aut. Maksymilian Dura 23.09.2018 ROSJA: WODOWANIE TRZYNASTOLETNIEGO OKRĘTU PODWODNEGO TYPU ŁADA W rosyjskiej stoczni Admirałtiejskije Wierfi w Sankt Petersburgu zwodowano okręt podwodny z napędem diesel-elektrycznym Kronsztad, którego stępkę położono w 2005 roku. Jest to druga w serii jednostka projektu 677 typu Łada, której budowę zamrożono z powodu problemów technicznych, jakie miał pierwszy, prototypowy okręt Sankt Petersburg. Uroczystości wodowania okrętu podwodnego Kronsztad przeprowadzonej 20 września br. w Sankt Petersburgu nadano bardzo dużą rangę. Co ciekawe, w jej trakcie Rosjanie wcale nie kryli się z problemami, jakie mieli podczas budowy tej jednostki pływającej, uznając że jej zwodowanie po 13 latach od położenia stępki jest i tak dużym sukcesem. Wprowadzone w międzyczasie zmiany spowodowały bowiem, że okręt został ostatecznie zaakceptowany przez rosyjską marynarkę wojenną. Dzisiaj opuszczamy na wodę okręt, którego stępkę położono w 2005 r. W ciągu tych lat zawieszone zarówno finansowanie, jak i budowę. Jednak wymuszona przerwa pozwoliła nam maksymalnie wziąć pod uwagę doświadczenie z użytkowania przez Flotą Północną pierwszego okrętu podwodnego tego projektu Sankt Petersburg. W przyszłym roku planujemy podpisać kontrakty na czwarty i piąty okręt z serii, i wierzymy, że projekt 677 wyznaczy przyszłość nieatomowej floty podwodnej!. Generalny dyrektor stoczni Admirałtiejskije Wierfi Alieksandr Buzakow
Wodowanie okrętu podwodnego Kronsztad projektu 677 typu Łada. Fot. Admiralty Shipyards Potwierdziła to obecność w czasie uroczystości i oficjalna wypowiedź zastępcy szefa wydziału budowy okrętów dowództwa sił morskich Rosji komandora Michaiła Krasnopiewa: To wielki zaszczyt dla rosyjskich marynarzy, którzy służą na tak nowoczesnych okrętach podwodnych. Proces doprowadzenia do takiej oceny okazał się jednak bardzo trudny. Budowa okrętu podwodnego Kronsztad zaczęła się w lipcu 2005 roku, ale w 2009 roku zastopowano ją oficjalną decyzją ministra obrony Federacji Rosyjskiej. Stało się tak jednak wcale nie z powodu częstych w tamtych czasach problemów finansowych, ale ze względu na kłopoty techniczne pierwszego, prototypowego okrętu podwodnego typu Łada Sankt Petersburg. Początkowo twierdzono, że po przekazaniu pierwszej jednostki rosyjskiej marynarce wojennej nastąpi wznowienie budowy Kronsztadu.
Wodowanie okrętu podwodnego Kronsztad projektu 677 typu Łada. Fot. Admiralty Shipyards Przekazanie to nastąpiło 22 kwietnia 2010 roku, ale stocznia nie rozpoczęła dalszej produkcji, ponieważ liczba awarii na wykorzystywanym we Flocie Północnej okręcie była zbyt duża. Zniecierpliwiony nawarstwiającymi się problemami ówczesny dowódca rosyjskiej marynarki wojennej admirał Władimir Wysockij w lutym 2012 r. wprost stwierdził, że Wojennomorskij Fłot nie jest zainteresowany dalszymi Ładami w takiej postaci jak Sankt Petersburg. Rosyjski admirał ocenił nawet, że zaproponowano mu okręt z możliwościami jednostek z czasów II wojny światowej. Ostatecznie odważny w swoich poglądach Wysockij trzy miesiące później (6 maja 2012 r.) utracił stanowisko, a wprowadzony na jego miejsce admirał Wiktor Czirkow już 9 lipca 2013 r. podpisał umowę na wznowienie budowy Kronsztadu. Oficjalnie uznano, że opracowany przez stocznię pakiet modernizacyjny Ład daje szansę na poprawienie sytuacji, jaką zastano na Sankt Petersburgu. Kolejne okręty projekty 677 miały już otrzymać zupełnie zmieniony system zasilania elektrycznego i kierowania uzbrojeniem oraz kompleks nawigacyjny. Dodatkowo w przyszłości mają one zostać wyposażone w napęd niezależny od powietrza AIP, nad którymi usilnie pracuje centralne biuro projektowo konstrukcyjne Rubin z Sankt Petersburga.
Okręt podwodny Sankt Petersburg projektu 677 typu Łada. Fot. Admiralty Shipyards Uparte trzymanie się projektu 677 przez Rosjan jest o tyle zrozumiałe, że Łady są oficjalnie klasyfikowane jako klasyczne okręty podwodne czwartej generacji i są w Rosji uznawane za najnowocześniejsze i najbardziej obiecujące krajowe okręty podwodne o charakterze niejądrowym, zarówno pod względem skuteczności bojowej, jak i innych cech taktycznych i technicznych. Dodatkowo budowa Kronsztadu stała się również jednym z pretekstów, by inwestować w stocznię Admirałtiejskije Wierfi w ramach realizacji federalnego, celowego programu Rozwój obronnoprzemysłowego kompleksu w latach 2011-2020. Po zakończeniu rozbudowy ma powstać nowoczesny, specjalistyczny kompleks stoczniowy z zamkniętym cykl produkcyjnym okrętów podwodnych z napędem diesel-elektrycznym. Wszystkie te innowacje i zmiany są wprowadzane bez ingerowania w ciągle realizowane programy okrętowe. Okręt podwodny Sankt Petersburg projektu 677 typu Łada. Fot. Admiralty Shipyards
Te inwestycje w stocznię Admirałtiejskije Wierfi są o tyle zrozumiałe, że wprowadzane obecnie powszechnie do rosyjskiej marynarki wojennej okręty podwodne projektu 636.3 typu Warszawianka miały być szybko zastąpione Ładami. Zamiast tego zwiększono zamówienie na Warszawianki z sześciu do co najmniej dwunastu sztuk. Tymczasem wcześniej uznano, że rosyjskiej flocie potrzebne są klasyczne okręty podwodne dwukrotnie mniejsze, za to o większych możliwościach bojowych. O ile więc Warszawianki mają wyporność podwodną około 4000 ton, długość 73,8 m i szerokość 9,9 m, to Łady mają już wyporność 1765 ton, długość 66,8 m oraz szerokość 7,1 m. Praktycznie taka sama jest prędkość podwodna (20 i 21 węzłów) i autonomiczność (45 dni). Zmniejszyła się natomiast załoga z 52 do 35 osób. Zaskakuje porównanie uzbrojenia, ponieważ na dwukrotnie mniejszych Ładach jest ono takie samo jak na Warszawiankach. Nowe rosyjskie okręty podwodne mają bowiem także sześć dziobowych wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm i zapas 18 sztuk automatycznie ładowanej amunicji: torped oraz rakiet przeciwokrętowych i manewrujących systemów P-800 Oniks i 3M14/3M-54 systemu Kalibr. Dodatkowo Łady mogą zabierać więcej min (44 w porównaniu do 24 na Warszawiankach ) i mają teoretycznie wypuszczany za rufą linearny sonar holowany. Natomiast jak na razie całkowitym fiaskiem zakończyły się plany zamontowania na tych jednostkach napędu niezależnego od powietrza. A to właśnie Łady miały być tymi, klasycznymi okrętami podwodnymi, które byłyby zdolne do przebywania pod wodą przez ponad dwa tygodnie. Prace nad rosyjskim systemem AIP się jednak przedłużają, co jest prawdopodobnie efektem sankcji nałożonych na Rosję przez kraje zachodnie na strategiczne technologie. Wodowanie okrętu podwodnego Kronsztad projektu 677 typu Łada. Fot. Admiralty Shipyards Nie są znane rzeczywiste powody, dla których rosyjska marynarka wojenna opóźniała przyjęcie Sankt Petersburga do służby operacyjnej. Przypuszcza się, że chodziło o problemy z wyciszeniem tego
okrętu. Łady są bowiem okrętami o średnicy mniejszej prawie o trzy metry od Warszawianek (w najszerszym miejscu), a więc odległość hałasujących urządzeń od burt jest również automatycznie mniejsza. Zgodnie z założeniem separacja akustyczna miała więc zostać zastąpiona zmianami technicznymi wyciszającymi system napędowy, ale tu prawdopodobnie nie osiągnięto wcześniej zakładanego rezultatu. W ten sposób Warszawianki okazały się bardziej ciche i z tego powodu zamówiono kolejne jednostki tego typu zamiast planowanych Ład. Według stoczni Admirałtiejskije Wierfi sytuacja ta ma się teraz zmienić. Potwierdziła to informacja przekazana w czerwcu 2017 roku przez nowego dowódcę rosyjskiej marynarki wojennej Władimira Koroliewa, który ujawnił, że budowa Ład będzie kontynuowana także po oddaniu trzech pierwszych okrętów.