W NUMERZE: Rok szkolny 2014 / 2015



Podobne dokumenty
"Dwójeczka 14" Numer 15 04/17 PROJEKTU

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

mnw.org.pl/orientujsie

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

W ZSOiZ w Lwówku Śląskim pożegnali maturzystów

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

SP 20 I GIM 14 WSPARŁY AKCJĘ DZIĘKUJEMY ZA WASZE WIELKIE SERCA!!!

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Copyright 2015 Monika Górska

3. Uczelnia, kierunek, rok, tryb: Państwowa Wyższa Uczelnia Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu, tryb dzienny

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia polski-polski

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia chiński-polski

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Hektor i tajemnice zycia

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Witaj, Odważ się i podejmij wyzwanie- zbuduj wizję kariery, która będzie odzwierciedleniem Twoim unikalnych umiejętności, talentów i pragnień.

Podziękowania dla Rodziców

Trzy kroki do e-biznesu

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Głos Jutrzenki. Już w tym numerze: *Wywiad z Panią Ewą Żylińskąpracownikiem

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Copyright 2015 Monika Górska

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Wizyta w Gazecie Krakowskiej

Zmieniaj świat słowami karta pracy grupa 1/A

Korespondencja osobista Życzenia

Adwent z Piątką Poznańską

Jak sobie radzić ze stresem przedmaturalnym?

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

Moja Pasja: Anna Pecka

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

Korespondencja osobista Życzenia

Nasza edukacja nie skończyła się wraz z otrzymaniem dyplomu ze studiów czy szkoły średniej Uczymy

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

WIEŚCI SZKOLNE Z ŻYCIA SZKOŁY. Cyprian Kamil Norwid

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie?

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

JAK MOTYWOWAĆ DZIECKO DO NAUKI

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

5. To, jak Ci idzie w szkole jest dla Twoich rodziców (opiekunów): A niezbyt ważne B ważne C bardzo ważne 1 ANKIETA DLA UCZNIÓW GIMNAZJUM

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Dzień 2: Czy można przygotować dziecko do przedszkola?

Zaplanuj Twój najlepszy rok w życiu!

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ

Czyli jak budować poczucie własnej wartości u dziecka?

Joanna Matoga. Prezentacja efektów prac na zajęciach z informatyki w roku akademickim 2012/

Beniamin Krasicki: rugbiści zrobili na mnie duże wrażenie

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Krzysztof Wójcik: Nasz cel? Rozwój młodych talentów

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

W ten dzień prowadziłem lekcję w dwóch klasach pierwszych.


Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie,

Pielgrzymka, Kochana Mamo!

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

marzec 2010 WYCHOWANIE DO WOLNOŚCI Autor: Edyta Gronowska Dyrektor Przedszkola Lokomotywa

Wyniki są pozytywne, ale należy jeszcze zmniejszyć liczbę uczniów przez których ktoś płakał całkiem niedawno, szczególnie w klasie IV.

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Pomagam mojemu dziecku wybrać szkołę i zawód

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

a) bardzo nie lubię wf-u b) raczej nie lubię wf-u d) ani lubię, ani nie lubię e) raczej lubię wf f) bardzo lubię wf

INFORMACJE PODSTAWOWE

Są rodziny, w których życie kwitnie.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Podziękowania naszych podopiecznych:

Konkurs Arsenal!!! Zaczynajmy!!!

Andrzej Dobber - jestem spełniony i szczęśliwy

Kielce, Drogi Mikołaju!

AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta)

NIECYKLICZNE PISMO DLA MŁODZIEŻY

Startuje jedenasty sezon Marcin Gortat Camp

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy!

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

Radość co dnia. Radość co dnia. Wstęp

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Piaski, r. Witajcie!

Transkrypt:

Rok szkolny 2014 / 2015 Nr 5 marzec Gazetka II Ekologicznego Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Integracyjnymi W NUMERZE: mnóstwo ciekawych materiałów Opiekun: Beata Dąbrowska Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych zdrowia, radości, smacznego jajka oraz wiosennego nastroju w rodzinnym gronie życzy Redakcja

AKTUALNOŚCI Zwycięska fotografia WYNIKI KONKURSU MAGIA ŚWIĄT Przed feriami ogłoszono wyniki konkursu fotograficznego pod hasłem Magia Świąt zorganizowanego przez panie B.Dąbrowską i M.Sznajder. Uroczyste wręczenie nagród i dyplomów odbyło się w obecności dyrektora szkoły, pana Piotra Szmytkiewicza i organizatorek. Zwycięzcy: I miejsce - Filip Margalski, kl. 2 LA II miejsce - Paulina Radziejewska, kl. 1 LA oraz Jakub Grynienko, kl. 1 GC Zwycięzcom gratulujemy i zachęcamy do dalszego rozwijania fotograficznej pasji.

AKTUALNOŚCI Już za 100 dni matura. Klasa 3LB 13 lutego w zielonogórskiej Palmiarni odbyła się Studniówka naszych maturzystów. Krąży wiele opinii, iż ta noc była niezapomniana i magiczna. Według naszych pedagogów impreza odbyła się w kulturalnej atmosferze, a program artystyczny zachwycił wszystkich. Tematem przewodnim części artystycznej była kuchnia Piera Szmytkiewicza. Polonez mimo pomyłek wyszedł zjawiskowo. Zabawa trwała do białego rana. Niestety, dla wielu 8 godzin tanecznej zabawy to za mało. Wielokrotnie słyszano zaskoczone głosy młodych ludzi: Co?! To już koniec? Jak to!. Jednak takiego typu stwierdzenia utwierdzały wszystkich w wierze, że był to dla tegorocznych maturzystów niezapomniany wieczór. Czy tylko dla maturzystów? Polemizowałabym. Na parkiecie oczywiście przeważali uczniowie, jednak można było dopatrzeć się także nauczycieli, i to nie tylko wychowawców trzecioklasistów naszego liceum. Uczniowie pamiętali o wszystkich nauczycielach, którzy dostali od komitetu powitalnego różę, a podczas programu artystycznego dyplomy. Zabawa była naprawdę przednia! Klasa 3LA Przed Studniówką słyszano wiele opinii na temat zbliżającej się uroczystości. Jedni byli święcie przekonani, że to będzie najlepsza noc w ich życiu, niezapomniana, jedyna w swoim rodzaju. Jednakże słychać było też negatywne nastawienie wielu uczniów, którzy nie wierzyli w dobrą zabawę na studniówce. Jednak po balu słychać jednogłośną opinie uczniów, jak i nauczycieli, że była to przepiękna noc. Za niezapomniane emocje DZIĘKUJEMY! Milena Baszura, Martyna Jasińska Klasa 3LE W pierwszej parze poloneza p. Dyrektor, Piotr Szmytkiewicz i Izabella Michowska z kl. 3 LD

AKTUALNOŚCI Klasa 3LC Klasa 3LD Adam Agata Pochodzenie: hebrajskie Pochodzenie: greckie Znaczenie: dwa możliwe znaznaczenie: Oznacza dobrą czenia od adom, czyli czerosobę. wony (od koloru gliny, której ulepiony był Adam) lub od adamah, czyli ziemia, rolnik Agnieszka (Adam oznaczałoby wtedy rol- Pochodzenie: greckie nika, człowieka, który z ziemi Znaczenie: Oznacza osobę czystą, bez zmazy. powstał i do ziemi powróci). Drodzy Wychowawcy ZAPAMIĘTAJ IMIĘ SWOJE Ponieważ Dzień Języka Ojczystego w tym roku wypadł w ferie, nie świętowaliśmy go w terminie. Dopiero po powrocie z zimowego odpoczynku wybrane klasy liceum (a także gimnazjum) wzięły udział w wykładzie pod hasłem Zapamiętaj imię swoje, przygotowanym przez dr Joannę Gorzelaną, pracownika Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Zielonogórskiego. Pani J. Gorzelana w bardzo interesujący sposób zapoznała nas z historią najpopularniejszych imion w Polsce, zaczynając aż od czasów średniowiecza. Przypomniała ich pochodzenie i objaśniła znaczenie, które często miało zapewnić noszącej je osobie po- myślność i szczęście. Zwróciła uwagę także na okresowe mody w używaniu imion. Wykład wywołał duże zainteresowanie i mnóstwo komentarzy - w końcu dobrze wiedzieć, jaka wróżba kryje się w naszym imieniu.

AKTUALNOŚCI Konkurs,,Potyczki z polszczyzną" 6 marca 2015 roku w Bibliotece Uniwersytetu Zielonogórskiego odbyły się Potyczki z polszczyzną w związku z Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego. W rozgrywkach brały udział dwie grupy z Zielonej Góry, grupa z Sulechowa i Wolsztyna oraz grupa świebodzińska. Grupa z Wolsztyna zaliczyła kilka minut spóźnienia nie z własnej winy, po prostu autobus się spóźnił. Z autobusami są kłopoty, niestety: albo się psują, albo się spóźniają. Naszą szkołę reprezentowali: Aleksandra Jakkielska, Wioletta Kołodzińska, Aleksandra Miłek, Oskar Materna i Paweł Adler. Konkurs był stosunkowo prosty i składał się z kilku konkurencji. Tymi konkurencjami były: 1. Szybko i starannie (czytanie trudnego tekstu na czas). 2. Mądrej głowie dość przysłowie (znajomość frazeologizmów). 3. Homonimy (wyszukiwanie tych samych słów o różnych znaczeniach). 4. Co kryje się? (rozbieranie słowa na części pierwsze). 5. Łańcuchy wyrazowe. 6. Kalambury. Po konkursie można było rozejrzeć się po bibliotece i przewertować lokalne księgozbiory. Oczywiście przygotowano też dla uczestników konkursu poczęstunek. Większość osób szybko rzuciła się na starannie przygotowane kanapki. Były one mega pyszne. Po poczęstunku wysłuchaliśmy wykładu dr Anny Wojciechowskiej na temat tradycji słowotwórczej w słynnej artystycznej rodzinie Kossaków. Trzeba przyzna, że ta rodzina liczyła sobie wielu utalentowanych członków. Po bardzo ciekawym wykładzie odebraliśmy nagrody. Nagrody to nasza ścisła tajemnica, ale powiem tylko to,że było warto uczestniczyć w tym konkursie. Konkurs był fantastyczny, super się bawiliśmy, a na dodatek zajęliśmy 3 miejsce. Jestem pewna, że za rok poradzimy sobie o wiele lepiej. Najlepsze były ostatnie momenty - stres nas zżerał. Trwała zacięta rywalizacja o 2 miejsce. Niestety drobna pomyłka zaowocowała tym, że zamiast drugiego miejsca zdobyliśmy trzecie. Miejsce trzecie - też dobre!!! A.Jakkielska

AKTUALNOŚCI TARGI EDUKACYJNE 10 marca 2015 Nasze stoisko Szkoły reklamują się jak tylko mogą! Nie brakowało ani słodkości, ani tańca! Zaćmienie Słońca 20 marca mieliśmy okazję obserwować zjawisko częściowego zaćmienia Słońca. Wydarzenie to rozpoczęło się przed godziną 9, a zakończyło krótko po godzinie 12. Przesłonięciu uległo ok. 70% tarczy słonecznej. Na szkolnym boisku rozstawione były teleskopy oraz udostępniono specjalne okulary, przez które mogliśmy obserwować to nadzwyczajne zjawisko. Widok był niesamowity. Aleksandra Niewiadomska MATEMATYCZNA BOLĄCZKA 19 marca odbyła się ostatnia próbna matura z matematyki. Czeka nas po nim decydująca ocena. Rozpoczął się gorący okres w szkołach. Wszystkie zabiegają o nowych uczniów i reklamują się gdzie się da. Okazją do tego działania były Targi Edukacyjne odbywające się w placówce na ul. Cyryla i Metodego. II LO zareklamuje się także podczas Dni Otwartych szkoły 27 i 28 marca. Matematyka to trudny przedmiot. Jeśli są osoby, które nie czują się pewnie z tego przedmiotu, powinny poświęcić nawet godzinę dziennie i ćwiczyć te działy, których nie rozumieją. I tak do matury. Polecam stronę www.matemaks.pl Jest to strona, na której są najważniejsze działy, jakie powinniśmy mieć opanowane. Dobrze wytłumaczony jest każdy temat. Osoby, które czytając nie mogą wciąż pojąć pewnych rzeczy, mogą włączyć sobie ''tłumaczenie tematu'' w formie filmiku. Powodzenia!

Are You Ready? Doskonale wiemy, że zbliża się koniec marca, a to oznacza tylko jedno.. nie cały miesiąc do matury. Na pewno większość z was maturzystów, uważa, że nie podoła temu wyzwaniu i dobrze nie napiszę egzaminu dojrzałości. Czy to dobre myślenie? Niepotrzebnie się dodatkowo dołujemy. Warto jest doprowadzić sprawę do końca i postarać się o jak najwyższe stopnie z przedmiotów, ukończyć ostatnią klasę, a to, jak pójdzie nam matura, okaże się 2 tygodnie po zakończeniu. Te dwa tygodnie wykorzystajmy na powtórki. Kto ma dać radę, jak nie my? Aby zmotywować Was do walki mogę dodać, że jeśli teraz ''zaciśniemy pasa'' to już w maju czekają nas najdłuższe wakacje w życiu. Nie warto zaprzepaścić ostatniego roku szkolnego. Stres towarzysz każdego maturzysty? papieru. 2. Wyeliminuj niepotrzebny stres! Po drugie należy się zastanowić, które sytuacje stresowe możemy wyeliminować z naszego życia. 3. Zaakceptuj stres, którego nie da się wyeliminować! Takie sytuacje należy zaakceptować po prostu się z nimi pogodzić. Należy pamiętać o tym, że stres jest tak naprawdę naszą reakcją na bodziec zewnętrzny. 4. Uśmiechaj się! Śmiech to jeden najprostszych i najbardziej skutecznych sposobów na radzenie sobie ze stresem. Warto zrobić sobie swoją własną listę sposobów na wywołanie śmiechu: może to być oglądanie komedii, spotkania ze znajomymi, czytanie książek lub dowcipów, oglądanie śmiesznych zdjęć itd. 5. Użyj wyobraźni w walce ze stresem! 6. Uprawiaj sport! Nie chodzi tu o sport wyczynowy czy zawodowy, ale o zwykły wysiłek fizyczny (np. przekopanie ogródka, spacer z psem, taniec). 7. Miej kogoś bliskiego! Troszcząc się o innych zapominamy o swoich problemach! Aleksandra Borek, Milena Baszura, Martyna Jasińska, Dominika Drela Na czym warto się skupić? Będąc w klasie pierwszej, słuchaliśmy narzekania nauczycieli, że matura za pasem. Nie sądziliśmy, że ten czas tak szybko nadejdzie. Teraz jesteśmy w sytuacji, kiedy do matury zostało niespełna 30 dni roboczych. Każdy z nas, maturzysta, inaczej przeżywa ten ciężki okres. Liczba dni do matury maleje, a nasz poziom stresu wzrasta. Przygotowaliśmy dla was kilka metod zwalczania stresu: Wszystko ma swoje priorytety. Niestety, nie wiemy, czym się w życiu do końca kierować. Miłość, przyjaźń, rodzina, czy może nauka? Młodzież ma problem z pogodzeniem wielu spraw. Najczęściej nas po prostu przerastają. Skupiamy się na rzeczach nie do końca ważnych, jak np. imprezy, które stawiamy ponad naukę. Warto jest się zastanowić nad naszym celem w życiu. Powinniśmy ustalić hierarchię wartości. Nie bójmy się podejmować trudnych decyzji, w końcu to one pomagają nam zrobić krok w dorosłe życie.. W takim razie, co Wy o tym myślicie? 1.Poznaj, co Cię stresuje! Po pierwsze trzeba rozpoznać, jakie sytuacje nas stresują. Najlepiej wypisać to, co nas stresuje na kartce

Jak sobie poradzić ze stresem przed maturą? Stres przed maturą jest całkowicie naturalny. Stres to reakcja na sytuację lub zdarzenie odbierane przez nas jako w jakiś sposób zagrażające naszemu dobrostanowi. Stres objawia się w postaci doświadczania silnie negatywnych emocji strachu, lęku, złości czy nawet wrogości Są rzeczy, które mogą pomóc nam w radzeniu sobie ze stresem oraz negatywnymi emocjami. Może być to słuchanie muzyki, sport, czytanie książek, malowanie czy nawet spotkania z przyjaciółmi. Dobrym rozwiązaniem będzie nauka, powtarzanie materiału. Możemy przemyśleć czy wolimy uczyć się sami, a może w gronie przyjaciół. Kilka rad, które pomogą zapanować nad stresem: czas na relaks: spacer, kino, unikaj imprez: jeśli dobrze zdasz maturę, wtedy będzie czas na świętowanie, sen: podczas snu wiedza się utrwala, nie myśl o znakomitym wyniku: lepiej skupić się na tym, jak ten dobry wynik możesz osiągnąć, skup się na ostatnich powtórkach: możesz sobie zrobić plan dnia, kiedy i o jakiej godzinie poświęcasz czas na naukę, lecz chwilowo masz wątpliwości, przed wyjściem z domu na egzamin maturalny: zjedz coś, ale nie przejadaj się, na sam koniec zapamiętaj: że matura to nie koniec świata, a w zasadzie można stwierdzić, że jest ona jego początkiem. Matura na wesoło czyli mistrzowskie teksty z matur "Bogurodzica" żyła w XII wieku. "Chłopi" są utworem napisanym w formie kalendarza. "Nie" z rzeczownikami piszemy zawsze razem np. niewiasta, niedziela, niedźwiedź, niewolnik, niemowlę, nieboszczyk. Antygona pochowała brata, splunęła moralnie na króla i powiesiła się. Atomem nazywamy nierozdzielną, przy pomocy sprzętów i narzędzi domowych, cześć pierwiastka. Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne. Bohaterów "Krzyżaków" dzielimy na: historycznych i erotycznych. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki. Boryna miał samobójczy wąs. Czarnecki zebrał dużą kupę chłopską. Cześnik i Rejent błogosławią małżeństwo, a Wacław i Klara dochodzą do skutku. Czytając fraszki Kochanowskiego jestem bardzo z nich zadowolony i doceniam je. Fraszka powstała siedząc pod lipą. Gerwazy rozrąbał głowę niedźwiedzia i wyjął kulę, która pochodziła z rodziny Horeszków. Gerwazy wyciągnął szablę i strzelił. Judym postanowił czuwać nad całkowitym brakiem higieny. Jurand dość długo żyje, a potem zakańcza swój żywot. A jak zapanować nad stresem podczas matury? na początku zrób zadania, których jesteś pewien: te trudniejsze czy może bardziej skomplikowane lepiej odłożyć na koniec, nie myśl o wynikach, skup się nad zadaniami: myśl o tym jak najlepiej możesz zrobić zadanie, możesz spróbować przeszukać pamięć: jest ogromna szansa, że znasz daną odpowiedź, Matura, nazywana egzaminem dojrzałości, nie udowodni tego, czy jesteś gotowy na dorosłe i pełne odpowiedzialności życie. Baszura&Borek

POSZCZEGÓLNE DNI do Kościoła, aby poświęcić pokarmy przeznaczone na stół wielkanocny. Święconka znajdująca się WIELKANOCY: w wielkanocnym koszyczku powinna zostać zjedzona następnego dnia podczas uroczystego śniadania z rodziną. Wielka Niedziela Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego kończy Wielki Post. Wczesnym rankiem odbywa się Msza rezurekcja, a następnie chrześcijanie zasiadają do uroczystego, wielkanocnego śniadania. Według tradycji wielkanocny stół należy nakryć biały obrusem i udekorować bukszpanem. Co wkładamy do koszyczka i co te potrawy symbolizują? Wielki Czwartek Wielki Czwartek jest dniem upamiętniający ostatnią wieczerzę Jezusa Chrystusa z jego uczniami, na której Jezus ustanowił dwa, ważne dla chrześcijan, sakramenty: kapłaństwa i Eucharystii. Wieczorem odprawiana jest uroczysta Msza Wieczerzy Pańskiej celebrująca te wydarzenia i rozpoczynająca Święte Triduum Paschalne. W Wielki Czwartek Msza jest niezwykle uroczysta. baranek symbol zmartwychwstałego Chrystusa, jajka symbol rodzącego się życia, chrzan symbol siły, wędlina symbol płodności i dostatku sól symbol oczyszczenia domostwa od złego oraz istota prawdy, ciasto (babka) symbol wszechstronnych umiejętności. Sposoby udekorowania pisanek: - woskiem: Wielki Piątek To dzień największej żałoby. W tym dniu z szacunku do męczeńskiej śmierci na krzyżu Jezusa Chrystusa za grzechy całego świata w Kościołach nie odprawia się mszy świętej. Zamiast mszy, wierzący przychodzą na Nabożeństwo Drogi Krzyżowej, obrazujące ostatnią drogę Jezusa. Tradycyjnie Wielki Piątek to dzień hołdu dla krzyża i Grobu Pańskiego. Wielka Sobota Wielka Sobota to dzień oczekiwania na Zmartwychwstanie Jezusa. W kościele trwa adoracja Grobu Pańskiego. Zazwyczaj przed południem udajemy się 1. Przygotowujemy miseczki z rozpuszczonymi w wodzie barwnikami (naturalnymi lub sztucznymi). 2. Rozgrzewamy wosk w garnuszku, tak aby stał się płynny. Musi być on dobrze rozgrzany, aby ładnie rozprowadzał się po skorupce. Jeśli nałożony odstaje od skorupki, znaczy, że nie przylega on dobrze, przez co jajko nie zafarbuje się w sposób, w jaki to sobie zaplanowaliśmy. 3. Planujemy wzór na jajku oraz kolejne warstwy kolorów. Najlepiej narysować wcześniej na kartce wzór, jakim chcemy pokryć naszą pisankę. 4. Za pomocą igły / szpilki / zaostrzonej zapałki, nakładamy wosk na lekko ostudzone, gotowane jajko. Jeśli jajko będzie zbyt zimne, nałożony na nie wosk będzie szybko stygnął, przez co będzie trudniej nakładać wzór. 5. Jajko z pierwszą warstwą naniesionego wzoru, zanurzamy na łyżeczce w wodzie z rozpuszczonym barwnikiem i trzymamy około 5-10 minut. Im dłużej będziemy trzymać jajko w barwniku tym kolor będzie intensywniejszy.

"Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście" Robert Baden- Powell O tylu pasjach, ilu ludzi chodzi po kuli ziemskiej, możemy się dowiedzieć. Młodzi ludzie mają szansę rozwijać się w różnych kierunkach - zależy po prostu, którą ścieżką pójdą. Ja poszłam ścieżką z napisem Harcerstwo. Czy żałuję? Oczywiście, że nie! Harcerstwo miało i ma ogromny wpływ na moje życie, na to, jaką jestem osobą. Daje mi różne możliwości rozwoju. Jest masa kierunków, w których można iść. Można być drużynowym, zastępowym i zarażać swoją pasją innych ludzi. Przekazywać ideę harcerstwa dalej z myślą, że ludzie przekażą ją dalej. Ale przejdę już do tematu... O kursie, w którym brałam udział, było już wiadomo od dłuższego czasu. Bardzo niecierpliwie czekałam na więcej wiadomości z nim związanych. Aż w końcu pewnego wieczoru między Świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem, kiedy siedziałam sobie pod kocem z laptopem na kolanach i kubkiem herbaty w dłoni, moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie z wiadomością, że są już dostępne formularze zgłoszeniowe na WKPP, czyli Wędrowniczy Kurs Pierwszej Pomocy. To była wiadomość dnia! Od razu złożyłam swoje zgłoszenie. Ten kurs poprowadził mnie w kierunku ratownictwa, które - jak się okazało - stało się moją drugą pasją i zamierzam ją rozwijać. Kurs odbył się w dwóch turach: 9-10 i 16-17 stycznia. Moje przerażenie i stres przed nim były tak ogromne, że ciężko sobie to wyobrazić. Na samą myśl o nim zaczynałam się trząść i nie mogłam kompletnie się wysłowić, ale gdy tylko znalazłam się na zajęciach, cały ten stres powoli zaczął mnie opuszczać i wracał tylko przed symulacjami. Generalnie podczas kursu poznałam masę fantastycznych osób, z którymi łączy mnie masa wspomnień. Spędzaliśmy razem każdą wolną chwilę między symulacjami, wykładami, posiłkami, co nas bardzo związało. Wykładów podczas pierwszego weekendu było strasznie dużo, co spowodowało pewnie u większości z kursantów również i u mnie - natłok wiedzy. Zagadnienia były dosyć proste, aczkolwiek nie wszystkie, bo nad niektórymi trzeba było posiedzieć dłużej i więcej czasu poświęcić na wkuwanie ich. Kadra była według mnie wspaniała, bardzo nas motywowała i nie pozwalała się poddać. Osobiście się przyznam, że na kurs szłam kompletnie bez motywacji i nadziei na to, że uda mi się za pierwszym razem go zaliczyć. Po pewnym czasie to się zmieniło, bo wyszłam bardzo mocno zmotywowana i naładowana pozytywną energią. Atmosfera na zajęciach była niesamowicie pozytywna. Było dużo śmiechu, radości, ale nieuniknione były też trudniejsze chwile. Najbardziej magicznym momentem dla mnie podczas całego kursu było śpiewogranie z bardzo prostego: teksty wielu piosenek harcerskich potrafią człowieka bardzo szybko postawić do pionu i pozwolić przemyśleć wiele spraw i wydarzeń, które miały miejsce w naszym życiu. Natomiast najbardziej stresującym momentem były symulacje, aczkolwiek dzięki walce ze stresem szły zgodnie z tym, czego oczekiwałam. Pozwalały w praktyce zobaczyć, ile tak naprawdę wiedzy mamy już w głowach i nad czym jeszcze musimy popracować. Kurs przebiegł dla mnie bardzo pozytywnie i zakończyłam go również pomyślnie, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się, że dam radę osiągnąć coś takiego i mogę być z siebie bardzo dumna. Mogę z pełną satysfakcją i radością powiedzieć, że jestem Ratownikiem Związku Harcerstwa Polskiego. Będę na pewno rozwijać się w tym kierunku, bo bardzo to polubiłam. Chciałabym z tego miejsca podziękować Kadrze za zorganizowanie kursu, wszystkim ludziom, których poznałam za to, że byli i są nadal. Chciałabym zarażać pasją do ratownictwa wszystkich i zachęcić do pomagania. Nie bójmy się pomagać! Nie przechodźmy obok leżącego człowieka na ulicy obojętnie, myśląc, że to pewnie jakiś pijak. Przytoczę tu sytuację, która miała kiedyś miejsce w Zielonej Górze. Chłopak na UZ leżał na ławce nieprzytomny i można było od niego wyczuć taki charakterystyczny zapach alkoholu. Ludzie przechodzili obok niego obojętnie, a później okazało się, że chłopak miał cukrzycę! Nie wstydźmy się pomagać, bo to jest jak najbardziej dobre! Dzięki temu możemy uratować bezcenne ludzkie życie! Dh. Glonojad

WYWIAD Chłopak z Sierakowa bez znajomości do wszystkiego dochodził sam. Co pomogło? Dobra energia i optymizm, który niemal graniczy z zuchwałością. Kamil Zywert uważa, że warto marzyć i sięgać wysoko, najwyżej się nie uda Udaje się! Kiedy zaczął Pan grać w koszykówkę? - Jaki Pan, Kamil jestem... (śmiech) Pierwsze treningi zacząłem w rodzinnym Sierakowie mając 5 lat. Pamiętam, że w przedszkolu, do którego chodziłem razem z bratem zobaczyliśmy plakat dotyczący tworzenia drużyny koszykówki chłopców urodzonych w latach 1995-1996. Rodzice przyjęli ten pomysł bardzo optymistycznie i tak zaczęliśmy chodzić na treningi 3 razy w tygodniu. Na początku to była zabawa, ale po pewnym czasie zaczęliśmy jeździć na turnieje, grać w lidze młodzików i wygrywać mecze ze starszymi kolegami z klubów. Nasza drużyna przez okres blisko 3 lat nie przegrała meczu w swoim roczniku. Wszyscy dziwili się, że chłopcy z małej miejscowości mogą tak dobrze grać w koszykówkę. Jest to Twoja jedyna pasja? - Na pewno jest to pasja, której poświęcam całe serce i wypełnia ona prawie cały mój dzień. Lubię też pływać, oglądać filmy, czytać, spotykać się ze znajomymi. Co robisz, aby utrzymać formę? - Dwa treningi dziennie nie pozwalają na spadek formy. Aktualnie mam kontuzję kolana, ale nawet to nie powstrzymuje mnie przed pracą nad sobą. Zamiast zajęć w sali sportowej dwa razy dziennie trenuję w siłowni. Jakie ćwiczenia są najważniejsze w zawodzie koszykarza? - Wbrew powszechnej opinii, że koszykarz to rozbudowana klata i szerokie ramiona to głównie nogi pracują na parkiecie... Dlatego przysiady, wykroki to główne elementy naszego treningu siłowego. Bardzo ważne są też ćwiczenia stabilizujące i wzmacniające brzuch. Każdy zawodnik ma po jakimś czasie problemy zdrowotne... tu kolano, tam kostka, czy plecy, dlatego też przy przygotowaniach w siłowni często trening jest ustalany indywidualnie. Bycie zawodnikiem Stelmetu Zielona Góra przysporzyło Ci nowych znajomych, czy więcej wrogów? - To prawda, że stałem się dzięki temu trochę bardziej rozpoznawalny... Zawsze starałem się otaczać zaufanymi osobami i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Wielu zawodników, trenerów przestrzega przed nowymi znajomymi, którzy starają się w jakiś sposób wykorzystać to, że grasz. Nie wydaje mi się, abym miał jakiś wrogów. Mam nadzieję że nikomu się nie naraziłem. Kończysz właśnie liceum, jak idą przygotowania do egzaminu maturalnego? - W szkole wybrałem indywidualny tok nauczania, gdyż nie ukrywam, że ciężko pogodzić treningi i zajęcia. Próbne egzaminy nie poszły mi źle, więc myślę że będzie dobrze. Wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki! Planujesz już studia? - Ciężko w tym zawodzie coś planować, ponieważ nigdy nie wiesz, gdzie będziesz grać w przyszłym sezonie. Oczywiście mam w planach ukończyć studia. Koszykarzem nie będzie się całe życie i zawsze trzeba mieć "plan B", ale tak, jak mówiłem kierunek studiów zależy od miejsca, w którym będę grał. Wspomniałeś wcześniej o kontuzji kolana, mógłbyś zdradzić na jakim etapie jest leczenie? - Jestem już po jednej operacji z rekonstrukcją więzadła krzyżowego przedniego. Teraz wykryto u mnie uszkodzenia chrząstki na kłykciu kości udowej. 17 lutego czeka mnie operacja mająca na celu odbudowę chrząstki. Przerwa w treningach potrwa jakieś 4 miesiące. Zajmują się mną świetni profesjonaliści, ufam im w 100 % i wiem, że wrócę na parkiet silniejszy, niż kiedykolwiek. Rozmawiała Aleksandra Andrzejewska

WYWIAD BEZ TYTUŁU Ten temat nie został przeze mnie poruszony przypadkowo, już od wielu lat interesowało mnie życie takich ludzi. Więc gdy nadarzyła się okazja, by zrobić wywiad, od razu przyszedł mi do głowy ten oto pomysł. Gdy wracałam z rodzinnego domu do Zielonej Góry, postanowiłam zaczepić na dworcu pewnego bezdomnego mężczyznę i dowiedzieć się więcej o jego życiu. Oto rezultat wczorajszej rozmowy. Ja: Dzień dobry, nazywam się Gabriela od dłuższego czasu interesuje mnie życie takiej osoby jak Pan, czy mógłby Pan poświęcić mi chwilkę na rozmowę? Bezdomny: Oczywiście, ale o czym chcesz ze mną rozmawiać? J: Jestem uczennicą liceum i chciałabym przeprowadzić z Panem wywiad. Jak pan ma na imię? B: Józek, jeszcze nigdy nikt nie przeprowadzał ze mną wywiadu... zaszczyt (śmiech). J: A więc bardzo mi miło, że wybrałam właśnie Pana. Tak jak już wspominałam na wstępie, chciałabym się dowiedzieć więcej o Pana życiu. Jest luty, a więc okres bardzo niskiej temperatury. Jak więc udało się Panu go przetrwać? B: Dla nas bezdomnych, zima jest ciężkim czasem. Radzimy sobie w różny sposób, ogrzewamy się alkoholem..., wielu z nas popada przez to w alkoholizm. Z kim przestajesz takim się stajesz. Ja też popadłem w alkoholizm. Śpimy gdzie popadnie, ale szukamy jakiś cieplejszych miejsc. Czasem zdarza się, że budynki, w których śpimy zostały przez kogoś przejęte i znów lądujemy na ulicy. J: A czym zajmuje się Pan w ciągu dnia? B: Jeśli chce pani się dowiedzieć, dlaczego nie pracuję, to proszę spytać o to tych wszystkich urzędników. Nie mam ubezpieczenia, wyglądam właśnie tak (pokazuje swoje ubrania) i żaden pracodawca, gdyby mnie zobaczył, nie dałby mi pracy. J: A więc co Pan robi w ciągu dnia? B: Żyję chwilą, czasem jest ciężko, ale życie mamy tylko jedno. Gdy zaczyna się przejaśniać, wychodzimy zebrać coś na opał lub do ubrania. W bardzo mroźne dni siedzimy w sklepach lub na dworcach... do momentu, gdy komuś to nie zacznie przeszkadzać. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy zostajemy wyproszeni i to dosyć często. J: Nie chce Pan zamieszkać w noclegowni? B: Już raz tam byłem i nic dobrego z tego nie wynikło, mieszka tam pełno nurków, którzy zarażają pasożytami takimi jak wszy, czy świerzb. J: Kto to nurkowie? B: Nurkami nazywamy żuli, takich typowych menelów, którzy grzebią po śmietnikach i przenoszą różnego rodzaju syfy. J: A ile ma Pan lat? B: 48 J: Długo mieszka Pan na ulicy? B: Od 2 lat, jestem jednym z świerzaków (śmieje się). Moi towarzysze wylądowali na ulicy jeszcze przed Pani narodzinami. J: Jak to się stało, że wylądował Pan na ulicy? Ma Pan rodzinę? B: Tak, mam 2 synów, jednak nie są oni moimi dziećmi, tylko świętej pamięci żony. Dawno nikomu o tym nie opowiadałem, ale to przez nich się znalazłem w takim miejscu. Po śmierci ich matki, robili wszystko, aby wyrzucić mnie z domu. Nie udawało im się to, więc dali sprawę do sądu. Ja mieszkałem w tym domu 10 lat, wychowywałem ich, jak swoich, a oni tak mnie potraktowali (w oczach Pana Józka widać było łzy). Wyprowadziłem się, choć sprawa nadal jest w sądzie, ponieważ niszczyli mnie psychicznie. J: Czy przez te 2 lata nie chciał Pan wrócić i jeszcze raz zawalczyć? B: Nie, w dniu, w którym się wyprowadziłem, podjąłem decyzję, że nigdy więcej moja noga tam nie stanie. 1/3 mieszkania jest moja, bo tak chciała moja kochana Ewa. Więc poczekam, aż sprawa się skończy i mnie spłacą. J: Gdy tak z Panem rozmawiam, zastanawia mnie, czy można zachować poziom, gdy żyje się - przepraszam za stwierdzenie, na marginesie społecznym? B: Jeśli jesteś człowiekiem, to żyj jak człowiek Jeśli chcesz być szanowanym, to szanuj innych. Jeśli się uśmiechniesz, ktoś na pewno odwdzięczy się tym samym. To jest moje motto, chwilami jest ciężko, ale trzeba szanować siebie. Chyba, że jest się zwierzęciem. J: Czy przytrafił się Panu przez ten okres, jakiś szczęśliwy dzień? B: Dla mnie każdy dzień jest szczęśliwy tylko raz jest lepiej, a raz gorzej. J: To wszystkie moje pytania, dziękuję bardzo Panu za poświęcony czas. I życzę dużo więcej szczęścia i co najważniejsze, takiego jedynego, ciepłego miejsca dla Pana. B: Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że pomogłem. J: Do widzenia. B: Do widzenia. Rozmawiała: Gabriela Kaźmierczak

TAK dla Południowej Obwodnicy Naszego Miasta 1. Wiele osób, które nie interesują się do końca planem budowy obwodnicy, jest oburzone, gdyż uważają, że wycinka Lasu Piastowskiego jest niedorzeczna! Nikt jednak nie wgłębiał się w szczegóły. Prawda jest taka, że nie ma w naszym mieście Lasu Piastowskiego, lecz Wzgórza Piastowskie. Nazwę tę przekształcono na potrzeby sprzeciwu w sprawie budowy obwodnicy. Planowana droga ma przebiegać poza obszarem Wzgórz Piastowskich. 2. Portal internetowy Geoportal pozwala liczyć powierzchnie. Teren lasu zawarty między drogami Zielona Góra - Ochla - Wilkanowo - Zielona Góra to około 18.5 km kwadratowego. Do wycinki pójdzie co najwyżej 0,2 km kwadratowego! Zostanie jeszcze 18,3 km kwadratowego, z czego około 17,80 km kw. w zwartym kompleksie między amfiteatrem a obwodnicą ( są to oczywiście bardzo ogólne obliczenia na podstawie Geoportalu). 3. Nie ma potrzeby budowania obwodnicy, bo w Zielonej Górze ruch samochodowy jest mały, nie ma korków, a obwodnicą nikt nie będzie jeździł? To nieprawda, gdyż młodych kierowców, jak i samochodów przybywa! A obwodnica powstanie za kilka lat i będzie służyła długo dłużej. A co, gdybyśmy nie mieli aktualnie Trasy Północnej? 4. Niektórzy uważają, że lepszym wyjściem byłoby wydanie 150 milionów na remonty dróg osiedlowych, które są w opłakanym stanie. Prawda, lecz pieniądze ze Skarbu Państwa dla Zielonej Góry możemy wydać na obwodnicę lub nie otrzymać ich wcale. Więc nawet jeśli obwodnica nie powstałaby, to nie będzie 150 milionów na drogi osiedlowe. Jeśli dostaniemy owe pieniądze, możemy je przeznaczyć tylko na obwodnicę. Południowa obwodnica Zielonej Góry jest nam potrzebna. A kto tego nie rozumie ten kiep oto słowa zielonogórskiego polityka w sprawie budowy obwodnicy. Osobiście uważamy, iż nowa droga poprowadzona tak, jak na powyższej mapie, nikomu nie przeszkodzi, a wręcz przeciwnie. Pomoże rozładować ruch panujący w mieście, a także zmieni infrastrukturę Zielonej Góry. Dlaczego mamy stać w miejscu i nic nie robić? Zmieniajmy nasze miasto z pożytkiem dla mieszkańców. K. Turek

RECENZJA W 2004 roku Paul Abbott stworzył brytyjski serial Shameless, którego fabułę oparł na historii swojej własnej rodziny. Komediodramat szybko zdobył popularność, która zachęciła twórcę do zrobienia remake u dla amerykańskiej telewizji w 2011 roku. I to właśnie do obejrzenia amerykańskiej wersji gorąco zachęcam. Fabuła koncentruje się na losach patologicznej rodziny, która żyje w południowej dzielnicy Chicago. Główną bohaterką jest Fiona Gallagher (Emmy Rossum), która jest nieformalną głową rodziny, ponieważ jej ojciec Frank (William H. Macy) jest narcystycznym i egoistycznym pijakiem, a matka cierpi na nieleczoną depresję afektywną dwubiegunową i zostawiła rodzinę przed rozpoczęciem się akcji serialu. Pod opieką Fiony znajduje się piątka jej młodszego rodzeństwa: inteligentny i cwaniakowaty Philip, homoseksualny Ian, mała i słodka Debbie, rozrabiaka Carl i dwuletni Liam. Fabuła kręci się też wokół ich sąsiadów Veronici i Kevina Ballów, Jacksonów oraz Milkovichów. Wszyscy są biedni i żyją w brutalnej dzielnicy, często łamiąc prawo i balansując na cienkiej granicy zasad moralnych, by tylko zarobić trochę pieniędzy i przeżyć kolejny dzień. Nie jest to na pewno serial dla wszystkich, jest, jak tytuł wskazuje bezwstydny, bez zahamowań, oporów, tabu i zasad. Mówi o kontrowersyjnych tematach (tj. homoseksualizm, gwałty na mężczyznach, choroby psychiczne, sutenerstwo itp) w ostry sposób, nie owijając w bawełnę. Na przemian jest to dramatyczny, to komediowy. Nie każdemu się spodoba poczucie humoru, które jest brutalne, często wulgarne i celowo przerysowane. Scenariusz jest bardzo dobrze napisany - wciągający, szokujący, nieprzewidywalny, praktycznie nigdy nie wiadomo, co bohater zrobi w danej sytuacji, co na pewno jest dużym plusem. Przemyślane są także wszelkie relacje między postaciami, czy są ta relacje damsko-męskie, męsko-męskie, czy damsko - damskie, wszystkie są bardzo dynamiczne. Serial wyróżnia także bezbłędnie dobrana obsada. Na wyróżnienie zasługuje z pewnością Emmy Rossum, która odgrywa na małym ekranie rolę życia, bardzo dobrze rozumie swoją postać silną dziewczynę, bardzo różną od innych damskich charakterów pokazywanych nam w telewizji. Mimo, że jest altruistką i zrobi dosłownie wszystko dla swojego rodzeństwa, nie jest osobą idealną, potrafi być samo destrukcyjna i kocha adrenalinę, co często wpędza ją w różnej maści kłopoty. Warto wspomnieć także o Williamie H. Macy, grającym Franka. Mężczyzna idealnie odnalazł się w roli pijaczyny, który zrobi wszystko, by tylko napić się więcej. Mimo, że jest upadłą, egocentryczną osobą, Macy gra go w taki sposób, że mimo wszystko wzbudza sympatię, gestykulującego, ciągle odwracającego wzrok od problemów i odpowiedzialności, zagubionego w dorosłym życiu. W serialu wypełnionym bardzo dobrą grą aktorską na wyróżnienie zasługuje także Noel Fisher, którego postać Mickey Milkovich, przybiera na znaczeniu dopiero w późniejszych sezonach. Fisher idealnie zobrazował miejscowego chuligana znanego z brutalności, wychowanego w brutalnym domu, którego każdy członek ma przeszłość karną. Jednakże jego postać zmienia się na przestrzeni sezonów pod wpływem innych bohaterów. Shameless, mimo iż pełny patologii, jest utrzymany w dość pozytywnym klimacie. Jedną z rzeczy wyróżniających serial jest także to, że utrzymuje wysoki poziom na przestrzeni wszystkich do tej pory wyprodukowanych sezonów. Jednakże z pewnością nie jest to dzieło dla wszystkich, niektórzy mogą je uznać za niesmaczne, niemoralne i zbyt kontrowersyjne. Wszystkich innych zachęcam do obejrzenia.

RECENZJA Dzieci Ireny Sendlerowej w reżyserii Johna Kenta Harrisona to polski film. Jest opowieścią opartą na faktach. Ekranizacja przedstawia historię tytułowej kobiety, w zasadzie jej poświęcenia Ireny Sendlerowej. Jest to okres II wojny światowej. Irena Sendlerowa od dziecka chciała pomagać innym. W czasach wojny, kiedy nasiliły się represje wobec narodu żydowskiego, pomagała początkowo znajomym z getta. Pewnego dnia, wraz ze swoimi współpracownicami, stwierdziła, że będzie pomagać żydowskim dzieciom z getta. Każdy z nas wie, jak trudne i niebezpieczne było to zadanie. Wszędzie było wielu szpiegów, chcących podlizać się elicie niemieckiej. Irena Sendlerowa była bardzo mądrą kobietą i doskonale zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji. Mimo wielu ostrzeżeń, wielu niebezpieczeństw była wytrwała w swoim postanowieniu. Pomagała dzieciom uciec z getta, dawała im nowe ubrania, uczyła polskich modlitw, jak i znajdowała polskie rodziny, które się nimi opiekowały. Nazwisko każdego ratowanego przez siebie dziecka zapisywała na osobnej karteczce, wrzucała do dużego słoika po to, żeby mieć kontrolę nad tym, gdzie dane dziecko jest, by po zakończeniu wojny dzieci ponownie trafiły do swoich krewnych. Jak wcześniej wspominałam, czasy wojny były czasami donosów. Odczuła to także Irena Sendlerowa. Pewnego dnia przyjechało po nią gestapo. Była wielokrotnie przesłuchiwana. Oficerowie pytali, czy pomaga Żydom i czy wie, kim jest Żegota. Tyle, ile razy pytali, odpowiadała przecząco, za co była za każdym razem katowana. Końcowe kadry filmu przedstawiają pomoc Irenie udzieloną przez Żegotę. Uważam, że ten film powinien obejrzeć każdy. Przedstawia autentyczne historie Żydów oraz represje na nich nałożone w okresie II wojny światowej. Ekranizacja bardzo mnie wzruszyła, gdyż nie mogę patrzeć na ludzkie cierpienie oraz obojętność innych ludzi na ludzkie cierpienie. Uskrzydleni Bogowie 2 marca w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się gala Orłów. Najwięcej, bo aż 7 statuetek otrzymał film reżyserii Łukasza Palkowskiego Bogowie. Produkcja dotyczy kariery Zbigniewa Religi, w którego wcielił się Tomasz Kot. Aktor został uznany za jednego z najlepszych polskich aktorów. Najlepszą aktorką okrzyknięto Maję Ostaszewską. Najlepszy Film: Bogowie - reż. Łukasz Palkowski Najlepsza Reżyseria: Łukasz Palkowski - Bogowie Najlepszy Scenariusz: Krzysztof Rak - Bogowie Najlepsza Główna Rola Kobieca: Maja Ostaszewska - Jack Strong Najlepsza Główna Rola Męska: Tomasz Kot - Bogowie Najlepsza Drugoplanowa Rola Kobieca: Kinga Preis - Pod Mocnym Aniołem Najlepsza Drugoplanowa Rola Męska: Piotr Głowacki - Bogowie Najlepsze Zdjęcia: Piotr Sobociński Jr. - Bogowie Martyna Jasińska Autorem obrazu jest Andrzej Okińczyc

Sposoby udekorowania pisanek: -za pomocą nasion: 1. Posmaruj ugotowane jajo klejem używając do tego pędzelka. Smaruj po kolei małe kawałki jajka tak, żeby klej nie schnął za szybko. 2. Ryż, kasze itd. przyklejaj do posmarowanej powierzchni jaja. Użyj pincety do układania ich na jajku. 3. Jeśli chcesz udekorować pisankę czymś lekkim i sypkim, najpierw posmaruj klejem konkretny wzór na jajku, po czym dociśnij skorupkę jajka do miseczki wypełnionej tym produktem (np. jeśli to ma być serpentyna, narysuj ten wzór na jajku i przyłóż jajo do np. kaszy). 4. Jeżeli jest to całe jajo do oklejenia, np. ryżem, posmaruj je całe klejem, włóż do ryżu i obtaczaj nim. Możesz też obkleić całe jajo jednym produktem, np. kaszą manną, a po wyschnięciu dodać następne elementy, np. kwiat z fasolki. 5. Jajo powinno schnąć około 2h, szczególnie, jeżeli używałaś dość dużo kleju. Dziennikarz zawód z przyszłością? Każdy z nas, maturzystów, staje teraz przed bardzo trudnym wyborem. Nasze życie w murach tej szkoły dobiega końca. Teraz każdy wybiera własną ścieżkę. Jedni kończą swoją edukację, drudzy dopiero ją zaczynają w pełnej krasie. Będąc uczennicami klasy humanistycznej od wielu miesięcy na poważnie myślimy o studiowaniu dziennikarstwa. Na ten kierunek są tysiące chętnych. Niezależnie od uczelni czy miasta. Zajęcia uzupełniające z dziennikarstwa wyzwoliły w nas miłość do tej profesji. Dziennikarz to osoba zajmująca się przygotowywaniem i prezentowaniem materiałów w środkach masowego przekazu. Kiedyś termin ten oznaczał osobę piszącą teksty w gazetach, wraz z rozwojem środków przekazu objął także osoby zajmujące się przygotowywaniem materiałów w radiu, telewizji i Internecie. Istnieją różne specjalizacje : felietonista * reporter * korespondent. Praca dziennikarza jest bardzo interesująca. W zależności od specjalności w każdej dziedzinie znajdzie się coś dla każdego człowieka, który pragnie spełniać swoje marzenia. Jest wiele znanych dziennikarzy, który są inspiracją dla nas początkujących. Sławny publicysta Tomasz Lis pochodzący z naszego miasta, absolwent LO1, jest ogromnym autorytetem i dowodem na to, że marzenia się spełniają. Uczniem naszej szkoły był pracujący na naszym terenie dziennikarz Łukasz Łukaszewski Wszystko w Waszych rękach! Baszura&Borek&Mączewska

MAM TALENT Paweł Mroziński, klasa 3LC Uczeń klasy maturalnej. Interesuje się polityką, historią Polski i Zielonej Góry oraz meteorologią. Słucha polskiej muzyki, z której czerpie inspiracje. Od 11. roku życia pisze wiersze i teksty piosenek. Obecnie tematami tekstów piosenek są miłość, rozstania, niepowodzenia, którym poświęcił niemal 30 utworów. Pisze również teksty o sporcie, lęku przed przyszłością, spotkaniach po latach, itd. Pisząc teksty do utworów muzycznych, wielokrotnie do nich powraca, aby je dokończyć lub zmodyfikować. Tworzy w zaciszu domowym. Niedawno skończył pracę nad albumem z własnymi tekstami piosenek, wśród których znajdują się również te o wartości sentymentalnej. Album ukaże się wkrótce na stronie. Będzie dostępny w formacie PDF Więcej informacji, wierszy oraz tekstów piosenek dostępne jest na oficjalnej stronie internetowej: http://pmrozinski95.wix.com/anielskitalent Dziś wybieram sł. Paweł Mroziński muz. 1.Stoję na rozdrożu, tonę w myśli morzu, nie wiem już, co ze mną dzieje się. Myślę wciąż, gdzie jestem! Chcę ogarnąć cały świat Ref. Dziś wybieram zdrowie, bo bez niego nic nie zrobię. Dziś wybieram szczęście, bo największym skarbem życia jest. Dziś wybieram miłość, bo cudownym darem bożym jest. Kawy gorącej smak Kawa to napój kofeinowy, gorący sennego na nogi stawiający. Pyszna kawa fajna sprawa, świetna po niej jest zabawa. Do codziennych ludzkich spraw zaliczamy kilka kaw; Ni to mocnych, ni to słabych brak energii, brak zabawy. Czyż nie byłoby soczyście zjeść placuszka ze śliwkami? Do kawy oczywiście! Czarne ziarenka w słońcu dojrzewają, czujni plantatorzy nad nimi czuwają. Idę do sklepu regały z kawami, dużo tam ludzi, co kręcą głowami. Bo kto mi powie, tak naprawdę szczerze jaki rodzaj kawy dla zdrowia wybierze? Sto procent robusta, czy może arabicci? Oto są handlowe wyboru kawy triki firmy kawowe dobrze prosperują, kieszenie podatników skutecznie obskubują. Morał jest prosty i rada oczywista, pilnuje budżetu, kto z kawy korzysta. Na wiejskim podwórzu Paweł Mroziński Były raz kury i pies bury. Dwie kury, jedna z drugą się kłóciła, która w tym miejscu jaja znosiła. Korzystając z tego pies bury dopadł i pożarł obie kury. Morał jest znany i rada oczywista, Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.

Z ostatniej chwili... 18 marca w Tunezji miał w muzeum Bardo w Tunisie miał miejsce zamach terrorystyczny, którego ofiarami stali się m.in. turyści. Tunezja mimo tego, że nie jest w ostatnim okresie najbezpieczniejszym miejscem, jest często wybieranym kierunkiem przez wczasowiczów. W wyniku zamachu zginęły 23 osoby, w tym - jak podają źródła - także polscy obywatele. Doszukuje się trzech przyczyn zamachu: ekspedycyjnego dżihadyzmu, wojny domowej w sąsiedniej Libii oraz śmierci jednego z najważniejszych dowódców ISIS w kraju. Rozwój ostatnich wydarzeń pokazuje, że Tunezja ma być kolejnym elementem w terrorystycznej układance, która cały czas się powiększa, m.in. wskutek poważnych zaniedbań ze strony Zachodu. Dzień po zamachu wypowiedział się Minister Spraw Zagranicznych Grzegorz Schetyna: Na pewno są dwie osoby zabite w wyniku tego zamachu. Dwie osoby są zaginione, których nie mogą służby tunezyjskie odnaleźć i 9 osób, które znajdują się w dwóch szpitalach z ranami ortopedycznymi, postrzałowymi, ale to wszystko są osoby ranne, które są w stabilnym stanie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jednym rozwiązaniem, żeby uniknąć znalezienia się w takiej sytuacji jest zmiana planów wakacyjnych lub urlopowych i wyjechanie w bezpieczniejsze miejsce przystosowane specjalnie dla turystów. W miejscach, gdzie dominującą religią jest Islam, nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać w związku z ciągle trwającą Świętą wojną. Pola Brąz o smaku złota! Polscy szczypiorniści zdobyli brązowy medal Mistrzostw Świata rozgrywanych w Katarze. Podczas całego turnieju Polacy prezentowali bardzo wysoki poziom, każdy ich mecz był jednym wielkim horrorem, który kończył się szczęśliwie. Polscy piłkarze ręcznie dzielnie dążyli do końcowego sukcesu, jednak w półfinale na naszej drodze stanęli gospodarze turnieju - drużyna zebrana z gwiazd z całego świata, które przyjęły obywatelstwo katarskie, aby za końcowy sukces zgarnąć wielkie pieniądze i inne cenne nagrody, takie jak luksusowy samochód Maserati. Sukces reprezentacji Kataru wzbudził wielki niesmak wśród kibiców z całego świata. Ostatecznie drużyna ta zdobyła srebrny krążek, a najcenniejszą nagrodę złoty medal zdobyła reprezentacja Francji. Nasza ekipa w meczu o 3 miejsce pokonała Hiszpanię. Cały mecz trzymał w ogromnym napięciu, zakończył się 10 minutową dogrywką, do której doprowadził fantastycznym rzutem 2 sekundy przed końcową syreną Michał Szyba. Ostatecznie spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem naszej reprezentacji. Sukces polskich szczypiornistów został bardzo doceniony przez naszych kibiców. Przy okazji powrotu naszych zawodników do kraju, na lotnisku zebrały się setki kibiców, którzy głośno podziękowali za walkę i niezapomniane emocje. Nasi bohaterowie byli mocno wzruszeni zaistniałą sytuacją i również byli wdzięczni kibicom za okazywane im wsparcie. Janek,Przemek Tunezja - kraj w Afryce, chętnie odwiedzany przez europejskich turystów.

PRZED MATURĄ Jak pisać rozprawki? Wisława Szymborska to nie tylko wybitna poetka, ale także autorytet dla wielu ludzi. Nieżyjąca już artystka była laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury oraz odznaczona Orła Białego. W wierszu pod tytułem "Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej" poetka cytuje słowa: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Zgadzam się z tym sformułowaniem. Pierwszym argumentem, który na pewno potwierdzi sens tego cytatu, jest książka Hanny Krall Zdążyć przed Panem Bogiem, która stanowi wywiad z przywódcą powstania Żydów w warszawskim getcie. Marek Edelman wspomina historię młodziutkiej Poli Lifszyc, którą wyprowadził na aryjską stronę. Gdy po powrocie do domu dziewczyna nie zastała matki, postanowiła dogonić kolumnę więźniów, aby razem z nią wsiąść do wagonu. Nawet dziś trudno wyobrazić sobie, przed jakim dylematem stanęła Pola - wybrać życie u boku narzeczonego, który pomógł jej dogonić kolumnę, czy śmierć z własną mamą. To właśnie jest moment, w którym młoda Pola, została sprawdzona przez los, i wiedziała, że tak bardzo kocha matkę, że jest w stanie poświęcić dla niej życie. Kolejnym dziełem literackim, z którym zgodny jest cytat Wisławy Szymborskiej, są Opowiadania Tadeusza Borowskiego. W opowiadaniu pt. "Proszę państwa do gazu" narrator opisuje kobietę, która wyrzekła się własnego dziecka. Głucha na jego wołanie próbowała ratować własne życie. W tej sytuacji kobieta, która postawiła swoje życie ponad innym, została sprawdzona pod względem swojej słabości. Dopiero taki moment jej życia pokazał, jakim naprawdę była człowiekiem. Według mnie ten fragment opowiadań świadczy o braku współczucia i zrozumienia dla drugiego człowieka, o obojętności na jego los. A może takie zachowania są po prostu oznaką ludzkiej bezsilności? Może świadomość, że nie da się uratować innych, wzmaga w ludziach chęć walki o samego siebie. Trzecim dziełem, które potwierdza przedstawioną przeze mnie tezę, jest film pod tytułem Lista Schindlera w reżyserii Steven Spielberga. Jest to film, w którym Oskar Schindler, niemiecki przedsiębiorca, przyjeżdża do okupowanego Krakowa i tam zakłada fabrykę emaliowanych naczyń. Tanią, wręcz darmową siłę roboczą stanowią Żydzi zmuszani do pracy przez hitlerowców. W 1943 roku wchodzi w życie plan Endlosung, czyli ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej. Krakowskie getto zostaje zlikwidowane, ludzie wyrzuceni na bruk i wywożeni do obozu do Płaszowa. Schindler widząc ten dramat postanawia uratować Żydów od zagłady, wykupując nieefektywnych pracowników do swojej fabryki. Postępowanie głównego bohatera samo w sobie jest potwierdzeniem słów polskiej noblistki. Schindler na początku swojej działalności w Krakowie nie zdawał sobie sprawy, jak wielkim człowiekiem może być. Dopiero w sytuacji, w której widział krzywdę ogromnej ilości Żydów, ujawnił odwagę do czynów, które uratowały tę społeczność. Według mnie, jego postępowanie i miejsce, w którym się znalazł, sprawiło, iż dowiedział się wiele o sobie. Chyba nie ma w historii Polski, albo nawet świata, drugiego takiego okresu, który bardziej sprawdziłby, ile człowieczeństwa jest w drugim człowieku. Każdy inaczej zachowuje się w sytuacjach, gdy może stracić życie lub swoich najbliższych, gdy walczy o kawałek chleba lub własny honor. We współczesnym świecie często słyszy się, że sąd uniewinnia sprawcę zbrodni, uznając go za niepoczytalnego. Uważam, iż większość okrucieństw wojennych też tak można usprawiedliwić. Ale ocena zachować tamtych ludzi należy już tylko do Pana Boga, bo my sami wiemy o sobie tylko tyle, na ile nas sprawdzono. Milena Baszura wielkanocne piękności

KĄCIK URODY Gdy pierzchną usta i pojawiają się na nich drobne pęknięcia i skórki, sięgnij po cukier z kilkoma kroplami oliwy. Tak przyrządzony cukier wmasuj delikatnie w zwilżone usta palcem. Po kilku chwilach spłucz usta ciepłą wodą i posmaruj miodem. Naskórek stanie się gładki i elastyczny. Przysłowia na nadchodzącą wiosnę: Kiedy paznokcie są za długie najlepiej spiłować je pilniczkiem. Ale jakim najlepiej? Przy miękkich paznokciach używaj szklanego, a przy mocnych i twardych papierowego. Najlepiej piłować płytki w jednym kierunku. W przeciwnym razie krawędzie paznokcia będą postrzępione. a to skutkuje szybkim złamaniem. Gdy dzika gęś w marcu przybywa, ciepła wiosna bywa. A po lutym marzec spieszy, koniec zimy wszystkich cieszy. Kto w marcu zasieje, ten się na wiosnę śmieje. Aby nadać skórze twarzy świeży wygląd i lekko ją opalić, należy stosować maseczkę. Należy wycisnąć sok ze świeżej marchwi i wymieszać go z łyżką śmietany lub miodu (w proporcji 1:1). Emulsję nakładamy na twarz i zostawiamy na około 15 minut, i płuczemy. Taka maseczka natłuszcza i odżywia suchą skórę. Nadaje jej również troszkę ciemniejszy odcień. Warto wykonywać taki zabieg co najmniej raz w tygodniu. Najbardziej puszą się włosy cienkie, przesuszone, szorstkie. Ich łuski są rozchylone, dlatego przy czesaniu i zdejmowaniu czapki dochodzi do większego tarcia i elektryzowania się. Jest to duży problem wielu kobiet, dlatego powinno się używać do mycia kremowych szamponów z kreatyną i z odbudowującymi strukturę włosa ceramidami. Pomocne są również olejki i serum, zostawiają one na powierzchni włosa ochronną warstwę. Należy je nakładać zawsze do połowy pasm, bo inaczej włosy będą wyglądały na przetłuszczone. Na marzec narzeka każdy starzec. W marcu jak w garncu. W marcu śnieżek sieje, a czasem słonko grzeje. Marzec, co z deszczem chadza, mokry czerwiec sprowadza. Gdy suchy marzec, kwiecień nagradza, bo deszcz sprowadza. Gdy marzec z gromem schodzi, maj śniegiem obrodzi. Sposoby udekorowania pisanek: - bibułą: 1. Potnij bibułę na drobne kawałki i połóż na plastikowej folii. Namocz dobrze jajko za pomocą papierowego ręcznika i umieść je na wierzchu skrawków bibuły. 2. Otocz jajko bibułą i owiń folią. Odłóż tak zapakowaną pisankę na bok i poczekaj, aż jajko wyschnie. 3. Dla nadania pisance specyficznych wzorów,takich jak motyl lub ciekawy napis, zmocz jajko ręcznikiem, a następnie nałóż na nie wycięty z bibuły wzór. Poczekaj chwilkę, po czym połóż na wierzch papierowy ręcznik i go delikatnie dociśnij. 4. Usuń ręcznik razem z bibułą. Na jajku pozostanie delikatny wzór. Powtórz czynność, aby dodać kilka innych detali, a następnie odłóż jajko i poczekaj, aż wyschnie.