NOWA POLSKA DYWIZJA - JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ? [ANALIZA]

Podobne dokumenty
GEN. SAMOL DLA DEFENCE24.PL: NOWOCZESNĄ DYWIZJĘ NALEŻAŁOBY ZBUDOWAĆ OD PODSTAW

Warszawa, dnia 9 października 2013 r. Poz DECYZJA Nr 296/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 października 2013 r.

"BÓG WOJNY" ZATRZYMA ROSJAN. EKSPERT: HOMAR PRIORYTETEM. NIEZBĘDNY SYSTEM ROZPOZNANIA

"GŁÓWNA SIŁA UDERZENIOWA". ANATOMIA ROSYJSKIEJ DYWIZJI [ANALIZA]

Wykaz jednostek organizacyjnych nadzorowanych przez Archiwum Wojskowe w Nowym Dworze Mazowieckim

Centralne Archiwum Wojskowe Wojskowego Biura Historycznego

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej

Wakaty/Terminy kwalifikacji

CZWARTA DYWIZJA NA MSPO 2018 [SYMULACJA DEFENCE24.PL]

11.VII Strona 1

Wykaz jednostek organizacyjnych objętych nadzorem archiwalnym przez Archiwum Wojskowe w Nowym Dworze Mazowieckim

MIEJSCE I ROLA NACZELNEGO DOWÓDCY SIŁ ZBROJNYCH W POŁĄCZONEJ OPERACJI OBRONNEJ W WYMIARZE NARODOWYM I SOJUSZNICZYM

POLSKO-KOREAŃSKI CZOŁG PRZYSZŁOŚCI

PRZECIWPANCERNY WĘZEŁ GORDYJSKI

TRZY KROKI DLA WZMOCNIENIA BEZPIECZEŃSTWA POLSKI

#DRAGON15. Informator o ćwiczeniu października 2015 r.

Chcesz pracować w wojsku?

Wykaz Jednostek Wojskowych objętych nadzorem archiwalnym przez Archiwum Wojskowe w Toruniu

Biuletyn Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej

Wykaz Jednostek Wojskowych objętych nadzorem archiwalnym przez Archiwum Wojskowe w Toruniu

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać

Harmonogram spotkań środowiskowych przedstawicieli Oddziału Regionalnego Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie z żołnierzami zawodowymi

GRUPY BOJOWE. Katedra Studiów nad Procesami Integracyjnymi INPiSM UJ ul. Wenecja 2, Kraków.

NISZCZYCIELE CZOŁGÓW DLA WOJSKA POLSKIEGO. PRZECIWKO AKTYWNYM PANCERZOM [KOMENTARZ]

Więcej informacji można uzyskać pod nr tel ,

ROSYJSKA ARMIA ROZPOCZYNA BUDOWĘ TARCZY ROSJI [ANALIZA]

RAPORT: ROSJA TNIE WYDATKI NA WOJSKO, WSCHODNIA FLANKA NATO - ZWIĘKSZA

UKRAIŃSKI DESANT. "WYSOKOMOBILNY" ODWÓD KIJOWA [ANALIZA]

PRZEŁOM W DZIEDZINIE OT? "SKUTECZNOŚĆ ZALEŻY OD STAWIANYCH ZADAŃ"

PRZECIWLOTNICZE BATERIE DLA US ARMY W EUROPIE. BAZA W REDZIKOWIE ZGODNIE Z PLANEM

Tradycje HISTORIA. Strona 1

INFORMACJE OGÓLNE. Strona 1

PIĘĆ WYZWAŃ DLA WOJSKA POLSKIEGO NA 100LECIE NIEPODLEGŁOŚCI [PROGNOZA]

Wykaz Jednostek Wojskowych objętych nadzorem archiwalnym przez Archiwum Wojskowe w Toruniu

ZOSTAŃ ŻOŁNIERZEM ZAWODOWYM NABÓR DO ZAWODOWEJ SŁUŻBY WOJSKOWEJ

DEFILADA TRADYCJI I NOWOCZESNOŚCI

1. Komisja Obrony Narodowej na posiedzeniu w dniu 20 października 2016 roku rozpatrzyła projekt ustawy budżetowej na 2017 rok w zakresie:

Warszawa, dnia 4 lutego 2015 r. Poz. 33. DECYZJA Nr 35/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 4 lutego 2015 r.

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

HISTORIA I TRADYCJE. Zgodnie z Decyzją Nr 154/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 19 listopada 2018 r. Pułk przejął:

BEZPIECZEŃSTWO POLSKI W OBLICZU WYZWAŃ XXI WIEKU

MON PRZEDSTAWIA WIELOPOZIOMOWĄ OFERTĘ. SZATKOWSKI DLA DEFENCE24.PL O NEGOCJACJACH Z WASZYNGTONEM: DYWIZJA Z JEDNOSTKAMI BOJOWYMI

- korpus oficerów - STE: PPOR., POR., KPT. - korpus podoficerów - STE: SIERŻ., ST. SIERŻ., MŁ. CHOR. - korpus szeregowych - STE: SZER., ST. SZER.

Szczegółowych informacji udziela Wojskowa Komenda Uzupełnień w Pile pod nr tel.

POLSKA MISJA NA UKRAINIE TO TWORZENIE NOWOCZESNEJ ARMII [RELACJA]

AMERYKAŃSKA ARTYLERIA POWSTRZYMA ROSJĘ? US ARMY UJAWNIA SZCZEGÓŁY WZMOCNIENIA WSCHODNIEJ FLANKI [ANALIZA]

NA DZIEŃ r.

Projekt U S T AWA. z dnia

lp. oddział regionalny nazwa jednostki wojskowej wojskowej spotkania miejsce spotkania

MODERNIZACJA POŁĄCZONYCH RODZAJÓW SIŁ ZBROJNYCH RP W NOWYCH WARUNKOWANIACH GEOPOLITYCZNYCH.

Ćwiczenie zamykające sześcioletni cykl zgrywania systemu walki

"BLACK NIGHT" - NOWE WCIELENIE BRYTYJSKIEGO CZOŁGU CHALLENGER

DECYZJA Nr 369/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 3 grudnia 2004 r.

USTAWA. z dnia 2017 r. o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego

POLSKA CHCE KUPIĆ WIĘCEJ LEOPARDÓW. SZATKOWSKI DLA DEFENCE24.PL O WZMOCNIENIU WESOŁEJ, DODATKOWEJ DYWIZJI I RESECIE SYSTEMU DOWODZENIA

Jednostki i terminy kwalifikacji

nr jednostki wojskowej Oddział Regionalny AMW w 1 Baza Lotnictwa Transportowego w

ISBN

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

Komunikat Prasowy Fabryka Broni dostarczy Wojsku nową partię Beryli

nazwa jednostki wojskowej termin oddział lp. 1 1 Bydgoszcz 12 Wojskowy Oddział Gospodarczy JW4620 Godz TORUŃ Godz r. 10.

Spis treści. Wprowadzenie. I. KSZTAŁCENIE OBRONNE MŁODZIEśY W POLSCE (TRADYCJE I WSPÓŁCZESNOŚĆ)

POLSKIE F-16: MODERNIZACJA WRAZ Z POWIĘKSZENIEM FLOTY? [ANALIZA]

USTAWA. z dnia 25 maja 2001 r. o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Wykaz Jednostek Wojskowych objętych nadzorem archiwalnym przez Archiwum Wojskowe w Toruniu

Osoby zainteresowane zawodową służbą wojskową powinni posiadać na czas kwalifikacji następujące dokumenty:

Warszawa, dnia 28 lutego 2014 r. Poz. 75. DECYZJA Nr 61/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 26 lutego 2014 r.

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

Ministerstwo Obrony Narodowej. Warszawa, luty 2016 r.

EAGLE, ASCOD I SYSTEM MOSTOWY MTB W KIELCACH [DEFENCE24.PL TV]

Awanse generalskie z okazji Święta Wojska Polskiego

PRZECIWLOTNICZA TARCZA ROSYJSKIEJ BRYGADY

Drugi taki program w ostatniej dekadzie

Warszawa, dnia 15 lipca 2014 r. Poz UCHWAŁA Nr 123 RADY MINISTRÓW. z dnia 23 czerwca 2014 r.

Historia Pułku KALENDARIUM

INFRASTRUKTURA LOTNISK WOJSKOWYCH GOTOWA NA PRZYJĘCIE SIŁ NATO?

19 lutego Pytania i odpowiedzi ĆWICZENIA WOJSKOWE. - pytania i odpowiedzi. Strona 1

SŁUŻBA PRZYGOTOWAWCZA NOWA FORMA SŁUŻBY WOJSKOWEJ

DECYZJA Nr 275/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 21 lipca 2011 r. zmieniająca decyzję budżetową na rok 2011

ĆWICZENIE Z WOJSKAMI ANAKONDA-14

Warszawa, dnia 14 sierpnia 2013 r. Poz DECYZJA Nr 230/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 14 sierpnia 2013 r.

MODERNIZACJA SIŁ ZBROJNYCH RP: KLUCZOWE UMOWY PRZECHODZĄ NA 2018 ROK [PODSUMOWANIE]

BIAŁA KSIĘGA BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO RP

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

Stanisław Koziej. Bezpieczeństwo Polski w warunkach nowej, hybrydowej zimnej wojny między Rosją i Zachodem

Koncepcja strategiczna obrony obszaru północnoatlantyckiego DC 6/1 1 grudnia 1949 r.

RUSZYŁO NAJWIĘKSZE TEGOROCZNE ĆWICZENIE W ŚWINOUJŚCIU

Druk nr 1301 Warszawa, 12 grudnia 2006 r.

15 LAT ROSOMAKA - POŁOWICZNY SUKCES [OPINIA]

DECYZJA Nr 179/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 16 maja 2011 r. zmieniająca decyzję budżetową na rok 2011

Transformacja Wojsk Lądowych Rzeczypospolitej Polskiej w latach Wybrane problemy, próba oceny

o zmianie ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

PANCERNA PIĘŚĆ

Przekazanie samochodów pożarniczych oraz wyróżnienie strażaków za czyny bohaterskie

USTAWA z dnia 24 maja 2007 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie niektórych innych ustaw 1)

CZTERDZIESTY RAK W SŁUŻBIE

RUMUNIA KUPI PATRIOTY I HIMARS. BUKARESZT WKRACZA DO RAKIETOWEJ ELITY NATO [ANALIZA]

Ministerstwo Obrony Narodowej Podstawowe informacje o budżecie resortu obrony narodowej na 2015 r.

24 kwietnia WP w Misji Szkoleniowej NATO w Iraku ( )

Transkrypt:

aut. Jakub Palowski 15.05.2018 NOWA POLSKA DYWIZJA - JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ? [ANALIZA] Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że na wschodzie kraju zostanie stworzona, czy odtworzona nowa dywizja wojsk lądowych. Formowanie tak dużej jednostki będzie z pewnością jednym z największych wyzwań organizacyjnych, ale i finansowych dla polskiej armii. Nowa jednostka będzie mogła osiągnąć pełen potencjał w połowie przyszłej dekady. - SPO uzasadnił konieczność utworzenia dywizji na tak zwanej ścianie wschodniej, i nie ma tutaj czasu na zbędne dyskusje. Pora przejść do działań - mówi w rozmowie z Defence24.pl gen. broni Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie Na razie, przynajmniej oficjalnie, resort obrony nie wybrał żadnego konkretnego wariantu tworzenia nowej dywizji. Warto więc zastanowić się, w jaki sposób może powstać ta jednostka. - W ramach kluczowego dla bezpieczeństwa militarnego Polski wzmocnienia ściany wschodniej planujemy dyslokację części sił zbrojnych z zachodu na wschód. Moim celem jest utworzenie we wschodniej Polsce nowej dywizji zawodowego wojska powiedział na niedawnej odprawie kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP szef resortu Mariusz Błaszczak. Potwierdził tym samym wnioski płynące ze Strategicznego Przeglądu Obronnego, przeprowadzonego jeszcze w czasie, gdy resortem kierował Antoni Macierewicz. Można więc uznać za pewne, że MON będzie dążył do sformowania nowej dywizji. - Powrót do dyskusji o idei budowy, a właściwie odbudowy jednej z dywizji wojsk lądowych to przede wszystkim powrót do dyskusji na właściwe tory. mówi w rozmowie z Defence24.pl dr Artur Jagnieża, który postulował budowę nowej jednostki w artykule opublikowanym na portalu pod koniec 2016 roku, a więc kilka miesięcy przed ujawnieniem wyników SPO. Czytaj też: Polska potrzebuje dodatkowej dywizji [OPINIA] Z kolei gen. broni (rez.) dr Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu PółnocnyWschód w Szczecinie zwraca uwagę, że do tworzenia nowej dywizji skłaniają właśnie wyniki Strategicznego Przeglądu Obronnego. Zaznacza jednocześnie, że jest to konieczny element wzmocnienia zdolności obronnych na kierunku wschodnim, równolegle z formowaniem Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak wykazały wyniki pracy SPO, budowane jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej mogą być ważnym ogniwem zdolności operacyjnych sił zbrojnych na tym kierunku działań obronnych, lecz przy braku obecności w tym obszarze ogólnowojskowych związków taktycznych, jednostek

wsparcia bojowego i zabezpieczenia działań w czasie konieczności prowadzenia działań obronnych, działania jednostek WOT nie będą efektywne. SPO uzasadnił konieczność utworzenia dywizji na tak zwanej ścianie wschodniej, i nie ma tutaj czasu na zbędne dyskusje. Pora przejść do działań gen. broni (rez.) dr Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie Na razie jednak przygotowania do utworzenia nowej dywizji są na wstępnym etapie. MON nie ujawnia, jakie mają być koszty formowania nowej jednostki, gdzie będzie zlokalizowana oraz czy będzie ona dysponować nowym, czy istniejącym sprzętem. W przesłanym Defence24.pl komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej informuje: Na obecnym etapie bierzemy pod uwagę różne możliwości i nie wykluczamy żadnej lokalizacji.. Resort zaznacza również, że prowadzone prace uwzględniają zmiany w środowisku bezpieczeństwa, jak i sojuszniczą obecność na terenie Polski, a ich celem jest zapewnienie nienaruszalności i integralności granic oraz zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom.. Zmieniająca się sytuacja bezpieczeństwa na świecie i w regionie, a także sojusznicza obecność na wschodniej flance NATO powodują, że w Siłach Zbrojnych RP nieustannie prowadzone są analizy i prace koncepcyjne mające na celu wypracowanie optymalnego wariantu rozmieszczenia jednostek wojskowych. Na obecnym etapie bierzemy pod uwagę różne możliwości i nie wykluczamy żadnej lokalizacji. Naszym kluczowym celem jest zapewnienie nienaruszalności i integralności granic oraz zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Oddział Mediów, Centrum Operacyjne MON Rzeczpospolita poinformowała niedawno, że jedną z badanych lokalizacji dla jednostek nowej dywizji są Siedlce. Dziś bazują tam m.in.: dywizjon przeciwlotniczy, kompania saperów i kompania rozpoznawcza 1 BPanc. z Wesołej. Reaktywacja 1 Dywizji? Dziś Wojsko Polskie posiada trzy dywizje ogólnowojskowe: 16 Pomorską Dywizję Zmechanizowaną z czterema brygadami na Warmii i Mazurach oraz pod Warszawą, 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej oraz 12 Szczecińską Dywizję Zmechanizowaną. Jak nietrudno zauważyć, tylko jedna z nich rozlokowana jest na wschód od Wisły. Długo po wejściu do NATO Polska dysponowała jednak czterema dywizjami, w tym dwoma we wschodniej części kraju. 1 Warszawska Dywizja Zmechanizowana, z dowództwem w Legionowie została jednak rozformowana w 2011 roku. Miało to miejsce tuż po zawieszeniu poboru powszechnego i w trakcie cięć finansowych, wprowadzanych w armii. Część jednostek wchodzących w skład tamtej dywizji pozostała jednak w służbie. I tak, 21 Brygada Strzelców Podhalańskich jest obecnie samodzielnym związkiem taktycznym, podczas gdy 1

Warszawska Brygada Pancerna z Wesołej została włączona w skład 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Podobnie stało się zresztą z częścią jednostek wsparcia, jak chociażby 15 Gołdapskim Pułkiem Przeciwlotniczym, do którego jednak włączono część struktur 13 pułku, wchodzącego pierwotnie w skład 16 Dywizji. Czytaj też: T-72 w Żaganiu do 2022 roku. Przeniesienie Leopardów zgodnie z planem Nie jest więc wykluczone, że nowo formowana dywizja obejmie swoim składem część jednostek, które wcześniej wchodziły w skład 1 DZ. Proces wzmacniania jednostek na wschodzie już zresztą trwa. Przykładowo, 1 Warszawska Brygada Pancerna z Wesołej zostanie przezbrojona w czołgi Leopard 2 (przeniesione z 34 BKPanc.). W jednostce trwa formowanie drugiego batalionu czołgów, obecnie dysponuje ona bowiem jednym batalionem czołgów i dwoma batalionami zmechanizowanymi. Drugi batalion Leopardów jest chyba pierwszą od dawna nowo sformowaną jednostką tego typu na wschodzie. Czołgi Leopard 2A4 (po lewej) i Leopard 2A5 z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej w Warszawie-Wesołej. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl Po zakończeniu procesu wzmocnienia 1 BPanc. będzie mieć więcej pododdziałów, niż większość brygad w WP (standardowo z trzema batalionami ogólnowojskowymi ). Warto zresztą zauważyć, że obecnie warszawska brygada ma w podporządkowaniu dwa bataliony zmechanizowane w Zamościu i Chełmie, które wcześniej wchodziły w skład 3. Brygady Zmechanizowanej w Lublinie, rozformowanej wraz z 1. Dywizją. Jak czytamy na stronach 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, jednostki te, jak i dywizjon artylerii zastąpiły w 2011 roku rozformowane bataliony zmechanizowane i dywizjon artylerii (w garnizonie Wesoła).. Defence24.pl potwierdził, że drugi batalion czołgów, podobnie jak pierwszy, będzie zlokalizowany w garnizonie Wesoła. Z kolei w Lublinie, gdzie mieściło się dowództwo 3 BZ, obecnie stacjonuje dowództwo brygady litewsko-polsko-ukraińskiej. Można sobie więc wyobrazić sytuację, w której nowa polska dywizja będzie w dużej mierze

odtworzeniem struktur jednostki, jaka stacjonowała w Legionowie. Mogłaby bowiem otrzymać w podporządkowanie 1 Brygadę Pancerną i 21 Brygadę Strzelców Podhalańskich. Nawet jednak w takim wypadku konieczne byłoby też sformowanie co najmniej jednej dodatkowej brygady funkcjonalnie zastępującej przede wszystkim 3 BZ na kierunku wschodnim. Jednym z podstawowych założeń procesu formowania nowej dywizji jest bowiem zabezpieczenie przed potencjalną agresją z kierunku Białorusi. Mińsk jest i pozostaje bardzo mocno zależny od Moskwy, a niewykluczone że w najbliższych paru latach ta zależność, również pod kątem polityczno-wojskowym, jeszcze się zwiększy. O ile jednocześnie granica z Obwodem Kaliningradzkim zabezpieczona jest przez jednostki 16 Dywizji Zmechanizowanej, to na kierunku białoruskim istnieje pewna luka. Oczywiście manewr jest podstawowym założeniem działań wojsk operacyjnych i mogą one zostać przerzucone z innego obszaru, ale z drugiej strony konieczność wykorzystania jednostek odwodowych (własnych, czy sojuszniczych) stacjonujących dość daleko od rejonu walk już na pierwszym etapie konfliktu w oczywisty sposób byłaby niekorzystna. Pojawia się tutaj oczywiście pytanie, czy nie warto by w tym celu wykorzystać jako podstawy np. jednego z batalionów zmechanizowanych 1 WBPanc. ulokowanych dość daleko od dowództwa, oczywiście zapewniając jednocześnie odpowiednie wzmocnienie 1 Brygadzie. Z Zamościa do Wesołej jest przecież ponad 200 km. Wszystkie te rozważania pokazują, że rozformowanie dywizji z Legionowa było błędem. - Zatem dziś właściwie postawione pytanie nie brzmi czy, tylko co należy zrobić, aby dywizję racjonalnie odbudować. Zwracam uwagę, że tego typu decyzje leżą wyłącznie w gestii polityków, a rolą i zadaniem wojska jest ich jak najlepsze wykonanie. Zatem najpierw musi zostać podjęta decyzja polityczna resortu obrony narodowej, a jej skutki muszą znaleźć się w oficjalnych dokumentach MON w tym w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych dodaje dr Artur Jagnieża. Tworzenie nowej dywizji nie powinno jednak oznaczać kalki starych struktur. Jednostki wojskowe, także te, które wchodziły wcześniej w skład 1 Dywizji przeszły procesy zmian, i nie w każdym wypadku

możliwe i celowe będzie ich odwrócenie. Co więcej, należy pamiętać, że od czasu, gdy tworzono strukturę WP opartą o cztery dywizje w momencie wejścia do NATO, potencjał Rosji i realne zagrożenie z jej strony znacznie się zwiększyły. Gen. Samol sprzeciwia stanowczo się włączaniu istniejących jednostek (1 BPanc. czy 21 BSP.) w skład nowej dywizji. Podkreśla, że już dziś mają one określone zadania w systemie obronnym, a nową formację należałoby utworzyć od podstaw, aby uniknąć powoierzchownych działań i zapewnić odpowiedni stopień zdolności obronnych. Uzyskane wyniki analiz zdolności operacyjnych SZ RP podczas prac Strategicznego Przeglądu Obronnego, stopień zagrożenia militarnego wobec RP ze wschodniego kierunku oraz potrzeba błyskawicznej reakcji wobec możliwości niespodziewanej agresji jednoznacznie wskazują na konieczność posiadania przez Polskę dodatkowego związku taktycznego (dywizji) na swoim terytorium między Wisłą i Bugiem. Przeprowadzone ćwiczenia w ramach SPO jednoznacznie potwierdziły taką konieczność. Z kolei wspomniane jednostki mają określone zadania na wypadek niespodziewanego konfliktu zbrojnego na tej części terytorium RP. W związku z tym aby uniknąć iluzorycznych, propagandowych działań należałoby zbudować nowoczesną dywizję od podstaw aby nie dzielić i tym samym osłabiać gotowość bojową i zdolności operacyjne już funkcjonujących jednostek liniowych i innych. gen. broni (rez.) dr Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie Z kolei dr Artur Jagnieża sugeruje, aby nowa jednostka składała się z dwóch brygad ogólnowojskowych: pancernej i zmechanizowanej, oraz rozbudowanych pododdziałów wsparcia. Jako podstawę jej budowy widzi zasoby garnizonu warszawskiego oraz 1 BPanc. Sceptycznie odnosi się natomiast do włączania do nowej dywizji 21 brygady, a tym bardziej ewentualnego przesuwania kolejnych pododdziałów i sprzętu z dywizji z Żagania i Szczecina. Początkowym kręgosłupem nowej dywizji winny stać się zasoby kadrowe (administracyjno-biurokratyczne i akademickie) garnizonu warszawskiego na bazie których można byłoby sformować sztab dywizji z batalionem dowodzenia oraz brygada z Wesołej. Unikałbym pomysłu włączania w strukturę dywizji 21 brygady podhalańskiej. Bezwzględnie natomiast należałoby napiętnować pomysły rozwadniania zasobów dywizji żagańskiej i szczecińskiej poprzez przesuwanie ich kolejnych elementów bojowych czego przykładem był niefortunny pomysł przesunięcia batalionu czołgów Leopard z dywizji żagańskiej do Wesołej. dr Artur Jagnieża

Kolejnym ważnym czynnikiem, jaki musi zostać wzięty pod uwagę przez MON (i jest, o czym świadczy treść komunikatu resortu), jest obecność wojsk NATO na terenie Polski. W Elblągu, gdzie do niedawna stacjonowało dowództwo 16 PDZ, obecnie jest siedziba sojuszniczej Wielonarodowej Dywizji PółnocnyWschód. Ta jednostka ma koordynować m.in. działania grup batalionowych NATO na wschodniej flance. Czytaj też: Gen. Samol dla Defence24.pl: Przeniesienie Leopardów do Wesołej to likwidacja fikcji Polska grupa batalionowa, bazująca w Orzyszu ściśle współpracuje z 15 Brygadą Zmechanizowaną z Giżycka, która z kolei jest podporządkowana 16 PDZ. A dowództwo tej ostatniej znajduje się nie w Elblągu, a w Białobrzegach. W Poznaniu znajduje się Mission Command Element rotacyjne dowództwo szczebla dywizyjnego, koordynujące działania jednostek amerykańskich wydzielonych do wzmocnienia wschodniej flanki, a polska strona zabiega o dalsze zwiększenie obecności wojsk USA. Wiceminister obrony Tomasz Szatkowski mówił niedawno, że Polska zabiega o rozmieszczenie na terenie kraju dywizyjnej grupy bojowej US Army. Wszystko to pokazuje, jak skomplikowane są kwestie związane ze zmianami dyslokacji jednostek, również na wschodniej granicy. Czytaj też: Dywizja US Army w Polsce - czy to realne? [OPINIA] O ich lokalizacji może przesądzić także dostępność infrastruktury zarówno koszarowej, jak i np. komunikacyjnej, i prowadzone przez wojskowych szczegółowe (i zapewne niejawne) oceny przydatności danych miejsc z operacyjnego punktu widzenia. Część infrastruktury wojskowej, pozostawionej na ścianie wschodniej, jest lub będzie przejmowana przez tworzone Wojska Obrony Terytorialnej. - Koncepcja odbudowy nowej dywizji w żaden sposób nie może natomiast zahamować procesu budowy Wojsk Obrony Terytorialnej, które mają zupełnie inną rolę do spełnienia. Odbudowa nowej dywizji oraz tworzenie WOT to dwie niezależne od siebie kwestie. zaznacza dr Artur Jagnieża.

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl. Decyzje o lokalizacji jednostek nowej dywizji dopiero zapadną. Możliwe, że będzie to połączenie trzech elementów: podporządkowania istniejących formacji, tworzenia nowych jednostek w istniejących, lub dawnych garnizonach, jak i budowy całkiem nowych garnizonów, jeżeli takie decyzje zostaną podjęte. Kształtując struktury nowej dywizji należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Po pierwsze, krótki dystans dzielący Warszawę i centrum Polski od wschodniej granicy RP między. Po drugie wysokie tempo prowadzonych działań operacyjnych przez wojska potencjalnego agresora bezpośrednio po przejściu z fazy ćwiczeń na przygranicznych poligonach do działań wojennych. Wynika z tego, że nowa dywizja powinna mieć zdolności operacyjne do natychmiastowego reagowania gen. broni (rez.) dr Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie Gen. Samol zwraca uwagę, że nowa dywizja powinna być tworzona z założeniem uzyskania bardzo wysokiego stopnia gotowości bojowej. Musi bowiem być przygotowana do odparcia ewentualnego zaskakującego ataku we wschodnich regionach RP. W związku z tym jednostka powinna posiadać 100% ukompletowania

w stanach osobowych, uzbrojeniu i sprzęcie bojowym, z odpowiednio zgromadzonymi zapasami środków bojowych i zabezpieczenia. Ponadto, dywizja powinna być zadeklarowana przez Polskę do Sił Szybkiego Reagowania NATO i do prowadzenia operacji na wschodniej flance Sojuszu. Dodatkowo mogłaby być elementem natowskiego systemu odstraszania na jego wschodniej flance. gen. broni (rez.) dr Bogusław Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie Największy problem - sprzęt Istotnym wyzwaniem jest jednak również zapewnienie nowej dywizji odpowiedniego wyposażenia. Trzeba pamiętać, że istniejące jednostki nadal w zdecydowanej większości używają sprzętu pochodzenia posowieckiego, a w niektórych obszarach proces jego wymiany w zasadzie jeszcze się nie rozpoczął. Co więcej, czasem nawet tak podstawowego sprzętu jak nowoczesne oprzyrządowanie czy broń strzelecka w kalibrze 5,56 mm, gdyż w niektórych jednostkach wciąż używane są kbk AKMS i stalowe hełmy. Ponadto, zgodnie z rekomendacjami Strategicznego Przeglądu Obronnego zakłada się nie tylko stworzenie nowej dywizji, ale też wzmocnienie struktur istniejących. Ma to oznaczać przede wszystkim odbudowę jednostek wsparcia rozpoznania, saperskich i logistycznych, podporządkowanych każdej z dywizji. Po ostatniej restrukturyzacji te elementy w zasadzie nie występują na tym szczeblu, nawet jeżeli część jednostek nie została całkowicie rozformowana, a zmieniono ich podporządkowanie. Logistykę przekazano w gestię Inspektoratu Wsparcia i jest ona realizowana przez Regionalne Bazy Logistyczne, z kolei rozpoznanie mają zapewniać kompanie na poziomie brygad, jak i samodzielne pułki. Czytaj też: Gen. Andrzejczak: ćwiczenia są po to, by popełniać błędy [WYWIAD] Wyniki SPO wskazują jednak jasno, że dywizje powinny dysponować własnymi jednostkami tego typu. W rozmowie z Defence24.pl dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej gen. Rajmund Andrzejczak mówił, że brak elementów rozpoznania i wsparcia jest odczuwalny, co potwierdziły m.in. wnioski z ćwiczenia Dragon-17. 1 siedlecki batalion rozpoznawczy, który wcześniej wchodził w skład 1 Dywizji, został rozformowany, podczas gdy batalion saperów przekazano 15 Brygadzie z Giżycka. Ta ostatnia z racji swojej szczególnej roli, położenia, a od niedawna także współdziałania z grupą batalionową NATO, potrzebuje takiego wsparcia. Z drugiej jednak strony, część jednostek które mogą potencjalnie zostać włączone w skład nowej dywizji już podlega procesowi modernizacji, bądź też jest on planowany. Warszawska brygada pancerna otrzymała już czołgi Leopard 2A5, a do 21 brygady jeszcze w tym roku mają trafić moździerze Rak. Jednostka ta będzie też przezbrajana w KTO Rosomak, po wejściu do produkcji wież ZSSW-30. Seryjna produkcja tych ostatnich ma rozpocząć się w 2019 roku, wieże trafią też prawdopodobnie na Rosomaki przeznaczone dla 15 GBZ, a w dalszej perspektywie na BWP Borsuk. Brygada podhalańska charakteryzuje się też dużym stopniem ukompletowania, z kolei 1 Brygada jest cały czas wzmacniana jeżeli chodzi o żołnierzy, a pierwsze kroki w tym celu podjęło jeszcze kierownictwo MON za czasów rządów PO-PSL. Nie jest też wykluczone przekazanie części potencjału obecnych, samodzielnych jednostek rozpoznawczych do nowej dywizji, ale te zdecydowanie

potrzebują więcej sprzętu pojazdów, radarów itd. Z drugiej jednak strony, każde przekazanie istniejącego sprzętu, czy jednostek to osłabienie struktur, które już funkcjonują, trzeba więc traktować to z dużą dozą ostrożności. Czytaj też: Kraby wesprą polskie dywizje. Dostawy w tym roku Jeżeli chodzi o wprowadzanie nowego uzbrojenia, najłatwiejsze i logiczne wydaje się wdrożenie do nowej dywizji sprzętu, który jest już wprowadzany do innych jednostek Sił Zbrojnych RP. Mowa tutaj chociażby o nowoczesnej broni strzeleckiej, zestawach przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu, czy np. haubicach samobieżnych Krab, które wkrótce trafią na wyposażenie wszystkich trzech istniejących polskich dywizji. Na razie ich dostawy zaplanowane są do 2024 roku, haubice Krab powinny uzupełnić też systemy Kryl na podwoziu kołowym. Uzbrojeniem nowo formowanych jednostek nowej dywizji mogłyby też stać się np. KTO Rosomak, a w dalszej przyszłości również BWP Borsuk. Dostawy tych ostatnich mają rozpocząć się na początku przyszłej dekady. Z kolei bazowe Rosomaki mają trafiać do wojska co najmniej do 2020 roku, ale niektóre odmiany specjalistyczne są wciąż opracowywane. Nawet jeżeli Polska dysponuje np. zapasami haubic samobieżnych Goździk, to ich wykorzystanie nie zapewni nowej dywizji odpowiedniej zdolności bojowej. Fot. kpt. Tomasz Kisiel, kpr. Maciej Hering Możliwym wariantem jest też skorzystanie z części zmagazynowanego uzbrojenia, jak czołgi T-72M1, haubice 2S1 Goździk czy wozy BWP-1. Takie podejście ma jednak swoje ograniczenia, zarówno jeżeli chodzi o zdolności bojowe, jak i konieczność późniejszego (w krótkim czasie) wdrażania nowego sprzętu. Trzeba też pamiętać, że Wojska Lądowe już borykają się z niedostatkiem liczby nowoczesnych czołgów. Dowodem jest fakt, że w celu przezbrojenia 1 Brygady Leopardy przenosi się z 34 BKPanc., a trzecia polska dywizja (12 DZmech), dysponuje zaledwie jednym batalionem czołgów (T-72M1/PT-91), co jest niewystarczające. Również jeżeli o sprzęt pomocniczy, np. transportowy, skorzystanie z zapasów co do zasady raczej nie będzie dobrym rozwiązaniem, gdyż tego ostatniego brakuje nawet istniejącym jednostkom.

Z pewnością dużym wyzwaniem i trudnością będzie zsynchronizowanie procesu przezbrajania istniejących dywizji w nowy sprzęt, i wyposażania nowej. Przykładowo, w WP nie ma żadnego zestawu przeciwlotniczego, który zastąpiłby stare systemy Kub i Osa, umieszczone dziś właśnie na poziomie dywizji. Te systemy ma zastąpić zestaw Narew, przeznaczony do współdziałania z bateriami Wisła, i przewidziany do opracowania przez polski przemysł, prawdopodobnie zintegrowany z IBCS. Czytaj też: Generacyjny przeskok. Co dalej z polską tarczą? [PROGNOZA] Do pierwszych dostaw tych zestawów musi jeszcze upłynąć kilka lat, a oprócz pułków przeciwlotniczych Wojsk Lądowych będą w nie wyposażone też dywizjony Sił Powietrznych, uzbrojone równolegle w systemy średniego zasięgu Wisła. W Wojsku Polskim brakuje też na przykład niemal całkowicie nowoczesnych wozów rozpoznawczych (te na bazie Rosomaka są dopiero badane, a wielozadaniowych pojazdów Pegaz nadal nie wybrano), a bez takich pojazdów, czy np. radarów pola walki trudno wyobrazić sobie adekwatne wyposażenie nowo formowanych batalionów rozpoznawczych dla wszystkich czterech dywizji. Tajemnicą poliszynela jest też, że głębokiej modernizacji wymaga wyposażenie Wojsk Inżynieryjnych, i to zarówno pod kątem jakościowym, jak i ilościowym. Nowa dywizja będzie też potrzebowała sprzętu łączności, i parku samochodowego, jak i wielu innych elementów. Z drugiej strony, być może warto rozważyć zaplanowanie w jej ramach wprowadzania generacyjnie nowego sprzętu, zwłaszcza przewidzianego w dłuższej perspektywie czasowej (np. czołgu nowej generacji, planowanego najprawdopodobniej dopiero w drugiej połowie przyszłej dekady, jeśli ma to być nowa konstrukcja), w nowych strukturach, budowanych od podstaw z myślą o tym potencjale. Formowanie dywizji jest zresztą okazją do przemyślenia struktur poszczególnych jednostek. Być może np. bataliony zmechanizowane/zmotoryzowane, przynajmniej niektóre powinny mieć nie 4, a 3 kompanie ogólnowojskowe, za to z większą liczbą pododdziałów wsparcia? Osobną kwestią jest umieszczenie na szczeblu dywizji systemów rażenia nowej generacji: artylerii rakietowej dalekiego zasięgu, BSL itd. Trzeba też pamiętać, że - według publicznie dostępnych informacji - Strategiczny Przegląd Obronny rekomendował wzmocnienie dywizji również komponentem aeromobilnym, obecnie skupionym w samodzielnych 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej, 6 Brygadzie Powietrznodesantowej i 1 Brygadzie Lotnictwa Wojsk Lądowych. Takie rozwiązanie, wzorowane na US Army, byłoby bardzo korzystne, jednak wymagałoby dużych nakładów, no i przede wszystkim rozpoczęcia zakupów nowych śmigłowców. Bazą dla budowy komponentu lotniczego mogłyby teoretycznie stać się struktury 25 BKPow., ale wymagałoby to ich bardzo dużego wzmocnienia. Dość szeroko zakrojony wariant struktur nowej dywizji sugeruje dr Artur Jagnieża. W jego opinii dywizja, nawet jeżeli miałaby się składać z dwóch brygad ogólnowojskowych, to powinna dysponować szerokim komponentem wsparcia, jak i właśnie komponentem aeromobilnym z udziałem śmigłowców szturmowych. Nowoczesnych maszyn tej klasy w Wojsku Polskim dziś nie ma, i nie wiadomo kiedy mogą zostać dostarczone. Z uwagi na charakter nowej dywizji, którą widziałbym jako elastyczną tarczę w ręku polskiego dowództwa, winna ona być zdolna przede wszystkim do prowadzenia działań opóźniających. Planując etat dywizji warto byłoby rozważyć jej strukturę jako strukturę dywizji połączonej.

Obok batalionu dowodzenia, dwóch brygad (pancernej i zmechanizowanej), pułku artylerii (Kryl/Homar/Krab) oraz pułku przeciwlotniczego w nowej dywizji powinny znaleźć się takie elementy jak modułowy pułk inżynieryjny zdolny do wydzielania pododdziałów inżynieryjnych na użytek działań samodzielnych grup bojowych w ramach dywizji, pułk rozpoznawczy, minimum dwie samodzielne eskadry śmigłowców uderzeniowych oraz samodzielne dywizjony dronów uderzeniowych dr Artur Jagnieża Z kolei gen. Samol zwraca uwagę, że w polskich warunkach jednostki wsparcia lotnictwa wojsk lądowych, artylerii rakietowej czy dalekiego rozpoznania powinny być do dyspozycji także na szczeblu operacyjnym. Ma to związek z możliwym dążeniem potencjalnego przeciwnika do zaskoczenia i uzyskania przewagi jednocześnie na kilku kierunkach Aby zapobiec zaskoczeniu i przeciwdziałać takiemu zagrożeniu, dowódca na szczeblu operacyjnym niezależnie od rozbudowanych jednostek wsparcia na poziomie dywizji musi posiadać własny system rozpoznania o zasięgu na przykład 200 km, jak i środki rażenia. podkreśla. Zaznacza jednocześnie, że to tam w pierwszej kolejności powinno się umieszczać jednostki lotnictwa wojsk lądowych, również z uwagi na koszty. - Jeżeli chodzi o lotnictwo wojsk lądowych, w sytuacji Polski, i ograniczonego potencjału, w pierwszym rzędzie powinien on być budowany właśnie na szczeblu operacyjnym, dopiero potem ewentualnie na poziomie dywizji. Śmigłowce przeciwpancerne muszą zostać użyte tam, gdzie występuje największe zagrożenie. dodaje. Zapewnienie sprzętu dla nowej dywizji, nawet jeżeli będzie oparta w części o istniejące formacje, będzie wymagało dużego zaangażowania MON, przemysłu, jak i środków finansowych, rzędu kilkunastu do kilkudziesięciu miliardów złotych, w zależności od przyjętego wariantu. Biorąc pod uwagę choćby harmonogramy dostaw sprzętu, czas niezbędny na przeszkolenie żołnierzy, jak i fakt że zwiększanie budżetu obronnego ma się odbywać stopniowo, wydaje się że nowa dywizja mogłaby osiągnąć pełną gotowość około osiem lat od dziś, i to pod warunkiem, że już zostaną podjęte pierwsze decyzje dotyczące np. lokalizacji dowództwa i tworzenia zrębów struktur szczególnie batalionu dowodzenia. - Należy założyć, iż proces odbudowy dywizji powinien zająć minimum osiem lat. To wystarczający czas na szczegółowe opracowanie koncepcji uformowania dywizji, sformowania jej sztabu, batalionu dowodzenia, zrealizowania potrzebnych inwestycji infrastrukturalnych oraz ogłoszenia postępowań przetargowych na zakup sprzętu i wyposażenie dywizji. dodaje dr Artur Jagnieża. Kolejną kwestią jest oszacowanie, z jakim kosztem może wiązać się powołanie nowej dywizji. To z pewnością będzie zależne od jej składu i struktur. Z pewnością inna będzie cena dywizji złożonej z trzech nowo sformowanych brygad i rozbudowanych jednostek wsparcia, a inna jeżeli zdecydujemy się na skorzystanie z istniejących jednostek (już objętych planem modernizacji). Na pewno jednak koszty będą znaczne. Z dostępnych informacji o kosztach systemów uzbrojenia można wywnioskować, że tylko dodatkowy zakup BWP/transporterów opancerzonych dla trzech batalionów (jednej nowo formowanej brygady), dwóch dywizjonów artylerii lufowej, dywizjonu artylerii rakietowej i dywizjonu (dwóch baterii) systemu przeciwlotniczego Narew może kosztować ponad 10 mld złotych.

Fot. Jerzy Reszczyński Do tego należy dodać wydatki na wyposażenie indywidualne, sprzęt łączności, środki rozpoznawcze, park samochodowy W takim wariancie dywizja otrzymałaby zresztą jednostki wsparcia o dość umiarkowanej liczebności. Można więc postawić tezę, że koszt samego wyposażenia nowej dywizji to minimum 15-20 mld złotych, i to przy założeniu skorzystania z części istniejących jednostek (co samo w sobie budzi kontrowersje). Minimum, bo całkowity koszt zakupu sprzętu może stanowić wielokrotność tej kwoty, zwłaszcza gdy jak sugerował dr Artur Jagnieża zdecydujemy się na dodanie do dywizji komponentu śmigłowcowego. Trzeba też pamiętać, że na przykład koszt czołgu nowej generacji, jeżeli będzie on zbliżony do niemieckich szacunków dot. ceny nowych Leopardów 2 na poziomie 12-14 mln euro, może wynieść około 50 mln złotych. Znów, gdyby do dywizji włączyć nowo formowaną, nieplanowaną brygadę pancerną, to same czołgi będą kosztować 5 miliardów złotych, a pojazdy wsparcia, artyleria i inny sprzęt być może nawet więcej. Pewną wskazówką mogą być tutaj szacunki amerykańskiej korporacji RAND. W głośnym raporcie Reinforcing Deterrence on NATO's Eastern Flank z 2016 roku zaapelowano o sformowanie na wschodniej flance NATO zgrupowania bojowego w sile trzech brygad pancernych z jednostkami wsparcia, faktycznie mowa więc o ciężkiej dywizji. Szacowany koszt sprzętu to 13 mld USD, czyli około 50 mld PLN, choć jak zaznaczali Amerykanie w ich wypadku mógłby on zostać obniżony dzięki wykorzystaniu nowoczesnego zmagazynowanego sprzętu (jak czołgi Abrams i BWP Bradley). Polska nadwyżkami nowoczesnego wyposażenia tej klasy nie dysponuje, choć oczywiście koszt wyposażenia dywizji WP będzie się znacząco różnił. Do kwot na wyposażenie trzeba też doliczyć wydatki osobowe które np. w perspektywie 10 lat raczej na pewno osiągną poziom kilku miliardów złotych, a także utrzymanie sprzętu, remonty/budowę i utrzymanie infrastruktury. Jeszcze w ubiegłym roku pojawił się wstępny szacunek MON, że koszt całej nowej dywizji może

wynieść około 70 mld złotych. Nawet jeśli założyć wykorzystanie istniejących struktur, i nieco skromniejszy wariant (ale z wdrożeniem nowego sprzętu), to i tak koszt będzie znacznie, a może wielokrotnie wyższy od całego rocznego budżetu resortu na szeroko pojmowane inwestycje (w 2018 r. 10,85 mld zł). Po stronie decydentów stoi zatem konieczność zapewnienia odpowiednich funduszy, gdyż tworzenie nowej dywizji nie może odbywać się kosztem istniejących. Pomocne mogą tutaj okazać się zapisy znowelizowanej ustawy o przebudowie, modernizacji technicznej i finansowaniu Sił Zbrojnych. Tylko, że docelowy poziom 2,5 proc. PKB będzie osiągnięty za dekadę (np. 2021 roku ma to być 2,2 proc. PKB). Na razie trudno też przesądzić, czy finansowanie na przewidzianym przez MON i Ministerstwo Finansów poziomie zostanie utrzymane, biorąc pod uwagę choćby możliwe wahania sytuacji gospodarczej, których dziś w zasadzie nie da się przewidzieć. Zapewnienie finansowania modernizacji armii musi być wysiłkiem nie tylko MON, ale i całego rządu. Prawdopodobnie więc nowy związek taktyczny będzie budowany w sposób stopniowy, w miarę dostępności ludzi, sprzętu i infrastruktury. W pierwszym etapie funkcjonowania jego główną rolą może być koordynowanie działań jednostek we wschodniej i południowo-wschodniej. Pośrednia faza może obejmować np. budowę wybranych jednostek wsparcia, w tym artylerii, w oparciu o już istniejące garnizony. Pełnowartościowe jednostki wsparcia, z nowoczesnymi systemami artylerii rakietowej czy zestawami przeciwlotniczymi Narew mogą zostać sformowane dopiero w kolejnej fazie budowy nowego związku, podobnie jak jednostki nowych śmigłowców szturmowych (o ile te zostaną włączone do struktur). Tworzenie nowej dywizji będzie jednym z najtrudniejszych zadań, przed jakimi staną wojska lądowe Siły Zbrojne RP. Na pełne efekty trzeba będzie czekać co najmniej kilka lat, jednak sam fakt niewystarczającej dyslokacji jednostek na ścianie wschodniej nie budzi wątpliwości. Aby jednak uzyskać odpowiednie wzmocnienie, trzeba trwałego i stabilnego finansowania oraz woli politycznej do realizacji programu budowy nowej dywizji.