Rosjanie NIE zapowiadają ekstremalnie mroźnej zimy Autor, podpisujący się na pogoda.wp.pl jako {rt}, najwyraźniej cierpi na brak weny. Po raz kolejny bowiem pojawia się tu Abdusamatow i Rosjanie wieszczący zimę stulecia. Problem polega na tym, że rosyjski instytut meteorologiczny, Росгидромет, nic takiego nigdy nie przewidywał. Wręcz przeciwnie, za wyjątkiem regionów syberyjskich, zima ma być powyżej normy. Popatrzmy. Grudzień: Styczeń
Luty Marzec
Na powyższych mapach jasne odcienie oznaczają temperatury około normy (odpowiednio lekko powyżej/lekko poniżej). W zachodniej części Rosji żaden z miesięcy nie ma być nawet chłodny. Zimny ma być tylko styczeń w północno-wschodniej części Rosji i luty, ale na bardziej ograniczonym obszarze. Jedynym, który wieści ekstremalnie mroźną zimę jest Abdusamatow. Źródło. Najpóźniejsze dni gorące Co prawda prognozy nie wskazują na to, by przy obecnym ociepleniu temperatury przekroczyły gdzieś w kraju 25 stopni, myślę jednak że warto zobaczyć, jak późno mogły takowe temperatury wystąpić.
Jak wskazuje Klimakunde des Deutschen Reiches, ostatni przypadek temperatury >= 25 C we Wrocławiu w latach 1851-1930 wystąpił 12 października (25.4 C), zas w tym okresie w III dekadzie października nie notowano temperatur > 22 C. W najnowszej historii obserwacji we Wrocławiu, temperatura >= 25 C zdarzyła się ledwie dzień później: 13 października 2000, ale 24.9 C notowano 22 października 1989. Wrocław nie jest oczywiście ani jedynym, ani najcieplejszym miastem w Polsce. W 1989 na Dolnym Śląsku temperatura osiągnęła niemal 26 C właśnie 22 października (Legnica), zaś dzień później 25.0 C notowano w Krakowie. Do najbardziej niezwykłej jak na III dekadę października adwekcji ciepła doszło jednak w roku 2001. 31 października 2001 cała południowa część Polski objęta została izotermą 15 C (850hPa), a nawet 16 C.
Źródło: Wetterzentrale.de (reanaliza CFSR) To, w połączeniu z efektem fenowym, doprowadziło do wystąpienia ekstremalnych temperatur maksymalnych w Tarnowie temperatura osiągnęła aż +25.8 C i było to ostatnie pojawienie się dnia gorącego w naszym kraju w listopadzie nie odnotowano temperatur > 24 C. Warto zauważyć, że gdyby adwekcja ta nastąpiła zaledwie dzień później, to odnotowano by ekstremalny rekord listopada, aż o 2 C wyższy od poprzedniego. Być może na posterunkach meteorologicznych temperatury maksymalne osiągnęły w tym dniu nawet 26.0 C. Modele nie wskazują by tego dnia miała panować tak wysoka temperatura. Nawet obecnie model WRF uruchomiony na reanalizie ERA-Interim wskazał jedynie nieco ponad 23 C: A przecież temperatura odnotowana w Tarnowie nie była błędem w Krakowie odnotowano tego dnia +24.4 C, +24.7 C było w Nowym
Sączu. Oznacza to, że model pracujący na takich ustawieniach, jak powyższy, nie jest w stanie poprawnie wyliczyć tak skrajnych sytuacji. Ostatnia wysoka temperatura w Nowym Sączu (24.4 C, 13.10.2013) również była dla niektórych zaskakująca, przy czym warto zaznaczyć, że obecna adwekcja ciepła wygląda solidniej, niż ta z 13 października. Oznacza to, że maksymalne temperatury również przy obecnie prognozowanej adwekcji ciepła powinny być wyższe, aniżeli wskazuje to model GFS zwyczajnie prognozy Tmax w takich sytuacjach są najczęściej niedoszacowane. Jeśli prognozy się sprawdzą i temperatura na 850hPa zbliży się do 15 C, należy oczekiwać lokalnych temperatur maksymalnych przekraczających 23 C. Nie jest jeszcze ostatecznie pewne, czy 24.4 C to najwyższa temperatura tegorocznego października w Polsce. A co z średnią temperaturą dobową? Jak późno może się pojawić dzień letni, czyli taki w którym średnia temperatura dobowa jest >= 15.0 C? Odpowiedź może być tu dość zaskakująca. Otóż w zasadzie istnieje możliwość, żeby pojawił się w każdym miesiącu w roku. W listopadzie takie dni pojawiały się wielokrotnie na południu kraju. Niemal doszło do tego w grudniu 1989, ale front atmosferyczny przyszedł o parę godzin za wcześnie: w Przemyślu średnia temperatura dobowa osiągnęła 14.7 C (19.12.1989). Tego dnia temperatura średnia dobowa nie osiągnęła 15.0 C tylko dlatego, że o 21UTC temperatura spadła do 9 C po przejściu frontu (jeszcze o 18UTC było +16 C). Najtrudniej o dzień letni oczywiście w styczniu, jednak i tu nie można wykluczyć, że przy skrajnie sprzyjających warunkach temperatura średnia dobowa mogłaby dojść do owych 15 C, jeśli temperatura w nocy zostałaby podniesiona przez zjawiska fenowe, które utrzymałyby się przez resztę doby. jest to jednak wyjątkowo mało prawdopodobny scenariusz. O takie dni łatwiej już w lutym, w III dekadzie lutego 1990 temperatury dobowe lokalnie przekraczały 14.0 C, również ponad
14.0 C było 5 lutego 2004 (co dodatkowo uprawdopodobnia takie wartości w styczniu). I ostatnie, obowiązkowe dla niektórych: co to oznacza dla zimy 2013/14. Wiele osób próbuje przewidzieć nadchodzącą zimę w oparciu o zjawiska, które towarzyszą nam obecnie. Czy adwekcje ciepła w III dekadzie października mogą coś na ten temat powiedzieć? Z pewnością nie. W obu wspomnianych skrajnych przypadkach (1989 i 2001) po bardzo silnej adwekcji ciepła w III dekadzie października zimy były ciepłe. Zimy 1989/1990 raczej przypominać nie trzeba, zaś po ciepłym październiku 2001 listopad był chłodny, zaś grudzień bardzo chłodny. I na tym zima się skończyła styczeń 2002 był ciepły, zaś luty ekstremalnie ciepły. Nie można jednak na tej podstawie wyciągać żadnych wniosków, bowiem to jaka będzie zima nie zależy w żadnym razie od tego, czy akurat nad Polskę w III dekadzie października napłynie ciepłe powietrze, czy nie. Rozkład anomalii Jako uzupełnienie do poprzedniego wpisu, prognozowanych przez GFS anomalii temperatury. rozkład W najbliższych 192 godzinach (8 dób), odchylenie temperatury od normy dla tegoż okresu będzie u nas dodatnie i przyjmie dość znaczne wartości. Na zachodzie kraju będzie o około 4 C powyżej normy, podobnie będzie we Francji i Niemczech, gdzie lokalnie będzie nawet 5 C ponad normę.
Zupełnie inaczej będzie we wschodniej części kontynentu, gdzie będzie przeważnie około 2 C poniżej normy, lokalnie 3 C poniżej. To oznacza, że gdy u nas będzie zdecydowanie jesiennie (i to z temperaturami w zachodniej części kraju charakterystycznymi bardziej dla ostatniej dekady września), to na krańcach północno-wschodnich temperatury średnie za ten okres spadną już znacznie poniżej 0 C.
Rzut oka na prognozowane anomalie w skali globalnej ujawnia, że ta anomalia ujemna ciągnie się przez dość spory obszar Eurazji, chłodniej niż zwykle będzie też we wschodniej części USA.
Bardzo wysokie odchylenia od normy mają panować w północnej Kanadzie, oraz w Arktyce, szczególnie w okolicy Morza Łaptiewów. Na Alasce będzie lokalnie o 10 C powyżej normy dla tego okresu.
Najniższe odchylenia będą panować w Antarktyce, szczególnie w okolicy Morza Weddella, gdzie lokalnie będzie o 10 C chłodniej, niż wskazywałaby na to norma dla tego okresu. Większość kontynentu będzie pod wpływem anomalii dodatnich, zaś morza wokół, pod wpływem anomalii ujemnych.
W skali globalnej będzie ciepło, z temperaturą o 0.36 C powyżej normy dla lat 1981-2010. Ocieplenie W najbliższych dniach czeka nas dość silne ocieplenie, ciekawie wyglądają zmiany temperatury na wysokości 850hPa. Dziś czeka nas jeszcze adwekcja chłodu, temperatura na 850hPa obniży się miejscami do -5 C:
Nawet we Wrocławiu temperatura na tej wysokości spadnie do -4 C. Nie wykluczone, że miejscami pojawi się pierwszy opad śniegu, szczególnie na północnym wschodzie kraju. Począwszy jednak od tego momentu nastąpi silna adwekcja ciepła, a temperatury znacznie wzrosną. Już jutro o 6UTC temperatura 850hPa we Wrocławiu będzie dodatnia, zaś we wschodniej połowie kraju będzie nadal sporo poniżej 0 C:
Do 12UTC nad obszar naszego kraju wkroczy już izoterma +5 C i o tej porze zatrzyma się mniej więcej na linii WrocławSzczecin.
Na południu Niemiec pojawia się +15 C, co jak na tą porę roku jest wartością zdecydowanie wysoką. Już o 15UTC izoterma +10 C pojawia się na południowo-zachodnich krańcach naszego kraju, zaś do 18UTC dochodzi niemal do Wrocławia.
O 21UTC temperatura na wysokości 850hPa nad Wrocławiem ma już sięgać +11 C, a więc w stosunku do dnia dzisiejszego wzrośnie o 15 C. W dniu jutrzejszym adwekcja ciepła raczej jeszcze nie będzie szczególnie odczuwalna przy ziemi, szczególnie po bardzo chłodnej nocy, podczas której tam, gdzie się przejaśni, temperatury będą zdecydowanie ujemne. Dopiero w niedzielę należy oczekiwać temperatur znacznie wyższych, ponownie dochodzących do około 20 C. Wstępne prognozy mówią, że ocieplenie będzie dość trwałe i potrwa co najmniej do 25 października. Na chwilę obecną znamiona większego ochłodzenia pojawiają się po 29 października.