WIOSNA, ACH TO TY! WIOŚNIE.

Podobne dokumenty
The voice of Students

TRADYCJE I ZWYCZAJE WIELKANOCNE

O Wielkanocy. Symbolika Wielkanocy

Świętokrzyska Wielkanoc. Świętokrzyska Wielkanoc kwietnia 2019

Życzenia wielkanocne składa redakcja gazetki Kornelek. Easter wishes are made by the editorial staff of Kornelek DROGI UCZNIU!

Tradycje wielkanocne: rodzinnie, kolorowo i ze smakiem!

Wielki Tydzień. Niedziela Palmowa

świętością życia dawać dowód żywej wiary. W Niedzielę Palmową, Kościół obchodzi pamiątkę wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy, dla dokonania paschalnej

Redakcja. Spis treści. Szkoła promocji zdrowia..3. Wielkanoc..4. wiosna rozrywka...7

Rok liturgiczny (kościelny)

Zapewne każdy z was wie, jak wyglądają tradycyjne Święta Wielkiej Nocy w Polsce. Święcenie jajek w kościele, suto zastawiony stół, na którym króluje

Wielkanoc jajkiem JAJKOWE PRZESĄDY Jajko

Ale jaja! Czyli pisanki, kraszanki, drapanki...

Symbole i ozdoby wielkanocne :

PISMO UCZNIÓW SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 2 IM. BOHATERÓW WESTERPLATTE W MYŚLENICACH SERDECZNIE ZAPRASZAMY UCZNIÓW

ZWYCZAJE I TRADYCJE WIELKANOCNE

Gimpress. Witajcie! Zapraszamy do lektury wiosennego wydania gazety Gimpress. W tym numerze wiele uwagi poświęcamy

Poznajemy tradycje i obrzędy wielkanocne w Polsce

Gazetka dla rodziców na miesiąc kwiecień 2017

DUCZUŚ. Gazeta Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Duczkach. Wielkanocne wspomnienia czytaj s.2 i 3. ZACZYTAJ SIĘ NA WIOSNĘ!

,,W MARCU JAK W GARNCU

Wiosenne przebudzenie w Mazurolandii!

Metody: pogadanka, opowiadanie, metoda zajęć praktycznych, instrukcja, gry dydaktyczne Formy: praca indywidualna, zbiorowa

"Dwójeczka 14" Numer 15 04/17 PROJEKTU

WIosenne przebudzenie w Mazurolandii!

NOWINKI ZSS NR17. nr 8 kwiecień 2017 CENA: 1 ZŁ

22+d+e marca, gdy d+e 9. d+e-9 kwietnia, gdy d+e>9

Szkolna Szpilka. Wydanie specjalne - WIELKANOC. W numerze: Drodzy Uczniowie! Szanowni Nauczyciele!

INFORMACJE. Stanisław Kusior. Burmistrz Żabna. Barszcz czerwony, żurek wiejski, święconka i Śmigus Dyngus czyli idą święta

KALENDARZ DAT I OKRESÓW LITURGICZNYCH

Aktualności rolnicze r.

Wigilia na wsi, czas szczególnej tradycji

Merkuriusz. Redakcja Merkuriusza. Wiosna, wiosna - Wiosna, ach to Ty! Drodzy Czytelnicy!

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

, 07:26

Magiczne święta. Twoimdomu

The voice of Students

Kwiaty - zwiastuny wiosny

Azalie w ogrodzie - stanowisko

Narkotyki Wielkanoc Tradycje wielkanocne Malowanie jajek Krzyżówka Życzenia... 8

ZIMOWE ZABAWY- MALUJEMY NA ŚNIEGU

Konwalie - kwiatowy dywan w ogrodzie

Wieści spod Rakiety. Spała pod śniegiem wiosna zielona

Rośliny Ogrodowe - magnolie w Twoim ogródku

Czas na rośliny zimozielone

wrzesień 2016 TEMATYKA - WRZESIEŃ:

Wielkanoc - najważniejsza uroczystość kościelna, obchodzona na pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa. Obchodzimy ją w pierwszą niedzielę po pierwszej

Uprawa hortensji w ogrodzie

W MARCOWYM wydaniu. Nr 45 MARZEC 2008 r.

Autor scenariusza: Danuta Bezczyńska. Blok tematyczny: Pisanki, kraszanki, jajka malowane. Scenariusz nr 5

TRADYCJE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA W POLSCE

Spis treści. Wstęp... 11

CHRIST IST ERSTANDEN!!!

czyta z zachowaniem interpunkcji i intonacji wiersz Wielkanocny stół E. Skarżyoskiej,

Gazetka szkolna NASZA BUDA

KOCHAMY DOBREGO BOGA. Jesteśmy dziećmi Boga Poradnik metodyczny do religii dla klasy 0

Niedziela Wielkanocna tradycją stoi

Zamiast świętować, musieli pracować - jak wyglądały święta u hodowców?

Warszawa, kwiecień 2012 BS/46/2012 WIELKOPOSTNE I WIELKANOCNE ZWYCZAJE W POLSKICH DOMACH

Tradycje, zwyczaje i obrzędy Świąt Bożego Narodzenia w różnych krajach są różne

Link do produktu: Czas wysyłki SZCZEGÓŁOWY OPIS

Nachyłek wielkokwiatowy Coreopsis grandiflora H118

Moja Pasja: Anna Pecka

MINIPISEMKO. KWIECIEŃ 2012r. Zespół redakcyjny kl. 2b w składzie: Kacper Filipczak, Paulina Katyńska, Jula Pacanowska, Ola Tomoń, Zuzia Wdowiak

ZAMIERZENIA WYCHOWAWCZO- DYDAKTYCZNE NA MARZEC I KWIECIEŃ W GRUPIE BĄKÓW

Wielkanoc tuż tuż... Są różne rodzaje pisanek w zależności od techniki zdobienia : 1 / 13. Wysłany przez: z Sty 09, 2017 Tagów w: Brak tagów. Heej.

Plan Daltoński Grupa I Krasnoludki Rok szkolny 2018/2019

Test o Wielkim Poście i Wielkanocy

Wrzosy są prawdziwą ozdobą jesiennych kompozycji. Dekorują nie tylko ogród, ale również balkony i tarasy, a także wnętrza naszego domu.

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

TRIDUUM PASCHALNE MĘKI, ŚMIERCI I ZMARTWYCHWSTANIA CHRYSUSA ŚPIEWNIK

Pocztówki. Pocztówki. 8FTFLNI*feheih+ 8FTFLNI*feicjd+ 8FTFLNI*fidehi+ 8FTFLNI*fajjec+ Kolekcja 007. Kolekcja 005. Kolekcja 001. Kolekcja 003.

Tradycje Świąt Bożego Narodzenia

SP Klasa VI, temat 57

Boże Narodzenie w Rosji tradycje i zwyczaje świąteczne

Agnieszka Gawłowska ROŚLINY CEBULOWE

Nowicka: Problemy z hodowlą "trójek" czyli jak obchodzić Wielkanoc... ekologicznie 15 kwietnia 2014

Azalia japońska Rosebud jasnoróżowe

Bezpieczny i radosny wypoczynek zimowy

Szok w trampkach. W tym świątecznym wydaniu przeczytacie o naszych zwyczajach, które praktykujemy z okazji Wielkanocy :)

Czas obchodów święta zaczyna się już na tydzień przed Wielkanocą. Nazywamy ten czas Wielkim Tygodniem (den stille uke).

Miesięcznik ZSP nr 16 w Zabrzu

Kamila Kobylarz. A oto wyróżnione prace i kilka ciekawych opracowań: Wesołych Świąt

LINGWIZETKA- gazetka szkolna GSP LINGWISTA- Nr 7/ 2017

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Bratki - wdzięczna ozdoba balkonu i ogrodu

SCENARIUSZ ZAJĘĆ OTWARTYCH DLA RODZICÓW UCZNIÓW KLASY IIC. przeprowadzone 22 marca 2013 r.

DZIEŃ KOBIET W BIBLIOTECE

WIELKANOC TO NAJSTARSZE, NAJWAŻNIEJSZE I NAJWIĘKSZE ŚWIĘTO... MAMO! TATO! PRZECZYTAJ MI

Wielkanoc u Oskara i Beaty. Oskar czekał na Wielkanoc. Razem z Beatą pomalowali owali. Tata kupił cukrowego i żółtego. Mama upiekła mazurek i.

Azalia japońska Madame Van Hecke różowe

Miłości bez krzyża nie znajdziecie Ale krzyża bez miłości nie uniesiecie. Wielki Post - czas duchowego przygotowania do świąt wielkanocnych W Środę

Internetowy Projekt Zbieramy Wspomnienia

OPERON. W EUROPIE to kolejny blok tematyczny o Unii

pnącza Wiciokrzew Heckrotta Goldflame Lonicera heckrottii Goldflame P56 C

Głos Konopki. numer 2/2014/2015. kwartalnik uczniów Gimnazjum nr 1 w Chorzowie

Marzec 2016r. NR 225. Z okazji Dnia Kobiet najserdeczniejsze życzenia Wszystkim Kobietom i Dziewczynkom składa redakcja Mardziaka

1.Biją wszystkie dzwony, Wielkanoc nadchodzi i Pan Jezus zmartwychwstanie radosna to chwila.

* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *

Transkrypt:

KAZIK WIOSNA, ACH TO TY! W każdym roku przychodzi taki moment powoli robi się coraz cieplej (pojawiają się nawet takie dni, w czasie których można już zdjąć obrzydłe nam ciepłe kurtki!), z ziemi nieśmiało wychodzą pierwsze kwiaty, tak zwane zwiastuny wiosny, jest więcej słonecznych dni, a w serca uczniów i nauczycieli wkrada się otucha. Do końca roku szkolnego coraz bliżej! Owszem, przed nami jeszcze sporo ciężkich chwil- klasówki, karkówki, odpytywanie i ta okropna (szczególnie dla niektórych) klasyfikacja roczna, ale ogólnie rzecz biorąc jest bliżej niż dalej. W dalekiej co prawda, ale jednak perspektywie zaczynają majaczyć nasze ukochane wakacje. Jest jednak pewien wyjątek od tego powszechnego entuzjazmu. To nieszczęśni maturzyści nad którymi wisi miecz Damoklesa w postaci egzaminów. Oni, w przeciwieństwie do całej reszty coraz bardziej chcą powstrzymać upływ czasu, bo przecież już nadszedł moment, w którym muszą podjąć długo odkładaną i bolesną decyzję, żeby zacząć się uczyć. W najbliższym czasie, jeszcze przed świętami Wielkiej Nocy (oznaczającymi maleńką przerwę w naszej codziennej obecności w szkole) czekają nas wyjątkowe zadania. Mówię o spotkaniach informacyjnych dla kandydatów do naszej szkoły. Będzie się działo!!! Sytuacja jest w tym roku wyjątkowa. Po pierwsze od 1 września przenosimy się do nowej, większej szkoły i w zamierzeniu Rady Pedagogicznej zostanie utworzonych 8 (lub nawet więcej) klas pierwszych. Po drugie jest w tym roku ponad dwa razy więcej kandydatów, bo do szkół średnich idą dwa roczniki. Na spotkaniach może więc być tłoczno! W numerze przede wszystkim wywiad z Panią Dyrektor o teraźniejszości i perspektywach naszej szkoły, ale także o marzeniach i nadchodzących świętach. Te ostatnie też mają w tym Kaziku swój kącik,. Zajrzyjcie, a zobaczycie jaki. Przygotowaliśmy też spory materiał o naszej nowej szkole- możecie przeczytać i zobaczyć, gdzie i w jakich warunkach będziemy się uczyli od przyszłego roku. Poza tym dla informacji wykaz klas pierwszych planowanych przez Radę Pedagogiczną i materiały o naszej ulubionej porze roku WIOŚNIE. 1

Wiosna, wiosna, wiosna... WIOSNA KALENDARZOWA rozpoczęła się 21 marca. Zgodnie z tradycją, wiele osób pójdzie wtedy topić marzannę (kukłę symbolizującą kończącą się zimę). 21 marca oprócz pierwszego dnia wiosny obchodzony jest również dzień wagarowicza, czyli nieformalne i niechlubne święto, podczas którego uczniowie, zamiast spędzać dzień w szkolnych murach decydują się na odpoczynek na świeżym powietrzu. Trudno się im dziwić WIOSNA ASTRONOMICZNA ma związek z występowaniem równonocy wiosennej. Tego dnia noc oraz dzień trwają równo 12 godzin. Od równonocy wiosennej każdy kolejny dzień jest dłuższy od poprzedniego. W 2019 roku wiosna astronomiczna rozpoczęła się w nocy z 20 na 21 marca. ŻURAWIE I BOCIANY JUŻ LECĄ - W wielu regionach Polski może się wydawać, że wiosna już się rozpoczęła. Na łąkach i w parkach kwitną już przebiśniegi, a niebawem dołączą do nich również krokusy i cebulice. W najbliższych tygodniach na drzewach zaczną pojawiać się pierwsze pączki. Wiosna wiąże się również z powrotem ptactwa, które zimuje poza granicami Polski. W Puszczy Białowieskiej oraz kilku innych regionach naszego kraju można już spotkać żurawie. W drogę powrotną do Polski wyruszyły także bociany. Podróż z Afryki zajmuje im kilka tygodni. Pierwsze osobniki dotrą do nas około 20 marca. Rośliny, które zwiastują wiosnę Jeżeli ich nie umiesz rozpoznać i nazwać, to masz okazję nadrobić te zaległości. Żadne inne nas tak nie wzruszają i nie cieszą, jak te. Oto rośliny, które rozpoczynają wegetację najwcześniej ze wszystkich. W tym roku przy łagodnej zimie niektóre zakwitły już pod koniec stycznia. Jeśli posadzimy je w swoich ogrodach, to będziemy mogli cieszyć się oznakami wiosny od pierwszych jej chwil. To one upewniają nas, że wiosna już jest! Zacznijmy od krzewów, które potrafią zakwitnąć już w styczniu. Ich kwiaty są niepozorne, ale to właśnie one poprzedzają wszystkie inne rośliny. DEREŃ JADALNY To osiągający spore rozmiary krzew kwitnący przed rozwojem liści. Jego drobne kwiaty zebrane w pęczkach pokrywają delikatną żółtą mgiełką całą roślinę. Krzew można sadzić wiosną lub jesienią. OCZAR WIRGINIJSKI Krzew ma różne gatunki, zakwitające od żółtego, przez biały i różne odcienie pomarańczowego aż do fioletu. W naszych warunkach może dorosnąć do 8 metrów. Produkuje też owoce, niestety jadalne głównie dla ptaków. FIOŁEK WONNY To niziutka (3-5 cm) bylina tworząca rozległe kobierce sercowatych liści i wydająca fioletowe słodko pachnące kwiaty. Najwcześniej zakwita w miejscach słonecznych, ale świetnie rośnie również w cieniu. Można go sadzić w sierpniu i wrześniu.y jadalne głównie dla ptaków. CIEMIERNIK o rośliny wytrzymałe i mało wymagające. Rosną dość wolno, więc przy sadzeniu warto dobrze zastanowić się nad wyborem miejsca. Gdy będą rosły w jednym miejscu wiele lat, z roku na rok będą silniejsze i będą obficiej kwitnąć. Kwiaty ciemierników charakteryzują się dużą trwałością po ścięciu (do 2 tygodni). PODBIAŁ Dla wielu to tylko wieloletni chwast, chociaż o właściwościach leczniczych. Jego kwiaty pojawiają się przed rozwojem liści w nieco zapuszczonych ogrodach, w parkach i na nieużytkach. Można go przesadzać do ogrodu po przekwitnięciu RANNIK Niska (10-15 cm) bylina cebulowa zakwitająca często kiedy jeszcze leży śnieg. Cebulki sadzi się jesienią. KROKUS Bylina cebulowa wytwarzająca kielichowate kwiaty wysokości 8-12 cm w kolorze fioletowym, żółtym lub białym. Cebulki krokusów sadzi się jesienią. MIODUNKA PSTRA To bylina wysokości 15-20 cm o pstrych liściach wydająca kwiaty o różnych odcieniach różu i niebieskiego. W miarę dojrzewania zmieniają one swój odcień. Dobrze rośnie w miejscach półcienistych. Najlepiej sadzić ją w sierpniu i wrześniu. WIERZBA Krzew lub drzewo, które w zależności od gatunku może osiągać 2-12 metrów. Wierzbę można sadzić wiosną lub jesienią. LESZCZYNA Krzew osiągający ponad 3 m wysokości. Jego kwiaty męskie, długie i zwisające bazie pojawiają się na roślinie już jesienią, ale dopiero, gdy zaczynają pylić widać, że kwitną. Leszczyna potrafi być bardzo ozdobna, a w dodatku ma smaczne orzechy dojrzewające jesienią. Krzewy można sadzić wiosną lub jesienią. CEBULICA SYBERYJSKA kwitnie w marcu kwietniu. Kwiaty drobne, dzwonkowate, osadzone na sprężystych szypułkach po 2 3, tworzą kwiatostan groniasty. Kwiaty barwy niebieskiej, u odmian białej lub różowej. Wymaga gleby próchniczej, przepuszczalnej, lekko wilgotnej. PRZEBIŚNIEG Niska (8-12 cm) bylina cebulowa tworząca po latach kwitnące kobierce. Cebulki przebiśniegów sadzi się jesienią. 2 3

AGNIESZKA WALCZAK: CZUJĘ SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM NAUCZYCIELEM 4 Wywiad z p. Agnieszką Walczak, Dyrektorem XLIII Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Wielkiego Zuzanna Żółkowska, Przewodnicząca Samorządu Szkolnego : Rola dyrektora szkoły jest w ogólnym mniemaniu bardzo trudna i stresująca. Jak się Pani czuje w roli dyrektora naszego Kazika? Agnieszka Walczak, Dyrektor naszej szkoły: Dyrektor szkoły to zawód bardzo absorbujący, wymagający wielu umiejętności, przede wszystkim menadżerskich i organizacyjnych i wiedzy z zakresu różnych dziedzin życia. Myślę, że trzeba się czuć dobrze w tej roli, żeby go wykonywać. Ja się czuję dobrze. Ta praca ma również swoje minusy, bo ma się mało zajęć z uczniami, co dla nauczyciela jest dużym wyzwaniem. A ja się czuję przede wszystkim nauczycielem, a później dopiero dyrektorem. Z. Ż.: Czy są jakieś rzeczy, które sprawiają Pani szczególne trudności w pełnieniu tej funkcji? A.W.: Biurokracja, nadmiar biurokracji. Z. Ż: Czeka nas nowy, szczególny rok szkolny, w którym przyjdzie do nas wielu nowych uczniów, a zapewne i nauczycieli. Dlaczego zdecydowała się Pani wraz z Radą Pedagogiczną na przeniesienie siedziby naszej szkoły z ul. Gandhiego do budynku przy Alejach Niepodległości 37? A. W. : Było wiele punktów, które przemawiały za tym, żeby przenieść szkołę. Przede wszystkim stan techniczny budynku, ale również przestrzeń, która nam będzie bardzo potrzebna po podwójnym naborze na rok szkolny 2019-20. Ta przestrzeń w budynku przy Al. Niepodległości daje nam dużo więcej możliwości. Mamy boiska, mamy bieżnię, mamy miejsce do zagospodarowania na ogród, o którym ja marzę i mam nadzieję, że taki ogród powstanie przy szkole i niegrzeczni uczniowie będą w nim za karę kopać grządki, pielić i sadzić kwiatki. Dostosujemy oczywiście statut do tej sytuacji. Z. Ż. : Już mamy pojęcie o tym, czym się będą zajmować za karę w nowej szkole niegrzeczni uczniowie. A. W.: W taki właśnie sposób będziemy ich karać. Wracając do pytania. Wydaje mi się, że samodzielny budynek, taki, który będzie tylko nasz i który będziemy mogli dopieszczać i dostosowywać do swoich potrzeb sprawi, że będziemy się mogli rozwijać jako szkoła. Ponadto to jest bardzo dobra lokalizacja. Nie chodzi tylko o miejsce, ale także o konkurencję. My jesteśmy teraz blisko liceum Goethego. Po przeniesieniu będziemy bliżej Królowej Jadwigi, ale to zmniejszy trochę konkurencję. Ten trójkąt, w którym obecnie jesteśmy sprawia, że chętniej wybierane są inne licea, które mają wyższe miejsce w rankingu. A tak odpoczniemy trochę od ścigania się z nimi. Wiele względów przemawia za tym, żeby zdecydować się na krok, jakim jest przeniesienie naszej siedziby. Z. Ż.: No tak, aczkolwiek na targach szkolnych, które odbyły się w zeszłym tygodniu wielu rodziców kandydatów do naszej szkoły chwaliło sobie naszą lokalizację i to, że nie ma u nas tak zwanego wyścigu szczurów, bo nie chcą presji takiej, która jest w bardziej renomowanych liceach. Wracając do pytań. Jest Pani tutaj dyrektorem krótko, zaledwie od dwóch lat. Chciałam zapytać, czy w tym czasie przywiązała się Pani do tego budynku, jego wyglądu i tej kameralności, która sprawia, że wszędzie jest blisko i każdy, mimo coraz większej ilości uczniów, odnalazł swoje miejsce? Teraz będziemy w dużo większym budynku- czy nie będzie to zbyt duża przestrzeń? A.W.: Ja jestem zwolennikiem wszelkich zmian i uważam, że człowiek powinien w życiu próbować różnych rzeczy. Dlatego między innymi zostałam dyrektorem ( to jeszcze w odniesieniu do pierwszego pytania). Uważam, że zmiany wychodzą każdemu z nas na dobre, ponieważ dzięki nim uczymy się funkcjonować w różnych warunkach. Im bardziej jesteśmy otwarci na zmiany, tym mniej jesteśmy zaskakiwani przez życie. Chodzi o taką elastyczność, która szczególnie potrzebna jest w dzisiejszych czasach, kiedy na przykład nie możemy się przywiązywać do jednego zawodu, bo za dwa lata lub pięć lat może się okazać, że nie znajdziemy w nim pracy. Uważam więc, że wszystkie zmiany są potrzebne, człowiek nie może stać w miejscu. Na ten budynek patrzę z punktu widzenia administratora. Wy dostrzegacie atmosferę, ja jego zły stan techniczny. Oczywiście przyzwyczaiłam się do miejsca, do gabinetu, który sobie wyposażyłam tak, żeby praca w nim była komfortowa. Jednak tak, jak powiedziałam- zmiany są potrzebne i myślę, że będzie to zmiana na korzyść. Poza tym uważam, że w naszych czasach nie należy się przywiązywać do jednego miejsca- szkoły, miejsca zamieszkania, że teraz człowiek powinien być mobilny i otwarty. Na przykład młodzi ludzie mają możliwość podjęcia pracy w innym mieście bądź za granicą, więc przywiązywanie się do jednego miejsca, co preferowali nasi dziadkowie, dzisiaj się nie sprawdza. Teraz jest potrzebna mobilność, elastyczność, łatwe przyzwyczajanie się do nowych sytuacji. Z. Ż: Przejdźmy teraz do pytań dotyczących nas, uczniów. Jak opisałaby Pani idealnego ucznia liceum im. Kazimierza Wielkiego? Jakich młodych ludzi chciałaby Pani widzieć w naszej szkole? A. W.: Uczeń, a później absolwent naszej szkoły to powinien być ktoś, kto przede wszystkim ma jakąś pasję i później ją w swoim życiu realizuje. My będziemy się starać pomóc mu w rozwijaniu pasji, będziemy proponować różne zajęcia dodatkowe. Uczeń XLIII L.O. powinien też być człowiekiem z pewną wrażliwością kulturową, na tym mi bardzo zależy. Zgodnie z nową podstawą programową najważniejszy w szkole ma być język polski, a to taki przedmiot, który próbuje wykształcić w młodych osobach tę wrażliwość kulturową i artystyczną i chciałabym, aby nasz uczeń, a później absolwent ją miał. Wracając do pasji- uważam, że jest ona w naszym życiu bardzo ważna. Jeżeli człowiek ją posiada, to później potrafi sobie w życiu poradzić z wieloma trudnymi sprawami. Ma coś, czemu w pełni się oddaje i co też pomaga mu odstresować się w trudnościach życia codziennego. Tak, to ma być uczeń kreatywny, z pasją, rozwijający swoje zainteresowania i spełniający własne marzenia. Powinien to być także uczeń, który przychodzi do nas z pełną świadomością tego, że jest w liceum ogólnokształcącym, które, jak sama nazwa wskazuje, ma go wyposażyć w wiedzę z różnych dziedzin nauki, z kultury i tak dalej i ma wyjść ze szkoły po trosze oszlifowany, ale też gotowy do dalszego oszlifowania, na przykład na studiach. Powinien też wiedzieć, czego chce i mieć zainteresowania wykraczające poza Facebook i gry komputerowe. Nie mówię, że to są złe rzeczy, ale poza internetem i komputerem jest jeszcze inny świat, który wy jako młodzi ludzie powinniście odkrywać, bo jest fascynujący w różnych swoich aspektach. Z. Ż: Przejdźmy w takim razie do lżejszych tematów. Kiedy patrzymy przez okno widzimy, że powoli, ale jednak zbliża się wiosna. Czy lubi Pani tę porę roku, czy woli może inne, na przykład zimniejsze, klimaty? A. W.: Czekam na wiosnę, to moja ulubiona pora roku. Czekam na taki niezwykły moment, który trwa miej więcej dwa tygodnie, kiedy na drzewach pojawiają się takie zielone koronki liści, kiedy godzinie piątej rano słychać szaleństwo ptaków, ich śpiewanie i humory. Uważam, że to jest najpiękniejszy okres w roku i dlatego nie zamieniłabym mieszkania w naszym klimacie na mieszkanie na przykład w klimacie śródziemnomorskim, ponieważ tam nie ma takiej wiosny. Ta pora roku kojarzy nam się z odradzaniem, wydaje nam się, że wiosną można wszystko zacząć od nowa, że właśnie wtedy, a nie pierwszego stycznia możemy zacząć realizować swoje marzenia i podjąć jakieś postanowienia. Każdy z nas dostaje takiej wiosennej siły i witalności. Uwielbiam tę porę roku. Oczywiście jest ona taka niezwykła również dlatego, że trwa tak krótko. Ten najniezwyklejszy moment to tylko dwa- trzy tygodnie i czasami słychać, jak się pójdzie do lasu, ruch soków w drzewach. Z. Ż.: Jako uczennica mogę też powiedzieć, że najlepiej się myśli i uczy właśnie wiosną, bo trudno się skupić w tej zimowej szarości, wszyscy są tacy senni i niemrawi. A. W.: Wiosna jest najtrudniejszym momentem dla maturzystów, ale myślę, że mimo tego wszyscy czekają na kwitnące kasztany i przyroda wiosenna sprzyja atmosferze nauki. Nie wyobrażam sobie matury zimą. Z. Ż.: A czy ma Pani jakieś ulubione kwiaty? A. W.: Białe. Jestem wielbicielką białych kwiatów i marzę o tym, żeby swój ogródek balkonowy, nad którym misternie pracuję od wiosny, był w białych kwiatach. Niestety nigdy mi się to nie udaje, bo kiedy jadę do centrum ogrodniczego zaczynają mi się podobać i niebieskie i różne inne kolory i finał jest taki, że ten mój ogród nie do końca jest biały. Natomiast uwielbiam białe kwiaty, jest o zdecydowanie mój ulubiony kolor. Wiosnę lubię również dlatego, że jestem zapalonym ogrodnikiem i grzebanie w ziemi daje mi wielką satysfakcję i pozwala oderwać się od stresów dyrektorskich. Gdybym nie była dyrektorem byłabym ogrodnikiem. Z. Ż.: Teraz szybkie pytanie dotyczące świąt wielkanocnych. Jak będzie Pani spędzać te święta? Czy w domu, czy może preferuje Pani jakieś wyjazdy? A. W.: Święta spędzam zawsze w gronie rodziny, aczkolwiek biorąc pod uwagę ilość pracy, którą trzeba włożyć w ich przygotowanie, a spotykamy się w dużym gronie, coraz częściej zastanawiam się nad ucieczką do ciepłych krajów. O ile sprzątanie przedświąteczne ma poniekąd wymiar filozoficzny, bo robimy przy okazji porządki w swoim wnętrzu i jest potrzebne, to najgorsze jest gotowanie. Ja lubię gotować, ale w skali świątecznohurtowej jest to męczące. Z. Ż: A ma Pani jakieś ulubione tradycje świąteczne, na przykład śmigus- dyngus? A. W.: Powiem tak. Kiedyś dawno temu, jak byłam małym dzieckiem u mojej babci robiło się pisanki. Przy stole siadała cała rodzina i robili je wszyscy. Używaliśmy wyjętej ze środka sitowia gąbki i oklejaliśmy nią jaja. Pamiętam także zabawę w tłuczenie jajek, w której wygrywał ten, którego jajko zostało całe, a stłukł jak najwięcej innym. Wiem oczywiście, że święta wielkanocne są w liturgii chrześcijańskiej najważniejsze, a jednak odczuwam wyższość świąt Bożego Narodzenia, co chyba wypływa z tradycji. Z.Ż.: Życzymy Pani wesołych i spokojnych świąt i dziękujemy, że zechciała Pani poświęcić swój cenny czas na rozmowę z nami. Maturzystom życzę połamania piór i bezstresowego podejścia do egzaminu, chociaż odrobina stresu w życiu nie zaszkodzi, bo nas pcha do przodu. Wszystkim innym życzę odpoczynku w święta, a później nowych pomysłów, nowej siły do nauki, spełniania marzeń i szukania swojej pasji, jeżeli jeszcze jej nie znaleźli. Agnieszka Walczak 5

Nasza nowa stara szkoła Wszyscy już to wiedzą, ale i tak warto ten historyczny fakt odnotować w naszym Kaziku : od pierwszego września 2019r. przenosimy się. Nowa siedziba naszej szkoły będzie się mieściła w znakomitej lokalizacji u zbiegu al. Niepodległości i ul. Domaniewskiej, w pobliżu stacji metra Wilanowska. Dotrzesz tu metrem, tramwajem, autobusem! Zajmiemy budynek po kapitalnym remoncie i świetnie wyposażony. Mamy w nim: - pracownie komputerowe - multimedialne pracownie języka angielskiego - pracownie przedmiotowe z prawdziwego zdarzenia np. geograficzną, biologiczną itd.; każda ma zaplecze i jest wyposażona w liczne pomoce naukowe; ma to wielkie znaczenie przy rozszerzeniach np. z chemii, fizyki (można przeprowadzać doświadczenia) - odnowioną salę gimnastyczną - siłownię z pełnym wyposażeniem - wspaniałe boisko do piłki nożnej z nowoczesną sztuczną nawierzchnią i bramkami 2x5 m. - boiska do siatkówki i koszykówki - nowoczesne zaplecze lekkoatletyczne - bibliotekę wraz z multimedialną czytelnią - stołówkę (nareszcie!) - radiowęzeł szkolny Szkoła jest duża ; jest w niej kilkanaście pełnowymiarowych sal lekcyjnych i wiele mniejszych pomieszczeń. Równie obszerne są korytarze, więc i w czasie zajęć i w czasie lekcji świetnie się pomieścimy. Warto także wspomnieć o pięknie zagospodarowanym otoczeniu budynku. Sądzimy (red.), że jest to świetna zamiana i że przeniesiemy do nowego budynku ducha starej szkoły. Informator Wielkanocny Wielkanoc, Niedziela Wielkanocna ( Wielka Niedziela, Zmartwychwstanie Pańskie, w prawosławiu: Pascha) to najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie upamiętniające misterium paschalne Jezusa Chrystusa: jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie, obchodzone przez Kościoły chrześcijańskie zachowujące Nicejskie wyznanie wiary (325 r.). Rozwinęło się od święta obchodzonego w duchu i prawdzie w ramach żydowskich obrzędów Pesach. Po oddzieleniu Kościoła od Synagogi, stało się dorocznym świętem poprzedzonym jednym lub kilkoma dniami postu, sprawowanym jako całonocne czuwanie (Wigilia Paschalna), w czasie którego opowiadano historię zbawienia zwieńczoną w wydarzeniach paschalnych z udziałem Jezusa Chrystusa i składano eucharystyczną ofiarę prawdziwego Baranka Syna Bożego. Ostatecznie przybrało formę trzydniowego obchodu tzw. Triduum Paschalnego, poprzedzonego czterdziestodniowym okresem przygotowania (wielki post) i kontynuowanego radosną celebracją pięćdziesięciu dni okresu wielkanocnego aż do święta Zesłania Ducha Świętego. Obrzędy Wigilii Paschalnej, stanowiącej serce Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczynają się w sobotę po zapadnięciu zmroku. Nie wolno ich rozpocząć, zanim nie zapadnie noc, a należy je zakończyć przed świtem. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego jest wspominana w ciągu roku liturgicznego poprzez świętowanie niedzieli. Jak się wyraził Jan Paweł II w liście Dies Domini, niedziela jest paschą tygodnia, podczas której świętujemy zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią, dopełnienie w Nim dzieła pierwszego stworzenia i początek «nowego stworzenia». Zastanawiasz się, dlaczego Wielkanoc każdego roku przypada w innych dniach? Dlaczego jest świętem ruchomym, a nie tak jak na przykład Boże Narodzenie, co roku przypada na dokładnie te same daty? Wielkanoc jak się liczy jej datę w danym roku? Wszystko zależy od dnia, w którym nastąpi pierwsza pełnia Księżyca po równonocy wiosennej. Ma to związek z żydowskim świętem Paschy. Ruchomość daty Wielkanocy jest związana bezpośrednio z ruchomością żydowskiego święta Paschy według apostołów: Łukasza, Marka i Mateusza, ukrzyżowanie Jezusa miało miejsce następnego dnia po święcie Paschy. Przypada ono z kolei na ostatnią dobę przed pełnią księżyca, która następuje po wiosennej równonocy. Święty Jan twierdził z kolei, że ukrzyżowanie Chrystusa nastąpiło w dniu święta Paschy. Na soborze nicejskim, w 325 roku ustalono, że Wielkanoc świętowana powinna być w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Stąd możliwe aż 4 tygodnie rozpiętości: Wielkanoc najwcześniej może wypaść bowiem 22 marca, najpóźniej zaś 25 kwietnia. Z datą Wielkanocy powiązany jest termin większości ruchomych świąt katolickich oraz niektóre zwyczaje: Tłusty Czwartek - 28 lutego 2019 r. (tradycja wypiekania i zjadania pączków) Śledzik (ostatki) - 5 marca 2019 r. (ostatni dzień karnawału) Popielec - 6 marca 2019 r. (pierwszy dzień Wielkiego Postu) Niedziela Palmowa - 14 kwietnia 2019 r. Wielki Czwartek - 18 kwietnia 2019 r. Wielki Piątek - 19 kwietnia 2019 r Wielka Sobota 20 kwietnia 2019 r. Lany Poniedziałek (Śmigus-dyngus) Wniebowstąpienie Pańskie - 2 czerwca 2019 r. Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki) - 9 czerwca 2019 r. Boże Ciało - 20 czerwca 2019 r. Wielkanoc jest świętem ruchomym i obchodzimy ją w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca. Kościół wschodni również stosuję tę zasadę, z tym, że zgodnie z kalendarzem juliańskim. 6 7

Święta to wiara i tradycja Święta Wielkanocne obfitują w tradycje i zwyczaje ludowe, z których część jest wciąż żywo kultywowana, a część coraz bardziej zanika. Wciąż jednak święcimy pokarmy, malujemy pisanki, zanosimy palemki do kościołów i oblewamy się wodą w Lany Poniedziałek. Niektóre zwyczaje i tradycje wielkanocne przetrwały do dzisiaj w nieco zmodyfikowanej formie. Czym jest pogrzeb żuru i śledzia, wieszanie Judasza, Siuda Baba, kurek dyngusowy i śmiergust? W zależności od tego, w jakiej części kraju mieszkamy, możemy znać różne tradycje i zwyczaje Świąt Wielkanocnych. W Polsce, w wielu regionach wciąż kultywowane są dawne obyczaje, choć w nieco zmienionej formie. W podkrakowskich wsiach spotkamy barwne pucheroki i usmoloną Siudą Babę, a także zobaczymy Emaus, czyli odpust z licznymi kramami. Z kolei w Wilamowicach obleją nas wodą Śmierguśnicy. Wielkanocne zwyczaje ludowe to część naszej tradycji, dlatego warto je znać, nawet, gdy nie są już praktykowane. NIEDZIELA PALMOWA Świętowanie Wielkiej Nocy rozpoczynamy już tydzień przed Wielką Niedzielą. Tak samo jak dawniej, obchodzimy Niedzielę Palmową zwaną kiedyś wierzbną lub kwietną. Dzisiaj nie trudnimy się raczej robieniem własnej kolorowej palemki, ale decydujemy się na kupno już gotowej i taką właśnie zanosimy do kościołów. Dawniej robiono palemki samodzielnie z wierzbowych gałązek, bukszpanu, porzeczek, malin, suszonych ziół, piórek i kwiatów. Poświęconej palemce przypisywano magiczne właściwości, dlatego zanoszono ją do domów, by zapewniała rodzinie szczęście. Wykonany z niej krzyżyk wtykano w pierwszą zaoraną skibę, by chroniła przed gradobiciem, gałązki wkładano także pod próg, by strzegły domowników przed chorobami, a te zatknięte pod strzechą chroniły dom przed piorunami. A wierzbowe kotki z palemki połykano! Miało to ustrzec od bólu gardła i zapewnić zdrowie. Taka palemką delikatnie bijano nie tylko domowników, ale również zwierzęta i dobytek, by przekazać w ten sposób magiczne siły. Poświęconej palemce przypisywano magiczne właściwości, dlatego zanoszono ją do domów, by zapewniała szczęście. ŚWIĘCENIE POKARMÓW Zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę uchował się, aż po dziś dzień. Ma on korzenie pogańskie, ale został uświęcony przez Kościół. Dzisiaj święcimy w Kościele tylko symboliczne pokarmy, które mieszczą się w niewielkim, zazwyczaj wiklinowym koszyku. Zawartość takiej święconki może być też różna, w zależności od danego regionu. Nie może jednak zabraknąć: jajek, chleba, kiełbasy lub wędlin, soli, baranka (z masła lub cukru), chrzanu oraz kawałka domowego ciasta. Dawniej święcono wszystkie pokarmy, które miały zostać spożyte w czasie wielkanocnego śniadania! Układano je w większych koszach i zanoszono do kościoła lub święcono przy kapliczce, a nawet przed domostwem. Rozkładano dania na białych płachtach lub obrusach, by zostały poświęcone przez księdza, który przyjeżdżał specjalnie w tym celu do wsi. Wierzono, że taka biała płachta ma moc ochrony przed piorunami, dlatego rozkładano ją przed domem, gdy nadchodziła burza. W szlacheckich dworach i magnackich pałacach święcono ustawione na stołach ogromne ilości jedzenia, bo te święta były naprawdę okresem kulinarnej rozpusty po 40 dniach ścisłego i ciężkiego do przetrwania (szczególnie dla niektórych) postu. Zwyczaj święcenia pokarmów zachował się do dzisiaj zanosimy je do kościołów w niewielkich koszyczkach. Jeżeli więc idziesz ze swoją rodziną święcić jaja i inne pokarmy świąteczne postępujesz tak, jak twoi dalecy przodkowie, nie tylko z pierwszego okresu chrześcijaństwa w Polsce, ale nawet z dawniejszych czasów, kiedy Polacy czcili innych bogów. Dzisiaj niektórzy z nas wybierają się z koszykami np. na Stare Miasto i obchodzą wszystkie kościoły podziwiając i porównując przygotowane w nich groby Pańskie, które są pamiątką dawnych misteriów wielkanocnych. MALOWANIE JAJEK Wielkanocne tradycje w Polsce to również zwyczaj malowania jajek na Święta. Jeden z tych, którego za dziecka wyczekiwało się z wielką niecierpliwością. Wywodzi się jeszcze ze starosłowiańskich wierzeń, gdzie jajko miało bardzo ważne znaczenie. Symbolizowało siły witalne i podobnie jak dzisiaj początek nowego życia. Pośredniczyło między światem ludzkim, a duchów i bogów. Obecnie wszystkie kolorowe jajka zwiemy pisankami, ale powinniśmy rozróżnić wśród nich: Kraszanki występują w północnej części Polski, zwane malowankami i byczkami. Nazwa pochodzi od słówka krasić, czyli barwić, bo kraszanki to jajka gotowane w barwnym wywarze dawniej uzyskiwanym tylko z naturalnych składników, takich jak łupiny cebuli, kora dębu, łupiny włoskiego orzecha, sok z buraka czy pędy młodego żyta. Często wydrapuje się na nich przeróżne wzory. Nalepianki popularne w Krakowskiem i Łowickiem, to jaja zdobione kolorowymi wycinankami z papieru. Oklejanki spotykane w części mazowieckiej, to wydmuszki oklejone rdzeniem sitowia i kolorową włóczką, co tworzy piękne ornamenty. Dawnej to wyłącznie kobiety zdobiły jajka na Wielkanoc, a mężczyznom nie wolno było nawet wchodzić do pokoju, gdzie je malowano! Kiedyś barwiono je tylko na kolor czerwony, bo według legendy Maria Magdalena, po zmartwychwstaniu Chrystusa, radośnie spostrzegła, że wszystkie zakupione przez nią jajka zabarwiły się na czerwono. Dzisiaj, zwyczaj malowania jajek na Wielkanoc wciąż jest żywy, ale barwi się je na różne kolory. Pisanki były również przedmiotem zabawy! Do dzisiaj w niektórych domach bawimy się w tak zwaną walatkę, która polega na stukaniu się czubkami jajek lub toczeniu pisanek po stole, tak by się zderzyły. Wygrywa ten, którego jajko rozbiło pisankę przeciwnika. Na tradycyjnych kraszankach często wydrapuje się piękne wzory tak powstają drapanki. WIESZANIE JUDASZA Wielkanocny zwyczaj wieszania Judasza ma swoje korzenie w pogańskim topieniu Marzanny kukły wykonanej ze słomy, przyozdobionej wstążkami i ubranej w różne skrawki materiału, którą w rytualny sposób topiono (lub palono), by przywołać wiosnę i pożegnać zimę. Wieszanie Judasza nawiązuje do chrześcijańskiej historii i ma w symboliczny sposób wymierzać sprawiedliwość zdrajcy Judaszowi. Ten dawny zwyczaj zachował się jeszcze na Podkarpaciu. Podobnie jak w przypadku Marzanny, robiono ze słomy kukłę i odziewano ją w obdarte ubrania. Początkowo kukłę wieszano na wieży kościoła, a później na drzewie lub słupie. Strącano ją, włóczono po wsi, okładano kijami, a na końcu podpalano i wrzucano do stawu lub rzeki. POGRZEB ŻURU I ŚLEDZIA ORAZ PRZYWOŁÓWKI Pogrzeb żuru i wieszanie śledzia to dawny, ludowy zwyczaj wielkanocny, który obchodzono głównie na Kujawach. Kiedyś, ludzie bardzo rygorystycznie podchodzili do przestrzegania postu. Na liście produktów zakazanych nie znajdowało się jedynie mięso, ale również nabiał i cukier! Jadłospis ograniczał się najczęściej do postnego żuru i śledzia właśnie. Wraz z nadejściem Wielkiego Piątku i końcem postu, świętowano koniec pokuty urządzano symboliczny pogrzeb uprzykrzonego żuru i śledzia. Wśród żartobliwych przyśpiewek wynoszono z domu i zawieszano na wierzbie wyciętego z drewna lub tektury śledzia, a gar wypełniony żurem

zakopywano w ziemi lub wylewano. Po takim pożegnaniu uprzykrzonych dań, zabierano się za przygotowywanie obfitych wielkanocnych potraw, które miały zostać poświęcone w Wielką Sobotę. Na Kujawach obchodzono także przywołówki. To zwyczaj zapoczątkowany w 1832/1833 roku, który zachował się jeszcze w Szymborzu, obecnie dzielnicy Inowrocławia, a dawniej wsi. Zwyczaj polega na przywoływaniu panien przez chłopców. Dawniej młodzieńcy wspinali się na podwyższenie (dach lub drzewo) i wygłaszali wierszyki dotyczące miejscowych panien. Kawalerzy musieli wykupić dziewczęta za odpowiednie podarunki. KRAKOWSKIE ZWYCZAJE Pucheroki to tajemniczo brzmiący zwyczaj wielkanocny, który do dnia dzisiejszego obchodzony jest w Krakowie i w jego okolicach w czasie Niedzieli Palmowej. Dlaczego pucheroki? Nazwa ta wywodzi się od łacińskiego słówka puer, czyli chłopiec, a zwyczaj odnosi się do dawnych kwest krakowskich żaków. Żacy wygłaszali w kościołach żartobliwe oracje i komiczne rymowanki. Z uwagi na niewybredne żarty chłopców, zakazano ich wystąpień w miejskim kościele, ale wtedy żacy przenieśli się na podkrakowskie wsie. Zwyczaj pucheroków zobaczymy już tylko w niektórych miejscach: w Bibicach, Zielonkach, Tomaszowicach i Trojanowicach. W tych małopolskich wsiach, w Niedzielę Palmową, ujrzymy jeszcze barwnie ubranych chłopców w wieku szkolnym, z wysokimi, stożkowymi czapkami z bibuły, ubranymi w kożuchy i z ubrudzonymi smołą twarzami. Śpiewają i wygłaszają oracje oparte na dawnych pieśniach i wierszykach. Za swoje wystąpienie otrzymują drobne podarki, które zbierają do koszyka. Rękawka to zwyczaj wielkanocny znany w Krakowie. Nawiązywał do słowiańskich wiosennych Dziadów. Obchodzony po Świętach Wielkanocnych, we wtorek. Dlaczego Rękawka? Nazwa pochodzi od kopca Kraka, który podobno wzniesiono ziemią noszoną w rękach. Po stoku tego kopca toczono jajka, a co możniejsi również jabłka, pierniki, szewskie placki, które trafiały prosto do rąk biedniejszej ludności i dzieci. Po przekopaniu wzgórza przeniesiono zabawę na górę św. Benedykta i połączoną z odpustem koło kościoła na Krzemionkach. Rękawka polegała na zrzucaniu jajek i innych dobroci ze wzniesienia, prosto do rąk biedniejszych i dzieci. DAWNE I OBECNE ZWYCZAJE WIELKANOCNE Poniedziałek Wielkanocny kojarzy nam się przede wszystkim z oblewaniem wodą innych osób. Zwyczaj wiąże się z dawnymi praktykami pogańskimi, gdzie ma symbolizować oczyszczenie z zimowego brudu i budzenie się przyrody na wiosnę. Dawniej wierzono, że im mocniej została oblana panna, tym ma ona większe szanse na rychłe zamążpójście. Dzisiaj znany jako śmigus-dyngus, a dawniej były to dwa odrębne zwyczaje. Śmigusem zwano symboliczne smaganie witkami wierzbowymi po nogach i oblewanie zimną wodą, co miało związek z wiosennych oczyszczeniem. Dyngus z kolei polegał na wykupieniu się od oblewania wodą. Gdy panna nie chciała być ani smagana gałązkami, ani oblewana, mogła wykupić się przez podarek tradycyjnej pisanki lub innego przysmaku ze świątecznego stołu. Kurek dyngusowy to kolejny ludowy zwyczaj, obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny. Na początku wykorzystywano do tego żywego koguta, a z czasem jego miejsce zastąpił sztuczny ptak, wykonany z gliny lub upieczony z ciasta, obklejony pierzem. Młodzieńcy wozili na wózku przystrojonego koguta i tak obchodzili domy w całej wsi. Młodzi chłopcy śpiewali, zbierali datki, polewali panny wodą, a wszystko miało charakter zalotów do panien na wydaniu. W niektórych miejscowościach w Polsce wciąż organizowany jest Emaus, czyli odpust. Najpopularniejszy to ten krakowski, który odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny i towarzyszą mu liczne kramy z atrakcjami dla dzieci i kiermaszami ludowych wyrobów. Nazwa Emaus pochodzi od biblijnej wsi, do której dążył zmartwychwstały Jezus. Jeszcze w niektórych podkrakowskich wsiach zachował się ludowy zwyczaj Siudej Baby. Związany ze słowiańskimi obrzędami wypędzania zimy. Według pogańskiej legendy, w świątyni pod Kopcową Górą strzegła ognia kapłanka, która wychodziła z niej tylko raz do roku wraz z nadejściem wiosny, by poszukiwać swojej następczyni. W obawie przed wybraniem, panny chowały się, gdzie tylko mogły! Siuda Baba jest cała czarna, bo przez cały rok pilnowała ognia w świątyni! Tradycyjnie za niechlujną i usmoloną Siudą Babę przebiera się mężczyzna, który w towarzystwie Cygana i paru krakowiaków zbiera datki wśród mieszkańców. Poczernienie twarzy przez Siudą Babę to dobra wróżba, zwiastująca pomyślny przyszły rok, a pannie ma przynieść szybkie zamążpójście. Tradycja wielkanocna podtrzymywana jest w Lednicy Górnej. ŚMIERGUST, CZYLI ZWYCZAJE NA ŚLĄSKU Śmiergust to zwyczaj, który przypomina nasz współczesny Lany Poniedziałek. W Wilamowicach, mieście w województwie śląskim, ta tradycja wciąż jest żywa! Młodzieńcy polewają wodą panny na wydaniu, ale są przy tym odpowiednio wystrojeni. Śmierguśnicy przebierają się w pstrokate stroje, ubierają kapelusze zdobione kolorową bibułą i przywdziewają własnoręcznie wykonane maski, by nikt ich nie rozpoznał. Przy dźwiękach muzyki, chodząc od domu do domu lub łapiąc dziewczęta na rynku, polewają je wodą lub wrzucają do wanny. Polewanie ma wróżyć szczęście i pomyślność. Kurek dyngusowy to jeden z dawnych ludowych zwyczajów, obchodzonych w Poniedziałek Wielkanocny.

Dzień języków zdjęcia: Jakub Kowalski i Leopold Przybylski 8

Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi: - Chciałbym, żeby już była wiosna. - Tak ci mróz doskwiera? - Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie! Mąż do żony: - Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...! Sekretarka wchodzi do gabinetu: - Panie dyrektorze, wiosna przyszła! - Niech wejdzie! Wiosną nadzieje rosną, przychodzi lato - czekamy na to, w jesieni może się zmienić, przychodzi zima - znowu nic nie ma.