GAZETKA WuTeZetka Numer 11 luty 2012 Serca dwa Serca dwa są jak, dwa pociągi jadące Po różnych torach, może kiedyś Spotkają się na stacji i pojadą jednym wspólnym torem Anna Łukasiak
Druga rocznica Warsztatów Minęły właśnie dwa lata od powstania Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu Jesteśmy! w Radiówku. Z tej okazji odbyło się spotkanie, na które przybyło wielu gości. Swą obecnością zaszczycili nas proboszcz parafii Wiązowna ks. Tadeusz Łakomiec, radny z powiatu otwockiego pan Janusz Budny, który złożył na ręce kierownika Warsztatów tablice pamiątkową uwieczniającą naszą małą rocznicę, dyrektor GOPS pani Małgorzata Łysiak, kierownik ŚDS pan Adam Rudzki, wielu członków wspierających Stowarzyszenie, cała kadra Warsztatów i oczywiście wszyscy Uczestnicy. Spotkanie otworzyła pani prezes Małgorzata Burtkiewicz, witając wszystkich zebranych, a następnie głos zabrał kierownik warsztatów pan Waldemar Burtkiewicz, który powiedział kilka słów o działalności Warsztatów i planach na najbliższą przyszłość. Po przemówieniach z wielkim zainteresowaniem obejrzeliśmy przedstawienie wystawione przez nasz Teatr Masowego Rażenia, opowiadające o brzydkim kaczątku, które stanowiło metaforę naszych Warsztatów. Na początku niechciane i zapomniane, ledwo radzące sobie w rzeczywistości, aż zostało zauważone przez dobre i wrażliwe łabędzie, które wzięły kaczątko pod swoje skrzydła i pozwoliły mu zamienić się w pięknego łabędzia. Tak, jak nasze Warsztaty. Na sam koniec spotkanie został podany tort z dwiema świeczkami, symbolizującymi dwa lata działalności naszych Warsztatów. Mam nadzieję, że Warsztaty Terapii Zajęciowej w Radiówku będą trwać co najmniej sto razy tyle!:) Stanisław Piętka Brzydkie Kaczątko nowa generacja Mili Państwo dziś Teatr Masowego Rażenia działający w WTZ przy Stowarzyszeniu "Jesteśmy!" przygotował opowieść o brzydkim kaczątku. Nie będzie to jednak tradycyjna opowieść - taka jaką znamy, jaka zazwyczaj przedstawiana jest na teatralnych scenach. Będzie to opowieść w zupełnie innej formie. Można by powiedzieć opowieść nowej generacji. Otóż zaświtała w głowie myśl, która się rozwijała i narastała, a gdy była dostatecznie duża ujrzała światło dzienne i wykluła się tak,
jak wykluwa się pisklę z jajka. Na początku było bardzo małe i potrzebowało wsparcia i opieki ponieważ w około krążyły już dorosłe osobniki, które chciały zniszczyć małe i niewinne zwierzątko. A jak myślicie dlaczego? Właśnie dlatego, że było jeszcze małe, bezbronne, a przede wszystkim dlatego, żeby przypadkiem nie wyrosło na większe, silniejsze i piękniejsze od tych które już były na świecie. Próbowano za wszelką cenę zniszczyć to przedsięwzięcie. Ale jak to zwykle bywa znaleźli się ludzie o dobrym sercu, którzy nie pozwolili na to aby wówczas brzydkie kaczątko zginęło, czując i wierząc w to, że wyrośnie na piękne i silne. Nie szczędzili sił aby je wspierać duchowo i finansowo. Na początku było ciężko - brak domu, miejsca gdzie można było by się ogrzać, rozwinąć skrzydła, zaplanować swoją dalszą egzystencję. Tak mijały dni, miesiące i lata. Brzydkie kaczątko było wyśmiewane i szydzono z niego ale jak to bywa po chwilach trudnych i ciężkich przychodzi radość. Oto z brzydkiego i słabego kaczątka wyrósł piękny i zdrowy łabędź, który swą pięknością, a nader wszystko sumiennością i rzetelnością wszystkich zachwycił - zresztą możecie Państwo ocenić to sami. Zapraszamy na przedstawienie. Stanisław Piętka Odejście terapeutki Kolejny smutny dzień nastał w naszych Warsztatach Otóż pewnego feralnego piątku dowiedzieliśmy się, że nasza droga pani Ania Zajma odchodzi z pracy. Mimo, że dość niedługo trwała nasza znajomość, to była ona intensywna i bardzo miła dla nas. Szybko między nami nawiązała się nić porozumienia i sympatii. Pani Ania okazała się niesamowicie miłą, uczynną oraz przyjazną osobom. Wszyscy byliśmy zadowoleni z jej pracy zarówno w pracowni multimedialno społecznej, jak i z ćwiczeń przeprowadzanych w ramach zajęć rehabilitacyjnych. Dużo nas nauczyła i wyćwiczyła, za co jej serdecznie dziękujemy Dobrze nam się współpracowało i polubiliśmy się wzajemnie, dlatego wieść o jej odejściu wzbudziła w nas smutek. Jednak tak to jest w życiu, iż musimy przeboleć taka stratę, zacisnąć zęby i trwać dalej Natomiast pani Ani życzymy samych sukcesów w nowej pracy, dużo szczęścia i uśmiechu na co dzień gdyż uśmiech, to rzecz piękna, szczególnie w wykonaniu wyżej wymienionej Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy i powspominamy stare, dobre czasy. Paweł Jęda
Walentynki Wyjątkowo dnia 13 lutego z okazji św. Walentego, patrona zakochanych w naszych warsztatach została zorganizowana niewielka impreza, w której wzięli udział wszyscy uczestnicy. Najpierw zostały odczytane i rozdane wszystkie kartki walentynkowe. Każdy z nas otrzymał taką kartkę, w których znajdowały się piękne życzenia i dowody sympatii. Przedtem były wrzucane do wielkiego i pięknie przystrojonego pudełka, tak więc wszystko było owiane nutką tajemnicy nie było wiadomo kto komu oferował walentynkę Było ich wiele, muszę się przyznać, że nie spodziewałem się ich aż tyle. Okazało się że w naszych Warsztatach obdarzamy się wzajemną sympatią, co bardzo mnie cieszy. Kolejnym punktem zabawy był konkurs, który przygotowany został przez pracownie multimedialną. Zasady konkursu były podobne do telewizyjnych milionerów. Było przygotowane 40 pytań, na które odpowiadało 4 drużyny, czyli każda miała po 10 pytań. Do każdego pytania podane 4 odpowiedzi należało wybrać właściwą. Kolejny konkurs przygotowała pracownia muzycznoteatralna, polegał on na odgadywaniu tytułów piosenek po dźwiękach nutek i znowu każda pracownia stanowiła oddzielną drużynę, a więc było ich 4. Do dyspozycji było 7 nutek, od których rozpoczynała się licytacja. Kto dał mniej ten odpowiadał, jeśli zgadł otrzymywał punkt. Było wiele śmiechu i radosnej zabawy - bardzo mi się to podobało. Szkoda, że walentynki nie trwają cały rok. Agnieszka Matysiak & Stanisław Piętka
Bal karnawałowy Dnia 21 lutego był bal karnawałowy. Wszyscy się przebrali za postacie z filmów, ja na przykład przebrałem się za klauna. Najbardziej podobał mi się strój Agnieszki Soboty, która była przebrana za nianię. Bawiliśmy się w rytm muzyki disco polo i innych przebojów z lat 90- tych. Wszyscy tańczyli i bawili się, a na końcu był poczęstunek, przygotowany przez pracownię gospodarstwa domowego. Był też konkurs taneczny! Wygrała para, która wykonała najdziwniejszy taniec, okazało się, że najlepszymi w tej dyscyplinie byli Anna Z i Stanisław N. Serdecznie gratulujemy! Natomiast pracownia rękodzieła przygotowała małą niespodziankę - każdy mógł odcisnąć swoją rękę na kartce z gwiazdą, zupełnie jak w prawdziwym Hollywood Bal bardzo mi się podobał, czyli było super. Marzena Redek & Bartłomiej Ćwiek Filharmonia Zwyczajem jest, że co miesiąc mamy zaszczyt gościć artystów z warszawskiej Filharmonii Narodowej, w tym miesiącu nas również nas nie zawiedli. Tym razem jednak nie było to standardowe spotkanie jak bywało dotychczas, że występowali artyści związani tylko z muzyką. Tym razem dodatkowo gościem był aktor Cezary Nowak, a tematem głównym była poezja. Koncert był podzielony na dwie części - pierwsza była poświęcona muzyce i poezji w epoce młodej Polski, a druga Polsce współczesnej. Przedstawienie rozpoczęło się od wiersza Bolesława Leśmiana pod tytułem Wiosna, następnie wysłuchaliśmy dwóch przyśpiewek góralskich Tadeusza Boya - Żeleńskiego i Kazimierza Przerwy Tetmajera. Potem usłyszeliśmy jeszcze wiersze Tadeusza Różewicza w przepięknym opracowaniu, m.in. był to,,list do ludożerców oraz dodatkowo wiersz Ludwika Jerzego Kerna. Wyrecytowane utwory były tak ciekawie przedstawione, że zainteresowali się nawet Ci, co zazwyczaj mają duże problemy by usiedzieć kilka minut w ciszy i skupieniu Stanisław Nejman
Powrót terapeutki Od pierwszego lutego wróciła po półrocznej przerwie pani Justyna Nagiel, terapeutka prowadząca zajęcia w pracowni rękodzieła. Bardzo ucieszyła nas ta wiadomość, gdyż Justynka jest ciekawą, energiczną i pełna ciepła osobą, te cechy jej osobowość sprawiły że była bardzo lubianą osobą i wieść o jej powrocie była mocno przeżywana przez niektórych uczestników. Gdy w końcu pojawiła się w warsztacie została ciepło powitana, szczególnie żywiołowo Krystyna Sz. która gromkim okrzykiem oznajmiła wszystkim pojawienie się oczekiwanej terapeutki, po czym Sylwia pobiegła z imieniem na ustach Astyma, Astyma, aby przywitać i uściskać dawno nie widzianą terapeutkę. Po powrocie szybko zaobserwowaliśmy zmiany, na ścianach pojawiły się nowe prace uczestników, które rozświetliły cieniste zakamarki korytarza oraz dekoracja dużej sali została zmieniona na ciepłą i radosną przypominającą nam o nadchodzącej wiośnie, mimo zimy panującej na zewnątrz. Od razu jakoś cieplej nam się zrobiło. Dobrze że jesteś z nami, tu jest miejsce, gdzie czujesz się dobrze i wiesz, że jesteś potrzebna, witamy Cię gorąco! Marek Nejman
KIM JESTEŚMY dziś Marzena Redek Nazywam się Marzena Redek jestem z Michałówka, mam 44 lata. Jestem średniego wzrostu, oczy mam niebieskie i włosy ciemny blond. Lubię ładnie się ubierać. Mieszkam z rodzicami w murowanym domku jest tam cicho i spokojnie. Ja mam troje dzieci i wnuczkę Wiktorię. Moje zainteresowania to przyroda - lubię podlewać warzywa i kwiaty i pielić ogródek. Lubię oglądać komedie, serial takie, jak: Klan, Ranczo, Ojca Mateusza i Psa Aleksa i Jaka to melodia. Lubię różne konkursy oraz lubię śpiewać i tańczyć. Bardzo lubię przyjeżdżać do Warsztatów, bo chciałabym się czegoś nauczyć i dlatego, że was wszystkich lubię. Jest tu miło i bezpiecznie. Kadra jest dobra i pomocna. Najbardziej pomaga mnie Pan Paweł i Pani Asia. Nauczyłam się pisać na komputerze i obsługiwać Word, posługiwać się myszką. U Ani robiliśmy maski i sprzątaliśmy, a u Asi m.in. piekliśmy chleb i przygotowywaliśmy sałatkę. Oprócz zajęć jeździmy na wycieczki - do Okuninki i do Broku żeby odpocząć i oprócz tego jeździmy do kina i do teatru. Najbardziej lubię Kasie Woźnicę i Agnieszkę Sobotę oraz Bartka Ćwieka. Ja lubię ich za pomaganie i za szacunek do drugiej osoby. Najbardziej nie lubię terroryzowania i śmiania się z innych osób, bo to jest bardzo niemiłe i bardzo bolesne. Te zajęcia potrzebne są do życia codziennego. Marzena Redek
Dział rozrywkowy Do ułożenia 10 drzewek w pięciu rzędach po cztery sztuki, trzeba się nieźle nagłówkować. Okazuje się, że należy ułożyć je w kształt pięcioramiennej gwiazdy i rozwiązanie gotowe Wyzwanie godne największych umysłów. Ciekawostką jest, że nikt ze składu redakcyjnego nie był w stanie rozwiązać tej arcytrudnej zagadki, zaserwowanej przez naszego redaktora naczelnego. Jesteśmy jednak przekonani, że Wam poszło o wiele lepiej! Serdecznie gratulujemy tym, którzy udało się ją rozwiązać, a wszystkim innym życzymy powodzenia przy rozwiązywaniu następnych. Nagrody niespodzianki zostały już wysłane do pierwszych 10 osób, które wysłały do nas rozwiązania. Gratulujemy raz jeszcze i chylimy czoła za wytrwałość Oto rozwiązanie rebusu z poprzedniego numeru: Narysuj 3 proste odcinki bez odrywania ręki, żeby połączyć nimi wszystkie 4 kółka. Linie mają być idealnie proste o dowolnej długości.
Uśmiechnij się! 0 : 0 ale wygrałam! Wielkanoc tuż tuż Jestem piękny i uroczy, tylko popatrzcie w moje oczy Czary mary i może ktoś do pary
Redakcja Gazetki WuTeZetki redaktor naczelny - Stanisław Piętka z-ca redaktora, grafik - Marek Nejman kącik poetycki - Anna Łukasiak redaktor - Stanisław Nejman redaktor - Marzena Redek redaktor - Bartłomiej Ćwiek redaktor - Agnieszka Matysiak redaktor - Tomek Krzemiński fotograf - Justyna Nagiel opiekun projektu - Paweł Jęda
Zwracamy się z prośbą o przekazanie nam 1% Państwa podatku dochodowego. Przekazane środki w całości posłużą na finansowanie działalności statutowej na rzecz osób niepełnosprawnych. KRS: 0000228443 Korzystamy z konta: 54 8001 0005 2003 0020 7878 0003 Jednocześnie chcielibyśmy podziękować wszystkim dotychczasowym ofiarodawcom za okazaną pomoc. Każde najmniejsze wsparcie jest dla nas dużą pomocą. Serdecznie dziękujemy! Nasze dane kontaktowe: e-mail: biuro@wtzjestesmy.pl tel.: 22 789 03 71 Zapraszamy do odwiedzenie naszej strony internetowej: www.wtzjestesmy.pl