04/2009 (17) (PAŹDZIERNIK) Dla nauki str. 4 Nie widać ich, a roboty ubywa str. 8 Historia warta zapamiętania str. 10
Wiadukt nad Radzymińską zakończony Mostostal Warszawa w sierpniu zakończył budowę wiaduktu nad ul. Radzymińską w Warszawie. Zleceniodawcą kontraktu było konsorcjum PKP Energetyka i Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury. Zakres prac powierzony naszej firmie obejmował rozbiórkę starego wiaduktu kolejowego i kompleksową budowę nowej konstrukcji, z wyłączeniem nawierzchni torowej. Roboty, jakie kolejno wykonał Mostostal budując nowy obiekt to: rozbiórka starej konstrukcji, palowanie, fundamenty, przyczółki, konstrukcja stalowa, płyta jezdna, odwodnienie wiaduktu oraz roboty wykończeniowe (nasypy, obruki stożków, powłoki ochronne i izolacje). Nowy wiadukt ma konstrukcję kratową jednoprzęsłową. Przedsięwzięcie było bardzo trudne, szczególnie ze względu na organizację ruchu. Przez wiadukt biegną 2 tory linii kolejowej Warszawa Gdynia, a pod nim 2 tory relacji Warszawa Wileńska Tłuszcz oraz 2 jezdnie po 3 pasy ruchu i jedna jezdnia z dwoma pasami. Nie można zapomnieć o ruchu pieszych. W trakcie prac funkcjonował zmienny układ komunikacyjny, dostosowany do natężenia ruchu w określonych porach dnia. Część prac realizowano w nocy i w weekendy. Demontaż starego wiaduktu i budowa nowego wymagały użycia dźwigów samojezdnych o udźwigu nawet do 450 ton. Poza organizacją ruchu istotnym utrudnieniem przy realizacji były stare kamienne fundamenty, o grubości do 2,5 m, które trzeba było przewiercać, w celu wykonania pali fundamentowych. Pomimo skomplikowania zadania, Mostostalowi Warszawa udało się zakończyć roboty kilka dni przed umownym terminem. Wartość kontraktu brutto to 21,2 mln złotych. Budową kierował Roman Płatos. (kd) Podstawowe dane techniczne: Długość wiaduktu: 75 m Pale fundamentowe wiercone: 68 szt dł. 13 mb Fundamenty żelbetowe: 4x140 m³ Przyczółki żelbetowe masywne: 4x280 m³ Konstrukcja wiaduktu stalowa kratownicowa: 2x270 ton Płyta pomostu żelbetowa: 2x115 m 3 Stan przed remontem Nie tylko budujemy Polityka sponsoringowa Mostostalu Warszawa zakłada otwartość wobec różnego rodzaju ciekawych inicjatyw oraz wspieranie zarówno wydarzeń lokalnych, jak i tych o znaczeniu ogólnokrajowym. W ostatnim czasie wzięliśmy udział w dwóch ciekawych wydarzeniach. Pod koniec sierpnia wsparliśmy organizatora jedynego w Polsce koncertu włoskiego tenora Andrea Boccelli ego. Koncert odbył się na powietrzu na terenie Stadionu Gwardii w Warszawie. Udział Mostostalu polegał na użyczeniu ogrodzeń budowlanych, ich transportcie oraz pomocy w montażu i demontażu. Nasze ogrodzenia zostały zastosowane do dodatkowego zabezpieczenia terenu stadionu, dzięki czemu logotypy były widoczne na całym terenie. W zamian za tą usługę, poza standardowymi znakami na przęsłach, mieliśmy możliwość ekspozycji naszej nazwy na banerach i flagach, a także otrzymaliśmy pakiet biletów, które zostały przekazane grupie naszych kluczowych klientów. Innego typu impreza miała natomiast miejsce we Wrocławiu, gdzie wraz z Wrobisem pełniliśmy rolę sponsorów VII Tenisowego Finiszujemy z budową przy Puławskiej Ku końcowi zbliża się realizacja budynku mieszkalnego przy skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Wilanowskiej w Warszawie. Inwestycja, którą Mostostal Warszawa rozpoczął pod koniec czerwca zeszłego roku, finansowana jest przez hiszpańskiego inwestora Realia Polska Inwestycje. Jest to pierwszy projekt tego developera w Polsce. Turnieju Kobiet Amatorek Baba Cup. Organizacja ta działa od 1994 roku i zrzesza miłośniczki tenisa, dla których nieocenioną wartością jest sportowa rywalizacja na korcie i przyjacielska integracja podczas wspólnie organizowanych przedsięwzięć. (akf) Zakres prac zlecony naszej firmie obejmował budowę 4-piętrowego bloku, w którym zaplanowano 88 mieszkań o łącznej powierzchni 4623,2 m². W budynku przewidziano również 15 lokali usługowych, których całkowita powierzchnia to 1295,5 m². W jego części podziemnej znajdzie się też parking na 104 miejsca. Budowę budynku przy Puławskiej prowadzi Oddział Warszawa, a jej kierownikiem jest Karol Kozieł. Przekazanie obiektu inwestorowi odbędzie się w listopadzie tego roku. (kd) 2
Więcej nas! Mostostal Warszawa powołał do życia nowy oddział ukierunkowany na obszar energetyki. Biorąc pod uwagę planowane na Śląsku inwestycje w energetyce zawodowej, zdecydowano się na otwarcie oddziału w Katowicach, choć jego działalność bynajmniej nie ograniczy się do tego regionu. Oddział w Katowicach przy ul. Ligockiej 103 rozpoczął swoją działalność w maju 2009 roku i obecnie zatrudnia 16 osób. W większości jest to wykwalifikowana i doświadczona kadra inżynierska o specjalności energetycznej. W strukturze Mostostalu Oddział funkcjonuje w Pionie Budownictwa Przemysłowego. Dyrektorem Oddziału jest Jarosław Żemła, wspierany przez swoich zastępców: Bogusława Mizgałę odpowiedzialnego za pozyskanie zamówień oraz Aleksandrę Rak odpowiedzialną za realizację zadań. Celem Oddziału jest realizacja szerokiego zakresu projektów z branży poczynając od remontów instalacji kotłowych, a kończąc na budowie elektrowni w systemie pod klucz. Oddział Katowice już pozyskał i realizuje samodzielnie zadanie o nazwie: Zaprojektowanie i wykonanie instalacji przygotowania i podawania biomasy do kotłów parowych w EC Zabrze. Inwestycja ta zapewni Elektrociepłowni uzyskanie i przedstawienie do umorzenia świadectw potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z Odnawialnych Źródeł Energii. Rekordowe tempo! Oddział Katowice będzie też ważnym ogniwem konsolidującym poczynania spółek o profilu energetycznym, wchodzących w skład Grupy Mostostal Warszawa. Celem tej konsolidacji jest kompleksowa realizacja dużych inwestycji przez firmy z Grupy. (ak) Kamień węgielny W miejscowości Miękinia koło Wrocławia odbyło się 2 października uroczyste przecięcie wstęgi z okazji zakończenia montażu nowej Wytwórni Mas Bitumicznych typu Ammann Universal 240 o wydajności 240 ton/godzinę. Ten nowoczesny obiekt, spełniający restrykcyjne wymogi ochrony środowiska, powstał w rekordowym tempie budowę fundamentów pod maszynę oraz całej infrastruktury, związanej z zagospodarowaniem 5-hektarowej działki, rozpoczęto na początku lipca 2009, w połowie sierpnia elementy wytwórni zostały przetransportowane z terenu Niemiec (35 tirów!), montaż rozpoczęto 18 sierpnia, a już 29 września uruchomiono WMB i rozpoczęto testową produkcję masy bitumicznej. (tsz) 29 września plac budowy przy Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie, zaroił się od ważnych osobistości posłów, przedstawicieli władz samorządowych, rektorów lubelskich uczelni i szefów jednostek służby zdrowia. Akt erekcyjny pod budowę pięciokondygnacyjnego budynku, który pomieści 12 sal operacyjnych, oddział intensywnej terapii oraz zaplecze techniczne, podpisała Genowefa Tokarska Wojewoda Lubelski. Podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego Mostostal Warszawa, wykonawcę obiektu, reprezentowali Wacław Rosiak dyrektor Pionu Rozwoju Regionalnego oraz Jarosław Kozłowski szef biura naszej spółki w Lublinie. Tego samego dnia, w obecności arcybiskupa metropolity lubelskiego Józefa Życińskiego, odsłonięto stojący w przyszpitalnym parku pomnik noblistów, Marii Skłodowskiej i Piotra Curie, zrekonstruowany i odnowiony z pomocą naszej spółki. (mb) 04/2009 (17) (PAŹDZIERNIK) 3
Grupa Mostostal Warszawa dla nauki Uczelnie wyższe chcąc aktywnie uczestniczyć w tworzeniu konkurencyjnej gospodarki naszego kraju dostosowują do jej potrzeb swoje programy edukacyjne i tworzą nowe kierunki studiów. Jednakże to nie wystarczy, by kształcić wysoce wykwalifikowanych pracowników. Szkoły potrzebują również coraz nowocześniejszego sprzętu i infrastruktury. Obecnie spółki z naszej grupy kapitałowej realizują w sumie 5 naukowych inwestycji. Trzy z nich buduje Mostostal Warszawa: w Poznaniu, Katowicach i Toruniu, a dwie wrocławski Wrobis: w Opolu i stolicy Dolnego Śląska. Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu OBIEKT W LICZBACH Cześć dydaktyczna Powierzchnia użytkowa: 8287,7 m 2 Kubatura: 56200 m 3 Ilość kondygnacji: w przeważającej części 5 kondygnacyjny Część naukowo administracyjna Powierzchnia użytkowa: 5376,5 m 2 Kubatura: 28439 m 3 Ilość kondygnacji: 4 Biblioteka Powierzchnia użytkowa: 3288,8 m 2 Kubatura: 17350 m 3 Lokalizacja lub ilość kondygnacji: 2 Wartość brutto I etapu inwestycji: 43,38 mln zł Na początku stycznia tego roku, Mostostal Warszawa zawarł z UAM w Poznaniu umowę na budowę (wraz z wyposażeniem) budynku dydaktycznego Wydziału Prawa i Administracji. Jest to I etap (zad.1) tej inwestycji, której realizacja w kolejnym obejmie jeszcze wykonanie wielopoziomowego parkingu. Prace w przypadku I etapu (zad.1) potrwają do końca marca 2011 roku. Nowy wydział składać się będzie z części dydaktycznej (obecnie realizowana), naukowo administracyjnej oraz biblioteki. W tej pierwszej będzie mieścić się 12 sal wykładowych, w tym jedna na 400 osób, 30 sal konwersatoryjnych i ćwiczeniowych oraz sala sądowa do zajęć praktycznych. W gmachu dydaktycznym w zajęciach jednocześnie będzie mogło uczestniczyć 2700 osób. Część naukowo administracyjna składać się będzie z pokojów dla pracowników, sal do prowadzenia seminariów i dziekanatów. Łączna powierzchnia użytkowa obiektu to blisko 17 tys. m². Budynek będzie wyróżniała nietypowa konstrukcja auli, która zaplanowana została pomiędzy częścią dydaktyczną i administracyjną. Będzie to spoczywająca na 10 żelbetowych słupach przestrzenna klatka stalowa, w kształcie przypominająca odwróconą łódź. W związku z tym, że aula to najciekawsza i najbardziej okazała część wydziału, pod nią zaplanowano wejście główne do budynku. Zlokalizowany przy al. Niepodległości, poznański Wydział Prawa i Administracji będzie najnowocześniejszym kompleksem budynków spośród wszystkich, którymi dysponują wydziały prawa innych uniwersytetów w Polsce. Będzie tak za sprawą jego nowoczesnej i oryginalnej formy architektonicznej oraz wykorzystanych do budowy obiektu materiałów elewacje i pokrycia w większości wykonane ze szkła i miedzi. Dla Poznania budowa nowego wydziału jest bardzo ważną inwestycją, o czym świadczy duże zainteresowanie przedsięwzięciem nie tylko władz lokalnych, ale i centralnych (liczne wizytacje przedstawicieli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego). I choć poznański Wydział Prawa zaliczany jest do największych w naszym kraju, do tej pory miał najgorszą bazę dydaktyczną sale wykładowe rozsiane są po całym Poznaniu. Władze uczelni na bieżąco informują media o postępach prac na budowie i organizują akcje promujące nowy kompleks Wydziału z udziałem znanych jego absolwentów, jak premier Hanny Suchockiej, czy biznesmena Jana Kulczyka. Inwestycją w Mostostalu zajmuje się Oddział Poznań, a jej kierownikiem jest Marek Podolecki. Uniwersytet Śląski wraz z Akademią Ekonomiczną w Katowicach OBIEKT W LICZBACH Wymiary obiektu: 63,75m x 46,25m, - nadbudowa: 48,75m x 16,25m Powierzchnia użytkowa: 12 273,4 m 2 Kubatura: 62 560 m 3 Wartość brutto kontraktu: 53 mln zł Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu Na Śląsku, Mostostal Warszawa pozyskał kontrakt na budowę Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej. Jest to wspólny projekt Uniwersytetu Śląskiego i Akademii Ekonomicznej. Umowa z katowickimi uczelniami zawarta została 7 lipca. Obiekt składać się będzie z dwóch prostokątnych brył, większej i nadbudowanej na niej mniejszej. Główna część budynku będzie miała 3 ogólnodostępne kondygnacje nadziemne i jedną podziemną przeznaczoną na magazyn książek i zaplecze techniczno gospodarcze. Część nadbudowana, dwupoziomowa pomieści księgozbiór zamknięty. Centrum informacji i bibliotekę zaprojektowano w sposób umożliwiający ich późniejszą rozbudowę lub adaptację. Ich konstrukcja 4
będzie żelbetowa, słupowo płytowa (stropy kasetonowe wsparte na siatce słupów), co zapewni duże możliwości kreowania przestrzeni użytkowej. Elewację gmachu pokryją kamienne płyty, a przeszklone szczeliny fasady pozwolą rozświetlić wnętrze rozproszonym, naturalnym światłem. Na V piętrze, gdzie zlokalizowano magazyn zbiorów chronionych, zaprojektowano gazowe urządzenie gaśnicze, w którym jako środek gaśniczy zastosowano gaz obojętny. Biblioteka na miarę XXI wieku. A to za sprawą możliwości, jakie da ona czytelnikom. Będzie to biblioteka tzw. hybrydowa, co oznacza, że równolegle udostępniane będą wszystkie typy dokumentów, niezależnie od nośnika na jakim się znajdują: książki, czasopisma, bazy danych, teksty elektroniczne, materiały audiowizualne, multimedialne oraz zbiory dostosowane do specjalnych grup użytkowników (np. osób niepełnosprawnych). W nowym obiekcie przewidziano możliwość zgromadzenia i magazynowania około 1,8 mln woluminów. Realizacja inwestycji potrwa do sierpnia 2011 roku. W Mostostalu odpowiada za nią Region Południe z siedzibą w Krakowie, a kierownikiem budowy jest Mieczysław Pietrzak. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu OBIEKT W LICZBACH Powierzchnia użytkowa: 1894 m 2 Kubatura: 7533 m 2 Wysokość: 11,5 m Ilość kondygnacji: 3 Wartość brutto kontraktu: 10,83 mln zł Toruński UMK wybrał Mostostal Warszawa na wykonawcę Centrum Optyki Kwantowej Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej. Nasza firma podpisała umowę z uczelnią 25 czerwca. Wydział już niedługo wzbogaci się o jeden z największych i najnowocześniejszych ośrodków badań z zakresu optyki kwantowej i spektroskopii nanostruktur. Centrum wyposażone zostanie w aparaturę umożliwiającą UMK prowadzenie badań z zakresu optyki na poziomie równym z najlepszymi europejskimi laboratoriami w tej dziedzinie. Budynek, w którym powstanie centrum, będzie się charakteryzował prostą, nowoczesną formą. Jego projekt zakłada przeszkloną fasadę oraz wykorzystanie stali nierdzewnej do detali wykończeniowych. Na budowę obiektu nasza firma ma czas do końca grudnia 2010 roku. Za realizację inwestycji w Mostostalu odpowiedzialny jest Oddział Północ, a jej kierownikiem budowy Wojciech Stasiak. OBIEKT W LICZBACH Wysokość budynku: 20,7 m Kubatura: 8500 m 3 Powierzchnia użytkowa: 2827,05 m2 Wartość brutto kontraktu: 11, 8 mln zł Uniwersytet Opolski i Akademia Medyczna we Wrocławiu Naukowe kontrakty w Opolu i Wrocławiu pozyskała nasza spółka zależna Wrobis. Dla Uniwersytetu Opolskiego realizuje budynek dydaktyczno laboratoryjny przy Katedrze Biotechnologii, a na zlecenie Akademii Medycznej ośrodek badawczo-naukowo-dydaktyczny Wydziału Farmacji. Pierwszy kontrakt zawarty został 17 lipca. Instytut Biotechnologii wzniesie się na wysokość 4 kondygnacji, będzie miał również jedną podziemną. Swoją architekturą nawiązywał będzie do sąsiadującej z nim opolskiej starówki. Obiekt podzielony został na 2 skrzydła. W jednym zaplanowano wyłącznie pomieszczenia dydaktyczno laboratoryjne, a w drugim prócz nich dodatkowo biurowe i wykładowe. Na najwyższym piętrze zaprojektowano aulę, która pomieści 104 osoby. W nowym budynku w sumie znajdzie się 5 laboratoriów: mikrobiologii, mykologii, biologii komórki, genetyki i toksykologii. Każde z tych pomieszczeń przez wzgląd na badania, jakie będą w nich prowadzone będzie musiało spełniać określone, restrykcyjne wymogi. Budowa Instytutu potrwa 18 miesięcy. Wydzial Farmacji Akademii Medycznej we Wrocławiu Budynek dydaktyczno-laboratoryjny przy Katedrze Biotechnologii Uniwersytetu Opolskiego W przypadku ośrodka badawczo naukowo dydaktycznego dolnośląskiej farmacji naszej spółce z Wrocławia zlecono zaprojektowanie i wykonanie robót budowlanych. Na ich realizację Wrobis ma czas do końca maja 2011 roku. Wybuduje nową siedzibę wydziału wraz z infrastrukturą techniczną, parkingami i ogrodem roślin farmakopealnych, przeznaczonym do celów dydaktycznych. Obiekt składać się będzie z 2 połączonych ze sobą budynków. W jednym zaplanowano wejście do wydziału, salę konferencyjną i pomieszczenia dydaktyczno naukowe, a drugi będzie miał charakter badawczy z katedrami posiadającymi pracownie specjalistyczne. Przygotowała: Kinga Drózd Za pomoc w przygotowaniu materiału Grupa Mostostal dla nauki bardzo dziękujemy: Pawłowi Stefanikowi Mostostal Warszawa SA Oddział Południe Ryszardowi Plewińskiemu Wrobis SA OBIEKT W LICZBACH Budynek A Powierzchnia netto: 6 428,36 m 2 Kubatura: 24319,95 m 3 Liczba kondygnacji: 4 Budynek B Powierzchnia netto: 6 771,16 m 2 Kubatura: 22648,27 m 3 Liczba kondygnacji: 4 Wartość brutto kontraktu: 61, 8 mln zł 04/2009 (17) (PAŹDZIERNIK) 5
Specjaliści od głębokiego fundamentowania Wywiad z Markiem Trębickim, Dyrektorem Generalnym i Członkiem Zarządu spółki Terramost Sp. z o.o. Terramost Sp. z o.o. został założony 1 lipca 2008 roku przez Mostostal Warszawa SA i Terratest SA (spółka z grupy Acciona), gdzie po połowie kapitału zakładowego wyasygnowały spółki założycielskie. Tak więc spółka działa od ponad roku, co od tamtego czasu udało się zrobić? Od tamtego czasu udało nam się wdrożyć wykonawstwo dwóch podstawowych technologii w zakresie głębokiego fundamentowania, czyli pali wielkośrednicowych wierconych w rurze obsadowej oraz ścian szczelinowych. Jeśli chodzi o nasze główne osiągnięcia, to zaliczyć do nich można wykonanie pali wierconych o średnicy 1,8 m. Są to pale wiercone o największej w Polsce średnicy. Jesteśmy jedną z pierwszych firm, która takie pale w naszym kraju wykonała. Dysponując największą w Polsce wiertnicą BG 36, możemy oferować pale nawet o większej średnicy. Innym głównym osiągnięciem jest wykonanie ścian szczelinowych o grubości 1,2 m, są to również najgrubsze ściany w historii polskiego budownictwa podziemnego. Rozwój firmy w zakresie technologii można chyba podsumować, w następujący sposób: na początku można powiedzieć, że była to przede wszystkim wiedza inżynierów na temat tych technologii, natomiast, żeby je z sukcesem wdrożyć potrzeba maszyn. Teraz posiadacie już nowoczesne maszyny, jesteście w pełni niezależni. Czy jest to własny sprzęt? Tak, są to własne maszyny - leasingowane. Sprzęt, który mamy jest najnowocześniejszy w Polsce, najstarsza palownica została wyprodukowana w grudniu 2008 roku. Pozostały sprzęt pochodzi z 2009 roku, za wyjątkiem dwóch dźwigów pomocniczych. Czy Terramost jest jedyną firmą w Polsce, która oferuje takie parametry w tych dwóch technologiach? Jaka jest konkurencja na rynku? Jest kilkadziesiąt firm oferujących roboty palowe, natomiast kilkanaście z nich to poważni konkurenci. Jeśli chodzi o wykonywanie pali średnicy o 1,8 m to jeszcze tylko 3 firmy w Polsce mają takie możliwości. Innymi słowy fizycznie w Polsce posiadają taki sprzęt. W wykonawstwie ścian szczelinowych liczy się tylko kilka firm. Czy można powiedzieć, że te najnowocześniejsze technologie w zakresie głębokiego fundamentowania są także najbardziej poszukiwanymi technologiami? Technologie głębokiego fundamentowania cechuje pewna sezonowość, są wręcz mody na poszczególne technologie. Obecnie bardzo popularne są pale prefabrykowane oraz pale przemieszczeniowe. Niestety kosztem pali wierconych, które są palami drogimi, aczkolwiek w pewnych warunkach niezastąpionymi. Te pale, które wymieniłem wcześniej, wypierają pale wielkośrednicowe. Jeśli chodzi o ściany szczelinowe tutaj jest podobna sytuacja. Ściana szczelinowa zastąpiła palisady i ściany berlińskie. Ze względu na zastój na rynku ściany szczelinowe są w tej chwili w niewielkim stopniu wykonywane. Kim jest Państwa klient? Naszymi klientami są przede wszystkim generalni wykonawcy, rzadziej roboty wykonywane są bezpośrednio dla inwestora. Część generalnych wykonawców posiada w swoich strukturach osobne spółki lub własne zakłady głębokiego fundamentowania. Tak więc w normalnej pracy akwizycyjno-sprzedażowej kierujemy swoje oferty do firm, które nie posiadają własnych specjalistycznych oddziałów, bądź mają oddziały, ale nie dysponują konkretnymi technologiami. Co się wydarzyło w firmie na przestrzeni roku, jeśli chodzi o wewnętrzne działania organizacyjne? Kiedy zaczynaliście w zeszłym roku, tylko 4 osoby były zatrudnione w Terramoście. W tej chwili firma liczy 53 osoby, z czego około 1/3 to kadra techniczna i administracyjno-biurowa, pozostała część to pracownicy fizyczni. Zakres oferty był szeroki od początku. Na razie wyspecjalizowaliśmy się w wykonawstwie pali wierconych i ścian szczelinowych. Poprzez nabycie sprzętu specjalistycznego możemy te technologie z powodzeniem stosować. W każdej chwili możemy wprowadzić również inne technologie, z którymi ze względu na obecną sytuację na rynku trudno się przebić. Nie chcemy na razie inwestować w kolejny sprzęt, natomiast gdybyśmy mieli teraz wprowadzić nowe technologie, to wspomagalibyśmy się spółkami zależnymi firmy Terratest. 6
Jakie może Pan podać przykłady takich technologii, w które chcielibyście wejść? Są to: jet grouting, mikropale, pale CFA, pale przemieszczeniowe oraz pale prefabrykowane. Czy jest tak, że tych technologii nie stosuje się jeszcze w Polsce? Wykonuje się je wszystkie, natomiast każda technologia ma swoje uwarunkowania. Jeśli chodzi np. o pale prefabrykowane trzeba po prostu dysponować palami już wyprodukowanymi i jest to przede wszystkim wyzwanie logistyczne. Żeby rozpocząć walkę o rynek, trzeba mieć zapasy tysięcy gotowych pali prefabrykowanych. Jakie kontrakty w tym pierwszym roku działalności zawarliście? Na samym początku były to roboty palowe dla mostu M21 we Wrocławiu oraz wykonanie 2 ścian szczelinowych pod dwa budynki dla inwestycji Apartamenty Pańska w Warszawie. Obydwa kontrakty dla Mostostalu Warszawa. Potem roboty palowe dla obiektów Autostradowej Obwodnicy Wrocławia również dla Mostostalu, a następnie dla Dywidaga. Ściany szczelinowe o grubości 1,2 wykonujemy na budowie tunelu drogowego pod Torami PKP w Pszczynie dla Budimexu Dromexu. W tej chwili bardzo intensywnie ofertujemy, praktycznie dla wszystkich generalnych wykonawców czyli kilkudziesięciu firm w Polsce. W zeszłym roku złożyliśmy około 50 ofert, w tym roku przekroczyliśmy już 90. Często są to duże oferty, których wartość wynosi nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Jak trudno jest wygrać taki kontrakt, czy jest to głównie cena? O wyborze decyduje niemal wyłącznie cena. W obecnych warunkach rynkowych dostępność sprzętu nie jest kryterium decydującym. Dla klientów bardzo ważna jest cena, ale także referencje, co stanowi pewną trudność, jeśli się dopiero wchodzi na rynek, gdyż nie można się tymi referencjami wykazać. Ale Mostostal Warszawa wystawiał Wam referencje? Tak, ale trudno jest konkurować z firmą, która jest obecna na rynku już 10-15 lat i ma takich referencji bardzo dużo. Jak Pan ocenia, jakie są korzyści, a może raczej synergie wynikające ze współpracy z właścicielami? Z Mostostalu czerpiemy znajomość rynku, to także duża pomoc w kontaktach z potencjalnymi klientami czyli generalnymi wykonawcami. Terratest jest również na bieżąco obecny w naszej działalności poprzez pomoc w formie technicznej, dostarczanie nowych technologii oraz możliwość projektowania. Kierownikami naszych robót są jednak Polacy. Jak Pan ocenia perspektywy rynku, na którym działacie? W tej chwili jest dużo zapytań ofertowych na pale wielkośrednicowe, pale prefabrykowane, kolumny żwirowe, co jest związane z rozwojem budownictwa infrastrukturalnego. Natomiast jest już też obserwowalny powrót do dużego zapotrzebowania na ściany szczelinowe. Przez ostatni rok był wyraźny zastój na tym rynku, teraz widać ożywienie. Na razie nie przekłada się to na ilość robót, natomiast na ilość zapytań ofertowych - zdecydowanie tak. Jaki rodzaj budownictwa najbardziej korzysta z oferowanych przez Terramost technologii? To przede wszystkim budownictwo mostowe, dla którego niezbędne są pale, natomiast ściany szczelinowe są konieczne przede wszystkim przy budowie tuneli np. dla metra oraz dla budownictwa mieszkaniowego i biurowego, w warunkach gęstej zabudowy. Jak by Pan określił plany rozwojowe dla spółki na następne 5 lat? Jest to przede wszystkim wzmocnienie pozycji spółki w technologiach ścian szczelinowych i pali wielkośrednicowych, zdobycie większych udziałów w rynku oraz wdrożenie nowych technologii na rynku polskim. Natomiast nie mamy na razie planów wchodzenia na rynki zagraniczne. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała: Agnieszka Kuźma-Filipek 04/2009 (17) (PAŹDZIERNIK) 7
Nie widać ich, a roboty ubywa Rozmowa z Zygmuntem Suwarą Dyrektorem kontraktu: Przebudowa Drogi Krajowej nr 2 Warszawa Siedlce Terespol Jak wygląda typowy dzień Dyrektora Kontraktu? Swoją pracę zaczynam o siódmej. Przez pierwsze dwie godziny zajmuję się bieżącymi sprawami w biurze. O 9.00 wyruszam na tradycyjny obchód budowy. Rozmawiam na temat bieżących spraw z kadrą techniczną, pracownikami oraz podwykonawcami. Między 12.00 a 15.00 pracuję w biurze. Po 15.00 znów jestem na budowie, sprawdzić czy wszystko poszło zgodnie z planem. Do domu wracam nie wcześniej niż o osiemnastej. Jakim kontraktem jest Przebudowa Obwodnicy Białej Podlaskiej? Niełatwym. Mam porównanie z budową Autostrady A2 na odcinku Wartkowice- Emilia, gdzie byłem Kierownikiem Budowy i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że tam było dużo łatwiej nie tylko prowadzić, ale i organizować prace. Na autostradzie wszystkie urządzenia były nowo zaprojektowane i tylko od wykonawcy zależało kiedy przystąpi do ich montażu. Tu wszystkie urządzenia podziemne pracują. Przebudowa wodociągu, kabli teletechnicznych i energetycznych wymaga czasochłonnych ustaleń z ich właścicielami i użytkownikami. Podczas zwiedzania budowy w towarzystwie Kierownika Budowy - Pana Jana Wawra, dowiedziałam się, że Przebudowa Obwodnicy Białej Podlaskiej to praktycznie to samo, co przebudowa ulicy miejskiej. To prawda. Przebudowa ulicy miejskiej nie różni się praktycznie od przebudowy Obwodnicy Białej Podlaskiej. Występuje tu taka sama ilości problemów, kolizji, uzgodnień, przekładek do wykonania pod dużym natężeniem ruchu. W ramach Kontraktu przebudowujemy dziesięć skrzyżowań z drogami wojewódzkimi i powiatowymi, budujemy wiadukt drogowy i wykonujemy kapitalny remont dwóch mostów na rzece Klukówce. Jak obecnie przebiegają prace na budowie? Wchodzimy w etap końcowy. Zaczynamy malować jezdnie, montować ekrany akustyczne i bariery energochłonne. Główne siły skupione są na dojazdach do wiaduktu drogowego i moście MD2. Na budowie pracuje w sumie 180 osób i około 40 jednostek sprzętowych. Roboty prowadzimy w godz. 7.00-18.00, łącznie z sobotami. Jak postrzegają naszą budowę oraz firmę mieszkańcy Białej Podlaskiej? Bardzo dobrze. Dowodem ich sympatii jest choćby to, że od trzech lat, odkąd jesteśmy w tym regionie, nie było na nas żadnych skarg czy zażaleń. Podczas budowy Obwodnicy Międzyrzecza Podlaskiego z ust mieszkańców często słyszeliśmy: nie widać ich, a roboty ubywa. To miłe. Teraz jest podobnie, gdy wyjeżdżam na budowę widzę, że ludzie są zadowoleni. Co więcej, często bywa tak, że mieszkańcy sami chętnie wpuszczają nas na swoje działki - by zapewnić chwilowy przejazd lub udostępniają je na dłużej. Nie żądają przy tym pieniędzy, mówiąc: Wy i tak macie tu ciężko. Myślę, że zarówno oni jak i my zdajemy sobie sprawę, że poprzez wybudowanie dróg dojazdowych oraz zamontowanie ekranów akustycznych przy zabudowaniach sąsiadujących z obwodnicą znacząco poprawi się ich komfort życia. Taka atmosfera to jednak rzadkość. W jaki sposób się ją tworzy? Poprzez spotkania, rozmowy metodą spokojnych negocjacji udaje się osiągnąć porozumienie zadawalające obydwie strony. Nie bez znaczenia jest również fakt, że nie tylko część kadry technicznej, ale i niektórzy nasi Podwykonawcy pochodzą z Białej Podlaskiej lub okolic. Sam prezydent miasta zaznaczył, że niezmiernie cieszy go zatrudnienie miejscowych firm. Myślę, że udało mi się stworzyć dobrą wizytówkę naszej firmy na wschodzie. Mostostal Warszawa SA postrzegany jest nie tylko jako firma wiarygodna, ale i ciesząca się dużym szacunkiem. Wszystkie kontrole z Ministerstwa Infrastruktury oraz GDD- KiA przechodzimy pomyślnie. Jesteśmy stawiani jako wzór zachowania procedur, postępowania zgodnego z Fidikiem * oraz uznawani za autorytet wśród mniejszych, miejscowych firm dopiero, co rozwijających swoje skrzydła. Możemy zatem powiedzieć, że zapuściliśmy tu korzenie? Tak. Inwestorem naszych kontraktów w tym rejonie jest nie tylko GDDKiA w Lublinie, ale i Lubelski Zarząd Dróg Powiatowych oraz Urzędy Gmin. Poza tym, że jest Pan Dyrektorem Kontraktu Obwodnicy Białej Podlaskiej to także Dyrektorem Oddziału Lubelskiego - Drogi. Jakie budowy ma on już na swoim koncie? Obwodnica Białej Podlaskiej jest drugim kontraktem dla GDDKiA w Lublinie. Pierwszym była przebudowa odcinka drogi krajowej Nr 2 o długości 31 km w okolicach Międzyrzecza Podlaskiego o wartości ponad 14 mln euro, zrealizowana w latach 2006-2007. Trzeci kontrakt, który zdobył duże uznanie użytkowników dróg, to remont Obwodnicy Siedlec. Odcinek o długości 10 400 metrów i wartości 30 mln złotych rozpoczęliśmy jesienią 2008, a zakończyliśmy w czerwcu tego roku. Aktualnie jesteśmy w trakcie realizacji także drobnych kontraktów dodatkowych: drogi powiatowej pod nazwą Kijowiec w miejscowości Biała Podlaska, na zlecenie PZPL oraz drogi gminnej Gminy Terespol w miejscowości Małaszewicze. Cały czas badamy rynek, śledzimy co się dzieje. Liczymy, że przed wyborami uda nam się jeszcze coś wygrać. Jest to jednak rejon * Warunki Kontraktowe FIDIC są wykorzystywane przy zawieraniu wszelkiego rodzaju kontraktów budowlanych oraz umów o specjalistyczne usługi inżynierów - zarówno w kontraktach międzynarodowych, jak i krajowych. 8
Przebudowa Drogi Krajowej nr 2 Warszawa Siedlce Terespol na odcinku obwodnicy Białej Podlaskiej od km 630+519 do km 641+489 Wartość kontraktu netto: 153 586 149 PLN Termin rozpoczęcia: 17.06.2008 Termin zakończenia: 30.12.2009 dość biedny w inwestycje. Duże nadzieje wiążemy więc z Obwodnicą Lublina, której przetarg odbędzie się na wiosnę. Słyszałam, że jest Pan jednym z tych Dyrektorów, który potrafi wypracować sobie świetny kontakt z otoczeniem. W czym tkwi sekret? Lata doświadczeń i praca na dużych kontraktach uczy sztuki negocjacji i zachowań w sytuacjach kryzysowych. Najważniejszy punkt w Pana zawodowym życiorysie. Odcinek Autostrady A2, który zarówno ja jak i Inwestor uważamy za najlepszy pod względem technicznym Duże zadanie - 24 km. To punkt w życiorysie, który daje satysfakcję Ile to już lat w branży budowlanej? Trzydzieści. W tym trzy lata w biurze projektów. Wybór własny czy tradycja rodzinna? Tradycja rodzinna. Od dziecka słyszałem jak się powinno budować co to jest asfalt. Czego nauczyło Pana te trzydzieści lat? Tego, że warto budować solidnie, aby później nie tracić wypracowanych zysków i nie poświęcać sił na roboty poprawkowe w okresie gwarancji. Plany na przy szłość? Znalezienie i wygranie dobrych, zyskownych kontraktów oraz utrzymanie fachowej kadry, którą wokół siebie skupiłem. Zdaję sobie bowiem sprawę z tego, że jeśli pracy nie będzie to Ci zdolni ludzie zostaną wchłonięci przez rynek - tym bardziej kuszący im bliżej Euro 2012. Rozmawiała: Karolina Dawidowicz Mostostal Płock pozyskał kontrakt roku Za kwotę ponad 83 mln złotych, spółka z Płocka wybuduje dwa zbiorniki o objętości 100 tys. m³ dla Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń SA. Umowa zawarta została 29 lipca. Zakres prac, powierzony płockiemu Mostostalowi, obejmuje budowę zbiorników wraz z infrastrukturą towarzyszącą w bazie magazynowej PERN Przyjaźń ST-1 Adamowo. Urządzenia wykonane zostaną zgodnie z najnowszymi standardami. Będą wyposażone w płaszcze osłonowe, pływające dachy oraz podwójne dna z monitoringiem przestrzeni pomiędzy nimi. O skomplikowaniu i poziomie trudności przedsięwzięcia, świadczą rozmiary budowanych zbiorników, które można porównać do wielkości boiska piłkarskiego. Średnica każdego z nich będzie wynosić ponad 90 m, a wysokość 20. Mostostal Płock posiada już doświadczenie w realizacji tego typu inwestycji. W 2004 roku wybudował dla PERN Przyjaźń w ST-1 Adamowo zbiornik o takich samych parametrach tj. V=100 tys. m 3. Ta nowatorska realizacja pod względem wielkości i zakresu robót zdobyła wówczas nagrodę Grand Prix IX Międzynarodowych Targów Nafta i Gaz - 2004 w Warszawie oraz Medal Europejski przyznawany przez Business Center Club. (ds) MPB SA otwiera biuro w Kielcach Grupa kapitałowa Mostostalu Warszawa rozszerza swoją ofertę w stolicy województwa świętokrzyskiego. Jeszcze do niedawna spółką, która reprezentowała ją w tym regionie był Mostostal Kielce SA specjalizujący się w produkcji i montażu konstrukcji stalowych, a obecnie dołączyło do niego Mieleckie Przedsiębiorstwo Budowlane SA. Firma z Mielca będzie uzupełniała w południowo-wschodniej Polsce ofertę naszej Grupy w zakresie realizacji obiektów z dziedziny budownictwa ogólnego. Mogące się pochwalić blisko 45 letnią historią mieleckie przedsiębiorstwo posiada bogate portfolio obejmujące obiekty użyteczności publicznej, budynki przemysłowe, obiekty handlowousługowe oraz budynki mieszkalne. MPB oferuje kompleksową realizację inwestycji budowlanych, również tych bardzo skomplikowanych, w systemie generalnego wykonawstwa, takich jak budynki mieszkalne wielorodzinne, szpitale, hale magazynowe i produkcyjne, obiekty przemysłowe, supermarkety, hotele, oczyszczalnie ścieków, domy jednorodzinne i inne. Posiada również bogate doświadczenie w realizacji konstrukcji żelbetowych. Spółka współpracuje z rzetelnymi i sprawdzonymi partnerami, co daje gwarancję sprawnej i szybkiej realizacji oraz wysokiej jakości świadczonych usług. (kd) MPB SA w Mielcu ul. Żeromskiego 19, 39-300 Mielec tel. (17) 583 44 21, fax: (17) 586 46 12 mpb@mpb.mielec.pl www.mpb.mielec.pl MPB SA w Kielcach ul. G. Zapolskiej 5, 25-435 Kielce tel. (41) 335 55 20, fax (041) 335 55 50 kielce@mpb.mielec.pl Konkurs PIKS-u z udziałem Mostostalu Płock Spółka zależna Mostostalu Warszawa Mostostal Płock zgłosiła swój udział w konkursie Polskiej Izby Konstrukcji Stalowych (PIKS) - KON- STRUKCJA STALOWA REALIZACJA ROKU. Jego celem jest wyłonienie obiektu godnego wyróżnienia i popularyzacji, ze względu na poziom techniczny, nowatorskie rozwiązania, walory estetyczne lub użytkowe. Płocki Mostostal zgłosił do konkursu, zrealizowaną na zlecenie PKN Orlen SA w Płocku, pochodnię gazów zrzutowych nr 4 część instalacji Paraksylenu. Inwestycję charakteryzował złożony i skomplikowany proces montażu najwyższej w Polsce 146-metrowej konstrukcji stalowej. Szersze informacje na temat parametrów technicznych obiektu oraz zdjęcia dokumentujące kolejne etapy budowy można znaleźć pod adresem: www.mostostal-plock.com.pl (ds) 04/2009 (17) (PAŹDZIERNIK) 9
Historia warta zapamiętania Jak powszechnie wiadomo, oficjalna historia Mostostalu rozpoczęła się blisko 65 lat temu, wiosną 1945 roku, kiedy to powołano do życia nowe przedsiębiorstwo z zadaniem odbudowy kraju z wojennej pożogi. Lecz etos, wiedza techniczna i doświadczenia firmy czerpią z o wiele głębszej i starszej tradycji, bowiem zasadniczy trzon kadrowy tworzonej od podstaw organizacji stanowili inżynierowie i wytrawni fachowcy jednej z najznamienitszych firm przedwojennej Polski i Warszawy Towarzystwa Przemysłu Metalowego Konstanty Rudzki i Spółka. A co to była za firma, można zapytać? Jakie były jej dokonania? Siedziba główna zarejestrowanej w 1858 roku firmy mieściła się na warszawskim Solcu, pomiędzy ulicami Rozbrat i Czerniakowską. Na początku funkcjonowała przede wszystkim jako gisernia zakład przemysłowy produkujący pełny asortyment wyrobów żeliwnych, mosiężnych i miedzianych. Konstanty Rudzki, założyciel firmy, główny udziałowiec, wieloletni dyrektor i prezes, studiował w paryskiej kuźni inżynierów - École des Arts et Manufactures tej samej, której absolwentem był Gustaw Eiffel. Następnie w latach 40. i 50. XIX wieku zdobywał doświadczenie w różnych zakładach przemysłu metalowego Francji, Anglii i Niemiec, a także południowej Polski. Pomysłodawcą i inicjatorem powołania nowej firmy był hrabia Andrzej Zamojski, propagator pozytywistycznych haseł pracy organicznej i budowy silnych organizacji gospodarczych, które dbałyby o dobrobyt Polaków żyjących pod zaborczym pręgierzem. Konstanty Rudzki też należał do organiczników, a jego zainteresowanie techniką i przemysłem wypływało nie tylko z chęci zysku, ale także ze zrozumienia potrzeby rozwoju polskiej przedsiębiorczości. W środowisku widziano w nim wzór pracodawcy chrześcijańskiego dbającego o los pracowników i kraju. Stworzony i zarządzany przez Rudzkiego zakład przemysłowy precyzyjnie wpisywał się w pierwotne pozytywistyczne założenia. Rozwijał się dynamicznie i wkrótce zdobył silną pozycję na rynku warszawskim, polskim, a również światowym. Choć w spółce produkowano maszyny rolnicze, rury wodociągowe oraz inne wyroby metalowe, to motorem jej rozkwitu na przełomie wieków stało się wytwarzanie elementów mostów oraz ich montaż na placu budowy. W ciągu 40 lat, aż do swojej śmierci zimą 1899 roku, Konstanty Rudzki zbudował niezwykle prężne przedsiębiorstwo, zorganizowane w sposób niezwykle nowoczesny i profesjonalny. Zarówno w zakresie rozwiązań technicznych, tworzonego parku maszynowego, propagowania rozwoju myśli inżynierskiej jak i rozwiązań finansowo-księgowych, organizacyjnych oraz formalno-prawnych firma stała na najwyższym światowym poziomie. Przedsiębiorstwo przetrwało kolejne 40 lat, aż do wielkiej zawieruchy dziejowej, honorując w nazwie korporacji nazwisko założyciela, mimo iż od 1983 roku działało jako spółka akcyjna. Na przełomie wieków firma dysponowała dwoma zakładami produkcyjnymi, w Warszawie i Mińsku Mazowieckim, zatrudniała ponad tysiąc pracowników i była trzecim pod względem wielkości przedsiębiorstwem budowy maszyn w Królestwie Polskim. Wytwórnia konstrukcji stalowych stała się jednym z głównych beneficjentów programu intensywnego rozwoju kolejnictwa w carskiej Rosji. W zdobywaniu zamówień mostowych pomagało Rudzkiemu kompleksowe wykonywanie zleceń - budowa mostów wraz z robotami kesonowymi i betonowymi. Pod tym względem polska firma była zasadniczo jedynym przedsiębiorstwem w cesarstwie rosyjskim potrafiącym zrealizować tego rodzaju projekty. Prawie jedna piąta zamówień na budowę mostów na terenie europejskiej i azjatyckiej części carskiego imperium trafiała do spółki Rudzkiego. Firma budowała mosty na głównych rzekach cesarstwa: Wołdze, Amu-Darii, Ingadzie, Ussuri, Amurze, Newie oraz wielu innych. Warszawskie przedsiębiorstwo wykonało wiele przepraw w ramach budowy kolejowej magistrali transsyberyjskiej, w tym wszystkie mosty na odcinku biegnącym wzdłuż północnego brzegu rzeki Amur. W okresie 20 lat przed I wojną Towarzystwo K. Rudzki i S-ka zbudowało 24.000 metrów żelaznych mostów kolejowych obsługując ponad 37 kolei państwa rosyjskiego, 5.000 metrów żelaznych mostów szosowych i ułożyło 2.000.000 metrów rur wodociągowych. Ogromny podziw dla ówczesnych polskich inżynierów budzi sposób w jaki organizowali roboty w rejonach tak odległych od macierzystego zakładu. Konstrukcje stalowe z polskiej fabryki transportowano koleją do portu w Odessie nad Morzem Czarnym. Następnie drogą morska przez Kanał Sueski na Daleki Wschód, do Mikołajewska, leżącego przy ujściu Amuru do Morza Ochockiego. Stamtąd zaś, barkami na budowy oddalone niekiedy o 2500 km, gdzie wielotonowe elementy montowano własnymi siłami na podporach zbudowanych przez zatrudnionych w firmie fachowców. W kraju, inżynierowie od Rudzkiego, stawiali obiekty mostowe w Dęblinie, Modlinie, Puławach, Płocku, we Włocławku, Lwowie oraz wielu innych miastach, a także w latach 10
1906-14 zbudowali Trzeci most w Warszawie, nazwany później imieniem księcia Józefa Poniatowskiego. Wybitnym osiągnięciem inżynierskim na skalę światową była budowa pierwszego w Europie mostu drogowego o konstrukcji spawanej na rzece Słudwi pod Łowiczem. Opisy tego obiektu ukazały się w pismach fachowych niemal całego globu, a Polska była pierwszym państwem, które wydało przepisy dotyczące spawania konstrukcji mostowych. W okresie międzywojnia fabryka Rudzki i S-ka była wykonawcą stalowych wież masztów dla Transatlantyckiej Radiocentrali Ministerstwa Poczt i Telegrafów w podwarszawskich Babicach. Była to największa polska i jedna z największych europejskich inwestycji telekomunikacyjnych tego okresu i służyła do korespondencji telegraficznej z USA, Japonią i dalszymi państwami europejskimi. Stacja nadawcza składała się z 10 masztów antenowych o wysokości 127,5 m zbudowanych wzdłuż linii o długości 3,2 km. Do budowy użyto 1.770 ton stali. Uruchomiono też dział turbin wodnych, rozpoczynając wytwarzanie turbin propellerowych oraz wykonując, po raz pierwszy w kraju, instalacje turbin o mocy powyżej 1.000 KM. Fabryka produkowała również dźwigi, suwnice oraz różnego rodzaju żurawie, między innymi dla portu na Westerplatte, dla elektrowni, kolei i zakładów przemysłowych. Łącznie, w ciągu swej prawie 80-letniej historii warszawska firma wykonała kilkaset obiektów mostowych różnych typów: belkowe o kracie rozmaitych systemów, wspornikowe, łukowe ze ścięgien, jak również różne rodzaje mostów zwodzonych. Wiele z nich to konstrukcje o długości od 200 do 1000 metrów. Wśród najważniejszych projektów warto wspomnieć most przez rzekę Amur pod Chabarowskiem o długości 2,5 km, który był najdłuższym obiektem mostowym na starym kontynencie. Lista dokonań warszawskiej firmy to jeden z najlepszych dowodów na śmiałość i najwyższą klasę polskiej myśli inżynierskiej, szczególnie w dziedzinie organizacji produkcji i mostownictwa. Choć tuż po II wojnie światowej Towarzystwo Przemysłu Metalowego Konstanty Rudzki i Spółka zostało zlikwidowane w ramach przekształceń systemowych i nacjonalizacji środków produkcji, to jego etos, doświadczenia oraz innowacyjna myśl techniczna trwają nadal. Niech ta historia nie pójdzie w zapomnienie. (mb) Zdjęcia ze strony Archiwum Państwowego Nie taki wilk straszny Wbrew pozorom i wielu obawom, mimo globalnej recesji i zawirowań na światowych rynkach finansowych, po 3 kwartałach 2009 roku nie widać, ani w kondycji branży budowlanej, ani w wynikach naszej spółki, dowodów na to, by to miał być rok wyjątkowo nieudany. Jak do tej pory Polska gospodarka wychodzi z kryzysu obronną ręką, a budownictwo, w większości przypadków, rozwija się znakomicie. Dla wielu miernikiem ogólnej koniunktury gospodarczej oraz kondycji finansowej i perspektyw rozwoju poszczególnych firm 1 półrocze 2008 1 półrocze 2009 Przyrost Grupa Kapitałowa Mostostal Warszawa Przychody 938 311 1 196 844 28% Zysk ze sprzedaży 67 419 156 525 132% Zysk brutto 55 333 87 603 58% Zysk netto 43 577 70 101 61% Mostostal Warszawa SA Przychody 514 948 752 312 46% Zysk ze sprzedaży -1 828 72 043 Zysk brutto 27 158 65 425 141% Zysk netto 23 905 57 343 140% dane w tys. PLN działających na rynku jest ich sytuacja giełdowa. Wystarczy jeden rzut oka na to jak kształtował się poziom notowań Mostostalu Warszawa w ciągu ostatnich 9 miesięcy, by stwierdzić, że wszystko wygląda nadzwyczaj dobrze. Od dołka w lutym tego roku, kiedy znacznie spadła wartość naszych walorów, w dużej mierze za sprawą trwającego wówczas sporu o to, kto będzie wykonawcą stadionu we Wrocławiu, kurs Mostostalu Warszawa wzrósł o 100%. We wrześniu tego roku nasze akcje kosztowały 79 zł to najwyższa cena w całej dotychczasowej historii firmy. Analizując opublikowane wyniki za półrocze, można stwierdzić, że nasze przedsiębiorstwo świetnie daje sobie radę. Porównując dane za pierwsze sześć miesięcy 2009, z analogicznym okresem ubiegłego roku, który uznany był za niezwykle udany, nie widać najmniejszych powodów do obaw. Obroty Grupy Kapitałowej wzrosły prawie o 1/3, a spółki matki niemal o połowę. Co ważniejsze widać zdecydowany przyrost zysku z działalności operacyjnej chyba jednego z najważniejszych parametrów w funkcjonowaniu każdej spółki. Można by się zastanawiać, czy tak dobre wyniki finansowe to nie efekt wyjątkowo udanej akwizycji z lat poprzednich, a w perspektywie czeka nas posucha. Przeczy temu wartość pozyskanych w bieżącym roku inwestycji do realizacji po 3 kwartałach Grupa podpisała umowy o wartości 2,5 miliarda netto. Istotne, że nasza akwizycja ma szeroką bazę to nie tylko kontrakty w jednej branży bądź jednym regionie. Pozyskaliśmy nowe inwestycje do realizacji na każdym polu naszej działalności. Nie są to wyłącznie projekty infrastrukturalne, w które obfituje teraz rynek budowlany, ale też wiele obiektów użyteczności publicznej, instalacji przemysłowych czy energetycznych. A co najważniejsze, są to kontrakty z całego kraju, które pozwolą nam budować i rozwijać nasze struktury regionalne. (mb) 04/2009 (17) (PAŹDZIERNIK) 11
Anglia - Szkocja - Irlandia czyli XI Wyprawa Mostowa Warszawskiego Oddziału Związku Mostowców RP Wspomina Agnieszka Wrocławska - kierownik zespołu wycen w Pionie Budownictwa Inżynierskiego ciąg dalszy z poprzedniego numeru... Transfer promem do Irlandii. Belfast. Oglądamy ratusz, uniwersytet Queen s, nie mamy szczęścia Muzeum Ulsteru zamknięte awaria. Z Belfastu ruszamy na południe - do Dublina. Po drodze dwa niesamowite miejsca. Giant s Causeway grobla olbrzyma fantastyczny twór natury, 3700 bazaltowych kolumn powstałych ponoć przez 60 milionów lat w procesie stygnięcia lawy. Ciekawe, że kolumny mają jednakowy regularny kształt. Słowa i zdjęcia nie oddają wrażenia, jakie wywiera to miejsce. Potem pojechaliśmy obejrzeć wyspę Carrick-a-Rede, ale żeby się na nią dostać trzeba przejść małą kładką linową długości 20 m, rozpiętą 30 m nad poziomem morza. Może na nią wejść równocześnie tylko 8 osób i to pod warunkiem, że jest ładna pogoda. Wąska szczelina w lądzie, na dnie której huczą fale, stanowi przeszkodę, której wielu nie jest w stanie pokonać. Kolejny przystanek Anglia i Bristol z pięknym łańcuchowym mostem wiszącym, rozpiętym nad głębokim na 73 m wąwozem rzeki Awon. I Stonehenge najstarszy zabytek w Europie. Zbiór dużych kamieni. Pasjonatom żeglarstwa i jego historii polecamy Portsmouth, gdzie można zwiedzić żaglowy okręt liniowy HMS Victory zbudowany w latach 1759-65. To właśnie na nim, pod Trafalgarem (1805), zginął admirał Nelson. Obecnie, od 12 stycznia 1922 roku, Victory stacjonuje w najstarszym działającym suchym doku na świecie i jest nadal okrętem flagowym Królewskiej Marynarski Wojennej. Blisko Portsmouth zatrzymaliśmy się na krótko w Winchester. Są tam pozostałości po XI wiecznym zamku Wilhelma Zdobywcy, gdzie znajduje się legendarny Okrągły Stół króla Artura. Faktycznie jest, ale tylko sam blat. Londyn. Zaznaczmy od razu, że na sam Londyn trzeba przewidzieć co najmniej tydzień. Zaczęliśmy od opactwa Westminster i od razu niespodzianka - stojąc w kolejce przed wejściem spotykamy znajomych z Mostostalu Puławy. Potem parlament, Big Ben, przejażdżka przy Dawning Street 10, objazd miasta i wreszcie wracamy do Tower. Twierdza jakich wiele, nic nadzwyczajnego, ale wewnątrz: złoto naczyń, szlachetne szafiry i brylanty w klejnotach koronacyjnych. Dla tych paru kamyków warto było odczekać w długiej kolejce wijącej się do drzwi skarbca. Tower Bridge obejrzeliśmy przy tzw. okazji. Nie było zbyt wiele czasu. Odłączyliśmy się od grupy i pospieszyliśmy obejrzeć HMS Belfast - lekki krążownik Królewskiej Marynarki Wojennej z okresu II wojny światowej. O 17-tej z biur wysypali się ludzie, po paru minutach wokół każdego z pobliskich pubów kłębił się tłum gawiedzi z kuflem piwa w ręku. Wieczorem fala ludzi zalała uliczki Soho - miejsce spotkań, dyskusji, wyrażenia siebie. Każde miasto ma takie miejsce. Około 1,5 h drogi od Londynu na południowy wschód jest Dover. W tym miejscu kanał La Manche ma szerokość 34 km. Przy dobrej pogodzie widać Calais we Francji. Dover słynie z białych kredowych klifów, to od nich pochodzi druga nazwa Albion (biały). Nie wspomniałam o Newcastle upon Tyne, tam oglądaliśmy mosty (5 na 1 km rzeki) wspaniałe i na tyle szczególne, że trzeba by każdemu z osobna poświęcić sporo miejsca. Podsumowując, Wielka Brytania jest pięknym krajem. Wspaniałe krajobrazy, niczym nie zmącony spokój. Brytyjczycy bardzo lubią kontemplować przyrodę, obserwują ptaki. Stąd tak wiele tam parków, rezerwatów. Trzeba przyznać, że są przygotowani na przyjęcie turystów. Przy każdej lepiej lub gorzej zachowanej ruinie, zamku, czy choćby kupie kamieni jak nazywam Stonehange, są sklepiki, bary, parkingi, toalety. Są informatory, szkoda tylko, że mimo obecności wielu Polaków brak dostatecznych informacji w naszym języku. 12 WYDAWCA: ZESPÓŁ REDAKCYJNY: WSPÓŁPRACA: PROJEKT, DRUK I SKŁAD: Mostostal Warszawa SA, ul. Konstruktorska 11A, 02-673 Warszawa Tel: +48 22 5485 600, fax: +48 22 5485 619, e-mail: panorama@mostostal.waw.pl Agnieszka Kuźma-Filipek, Kinga Drózd, Marek Bryll, Aleksandra Król, Magdalena Trzebiatowska-Biały (Kraków), Małgorzata Zielińska (Kielce), Dorota Słowińska (Płock), Iwona Kawałek (Puławy), Stanisław Szkolnicki (Opole), Mieczysław Wojtylas (Wrocław), Andrzej Maroń (Mielec) Wydawnictwo ART