwrócił się do mnie Fred. To prawda odparłam. Niewiele osób ma szczęście oglądać filmy na pokazach przedpremierowych. 12
Przeszliśmy przez parking, kierując się w stronę budynku oznaczonego literą A. Przed wytwórnią filmową spacerowała w tę i z powrotem jakaś kobieta, trzymająca duży transparent. SMICZ apeluje: Nie oglądajcie Wędrującej Wiedźmy! odczytała Velma napis na transparencie. Słysząc to, Kudłaty wybuchnął śmiechem. Co w tym śmiesznego? obruszyła się kobieta trzymająca transparent. Nie wiedziałem, że smycze potrafią mówić krztusił się ze śmiechu Kudłaty. Hej, Scooby, nie chciałbyś mieć gadającej smyczy? Kobieta spojrzała na Kudłatego z oburzeniem. Tu nie jest napisane smycz, tylko SMICZ wyjaśniła. SMICZ to skrót od nazwy Stowarzyszenie Miłośników Czarownic. A ja jestem Jayne Torrance, jego przewodnicząca dodała. Dlaczego pani chodzi tu z tym plakatem? zapytałam. SMICZ bojkotuje ten film odparła Jayne. Kudłaty i Scooby nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Spojrzałam znacząco na Kudłatego, by dać mu do zrozumienia, że powinien się opanować. 13
Tymczasem Jayne ciągnęła swą opowieść: Członkom naszego stowarzyszenia bardzo nie podoba się sposób, w jaki czarownice zostały przedstawione w tym filmie. A więc to pani wysyłała do mnie te wszystkie e-maile powiedział mężczyzna, który niepostrzeżenie stanął koło nas. Cieszę się, że wreszcie mogę panią poznać osobiście. Jayne zrobiła zdziwioną minę. Nazywam się Bucky Lowell, jestem reżyserem tego filmu przedstawił się mężczyzna. A pani jest pewnie Jayne Torrance ze Stowarzyszenia Miłośników Czarownic? Dziękuję, że przyszła pani na nasz pokaz przedpremierowy. Przekona się pani, że wasze stowarzyszenie nie ma powodów do skarg. 14
Mam nadzieję, że tak właśnie będzie odparła Jayne bo proszę mi uwierzyć, że lepiej nie zadzierać z Miłośnikami Czarownic. Bo nie może być nic gorszego niż wściekła smycz szepnął Kudłaty do Scooby ego. Dwaj przyjaciele znów zaczęli chichotać. Bucky Lowell odwrócił się i spojrzał na nas. A kim wy jesteście? zapytał. Wysunęłam się do przodu. Nazywam się Daphne Blake powiedziałam. A to są moi przyjaciele: Fred, Velma, Kudłaty i Scooby-Doo. Miło mi was poznać odparł Bucky. Zapewniam was, że będzie to niezapomniane popołudnie. Może wejdziecie do środka i napijecie się czegoś, zanim zacznie się film? Przygotowaliśmy mały poczęstunek dla naszych gości. Poczęstunek? zapytał Kudłaty. I dopiero teraz pan nam o tym mówi! Kto ostatni dobiegnie do drzwi, ten nie dostanie popcornu! Kudłaty i Scooby rzucili się biegiem w kierunku wejścia do kina. Fred, Velma i ja pożegnaliśmy się z Jayne. Miło było cię poznać powiedział Fred. Chyba zobaczymy się w kinie? zapytał. No pewnie! odparła Jayne. Nie przepuściłabym takiej okazji. Nie co dzień dostaje się 15
zaproszenie na przedpremierowy pokaz filmu do takiej znanej wytwórni filmowej. Wejdę do środka tuż przed rozpoczęciem filmu. Hej, Fred, pospiesz się, chłopie poganiał go Kudłaty, który wrócił do nas biegiem. Musimy pokazać bilety, żeby nas wpuścili do środka. Scooby i ja umieramy z głodu! Nie wiem, na czym bardziej im zależy szepnęłam do Freda i Velmy. Na obejrzeniu filmu, czy na zjedzeniu popcornu. Wszyscy troje roześmialiśmy się i ruszyliśmy do wejścia. 16
Wskazówki Kudłatego dla Młodego Detektywa Hej, zauważyłeś na stronie 11? Za każdym razem, gdy ja je widzę, dostaję gęsiej skórki. Ale dzięki nim wiadomo, że mowa jest o kimś podejrzanym. Wyjmij swój notes i zapisz odpowiedzi na następujące pytania: 1. Jak nazywa się podejrzana? 2. Kim jest? 3. Co robiła tego popołudnia przed wytwórnią filmową Galaxy Pictures? A teraz poczęstuj się gorącym krokietem i przygotuj się do dalszej części śledztwa. 17
Weszliśmy do budynku oznaczonego literą A, należącego do wielkiej wytwórni filmowej. O rany! zawołał Kudłaty. Ta wiedźma jest naprawdę straszna! Mówiąc to, wskazał ubranego w strój czarownicy manekina, stojącego tuż przy wejściu do sali kinowej. Udaliśmy się do holu, który wyglądał zupełnie tak samo jak w normalnym kinie: był obwieszony plakatami reklamującymi różne filmy, a pod jedną ze ścian ciągnęła się długa lada bufetowa. Ale pyszności! westchnął Kudłaty, łakomie patrząc na piętrzące się na ladzie przysma- 18
ki. Wy sobie idźcie oglądać film, a Scooby i ja zostaniemy w barze. Spotkamy się po seansie. Zgoda? Kudłaty ruszył w stronę lady zastawionej jedzeniem. Poczekaj, Kudłaty powiedział Fred. Wszyscy razem obejrzymy ten film. Pozwólcie im zostać w barze. Niewiele stracą odezwał się ktoś za naszymi plecami. Odwróciliśmy się jak na komendę i ujrzeliśmy kobietę ubraną w ciemną szarą sukienkę. Pani Bonnie LaRue! zawołała Velma. Znana scenarzystka! Znana? Nic mi o tym nie wiadomo odparła kobieta. Pisałam scenariusz do tego filmu, ale, między nami mówiąc, wcale nie mam ochoty się pod nim podpisywać. Co ty mówisz, Bonnie?! obruszył się przechodzący obok Bucky Lowell. Nie przesadzaj! Ten film jest świetny! Jestem innego zdania odparła Bonnie wzburzonym głosem. Wzięliście napisany przeze mnie scenariusz i zmieniliście w nim prawie wszystko Bonnie zamachała Bucky emu przed nosem trzymanym w ręku scenariuszem. Nie nazwałbym wielkimi zmianami tych kilku nowych wersów, które dopisałem bro- 19
nił się Bucky. To tylko powiedzmy udoskonalenie oryginału. W każdym razie proszę, żebyś usunął moje nazwisko z napisów końcowych zażądała stanowczo Bonnie. Wyprodukowany przez was film nie został nakręcony według napisanego przeze mnie scenariusza. Po tych słowach rzuciła scenariusz na podłogę pod nogi Bucky ego. Ale ty jesteś przecież najlepszą scenarzystką w mieście! jęknął Bucky. Jeśli nie umieszczę w filmie twojego nazwiska, ludzie nie będą chcieli go oglądać. 20
No i dobrze powiedziała Bonnie, po czym odwróciła się i odeszła. Fred pochylił się i podniósł scenariusz. Bucky, dlaczego w tym scenariuszu jest tyle kolorowych stron? zapytał. Za każdym razem, kiedy wprowadzamy do scenariusza jakieś zmiany wyjaśnił Bucky drukujemy ten fragment na kolorowym papierze, aby każdy mógł się bez trudu zorientować, które fragmenty są nowe. Mam nadzieję, że spodoba się wam ten film. Do zobaczenia w sali kinowej powiedział i poszedł dalej. O rety! zawołała Velma, kartkując scenariusz. Mam wrażenie, że więcej tu tych kolorowych stron niż białych. Zatem nic dziwnego, że Bonnie była taka wściekła zauważyłam. Nie wiem jak wy, ale ja umieram z głodu! wtrącił Kudłaty. Ja też podchwycił Scooby. No to chodźmy wreszcie po ten popcorn, Scooby zaproponował Kudłaty. 21
Wskazówki Freda dla Młodego Detektywa Zauważyłeś na stronie 17? Łap więc za długopis i zapisz odpowiedzi na moje pytania: 1. Jak nazywa się podejrzana? 2. Jaki ma ona związek z filmem o wiedźmie? 3. Dlaczego jest zła na reżysera tego filmu? Jesteś gotowy na ciąg dalszy naszej przygody? To możesz zabrać się do czytania kolejnego rozdziału! 22
Wszyscy troje poszliśmy za Kudłatym i Scoobym do baru i stanęliśmy tuż za ich plecami. Nasi przyjaciele sterczeli przed gablotkami z jedzeniem i przyglądali się wyeksponowanym tam smakołykom. Zdecydowaliście się w końcu na coś? zapytała stojąca za ladą kobieta, ubrana w czerwony uniform bileterki. Poprosimy o największą torbę popcornu, jaką pani ma powiedział Kudłaty. Kobieta zaczęła napełniać popcornem naprawdę olbrzymią papierową torbę. Nagle lampy oświetlające hol przygasły i ponownie się zapaliły. 23