metalman.blog.pl by metalman HEH lata 2002 2007 2002-08-08 00:46:25 >> raz się żyje



Podobne dokumenty
KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

DRODZY WOKALIŚCI. Pozdrawiam serdecznie. Do zobaczenia. Ola Królik 1. Selah Sue - This World

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Copyright 2015 Monika Górska

Lekcja 1 Przedstawianie się

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

LP JA - autoprezentacja JA - autoidentyfikacja MY ONI 1. SZKOŁA: nie było jakiejś fajnej paczki, było ze Ŝeśmy się spotykali w bramie rano i palili

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?

Netykieta, czyli o kulturze w internecie karta pracy

Część 4. Wyrażanie uczuć.

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 8

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 4

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 7

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Wpisany przez bluesever Czwartek, 18 Kwiecień :39 - Zmieniony Czwartek, 18 Kwiecień :49

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Copyright 2015 Monika Górska

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Angielski bezpłatne ćwiczenia - gramatyka i słownictwo. Ćwiczenie 6

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

Piaski, r. Witajcie!

Zdecyduj: Czy to jest rzeczywiście prześladowanie? Czasem coś WYDAJE SIĘ złośliwe, ale wcale takie nie jest.

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Kielce, Drogi Mikołaju!

Wiersz Horrorek państwowy nr 3 Ania Juryta

============================================================================

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Pielgrzymka, Kochana Mamo!

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)

Filip idzie do dentysty. 1 Proszę aapisać pytania do tekstu Samir jest przeziębiony.

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Podróże Ogólne. Ogólne - Niezbędnik. Ogólne - Rozmowa. Możesz mi pomóc? [form.:] Może Pan(i) mi pomóc? Proszenie o pomoc

Podróże Ogólne. Ogólne - Niezbędnik. Ogólne - Rozmowa. Możesz mi pomóc? [form.:] Może Pan(i) mi pomóc? Proszenie o pomoc. Can you help me, please?

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Stenogram Nr 10 VN :22 6:38:30 MAMA SYLWIA KINGA TATA

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

Strona 1 z 7

Błędów popełnianych przez Polaków w języku angielskim

Oto kilka rad ode mnie:

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI.

mnw.org.pl/orientujsie

Miłosne Wierszyki. Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miłością darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyłeś mnie kochać!

Autyzm i Zespół Aspergera (ZA) - na podstawie doświadczeń brytyjskich. York, lipiec mgr Joanna Szamota

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY

Spis treści. Od Petki Serca

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie?

Lesson 46 ZAIMKI. przymiotnik w funkcji dzierżawczej / zaimek dzierżawczy Liczba pojedyncza

Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji. Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie.

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

REACTIONS - REAKCJE JĘZYKOWE

DBAJMY O SIBIE! AUDIO / VIDEO A2 (wersja dla studenta)

Wspomnienia z praktyki

Mam jednak nadzieję, że te ćwiczenia Ci się przydadzą :)

SSW1.1, HFW Fry #20, Zeno #25 Benchmark: Qtr.1. Fry #65, Zeno #67. like

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Program lojalnościowy w Hufcu ZHP Katowice

Ulubione zabawki. "Pluszowy miś" Ola Szulejko. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut

Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku ZACHĘCAM CIĘ

W SALONIE OBUWNICZYM - CZYTANIE (A2 / B1) (wersja dla studenta) Kobieta i mężczyzna: Dzień dobry! Sprzedawczyni: Dzień dobry! (po chwili) Czy pomóc w

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

============================================================================

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Zwiększ swoją produktywność

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Nasz klient, nasz Pan?

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Transkrypt:

metalman.blog.pl by lata 2002 2007 2002-08-08 00:46:25 >> raz się żyje witam chociaż nie wiem kogo bo wydaje mi się że niewiele osób tu zajrzy chociaż może to i dobrze :)) mam mieszane uczucia co do tego czy dobrze zrobiłem zakładając bloga... chciałbym żeby to było miejsce w którym będe mógł sodzielic sie tym co mnie boli i tym co mnie cieszy ale nie wiem czy dam rade :( bardzo ciężko mówi misię o takich sprawach :( jutro (chyba pierwszy poważny wrzut ) "RAZ SIĘ ŻYJE" 2002-08-09 00:38:13 >> jest ok... dzisiejszy dzień był o wiele lepszy od poprzednich :) standardowo wstałem o 1:00 po południu i juz myślałem że będzie zwykła ch... aż do momentu gdy skończyłem ściagać płytke Oldfielda - Guitars to odmieniło mój cały dzień od razu dorwałem gitarę i rozpracowałem wszystkie kawałki (w takich chwilach człowiek wie że warto było przez 7 lat szarpać struny:) jestem happy co od dawna się nie zdarzało nareszcie oderwałem się od rzeczywistości nucąc po raz setny wszystkie songi PO PROSTU GIT pewnie długo nie będe mógł zasnąc a co najważniejsze nie będzie to spowodowane kolejnym dołem spowodowanym przeszłością - miłością - shitowością życia... 2002-08-11 01:20:15 >> róznie bywa... wczorajszy wieczór (piątkowy czyli) stał pod znakiem hip-hopu i kolejnego doła spowodowanego notorycznymi nawrotami myśli o "niej" lecz dzisiaj wydarzyło się coś co może odmienić moje nędzne życie dostałem propozycje grania w zespole z basistą z mojego byłego zespołu cieszę się jak dziecko bo to może nadać sens mojemu życiu czego bardzo potrzebuje (śmierć kusi bardziej niż zimne piwo) :) wszystko wyjdzie jutro... 2002-08-11 23:51:37 >> live sucks!!! jestem w zespole i bardzo się cieszę ale co z tego skoro nie mogę pomóc osobie którą bardzo lubie i szanuję mimo krótkiej znajomości :(((( ja pierdole życie jest do bani kurwa nie ma sprawiedliwości na tym świecie w tym kraju w tym mieście kurwa mam cholerne wyrzuty sumienia &@#(*&!!^%#$ chcę ale nie mogę moge ale nie potrafię ktoś nie chce nie może nie potrafi kurwa gdzie my żyjemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szkoda gadać bo to i tak nic nie zmieni tyle tylko że kolejna noc zarwana...

2002-08-17 01:41:22 >> może bedzie lepiej... wszystko powoli wraca do normy nie jest dobrze ale jest lepiej niż było zaczynają się próby kumpel sie trochę pozbierał i w sumie powinienem być zadowolony ale coś jest nie tak ale coż wszystko wyjdzie w praniu tylko ta pustka w sercu nie daje mi spokoju ale powoli zaczynam się przyzwyczajać eh co robić co robić jak to zwykł mawiac szalony ziom byle do jutra w ciągłej pustce nicości bezkresnej 2002-08-22 23:59:29 >> hmm... no coż dawno nie pisałem ale może to daltego że niewiele się wydarzyło chociaż jednak coś się zmieniło powoli uczę się rozmawiać z ludzmi :) ludzmi którzy są mi bliscy bardziej niż kto inny czyli moi znajomi jest mi z tym nawet dobrze i czuję pewien niedosyt jest w końcu tyle spraw o których chciałbym pogadać he he nie no ale jest ok w zespole też bo już wiem że nie wylece i wiem że będziemy cos nagrywać w niedługim czasie tylko jednego nie moge znieść a mianowicie vokalistki która strasznie działa mi na nerwy ale coż czego sie nie robi dla... no właśnie dla czego hmm... poza tym wszystkim co jest ok czuje w sobie jakąś pustkę nie wiem może to brak dziewczyny może to przez "nią" może przez to że nie mogę zrobić tego co bym chciał nie wiem ale wiem jedno czegoś mi brakuje i to uczucie jest coraz silniejsze lecz niestety dziewczyny prędko nie znajdę z moim charakterem będzie trudno a co do innych spraw to pewnie i tak same się rozwiążą zresztą co ja mam za problemy to jest nic hmm... "Flash before my eyes now it's time to die" jak to powiedzieł kiedys James Hetfield hmm... 2002-08-24 01:07:33 >> nie pamiętam od kiedy... dzisiajszy dzień niby normalny był całkowicie inny od swych poprzedników a szczególnie wieczór spotkałem się z ziomami niestety nie było jednego z nich ale rozumiem go :) wypiliśmy co mieliśmy wypić i poszliśmy w miasto he he najpierw papu potem "Grusza" itd itd aż dotarliśmy do baru który bardzo dobrze określa mój stan "Utopia"... tam zauwarzyłem dzięki Ziomowi cudowną dziewczynę dziewczynę która zawróciła mi w głowie piękna kobieca zauroczenie na maxa lecz z moim charakterem i nieśmiałością lipa na maxa chuj że nawet nie zwróciła na mnie większej uwagi ja wiem że to była ona i wiem że kiedyś się przemogę i będzie ok a jak na razie pozostaje mi nieprzespana noc przede mną i dół że nic nie zrobiłem w tym kierunku no ale cóż być cieciem to być cieciem może kiedyś no ale nie pamietam od kiedy tak się czułem zawsze była "ona" a teraz prawdopodobnie obudze się widząc inny picture przed oczyma czyż to nie cudowne :)) a zarazem dołujące eehhh... live sucks...

2002-08-24 01:21:46 >> mus... nie no jak mus to mus musze coś dodać mimo iż mam doła to jestem szczęśliwy mimo iż Live Sucks to Nothing Else Maters He he... tak bywa same KOZY FARE YEAH Michael Kamen And The Hell'em Yeah itd itp... 2002-08-25 22:20:32 >> mętlik... choć nie do końca... wczoraj wydarzyło się coś co daje mi cały czas dużo do myślenia byłem u jednego z szalonych i spowodowałem mały "wypadek" nie wiem dlaczego ale w chwile po tym coś się ze mną stało coś pękło nagle wszystkie emocje które nosze w sobie wszystkie problemy tłamszone w sobie wszystko to wyszło ze mnie płakałem jak dziecko pamiętam że pare lat temu coś takiego się już wydarzyło i wyglądało to identycznie tym razem udało mi się zdusić to wszystko w sobie - do nastepnego razu i cały czas mam większy lub mniejszy mętlik w głowie... natomiast dnia takiego jak dzisiejszy nie było już od około roku kiedy to ostatnio byłem ze znajomymi w Krzeszowicach pod Krakowem żeby pojexdzić na rowerach cały dzień jazdy nieważne że 3/4 pod górę zawsze ta 1/4 była w dół te widoki ten aromat lasu potoczki i finalnie cudowna letnia burza pośród pól kocham takie wyjazdy ja chce jeszczę no coz może za tydzień tak więc mam doła choć nie do końca jak widać... 2002-08-27 22:20:00 >> lipa... dzisiejszy dzień był choć w sumie nadal jest beznadziejny cały dzień nie wiem co ze sobą zrobić gotuję sprzątam robię wszystko żeby tylko nie myśleć lecz nieststy ileż to można sprzątać mam straszny chaos w głowie niezbyt wiem dlaczego ale dochodzę do wniosku że jest to spowodowane tym iż czegoś mi w życiu brakuję jest jakieś puste ogólnie lipa gdyby nie znajomi i szalone ziomy to już wogóle nie wiem co by było ale i tak czuję się beznadziejnie chciałbym być sam ale z drugiej strony ta samotność mnie dobija i niszczy nie wiem co robić lipa... 2002-08-29 23:48:17 >> dlaczego... dlaczego jestem jaki jestem dlaczego nie potrafię się przeciwstawić dlaczego pozwalam żeby ludzie mnie ranili dlaczego nie mogę być zły dlaczego ja nie potrafię ranić dlaczego na wszystkich mi zależy dlaczego dlaczego dlaczego dlaczego " Take Me From This Glass Prison "

2002-09-01 21:35:29 >>... zniszczyłem wspaniałą przyjaźń ktoś mi zaufał ja go zdradziłem byłem głupi już nie ma nic tylko pustka straszny ból płacz sumienie nie dające spać i niemoc wielka nimoc cofnięcia tego co się stało nigdy tego sobie nie wybaczę była to próba i ja poległem teraz nic pustka i ten straszny ból w sercu świadomość tego co zrobiłem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 2002-09-05 20:33:52 >> wrześień... cholera już wrzesień jak ten czas szybko leci 3 miesiące wakacji mineły przeleciały mi między palcami i mimo że został jeszcze miesiąc to już nie czuje tego luzu he he... po ostatnich wydarzeniach poczułem silną potrzebę wyjazdu oderwania się do tego wszystkiego zmiany otoczenia bardzo było mi to potrzebne pijąc z kumplem zimne piwko i leżąc na sadzie rozwiązując setki krzyżówek w pełni uświadomiłem sobie jaki byłem głupi ale też uświadomiłem sobie że jest cień nadzieji na to że jeszcze kiedyś może być dobrze choć napewno nie bedzie to to samo bedzie czegoś brakowało przede wszystkim zaufania... dzisiaj uświadomiłem sobie że uwolniłem się od jednej osoby może zabrzmi to dziwnie ale cóż zadzwoniła do mnie była he he miłość już jak się okazuje była nie mogłem się uwolnić od tego uczucia długi okres czasu aż tu dzwoni po pół roku niewidzenia :)) a mi się nawet nie chce z nią rozmawiać pod tym względem jest bardzo ok nareszcie... 2002-09-06 23:58:09 >> nie za dobrze.. nie wiem co myśleć o tym wszystkim mam już tego dość zrobuiłem co zrobiłem zachowałem się tak jak się zachowałem nie mogę tego już zmienić ktoś by powiedział było mineło trzeba żyć dalej hmm... boje się strasznie się boję cały czas mam w myślach słowa "(...)zadowolony z siebie jesteś? (...)" i ten sms'es nie moge tak dłużej jedyna rada zebrać się w sobie i postawić sprawę jasno może się uda w końcu to inteligenty człowiek... ciągle sam nikogo przy mnie zagubiony wykorzystywany no coż przywykłem do tego może kiedyś będzie lepiej chociaż już teraz przestaję w to wierzyć ale nigdy nie mów nigdy... chcę żeby bylo jak dawniej ale z drugiej strony wiem że to niemożliwe tego się nie da naprawić panie Hawranek... nie chce już dłużej grać w tym pojebanym zespole oni chcą żeby muzyka była tłem dla teksty a ja kocham gdy tekst jest tłem dla muzyki!!!!!!!!!!! jest mi źle dawno tak nie było w sumię nigdy tak nie było chcę stąd uciec ale gdzie co mi to da tylko tchórze uciekają... jestem najeany ale to nie jest wyjście to nic nie daje tylko komplikuje sprawę ale co zrobić nawet krótka chwila zapomnienia jest dobra... a poza tym wszystkim jest nawet ok jeżeli coś wogóle może być ok?

2002-09-08 01:20:32 >> głośnik... i znowu jestem najebany tym razem troche barsziej niz wczoraj :) nie jest zle mimo iz było spotkałem Anie ostatnio do mnie zadzwonila moze sie spotkamym i inne duperele poniwaz jest to a przynajmniej wydawalo mi sie powazna dziewczyna uwazalem ze bedzie ok gdyz od dawna sie na to zbieralo ale ide sobi kolo baru a ona siedzi sibie z 4 kolesiami co prawda podeszla do mnie ale tylko po to zeby powiedziec mi czesc :((((((((((( z tego wszystkiego zrobilem bardzo głupią rzecz a mianowicie podjebałem głośnik z baru taki zwykły od wiezy ok 60 Watt mocy muzycznej nie wiem po co chyba zeby pokazac ze ja tez moge byc... no nic juz za pozno aha podjebalem jeszcze szklanke tyskiego to sie akurat przyda :))) a potem nastapilo pocieszenie poszedlem do Utopii gdzxie grał Luka i wogóle bylo tak jakby po staremu hmmm... moze kiedys ale w poniedziealek wielki dzien rozmowa ktorej boje sie jak ognia ale trzeba moze to pozwoli mi zrozumiec to co zronilem i chyba oddam ten glosnik Wypasowi niech slucha muzyki :)))) ale jestem najebany... masakra >Here To Stay 2002-09-08 22:00:17 >> próba... dzisiejszy dzień minął pod znakiem KACA he he oj bolała główka bolała i niestety znów boli no ale coż sam sobie to zrobiłem dzisiaj była kolejna próba wydawało się że bedzie ok i zaczniemy robić kolejny kawałek a okazało się że jest straszna lipa nie możemy się zgrać i wokalistka odwala straszną chujnie a na dodatek wszystkiego mamy umówione studio i musimy mieć dwa kolejne kawałki na wczoraj no ale coż będzie dobrze he he perkusiście okociła się kotka i ma trzy zajebiste małe kotki w tym jednego całego rudego zupełnie jak moja Misia... 2002-09-10 00:03:02 >> ja... tchórz głupiec 2002-09-11 22:44:29 >> koniec...... nie ma już nic 2002-09-18 21:03:34 >> praca... oj dawno już nie pisałem może dlatego że nie było co a może dlatego że nie chciałem lub nie wiedziałem jak to napisać nie wiem zresztą nieważne trochę spraw się zmieniło zacząłem pracować :) co prawda za liche pieniądze bo za najniższą krajową ale jednak!!! praca lekka łatwa i no właśnie gdyby nie to że musze 8 godzin stać w jednym miejscu i nie moge usiąść no ale coż gorzej bywało... ogólnie czuje się chujowo ale przynajmniej przez tą pracę nie będę myślał o tym zbyt wiele... a jak będzie pierwsza wypłata to się zdrowo napierdole lub ujaram będzie git chyba...

2002-09-30 22:41:47 >> eh he he... cos ostatnio nie mam czasu tu zaglądać ale widzę że nie tylko ja :)) ale może to i dobrze w końcu i tak przeważnie jestem sam :))))) u mnie ok jakoś się wszystko toczy raz lepiej raz gorzej już sie tym staram nie przejmować spływa to po mnie teraz nadchodzi czas szkoły jakiś grań może jakiejś pracy załatwiania setek papierków latania po urzędach i innych gównach ale So What co z tego czyli eh będzie dobrze he he chyba... 2002-10-01 23:59:47 >> co jest... co jest ze mną nie tak? czemu wszystko układa się nie tak jak powinno nie dość że jestem sam to jeszcze zespół i wogóle... ale ja jeszcze wszystkim pokaże na co mnie stać jeszcze będę górą... chyba 2002-10-03 21:07:03 >> guitar exercises... jak napisałem ostatnio trzeba się wziąść do pracy :)) zacząłem ostro ćwiczyć na gitarce paluszki bolą ale cóż trzeba to trzeba niedługo wyjazd do wrocławia może się uda zakupić dużo zielska i będzie git a jak na razie guitar exercises... 2002-10-13 23:07:59 >> różnie bywa raz trafisz na gówno a raz na grzyba... hmm... od czego tu zaczać zaczęły się studia :( ale na pierwszych wykładach i tak nie byłem bo pojechałem ze znajomym na parę dni do wrocławia było zajebiście no ale coż wszystko co dobre szybko się kończy wróciłem dowiedziałem się że mamy grać koncert za kasę... ale ja nie zagram eh ale luz do koncertu nie doszło bo koleś dał dupy na całej lini... niedługo do studia wtedy się wszystko wyjaśni będe wiedział na czym stoje a może już leżę tylko nie chcę o tym mysleć jak na razie dużo ćwiczę a raczej tyle ile mam czasu czyli nie za wiele ale przynajmniej codziennie... teraz w sobotę byłem na fajnej imprezce w zajebistym częstochowskim barze o nazwie "..." (kto jest z częstochowy wie ktore bary są zajebiste a ci którzy nie są i tak nie będą wiedzieli o co chodzi :)) ) dj'ował mój Kumpel i ogólnie : świetny lokal świetni ludzie i świetna zabawa dawno już nie byłem na czymś takim... jutro rano wielki dzień kolejna rozmowa o pracę przydałaby się chociażby po to żeby kupić nowy wzmacniacz do gitary a niestety tanie to nie jest eh... nadal jestem sam ale nie wiem dlaczego troszkę mniej mi to teraz przeszkadza aż się boję...

2002-10-22 20:22:07 >> byle do przodu... miał być koncert i nie było menager dał dupy teraz mamy wejść do studia w sobotę czyli trzeba kasy a że nie ma menagera to oczywiście trzeba było coś wymyslić na szczęście zalatwilem sponsora i pomoże nam to wszystko ruszyć zaraz po nagraniu singla będę robił naszą stronę internetową nareszcie coś się dzieje nawet ostatnio gram na próbach i ku zdziwieniu drugiego gitarzysty który uważa sie za boga brzmi to razem zajebiście i wszyscy mówią że oto chodziło hmm... fajnie zobaczymy co będzie dalej a jak na razie byle do przodu... 2002-10-27 02:30:55 >> dobry wieczór... he he znowu pracuję tym razem w niklowni roboty jest w.. ale jest fajnie kasa leci dzisiaj był świetny wieczór stałem ze znajomym na bramce w barze było super pełno znajomych super ludzie super muzyka WIELKIE DZIEKI DLA ZIOMA W TRZECIM RZĘDZIE ZA DJ'KĄ oby częściej jestem trochę rozdarty brak brak brak brak bliskości ciepła poczucia pewności no ale coż chciałbym coś na to poradzić i wiem że mogę ale boje się boję się odrzucenia śmiechu kpin itd. pozostaja przyjaciele na których mozna liczyć zawsze a także parę innych osób jednakże to był dobry wieczór... 2002-10-30 22:05:59 >> pay day... praca praca i jeszcze raz praca... ale ważne że jest kasa :)) ogólnie nic się nie dzieje jestem trochę zmęczony ale juz się powoli przyzwyczajam więc nie jest źle nareszcie coś się ruszyło w zespole gramy i brzmi to całkiem nieźle już niedługo do studia zobaczymy jak to będzie może uda mi się wreszcie sprzedać piec do gitary byłoby miło ostatnio stałem na "bramce" w barze było zajebiście wielu znajomych ciekawi ludzie świetna muzyka WIELI DZIĘKI DLA SZALONEGO ZIOMA howgh a teraz czekam na pay day... 2002-11-21 00:18:55 >> wielkie zmiany... i te malutkie... wiele się dzieje w moim życiu ostatnio i to dobrych rzeczy co mnie bardzo cieszy nagrywamy singiel co juz jest dla mnie spełnieniem marzeń jeszcze lepsze jest to że będziemy nakręcać teledysk znów jestem bez pracy ale jak dobrze pójdzie to za parę dni to się zmieni i będę pracowal w wymarzonej branży muzycznej... naprawdę dobrą wiadomością jest to że dzięki dobremu kumplowi poznałem miłą dziewczynę :))) wszystko się powoli układa mam nadzieję żę będzie dalej szło w dobrym kierunku... z małych zmian mogę jedynie wymienić to że wymieniam nagłośnienie do gitary bo to stare jest za ciche o ile 2 x 100 W może być ciche :)) muszę znów zacząć częściej pisać już zapomniałem jak to pomaga...

2002-11-28 23:25:48 >> jestem szczęśliwy... czuję się jak we śnie jest cudownie dostałem świetną pracę poznałem cudowną dziewczynę dzięki której czuję się tak jak nigdy wcześniej jestem szczęśliwy jest piękna inteligenta świetnie się rozumiemy dogadujemy śmiejemy życie nabrało sensu tylko boję się że to zbyt piękne boję się że się obudzę... 2002-12-06 00:19:15 >> czym jest dla ciebie szczęście??? u mnie ok praca super ludzie super jest tak jak powinno być :)) z moim kochanym koteczkiem układa się bardzo dobrze :** martwię się tylko jednym że jestem za dobry robię wszystko czego ona chce a nawet o czym pomysli nie chcę żeby to zepsuło cos między nami ale ja tak się cieszę jak mogę jej sprawić radość!!! jest cudowna... uważam że na swój s[posób jestem szczęśliwy a czym jest dla ciebie szczęście??? 2002-12-10 00:37:51 >> nie wiem... zacznijmy od tego że nie wiem od czego zacząć nie rozumiem wielu spraw czuję się dziwnie wydaję mi się że to moja wina choć wiem że tak nie jest w ciągu ostatnich dwóch dni coś się zmieniło było cudownie a teraz dowiaduję się że chyba nam się tematy kończą co to wogóle ma znaczyć tematy nam się kończą przecierz jeszcze wczoraj było cudownie nie wiem miała być dzisiaj rozmowa zamiast tego były wypasy siedzenie w samochodzie pivo kontrola policyjna jakieś dziwne zakupy a teraz znów pivo nie wiem może to jednak ze mną jest coś nie tak może jestem za dobry zbyt dużo daję i to przeraża nie wiem ale mam nadzieję że najbliższe dni wszystko wyprostują nie wiem... 2003-01-07 00:18:29 >> no coż... pitu pitu gadu gadu itd itp pracuje pale pije 3 tygodnie bez niej niezbyt wiele rozumiem gryf mi pekł w gitarze dzisiaj zerwalem strune nie mam kasy ziom jest kochany... 2003-01-14 16:38:08 >> czas próby... praca praca i praca jest super super ludzie zajebista atmosfera świetna muza mam co robić nie muszę myśleć nie mam na to dużo czasu to jest ok he he no bo w końcu dzisiaj jest kurwa jego mać dzień w którym mija miesciąc bez niej haa haaaaa ja pierdole dlaczego ja muszę bitch takim debilem he he wszystko się kończy stwierdzeniem że się spotkamy i wyjaśnimy wszystko i będzie jak było czyli dobrze ale kurwa dziś mija miesiąc i ECHO ale uznaję to wszystko jako czas próby a póki co jutro do pracy...

2003-01-14 23:20:07 >> nie ma nikt... no tak już dawno po pracy dzisiaj było nudno ale czas szybko uciekał może za szybko potem do domu fajka przed klatka dzisiaj foxy brakło do L&M ale to dobrze trzeba było coś zmienić w domu nuda krótki spacer do sklepu potem film o rasistach u znajomego a nastepnie do domu jakieś gg znowu zostałem olany wybrała film zresztą się nie dziwię "dobry" lepszy... ale nie ma nikt takiej nadzieji jak ja nie ma nikt bo czy ktokolwiek mieć by chciał... 2003-01-19 23:04:10 >> łopatologia stosowana... tak więc koniec nie jest mi zbyt dobrze ale po ostatniej rozmowie zaczynam się zastanawiać czy może nie stało się dobrze w końcu mam jeszcze przyjaciół na których mogę zawsze polegać DZIEKUJĘ!!! jest dół no cóż trzaba go czymś zasypać i przejść jak po równej ziemi (k**** dobry jestem heh) lecz na razie szukam łopaty :( 2003-01-24 23:10:19 >> upodlenie... co tu dużo gadać kolejne upodlenie przyjaciele dziekuje im za to łopaty jeszcze nie znalazłem ale chyba mam grabki heh musze przestać pić a przynajmniej to ograniczyć heh... marzenia... te wielkie i te maleńkie... 2003-01-28 01:34:59 >> boli... dzisiejszy dzień... nienajgorszy muzyka Vinnie Moore Pietia records... luka hard ale miło przynajmniej czuć ciepło mimo wszystko... kolejna nalewka jush 3 heh trzeba by przestać kiedyś i mole zakończenie dnia KAMA moiąca że... zła reakcja heh boli ale bedzie dobrze... boli... innych bardziej... boli ale w różnych miejscach... boli ale nie tylko mnie... boli ale boli... 2003-02-03 00:05:34 >> miło... heh wczoraj byłem na fajnej imprezce bardzo miłe towarzystwo poznałem fajnych i ciekawych ludzi pogadaliśmy napiliśmy się super... dzisiaj nawet nie miałem takiego kaca jak zwykle cały dzień coś się działo niestety nie pojechałem na próbe ale co tam jakoś się to nadrobi nawet nie myślałem że dzisiejszy dzień zakończy się tak miło miłe spotkanie piwko długa rozmowa o ważnych sprawach parę trudnych pytań zaskakujące odpowiedzi paczka fajek drugie piwko na "kreske" po prostu było miło heh... 2003-02-06 00:31:31 >> przyjaciele... czy można ranić przyjaciela?? w momencie w którym jest mu źle a jeżeli to może byc dla nas coś cudownego!!! czekam na odpowiedzi 0-700-333-333 metalman he he

2003-02-13 00:57:42 >>... za mądra dla głupich, a dla mądrych zbyt głupia... aaahuu zbyt ładna dla brzydkich, a dla ładnych zbyt brzydka... aaaahuu za gruba dla chudych, a dla grubych za chuda... aaahuu spróbój się domyślić gdzie to mam, no gdzie...? za łatwa dla trudnych, a dla łatwych za trudna... aaahuu zbyt czysta dla brudnych, a dla czystych za brudna... aaahuu zbyt szczecińska dla Warszawy, a dla Szczecina zbyt warszawska... aaahuu spróbuj się domyślić gdzie to mam? dokładnie tam własnie tam pan wygrał bon a pani Fiat "Cudzoziemka w raju kobiet" sł. K.Nosowska 2003-02-17 23:04:07 >> Wypas... dzisiejszy dzień minął pod znakiem komórki myśl żeby kupić i dobrze sprzedać zawładnęła moją głową heh miałem opory toczenia ale w końcu się zastanowiłem i wydaję mi się że dobrze zrobiłem sprzedając... wieczór miał przynieść coś co mogło zmienić moje życie bynajmniej nie narzekam ale zmiana mogła być z rodzaju HARD heh nie powiem wieczór udany mili ludzie rozmowa fudeczka potem krach rah nie przewidywalny aczkolwiek wieczor skończył się miło siedzę sobie teraz przy kąpie a co robi Wypas... 2003-02-28 00:26:04 >> krok za krokiem... dawno mnie nei było heh bywa w pracy zajebiście wszystko się powoli układa nie tylko mnie... co do zespołu znowu wracamy do studia żeby nagrać kawałek dla sponsora heh będzie wesoło szkoda że trzeba za to płacić... co do reszty to choroba opóźniła wiele ale chyba dobrze się stało przez to było ciekawiej dowiedziałem się o sprawach o których nigdy bym nie pomyślał nie mogę w to uwierzyc mam noc z głowy :/

2003-03-12 22:37:26 >> zmiana miejsc zmiana nazw... dzisiejszy dzien byl straszny heh pakowanie znoszenie wynoszenie fajki cola fajki fajki 1000 mysli ból straszny ból i bezradność heh potem praca na szczescie duzo pracy nie bylo kiedy myslec heh odreagowanie w samochodzie pasazerka nie odzywala sie cala droge bala sie odezwac he he final w "domu" jakaś kawa rozmowa jedziemy z powrotem cisza slychac tylko ból i smutek... bezołowiowa za reszte kasy wtedy poczulem zmeczenie cholera nie wiem czy zamknalem samochod coz okaze sie rano poki co beznadziejny tekst jakiejs piosenki "zmiana miejsc, zmiana nazw jeszcze bedzie czas... by odpoczywac" chociaz moze nie do konca beznadziejny... 2003-03-23 22:58:10 >> 21.03.2003r. Katowice - Spodek - Paktofonika piatek jeden z najlpszych dni w moim krotkim zyciu heh lecz zacznijmy od czwartku juz mialo do niczego nie dojsc w pracy zlapala mnie goraczka :( jak wrocilem do domu mialem 38 stopni i juz myslalem ze z piatku nic nie bedzie ale... zezarlem tyle lekarstw ze rano wstalem bez wiekszych problemow i oczywiscie bez goraczki he he godzina 11:00 zbieram sie na stacje jest mozno ale milo jakos tak spokojnie slonce swieci pod zegarem czeka juz na mnie kompan he he po chwili zbiera sie reszta chlopakow i jedna dziewuszka heh... po bilecie na leb i w droge oczywiscie jak to w pociagu ludzi w chuj i oczywiscie nie ma miejsca zeby usasc heh lecz w koncu sie udaje pojawia sie jakis gibon ze skladem chlopaki graja na bongo :) dojezdzamy do katowic... bylismy umowieni z fokusem ale nie dal rady dotrzec wiec idziemy sami do spodka niedaleko heh darth vader, R2D2 i Obi Wan ida cos zjesc a ja z skywalkerem i ksiezniczka Lea idziemy pod spodek spotkac sie z fokusem... w koncu go znajdujemy luke sie strasznie ucieszyl dawno go nie widzial... potem czekamy na zarlokow po drodze darth vader traci telefon dostal z glowy heh takie zycie... idziemy do srodka ochrone maja niezla ale organizacja lipna w miedzy czasie pomylili skywalkera z gustawem i od tej pory bedzie on nazywany gustaw... gustaw dopisuje mnie i laske do listy gosci heh pare zeta zostaje w kieszeni... idziemy na browar w miedzy czasie spotykamy dziewczyne sprzedajaca koszulki paktofoniki heh gustaw sie troche wkurzyl a lasce zabraklo slow zeby okreslic gdzie jest ten pan ktory na tym zarabia bo jak powiedziala "... ja na tym nie zarabiam... ale zarabiam bo ten pan zarabia..." kurwa nie wiem co ona brala... do sklepu spolem :)) heh po takiej ilosci lekarstw jeden browar skutecznie unieszkodliwia mnie na chwile zreszta gustawa tez ale co tam po rozmowie o ciazy i antykoncepcji apetyt sie zaostrza wiec idziemy po kolejny a zeby nie chodzic kurwa w kolko kupujemy na zas po jednym :) pod koniec drugiego debowego zauwazam ze zaraz mi rozerwie pecherz to samo uczucie towarzyszy kasce wiec czym predzej udajemy sie do kibelka platnego niestety zeta od pitolka i ciaparaszki... w koncu dostwjemy sie do srodka ludzi juz sporo wiecej chyba na korytarzach niz na plycie spodka ale to nic wczesnie jeszcze... idziemy usiasc na okno i wypic browara i spotykamy!!! mariusza - sleepin - zmariusza!!! jak okreslil go gustaw :) pogadalismy jakis browar w miedzy czasie bylismy na koknursie beatboxu niestety sot nie wyszedl ale moze to i dobrze osmieszyl by tych kolesi :)... ok 19 czy jakos tak ide po browary heh plakietka VIP na klacie idrzwi staja otworem heh kurwa jak tam bylo ciemno na szczescie co chwile spotykalem policje lub wiejskich heh spolem bylo juz zamkniete wiec musialem sie udac do jakiegos marketu poa udanych zakupach bardzo szybko

znalazlem sie znow w spodku wypilismy po pifku i weszlismy do srodka... i zaczelo sie!!! ostry jest dobry heh dlugo zabawial publicznosc potem zajal sie tym sot a o 21:30 weszli chlopaki z PAKTOFONIKI i to bylo cos cudownego zaczeli od Ja to ja... a potem juz polecialo z niewielkimi przerwami na niesamowitego sota... podczas calego koncertu byl we mnie jakis dziwny spokoj bylem szczesliwy choc moze nie do konca bo nie pojechala ze mna martusha ale to nie byla jej wina... no ale skonczylem na tym ze bylo jakos tak milo gustaw nie dal rady zreszta nie dziwie sie to spory kawal jego zycia jak spojrzalem na niego jak kleczy i placze sam o malo nie ryknalem z bólu ciezko bylo ale bylo pieknie jak w transie... chlopaki bisowali dwa razy heh koncert trwal 2,5 godziny!!! o 24:00 wyszlismy ze spodka w nieciekawych nastrojach gustaw z wiadomych wzgledow ja ze wzgledu na gustawa a kaska byla zmeczona :)) szybki spacer na dworzec i,... najblizszy pociag za 4 godziny!!! ludzi na dworcu w chuj nie ma gdzie usiasc kiedy znajdujemy miejsce kazuje sie ze jakis dziad chce na oblac woda bo to jego teren :) w koncu znajdujemy miejsce zeby sie polozyc gustaw i kaska nie daja rady i ida spac ja mialem tego pecha ze onie zasneli pierwsi i to ja musialem pilnowac zeby nas nie ojebali :) dwie godziny wytrzymalem na lodowatej posadzce trzecia natomiast spedzilem powstrzymujac mocz i chodzac w kolko zeby nie zamarznac... o 4 ich obudzilem i poszlismy na goraca herbate gustaw wygladal strasznie byl siny na szczescie szybko mu przeszlo wychodzac spotkalismy darth vadera R2D2 i obi wana wsiedlismy do pociagu obi wan powykrecal swietlowki zeby bylo ciekawiej "zbil szklo" i pojechalismy niewiele pamietam z powrotu bo prawie cala droge przespalem obudzilem sie na chwile w myszkowie zeby porzegnac sie z kaska a potem dopiero w czestochowie na glownym... bylo znowu zimno wszyscy mieli dosc nadtopilem sobie czubek buta na grzejniku jak spalem w pociagu he he... porzegnalem sie z chlopakami i poszedlem do domu spac... to byl juz 22.03.2003r. juz niedlugo ozzfest!!!! 2003-04-13 23:26:47 >> pierdolone zycie i inne skurwysyny... bo tutaj jest jak jest po prostu CHUJ i ty dobrze o tym wiesz... 2003-04-23 02:18:10 >> brak... najbardziej odczujesz brak danej osoby kiedy siedzac przy niej zrozumiesz ze ona nigdy nie bedzie twoja... `jestem glupim naiwnym skurwielem ktory staje sie alkoholikiem zycie w "samotnosci" heh pierdol to zostan gejem zero problemow heh tyle tylko ze to nie takie proste heh czuje czuje czuje BRAK...

2003-04-30 15:40:45 >> IRON MAIDEN RULEZZZZZ!!!!!!!!!!!! huraaa jedziemy na ironow w koncu udalo mi sie kupic bilety kurwa dopiero w bydgoszczy byly cala polske zdzwonilem i nigdzie nie bylo a tu prosze w bydgoszczy jeszcze jest 20 sztuk pod scene... a ostatnio uklada sie nie najgorzej ostatnio spedzilem dwa cudowne wieczory czuje sie swietnie nawet chyba przestane pic codziennie :) jasne he he 2003-05-01 16:02:29 >> brak noumber two... ogolnie w moim zyciu jest ok mam prace zespol kase przyjaciol mam Ją i ciesze sie z tego ach tej jej oczy kolor wlosow koncert ironow hehe :)) 2003-05-09 07:45:13 >> jestem... JESTEM SZCZĘŚLIWY 2003-05-28 02:57:02 >> kinia... od ostatniej notki w zasadzie wiele sie nie zmienilo nadal czuje sie szczesliwy tym bardziej ze po ostatnich wieczorach wiem co myslec juz nie zyje w niewiedzy :) ciesze sie ze Ona poswieca mi swoj czas i ja ciesze sie ze moge spedzac swoj z osoba ktora w swojej normalnosci jest inna od reszty ludzi to jest to... 2003-06-03 10:04:00 >> z czego sie cieszymy... he he no jak to z czego dzisiaj koncert IRON MAIDEN!!!! bedzie to cos niesamowitego he he zobaczymy co dalej... 2003-06-04 02:48:37 >> jeden z najszczesliwszych dni of my life... godz. 18:00 wyjazd z czestochowy zapowiada sie milo po drodze jakis drink :) mila rozmowa brak fajek he he fajnie... ok 19:00 nareszcie jestesmy na miejscu mala wyprawa do sklepu po pifo :) jest coraz lepiej po drodze dolaczyl do nas pan : lukasz, ciapciak, stara pizda czyli Jozek :) a dokladniej Jozek - zabka :) niestety piwa oddalismy tym co bardziej go potrzebowali tzn. nie majacym biletow :) wchodzimy i... okazuje sie ze mamy bilety tylko i wylacznie na plyte a nie na plyte i czerwony sektor heh ci organizatorzy wchodzimy posluchac supportu niejaki STRAY nawet nawet ale nie po to tu przyjechalismy :)!!! w miedzy czasie wymieniamy sie na bilety z dwojka milych metali i po paru chwilach mamy bardzo dobre miejsce!!! i wtedy zaczelo sie to co przeszlo moje najsmielsze oczekiwania co do koncertu IRON MAIDEN to bylo cos cudownego nie potrafie wyrazic tego co czulem i jak sie ciesze ze tam bylem tym bardziej ze bylem z Kinia i Satanem!!!! niestety koncert minal jakby pstryknac palcami mimo iz trwal 2:15 h po wlaczeniu swiatel pozostaly juz tylko wspomnienia ale jakie heh na cale zycie... szybko w samochod krotki sen potem pilkarzyki pifko red bull i do domku Kinia cos sie zle poczula ale mam nadzieje ze juz lepiej jest :) analizujac caly

dzien koncert rozmowy i cala reszte moge powiedziec ze byl to jeden z najszczesliwszych dni of my life... 2003-06-07 17:59:41 >> sie zyje... wczorajszy dzien byl calkiem mily nei powiem co prawda nie poszedlem na metal party ale w sumie nie chcialo mi sie... pochwalono mnie w pracy moze jeszcze nie wylece :) heh po pracy jakies pifka vodeczka spotkanie u Kini znoof lodeczka BOLS jakas muzyczka rozmowy wyjscie do baru pifko ciezki klimat... straszny bol zoladka odprowadzilem przyjaciolke jakas rozmowa... zoladek zaczal mnie tak bolec ze myslalem ze na pogotowie pojde potem maly bieg do domku w sumie tego juz prawie nie pamietam nie wiem o ktorej wrocilem dzisiaj mi powiedzieli ze ok 2-3 heh fajnie w sumie nie wiem czemu sie tak najebalem moze dlatego ze prawie nic nei jadlem tego dnia heh dzisiaj straszny kac przez duze C i gastrofaza :) zmeczenie troche pracy jakas kasa muzyka w glosnikach pifko na zamknieciu heh calkiem milo tylko Greg jakis zawieszony zamkniety... teraz siedze w domku pije pifko jaram fajki i slucham Creed calkiem calkiem troche zbyt lajtowe ale ok zolodek jeszcze boli ale troche mniej... przeczytalem wpisy do ksiegi nikt napisala ze malo pisze i wogole heh twoje zdrowie (łyk, łyk) heh a jak narazie mimo wszystko sie zyje... 2003-06-13 01:07:31 >> znow... no i coz znow a moze zawsze a moze teraz a moze kiedys a moze... jestem sam... 2003-06-14 02:58:50 >> masz racje... olalem cie to prawda zrobilem to poniewaz dotarlo do mnie w koncu to co wszyscy mi powtarzali od dawna to ze nie jestes dla mnie co z tego ze jestes dla mnie najcudowniejsza ososba heh zaczalem zwracac uwage na pewne sprawy i niestety musialem sie zgodzic z innymi nie chce tu pisac szczegolow nie potrafie nie moge... wiem tylko ze nigdy cie nie zapomne ze zawsze bedziesz w moim zyciu sercu... zegnaj... ale i tak jak zwykle masz racje... 2003-06-15 21:58:32 >> garnek... garnek he he... obetne grobelnemu jezor... 2003-06-19 21:30:27 >> film... wlasnie ogladalem piekny film... cholera poplakalem sie heh.. piekny film...

2003-06-25 01:24:32 >> ostatnio... w zwiazku z pytaniami o ten film heh nie wiem jak sie nazywal wiem tylko ze byl to polski film!!! szukajcie pytajcie :)... ostatnio jest dosc dziwnie heh jestem jakis zagubiony w sobie rzucilem studia ale od wrzesnia zaczynam nowe!!! odszedlem z zespolu ale zakladam nowy!!!... jestem nadal sam ale mam przyjaciol heh niby jest ok ale czemu tak jakos pusto? ostatnio nie chce mi sie wracac do domu nie dlatego z w domu jest zle bo jest super ale jakos tak chce byc sam... chcialem wyjechac na urlop na wyspe Bornholm tzn. pomiedzy Szwecja a polska ale poniewaz mam urlop dopiero 15 wrzesnia to nie pojade bo promy kursuja tam tylko lipiec sierpien :(( wiem jedno wyjade na jakies puste miejsce z dala od ludzi i to nie dlatego ze teraz mam taki nastroj tylko dlatego ze od dawna czuje ze tego mi trzeba rower namiot i ja chyba ze satan sie zdecuduje ale ostatnio jakos z nim trace kontakt :( ale to nic wazne zeby byl szczesliwy to sie liczy... ostatnio jest dziwnie... ostatnio... 2003-06-29 01:38:38 >> szatan... najsampierw dziekuje kruszynka... szatan dzis opental moj dom w jednej rece widly widly widly w drugiej majkrofon... szatanskie wertepy... zerznij mnie... mivhal wisniewski... ogolnie mowiac KRZYZ KROS W BECZCE!!!!!!!! i nie zmienia aie nic :)) pozdrowienia dla marka i pawla jol czesc satan inside... 2003-07-03 00:32:43 >> alkoholik... od jakiegos czasu jak jestem na bani zastanawiam sie czy jestem alkoholikiem lub czy moj problem z alkoholem jest powazny... policzylem pije od pol roku codziennie w tym okresie nie pilem moze z 2-3 tygodnie lub pilem lightowo heh wydawalo mi sie ze sobie z tym radze ale oststnio widze ze niezbyt nie wyobrazam sobie wieczoru w domu usze gdzies wyjsc sie z kims napic a jak nikt nie chce to ide sam olalem szkole przez to nie widuje i nie rozmawiam z rodzicami prawie przestalem grac na gitarze nie mam pieniedzy bo kazda wyplate przepijam heh... niektorzy powiedza ze sie nad soba uzalam ale mnie sie wydaje ze raczej szukam pomocy moze dlatego ze coraz czesciej slysze slowo alkoholik...

2003-07-06 22:56:33 >> jesien... od ostatniego wpisu troszke sie zmienilo ani razu sie nie najebalem heh co nie znaczy ze nie pije ale malutko :) i nawet jakos daje rade najgorzej jest sie opanowac po drugim piwku bo ochota na kolejne dwa jest duuuza :) heh ale jak na razie daje jakos rade... wczoraj spedzilem bardzo mily wieczor jakies slajdy na scianie psychotesty milo bylo dzisiaj od rana mam bardzo melencholijny nastroj caly dzien lezalem w lozko i oglodalem tv i myslalem o roznych sprawach waznych mniej waznych i tych bez sensu myslalem czy moze nie powinienem znalezc sobie jakiejs dodatkowej pracy na wolne weekendy heh nie wiem zobaczymy wieczorem pojezdzilem po miescie troche samochodem deszcz Van Halen mysli o jednym czuje sie jakby byla jesien to przez ten deszcz heh lubie jesien... 2003-07-12 01:43:45 >> znoof... heh witam znooof sie najebalem ale i tak dlugo wytrzymalem prawie 2 tygodnie bez najebki to i tak dobrze :) dzisiaj dostalem kolejnego glana w serce heh boli i dlugo bedzie bolalo heh ale takie zycie no cooz znoof... 2003-07-18 00:59:01 >> but i still haven't found what i'm looking for... 2003-07-28 00:08:32 >> jest... tak sobie... chujowo bo rysiu senior... hardcorowo bo robak... pusto bo sam... dziwnie bo tak chyba musi byc... goraco bo lato... bo jest... 2003-08-01 01:07:20 >> zamkniety... czuje sie ostatnio dziwnie heh coz nic nowego... jakby bez powietrza znow zaczalem pic moze mniej harcorowo ale jednak i ogolnie znow jest pusto... znow sie zamykam w sobie powoli ale jednak heh zobaczymy co bedzie dalej jak na razie czuje sie corac bardziej zamkniety... 2003-08-07 20:46:50 >> czas leci... troszke nie pisalem roznie bywalo ostatnio czuje sie dziwnie ogolnie jest ok pare spraw sie wyjasnilo czas jakos sobie leci boshe juz prawie polowa sierpnia heh moze leci troszke za szybko... poznalem pare dni temu pewna mila dziewczyne na necie nie sadzilem ze mozna poznac na necie kogos ciekawego heh... a czas leci...

2003-08-12 00:59:20 >> wkurwiony... dzisiejszy wieczor mial wygladac dosc milo mielismy spotkac sie ze znajomymi ja, greg, robakka, hey j, kasia myszkow, wypas... bylo ok dopoki wypas nie powiedzial ze idzie do domu i od slowa do slowa (koles ma 21 lat) wyszlo na to ze jest godzina 22 a on musi isc do domu bo mu rzodzice kaza spytalem wiec czemy a on mi na to ze lubi bo przynajmniej ktos sie w domu o niego martwi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! po prostu zaluje ze nie dalem mu w pysk skurwiel... jak sie jego spytalem czy uwaza ze o mnie sie nikt nie martwi jak wracam bardzo pozno on odpowiedzial ze raczej tak bo inaczej by mi na to nie pozwalali po prostu co za skurwysyn niestety nie zdazylem mu ani zajebac ani powiedziec ze wszystko to kwestia zaufania i tolerancji a ze jego rodzice zyja w glebokim PRL'u to inna sprawa... no i tyle dzieki greg, hey j, mily wieczor po czesci a jak na razie jestem wkurwiony... 2003-08-13 00:50:42 >> za to baaażant... witam najsampierw musze przeprosic rodzicow wypasa!!!! PRZEPRASZAM!!!! heh jutro a wlasniwie dzisiaj urodziny madzi i po czesci izy!!! wszystkiego najlepszego dziewczyny!!!! z tey okazyi nie bede dzisiaj pisal o tym co sie dzialo tudziez stalo... bedziem pic bedzie fajnie!!! za to baaażant... 2003-08-20 23:27:03 >> dupa... no chyba twoja... dupa... 2003-08-26 01:19:32 >> ok pol roku... ostatnio znoof mam harcorowy tydzien a wlasciwie poltora tygodnia :))) ale jest ok nie chodzi o to... przez ostatnie pol roku nie zapalilem mary nie pasowalo mi to wyzywalem znajomych ze sa cpunami i co i po prostu wczoraj i dzisiaj troszku zapalilem mam lekkie wyrzuty sumnienia ale bardziej dlatego ze nie dalem rady niz ze jest to zle he he :))) no ale ok pol roku... 2003-09-03 19:03:28 >> co slychac?... radia grega i domina, wiatr,..., kurwa co ja pierdole... nareszcie jest pogoda ktora lubie... 2003-09-03 23:54:55 >> pic... zbyt piekne heh... ktos idzie na vino???... heh pic...

2003-09-07 02:22:08 >> poznalem... poznalem... zauroczyla... spotkala... pocalowala... pustka... poznalem... 2003-09-08 14:10:46 >> ognisko... wczoraj praca nic sie nie chce lipa pusto w sklepie na polkach w glowach... zmeczenie dozynki ufff dosc a nie nie nie... udalo sie zebrac w sobi na tyle zeby skoczyc na male ognisko na baltyk po drodze wesolo jakis rozjechanu kotek heh po drodze wesolo... fajnie ciemno cieplo ognia ciezki humor sie nas trzymal heh... no coz pojedli popili to... idziemy dalej pic... po drodze wesolo... harcorowe zdjecie pod ars christiana... satan oddala sie do siebie... po drodze wesolo... konczymy w gruszce... do domu czas no i co po drodze wesolo w koncu ognisko... 2003-09-12 13:57:04 >> jesien... od dluzszego czasu sposob w jaki spedzam wieczory zmienil sie diametralnie... muzyka... mysli... dlugie wspaniale rozmowy z osoba tak daleka jednakze bardzo bliska... cudownie... jesien... 2003-09-15 10:51:50 >> mmmm... cudowny wieczor... cudowny nastroj... cudowna dziewczyna... mmmm... 2003-09-21 23:45:23 >> plakac mi sie chce... patrz wyzej... 2003-09-24 11:03:01 >> czestochowa - opole - nysa... cudowny dzien dawno nie bylo tak dobrze, zoo, spacer, Ani dziekuje bylo cudownie musimy to powtorzyc :)... czestochowa - opole - nysa... 2003-09-27 02:02:33 >> chce jeszcze!!!... niedosyt... :> chce jeszcze!!!... 2003-09-30 00:33:32 >> deszcz... ostatnio zauwazylem ze nie pisze zbyt wiele nie rozpisuje sie nei mam do tego glowy... moja glowe zajmuje Ani jest ze mna caly czas... dzisiaj byl cudowny deszcz...

2003-10-05 23:48:58 >> jesien na zewnatrz... a we mnie gorace lato... co sie dzieje co sie dzieje... heh... wiele w sumie w pracy nawet ok nie ma sensu z reszta o tym pisac :)... w zespole nie wiem jak jest chyba odejde wojtek tesh mysli o odejsciu trza ruszyc w koncu ziele he he bedzie dobrze tylko jak to kazik przyjmie heh :(... mimo tego wszystkiego jestem szczesliwy jest cudownie moze mam w sobie jakies male smutki ale skutecznie leczy mnie z nich moja pani doktor :> dopiero co sie rozstalismy a jush troszke tesknie he he... czuje w sobie duzo energiii przez duze I a to dzieki Niej jest cudownie bedzie... jeszcze lepiej!!! a tymczasem jesien na zewnatrz... a we mnie gorace lato... 2003-10-11 02:15:05 >> jak ja to widze... heh to jak ja to widze to sa rozne sprawy Ani jest kochana UWIELBIAM JA!!! nie ma to tamto!!! uwaza ze tym ze ma taki a nie inny charakter da mi rade ale nie zna mnie na tyle :> wiem a przynajmniej mam nadzieje ze bedzie jeszcze lepiej niz jest chociaz nie wiem czy to mozliwe bo jest cudownie :) dzisiaj i ostatnio troche podupadam jej a to cos powiem nie tak a to w zlym miejscu sie umowie i mokniemy przez dlugi czas albo tesh nie moge wejsc do mojego baru :) ale wiem ze bedzie dobrze!!! to jest to jak ja to widze... 2003-10-13 21:28:30 >> swiatelko w tunelu...... swiatelko w tunelu... 2003-10-18 09:40:14 >>... wczoraj zachowalem sie jak szczeniak totalny, heh wszystko popsulem, chujnia nie chcialem j jej zranic!!!!!!!... 2003-10-21 00:28:41 >> zmiany... w sferze osobistej u mnie jush ok nie placze wieczorem jest dobrze i mam nadzieje (heh jak ja czesto uzywam tego slowa) ze tak zostanie i bedzie tylko lepiej... co do reszty sprawy sie troszke komplikuja ale nie jest tesh najgorzej jakies przesuniecia zawsze bylo ich duzo w moim zyciu heh przywyklem nowe wyzwania plany nawet milo tak coprawda nie jesttem zbyt dobrej mysli ale nie narzekam wiem ze sobie poradze zawsze jakos wychodzilem z dziwnych sytuacji i przewaznie nie zalowalem teraz tesh nie zaluje... mam tylko nadzieje ze Skywalker zrozumie no i reszta tesh ale jestem gdzie jestem dzieki niemu i nie chce zeby myslal ze go oszukalem lub cos w tym rodzaju ale nie wiem jak to opisac... hehe chlopaki odetchneli z ulga nie beda kartek ukladac "chyba" heh bedzie git dzieciaku nie lam sie hehe i inne gowna... przeciez potrzebne sa zmiany...

2003-10-25 12:53:37 >> jazz w glosnikach... eh sie porobilo zmieniam prace boje sie sam chyba nie wiem jak bardzo nie wiem jak to bedzie na nowym... bedzie mi brakowac Official Empik Hool's bardzo takiego klimatu jush nie bedzie nigdy i takich ludzi tesh :( ale bedziemy sie przeciez widywac nie ma to tamto nie pozbeda sie mnie tak latwo!!!... w glosnikach leci mi teraz jazz a w glowie Julia dzisiaj jestem bardzo rozmarzony po wczorajszym wieczorze bylo wspaniale... koncert symfoniczny w filharmonii cos niesamowitego, pozniej poszlismy na kawe mile rozmowy gorace oczy mmm... do domku wrocilem jakbym lecial dlugo nie moglem zasnac... teraz siedze w pracy i nauczam heh momentami sie dziwie ze wiem niektore rzeczy o stoisku fajnie tak... spogladam na gg co chwila czekam... jazz w glosnikach... 2003-10-30 01:11:17 >> brak slow... brak mi slow zeby opisac jaki jestem szczesliwy... moze kiedys dojde tdo tego i wtedy napisze jak na razie shining happy people (R.E.M)... brak slow... 2003-11-08 23:44:34 >> 1...2...3...proba wpisu... sie dzieje heh wiele zaczalem nowa prace na razie jest ciezko heh w sumie nie myslalem ze bedzie latwo ale momentami jest hardkor heh mysle ze dam sobie rade musze jest to duza szansa nie chcialbym jej zmarnowac ale nigdy nie wiadomo :(... wszyscy mnei wspieraja a najbardziej Ani :* dziekuje kochanie :*... dzisiaj pierwszy dzien wolny hehe odpoczynek fajnie ciesze sie... poza tym wszystko w jak najlepszym porzadku nie przypuszczalem ze moze byc tak dobrze a bedzie jeszcze lepiej :) chaialbym jush snieg fajnie by bylo mmmm... teskni mi sie troche za Official Empik Hool's pewnie maja mi za zle ze sie nie odzywam i wogole... ale zrozumieja wiem to :) wiedza ze teraz mam taki czas ze 1...2...3...proba wpisu... 2003-11-18 23:15:53 >> problemy? heh jakie problemy!... heh witam co tam u was bo u mnie srednio... w pracy... bo reszta mojego zycia wyglada cudownie wieczor stal sie jedyna pozytywna pora dnia dla mnie odkad wstaje czekam az sie sciemni wsiade w samochod i przejade te 8 km a tam znikaja problemy czas inaczej biegnie mimo deszczu swieci slonce dziekuje ci za to kochanie :*... a w pracy heh no niby lepiej ale i tak jest srednio nie chodzi o zamowienia, czuje sie w tym obco jakby inny swiat... chcialbym do niego wejsc ale chyba myle droge idac do tyry czuje sie zagubiony heh mam nadzieje ze to przejdzie bo praca jest ok ale nie wiem czy sobie poradze boje sie tego nie chce zawiesc osob ktore we mnie wierza ten strach mnie przeraza ale bede robil co sie da zeby bylo dobrze mimo iz czuje sie tak strasznie "zmeczony"... juz wieczor jestem juz w domku niedlugo do lozeczka a jutro ranek i oczekiwanie wieczora oczekiwanie na szczescie... a problemy? heh jakie problemy!...

2003-12-02 17:06:52 >> "... czy chcesz poczuc sie jak roza... ponad stosem tulipanow... " mowisz gregu zebym cos napisal hmmm... co u mnie jezdze zalamuje sie jade do mojej pani doktor ona sklada mnie w calosc wtedy wiem ze bedzie dobrze daje sobie rade pare dni i od nowa... ale staram sie wszystko zwiazane z praca olewac skoro radze innym zeby tak robili musi cos w tym byc :) wczoraj bylo ciezko duzo jazdy bez celu jak sie okazalo nerwy nerwy wieczorem jush dobrze poczucie bezpieczenstwa spokoj... dzisiaj dobrze milo od slonca wygrzewalem sie w samochodzie pare telefonow w tym najmilszy od Julii szybki powrot troche sciem w papierach... teraz oczekiwanie ale mile oczekiwanie bo za chwile odpisze mi Julia i dowiem sie za ile sie spotkamy... poki co licze sekundy... 1...2...3...4... a w glosniku Czarna "... czy chcesz poczuc sie jak roza... ponad stosem tulipanow... "...14...15...16... 2003-12-04 23:04:12 >>............................................. czwartek 04.12.2003r. 2003-12-06 02:14:22 >> heh... przepraszam kiedy nie ma za co tak jest jak jest te smsy itd heh rozumiem nie mam za zle tak bywa... rodzina to abstrakcja heh... nie chce... nie chce nic... nawet... heh dziekuje gregowi dziluli i wypasowi i sebie i faziemu i mariowi i... niewazne za co... heh 2003-12-08 22:25:11 >> zgubilem sie... dzisiaj bylem w bytomiu na kolacji firmowej mam kurwa dosc 3 razy wpadlbym do rowu przewialo mi kark heh wesolo... chcialem dzisiaj odejsc z pracy ale sie balem sparalizowalo mnie i chuj siedzialem jak debil jestem na siebie wkurwiony... chce wyjechac chce odpoczac zapomniec odciac sie od wszystkiego mam dosc nie wiem co robie nie wiem czemu zagubiony jestem troche... jutro jade na pajeczno i mam kurwa kontrole jakis supervisor bedzie ze mna jezdzil i sprawdzal co i jak robie jakbym mial malo spraw na glowie heh :( mimo wszystko staram sie teraz myslec tylko o pracy a jak mam dosc myslenia i dolowania sie praca to mysle o widokach za oknem samochodu w skrajnych przypadkach zamieniam sie w warzywo i wogole nie mysle patrze sie w cos fajnie tak sprobojcie no bo co tu inngo robic... kazdy chce pomoc pociesza zawsze wiedzialem ze mam swietnych przyjaciol ale nie moga mi pomoc dopoki sam sobie nie pomoge... poki co wiem ze zgubiem sie...

2003-12-09 17:34:59 >> Estranged... When you're talkin to yourself And nobody's home You can fool yourself You came in this world alone (Alone) So nobody ever told you baby How it was gonna be So what'll happen to you baby Guess we'll have to wait and see ONE, TWO Old at heart but I'm only 28 And I'm much too young To let love break my heart Young at heart but it's getting much too late To find ourselves so far apart I don't know how you're s'posed To find me lately An what more could tou ask from me How could you say that I never needed you When you took everything Said you took everything from me Young at heart an it gets so hard to wait When no one I know can seem to help me now Old at heart but I musn't hesitate If I'm to find my own way out Still talkin' to myself and nobody's home (Alone) So nobody ever told us baby How it was gonna be So what'll happen to us baby Guess we'll have to wait and see When I find out all the reasons Maybe I'll find another way Find another day With all the changing seasons of my life Maybe I'll get it right next time

An now that you've been broken down Got your head out of the clouds You're back down on the ground And you don't talk so loud An you don't walk so proud Any more, and what for Well I jumped into the river Too many times to make it home I'm out here on my own, an drifting all alone If it doesn't show give it time To read between the lines 'Cause I see the storm getting closer And the waves they get so high Seems everything We've ever known's here Why must it drift away and die I'll never find anyone to replace you Guess I'll have to make it thru, this time- Oh this time Without you I knew the storm was getting closer And all my friends said I was high But everything we've ever known's here I never wanted it to die Tekst - Guns N' Roses 2003-12-11 19:11:48 >> czyzby swiatelko w tunelu... nie heh to tylko lampy na DK we mgle... 2003-12-14 17:56:44 >> 24h w lozku... wczoraj standard no moze poza koncertem Łony z dorcia fajnie bybylo gdyby mozna bylo zrozumiec o czym rymuje heh a tak to w polowie wyszlismy i poszlismy do U tam troche pustawo ale impreza sie rozkrecila i bylo nawet ok sami znajomi... dzisiaj byl straszny kac dawno sie tak z nim nei pokloocilem :) dal mi spokoj dopiero ok 12 w poludnie... generalnie caly dzien leze w lozku wstaje na chwilke napic sie albo sprawdzic gg lub zmienic muze heh... mysle... mysle ze za duzo mysle... a co gorsze nie moge dojsc do zadnych ciekawych wnioskow... wszystko co wymysle po chwili staje sie absurdalne i abstrakcyjne nie wiem jak to bedzie dalej... dzisiaj rodzice przyszli ze mna pogadac hehe fajni sa czaja sie jakby sie bali no w sumie boja sie tak dawno ze mna nie