kamil.jamka@gmail.com (w razie jakichkolwiek pytań proszę absolutnie nie krępować się z kontaktem) Numer albumu: 50514 Kierunek: Finanse i rachunkowość Ilość zakończonych semestrów do momentu wyjazdu: 5 semestrów studiów licencjackich Nazwa uczelni zagranicznej oraz termin przebywania na wymianie SKEMA Business School (Sophia Antipolis), Francja 03.01.13 20.04.13 (semestr letni) MIEJSCE POBYTU Uczelnia znajduje się na południu Francji,, w parku technologicznym o nazwie Sophia Antipolis, nieopodal innych uczelni wyższych (głównie technicznych), a innymi słowy w środku lasu. Najbliższymi miasteczkami są połączone ze sobą Antibes i Juan les Pins, oddalone około pół godziny od kampusu, usytuowane na Lazurowym Wybrzeżu, pomiędzy Niceą, a Cannes. Dwie podstawowe alternatywy na dotarcie na miejsce to podróż autokarem lub lot samolotem. Pierwsza opcja ma moim zdaniem uzasadnienie jedynie podczas powrotu z Erasmusa, w przypadku gdy z jakiegoś powodu po zakończeniu semestru nie dysponujemy biletem powrotnym na samolot i chcemy wrócić do kraju w dogodnym dla nas terminie, w takim wypadku można zaoszczędzić kilkaset złotych. W innym wypadku, tak jak kiedy w grudniu planowałem mój wyjazd na Erasmusa, podróż autokarem pozwalała mi zaoszczędzić mniej niż sto złotych, a jednocześnie wiązała się podwójną podróżą busem przez około 20 godzin. Najdogodniejszą opcją jest lot z Warszawy do Nicei, przy odrobinie szczęścia bezpośredni (te oferuje LOT), kosztujący zwykle 700-800zł. Następnie podróż do Antibes, autobusem linii numer 200 (koszt 1 euro), który zatrzymuje się na głównej trasie naprzeciwko lotniska lub linii 250 (koszt bodajże 10 euro), który jest szybszy i odbiera nas bezpośrednio spod terminalu. Uwaga, w czasie mojego pobytu, dzięki otwarciu nowego połączenia do Marsylii, oferowanego przez Ryanair, pojawiła się moim zdaniem najciekawsza opcja na dotarcie na miejsce, uwzględniając stosunek ceny do komfortu. Z Marsylii można dostać się do Antibes/Juan les Pins pociągiem. Osobiście nie testowałem tego rozwiązania, aczkolwiek skłaniałbym się ku tej opcji. UNIWERSYTET Skema Business School to prywatna uczelnia biznesowa posiadająca kampusy w Sophia Antipolis, Lille, Paryżu, Chinach oraz Stanach Zjednoczonych. Wymiana między tymi kampusami jest bardzo popularna także studiując na którymkolwiek z francuskich kampusów można spotkać wielu studentów z USA i Chin, zwłaszcza tych ostatnich.
KURSY SKEMA stosuje system ECTS, a wszystkie kursy prowadzone są w języku angielskim. Kampus składa się z kilku usytuowanych w różnych miejscach budynków, z czego jeden przeznaczony jest dla studentów studiów licencjackich, a inny studentów studiów magisterskich. Przy czym studenci SGH wyjeżdżający w trakcie studiów licencjackich mogą uczęszczać jedynie na kursy przeznaczone teoretycznie dla francuskich studentów studiów magisterskich. Poziom trudności i jakość oferowanych poszczególnych kursów może się drastycznie różnić. Programy MSc Financial Markets & Investments oraz MSc Corporate Financial Management są według mnie godne polecenia dla osób pragnących poszerzyć swoją wiedzę z zakresu tematyki oferowanej przez oba kierunki i jednocześnie mogą zaakceptować większy nakład pracy. MSc FMI znajduje się wg rankingu Financial Times, wśród czołowych kilkunastu kierunków w całej Europie. Z kolei programy M1 i M2 oferują najprostsze kursy, najchętniej wybierane przez exchange students i nie wymagające w większości prawie żadnej nauki. Pozostałe kierunki magisterskie takie jak chociażby MSc International Business mogą pozostawić. mieszane wrażenie, dużo zależy od konkretnych kursów. Studiując na SKEMIE trzeba być przygotowanym na ciągłą pracę w grupie, niemal na każdym z wybranych kursów, jest to ciekawa odmiana w porównaniu do oceniania efektów indywidualnej pracy na SGH, aczkolwiek w moim odczuciu aspekt grupowy był zbytnio nadużywany i ocena końcowa często zależała od łutu szczęścia podczas dobierania się w grupy. Polecam poświęcić trochę czasu na odpowiednie dobranie kursów, osobiście udało mi się ustalić plan tak, aby mieć niemal cały ostatni miesiąc wolny od zajęć, jednocześnie wybierając optymalny balans pomiędzy wymagającymi i łatwiejszymi kursami. KURSY, N A K T Ó R E U CZĘSZCZ A Ł E M: A S S E T V A L U A T I O N ( M & A ) prowadzony przez Hindusa posługującego się całkiem niezłym angielskim, niestety nie mogącego pochwalić się żadnym ciekawym doświadczeniem zawodowym, a co wśród wykładowców na SKEMIE było dość powszechne. Kurs prowadzony dość chaotycznie, profesor pozwalał sobie na zbyt dużo dygresji i zbyt mało czasu poświęcił na główne zagadnienie wyceny. Egzamin w formie eseju nt Cross border mergers, co jednocześnie powinno być nazwą samego kursu, zamiast Asset Valuation F I N A N C I A L M O D E L L I N G W I T H E X C E L chyba najciekawszy i jednocześnie najbardziej wymagający z kursów, które wybrałem, prowadzony przez wykładowcę z kilkunasto letnim doświadczeniem w bankowości inwestycyjnej. Niestety zabrakło moim zdaniem samej dydaktyki i być może ze względu na krótki czas trwania samego kursu, wykładowca oczekiwał od samego początku przynajmniej średnio zaawansowanej wiedzy w zakresie wyceny i tworzenia modeli w Excelu. Bardzo szybko otrzymaliśmy za zadanie przygotować model wyceny spółki giełdowej, model wyceny projektu, prezentację na temat obu tych zagadnień oraz kilkunasto stronnicowy esej który jako jedyny był pracą indywidualną. Podczas większości zajęć pracowaliśmy w grupach nad projektami i mogliśmy liczyć na pomoc wykładowcy. Kurs polecam dla osób zainteresowanych tematyką.
R I S K A N D C R I S I S M A N A G E M E N T Całkiem przyjemny i dość prosty kurs na temat zarządzania ryzykiem w podejściu bardziej teoretycznym niż praktycznym. Zaliczenie oparte w 50% na pracy grupowej podczas symulacji, w której należało wcielić się w konsultantów doradzających zarządowi elektrowni atomowej w trakcie kryzysowej sytuacji. Pozostałe 50% oceny to indywidualny egzamin oparty na czterech, 10 stronnicowych artykułach. H I S T O R Y A N D C U L T U R E najprostszy i jednocześnie najnudniejszy kurs prowadzony przez Francuzkę posługującą się niezbyt imponującym angielskim i surowo podchodzącą do kwestii obecności na zajęciach. Teoretycznie miał to być kurs o historii Europy na przestrzeni wieków, ale ostatecznie przerodził się w próbę udowodnienia tego, że Francja miała największy wpływ na ukształtowanie się Europy jaką teraz znamy. Tak samo brzmiał też temat eseju, który stanowił ¼ końcowej oceny i dodam, że polecenie było tak sformułowane, że nie sposób było się z postawioną w nim tezą. Oprócz eseju była też praca w grupach oraz końcowy egzamin w sesji. Same zajęcia nie wykraczały poziomem poza lekcje historii w liceum, czy nawet gimnazjum i ta sama wiedza wystarczyła by bez przygotowania otrzymać bardzo dobrą ocenę. A D V A N C E D S T R A T E G Y kurs, na który uczęszczała większość studentów SKEMy. Moim zdaniem całkiem ciekawy, głównie przez praktyczne podejście do głównych zagadnień. Połowa godzin była poświęcona na pracę w grupach przy analizie kilku business case, które decydowały o 50% oceny. Przykładowe case y to analiza międzynarodowej ekspansji Lenovo, czy branży wyrobów luksusowych na podstawie danych odnośnie kilku firm. Na drugą połowę oceny składał się bardzo łatwy egzamin testowy na koniec kursu. E L E C T I V E : S T R A T E G I C M A N A G E M E N T O F I N N O V A T I O N tzw. elective, czyli kurs, który trwał trzy dni, podczas których podobnie jak w przypadku Advanced Strategy najpierw poznawaliśmy teoretyczne zagadnienia z zakresu zarządzania strategicznego, a później staraliśmy się aplikować je w trakcie grupowych case ów. Moim zdaniem bardzo przyjemny i interesujący, aczkolwiek wykładowca ocenia dość surowo. B A N K I N G A N D F I N A N C I A L S Y S T E M S I N E U R O P E kolejny kurs trwający trzy dni, prowadzony przez sympatycznego Francuza z dużym doświadczeniem w bankowości i kwestiach regulacyjnych z nią związanych. Dosyć ciekawy wykład o głównych kwestiach związanych z bankowością, ostatnich kryzysach ekonomicznych i działaniach regulacyjnych prowadzonych przez UE. Co było jednak dziwne, egzamin nie pokrywał się w żadnym istotnym stopniu z samym zaliczeniem przedmiotu, które polegało na przygotowaniu prezentacji na temat wybranej przez siebie pracy naukowej lub artykułu związanego z bankowością. WARUNKI STUDIOWANIA Dostęp do biblioteki wiąże się z uiszczeniem kaucji w wysokości 200 euro, z tego powodu nie decydowałem się z niej korzystać, ale ponieważ wszystkie materiały są umieszczane przez wykładowców w Internecie, nie przeszkadzało to w żadnym stopniu w studiowaniu. Na uczelni działa (aczkolwiek nie zawsze w zadowalającym stopniu) WiFi, do dyspozycji studentów są również komputery, drukarki i oddzielna pracownia z komputerami podłączonymi do platformy transakcyjnej Bloomberga.
Każdy student otrzymuje własny adres email, który trzeba sprawdzać z odpowiednią częstotliwością oraz dostęp do wirtualnego kalendarza, który ułatwia odnalezienie się w dość specyficznym harmonogramie zajęć, różniącym się diametralnie w każdym tygodniu. Standardowy podział dnia to dwa bloki zajęć od 8:30 do 11:45 oraz od 14:00 do 17:15. Między 12:00, a 14:00 można skorzystać ze stołówki, która oferuje obiady w cenie 3 euro, jakość których jest niestety przeważnie adekwatna do ceny. WARUNKI MIESZKANIOWE Jak już wspominałem lokalizacji kampusu nie należy do mocnych stron uczelni, bowiem oprócz samych budynków i otaczającego ich lasu, w pobliżu nie znajduje się nic ciekawego. Z tego powodu zdecydowanie odradzam mieszkanie w akademiku, zwłaszcza, że nie istnieje tam coś takiego jak nocne autobusy. Więc mieszkając na kampusie jest się praktycznie odciętym od świata. Idealny miejscem do zamieszkania jest południowa część Antibes (spokojniejsza część miasta z restauracjami i pubami) lub opcja, którą osobiście polecam - Juan les Pins (klubowe centrum, położone blisko plaży). Są to miejsca wybierane najczęściej przez studentów przyjeżdżających na wymianę, dlatego znalezienie odpowiedniego miejsca zamieszkania decyduje w dużej mierze o dalszej integracji z innymi studentami. Polecam znaleźć mieszkanie w pobliżu przystanku linii 100 lub 1, którymi można dojechać na uczelnię. Chociaż przede wszystkim należy pamiętać o tym, że mniej więcej od godziny 20 nie działa komunikacja miejska, więc naprawdę warto zamieszkać blisko centrum lub plaży. Należy liczyć się z wysokimi kosztami wynajmu oscylującymi pomiędzy 400 i 600 euro oraz z tym, że właściciele rzadko posługują się angielskim. Dlatego polecam rozglądać się za mieszkaniem dużo wcześniej. RECEPCJA Studenci przyjeżdżający na uczelnię biorą udział w Orientation Day, podczas którego można lepiej poznać kampus, jeszcze przed rozpoczęciem semestru. Koordynatorki wymiany, w szczególności Stephanie Schulz i Muriel Obasa są bardzo miłe i pomocne, dlatego w razie jakichkolwiek problemów, czy niejasności nie trzeba się martwić. Oprócz International Office w procesie recepcji i pomocy przy adaptacji we Francji bierze też udział organizacji studencka Interculture, którą wspominam całkiem pozytywnie. Udało mi się pojechać na organizowaną przez nich wycieczkę do Wenecji podczas karnawału. Oprócz tego organizują też cykliczne imprezy w lokalnych klubach i różnego rodzaju eventy na uczelni. Niestety nie ma co liczyć na pomoc tzw. buddy ego, który w 95% przypadkach zapomina o tym, że miał nam w czymś pomagać. KOSZTY UTRZYMANIA Południe Francji jest bardzo drogim rejonem i wyjeżdżając tam na Erasmusa trzeba liczyć się z wysokimi kosztami życia. Ceny większości artykułów w sklepach są 2-3 razy wyższe niż w Polsce. Średnie koszty jedzenia w moim przypadku, pomimo tego, że w większości sam gotowałem, oscylowały w granicach 150-
200 euro. Częste wyjścia wieczorem mogą również uszczuplić portfel, piwo w pubie kosztuje 5 euro, ale najdroższe są wyjścia do klubów, gdzie trzeba liczyć się z opłatą na wejściu wysokości 10-20 euro. Drobnym ratunkiem dla portfela jest dofinansowanie CAF, o które mogą oprócz francuskich studentów ubiegać się także studenci będący na wymianie, średnio można liczyć na ponad 100 euro miesięcznie, aczkolwiek trzeba się liczyć z tym, że aplikacja to dość żmudny proces i wymaga pomocy kogoś znającego język francuski. Potrzebne jest również francuskie konto bankowe. Należy pamiętać, że CAF nie jest wypłacany wstecz, za miesiące spędzone we Francji przed zaaplikowaniem. Dlatego od razu po przylocie należy założyć konto, najlepiej w banku LCL, który ma podpisaną umowę ze SKEMą, co ułatwia cały proces i redukuje koszty prowadzenia rachunku do bardzo niskiej kwoty. Następnie potrzebny jest dokument od właściciela mieszkania, które wynajmujemy i możemy przystąpić do wypełniania formularza, w czym może pomóc Stephanie Schulz lub ktoś z Interculture. ŻYCIE STUDENCKIE W każdy wtorek i czwartek w klubie Minimal w Juan les Pins organizowane są przez Intelculture imprezy dla studentów. Jakość klubów w Juan les Pins nie jest niestety zbyt wysoka, a wychodząc na imprezę do Minimalu trzeba się liczyć z tym, że parkiet będzie tak brudny, że można zniszczyć sobie buty i spodnie. Na szczęście w przeciągu semestru nie brakuje tzw. villa parties, czy regularnych domówek. Zdarzały się też imprezy w Cannes i Nicei, gdzie można znaleźć porządne kluby i z powodzeniem można pojechać do jednego z nich pociągiem w trakcie weekendu. Wyjeżdżając na semestr letni od kwietnia można korzystać z plaży w Juan les Pins. Linie kolejowe łączące Antibes i Juan les Pins z miastami takimi jak Nicea, Cannes, Monako, St Tropez, czy włoskie San Remo pozwalają bardzo mile spędzać wolny czas na zwiedzaniu Lazurowego Wybrzeża. Jako, że zajęcia na uczelni nie są specjalnie wymagające polecam już od samego początku wykorzystać pobyt we Francji w 100% i wspólnie z innymi studentami organizować krótsze bądź dłuższe wyjazdy. SUGESTIE Przed wyjazdem polecam załatwić kartę Euro26 w ramach zdobycia ubezpieczenia OC oraz międzynarodowy odpis aktu urodzenia, który wydawany jest w urzędzie miasta i jest potrzebny do załatwienia formalności na SKEMie przed wylotem. Po przyjeździe oprócz założenia konta w banku i wypełnienia wniosku o CAF proponuję wyrobić sobie bilet miesięczny na wszystkie linie autobusowe oraz załatwić kartę SIM w sieci free -> http://mobile.free.fr/ Gdzie za 2 euro miesięcznie otrzymujemy nielimitowane smsy i dwie godziny miesięcznie na rozmowy międzynarodowe lub nielimitowany Internet w opcji za 20 eur/mies.
ADAPTACJA KULTUROWA Powszechna jest opinia o tym jako by Francuzi mimo dobrej znajomości języka angielskiego unikali się posługiwaniem nim w obecności cudzoziemców. Moim zdaniem jest to zbyt optymistyczny pogląd na zdolności językowe Francuzów, z mojego doświadczenia większość Francuzów nie zna angielskiego w stopniu komunikatywnym, zwłaszcza starsza część społeczeństwa. Dlatego znajomość francuskiego może być bardzo pomocna, ale na pewno nie jest konieczna. Wyjeżdżając do Francji nie mówiłem w ogóle po francusku, a w przeciągu pobytu opanowałem jedynie absolutne podstawy, co nie przeszkadzało mi w poruszaniu się po Lazurowym Wybrzeżu. Jako student z Polski nie miałem problemu z adaptacją kulturową, może poza przyzwyczajeniem się do kolacji, jako głównego posiłku, zamykania praktycznie wszystkich sklepów po godzinie 19, czy częstych niezapowiedzianych strajków kierowców autobusów i pracowników kolei. OCENA Ocena ogólna wyjazdu: 5 Ocena merytoryczna uczelni : 3.5 KOMENTARZ Mimo różnych zastrzeżeń, o których pisałem w raporcie wyjazd na Erasmusa do Francji był niesamowicie wartościowym doświadczeniem i szansą na przeżycie jednych z najlepszych miesięcy w moim życiu. Lazurowe Wybrzeże należy z pewnością do czołówki najbardziej atrakcyjnych lokalizacji dostępnych dla studentów SGH wyjeżdżających na wymianę. Piękna pogoda, podróże, możliwość poznania ludzi z całego świata to aspekty wyjazdu, dzięki którym mogę polecić go z czystym sumieniem.