Prosto znad morza... 3m Grzegorz Kapłon Za oknem pogoda pozostawia wiele do życzenia - zimno, ponuro, warunki tylko dla odważnych lub narciarzy, ale postanowiliśmy przypomnieć kilka wspaniałych chwil z minionego roku. Strona 1/17
Za oknem pogoda pozostawia wiele do życzenia - zimno, ponuro, warunki tylko dla odważnych lub narciarzy, ale postanowiliśmy przypomnieć kilka wspaniałych chwil z minionego roku. Strona 2/17
Mamy upalny lipiec roku 2007. Przed nami kilka dni przygód nad Bałtyku brzegiem. Morze, plaża, słońce, rower, niekończące się ścieżki rowerowe chyba niczego więcej nie potrzeba do pełni szczęścia. Zdjęcia oraz relacja z plaży zostały ocenzurowane, dlatego skupiamy się wyłącznie na relacjach z wycieczek rowerowych. Strona 3/17
Pierwszego dnia kierujemy się na północ do Gdyni a naszym dokładnym celem jest klif albo jego pozostałości. Moje postanowienie o przejechaniu plażą, po słonej wodzie odcinka Sopot Gdynia nie przyniosło dobrych rezultatów dla napędu ale w końcu raz się żyje. W Gdyni napotkałem ekipę filmowców kręcących kolejny klip. Oto nieoficjalny widok z poza kulis. Strona 4/17
Ze względu, iż tego samego dnia wróciłem przed zmrokiem postanowiłem odwiedzić jeszcze Sopocki tor wyścigowy prawie jak kolarski ale dla Nas niestety, bo to dla koni. Kolejnego radosnego dnia zmierzamy w przeciwnym kierunku - do stolicy Pomorza Gdańska. Na początku dzisiejszej przygody odwiedzamy port skąd możemy ujrzeć Pomnik Westerplatte będący miejscem wspomnień dla wielu pokoleń Polaków. Strona 5/17
Będąc na miejscu nie sposób przejść obojętnie obok żeglugi Gdańskiej. Ta sama łódeczka z profilu... Strona 6/17
Oraz pozostałości po statku, który zakończył już swoją działalność czy to na dnie morza czy w bardziej cywilizowany sposób. Strona 7/17
Nie tracąc czasu przemieszczamy się szybko w stronę pięknej części miasta Starego Miasta. Bądź co bądź ale miłych niespodzianek nie brakowało. Poniżej pierwsza z nich prawda, że podobne jak dwie krople wody ale mimo wszystko rower posiada więcej zalet. Strona 8/17
Po kilkunastu minutach docieramy do naszego dzisiejszego celu. Pierwsze wrażenie - prawie jak Krupówki w Zakopanem, ale podobno to prawie robi wielką różnicę. Nazajutrz rozpoczynał się jarmark dominikański tak więc przygotowania szły pełną parą a co za tym idzie poruszanie się z rowerem w tłumie nie należało do najłatwiejszych. Widok niektórych kamienic na szczęście potrafi to zrekompensować szokując swoim niepowtarzalnym pięknem. Tworzą specyficzny klimat, który sprawia wrażenie jakby czas zatrzymał się dawno temu. Strona 9/17
Troszkę sztuki nie zaszkodzi... Strona 10/17
Powolnym tempem docieramy do samego serca starego miasta szczegółowo rzecz ujmując jesteśmy pod pomnikiem Neptuna, który w swej koncepcji odzwierciedla rzymskiego boga mórz i oceanów. Strona 11/17
Jeszcze jeden rzut oka na ekscytujące budowle starego miasta. Kamienica zbudowana w latach 1638-40. Należy do najcenniejszych zabytków starego miasta. Strona 12/17
Strona 13/17
Oraz monumentalną budowlę Bazylikę Mariacką jest to największy Kościół na Świecie wybudowany wyłącznie z cegły oraz jeden z największych w ogóle (długość 105m, wysokość wnętrza 30 m, wysokość wieży 82m). Wewnątrz mieści się 25000 osób. Strona 14/17
Niekończące się Stare Miasto Gdańsk... W drodze powrotnej przypadkiem trafiłem na Mistrzostwa Polski kobiet w siatkówce plażowej. A oto dzielne Panie w akcji. Strona 15/17
Przerwy pomiędzy meczami też były niczego sobie... Podsumowując jestem pełen szacunku dla władz miasta a mianowicie trójmiasta za taki wkład w rozwój ścieżek rowerowych czego niestety ciągle brakuje w innych miastach Polski ale zmierza chyba w dobrym Strona 16/17
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) kierunku. W dniu trzecim niestety musiałem zakończyć przygodę z rowerem ponieważ łańcuch odmówił posłuszeństwa (SRAM PC-58) hmm... czyżby efekt słonej wody i piasku. Osobom żądnym przygód bez większego wysiłku fizycznego polecam owe rejony gdyż nie można się tam nudzić a wręcz przeciwnie wspaniałe wspomnienia w zimowe, ciemne wieczory gwarantowane. Dystans 98 km / 3 dni Data 26-29.07.2007 Skal trudności (1-5) 2.0 Więcej relacji na http://www.roower.com/ Strona 17/17