Danka (M-T 153) 27/2010/Turystyczne wojaże

Podobne dokumenty
Nadszedł wreszcie upragniony czas wycieczki. Wszyscy nie mogliśmy się doczekać. Agnieszka Kaj i Arek Grześkowiak ciągle odliczali dni do wyjazdu.

Karkonosze maj 2014 Dzień 1 Dzień 2

r sobota

Wycieczka do Karpacza

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa II, pakiet 36, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

MotoStachuriada. 26 / 2012 / Zlotowe wojaże

W krainie Liczyrzepy. Wielkość grupy i cena. Dolny Śląsk osoby 737 zł

26 maja 2018 r., w sobotę, zapraszamy na wiosenną wycieczkę podczas której:

KRAKÓW I WIELICZKA - 2 DNI

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć

W dniach maja 2012 odbył się wyjazd rowerzystów z Zielonej Góry do Zittau.

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

San Cristobal => Neuquen => Buenos Aires

Alpejskie przełęcze. Wyprawa motocyklowa przez Austrię, Włochy, Szwajcarię Biuro podróży Papagayo ALPEJSKIE PRZEŁĘCZE

W Beskidzie Sądeckim

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Grupa dwudziestu członków Szkolnego Koła Turystycznego,,Trzy kilometry działającego przy ZS w Lipie wraz z opiekunami, w okresie od 6 do 9

Analiza ankiety Moja szkoła, moja miejscowość

Karpacz zimą Co można robić zimą w Karpaczu z dziećmi? jeździć na sankach, nartach i na desce

GÓRY BYSTRZYCKIE 2011

OPIS TRASY ZAMARSKI - SZCZYRK

DZIEN I spotkanie w San Carlos de Bariloche - kolacja przywitalna - nocleg w pensjonacie

,,Opowieści ze szlaku. Kacper Werla

Opis trasy maratonu Agrolok MTB Maraton

Sponsor głównej nagrody dla Moto-Turysty Roku w postaci bonu na zakup towarów z oferty Sw-Motech o wartości 300 zł. ZAPRASZAM DO GALERII >

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

WYCIECZKA EDUKACYJNA DO KARKONOSKIEGO PARKU NARODOWEGO.

Chcesz ograniczyć spalanie? Przeczytaj nasz poradnik!

Witajcie, Czy masz lat 40, czy tylko 4 chodź codziennie na spacery

Regulamin II Integracyjnego Rajdu. Krokusy Razem

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

MLSPORT BIKE CAMP 2018

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

OPIS TRASY. długość trasy. czas jazdy z odpoczynkami. czas jazdy bez odpoczynku. dostępność dla typu roweru. trudność kondycyjna. trudność techniczna

W trzy godziny dookoła świata

DZIEŃ CZWARTY. We wnętrzach muzealnych oglądaliśmy bogaty księgozbiór i archiwum pisarza, fotografie, dokumenty i pamiątki osobiste.

Tytuł: Autor: Marian / Moto-Turysta 140 >>> Ranga M-T: Weteran >>> Numer relacji:

Źródło: Wygenerowano: Środa, 28 grudnia 2016, 12:36

RODZINA KOWALÓWKÓW. Odcinek: Opowieść rodzinna, którą warto ocalić od zapomnienia. (fragment rozszerzonej wersji scenariusza filmowego)

Dolomity Do Canazei wjeżdżamy około po 13 godzinach jazdy. Szukamy Campingu Marmolada, na którym zamierzamy nocować.

Wycieczki krajowe dwudniowe

Dzień Kulturalnego Kierowcy

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Cienków Niżny, ujście Białej Wisełki i Wylęgarnia Przemysław Borys, , 9:30-13:30

Trasa św. Antoniego z Padwy

I się zaczęło! Mapka "Dusiołka Górskiego" 19 Maja 2012 oraz zdjęcie grupowe uczestników.

ZIMA BEZDROŻA LAPONII

Oferta. Niezale ne wyjazdy. Nie marnuj czasu. Podró uj tak, jak chcesz.

Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?

The World Is Not Enough - Świat to za mało

Towarzystwo Oświatowe Edukacja - Beskidy klas szóstych. Dzień 1

2. Przyporządkuj i uszereguj poniższe terminy: biotop, drapieżcy, producenci, roślinożercy, padlinożercy, biocenoza, zoocenoza.

I. Wycieczki rowerowe w najbliższe okolice Krynicy

OGÓLNOPOLSKIE OBCHODY PRZEWODNICTWA TURYSTYCZNEGO KARŁÓW KUDOWA ZDRÓJ

Słowacki Raj Dzień 1 i 2

20 czerwca 2015 roku. Na czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej.

Stenogram Nr 10 VN :22 6:38:30 MAMA SYLWIA KINGA TATA

UZUPEŁNIA ZESPÓŁ NADZORUJĄCY. SPRAWDZIAN PRÓBNYW SZÓSTEJ KLASIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ Ferie zimowe w górach

BEZPIECZNY PIERWSZAK

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

ISLANDIA. 28 maja- 2 czerwca 2018

Centralna Komisja Egzaminacyjna Arkusz zawiera informacje prawnie chronione do momentu rozpoczęcia sprawdzianu. UZUPEŁNIA ZESPÓŁ NADZORUJĄCY

Droga na wzór EDK: 20 km

Park Narodowy Gór Stołowych

SPRAWDZIAN Nr 1 (wersja A)

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

przysłowie Jak na świętego Józefa chmurki, to sadź ziemniaki gdzie górki, a jak pogoda, to sadź gdzie woda.

Rajd na Roztocze. 4-7 czerwca czyli Susiec po raz dwunasty!

Realizujemy marzenia czyli o wspinaniu w skałach słów kilka.

Centrum Misji i Ewangelizacji / Konspekt szkółki niedzielnej propozycja Ostatnia niedziela po Epifanii

Strona 1 z 7

OPIS TRASY POMARAŃCZOWEJ ŚW. JANA PAWŁA II

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

TIMETABLE MÓJ ROZKŁAD JAZDY

PROGRAM IMPREZY NIEODGADNIONA KOTLINA KŁODZKA - DLA ROWERZYSTÓW

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Z kilkoma przerwami zdobywamy Kostrzycę i o schodzimy na dół do Kraśnika. Z Kraśnika na kwaterę przywozi nas kolejny dość ekstremalny pojazd.

RAJD ŚNIEŻNY BESKID ŻYWIECKI TRASA TRZYDNIOWA. DOJAZD: WAGON 15, miejsca 21-28; 31-38; 42-44; 47; 48; 51; 53; 71; 72; 74-78

Sprawozdanie z wyjazdu Sichuan, China 2014

OPIS TRASY POMARAŃCZOWEJ ŚW. JANA PAWŁA II

WYBRZEŻEM BAŁTYKU SIERPNIA czyli rowerowa wyprawa szlakiem polskich latarni morskich

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Sprawozdanie z działalności wspinaczkowej Masyw Mont Blanc, Alpy Zima 2015

OBÓZ NARCIARSKO-SNOWBOARDOWY (9 dni) FERIE ZIMOWE 2019

Oddział Wojskowy PTTK przy Klubie SOW we Wrocławiu Klub Imprez na Orientację ORIENTOP. zaprasza na OGÓLNOPOLSKI GÓRSKI MARATON NA ORIENTACJĘ

Wiersz Egzaminy, egzaminy... Ania Juryta

8 wycieczek w tym 5 wycieczek autokarowych (Praga, Polanica Zdrój, Kletno, Duszniki Zdrój, Kłodzko)

Trasa Mała Pętla. Zasady poruszania się w czasie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej"

Ośrodek Wypoczynkowy Sabat W Międzygórzu Dworek Myśliwski Księżnej Orańskiej. PROGRAM KOLONII LETNIEJ Program o charakterze krajoznawczo turystycznym

Sokolica najbardziej znany szczyt i drzewo w Polsce

Recenzja wózka Tako City Move Sportime dobre, bo polskie

Jak nauczyć dziecko odpowiedzialności? 5 skutecznych sposobów

1. Ten znak oznacza, że:

OGÓLNOPOLSKIE OBCHODY PRZEWODNICTWA TURYSTYCZNEGO Karłów Kudowa-Zdrój r.

XXXVII Ogólnopolski Rajd Górski Przewodników PTTK Ziemia Kłodzka Perła w koronie Sudetów

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU PATAGONIA ARGENTYŃSKA. Masyw Torres od wsch. fot. Jakub Radziejowski

Transkrypt:

Danka (M-T 153) 27/2010/Turystyczne wojaże W nawiązaniu do poprzedniej relacji i tego co mam napisane w profilu, że motocykle to nasza rodzinna pasja... to muszę się cofnąć z relacją aż do kwietnia. W kwietniu mieliśmy nasz pierwszy wyjazd w tym sezonie i towarzyszył nam w nim nasz młodszy syn Piotrek. Jako, że moją drugą pasją wespół z jazdą na motocyklu jest fotografowanie, to też mamy znajomych wśród fotografów i wspólnie z nimi zaplanowaliśmy wyjazd do Kotliny Kłodzkiej i okolic. Termin 21-25 kwiecień bardzo nam odpowiadał ponieważ w tym czasie wypadała nasza 20 rocznica ślubu. Wszystko było już zaplanowane i zamówione, był tylko jeden problem...pogoda. Opady deszczu i niska temperatura nie stanowiły pozytywnych bodźców do jazdy na motocyklu. Synowi zakomunikowałam, że jeżeli będzie zimno i mokro to jedziemy autem. W odpowiedzi usłyszałam: "To ja nie jadę!" Wytłumaczyłam mu, że nie ma odwrotu, bo zaliczki wpłacone i w ogóle itd. itp. Powiedziałam, że mamy w planie wejście na Śnieżnik i nocleg w schronisku. Wiedziałam, że chodzenie po górach go przekona. Bardzo chcieliśmy pojechać na motocyklach, ale... Powtórzyliśmy zatem za Rejentem Fredrego: "...niech się dzieje wola nieba..." i czekaliśmy na 21 kwiecień. Wreszcie mamy - 20 kwiecień. Decydujemy z mężem, że pakujemy rzeczy do kufrów i wałka czyli na motocykl, chociaż na dworze jest pochmurno i około 12 C. Syn ma zadowoloną minę, bo to jego pierwszy i dla niego dość daleki wyjazd. Pyta nas: "To jednak na motocyklach jedziemy?" Odpowiadamy, że zobaczymy jak będzie rano, bo kufry z motocykla można odpiąć i wrzucić do samochodu bez przepakowywania się. Wieczorem zaczyna ulewnie padać, strugi deszczu spływają po szybach i nasz dobry humor razem z nimi. Dzień wyjazdu, za oknem pochmurno a termometr wskazuje 9 C. Syn patrzy na nas wyczekująco. Decydujemy - jedziemy na motocyklach! Wszyscy ubieramy się bardzo ciepło. Kiedy jesteśmy w garażu zaczyna padać ulewny deszcz. Przeczekujemy go, ubierając w międzyczasie kombinezony przeciwdeszczowe nabyte w ekskluzywnym sklepie motocyklowym Castorama 1 / 5

Wyjeżdżamy, deszcz pokapuje ale ten pochmurny czas rozjaśnia nam uśmiech syna. Jedziemy w kierunku A4 prowadzącej do Wrocławia. Mąż prowadzi, za nim Piotrek na skuterze Honda SH 125i, ja za synem bacznie go obserwując. Nasza prędkość na autostradzie nie przekracza 90km/h z dwóch powodów: 1. Skuter nie rozwija większej szybkości (chyba, że z górki i przy dobrych wiatrach) 2. Warunki pogodowe. W czasie jazdy jestem wdzięczna mężowi, że poradził mi abym założyła ocieplane trapery. Nie chciałam, bo są ciężkie... ale teraz w czasie jazdy doceniłam je. Jazda przebiega nam spokojnie a wręcz monotonnie. Z niecierpliwością wypatruję zjazdu z autostrady w kierunku Nysy. Wreszcie jest i zjeżdżamy na drogę nr 46. Deszcz pada od czasu do czasu, ale zimny wiatr wieje cały czas. Nasz syn dzielnie znosi trud podróży. Mijamy Nysę, Otmuchów, Paczków i przed Złotym Stokiem zatrzymujemy się na obiad w barze "Darz bór". Zawsze się tam zatrzymujemy, bo naprawdę można tam smacznie zjeść. Po posiłku ruszamy dalej w kierunku Kłodzka, a potem drogą nr 33 do Bystrzycy Kłodzkiej, a stamtąd do Międzygórza. W Międzygórzu spotykamy się z naszymi znajomymi, u nich w samochodzie zostawiamy kaski i bagaże. Syn bierze jedynie plecak, a ja swój sprzęt fotograficzny i ruszamy na Śnieżnik. Kiedy maszerujemy jest nam ciepło, bo mamy na sobie kurtki i spodnie motocyklowe. Nieść kurtki - niezbyt wygodnie... idziemy zatem dalej w całym naszym umundurowaniu. Nie zdajemy sobie sprawy, że znajomi zrobili nam psikusa i trudniejszym szlakiem prowadzą nas do schroniska. Między skałami, gdzie nie dochodzi słońce, leży jeszcze śnieg. Zatrzymujemy się po drodze aby chwilę odpocząć. Obserwujemy jak nad wierzchołkami drzew gromadzą się ciemne chmury, z których niedługo zaczyna padać śnieg. Jesteśmy zmęczeni. Serce mi kołacze, buty ciążą coraz bardziej. Syn idzie obok i dzielnie mnie wspiera. Jednak najtrudniejsze jest jeszcze przed nami - ostre podejście pod schronisko. Stwierdzam, że mam dość i nie idę dalej 2 / 5

Pomyślałem, że zabiorą mnie jutro jak będą wracać. Jednak zbieram się w sobie i idę, bo strasznie chce mi się pić. Wszyscy jesteśmy głodni i zmęczeni. Po posiłku idziemy do pokoi... moi panowie zasypiają jak niemowlęta. Nazajutrz po zjedzeniu śniadania, schodzimy ze szczytu do naszych pojazdów. Idziemy inną trasą, równą, bez stromych odcinków. Szkoda, że wczoraj o niej nie wiedzieliśmy, z pewnością nie męczylibyśmy się tak z wchodzeniem. Na ten dzień mamy zaplanowany dojazd do Karłowa, ponieważ pod Szczelińcem mamy kolejny nocleg. Przy wyjeździe z Międzygórza, zatrzymujemy się aby zobaczyć Wodospad Wilczki. Wodospad wcześniej nazywany był Wodogrzmotami Żeromskiego. Skąd taka nazwa się wzięła to nie wiadomo, bo Żeromski nigdy w Międzygórzu nie przebywał. Nazwa zaś Wodospad Wilczki jest nazwą rezerwatu krajobrazowego, utworzonego w 1958 roku i wodospad również zaczęto tak nazywać od rzeki Wilczka, na której owy wodospad się znajduje. Wysokość wodospadu wynosi 22 m. Jest to drugi co do wielkości wodospad w polskich Sudetach, po Wodospadzie Kamieńczyka. Przed wielką powodzią w 1997 roku woda spadała z wysokości o 5 metrów większej. 3 / 5

Po zrobieniu zdjęć, ruszamy do Karłowa ale po drodze zatrzymujemy się w Kłodzku, bo pogoda nam dopisuje a miasto warte jest obejrzenia. Z Kłodzka jedziemy 8-ką w stronę Dusznik Zdrój, a potem zjeżdżamy na drogę nr 388 i jedziemy do Radkowa. Z Radkowa jedziemy do Karłowa drogą 387 zwaną Szosą Stu Zakrętów. Nawierzchnia nie jest w dobrym stanie są liczne dziury i czasem aż ręce bolą, bo tak trzęsie. Gdyby ją wyremontowali to byłoby coś fajnego, bo winkle są super. Droga wije się wśród lasów świerkowych i świerkowo-sosnowych, jedyny odsłonięty odcinek jest właśnie w Karłowie. My zjeżdżamy z 387 a ona biegnie sobie dalej do Kudowy Zdrój. Po dotarciu do pensjonatu, zameldowaniu i rozpakowaniu w pokojach wspólnie ze znajomymi uczciliśmy naszą rocznicę ślubu. Rano po śniadaniu wspólnie z synem idę na Szczeliniec. Nie raz już wchodziłam na ten szczyt, ale niezmiennie go lubię. Pomiędzy skałami jest jeszcze sporo śniegu i lodu mamy niezły ubaw chodząc po labiryncie i mając poręcze w niektórych miejscach na wysokości kolan. Niektóre formy skalne mają swoje nazwy, mnie najbardziej podoba się "Piekiełko" i "Ucho igielne". W pensjonacie okazuje się, że znajomi jeszcze siedzą na Szczelińcu tak więc w trójkę idziemy obejrzeć dinozaury. Jest piękna pogoda i syn stwierdza, że przejechałby się gdzieś a najlepiej po zakrętach, a zatem wsiadamy na motocykle i jedziemy do Wambierzyc. Po zwiedzeniu Sanktuarium, idziemy zobaczyć ruchomą szopkę, okazuje się jednak, że czynna jest dopiero od maja. No to wracamy do pensjonatu fajnymi zakrętami wśród Gór Stołowych. 4 / 5

Nazajutrz pakujemy się, bo znowu przemieszczamy się w inną część Sudetów tym razem w Góry Sowie. Zanim jednak jedziemy pod Wielką Sowę, zwiedzamy Błędne Skały. Błędne Skały są obszarem ochrony ścisłej o powierzchni 21 hektarów. Procesy wietrzenia wspomagane przez wiatr i deszcz wyrzeźbiły w piaskowcu fantastyczne kształty. Zachwyca mnie Matka Natura, która potrafi stworzyć tak niesamowite rzeczy. Uwielbiam Góry Stołowe jak zresztą całe Sudety. Po spacerze po Błędnych Skałach pojechaliśmy do kopalni w Nowej Rudzie. Jest to kopalnia węgla kamiennego i zjeżdżamy na dół zwiedzić podziemną trasę turystyczną. Z kopalni mieliśmy jechać do schroniska Orzeł, bo tam mieliśmy kolejny nocleg. Niestety otrzymujemy wiadomość z domu, że mamy awarię chłodni. Skracamy zatem nasz wyjazd i wracamy do domu. Droga powrotna przebiega nam spokojnie i przy pięknej pogodzie. Tym razem nie jedziemy autostradą a 46-stką w kierunku Opola, a potem 94-ką do Strzelec Opolskich, dalej na Bytom i do domu. Fajny to był wyjazd. Dobrze, że w dzień wyjazdu nie przestraszyliśmy się 9 C i deszczu, bo kolejne dni były piękne i pogodne. A uśmiech i zadowolenie syna, że przejechał prawie 700 km. - były dla nas bezcenne. P.S. Nigdy nie wybierajcie się na Śnieżnik w ubraniach motocyklowych!! 5 / 5