Festyn w Śródmieściu 2 Flomarkt znaczy pchli targ 4 Twój Ogród 2014 na Grunwaldzkim 5 Mnemotechnika dla każdego 6 I Festyn rodzinny na Grunwaldzkim 7



Podobne dokumenty
Wiadomości. Na festynie rodzinnym JANOWICE

Festyn rodzinny Publicznej Szkoły Podstawowej w Kiełczewicach Górnych

FESTYN ŚWIĘTO RODZINY

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację imprezy. Wierzymy, że za rok Piknik będzie równie udany!

"W zdrowej szkole zdrowy duch, czyli Piknik Rodzinny w Zespole Szkół nr 43

Przewodnicząca Komisji Przestrzegania Prawa i Porządku Publicznego. Renata Nosarzewska. Maria Walkiewicz. Protokołowała:

SZKOLNE KOŁO CARITAS. Gimnazjum nr 17 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia w Gdańsku- Zaspie

Spotkanie przebiegało według zaplanowanego, podanego w zaproszeniu scenariusza.

PODSUMOWANIE FESTYNU Z OKAZJI GDAŃSKICH DNI SĄSIADÓW 2017 ORAZ ZAKOŃCZENIA ROKU SZKOLNEGO ZORGANIZOWANEGO PRZEZ KLUB OKO

Współpraca dyrektorów i nauczycieli w zakresie organizacji i prowadzenia spotkań dzieci przedszkolnych i klas I-III SP.

Święto Gminy Białe Błota 2019

PROGRAM DNIA OTWARTEGO DLA KANDYDATEK I KANDYDATÓW DO KLASY I GIMNAZJUM NR 2 W WOŁOMINIE GODZ.17.30

JA I MOJA DZIAŁALNOŚĆ

Pierwszy gimnazjalny PaTPORT w Toruniu

MARGINES GAZETKA SP4 W BIELAWIE NR 19

STYCZEŃ 2016 DZIEŃ BABCI I DZIADKA

DZIEŃ RODZICIELSTWA ZASTĘPCZEGO 2011

Styczniowe popołudnie z Rodzicami Święto Babci i Dziadka Starszaki z wizytą w Szkole Podstawowej Nr

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.

USZATKOWE WIEŚCI MARZEC 2018 Gazetka Przedszkola nr 272 im. Misia Uszatka WARSZAWA

Raport. ewaluacji wewnętrznej. przeprowadzonej w Bursie Szkolnej nr 1 w Radomiu. rok szkolny 2014/2015

Znów jesteśmy w szkole!!!

Cyrkowy klimat i eksperymenty Dzień Dziecka w Gdyni

WIZYTA W NIEMCZECH 4 maja 2013r 5 maja 2013r. 6 maja 2013r.

Szkolny Festiwal Sportowy z okazji Dnia Dziecka 30 maja 2014 r.

VIII edycja MAŁE I DUŻE RODZINNE PODRÓŻE

GAZETKA NASZE PRZEDSZKOLE Nr 3

Sprawozdanie z realizacji działania w ramach obchodów Roku Korczaka

MIESIĄC WRZESIEŃ W GRUPIE ŻABEK

Wydział Rozwoju Szkół i Placówek Spotkania przedszkolaków z uczniami klas pierwszych

Kulinarni odkrywcy z Podlasia na start!

Sąsiedzkie festyny szkolne przykłady realizacji festynów przez szkoły uczestniczące w projekcie Warszawa Lokalnie w 2017 roku

Mieszkańcy testują Witomino-Radiostację

POLICJA.PL DZIEŃ DZIECKA NA SPORTOWO. Strona znajduje się w archiwum.

Strona Gminy Kłobuck CH/idn:1492/printpdf

Festiwal Nauki maj 2012 r. galeria

Później, kiedy już zaczęła się oficjalna część imprezy - przedstawienie teatralne i pokaz mody. Wszystko w duchu proekologicznym.

Wystartowało Oksywskie Poruszenie

Moda jesienna wśród letnich kwiatów. I to wszystko w Płocku [FOTO]

3 GRUDNIA MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH

Pierwszy tydzień ferii za nami! Zapraszamy do krótkiego sprawozdania z pierwszego tygodnia ferii w fotograficznym skrócie.

WOLNOŚĆ KOCHAM I ROZUMIEM

DZIEŃ KOBIET W PRZEDSZKOLU

XXII Targi Regiony Turystyczne Na Styku Kultur to wyjątkowe wydarzenie dla instytucji i firm, które tworzą branżę turystyczną w Polsce.

Biblioteczka dla najmłodszych


Dzień Otwarty Szkoły pod hasłem BĄDŹ ZDRÓW 20 lutego 2016r. (sobota) w godz NABÓR 2016

Gala dla Seniorów. wspólnie czytanych bajek, wypraw do lasu, babcinych smakołyków,

L e s z n o w o li K u ltu r y w ln ik G m i n n e g o O ś r o d k a

Postawa obronna w przypadku ataku psa

ZDROWA GMINA - przebieg akcji w roku 2012

Kolejny Dzień Otwarty w łęgowskim pałacu połączony z II Zlotem Miłośników Zabytkowej Motoryzacji

Rolnik - szachista: wywiad z Panem Piotrem Ptaszyńskim

Festyn Żegnaj lato na rok organizowany jest przez Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie od 2010 r. Ma charakter rodzinnej imprezy

WIEŚCI SZKOLNE Z ŻYCIA SZKOŁY. Cyprian Kamil Norwid

Mini-targi edukacyjne w Publicznym Gimnazjum im. Rodzin Męcińskich i Zborowskich w Łęgu Tarnowskim

ZGŁOSZENIE DOBREJ PRAKTYKI. Agnieszka Czajka, Joanna Michalik -Pietraszak. Klub Wsparcia Rówieśniczego Integracja.

Dzień Otwarty w Gimnazjum nr 1

Okolicznościowe przemówienie wygłosiła Pani Dyrektor Barbara Bogacz.

XVI EDYCJA DNI KULTURY SZKOŁY

WIZYTA PAR RTNERSKA PROGRAMU SOUNDS AROUND US

Strona Gminy Kłobuck pdf

Gimnazjaliści w ZSOiT w Wojkowicach czyli Dni Otwarte 2015

MIĘDZYSZKOLNE DNI KULTURY 2016

Tygodnik klasy 1 nr

Szkolny Dzień Promocji Zdrowia

Kapitan Warszawa ratuje stolicę! 20 wydarzeń rodzinnych w każdej dzielnicy Warszawy - propozycja współpracy przy wyjątkowym warszawskim projekcie!

jest udział w obu projektach ponad 1000 dzieci klas IV- VI szkół podstawowych.

9. Nauczyciele wf. dopingują uczniów i wspierają w każdej sytuacji. 10. Wsparcie nauczycieli w sportowych zainteresowaniach. WF z klasą - Debata

Trzymaj formę - projekt realizowany w Gimnazjum w Lubominie Rok szkolny 2009/2010

KONKURSY. KONKURS 2 Zdobywamy odznakę Super Kucharzyka za najlepszy rysunek zdrowych słodyczy.

INFORMACJA O ZREALIZOWANYCH ZADANIACH PUBLICZNYCH W 2014 ROKU. I. Zadanie z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji.

Wiosenne Targi Ogrodnicze pełne atrakcji

REGULAMIN KONKURSU SENIORZY MAJĄ TALENT

ŻYCIE SZKOŁY. INFORMATOR ZESPOŁU SZKÓŁ SZKOŁY PODSTAWOWEJ I GIMNAZJUM im. Jana Pawła II W PĘPOWIE. Nr 49. Cz. 1. Przedszkole maj - czerwiec 2013

Festiwal Smaku w Chlebowie

KLUBOWY TURNIEJ I-GO KROKU FIGHT ZONE LOKALNE WYDARZENIE SPORTOWE

POLSKI ZWIĄZEK EMERYTÓW, RENCISTÓW I INWALIDÓW ODDZIAŁ REJONOWY WARSZAWA TARGÓWEK 10 lat naszych kół Koło nr 11

Szanowna Mieszkanko, Szanowny Mieszkańcu miejscowości Pleśna! Zabierz głos w sprawie swojej miejscowości!

Dni Bezpieczeństwa. Program "Dni Bezpieczeństwa"

MIĘDZYSZKOLNE DNI KULTURY W ROKU CHOPINOWSKIM POEZJA DŹWIĘKÓW

GRUDZIĄDZKI DZIEŃ WSPIERANIA RODZINY

Gimnazjum im ks. Wacława Rabczyńskiego w Wasilkowie

AKADEMIA ELFÓW Świętego Mikołaja rodzinna gra miejska

ZGŁOSZENIE DOBREJ PRAKTYKI

W sobotę 26 maja 2012r. w Szkole Podstawowej w Czerwonaku odbył się piłkarski festyn rodzinny EURO 2012 zorganizowany przez Radę Rodziców oraz grono

Sprawozdanie z ferii zimowych w roku 2015

Igrzyska Przedszkolaków z komisarzem Błyskiem i bełchatowskimi policjantami

Kalendarz planowanych imprez w Gminie Skrzyszów w ramach

STUDENCKIE KOŁO NAUKOWE SOCJOLOGÓW SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI ZA ROK 2017

SPRAWOZDANIE Z REALIZACJI PROJEKTU SZKOŁA DIALOGU W GIMNAZJUM W KLEOSINIE

Lubimy uczyć! Starsi uczniowie uczą młodszych

Otwarcie hali sportowej w Chorzelowie :27:17

1-3 sierpień. Park Żywiecki. Żywiecki festiwal Roślin. przy starym Zamku. Organizator: honorowy patronat: burmistrz miasta żywca-

Sześciolatki w Szkole Podstawowej nr 11 im. Żołnierzy Armii Krajowej w Nowym Targu

Gazetka Szkolna. ZSOiT. Studniówka. Mamy nowe certyfikaty W T Y M N U M E R Z E. Studniówka 1

Rok Szkolny 2014/2015

Otrzęsiny przeprowadzone przez Samorząd Uczniowski.

Zaczarowany Świat Warsztatów Terapii Zajęciowej

Działanie /rodzaj działania i krótki opis/

Transkrypt:

Festyn w Śródmieściu 2 Flomarkt znaczy pchli targ 4 Twój Ogród 2014 na Grunwaldzkim 5 Mnemotechnika dla każdego 6 I Festyn rodzinny na Grunwaldzkim 7 Bamberiada w Gimnazjum nr 3 8 Dzień Wapienicy po raz siódmy 10 Wapienica dała koncert 11 Dzień seniora w Wapienicy 12

INICJATYWA Festyn w Śródmieściu Ktoś mógłby powiedzieć, że do organizacji udanego festynu dobra pogoda jest konieczna. Nieprawda. Sobota 14 czerwca od rana nie zapowiadała się ciekawie. Ciężkie chmury przynosiły co chwilę opady deszczu. Nic z tego nie robili sobie jednak mieszkańcy Śródmieścia Bielsko, szykujący na wczesne popołudnie doroczny parafialno-osiedlowy festyn rodzinny. Tegoroczna edycja zabawy dedykowanej wszystkim mieszkańcom tej dzielnicy, nie mogłaby się jednak odbyć, gdyby nie stała współpraca z dyrekcją Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Stefana Żeromskiego. To tu od początku organizowane są wspólne imprezy i w razie deszczu łatwo się przenieść z otwartej przestrzeni pod dach. Tym razem już zawczasu zdecydowano, że wszystkie elementy pikniku odbędą się w budynku placówki. Przed bramą szkoły panowie rozpalili grill, tak by dym nie wdzierał się do środka. Dzięki temu jednak cała okolica mogła poczuć, że coś w pobliżu się szykuje. Aromatyczny zapach pieczonej kiełbasy przyciągnął zapewne wielu tatusiów, budzących się po nieprzespanej nocy z powodu mundialowych transmisji. Tak więc jedynie grill wystawał na zewnątrz, a reszta atrakcji znalazła się w szkolnej sali gimnastycznej, korytarzach i salach lekcyjnych. Punktualnie o 13:30 w zapełnionej po brzegi sali gimnastycznej zainaugurowano festyn. Zebranych w imieniu organizatorów przywitała wicedyrektor szkoły Renata Kalemba. Do mikrofonu poprosiła też partnerów Programu Aktywności Lokalnej, w ramach którego festyn jest organizowany - zastępcę dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Małgorzatę Polak oraz proboszcza tutejszej parafii św. Mikołaja księdza Zbigniewa Powadę. Wśród witających nie zabrakło również przewodniczącego Rady Osiedla Henryka Wnuka. Wymienione osoby reprezentują instytucje, bez których impreza integrująca mieszkańców Śródmieścia odbyć by się nie mogła. Mówiąc o nich, nie można zapomnieć o działaczach Rady Rodziców przy SP 22. Ci jednak w tym czasie byli zajęci szykowaniem atrakcji w innych pomieszczeniach. Dalej mikrofon przejęła profesjonalna konferansjerka i animatorka Ewelina Damek. Zapowiedziała kolejne punkty festynu i zaprosiła na scenę pierwszych małych artystów. Przed publicznością zaprezentowały się przedszkolaki z miejskiego Przedszkola nr 12. Występ taneczny, śpiewy i recytacje nagrodzono gromkimi owacjami. Wśród oklaskujących była również przyglądająca się wszystkiemu dyrektor Małgorzata Polak z bielskiego MOPS-u. - Wspaniałe jest to, że pomimo niespecjalnej pogody, która co prawda właśnie się poprawia, na dzisiejszy festyn przyszło tak wielu mieszkańców Śródmieścia. Godne podkreślenia jest również, że obecni tu reprezentują cały przekrój pokoleniowy. Widzę bowiem zarówno osoby starsze, jak i w średnim wieku oraz dzieci. Są całe rodziny, grupy oraz pojedyncze osoby. Generalnie wykonaliśmy dobra robotę, skoro gołym okiem widać, że społeczeństwo się integruje, a tak zwana obywatelskość jest tu niemal namacalna. Przenosimy się do innej części szkoły. Tu w jednej z klas można skosztować wspaniałe wypieki, ciastka i sałatki. Wszystko przygotowane przez panie z Rady Rodziców. W sali obok nie mniejsza atrakcja. Rada Osiedla zorganizowała punkt kateringowy z grochówką. Próbuję sam i potwierdzam - pychota. Tu też spotykam proboszcza Powadę. Pierwsze pytanie. Ksiądz preferuje ciasta czy grochówkę? Uśmiechnięty odpowiada - wolę grochówkę, bo słodki to ja jestem z natury. Dzięki współpracy z parafią wiele rzeczy w dzielnicy układa się lepiej. Jeden z rozmówców opowiedział historię dawnych konfliktów pomiędzy starszymi mieszkańcami, a tutejszymi dziećmi. Młodzi na szkolnym podwórku bawili się głośno - jak to w tym wieku. Starszym to przeszkadzało. Międzypokoleniowy brak zrozumienia oraz skargi skończyły się, gdy do gry włączył się proboszcz Powada. Takich osób mogłoby być więcej. Dziś parafialno-osiedlowy festyn rodzinny to wspólne przedsięwzięcie, a pomoc księdza nie ogranicza się jedynie do poinformowania o nim z ambony.

INICJATYWA - To świetny pomysł i dobra okazja na dialog międzypokoleniowy. Sama obecność tych ludzi, rozmowy i spotkania przynoszą naprawdę wiele korzyści. Na pewno będzie to miało dobroczynny wpływ na lokalną społeczność - mówi ksiądz Zbigniew Powada. W sali gimnastycznej kolejne występy. Są uczniowie tutejszej szkoły, a po nich pokaz tańca towarzyskiego. Ku uciesze maluchów udało się nawet zainstalować wielki dmuchany zamek do skakania. W korytarzach równie tłoczno. Dzieci biegają z klasy do klasy, wypełniając różne zadania i wykonując ćwiczenia. Po zaliczeniu wszystkich i potwierdzeniu odpowiednim wpisem, jest szansa na wspaniałe nagrody. - Tak wiele ciekawych prezentów udało się nam zgromadzić dzięki wsparciu sponsorów - mówi pracownik socjalny realizujący Program Aktywności Lokalnej w Śródmieściu Olga Bogumił. Są wśród nich prywatne firmy; dwa biura podróży, przedsiębiorstwo budowlane, sklep i hurtownia sportowa oraz salon kosmetyczny. Możemy liczyć również na niezawodne wsparcie Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Pomoc z zewnątrz jest naprawdę cenna i nigdy jej zbyt wiele. W tym roku współpracują z nami również licealiści z LO nr 5. W holu rozstawili swoje chemiczne laboratorium. Prezentują swoim młodszym kolegom ciekawe sztuczki i eksperymenty. Zabawy jest przy tym sporo, a i walory edukacyjne są nie do przecenienia - podsumowuje pani Olga. Trzeci parafialno-osiedlowy piknik rodzinny trwa w najlepsze. Kiełbaski na grillu przed wejściem do szkoły powoli dochodzą. Zapach snuje się po całym osiedlu. Dobra sąsiedzka zabawa przyda się wszystkim. Dzieci mają swoje konkurencje i występy, panie stoisko kosmetyczne oraz rozmowy o wspaniałych ciastach. Panowie grochówkę z kiełbasą oraz komentarze po meczu Hiszpania-Holandia. Jest pięknie, nawet pogoda się poprawia. 3

Flomarkt znaczy pchli targ 4 Czarny kruk, świecąca szklana choinka też znajdą swoich nabywców. Zgodnie ze starym porzekadłem każda rzecz ma swojego kupca. Z tego też założenia wychodzą amatorzy garażowych wyprzedaży. My odwiedziliśmy tę na osiedlu Śródmiejskim. W sobotę 31 maja odbyła się pierwsza tego typu akcja w tym roku. Na boisku Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Stefana Żeromskiego sprzedawcy i kupujący spotykają się już trzeci sezon z rzędu. Akcję zapoczątkowała tutejsza Rada Osiedla wspierana przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, realizujących tu unijny Program Aktywności Lokalnej. - Wiosna jest dość niestabilna. Z powodu deszczu wyprzedaż garażowa była już przenoszona. Plany mamy takie, aby spotykać się tu w każdą ostatnią sobotę miesiąca. W kwietniu się nie udało, lecz dziś trafiliśmy w punkt. Po deszczowym tygodniu mamy pierwszy słoneczny dzień. Plac od samego rana się zapełnia - mówi Olga Bogumił animatorka osiedlowego Programu Aktywności Lokalnej. Rzeczywiście boisko przyszkolne robi się coraz bardziej kolorowe. Swoje stragany wystawiają zarówno panie chcące się pozbyć nadmiaru nienoszonych już ciuchów, jak i kolekcjonerzy. Najwięcej jednak jest osób, które postanowiły zebrać wszystko co w domu jest już niepotrzebne, lecz stanowi nadal przydatną wartość. Mała Amelka i Filip przyszli tu ze swoimi mamami. Na stoisku wystawili zabawki i ubranka. Wszystko ładnie poukładane, odzież wyprana i wyprasowana. - Tak się uczy porządku i szacunku dla pracy i pieniędzy - komentują mamy. Amelka sama posprzątała w pokoju i posegregowała nieużywane zabawki. Teraz przy okazji dozbiera pieniądze na nowe klocki Lego. Siedzący obok Filip marzy o rycerskim mieczu. Każdy grosz zbliża go do upragnionego celu. Kilka metrów dalej swój rodzinny kramik ma pan Jakub Matlak - Mieszkam co prawda na Złotych Łanach i powoli myślimy o przeprowadzce pod miasto, ale wyprzedaże znam od dawna. Wielokrotnie uczestniczyłem w tego typu akcjach. Kilka razy byliśmy również w Niemczech. Tamtejsze flomarkty mają wieloletnią tradycję, są zdecydowanie większe, ale my nie mamy się czego wstydzić. Jeszcze się uczymy. Pan Jakub w ramach wolontariatu postanowił pomóc organizatorom tego typu akcji w Bielsku-Białej. Stworzył właśnie pierwszą miejską wyprzedażową stronę internetową. Informuje na niej gdzie i kiedy odbędą się kolejne wystawki. - Była taka idea, aby w jednym miejscu zgromadzić informacje o wszystkich bielskich wyprzedażach. Dzięki witrynie internauta może się też dowiedzieć, jakie zasady panują na targu staroci. Taka etykieta wraz z regulaminami każdemu adeptowi handlu domowego może się przydać. Wystarczy odwiedzić stronę www.wyprzedazegarazowe.bielsko.pl. Wśród sprzedawców znaleźć można i prawdziwych koneserów. Aż z Brennej przyjechał pan Dariusz. Jego stoisko łatwo odróżnić, bo znajdują się na nim niemal wyłącznie antyki, a wśród nich wzrok przykuwają nakrycia głowy. - Pozbierałem to wszystko w domu. Nikt już tych rzeczy nie nosi, a odzież w stylu retro też ma swoich amatorów. Ceny są na minimalnym poziomie, bo niezbyt opłaca mi się wozić to z powrotem. Myślę jednak, że najłatwiej będzie znaleźć klienta na oryginalny angielski melonik. Poczekamy i zobaczymy - uśmiecha się pan Darek. Śródmiejska wyprzedaż trwa w najlepsze. Brama na szkolne boisko od ulicy generała Stefana Grota- Roweckiego otwarta na oścież. Czerwoną strzałkę kierującą do wewnątrz przygotował pan Krzysztof Sumera z Rady Osiedla. Kierując ruchem czuwa aby wszystko odbywało się w należytym porządku. Jego dziełem jest też duża tablica informacyjna wystawiona tymczasowo przy ul. Zamkowej u wlotu w Bohaterów Warszawy. Zrobił ją po to, aby osoby spoza dzielnicy łatwiej trafiły do celu. Rzeczywiście musiała się przydać, skoro blisko połowa pytanych o pochodzenie uczestników wyprzedaży nie mieszka w Śródmieściu. - Jak widać wszystko jest zorganizowane na medal. Dyrekcja szkoły od samego początku umożliwia nam korzystanie z boiska i przyległego terenu. Tutejsza pani woźna bramę otwiera nam z samego rana. Mamy też do dyspozycji szkolną toaletę. Toż to przecież strategiczne miejsce - dodaje wesoło pan Ryszard Szostakowski z Rady Osiedla. W tym roku w planach osiedla pozostały jeszcze cztery wyprzedaże. Każda następna jest coraz większa. Miejsca obok szkoły na szczęście nie brakuje, więc kolejni kupcy są miele widziani.

Twój Ogród 2014 na Grunwaldzkim W Zespole Szkół Ogrodniczych im. Stanisława Szumca po raz VIII odbyły się Międzynarodowe Targi Ogrodnicze Twój Ogród 2014. Można uznać, że 24 kwietnia wiosna w Bielsku-Białej rozpoczęła się oficjalnie. Działkowicze i pasjonaci upraw przez trzy dni przybywali do popularnego Ogrodnika, niczym pielgrzymi do Mekki. Targi to bowiem jedna z największych imprez ogrodniczych w województwie śląskim, a oferowane rośliny trudno nieraz nabyć w sklepach. W tym roku sprzedawcy zaprezentowali szeroką gamę drzew, krzewów, bylin i roślin rabatowych, a zwiedzający mogli zapoznać się z ofertą projektantów i wykonawców. Oficjalnie otwarcie imprezy w obecności wielu zaproszonych gości oraz jeszcze większej rzeszy zwiedzających odbyło się w specjalnie zaaranżowanej szkolnej sali gimnastycznej. Trudno jednak mówić o pomieszczeniu do uprawiania sportu, bowiem na czas targów sala zamieniła się w jeden wielki przykryty dachem ogród. Prócz ozdobnych krzewów i drzewek, można tu było zobaczyć na żywo, jak zawodowcy z Łotwy, Holandii, Węgier i Austrii tworzą finezyjne kompozycje kwiatowe. Wśród wystawców liczne grono stanowili również absolwenci szkoły. To pokazuje, że uczniowie nie zrywają kontaktu ze swoimi nauczycielami zaraz po uzyskaniu dyplomu, a wręcz odwrotnie, przez kolejne lata podtrzymują współpracę - choćby poprzez uczestnictwo w dorocznych targach. O tej więzi podczas inauguracyjnego przemówienia mówiła dyrektorka Zespołu Szkół Ogrodniczych - Wanda Czurczak. Podkreślała też ważną rolę organizacji praktyk zawodowych dla uczniów. To właśnie dzięki nim młodzi adepci ogrodnictwa mogą realnie ocenić swoje predyspozycje i upewnić się, czy wybór zawodu był trafny. W zdecydowanej większości okazuje się, że tak. Oficjalnego otwarcia targów dokonał prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult. Zaraz po tym wraz z dyrektor Czurczak, najzdolniejszym absolwentom szkoły prezydent miasta wręczył specjalne dyplomy. Prócz papierowych poświadczeń, jak przystało na ogrodników, nagrodami były również prawdziwe grabie. Po części oficjalnej pozostało już tylko zwiedzać i kupować. A było co. Na terenie przyległym do szkoły ulokowano dziesiątki stoisk oraz namiotów, w których zaprezentowano pełny asortyment roślin ogrodniczych, drzew, krzewów owocowych i ozdobnych, roślin pokojowych, balkonowych i tych do ogrodów. Były rośliny jednoroczne, wieloletnie, rozsady kwiatów, warzyw i ziół. Ofertę ogrodników uzupełniały firmy projektujące ogrody. Na targach zobaczyć też można było wyposażenie ogrodów oraz nowoczesne narzędzia i maszyny ogrodnicze. Nie zabrakło także pokazów i prezentacji. Dzięki nim każdy, kto chciał zgłębić swoją wiedzę, mógł od specjalistów uzyskać szczegółowe informacje. W tym roku tematem przewodnim targów była róża. Piękno królowej kwiatów prezentowano podczas specjalnych pokazów florystycznych przygotowanych przez uczniów szkoły. Targi połączono z II festiwalem grilli oraz z otwarciem sezonu grillowania i kociołkowania na Podbeskidziu. Specjalne stoisko z beskidzkimi przysmakami w postaci grillowanych oscypków sąsiadowało z dobrze zaopatrzonym stoiskiem ostrych węgierskich specjałów. Prawdziwy działkowicz opuszczając targi musiał więc być w pełni ukontentowany.

Mnemotechnika dla każdego Młodzi podopieczni Środowiskowego Centrum Pomocy uczestniczyli w warsztatach z mnemotechniki. Zajęcia szybkiego uczenia się organizuje Książnica Beskidzka, a pomysł uczestnictwa grupy ze świetlicy zrodził się podczas ostatniego spotkania koalicjantów ze Śródmieścia, podczas którego Małgorzata Kozioł z Książnicy prezentowała ofertę swojej placówki. Czy możemy przyswajać wiedzę szybciej, zapamiętywać więcej, a teksty pisać bez męki i długiego zastanawiania się nad każdym słowem? Okazuje się, że tak. Nasz mózg może pracować lepiej i wydajniej. Niekoniecznie trzeba go przy tym wspomagać kofeiną czy innymi środkami, tak ostatnio reklamowanymi w mediach przy okazji zbliżającej się matury. Podobnie, jak w przypadku uprawiania sportu, potrzebny jest jednak trening. Tak, mózg wymaga treningu i pracy, podobnie jak mięśnie kulturysty. Brak wysiłku powoduje zanik. W przypadku naszych dwóch półkul - spowolnienie, a nawet rodzaj otępienia. Wychodząc z założenia, że komu jak komu ale młodzieży praca mózgu potrzebna jest szczególnie, Książnica Beskidzka postanowiła zorganizować cykl warsztatów ułatwiających szybsze i skuteczniejsze uczenie się oraz łatwe pisanie tekstów. - Warsztaty składają się z dwóch części, zajęć z mnemotechniki, czyli metody szybkiego uczenia się oraz drugiego bloku poświęconego kreatywnemu pisaniu. Każdy segment trwa dwie godziny, a wiedzę młodzieży przekazują specjaliści zatrudnieni przez Książnicę - mówi Jacek Piekiełko z Działu Udostępniania Zbiorów dla Dorosłych koordynujący cały projekt. - Warsztaty z mnemotechniki prowadzi dla nas pedagog i trener Jolanta Jaworska- Jamruszkiewicz, zaś zajęcia pod nazwą Powieść w sześciu prostych krokach - warsztaty kreatywnego pisania pisarka Katarzyna Mlek. Kierujemy je do młodzieży gimnazjalnej i licealnej z bielskich szkół i placówek. Wystarczy chęć i wcześniejszy kontakt z Książnicą Beskidzką. Ustalamy wspólnie terminy i zapraszamy. Dziś na przykład odbywają się zajęcia z mnemotechniki. Biorą w nich udział podopieczni tutejszej świetlicy środowiskowej - dodaje Jacek Piekiełko. Rzeczywiście w jednej z sal Książnicy trwają warsztaty. Postanawiam przez chwilę przypatrzeć się, czego i w jaki sposób gimnazjaliści się uczą. Zajęcia prowadzone przez Jolantę Jaworską rozpoczynają się od krótkiego wprowadzenia w teorię. Trochę anatomii, biologii i psychologii - ale na poziomie podstawowym. Pozwala to uczestnikom szybko pojąć, o co tak naprawdę w treningu chodzi. Dalej rozpoczynają się testy i proste ćwiczenia z zapamiętywania. W ich trakcie trenerka pokazuje, jak ułatwić sobie proces przypominania przez zastosowanie prostych sztuczek związanych z kojarzeniem nazw, miejsc, kolorów czy cech szczególnych. Prosty diagram, czy szkic z odpowiednio zbudowanym wykresem potrafi zastąpić strony żmudnych notatek. Warsztaty są ciekawe, pozwalają uczniom wykazać się inwencją, wprowadzają małą dawkę zabawy i konkurencji, a to wyzwala zdrową rywalizację, napędzającą chęć prześcignięcia rówieśników. Nauka przez zabawę jest bowiem nie tylko skuteczna, ale i przyjemna. Po wyjściu z warsztatów uczestnicy dopytywali wręcz, kiedy kolejne zajęcia z pisania tekstów. Tak powinno się uczyć i tylko szkoda, że podobne zajęcia nie są prowadzone w każdej szkole. Skoro jednak ich nie ma, tym bardziej warto skorzystać z propozycji Książnicy Beskidzkiej. A ona zaprasza.

INICJATYWA I Festyn rodzinny na Grunwaldzkim W niedzielę 8 czerwca mieszkańcy Osiedla Grunwaldzkiego bawili się na pierwszym własnym festynie rodzinnym. To efekt kilkuletniej współpracy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej, tutejszej Rady Osiedla, miejscowych placówek oświatowych, społeczników, a nawet służb mundurowych. Wszyscy oni wspólnie uczestniczą w unijnym projekcie Bielsko-Biała Łączy Ludzi, który rozpoczął się w Wapienicy, później swym zasięgiem objął Śródmieście Bielsko, na koniec zaś dotarł na Osiedle Grunwaldzkie. Imprezę w niedzielne południe oficjalnie otworzyła zastępczyni dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Małgorzata Polak. Pani dyrektor tak charakteryzuje dotychczasowe działania na Osiedlu Grunwaldzkim. - Jest naprawdę obiecująco. Dziś, po kilku latach pracy animatora, spotykamy się razem podczas pierwszej takiej imprezy. Jest to wspólny wysiłek zarówno mieszkańców, jak też instytucji i organizacji działających na terenie Osiedla Grunwaldzkiego. Myślę, że to dopiero początek i nie skończy się na jednym festynie. Wierzę, że stanie się to lokalna tradycją. To osiedle różni się od Wapienicy. Jest sporo bloków, wielu starszych mieszkańców, ale równolegle pojawia się młode pokolenie wychowujące małe dzieci. Staramy się połączyć potrzeby obu tych grup, tak by z naszych działań korzystali zarówno seniorzy, jak i dzieci ze swoimi rodzicami. Udało nam się już sporo rzeczy, jak choćby czytanie w przedszkolu bajek przez tutejsze seniorki. To wspaniała idea. Teraz działamy nadal, a wspólne spędzanie wolnego czasu podczas dzisiejszego festynu jest kolejnym ważnym elementem naszej pracy w tej dzielnicy. Scenę i wszystkie piknikowe stoiska, dmuchane zabawki, grill i catering usytuowano na placu targowym przy ul. Broniewskiego. Dzieci mogły sobie pomalować twarze czy zagrać w jedną z wielu gier sprawnościowych. Jeden z elementów pikniku odbywał się równolegle poza głównym placem festynu. Na hali BKS-u przy ul. Rychlińskiego w ramach zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży z osiedla zorganizowano rozgrywki i ćwiczenia. Prowadzili je klubowi trenerzy. - To może nie jest jeszcze wyczyn, ale nasza praca z dzieciakami z Osiedla Grunwaldzkiego ma w sobie sporo pierwiastków prawdziwego sportowego treningu. Zajęcia w ramach obchodów święta osiedla zaplanowano na naszej hali BKS-u od godziny 10-tej do 14-tej. Przewija się tu grupa chłopaków. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Równolegle trwa festyn, więc dziś wszyscy chcą być i tu, i na placu przy ul. Broniewskiego. Staramy się aby nasze zajęcia były różnorodne. Dziś trenujemy rzuty do kosza, elementy siatkówki, trochę piłki nożnej, a nawet elementy ćwiczeń na siłowni. Oczywiście wiek chłopców nie pozwala na ćwiczenia wysiłkowe, ale nasze urządzenia treningowe pozwalają ułożyć obciążenia stosowne do każdego wieku. Zajęcia w ramach współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej będą odbywać się nadal. Zapraszamy więc tutejszą młodzież na bezpłatne treningi w każdą sobotę od 8:30 do 10:00 - mówi trener BKS Rafał Malinka. Tymczasem na placu przy ul. Broniewskiego impreza rozkręcała się z minuty na minutę. Z nieba lał się prawdziwy żar, dlatego starsi mieszkańcy osiedla siedząc na krzesełkach chronili się w cieniu pobliskich drzew. Pozostali zaś ściśle otoczyli scenę, na której w regularnych odstępach pojawiali się młodzi wykonawcy. - Cieszymy się, że dopisała nam pogoda. Bez niej wszystko byłoby zdecydowanie trudniejsze. Ważne jednak jest i to, że prócz instytucji samorządowych w organizację festynu włączyły się i firmy prywatne. Dzięki temu jest nie tylko ciekawiej ale i bardziej różnorodnie - mówi Wioletta Kruczek, animator Programu Aktywności Lokalnej w Osiedlu Grunwaldzkim. - Zorganizowaliśmy również punkt cateringowy. Dzięki temu mali artyści z opiekunami mają zapewniony

na miejscu posiłek, a to pozwala im przez dłuższy czas uczestniczyć w zabawie. Chcemy aby występujące na scenie dzieci mogły również obejrzeć innych swoich rówieśników, a przy okazji pobawić się z obecnymi tu animatorami - dodaje odpowiedzialna za organizację festynu pani Wioletta. Prócz artystycznych popisów dzieci z przedszkoli i szkół oraz zaprzyjaźnionego Teatru Grodzkiego, przez estradę przewinęły się także i inne grupy działające w mieście. Wystąpił zespół Klexy-Flexy ze Szkoły Tańca LIBERE, oraz bawiąca publiczność Grupa Taneczna Idea. Odbył się pokaz tańca towarzyskiego w wykonaniu Marty Krzywoń i Sławomira Damka, a Kacper Bożek zaprezentował współczesny układ solowy. W ramach programu pojawił się także prawdziwy iluzjonista. Równolegle na placu odbywały się liczne zabawy, turnieje i konkursy. Dzieciaki szczególnie zainteresował pokaz tresury psa policyjnego. Zaproszeni policjanci przy okazji zorganizowali szybki kurs zachowania w sytuacjach zagrożenia ze strony np. bezpańskich psów. Dzieci wbrew zaskoczeniu niektórych rodziców, pod patronatem tamtejszej Czeskiej Rady Dzieci i Młodzieży. Wszystko aby odciągnąć dzieciaki od zgubnych nałogów, głupot i przysłowiowego nicnierobienia. Tak nam się to wtedy spodobało, że postanowiłem zaproponować podobną imprezę w Bielsku-Białej. A skąd ta nazwa? To w sumie proste - bambi to dziecko, a końcówka zapożyczona została ze słowa olimpiada. Jest to wiec taka dziecięca olimpiada - opowiada pan Janusz. Bielska edycja na samym początku planowana była jako akcja ogólnomiejska, ale w efekcie na dobre zaszczepiła się właśnie w trzecim gimnazjum. Szkoła przy ul. Broniewskiego 23 nie jest wielka, ale osiągnięcia ma spore. W ramach pozaprogramowych zajęć organizuje dwie duże doroczne akcje. Rozmawiamy o nich z dyrektor szkoły panią Marią Kwiatkowską. - Dziś spotykamy się na kilkanaście minut przed oficjalnym otwarciem naszej Bambiriady. Organizujemy ją co roku, by pochwalić się osiągnięciami i pokazać przyszłym i aktualnym uczniom oraz ich rodzicom, że nauka może i powinna być przyjemnością. Poprzez konkursy, gry i wystęo reakcjach i zachowaniu zwierząt wiedziały więcej, niż oni sami. To efekt wielu wcześniejszych działań profilaktycznych bielskiej policji z służb prewencyjnych oraz samych przedszkoli, które chętnie goszczą zawodowców w mundurach. Ciekawą propozycją dla odwiedzających festyn było przygotowanie zielonego stoiska Zespołu Szkół Ogrodniczych w Bielsku-Białej. Nauczyciele wraz ze swoimi uczniami z nieodległej szkoły przywieźli na piknik część bogatego zestawu roślin uprawianych. Można było więc zakupić coś na parapet lub do ogródka działkowego. Specjaliści z ogrodnika prowadzili też instruktaże z pielęgnacji roślin. Uczono np. jak prawidłowo przycinać popularne ogrodowe tuje. Występy i pokazy w ramach Festynu rodzinnego na Grunwaldzkim trwały do samego wieczora. Jak na pierwszą tego typu imprezę, można śmiało powiedzieć, że organizatorzy i uczestnicy ze swoich ról wywiązali się wzorowo. Mieszkańcy już teraz czekają na kolejną taką niedzielę na Grunwaldzkim. Do zobaczenia za rok. 8 Bamberiada w Gimnazjum nr 3 Piątkowe popołudnie 30 maja niejednemu uczniowi i gościowi bielskiego Gimnazjum nr 3 im. Henryka Sienkiewicza zapadnie w pamięci. Tego bowiem dnia gospodarze szkoły prezentowali jej dorobek podczas kolejnej edycji dorocznego festynu pod nazwą Bambiriada. Egzotycznie brzmiąca nazwa szybko zostaje rozszyfrowana przy pomocy emerytowanego nauczyciela geografii z tej placówki, pana Janusza Manterysa. - Wszystko zaczęło się około dziesięciu lat temu. Jako jeszcze czynny nauczyciel gimnazjum i opiekun koła turystycznego, z PTTK otrzymałem propozycję wyjazdu na jedną z międzynarodowych imprez organizowanych przez Republikę Czeską. Spotkanie miało promować kontakty młodzieży z Czech, Słowacji i Polski. Zabrałem więc dzieciaki z naszej szkoły i wybraliśmy się na wycieczkę. Przez 10 dni bawiąc się, zwiedzając i nawiązując przyjaźnie zobaczyliśmy, że Czesi w tym samym czasie prowadzą ogólnokrajową akcję profilaktyczną pod tą właśnie nazwą. Czeska Bambiriada odbywała się w wielu miastach. Organizowały ją przeróżne instytucje i organizacje

py integrujemy lokalne środowisko. Do zabawy w czasie Bambiriady prosimy wszystkich. Rozsyłamy zaproszenia do okolicznych szkół, ogłaszamy się lokalnie, a odpowiedzą są tłumy dzieci i rodziców, którzy z ciekawością patrzą na to, co mamy do zaproponowania. Wielu z tych, którzy do nas przyszli, później zostało naszymi uczniami. Podczas poprzednich edycji promowały się u nas bielskie domy kultury, strażacy prezentowali swoje wyposażenie, a ratownicy medyczni uczyli, jak udzielać pierwszej pomocy. W tym roku urządzamy po szkolnych pracowniach swoistą wędrówkę. Zabawa polega na pokonywaniu zadań w salach tematycznych, zbieraniu za to punktów. Kto w specjalnej książeczce zbierze komplet podpisów potwierdzających trafne odpowiedzi, będzie mógł wziąć udział w finałowej loterii. Nagrody mamy ciekawe. Wśród tych najcenniejszych są kaski rowerowe, więc jest o co walczyć - podkreśla z dumą dyrektor Kwiatkowska. Drugą ważną imprezą, w której Gimnazjum nr 3 bierze udział jest Międzynarodowa Konferencja Młodych Europejczyków. Dzięki prężnemu gronu nauczycieli, ale przy tym i pasjonatów języka angielskiego, szkoła uczestnicy w ogólnoeuropejskich spotkaniach młodzieży. Zaczęło się od wyjazdu do Holandii w 2005 roku. Ta współpraca układa się tak dobrze, że organizację ostatniego kongresu na terenie Polski powierzono właśnie bielskiemu Gimnazjum nr 3. W listopadzie ubiegłego roku w naszym mieście gościły delegacje młodzieży z 11 europejskich krajów. Konferencja była poświęcona tolerancji i bezpieczeństwu. Brało w niej udział 110 uczniów wraz z opiekunami. To międzynarodowe grono młodzieży obradowało w naszym mieście dzięki umiejętnościom organizacyjnym wicedyrektor szkoły Haliny Karolus oraz nauczycielki języka angielskiego Małgorzaty Olmy. Długo można by opowiadać o szkole, tymczasem w sali gimnastycznej oficjalnie zainaugurowano szkolną Bambiraidę. Stąd wszyscy goście udali się do poszczególnych klas zdobywać punkty, uprawniające do udziału we wspomnianej wcześniej loterii. W tym roku przygotowano zagadki i konkurencje z kilku tematów. W jednej z klas w obecności nauczycieli odpowiadano na pytania z zakresu języka polskiego i historii. Była sala tradycji oraz pracownia naukowa przedmiotów ścisłych. Swój pokój zorganizowała nawet ekipa sportowa, ustawiając w klasie dwa zestawy do gry w popularne piłkarzyki i rzutnię do celu przy pomocy ringo. Miłośnicy papierowych łamigłówek mogli ułożyć fantazyjne origami, zaś dla łasuchów w stylizowanej klasie nazwanej Trójkową chatą przygotowano poczęstunek. Zaprzyjaźnieni rodzice uczniów i nauczyciele własnoręcznie przygotowali słodkie wypieki i sałatki. W innej klasie spotykamy wspomnianą już nauczycielkę angielskiego, Małgorzatę Olmę. W oczy rzucają się kolorowe plakaty i gazetki ze zdjęciami uczniów spacerujących po Londynie. Natychmiast pytamy skąd te zdjęcia? - To nasza szkolna inicjatywa. Co dwa lata dla uczniów naszego gimnazjum w Londynie organizujemy warsztaty językowe. Mieszkamy tam u angielskich rodzin, zwiedzamy stolicę Wielkiej Brytanii, integrujemy się i pokazujemy młodzieży, że warto uczyć się języka angielskiego. Tutaj prezentujemy fotograficzne pokłosie naszych wyjazdów, chwalimy się naszym uczestnictwem w Międzynarodowej Konferencji Młodych Europejczyków. A ja osobiście przepytuję dzisiejszych uczestników Bambiriady i wpisuję im zaliczenia do naszego konkursowego indeksu. Festyn w bielskim Gimnazjum nr 3 trwał do późnego popołudnia. Zabawę zakończył konkurs piosenki i rozlosowanie nagród. Kolejne spotkanie już za rok.

INICJATYWA Dzień Wapienicy po raz siódmy 10 Bielska Wapienica bawiła się po raz 7. Niepewna pogoda sprawiła, że imprezę trzeba było przesunąć o tydzień. Sobota 24 maja okazała się szczęśliwa. Od rana świeciło słońce, więc doroczny Dzień Wapienicy zainaugurowano zgodnie z planem, w samo południe. Tak, rzeczywiście musieliśmy przełożyć imprezę, ale widzimy, że warto było poczekać. Jest słońce, a co najważniejsze widzimy, że już na sam start festynu schodzą się tu babcie z wnuczkami i całe rodziny. Rozpoczynamy więc kolejny fany piknik. Ważny przy tym jest fakt, że kiedyś to my byliśmy głównym organizatorem, natomiast Stowarzyszenie LKS Zapora Wapienica było naszym partnerem. Teraz role się odwróciły. To my jesteśmy gośćmi, a całą imprezę organizują sami mieszkańcy i LKS. W ten sposób osiągnęliśmy swój cel. Takie były nasze założenia. Chcieliśmy aby Wapienica raz w roku bawiła się na własnym pikniku, przygotowywanym własnymi siłami - mówi zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej Małgorzata Polak. Teren rekreacyjny przy ul. Leśników szybko zaczął zapełniać się uczestnikami zabawy. Przyszły oczywiście całe rodziny, ale dużą część zebranych stanowiły zorganizowane grupy, szykujące się do występów na nowej dużej scenie, która w tym roku zdominowała zieloną łąkę w głębi placu. Estrada przyciągała nieco starsze dzieci. Maluchy lgnęły zaś na plac zabaw oraz do dmuchanych zamków. Tu można się naprawdę wyszaleć. Po wyrzuceniu z siebie sporej dawki energii, warto skorzystać z dodatkowych atrakcji, jak choćby fantazyjnego malowania twarzy. Była też cukrowa wata, stragany z zabawkami, a dla rodziców dobrze zaopatrzony, przyciągający kuszącym zapachem grill. Pod sceną tymczasem zebrał się największy tłum. Zanim jednak pierwsze grupy rozpoczęły swoje popisy, oficjalnie przywitano przybyłych gości. Wśród nich byli również bielscy radni. Nie zabrakło tutejszego samorządowca Piotra Kochowskiego, obecnego na festynie od samego początku. - Obecność tutaj to mój obowiązek. Skoro jestem radnym z tej dzielnicy, powinienem tu być. Jest to ważna impreza, bo działania w jej ramach mają integrować wapienickie społeczeństwo, tak aby czuli się, jak prawdziwa wielka rodzina. Wiele się już wydarzyło, ale też sporo przed nami. Jestem pewien, że zrodzą się następne ciekawe pomysły, które w przyszłości będą tu realizowane - komentuje swoją obecność na pikniku radny Piotr Kochowski. Razem z nim stoi inny bielski radny Przemysław Drabek. Jako samorządowiec reprezentujący Białą Północ festynowi przygląda się niejako z zewnątrz. Siedmioletnia historia działań w Wapienicy robi na nim spore wrażenie. - Mieszkańcy potrzebują takich akcji, bo ta impreza jest bardzo dobrze przygotowana i widać, jest na tyle atrakcyjna, że z roku na rok jest coraz lepiej przyjmowana. Oczywiście za każdym razem pojawia się coś nowego, ale są też stałe żelazne elementy. To tworzy popularność festynu, a organizatorom przynosi dodatkową satysfakcję - mówi radny Drabek. Tego typu zabawy, spotkania czy imprezy są niezwykle ważne. Chodzi bowiem o to, żeby ta lokalna społeczność miała miejsce, gdzie może się poznać. To chyba najistotniejsza zaleta tego typu zabaw - dodaje bielski samorządowiec. Otwarcia imprezy na scenie dokonał prezes LKS Zapora Wapienica. Klub, jak już wspomnieliśmy, jest głównym organizatorem Dnia Wapienicy. Potwierdzeniem, że imprezę z roku na rok coraz łatwiej zorganizować są słowa prezesa klubu Bogumiła Antonika. - Nabieramy tego doświadczenia z każdą edycją. Jak widać pojawiła się nowa, zadaszona scena, są nowi podwykonawcy i uczestnicy. Jak to mówią im dalej w las, tym lepiej. Pracuje się nam coraz łatwiej, bo do akcji zgłasza się coraz więcej firm i podmiotów wyrażających chęć współtworzenia Dnia Wapienicy. Jakby nie było, dla nich jest to również promocja. Poza tym wapienicka koalicja działa prężnie. Wszystko to powoduje, że jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że posuwamy się w dobrym kierunku, a dowodem na to jest obecność na pikniku wszystkich lokalnych szkół, przedszkoli - w tym prywatnego oraz gimnazjum. Jest szkoła zawodowa, nasz Dom Kultury. Trudno wszystkich wymienić, bo lista jest naprawdę długa. Wszystkim

jednak już z tego miejsca dziękuję za udział - podsumowuje Bogumił Antonik. Z każdą następną chwilą wielka scena ożywa coraz bardziej. Robi się głośno i kolorowo. Pod sceną zachwyceni rodzice i dziadkowie z aparatami w dłoniach wykonują setki fotografii. Występy co klika minut przerywają gromkie oklaski. Wcześniej jednak trzeba było na nie zapracować, a to okupione zostało godzinami prób. Najlepiej wie o tym dyrektorka tutejszego przedszkola nr 42 - pani Teresa Migdał-Baran. - Bawimy się fantastycznie i to już po raz siódmy. Mamy tu trzy grupy, prawie setkę dzieci. Do pomocy włączyli się też rodzice. Mamy dzieci pracowały nad przygotowaniem strojów, ale też repertuaru. Jestem przekonana, że program jest bardzo trudny. Nasza inscenizacja Ptasiego radia, z którą byliśmy już na gościnnych występach w Jasienicy, podobała się dziś szczególnie. Przedszkolaki bardzo lubią tu przychodzić. Gdy tydzień temu ze względu na deszcz trzeba było imprezę odwołać, rodzice pytali co dalej. Cieszę się, że dziś jest taka pogoda i mogliśmy wystąpić. Dzień Wapienicy zrodził się z działań, które 7 lat temu zapoczątkował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w ramach unijnego projektu Bielsko-Biała Łączy Ludzi. Wtedy najważniejszym celem było zintegrowanie lokalnej społeczności i zachęcanie do wspólnych dzia- łań. Dzień Wapienicy to jedno z takich przedsięwzięć. Dziś pracownicy bielskiego MOPS-u mają zdecydowanie mniej pracy, bo mieszkańcy Wapienicy działają samodzielnie. Już nie tylko LKS Zapora Wapienica, ale także prężne Stowarzyszenie Mieszkańców Wapienicy spina w całość tutejsze życie społeczne. Powoli można powiedzieć, że Wapienica dla pozostałych dzielnic biorących udział w projekcie Bielsko-Biała Łączy Ludzi staje się wzorem do naśladowania. - Myślę, że Wapienica jest już takim mentorem dla innych. Choćby dla tego, iż w Programie Aktywności Lokalnej jest najdłużej. Później do niego przystąpiło Śródmieście, a na końcu Osiedle Grunwaldzkie. Na Śródmieściu mamy swój piknik parafialny. Okazało się, że mieszkańcy osiedla Grunwaldzkiego tak samo chcą mieć swoje własne święto i w tym roku po raz pierwszy odbędzie się impreza pod oficjalną nazwą Piknik Rodzinny na Osiedlu Grunwaldzkim. Myślę więc, że bardzo dobra praktyka Wapienicy i jej przykład przyjmuje się i chyba czas na kolejne osiedla. Można by więc sparafrazować dotychczasowe hasło projektu Bielsko-Biała Łączy Ludzi. Jego nowa wersja mogłaby brzmieć - Wapienica Łączy Ludzi - podsumowuje zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej Małgorzata Polak. Wapienica dała koncert Nie często się zdarza, że sala koncertowa jednego domu kultury pęka w szwach od widowni, która przybywa obejrzeć występ artystów z innej tego typu placówki. Tak właśnie było w niedzielę 8 czerwca w bielskiej Kubiszówce. Jako, że Dom Kultury w Wapienicy nie posiada obszernej sali, jej doroczny przegląd działalności artystycznej zorganizowano gościnnie w siedzibie również miejskiego Domu Kultury im. Wiktorii Kubisz. Niedzielne popołudnie, jaki i cały dzień był upalny, jednak dla rodziców i dziadków młodych artystów ogródek działkowy czy inne świąteczne leniuchowanie tego dnia nie istniało. Gości już w wejściu do budynku z instrumentami w ręku i w kostiumach witali podopieczni Domu Kultury. Zanim rozpoczął się koncert, można było obejrzeć wystawę prac plastycznych dzieci z kółka plastycznego AKWARELA oraz członków Dziecięcej Grupy Twórczej KRASNALE. Wystawę zaaranżowano tak, aby zmierzając w stronę sali koncertowej móc obejrzeć większość prac. Na sali tymczasem rozpoczął się wielki koncert. Otworzył go Paweł Lysenko grając na skrzypcach słynny amerykański standard SING, SING, SING, spopularyzowany wcześniej przez orkiestrę Benny ego Goodmana. Brawurowy początek zwiastował jeszcze większą dawkę artystycznych doznań. Tak też się stało. Po przywitaniu gości, którego dokonali wspólnie kierownik Domu Kultury w Wapienicy Jolanta Witkowska oraz prowadzący imprezę aktor Teatru Polskiego Rafał Sawicki, rozpoczęła się zasadnicza część koncertu. W ramach prawie dwugodzinnego spektaklu publiczność obejrzała i wysłuchała 18 występów. Najmłodsi artyści tańczyli w fantazyjnych przebraniach. Na scenie pojawiły się krasnale z zespołu PINK, dalmatyńczyki z zespołu Spoko w utworze Roztańczone Pieski czy pląsające Kwiatuszki z tejże grupy. Starsze dziewczęta z zespołu Impuls w utworze Sevilliana przeniosły wszystkich do gorącej Hiszpanii. Nastolatki wracały na scenę jeszcze kilkakrotnie prezentując np. układ America czy LATA 20-ste, LATA 30-ste. Przed rozentuzjazmowaną publicznością wystąpiły także zespoły Flex-Dance, Schocko- Dance, zespół baletowy Red oraz z pewnością najbardziej energetyczna grupa taneczna D.G.F CREW. Tańce i popisy choreograficzne przeplatały skrzypcowe występy Pawła Lysenki i solowe wejścia młodej wokalistki Martyny Pasierbek śpiewającej takie polskie jazzujące standardy, jak Moje serce to jest muzyk czy Ludzkie 11

Gadanie. W ramach koncertu swój mini recital miała też działająca przy Domu Kultury w Wapienicy Kapela Folkowa. Wszystkie występy miały swój niepowtarzalny klimat. Koncert pokazał różnorodność stylistyczną grup animowanych przez wapienicką placówkę oraz profesjonalizm instruktorów tam pracujących. Bez choreografów takich jak Dagmara Habdas, Ewa Rabaszowska, Paulina Pasierbek oraz Jolanta Witkowska przegląd Dzień seniora w Wapienicy Wczesne piątkowe popołudnie 11 kwietnia zmieniło charakter Gimnazjum nr 15 w bielskiej Wapienicy. Co prawda tymczasowo, ale diametralnie. Od godziny 14-tej mocno podskoczyła bowiem średnia statystyczna wieku osób przebywających w budynku. Z uśrednionych kilkunastu lat, liczba ta co najmniej podwoiła się. Wszystko za sprawą zaproszonych do gimnazjum seniorów, dla których tego dnia w szkole zorganizowano uroczystości z okazji Dnia Seniora. Organizacją święta starszych osób zamieszkujących Wapienicę już w lutym zajęli się członkowie tutejszej koalicji. Zadania podzielono pomiędzy jej uczestników, a efekty zobaczyliśmy właśnie w finałowy dzień. Zebrane panie i panów, w auli gimnazjum, z mikrofonem w ręku, przywitał prowadzący imprezę przewodniczący Stowarzyszenia Mieszkańców Wapienicy Piotr Ryszka. Obecny wśród zaproszonych gości specjalnych, radny Piotr Kochowski wspominał, jak siedem lat wcześniej na pierwszą tego typu imprezę przyszło zaledwie 35 seniorów. Teraz duża sala nowego Gimnazjum nr 15 jest prawie zapełniona. To pokazuje, jak tego typu przedsięwzięcia są potrzebne. Przy ustawionych w rzędy, nakrytych stołach, zasiadło prawie stu dostojnych gości. Kawa, herbata nie mógł by się odbyć. To wymienione panie przepracowały z dziećmi i młodzieżą setki godzin. Sam taniec to zresztą nie wszystko. Wielkie wrażenie na publice z pewnością zrobiły stroje i przebrania artystów. Połączenie koloru, ruchu i dźwięku dało efekt, który sprawił, że występujący i ich opiekunowie długo jeszcze po zakończeniu swoich popisów byli oklaskiwani przez wzruszoną widownię. i przygotowane przez tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich wypieki, bezpiecznie podniosły wszystkim poziom glukozy we krwi. Ciśnienie zaś - w tym najlepszym znaczeniu, podwyższyły seniorom występy dzieci i młodzieży. Przygotowały je wapienickie placówki wchodzące w skład koalicji. Zaczęło się od popisów najmłodszych - przedszkolaków z placówek 42 i 41, później na scenę wkroczyli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 32. Swoje programy artystyczne zaprezentowali również gospodarze, czyli gimnazjaliści z Sobieskiego. Popołudnie uświetnił również mini koncert kapeli folkowej pod przewodnictwem Małgorzaty Gembali. Wszystko zwieńczył występ najpopularniejszej wapienickiej grupy - Zespołu Regionalnego Marianki. Dla seniorów chyba najbardziej wzruszającym momentem było wręczenie im przez przedszkolaków świątecznych prezentów. Każdy zaproszony gość otrzymał przygotowany wcześniej wielkanocny upominek w postaci własnoręcznie wykonanych zajączków, piskląt czy kolorowych glinianych świeczników. Prezenty zrobili uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych im. K. I. Gałczyńskiego oraz podopieczni Świetlicy Środowiskowej z ulicy Sobieskiego. Swój wkład w imprezę miały też i inne dzieci, bowiem wychowankowie obydwu wapienickich przedszkoli, szkoły podstawowej i gimnazjum na zajęciach plastycznych wykonały kolorowe zaproszenia. Dzień Seniora zorganizowały wspólnie Stowarzyszenie Mieszkańców Wapienicy oraz Rada Osiedla Wapienicy. Nad wszystkim zaś czuwali pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej koordynujący w dzielnicy Program Aktywności Lokalnej. Za duży wkład pracy uznanie należy się wszystkim, a w szczególności gospodarzom spotkania - Gimnazjum nr 15. Przygotowanie sali oraz sprawna obsługa tylu zaproszonych gości na wszystkich zrobiły duże wrażenie. 12 Kwartalnik Czas na osiedla Wydawca: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej, 43-300 Bielsko-Biała, ul. K. Miarki 11, tel. 33 499 56 00, fax 33 499 56 52; www.zaradni.eu, e-mail: biuro.projektu@zaradni.eu Redaguje zespół: Małgorzata Biłka, Olga Bogumił, Małgorzata Skurska, Ryszard Wesołowski, Wioletta Kruczek Nakład: 1500 egzemplarzy Druk: REMI-B Sp. j., www.remib.eu