Wykład 18 BOHATEROWIE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU Ks. Michał Bednarz Bohaterowie Ewangelii NADANO MU IMIĘ JEZUS Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus. On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów (Mt 1,20-21). W Starym Testamencie oraz w tekstach judaistycznych nie znajdujemy nigdzie wzmianek o nazwisku. Nie wynikało to jednak bynajmniej z tego, iż uczucia i więzy rodzinne były w tamtych czasach mało rozwinięte. Najważniejsze było jednak imię. Początkowo dziecko otrzymywało je natychmiast po urodzeniu. Czasami wybierał je sam Bóg, np. w wypadku Izaaka. Ale z czasem prawo wyboru imienia dla syna przysługiwało jedynie głowie rodziny ojcu. W okresie Nowego Testamentu przyjął się zwyczaj nadawania imienia dopiero w ósmym dniu. Wybór imienia był bardzo ważny. Podobnie jak wszystkie ludy starożytnego Bliskiego Wschodu, Izraelici przypisywali mu bowiem ogromną rolę i moc. W starożytności było ono identyczne z tym, kto je nosił. Stanowiło jedno z osobą i zastępowało ją. Dlatego w kulturze Izraela imię było nie tylko umowną nazwą określającą niejako numerycznie jakąś rzecz lub osobę. Było objawieniem wnętrza, ujawnieniem treści, odbiciem istotnej rzeczywistości. Zawierało w sobie ogromny ładunek emocjonalny i duchowy. Wyrażało nie tylko oczekiwania rodziców, ale określało predyspozycje dziecka, jego powołanie, a nieraz było zwiastunem jego losu. Określało, kim będzie dana osoba. W związku z tym ten, kto znał imię, miał władzę nad rzeczą lub osobą. Jeżeli w opisie raju Bóg pozwolił człowiekowi nazywać zwierzęta (Rdz 2,19-20), to tym samym dał mu nad nimi władzę. Imię Jezus jest grecko-łacińskim odpowiednikiem hebrajskiego Jehoszua, lub Jeszua, czyli Bóg zbawia, Bóg jest zbawieniem. Imię takie nosiło wiele osób w okresie Starego i Nowego Testamentu, np. główny bohater Księgi Jozuego (por. także Syr 50,27; Kol 4,11). Jezus urodził się w r. 7/6 r. przed Chr. a przed 4 przed Chr. Był potomkiem Abrahama i Dawida. Objawił się najpierw prostym ludziom (pasterzom) a następnie magom (mędrcom) z dalekich krajów Wschodu (Mt 2,1-12). Św. Józef, zgodnie z poleceniem anioła, nadał synowi Maryi imię Jezus (Mt 1,20-21). W tym wypadku to imię podkreśla, że Bóg, który tyle razy wyzwalał lub uwalniał naród wybrany z różnego rodzaju nieszczęść, tym razem będzie zbawcą wszystkich ludzi w sposób wyjątkowy; jak nigdy dotąd. 1
Jednak Pismo Święte stwierdza, że był na początku przed wszystkimi rzeczami. Wszystko przez Niego się stało, a bez Niego nic się stało (J 1,3). Dlatego mógł mówić o chwale, którą miał u Ojca, zanim świat powstał (J 17,5). Przed przyjściem na świat istniał w postaci Bożej (Flp 2,6). Narodził się jednak wśród ludzi z Maryi Dziewicy. Św. Paweł pisze o Jego ogołoceniu i uniżeniu, aby uratować (zbawić) ludzi. Wcielił się w skromną postać (sługa) (Flp 2,6-8). W ten sposób rozpoczął drogę posłuszeństwa aż do śmierci. Jest to tajemnica, której umysł ludzki nie potrafi zgłębić. Jezus żył i działał, mając pewność, że jest Mesjaszem zapowiedzianym w Starym Testamencie i Bogiem (Synem Bożym). Chciał jednak, aby Jego godność pozostawała do czasu ukryta (Mt 16,20; 19,9), gdyż nie chciał wzbudzać u ludzi oczekiwań politycznych. Dlatego ją odsłaniał, ale jednocześnie ukrywał. Tylko co pewien czas dawał się rozpoznać niektórym ludziom, którzy posiadali głęboką wiarę. Ludzie musieli sami poznać i zaświadczyć, że On jest Oczekiwanym (Mt 11,2-6; 16,16). Odpowiadając na pytanie arcykapłana, dał świadectwo o Sobie (Mt 26,63-64). Ewangeliści nawet jeżeli ich dzieła nie są biografiami w sensie ścisłym przedstawiają jasny, historyczny obraz publicznej działalności Jezusa, w czasie której wypełnił On swoje dzieło na ziemi. Działalność Jego trwała prawdopodobnie ponad dwa lata. Rozpoczęła się zaś w pierwszych latach rządów w Judei namiestnika rzymskiego Poncjusza Piłata (26-36 po Chr.), tj. około 27-28 r. po Chr. Jezus nauczał o królewskim panowaniu Boga, które już nadeszło. Dlatego wzywał do nawrócenia (Mt 4,17). Jego przemówienia oddziaływały na ludzi, którzy szli za Nim. Lud był pod wrażeniem Jego słów i zdumiony tym, co mówił. Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie tak jak ich uczeni w Piśmie (Mt 7,29). Istniał bardzo ścisły związek między Jego nauczaniem a Jego czynami, zwłaszcza Jego cudami i sposobem odnoszenia się do biednych i odrzuconych. Ewangelista napisał: Słowo Jego było pełne mocy (Łk 4,32). Oznacza to, że nie tylko mówił, ale także działał, mając moc. Ukazuje się to najwyraźniej w przypadku ludzi, których uwolnił od grzechu (Mk 9,2; Łk 7,48). Mając tę moc, uzdrawiał także chorych i rozkazywał złym duchom oraz wypędzał diabła. W trakcie publicznej działalności Jezus skupił wokół siebie uczniów. Z licznego grona, po całonocnym czuwaniu i modlitwie, wybrał dwunastu (Łk 6,12-014). Wszyscy oni byli przy Mistrzu, a później mieli kontynuować Jego dzieło i głosić Radosną Nowinę. Według synoptyków trzech pierwszych Ewangelii oraz Ewangelii św. Jana można wyodrębnić trzy etapy publicznej działalności Chrystusa. O pierwszym etapie od chrztu aż do wtrącenia Jana Chrzciciela do więzienia informuje tylko Ewangelia św. Jana. Jezus objawia się pierwszym uczniom (J 1,35-4,42) a następnie wraca do Galilei. Z kolei na pierwsze święto Paschy udaje się do Jerozolimy i działa krótko w Judei. W drodze powrotnej do Galilei, która wiodła przez Samarię, rozmawiał w Sychar z Samarytanką (J 4,3-42). Drugi okres obejmuje działalność w Galilei. Przedstawiają ją głównie Ewangelie synoptyczne. Po okresie zachwytu i entuzjazmu, w którym lud garnął się do porywającego Głosiciela i cudotwórcy, w okresie drugiej Paschy w czasie publicznej działalności (J 6,4), nastąpił tzw. kryzys 2
galilejski. Zachwyt ludzi okazał się słomianym ogniem. Gdy wygłosił tzw. mowę eucharystyczną, zaczęto szemrać przeciw Niemu. A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać».... Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło (J 6,60.66). Wierni pozostali Apostołowie, których reprezentował Piotr (J 6,67-71; por. Mt 16,16-18). Trzeci okres działalności Jezusa rozpoczął się Jego podróżą do Jerozolimy (J 7,2; por. Mk 10,1; Mt 19,1) a zakończył się ukoronowaniem Jego życia na ziemi. Droga cierpienia rozpoczęła się w momencie, gdy stał się człowiekiem (J 1,11; Łk 2,7). W miarę upływu czasu Jego cierpienie stawało się jednak coraz większe (niezrozumienie i odrzucenie). Kulminacyjnym momentem Jego cierpień duchowych i cielesnych było doświadczenie, którego doznał w Ogrodzie Oliwnym. Świadomie zdecydował się na drogę męczeńską. Na krzyżu wypełnił misję zleconą Mu przez Ojca ( Dokonało się J 19,30). Stało się to prawdopodobnie 7 kwietnia 30 r. Wypełnił posłannictwo bycia pośrednikiem między ludźmi a Ojcem; aby ich pojednać z Bogiem (2 Kor 5,17-18). Chodzi o podwójną czynność: Chrystus zniszczył dzieło diabła (1 J 3,8) i zwyciężył śmierć (2 Tm 1,10). Dzięki śmierci na krzyżu Ojciec wywyższył Go i uczynił Panem nieba i ziemi (por. Mt 28,18; Flp 2,9-11). Nie mógł pozostać martwy. Ojciec wskrzesił Go i wywyższył (wniebowstąpienie). Jego dzieło nie jest jednak kompletne i pełne. Stanie się takie dopiero wtedy, gdy nastąpi zjednoczenie wszystkiego w Chrystusie jako Głowie (Ef 1,10). Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu.... A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich (1 Kor 24.28). Ks. Mirosław Łanoszka Bohaterowie Starego Testamentu MELCHIZEDEK TAJEMNICZY KRÓL I KAPŁAN Melchizedek natomiast, król Szalemu, przyniósł chleb i wino. Był on kapłanem Boga Najwyższego. Pobłogosławił on Abrama i powiedział: «Błogosławiony niech będzie Abram przez Boga Najwyższego, który stworzył niebo i ziemię (Rdz 14,18-19) Autor Listu do Hebrajczyków mówiąc o kapłaństwie Jezusa Chrystusa przywołuje postać Melchizedeka, tajemniczego króla i kapłana, w osobie którego dostrzega zapowiedź doskonałego kapłaństwa Syna Bożego (Hbr 5,6.10; 6,20; 7,1-28). Powołując się na świadectwo Pisma (Ps 110,4) stwierdza, że Jezus Chrystus został ustanowiony Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka (Hbr 5,6). Spróbujmy zatem przybliżyć tę starotestamentową postać, która, co potwierdza List do Hebrajczyków, posiada tak wielkie znaczenie dla właściwego zrozumienia tajemnicy Chrystusowego kapłaństwa? 3
Melchizedek był kananejskim królem Szalemu (hebr. šālēm) i kapłanem Boga Najwyższego (hebr. Ēl-Eljôn) 1. Miejsce panowania Melchizedeka Szalem było starożytną nazwą Jerozolimy (por. Ps 73,6) i prawdopodobnie stanowiło skróconą formę hebrajskiego określenia tej słynnej miejscowości, w brzmieniu J e rûšālēm, co oznacza miasto pokoju 2. Trudno jednoznacznie określić znaczenie kananejskiego imienia tego króla 3. Jego hebrajską wersję malkî-cedeq można oddać w sposób opisowy jako mój król jest sprawiedliwy 4. Postać króla Melchizedeka wiąże się z dziejami patriarchy Abrahama. Księga Rodzaju przekazuje informację o lokalnym konflikcie zbrojnym, jaki wybuchł pomiędzy przywódcami państw mezopotamskich (Rdz 14). W wyniku militarnych działań straty poniosła między innymi ludność zamieszkująca Sodomę i Gomorę (Rdz 14,11). Jednym z mieszkańców Sodomy, który wówczas ucierpiał był Lot, bratanek Abrama. Wraz ze swoją rodziną i majątkiem został on uprowadzony do niewoli (Rdz 14,12). Kiedy tylko patriarcha dowiedział się o nieszczęściu, jakie spadło na jego krewnych natychmiast wyruszył im z pomocą (Rdz 14,14). Abram odniósł zwycięstwo nad sprzymierzonymi siłami biorących udział w tej napaści królów, dzięki czemu: Odzyskał cały majątek, który zagrabili i odbił swojego bratanka Lota wraz z jego majątkiem, a także jego żony i krewnych (Rdz 14,16). Po zakończeniu tego niebezpiecznego incydentu autor natchniony przekazuje nam informację, że naprzeciw powracającego z pola walki Abrama wyszedł między innymi Melchizedek, król Szalemu, przynosząc ze sobą chleb i wino (Rdz 15,18). Możliwe, że ten władca Jerozolimy, miasta nienależącego jeszcze do Izraela, chciał złożyć dar Abramowi, by w ten sposób wyrazić swoje uznanie dla zwycięzcy, przy jednoczesnym pozyskaniu przychylności samego patriarchy. Jednak to, co istotne w biblijnym przekazie dotyczy błogosławieństwa, jakie wypowiedział Melchizedek do Abrama: Błogosławiony niech będzie Abram przez Boga Najwyższego, który stworzył niebo i ziemię. Błogosławiony niech będzie Bóg Najwyższy, który wydał twoich wrogów w twoje ręce (Rdz 15,19-20). Z przytoczonych słów wynika, że Melchizedek oddawał cześć Bogu Najwyższemu (hebr. Ēl-Eljôn), czyli Temu, który jest identyczny z jedynym, prawdziwym Bogiem Abrahama (Biblia Jerozolimska w komentarzu do Rdz 14,18). W skierowanym do Abrama błogosławieństwie można dostrzec potwierdzenie Bożych obietnic dotyczących ziemi Kanaan, która miała stać się własnością patriarchy i jego licznego potomstwa (por. Rdz 12,1-2; 15,7.18). Autor natchniony podaje, że kiedy Melchizedek pobłogosławił Abrama, wówczas ojciec narodu wybranego: Dał mu dziesięcinę ze wszystkiego (Rdz 15,20b), czyli z tego, co stało się jego zdobyczą wojenną na skutek odniesionego zwycięstwa. Wydaje się, że wykonany przez Melchizedeka gest wobec Abrama mógł stanowić potwierdzenie, że kapłani jebuzyccy, a więc wywodzący się z narodu Jebusytów, który w XII-XI w. przed Chr. mieszkał głównie w Jerozolimie (starożytna twierdza Jebus; 1Krn 11,4-7) 5, uznawali nad sobą zwierzchnictwo Izraelitów 6. Autor natchniony przedstawiając nam ten niezwykły epizod 1 A. van den Born-A. Lacocque, MELCHISÉDECH w: J. Bajard, M. Defossez, J. Longton, R.F. Poswick, G. Rainotte (red.), Le Dictionnaire Encyclopédique de la Bible, [Turnhout] Brepols 1987, s. 806. 2 L. Koehler, W. Baumgartner, J.J. Stamm (red.), P. Dec (red. nauk. wyd. pol.), Wielki słownik hebrajsko-polski i aramejsko-polski Starego Testamentu, tom II, Warszawa 2008, s. 515. 3 Tamże, tom I, s. 558. 4 J.L. Vesco, Le Psautier de David. Traduit et commenté, tom II, Paris 2008, s. 1056-1057. 5 R. Rubinkiewicz, JEROZOLIMA, w: Encyklopedia katolicka, t. 7, Lublin 1997, kol. 1186. 6 A. Tronina, MELCHIZEDEK, w: Encyklopedia katolicka, t. 12, Lublin 2008, kol. 495. 4
skupia przede wszystkim naszą uwagę na postaci tajemniczego władcy Szalemu, który pojawia się w analizowanym tekście na bardzo krótką chwilę, jednak to właśnie on stanie się w tradycji symbolem doskonałego króla i kapłana. Zadziwiające jest, że Melchizedek, który nie jest Hebrajczykiem staje się centralną postacią tego biblijnego przekazu. Po pierwsze został on ukazany jako król Jerozolimy, która stanie się Miastem Świętym, zamieszkiwanym przez Boga (Jahwe), sprawującego stamtąd władzę nad swoim ludem i całym światem za pośrednictwem królewskiego pomazańca, władcy pochodzącego z dynastii Dawidowej (Ps 2; 72; 110) 7. Po drugie autor natchniony przedstawia Melchizedeka jako kapłana Boga Najwyższego (Rdz 14,18): w ten sposób staje się on zapowiedzią kapłaństwa przewyższającego kapłaństwo synów Lewiego (jeden z synów Jakuba i Lei), którzy mają za swojego przodka Abrahama 8. Wyraźne nawiązanie do tego faktu odnajdujemy w treści Psalmu 110, który przekazując proroctwo o doskonałym władcy czasów ostatecznych przywołuje tajemniczą postać Melchizedeka, by w ten sposób zapowiedzieć, że nadchodzący nowy Król-Mesjasz jest: Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka (Ps 110,4). Tym mesjańskim Królem, pochodzącym z dynastii Dawida, który jednocześnie jest idealnym Kapłanem stał się Jezus Chrystus. Autor Listu do Hebrajczyków w oparciu o dwa starotestamentowe teksty, w których pojawia się postać Melchizedeka (Rdz 14 i Ps 110) wykazuje, że kapłaństwo Jezusa Chrystusa jest doskonalsze od kapłaństwa Starego Przymierza, bowiem sam Bóg ogłosił Go [Chrystusa] najwyższym kapłanem na wzór Melchizedeka (Hbr 5,10). Wieczne kapłaństwo Syna Bożego, na co w pewien sposób wskazuje brak rodowodu Melchizedeka, a więc zapowiedź trwania na wieki (Biblia Paulińska w komentarzu do Hbr 7), jest jednocześnie doskonalsze od sprawowanego przez śmiertelnych ludzi dawnego kapłaństwa lewickiego 9. O wyższości Chrystusowego kapłaństwa, które zapowiada król Szalemu, świadczy także fakt udzielenia błogosławieństwa Abrahamowi przez Melchizedeka, a nie odwrotnie, w odpowiedzi na co, patriarcha Izraela składa dziesięcinę temu tajemniczemu kapłanowi Boga Najwyższego. Warto zauważyć, że w tekście jednego z manuskryptów odnalezionych w Qumran (11QMelch) osoba Melchizedeka została ukazana jako postać czasów eschatologicznych, tożsama z archaniołem Michałem, przywódcą aniołów, funkcjonująca jako arcykapłan świątyni niebiańskiej 10. Tradycja chrześcijańska dostrzegała w przyniesionych Abrahamowi przez Melchizedeka chlebie i winie (Rdz 14,18) zapowiedź ofiary eucharystycznej, co potwierdzają słowa rzymskiego kanonu, czyli pierwszej modlitwy eucharystycznej (Biblia Jerozolimska w komentarzu do Rdz 14,18), kiedy to celebrans prosi Boga, aby raczył wejrzeć na złożoną ofiarę, powołując się przy tym na łaskawe przyjęcie przez Boga ofiary, którą złożył Mu najwyższy Jego kapłan Melchizedek, jako zapowiedź ofiary doskonałej. 7 T. Brzegowy, Psałterz i Księga Lamentacji, Tarnów 2007, s. 71-75. 8 P.E. Bonnard, MELCHIZEDEK, w: X. Léon-Dufour (red.), Słownik teologii biblijnej (tłum. i oprac. K. Romaniuk), Poznań-Warszawa 1982, s. 466. 9 A. Tronina, MELCHIZEDEK, kol. 495. 10 A. van den Born-A. Lacocque, MELCHISÉDECH, s. 806-807. 5
Ks. Piotr Łabuda Bohaterowie pierwszej wspólnoty Kościoła PIOTR ZIEMSKI ZASTĘPCA PANA Gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje!» I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje!». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje! (J 21,15-17) Spośród Apostołów w Nowym Testamencie, najczęściej wymieniane jest imię św. Piotra. Znamiennym jest jednak, iż z trudem można podać więcej bliższych szczegółów odnośnie jego życiorysu i to tak przed powołaniem, jak i po wydarzeniach pasji Jezusa Chrystusa. Chciejmy jednak dziś, patrząc na osobę Jezusa z Nazaretu, spojrzeć na dzieje naznaczonego przez Mistrza z Nazaretu Jego ziemskiego zastępcy. Po ucieczce i zdradzie na dziedzińcu arcykapłana (zob. Mk 14,66-72 par.) nie ma Piotra wśród grupy stojącej pod krzyżem. Pojawia się dopiero po zmartwychwstaniu Pana. Autor czwartej Ewangelii przekazuje, że Magdalena przyniosła Piotrowi radosną nowinę o zmartwychwstaniu (J 20,2), Chrystus bowiem nakazał niewiastom, by o tym, co widziały, powiedziały właśnie Piotrowi (Mk 16,7). Piotr pierwszy wszedł do pustego grobu (J 20,7), choć ciekawym jest, że zobaczywszy pusty grób Jezusa, wrócił do siebie dziwiąc się temu (Łk 24,12). Piotrowi jako pierwszemu, ukazał się Chrystus (Łk 24,34; 1 Kor 15,5). On też rzucił się do jeziora Galilejskiego z łodzi usłyszawszy głos Mistrza (J 21,4-14). Wtedy to, nad brzegiem jeziora Genezaret, w pobliżu miejsca, gdzie Jezus dokonał rozmnożenia chleba, o czym pisze pątniczka Eteria 11, nastąpił niezwykły dialog Jezusa z Piotrem: Jezus trzykrotnie zapytuje, czy Piotr Go miłuje, a na kolejną odpowiedź twierdzącą Apostoła, niezmiennie odpowiada: Paś owce moje! (J 21,15-17), po czym mu zapowiedział jego męczeństwo. Wraz z innymi Apostołami i Maryją Piotr trwał na modlitwie w Wieczerniku (Dz 1,13). Od niego wychodzi inicjatywa uzupełnienia kolegium Dwunastu i on też kieruje wyborem Apostoła Macieja (Dz 1, 12-26). Po zesłaniu Ducha Świętego Piotr wygłosił wielką mowę, pod wpływem której nawróciło się około trzy tysiące ludzi (Dz 2,14-40). Następnie w świątyni uzdrowił chromego od urodzenia i wygłosił do tłumu drugą mowę (Dz 3,3-26). Postać Piotra stawała się coraz bardziej znaną w Jerozolimie. Ludzie przynosili swych chorych, by choć cień Apostoła padł na nich (Dz 5,12-16). Wszystko to sprawiło, iż Piotr został zaaresztowany przez Żydów i postawiony przed Radą, która mu zabroniła przemawiać (Dz 4,4-18). Piotr jednak nadal głosił Dobrą Nowinę Jezusa Chrystusa. 11 Zob. D. Baldi, W ojczyźnie Chrystusa, Kraków-Asyż 1993, s. 104-107. 6
Kolejnym wydarzeniem, przekazanym przez Dzieje Apostolskie jest kwestia zbiórki dóbr, która odbywała się we wspólnocie Kościoła jerozolimskiego. Gdy chrześcijanie przynosili do Apostołów pieniądze otrzymane ze sprzedaży swoich majątków, Piotr surowo upomniał Ananiasza i Safirę, którzy próbowali oszukać wspólnotę. Próbujący nieuczciwie postępować zostali surowo ukarani (Dz 5,5-11). Kolejnym niezwykłym wydarzeniem była misja Piotra i Jana w Samarii, gdzie diakon Filip rozpoczął owocną działalność. W Samarii, miał miejsce dramatyczny epizod spotkania z Szymonem Magiem, którego postać pojawia się także w licznych apokryfach łączących się z osobą św. Piotra (Dz 8,14-25). Dalej Dzieje Apostolskie opisują dwa cudowne uzdrowienia dokonane przez Piotra: Eneasza (Dz 9,32-35) oraz w Jafie Tabity-Dorkas (Dz 9,36-43). Nawrócenie i chrzest poganina, centuriona Korneliusza stanowiło początek przyjmowania pogan do Kościoła (Dz 10). Przez misję w Samarii a potem niezwykłe wydarzenia w Jaffie a potem w domu centuriona Korneliusza, zostały otworzone drzwi wspólnoty Kościoła dla pogan. Potem Piotr będzie bronił otwartości dostępu pogan do wiary (Dz 11,1-18). Około roku 40 wybuchło prześladowanie prowadzone przez Heroda, w którym zginął Jakub apostoł zaś Piotr został uwięziony. Z tego więzienia został jednak cudownie uwolniony po czym udał się do domu Marii, matki Jana Marka (Dz 12,6-19). Tą informacją Dzieje Apostolskie kończą dzieje Piotra. Św. Łukasz napisze jedynie, iż Piotr odszedł z domu Marii gdzie indziej (Dz 12,17). Teksty biblijne nie przekazują jednak miejsca, gdzie udał się Książę Apostołów. Po raz kolejny Piotr pojawia się na tzw. Soborze Jerozolimskim, zatem około 49 lub 51 roku, gdzie na zebraniu Apostołowie postanowili omówić problemy związane z działalnością Pawła pośród pogan. Sobór rozpoczęło wystąpienie Piotra, który zachęcał do otwartości dla wszystkich, którzy pragnął wierzyć w Jezusa Chrystusa (Dz 15,6-12). Zatem nie tylko czynem w Samarii i w domu Korneliusza, ale również słowem, Piotr domagał się przyzwolenia dla przystępowania pogan do wspólnoty Kościoła. Ciekawy jednak obraz osoby Piotra przekazuje Paweł w Liście do Galatów, pokazując, że także i Piotr miał chwilę zwątpienia. Gdy Piotr przybył, już po soborze jerozolimskim, do Antiochii, początkowo spotykał się i spożywał posiłki z poganami, potem jednak, gdy przybyli ludzie z otoczenia jakubowego, zaczął unikać pogan. Wtedy przeciwstawił się temu i wystąpił przeciw Piotrowi Paweł (Ga 2,11-14). Nie wiemy jak zakończył się ten spór, ale wydaje się, iż Piotr wrócił do właściwego, równego traktowania Żydów i pogan jeśli tylko wierzyli w Chrystusa. Prawdopodobnie na Soborze ustanowiono podział pracy: Jakub, Kefas i Jan mieli pracować wśród Żydów, Paweł zaś i Barnaba wśród pogan (Ga 2,9). Po wydarzeniu w Antiochii Syryjskiej ostatecznie znika z kart Dziejów Apostolskich postać św. Piotra. Prawdopodobnie działał potem w Koryncie (1 Kor 1,12), tę wiadomość potwierdzi w II wieku biskup Koryntu, Dionizy. Wiemy, iż w pracy apostolskiej pomagała Piotrowi jakaś siostra, być może pisząc o tym Apostoł Paweł ma na myśli jakąś diakonissę (1 Kor 9,5). Na podstawie Pierwszego Listu św. Piotra możemy przypuszczać, że pracował w Poncie, Galacji i Kapadocji (1 P 1, 1), a więc w Azji Mniejszej. Do Rzymu przybył po 49 roku 12. 12 Zob. M. Starowieyski, Św. Piotr, w: apokryfy Nowego Testamentu. T. II. Apostołowie cz. 1, Kraków 2007, s. 471-476. 7
W Nowym Testamencie znajdują się dwa pisma Listy przypisywane św. Piotrowi. Autentyczność pierwszego listu jest na ogół przyjmowana. Jest on skierowany do wybranych i przybyszów w rozproszeniu w Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitymi (1 P 1,1) być może są tu wymienieni mieszkańcy prowincji, w których pracował apostoł. Co do drugiego listu, istnieją poważne wątpliwości co do autorstwa drugiego listu. Być może list ten spisali uczniowie apostoła, w duchu myśli i nauki Piotra. Pośrednio ze św. Piotrem związana jest także Ewangelia św. Marka, który miał być jego sekretarzem i miał spisać ją pod jego dyktando, być może według starożytnej lokalnej tradycji, w domu, którego ruiny znajdują się w podziemiach obecnego kościoła św. Marka przy Piazza Venezia w Rzymie 13. Według starożytnej tradycji Ewangelista Marek miał zostać ochrzczonym przez św. Piotra 14. W badaniach nad Ewangelią Marka dużo miejsca zajmuje problem zależności Marka i jego dzieła od Piotra i Pawła. Najstarszym świadectwem tradycji, jest wypowiedź Papiasza, biskupa Hierapolis we Frygii (ok. r. 130), przekazana przez historyka Euzebiusza: To zaś powiedział prezbiter: Marek, który był tłumaczem Piotra, spisał dokładnie wszystko, co zachował w pamięci, ale nie według tego, co mówił i czynił Pan. Ani bowiem Pana nie słyszał, ani nie należał do Jego grona i tylko później jak już wspomniałem był towarzyszem Piotra. Otóż Piotr stosował nauki do potrzeb słuchaczy a nie dbał o związek słów Pańskich. Nie popełnił więc Marek żadnego błędu, jeśli w szczegółach tak pisał, jak się to w jego pamięci przechowało. O jedno się tylko bowiem starał, by nic nie opuścić z tego, co słyszał oraz by nie napisać jakiejś nieprawdy 15. Pytanie: Co znaczy imię Jezus? 13 Św. Ireneusz stwierdza, iż po ich śmierci (Piotr i Pawła) Marek przekazał na piśmie to, co Piotr głosił ; Ireneusz, Adv. Haer, III,1 14 Zob. J. Kudasiewicz, Święty Marek ewangelista jako pisarz i teolog, Znak 29 (1977), s. 128. 15 Zob. O. Cullmann, Zarys historii ksiąg Nowego Testamentu, Warszawa 1968 s. 31; J. Kudasiewicz, Ewangelie synoptyczne dzisiaj, Warszawa 1986 s. 114. 8