Astana znaczy stolica, i została zbudowana jako stolica, prawie od nowa, przy udziale słynnych architektów i urbanistów z całego świata. Astana, zaprojektowana jest tak, by rzucić na kolana. To, co może się podobać, to dużo przestrzeni, szerokie i czyste chodniki, bardzo szerokie ulice. Jednocześnie brak prawie zupełnie zieleni ani drzew, ani krzewów, stąd wrażenie sterylności. Szkło, asfalt, beton, bardzo dużo samochodów miasto nieprzyjazne dla człowieka, przyjazne wielkim interesom. Chociaż, trzeba przyznać, transport publiczny jest zaskakująco dobrze rozwinięty (opiera się przede wszystkim na autobusach). Wieża znajdująca sie naprzeciw pałacu prezydenckiego Nad miastem góruje pomnik zwieńczony złotym jajkiem Bajterek nawiązanie do legendy o Złotym Jajku magicznego ptaka, żyjącego w Kazachstanie, leczącym wszystkie choroby. Z dużej wysokości Astana wygląda jak mała wysepka kolorowych zabawek w morzu bezkresnego i biednego stepu. Państwo, które nie ma dostępu do morza, ma własne oceanarium, choć lepiej byłoby powiedzieć, akwarium wpisane do Księgi Guinessa, ponieważ odległe od najbliższego oceanu o 3 tysiące km. Największą atrakcją oceanarium jest tunel, którym się przechodzi, a wokół i nad głową pływa wiele gatunków ryb, w tym kilka gatunków rekinów, z których jeden się tam rozmnaża urodziło się już 190 sztuk! No i słynne kazaskie koniki morskie.
owe akwarium Od 2009 roku Astanę zdobi Pałac Pokoju i Pojednania. To budynek w kształcie szklanej piramidy o boku 62 m, wzniesiony, by gościć odbywające się w Astanie co trzy lata kongresy tradycyjnych religii świata. Jego forma ma podkreślać dążenie do porozumienia i harmonii między różnymi wyznaniami, potępiać przemoc, promować wiarę i równość wszystkich ludzi niezależnie od rasy, przekonań i wyznania. Poza salą konferencyjną mieści ekspozycję poświęconą różnym grupom etnicznym i religijnym zamieszkującym Kazachstan. W tym kraju leżącym na skrzyżowaniu Europy i Azji mieszkają muzułmanie, buddyści oraz chrześcijanie różnych wyznań: prawosławni Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy, ale także katolicy, których większość stanowią zsyłani do Kazachstanu Polacy i Niemcy.
Czubek piramidy zbudowano z przezroczystego szkła. Szkło jest zresztą obecne na wszystkich poziomach, także w podłogach i stropach. Dzięki temu światło wpada do piramidy przez czubek i rozchodzi się do jej najgłębszych części. Ten trudny projekt zrealizowano w rekordowym czasie 21 miesięcy, oddając go na zeszłoroczny kongres. Za niedługo stolica Kazachstanu będzie pierwszym na świecie zadaszonym miastem.
W ciągu roku zostanie przykryta przezroczystym namiotem. Namiot jak podaje BBC będzie miał wysokość 150 metrów. Zaprojektował go brytyjski architekt Norman Foster. Zostanie wykonany ze specjalnego tworzywa, które przepuszcza promienie słoneczne. Temperatura w stolicy Kazachstanu spada w ciągu dość długiej i mroźnej zimy do -40 stopni Celsjusza, dlatego pomyślano o ułatwieniu życia jej mieszkańcom. Namiot przykryje powierzchnię o wielkości równej 10 boiskom piłki nożnej. Kiedy na zewnątrz temperatura będzie bardzo niska, w zadaszonym mieście będzie kilkanaście stopni powyżej zera. Nie realizowano dotąd podobnej inwestycji, dlatego z punktu widzenia wykonawcy, jest to ekstremalnie trudny projekt mówi dla BBC Fettah Tamince, dyrektor tureckiej firmy budowlanej Sembol, która zamierza w ciągu zaledwie 12 miesięcy zbudować pokrywę nad miastem. Pozostaje pytanie, jakie pieniądze pochłonie innowacyjna budowla. Dla Kazachstanu, pieniądze nie stanowią jednak problemu. Dowodem tego niech będzie choćby decyzja o przeniesieniu stolicy z Ałmatów do leżącej w centralnej części kraju Astany, która kosztowała budżet państwa ponad 15 mld dolarów.
Nie muszę tłumaczyć że nosicielem światła jest lucyfer
Jakieś węże czy to właśnie w tej miejscowości zostanie zapoczątkowany Nowy Porządek Świata? PDF wygenerowany przez NwoNews.pl