G losy Tomasz Kolenda Osoby: X, maż Y, żona Z, znajoma α, g los X β, g los Y Scenografia to dwa krzes la i stó l oraz drabina stojaca z ty lu. Na krzes la i stó l rozwieszona jest folia malarska. Na pod lodzie i na stole znajduja sie elementy remontu i gazety. Na scene wchodza powoli kolejno: X, α, Y i β. X i Y sa w szlafrokach. Y siada na miejscu i przykrywa sie folia. α i β staja na drabinie z odpowiedniej strony. α ciagle spoglada na X i β na Y. Wkracza Z. Powoli zaczyna wynosić elementy remontu i gazety by pod koniec drugiego aktu wynieść wszystko. Scena 1 AKT I Y siedzi na krześl X chodzi ko lo niej nerwowo. Obok nich stoja α i β. Y - Co ci e ugryz lo? X milczy Y - Powiesz coś! X siada i przykrywa sie folia. X - Zastanawiam si Y - Nad czym? α - Jesteście ma lżeństwem od 10 lat, a ona nigdy nie zrobi la ci śniadania! X - Zrób mi śniadani β - Co go ugryz lo? Nigdy nie chcia l śniadania. 1
Y - Nigdy nie jesz śniadania w domu. α - Chcesz to śniadanie, a ona co... chcesz tylko jednej rzeczy. X - Dzisiaj akurat chc β - Co on sobie myśli. Że ty zrobisz mu śniadani Nigdy w życiu! Y - Nie możesz sobie kupić czegoś na mieści α - Zrób coś! Przecież chcesz to śniadani X - Dzisiaj chcia lbym zjeść je tutaj. β - Widzisz. Pomiata toba. Chce cie traktować przedmiotowo. Zrób coś! Y - Czemu chcesz zjeść to... cholerne śniadanie w laśnie dzisiaj! X - Ż adam tak wiele?! Y - Czemu sie na mnie uwzia leś? Co ja ci zrobi lam? X - No... dobra... id Scena 2 Y zdaje si e być nieobecna. Z - Cześć. X - Cześć. Z - Co tam u ciebie? X - Wszystko w porzadku. α - Patrz na nia. Na pewno coś ukrywa. Z -... to dobrz Co myślisz o moim pomyśle? α - Odrzuć go! Nie myśl o nim! X -... no nie wiem... musz e to przemyśleć... Z - Nie odrzucaj go tak latwo. X -... dobrz 2
Scena 3 X zdaje sie być nieobecny. Z - Dzień dobry. Y - Dzień dobry. Z - Jak sie dzisiaj czujesz? β - Nic nie mów! Nic! Y milczy Z - Czemu nic nie mówisz? Y -... dobrz.. dobrze sie czuj Z - To dobrz Co myślisz o moim pomyśle? β - Nie zgadzaj sie na to! Nie ufaj jej! Y - No nie wiem. Z - Czemu go odrzucasz? Możesz mi ufać. Y - Zastanowie si 3
X i Y zdaja sie dostrzegać sie swoje g losy. Reaguja na swoje g losy. Scena 1 AKT II X i Y siedza na krzes lach. Obok nich stoja α i β. Y - Co si e sta lo? X milczy Y - Powiesz coś. α - Jesteście ma lżeństwem od 10 lat, a ona nigdy nie zrobi la ci śniadania! X -... myśl.. chcia lbym... nie wiem... Y - Czego nie wiesz? X - Mog e mieć do ciebie prośb e? β - Co on sobie myśli! Żadnej prośby! Y -... chyba... tak... X -... chcia lbym... od... ciebi.. śniadani β - Co go ugryz lo? Nigdy nie chcia l śniadania. Y -... no nie wiem... α - Chcesz to śniadanie! X -... prosz.. zrób mi śniadani β - Co on sobie myśli. Że ty zrobisz mu śniadani Nigdy w życiu! Y -... no nie wiem...nigdy nie jad leś śniadania w domu. X - Ale dzisiaj chcia lbym zjeść je teraz. β - Widzisz. Pomiata toba. Chce cie traktować przedmiotowo. Zrób coś! Y -... czemu chcesz zjeść to... śniadanie w laśnie dzisiaj? X - Czy prosz e o tak wiele? 4
Y - Chyba ni Scena 2 Y zdaje si e być nieobecna. Z - Cześć. X - Cześć. Z - Co tam u ciebie? X - Wszystko w porzadku. α - Patrz na nia. Na pewno coś ukrywa. Z - To dobrz Co myślisz o moim pomyśle? α - Odrzuć go! Nie myśl o nim! X -... no nie wiem... co mam zrobić? Z - Nic wielkiego. Wystarczy, że przyjdziesz. α - Nie! Jeszcze si e ośmieszysz. X -... czy ja wiem... Z - Nic si e nie stani Możesz mi zaufać. X - Dobrz Scena 3 X zdaje si e być nieobecny. Z - Dzień dobry. Y - Dzień dobry. Z - Jak si e dzisiaj czujesz? β - Nic nie mów! Nic! Y milczy Z - Czemu nic nie mówisz? 5
Y -... dobrz.. dobrze sie czuj Z - To dobrz Co myślisz o moim pomyśle? β - Nie zgadzaj sie na to! Nie ufaj jej! Y - No nie wiem... powiedz mi o tym pomyśle coś wiecej. Z - Nie musisz robić nic wielkiego. Wystarczy, że przyjdziesz. β - Nie zgadzaj sie! Y -... no nie wiem... Z - Zgódź si Nie odrzucaj tego pomyślu za szybko. Y - Zastanowie si 6
Kończy sie remont. Z dostawia krzes lo z ty lu sto lu. Przenosi folie na drabine, zas laniajac g losy. X i Y zdejmuja szlafroki. Na stole znajduja sie trzy kubki, dzbanek i dwie gazety. X i Y czytaja gazety. Uśmiechaja si Z siada. Scena 1 Y - Co si e sta lo? X - Zastanawiam si Y - Nad czym? AKT III X - Od kiedy pami etam, nigdy nie zrobi laś mi śniadania. Y - Bo ja wiem... nigdy mnie o to nie prosi leś. X - Ale dzisiaj chcia lbym zjeść je tutaj. Y - No nie wiem... czy ja wiem... X - Czy prosz e tak wiele? Y - Chyba ni X - Prosz e o najzwyklejsze śniadani Y - Dobrze, ale musisz mi pomóc. X - Nie ma sprawy. Scena 2 Y czyta gazet Z - Co tam u ciebie? X - Wszystko w porzadku. Z - To dobrz Co myślisz o moim pomyśle? X -... no nie wiem... co mam zrobić? Z - Nic wielkiego. Wystarczy, że przyjdziesz. 7
X - Nie jestem pewien, czy to dobry pomys l. Co potem? Czy musz e coś zrobić na tej imprezie? Z - Wystarczy, że przyjdziesz. X - Czyli wystarczy, że przyjd Nic poza tym? Z - Nic poza tym. Mog e uznać, że przyjdziesz? X -... no dobra... przyjd Z - Ciesz e si e bardzo. Przyjdź jutro do mni Scena 3 X czyta gazet Z - Jak si e dzisiaj czujesz? Y - Dobrz Z - To dobrz Co myślisz o moim pomyśle? Y - Czy ja wiem... powiedz mi o tym pomyśle coś wi ecej. Z - Nic wielkiego. Wystarczy, że przyjdziesz. Y -... no nie wiem... Z - Przyjdź, a nie poża lujesz. Y - Co to za impreza? Z - To impreza specjalnie na twoja cześć. Y - Naprawd Z - Oczywiści To co przyjdziesz? Y -... o nie wiem... moż.. chyba... przyjd Z - To super. Przyjdź jutro do mni X, Y i Z rozmawiaja ze soba przez kilka chwil, uśmiechaja si Wszyscy wstaja. Zabieraja folie z drabiny i zrzucaja ja na bok. 8