JAK RYBA W BŁOCIE GOŹDZIK OD MOAB I BŁOTO SOLISKO 2014. na Wranglera. ZWIERZAK str. 34. Dwa sposoby W AUCIE POMARAŃCZA Z BOCHNI 13 MINUT



Podobne dokumenty
WYMAGANIA TECHNICZNE KLAS: BAŁTOWSKIE BEZDROŻA DRAGON WINCH 13 EDYCJA / MARATON KLASA TURYSTYK TURYSTYK WYCZYN ADVENTURE EXTREME

WYMAGANIA TECHNICZNE KLAS: BAŁTOWSKIE BEZDROŻA DRAGON WINCH 13 EDYCJA / MARATON KLASA TURYSTYK TURYSTYK WYCZYN ADVENTURE EXTREME

Regulamin XI Zlotu Zabytkowych Mercedesów StarDrive Poland 2012

MOTORYZACJ A N AT U R A PASJA ZWIEDZANIE WYCIECZKI OFF ROAD NAUKA ADRENALINA PRZEJAŻDŻKI INTEGRACJA PRZYGODA ZABAWA

Ostróda, 26 lipca 2008r. Informacja prasowa. II runda Pucharu Polski OFF-ROAD PL : batalia w pełnym słońcu.

Ekspresowo na Mazury? Tak, ale tylko z GigaBusem!

Górale nad morzem. Gdynia gospodarzem MP w maratonie MTB

Chcesz ograniczyć spalanie? Przeczytaj nasz poradnik!

Błotne Zmagania MUDMASTER & LLB TEAM 2014 I. UCZESTNICTWO

EVENT SAMOCHODOWY SYMULATORY

ZIELONE SZKOŁY 2013 CENTRUM AKTYWNEGO WYPOCZYNKU BOREK

WYPRAWY SAMOCHODAMI TERENOWYMI

Dołącz do Volkswagen Golf Cup !

ENDURO PARK OFERTA SZKOLENIOWA. Zapraszamy na szkolenia...

REGULAMIN RAMOWY 2 Rajdowego Samochodowego Pucharu Warmii i Mazur

Warszawa,

TURYSTYCZNO-NAWIGACYJNY RAJD ENERGETYKÓW TURAWA

W dniach maja 2012 odbył się wyjazd rowerzystów z Zielonej Góry do Zittau.

Strona 1 z 7

Niektórym z nas konieczna okazała się pomoc. Dzieci z naszej grupy dorównują sprawnością starszakom. Brawo!

II Runda Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych

Czekają na Ciebie: Co będziecie robić? Zapraszamy na Mazury Zachodnie! Program 3-dniowy. Cena obejmuje:

REGULAMIN RAJDU: Organizator. AZT, czyli Automobilklub Zagłębie Turoszowskie w Zgorzelcu. Cel Rajdu

Regulamin I Rajdu Turystycznego Interia Drive Cup Spała 2018

Oferta Ośrodka Szkolenia Kierowców Auto Plus Atrakcje samochodowe podczas imprez integracyjnych

Regulamin XV Rajdu Pojazdów Zabytkowych "Zamek w Rydzynie 2017"

REGULAMIN RAMOWY RSMPo 2017

XII Turystyczny Rajd Motorowy W Nieznane

REGULAMIN 2 TURYSTYCZNEGO RAJDU MOTOCYKLOWEGO PO SZLAKU PIASTOWSKIM r.

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

W SEZON WJEŻDŻAMY BEZPIECZNIE! MOTOCYKLOWA PARADA Z POLICJANTAMI NA CZELE

Serdecznie zaprasza. NA I KONNY CROSS POGÓRSKIEGO PASMA BUKOWCA O PUCHAR STAJNI AlMar Arabians

Wycieczka do Torunia. Wpisany przez Administrator środa, 12 czerwca :29

Wojskowy Klub Sportowy Wawel ul. Podchorążych Kraków Agencja Eventowa Orienteering. ul.

Samochód ważny element naszego życia.

Gra integracyjna Tajemnice Skarbu Śródziemia

Militarny 3 dni. Ramowy Program Pobytu

I Runda Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych

Regulamin Pucharu AUTO KLUBU SZCZECIN 2014

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Organizatorem turystyczno-nawigacyjnej imprezy January 2017 jest Komisja Sportów Popularnych i Turystyki Automobilklubu Polski.

Regulamin I Rajdu Turystycznego Classicauto

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

Prawdopodobnie najbardziej ekstremalne 5km w Polsce

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Ilość dni: 3 lub 5. Obszar geograficzny: Mazury Zachodnie. Pory roku: wiosna, lato, jesień, zima JAK MAZURY TO TYLKO ZACHODNIE!

WYSZEHRADZKI MULTIMARATON TWIERDZA PRZEMYŚL

REGULAMIN RAMOWY PUCHARU KZK Mistrz Kierownicy w Okręgu Łódzkim 2015

Wernisaż pełen nadziei

Copyright 2015 Monika Górska

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Dziewczyny wystartowały!

Start spod remizy OSP w Witosławiach

Terenowy 3 dni. Ramowy Program Pobytu

JAK MAZURY TO TYLKO ZACHODNIE!

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

Rajd Pań 2016 REGULAMIN IMPREZY "RAJD PAŃ 2016"

Regulamin Pucharu AUTO KLUBU SZCZECIN 2013

STOWARZYSZENIE WARSAW SPEED TEAM


WPŁYW POCHWAŁY NA ROZWÓJ DZIECKA

Puchar Podkarpacia Off Road Runda I

R e g u l a m i n. XVI Samochodowy Rajd Turystyczny POZNAJ PIĘKNO ZIEMI GRUDZIĄDZKIEJ

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

PROPOZYCJA ORGANIZACJI SZKOLENIA

JAK MAZURY TO TYLKO ZACHODNIE!

VI INTEGRACYJNĄ IMPREZĘ NA ORIENTACJĘ

Atrakcyjne zniżki dla grup zorganizowanych

NOCNY BIEG PREMIUM - REGULAMIN

REGULAMIN RAMOWY RSMPo 2016

JAK MAZURY TO TYLKO ZACHODNIE!

DNI CZAPLINKA 2014 RAJD TURYSTYCZNY O PUCHAR BURMISTRZA CZAPLINKA

SALE KONFERENCYJNE CATERING

Oferta Zimowa. Wszystkie zadania odbywają się na profesjonalnie zaprojektowanym i przygotowanym terenie, który obejmuje:

Bezpieczna przygoda dla firm

Jedzenie i ubrania o tym napiszę jak już będzie bliżej pakowania. Trochę zdjęć z przygotowywania tabletki do pełnienia funkcji syberyjskiego Kampera.

Biegowe urodziny zainaugurowały PKO Grand Prix Gdyni 2018

Platinum Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski informacje o poszczególnych rundach

BIELAWSKA GRUPA MOTOSPORT. 1 Rajd GÓR SOWICH REGULAMIN

Moja Pasja: Anna Pecka

Opis trasy maratonu Agrolok MTB Maraton

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Burmistrza Miasta Drezdenko

Wiosenny Kompas. Regionalny Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Częstochowie. zaprasza na

SzPŻ 2014 eliminacje zakończone

9. Warunkiem wystartowania w Rajdzie jest zaliczenie badania technicznego.

Copyright 2015 Monika Górska

Regulamin IV Rajdu MTB Jastrzębi Łaskich

Cabała Rally Niegowoniczki

Czyli jak budować poczucie własnej wartości u dziecka?

REGULAMIN RAJDU BAŁTOWSKIE BEZDROŻA KLASA TURYSTYCZNA / WYCZYNOWA EDYCJA 9 ( ) I Postanowienia ogólne

I się zaczęło! Mapka "Dusiołka Górskiego" 19 Maja 2012 oraz zdjęcie grupowe uczestników.

Regulamin uzupełniający. 1 Rajd Parkowy

REGULAMIN VI CHARYTATYWNY PIKNIK SPORTOWY BIEGNĘ DLA KACPRA

II ZAWODY SPRAWNOŚCIOWE OPP W KATOWICACH

LEMON TREE Restauracja i Ogród Łomianki, Zachodnia 38 OFERTA

GÓRY BYSTRZYCKIE 2011

3.2.2 Po podaniu podziału kierowcy będą dopisywani do poszczególnych grup w sposób proporcjonalny.

/5 Nagroda dla mistrzów

Transkrypt:

JAK RYBA W BŁOCIE str. 16 Nr 0 (PILOT) /2014 SOLISKO 2014 Pierwsza edycja rajdu w Bochni str. 26 POMARAŃCZA str. 28 Z BOCHNI 13 MINUT OD MOAB RODZINNY DRAMAT NA TRASIE BAŁTOWSKICH BEZDROŻY Dwa sposoby str. 14 str. 30 na Wranglera GOŹDZIK str. 4 I BŁOTO DZIEŃ KOBIET W RYTMIE 4X4 ZWIERZAK str. 34 W AUCIE

REDAKCJA DRODZY CZYTELNICY! Oddajemy do Waszych rąk pilotażowy numer Magazynu Off-Roadowego Beztroskie Bezdroża. Tytuł wyjawia nasze intencje. Chcemy, aby Beztroskie Bezdroża były gazetą o ludziach, których pasją jest jazda terenowa z napędem 4x4 w każdej postaci: od rodzinnych i towarzyskich wypadów po sportową rywalizację na najwyższym poziomie. Niezależnie od miejsca i czasu, z których pochodziły będą nasze relacje, zawsze pierwszoplanowymi bohaterami Magazynu będą twórcy off- -roadowego etosu oraz ich dzieła: rajdy, wyprawy, auta, a nawet autorskie patenty, które pozwalają przetrwać w błocie. Postrzegamy off-road jako zjawisko kulturotwórcze, więc zamierzamy w szczególności zadbać o jego etyczny wymiar, promując postawy oparte na więziach przyjaźni, tolerancji, bezpiecznej przygody i szlachetnej, sportowej rywalizacji. Wokół Was znajduje się mnóstwo ludzi oraz zauważacie wiele zdarzeń, o których należy napisać. Będziemy o nich pytać i pokazywać, ale czekamy także na Wasze relacje. Beztroskie Bezdroża otwarte są dla wszystkich, którzy czują się off-roadową rodziną i chcą mieć swój wkład w budowę pozytywnego wizerunku fenomenu, jakim jest jazda terenowa. Do zobaczenia na off-roadowych trasach. Magazyn Off-roadowy BEZTROSKIE BEZDROŻA kwartalnik redakcja@bboffroad.pl www.magazyn.bboffroad.pl WYDAWCA: 4-B Group Sp. z o.o. ul. Sandomierska 26A 27-400 Ostrowiec Świętokrzyski, biuro@4-b.pl www.4-bgroup.pl, www.4-b.pl REDAKTOR NACZELNY: Zbigniew Tyczyński DESIGN I SKŁAD: Piotr Grzeszczyk pogstudio.pl Redaktor Naczelny Zbigniew Tyczyński KONSULTACJE TECHNICZNE: Mariusz Dudek REKLAMA: Filip Bargiełowski reklama@bboffroad.pl Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Nr 0 (PILOT) /2014 W NUMERZE: RELACJE 2 9 10 12 Błoto i goździk, Dzień Kobiet w rytmie 4x4 Raj dla Off-roadu, Beskid Niski Z Babią Górą w tle Rodzinna włóczęga po Górach Sowich 14 13 minut do Moab KOBIETA OFF ROADU 16 Ryba lubi błoto PREZES W... TERENIE 18 Każdemu rzuci linę KLASA JUNIOR 20 RELACJE 22 24 26 Dla Zuzi - Zuziowóz Dinozaury ostrzą zęby Stromo, wąsko i ciężko, Puchar Toru Skarbka Pierwszorzędne Solisko GARAŻ 4X4 28 30 33 Pomarańcza z Bochni Dwa sposoby na Wranglera Jeep z wyższej półki PORADY 34 35 36 Zwierzak w aucie Jeździmy bezpiecznie Polecamy imprezy off-roadowe MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 3

RELACJE Błoto i goździk Dzień Kobiet w rytmie 4x4 4 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 Off-rodowy Dzień Kobiet, czyli imprezy z udziałem terenówek jeżdżących tego dnia wyłącznie w służbie płci pięknej stają się coraz bardziej popularne. Z kilku, które odbyły się w tym roku, prezentujemy relacje ze Skarbki koło Bałtowa, z Jury Wieluńskiej, Brzegu oraz podkrakowskiego toru w Kokotowie. Każda z off-rodowych imprez dla kobiet była inna, ale równie ciekawa.

RELACJE Razem z Klubem Miłośników Samochodów Terenowych K.A.T. BBoffroad zorganizował w Skarbce koło Bałtowa II Babski Rajd, czyli imprezę off-roadową przeznaczoną wyłącznie dla kobiet. Na starcie wymyślonego przez Krzysztofa Wernera rajdu stanęło ponad dwadzieścia załóg, w tym cztery włącznie w żeńskim składzie. Jedynym warunkiem uczestnictwa załogi w najprawdziwszym rajdzie off-roadowym była obecność kobiety za kierownicą terenówki. Trasa rajdu wiodła przez malownicze okolice Narożników, Michałowa, Pętkowic oraz samego Bałtowa. Nie zabrakło leśnych duktów, błota i głębokich wąwozów, a rozmieszczone po drodze pieczątki rzuciły wyzwanie dzielnym kobietom, które doświadczenie off-roadowe nierzadko zdobywały na gorąco. Cztery załogi, które przystąpiły do rywalizacji, pojechały w wyłącznie kobiecym składzie: Aneta Turska i Karolina Turska, Jowita Szloser i Agnieszka Prudło, Monika Rożnowska i Ewa Kądziela oraz Marta Wesołowska i Anna Letkiewicz. Wszystkie radziły sobie znakomicie, przyznając, że off-road to całkiem przyjemna zabawa. Jest w tym coś takiego, co mnie ciągnie i zachęca, by ubrudzić samochód w błocie potwierdziła Aneta Turska z Opatowa, która jechała z pasją, nie oszczędzając swego Patrola. W sumie kilka stłuczonych lamp, pękniętych zderzaków i urwanych rur wydechowych mężczyźni przyjmowali tym razem z wyjątkową wyrozumiałością. Poważnym wyzwaniem dla uczestniczek rajdu okazał się rozmoczony tor off-roadowy w Skarbce, ale i tę przeszkodę w pięknym stylu pokonały Magda Kolasa, Justyna Nędzi, Magda Dominikiewicz, Aneta Turska, Jowita Szloser, Jakuba Borowska i Patrycja Jarząb, a Dagmara Tatar z Kornelem Konderakiem objechali całą trasę rajdu dwukrotnie. Żadnej taryfy ulgowej nie było przy pieczątkach. Dorota Kamińska zaimponowała konsekwencją i uporem, Katarzyna Bodo, Marta Wesołowska, Eliza Goszczyńska, Ewa Wojtas i Monika Rożnowska spokojem oraz precyzją, a Milena Wielgus, Renata Odo (cały rajd w szpilkach!), Beata Ćwięka i Katarzyna Pawełek brawurą. Anna Letkiewicz wykazała się natomiast fachowym doradztwem, pomagając jako pilot nie tylko Marcie Wesołowskiej, ale także pozostałym rajdowcom. Dzięki wsparciu starosty ostrowieckiego Zdzisława Kałamagi Puchary za I miejsce otrzymały wszystkie startujące kobiety. Był także tradycyjny, czerwony goździk i życzenia z okazji Dnia Kobiet, a wspaniały obiad w off-roadowej bazie Alba w Skarbce przygotowany przez szefową p. Alinkę podkreślił, że dla kobiet był to wyjątkowo emocjonujący i smakowity dzień. Warto dodać, że sponsorami upominków dla kobiet byli Petronas Lubricans, producent olejów dla Formuły 1 oraz Lotos, więc kobiety rywalizowały w cieniu banneru z Luisem Hamiltonem oraz z kalendarzami Roberta Kubicy w bagażnikach, biorąc z obu wymienionych bardzo dobry przykład. MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 5

RELACJE Nadwierciańskim Szlakiem Klub Turystyki Motorowej Bezdroża PTTK z Częstochowy zorganizował Bezdrożowy Dzień Kobiet, ruszając przy pięknej pogodzie Nadwierciańskim Szlakiem. Elementem off-roadowej wyprawy urokliwymi zakątkami Jury Wieluńskiej było poszukiwanie skrzynek geo, których lokalizacje organizatorzy opisali w roadbooku. Osiemdziesięciokilometrowa trasa wiodła wzdłuż Warty, co pewien czas przeskakując z jednego jej brzegu na drugi. Po drodze można było zobaczyć wapienniki, czyli dawne piece do wypalania wapna, z którego niegdyś słynęła ta ziemia. Innym ciekawym miejscem było wywierzysko Suchej Strugi - rzeczki, która ostatnie kilometry przed wpadnięciem do Warty przebywa pod ziemią. Kolejną atrakcyjną miejscówką okazała się Góra Św. Genowefy, malowniczo położona nad brzegiem rzeki. Na jej szczycie ukryta została pierwsza ze skrzynek geo. Do drugiej skrzynki nie trzeba było długo jechać, gdyż zlokalizowano ją nieopodal Żabiego Stawu, ciekawego zbiorniczka wodnego, nad który warto udać się latem lub pełną wiosną, aby posłuchać rechotania żab i poobserwować wiele gatunków ptaków. Dalej trasa wiodła przez rzekę - mostem w Bobrownikach, do miejsca, gdzie w kociołkach bulgotał już obiad. Na drugiej części szlaku rozlokowane zostały dwie kolejne skrzynki. Jedna z nich w Rezerwacie Węże, który jest skupiskiem kilku jaskiń przystosowanych do zwiedzania za pomocą poręczy i drabinek. Aby odnaleźć drugą, należało przeciąć łuk Warty, a w końcu i samą rzekę, w Przywozie. Przed dotarciem na metę trasy, można było jeszcze zaliczyć bród. Ostatnie załogi zjechały z trasy już o szarówce. Igor Rumiński 6 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

RELACJE KORONACJA KRÓLOWEJ off-roadu Impreza, którą Klub Żubry Kraków tradycyjnie zorganizowana na klubowym torze w Kokotowie, zmierzała do wyłonienie z grona kandydatek królowej off-roadu, a droga do tytułu nie była łatwa. Klub dołożył wszelkich starań, by królowa sprawdziła się w szeregu terenowych sytuacji, wśród których przejazd odcinkiem specjalnym był tylko jednym z kroków do sukcesu. Zawodniczki musiały się wykazać sprytem, wytrzymałością oraz celnym okiem. Na tor off-road w podkrakowskim Kokotowie zjechało się prawie 30 załóg, w większości kobiecych. Oprócz próby sportowej, do pokonania były takie konkurencje jak jazda slalomem z jajkiem na łyżce, toczenie koła od Land Rovera czy paintball. Najbardziej widowiskowa była konkurencja przeciągania liny samochodami, gdyż piach obficie sypał się na zgromadzonych licznie kibiców. Żeby dodatkowo urozmaicić zmagania, zawodniczki i zawodnicy występowali w przebraniach. Strój załogi i przyozdobienie samochodu były punktowane na równi z jazdą po OS. Dla kobiet niezmotoryzowanych przewidziane były przejażdżki terenówkami klubowiczów, a te najodważniejsze mogły się sprawdzić za kierownicą Range Rovera V8 mając za pilota kilkukrotnego mistrza polski, Mariusza Gwizdowskiego. Wyjątkowy rajd wiązał się również z wyjątkowymi nagrodami do wygrania były zestawy kosmetyków oraz zaproszenia na zabiegi warte kilka tysięcy złotych, naprawdę było o co walczyć. Zwyciężyła załoga Nissana Piracki Bryg, kamratki Ewelina i Joanna zarówno kierowca, jak i pilot wykazały się wysokim poziomem umiejętności oraz wolą walki. Po rozdaniu nagród odbył się tradycyjny Żubrowy wieczorek terenowca, gdzie przy ogniu zawodnicy mogli się integrować z organizatorami. Tomasz Rzepecki MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 7

RELACJE MASZYNY jęczały z bólu.a dziewczyny piszczały z radości Przeprawę z okazji Dnia Kobiet zorganizowało Stowarzyszenie Brzeg 4x4, ustalając bardzo proste zasady uczestnictwa: za kierownicą terenówki biorącej udział w imprezie mogła zasiąść tylko kobieta, jeśli chciał zrobić to mężczyzna, musiał się przebrać za kobietę. Uczestnicy spotkali się pod jednym z brzeskich supermarketów, skąd kolumną samochodów, demonstrując jedność off-roadowej grupy, przejechali przez miasto. Po zbiórce, którą wyznaczono przy obwodnicy, dalsza trasa prowadziła już tylko przez pola. O m i j a j ą c Żłobiznę, Pępi- ce i Przylesie pomknęli w stronę Grodkowa, a prawdziwa zabawa zaczęła się dopiero w dawnej żwirowni w Kaszówce. Urozmaicony, typowo off-roadowy teren zaoferował emocje oraz możliwość sprawdzenia wytrzymałości auta. Maszyny jęczały z bólu, a dziewczyny piszczały z radości, bo tak właśnie miał wyglądać off-roadowy Dzień Kobiet. Było aż tak dobrze, że nie zawsze auta dawały radę. W wielu miejscach bez wyciągarki obejść się nie dało, a woda wdzierała się do wnętrz pojazdów. Mimo to uczestnicy z upodobaniem wyszukiwali wciąż nowych prób, mnożąc trudności i adrenalinę. Ale czego nie robi się dla sprawy, zabawy i róż. Każda z off-roadowiczek otrzymała różę od swojego kierowcy. W trakcie zabaw błotnych mężczyźni rozpalili ognisko, przy którym upiekli kiełbasy i pozytywnie komentowali off-roadowe szaleństwo swoich kobiet z nadzieją, że w przyszłym roku będzie ich więcej. Po pokonaniu wszystkich przeszkód, przejechaniu każdego błota i każdej wody ogłoszono czas na wieczorną kosmetykę aut w rzece. Ostatecznie bez strat w ludziach wszyscy wrócili do domu. Sto piętnaście koni padło. Jedno z aut wróciło na krawacie. 8 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

RELACJE RAJ DLA OFF-ROADU Topora kraina wiecznej szczęśliwości Beskid Niski to góry najmniej dojechane turystycznie. Położone z daleka od dużych miast, bez popularnych wyciągów narciarskich, ambitnych szczytów, znanych rejonów wspinaczkowych, wciąż pozostają dzikie i trudnodostępne. Są rajem dla off-roadu, nie kolidując przy tym z Magurskim Parkiem Narodowym i Lasami Państwowymi. Poza urzekającą przyrodą natrafimy na liczne ślady z przeszłości oraz niepowtarzalny klimat łemkowskich wsi. -A w zasadzie na to, co po nich zostało polany, cmentarze i przydrożne krzyże, otoczone lasami i ciszą wyjaśnia Grzegorz Stąporek, zwany Toporem, który przypomina, że Łemkowie uznani za zaplecze oddziałów Stepana Bandery, wysiedleni zostali na Ziemie Odzyskane. Dziś prowadzą tędy legalne, dostępne tylko dla terenówek szlaki off-roadowe, idealne dla wycieczek, bez zasięgu telefonii komórkowej, stacji paliw czy sieciowych marketów spożywczych. -Są rzeczy, o których jadąc w Beskid Niski trzeba pomyśleć wcześniej -dodaje. Na dostępnych drogach gruntowych trudności terenowe nie są duże. Wystarczy niewielki lift i dobre AT- -ki. Ale nieistniejące trakty, które zabrały górskie rzeki i potoki oraz podjazdy na malownicze, odsłonięte grzbiety to już wyzwanie. Prześwit powinien być większy, a nieodzowne stają się snorkel, w miarę świeże MT- -ki, przód dociążony wyciągarką, a w bagażniku taśma, zblocze i kinetyk. -Odwiedźcie Gładyszów, Nieznajową, Wyszowatkę, Hutę Polańską, Świątkową, Polany, Myscową, Banicę czy Wołosate i uchylcie swoje off-roadowe baseballówki przed siłą Natury, która krok po kroku odzyskuje to, co kiedyś siłą jej wyrwano zaprasza Grzegorz Stąporek. -Odwiedźcie cerkwie i cmentarze wojenne z nazwiskami ze wszystkich możliwych zakątków Europy niemych świadków zagmatwanej historii tych gór. Nie bójcie się zagadać do lokalsów sączących piwo i tanie jabole przed wiejskimi sklepikami. Ich podbita promilami otwartość na niewiarygodne opowieści jest powalająca. Ale przede wszystkim nie rozjedźcie bezmyślnie kołami tego niesamowitego układu inercyjnego, w którego wierzchołkach położone są natura, historia i człowiek. To już ostatnie takie miejsce w Polsce. Grzegorz Topór Stąporek MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 9

RELACJE Z Babią Górą w tle Terenówka i magia Beskidów Urzekające krajoznawczo weekendowe wyprawy pod hasłem Z Babią Góra w tle organizuje cyklicznie grupa pasjonatów spod znaku Beskidzkie 4x4. Każdorazowo wyprawa, którą prowadzi przewodnik beskidzki, ma charakter off-roadowo turystyczny i zagląda w najbardziej urokliwe zakątki gór. Informacje o ich historii i tajemnicach przekazywane są na gorąco przez CB, a pokonywane pasma górskie i zmieniająca się perspektywa Babiej Góry tworzą niezwykły klimat tych wypraw. Całości dopełniają nocleg w bacówce oraz regionalne atrakcje turystyczne. 10 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

Fragment dosłanej nam niezwykłej relacji z magicznej wyprawy: Ruszamy! Krótki odcinek wzdłuż Skawy na rozgrzewkę, troszkę osiedlówki z pięknymi widokami na Suchą Beskidzką i wspinamy się na Koźle, skąd po raz pierwszy naszym oczom ukazuje się Królowa Beskidów czyli Babia Góra, demonstrując swe kapryśne oblicze, skryte pod grubą pierzyną chmur. Szutrem docieramy do osiedla Żmije. Zjeżdżamy na Błądzonkę, kierujemy się na przełęcz Lipie i przez Stryszawę docieramy do Lachowic, gdzie zwiedzamy kościół, prawdziwą perłę architektury drewnianej w Małopolsce. Następnie godzina na słynnym osuwisku z 2001 roku. Okolica obfituje w ciekawe drogi o różnym stopniu trudności. Po południu palimy ognisko i najedzeni ruszamy w okolice Huciska i Pewli Wielkiej. Widoki na ośnieżoną Babią Górę, Pilsko i inne beskidzkie szczyty zapierają dech w piersiach. Do tego dochodzą emocje przy pokonywaniu olbrzymich rozlewisk, które zima pozostawiła po sobie na normalnie przejezdnych drogach. Auta grzęzną do połowy wysokości. Po wtopie samochodu prowadzącego i konieczności użycia wyciągarki, następne kałuże pokonujemy na faji. Skutecznie, ale zalane kable Patrola uziemiają go na moment w samym środku brodu. Między Huciskiem a Koszarawą spotykamy dwa niezwykle fotogeniczne dziki i RELACJE do Zawoi docieramy, gdy zaczyna już powoli się ściemniać. Odpoczywając na Hali Barankowej, przy ostatnich promieniach słońca, żegnamy Babią Górę. Ruszamy dalej na trasę, mijamy liczne zawojskie przysiółki, słynny w Beskidach Przysłop, na którym wita nas noc, i zjeżdżamy przy świetle reflektorów i halogenów w kierunku Stryszawy, by przez Suchą i Zembrzyce dotrzeć w całkowitych ciemnościach do Bacówki u Harnasia. Gospodarz czeka w stroju Harnasia i zaprasza na kolację przy grillu. Drugi dzień wita nas piękną pogodą. Babia Góra, ukazuje w pełni swe oblicze. Po śniadaniu ruszamy trasą Wokół bacowego komina. Łagodnie zdobywamy okoliczne wzniesienia, aż docieramy do miejsca z widokiem na budowany od zawsze zbiornik Świnna Poręba. Okrążamy Marcówkę i wjeżdżamy w dość trudny teren, udostępniony przez naszych znajomych. Dużo błota, dużo pochyłości, jary i potoki, i głębokie koleiny. Pokonując ciężki odcinek, dojeżdżamy w okolice Zachełmnej, by kierować się następnie do Lanckorony. Zwiedzaniem wzgórza zamkowego i rynku kończymy naszą dwudniową wyprawę żegnając się na klimatycznym lanckorońskim rynku. Do zobaczenia na kolejnej wyprawie z Beskidzke4x4. Łukasz Elżbieciak, Arkadiusz Leśniak MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 11

RELACJE Rodzinna włóczęga po Sowich Górach Marcowy garniec smakował niezwykłą przygodą 12 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 Startowali w rajdach, organizowali je, a dziś już bez ciśnienia zapraszają na Przyjacielsko rodzinne off-roadowe weekendy w Góry Sowie. Na szczęście zdarza się, że przypominają sobie o urokach rajdowej rywalizacji. Ostatnią nazwali Marcowym garncem. -Kochamy ludzi, którzy reagują na nasze ogłoszenia w internecie i zjeżdżają się na nasze włóczęgi po jednym z najbardziej malowniczych zakątków Polski, Sudetach Środkowych piszą do nas w swej korespondencji członkowie Klubu Samochodów Terenowych 4x4max z Włodowic k. Nowej Rudy.

W góry po naukę Off-roadowe podróże po Pogórzu Ścinawskim prowadzą bezdrożami, urwiskami, szutrami, na których można podszkolić się w technice prowadzenia samochodu, w sytuacji, gdy delikatne naciskanie pedału gazu i oszczędne używanie hamulca to podstawa. Organizatorzy stawiają na skupienie i zastanowienie. Służą radą, pomagają i oswajają z górami. Większość gości klubu ma już jakieś doświadczenie w off-roadzie, ale dopiero w górach dociera do nich, że wszystko, czego do tej pory się nauczyli, na niewiele się przydaje. Muszą przełamać strach i natrudzić kilka godzin, by przeciskając się i pnąc w górę ciemnym, wilgotnym wąwozem, wyjechać na otwartą przestrzeń i nacieszyć się przepiękną panoramą górskich łańcuchów. RELACJE Na rajd po adrenalinę Obok przyjacielsko-rodzinnych wypraw Klub organizuje również małe rajdy, by wymusić na uczestnikach większą aktywność fizyczną i wyzwolić adrenalinę. 22 marca do Gajewa zjechało 10 z 13 zgłoszonych aut. Wszyscy otrzymali road booki, karty na pieczątki i wyruszyli na trasę. Najwięcej frajdy było w punktach, gdzie organizatorzy przybili pieczątki złośliwie, na kilkumetrowych podjazdach, z których auta zsuwały się w dół. Mnóstwo emocji dostarczyły trawersy i kamieniste odcinki, wymagające dobrej techniki jazdy oraz stara kopalniana hałda, na której szczycie, po pokonaniu kilku specjalnych odcinków z pieczątkami, uczestnicy mogli nacieszyć się niesamowitą panoramą Nowej Rudy. Biesiada i rozdanie nagród miało miejsce w Pensjonacie Na Wzgórzu, a drugi dzień weekendu upłynął na objeździe kilku uroczych miejsc na Wzgórzach Włodzickich, aby około godziny 14.00 zakończyć przygodę wspólną fotografią pod wierzą widokową na Górze Wszystkich Świętych. MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 13

RELACJE 13 minut OD MOAB BAGNO BASAKA UTOPIŁO MARZENIA O WYJEŹDZIE ZA OCEAN Agnieszka i Tomasz Borkowscy zawsze walczą do końca. Czasem aż za bardzo. Na jesiennej edycji Bałtowskich Bezdroży na wyciągnięcie ręki mieli główną nagrodę, wyjazd na legendarny tor off-roadowy do Moab w USA. Utknęli na ostatniej pieczątce, której nie musieli podbijać. Zwyciężył duch walki, ale do wyjazdu za ocean zabrakło 13 minut kary za Bagno Basaka. 14 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

RELACJE Zgrana załoga Agnieszka i Tomek tworzą zgraną załogę. On jeździ szaleńczo szybko ale dobrze technicznie. Ona z wprawą go pilotuje. Do wzajemnego zaufania i dobrej komunikacji dokładają świetnie przygotowane przez Tomka auto oraz determinację. Zawsze jadą, by przekroczyć metę. Razem startują od blisko trzech lat. Mają na rozkładzie wiele rajdów o różnej charakterystyce i stopniu trudności, w tym Bałtowskie Bezdroża, Małe Jodło, II miejsce w cross country z RMF Maxx, wygraną na Królewskich Wertepach. -Każdy start sprawia nam dużą frajdę, a każdy puchar ma swoje zaszczytne miejsce -mówi Agnieszka i dodaje, że z każdego rajdu rodzinna załoga wyciąga wnioski, by jeździć jeszcze lepiej. Doświadczenie rajdowe sprawiło, że każda przeszkoda, do której podchodzą, jest przemyślana i objechana najskuteczniej, jak tylko można. Czasem jednak emocje biorą górę. Tomek to typ sportowca, który walczy o wszystko. Nie kalkuluje. Idzie na całość. Agnieszka także przyznaje się do emocji. -Każdy rajd to dla mnie mieszanka emocji, a poziom adrenaliny skacze na maksa podkreśla swoje zaangażowanie w off-roadową rywalizację. Pieczątka, którą można było odpuścić Rywalizacja na Bałtowskich Bezdrożach składała się głównie z odcinków prób. W ich obrębie znajduje się kilka pieczątek, które załogi zdobywają na czas. Na każdym z odcinków prób można odpuścić jedną pieczątkę. Co prawda dopisuje się karę za jej niepodbicie, ale nierzadko czas poświęcony na jej zdobycie przekroczyłby wartość kary, więc walka okazałaby się nieopłacalna. Wszystko zależy od chłodnej kalkulacji. Na odcinku nazwanym Bagno Basaka na Borkowskich czekały trzy pieczątki, z których jedną można było odpuścić. Od początku rajdu jechali znakomicie, z odcinka na odcinek powiększając przewagę nad rywalami. Bagno Basaka było ich ostatnią próbą. Mieli Moab na wyciągnięcie ręki. 13 minut od Moab Dwie pieczątki podbili błyskawicznie. Trzecią mogli odpuścić. Mieli wystarczającą przewagę, by zachować prowadzenie z doliczoną karą 120 sek. Pojechali po nią i utknęli. Nie pomogła szaleńcza walka Tomka, by wyrwać Pajero z błota. Dostali 13 minut kary za przekroczenie limitu i spadli na piąte miejsce w klasyfikacji ogólnej. Zwycięzcy pokonali Bagno Basaka w 46 sek. -Chyba na zawsze zapamiętam widok mojego kierowcy, bo wtedy nastąpiła zamiana miejsc, walczącego o to, by nas wydostać, jego zdyszany głos w słuchawce mikroportu oraz moje łzy płynące po policzku, niesamowite emocje wspomina Agnieszka i przyznaje, że nie przyjęli odpowiedniej taktyki zwycięzcy. Nie skalkulowali na chłodno. -Idealnie pasowała do nas nagroda Pechowiec Rajdu, bo odkąd biorę udział w Bałtowskich Bezdrożach bywa tak, że cały Rajd jest super i nagle...coś, to błoto, to piaskownia, to wyciągarka i koniec, ale nigdy się nie poddamy i zawsze będziemy walczyli do końca -zapewnia. MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 15

KOBIETY OFF ROADU RYBA lubi błoto Justyna Jasińska: Chciałabym zostać najlepszym pilotem. Pseudonim ukuło zamiłowanie do wędkowania. Ryba, bo jeździłam ze Sławkiem na ryby przyznaje i podkreśla, że ryby miały także wpływ na zarażenie się off-roadem. Pierwszą terenówkę, Ładę Nivę zakupili, by łatwiej dojeżdżać na ryby. I podczas pierwszego wyjazdu tak ją wkleiliśmy w błoto, że musieliśmy dzwonić po kumpli z off-roadu, by nas wyciągnęli. Popatrzyłam na całą, wtedy dla mnie zupełnie niesamowitą akcję i dotarło do mnie, że to jest to wspomina. Potem był Land Rover, którym ze Sławkiem Węgrzynem z marszu pojechali na wymagające Bałtowskie Bezdroża i śmiałą akcją trafili od razu do historii off-roadu. Film zatytułowany Land Rover znosi jajko można oglądać na You Tube żartuje i dodaje, że wówczas dotarło do nich, że jeśli chcą jeździć w off-roadzie, muszą mieć mniejsze i lepiej przygotowane auto. Pewnego dnia wpadł do warsztatu kolega i krzyknął: -Ryba jest dla ciebie samochód! To był śliczny, srebrny Suzuki Jimmy. Zobaczyłam i powiedziałam: -Sławek, ja go chcę wspomina. Najpierw trzeba było jednak zdecydować, albo remont kuchni albo samochód. Ryba wybrała samochód, więc na Jimmyego mówią kuchnia, a kuchnia do dziś czeka na remont. Tymczasem Ryba Team swoją postawą podbija serca organizatorów kolejnych rajdów i systematycznie pnie się w górę off-roadowej tabeli, imponując spokojem Sławka i energią Ryby. Siłę czerpię z satysfakcji, że przejedziemy, że dobrze popilotuję, że dam radę, po prostu adrenalina robi swoje przyznaje. Niestraszne jej najgorsze błoto, najgłębsza woda i najbardziej strome trawersy. Najgorsza, jak przyznaje, bywa bezradność. Gdy nie wiem, co w danej chwili robić, jest strasznie. Wtedy czuję się podle. Oczywiście tylko w środku, bo na zewnątrz zawsze tryska dobrym humorem i pozytywnym nastawieniem, konsekwentnie realizując swe marzenie, by zostać najlepszym pilotem. Biega z liną i podrzuca Sławkowi pomysły, jak zaliczyć daną próbę. Gdy oglądam filmiki z rajdów i widzę błędy, krew mnie zalewa, ale jednocześnie cieszy mnie, gdyż jest ich coraz 16 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

mniej. Dla mnie to duża satysfakcja, gdy mężczyźni podchodzą i gratulują dobrego rozwiązania jakiegoś problemu na trasie. Dla takich chwil, gdy słyszę: Ryba, Ryba, Ryba warto jeździć na rajdy i walczyć. Ryba odbyła już kilka edycji Bałtowskich Bezdroży, od początku jeździ na Katownię, zbiera doświadczenia na Poland Trophy, bywa na Campie, Brodzkich Wertepach, a w Skarbce na torze zaliczyła jako kierowca swój pierwszy boczek. Off-road mnie wkręcił przyznaje, a domowy ołtarzyk, na którym przybywa road booków, kart wozów i innych gadżetów z kolejnych przejechanych rajdów jest tego najlepszym przykładem. Warto pamiętać, że niezależnie od KOBIETY OFF ROADU woli walki, Ryba ma także inną twarz, twarz Matki Teresy. Sławek żartuje sobie, że jestem jak Matka Teresa i wszystkim chciałabym pomagać, ale taki już mam charakter. Kto chciał zobaczyć jeszcze inne oblicze walecznej Ryby, miał okazję podczas off- -roadowego Sylwestra w Skarbce k. Bałtowa, kiedy Justyna zaprezentowała się w stroju wieczorowym. I choć lubi błoto, to na parkiecie czuła się jak ryba w wodzie. MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 17

PREZES W TERENIE KAŻDEMU RZUCI LINĘ Nie idę do psychiatry tylko do garażu Z nieodłącznym papierosem elektronicznym w ustach, łagodny, życzliwy, wyluzowany i tylko czasem wyzwalający z siebie więcej emocji w sytuacji, gdy dana próba rzuca mu osobiste wyzwanie. No nie, znowu mam za długiego Niuniusia, aby zmieścić się w tę dziurkę wykrzykuje i bezradnie rozkłada ręce, mając na myśli fakt, że jego pięciodrzwiowe Mitsubishi Pajero, pieszczotliwie nazwane Niuniusiem jest zbyt wielkich gabarytów, by swobodnie podjeżdżać pod pieczątki rozlokowane w trudnym i ciasnym terenie. Anegdota z za długim Niuniusiem ma już stałe miejsce wśród rajdowych opowieści przy ognisku. Podobnie jak jej autor Jacek Karpiński, którego jako pierwszego prezentujemy w cyklu: Prezes w terenie. Na co dzień jest bowiem prezesem wziętej firmy zajmującej się handlem zagranicznym oraz systemami bezpieczeństwa. Część z siedemnastu lat prowadzenia działalności gospodarczej poświęcił na ambitną walkę z krawatami, ale prawdziwą ucieczką od biznesu stał się off-road. Z jednej strony widzę w nim spełnienie dziecięcych marzeń, a z drugiej sposób na aktywne spędzanie wolnego czasu i poznawanie fajnych ludzi przyznaje, dodając, że rajdy, na które stara się jeździć systematycznie, zaliczając kilkanaście w roku, to tylko część off-roadowej pasji. Wyjazd ma charakter weekendowy, a warsztat, czyli budowanie i naprawianie aut, to coś więcej zapewnia. Nawet kupiłem podnośnik, by mieć ułatwiony dostęp do moich trzech aut terenowych. Jak mam już dość firmy, jej spraw i problemów domowych, nie idę do psychiatry, tylko do garażu i sprawdzam, przerabiam, ulepszam. Może to trochę nienormalne, że zamiast myśleć o tym, jakie dobrać felgi do wypasionej limuzyny albo sprawdzić, czy dość wypucowana, wolę na okrągło swoje terenówki i ich urywające się rury wydechowe, tłukące się zawieszenia, pogięte zderzaki, błotniki czy niedomagające wyciągarki. A ponieważ stara się jeździć na rajdy o różnym charakterze i wymaganiach: od rodzinnych i wyprawowych po przeprawowe o bardziej sportowych charakterze, musi dokonywać wyboru między Pajero, Patrolem albo Wranglerem. Dzięki temu przy autach zawsze ma, co robić. 18 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

Jacek Karpiński nie tylko ulepsza auta. Off-roadowy etos, któremu pozostaje wierny, udziela się także otoczeniu. Skory do udzielania pomocy, zawsze odsuwa na bok końcowy wynik, gdy trzeba kogoś wyciągnąć z błota. Na pierwszej Katowni, by zacytować jadącego z Jackiem w roli pilota Krzysztofa Ślusarza, przywołał ducha off-roadu (spirit off-road), którego istotą ma być poczucie braterstwa w walce, a nie ślepa rywalizacja, za wszelką cenę ukierunkowana na ostateczną klasyfikację. -W błocie wszyscy są równi, więc wszystkich traktuję na równi i każdemu, kto potrzebuje pomocy, rzucam linę przyznaje Jacek Karpiński, nie czyniąc ze swojej postawy zbytnich ceregieli. Los nie oszczędza jednak nawet autorytetów. Od drugiej Katowni przybyła Jackowi rodzinna konkurencja. Córka Monika, jadąca Niuniusiem2 (Wrangler) wyprzedziła ojca w klasyfikacji. Przyjął to z godnością i zapowiedział rewanż. Prawdziwy prezes w terenie. PREZES W TERENIE MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 19

KLASA JUNIOR Dla Zuzi Zuziowóz Wprowadziła do rajdów Klasę JUNIOR 20 MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014

KLASA JUNIOR Ojciec kupił Isuzu Troopera z przypadku i.zaraził 9-cio letnią córkę off-roadem. Raczej nieśmiała i skryta Zuzia ujawniła rodzicom nieznane oblicze. Opanowała zasady pilotowania terenówki, przyswoiła wiedzę na temat jej elementów konstrukcyjnych, a ostatnio zajęła się organizowaniem rajdów i sędziowaniem w wymyślonej przez siebie klasie. Nowy sezon rozpocznie w nowej maszynie, pięknej i podrasowanej Vitarze, nazwanej Zuziowozem. Pilot rajdowy Czytanie road booka opanowała szybciej od ojca, który całkowicie zdał się na wskazówki nastolatki. Podczas pierwszego startu Na pożegnanie lata odkryła wyciek z chłodnicy i dzięki dolewaniu użyczanej przez innych uczestników rajdu bardziej bądź mniej mineralnej wody dojechali do mety. Kolejne rajdy rzuciły trudniejsze wyzwania, które tylko zahartowały młodego pilota. Po nieśmiałości zostało wspomnienie i Zuzia podejmuje na trasie zdecydowanie bardziej odważne decyzje, aniżeli stonowany ojciec. Najbardziej podoba mi się nawigacja i zabawa w błocie, i to, jak mówię tacie, kiedy ma włączyć reduktor mówi. Łącząc fantazję z ostrożnością, córka i ojciec zaliczyli GombRajd, Bałtowskie Bezdroża, Katownię, Wywścieczkę i Królewskie Wertepy, a Zuzia z rąk samego medalisty olimpijskiego Przemysława Miarczyńskiego odebrała Dyplom dla Najmłodszego Pilota ciężkiej i prestiżowej Katowni. Organizator i sędzia W trakcie przygotowań do Królewskich Wertepów Zuzia włączyła się w wytyczanie trasy i osobiście podkręciła trudności kilku pieczątek oraz zaproponowała, by nagradzać najmłodszych, a jednocześnie najbardziej obiecujących pilotów rajdów terenowych. W trakcie Królewskich Wertepów prowadziła klasyfikację i z powagą arbitra wręczyła rówieśnikowi nagrodę, która weszła do off-roadowego obyczaju rodzinnego rajdu jako Klasa JUNIOR. Zuziowóz Dziś Zuzia ma już 11 lat i roztacza przed nami plany startowe. -Liczę na przeprawy przez wodę i walkę w błocie mówi i ma szansę na spełnienie marzeń, gdyż dzielnego Tropera zastąpi Zuziowóz, czyli podliftowana, wyposażona w przedni most, wyciągarkę i klatkę bezpieczeństwa Vitara (o samym aucie w następnym wydaniu BB ). MAGAZYN BEZTROSKIE BEZDROŻA NR 0/2014 21