} Wykład 19 JEZUS JEST PANEM



Podobne dokumenty
S P O T K A N I E ZE S Ł O W E M

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Cuda Pana Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Cuda Pana Jezusa

22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA. Wspomnienie obowiązkowe. [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań.

Ewangelia z wyspy Patmos

Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca, Chwaląc Boga i

2 NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM


JEZUS CHODZI PO WODZIE

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Dlaczego bywa ciężko i jak nabierać sił?

Cudowne Przemienienie Pańskie

pójdziemy do kina Gimnazjum kl. I, Temat 57

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

Nabożeństwo powołaniowo-misyjne

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

Parafialna Liga Biblijna 2016/2017 Parafia Niepokalanego Serca Maryi Panny w Leśniewie. Nazwisko rodziny: KARTA PYTAŃ I ODPOWIEDZI ZESTAW 3

BĘDZIECIE MI ŚWIADKAMI

Prorok Habakuk. Cel. Przybliżenie dzieciom postaci proroka Habakuka. Kolejne kroki

ROK SZKOLNY 2016/2017

Łk 1, 1-4 KRĄG BIBLIJNY

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

Lekcja 4 na 28 stycznia 2017

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

Boże spojrzenie na człowieka 1

Piotr zaś otworzył usta i rzekł: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, Lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i

Studium biblijne numer 12. Prawdziwa religia. Andreas Matuszak. InspiredBooks

i nowe życie w Chrystusie. W Obrzędzie chrztu dorosłych kapłan pyta katechumena: O co prosisz Kościół Boży?, a ten odpowiada: O wiarę.

AUTORYTET I EWANGELIA PAWŁA

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

KERYGMAT. Opowieść o Bogu, który pragnie naszego zbawienia

Trójca Święta wzór doskonałej wspólnoty

O POJEDNANIE MAŁŻEŃSTWA

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Spis treści. Jezus przewyższa wszystkich, ponieważ jest Synem Bożym Ewangelia na 2. Niedzielę Adwentu

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

Kim jest Jezus? Jezus z Nazaretu mit czy rzeczywistość?

ADWENT, NARODZENIE PAŃSKIE I OKRES ZWYKŁY

List Pasterski na Adwent AD 2018

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10)

WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać?

Przedstaw otrzymane zdanie za pomocą pantomimy. Jezus wychodzi z grobu. Przedstaw otrzymane zdanie za pomocą pantomimy.

MARYJA NAPEŁNIONA DUCHEM ŚWIĘTYM. Wstęp

SP Klasa V, Temat 55

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej

Ewangelia Jana 3:16-19

1. Bóg mnie kocha i ma wobec mnie wspaniały plan.

Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy. Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych

drogi przyjaciół pana Jezusa

Księga Twojego Rozwoju Zeszyt Ćwiczeń Jak najskuteczniej korzystać z Zeszytu Ćwiczeń.

Kryteria ocen z religii kl. 4

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Nowenna do Chrystusa Króla Autor: sylka /04/ :21

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie?

Modlitwa zawierzenia rodziny św. Janowi Pawłowi II

ZJAZD KOŚCIOŁA W JEROZOLIMIE

JEDNOŚĆ W WIELBIENIU BOGA. Lekcja 11 na 15. grudnia2018

Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości.

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

były wolne od lęków wyjaśnia, czym charakteryzuje się postępowanie ludzi, którzy mają nadzieję. z tęsknotami Jezusa

Co to jest miłość - Jonasz Kofta

Wymagania edukacyjne z religii kl. VI w oparciu o realizowany program Poznaję Boga i w Niego wierzę nr: AZ-2-01/10

Paweł nie mógł głosić publicznie przez kilka lat. Teraz jechał do stolicy Imperium Rzymskiego, więc mógł tam głosić kazania.

DUCH ŚWIĘTY O DZIEWCZYNCE U STUDNI

przedstawienie biblijnej prawdy o stworzeniu człowieka przez Pana Boga; ukazanie podobieństwa człowieka do Boga;

A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego,

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Studium biblijne numer 13. List do Efezjan 1,4. Andreas Matuszak. InspiredBooks

9 STYCZNIA Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. J,15,13 10 STYCZNIA Już Was nie nazywam

Mk 4, (35) Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą stronę.

PROPOZYCJA CZYTAŃ BIBLIJNYCH tylko na Msze św. z formularzem o św. Janie Pawle II.

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań

Człowiek stworzony do szczęścia

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

Wpisany przez Redaktor niedziela, 20 listopada :10 - Poprawiony niedziela, 20 listopada :24

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

Lekcja 2 na 14 października 2017

Ewangelia św. Marka - cz. 4

Lekcja 8 na 24. listopada 2018

SPIS TREŚCI. Od Autora...5 ALFABETYCZNY SPIS PIEŚNI

NOWY PROGRAM NAUCZANIA RELIGII ADWENTYSTYCZNEJ W SZKOLE LUB W PUNKCIE KATECHETYCZNYM

Zbigniew Barciński I H S SPOTKANIE Z JEZUSEM. O Komunii Swiętej dla dzieci

Żeby zdobyć jakiś zawód, trzeba się go uczyć, czasem całe lata.

Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych. Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz

Ks. Michał Bednarz ZANIM ZACZNIESZ CZYTAĆ PISMO ŚWIĘTE

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

Lectio Divina Rz 6,1-14

Przed Festusem. Dzieje Ap. 25,1-12 Kwestie polityczne. Przed Agryppą. Dzieje Ap. 25,13-26,32 Król Agryppa i Berenika Mowa Pawła Reakcja Agryppy

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Transkrypt:

Wykład 19 JEZUS JEST PANEM Owego dnia, gdy zapadł wieczór, rzekł do nich: «Przeprawmy się na drugą stronę». A nagle zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała [wodą] (Mk 4,35.37) Ks. Michał Bednarz Jezus Panem natury (Mk 4,35-41) Opowiadanie Ewangelii św. Marka zawsze przyciągało uwagę ze względu na spektakularne zapanowanie Jezusa nad rozszalałymi siłami natury. Opisane wydarzenie otwiera serię cudów, przy pomocy których Mistrz z Nazaretu objawia tajemnicę swojej osoby. Św. Marek podaje szczegółowy opis wydarzenia. Jezus wraz z uczniami przeprawia się łodzią na drugą stronę Jeziora Galilejskiego, czyli na wschodni brzeg. Nie wiemy, dlaczego się tam udał. Być może chciał uniknąć owacji tłumu. Przemawiał wcześniej bardzo długo i był zmęczony. Dlatego po trudach dnia położył się w tyle łodzi na wezgłowiu i zasnął. Trasa, którą mieli przebyć, nie była długa i wynosiła tylko kilka kilometrów, ale podróż mogła stać się niebezpieczna, szczególnie o zmierzchu, z powodu gwałtownych podmuchów wiatru. Uderzają one bowiem niekiedy niespodziewanie, spadając z wysokiego Hermonu, pokrytego często śniegiem. Wiatr taki powodu niezwykle silne burze na Jeziorze Galilejskim. Są one niebezpieczne zwłaszcza dla małych łodzi rybackich. Tak też stało się owego wieczoru. Nagle zerwała się gwałtowna burza. Św. Marek bardzo dokładnie opisuje grożące niebezpieczeństwo. Zerwał się wiatr, który prawdopodobnie spadł z północy w zagłębienie, w którym znajduje się jezioro otoczone wysokimi wzgórzami. Musimy pamiętać, że powierzchnia Jeziora Galilejskiego znajduje się około 210 m. poniżej poziomu morza, a wzgórza wokół sięgają nawet 800 m. powyżej poziomu morza. Powstały fale, które mocno uderzały w łódź, przelewały się ponad nią. Uczniowie stracili poczucie bezpieczeństwa. Nie mogąc opanować lęku, obudzili śpiącego Mistrza. Ich zachowanie kontrastuje z postawą Jezusa. W okrzyku: Nauczycielu, nic Cię nie obchodzi, że giniemy?, odczuwa się napięcie, a także wyrzut. W tych słowach można dostrzec nie tylko załamanie, ale także ufność w stosunku do Mistrza. Jezus natychmiast zareagował i wybawił uczniów z niebezpieczeństwa. W centrum opisu znajduje wszechmocne słowo Mistrza, który ucisza burzę i uspokaja jezioro. Chrystus wypowiada podobne słowa jak przy uleczeniu opętanego (Mk 1,25). Są one skuteczne. Po wielkiej burzy następuje cisza. W chwili, gdy zdarzył się cud, Mistrz zwrócił się z wyrzutem do uczniów: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary! W czasie burzy uczniom zabrakło ufności, której przeci-

wieństwem był spokojny sen Jezusa. Ten sen był nie tylko konsekwencją trudności minionego dnia, ale także przykładem ufności, jaką człowiek powinien posiadać wobec Boga. Śpiący Jezus poucza, że spokój wobec tak trudnej sytuacji stanowi wyraz ufności wobec Tego, kto wszystko może uczynić. Skuteczność słowa Jezusa niewyobrażalna wielkość cudotwórcy wywołuje zdumienie. W opisie bez trudności dostrzega się cel chrystologiczny, czyli pragnienie ukazania godności i wielkości Chrystusa. Ewangelista przybliża i w jakimś stopniu wyjaśnia Jego tajemnicę. Ukazuje Go jako wielkiego cudotwórcę i męża Bożego. Bardzo ważne są pewne szczegóły. Bieg opowiadania przerywają słowa Mistrza: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!. Jezus, dokonując cudu, daje odpowiedź na pełne zwątpienia wołanie uczniów. Natomiast Jego pytanie to dodatkowy element, który nadaje opowiadaniu nowe zabarwienie. Kieruje uwagę na stosunek uczniów do Mistrza. W chwili, gdy zdarzył się cud, Jezus zwraca się z wyrzutem do uczniów: Jakże brak wam wiary! Gani ich, ponieważ nie zrozumieli, kim jest. Jego pytanie, po dokonaniu cudu, powinno ułatwić zrozumienie Jego wielkości i godności. Zaczyna już coś świtać w ciemnościach. Opowiadanie kończy się nutą optymistyczną. Uczniowie zapytali: Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne? Mimo cudu Jezus pozostaje w dalszym ciągu nierozpoznany. Dotykamy tutaj tzw. tajemnicy mesjańskiej, charakterystycznej dla Ewangelii św. Marka (Księga tajemnych objawień). W słowach i czynach Mistrza z Nazaretu ciągle ujawnia się Jego godność, która jednak zgodnie z Jego wolą podczas ziemskiej działalności miała pozostać tajemnicą (por. np. nakazy milczenia: Mk 1,34.44). Chrystus wprowadza uczniów w tę tajemnicę. Po wyznaniu Piotra zaczynają ją powoli przenikać (Mk 8,32-33; 9,32), ale w pełni zrozumieją dopiero w świetle Krzyża i Zmartwychwstania (Mk 9,9). Jak zrozumieć wyrzut Jezusa? Wprawdzie uczniowie zgłębiali tajemnice królestwa i otrzymali łaskę rozumienia prawd objawionych, ale musimy brać pod uwagę również to, że istnieje różnica między wiarą początkującego a wiarą świętego, pokładającego całkowitą ufność w Bogu. Wiara uczniów była jeszcze daleka od doskonałości. Jezus obudził się. Widział burzę żywiołów i niepokój uczniów. Zwracając się do wichru, wydał rozkaz: Milcz, ucisz się! Żywioły uspokoiły się natychmiast a na jeziorze nastała cisza. Ale w sercach uczniów nie nastąpiło uspokojenie. Jedną burzę zastąpiła druga. Uczniowie zaczęli się bowiem zastanawiać: Kim On jest właściwie? Uczucie, jakie zapanowało w ich sercach, jest dobrze znane Ewangeliście. To nie jest radość z powodu uniknięcia niebezpieczeństwa, lecz lęk religijny. Uczniowie widzieli jak Jezus uzdrawia paralityków i opętanych. Byli przekonani, że poprzez uzdrowienia objawia się potęga Boga. Dlatego opisy cudów kończą się wzmiankami o uwielbieniu Boga (Mk 2,12). Ale jeszcze nigdy uczniowie nie uczestniczyli w tak wielkim objawieniu się potęgi Chrystusa. Zdawali sobie sprawę z tego, że tylko Bóg rozkazuje morzu. Dlatego w wydarzeniu na Jeziorze Galilejskim dostrzegli działanie Boga. Jezus działa tak, jak sam Bóg. Dlatego opisu kończy się nie uwielbieniem Boga, ale refleksją nad potęgą Jezusa. W tym momencie uczniowie nie dostrzegli jeszcze w Jezusie Boga. Taka myśl była obca ich środowisku. Ale byli świadkami wydarzenia, które może być tylko dziełem Boga. Dlatego pytali: Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?. Te słowa wyrażają podziw. Ewangelista zaznacza w ten sposób, że uczniowie pragnęli zrozumieć Jezusa, który się im objawia. Jednak mimo cudu nie uwierzyli. Dlatego zasłużyli na naganę: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Słowo bojaźliwi (greckie deiloi) wyraża gwałtowny strach. Odnosi się ono (2

Tm 1,7) do postawy człowieka, który wobec niebezpieczeństwa reaguje tak, jakby nie było Boga (por. J 14,27; Dz 27,23-25). Ks. Mirosław Łanoszka Bóg Panem całego stworzenia (Jon 1,4-16) Znajdujące się w Ewangelii Marka opowiadanie o uciszeniu burzy na jeziorze (Mk 4,35-41) ukazuje objawienie Bożej obecności i mocy w osobie Jezusa wobec żywiołów natury. Ewangelista podaje, że podczas przeprawy na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego łódź, którą płynął Jezus ze swoimi uczniami znalazła się w niebezpieczeństwie, ponieważ: nagle zerwał się gwałtowny wiatr. Fale zalewały łódź, tak że już się napełniała (Mk 4,37). Zachowany na kartach Markowej Ewangelii opis tego wydarzenia przypomina w pewien sposób starotestamentową opowieść o proroku Jonaszu, który został posłany przez Boga, aby wezwać do nawrócenia mieszkańców Niniwy, starożytnej stolicy imperium asyryjskiego, gdyż prowadzili oni grzeszne życie (Jon 1,2). Jonasz nie mogąc pogodzić się z myślą, że Bóg może okazać miłosierdzie pokutującemu pogańskiemu narodowi, który wyrządził wiele zła Izraelowi, wsiada na statek i ucieka, aby nie zrealizować Bożego polecenia (Jon 1,3). Chociaż prorok buntuje się przeciw tej misji, to jednak Bóg nie opuszcza go, objawiając swoją potęgę nad siłami natury. Mianowicie, podczas morskiej podróży Jonasza rozpętała się potężna burza, która groziła katastrofą: Wtedy Pan zesłał silny wiatr i rozszalała się na morzu tak potężna burza, że statkowi groziło rozbicie (Jon 1,4). Zwróćmy teraz uwagę na to, w jaki sposób w tej sytuacji zachowuje się prorok Jonasz, a jak Jezus. Ewangelista Marek mówiąc o sztormowej pogodzie, jaka pojawiła się na wodach Jeziora Galilejskiego, przekazuje informację, że Jezus w tym czasie spał na rufie łodzi (Mk 4,38). Trudno w tym miejscu uniknąć odniesienia do zachowania się proroka Jonasza, który podczas tego zagrażającego życiu sztormu zszedł na najniższy pokład, położył się i głęboko zasnął (Jon 1,5). Jednak to podobieństwo jest tylko zewnętrzne. Jonasz w obliczu nadciągającej katastrofy nie woła do Boga o pomoc, ale ucieka w sen. Jego postawa budzi oburzenie dowódcy żeglarzy, który przychodząc do niego powiedział: «Jak możesz spać! Wstań, wzywaj swojego Boga, może wejrzy na nas i nie zginiemy» (Jon 1,6). Kiedy Marek pisze, że podczas niebezpiecznej nawałnicy Jezus spał w tyle łodzi oparty na podgłówku (Mk 4,38), to w ten sposób chce nam pokazać Jego władzę i chroniącą uczniów bliskość, nawet w obliczu mogącej nadejść śmierci. Dlatego, pomimo początkowego podobieństwa tych dwóch wydarzeń, dostrzeżemy wyraźną różnicę między Jonaszem a Jezusem, która uwidoczni się w ich dalszej reakcji na rozszalałą burzę. Pogańscy marynarze dowiedziawszy się, że przyczyną gwałtownego sztormu na morzu jest Jonasz żądają od niego wyjaśnień (Jon 1,8). Zmuszony do udzielenia odpowiedzi prorok wypowiada słowa, które stają się wyznaniem jego wiary: Jestem Hebrajczykiem. Czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morza i lądy (Jon 1,9). Z formuły tej wyłania się obraz Boga, Stwórcy nieba i ziemi, który jest Panem całego świata. Wówczas to pogańscy żeglarze dostrzegają w tym wydarzeniu nadprzyrodzone działanie, którego się lękają (Jon 1,10). Rozszalały żywioł uspokoił się dopiero po wrzuceniu Jonasza, zresztą zgodnie z jego poleceniem, w morską otchłań. Kiedy morze ucichło, przestraszeni marynarze oddają cześć prawdziwemu Bogu, którego czci Jonasz. Dopiero wtedy znajdujący się w głębokich wodach prorok woła do Boga o pomoc i zostaje w cudowny sposób ocalony przez Stwórcę (Jon 2,1-11). Bóg ratując Jonasza z morskiej

otchłani objawia się jako Pan całego stworzenia. Jedynie On ma władzę nad wszelkimi ziemskimi żywiołami (Ps 107,29). Ewangelista Marek opowiadając o uciszeniu burzy na jeziorze pragnie nam powiedzieć, że takim Panem, który ma władzę nad siłami natury, jakimi są wiatr i woda, ma również Jezus. Na pełne lęku wołanie o pomoc swoich uczniów podczas szalejącej nawałnicy, obudzony Jezus: zgromił wiatr, a do jeziora powiedział: «Milcz! Ucisz się!». Po tych słowach ustał wiatr i zapanowała głęboka cisza (Mk 4,39). Inaczej niż w opowieści o Jonaszu, który prosił wraz pogańskimi żeglarzami Boga o ratunek, tutaj sam Jezus, posiadając boską moc nad wszelkimi żywiołami, przemawia bezpośrednio do wiatru i wód jeziora, uciszając je. W ten sposób dokonał tego, co zgodnie z tekstami Starego Testamentu mógł uczynić tylko Bóg wobec złowrogich mocy, które symbolizowały wody morza: Panie, Boże Zastępów, któż podobny do Ciebie? Potężny jesteś, Panie, i wierność Cię otacza. Panujesz nad pychą morza, poskramiasz jego nadęte fale (Ps 89,9-10). W starożytności ludzie kojarzyli morze z siedliskiem złych sił. Morskie wody były uważane za miejsce przebywania i działania demonicznych mocy (Iz 27,1), a jego potężne fale, które budziły trwogę obrazowały zniszczenie i chaos (Ez 26,19). Pomimo tych negatywnych odniesień, Stary Testament wyraźnie świadczy, że morze zostało powołane do istnienia przez Boga, który będąc Panem wszelkiego stworzenia wytycza nadętym morskim falom granice i miejsce we wszechświecie (Rdz 1,9n; Ps 104,6-9). Starotestamentowe teksty również w poetyckiej formie kreślą postawę Boga wobec wód morza, który gani je lub okazuje im swoje wzburzenie: Głos Pana unosi się nad wodami, zagrzmiał Bóg majestatu, Pan ponad wielkimi wodami! (Ps 29,3); Ty w swej potędze władasz morzem, miażdżysz łby smoków na wodach. Ty starłeś łby Lewiatana (mitycznego potwora morskiego), dałeś je na żer morskim potworom (Ps 74,13-14). Księgi Starego Testamentu mówią także o wyższości Boga nad mocami zła, które symbolizowały morskie wody. W Księdze Hioba czytamy, że Bóg, który sam rozwiesza niebiosa, kroczy po powierzchni morza (Hi 9,8), a w królewskim Psalmie 93 słyszymy słowa hymnu wielbiącego Boga, który posiada pełnię władzy nad wodami chaosu: Nad szum wód ogromnych, nad gwałtowne przypływy morskie, potężniejszy jest Pan na wysokościach! (Ps 93,4). Kiedy czytamy w Ewangelii Marka opis uciszenia burzy na jeziorze, to dostrzegamy samego Boga działającego w osobie Jezusa, co potwierdzają pełne podziwu i trwogi słowa uczniów, którzy widząc, co ich Mistrz uczynił pytają: Kim On właściwie jest, że nawet wiatr i jezioro są Mu posłuszne? (Mk 4,41). W tej pełnej zdumienia wypowiedzi uczniów Jezusa możemy dostrzec podobieństwo do opisanej w Księdze Jonasza reakcji pogańskich marynarzy, którzy usłyszawszy z ust proroka kim jest czczony przez niego Bóg zlękli się bardzo (Jon 1,10), a kiedy po wrzuceniu Jonasza do wody morze ucichło złożyli też ofiarę dla Pana i zobowiązali się ślubami (Jon 1,16). Starotestamentowy psalmista wie, że w udręce należy wołać do Boga, ponieważ tylko On ma moc, aby wybawić człowieka z wszelkiego ucisku: W swej udręce wołali do Pana, a On ich wybawił z ucisku. Rozkazał sztormowi, a nastała cisza, uspokoiły się fale morskie. A oni cieszyli się, że umilkły. I doprowadził ich do upragnionego portu (Ps 107,28-29). W świetle starotestamentowej historii o proroku Jonaszu, ewangelista Marek przedstawia nam Jezusa jako Kogoś, Kto nieskończenie przewyższa tę postać, gdyż tylko w osobie Chrystusa ukazuje się Boża moc i obecność. Jezus dokonując dzieł, które w Starym Testamencie były przypisywane Bogu, objawia się jako prawdziwy Pan wszelkich żywiołów. On mówi, a wiatr i fale są mu posłuszne. Tylko Bóg ma władzę nad naturą. Jezus Chrystus, Syn Boży, jednym

słowem ucisza burzę i uspokaja wody jeziora. Każdy, kto Mu ufa i wierzy do końca doświadcza zawsze Jego chroniącej bliskości. ks. Piotr Łabuda Uzdrowienie chromego (Dz 3,1-11) Szczególnie niezwykłą i ważną dla kościoła są Dzieje Apostolskie. Gdybyśmy jej nie posiadali, to poza tym, co można by było odtworzyć z listów Pawła, nie mielibyśmy żadnych informacji o pierwszej wspólnocie uczniów Chrystusa, o wczesnym Kościele. Można powiedzieć, iż jest to niezwykła historia Kościoła. Mówiąc, że druga część Dzieła Łukaszowego jest historią początków Kościoła należy pamiętać, że istnieją dwa sposoby pisania historii. Jednym posługuje się kronikarz, który stara się przedstawić bieg wydarzeń w porządku chronologicznym, tydzień po tygodniu, dzień po dniu. Drugim posługuje się pisarz, który jak gdyby otwierając szereg okien, daje nam możliwość spojrzenia na ważne momenty i szczególnych ludzi danego okresu. Autor Dziejów Apostolskich posługuje się tym drugim sposobem. Pomimo przyjętego powszechnie sformułowania tytułu tej księgi Dzieje Apostolskie nie mamy do czynienia z pełnym i dokładnym opisem dziejów poszczególnych apostołów. W rzeczywistości jednak oprócz apostoła Pawła i Piotra księga jedynie wspomina tylko kilku innych apostołów. Zatem grecki tytuł tej księgi należałoby raczej przetłumaczyć jako Dzieła Mężów Apostolskich, ponieważ przekazuje ona typowe czyny, okoliczności i dzieła wielkich bohaterów wczesnego kościoła 1. Miejsce szczególne w Dziejach Apostolskich zajmuje osoba św. Piotra. I choć o wiele więcej uwagi Łukasz poświęca św. Pawłowi, to jednak można odnieść wrażenie, iż Apostoł Narodów niejako podąża śladem Piotra. Działa on i postępuje zawsze podobnie jak Piotr. Waga i znaczenie Piotra ujawnia się od razu w pierwszych wersetach Księgi Dziejów. To Piotr w imieniu wszystkich apostołów występuje po zstąpieniu na apostołów Ducha Świętego. On także poucza Żydów o drodze zbawienia. Piotr również sprawia pierwsze zapisane na kartach Dziejów Apostolskich uzdrowienie. Od razu jednak podkreślić należy, że relacjonując uzdrowienie chromego, jak również i inne znaki, które działy się przez ręce uczniów Chrystusa, Łukasz podkreśla, iż dzieje się to zawsze mocą Pana. Niezwykle piękny i dostojny jest Łukaszowy opis uzdrowienia człowieka chromego od urodzenia. Oto gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Kładziono go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wstępujących do świątyni, prosił o jałmużnę. Ten zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę. Lecz Piotr wraz z Janem przypatrzywszy się mu powiedział: «Spójrz na nas!». A on patrzył na nich oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota powiedział Piotr ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach (Dz 3,1-7). Powyższa historia, podobnie jak i wiele opisów ewangelicznych, w których ukazany jest Jezus dokonujący niezwykłych cudów, ukazuje wielkość Boga, który mocen jest sprawić wszystko. Doświadczył tego chromy, który co ciekawe prosił jedynie o jałmużnę, a otrzymał stokroć więcej. Bóg bowiem jest najhojniejszym dawcą dobra. 1 Zob. W. Barclay, Dzieje Apostolskie, s. 3.

Czytając opis wydarzeń, które miały miejsce przy Bramie Pięknej trzeba pamiętać, że jesteśmy w kręgu kultury żydowskiej. U Żydów dzień zaczynał się o szóstej rano i kończył o szóstej wieczorem, dlatego trzecia godzina dnia to godzina dziewiąta według naszej rachuby, szósta to dwunasta w południe, a dziewiąta to trzecia po południu. Pobożny Żyd modlił się trzy razy dziennie; o dziewiątej rano, o dwunastej w południe i o trzeciej po południu. Uważano, że modlitwa może być skuteczna bez względu na to, gdzie jest wznoszona. Miała jednak ona szczególną wartość gdy była zanoszona w krużgankach świątynnych. Taka modlitwa miała o wiele większą wartość. Interesujący jest fakt, że apostołowie nadal zachowywali zwyczaje, w których byli wychowani. To właśnie o godzinie dziewiątej Piotr i Jan wchodzili do świątyni, aby się pomodlić. Byli oni uczniami Chrystusa. Wierzyli w Niego z całego serca, jednak nie chcieli zrywać z tradycjami w których zostali wychowani. Można powiedzieć, iż byli przeświadczeni, że nowa wiara i stary porządek mogą iść w parze. Na wschodzie istniał zwyczaj, wedle którego żebracy siadali u wejścia do świątyń, innych miejsc kultu. Miejsca w drzwiach, w bramach były i są uważane przez żebraków za najlepsze, ponieważ ludzie mający oddać pokłon Bogu byli bardziej skłonni do szczodrości względem biednych, chorych wszystkich którzy potrzebowali pomocy. Liczyli, że w tych miejscach ludzie okażą się bardziej szczodrzy. Miłość względem Boga i miłość względem człowieka winny bowiem iść w parze. Relacja z cudownego uzdrowienia stawia nas przed pytaniem o cuda w czasach apostolskich. Mówiąc o nich należy wyjaśnić kilka istotowych kwestii. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że cuda opisane w Dziejach Apostolskich, jak np. uzdrowienie chromego u wejście do świątyni, rzeczywiście miały miejsce. Każde takie wydarzenie musiało być zatwierdzone przez Sanhedryn (zob. Dz 4,16). Skoro zatem nikt nie zaprzeczył wydarzeniu, które miało miejsce w Bramie Pięknej, to można wnioskować, że cud zdarzył się rzeczywiście. Można mieć pewność, że wrogowie chrześcijaństwa jako pierwsi zaprzeczyliby cudom, gdyby tylko byli w stanie to uczynić. Nigdy jednak nawet nie próbowali temu, czy innym wydarzeniom zaprzeczyć. Jeśli tak, to słuchając Łukaszowego opowiadania warto sobie zadać pytanie dlaczego okres cudów minął? Czyż nie lepiej wyglądałoby dziś chrześcijaństwo, czy nie było by więcej uczniów Chrystusa, gdyby w kolejnych wiekach aż po dziś dzień, dokonywano takich właśnie, spektakularnych znaków. Wielu komentatorów i teologów sugerowano różne rozwiązania tej kwestii: Według jednych był czas, kiedy cuda były konieczne. Były one jak gdyby dzwonami nawołującymi ludzi do Kościoła chrześcijańskiego. W tamtych czasach były one potrzebne jako gwarancja prawdy i mocy chrześcijańskiego zwiastowania rozpoczynającego podbój świata. Inni uważają, że działy się cuda, gdyż żyli jeszcze apostołowie, którzy mieli niepowtarzalnie bliski osobisty kontakt z Jezusem Chrystusem. Po drugie, na całym świecie panowała atmosfera oczekiwania, w której umysły ludzi były gotowe na przyjęcie wszystkiego; był to czas, kiedy wiara kwitła. Te dwa czynniki razem wytworzyły wyjątkową sytuację, która sprzyjała do sprawiania niezwykłych znaków. Są jednak i tacy, który podkreślają inną niezwykle ważną prawdę: każdy z nas jest mocen czynić rzeczy niezwykłe jeśli tylko uwierzy w moc Boga. Dzisiaj lekarz często może uczynić to, co w czasach apostolskich zostałoby uznane za cud. Pamiętać jednak trzeba, że Bóg nie za-

stępuje człowieka. Bóg, objawiwszy człowiekowi nowe prawdy i nową wiedzę, dając mu rozum i możliwość wiary, pozwala dokonywać cudów. Trzeba tylko a może trzeba aż uwierzyć i zaufać Bogu. Bóg bowiem zawsze obdarza człowieka, choć nie zawsze człowiek może i umie dostrzec te Boże dary. Chrześcijanin spotyka cuda na każdym kroku, jeśli tylko potrafi je zauważyć. Taką właśnie wielką wiarę miał człowiek chromy, którego przynoszono codziennie do bramy pięknej pozostawiając tam, by prosił wchodzących do świątyni o jałmużnę. Kiedy zobaczył on wchodzącego do świątyni Piotra i Jana, z ufnością zwrócił się ku nim, licząc na jałmużnę. Apostołowie jednak nie ofiarowali mu jałmużny daru, który mógłby go wspomóc na pewien, krótki czas. Mocą Chrystusa ofiarują mu o wiele większy i drogocenniejszy dar łaskę zdrowia. Piotr stwierdza: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka chodź. Obdarzony łaską zdrowia natychmiast wstaje, wchodzi wraz z Apostołami do świątyni i chwali Boga Wszyscy zaś widząc to, słuchają z jeszcze większą uwagą słuchają nauczającego w krużganku Salomonowym Piotra. W bramie świątyni Piotr dokonał cudu. Nie on jednak był sprawcą tego, ale Jezus Chrystus. Czyniącym bowiem cuda jest zawsze Bóg. On bowiem jedynie jest prawdziwym Bogiem, władnym dokonywać niezwykłych dzieł. Kiedy zaś wstąpił do nieba, czyni nadal niezwykłe dzieła, posługując się swoimi uczniami. Dzieje się tak nieustannie, także i dziś. Trzeba nam jedynie umieć dostrzegać te niezwykłe Boże znaki. Trzeba także na to Boże działanie być nieustannie otwartym przygotowanym. Pytanie: Dlaczego Księga Dziejów Apostolskich ma dla nas tak wielkie znaczenie.