Oto Charlie. Ta oto para staruszków to mama i tato pana Bucketa. Nazywają się dziadek Joe i babcia Josephine.

Podobne dokumenty
Hektor i tajemnice zycia

Skrajne ubóstwo rodzin włączonych do projektu. 33% z nich to rodziny dotknięte chorobą. żyje w skrajnym ubóstwie. bądź niepełnosprawnością.

raport o radości Papież Franciszek wybrał rodzinę na paczkę KRS: spod Radomia i przygotował Paczkę.

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Język polski marzec. Klasa V. Teraz polski! 5, rozdział VII. Wymogi podstawy programowej: Zadania do zrobienia:

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania.

TEST SPRAWDZAJĄCY UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM DLA KLASY IV NA PODSTAWIE TEKSTU PT. DZIEŃ DZIECKA

wymarzony prezent Prezent Marzeń Lot awionetką

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Copyright SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015 Copyright for the illustrations by SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015

WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI.

SP 20 I GIM 14 WSPARŁY AKCJĘ DZIĘKUJEMY ZA WASZE WIELKIE SERCA!!!

KOMIKS PRACA POPŁACA. tekst Frank Strom tusz Karen Matchette tusz Scott McRae tłumaczenie Agata Hajpel redakcja Monika Nowicka

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Roald Dahl. Charlie i fabryka czekolady

Chcesz zrobić kulinarną niespodziankę. najbliższym. Co przygotujesz? Opowiedz jaką wpadkę kulinarną zaliczyłeś?

Niektórym z nas konieczna okazała się pomoc. Dzieci z naszej grupy dorównują sprawnością starszakom. Brawo!

Jeśli naprawdę kochacie swoje dzieci zrobicie to, co zobaczycie i przeczytacie. Pozdrawiam Państwa, Mariusz Jędrzejko

Wreszcie nadszedł ten dzień, na który tak długo czekały. Rodzice przygotowali im tort.

ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA PEDAGOG SZKOLNY; RENATA BILIŃSKA ORAZ IWONA MAJEWSKA

Autorka: Scenariusz lekcji dla uczniów klas 4 6 SP Temat: Cele lekcji: Wymagania Metody: Kluczowe pojęcia: Materiały dydaktyczne:

Kto chce niech wierzy

* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *

W środę 1 października 2014r. wybraliśmy się na wycieczkę do Muzeum Stutthof w Sztutowie. Wzięło w niej udział razem około 55 uczniów z naszej klasy

Smażalnia Wicher. Smażalnia Ryb Wicher

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Powojenna historia mojej miejscowości. W dniu 31 maja 2010 r. przeprowadziłam wywiad z Panem Władysławem.

pomaga w nawiązaniu i utrzymaniu więzi towarzyskich 2% 1 dostarcza niezbędnych składników odżywczyc 97% 62 przynosi wiele przyjemności 2% 1

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko.

Autyzm i Zespół Aspergera (ZA) - na podstawie doświadczeń brytyjskich. York, lipiec mgr Joanna Szamota

Sprawozdania z wycieczki po Szlaku Piastowskim

Filip idzie do dentysty. 1 Proszę aapisać pytania do tekstu Samir jest przeziębiony.

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Pan Wonka się rozpędza

Scenariusz z przebiegu uroczystości Dnia Babci i Dziadka w dniu r.

SCENARIUSZ Z UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI DNIA MATKI I OJCA

Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

Marnowanie żywności w szkołach. Jak edukować najmłodszych?

Ingo Siegner. idzie do szkoły. Przełożyła Mirosława Sobolewska

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY

Plan Daltoński Grupa I Krasnoludki Rok szkolny 2018/2019

Wycieczka do Torunia. Wpisany przez Administrator środa, 12 czerwca :29

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES

Temat: Członkowie mojej rodziny opowiadamy o swoich najbliższych.

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

oryginalny tekst i zdjęcia

ŚWIĘTA TO PIĘKNY CZAS, KIEDY MOŻEMY SPOTKAĆ SIĘ W RODZINNYM GRONIE I ZJEŚĆ ULUBIONE POTRAWY

Pan Toti i urodzinowa wycieczka

Umiesz Liczyć Licz Kalorie

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

PROROK ELIASZ I SUSZA

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Jabłuszka Czyli czego, być może, jeszcze o nas nie wiecie.

Moja przygoda w CzechachKarolina. Zaleńska

Jak przetrwać z dzieckiem w szpitalu

Urszula Lemańska. Zdrowa Kuchnia na. Boże Narodzenie

Katarzyna Michalec. Jacek antyterrorysta

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Scenariusz nr 7. Autor scenariusza: Danuta Bezczyńska. Blok tematyczny: Pisanki, kraszanki, jajka malowane

Język polski październik

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA WZL

Pierwszym elementem wprowadzonym w naszej grupie była obecność. Wszystkie dzieci bardzo chętnie zaznaczały swoje przybycie do przedszkola, ale

Wielkanocna historia o wielkim jajku

Wywiad. Szkoły w Afryce. Materiał opracowany na potrzeby projektu PAH :,,Szkoła Humanitarna, realizowanego przez klasę dyplomatyczno - konsularną

Złota Emerytura

Jak nie przejeść się w Święta? Serwis ZnamLek pomoże Ci tego uniknąć!

Dzienniczek żywieniowy:

CZEGO CHCĘ, CZEGO POTRZEBUJĘ Warsztaty edukacji ekonomicznej dla dzieci przedszkolnych

Książki rozwijające mowę dziecka

Przepraszam, w czym mogę pomóc?

6/2013/14. marzec. Cena: 1kg makulatury

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Małgorzata Moruś Scenariusz teatralno-muzycznej aktywności dzieci 6 -letnich "Częstochowa moje miasto"

PIERWSZA KOMUNIA ŚWIĘTA CORAZ BLIŻEJ

Chłopcy i dziewczynki

(Nie)łatwe powroty do domu? Badanie funkcjonowania dzieci i młodzieży powracających z emigracji

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

Zuźka D. Zołzik idzie do zerówki

PRAWIDŁOWE ODŻYWIANIE NASTOLATKÓW

Stenogram Nr 10 VN :22 6:38:30 MAMA SYLWIA KINGA TATA

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

Wykonaj tulipana techniką origami według poniższej instrukcji.

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Zaproszenie do współpracy

WARTOSCI PRZEDSZKOLAKA OD MALUCHA DO STARSZAKA

Elżbieta i Witold Szwajkowscy. Uczył bocian boćka. Rymowana inscenizacja muzyczna w trzech aktach

Na tropach energii. Zajęcia terenowe.

NOWA Przerwa 22 gazetka szkolna dla każdego SP 22 im. Agaty Mróz w Sosnowcu Nr 4. styczeń / r.

Transkrypt:

1 Oto Charlie Ta oto para staruszków to mama i tato pana Bucketa. Nazywają się dziadek Joe i babcia Josephine. 7 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 7 2014-11-28 12:57:09

A ta para staruszków to mama i tato pani Bucket. Oni nazywają się dziadek George i babcia Georgina. To jest pan Bucket. A to pani Bucket. Państwo Bucketowie mają synka, który nazywa się Charlie Bucket. 8 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 8 2014-11-28 12:57:09

Oto i on. Bardzo mi miło. To nam jest bardzo miło. Ależ to mnie jest bardzo miło. Charlie cieszy się, że może was poznać. 9 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 9 2014-11-28 12:57:09

Cała ta rodzina sześcioro dorosłych (przeliczcie!) i Charlie mieszkała w niedużym drewnianym domku na obrzeżach wielkiego miasta. Jak na tyle osób to 10 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 10 2014-11-28 12:57:09

był strasznie mały dom, więc życie rodziny Bucketów naprawdę nie należało do łatwych. W całym domu były tylko dwa pokoje i jedno łóżko. Łóżko przeznaczono dla czwórki staruszków, bo byli oni ludźmi zmęczonymi życiem. Byli tak zmęczeni, że w ogóle nie wstawali z łóżka. Dziadek Joe i babcia Josephine umościli się z jednej strony łóżka, a dziadek George i babcia Georgina z drugiej. Pan i pani Bucketowie oraz Charlie spali w drugim pokoju na materacach, na podłodze. W lecie dało się w zasadzie wytrzymać, ale w zimowe noce po podłodze śmigały lodowate podmuchy mroźnego wiatru i to było okropne. Nie było nawet mowy o tym, żeby kupić lepszy dom, ani o tym, żeby sprawić rodzinie drugie łóżko. Bucketowie byli na to o wiele za biedni. Pan Bucket jako jedyny w rodzinie miał pracę. Pracował w fabryce pasty do zębów, gdzie od rana do wieczora siedział w jednym miejscu i nakładał zakrętki na tubki, które właśnie napełniono pastą. Ale zakręcacze tubek z pastą do zębów nie zarabiają zbyt wiele, więc biedny pan Bucket, choćby nie wiem jak szybko pracował, zarabiał tak mało, że nie stać go było nawet na połowę rzeczy potrzebnych tak dużej rodzinie. Nie 11 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 11 2014-11-28 12:57:10

zarabiał nawet na to, żeby kupić coś porządnego do jedzenia! Posiłki codziennie wyglądały tak samo: na śniadanie chleb z margaryną, na obiad ziemniaki i kapusta, na kolację kapuśniak. Tylko w niedzielę było trochę lepiej. Wszyscy w utęsknieniem czekali na niedzielę, bo jedli wprawdzie dokładnie to samo, ale można było dostać dokładkę. Bucketowie nie umierali rzecz jasna z głodu, ale wszyscy dwóch dziadków, dwie babcie, tato Charliego, mama Charliego, a zwłaszcza sam Charlie całymi dniami mieli uczucie straszliwej pustki w brzuchu. Najciężej odczuwał to mały Charlie. I chociaż tato i mama często obywali się bez swojej porcji obiadu czy kolacji, żeby on mógł się najeść, to i tak było za mało dla rosnącego chłopca. Charlie rozpaczliwie potrzebował zjeść coś bardziej sycącego i pożywnego niż kapusta i kapuśniak. A przysmakiem, za którym tęsknił bardziej niż za czymkolwiek innym, była... CZEKOLADA. Idąc do szkoły, chłopiec widział wielkie bloki czekolady wystawione w witrynach sklepów, zatrzymywał się przed nimi, przyciskał nos do szyby, a ślinka leciała mu jak oszalała. Oczywiście przez cały dzień ciągle widział, jak inne dzieci wyjmują z kieszeni tabliczki kremowej czekolady i pożerają je, i to była dla niego po prostu tortura. 12 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 12 2014-11-28 12:57:10

Tylko jeden jedyny raz w roku, w swoje urodziny, Charlie mógł posmakować czekolady. Cała rodzina przez okrągły rok oszczędzała na tę okazję i kiedy nadchodził ten wielki dzień, Charlie dostawał w prezencie niewielką tabliczkę czekolady, która była przeznaczona tylko dla niego. I za każdym razem, kiedy w cudowny urodzinowy poranek otrzymywał swoją czekoladę, chował ją starannie w takim swoim drewnianym pudełku i strzegł jej, jakby to była sztabka najprawdziwszego złota. Przez pierwszych parę dni tylko sobie na nią popatrywał, ale nawet nie śmiał jej tknąć. Aż wreszcie, kiedy już nie mógł wytrzymać, odrywał maleńki kawałeczek papierka na rogu, tak żeby odsłonił się maleńki kawałeczek czekolady, i ten kawałeczek odgryzał dosłownie tyle, by poczuć, jak cudowna słodycz rozpływa mu się w ustach. Następnego dnia odłamywał kolejny kawałeczek i znowu przez moment miał niebo w gębie. I tak dalej, i tak dalej. Takim sposobem mała tabliczka czekolady wystarczała mu na ponad miesiąc. Ale nie powiedziałem wam jeszcze o pewnej strasznej rzeczy, która skazywała małego miłośnika czekolady na straszliwe tortury. Było to coś o wiele gorszego niż widok bloków czekolady w witrynach czy innych dzieci objadających się czekoladowymi pychotami na 13 Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 13 2014-11-28 12:57:10

jego oczach. To było coś tak strasznego, że aż trudno to sobie wyobrazić, a mianowicie: W tym mieście, i to dosłownie na wprost domku, w którym mieszkał Charlie, znajdowała się OGROM- NA FABRYKA CZEKOLADY! Możecie to sobie wyobrazić? A nie była to bynajmniej jakaś zwykła wielka fabryka czekolady, tylko największa i najsłynniejsza na całym świecie: FABRYKA WONKI, własność niejakiego pana Willy ego Wonki, największego w historii wynalazcy i wytwórcy czekolady. Wiecie, jakie to było niesamowite, fenomenalne miejsce? Do fabryki wiodły potężne żelazne bramy, otaczał ją olbrzymi mur, z kominów wydobywały się kłęby dymu, a ze środka dochodziły dziwne, świszczące dźwięki. A poza murem powietrze na kilometr było przesycone głębokim, smakowitym zapachem topionej czekolady! Dwa razy dziennie, na trasie do szkoły i z powrotem, mały Charlie przechodził pod bramami fabryki. I za każdym razem, zbliżając się do nich, zaczynał iść bardzo, bardzo wolno i unosił w górę nos, żeby się dobrze zaciągnąć cudownym czekoladowym aromatem. Och, jak on go uwielbiał! I jak marzył o tym, żeby kiedyś wejść do fabryki i zobaczyć, jak tam jest w środku! Dahl_Charlie_i_fabryka_czekolady.indd 14 2014-11-28 12:57:10