POMORZE LATEM. Gdańsk. dwukrotnie wolne miasto. s. 21. s. 10, 51 ROK KS. JANUSZA ST. PASIERBA



Podobne dokumenty
Oświata na Kaszubach. Osiągnięcia na przestrzeni ponad 20 lat

Pomorski szlak kulturowo-turystyczny ks. Pasierba

Komponent kulturowy w nauczaniu języka kaszubskiego - opinie młodzieży. Wanda Lew-Kiedrowska Danuta Stanulewicz

GRA MIEJSKA ŚLADAMi LubLinA

DZIAŁALNOŚĆ I OSIĄGNIĘCIA KÓŁKA HISTORYCZNEGO ZSP CHEŁMŻA. Anna Borowicz IIIA

Protokół z posiedzenia Kaszubskiego Zespołu Parlamentarnego

w którym pierwsze ślady osadnictwa pojawiły się już na początku drugiego tysiąclecia. Pułtusk położony jest w północnej części Mazowsza, w Dolinie

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Pelplińskiej ul. Bpa Dominika 11; Pelplin

KASZUBI WCZORAJ I DZIŚ

Pytania konkursowe. 3. Kim z zawodu był ojciec Karola Wojtyły i gdzie pracował? 4. Przy jakiej ulicy w Wadowicach mieszkali Państwo Wojtyłowie?

Na rozwój w obszarze Gór Świętokrzyskich

Rocznik Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego 4,

1

PĘTLA STRONIE-BYSTRZYCA 78,9 km

Zachodniopomorskie wita :35:56

podsumowanie konferencji pierwsze tak duże wydarzenie poświęcone morskiej energetyce wiatrowej na polskich obszarach morskich

LISTA LAUREATÓW Nagroda IV stopnia zestaw do grillowania

REGULAMIN. PATRONAT NAUKOWY: Rada Języka Kaszubskiego. Zespół ds. Języka Kaszubskiego przy Zarządzie Głównym Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

1

Spis prezentacji wystawy od 14 maja 2011 r. do 14 lutego 2014 r.

Tu sã gôdô pò kaszëbskù! s. 3

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Pelplińskiej ul. Bpa Dominika 11; Pelplin

Elementy Strefy Biegun. Metoda BIEGUN Platforma edukacyjna Europejskie Obozy Zdobywców Biegunów Zbiórka funduszy Partnerzy projektu

Protokół ze Spotkania Parafialnego Zespołu Synodalnego

Uwagi na temat poradnika dla nauczycieli pt. Kaszuby przez wieki (cz. 13)

TWÒRZIMË W RODNY MÒWIE

Osoba fizyczna Numer i seria mandatu Data nałożenia mandatu Kwota umorzenia

Ochrona zabytków

Informacje o kierunku

ŚRODOWISKO KULTUROWE I OCHRONA DZIEDZICTWA KULTUROWEGO Warsztaty dot. Planu Zagospodarowania Przestrzennego Obszaru Metropolitalnego Trójmiasta

KASZUBI WCZORAJ I DZIŚ

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Pelplińskiej ul. Bpa Dominika 11; Pelplin

konkursowe Do II etapu konkursu - eliminacji na szczeblu gminnym Komisje konkursowe zakwalifikują po 2 osoby z każdej kategorii wiekowej

Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł.

Język to podstawa Ucz się języków! Akcja przyznawania bezpłatnych etykiet

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Pelplińskiej ul. Bpa Dominika 11; Pelplin

Dzieciństwo i młodość Ks. Bonawentury Metlera

Otwarte stocznie i spacery szlakiem modernizmu wyróżnione

Obchody 11 listopada Biłgoraj 2014

LIPIEC/ 2013 NR 5 (103), ROK XIV

Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia. II losowanie edycja jesienna r.

INFORMACJA PRZEWODNICZĄCEGO SEJMIKU O PODEJMOWANYCH DZIAŁANIACH MIĘDZY SESJAMI ORAZ O KORESPONDENCJI WPŁYWAJĄCEJ DO KANCELARII SEJMIKU

RECReate - Rewitalizacja Europejskiego Szlaku Kulturowego na obszarze Południowego Bałtyku Pomorski Szlak św. Jakuba

WYWIAD Z ŚW. STANISŁAWEM KOSTKĄ

Spis prezentacji wystawy od 14 maja 2011 r. do 14 lutego 2014 r.

1 Mało znane litanie do Świętych

Anna Wysocka Angelika Miezio Alicja Wysocka

Co wiemy po Zdrzadni Tespisa? s. 3 Gdańskie medale s. 36 W NUMERZE PŁYTA ZE SŁUCHOWISKIEM SPIĄCÉ WÒJSKÒ ROK KS. JANUSZA ST.

XXXVII WALNE ZEBRANIE DELGATÓW SZCZECIN 10 MAJA 2010

Materiały wypracowane w ramach projektu Szkoła Dialogu - projektu edukacyjnego Fundacji Form

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Biblia. Najważniejsze zagadnienia cz II

Pieczęć Olsztyna IV WIEK

KASZUBI WCZORAJ I DZIŚ

Nowa świątynia. człowiekowi święta? Obchody jubileuszu Znicza KLĄTWA. Osady zaginione i o zmienionych nazwach w okolicach Biłgoraja.

Program zajęć Studium Dominicanum w roku akademickim 2015/2016

REGULAMIN MIEJSKIEGO KONKURSU MOJA POMORSKA RODZINA

na mocy uchwały Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach z dnia 6 grudnia 1972 r.

Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia odwiedzają Białystok i Podlaskie

Uwagi na temat poradnika dla nauczycieli pt. Kaszuby przez wieki (cz. 5)

Zaproszenie. Konferencja Partnerstwo publiczno-prywatne Przyszłość Małopolski. 25 kwietnia 2017 Kraków

TARNOWSKIE GÓRY. ODSŁONIĘCIE POMNIKA inż. JÓZEFA NOWKUŃSKIEGO

Materiały nadesłane przez szkoły biorące udział w programie edukacyjnym Przywróćmy Pamięć 2005/2006

Duszpasterze. Ks. Jacek Cierpich

KASZUBI WCZORAJ I DZIŚ

Piękna nasza Rydzyna cała

WĘDROWANIE Z BOGIEM Podręcznik i ćwiczenia do religii dla klasy 0

Program Edukacji Morskiej 2011 w liczbach

Ocena kryteriów formalnych. Wynik oceny kryteriów formalnych wyboru projektów. Wnioskowana kwota dofinansowania środkami publicznymi

1 z :17

PROGRAM "SOLIDARNOŚĆ" LISTA WNIOSKÓW ROZPATRZONYCH POZYTYWNIE

Zarządzenie Nr 40/2013 Burmistrza Miasta Lubawa z dnia 29 maja 2013 r. w sprawie założenia gminnej ewidencji zabytków miasta Lubawa

Jubileusz nauczania języka białoruskiego

Sobota wczoraj i dziś. Wyjątkowa uroczystość

As pancerny i projektant powojennej Łodzi. Sto lat temu urodził się Edmund Orlik

LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M.

CHEŁMNO. Wysłane przez kdruzynska w ndz., :17

Cześć ich pamięci! Rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

8 Kaszubiaczek òd Kaszëbczi z wëbiéru Z Editą Jankòwską-Germek gôdô Matéùsz Bùllmann

PROTOKÓŁ Nr XXV / 09

Gdyńscy uczniowie walczyli na słowa i argumenty

Lublin, 8-9 października 2012

nauczyciel naszej szkoły

Olsztyn, r.

KASZUBI WCZORAJ I DZIŚ

uczestniczymy we Mszy Świętej w intencji Ojczyzny, Radia Maryja i TV Trwam, a o 9 00

Genealogia żydowskich nazwisk rodowych. (Uwagi ogólne)

Polski Caravaning. Zapraszamy na Hel!

CENTRUM WYSTAWIENNICZO-REGIONALNE DOLNEJ WISŁY W TCZEWIE

II edycja Ogólnopolskiego Plebiscytu ZŁOTA PIĘĆDZIESIĄTKA SZKÓŁ OTWARTYCH NA UNIĘ EUROPEJSKĄ Ankieta szkoły uczestniczącej

Lwóweckie Liceum Ogólnokształcące ma już 70 lat

KASZUBI WCZORAJ I DZIŚ

Platforma multimodalna Bydgoszcz-Solec Kujawski

Szlaki handlowe w średniowieczu między Wisłą a Pilicą

Wyjątkowość krakowskich zabytków scenariusz lekcji

XI Ogólnopolski Zlot Młodzieży Wiejskiej PTTK Kociewie maja 2015 r.

Zabezpieczenie brzegów Morza Bałtyckiego będących w administracji Urzędu Morskiego w Gdyni Nr POIS /08

To bardzo znana uczelnia na świecie. Przewijała się przez moje życie wielokrotnie. Mój dziadek, profesor chemii, był jej rektorem.

Klub Studencki POMORANIA ul. Straganiarska 20-23, Gdańsk

Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Pelplińskiej ul. Bpa Dominika 11; Pelplin

Transkrypt:

CENA 5,00 ZŁ (w tym 5% VAT) NR 7 8 (467) LIPIEC SIERPIEŃ 2013 ROK KS. JANUSZA ST. PASIERBA MIESIĘCZNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY ROK ZAŁOŻENIA 1963 www.miesiecznikpomerania.pl Gdańsk dwukrotnie wolne miasto s. 21 POMORZE LATEM s. 10, 51

Numer wydano dzięki dotacji Ministra Administracji i Cyfryzacji oraz Samorządu Województwa Pomorskiego. Dofinansowano ze środków Miasta Gdańska W NUMERZE: 2 Od redaktora 3 Kòpc Kaszëbów. Hel początek Polski 4 Bëtowsczé bëlné mòdło Elżbiéta Prëczkòwskô 6 Nadzwëkòwi albùm A.N. 10 Pomorski szlak ks. Pasierba 12 Rozwój królowej polskich rzek? Andrzej Busler 14 Żegluga Breogana (część 12) Jacek Borkowicz 16 Ùmiérelë z głodu jak mùchë Z Alfónksã Blockã gôdô Eùgeniusz Prëczkòwsczi 18 Wielojęzyczne Pomorze (część 1) Cezary Obracht-Prondzyński 21 Siedem lat z Napoleonem Marek Adamkowicz 24 Wëszłô ze Stëdzyńc. Z Łësniewa wëszłô. Tómk Fópka 26 W świecie chabrów, dzwonków i niezapominajek Z Edmundem Szymikowskim rozmawia A.M. 27 Kaszubszczyzna w sferze publicznej Bogusław Breza 30 Historia zamknięta w książkach Sławomir Lewandowski 32 Przyjaciół miej blisko Maria Pająkowska-Kensik 33 Pasierbowe świętowanie Bogdan Wiśniewski 34 Coraz dalej od morza Witosława Frankowska 36 Pokorny sługa muzyki Rajmund Knitter 39 Za zasługi w działalności publicznej Andrzej Busler 40 Chlebnickie perełki Marta Szagżdowicz 41 Kaszëbsczi dlô wszëtczich. Ùczba 24. Latné ferie Róman Drzéżdżón, Danuta Pioch 43 Goręczyno. Od najdawniejszego osadnictwa do roku 1650 (część 1) Krzysztof Kowalkowski 46 Wieści z gdańskiego oddziału ZKP Teresa Juńska-Subocz 47 Leno jeden taczi Matéùsz Bùllmann 48 Tak o nas pisali... Józef Belgrau 51 Na Kaszubach jest wszystko Jadwiga Bogdan 53 Mój azyl w Borach Dominika Piotrowska 54 Idol na nowi ôrt Matéùsz Bùllmann 56 Kronikarz z kaszubskich lasów Maya Gielniak 60 Z Alzacji do kroniki Pręgowa? Jerzy Łukaszewski 62 Od Gduńska do Roztoczi bróm... Tomasz Szymański 64 Prace mistrza Antoniego Kazimierz Ostrowski 64 Prôce méstra Antona Tłóm. Ludmiła Gòłąbk 66 Akòrdionista z Sëlëczëna Tatiana Slowi 69 Kamienie Piotr Smoliński 71 Wiersze. Marian Selin 72 Z drugiej ręki 74 Listy 76 Lektury 80 Wiedno Kaszëbë Eùgeniusz Prëczkòwsczi 82 Finał konkursu genealogicznego Krzysztof Kowalkowski 83 Trzecy najôzd Kaszëbów Katarzëna Główczewskô 85 Klëka 91 Tak na òkò Tómk Fópka 92 Pëlckòwskô malëna Rómk Drzéżdżónk POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013

Od redaktora W przedostatni weekend czerwca odbyły się kolejne warsztaty dla piszących po kaszubsku organizowane przez Pomeranię i Biuro Zarządu Głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji 20 obecnych lub przyszłych dziennikarzy już po raz trzeci mogło wspólnie pracować, pozbierać ciekawe materiały i wysłuchać rad bardziej doświadczonych kolegów. Tym razem spotkaliśmy się w Chojnicach. O szczegółach napiszemy szerzej w kolejnym numerze, ale już teraz warto zaznaczyć, że na wszystkich uczestnikach warsztatów wielkie wrażenie wywarł rozmach, z jakim działają ostatnio zrzeszeńcy i inni miłośnicy Pomorza na południu Kaszub, np. w pobliskiej Tucholi. Zwłaszcza dziennikarze z północnych Kaszub podkreślali, że nie spodziewali się, iż idea kaszubsko-pomorska jest tu tak silna. Wydawałoby się, że u nas łatwiej się pracuje na rzecz kaszubszczyzny, bo dookoła jeszcze sporo ludzi mówi po kaszubsku, procent Kaszubów jest o wiele wyższy niż w Chojnicach, ale tutaj ludzie wydają się bardziej niż my zafascynowani pomorską kulturą mówiła znana z anteny Radia Kaszëbë Agnieszka Łukasik. Już teraz zapraszamy do lektury powarsztatowych tekstów, które będą się ukazywać w tegorocznych Pomeraniach. Może to być zarówno ciekawe, jak i pouczające zwłaszcza dla Kaszubów z północnej czy środkowej części naszego regionu. Warto poznać południowe Pomorze, zapaleńców, którzy bezinteresownie pracują na rzecz małej ojczyzny. Może także warto zrobić sobie rachunek sumienia i odpowiedzieć na pytanie, czy aby nie jesteśmy za bardzo rozpieszczeni, bo porównując się np. z oddziałem ZKP w Tucholi czy tamtejszym Bractwem Kurkowym, mamy cieplarniane warunki, a nie zawsze robimy więcej albo chociaż tyle samo... A regionalistom z południa dziękujemy za ich ciężką społeczną pracę i za pomoc przy organizacji warsztatów. Dariusz Majkowski PRENUMERATA Koszt prenumeraty rocznej krajowej z bezpłatną dostawą do domu: 55 zł. W przypadku prenumeraty zagranicznej: 150 zł. Podane ceny sa cenami brutto i uwzględniają 5% VAT. Aby zamówić prenumeratę, należy dokonać wpłaty na konto: PKO BP S.A. 28 1020 1811 0000 0302 0129 35 13, ZG ZKP, ul. Straganiarska 20 23, 80-837 Gdańsk, podając imię i nazwisko (lub nazwę jednostki zamawiającej) oraz dokładny adres zamówić w Biurze ZG ZKP, tel. 58 301 27 31, e-mail: wydawnictwo@kaszubi.pl Prenumerata realizowana przez RUCH S.A: zamówienia na prenumeratę (...) można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl. Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Infolinią Prenumeraty pod numerem: 22 693 70 00 czynna w dni robocze w godzinach 7 17. Koszt połączenia wg taryfy operatora. OGŁOSZENIE Instytut Polonistyki Akademii Pomorskiej w Słupsku zaprasza do wzięcia udziału w kolejnej edycji Studiów Podyplomowych Kwalifikacyjnych Metodyczno-Kulturoznawczych Nauczania Języka Kaszubskiego. Zajęcia będą się odbywały przez trzy semestry (2 semestry w SP nr 2 w Bytowie oraz 1 semestr na Wydziale Filologiczno- -Historycznym Akademii Pomorskiej w Słupsku) w trybie zjazdów piątkowo-sobotnich, co dwa tygodnie. Zaczynamy od połowy września 2013 roku. Płatność za semestr 1600 zł. Komplet dokumentów, tj. podanie, kwestionariusz osobowy, CV, odpis dyplomu ukończenia studiów wyższych, dwa zdjęcia, kserokopię dowodu osobistego (aplikacje dostępne są na stronie www.apsl.edu.pl), należy składać do końca lipca 2013 roku na adres: prof. nadzw. dr hab. Adela Kuik-Kalinowska Instytut Polonistyki, Akademia Pomorska w Słupsku ul. Arciszewskiego 22 a, 76-200 Słupsk Tel. (59) 84 05 326, 507 518 993, E-mail: adelakuik@poczta.onet.pl ADRES REDAKCJI 80-837 Gdańsk ul. Straganiarska 20 23 tel. 58 301 90 16, 58 301 27 31 e-mail: red.pomerania@wp.pl REDAKTOR NACZELNY Dariusz Majkowski ZASTĘPCZYNI RED. NACZ. Bogumiła Cirocka ZESPÓŁ REDAKCYJNY (WSPÓŁPRACOWNICY) Danuta Pioch (Najô Ùczba) Karolina Serkowska Maciej Stanke (redaktor techniczny) KOLEGIUM REDAKCYJNE Edmund Szczesiak (przewodniczący kolegium) Andrzej Busler Roman Drzeżdżon Piotr Dziekanowski Aleksander Gosk Wiktor Pepliński Tomasz Żuroch-Piechowski TŁUMACZENIA NA JĘZYK KASZUBSKI Ludmiła Gołąbek Karolina Serkowska FOT. NA OKŁADCE Piotr Januszewski WYDAWCA Zarząd Główny Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego 80-837 Gdańsk ul. Straganiarska 20 23 DRUK DRUKARNIA Waldemar Grzebyta Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i redagowania artykułów oraz zmiany tytułów. Za pisownię w tekstach w języku kaszubskim, zgodną z obowiązującymi zasadami, odpowiadają autorzy i tłumacze. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam. Wszystkie materiały objęte są prawem autorskim. 2 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

PERYPETIE SPISOWE Ludu mój pomorski, niemy, wykowany Jak pomnik przeddziejowy z skandynawskich głazów, Piorunami dziejowej burzy poorany (...) (Aleksander Majkowski, 1911) Kamienny symbol przynależności Helskiej Kosy do Kaszub, do Pomorza, i długiego trwania tu pomorskiego ludu stanął nareszcie na wydartym morzu fragmencie helskiego cypla. O idei i historii budowy Kopca Kaszubów na krańcu Mierzei Helskiej pisaliśmy w majowym numerze naszego pisma. I oto w niedzielę 23 czerwca idea została urzeczywistniona. Na nowym lądzie, powstałym w wyniku umacniania morskiego brzegu, został usypany Kòpc Kaszëbów rodzaj kurhanu z głazów, kamienny monument przypominający o tym, że w tym miejscu zaczynają się należące do polskiego państwa Kaszuby, czyli że jest to Początek Polski, jak napisano na pomniku. O kaszubskości monumentu-kopca świadczy i materiał, z jakiego został wykonany (pochodzące z Kaszub głazy dzieło lodowca, a może stolemów?), i umieszczony w centralnym miejscu herb naszego regionu Gryf Kaszubski. Przypomnijmy raz jeszcze, że autorem powstałego w 2007 roku projektu Kopca Kaszubów jest nieżyjący już architekt Bruno Wandtke, a głównymi pomysłodawcami: Tadeusz Muża i Zbigniew Chmaruk. Przedsięwzięcie udało się zrealizować dzięki wielu ludziom i instytucjom, sponsorami monumentu są bowiem Miasto Hel, Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Urząd Morski w Gdyni, koło partnerskie z miasta Hermeskeil, Hydrobudowa Gdańsk S.A., Nadleśnictwo Wejherowo, Restauracja Kutter, Kancelaria adwokacka Kopoczyński adwokaci i radcowie prawni oraz Przedsiębiorstwo Usługowo- -Transportowe OLTRANS. Samą jego organizacją zajęli się natomiast Mirosław Wądołowski burmistrz Helu, Andrzej Królikowski dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, oraz Łukasz Grzędzicki prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Wizerunek gryfa został wykonany przez Pracownię Kowalstwa Artystycznego Henryka Krolla, a napisy na kamieniach są dziełem należącej do Aleksandry i Tomasza firmy Kamieniarstwo-Lilla. Patronat honorowy nad projektem objęli Ryszard Stachurski, wojewoda pomorski, Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, oraz ks. prof. Jan Perszon, organizator kaszubskich pielgrzymek z Helu na Jasną Górę.

Lësatô kania. Òdjimk z ùczbòwnika Bëtowsczé bëlné mòdło ELŻBIÉTA PRËCZKÒWSKÔ W òstatnëch miesądzach szkólny kaszëbsczégò jãzëka mają wiele do ùczinkù z témą sparłãczoną z nowim przedmiotã Włôsnô historiô i kùltura, jaczi wchôdô do szkòłów òd séwnika latoségò rokù. Bądze to dodôwkòwi przedmiot dlô ùczniów zapisónëch na kaszëbsczi w piąti klasë spòdleczny szkòłë, w drëdżi klasë gimnazjum a téż w drëdżi klasë wëżigimnazjalnëch szkòłów. Òcena z niegò bądze liczonô do strzédny. Żebë szkólny bëlë przërëchtowóny do prowadzeniégò nowégò przedmiotu, Centrum Edukacyjnëch Inicjatiw w Kartuzach zòrganizowało czile kùrsów na tã témã prowadzonëch przez Dareka Szëmikòwsczégò. Je to jednakò leno dzélëk robòtë. Kò nót przëszëkòwac programë naùczaniégò, rozkładë materiałów, systemã òceniwaniô a òsoblëwie ùczbòwniczi, chtërne szkólny mòglëbë wëzwëskac w swòji robòce. W tim môlu wôrt je sã bëlno przezdrzec na dokôz, jaczi mô przëgòtowóny part Kaszëbskò-Pòmòrsczégò Zrzeszeniô w Bëtowie. Je to ùczbòwnik Bëtowskô zemia. Swój ùdzél w jegò wëdanim miałë téż gminë bëtowsczégò krézu. Przërëchtowóny je òn przez karno lëdzy, chtërny są jak czëtómë w przedesłowim mòckò zrzeszony pò warkù i familiowò z tim dzélã Pòmòrzô. Redaktorama są prof. dr hab. Cezari Òbracht-Prondzyńsczi prôcownik Gduńsczégò Ùniwersytetu, i Pioter Dzekanowsczi gazétnik i dzejôrz kaszëbsczi z Bëtowa. Ùczbòwnik przëcygô piãknym wëzdrzatkã. Snôżé òdjimczi bëtowsczi nôtërë, mapë, wëkresë, a téż, co òsoblëwie je wôrt pòdczorchniãcô, zdjãca z dzysdniowégò żëcégò lëdzy w tëch stronach, dôwają òbrôz, że kaszëbizna je tam wcyg żëwô i baro wiele dzejaniów je z nią sparłãczonëch. Widzec je na nich téż, że w niejednëch sprawach bëtowsczi Kaszëbi mają dzél wikszé dobëca, jak jinszi. Przikładowò pòlską gwiôzdą w spiéwie je gwës Nataliô Szroeder, znónô czedës na całëch Kaszëbach chòcbë le z ùczbów kaszëbsczégò jãzëka w programie Rodnô Zemia. Tekstë tikającé sã geògrafii i przirodë są napisóné baro prostim jãzëkã, tak że niżódnégò jiwru ni ma w jich òdebranim i przekôzanim ùcznióm. Przë ùżëcym mapów, wëkresów mòżna w baro wizjowi i òbrôzowi spòsób przekazac dzecóm wiédzã, czemù Kaszëbë dzys wëzdrzą tak, jak je widzymë kòżdégò dnia. Òdjimczi nôtërë smiało mòglëbë wëzwëskac szkólny z jinszich dzélów Kaszëb, dze wiele z nëch roscënów ë zwierzãtów téż żëje. To je wiôlgô wôrtosc negò ùczbòwnika. Dobrze téż, że dodôwkã do ksążczi je platka, na chtërny zapisóné są tresce w PDF-ie. Mòżna je tej pùscëc na tôblëcã mùltimedialną i razã z dzecama òbgadac. Dôwô to dzél lepszé mòżnoscë nigle sóm ùczbòwnik na łôwce. W dzélu historicznym, òkróm krótkò przedstawionëch pradzejów naszi zemi, aùtór prima pòkôzôł drãdżé dzeje negò môla, chtëren colemało béł pògrańczną zemią. Jak napisóné je w ùczbòwnikù: wszãdze ù naju nëkają jaczés dôwné grańce, chtërne wcyg żëją w pamiãcë i swiądze ùszłëch i dzysdniowëch mieszkańców naszich strón. Bëlnym òbrazã tegò są mapë, z rozmajitëch cządów historicznëch, dzãka chtërnym letkò mòżna sã dokònac, jak nierôz drãgò sã tu żëło. Historiô bëtowsczi zemi ùsadzonô je na òglowëch dzejach Kaszëb i Pòmòrzégò, dlôte pò przeczëtanim całégò dzélu czëtińc mô pòdstawòwą wiédzã ò historie swòji Môłi Tatczëznë. W dzélu Rodnô mòwa nalézemë wiadła ò pochòdzënkù kaszëbsczi mòwë, wëapartnionëch dialektach ti zemi a téż òpisóné dzejania sparłãczoné z dzysdniowim rozwijã kaszëbsczégò jãzëka. Mómë na przëmiar artistów, jaczi wëszlë z bëtowsczi zemi. Trzeba tu wëmienic 4 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

chòcle pòétã Wacława Pòmòrsczégò, artistkã wësziwôrkã Ingã Mach czë żłobiôrzów Piotra Janka i Henrika Lepaka. Na òdjimkach je wiele dzecy i młodëch lëdzy, co swiôdczi ò tim, że kaszëbizna corôz barżi je achtnionô przez młodé pòkòlenié, òsoblëwie temù, że corôz mòcni wkrôczô do szkòłów. Cekawi je téż dzél Gôdczi, dze mómë krótczé wëjimczi dokazów rozmajitëch ùtwórców, co mô bëc taką zôchãcbą do sygniãcô pò wicy. W tim môlu nachôdô mësla, czemù nen dzél ò naszi mòwie mô leno z wiksza dzesãc strón, czej prziroda i historiô mają pò przeszło sztërdzescë. Do te je baro mało òpisënkù, a jesz dotikô òn òsoblëwie le dzejów lëteraturë. A kò je to ùczbòwnik ò bëtowsczi zemi pisóny z mëslą ò ùczbie dzôtk ti zemi przecã nié blós z kaszëbsczich familiów. Tej nót bë bëło ùdokaznic, że kaszëbskô mòwa bëła i je na bëtowsczi zemi wôżnô. Temù dzëwùje inscenizowóny òdjimk z dôwny szkòłowi klasë na zôczątkù rozdzélu, jaczi pòkazywô, że je to cos, co bëło dôwno i wierã zadżinãło. Pòcwierdzywają to dalszé zdjãca, na chtërnëch wicy je kùlturë, jak dzejaniów kòle zachòwaniô i rozwiju rodnégò jãzëka (notabene szkòda, że w taczim przëtrôfkù nen rozdzél nie nazéwô sã równak Rodnô mòwa i kùltura ). A trzeba doch mòcno rzec, że rodnô mòwa na bëtowsczi zemi je wiôlgą dzysdniową wôrtnotą, zaczinającë òd bùrméstra, co piãkno i chãtno pò kaszëbskù gôdô (a je to dosc rzôdczé na całëch Kaszëbach, pòza Kòscérzną), pò tôfle dwajãzëkòwé, co stoją kòle miast i wsów, jaż pò wiele zjawiszczów, co bëlno dozérają kaszëbiznã. Tu bëtowskô zemia mòcno téatrã stoji (to je w ksążce, le dze jindze i kąsk za mało), są tam bëlno rëchtowóné kònkùrsë Rodny Mòwë, chtërne dałë ju wiele laùreatów, są snôżé festiwale spiéwù, jak chòcbë Współczesne aranżacje kaszubskie, kùreszce rozwijô sã lëteratura. Jãzëk z lëteraturą to je fùńdameńt kaszëbiznë. Temù chòc bëtowskô zemia donëchczôs nie bëła znónô z wielenë kaszëbsczich lëteratów tim barżi wôrt je szerzi pòkazac wszëtczé te dzejania. Prowadzą je: Wacłôw Pòmòrsczi, Zbigniew Talewsczi i Robert Żmùda-Trzebiatowsczi ze swòjima wiérztama, Jón Natrzecy (Pioter Dzekanowsczi) z science fiction i kòmiksama, Ana Glëszczińskô i Józef Brusczi z pòwiôstkama, téż w dzélëkù Inga Mach, Teréza Tréder czë Adela Kuik- -Kalënowskô. Przënôlégô kąsk żałowac, że zafelało redaktora do bëlnégò òbrobieniô negò dzéla. Znajôrz rodny mòwë gwës bë téż dôł so pòkù z dzywnym i niepòtrzébnym słowã apendiks (ang. appendix), skòrno w kaszëbiznie mómë tak bëlné słowa, jak dodôwk abò doparłãcznik, ewentualno dodatk. Kùreszce lepszi je z łacëznë wzãti aneks. Trzeba tu rozmiôc, że nie je letkò òddac tëli tekstu pò kaszëbskù, kùli je w tim dzele. Nie wchôdómë tu głãbòk w jãzëkòwą stronã. To bë wëmôgało barżi gruńtowny analizë. Równak ju z wiérzkù je widzec wiôlgą i drãgą robòtã, za co chwała aùtoróm. Niżódné fele nie są w sztãdze òdebrac ksążce znanczi dobrégò dokazu dlô ZE SZKÒŁOWI PÒLËCË szkòłowi ùczbë. Temù chcã baro zachãcëc wszëtczé krézë kaszëbsczégò regionu, żebë téż pòspólno przërëchtowałë taczi a mòże jesz përznã lepszi dokôz ò swòjich stronach, jakno bëlną pòmòc do rozwiju kaszëbiznë i swòji lokalny pòdmiotowòscë. Bëtowskô zemia, redakcjô: Cezari Òbracht- -Prondzyńsczi, Pioter Dzekanowsczi, aùtorzë: Adóm Mòhr, Macéj Kwaskiewicz, Tomôsz Semińsczi, Kamil Kajkòwsczi, Cezari Òbracht- -Prondzyńsczi, Alina Werochòwskô, Pioter Dzekanowsczi. Dolmaczenié: Pioter Dzekanowsczi. Òdjimczi: Kazmiérz Rolbiecczi, Adóm Mòhr, Wacłôw Turzińsczi, Lészk Szarzińsczi, Ludwik Szréder. Wëdôwcë: Bëtowsczi Part Kaszëbskò- -Pòmòrsczégò Zrzeszeniô, Kurier s.c. Bëtowò POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 5

Nadzwëkòwi albùm Zemia Swiãtô taką nazwą òpisëje Biblëjô historiczné teritorium Palestinë. Są to place, na jaczich dzejałë sã wôżné wëdarzenia znóné nama z Pismionów Stôrégò i Nowégò Testameńtu. Dlô chrzescëjanów je to przede wszëtczim Òjczëzna Jezësa Christusa. A dlô Kaszëbów? Dzysdniowé teritoria zajimóné przez Palestinã, Izrael czë Jordaniã, to swiãté môle, do chtërnëch pielgrzimùją rzmë z Pòmòrzégò wëprosëwac brëkòwné łasczi i téż dzãkòwac Bògù ë Nôswiãtszi Matince za dobro bëlnëch przemianów w Pòlsce pò 1989 r. Dlôte nie dzëwi kaszëbsczé pielgrzimòwanié do Zemi Swiãti, ùmieszczenié tam tôflów z Òjcze nasz (2000) i himnã Magnificat (2013) w jãzëkù kaszëbsczim. 6 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

Òd wiôldżégò Magnificatu Kaszëbów w zemi Zbôwcë (10 17.03.2013) minãłë ju trzë miesące. Wëdarzenié to, szerok opisóné w pòmòrsczich mediach, doczekało sã całowny dokumeńtacje. Wëdowizna Kaszëbskò-Pòmòrsczégò Zrzeszeniégò òpùblikòwa wiôldżi, farwny albùm, do chtërnégò òstôł dołączony dokùmeńtalny film przërëchtowóny przez TTM. Albùm mô sto dwadzesce stronów. Jak mòże chùtkò pòstrzéc, òstôł òn pòmëszlóny nié le jakno relacjô z jedny pielgrzimczi, ale i òglowi prowadnik pò swiãtëch placach. Òkã przëzércë zarô je widzec bògaté w òdjimczi starnë, cekawie złożoné. Cwiardô òprawa a zastosowóny fòrmat pionowi A4 sprôwiają, że knéga robi widzałé wrażenié. Człowiekòwi jaż chce sã zazdrzec bënë. Jedna jesz chwila zastanowieniégò. Cëż taczégò je na òbkłôdce? Nawetka jeżlë chtos nie biwôł w Zemi Swiãti, to pewno sã domësli, że pierszi òbkłôdkòwi òdjimk przedstôwiô nôwôżniészi z wszëtczich kòscołów na swiece bazylikã Zmartwëchwstaniégò. Redakcjowô starna nie òstôwiô niżódnëch wątplëwòsców, że nad drëkã albùmù robiło niemôłé karno lëdzy. Ò kaszëbsczé słowò zadbôł przédny redaktór cządnika Pomerania Dark Majkòwsczi, chtëren prowadzy czëtińców pò wôżnëch placach w Zemi Swiãti. Słowa nie są le òpisanim samëch môlów a ùmëslënków aùtora, ale i mają swòje pòcwierdzenié w Swiãtëch Pismionach, chtërnëch wëjimczi aùtór mô ùdało wëbróné. Tekst òstôł pòdzelony na szesc dzélów. Pierszi pòswiãcony je szlachóm Christusa Pózni przeczëtómë ò zemi, gdze Bóg przëszedł na swiat, na jaką padło Bòżé Słowò, ò zemi żëwi i ùmarłi wòdë, ò Jerozolëmie, zemi smiercë i zmartwëchwstaniégò i ò môlach mãczi. Piãknym dofùlowanim repòrtażu są kòmeńtarze i òpisë òdjimków, zrobioné przez dr Terézã Klein. Òsoblëwie ùceszą sã z nich lëdze, co jesz nie zdążëlë wëùczëc sã kaszëbiznë. Tekstë te są wej napisóné pò pòlskù. Bëlno ùbògacywają òne repòrtôż òprzez pòkazëwanié cekawëch faktów historicznëch. A że materiał przëszëkòwa teòlog, ùczennica sw. pamiãcë bpa prof. dr hab. Jana Bernarda Szladżi, tej mòżemë bëc gwës, że w ti prôcë mia wiôlgą starã ò rzetelnosc historiczną ë teòlogiczną prôwdã. Niemałą rolã w dobranim òdjimków òdegrôł ks. dzekón Marión Miotk, dëchòwi prowadnik pò Zemi Swiãti, tej i jegò zasłëdżi wôrt je pòdsztrichnąc. Całosc graficzno zaprojektowôł ë zrobił kòmpùtrowé łómanié Macéj Stanke, chtëren na co dzéń skłôdô Pòmeraniã. Zadanié nie bëło letczé. Kò na sto dwadzesce stronach mùszôł ùmieszczëc wicy jak 150 òdjimków, tematiczno przëpisónëch do tekstu repòrtażu D. Majkòwsczégò a òpisënków T. Klein. Samò òbzéranie zdjãców nie je zmùdné. Widzec je, a barżi jesz czëc: dinamikã. Òb czas łómaniô òstało zastosowóné cziles techników, dzãka chtërnym mòżemë ùzdrzec tak detale, jak panoramë czë wiôl- MAGNIFICAT KASZËBÓW dżé òdjimczi na rozkłôdónëch stronach, w fòrmace łączonym A3. Na kùńcu je téż mòżnosc wëcąc kôrtkã z kòpią tôflë, na jaczi je wëpisóny tekst himnu Magnificat, mòże pòtemù ùmieszczëc jã w ramce ë pòwiesëc na scanie. Wôrt téż dac bôczenié na ùżëcé w òznaczeniach ë òpisënkach kòdu QR. Dlô tëch nieòbeznónëch jesz z tą techniką wëjasniwóm, że jidze tu ò zapisanié w specjalnym kòdze adresów internetowëch, dzãka chtërnym nasz smartfón, parłãczącë sã przez internet, pòkôże nama plac na kôrce google (Google Maps) i pòkôże nama m.jin. szaséje Jerozolëmë. Bãdzemë mòglë POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 7

MAGNIFICAT KASZËBÓW téż w òriginale òdsłëchac kôzania wëgłoszoné przez biskùpa Wiesława Smigla i ksãżi! W albùmie òstało wëkòrzistóné wiele òdjimków zrobionëch przez pielgrzimów aùtorów tekstów i téż przez Areka Gòlińsczégò, Bògdana Czedrowsczégò, ks. Mariana Miotka. Przezérającë albùm a czëtającë tekstë repòrtażu, w òsmë placach nalézemë wëgłoszoné kôzania. Szesc z nich je aùtorstwa ks. bpa Wiesława Smigla, biskùpa pòmòcniczégò pelplińsczi diecezje ë pò jednym ks. dzekana Mariana Miotka z Gniewina ë ks. Bartłomienia Wittbrodta z Pruszcza Gduńsczégò (òbadwa pò kaszëbskù). Cekawòstką je mòżebnota òdsłëchaniégò jich w òriginale przë ùżëcym mòbilczi. Pòdrechòwùjącë, dokôz ten je dobrze ë nowòczasno wëdóny. Mô ùniwersalną fòrmùłã. Je bëlnym prowadnikã pò Zemi Swiãti. Mòżemë sã z niegò baro wiele dowiedzec ò chrzescëjańsczi tradicji w Palestinie, ò dzejach zemi najégò Pana. Dokùmeńtëje téż nasze dzejanié, robòtã Kaszëbów. Dzãka technicznym nowiznóm mòże òn bëc czekawi téż dlô nômłodszégò pòkòleniégò Kaszëbów, chtërno mòże na przëmiar pòkazac swòjim starkóm, jak òdczëtac kòd QR. Materiał ten w rãkach szkólnégò mòże sã stac dobrim nôrzãdzã w codniowi edukacje, òsoblëwie na lekcjach religii, tak pò pòlsku, jak w kaszëbsczim jãzëkù. Nad redakcją całoscë czuwôł Arkadiusz Gòlińsczi, kòòrdinatór Magnificatu Kaszëbów. Ju na pierszich trzech stronach albùmù mòżemë przeczëtac ò deji, jakô przëswiéca òrganizatoróm ti dzãkòwny rézë. Czë ùdało sã zjiscëc plan pielgrzimczi wiôldżé pòdzãkòwanié za to, co jakno Kaszëbi jesmë zrobilë? Czë albùm béł dobrą ùdbą ë sã ùdôł? Na to pitanié niech so kòżdi òdpòwié sóm pò jegò przeczëtanim i òbezdrzenim. A.N. ALBUM MAGNIFICAT KASZUBÓW W ZIEMI ŚWIĘTEJ DO NABYCIA W KSIĘGARNI INTERNETOWEJ www.kaszubskaksiazka.pl 8 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 9

POMORSKI SALON KULTURALNY Pomorski szlak ks. Pasierba 10 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

LUBAWA 7 stycznia 1929 r. urodził się tu Janusz Stanisław Pasierb, na chrzcie świętym otrzymał imiona Janusz Stanisław Antoni. Miasto leży w województwie warmińsko-mazurskim. WARTO ZOBACZYĆ: zabytkowy kościół pw. Nawiedzenia NMP zbudowany w 1861 r., kościół parafialny pw. św. Anny z 1330 r. z kaplicą Mortęskich z 1581 r., sanktuarium Matki Boskiej Lipskiej (przy parafii działa Muzeum Ziemi Lubawskiej), drewniany kościół pw. św. Barbary z 1673 r., pozostałości murów obronnych, ruiny zamku biskupów chełmińskich z XIV w., zespół szpitala miejskiego pw. św. Jerzego z II poł. XIX wieku. GRUDZIĄDZ w 1952 r. ks. Pasierb został wikariuszem w tutejszym kościele pw. św. Mikołaja. Miasto zostało założone w 1291 r. (z tego roku pochodzi akt lokacji na prawie chełmińskim), ale najstarsze ślady bytności człowieka na tym terenie sięgają okresu późnego paleolitu, ok. 8000 lat p.n.e. Grudziądz jest położony na Pomorzu Nadwiślańskim, na prawym brzegu Wisły. WARTO ZOBACZYĆ: średniowieczny układ urbanistyczny Starego Miasta, mury miejskie z XIV/XV w. (m.in. Brama Wodna), na wzgórzu zamkowym pozostałości zamku krzyżackiego z 2. poł. XIII w., kamienice na Starym Mieście, od strony Wisły zespół spichrzów z XIII XVII w., gmach dawnego Seminarium Nauczycielskiego, barokowy zespół poklasztorny benedyktynek: budynki klasztorne z XVII XVIII w., tzw. Pałac Opatek z XVIII w. i kościół św. Ducha z XVI w., przebudowany w wieku XVII, Muzeum im. ks. Stanisława Łęgi. TYMAWA miejscowość często pojawiająca się w twórczości ks. Pasierba. Wieś kociewska położona w gminie Gniew. Otoczona jest nadwiślańskimi wzgórzami, które oddzielają Tymawę od Wisły, płynącej w odległości niecałych 2 km na wschód. WARTO ZOBACZYĆ: kościół parafialny pw. św. Michała Archanioła z XVII w., wyposażenie renesansowe i barokowe z XVII XVIII w. PELPLIN w latach 1947 1952 Janusz St. Pasierb odbywał w tym mieście studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym. Na tutejszym cmentarzu znajduje się jego grób. WARTO ZOBACZYĆ: zespół opactwa pocysterskiego z XIII XIV w. z bogatym wyposażeniem, klasycystyczny pałac biskupi z ok. 1837 r., Muzeum Diecezjalne z bogatymi zbiorami sztuki gotyckiej (szczególnym eksponatem jest jedyny w Polsce egzemplarz Biblii Gutenberga), gotycki kościół pw. Bożego Ciała z ok. 1417 r. TCZEW w 1936 r. Janusz St. Pasierb rozpoczął tu naukę w szkole powszechnej. Jego ojciec był profesorem łaciny w miejscowym gimnazjum. W 1947 r. Janusz Pasierb zdał maturę w tutejszym Liceum Ogólnokształcącym. WARTO ZOBACZYĆ: gotycki farny kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego z XIII w., podominikański kościół pw. św. Stanisława Kostki z XIV w., fragmenty murów obronnych z XIV w., most kratowniczy z XIX w., Muzeum Wisły, Fabrykę Sztuk, budynek pierwszej w Polsce Państwowej Szkoły Morskiej z 1911 r., wiatrak typu holenderskiego z 1806 r. REDA ks. Janusz St. Pasierb został tu wikariuszem w roku 1953. Miasto w Pradolinie Redy-Łeby. Na zachód od miasta znajduje się rozległa nizina, zwana Mościmi Błotami, a na północ Kępa Rekowska. Przez miasto przebiegają ważne szlaki komunikacji drogowej i kolejowej. WARTO ZOBACZYĆ: neogotycki kościół pw. Wniebowzięcia NMP oraz św. Katarzyny Aleksandryjskiej, powstał w latach 1901 1903. ŻARNOWIEC w tej miejscowości ks. Pasierb był ojcem duchownym w zakonie benedyktynek; wielokrotnie przebywał tutaj na wakacjach, wspomnienie pewnego lata PROPOZYCJA NA LATO w tej wiosce przywołał w jednej z miniatur zamieszczonych w książce Haiku żarnowieckie. WARTO ZOBACZYĆ: zespół klasztorny pocysterski, gotycki z XIV XV w. z bogatym skarbcem (cenny zbiór haftów liturgicznych z XVII XVIII w.). Pomorski szlak kulturowo-turystyczny ks. Pasierba to kolejna cegiełka społeczności tczewskiego ekonomika do budowania wiedzy o postaci ks. Janusza St. Pasierba twórcy w przestrzeni kultury polskiej i europejskiej. Zespołowi Szkół Ekonomicznych w Tczewie 18 grudnia 1998 r. nadano imię ks. Janusza Stanisława Pasierba. Odtąd co roku odbywa się tu Święto Patrona. Z tej okazji organizowane są liczne konkursy: recytatorski, literacki, plastyczny, gastronomiczny, wiedzy o sztuce, a także o życiu i twórczości Patrona. Szkoła współpracuje z Fundacją im. ks. Janusza St. Pasierba w Warszawie. Co roku liczna grupa nauczycieli i wyróżniających się uczniów wyjeżdża do stolicy na uroczystości rocznicowe ku czci Patrona. Wśród działań wiążących się z osobą ks. Pasierba należy wymienić szkolne publikacje: Ks. Janusz St. Pasierb w anegdocie, Ks. Janusz St. Pasierb Myśli, Ks. Janusz St. Pasierb Patron Szkoły oraz płytę pt. Nie czekaj na życie z utworami poety w interpretacji uczniów, absolwentów i chóru szkolnego. Uczniowie wielokrotnie zwiedzali miejsca powiązane z Patronem lub te, które opisywał w swoich utworach. Skłoniło to dyrektora tczewskiego ZSE Jerzego Cisewskiego do nawiązania współpracy z Piotrem Kończewskim, dyrektorem biura Lokalnej Organizacji Turystycznej KOCIEWIE, w celu rozpoczęcia budowy szlaku kulturowo-turystycznego śladami ks. Janusza Stanisława Pasierba. POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 11

POMORSKA GOSPODARKA Rozwój królowej polskich rzek? Dlaczego nie wykorzystujemy potencjału transportowego Wisły? Odpowiedzi na to pytanie szukali uczestnicy konferencji Po drugie: Autostrada wodna na Wiśle. ANDRZEJ BUSLER Rozpoczynamy batalię, ale nie szukamy wrogów Konferencja została zorganizowana przez Dziennik Bałtycki i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. To jeden z punktów rozpoczętej w marcu kampanii na rzecz ożywienia gospodarczego królowej polskich rzek. Przez pierwsze trzy miesiące trwania akcji poparli ją m.in.: Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, prezydent Lech Wałęsa, Jan Ryszard Kurylczyk (były wojewoda pomorski, jeden z inicjatorów akcji związanej z autostradą A1 w 2003 roku), 21 posłów, wiele osób prywatnych, urzędów, stowarzyszeń, w tym także Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Wśród około 200 uczestników debaty, która odbyła się 3 czerwca w gdańskim Dworze Artusa, znaleźli się m.in. wiceminister transportu Anna Wypych- -Namiotko, europoseł Jarosław Wałęsa, posłowie Teresa Hoppe, Tadeusz Aziewicz i Stanisław Lamczyk, senator Leszek Czarnobaj, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk i wicewojewoda pomorski Michał Owczarczak. Otwierający konferencję redaktor naczelny Dziennika Bałtyckiego Mariusz Szmidka nawiązał do historycznego gmachu, w którym zgromadzili się dyskutanci: Czujcie się jak królowie w odbudowie królowej polskich rzek. Marszałek Mieczysław Struk wspomniał, że dawną, XV- i XVI-wieczną siłę gospodarczą Gdańsk zawdzięczał właśnie Wiśle. Rozpoczynamy batalię, ale nie szukamy wrogów. Niestety powszechnie brakuje przeświadczenia, że Wisła jest potrzebna. Nie może się ona kojarzyć tylko z problemem powodziowym mówił marszałek. Przykład idzie z Niemiec i Holandii W dalszej części spotkania szukano odpowiedzi na pytanie, dlaczego przez lata nie wykorzystujemy potencjału transportowego Wisły. Referaty przedstawili naukowcy z pomorskich uczelni (gdańskich i bydgoskich): prof. dr hab. Krystyna Wojewódzka-Król, prof. dr. hab. inż. Adam Bolt, prof. Zygmunt Babiński oraz Zbigniew Ptak z Urzędu Marszałkowskiego, Michał Górski z Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza i Halina Czarnecka dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Zaprezentowano dokładną analizę korzyści, jakie może przynieść ożywienie ruchu transportowego na Wiśle. Już za parę lat, po zwiększeniu mocy przeładunkowej portów morskich w Gdańsku i w Gdyni, będzie to już nie Konferencja przyciągnęła około dwustu uczestników. Fot. Sławomir Lewandowski tylko ewentualność, lecz konieczność, aby zachować płynność transportowania towaru na południe. Obecnie Wisła jest żeglowna jedynie w okolicy Gdańska i Krakowa. Najbardziej zaniedbana pozostaje jej środkowa część, przez lata nie poczyniono tam żadnych większych inwestycji. Od 140 lat następuje stopniowa degradacja komunikacyjna tej rzeki. Z przytoczonych prognoz statystycznych wynika, że w następnych latach popyt na transport znacząco wzrośnie. Już dziś zatem trzeba się przygotować na te wyzwania. Ożywienie transportowe Wisły mogłoby być jednym z narzędzi, które odciążyłyby transport kołowy podkreślali uczestnicy konferencji. Jako pozytywne przykłady rozwoju transportu rzecznego podano świetnie rozbudowaną sieć dróg wodnych w Niem- 12 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

POMORSKA GOSPODARKA Goście konferencji pod Dworem Artusa w Gdańsku. Fot. Andrzej Busler czech i Holandii, gdzie przewożenie towarów rzekami jest sporym odciążeniem dla transportu samochodowego. W Niemczech funkcjonuje około trzystu portów rzecznych. Przewożenie towarów drogą wodną jest tańsze i bardziej ekologiczne zarówno od transportu samochodowego jak i kolejowego. Szlaki wodne zajmują mniejszą powierzchnię komunikacyjną. Jednak jak pokazują doświadczenia innych, wysoko rozwiniętych państw, konieczny jest zrównoważony rozwój wszystkich rodzajów transportu. Tylko wtedy możliwy będzie płynny przepływ towarów. Już za kilka lat, po znacznym zwiększeniu mocy przeładunkowej portów kontenerowych DCT w Gdańsku i BCT w Gdyni, Trójmiastu może grozić paraliż komunikacyjny. Dziennie oba porty będą opuszczać tysiące samochodów ciężarowych. Obecna sieć komunikacyjna Trójmiasta nie zdoła udźwignąć takiego natężenia ruchu. Inną, równoległą potrzebą jest stworzenie potężnych centrów logistycznych, mogących magazynować ogromne ilości towarów. Dawniej poważnym problemem było zbudowanie portów i wyładunek, dziś w dobie przewozów kontenerowych większe wyzwanie stanowi uruchomienie potężnych centrów logistycznych. Według planów zaprezentowanych podczas konferencji jedno z takich centrów połączonych z Wisłą mogłoby powstać w okolicy Bydgoszczy. Obecne porty rzeczne na Wiśle są przestarzałe i nieprzystosowane do nowoczesnego transportu. W momencie powstania wodnej autostrady na Wiśle konieczna będzie ich modernizacja lub tworzenie nowych. Ograniczyć zagrożenie powodziowe Kolejnym pozytywnym aspektem gospodarczego ożywienia Wisły byłby rozwój turystyki, i to szczególnie dla terenów słabo rozwiniętych, dotkniętych sporym bezrobociem. Obecnie przepłynięcie Wisły z południa na północ jest prawie niemożliwe. Królowa polskich rzek stoi otworem jedynie przed wyczynowcami. Z pewnością wielu czytelników Pomeranii pamięta wyprawę Wisłą znanego pomorskiego podróżnika Marka Kamińskiego. Ważnym tematem poruszonym podczas dyskusji było zagrożenie powodziowe, które potęguje brak uregulowania Wisły. Zabezpieczenie przeciwpowodziowe Wisły jest bardzo słabe, by nie powiedzieć: beznadziejne. Podczas ostatnich 40 lat rzeka wylała 45 razy, wyrządzając wielomiliardowe straty. Zdarzały się przypadki, że dotknięte powodzią miejscowości były zalane przez 49 dni. Ostatnia wielka powódź w 2010 roku kosztowała państwo polskie kilkanaście miliardów złotych. Uregulowanie Wisły ograniczyłoby do minimum zagrożenie powodziowe. Niestety przez lata środki z budżetu państwa na tego typu inwestycje są niewystarczające. Wszystko to przemawia za stworzeniem kompleksowego planu wykorzystania gospodarczego Wisły. Warto rozpocząć te prace już teraz, w 2013 roku, przygotowując się do realizacji nowych programów UE na lata 2014 2020. Pierwszym krokiem na drodze do osiągnięcia tego celu powinno być porozumienie marszałków województw. Podczas konferencji pojawiły się głosy, że obecny czas to ostatni moment na ratowanie transportu wodnego w Polsce, a dalsze zaniechania mogą spowodować totalną zapaść w tej kwestii w przyszłości. Podobnego problemu doświadcza dziś transport kolejowy. Obecnie modernizowane sieci kolejowe potrzebują do obsługi wysokiej klasy specjalistów, których mimo sporego bezrobocia trudno znaleźć. Jest to przykre następstwo likwidowania szkół kolejowych. Podczas konferencji wysunięto pomysł powołania ministerstwa odpowiedzialnego za gospodarkę wodną. Obecnie sprawami wodnymi zajmuje się sześć ministerstw, powoduje to często spory chaos biurokratyczny. Z pewnością lepszym modelem byłoby powołanie jednego gospodarza. Spotkanie zostało zakończone uchwaleniem stanowiska końcowego konferencji dokumentu podsumowującego, w którym znalazły się zapisy dotyczące dalszych działań, jakie powinny podjąć rząd i samorządy. Organizatorzy zapowiedzieli, że zostanie on przesłany do premiera Donalda Tuska i kilku ministrów. POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 13

FENOMEN POMORSKOŚCI W 90-LECIE MIASTA KARTUZY Żegluga Breogana (część 12) Nad wybrzeżem Atlantyku, w galicyjskim mieście A Coruña, wznosi się masywny stołp zwany Wieżą Heraklesa. To w istocie najstarsza czynna morska latarnia świata: prawie dwa tysiące lat temu zbudowali ją Rzymianie. Z Heraklesem wspólnego ma niewiele. Znacznie lepiej umocowana w miejscowych legendach jest stojąca pod nią kamienna postać krzepkiego starca z mieczem i okrągłą tarczą. To król Breogan, miejscowy władca, król królów, który według podania, stojąc na czele 49 pomniejszych królów, podbił Irlandię. JACEK BORKOWICZ Nie pytajmy, kiedy to się stało mówimy wszak o postaci mitycznej. Jednak mit o Breoganie stanowi intrygujący trop dla historyka, znany jest bowiem także w Irlandii, od której A Corunię dzieli przecież tysiąc kilometrów oceanu. Breogan to zresztą imię pochodzące z północy: pod takim mianem zapisała króla średniowieczna Księga podboju Irlandii. W okolicach A Corunii bohater znany był początkowo jako Mnich Trezenzon, ale obecnie wszyscy nazywają go już Breoganem. Według opowieści król ten zbudował na nadmorskim klifie wieżę, tak wysoką, że z jej szczytu widać było na północnym horyzoncie niebieskawozielony pasek nieznanego brzegu. Młody Ith, syn króla, zapragnął poznać tamto miejsce i popłynął w jego kierunku. Niestety nie wrócił już do ojca, gdyż zabili go wyspiarze pochodzący z ludu Tuatha Dé Dannan. Wtedy to właśnie król Breogan, w akcie zemsty za śmierć syna, najechał i podbił ich wyspę. Iberowie przed Celtami Irlandzkie kroniki, skrupulatnie notujące miejscowe wydarzenia do czterech tysięcy lat wstecz, konsekwentnie wskazują północno-zachodnią część Półwyspu Iberyjskiego jako miejsce, z którego dokonano inwazji na Zieloną Wyspę. Tych najazdów miało być kilka: od pierwszej wyprawy wodza Parthalona, poprzez Nemeda (który przybył tu aż ze Scytii, pokonując po drodze całe Morze Śródziemne), aż po Milezjan, nazywanych też Skotami. Te kronikarskie wzmianki o starożytnej genezie mogą być echem rzeczywistych fal najezdniczych, jakie być może dzielił od siebie kilkusetletni szmat czasu. Mitycznego Breogana zazwyczaj identyfikuje się z Milezjanami. Jeśli chodzi o fakt, że Irlandię przed Celtami zamieszkiwali Iberowie, to historycy w zasadzie zgodni są ze średniowiecznymi skrybami, aczkolwiek trwają spory, co należy przez ową nazwę rozumieć. Nie wchodząc w szczegóły, zwrócę tylko uwagę, że lud ten dał nazwę wspomnianemu już Półwyspowi Iberyjskiemu, na którym leży dzisiejsza Hiszpania z La Corunią. Iberowie pozostawili też swój ślad na terenie Irlandii: pod plemiennym mianem Erainn notowani są w jej średniowiecznej historii. Pan z Castro Kraina wokół miasta to (należąca do Hiszpanii) Galicja, stare królestwo, w którego herbie mszalny kielich nasuwa natrętne skojarzenia ze Świętym Graalem. Ten kraniec europejskiego kontynentu, a więc wydawałoby się totalna peryferia, paradoksalnie pełni ważną rolę w historii jego kultury i jego symboli: niedaleko A Corunii odnajdziemy przecież Santiago de Compostela, miejsce pielgrzymek równe w tradycji Rzymowi i Jerozolimie. Galicja to także zagłębie etniczności, lokalnej, a jednocześnie wspólnej korzeniami z resztą Europy. Jeszcze do końca XVIII w. miejscowe parafie nosiły starożytne nazwy plemion zamieszkujących ich terytoria. A gaita, galicyjska odmiana dud, to nic innego, jak nasze żywieckie gajdy, na których gra Joszko Broda. Obie nazwy oznaczają kozę, czyli umocowany do piszczałek miech z koziej skóry. Ową 14 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

FENOMEN POMORSKOŚCI kozę przyprowadzili ze sobą, ciągnąc ją nad Atlantyk aż z Beskidu, Wizygoci. Galicja to także strome skalne klify, od strony morza niebotyczne, bo sięgające nieraz 600 metrów wysokości. W głębi lądu, na wzgórzach, sterczą w niebo menhiry, resztki pradawnej świetności tej krainy. Menhiry, dolmeny jest ich tutaj mnóstwo. Na początku XVII w. hiszpański król, któremu nie wystarczało złoto przywożone doń z Ameryki, rozkazał szukać go w grobach szlachetnych Galicyjczyków. Tutejsi chłopi rozkopali wtedy i zniszczyli kilka tysięcy tych megalitów. Ale większość pozostała nienaruszona. Nietrudno tu także trafić na ruiny budowanej z kamienia obronnej osady, zwanej przez miejscowych castro, zamkiem. W San Xiao, najbardziej na północ wysuniętym galicyjskim przylądku (znanym też jako Ortegal), zachowała się legenda o jednym z mieszkańców takich twierdz. Pan z Castro dołączył do irlandzkiej wyprawy Breogana, być może był jednym z towarzyszących mu 49 królów. Czciciele Luga Kim byli Tuatha Dé Dannan, których pokonali przybysze z Iberii? Historia zapewne nigdy nie odpowie jednoznacznie na to pytanie. Jednak archeologia wskazuje na ciekawy szczegół: duża część szkieletów osób pochowanych w okresie odpowiadającym mitycznej epoce tego ludu ma krótkie czaszki typu lapońskiego takie same, jakie odnajdujemy w neolitycznych grobach naszego Pomorza. Tuatha Dé Dannan zapamiętani zostali jako jasnowłosi żeglarze, którzy oddawali cześć bogu Lugowi. Imię tego bóstwa, pana światła, przywodzi skojarzenia z Lugiami, ongiś zamieszkującymi ziemie dzisiejszej Polski. Ci Lugiowie, inaczej Ligowie z sienkiewiczowskiego Quo vadis, zapewne przekazali swe imię swoim następcom, dobrze nam znanym pod nazwą Lechici. Pierwotnie znaczyło ono jaśni albo świetliści, co może wskazywać na to, że mieli jasne, zapewne długie włosy. Jasnowłosi Albiones mieszkali też na północnym wybrzeżu Galicji, sąsiadując tam z mieszkającymi w głębi lądu Lougei, czcicielami boga Luga. Fot. commons.wikimedia.org Szczątki Lugiów odnajdujemy w grobach kultury przeworskiej. Pod względem antropologicznym nie byli pokrewni Finom ani Lapończykom, jednak nie to jest tutaj najważniejsze. Uparcie sugerując istnienie prehistorycznych kontaktów morskich między Morzem Śródziemnym a Bałtykiem, mówimy przecież o szlaku wędrówek mogących trwać długo, nawet kilka tysięcy lat. Przed Breoganem był Nemed i Parthalon. W tych wędrówkach mogły nadto brać udział w osobnych falach lub jednocześnie plemiona o różnym pochodzeniu i języku, w pamięci potomnych zapewne identyfikowane wspólnie jako przybysze od strony morza. Kamienny król spod Wieży Heraklesa nie patrzy w kierunku Irlandii, lecz w drugą stronę, ku odległemu Morzu Śródziemnemu. Trudno powiedzieć, czy takie właśnie były intencje rzeźbiarza, ale jego Breogan, świadomie lub nie, zwraca się tam, skąd przybyli jego przodkowie, których odległych imion nie przekazały nam nawet legendy. A miejsce, gdzie stoi, to zaledwie połowa przebytej przez nich drogi AKTUALNOŚCI Z ŻYCIA TWOJEGO ODDZIAŁU ZKP http://www.kaszubi.pl/listapartow POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 15

WÒJNOWI KASZËBI Ùmiérelë z głodu jak mùchë Alfónks Block mieszkô w Bólszewie jesz òd przedwòjnowégò czasu. Mô bez dzewiãcdzesąt lat. Wëchòwôł czwòro dzecy, mô wnuków i prawnuków. Ùrodzył sã 12 strëmiannika 1923 rokù w Wiczlënie kòle Gdini (dzys dnia to je dzél tegò miasta) z matczi Marii i òjca Józefa. Òjc robił w cementowni, mëmka gòspòdarza doma i wëchòwiwa jesz piãc bracy i sostrã Alfónksa. Dlô Was wòjna zaczãła sã tak pò prôwdze dopiérze w 1940 rokù Przed wòjną më ju so spòkójno gòspòdarzëlë na gòspòdarstwie w Bólszewie. Na pòczątkù bëło tu wiele czëc ò mòrdach w Piôsznicë. Nama na szczescé nicht nic nie robił. Ale ju wczas na zymkù 1940 rokù szôłtës Roeske, to béł Miemc, sczerowôł mie na robòtë na Żuławë, do wsë Grabina Zameczek. Më ni mielë żódnëch papiorów. Mòglë z nama robic, co le chcelë. Tam bëło baro lëchò. Jô ni mógł strzëmac i tej na jeséń jô wërwôł. Òd te czasu jô sã mùszôł ùkrëwac. Ale to bëło téż lëchò, bò ti Miemcëska dërch najéżdżelë mòjich doma. Òni mëslelë mie tam dostac. Jô tej szedł précz, nôpierwi do Wejrowa, a tej do Czelna. Pózni jô rëgnął do brata, chtëren mieszkôł na Żuławach. Ale stąd jô mët mùszôł ale flot wërëwac, bò òni téż tam zazérelë. Tej to ju béł marc 1941 rokù jô szedł do niemiecczégò gbùra Hermana Jeszke w Kòstkòwie. Òn mie przëjął do robòtë. To béł dobri człowiek. Òn zameldowôł mie ù se i mie chronił. Tej delë òni Wami kùreszce bezpiek czë dali trzeba bëło sã jich strzéc? Na jaczis sztërk delë mie pòkù. Jô kòl te gbùra przerobił jaż bez trzë lata. Ale tej jô béł ju ùstny i zaczãlë mie dali nachadac. Òni chcelë, żebë jô pòdpisôł trzecą grëpã. Jô wiedzôł, czim to grozy, temù jô nie pòdpisôł. Ale tej téż jô tam ju ni miôł bezpiekù. Jô rôz wieczór jachôł na kòle òd starszich w Bólszewie do Kòstkòwa. W Kniewie mie zatrzimelë szandarzë. Jeden sã nazéwôł Mielke. Òni mie wzãlë kòło i rzeklë, że reno móm so je halac ù tegò szandarë w Kniewie. Jô béł gwës, że òni mie chcą tam przëskrzënic, tej jô nie jachôł za tim kòłã. Wnet ò tim ju bëło wiedzec w Gniewinie. Mie krómòwi òn sã nazéwôł Kranzus rzekł, czemù jô te kòła nie halôł. To przëszło tej do szkalindżi. Za pôrã dni mie zatrzimelë na drodze. Òni znôwù sã pitelë, czemù jô nie pòdpisôł, a jô jima, że jô jem Pòlôchã i wiedno nim bądã. Tej òni mie pòbilë. Zrobilë rewizjã w mòji jizbie i dali bilë. Nalezlë òni dwa lëstë òd sëna Jeszczi, co béł przë niemiecczim wòjskù. To bëło zakôzóné pisac z niemiecczim żôłniérzã. Na szczescé dlô mie Jeszka sã wstawił za mną i mie wëbronił. Ale za to òni jemù corôz barżi psocëlë. To doch nie bëło mòżebné, żebë tak przedërchac ten czas. Kò jima tedë felowało żôłniérzów. Òni brelë mòcą. Jo, dwie niedzele pózni to bëło w pòłowie maja 1944 rokù bëła òbława. Òni mie téż schwôcëlë. Zawiozlë nas do sôdzë w Lãbòrgù. Nas bëło szesnôsce razã. Tam bëłë przesłëchë ò partizanach, ò naszi robòce, ò kòntaktach z Ruskama, wszëternôstkò òni pitelë. To miało wierã téż związk z tim, że czile dni rëchli partizani rozkrącëlë torë kòle Wejrowa. Jô téż przë tim béł. Nicht sã do niczegò nie przëznôł. Pò trzech niedzelach przesłëchów më mùszelë pòdpisac protokół, chòc më gò nie rozmielë. 9 czerwińca òni nas skłódkòwelë i zawiozlë do Gduńska, a pòtemù do lagru w Stutthofie. Alfónks Block To bëło tak samò lëché abò i gòrszé, jak niemiecczé wòjskò Jo, kò to bëło straszné. Jô dostôł numer 36669. W tim czasu kòmendantã lagru béł Paul Hoppe. Na samim pòczątkù òni nas wnëkelë do łazni i lelë gòrącą wòdã. Jedny ùcékelë, a jô sã skùlił. Wòda mie mòcno òparza. Jô to zgłosył i òni mie delë do szpitala. To bëło jaż dzywno. Kò òni mòglë mie zarô dac do kòmòrë, le jô jesz wnenczas nie wiedzôł, co òni pòtrafią zrobic z człowiekã. Jô miôł tej wiele szczescégò. Pò miesądzu mie zanëkelë do robòtë przë pasykach plotłëch z szôtorów. Mòjich drëchów ju nie bëło. Òni z nima jachelë do lagru Police. Òni wszëtcë 16 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

WÒJNOWI KASZËBI zdżinãlë. Na jeséń jô dostôł zapôlenié płëc. Jô znôwù béł w szpitalu, ale sã jakòs wëdostôł nazôd. Do jedzeniô më dostelë le përznã chleba z nôgòrszi mączi i kąsk kawë bez cëkru. Do te përznã margarinë i marmòladë. Zupë bëłë ze zlëszałi kapùstë abò wrëków i na pół zgnitëch bùlew. Lëdze ùmiérelë z głodu jak mùchë. Jô téż béł ju prawie wëkùńczony. Në a tej przëszło to nôgòrszé marsz smiercë. Jak Wë to pamiãtôce? To bëło 25 stëcznika 1945 rokù. Ò gòdzënie czwiôrti reno òni nas znëkelë na apelowim placu. Tam nas zortowelë na kòlonë. Jô trafił do szósti kòlonë. Tam bëło nôwicy Pòlôchów i Rusków. Razã kòl 1500 lëdzy. Wszëtczich razã szło kòl dwanôsce tësący. Më szlë kòżdégò dnia tak dwadzesce kilométrów w sniegù, w smiotach i strasznym mrozu. A wszëtcë doch ledwie żëlë. Më bëlë czësto wëgłodzałi i bez mòców. Czãsto më szlë téż òb noc bòcznyma drogama, bò główné bëłë dlô wòjska. Nocniczi bëłë w stodołach abò w kòscołach. Jak ti wachmani sã zachòwiwelë pòdług waji? To bëlë szalbiérze nad szalbiérzama. Jak chto le wëszedł, żebë złapac bùlwã czë wrëka z kòpca, tej òni zarô strzélelë. Tak òni zabilë kòl 70 lëdzy z mòji kòlonë. Jinszi ùmiérelë w drodze z głodu i mrozu. Dopiérze jak më doszlë do Niestãpòwa, tej przëszła nôdzeja, bò Kaszëbi zaczãlë nosëc nama jedzenié. W Żukòwie më dostelë cepłi môltëch. Dali më szlë przez Przedkòwò, Pòmieczëno, Łebnie, Lëzëno. Wszãdze më dostelë jesc. Wachmani téż sã zmienilë. Nie strzélelë ju do nas. Òni wierã dostelë strach, że to jich mòrdowanié sã wnet skùńczi. Tak a tak wiedno pòrenë z kòscołów wënôszelë czile trupów. Jak më doszlë do Rëbna, tej nas bëło ju ò sztërësta mni. Tam òni nas wpùscëlë w trzë baraczi. Jak doszła nastãpnô kòlona z trzësta Żëdama, tej zrobiło sã ò wiele gòrzi. Panowałë rozmajité chërë, do te straszny głód. Më jedlë nawetka zdechłé kònie. To miãso le bëło përznã pòdgòtowóné i zjadłé. W drëdżi pòłowie lutégò nastôł tifùs. Kòżdégò dnia ùmiérało òd 20 do 30 lëdzy. Dzys w tim placu je wiôldżi smãtôrz. Bez piãc niedzél ùmarło tam kòl òsmëset lëdzy, w tim dwasta Żëdów. Jak Wami sã ùdało wińc z tegò piekła? 9 marca kòl trzësta piãcdzesąt z piãcset, co òstało przë żëcym, rëszëło dali w drogã. Jô òstôł, bò jô nie béł ju zdatny do jidzeniô. Jô mëslôł, że jô w kòżdi chwilë ùmrzã. Le w tim nadeszlë Ruscë i nas wëzwòlëlë. Jô béł krótkò dodomù. Kò Rëbno nie je dalek òd Bólszewa, ale jô ni mógł tu jic, bò dërch tu szłë wòjska. Tej jô sã dostôł resztkama mòców do znajomëch w Kòstkòwie. Wszãdze szło fùl stutthofòwëch. Przede mną bëło jesz sztërzech jinszich Kaszëbów. To przódë tam wszëtcë pò kaszëbskù Rodzëna Blocków. Alfónks stoji w tële na westrzódkù. gôdelë. Ta gòspòdëni gôda, że òna ni mô placu. Òna mia téż wierã strach. A jô stojôł z tëłu nich i jô rzekł: Grënczënô, a mie wë nie òtrzimôce?. Tej òna sã przëzdrza na mie i rzekła: Jes të to?. Jo, jô to jem!. Në i tak jô òstôł zretóny. Tam jô doszedł do se. Jak front przeszedł, tej mòji domôcy sã dowiedzelë, że jô tam jem, i halelë mie dodóm. Z Alfónksã Blockã z Bólszewa gôdôł Eùgeniusz Prëczkòwsczi. Òdjimczi z archiwùm EP POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 17

NASZE BOGACTWA Wielojęzyczne Pomorze (część 1) Zapis wystąpienia, które zostało wygłoszone podczas konferencji Dwujęzyczność i wielojęzyczność bogactwem regionu zorganizowanej przez Centrum Edukacji Nauczycieli w Gdańsku. CEZARY OBRACHT-PRONDZYŃSKI Językowe wyróżniki regionu Pomorze (Gdańskie, Wschodnie, dzisiejsze województwo pomorskie) było, historycznie rzecz ujmując, regionem wielojęzycznym. Nie wyróżniało się pod tym względem spośród innych części starego kontynentu, dla którego typowe i powszechne było wymieszanie językowe, sąsiedztwo języków, a z czasem także rywalizacja językowa, będące efektem ruchów migracyjnych, celowych działań państwa (władzy świeckiej), kościołów czy też procesów ekonomicznych (wymiana handlowa, pojawienie się rynku etc.). Z jednej strony na Pomorzu, podobnie jak w całej Europie i na wielu obszarach poza nią (choć może w nieco późniejszym okresie), wpływ na sytuację językową miało także, prócz czynników przywołanych wyżej, wynalezienie i upowszechnienie druku, a następnie rozwój mediów, wprowadzenie powszechnej edukacji, zwłaszcza zaś edukacji organizowanej przez narodowe, scentralizowane państwa, rozwój nauki odchodzącej od powszechnego języka wymiany naukowej, jakim była łacina, i zaczynającej używać języków narodowych (z dominacją okresowo francuskiego czy współcześnie angielskiego), wreszcie: rozwinięcie globalnej infosfery. Z drugiej jednak strony Pomorze zachowało swój specyficzny charakter pod względem językowym, na który składały się takie elementy, jak: - fenomen trwania społeczności kaszubskiej, posługującej się własną, choć wewnętrznie dość zróżnicowaną, mową (a także toczone od XIX wieku Fot. Maciej Stanke spory wokół statusu i charakteru tej mowy, co z pewnością wpływało i na witalność języka, i na jego prestiż); - kolejne fale osadnictwa niemieckiego od wczesnego średniowiecza aż po wiek XX (żywotność różnych dialektów niemieckich przynoszonych i upowszechnianych przez osadników oraz upowszechnianie standardów języka niemieckiego); - utrzymujące się zróżnicowanie dialektalne polskiej społeczności Po- 18 POMERANIA LIPIEC SIERPIEŃ 2013

morza, zachowane choć w ograniczonym, można powiedzieć, szczątkowym stanie do dnia dzisiejszego (głównie gwary kociewskie i borowiackie); - trwały syndrom językowego sąsiedztwa słowiańsko- (polsko- i kaszubsko-)-germańskiego (procesy mieszania języków, zapożyczeń, dyfuzji, tworzenia lokalnych hybryd językowych etc.); - polityka językowa realizowana na terenie Pomorza przez władze świeckie i kościelne, w fazie nowoczesności i nacjonalizmu odznaczająca się wielokierunkową presją asymilacyjną; - nadmorskie położenie i rozwój dużych ośrodków miejskich na wybrzeżu oraz wzdłuż głównych rzek, co stanowiło element przyciągający różnych imigrantów, niosących także własny język; - historycznie ukształtowana zróżnicowana przestrzennie koncentracja grup językowych w regionie. Sytuacja językowa u progu współczesności Ostra i zdecydowana polityka realizowana przez państwo prusko-niemieckie od przynajmniej połowy XIX wieku, wspierana przez obydwa kościoły (ewangelicki przede wszystkim, a w dużej mierze także katolicki), spowodowała, że pod koniec wieku XIX i na początku wieku XX ukształtowała się specyficzna sytuacja językowa. Na terenie Pomorza (ówczesnej prowincji Prusy Zachodnie) funkcjonowały dwa języki standardowe o różnym prestiżu i społecznej pozycji, o różnej witalności i zakresie używalności, o różnym stopniu widoczności w sferze publicznej, wreszcie o różnym potencjale jako narzędzia awansu społecznego. Z całą pewnością uprzywilejowany, poprzez wsparcie państwa i jego agendy (system szkolny, administrację każdego typu, wojsko), ale także przez zakres używalności w niemal wszystkich sferach życia publicznego, był literacki język niemiecki. Był on też językiem awansu społecznego, szczególnie dla młodych ludzi chcących robić karierę w aparacie państwowym. W zupełnie innej sytuacji była literacka polszczyzna, której na Pomorzu w zasadzie poza niewielkim kręgiem inteligencji nie znano. Choćby z tego powodu, że nie była ona nauczana w szkołach (z nielicznymi wyjątkami, NASZE BOGACTWA np. Collegium Marianum). Wielką rolę odegrała tu polska prasa, o czym pisał Jan Karnowski: Ta poczytność gazet świadczy także dobitnie o powszechnej umiejętności czytania. Wszak szkoła ludowa pruska przyswaja przynajmniej dzieciom znajomość liter łacińskich (polskich), dwuletnia nauka przygotowawcza do sakramentów św., a potem czytanie gazety, owego nowoczesnego elementarza, dokonuje reszty. Natomiast nieumiejętność pisania po polsku jest między ludnością wprost zastraszająca (Ludność kaszubska w ubiegłem stuleciu, Kościerzyna 1911, s. 33). Pisać literacką polszczyzną po prostu na Pomorzu w szerszych warstwach społecznych nie umiano (nawet młodzi aspiranci do grupy inteligenckiej musieli się tego w trudzie i znoju uczyć). Szczególnie było to widoczne na Kaszubach: Dzisiaj temu brakowi zaradzić trudno, gdyż u Kaszuby co do tego punktu trudność podwójna, tj. różnica dźwięków kaszubskich i polskich; nawet dość inteligentny Kaszuba rzadko poprawnie pisze; gdyż trudno pisać poprawnie, skoro poprawnych dźwięków nie ma się w uchu (op. cit.). Pojawia się tu więc problem znacznego dialektalnego zróżnicowania językowego Pomorza, ale nie tylko ono miało znaczenie. Oto trzeba pamiętać, że w Kościele katolickim obowiązywała łacina, która po części pozostawała także językiem nauki i językiem nauczanym. W kościele ewangelickim dominowała niemczyzna, ale jeszcze w II połowie XIX wieku funkcjonowały parafie na Pomorzu Środkowym, gdzie nauczano i prawiono Słowo Boże po polsku (staropolszczyzną z naleciałościami kaszubskimi). Oprócz tego na Pomorzu powszechnie się posługiwano przynajmniej dwoma etnolektami niestandardowymi, o zróżnicowanych ambicjach, uznaniu społecznym i licznych wariantach lokalnych oraz środowiskowych. Pierwszym był plattdeutsch, który miał dodatkowo swoje specyficzne lokalne odmiany, np. kosznajderską, gdańską czy też mennonicką, z pozostałościami z języka niderlandzkiego. Zresztą mennonici, podobnie jak Żydzi, byli na Pomorzu bardzo dobrym przykładem pełnej asymilacji językowej i przyjęcia języka niemieckiego jako własnego. Bardziej skomplikowane było zróżnicowanie dialektalne, jeśli idzie o dialekty polskie Pomorza, badane skrupulatnie m.in. przez Kazimierza Nitscha. Można bowiem mówić na Pomorzu o dialektach po prawej strony Wisły: grudziądzkim, malborskim, lubawskim i chełmińskim, oraz po lewej stronie Wisły: krajniackim (złotowskim), borowiackim, kociewskim (K. Nitsch, Dialekty polskie Prus Zachodnich, Materiały i Prace Komisji Językowej Akademii Umiejętności, t. 3, 1907, s. 101 284, 305 395). Granice między tymi językowymi grupami/obszarami były w realiach ówczesnego Pomorza bardzo trudne do wytyczenia. Zachodziły procesy przenikania i zapożyczeń, tworzyły się lokalne inwarianty, hybrydy językowe, a jeszcze dochodziła do tego zróżnicowana świadomość językowa, silnie konfrontowana z praktyką życia publicznego, wymuszającą jednoznaczne deklaracje narodowe (dla których język właśnie miał być podstawą). Zmiany w I połowie XX wieku Dla sytuacji językowej Pomorza znaczenie zasadnicze miały dramatyczne wydarzenia, jakie zaszły w pierwszej połowie XX wieku. Bodaj nigdy w swoich dziejach region nasz nie przeżył tak głębokich zmian politycznych, ekonomicznych, narodowych, a w konsekwencji także językowych. Pierwszą odsłoną były skutki podziału Pomorza, będącego efektem traktatu pokojowego w Wersalu. Część pomorskich ziem przypadła Niemcom, część stała się Wolnym Miastem Gdańsk, a część weszła w skład odrodzonego państwa polskiego. Zmiany te wywołały masowe ruchy ludnościowe migracje ludności polskiej z terenów przyznanych Niemcom, a przede wszystkim exodus Niemców z terenów, które znalazły się w województwie pomorskim. Jak głęboka zmiana zaszła, obrazują wyniki spisu powszechnego z 1931 roku, kiedy to właśnie pytano o język. Zdecydowana większość mieszkańców województwa pomorskiego deklarowała jako swój język ojczysty polski: na łączną liczbę mieszkańców 1 080 138 aż 969 386, czyli 89,7 proc. Spośród pozostałych najczęściej wskazywano język niemiecki 105 400 oraz żydowski (jidysz) 1822. Pozostałe języki występowały w zasadzie w śladowych ilościach, POMERANIA LËPIŃC ZÉLNIK 2013 19