Copyright: Sylwia Kocon, 2017 Oktawy Miłości duchimateria.pl
Proces łączenia się ze swoim wewnętrznym mężczyzną i kobietą. Zapraszam Cię teraz do procesu, który pozwoli Ci zaglądnąć do swojego wnętrza. Usiądź wygodnie w zacisznym miejscu, przygotuj chusteczki i 2 poduszki, na których możesz wygodnie usiąść. Bardzo pomocne w tym ćwiczeniu może okazać się skorzystanie z pewnych, być może nieco zabawnych rekwizytów, które Ci teraz zaproponuję. By wejść w rolę swojego wewnętrznego mężczyzny- choćby w najmniejszym stopniu ucharakteryzuj się na niego- możesz ubrać męski element ubrania, dorobić wąsy, włożyć do spodni udającą członka zwiniętą skarpetę (jak dla mnie jest to najsilniej działająca na moją psychikę opcja). Jeżeli jesteś mężczyzną i korzystasz z tego programu- zrób dokładnie to samo tylko z opcją kobiecej charakteryzacji. Zauważ, że już po chwili od momentu założenia choćby jednego elementu symbolizującego płeć przeciwną- możesz poczuć się inaczej co jest naturalne, gdyż w ten prosty sposób łączysz się z męskim pierwiastkiem i możesz wyraźniej go poczuć. Upewnij się, że masz dla siebie wolną, bezpieczną przestrzeń, do której nikt niespodziewany nie wejdzie. Poczuj się w roli mężczyzny, spróbuj poruszać się jego krokiem, poczuj jego ciało, poczuj jak to jest nim być, jak chcesz automatycznie się zachować, jaki jest jego sposób bycia. Bardzo pomocna duchimateria.pl będzie tutaj muzyka, typowo męska, barowa jeszcze głębiej wprowadzająca Cię w przestrzeń świata męskiego pierwiastka. Oktawy Miłości copyright: Sylwia Kocon, 2017
Proponuję np. ten kawałek: https://www.youtube.com/watch? v=2kjmh916ds4&list=pl19fbb44557dd0dcf&index=4 Wczuwając się w swojego wewnętrznego mężczyznę zadaj sobie pytanie: jaki ma on stosunek do kobiet, jak je traktuje, widzi czy je szanuje, wielbi, lubi, czy też traktuje przedmiotowo, zdobywa, ignoruje itp.? Następnie, gdy poczujesz, że jesteś gotowa na kolejny etap procesu: Usiądź na jednej z przygotowanych poduszek i połóż naprzeciw siebie drugą- będzie ona reprezentować Twoją wewnętrzną kobietę. Zamknij oczy i poczuj, że siedzi ona naprzeciwko Ciebie. Co takiego pragniesz jej powiedzieć? Co do niej czujesz? Pozwól sobie, by wszystko co pragnie być wypowiedziane z ust Twego wewnętrznego mężczyzny- mogło być w pełni wyrażone, bez cenzury Gdy poczujesz, że się to już dopełniło, w najodpowiedniejszy dla Ciebie sposób pożegnaj się z nią, a następnie otwórz oczy i przesiadając na drugą poduszkę z powrotem poczuj siebie jako kobietę. Daj sobie chwilkę by do siebie wrócić. Usuń wszelkie rekwizyty, których użyłaś do charakteryzacji.
Poczuj siebie jako pierwiastek żeński kobiety, którą Jesteś. Naprzeciw Ciebie siedzi teraz Twój wewnętrzny mężczyzna. Wiesz już wszystko to, co Ci powiedział. Być może jego zachowanie, słowa, sposób bycia- wzbudziły w Tobie pewne emocje, być może czujesz, że chcesz mu teraz coś powiedzieć. Zacznij więc mówić do niego co do niego czujesz, jak go widzisz, czego pragniesz o czym marzysz. Pozwól by potok spontanicznych słów wylewał się z Twoich ust swobodnie i bez cenzury, a gdy poczujesz, że proces został zakończony- pożegnaj się z nim w najodpowiedniejszy dla Ciebie sposób. Otwórz oczy, wróć do pełnej świadomości swego oddechu, pomieszczenia w którym się znajdujesz, wróć do Tu i teraz. Teraz przyszła pora na bardzo ważną uwieńczającą część procesu, na Twe spostrzeżenia i refleksje. Zapisz je by się nie ulotniły. Ten proces był bardzo głęboki- nawet jeśli umysł go neguje i mówi, że nic się nie wydarzyło. To pozorne nic - jeśli miało miejsce akurat w Twoim przypadku- również jest bardzo ważną informacją o tym, co się w Tobie dzieje. Może świadczyć ono o dużym oporze przed otwarciem ze strony Twojego wewnętrznego mężczyzny, kobiety bądź obydwojga. Może świadczyć o złości czy zranieniu, które nosisz w sobie w nawiązaniu do przeciwnej płci. Może świadczyć o lęku i próbie ochrony samej siebie. Tak więc zapisz co takiego się dla Ciebie działo.
Jaki stosunek mają do siebie Twój wewnętrzny mężczyzna i kobieta, czy coś ich łączy, jak na siebie patrzą, czego od siebie oczekują...? Czy funkcjonują z miejsca niedojrzałości, urazów, złości, oceny.czy też potrafią trzeźwo spojrzeć na przepływające przez nich myśli i emocje i w świadomości być swoim dopełnieniem i oparciem...? Jak- jako kobieta- czujesz się w towarzystwie swojego wewnętrznego mężczyzny? Czy czujesz, że Cię wspiera? Czy czujesz się przy nim bezpiecznie? Czy też czujesz, że jest słaby i musisz polegać na sobie, musisz być silną kobietą, nie możesz okazać słabości, musisz być niezależna.? Jak oceniasz swojego mężczyznę? Czy darzysz go szacunkiem, czy doceniasz go czy też krytykujesz? Jak Twój wewnętrzny mężczyzna postrzega Twoją kobietę? Czy jest dla niego boginią, ideałem, czy też być może wstydzi się być przy niej prawdziwy, bo uważa że jest za słaby, czuje się niedoceniony i nieważny, czy też może wartościowy, kochany, szanowany.? Zauważ co się w Tobie dzieje, gdy dajesz swobodny upust tym słowom zauważ jak wiele w sobie rozpoznajesz, bez oceny dla samego uświadomienia sobie tego, co w Tobie zachodzi i co może w znaczący sposób wpływać na jakość Twego codziennego życia.
Gdy rozpoznasz miejsce, z którego w większości funkcjonuje Twój wewnętrzny mężczyzna, za pomocą świadomości będziesz mogła nie tylko go uzdrowić, lecz sprawić, by odważył się wejść w pełnię swej dojrzałości. Jeśli zauważyłaś, że tkwi w pewnych lękach, jeśli obawia się przed Tobą otworzyć, jeśli przytłacza czy onieśmiela go Twoja siła i niezależność, jeśli czuje się niedoceniony i przez to ucichł lub oddał się obrazie, nałogom czy złości- wszystko to świadczy o tym, że działa z miejsca chłopca, który miota się w swych niezrozumianych emocjach. Z tego miejsca- trudno jest przyciągnąć do fizycznego doświadczenia partnera, który obdarzałby nas, kobiety wsparciem i uwagą, których pragniemy. I co się wówczas dzieje?- jeszcze silniej krytykujemy, odpychając go jeszcze dalej jeszcze wyraźniej wchodzimy w swą siłę i niezależność, by udowodnić, że same świetnie dajemy radę lub w poczuciu, że jeśli same o siebie nie zadbamy to nie przetrwamy. Koło się zamyka.przestajemy ufać naszemu mężczyźnie, a co za tym idzie- życiu. Kurczowo trzymamy się kontroli, boimy się ją wypuścić i tak też- nie możemy płynąć z życiem i doświadczać jego cudownej magii.
Wieczorna praktyka. Przed pójściem spać, gdy będziesz już leżeć w swoim łóżku- wyobraź sobie idealnego mężczyznę (nie musisz go widzieć, chodzi jedynie o jego cechy, jaki jest przy Tobie, jak masz w nim oparcie, jak Cię adoruje i kocha). Pobądź z nim trochę, tyle ile czujesz, że masz ochotę mów do niego, słysz jego słowa czuj jego siłę i miłość, czuj że możesz w zaufaniu spocząć w jego ramionach.jesteś bezpieczna. Dodatkowo- jeśli praktyka ta przypadła Ci do gustu- w ciągu dnia również mów do niego na głos lub po cichu, w sobie.czuj jego miłość, czuj że zawsze jest przy Tobie być może pojawi Ci się jego imię z pewnością będzie on stawał się Tobie bliższy i bliższy.a wtedy Ty, jako kobieta- z większą gotowością będziesz ufać życiu i oddawać jego harmonijnemu przepływowi będziesz czuć się zaopiekowana i wiedzieć, że kiedy tylko zaistnieje ku temu potrzeba- logiczna, praktyczna i silna część Ciebie samoistnie się zaktywizuje i zacznie działać tak więc możesz spokojnie oddać się typowo kobiecej fali lekkości i zmienności przepływu życia