MODA NA FREGATY ADELAIDE TRAFIŁA DO GRECJI [OPINIA]

Podobne dokumenty
NOWE FREGATY, STARE FREGATY CZY OKRĘTY PODWODNE? SPÓR O PRZYSZŁOŚĆ POLSKIEJ FLOTY

ZAMIAST NOWYCH OKRĘTÓW WAKACJE NA ANTYPODACH [OPINIA]

FREGATY ADELAIDE: ZA I PRZECIW [OPINIA]

RBO: DUŃSKIE FREGATY PANACEUM NA PROBLEMY ADELAIDE?

TURECKI POKAZ, CZYLI CO MOŻNA ZROBIĆ Z FREGATY OLIVER HAZARD PERRY [FOTO]

RAKIETY PRZECIWOKRĘTOWE, BUDOWA W POLSCE. NORWESKA OFERTA DLA ORKI

ROSJA: ORKI Z RAKIETAMI ZAGROŻENIEM DLA POKOJOWEGO BAŁTYKU. W TLE MISTRALE I...RAFALE

MON: MODERNIZACJA MARYNARKI WOJENNEJ ODŁOŻONA NA PÓŹNIEJ [KOMENTARZ]

ROSJA: OSZCZĘDNOŚCIOWY PROGRAM MODERNIZACJI ATOMOWEGO KRĄŻOWNIKA

RAKIETY TOMAHAWK W REDZIKOWIE? ROSJANIE OSKARŻAJĄ

PANCERNIKI IOWA WRÓCĄ DO SŁUŻBY?

ORKA: ZAAWANSOWANE ANALIZY I BRAK DECYZJI

NOWE FAKTY NA TEMAT OKRĘTU PODWODNEGO A26

UŻYWANE FREGATY ADELAIDE ZAMIAST MIECZNIKÓW I CZAPLI?

ROSYJSKA ARMIA ROZPOCZYNA BUDOWĘ TARCZY ROSJI [ANALIZA]

POLSKIE RADARY W POLSKICH RĘKACH

ROSJA: WODOWANIE TRZYNASTOLETNIEGO OKRĘTU PODWODNEGO TYPU ŁADA

ILE BĘDĄ KOSZTOWAŁY FREGATY DLA MARYNARKI WOJENNEJ RP? [OPINIA]

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

ATOMOWA PIĘŚĆ PARYŻA

Polski Wielowarstwowy System Naziemnej Obrony Przeciwlotniczej

OKRĘTOWA ARMATA PRZEMYCANA Z UKRAINY DO POLSKI. REALNE ZAGROŻENIE?

CAMM - BRYTYJSKIE RAKIETY DLA SYSTEMU NAREW? [ANALIZA]

ORP ŚLĄZAK ZWODOWANY. aut. Maksymilian Dura

DUŃSKI OKRĘT W GDYNI PROMUJE FREGATĘ PRZYSZŁOŚCI [KOMENTARZ]

ZUMWALTY BEZ ARTYLERII ALE Z LASERAMI. ZMIANA KONCEPCJI WYKORZYSTANIA OKRĘTÓW US NAVY?

MARYNARKA WOJENNA: ZAMIAST FREGAT I KORWET OKRĘTY WSPARCIA OGNIOWEGO [PRIMA APRILIS]

AMERYKAŃSKA FREGATA PRZYSZŁOŚCI. OKRĘT DLA POLSKI?

KONCEPCJA ROZWOJU MARYNARKI WOJENNEJ

Wizja modernizacji technicznej Marynarki Wojennej według Strategicznej Koncepcji Bezpieczeństwa Morskiego RP

NOWOCZESNA FREGATA DO WZIĘCIA. POLSKA SKORZYSTA?

KOLEJNE OPÓŹNIENIA W MODERNIZACJI POLSKIEJ FLOTY? MON NIE WYBRAŁ UZBROJENIA OKRĘTÓW [OPINIA]

PODWODNA ORKA PO FRANCUSKU [RELACJA]

BAE SYSTEMS O ARMATACH 57 MM OFEROWANYCH DLA MIECZNIKA I CZAPLI [WYWIAD]

Podniesienie bandery na ORP Kormoran przy nabrzeżu Pomorskim

ROSYJSKA RAKIETA STEALTH BUDZI OBAWY AMERYKANÓW. CZY SŁUSZNE? [OPINIA]

INSPEKTORAT UZBROJENIA UJAWNIA PLAN MODERNIZACJI MARYNARKI WOJENNEJ [NEWS DEFENCE24.PL]

INSPEKTORAT UZBROJENIA UJAWNIA PLAN MODERNIZACJI MARYNARKI WOJENNEJ [NEWS DEFENCE24.PL]

RAKIETOTORPEDY ZMIENIĄ TAKTYKĘ DZIAŁANIA ROSYJSKICH SIŁ ZOP?

ORP Pułaski z kolejną misją wraca do Sił Odpowiedzi NATO

BRYTYJCZYCY POKAZUJĄ, JAK ZE ŚLĄZAKA ZROBIĆ GAWRONA [OPINIA]

Okręty NATO do zwiedzenia w Gdyni!

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

ROSYJSKI NDR ĆWICZY PROPAGANDOWO W OBWODZIE KALININGRADZKIM [FOTO]

ROSYJSKA MODERNIZACJA W 2019 ROKU [RAPORT]

OBRONIĆ WSCHODNIĄ FLANKĘ. AMERYKAŃSKA DOKTRYNA NUKLEARNA ODPOWIEDZIĄ NA ISKANDERY [ANALIZA]

KONCERN TKMS PARTNEREM STOCZNI MARYNARKI WOJENNEJ PRZY PROJEKTOWANIU OKRĘTÓW MIECZNIK I CZAPLA

Ministerstwo Obrony Narodowej Plan modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach

POLSKIE F-16: MODERNIZACJA WRAZ Z POWIĘKSZENIEM FLOTY? [ANALIZA]

FBM: INSPEKTORAT UZBROJENIA O PRZYSZŁOŚCI MARYNARKI WOJENNEJ [RELACJA]

MORSKA BAZA W BAŁTIJSKU CORAZ BARDZIEJ "LĄDOWA" [ANALIZA]

Francuska odpowiedź na zagrożenia lotnicze i balistyczne

NISZCZYCIEL MIN ORP KORMORAN ZWODOWANY

PŁYWAJĄCA STACJA DEMAGNETYZACYJNA

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

ARMIA 2017: ROSJANIE UJAWNIAJĄ NAJNOWSZE UZBROJENIE

DLACZEGO POLSKA POTRZEBUJE MARYNARKI WOJENNEJ?

Lotniskowce trzecich sił

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

Przemówienie ambasadora Stephena D. Mulla Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, Kielce 2 września 2013 r.

TKMS: NOWE MOŻLIWOŚCI OKRĘTÓW PODWODNYCH DLA POLSKI. KOMPLEKSOWA OFERTA PRZEMYSŁOWA [WYWIAD]

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać

Broń przciwlotnicza wojsk lądowych. Zestawy rakietowe GROM. Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

SZYBKIE DECYZJE MODERNIZACYJNE KOŁEM RATUNKOWYM DLA MARYNARKI I PRZEMYSŁU. DEBATA DEFENCE24.PL [RELACJA]

RAKIETY NSM PROBLEMEM DLA FLOTY BAŁTYCKIEJ. ROSJANIE ODPOWIADAJĄ NA ARTYKUŁ DEFENCE24.PL [ANALIZA]

POWSTAŁ NAJWIĘKSZY KONCERN STOCZNIOWY ŚWIATA

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

NASAMS OFEROWANY DLA NARWI. INTEGRACJA WARSTWOWEJ OBRONY POWIETRZNEJ

ORP Ślązak po pierwszych próbach

NISZCZYCIELE CZOŁGÓW DLA WOJSKA POLSKIEGO. PRZECIWKO AKTYWNYM PANCERZOM [KOMENTARZ]

"REANIMOWANY" ROSYJSKI SPRZĘT PŁYNIE DO SYRII. KUZNIECOW I RAKIETY GRANIT

PREZENTACJA IRAŃSKIEGO POTENCJAŁU MILITARNEGO

TRZY DEKADY TOMAHAWKÓW [ANALIZA]

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

RAKIETOWY BASTION POKAZUJE KŁY W ARKTYCE [ANALIZA]

SPERRY - SIECIOWE ROZWIĄZANIA NAWIGACYJNE DLA OKRĘTÓW

REWIZJA MORSKICH PLANÓW? "ZAAWANSOWANE PRACE WS. ADELAIDE I 0,2% PKB NA MODERNIZACJĘ FLOTY"

Realizacja umów na modernizację UiSW w latach Perspektywy zamówień do roku 2018.

ORP Gen. K. Pułaski wrócił z arktycznych manewrów

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

NOWE SYSTEMY ELEKTRONICZNE ARMII ROSYJSKIEJ

ŚWIĘTO MARYNARKI WOJENNEJ W CIENIU UTRATY ZDOLNOŚCI [OPINIA]

RUMUNIA KUPI PATRIOTY I HIMARS. BUKARESZT WKRACZA DO RAKIETOWEJ ELITY NATO [ANALIZA]

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

KONDORA JUŻ NIE MA, WYBÓR "ORKI" W PRZYSZŁYM ROKU

DESANT CZY DYWERSJA? NOWY SPOSÓB DZIAŁANIA FLOTY BAŁTYCKIEJ [ANALIZA]

ORP Sokół kończy służbę

RAPORT: ROSJA TNIE WYDATKI NA WOJSKO, WSCHODNIA FLANKA NATO - ZWIĘKSZA

KALIBRY ODPALANE Z WYRZUTNI ISKANDERÓW? ROSJA ZŁAMAŁA TRAKTAT INF

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

WODOWANIE SZWEDZKIEGO OKRĘTU W POLSKICH STOCZNIACH

NSM WIELOZADANIOWY POCISK PRZECIWOKRĘTOWY

korwetę zwalczania okrętów podwodnych

UZASADNIENIE. Potrzeba i cel związania się RP Umową oraz Protokołem

Londyn, Krążownik HMS Belfast - największy okręt muzeum w Europie.

Dostępne rozwiązania w programie okrętów podwodnych nowego typu Orka. Część I: okręty podwodne typu 212A/214 oferta TKMS

AUSTRALIA KUPUJE SYSTEM OBRONY PRZECIWLOTNICZEJ NASAMS [ANALIZA]

Gdynia- śladami przemysłu stoczniowego

Wojskowy koncert życz

UKRAINA ODBUDOWUJE OBRONĘ PRZECIWLOTNICZĄ. POWRÓT SYSTEMÓW DALEKIEGO ZASIĘGU

Transkrypt:

aut. Maksymilian Dura 25.12.2018 MODA NA FREGATY ADELAIDE TRAFIŁA DO GRECJI [OPINIA] W Grecji rozpoczęła się kampania mająca doprowadzić do zakupu w Australii dwóch używanych fregat typu Adelaide. Zwolennicy tego rozwiązania usiłują przeforsować swój projekt w sposób identyczny, z tym jaki próbowano zastosować w tym roku również w Polsce. Podobnie jak w Polsce, tak i w Grecji sprowadzenia używanych fregat nie było w planach modernizacji sił zbrojnych. Cały czas zapewniano natomiast o woli budowy nowych okrętów w oparciu o własny przemysł i ośrodki naukowe dając Grekom pracę i utrzymując własne stocznie. Miały to być z założenia okręty przeciwlotnicze, ponieważ tego rodzaju jednostek pływających od kilkunastu lat (od wycofania niszczycieli typu Charles F. Adams z rakietami SM-1) brakowało greckiej marynarce wojennej. Chodziło w tym przypadku zresztą nie tylko o potrzeby operacyjne, ale również o prestiż. Hellenic Navy zaliczana jest bowiem do pierwszej siódemki najpotężniejszych marynarek wojennych w Unii Europejskiej, posiadając 13 fregat, 11 okrętów podwodnych i 17 okrętów rakietowych. Są to jednak również jedyne siły morskie w tej siódemce nie posiadające jednostek pływających uzbrojonych w rakiety przeciwlotnicze średniego zasięgu pozwalających na ochronę zespołów okrętowych, a nie tylko na samoobronę. Cztery greckie fregaty typu Hydra (MEKO 200) są więc wyposażone w startujące pionowo rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu ESSM Block 1 (po 16 sztuk na jednostkę), natomiast dziewięć dochodzących do czterdziestu lat fregat typu Elli (Kortenaer) ma starą, ośmioprowadnicową wyrzutnię rakiet krótkiego zasięgu Sea Sparrow.

Grecka fregata typu Elli (Kortenaer). Fot. www.hellenicnavy.gr Zaczęto więc działać i już na początku 2018 roku grecki dziennik Kathimerini poinformował o planach zakupu dla Grecji dwóch fregat typu FREMM. Kilka dni później okazało się, że greckie siły morskie przychylają się bardziej do zakupu najnowszej generacji fregat średniej wielkości FTI (Frégates de taille intermédiaire) oferowanych przez koncern Naval Group cyfrowych okrętów stealth typu the Belh@rra. W rozmowach dwustronnych prowadzonych w styczniu 2018 r. wspominano o pozyskaniu maksymalnie czterech takich jednostek (2+2). Okręt Belh@rra dobrze przypasował Grekom, którzy po Francuzach byliby pierwszymi użytkownikami tych jednostek. Był on mniejszy od FREMM, które mają wyporność porównywalną do niszczycieli, i nieco większy od MEKO-200HN przy mniej licznej załodze. Ponadto podobnie jak FREMM był wyposażony w takie same wyrzutnie pionowego startu, dające możliwość odpalania rakiet przeciwlotniczych Aster 15 i Aster 30 (o deklarowanym obecnie przez producenta - MBDA zasięgu ponad 120 km) oraz rakiet manewrujących MdCN o zasięgu ponad 1000 km.

Planowana do zakupu przez Grecję francuska fregata typu Belh@rra.Fot. M.Dura Zresztą Belh@rry nie tylko w pełni spełniały wymagania taktyczno-techniczne greckiej marynarki wojennej, ale nawet nawiązywały wyglądem do tradycji Hellenic Navy. Media w Grecji od razu bowiem zauważyły, że taki sam dziób z odwróconym skosem (zapewniający obecnie m.in. większą stabilność przy dużych prędkościach) ma krążownik opancerzony Georgios Averof, który obecnie pełni rolę okrętu-muzeum. Odpowiednie decyzje były jednak cały czas odwlekane, a jednocześnie zaczęto głośno mówić o nagle zwiększającym się zagrożeniu. Co ciekawe o ile w przypadku Polski takim straszakiem była Rosja, o tyle w przypadku Grecji stała się nim Turcja która w odróżnieniu od Federacji Rosyjskiej należy przecież do NATO. Wykorzystano jednak historycznie trudne relacje między oboma krajami i wskazując na sąsiada wroga, rozbudowującego swoje siły morskie, zaczęto lansować pomysł rozwiązania przejściowego a więc sprowadzenia okrętów używanych. Najpierw miały być używane okręty Co ciekawe, pomimo, że grecka marynarka wojenna z zasady faworyzowała okręty niemieckie oraz holenderskie, tym razem w pierwszej kolejności postawiła na okręty francuskie. W kwietniu 2018 r. doszło nawet do tzw. nieporozumienia dyplomatycznego, gdy zastępca greckiego ministra obrony Fotis Kouvelis potwierdził na kanale SKAI TV informację jakoby Francja udostępniła Grecji dwie fregaty w umowie leasingu. Sprawę potraktowano poważnie, ponieważ to wystąpienie pojawiło się po rozmowach premiera Alexisa Tsiprasa i prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Nieprawdziwa okazała się informacja, że dwie francuskie fregaty typu FREMM miały być wypożyczona dla Grecji. Fot. Marine nationale Ostatecznie zaprzeczono, by władze w Paryżu zgodziły się na wynajęcie dwóch fregat typu FREMM dla Grecji przez okres pięciu lat, w obliczu narastających napięć z Turcją. Z drugiej jednak strony francuska minister obrony Florence Parly potwierdziła, że jesteśmy do dyspozycji naszych greckich przyjaciół, aby kontynuować współpracę jeszcze ściślej. Nieoficjalnie francuscy dyplomaci wskazywali, że liczba fregat FREMM zaledwie zaspokaja potrzeby Francji i nie można nawet myśleć o ich wypożyczeniu komukolwiek. Całe to zamieszanie dyplomatyczne uznano później za działania przemyślane, które miało na celu przyspieszyć proces pozyskania fregat FTI typu Belh@rra. W niektórych greckich mediach zaczęto również spekulować na temat pożyczenia fregat typu La Fayette pierwszych jednostek tej klasy zbudowanych w technologii stealth. Spekulowano bowiem że Francuzi będą je chcieli wycofać w momencie wprowadzenia nowych fregat typu Belh@rra. Jak się jednak okazało nowe jednostki pojawią się w Marine nationale dopiero po 2023 roku, a grecka marynarka wojenna z powodu opóźnień decyzyjnych już teraz alarmuje o konieczności pilnego wzmocnienia. Dodatkowo Grecy cały czas wskazują na potrzebę działania nie tylko na morzach greckich (gdzie można liczyć na osłonę i pomoc z lądu), ale również na akwenach otwartych, czyli wschodniej i środkowej części Morza Śródziemnego. W takich warunkach operacyjnych i pod bokiem rosyjskich sił morskich potrzeba już okrętów o bardzo silnych sonarach zwalczania okrętów podwodnych, jak również posiadające przeciwlotnicze systemy rakietowe średniego zasięgu. Takiego wyposażenia nie mają fregaty typu La Fayette. Mają natomiast australijskie fregaty typu Adelaide. Nie ważne jaki okręt, byle był z amerykańskimi rakietami Formalnie inicjatywa miała wyjść od Greków, ale w tej sprawie bardzo mocno zaczęli działać również Australijczycy i Amerykanie. Australijczycy, ponieważ byłaby to wspaniała okazja, by pozbyć się

niepotrzebnych już im okrętów i jeszcze na tym zarobić. W przypadku dwóch pierwszych fregat typu Adelaide, które postanowiono zatopić jako atrakcja dla płetwonurków samo przygotowanie takiej operacji kosztowało kilkadziesiąt milionów dolarów. Amerykanie, ponieważ Grecy musieliby kupić także rakiety przeciwlotnicze (ESSM i SM-2) i przeciwokrętowe (Harpoon) oraz śmigłowce. Grecka fregata typu Hydra (MEKO-200HN) HS Psara. Fot. www.hellenicnavy.gr By pozyskać zwolenników takiego układu skorzystano z pomocy niektórych mediów, które nagle zaczęły się rozpisywać o poważnym zainteresowaniu Grecji dwoma australijskimi fregatami pozostającymi w służbie: HMAS Melbourne i HMAS Newcastle. W ten sposób gabinetowe rozważania kogoś tam, w coraz szerszych kręgach zaczęły być uznawane za główny cel pożądania greckich sił morskich. Co ciekawe nie starano się wyjaśnić, w jaki sposób Polacy nagle zainteresowali się fregatami Adelaide i dlaczego tak samo nagle z nich zrezygnowali. Greckie media wspomniały jedynie, że fregatami tymi miała być podobno zainteresowana również Polska, ale ostatecznie okazało się to plotką (chociaż w rzeczywistości było to faktem, w który zaangażował się osobiście Prezydent RP). Grecy zaczęli być natomiast informowani, jakie nowoczesne i bojowe okręty uda im się pozyskać z Australii. Wskazuje się w tym przypadku przede wszystkim na zmodernizowaną wyrzutnię Mk13 z przeciwlotniczymi rakietami przeciwlotniczymi średniego zasięgu typu Standard SM-2MR, jak również na wyrzutnię pionowego startu typu Mk41 z rakietami przeciwlotniczymi krótkiego zasięgu typu ESSM. W przypadku zwalczania okrętów podwodnych zwraca się uwagę na wymianę sonaru podkilowego AN/SQS-56 na francuski sonar Spherion (firmy Thales). Niektóre media greckie zaczęły lansować również opinie, że fregaty Adelaide byłyby lepsze od MEKO200HN, nawet gdyby starsze okręty zostały zmodernizowane, jak również gdyby zmodernizowano holenderskie fregaty typu Kortenaer. I nie miało tu znaczenia, że taką modernizację można by przeprowadzić w greckich stoczniach. Coraz głośniej zaczęto natomiast opisywać, że Adelaidy bardzo szybko stałyby się one flagowymi okrętami zespołów fregat, zapewniając im obronę

przeciwlotniczą. Użyto również znanego w Polsce argumentu, że: jeżeli nie weźmiemy my, to ktoś nas ubiegnie. W Grecji jednak to uzasadnienie zakorzeniono bardzo głębokie, ponieważ rzucono informację, że australijskimi fregatami interesują się również Turcy. Automatycznie pojawiły się komentarze: I byliby głupcami, gdyby tego nie robili. Kto będzie najszybszy? Czy my, czy oni?. Brać czy nie brać? W całej tej akcji w Grecji praktycznie całkowicie pomija się sprawę własnego przemysłu, kosztów i dyskusję na temat rzeczywistych możliwości fregat typu Adelaide na akwenach otaczających Europę. Nieoficjalnie mówi się o pozyskaniu dwóch okrętów za około 300 milionów euro, co uznaje się za odpowiednią cenę, gdyby w pakiecie otrzymać również części zamienne pozyskane z już wycofanej fregaty typu Adelaide (HMAS Darwin ) oraz rakiety przeciwlotnicze: 64 SM-2 Block III i 64 ESSM Block I/II. Nie wspomina się jednak, że wraz z okrętami trzeba będzie również kupić amerykańskie śmigłowce z pominięciem przetargu, który w innym przypadku mogłyby wygrać rozwiązania europejskie. A tak Amerykanie ponownie (ich helikoptery są na obu typach greckich fregat) wejdą do Grecji wraz z trzydziestoletnimi okrętami. Podobna sytuacja jest również w przypadku rakiet. Grecy prawdopodobnie zdając sobie sprawę z ograniczeń systemu kierowania ogniem fregat typu Adelaide współpracującego z rakietami naprowadzanymi półaktywnie już wskazują na potrzebę pozyskania rakiet ESSM Block II - naprowadzanych aktywnie. Takich pocisków nie mają jednak Australijczycy i trzeba je będzie pozyskać ze Stanów Zjednoczonych oczywiście z pominięciem przetargu, w którym nastąpi porównanie ofert. Tak samo bez postępowania Amerykanie będą mogli sprzedać rakiety przeciwokrętowe, ponieważ do wyrzutni Mk13 pasują tylko Harpoony. I nie ma tu znaczenia, że w Europie są już co najmniej cztery pociski tej klasy nowszej generacji i o lepszych osiągach. W pakiecie z Adelaidami może bowiem pójść tylko odpowiednie dla nich wyposażenie i zabezpieczenie bojowe oraz logistyczne. Pozostaje też dyskusyjna sprawa tak reklamowanej samodzielności na morzu otwartym. I rzeczywiście na środkowej części Morza Śródziemnego Adelaidy będą miały w miarę bezpieczne warunki do działania, zupełnie inaczej niż na Bałtyku. W przypadku wschodniej części tego akwenu sprawa przestała być taka jasna po twardym zainstalowaniu się Rosjan w Syrii. Rosja już pokazała, że w ciągu kliku godzin jest w stanie wyładować z samolotów baterię S-400 i rozwinąć ją na syryjskim terytorium. Rosjanie w razie potrzeby mogą tak samo zrobić z bateriami Bastion z ponaddźwiękowymi Oniksami i w przyszłości być może z bateriami uzbrojonymi w hiperdźwiękowe Cyrkony. Przy pojawieniu się takiego zagrożenia Adelaidy nie będą w żadnym wypadku tym, czego rzeczywiście potrzebują Grecy. Co łączy Grecję i Polskę? Na uwagę zasługuje fakt, w jaki sposób dzisiaj prowadzone są na świecie kampanie mające wskazać jakiego uzbrojenia potrzebuje dany kraj. W coraz większym stopniu decydują czynniki polityczne i zakulisowe gry, w coraz mniejszym rzeczywiste potrzeby wypracowane przez własne siły zbrojne. W Grecji co pewien czas wybuchają skandale korupcyjne przy dostawach sprzętu wojskowego, w Polsce widzimy nieudolność w planowaniu i niekończące się opóźnienia w dostawach. Obydwa kraje i Grecję i Polskę łączy brak strategicznych dokumentów określających potrzeby sił zbrojnych i determinacji w ich realizacji. W zamian pochodzące z różnych źródeł wrzutki i polityków, którzy

często reagują na nie z entuzjazmem. Tak działają państwa słabe, gdzie potrzeby są dyktowane przez zewnętrznych fachowców czy też nawet sojuszników a nie są wynikową własnych strategicznych analiz. Trzeba przy tej okazji pamiętać, że zakup uzbrojenia to tylko około 30% wydatków jakie zostaną poniesione podczas tzw. LCC (Life Cycle Cost) czyli całego czasu eksploatacji na modernizacje, serwisy czy amunicję. Gra się toczy więc o pieniądze trzykrotnie większe, niż mówi się w momencie zakupu. Wiedzą o tym doświadczone kraje sprzedające, gdzie jest przestrzegana długofalowa strategia. Strategia wykorzystująca bezwzględne reguły gry rynkowej i chęci wieloletniego uzależnienia, także wobec swoich sojuszników. Nasi decydenci powinni o tym pamiętać.