Fragment darmowy udostępniony przez Wydawnictwo w celach promocyjnych. EGZEMPLARZ NIE DO SPRZEDAŻY! Wszelkie prawa należą do: Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. Warszawa 2013 www.zielonasowa.pl
Zabawy z Urwisem Chap!
Dla Toma H.W. Dla Fi i Morrisa K.P. Tytuł oryginału: My Naughty Little Puppy. Playtime for Rascal Przekład: Jacek Drewnowski Redaktor prowadząca: Sylwia Burdek Korekta: Teresa Lachowska Skład i łamanie: Bernard Ptaszyński Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Zielona Sowa, Warszawa 2013 Wszystkie prawa zastrzeżone. Text copyright Holly Webb, 2010 Illustrations copyright Kate Pankhurst, 2010, 2012 ISBN 978-83-7895-570-2 Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. 00-807 Warszawa, Al. Jerozolimskie 96 tel. 22 576 25 50, fax 22 576 25 51 www.zielonasowa.pl wydawnictwo@zielonasowa.pl
SZCZENIACZEK - Zabawy z Urwisem - SRODEK-korekta_Layout 1 13-08-02 10:17 Strona 3
Rozdział pierwszy Zabawa frisbee No, dalej, Elu! Biegnij! zawołał Maks. Po prostu skocz i złap frisbee! Ela starała się jak mogła, biegnąc po trawie, ale Maks rzucił żółty talerz najmocniej jak potrafił, i ten zatoczył łuk. Obejrzała się niespokojnie, próbując dostrzec, gdzie wyląduje. W złą stronę! krzyknęła Lilka, która też rzuciła się za zabawką. Elu, dasz radę, jeśli pobiegniesz szybciej! 5
Rozdział pierwszy Ela słyszała za sobą Maksa, który mruczał pod nosem, że jego siostra jest do niczego, i policzki jej poczerwieniały. Dlaczego jej starszy brat i siostra musieli być tacy dobrzy w sporcie? Maks traktował to w dodatku bardzo poważnie, a przecież chodziło o zabawę! Potem zaczęła chichotać. Urwis, jej szczeniak rasy Jack Russell Terrier, też galopował za frisbee. Wyskoczył w powietrze i złapał talerz w zęby pół metra nad ziemią. Wylądował na czterech łapach, wyraźnie zadowolony z siebie. No, Elu, twój pies jest w tym znacznie lepszy od ciebie zadrwił Maks. Urwisie, oddaj to, piesku. Urwis podniósł wzrok na Maksa z frisbee zwieszającym się z pyska. Było niemal tak 6
SZCZENIACZEK - Zabawy z Urwisem - SRODEK-korekta_Layout 1 13-08-02 10:17 Strona 7
Rozdział pierwszy duże jak on, a błyszczące czarne oczy psa lśniły ponad żółtym kołem. Szaleńczo potrząsnął łebkiem, wymachując zabawką na prawo i lewo. Myślę, że próbuje rozszarpać twoje frisbee, Maks zachichotała Lilka. Chłopak nachylił się i złapał zabawkę, ale razem z nią podniósł Urwisa, który mocno zacisnął zęby. Zostaw go, bo zrobisz mu krzywdę! krzyknęła Ela. Urwisie, chodź, pobawmy się jeszcze. Oddaj to! Odstawiony na ziemię Urwis popatrzył z namysłem na Elę i wypluł frisbee do jej dłoni. Potem stał, z nadzieją merdając ogonem i przyglądając się całej trójce. Maks uśmiechnął się. 8
Zabawa frisbee Dobrze, Urwisie. To dla ciebie! machnął nadgarstkiem, posyłając frisbee łukiem nad trawą. Piesek rzucił się za zabawką. Zdołał ją złapać w chwili, gdy już miała spaść na ziemię, a potem pobiegł z powrotem, ciągnąc ją za sobą w zębach. Dobry jest! powiedziała Lilka, a Ela zaczęła promienieć z dumy. Jej brat i siostra kochali Urwisa, ale często marudzili, że jest niegrzeczny. Urwis był prawdziwym potworem, jeśli chodzi o gryzienie różnych rzeczy, a zwłaszcza butów. 9
Rozdział pierwszy To było świetne stwierdził Maks, gdy piesek odbiegł, nie wypuszczając frisbee z pyska. Musimy tylko wytłumaczyć Urwisowi, że powinien oddawać frisbee W poniedziałek w szkole Ela opowiedziała o zabawie z frisbee swojej najlepszej przyjaciółce, Krysi. Bawiłaś się tak kiedyś z Berkiem? spytała. Berek był pięknym labradorem Krysi. Przyjaciółka zamyśliła się. To mistrz aportowania, ale lubi ganiać tylko patyki. Było bardzo śmiesznie Ela roześmiała się. Raz Urwis aż obrócił się w powietrzu, żeby je złapać oparła brodę na dłoniach. 10
Zabawa frisbee Maks i Lilka przestali wreszcie jęczeć, że łapanie kiepsko mi idzie. Chciałabym być lepsza w sporcie! Krysia pokręciła głową. Nie możesz być dobra we wszystkim! Masz talent do rysowania. Pani Karska skończyła sprawdzać listę obecności. Mam wspaniałe wieści, dzieci. Pan Turniak rozmawiał ze wszystkimi nauczycielami o Dniu Sportu! Ela popatrzyła z przerażeniem na nauczycielkę. Dzień Sportu! Prawie zapomniała, że to już tak niedługo. O nie jęknęła. Krysia zasłoniła sobie usta ręką, starając się nie parsknąć śmiechem. 11
Rozdział pierwszy Przepraszam! szepnęła. Ale to zabawne, że właśnie mówiłaś, jak nie lubisz sportu! W tym tygodniu i w następnym będziemy dużo ćwiczyć przed Dniem Sportu ciągnęła pani Karska. A w tym roku odbywają się igrzyska olimpijskie, więc będziemy też mieli specjalny projekt z nimi związany! Ela spojrzała na panią z niepokojem. Jeszcze coś związanego ze sportem?
Zabawa frisbee Chciałabym, żebyście stworzyli coś naprawdę specjalnego w związku z tematem igrzysk. To może być praca pisemna, obraz, muzyka Co tylko chcecie. Krysia podniosła rękę. Proszę pani, a można robić to w grupach? Nauczycielka skinęła głową. Ale najwyżej po trzy osoby, dobrze? Prace macie oddać w przyszły czwartek, na dzień przed Dniem Sportu. Później pan Turniak wybierze po jednej pracy z każdej klasy, żeby wystawić je w Dzień Sportu. Ela spojrzała z nadzieją na swoją przyjaciółkę. Przynajmniej Krysia była dobra w sporcie! Jeśli przygotują pracę razem, może nie będzie tak źle Szkoda tylko, że w Dzień Sportu nie będą mogły wystąpić wspólnie! 13
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez Wydawnictwo Zielona Sowa. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody Wydawnictwa Zielona Sowa. Serdecznie dziękujemy za pobranie fragmentu książki! Mamy nadzieję, iż przypadł Państwu do gustu! Już dziś zapraszamy do zakupu książki w naszym sklepie www.zielonasowa.pl